5 pozornie bezużytecznych umiejętności z gier
Vložit
- čas přidán 4. 01. 2018
- Umiejętności z gier z ukrytym potencjałem.
► kubki, koszulki, podkładki: tvgrypl.teetres.com
Więcej filmów? Subskrybuj! ► bit.ly/subskrybujtvgry
▐ Jeszcze więcej filmów? tvgry.pl
▐ FACEBOOK: / tvgrypl
Znajdź też nas na:
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / arasz88
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Facebooku Kacpra: / pitala.kacper - Hry
Charyzma w Miecze i Sandały XD nic nie dawała w statystykach i nie odblokowywała żadnych broni a jak się okazuje była statystyką która całkowicie psuje balans gry ponieważ mogliśmy "obrażać" wrogów i zadawać im tym obrażenia i co więcej nie wymagało to ani energii i miało nie ograniczony zasięg a na wyższych poziomach charyzmy gdy lecieliśmy full tylko charyzma to potrafiła oneshotować wrogów : P
+Mieliśmy darmowe eq przez charyzmę
wiedziałem że ktoś to napisze xd
Miałem pisać ale pokusiło poczytać komy :D pozdro za sandałowiczów
Swooords aand saaandals arirera
Nie da sie tego czytać, gdzie interpunkcja?
Nie rozumiem dlaczego ludzie uważają, że gry to takie zło i psuje młodzież. Sytuacje, w których ktoś umiera z powodu grania bardzo długo są tak skrajnymi przypadkami, że prawie w ogóle ich nie ma, ale media (takie jak telewizja) pokazują tylko takie drastyczne przypadki, aby nie stracić oglądalności. Racja, granie nieustannie z krótkimi przerwami nie jest zdrowe, jednak osoba, która chce jeszcze żyć nie zagłodzi się przez granie. To absurd. Tak samo jak to, że ktoś kto grał w np: strzelanki, nagle wyjdzie na ulicę i zacznie strzelać do ludzi, bo pomyśli, że to normalne. Może to jedynie moje zdanie, bo sama lubię pograć.
Ale się rozpisałam. To przez to, że jestem zła przez taki tok myślenia.
DiloversPlay tak samo myślę to debilizm a ludzie w to wierzą...
Gry łączą a nie dzielą :)
Po Internecie krąży bardzo fajny żart w formie pytania: "w jakie gry musieli grać ludzie, że doszło do pierwszej i drugiej Wojny Światowej?". Przecież to normalne, że choćby statystycznie w grupie 100 osób musi trafić się debil. Nawet wśród czytelników książek, intelektualistów czy sportowców sie tacy zdarzają.
Poza tym Boniek należy do ludzi pokroju Jakuba Czarodzieja. Wiesz, "kiedyś to było. Ja nie miałem nic i dzięki temu byłem lepszy. Młodzi teraz mają wszystko". Oczywiście jego rodzice pewnie to samo mówili o pokoleniu pana Zbigniewa. A jego dziadkowie mówili tak o pokoleniu jego rodziców.
Pamiętam jak kiedyś była opisana sytuacja w mediach, że małe dziecko przypadkiem postrzeliło swoją matkę czy ciocię. Po prostu wzięło ono pistolet, zaczęło się bawić i broń niefortunnie wypaliła. Zamiast się zastanowić jakim cudem broń trafiła do rąk małego dziecka to media doszukały się czegoś innego. Otóż starszy brat tego dziecka miał na swojej konsoli zainstalowane GTA 5. To nie mógł być przecież przypadek.
Takie przypadki się zdarzają tylko u osób które już mają zaburzenia psychiczne i masz racje media bardzo to oczerniają pomimo tego, że gry tak naprawdę mają więcej korzyści: szybsza reakcja,logiczne i nietypowe myślenie, a w dzisiejszych czasach t jest właściwie sposób na życie więc pfff.
Jeśli chodzi o Fallout-a to myślę, że zamiast zwinności lepszym wyborem byłoby szczęście. Atuty posiadania wysokiej zwinności są dobrze opisane na ekranie tworzenia postaci i dość oczywiste. Natomiast jeśli chodzi o szczęście to większość zalet tej cechy dzieje się "w tle", gdzie generator liczb losowych dużo chętniej wyrzuca liczby na korzyść gracza. Szansa na trafienie krytyczne to wierzchołek góry lodowej. W zręczności brak jest tej pozorności.
O kruci Gambri jak ja Cię szanuję za to zaoranie bethesdy w 10:31 XDDD
sto łapek brawo!
