Witam serdecznie! Ja jeszcze pamiętam jak moi rodzice czy dziadkowie młócili zboże maszyną do młocki (tak to się wtedy określało). Cały zamysł polega na tym, że zboże przed zakończeniem wegetacji było koszone i zbierane w snopki czy to ręcznie czy to snopowiązałką. Jak się orientujesz takowe snopki były zbierane w mendle (układ szesnastkowy ) a potem zwożone do stodoły i młócone w wolnym czasie. Wszystkie odpady po macce czyli plewy,chwasty czy ości itd były w gospodarstwie wykorzystywane zarówno do tuczu świnek jak i bydła.Twój pomysł mam nadal pod sufitem czyli można to zrealizować w zasadzie w nowej odsłonie! Czyli w zasadzie cofając się idziemy do przodu odkrywając tak zwane potosówki czy to od naszych zachodnich przyjaciół z ddr-u fortschrity 301 302 303 czy dalej zachodnie 🤔. W moim przypadku koszę w zasadzie wszystkie uprawy pokosówką HESSTON 6400 (w zasadzie maszyna będąca w moim wieku)a potem hederem płachtowym zbieram moim zacnym bizonikiem 056 wszystko co się da oby tylko się maszyna nie zapchała i wsypuję do magazynu czyli na strych całość a potem w miarę możliwości oczyszczam to na PETKUSIE z541- to lepsze do siewu to gorsze jako śruta śrutownika bijakowego Kramer (sito 2 mm) wychodzi piękna mączka.W połączeniu jako 30% dodatku do owsa plus jęczmienia wychodzi mam nadzieję z połączeniem łubinu białego wojskolistnego w miarę niezła pasza pełnoporcjowa. W żadnym wypadku moja wypowiedź i komentarz nie jest próbą negacji tego co robisz. Wręcz przeciwnie uważam, że tego typu działania jak Twoje są w obecnych czasach przyszłościowe. Dlaczego tak myślę: Bo patrząc na moich kolegów uprawiających zboża "chemicznie" i patrząc realnie na to co nam szykuje Unia Europejska to mimo że, jestem przeciwny lewackim zamysłem w całości a z drugiej strony wiedząc że wszystko co reprezentuje obecne chemiczne rolnictwo jest pchane przez przemysł czy to nawozowy czy chemiczny itd itp. Z pewnością w przyszłym sezonie wykorzystam Twoje doświadczenia w temacie zbioru czy to na siono czy sianokiszonkę mieszanek zbożowych czy zbożowo-strączkowych czy zbożowo motylkowych przed niepełną wegetacją jako siano dla moich krówek rasy RP. Wiem, że ten komentarz będzie jednym z najdłuższych pod tym filmikiem ale żywię nadzieją, że w miarę możliwości wykorzystasz chociaż po części to co napisałem bo myślę, że warto propagować tego typu działania w rolnictwie. Jeżeli chociaż jedna osoba dojdzie do wniosku że lepiej kupować produkty od takich rolników jak Ty czy ja czy inni ekolodzy, którzy wierzą w to co robią i mimo wszelkich przeszkód poświęcają swoje życie by "świat stał się lepszy"to myślę, że warto. Pozdrawiam Piotr Jurczyk 😉.
To jest zdecydowanie najdłuższy komentarz jaki otrzymałem do tej pory i bardzo ci za niego dziękuję :) Zgadzam się i popieram chyba wszystko co opisałeś wyżej , w przyszłym roku wracam do hodowli bydła ale też nie byle jakiego bo Białogrzbietów :) W przyszłym roku też wkracza pokosówka E303 bo w zbyt wielkim stopniu zajmuję się już uprawami nasiennymi więc do mojego rekorda też trafi heder płachtowy i bedę tym leciał wszystko i koniczyny i zboża . Oglądałem hesstony ale one są tylko z hederm płachtowym a do E303 mam kosiarkę dyskową 3,9 m i spólchniacz pokosów więc są trzy metody wykorzystania a może być więcej , no i dostęp części . Powodzenia w hodowli RP i czekam na kolejne komentarze Piotrze :)
@@biofarmakolin Jakbym nie pisała komentarza na gorąco ,to w filmie wszystko powiedziałeś.Ja też lubię nic nie marnować.Czyszcze tylko do siewu ,areał pół mały.Mam wialnie taką starą ale w dobrym stanie z silniczkiem od Frani😂 pół wsi stoi w kolejce przed siewem.Resztki rozsiewam na takim pastwisku obok gospodarstwa to krowy zjadają.Ostu brak bo pryskam zboże.👍👍👍
Witam serdecznie!
Ja jeszcze pamiętam jak moi rodzice czy dziadkowie młócili zboże maszyną do młocki (tak to się wtedy określało).
Cały zamysł polega na tym, że zboże przed zakończeniem wegetacji było koszone i zbierane w snopki czy to ręcznie czy to snopowiązałką.
