Polacy kochają cierpieć? | Analiza sukcesu Wiedźmina

Sdílet
Vložit

Komentáře • 831

  • @WojnaIdeiPL
    @WojnaIdeiPL  Před 2 lety +82

    W temacie polskiej miłości do narzekania zapraszam też na analizę "Dnia Świra": czcams.com/video/qirQ_nb_o1A/video.html

    • @lodziomiodzio8490
      @lodziomiodzio8490 Před 2 lety +1

      Polacy niebłagali o litość tylko o nią walczyli

    • @prezmyk
      @prezmyk Před 2 lety

      Za dużo wojen było... Biedy!!!
      czcams.com/video/rQ2-m4YYqp0/video.html

    • @twojsasiad8214
      @twojsasiad8214 Před 2 lety +1

      A tn Jacek b....kbył na jakiejś wojnie że pier.d0li że Polacy siedzac w okopie mówią tak a Amerykanie siak . gdzie on wogole walczył na wojnie. ? Bo na pewno nie walczył na drugie j wojnie światowej.

    • @lodziomiodzio8490
      @lodziomiodzio8490 Před 2 lety +3

      Chodzi o narrację w filmach

    • @tomaszlakapaka5591
      @tomaszlakapaka5591 Před 2 lety +1

      Jak lubię oglądać twoje filmy, a tematy poruszane na obydwu kanałach, nie raz zmuszały mnie do myślenia i spojrzenia z innej perspektywy, albo wręcz coś uświadomiły. Tak ten film, jak i analiza powstania warszawskiego spowodowały niezrozumienie intencji, narracji i punktu widzenia na równi bardzo tendencyjnego, co niesprawiedliwego. W obu filmach zupełnie pominąłeś kontekst historyczny, nastawienie ówczesnych uczestników i ich motywacji oceniając z cieplutkiego pokoju, z pełnym brzuchem i wręcz pewnością bezpieczeństwa.
      Mówienie, że powstanie było głupotą jest mega krzywdzące dla jego ofiar. Nie padło nawet pytanie, czemu powstańcy walczyli tak licznie, tak długo w obliczu beznadziejnej sytuacji. Powinni przecież wg. ciebie i zgodnie z logiką zachować dystans. Wtedy zakończyłoby się tego samego dnia. Mamy inną mentalność od reszty europy bez której teraz nie byłoby Polski.
      A ocenianie nas obecnie bez refleksji i zastanowienia się, że niepodległość mamy od ponad 30lat. Wszyscy Polacy będący tylko potencjalnie zagrażający systemowi czy posiadający wartości i wiedzę zginęli w czasie wojny oraz po niej. Przed wojną IIWŚ bycie żołnierzem było dumą i szacunkiem innych, a nawet wyjście za mąż za żołnierza awansem społecznym. Po 89r w Warszawie przynajmniej do wojska szli tylko niezaradni, a wojsko było najczęściej wstępem do alkoholizmu i nie było traktowane z szacunkiem. Wszytko to zabił komunizm i ci którzy dogadali się z komunistami po 89r. Narrację wstydu i niesprawiedliwości wpajano nam przez parę pokoleń. Nawet nie było reakcji, gdy niedouczony Obama mówił o polskich obozach zagłady, bo nie wypada reagować?!
      Mógłbym tak dalej wymieniać, ale przecież jesteśmy cierpiętnikami bezrefleksyjnymi i ofiarami więc po co?

  • @Demonsthere
    @Demonsthere Před 2 lety +1275

    "Istotą polskiej literatury jest cierpienie - bohaterów, autora lub czytelnika.
    Jeżeli całej trójki - to wtedy jest to składowa kanonu obowiązkowych lektur szkolnych."

    • @DonSalieri181
      @DonSalieri181 Před 2 lety +20

      Mietczyński?

    • @Demonsthere
      @Demonsthere Před 2 lety +31

      @@DonSalieri181 Prawdę mówiąc widziałem ten cytat w sieci, nigdy nie znalazłem czyj był oryginalnie :

    • @_DarkEmperor
      @_DarkEmperor Před 2 lety +27

      @@Demonsthere
      Jak ja cierpiałem czytając "Granicę" Nałkowskiej. Ta duszna nieudolnie napisana atmosfera.

    • @eldorpl3919
      @eldorpl3919 Před 2 lety +7

      Zamiast "lub" wstawiłbym "i"

    • @komisariatnr3127
      @komisariatnr3127 Před 2 lety +5

      *POLSKA MA TYLKO TYLKO JEDNEGO MĘCZENNIKA . MIESZKA ON W BIAŁYMSTOKU NA UL. SZKOLNEJ 17*
      czcams.com/video/KAlZcyE25CQ/video.html

  • @Draygo1990
    @Draygo1990 Před 2 lety +411

    "Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia."
    Zoltan Chivay

    • @matixok1167
      @matixok1167 Před 2 lety +29

      Ha dokładnie, czytając książkę ten cytat bardzo wyraźnie rzucił mi się w oczy. Ogólnie Zoltan to najlepsza morda jest.