"Siedzieć godzinami i walić joystick" brzmi dwuznacznie :D
falloutpl Dla dzieci Twojego pokroju... Owszem. Obojętnie co by nie powiedzieć.. Dla Ciebie brzmi dwuznacznie
Nie brzmi, bo tego co możesz sobie wyobrazić jako alternatywę dla gry nie da się robić godzinami
@@zimnydran6156 spójrz na chińczyka który pobił rekord i mutował wiedźmina przez chyba 48h
Genialny odcinek! Świetnie dopasowane cytaty, ciekawe podejście, zachęcający (leciutko baitowy, ale humorystyczny), lecz bardzo w granicach dobrego smaku początek materiału. Jestem pod ogromnym wrażeniem i szczerze gratuluję bo od pomysłu poprzez przygotowanie i na realizacji skończywszy - filmik jest absolutnie wspaniały :)
Widzę że muzyka z heroesów motywem przewodnim 😚
Charyzma ze sword and sandals
Trolaz Kox o właśnie, idealny przykład
Charyzma była OP Krzykiem wypierdalanie przeciwnika a i tak nikt jej praktycznie nie brał.
Trolaz Kox z tego co pamiętam w pierwszych sandałach była op
Jezyk który jest używany przez Ciebie w materiałach to 100% profesjonalne podejście do tematu l. Bardzo szanuje i podziwiam ✌️
Zajebiscie was ogladac noca w pracy
Ratujecie mi psychike
O wiele szybciej czas leci a i dowiem sie wielu rzeczy o ktorych nie wiedzialem
Kazdy material jest interesujacy
W dwoch slowach
Kocham was
Dziekuje
Zaraz zaraz...miał być pozornie bezużyteczne.
Dyplomacja pozornie bezużyteczna?
Zwinność w Falloutach pozornie bezużyteczna? WTF
W odczuciu prowadzącego.
każdy wie że dyplomacja to op skill więc nie jest ona pozornie bezużyteczna
To głównie chodzi o to co ludzie sądzili kiedyś, teraz każdy zazwyczaj wie co jest najlepsze tym bardziej w starych grach.
>"przecież każdy wie że dyplomacja to op skill"
>mówienie o dyplomacji, która nadal popularnie jest uznawana za najgorszy skill w HoMM3 poza kręgami profesjonalnych graczy, że nie jest pozornie bezużyteczna
Fix your data, bro.
Dziwne to bo grając pierwszy raz właśnie w to ludzie dawali większość punktów.
Jestem prostym człowiekiem, widzę Bezimiennego na miniaturce to wchodzę :)
U mnie najbardziej zaskakująco dobra umiejetnoscią w grze "mieczem i sandałem 2 "
Była charyzma na począdku zdobywałeś ogromną ilość złota za popisy i wygrywałes każdą bitwe tylko krzycząc na przeciwnika
Brakowało mi karty z hearthstone. Yogg saron ze swoją umiejętnością w pierwotnej wersji (przed nerfem) miał zastosowanie w każdej talii, bo gdy wygrywasz to nie musiałeś go rzucać, a gdy przegrywasz to losowe nawet 10 zaklęć było w stanie ciebie uratować (a skoro przegrywasz to nie było nic do stracenia)
Alchemia w Wiedźminie 2 która pozwala na zabijaniu każdego na 3 bądź 4 hity a zbytnio nikomu nie chciało się jej ulepszać za pierwszym podejściem.
Mi się chciało. No i żadnego skilla nie wymaksowałem bo lepiej było się zaatrzymać na paru niższego poziomu.
Z Fallouta 2 to bym powiedział, że szczęście było naprawdę niedocenioną cechą. Dzięki wysokiemu poziomowi szczęścia mogliśmy dość często zadawać obrażenia krytyczne. Nie mówiąc już o losowych sytuacjach, które dawały nie małe bonusy jak Miotacz Obcych.
Warcraft 3 i Zew Grozy- w tej grze można było zwerbować bohatera, zwącego się Władcą Otchłani. Posiadał on umiejętność o nazwie, którą powiedziałem. Powodowała ona zmniejszenie obrażeń jednostkom przeciwnika. Nic poza tym. Zdawałoby się, że to gra niewarta świeczki. Co innego jednak gdy grało się przeciwko Orkowi. Zew Grozy potrafił obniżyć obrażenia nawet o 50%. W połączeniu z dobrymi ulepszeniami pancerza albo z Tarczą Mrozu można było stworzyć, broń przez którą przeciwnik nic nam nie robił.