Jak się orientujesz takowe snopki były zbierane w mendle (układ szesnastkowy ) a potem zwożone do stodoły i młócone w wolnym czasie. Wszystkie odpady po macce czyli plewy,chwasty czy ości itd były w gospodarstwie wykorzystywane zarówno do tuczu świnek jak i bydła.Twój pomysł mam nadal pod sufitem czyli można to zrealizować w zasadzie w nowej odsłonie!
Czyli w zasadzie cofając się idziemy do przodu odkrywając tak zwane potosówki czy to od naszych zachodnich przyjaciół z ddr-u fortschrity 301 302 303 czy dalej zachodnie 🤔.
W moim przypadku koszę w zasadzie wszystkie uprawy pokosówką HESSTON 6400 (w zasadzie maszyna będąca w moim wieku)a potem hederem płachtowym zbieram moim zacnym bizonikiem 056 wszystko co się da oby tylko się maszyna nie zapchała i wsypuję do magazynu czyli na strych całość a potem w miarę możliwości oczyszczam to na PETKUSIE z541- to lepsze do siewu to gorsze jako śruta śrutownika bijakowego Kramer (sito 2 mm) wychodzi piękna mączka.W połączeniu jako 30% dodatku do owsa plus jęczmienia wychodzi mam nadzieję z połączeniem łubinu białego wojskolistnego w miarę niezła pasza pełnoporcjowa.
W żadnym wypadku moja wypowiedź i komentarz nie jest próbą negacji tego co robisz. Wręcz przeciwnie uważam, że tego typu działania jak Twoje są w obecnych czasach przyszłościowe. Dlaczego tak myślę:
Bo patrząc na moich kolegów uprawiających zboża "chemicznie" i patrząc realnie na to co nam szykuje Unia Europejska to mimo że, jestem przeciwny lewackim zamysłem w całości a z drugiej strony wiedząc że wszystko co reprezentuje obecne chemiczne rolnictwo jest pchane przez przemysł czy to nawozowy czy chemiczny itd itp.
Z pewnością w przyszłym sezonie wykorzystam Twoje doświadczenia w temacie zbioru czy to na siono czy sianokiszonkę mieszanek zbożowych czy zbożowo-strączkowych czy zbożowo motylkowych przed niepełną wegetacją jako siano dla moich krówek rasy RP.
Wiem, że ten komentarz będzie jednym z najdłuższych pod tym filmikiem ale żywię nadzieją, że w miarę możliwości wykorzystasz chociaż po części to co napisałem bo myślę, że warto propagować tego typu działania w rolnictwie. Jeżeli chociaż jedna osoba dojdzie do wniosku że lepiej kupować produkty od takich rolników jak Ty czy ja czy inni ekolodzy, którzy wierzą w to co robią i mimo wszelkich przeszkód poświęcają swoje życie by "świat stał się lepszy"to myślę, że warto.
Pozdrawiam Piotr Jurczyk 😉.
To jest zdecydowanie najdłuższy komentarz jaki otrzymałem do tej pory i bardzo ci za niego dziękuję :) Zgadzam się i popieram chyba wszystko co opisałeś wyżej , w przyszłym roku wracam do hodowli bydła ale też nie byle jakiego bo Białogrzbietów :) W przyszłym roku też wkracza pokosówka E303 bo w zbyt wielkim stopniu zajmuję się już uprawami nasiennymi więc do mojego rekorda też trafi heder płachtowy i bedę tym leciał wszystko i koniczyny i zboża . Oglądałem hesstony ale one są tylko z hederm płachtowym a do E303 mam kosiarkę dyskową 3,9 m i spólchniacz pokosów więc są trzy metody wykorzystania a może być więcej , no i dostęp części . Powodzenia w hodowli RP i czekam na kolejne komentarze Piotrze :)
Banery z wyborów bardzo dobrze wykorzystane.👍👍😁
Też mi się spodobały! Brawo!
Cieszy , recycling plakatów wyborczych 😁
Jak kiedyś będę miał możliwość to zakupię sobie separator do ziarna, taki chyba z pom augustów, ponoć jeszcze lepszą robotę robi
no fajnie Ci to poszło
😊
Całe 2 elementy z sita i będzie lux
Co będzie z nasionami które odpadły?
Część do kur a większość na wybiegi świń 😅
@@biofarmakolin
Jakbym nie pisała komentarza na gorąco ,to w filmie wszystko powiedziałeś.Ja też lubię nic nie marnować.Czyszcze tylko do siewu ,areał pół mały.Mam wialnie taką starą ale w dobrym stanie z silniczkiem od Frani😂 pół wsi stoi w kolejce przed siewem.Resztki rozsiewam na takim pastwisku obok gospodarstwa to krowy zjadają.Ostu brak bo pryskam zboże.👍👍👍
Jaka średnica otworów w sicie?
4 mm
Dużo ziarna potrzebujecie?
To zależy od ilości świń ale tak 1 do 2 t miesięcznie schodzi .
Separator lepszy
Nie wszystko na raz :)
Zawołaj sobie tuska kolegę pani z folderu to ci wyczyści bardzo dobrze. HEJ.