    • @000RachElla000
      @000RachElla000 Před 2 lety +13

      Jedna z dwóch ulubionych postaci obok Regisa❤

    • @WI3RNY_UwU
      @WI3RNY_UwU Před 2 lety +6

      Z wiedźminem tak
      Są krasnoludy - jest dobrze

    • @maciejgowacki4976
      @maciejgowacki4976 Před 2 lety

      @@matixok1167 +1.

    • @maciejgowacki4976
      @maciejgowacki4976 Před 2 lety +4

      @@000RachElla000 Jeszcze Borch trzy Kawki był wporzo.

  • @czwartek565
    @czwartek565 Před 2 lety +190

    No i w prozie Sapka był ten moment, gdzie podczas ataku Nilfgardu, zamiast pomóc sąsiadom, inne królestwa wzięły udział w rozbiorach i nazwano to ,, bratnią pomocą" Nawet był gest uścisku dłoni.

    • @firstratecuntlapper4234
      @firstratecuntlapper4234 Před 2 lety +5

      Sowieci to u nas przerabiali 17 września 1939, przybyli na pomoc uciemiężonym Białorusinom i Ukraińcom. Sapkowski czerpie z historii ile wlezie

    • @fistinyourface7053
      @fistinyourface7053 Před 2 lety +20

      "Nie chcę żadnej kurewskiej bratniej pomocy! To określenie jakoś źle mi się kojarzy." - Foltest.

  • @altair91100
    @altair91100 Před 2 lety +330

    Co do Braciaka - jego porównanie było nietrafione. USA musi prowadzić propagandę, że wojna jest czymś fajnym i widowiskowym a żołnierze śmieszkują w okopach, bo same USA prowadziły i prowadzą dziesiątki wojen agresywnych, a sama 2WŚ bez małych wyjątków praktycznie nie dotknęła terytorium Stanów. Ciężko to porównać do dosłownej zagłady jakiej doświadczyła Polska w 39

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety +49

      Masz rację, trzeba zrozumieć, że to jest nadal propaganda w wersji soft, która przynosi skutki. Dużo osób z zagranicy przypisuje USA większy udział niż był w rzeczywistości.

    • @ikskaD
      @ikskaD Před 2 lety +24

      Niedawno w związku z tym, jak dostali po d... od talibów, czytałam o tym ich "bohaterstwie". Propaganda i tyle. Żadna ich misja pokojowa nie zakończyła się sukcesem.

    • @thedarksideofnature1221
      @thedarksideofnature1221 Před 2 lety +48

      Było bardzo trafione, bo tymi filmami żyje cały świat, a nie tylko indoktrynowani do wojen Amerykanie. Zapytaj przeciętnego Francuza, czy oglądał "Szeregowca Ryana" i "Miasto '44".
      My musimy cierpieć w każdym filmie, i to cierpieć bezsensownie. U nas każda porażka jest pokazana jako coś wartościowego. Jeszcze nikt się nie odważył powstania pokazać jako tragicznej decyzji czy walki do ostatniej kropli krwi jako idiotycznych ideałów. Widziałeś film "Upadek"? Da się zrobić świetny film o zbrodniarzu i trudnej historii Niemiec, który zobaczy cały świat.

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety +14

      @@thedarksideofnature1221 Jeszcze raz sobie obejrzałem wypowiedź Braciaka. Tam jest kontekst tego, że bohaterowie mogą być pokazani w inny sposób, ponieważ amerykański budżet pozwala im na pokazanie wojny od strony wizualnej.
      Nie przypisywałbym, aż tak dużej ideologii to tego jakie filmy robimy. U nas nie ma możliwości na film z dużymi nakładami, więc lepiej skupić się na dramatach wojennych. Stare dobre filmy fantastyczne dobrze to pokazują, zamiast robocopa robiliśmy filmy symboliczne, bazujące na psychologii jak np. w Golemie.

    • @inka1780
      @inka1780 Před 2 lety +14

      Wyjąłeś mi to z ust.
      Amerykańskie kino wojenne to plastikowa propaganda, nic więcej. Wiadomo, że taki "filmowy fast food" jest najchętniej konsumowany przez szeroką widownię.
      Ostatnia poważna woja na terytorium USA to była secesyjna, czyli sporo czasu temu.