W Diablo 2, jak jeszcze nie miałem Internetu i mogłem grać tylko w trybie jednego gracza, zawsze uważałem, że Święty Młot Paladyna jest kompletnie bezużyteczny. Jakie było moje zdziwienie gdy pierwszy raz zobaczyłem ich w akcji na battle.net.
Wspaniale podsumowanie! 11/10 i lapka w gore :)
Widać kanał się rozwija, fajny kontent, dużo filmów miło się ogląda
Charyzma w swords and sandals...
postać pod charyzmę i agility w mieczach i sandałach to bestia. Wygrywasz każdy pojedynek bez żadnego ryzyka
MEGA.
Materiał Potęga.
Gratuluję.
Charyzma w sword and sandals 2 w zamyśle miała obniżać ceny broni, zbroi itp. Lecz przez dodanie "krzyku" podczas walk mogliśmy dosłownie niszczyć lirycznie wszystkich wrogów
Zaklęcia iluzji i lustrzanych odbić w Spellforce :3
Pozornie badziewie niemal nic nie robiące ale jeśli przed wykastowaniem dasz bohaterowi do ręki sprzęt z efektem... no , dość powiedzieć , że łuk z efektem uderzenia lodu dawał magowi umysłu gogantyczną przewagę nad wszystkimi innymi herosami xD
No to już wiem co redakcja ma za numer 1 najlepszych gier 2017.... czekam jeszcze na filmik z pozycjami 2-10 :>>>>>
Charyzma w Sward And Sandals 2. Zmniejszała koszt przedmiotów u handlarzy oraz potrafiła zadawć obrażenia przez Taunty. Polecam spróbować przejść całą gre na maksowaniu charyzmy!
Napomnę jeszcze, że grając w Gothic II pod zręczność i tzw. "trofea" (co mało robi) możemy zrobić z naszego bohatera świetnego myśliwego, który będzie zadawał monstrualne obrażenia z łuków i rapierów, a sprzedając u Bospera skóry a take inne trofea, gra będzie wtedy banalnie prosta.
w falloutach (od 3)
i wszelkiego rodzaju rpgach
od elder scrollsów po mass effecty
zawsze rozdaje właśnie w te umiejętności które nie są związane z walką
swoimi umiejętnościami nadrobię słabe ciosy czy małą ilość życia ale nie ważne jak dobry w grach jestem nie dostanę opcji dialogowej (dla przykładu) jeśli nie rozwinę retoryki
Marek Ciostek racja w falloucie natomiast olałem całkowicie ten system strzelania
A w Elexie było coś innego wypaczającego rozgrywkę, coś co powodowało że zbieranie rzeczy w pokonanych po pewnym czasie robiło się zbędne.
Trzeba było zebrać kilka istotnych schematów i u kupców kupować materiały do tworzenia jednej tylko rzeczy. potem za pomocą schematów ulepszyć i sprzedać. Proces żmudny ale po 30 minutach 30k na koncie się robiło.
Co do tego że super rzeczy się znajdowało, jedną z dwóch najlepszych znajdujemy na górze za olbrzymem łuk bojowy, druga to miotacz u kleryków w ich mieście. To są dwie bronie najpotężniejsze jak dla mnie, łuk dla berserka miotacz dla banitów, bo mają produkcję naboi i innych takich i paliwo chyba tez potrafią, a z nim potrafi się krucho zrobić.
W skrócie, nie trzeba wiele w elexie zbierać, bronie opisałem, a pancerze dostaje się do kupna po awansie. Zbierałem rzeczy tylko dla znajdziek.
O kurde, jaki pocisk Bethesdy na koniec. Mocne! ^_^
Tak z bardziej bieżących gier:
W Warframe zaobserwowałem i zacząłem wykorzystywać zdolność pasywną Nezhy, a mianowicie wydłużony slide (poślizg, wślizg). Istnieje pewien trick (który sam lubię nazywać Super Dash), dzięki któremu walcząc bronią białą Nikana (Zwykłą, Dragon lub Prime) z podstawą Blind Justice (Ślepa Sprawiedliwość) można znacząco wydłużyć pewne combo, co w połączeniu ze zwiększoną szybkością biegu oraz ataku nie tylko pozwala na szybsze, ale i dalsze przemieszczenie, a przy maksymalnie zwiększonym zasięgu obrażeń broni białej drastycznie zwiększa kontrolę tłumu i łatwość, z jaką trafimy przeciwnika (lub nawet kilku) - a przy tym epicko wygląda i jest skuteczne. A żeby było zabawniej to przez ten trick maksymalnie odzwierciedliłem styl walki Vergila z serii Devil May Cry (Dark Slayer) z własnym buildem (który najbliżej można porównać do Berzerka / Dark Slayera).
