Kosmos mowisz . Gitara Kosmos w latach wczesnych 80 tych to byl dla nas sczyt marzen ! Uczylem sie na niej grac i sie nie nauczylem bo gryf byl grubosci dyszla od wozu konnego a w wieku 12 -13 lat ciezko bylo zlapac mi na nim cokolwiek 😂😂😂 Zart , poprostu slaby zapal ale sam fakt posiadania Polskiego Gibsona juz wywolywal westchnienia dziewczyn z podstawowki . Pamietam jednak ze kumple wymieniali przetworniki , potencjometry , nacinali rowki prowadzenia stron , bog wie co jeszcze i to fajnie gralo .
Super materiał 👍 Jak oceniasz Playera z perspektywy czasu? Czy obecnie warto rozważać jakieś alternatywy dla strata w tym przedziale cenowym, ewentualnie z dopłatą do 1000 zł?
Bardzo ciekawy film! Mam pytanie: czy miał Pan doświadczenie z Fenderem Lead II lub III? Jeżeli tak, to jak sprawują się w porównaniu do Stratocastera Playera? Jestem fanem Tele i Lead wygląda mi na ciekawszą alternatywę :D
Bardzo dziękuję za ten materiał, myślałem że fendery meksykańskie to totalny szajs, i dobre są tylko stare japońce i USA które są podwójnie droższe, a tu zdziwienie. Pozdrawiam
Wiesz, miałem w życiu w rękach wiele Fenderów i z niejednego pieca chleb jadłem i powiem Ci, że rzeczywiście te nowe Meksyki zaskakują na plus. No... Może przetworniki warto zmienić na jakieś lepsze, chociaż... ostatnio robiłem eksperymenty - zobacz tutaj: czcams.com/video/BH_NJ1dxtMI/video.html
Mam takiego w HSS i jedno co zauważyłem że progi nie są wybitnie trwałe. Z drugiej strony szybciej się zużyją to szybciej się stalowe założy i wtedy komfort gry poleci ogromnie w górę
@@brzytownik odczucia z gry też zupełnie inne. Po stalowych progach struna całkiem inaczej się sunie. Podciąganie to poezja na stalówkach. Ostatnio miałem w rękach gitarę marki chyba koreańskiej produkcji chińskiej z progami stalowymi. I grało się na tym rewelacyjnie. Wybrałem Fendera dla niepowtarzalnego brzmienia ale widzę że te wszystkie wschodnie firmy walczą już nie tylko ceną ale i jakością. W każdym razie myślę o zmianie progów na stalowe bo warto to zrobić
Świetne porównanie. Meksykańce są całkiem sensowne teraz. Tak lata 80 i 90 to najlepsze dla Fendera. Mam strato American z 97 i tele Japończyka z 96. Świetne gitary. Pozdrawiam👍🎸
Witam, mam pytanie. Od czego w stratocasterach zalezy to czy ma na 2 i 4 pozycji przelacznika takie charakterystyczne brzmienie. Mam fendera playera i on takiego brzmienia nie ma. Kwestia przetwornikow?
A czym się różni player od amerykańskiej wersji? Z tego co czytałem to drewno te same, czyli tylko kwestia przetworników? Jeśli w playerze zmienić single na lepsze to mamy konkurenta? Czy dochodzi coś jeszcze? Chodzi mi o brzmienie. Pozdrawiam
Wiesz co, osprzęt - sam mostek w amerykańcu daje niezłego kopa. Materiałowo Amerykaniec jest po prostu lepszy, osprzęt, pikapy itd. Nawet neckplate jest grubszy. Klucze są te same. Ogólnie amerykaniec jest pełna wersją, a meksykaniec jest wersją ekonomiczną i to widać w porównaniu. A drewno ... cóż, każdy kawałek drewna jest inny i nie ma 2 takich samych klocków drewna. Moją ulubiona gitarą Fendera jest akurat trelecaster maksykański Player i świetnie mi brzmi z dechy :)
Nieźle grasz. Mam taką samą gitarę :) próbuję ustawić siodełka na mostku. Mam problem ze struną wiolinową E1. Na 13 progu mi ona brzęczy jak ustawie akcje ciut niżej. Patrzyłem na progi i przykładałem przyrząd aby sprawdzić czy są równe. Ale są. Więc od czego to zależy że tylko na tym 13 progu jest brzęczenie na niskiej akcji ?
Czasem na dźwięku f tworzy się rezonans i to nie jest niczyja wina - każde ciało akustyczne ma jakiś swój rezonans własny. Znając życie, zapewne struny masz za nisko. Spróbuj ustawić wysokość strun wg sugestii z mojego filmu: czcams.com/video/v71PwbxFzrs/video.html Może będzie dobrze. To, o czym piszesz, jest dość typowe dla Fenderów. Zwykle w piecu tego nie słychać, tylko przy grze na sucho.
Mam taką od 2 lat, jako pierwszą gitarę elektryczną w wersji HSS, jestem bardzo zadowolony, ale teraz chciałbym ją wyposarzyć w lepsze przetworniki. Czy rodzime Merliny to dobry wybór? Chodzi o jakość i możliwość eksperymentowania, ale za rozsądne pieniądze...
Mam do Pana pytanie. Czy zechciałby Pan wypowiedzieć się o Ultra Luxa Fendera? Bo chce synowi sprawić gitarę na "całe życie" i zastanawiam się czy warto dawać takie pieniądze.
Mam pytanko, przymierzam się do tego playera,a Gitar center mogę mieć nówkę za ok 3k ale znajomy namawia mnie na jubileuszową serię na 75 lecie fendera - podobno bardziej dopracowana,czy to prawda?