  • @bluegeniusw1186
    @bluegeniusw1186 Před 2 lety +25

    „Tradycja to podtrzymywanie ognia,
    nie czczenie popiołów”.
    - Gustaw Mahler

  • @stanisawzokiewski3308
    @stanisawzokiewski3308 Před 2 lety +140

    Wiedżmin jest pulp detektywistyczny.
    moralność noir, czyli pozostań bohaterem w szarym świecie

  • @rafal788
    @rafal788 Před 2 lety +153

    Jest analiza Wiedźmina, ale ciągle brakuje mi analizy gry God of War. Kratos jako archetypowy bohater buntownik odkrywa, że jest synem Zeusa, ale mimo wszystko postanawia zniszczyć Olimp i samych bogów. Kierując się prymitywnymi pobudkami i chęcią zemsty paradoksalnie uwalnia świat spod tyranii Olimpu. Historia Kratosa też jest historią cierpienia, cierpienia człowieka, a potem boga, który pragnie uwolnić się od przeszłości, ale nie może, więc postanawia zemścić się na bogach. W ostatniej scenie po pokonaniu Zeusa popełnia samobójstwo, ale jak się potem okazuje nieskutecznie. Idzie na północ, by wieść nowe życie, ale tam znowu musi zmierzyć się z boskimi siłami.

    • @Sura077
      @Sura077 Před 2 lety +1

      Super pomysł

    • @MyPrideFlag
      @MyPrideFlag Před 2 lety +10

      przy okazji zniszczył świat, ale co tam

    • @pacior162
      @pacior162 Před 2 lety +1

      W TvGry fajny materiał o Kratosie zrobili

    • @kapixniecapix3869
      @kapixniecapix3869 Před 2 lety +1

      Dzięki za streszczenie serii god of war xD Nigdy nie grałem w inne części poza najnowszą bo nie mam ps3 a to tam te gry się ukazały ekskluzywnie.
      No ale może kiedyś nadrobie bo ostatniej części stałem się fanem. Kupili mnie od razu.

    • @TheThe-2137
      @TheThe-2137 Před 2 lety +5

      Tak, moim zdaniem Kratos również jest dobrym materiałem na odcinek. Być może Szymon zrobiłby go o nim bliżej wydania Ragnaroku, o ile wcześniej ograł go jakoś. Zarówno przedstawienie greckiej tragedii jak i zmiana go i staranie się bycia bardziej ludzkim z gry z 2018 roku warto opisać.