Jeśli ktoś gra to może kiedyś widział lub będzie miał okazję zobaczyć mnie pod nickiem -DEVIL-WARRIOR- w Warframe. :)
Mi się przypominał Diablo 2 jak kiedyś zrobiłem czarodziejkę na ognisty mur mimo wolnego puszczania czaru był bardzo potężny i na maksymalnym poziomie nie do ominięcia w PVP było nie do pokonania mimo mniejszego poziomu od przeciwnika. A nigdy nie spotkałem nikogo z podobnym rozwiązaniem zawsze wszyscy wbijali magie lodu.
Tego Pana się bardzo miło słucha, jak dla mnie mógłby nawet gadać głupoty i tak bym oglądał.
Pierwszy cytat Sun Ziego całkowicie od czapy, nie chodzi w nim wcale o zwinność :)
W Preyu skill przemieniania się w przedmioty jest przedstawiana przez drzewko umiejętności przedstawiana do przekradania się, tymczasem ja jej używam do przeciskania się między kratami czy okienkami zamkniętych pomieszczeń, unikając hakowania czy szukania kluczy. xD
Leverage III pozwala na podnoszenie i rzucanie ciężkimi przedmiotami, zadając tym większe obrażenia niż większość broni.
muzyka z gothica i od razu najlepsze wspomnienia
W grach Piranii warto było przeboleć te pkt umiejętności na Mistrzowską Alchemię + oszczędzanie roślinek +1 do atrybutu zanim się to zrobiło. Bo jak potem w 1/3-1/2 gry w końcu uwarzyło się miksturki +5 do atrybutów (ostatni raz jak grałem w Risen I zrobiłem ze 30) to stawałeś się machiną do zabijania :)
Ostatnio grałem w Nioh i szkoliłem się na walkę toporem czyli czysto postać pod siłę, w połowie gry zobaczyłem że istnieje wogóle drzewko maga onmjio w którym jest amulet który zmniejsza szybkość przeciwników w tym też bossów. Moim zdaniem przedmiot trochę za mocny bo przeciwnik z którym walczymy traci szanse pokonania nas ;)
W Sword and Sandals II najbardziej olewana jest statystyka charyzmy, ponieważ według niektórych zmniejsza ona tylko ceny w minimalnym stopniu. Ja, kiedy sam grałem w tę kultową już grę zawsze najbardziej zwracałem uwagę na statystyki takie jak siła, stamina czy "vit" , natomiast do samej charyzmy nigdy nie dodałem ani jednego punktu. Kiedyś postanowiłem jednak zrobić sobie challenge: mianowicie testowałem jak daleko zajdę dodając wszystkie punkty w tylko jedną statystykę. Gdy przyszła kolej na charyzmę wielkim zaskoczeniem dla mnie była jej przydatność. Wysoka wartość charyzmy pozwalała bowiem na "zakrzyczenie" przeciwnika na śmierć, zdobywanie ogromnych ilości złota z walk, oraz zmniejszanie cen w sklepach.
Podsumowując: Charyzma mimo bycia olewaną przeze mnie jak i większość moich znajomych okazałą się (prawie) najważniejszą statystyką.
Dziękuje za uwagę.
Pan Zbigniew Boniek jednak jest osobą starszego pokolenia i może tego nie rozumieć. Dobrym zagraniem mogłoby być zaproszenie pana prezesa na jakiś turniej i pokazać rozmach i pieniądze jakie w tym są zamiast go jebać w mediach i komentarzach. Mimo, że wypowiedź na temat gier mi się nie podoba to trzeba przyznać, że mocno wpłynął na kształt polskiej piłki i jej finansów i za to go szanuję
Hubert Matusik wydaje mi się ze wystarczyło by powiedzieć o pieniądzach:)
Hubert Matusik sądzę że pan Boniek lepiej rozumie niż wam się wydaje. Tym bardziej potrzebę pieniadza, bo Tym jest i piłka i e-sport pieniądzem. Z resztą nie nazwał e-sportu patologią...
Kamil Zbrożek no zwałto "przejawem pewnej patologii"
No założę się, że nie lubi e-sportu bo widzi jak rośnie w siłę i może zagrozić piłce nożnej.