Czy orientujesz się jaki blok/kopyto będzie pąsowąl do playera ? zamontowałem obecnie blok od strata z mostkiem na 6 śrub i niby pasuje ale minimalnie otwory na struny się nie pokrywają , no i nie wiem jak z wajcha bo nie mam pasującej na chwile obecna . zastanawiam się czy jest to dużym problemem bo teoretycznie na ucho nie zauważam żadnych problemów heh
@@brzytownik problem w tym ze już się go pozbyłem, utknął mi w nim ułamany gwint nie poradziłem sobie z wyjęciem go :-/ mam aktualnie kopyto z mostku fender na 6 śrubek zastanawiam się czy to ze otwory na śrubki minimalnie się nie pokrywają działa niekorzystnie :-)
Ja mam niestety wrażenie, że przede wszystkim nie można uogólniać. Ostatnio razem z kolegą - Fender maniakiem - szukaliśmy dla niego kolejnego Stratocastera do kolekcji - woła roboczego do odciążenia jego American Standard na koncertach. Impulsem były właśnie świetne recenzje serii Player i z tą myślą poszliśmy testować. W ciągu trochę ponad godziny przelecieliśmy przez wszystkie Playery, jakie akurat były na stanie, dodatkowo dobierając wyższe Squiery i z czystej ciekawości japońca i Ibaneza z serii AZ. Ten ostatni okazał się zresztą najlepszym instrumentem spośród testowanych, ale i price point w okolicach 13 tys. PLN to uzasadniał. Natomiast wracając do Playerów - spośród sześciu, które przeszły przez nasze łapy tylko jeden brzmiał w sposób porównywalny do American Standard (ten co ciekawe był 500 PLN droższy niż reszta). Wszystkie miały ledwie poprawnie wykończone progi, generalnie chowając się przy ogranym równolegle Squierze Vintage Modified, który miał nie tylko pięknie oszlifowane i zaokrąglone końcówki progów, ale jeszcze do tego pięknie lakierowany gryf. Ten ostatni odpadał, co prawda w przedbiegach z powodu mostka z gównolitu i brzmienia, ale pod względem samej estetyki wykonania bił serię Player na głowę. To, co było największym rozczarowaniem to to, że od gitary w przedziale cenowym 3-4 tys. PLN oczekuje się już - subiektywnych rzecz jasna - doznań estetycznych. Tymczasem wszystko w tych Playerach wydawało się tanie: satynowo wykończony gryf, plastik na pickguardzie i pickup-ach, potencjometry itd. Dużo lepsze wrażenie robił raptem 1,5 tys. droższy MIJ, na którym ostatecznie stanęło. Brzmiał jak Strat, był wzorowo wykonany (z wykończeniem progów włącznie) i nie miał żadnego z mankamentów Playerów MIM. Może to brutalna ocena, ale myślę, że ciekawszym (ekonomicznym) rozwiązaniem byłoby kupno wspomnianego Squiera VM czy CV i zmiana mostka i pickupów (choć trzeba się pogodzić z mniej szlachetnym logo). W samym wykonaniu była naprawdę przepaść jakościowa. Oczywiście z pewnością trafiają się dobre egzemplarze Player MiM (założę się, że są selekcjonowane do testów), ale w ciemno zdecydowanie nie polecam... Smaczku różnicom dodaje fakt, że meksykańska fabryka Fendera w Ensenadzie znajduje się raptem 300 km (i 3 godziny drogi autem) od amerykańskiej fabryki w Coronie - także z pewnością nie jest to kwestia dostępu do know-how tylko cynicznej kalkulacji księgowych, a może celowego zaniżania jakości, żeby nie zagrozić seriom American...
Dzięki za podzielenie się swym doświadczeniem. Nie pierwszy raz słyszę podobne opinie, a film nagrałem już dość dawno. Okazuje się., że Playery też schodzą na psy - te pierwsze były świetne i taki jest w moim filmie. Gdybym wtedy wiedział, to, co potem się zaobserwowało, widzisz...
@@brzytownik ja mam jeszcze taką refleksję, że Meksyki generalnie źle znoszą transport i długie przechowywanie bez pielęgnacji podstrunnicy. Wyłażące progi z Meksyków to taki wstydliwy standard - wierzyć mi się nie chce, że takie wypuszczają z fabryki. Choć i tu mogę się mylić.
Chodzi o źle przygotowane drewno, które schnie i się kurczy, więc wyłażą progi. Podejrzewam, że starcze Playery, jak moje białe Tele, są świetne, bo mają dobre drewno. Potem Fenderowi skończyło się dobre drewno i robią już z gorszego. Taki mi się nasuwa wniosek logiczny. A teraz Fendera to najlepiej kupić używanego USA sprzed 2000 r. wg mnie.
@@brzytownik dokładnie tak - można to ratować regularnie nawilżając podstrunnicę olejkiem, ale żaden dystrybutor tego nie robi. Pocieszające jest tylko to, że jak drewno się wysezonuje to po pomocy lutnika będzie już dobrze - zwłaszcza, że w Playerach nie ma lakieru, który mógłby ulec uszkodzeniu. Tylko to, co trzeba dołożyć pozwoli już na kupno dobrej używki albo Japońca.
Fatalnie dobrany poziom głosu osoby prowadzące do poziomu dźwięku gitary, która ten głos po prostu zagłusza. A ponieważ prowadzący co pewien czas nagle zaczyna grać nie bardzo wiadomo dlaczego i czy nie jest to jakiś nerwowy tick, to wypowiedzi są poprostu przez gitarę zagłuszane i rodzi to konieczność nieustannej zmiany głośności podczas słuchania. Nie odnoszę się do strony merytorycznej, możliwe, że jest świetna, ale ta nieustanna walka z dźwiękiem zmęczyła mnie na tyle, że w połowie dałem sobie spokój.
Wiesz, czym innym jest film z profesjonalną realizacją dźwięku, a czym innym spontan nagrywany na "setkę" przez sam mikrofon z kamerki. Dziękuję Ci za podzielenie się ze mną aspektem, co jest dla Ciebie istotne i odwiedziny u mnie na kanale. Pozdrawiam artystycznie! A w tym filmie chodzi i merytorykę, a nie fajerwerki technicznie mistrzowskiej realizacji dźwięku :)
Zawsze takie komentarze dostarczają mi niekłamanej rozrywki :) Czy wiesz, że wzmacniacz lampowy nie pokazuje swego pazura, kiedy jest cicho ustawiony? A ja tam wszystkie słowa słyszę, zainwestuj w aparat słuchowy :)
@@kochamciezkieskady6332 A po cóż dworować z czyjegoś spojrzenia na temat? Przecież ten komentarz jest szczery i jest formą zgłoszenia problemu z moim filmem dla potencjalnego widza, a to wpływa pozytywnie na myślenie o przyszłych realizacjach - takie komentarze mają dużą wartość.
@@brzytownik Z każdego komentarza negatywnego czy pozytywnego można coś wywnioskować. Najcenniejsza jednakże jest taka umiejętność. Świetny film, sporo ukazuje.
@@MarkBether Dzięki! Znam tez takich, że po jakiejś uwadze, nawet konstruktywnej, usuwają komentarz, bo chcą mieć same pochwały :) Generalnie 100% pochwał wygląda niewiarygodnie, jak wyniki "wyborów" w systemie totalitarnym.
Mine is also made in Mexico but I can't make it sound like yours ... did I get ripped off? (Lol) I couldn't understand your explanations because of the language, but I'm more than sure they are very valid. You are a great guitarist and to play so well you have to know the instruments very well ...
Tak, mówię w języku polskim. Każdy kawałek drewna jest inny i inaczej brzmi, nie da się zrobić teoretycznie 2 takich sam gitar. Może Twoja gitara słabo brzmi, bo jest źle ustawiona? Może jak się ją dobrze ustawi, to ładnie zagra? Tak, czy siak, dziękuję za odwiedziny u mnie.
@@brzytownik Thank you for the advice, I'll have to get it checked. However the sound is mostly in the hands and head of the guitarist, so I will never be able to make it sound better ...