  • @totalnaimmersja
    @totalnaimmersja Před 2 lety +20

    O tym, jak Wiedźmin nie odniósł sukcesu…
    Na wstępie zaznaczam, że bardzo cenię materiały publikowane na Wojnie Idei - ten niestety wydaje mi się źle przygotowany. Oczywiście Szymon jest wytrawnym twórcą, a więc nie popełnił jednoznacznych błędów, jednak wideo posiada wiele tych subtelnych, które ostatecznie moim zdaniem wprowadzają odbiorcę w błąd i prowadzą do niewłaściwych wniosków.
    1. Fundamentalnym problemem jest tutaj ustawienie optyki odcinka przez pryzmat „skuteczności”. Oczywiście autor asekuruje się stwierdzeniem mówiącym, że za sukcesem stoi wiele czynników, ale nadal moim zdaniem nie wyjaśnia to wystarczająco przeprowadzonego toku rozumowania.
    2. Z wideo wyłania się bowiem obraz, że Wiedźmin wybił się m.in. dlatego, że odrzucił polską martyrologię oraz cierpiętnictwo, beznadzieję, kult ofiar, nieudanych działań. Moim zdaniem nie. Jeżeli już, to był to zupełnie nic nieznaczący promil sukcesu, chociaż osobiście uważam, że nawet nie tyle.
    3. Zgadzam się jednocześnie, że w polskiej kulturze, zwłaszcza tej wysokiej oraz odnoszącej się do historii (czyli często wpychanej do lektur szkolnych) istnieje nadreprezentacja treści kultywujących bezsensowną ofiarność i że jest to problem. Ale przecież nie wszędzie! Trylogia pisana była ku pokrzepieniu serc i jest to pod tym względem pozytywna propagandówka najwyższej klasy. I nie jest to zarzut!. Dodatkowo trzeba dodać, że właśnie w tekstach kultury dotyczących polskiej historii prawdopodobieństwo wystąpienia martyrologii biegnie nieubłagalnie ku nieskończoności ;) ale fantasy to inny ciężar gatunkowy, inne ramy - tutaj nie ma tak potężnego ciągu (chociaż oczywiście może również występować) do cierpiętnictwa. Typowe fantasy to samotny gość, wyalienowany, który robi swoje przeciwko całemu światu. Wiedźmin jest w tym wręcz banalny. No chyba, że ktoś przedstawi mi listę polskich książek typowo fantasy (nie historii alternatywnych, ale osadzonych w światach fantasy), gdzie możemy mówić o występowaniu martyrologii. Nie jestem w tym zakresie ekspertem, ale z tych co czytałem, nie natknąłem się na podobne zjawisko. A jakoś dalej to nasze fantasy się nie przebija.
    4. Co więcej - martyrologia osadzona w wyimaginowanym świecie, z którym każdy może się utożsamić, również może się sprzedać. Wiecie, na Zachodzie mało kogo interesuje historia Powstania Warszawskiego, ale gdyby taki heroiczny, być może bezsensowny opór pokazać w świecie fantasy… to kto wie? Najbardziej pesymistyczną, niepozostawiającą nadziei książką, która wręcz zdeptała głównych bohaterów pokazując, że od początku nie mieli szans, jest jednocześnie jedną z najważniejszych książek XX wieku. Rok 1984.
    5. Dodajmy do tego złe zestawienie Miasta 44 z Grobowcem Świetlików w kontekście sukcesu. Owszem, analiza przekazu jest trafna i warto sobie ją wziąć do serca, ale wcale nie ona decydowała o sukcesie japońskiego filmu. Miasto 44 to bowiem średni film nawet dla samych Polaków (ocena filmweb: 6,4; Grobowiec Świetlików: 8,1), nic więc dziwnego, że przecięty film nie przyjął się na Zachodzie.
    6. Wreszcie: Wiedźmin nie odniósł sukcesu. A w każdym razie nie oryginał stworzony przez Sapkowskiego. Te 20 lat temu o Wiedźminie na Zachodzie nie wiedział pies z kulawą nogą, chociaż książki radziły sobie nieźle m.in. w Rosji. Na temat filmu i serialu spuśćmy zasłonę milczenia. Potem przyszła pora na gradaptacje - rok 2007, Wiedźmin 1… i znów mieszane opinie krytyków na Zachodzie. Wiedźmin 2 - już lepiej, fajna gra, piękna grafika. A potem przyszedł szał. Wiedźmin 3, który narobił tyle smrodu i gówna wokół książek Sapkowskiego. Od tamtej pory wszystko idzie siłą stworzonego hype’u. Nawet serial Netflixa jako produkcja był co najwyżej niezły, a przyciągnął wielu odbiorców.
    7. Tutaj dochodzimy do moich spostrzeżeń na temat rzeczywistych przyczyn sukcesu Wiedźmina na Zachodzie. I myślę, że warto zdać sobie z tego sprawę i przyjąć strategię wynikającą z tych spostrzeżeń. Na wstępie oczywistości: żeby się przebić, nie wystarczy jakość. Czasem istnieją bariery kulturowe, pewna niechęć do produktów z danego obszaru (kogo z nas - tak z automatu - nie odrzuciłaby polecana książka mongolskiego autora?). Mamy pewne bariery, które ograniczają nasze wpływy kulturowe, ale nie ma co się na to obrażać. Tak po prostu jest. Dlatego rozważmy: z książką się jest przebić niezwykle trudno - tak naprawdę komu się udało? Ja bym stawiał na Lema. Filmy, seriale - tutaj jest lepiej, ale wciąż jest trudno. Wydaje mi się, że z jakichś względów obecnie najłatwiej przebić się z jakościową produkcją w branży gier komputerowych. Mało kto patrzy na kraj pochodzenia, gracze lubią dobry gameplay i szukają nowych ciekawych pozycji - co pokazuje wielki sukces gier niezależnych. Zresztą popatrzmy na kraje o słabym kulturowym softpower, które mają na swoim koncie wielkie marki growe: Dania - Hitman, Czechy - Mafia, Estonia - Disco Elysium, Finlandia - Max Payne, Chorwacja - Serious Sam, Ukraina - STALKER, Turcja - Mount & Blade.
    Także jeżeli chcemy promować swoją kulturę, to trzeba stawiać na porządne gradaptacje. Zrywanie z polską martyrologią nic nie pomoże w zakresie odnoszenia sukcesu. Owszem, jest potrzebne dla nas samych, Polaków, aby nauczyć się żyć w społeczeństwie z pewną nadzieją, ale zupełnie nie odnosi się to do siły przebicia na Zachodzie.

    • @GpS69
      @GpS69 Před 2 lety +2

      O chłopie myślałem, że ja się rozpisałem, ale to nie ma porównania nawet xD
      Tak czy inaczej bardzo trafne spostrzeżenia, zgadzam się też co do ogólnej diagnozy problemu i z faktem, że w innych krajach najłatwiej jest przebić się produktem z branży gier.
      I jeszcze dodatkowy propsik za 1984! :-D

  • @007arek
    @007arek Před 2 lety +59

    Fajna analiza, ale wg. mnie oparta o jedną, mniej ważną stronę. Ja patrzyłbym bardziej od strony ekonomicznej.
    Nie mamy dobrych wysokobudżetowych produkcji. Wg. mnie jakby nie gry CDP, to nawet nie mógłbyś omówić wiedźmina w kontekście sukcesu. Przypominam, że ta firma była w indeksie wig 20 i jest teraz postrzegana jako światowy gracz.
    Dobre jakościowo filmy z PRL-u które mogłyby być kultowe na świecie, są znane jedynie w małym gronie. Nawet solaris czy stalker Tarkowskiego jest często nieznany na zachodzie, więc o czym my mówimy. Jak patrzyłem na nagrody literackie w fantastyce, to tak samo ta część świata wydała mi się pominięta.
    Z tym użalaniem się nad naszą historią z 20 wieku, trochę się zgadzam. To jest za trudny temat, aby mógłby zdobyć wielką popularność, co nie oznacza, że w tym temacie można jeszcze zrobić kilka arcydzieł o bardziej uniwersalnym przesłaniu.
    Jak ja miałbym promować polską kulturę, to bym postawił na nasz złoty wiek. Jak czytam komentarze to oprócz barier ekonomicznych, jest nasza sama postawa. Mamy komunistyczną mentalność, gdzie wszystko co polskie jest gorsze. Dlatego polska "szabelka" nie będzie popularna, chociaż jest lepsza od katany. Mamy bogatą ciekawą historię, amerykanie mogą nam jej zazdrościć, tak to muszą budować swoje mity na np. superbohaterach.