Hubert Matusik Nie wiem czy wiesz ale chyba dzień po sytuacji Team Kinguin (drużyna w Csa z Polski) zaprosiła Bońka w otwartym liście żeby pokazać mu esport;)
Charyzma w swords and sandals 2 (w innych chyba też ale nie az tak). Na pozór nic nie robi nieco obniża koszty (a gotówka jest w tej grze bardzo potrzebna w dużych ilosciach) jednak nie zna definicji bycia OP kto nigdy nie dawal wszystkich punktów w charyzmę i nie zabijał każdego jednym krzykiem.
Telekineza w Divinity to mistrzostwo. Pół drugiego aktu przeszedłem teleportując łowce demonów do agresywnych bossów, których on miał na hita, a oni za to mnie.
Grzegorz, razem z Jordanem robicie najlepszą robotę. oby więcej.
Na moje oko mogła to by być żywotność w serii Dark Souls-Widzisz kolegów w tankowatych zbrojach i idziesz w udźwig gdy się okazuje,że kluczem do przetrwania ataków jest duża liczba punktów zdrowia a nie ciężki żółwiowaty pancerz. (ehh pamiętam jak się wkurzałem,gdy gość w 2 razy gorszej zbroji miał 3 razy mniejsze obrażenia :D)
10:31 ot i idealne podsumowanie obecnej działalności tejże firmy.
Z tego co doświadczyłem to taką umiejętnością może być ta związana silnym atakiem w Wiedźminie 3 (nie pamiętam jak się nazywa ale była podobna do młynka). Polegało to na tym że Geralt mógł, po przytrzymaniu silnego ataku, wyprowadzić cios zadający duże obrażenia. Młynka używałem gdyż był przydatny (zwłaszcza po dodaniu runy zwiększającej odległość z dlc) ale odkryłem potencjał tej drugiej umiejętności dopiero kiedy pokonałem golema (chyba o takim samym lvl co ja) na 2 hity. A sam wcześniej myślałem że te silne ataki są na nic skoro masz te szybkie i to był błąd.
Jeśli esport to patologia to co Boniek powie o setkach tysięcy, czy milionach ludzi patrzących, jak dwudziestu dwóch milionerów biega za nadmuchanym balonem?
za to Twój trzyma bardzo wysoki poziom merytoryczny, jak i kulturalny.
Yasu Tõri Siedzenie w jednej pozycji czy w ogóle siedzenie przez długie okresy czasu bardzo, źle wpływa na kręgosłup i może doprowadzić nawet do wypadnięcia dysku co może spowodować nawet całkowity paraliż. W takiej sytuacji módl się, aby dysk wypadł Ci w lędźwiach, bo wtedy "tylko" nie będziesz mógł chodzić i stracisz panowanie nad zwieraczami. Jak dysk wypadnie Ci w szyi to masz przerąbane. Zatkało kakao? :)
rownie dobrze mozna by szympansy nauczyc grac w pilke. byloby ciekawiej i przede wszystkim duzo taniej. wlasciciele klubow mieliby wiecej kaski dla siebie bo po co sie dzielic z marnymi aktorami, ktorzy jak cipki placza bo cos go boli jak go drugi szturchnie lokciem. a tak po kazdym meczu druzynie szympansow tone bananow a nie iles walizek pieniedzy bo sie ksiezniczki nafochaja
Nie zgodzę się z wyborem z Fallout: gra od razu podawała jaki jest wpływ i każdy średnio ogarnięty matematycznie wiedział, że Agility jest najważniejsze. Dopiero w Fallout Tactics było inaczej, bo tam mając
Świetne podejście do tematu
Sawant to człowiek który może nie być geniuszem w prostej dziedzinie dla nas ale ma jedną umiejętność w której przewyższa każdego był o tym film jeden człowiek bylmatematycznym geniuszem ipotrafil zapamiętać liczbę pi setki miejsc po przecinku alewglowie widział liczby po swojemu np podskakujace szóstki drugi potrafił z pamięci malować farbami mapy lotnicze wystarczył mu jeden przelot samolotem
Najciekawsze jest to, że prawie wszyscy sawanci nie potrafią samodzielnie zawiązać sobie sznurówek. Jest to związane z nadaktywnością jednej półkuli mózgowej nad drugą.
Świetne podsumowanie :D
Tymoteusz Gancarz gadzetomania.pl/6274,10-najslynniejszych-sawantow,all
Jaki tytuł filmu?
kofefina odpryski geniuszu sawanci czy coś takiego
Charisma w swords and sandals 2 na wysokim poziomie pozwalała zabić każdego krzykiem co ciekawe zawsze ma wtedy 100% na trafienie i dodatkowo powoduje ona że mamy spore zniżki u kowala. Szybko okazywało się ( bo już przy 20 charismy) że jesteśmy w stanie kupić cały najdroższy dostępny set oraz zabić bossa bez jakichkolwiek trudności.