There are some good guitars out there ., I personally think the Japanese made Fenders are better than USA and a lot cheaper ., I see you have a Malmsteen strat with the scalloped frets ., cool 😎
Apropo azjatyckie nie są przekleństwem tylko zbawieniem no chyba że zarabiamy w dolarach to się zgodzę z Tobą :) Bo tak to tylko rzeźbienie biedaków za nic szczególnego poza napiosem made in california
Najfajniejsze w tej gitarze jest logo. Osprzęt jako tako , pickupy tragiczne . Progi zależy jak się trafi . Najlepiej obmacać w sklepie. Widziałem pięknie zrobione i były też ostre jak żyletki. Nie ma sensu porównywać do American Standard czy Professional . Btw poprzednia seria z czarnym logo 2007-2019 była dużo lepsza.
Dzięki za świetny komentarz. Z tymi ostrymi progami spotkałem sie w palisandrowych podstrunnicach, a pikapy, to jak zawsze, kwestia gustu. Zwykle żle brzmią, jak są ustawione zbyt wysoko.
Przychodzę tu z mocną polemiką, ponieważ właśnie miałem w rękach to badziewie. O ile do korpusu raczej nie można się przyczepić, to gryf jest żartem z klienta. Testowałem wersję z obiema podstrunnicami i powiem tak: to nie jest Fender tylko zabawka z fabryki dla dzieci, co widać już od pierwszego zerknięcia. A dalej jest już tylko gorzej. Twarda i toporna podstrunnica, przyklejona do gryfu oblanego jakimś chyba sztucznym plastikiem, imitującym satynowe wykończenie. Żenujące tanio wyglądające klucze wyjęte chyba z jakiejś puszki z odpadami, w każdym razie poleru tudzież połysku tu nie ma. Nad resztą spraw nie będę się pastwił, wystarczy że chwyciłem potem Playera Plusa i doznałem szoku, mimo że to też Meksyk. Jestem zaskoczony, że tutaj, na tym świetnym skądinąd kanale, zagościła tak łaskawa opinia na temat modelu, który nigdy nie powinien mieć na główce loga Fendera. Pomijając cenę z kosmosu jak za takie gówno.
@@brzytownik To nie jest kwestia modelu, bo testowałem dwa egzemplarze, jeden z ciemną, drugi z jasną podstrunnicą. Ta seria jest wykonana topornie. Zaraz potem dostałem do łapy Playera Plusa. Inna bajka, podstrunnica jak masło, no ale dwa patole więcej kasy. Niemniej, Fender powinien się wstydzić, że nalepia swoje logo na badziewny instrument za trzy i pół koła. Gryf od spodu na tym badziewiu jest pokryty jakimś plastikowym glutem (ostatnio takie rzeczy widziałem na "gitarze" z Lidla), który w ogóle nie daje odczucia obcowania z drewnem, oby tylko było gładko. Mój Squier Classic Vibe z 2016 roku bije ten badziew na głowę, a kosztował - odnosząc się do dzisiejszych cen - połowę taniej. Dodam, zrobiony w Chinach.
@@brzytownik Wszystko było ustawione poprawnie. Po prostu najtańszy Fender, więc podstrunnica twarda i toporna, a gryf pokryty materiałem, który przypomina syntetyczne kości do nauki medycyny dla studentów. Klucze to tragedia. Wygląda to razem jakby mongolski oddział Biedronki dostał zgodę na jednorazową serię do sklepów zabawkarskich. Mnie trafia szlag, bo chciałem białego strata z 22 programi i ciemną podstrunnicą i nie widzę takiego nawet w serii Player Plus. A potem w wyższych półkach to już się robi właściwie temat finansowo dramatyczny.
Diendobry Wszystkim Mam prosbe:: byloby Super Erklärung funkcji i Probleme Tremolo Gitarowego . Jak to jest morzliwe??!‘ Momentalnie po urzyciu Tremolo przestraja sie Struna G o pul tonu wyrzej ( Gitarre PRS) Pozdrowienia Andreas
Hej Brzytowniku...tłumaczysz, wyjaśniasz, ale moją uwagę najbardziej skupiasz jak grasz...Mistrz !... Wytarte progi są jak żona wzięta bez cnoty😀😀😀super powiedzonko, pozdrawiam serdecznie 👍
Bardzo dobra jakościowa gitara. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić, elektronika, mostek, klucze, wszyzstko ok. Wykonanie gryfu bardzo dobre, progi równo nabite bez ostrych krawędzi. Jedynie co mnie irytuje to wersja z klonowym podstrunnicą ma lakierowaną podstrunnicę. W połączeniu z dosyć niskimi programi (medium jumbo) przy dużym podciągnięciu lub vibrato, naprawdę trzeba się napracować szczególnie kiedy palce są spocone. Szkoda że nie ma tam progów jumbo, byłaby to wówczas moja topowa gitara. Progi to też pewnie kwestia gustu, zaznaczam że gita sama w sobie jest bardzo dobra jakościowa, ale niestety mi do końca nie służy (właśnie ze względu na niskie progi vs. lakierowany fretboard). Bardzo dobra recenzja!
Dzięki. Zrobiłem oddzielny film o grubości progów, a lakier rzeczywiście troszkę obniża progi, dlatego trzeba pograć na gitarze, by ocenić, czy subiektywnie dobrze siedzi w łapie. A coś wiem o uciekaniu strun przy podciąganiu i ... gram często na skalopiongu :)
@@brzytownik muszę ją wciąć w ręce. Moja pierwsza gitara to był affinity brzmiał przyzwoicie ale był mega niewygodny. Teraz nam Rg370 i G400PRO i na nich gra mi się fajnie. Ale tęskonta za szklaneczką jest...
Witam. Jestem szczęśliwym posiadaczem gitary Fender Player HSS Stratocaster w kolorze yellow ferrari i z hebanową podstrunnicą - wymieniłem klucze na czarne blokowane Fender Deluxe, wstawiłem nowy mostek również w kolorze czarnym i po drobnych ustawieniach wiosło brzmi niesamowicie! Razem z moim Gibsonem USA SG Standard w kolorze shell pink to najpiękniejsza gitara jaką posiadam... 💪
I powiadasz że mam zapłacić 2600-2800 za nową gitarę która nie nadaje się do grania. Dziewne to że firma Fender z tradycjami itd... produkije taki badziew. Nie dziwne że ludzie kupują jakieś chapmany czy inne robione w chinach i nadające się do grania po wyjęciu z pudełka ;).
