CZERWONE WIERCHY przez Kobylarzowy Żleb-czyli nasze pierwsze "łańcuchy" w Tatrach...
Vložit
- čas přidán 30. 06. 2024
- #Małołączniak #Ciemniak #Krzesanica #Czerwonewierchy #tatry
Zostań Moim patronem na PATRONITE (marioo) patronite.pl/marioo
CZYTAJ OPIS:
Czerwone Wierchy to szczyty w rejonie Tatr Zachodnich. Są to: Ciemniak (2096 m n.p.m.), Krzesanica (2122 m n.p.m.), Małołączniak (2096 m n.p.m.) i Kopa Kondracka (2005 m n.p.m.)
Wejście do Doliny Małej Łąki znajduje się niedaleko szosy na Chochołów(Gronik), w okolicy Krzeptówek. Z centrum Zakopanego jedzie się 10-15 minut. Najlepiej dojechać własnym samochodem, biorąc pod uwagę rzadkie kursy busów. Auto można zostawić na opuszczonym parkingu tuż przy granicy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Początkowo maszerujemy szeroką, przyjemną leśną drogą. Po upływie nieco ponad 15 minut dochodzimy do miejsca, gdzie rozwidlają się szlaki niebieski, którym idziemy dalej, i żółty (na Przełęcz Kondracką). Kwadrans potem osiągamy Przysłop Miętusi - małą, ale szeroką przełęcz, na której można bardzo dobrze zregenerować siły (dla naszej wygody m.in. ławki).
Z Przysłopu Miętusiego wyruszamy niebieskim szlakiem, z którego nie zejdziemy aż do Małołączniaka. Teraz około 25 minut maszerujemy w lesie po niemal płaskim terenie. Podejście (jeszcze łagodne) niejako rozpocznie się, gdy wejdziemy w piętro kosodrzewiny. Dostrzegamy wtedy liczne wapienne skały i rumowiska.
Niebawem wchodzimy do Kobylarzowego Żlebu. Wędrujemy teraz (zaczyna być coraz stromiej) swoistym, choć bardzo rozległym tunelem (jesteśmy między dwiema ścianami skalnymi). W pewnym momencie pokonujemy niezbyt dużą płytę przy pomocy łańcucha, który nie wydaje się niezbędny, moim zdaniem. Niemniej jednak okazuje się bardzo pomocny. Skręcamy w prawo nadal trzymając się łańcucha. Następnie przemieszczamy się dość powolnie i ociężale po kamieniach aż do Czerwonego Grzbietu, skąd ciekawa panorama Giewontu na tle całego Podhala.
Dalej podchodzimy wciąż stromym, ale trawiastym zboczem. W połowie Czerwonego Grzbietu przechodzimy obok jednego z otworów Jaskini Wielkiej Śnieżnej - najgłębszej i najdłuższej w Polsce. Po upływie kolejnych 30 minut zdobywamy wreszcie wierzchołek Małołączniaka, z którego wybornie widać Krywań (na południe), Świnicę, Kasprowy Wierch, Kopę Kondracką (na wschód), Giewont (na północny-wschód) i Krzesanicę (na zachód).
Po wejściu na Małołączniaka zazwyczaj wycieczkę kontynuuje się granią Czerwonych Wierchów, albo w kierunku Ciemniaka, albo Kasprowego Wierchu.
Czas naszego przejścia to ponad 9h z dłuższymi i krótszymi przerwami (z 9-cio i 13-sto latkiem)
Dystans to ok.18km
#czerwonewierchy #tatry #małołączniak #krzesanica #ciemniak #łańcuchywtatrach #góry #kobylarzowyźleb #tatryzdziećmi
Postaw mi kawę:buycoffee.to/marioo
Muzyka:
www.epidemicsound.com
Spis treści
0:00 - 2:37 Wstęp
2:37 - 4:01 Dolina Miętusia i Przysłop Miętusi
4:01 - 6:43 Dojście do Kobylarzowego Żlebu
6:43 - 8:57 Początek Żlebu
8:57 - 12:57 Łańcuchy w Kobylarzowym Żlebie
12:57 - 16:44 w górę w stronę Małączniaka
16:44 - 17:20 przerwa na herbatę i bułę;)
17:20 - 19:58 pierwsze widoki zza chmur...