Fantastyczny materiał!
Stamina w Sword and Sandals. Po wymaksowaniu można było trafić przeciwnika z dowolnego miejsca i dawała dużo enerigii potrzebnej do wymachiwania orężem
A to akurat sam odkryłem a więc w skyrimie jest taki perk który sprawia że z naciągniętym łukiem poruszasz się równie szybko co chodząc normalnie i (przynajmniej w starszych wersjach gry na np. special edition nie sprawdzałem) dawało ci to taką ukrytą zdolność że jak miałeś przeładowany ekwipunek więc ruszałeś się jak żłów a nie miałeś konia to wystarczyło naciągnąć łuk i przez cały czas trzymać cięciwe i viola! poruszałeś się jakbyś nic nie dźwigał ale z fast travela dalej nie mogłeś korzystać
Materiały Gambrinusa i Kacpra są najlepsze!
z tą dyplomacją jest ciekawie bo taka "zgraja łapserdaków" miała bardzo niskie morale i bez leadershipa to po prostu nie działało
Jak usłyszałem ten soundtrack z gothica to aż mnie ciarki przeszły i muszę jeszcze raz przejść go 😍
Pierdy z South Park: Stick of Truth
Dokładnie
World of Warcraft, w vanilli warrior był uważany za jedną z najgorszych klas. Do czasu, aż gracz o nicku Indalaram, wysolował wysoko poziomową zonę stosując skilla, Blood Thirsta. Pózniej Blizz zatrudnil go jako speca od cyferek w itemkach itp :p
Najlepszy redaktor . Full profeska, z całego tvgry mam nadzieje ze najwięcej zarabia .
To nie do końca umiejętność, a taktyka. W Crysis prawie całą grę miałem początkową broń, nawet jak dostępne były mocniejsze, bo łatwo było o amunicję, można było założyć na nią jednocześnie tłumik i celownik snajperski. Można było cicho i precyzyjnie zabijać wrogów z większej odległości.
Szkolenie z Mount and Blade, jak grałem za pierwszym razem to stwierdziłem że idę w siłę żeby być dobrym wojakiem, przy drugim podejściu już wiedziałem że dzięki charyzmie będę mieć ponad 100 wojaków to na co mi siła, jednak gra stawała się jeszcze prostsza jak mieliśmy 40 najlepiej wyszkolonych żołnierzy wtedy przeciwnicy padali masowo i wyglądało to jak z filmu 300 Spartan gdzie mały elitarny oddział rozwalał wielkie armie. :)
Nie pamiętam czy i jak bardzo potrzebną umiejętnością było coś chyba o nazwie "Gadaj-kości-opowieści" (czy jakoś tak :D) z oryginalnego i jedynego udanego Plansceape Torment :)... Wydaje mi się, że poznanie tej umiejętności było podyktowane fabułą, ale pamiętam, że byłem wniebowzięty gdy odkryłem przypadkiem, że dzięki tej umiejętności można pogadać w zasadzie ze wszystkimi towarzyszami z przeszłości naszego bohatera - o których w przeciwnym przypadku w zasadzie tylko wspomina się w dialogach.
Muszę wrócić przy jakiejś okazji do tej gry ;]
2:59 "tysiąc dziewiędziemdziemdziemsiątym roku" Jordan czy to Ty? :P
"Szczęście idioty"
Bethesda rozjebana :D
W pierwszym Gothic'u jest jeszcze jedna niepozorna umiejętność, która ułatwia grę znacznie - Strzelanie z łuku. Brzmi to dziwnie, bo większość graczy na początku zawsze wali w miecz, ale już pierwszy poziom umiejętności łuku czyni pewne potwory dużo łatwiejsze. Zwłaszcza że większość pancerzy w grze ma bardzo niską ochronę za strzały i bełty.
Ja to odkryłem dopiero za piątym graniem, ale w sumie to teraz cała strategia w pierwszym Gothicu na pierwsze dwa rozdziały - Dać umiejętność miecz na poziom 1, potem zmaksymalizować łuk najszybciej jak się da, i mieć minimum łuk za 40 ptk. zręczności.
Potem można już tylko biegać i pif-paf, pif-paf, pif-paf. Szczególnie przydaje się to w przypadku gdy przeciwnicy atakują kupą - rzecz, która w Gothicu jest po prostu nie do pokonania.