No to jest tani model dla początkujących. Jak ktoś ma kasę i wymagania to niechaj kupi Fendera USA American Standard, bo widzisz, wiele osób chce mieć właśnie Fendera, bo przyczyny pozamerytoryczne w tym przypadku są nie do przecenienia. Są tacy, którzy po prostu nie chcą grać na podróbkach. A jeśli gitara nie nadaje się do grania, to trzeba ją ustawić i będzie się nadawała :)
Całe to "ślinienie" się na strata jest troszkę śmieszne. Jeśli już go mieć, to dobrego. Mało kto wie, że dobre straty to lata 67-71 i parę (naprawdę drobnych) wątków z przedziału 71-81, potem to niestety dno. Wiele osób nieświadoma niezależnego programu - obsługi przez grupę lutników (ciekawostką jest tam sporo os. PL pochodzenia), indywidualnych gitarzystów - światowej sławy gwiazdy. Jednak te instrumenty mają się ni jak do seryjnie produkowanych startów. Też miałem marzenie na oryginalnego strata, ale przyszło mi modyfikować elektronikę w jakiś stracie z lat 80 produkcji japońskiej. Ta gitara nie zrobiła na mnie wrażenia. Totalna porażką były właśnie przystawki. Uważam, że lepiej dopaść jakiegoś Tokaia, Maya lub Blade albo nawet coś tańszego i go podrasować (wymiana pickupów na firmowe), potem standardowo pozostałe elementy. Jak jest kasa to i mostek, ew. sprężyny, a jak nie to lepiej wstawić coś i zablokować, a wajchę do szuflady :). Chyba że ma się kasę to proszę ale jeśli Fendera to najlepiej coś po 2012 roku.
Haha, mowa! To jest instrument za grosze, Fendery, o których piszesz, to 4-5 razy tyle kosztują i jeśli masz już z racji doświadczenia z instrumentem wyżej zawieszoną poprzeczkę oczekiwań, to Player nie będzie dla Ciebie, chociaż... sztuka jest sztuka i Tele Player mi się trafił świetny! A przetworniki, to kwestia gustu, ale też trzeba je umieć ustawić :)
Świetny film! Rozwiał moje wszystkie wątpliwości :) Powodzenia w rozwijaniu kanału!
Cieszę się, że mój film mógł Ci się przydać. Dzięki za dobre słowo!
Świetny film. Piękna kolekcja stratów. 😍
Dzięki!
Piekne dzwieki wydaje,takie żywe i piekna w wygladzie🌹🌹Pozdrawiam🌾
Fantastic review and demo Great sound 🎸
jak zwykle świetna robota
Fender to Fender 😌 szykuje się na tą gitarę. Na miarę możliwości finansowych ale zawsze to lepszy wybór niż poboczne marki. Dzięki za film
Jasne! Fender to element religii, a nie jakieś tam kundelki :)
@@brzytownik warto mieć go w planach, życie jest jedno, przekonał mnie Pan "jak kochać to księżniczki"
Great demo man, that sounded awesome 😀🤘🎵🔥🔥🔥
Dzięki, w sumie to jest niezła gitara :)
That's a beautiful guitar. Sounds fantastic too!
Mam tą gitarke świetnie spisuje się pod granie wesel lub imprez chałturniczych, wajhy akurat nie używam. Super recenzja pozdrawiam!
Dzięki za znak, że jestes zadowolony z instrumentu :) Powodzenia!
Very cool guitar but it sounds better when an awesome player like yourself is playing it well done my friend
it a big point, he play very well
Gitara 🎸fajna Pozdrawiam Serdecznie. 👍👍👍👍
Kosmos mowisz . Gitara Kosmos w latach wczesnych 80 tych to byl dla nas sczyt marzen ! Uczylem sie na niej grac i sie nie nauczylem bo gryf byl grubosci dyszla od wozu konnego a w wieku 12 -13 lat ciezko bylo zlapac mi na nim cokolwiek 😂😂😂 Zart , poprostu slaby zapal ale sam fakt posiadania Polskiego Gibsona juz wywolywal westchnienia dziewczyn z podstawowki . Pamietam jednak ze kumple wymieniali przetworniki , potencjometry , nacinali rowki prowadzenia stron , bog wie co jeszcze i to fajnie gralo .
To romantyczne - ale były czasy...
Good demonstration, i got one and i am satisfied
Juz niestety doświadczony 😁 Milo ciebie posłuchać , pozdrawiam
Dzięki i wzajemnie!
Super materiał 👍 Jak oceniasz Playera z perspektywy czasu? Czy obecnie warto rozważać jakieś alternatywy dla strata w tym przedziale cenowym, ewentualnie z dopłatą do 1000 zł?
Myślę, że teraz te meksykańce są spoko. Zobacz Playera po 2 latach: czcams.com/video/iu9iimZJGDo/video.html
Вы замечательный музыкант, только трогаете струну и уже льется красивая музыка! + 31
Dziękuję Ci, że jesteś.
Sounds really amazing my friend 👏👏👏
Dzięki :)
Bardzo ciekawy film! Mam pytanie: czy miał Pan doświadczenie z Fenderem Lead II lub III? Jeżeli tak, to jak sprawują się w porównaniu do Stratocastera Playera? Jestem fanem Tele i Lead wygląda mi na ciekawszą alternatywę :D
Różni się niewiele, troszkę inna konfiguracja przy tej samej klasie instrumentu.
@@brzytownik Bardzo dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam serdecznie! :)
Dziękuję, pozdrawiam wzajemnie!@@jack941507
Pozdrawiam serdecznie 😉👍🙋♀️🌻
Bardzo dziękuję za ten materiał, myślałem że fendery meksykańskie to totalny szajs, i dobre są tylko stare japońce i USA które są podwójnie droższe, a tu zdziwienie. Pozdrawiam
Wiesz, miałem w życiu w rękach wiele Fenderów i z niejednego pieca chleb jadłem i powiem Ci, że rzeczywiście te nowe Meksyki zaskakują na plus. No... Może przetworniki warto zmienić na jakieś lepsze, chociaż... ostatnio robiłem eksperymenty - zobacz tutaj: czcams.com/video/BH_NJ1dxtMI/video.html
@@brzytownik Znalazłem niedaleko mnie z przetwornikami fender custom shop '69 tylko cena droższa o 500zł od innych ogłoszeń, warto dopłacać?
@@kiernozm305 Jeżeli to oryginalne przetworniki, to pewnie, że warto! Górna półka!
Mam takiego w HSS i jedno co zauważyłem że progi nie są wybitnie trwałe. Z drugiej strony szybciej się zużyją to szybciej się stalowe założy i wtedy komfort gry poleci ogromnie w górę
Pewnie, stalowe progi sa na lata :)
@@brzytownik odczucia z gry też zupełnie inne. Po stalowych progach struna całkiem inaczej się sunie. Podciąganie to poezja na stalówkach. Ostatnio miałem w rękach gitarę marki chyba koreańskiej produkcji chińskiej z progami stalowymi. I grało się na tym rewelacyjnie. Wybrałem Fendera dla niepowtarzalnego brzmienia ale widzę że te wszystkie wschodnie firmy walczą już nie tylko ceną ale i jakością. W każdym razie myślę o zmianie progów na stalowe bo warto to zrobić
@@K-CHOMA Wiadomo :)
Świetne porównanie. Meksykańce są całkiem sensowne teraz. Tak lata 80 i 90 to najlepsze dla Fendera. Mam strato American z 97 i tele Japończyka z 96. Świetne gitary. Pozdrawiam👍🎸
Dzięki! My to wiemy :)
Ktore Warto Kupowac
Japan
Mexico
Indonesia
California
Czy USA
Mam wrażenie że ma Pan bardzo mocny atak, aż słychać nawet trochę za bardzo jak obijają struny o progi.