    • @ikskaD
      @ikskaD Před 2 lety +3

      Myślę, że jeszcze wszystko przed nami. Przez lata kulturę tworzyło pokolenie, które albo nie pamiętało wolnej Polski, albo bardziej od niej pamiętało II wojnę światową. Zresztą, wielu z tych ludzi było mniej lub bardziej powiązanych z systemem komunistycznym, co też robi swoje. Sukcesów będzie coraz więcej. A że niektóre polskie filmy są trudne w odbiorze, to też ma swoje zalety. Mogą być bardziej niszowe.

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety +7

      @@ikskaD Tak, masz rację. Robiliśmy filmy budżetowe na miarę naszych możliwości, plus do tego dochodziła cenzura. Jeden z naszych droższych filmów fantastycznych był skasowany.
      Ci co szybciej się wzbogacili, mieli większe możliwości w wypromowaniu swoich mitów historycznych: wikingowie, druidzi, król Artur itp.
      Szkoda, że Słowianie nie pozostawili dużo po sobie. Ich angielska nazwa będzie kojarzona z niewolnictwem, co z czego wiem jest błędne w ogólnym rozrachunku.

    • @Blablabla-ol2tr
      @Blablabla-ol2tr Před 2 lety

      @@007arek Z ciekawości - jaki jest tytuł tego filmu fantastycznego?

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety

      @@Blablabla-ol2tr Na srebrnym globie- ten film ukazał się dopiero w 88, ale bez pewnych scen.

    • @abadenoughdude300
      @abadenoughdude300 Před 2 lety +7

      Problem z użalaniem się nad naszą historią jest taki, że nie jesteśmy jedynym narodem który dostał po dupie. Wiele narodów (jeśli nie większość) była w którymś momencie swojego istnienia pod czyimś kapciem, najeżdżana i okupowana, nie jesteśmy w tym aż tak wyjątkowi jak nam się wydaje. Dlatego może lepiej byłoby tworzyć historie z bardziej uniwersalnym przesłaniem, jak to historia czasem bywa okrutna bo to i to więc może lepiej jakby tamto i tamto, zamiast "nikt nigdy nie cierpiał tak jak ja", bo to pretensjonalne i nikogo nie obchodzi poza samym zainteresowanym.

  • @mrkrejzi5371
    @mrkrejzi5371 Před 2 lety +22

    Niestety zamknęliśmy się w stalowych okowach "oo nasz kraj tyle przeszedł" i użalania się nad, a w historii Polska często byli jak taki właśnie lekko zgorzkniały wiedźmin. Współcześne polskie kino poważne jest aż przesycone tymi tragediami i ja wiem że Smarzowski wielkim reżyserem jest ale już nie da się tego oglądać. Chciałbym zobaczyć np ekranizacje walk polskich oddziałów pod Monte Cassino i sądzę że odpowiednio zrealizowany mógł by zostać kolejnym kasowym hitem

    • @arturdzie
      @arturdzie Před 2 lety +4

      Monte Cassino lepiej nie bo to akurat martyrologia (sama bitwa nic nam nie dała).

    • @grot7x603
      @grot7x603 Před 2 lety +6

      @Obywatel Rzeczypospolitej Polski Polacy na zachodzie byli (i są nadal) traktowani jako tania siła robocza. Z resztą, na nasze własne życzenie...

    • @mrkrejzi5371
      @mrkrejzi5371 Před 2 lety +1

      @Obywatel Rzeczypospolitej Polski przecież mi nie chodzi o program historyczny tylko o film fabularyzowany na skalę światową

    • @konradschmidt3919
      @konradschmidt3919 Před 2 lety +1

      @@mrkrejzi5371 Aha! Pewno jeszcze zrobiony w Hollywood? A ile widziałeś filmów, pochodzących z tego "centrum kultury", które w pozytywny sposób przedstawiały Polaków? Które w ogóle o Polakach wspominały? Wiesz, że chcieli zrobić wielką produkcję o rotmistrzu Pileckim? Mieli jednak warunek: korekta w drzewie genealogicznym, robiąca z niego Żyda. Syn Witolda, Andrzej Pilecki wysłał ich tam, gdzie ich miejsce, więc żadnego filmu nie będzie. O Monte Cassino, Puławskim, Kościuszce, Skłodowskiej, Koperniku, Paderewskim, itd., też nie.