Diablo 2 - Czarodziejka - Umiejętnośc Ognia nazwana "Ciepło". Bez ciepła na poziomie 102 % ciężko się potem grało. Pomimo tego że na początku było ciężko, bo pierwsze 6 punktów umiejętności trzeba było tam władować, ale potem się to odpłacało w postaci naprawdę konkretnej i sporej regeneracji punktów many podczas trudniejszych starć.
Ten fragment z bethesda i szczęście idioty mnie rozwalił XD Genialne gratuluje
Full charyzma w Swords and Sandals 2 to dopiero gamebreak. Nie dość że dzięki temu przedmioty w sklepie kosztują grosze oraz dostajemy dużo więcej złota za walki na arenie, to walka sprowadza się jedynie do używania krzyku który przy dużej charyźmie zadaje nierealne obrażenia.
Odkąd zacząłem grać w fallouta inwestowałem w zwinność. Jesteś ode mnie młodszy i dawałeś w siłę... Gdzieś Ty się chował? ;)
Gdy tak sztucznie się uśmiechasz to mnie przerażasz
Zapomnieliście o umiejętnośći salvage w Homeworldach, za pierwszym razem nie wiedziałem o co chodzi, a potem człowiek "salvegował" wszystko :D do tej pory pamiętam jak próbowałem jako szczeniak ukraść Raidersom ich Carriera z drugiej misji :D
Jaka była by najlepsza płyta główna do intel core i7 2600 i ddr3 do 230 zł? Prosze odpowiedzcie bo już sie nieorientuje z lba i ceną
Fajnie , ze poruszyłeś moja ulubiona grę Fallout2 :)
+Gambri NIe wiem czy grałeś w Divine Divinity od Lariana (młodzież wygoogluje), ale były dostępne 3 klasy postaci. Bardzo długo myślałem że łotrzykowi dużo brakuje do maga czy wojownika, jakież było moje zdziwienie gdy zainwestowałem w skill "Pułapka na skopiony"... nagle zrobił się z tego easy mode.
Pozdrawiam ;)
W Gothic 2 pieniądze można mieć w dowolnej ilości za sprawą kowalstwa. Kupić sztaby metalu > zrobić miecze > iść spać (kowal się resetuje i ma nowe sztaby na sprzedaż)
Skill super z Wiedzmina to szmakosz. Jest na żółtym drzewku a daje że jedzenie daje 20 min regeneracje hp. Na początek i na BOSSY OP!
końcowy komentarz jest po prostu genialny!
Zróbcie film w którym mówicie o różnicach i podobieństwach między sportem a e-sportem i czy waszym zdaniem to jest to samo czy jednak są to dwa zupełnie odrębne dyscypliny.
Gambri robi coraz lepsze materiały (wstawki z cytatami - mega!). IMHO nr 1 lekko przed Fanggottenem.
Grzesiu, więcej uśmiechu i życia na zakupach w Groszku!
Największy potencjał zdaje się mieć seria gier "Europa Universalis", która przy zabawie uczy historii, geografii i przede wszystkim planowania.
Zaklinanie w Skyrmie. Godziny grindu opłaciły się 119% redukcją kosztu many.
Jak oglądam ten odcinek po latach to mnie rażą w oczy te trofea w Gothicu. Umiejętności jest absolutnie bezużyteczna, bo złota doświadczonemu graczowi nie zabraknie nigdy
Skyrim perk Szermierz w waszym poradniku na stronie jest napisane że ten perk jest do dupy ale kiedy zrobimy ten perk na trzeci poziom to podstawowe obrażenia od mieczy o 50% a to przy daedrycznym mieczu dość dużo
Jak dla mnie hazard w Fallout 1. Po dojściu do miejsc w których można uprawiać hazard, mając 80% tej umiejętności + nie zbyt wysokie szczęście (6) można nabijać kasę w nieskończoność co daje nam najlepszy ekwipunek i duży komfort tylko w zamian za poświęcenie tak na prawdę garstki punktów.
Ten film z najlepszymi grami z 2017r. został już opublikowany?
właśnie go nie widzę.. czy Gambri właśnie dał spoilera? Xd
Co do trofeów w gothicu to jest to opłacalne trochę w jedynce, w ogóle nie jest w dwójce ( kowalstwo nawet podstawowe daje ogromne pieniądze) lecz w trójce to obowiązkowa umiejętność nieważne kim grasz
Do dyplpmacji w heroes 3 dodać jeszcze morale i birzesz wszystko co chcesz a o minusowe morale nie ma co się martwić.