To odsłuch akustyczny z kamerki. tak kametka zbiera brzmienie z deski. Jak się nagra sam głośnik, tego nie słychać.
"Only guitar legends can tell the difference,,,nice observation my friend."
Ale Fender z lat 80 to kosmos. Od razu słychać. Ile może teraz kosztować?
Hm... popatrz na ebay :) Tam są uczciwe ceny :)
Witam, mam pytanie. Od czego w stratocasterach zalezy to czy ma na 2 i 4 pozycji przelacznika takie charakterystyczne brzmienie. Mam fendera playera i on takiego brzmienia nie ma. Kwestia przetwornikow?
Najczęściej to jest kwestia odpowiedniego ustawienia.
A czym się różni player od amerykańskiej wersji? Z tego co czytałem to drewno te same, czyli tylko kwestia przetworników? Jeśli w playerze zmienić single na lepsze to mamy konkurenta? Czy dochodzi coś jeszcze? Chodzi mi o brzmienie. Pozdrawiam
Wiesz co, osprzęt - sam mostek w amerykańcu daje niezłego kopa. Materiałowo Amerykaniec jest po prostu lepszy, osprzęt, pikapy itd. Nawet neckplate jest grubszy. Klucze są te same. Ogólnie amerykaniec jest pełna wersją, a meksykaniec jest wersją ekonomiczną i to widać w porównaniu. A drewno ... cóż, każdy kawałek drewna jest inny i nie ma 2 takich samych klocków drewna. Moją ulubiona gitarą Fendera jest akurat trelecaster maksykański Player i świetnie mi brzmi z dechy :)
Nieźle grasz. Mam taką samą gitarę :) próbuję ustawić siodełka na mostku. Mam problem ze struną wiolinową E1. Na 13 progu mi ona brzęczy jak ustawie akcje ciut niżej. Patrzyłem na progi i przykładałem przyrząd aby sprawdzić czy są równe. Ale są. Więc od czego to zależy że tylko na tym 13 progu jest brzęczenie na niskiej akcji ?
Czasem na dźwięku f tworzy się rezonans i to nie jest niczyja wina - każde ciało akustyczne ma jakiś swój rezonans własny. Znając życie, zapewne struny masz za nisko. Spróbuj ustawić wysokość strun wg sugestii z mojego filmu: czcams.com/video/v71PwbxFzrs/video.html
Może będzie dobrze. To, o czym piszesz, jest dość typowe dla Fenderów. Zwykle w piecu tego nie słychać, tylko przy grze na sucho.
@@brzytownik dzięki za odpowiedź! zaraz sprawdzę filmik. Kiedyś jeden gitarzysta mi mówił, że w każdej gitarze ma inną wysokość.
@@vanguard2087 Ma to sens, bo różne gitary można mieć do innego grania, innej barwy...
A jak się ma pod względem wygody Player do tych amerykańskich? Gryf jest dużo grubszy czy podobny? Super recenzja!
Wymiary są w zasadzie takie same. Manualnie w sumie nie czuje się różnicy. Są oczywiście różne meksykańce i różne amerykńce, ale baza jest ta sama.
Mam taką od 2 lat, jako pierwszą gitarę elektryczną w wersji HSS, jestem bardzo zadowolony, ale teraz chciałbym ją wyposarzyć w lepsze przetworniki. Czy rodzime Merliny to dobry wybór? Chodzi o jakość i możliwość eksperymentowania, ale za rozsądne pieniądze...
Pewnie, że to przyzwoite przetworniki. Mają sensowny stosunek jakości do ceny. Te z Playera też nie są złe, tylko trzeba je odpowiednio ustawić :)
Mam do Pana pytanie. Czy zechciałby Pan wypowiedzieć się o Ultra Luxa Fendera? Bo chce synowi sprawić gitarę na "całe życie" i zastanawiam się czy warto dawać takie pieniądze.
Ba! Świetny instrument! myślę, że może kosztować tyle, co Gibson Les Paul Standard. Jeśli ktoś chce właśnie taka gitarę, to warto dać tę kasę!
Świetny materiał. A jakie struny kupić żeby G była z owijką? Szukam i znaleźć nie mogę....
Tutaj o tym opowiadam obszerniej... czcams.com/video/aRIbeZmuuX8/video.html
Mam pytanko, przymierzam się do tego playera,a Gitar center mogę mieć nówkę za ok 3k ale znajomy namawia mnie na jubileuszową serię na 75 lecie fendera - podobno bardziej dopracowana,czy to prawda?
Kwestia farta - jakość wykonania w tym samym standardzie. Dobre, dopracowane wiosła, trzeba odpowiednio ustawić i grają, że hej!
@@brzytownik chyba jednak dołożę trochę i kupię fendera performer, usa to nie mex...co myślisz mistrzu o takiej opcji?
@@Rafa-wz4xx Wiadomo, że lepszy :) Zawsze to USA :)
@@brzytownik kupiłem dziś tego amerykańca:) jednak usa to usa
@@Rafa-wz4xx Gratuluję!
Czy orientujesz się jaki blok/kopyto będzie pąsowąl do playera ? zamontowałem obecnie blok od strata z mostkiem na 6 śrub i niby pasuje ale minimalnie otwory na struny się nie pokrywają , no i nie wiem jak z wajcha bo nie mam pasującej na chwile obecna . zastanawiam się czy jest to dużym problemem bo teoretycznie na ucho nie zauważam żadnych problemów heh
Wiesz, mostek od Playera ma dobre kopyto i nie wymaga zmiany. Jest trochę niestandardowe, ale to nie szkodzi.
@@brzytownik problem w tym ze już się go pozbyłem, utknął mi w nim ułamany gwint nie poradziłem sobie z wyjęciem go :-/ mam aktualnie kopyto z mostku fender na 6 śrubek zastanawiam się czy to ze otwory na śrubki minimalnie się nie pokrywają działa niekorzystnie :-)
@@Berkovicz To najlepiej poszukaj mostka z American Standard z lat 80-tych algo 90-tych, rozsraw śrub pasuje, a mostki materiałowo najlepsze!
Very good fender 🎸🎸🎸
Pewnie, że tak :) Dzięki!
Gram już 40 lat i myślałem , że trochę umiem ale ... jazda. Gratuluję.
No popatrz, popatrz, ja też gram już 40 lat :) Dzięki za dobre słowo :)
wow👍🤘
Dzięki!