  • @franekbaranek3344
    @franekbaranek3344 Před 2 lety +79

    ,,Lambert, Lambert ty ch...'' dodatkowym plusem dla całej historii, jest Geraltowe poczucie humoru.

    • @ukaszzus2357
      @ukaszzus2357 Před 2 lety +2

      To jest stary dowcip z brodą który opowiadałem już z 20 lat temu ( w trochę innej formie ) Oczywiście nie jestem autorem, gdzieś zasłyszałem, prawdopodobnie jest to dowcip z Kabaretu KOC popularnego w latach 90tych

    • @chcepatrzecjakswiatponie355
      @chcepatrzecjakswiatponie355 Před 2 lety +1

      Geralt raczej jest bardzo sarkastyczny

    • @MPWinter19
      @MPWinter19 Před 2 lety +8

      "A teraz odejdź w pokoju. Ty i Twoje wielbłądy"

  • @Kamarov134
    @Kamarov134 Před 2 lety +8

    W porównaniu do Żydów, LGBT i BLM to nasze cierpiennictwo i syndrom ofiary i tak jest daleko w tyle.

  • @polapusta7467
    @polapusta7467 Před 2 lety +7

    Mówią, że Polak mądry jest po szkodzie
    Dlatego tyle mądrości jest w tym narodzie.

  • @ileeee69
    @ileeee69 Před 2 lety +109

    Dałeś mi dużo do myślenia nad moją własną twórczością, dziękuję

    • @marcinlolek4639
      @marcinlolek4639 Před 2 lety

      Twoja twòrczość nie wyjdzie po za granice kraju no chyba ze ktos zrobi o niej gre

    • @Akuliszi
      @Akuliszi Před 2 lety +3

      @@marcinlolek4639 Polskie książki często są tłumaczone na inne języki słowiańskie (z moich obserwacji: głównie do Rosji); poza tym można samemu postarać się o tłumaczenie i wydać za granicą. Chociaż, jeśli nie osiągnie się jakiegoś sukcesu u siebie, wielu może nie widzieć sensu w próbie tłumaczenia.

    • @filopuk
      @filopuk Před 2 lety +6

      Hej, życzę Ci powodzenia i nie zważaj na komentarze, że Twoja twórczość nie wyjdzie donikąd dalej czy nie osiągnie powodzenia - takie osoby blokuj, ignoruj i przede wszystkim rozwijaj dalej to, co tworzysz :)

    • @mieszkogulinski168
      @mieszkogulinski168 Před 2 lety

      @@marcinlolek4639 a jak wyjdzie to co?

  • @argomastaofdizasta
    @argomastaofdizasta Před 2 lety +84

    w cierpientnictwie i roli ofiary nie przebijemy "narodu wybranego", który bije rekordy w tej dziedzinie, a jakoś im to nie przeszkadza w promocji własnych racji, największą rolę odgrywa brak zdolności organizacyjnych rodaków i nasz trwający od wieków "kompleks niższości w stosunku do zachodu", wszystko co nasze ma być beznadziejne a zachodnie bezkrytycznie świetne :/

    • @rainey_1.618
      @rainey_1.618 Před 2 lety +7

      Otóż to😑

    • @AdamKrzeslo
      @AdamKrzeslo Před 2 lety +16

      Tylko że naród wybrany potrafi na tym zarobić, i starają się nie znaleźć znowu w roli ofiary. U nas jest generalnie na odwrót.

    • @niemamnicku1359
      @niemamnicku1359 Před 2 lety +3

      Zadziwiajace jak jednoczesnie narod sqrwy synow stal sie ofiara, ale i oprawca.

    • @Krzysztof_Topolewski
      @Krzysztof_Topolewski Před 2 lety +4

      Przecież o tym właśnie była mowa.... Naród wybrany cierpii ale jest w tym jakaś większa głębia... są narodem wybranym. W naszej kulturze często cierpi się dla samego cierpienia

    • @AdamKrzeslo
      @AdamKrzeslo Před 2 lety +6

      @@Krzysztof_Topolewski I żeby potem marudzić na złych sąsiadów.

  • @theunitax
    @theunitax Před 2 lety +74

    Powiedziałbym, że raczej wielki sukces Wiedźmina 3 wybił za granicą książkowe wiedźminy Sapkowskiego, które to - zwłaszcza opowiadania - są naprawdę świetnie napisanymi, wciągającymi książkami (i do tego są dość oryginalne).

    • @vipr20111
      @vipr20111 Před 2 lety +8

      Ogólnie pamiętam że Sapkowski w latach 90 wydał też swojego Wiedźmina i ogólnie uznane to zostało za średni pomysł przy zalewie podobnych książek się prawie nie sprzedał. kilka lat temu Sapkowski chciał od Redów kasę za to że tak rozpowszechnili jego uniwersum, przez co skoczyła sprzedaż jego książek.