Wiedźmin 3 i ulepszone trawienie (?). W każdym razie umiejętność z kategorii "różne" (brązowe) która w moim przypadku do jakiegoś niebotycznego poziomu wydłużała czas leczenia się przy pomocy żywności. W większości przypadków nie trzeba było nawet sięgać po eliksiry- odpowiednio długie (albo raczej krótkie) unikanie ataków i oczekiwanie na pełną regenerację załatwiało sprawę. Grałem na poziomie trudnym (przed ostatnim).
Do dziś nie wiem czy to błąd czy sprytnie przemyślana nagroda dla myślących nieszablonowo.
Wiedźmina 3 za pierwszym podejściem przeszedłem bez inwestowania w znak Quen i było trudno. Dopiero za drugim razem zacząłem korzystać z tarczy i różnica była ogromna, a przeciwnicy nie mieli szans, ponieważ sami mnie leczyli. Według mnie umiejętność jest OP.
Wreszcie coś o Fallout-cie, jestem usatysfakcjonowany na kolejne 10 miesięcy
akrobatyka w pierwszym Gothicu? ktoś pamięta? :D
Jedna z takich umiejetnosci to alchemia w Oblivionie. Na poczatku dawala niewiele ale z czasem mozna bylo tworzyc coraz to silniejsze eliksiry ktore tez nie malo kosztowaly i pozwalaly zarobic znaczace sumki
1:40
po 1. 6 zwinnosci = 8 PA (a nie 6 jak to insynuujesz)
po 2. gra fallout 2 jest bogata w narkotyki ktore dzialaja po 4-6h czasu RZECZYWISTEGO to znaczy ze do wyczyszczenia calej mapy potrzeba jednej sztuki, tak wiec mozna spokojnie grac z 5-6 pkt agility i na powazniejsze walki zaladowac sobie psycho 3AG ktore jest absurdalnie OP i poprawic buffout 2AG(buffout mozna sobie lykac jak dropsy do kazdej walki, mozna go kupic wszedzie), tak spokojnie mozna przejsc gre na najwyzszym poziomie w trybie ironman(bez uzywania save) bez traitu "gifted" - sam zrobilem to wiele razy. Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak potezne sa narkotyki w tej grze i boja sie konsekwencji(uzaleznienia- ktore mozna przeczekac przewijajac czas).
ta gra to apogeum kreatywnego gameplayu :)
Raz za nie za duże pieniądze przyłączyło się do mnie około 50 Feniksów i to był koniec gry dla moich znajomych siedzących na gorących krzesłach obok mnie, ponieważ przewaga była za duża i nijak nie mogli mnie dogonić.
Ja bym tu dodał perk z wiedźmina 3 z dodatku krew i wino, który sprawiał, że jedzenie nie regeneruje życia przez kilka sekund, a przez chyba pół godziny. Niby jest to takie coś co każdy gracz raczej pomija, no bo przecież po co nam jedzenie, jak mamy eliksiry, które są lepsze, a jednak na najwyższym poziomie trudności wystarczyło robić uniki na low HP i rzucać quen i w te kilka sekund miało się całe hp dzięki tej umiejętności, a ograniczenie jaskółek przestawało być problematyczne. No bo po co zużywać jaskółki których mamy od 3 do 5 i potem musimy medytować aby mieć nowe, skoro wystarczyło nie sprzedawać zbieranego jadła i miało się praktycznie cały czas regenerację zdrowia.
W Wasteland 2: Cięciu Dyrektora jest Odchył powodujący uderzanie błyskawicy w losowy cel w losowym momencie. Dla większości niegrywalne ale... dało się z tym przejść grę solo na 1 poziomie.
Pozornie bezużyteczną nazwać też można jedną z cech w Sims 3, a konkretniej jest to "Pechowiec". Pewnie większość tego nawet nie tykała, bo kto chciałby mieć zepsutą rozgrywkę jakimiś złymi zdarzeniami, jednak kiedy w końcu do sima przyjdzie kostucha, stwierdzi ona, że wszystkie te nieszczęścia bardzo ją bawią i dlatego nie zabierze sima z tego świata.
Muzyka na początku filmu?
Zobaczyłem Bezimiennego na miniaturce i musiałem kliknąc :D
8.35 muzyka? Byłbym wdzięczny :)
Akrobatyka z Gothic 1 i 2. Odpowiednio używana pozwalała na szybsze pokonywanie znacznych odległości