Ja mam niestety wrażenie, że przede wszystkim nie można uogólniać. Ostatnio razem z kolegą - Fender maniakiem - szukaliśmy dla niego kolejnego Stratocastera do kolekcji - woła roboczego do odciążenia jego American Standard na koncertach. Impulsem były właśnie świetne recenzje serii Player i z tą myślą poszliśmy testować. W ciągu trochę ponad godziny przelecieliśmy przez wszystkie Playery, jakie akurat były na stanie, dodatkowo dobierając wyższe Squiery i z czystej ciekawości japońca i Ibaneza z serii AZ. Ten ostatni okazał się zresztą najlepszym instrumentem spośród testowanych, ale i price point w okolicach 13 tys. PLN to uzasadniał. Natomiast wracając do Playerów - spośród sześciu, które przeszły przez nasze łapy tylko jeden brzmiał w sposób porównywalny do American Standard (ten co ciekawe był 500 PLN droższy niż reszta). Wszystkie miały ledwie poprawnie wykończone progi, generalnie chowając się przy ogranym równolegle Squierze Vintage Modified, który miał nie tylko pięknie oszlifowane i zaokrąglone końcówki progów, ale jeszcze do tego pięknie lakierowany gryf. Ten ostatni odpadał, co prawda w przedbiegach z powodu mostka z gównolitu i brzmienia, ale pod względem samej estetyki wykonania bił serię Player na głowę. To, co było największym rozczarowaniem to to, że od gitary w przedziale cenowym 3-4 tys. PLN oczekuje się już - subiektywnych rzecz jasna - doznań estetycznych. Tymczasem wszystko w tych Playerach wydawało się tanie: satynowo wykończony gryf, plastik na pickguardzie i pickup-ach, potencjometry itd. Dużo lepsze wrażenie robił raptem 1,5 tys. droższy MIJ, na którym ostatecznie stanęło. Brzmiał jak Strat, był wzorowo wykonany (z wykończeniem progów włącznie) i nie miał żadnego z mankamentów Playerów MIM. Może to brutalna ocena, ale myślę, że ciekawszym (ekonomicznym) rozwiązaniem byłoby kupno wspomnianego Squiera VM czy CV i zmiana mostka i pickupów (choć trzeba się pogodzić z mniej szlachetnym logo). W samym wykonaniu była naprawdę przepaść jakościowa. Oczywiście z pewnością trafiają się dobre egzemplarze Player MiM (założę się, że są selekcjonowane do testów), ale w ciemno zdecydowanie nie polecam...
Smaczku różnicom dodaje fakt, że meksykańska fabryka Fendera w Ensenadzie znajduje się raptem 300 km (i 3 godziny drogi autem) od amerykańskiej fabryki w Coronie - także z pewnością nie jest to kwestia dostępu do know-how tylko cynicznej kalkulacji księgowych, a może celowego zaniżania jakości, żeby nie zagrozić seriom American...
Dzięki za podzielenie się swym doświadczeniem. Nie pierwszy raz słyszę podobne opinie, a film nagrałem już dość dawno. Okazuje się., że Playery też schodzą na psy - te pierwsze były świetne i taki jest w moim filmie. Gdybym wtedy wiedział, to, co potem się zaobserwowało, widzisz...
@@brzytownik ja mam jeszcze taką refleksję, że Meksyki generalnie źle znoszą transport i długie przechowywanie bez pielęgnacji podstrunnicy. Wyłażące progi z Meksyków to taki wstydliwy standard - wierzyć mi się nie chce, że takie wypuszczają z fabryki. Choć i tu mogę się mylić.
Chodzi o źle przygotowane drewno, które schnie i się kurczy, więc wyłażą progi. Podejrzewam, że starcze Playery, jak moje białe Tele, są świetne, bo mają dobre drewno. Potem Fenderowi skończyło się dobre drewno i robią już z gorszego. Taki mi się nasuwa wniosek logiczny. A teraz Fendera to najlepiej kupić używanego USA sprzed 2000 r. wg mnie.
@@brzytownik dokładnie tak - można to ratować regularnie nawilżając podstrunnicę olejkiem, ale żaden dystrybutor tego nie robi. Pocieszające jest tylko to, że jak drewno się wysezonuje to po pomocy lutnika będzie już dobrze - zwłaszcza, że w Playerach nie ma lakieru, który mógłby ulec uszkodzeniu. Tylko to, co trzeba dołożyć pozwoli już na kupno dobrej używki albo Japońca.
@@Locutus911 Pewnie, po roku serwisik załatwia sprawę.
Fatalnie dobrany poziom głosu osoby prowadzące do poziomu dźwięku gitary, która ten głos po prostu zagłusza. A ponieważ prowadzący co pewien czas nagle zaczyna grać nie bardzo wiadomo dlaczego i czy nie jest to jakiś nerwowy tick, to wypowiedzi są poprostu przez gitarę zagłuszane i rodzi to konieczność nieustannej zmiany głośności podczas słuchania. Nie odnoszę się do strony merytorycznej, możliwe, że jest świetna, ale ta nieustanna walka z dźwiękiem zmęczyła mnie na tyle, że w połowie dałem sobie spokój.
Wiesz, czym innym jest film z profesjonalną realizacją dźwięku, a czym innym spontan nagrywany na "setkę" przez sam mikrofon z kamerki. Dziękuję Ci za podzielenie się ze mną aspektem, co jest dla Ciebie istotne i odwiedziny u mnie na kanale. Pozdrawiam artystycznie! A w tym filmie chodzi i merytorykę, a nie fajerwerki technicznie mistrzowskiej realizacji dźwięku :)
Zawsze takie komentarze dostarczają mi niekłamanej rozrywki :) Czy wiesz, że wzmacniacz lampowy nie pokazuje swego pazura, kiedy jest cicho ustawiony? A ja tam wszystkie słowa słyszę, zainwestuj w aparat słuchowy :)
@@kochamciezkieskady6332 A po cóż dworować z czyjegoś spojrzenia na temat? Przecież ten komentarz jest szczery i jest formą zgłoszenia problemu z moim filmem dla potencjalnego widza, a to wpływa pozytywnie na myślenie o przyszłych realizacjach - takie komentarze mają dużą wartość.
@@brzytownik Z każdego komentarza negatywnego czy pozytywnego można coś wywnioskować. Najcenniejsza jednakże jest taka umiejętność. Świetny film, sporo ukazuje.
@@MarkBether Dzięki! Znam tez takich, że po jakiejś uwadze, nawet konstruktywnej, usuwają komentarz, bo chcą mieć same pochwały :) Generalnie 100% pochwał wygląda niewiarygodnie, jak wyniki "wyborów" w systemie totalitarnym.
Mine is also made in Mexico but I can't make it sound like yours ... did I get ripped off? (Lol)
I couldn't understand your explanations because of the language, but I'm more than sure they are very valid. You are a great guitarist and to play so well you have to know the instruments very well ...