19:58 - 20:46 Małołączniak
20:46 - 21:16 Kozice na Małołączniaku
21:16 - 22:16 ruszamy w kierunku Krzesanicy
22:16 - 23:04 Krzesanica
23:04 - 24:12 z Krzesanicy na Ciemniaka
24:12 - 26:56 Ciemniak i widoki z Ciemniaka
26:56 - 29:53 Czas pomału schodzić w dół
29:53 - 31:55 bez ortezy się nie obyło...
31:55 - 34:30 z Chudej Przełączki do Doliny Kościeliskiej
34:30 - 38:35 Zakończenie i zdjęcia ze szlaku
Nigdy, przenigdy dwie osoby i więcej nie łapią za 1 łańcuch. Jeden łańcuch 1 osoba.
Oczywiście że tak , jak to oglądałam byłam przerażona jak ta osoba z kamerką szarpała tym łańcuchem tej kobitki z przodu. Straszne
@@marcinzielinski8322 ojejku naprawdę? i co teraz?
Kochani! Szarpanie łańcucha osoby przed nami to wielkie ryzyko!!!! W górach panuje zasada 1 osoba - jeden łańcuch!!!
Piękny film, lecz zabrakło mi tej uwagi dla młodego miłośnika gór. Pozdrawiam serdecznie
Na wstępie chce was serdecznie pozdrowić, I podziękować za piekny filmik. Jestescie przykładem dla wielu rodzin,by aktywnie spędzać czas w górach. Od niedawna zauroczony jestem chodzeniem po górach ze żoną i synem,staliście się inspiracją dla nas,jak i wielu innych osób oglądających piekna wyprawę. Mam cicha nadzieje że może kiedyś gdzieś szlaku się poznamy i wspólnie przemierzymy na kolejne szczyty.Raz jeszcze wielkie dzieki🙏
Witamy i dziękujemy za niezwykle miłe słowa.Staramy się po prostu w miarę możliwości (i dostępnego wolnego czasu)korzystać z życia...i aktywnie spędzać czas w górach wraz z naszymi dziećmi,które już mają zaszczepionego w sobie ducha gór...;)z resztą tak ja my:) Góry mają w sobie niezwykłą moc przyciągania i nawet gdy już się z nich powróci do domu do codzienności pomimo zmęczenia zaczyna się już planować kolejny wyjazd... to jest właśnie ta magia gór...Mam nadzieje,że będzie nam dane gdzieś spotkać się na szlaku i porozmawiać...jeszcze raz dziękujemy za miłe słowa i do zobaczenia na szlaku!
Nic dodać nic ująć, do zobaczenia na szlaku...
Dzięki za ten filmik. Nie takie strasznie łancuchy, ale lepiej wchodzić niż schodzić. Może przez nie pójdę, żeby skrócić sobie trasę.
Dokładnie - też tak uważam,dlatego tak właśnie poszliśmy….Pozdrawiam! Udanej wędrówki!
Fajna trasa...Pozdrawiam!
Oj tak! Pozdrawiamy!
Pięknie ❤👌🏔
No jasne! ;)
Pieszy szlak.Polecam też byłem...👌👏
wspanialy film
Ciesze się, że się podobało.Serdecznie pozdrawiamy!
Mam pytanie: z siedmioletnią córką i jedenastoletnim synem dałbym radę przejść przez Kobylarzowy Żleb? Czy może za trudno?
Oczywiście,że da radę.Tylko moja sugestia jest taka aby iść łańcuchami w górę, a nie w dół(jeżeli chodzi o dzieci) czyli podchodzić a nie schodzić...
Co za aparat jeśli można spytać?
Olympus OMD em10 mark III+ obiektyw Olympus M.Zuiko 14-150 (na wycieczki jak znalazł,mały,zwinny,szybki i z fajną baterią)
Ile km liczy szlak?
cała trasa liczy ok.18 km i zajęło to nam (z przerwami) ok.9h
@@Marioo_Woo W październiku pokonaliśmy ta trasę tylko w drugim kierunku ok 7 godz. Pogoda dopisała. A To był nasz pierwszy wypad w Tatry. Kolejna rezerwacja tez na jesień juz jest ⛰️💪
czasem nie wiadomo co ty gadasz, jakoś dziwnie mówisz, nie bardzo wiadomo do kogo, no i żleb