    • @przemysawbukowski3648
      @przemysawbukowski3648 Před 2 lety +15

      @@vipr20111 bzdura, książki się sprzedawały dobrze jeszcze przed redami. Dlatego Redzi się zainteresowali tym universum. Pierwszy wiesiek wcale nie był hitem na świecie. Dwójka już ciut lepiej. Dopiero trójka odniosła sukces.
      Do 2015 Sapkowski sprzedał miliony książek. Większość dzięki własnej wartości a nie Redom.

    • @Diego-rt2ot
      @Diego-rt2ot Před 2 lety +10

      @@bluueskull Co nie oznacza ze ksiażka sie zle sprzedawała i nie osiągnęła sukcesu, nawet słaba gra bedzie miała większy sukces od dobrej ksiązki, bo takie mamy czasy, czytanie to nisza i nie moza tego porównywać. Saga była ogromnym sukcesem nie tylko w Polsce ale i za granicą, choćby w czechach, rosji itp. Zaden polski pisarz nie osiągnął więcej niż Sapkowski za granicą

    • @vipr20111
      @vipr20111 Před 2 lety +2

      @@przemysawbukowski3648 Otóż ty mówisz o rodzimym rynku, ja mówię o szeroko pojętym zachodzie. A wzięli się głównie dlatego że w Polsce i na wschodzie jest kojarzone a książki dopiero zaczęły dostawać nagrody jak zrobiło się o nich głośno.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 Před 2 lety +4

      @@Diego-rt2ot Coś takiego może powiedzieć tylko osoba, która w ogóle nie ogarnia rynku literatury XD.

  • @muadek
    @muadek Před 2 lety +54

    Muszę przyznać, że ciekawa analiza. No i Grobowca Świetlików to się nie spodziewałem:)

    • @kacperczylija1254
      @kacperczylija1254 Před 2 lety +2

      Ciekawe byłoby porównanie destruktywnej japońskiej i polskiej mentalności. Jesteśmy bratnimi narodami w byciu zjebanym.

  • @talibus22
    @talibus22 Před 2 lety +58

    Chciałem zauważyć że wszystkie gry CDpu, w tym Cyberpunk, co o nim nie mówić, mają bardzo dobry writing. Powiedziałbym nawet że wszystkie udane polskie gry mają dobrze napisaną akcję i dialogi, jakby to zrobił ktoś kto przeczytał w życiu przynajmniej 2 dobre książki od różnych autorów, czego nie można powiedzieć o 90% innych gier fabularnych mających writing rodem z niedzielnej kreskówki.
    P.S. Antydoomer to Bloomer.

    • @abadenoughdude300
      @abadenoughdude300 Před 2 lety +10

      O to mi chodzi. Jeśli coś jest dobrze napisane i ciekawe to pewnie ktoś na świecie się tym zainteresuje, może nie będą to od razu milionowe nakłady ale ziarnko do ziarnka i tak dalej. Do tego trzeba promować rodzime produkty wśród zagranicznych znajomych, a nie liczyć że świat dowie się wszystkiego sam z siebie i jeszcze nas doceni.

    • @bartomiejkowalski3727
      @bartomiejkowalski3727 Před 2 lety

      Cyberpunk i dobrze napisane dialogi 🤣😂🤣😂faktycznie szczyt inteligencji 😋😂🤣

    • @okter750
      @okter750 Před 2 lety +3

      @@bartomiejkowalski3727 no bo dobrze napisane

    • @dawiddepa6051
      @dawiddepa6051 Před 2 lety +1

      Coż, o ile dobrze napisana fabuła pomaga w zbudowaniu widowni wokół produktu, to nie znaczy że bez niej nie da się wyróżnić.
      Np Dying Light, polska gra o zombie gdzie nie ma co kłamać, fabuła i postacie są "meh", ale gra pod zględem gameplayju, po prostu defenicja "RADOCHY".
      Zwłaszcza w dodatku "The following".

    • @bartomiejkowalski3727
      @bartomiejkowalski3727 Před 2 lety

      @@okter750 chujnia, nie ma tam nic dobrze napisanego

  • @katarzynabaran9568
    @katarzynabaran9568 Před 2 lety +6

    Szymon mógłby zobaczyć jakie filmy obecnie się w Polsce kręci i jakie sukcesy mamy za granicą. Nie mamy pieniędzy i zasobów na tworzenie monumentalnych i widowiskowych produkcji ale bronimy się ciekawymi produkcjami ktore bywają nominowane do Oskara.
    Ale nie, trzeba znowu sprzedawać te sama teorie o tym, ze nie mamy do zaoferowania nic prócz cierpienia.

    • @matyjaszmatyszek7306
      @matyjaszmatyszek7306 Před 2 lety +4

      Szymon ogólnie więcej mówi niż wie. Przyzwyczaj się.