Tak, mówię w języku polskim. Każdy kawałek drewna jest inny i inaczej brzmi, nie da się zrobić teoretycznie 2 takich sam gitar. Może Twoja gitara słabo brzmi, bo jest źle ustawiona? Może jak się ją dobrze ustawi, to ładnie zagra? Tak, czy siak, dziękuję za odwiedziny u mnie.
@@brzytownik
@@brzytownik Thank you for the advice, I'll have to get it checked. However the sound is mostly in the hands and head of the guitarist, so I will never be able to make it sound better ...
There are some good guitars out there ., I personally think the Japanese made Fenders are better than USA and a lot cheaper ., I see you have a Malmsteen strat with the scalloped frets ., cool 😎
Tak, Fender Malmsteen jest jedną z moich ulubionych gitar :) Dziękuję Ci!
Rewelacja 😁
Mam pytanie co to za Model Marshalla do którego jest podłączony Fender ?
DLS1.
Mexico były ceramiczne single to oryginał ?
Okey już wiem że alnico czyli jakieś pomodowane
Apropo azjatyckie nie są przekleństwem tylko zbawieniem no chyba że zarabiamy w dolarach to się zgodzę z Tobą :) Bo tak to tylko rzeźbienie biedaków za nic szczególnego poza napiosem made in california
Tak, w pewnym okresie Meksykańce i Japończyki miały przetworniki ceramiczne.
Najfajniejsze w tej gitarze jest logo.
Osprzęt jako tako , pickupy tragiczne . Progi zależy jak się trafi . Najlepiej obmacać w sklepie. Widziałem pięknie zrobione i były też ostre jak żyletki. Nie ma sensu porównywać do American Standard czy Professional .
Btw poprzednia seria z czarnym logo 2007-2019 była dużo lepsza.
Dzięki za świetny komentarz. Z tymi ostrymi progami spotkałem sie w palisandrowych podstrunnicach, a pikapy, to jak zawsze, kwestia gustu. Zwykle żle brzmią, jak są ustawione zbyt wysoko.
Przychodzę tu z mocną polemiką, ponieważ właśnie miałem w rękach to badziewie.
O ile do korpusu raczej nie można się przyczepić, to gryf jest żartem z klienta. Testowałem wersję z obiema podstrunnicami i powiem tak: to nie jest Fender tylko zabawka z fabryki dla dzieci, co widać już od pierwszego zerknięcia. A dalej jest już tylko gorzej. Twarda i toporna podstrunnica, przyklejona do gryfu oblanego jakimś chyba sztucznym plastikiem, imitującym satynowe wykończenie. Żenujące tanio wyglądające klucze wyjęte chyba z jakiejś puszki z odpadami, w każdym razie poleru tudzież połysku tu nie ma. Nad resztą spraw nie będę się pastwił, wystarczy że chwyciłem potem Playera Plusa i doznałem szoku, mimo że to też Meksyk.
Jestem zaskoczony, że tutaj, na tym świetnym skądinąd kanale, zagościła tak łaskawa opinia na temat modelu, który nigdy nie powinien mieć na główce loga Fendera. Pomijając cenę z kosmosu jak za takie gówno.
No to współczuję, że trafił Ci się felerny model do testu - mój jest świetny.
@@brzytownik
To nie jest kwestia modelu, bo testowałem dwa egzemplarze, jeden z ciemną, drugi z jasną podstrunnicą. Ta seria jest wykonana topornie. Zaraz potem dostałem do łapy Playera Plusa. Inna bajka, podstrunnica jak masło, no ale dwa patole więcej kasy. Niemniej, Fender powinien się wstydzić, że nalepia swoje logo na badziewny instrument za trzy i pół koła. Gryf od spodu na tym badziewiu jest pokryty jakimś plastikowym glutem (ostatnio takie rzeczy widziałem na "gitarze" z Lidla), który w ogóle nie daje odczucia obcowania z drewnem, oby tylko było gładko.
Mój Squier Classic Vibe z 2016 roku bije ten badziew na głowę, a kosztował - odnosząc się do dzisiejszych cen - połowę taniej. Dodam, zrobiony w Chinach.
Może były nieustawione, co jest typowe w sumie :(@@Mirko77777
@@brzytownik
Wszystko było ustawione poprawnie. Po prostu najtańszy Fender, więc podstrunnica twarda i toporna, a gryf pokryty materiałem, który przypomina syntetyczne kości do nauki medycyny dla studentów.
Klucze to tragedia. Wygląda to razem jakby mongolski oddział Biedronki dostał zgodę na jednorazową serię do sklepów zabawkarskich.
Mnie trafia szlag, bo chciałem białego strata z 22 programi i ciemną podstrunnicą i nie widzę takiego nawet w serii Player Plus.
A potem w wyższych półkach to już się robi właściwie temat finansowo dramatyczny.
Podstrunnica twarda... Może z marmuru była? Trzeba zmienić na gąbkę :) @@Mirko77777
big thanks for your sharing...03:18wib 🔥
dzień dobry.Jaki Pan ma wzmacniacz,chodzi mi o ten za Panem...?
Marshall DSL1 i DSL5.
@@brzytownik Dziękuję
Jaki przester został użyty w tym filmie? :)
To przester z pieca. Marshall DSL5.
Posiadasz niezwykłą cnotę : wybornie grasz na ( każdej ! ) gitarze ! No i masz piekielnie niepoślednie wyczucie jakości .
Amen.
Diendobry Wszystkim
Mam prosbe:: byloby Super
Erklärung funkcji i Probleme Tremolo Gitarowego .
Jak to jest morzliwe??!‘
Momentalnie po urzyciu
Tremolo przestraja sie Struna
G o pul tonu wyrzej
( Gitarre PRS)
Pozdrowienia Andreas
Jeśli klucze są ok, to pewnie struna zatrzymuje się z siodełku. Trzeba skorygować siodełko.
@@brzytownik !!! Racje Masz
Siodelko bylo winne.
Dziekije ci Brzytownik
Gruß Andreas
@@andreashaimann7244 :)
Hej Brzytowniku...tłumaczysz, wyjaśniasz, ale moją uwagę najbardziej skupiasz jak grasz...Mistrz !... Wytarte progi są jak żona wzięta bez cnoty😀😀😀super powiedzonko, pozdrawiam serdecznie 👍
Jesteś inteligentna, więc wychwyciłaś to dworowanie z systemu wartości kolekcjonerskich pedantów :) Dzięki.
@@brzytownik gitary są do grania nie do wieszania na ścianach
@@K-CHOMA Zauważyłem, że też dla niektórych samochody nie są do jazdy, tylko do szpanowania przed sąsiadami :)
Bardzo dobra jakościowa gitara. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić, elektronika, mostek, klucze, wszyzstko ok. Wykonanie gryfu bardzo dobre, progi równo nabite bez ostrych krawędzi. Jedynie co mnie irytuje to wersja z klonowym podstrunnicą ma lakierowaną podstrunnicę. W połączeniu z dosyć niskimi programi (medium jumbo) przy dużym podciągnięciu lub vibrato, naprawdę trzeba się napracować szczególnie kiedy palce są spocone. Szkoda że nie ma tam progów jumbo, byłaby to wówczas moja topowa gitara. Progi to też pewnie kwestia gustu, zaznaczam że gita sama w sobie jest bardzo dobra jakościowa, ale niestety mi do końca nie służy (właśnie ze względu na niskie progi vs. lakierowany fretboard). Bardzo dobra recenzja!
Dzięki. Zrobiłem oddzielny film o grubości progów, a lakier rzeczywiście troszkę obniża progi, dlatego trzeba pograć na gitarze, by ocenić, czy subiektywnie dobrze siedzi w łapie. A coś wiem o uciekaniu strun przy podciąganiu i ... gram często na skalopiongu :)
Dobra recenzja, może teraz różnica pomiędzy profesional ll a performer
Dzięki za odwiedziny. Chętnie bym zrobił, ale trzeba mieć kogoś, kto mi wypożyczy instrument do prezentacji :)
WIĘC TA CZY PLUS?
Obydwie dobre, kwestia gustu.
Mam nadzieję, że kupiłeś Plusa.
Kupuję.
Gratuluję, myslę że to sensowny wybór :)
@@brzytownik muszę ją wciąć w ręce. Moja pierwsza gitara to był affinity brzmiał przyzwoicie ale był mega niewygodny. Teraz nam Rg370 i G400PRO i na nich gra mi się fajnie. Ale tęskonta za szklaneczką jest...
@@ciamciaramcia3760 g400 wygodna?jak dla mnie nie bardzo,ona leci na gryf ,cały czas czuć ciężar gitary w lewej ręce
👍🏻
A można prosić o zagranie "polka dziadek"? 🙂
@@slawekwonski O nie widziałem Twej dodatkowej wiadomości :) No mogę spróbować :)
@@brzytownik 🤩🤩🤩
Witam. Jestem szczęśliwym posiadaczem gitary Fender Player HSS Stratocaster w kolorze yellow ferrari i z hebanową podstrunnicą - wymieniłem klucze na czarne blokowane Fender Deluxe, wstawiłem nowy mostek również w kolorze czarnym i po drobnych ustawieniach wiosło brzmi niesamowicie! Razem z moim Gibsonem USA SG Standard w kolorze shell pink to najpiękniejsza gitara jaką posiadam... 💪
Cieszę się. Wiem, jaką radością jest zadowolenie z instrumentu - pozdrowienia artystyczne!
Fender strat. to prześliczne gitary jeszcze z jasnym gryfem , jednak dla mnie menzura za długa, nie łapie progów 😀 szkoda😟
Wiadomo, każdy ma swoje preferencje. Dla mnie dla przykładu najlepiej leży w łapie Telecaster.
✌✌😊😊👍👍☕☕
Też mam Fender Player Mexico i jestem zadowolony :) może w przyszłości tylko przetwornik przy mostku wymienię bo lubię mocne granie niczym Jim Root :D
Świetny pomysł - warto wrzucić mocnego bezszumowego singla - wg mnie do pikapów z Playera pasuje Dimarzio DP402.
@@brzytownik ka mam hss
@@vanguardvag738 Aha, basik :) Świetnie, grałem na Playerze Precision Bass w takim pięknym kolorze kremowym :) Super gitara :)
@@brzytownik układ hss. Humbucker i dwa single. Nie bass
@@vanguardvag738 Ha, ha ha! No widzisz. Bez okularów czytałem i "hss" ujrzałem, jako "bas". To zabawnie wyszło :) O jakim HB myslisz?
Piękna gitara, tylko ten gryf jakiś taki blady.
Bo lakier jest bezbarwny. Są czasem używane lakiery z barwnikiem i choć są przeźroczyste z widokiem na słoje, to sam gryf wydaje się ciemniejszy.
@@brzytownik Są jeszcze "playery plus" i one mają lepsze gryfy, ciemniejsze :)
I powiadasz że mam zapłacić 2600-2800 za nową gitarę która nie nadaje się do grania. Dziewne to że firma Fender z tradycjami itd... produkije taki badziew. Nie dziwne że ludzie kupują jakieś chapmany czy inne robione w chinach i nadające się do grania po wyjęciu z pudełka ;).
No to jest tani model dla początkujących. Jak ktoś ma kasę i wymagania to niechaj kupi Fendera USA American Standard, bo widzisz, wiele osób chce mieć właśnie Fendera, bo przyczyny pozamerytoryczne w tym przypadku są nie do przecenienia. Są tacy, którzy po prostu nie chcą grać na podróbkach. A jeśli gitara nie nadaje się do grania, to trzeba ją ustawić i będzie się nadawała :)
Całe to "ślinienie" się na strata jest troszkę śmieszne. Jeśli już go mieć, to dobrego. Mało kto wie, że dobre straty to lata 67-71 i parę (naprawdę drobnych) wątków z przedziału 71-81, potem to niestety dno. Wiele osób nieświadoma niezależnego programu - obsługi przez grupę lutników (ciekawostką jest tam sporo os. PL pochodzenia), indywidualnych gitarzystów - światowej sławy gwiazdy. Jednak te instrumenty mają się ni jak do seryjnie produkowanych startów. Też miałem marzenie na oryginalnego strata, ale przyszło mi modyfikować elektronikę w jakiś stracie z lat 80 produkcji japońskiej. Ta gitara nie zrobiła na mnie wrażenia. Totalna porażką były właśnie przystawki. Uważam, że lepiej dopaść jakiegoś Tokaia, Maya lub Blade albo nawet coś tańszego i go podrasować (wymiana pickupów na firmowe), potem standardowo pozostałe elementy. Jak jest kasa to i mostek, ew. sprężyny, a jak nie to lepiej wstawić coś i zablokować, a wajchę do szuflady :). Chyba że ma się kasę to proszę ale jeśli Fendera to najlepiej coś po 2012 roku.
Haha, mowa! To jest instrument za grosze, Fendery, o których piszesz, to 4-5 razy tyle kosztują i jeśli masz już z racji doświadczenia z instrumentem wyżej zawieszoną poprzeczkę oczekiwań, to Player nie będzie dla Ciebie, chociaż... sztuka jest sztuka i Tele Player mi się trafił świetny! A przetworniki, to kwestia gustu, ale też trzeba je umieć ustawić :)
Witojcie ja stwierzdlem ze les to nie moja bajka i zmieniam na takiego
No to świetnie! Grunt to wiedzieć, czego się chce!
Jestem za orginalem
No to do roboty! Dzięki!
BDB kanał na YT.
Dzięki :)
90 lata to obok roczników 71-82 najgorsze lata dla fendera. Tak zwana druga czarna era.
No nie wiem, basówkę mam z lat 90-tych i jest doskonała!
w Playerach radius jest nie 9,5 ale 12 cali :-)
Hm, no chyba jest 9,5. W Gibolu mam 12 i jest wyraźnie mniejszy :)