    • @katarzynabaran9568
      @katarzynabaran9568 Před 2 lety +1

      @@matyjaszmatyszek7306 Zawsze może zrobić dobre rozeznanie w temacie.

    • @antekp2965
      @antekp2965 Před 2 lety +2

      dobry komentarz, pełna zgoda. na zachodzie nie ma zainteresowania cierpieniem chyba że chodzi o Holocaust, imigrantów albo LGBT. gdyby równie dobry film co 'Pianista' dotyczył Polaków to oczywiście nie osiągnąłby 1/100 popularności na zachodzie

    • @matyjaszmatyszek7306
      @matyjaszmatyszek7306 Před 2 lety

      @@katarzynabaran9568 To wymaga wysiłku, a nie daje pieniędzy.

    • @karolinakuc4783
      @karolinakuc4783 Před 2 měsíci

      ​@@antekp2965Prawda. I tu nie chodzi o pieniądze. Tu chodzi o to że nawet język jest wbudowany antislawizm.

  • @maverick8697
    @maverick8697 Před 2 lety +30

    @6:30 No nie do końca. Sapek wykorzystuje wszelkie europejskie mity i legendy. Słowiańskich jest stosunkowo niewiele. W grach natomiast (zwłaszcza w W3 a bardziej w "Sercach z Kamienia") mamy już bardzo dużo słowiańszczyzny m.in. we wzornictwie, budynkach itp.

    • @mariuszprzybyowicz4690
      @mariuszprzybyowicz4690 Před 2 lety +5

      No to prawda sam wiedźmin nie jest słowiański ale świat już tak przynajmniej ja to tak odczułem

    • @model84
      @model84 Před 2 lety +4

      @@mariuszprzybyowicz4690 akurat sam wiedzmin/wiedzmak czy inny lowca potworow jest 'slowianski' (Bulgaria, Rumunia, Wegry), za to swiat to pelny mix wszystkich mozliwych mitow i wierzen, glownie arturianskich/germanskich. No chyba, ze u nas na imie daja Geralt a nie Grzesiek, a Yennefer z Vengebergu to rasowa Polka (Jagna z Wąchocka)

    • @mariuszprzybyowicz4690
      @mariuszprzybyowicz4690 Před 2 lety +1

      @@model84 fakt źle się wyraziłem ponieważ wiedźmin faktycznie polega głównie na mitach arturiańskich

  • @pauliegod7269
    @pauliegod7269 Před 2 lety +21

    Myśle ze dużo zależy od pewnego rodzaju masy krytycznej. Po prostu nie przebijemy się na razie ze slowianskoscia i naszymi narodowymi skarbami. Częściowo przez to, ze za granica jesteśmy postrzegani inaczej niż my sami o sobie myślimy. No i jest Rosja która znana za granica jako „ta właściwa słowiańskość”. Po prostu dla innych jesteśmy jedynie innego rodzaju ruskimi. Trochę jeszcze minie zanim otworzymy się na zachód, ogromna w tym zasługa sapkowskiego i jeszcze paru takich potrzeba

  • @Litwinus
    @Litwinus Před 2 lety +11

    Patrząc na ostatnie 200 lat ciężko nie czuć się pokrzywdzonym.Od 7:10 lekko jakby zaprzeczasz swojej tezie-my też staraliśmy się robić wszystko co słuszne,bez względu na konsekwencje.

    • @markussithlord227
      @markussithlord227 Před rokem

      Tyle wiesz..... Polacy to nie święte krowy. Patrząc na ostatnie 200 lat, a nawet więcej "cierpiało" tyle cywilizacji oraz kultur że ciężko je policzyć. Mimo wszystko jesteśmy prze ogromnym wyjątkiem. Lecimy na tej kulturze cierpieniu do dzisiaj niestety...

    • @Litwinus
      @Litwinus Před rokem +3

      @@markussithlord227 no to kto stracił procentowo tyle ludności co Polska w samej tylko II wojnie światowej,a nie był oprawcą?

    • @JohnSmith-ls1nl
      @JohnSmith-ls1nl Před 8 měsíci +1

      ​​​​​@@Litwinus Chiny straciły aż 20 Mln ludności . To więcej niż Polska, a Kojarzysz Masakre w Nankinie?

    • @JohnSmith-ls1nl
      @JohnSmith-ls1nl Před 8 měsíci

      ​​@@Litwinus200 lat to nie tylko II Wojna Światowa bo jeszcze było więcej zła przez Dwa Wieki .Poza tym Polska Historia jest Długa i ma też Wspaniałe Momenty np:Zdobycie Moskwy

    • @sauronplugawy3866
      @sauronplugawy3866 Před 4 měsíci +3

      ​@@JohnSmith-ls1nl A czytałeś trochę Chińskiej historii? Oni tyle ludzi potrafią stracić w ciągu jednej bitwy, oni tam mają populację liczoną w miliardach.

  • @bartomiejtkaczyk8688
    @bartomiejtkaczyk8688 Před 2 lety +69

    Szacunek za podanie: "Grobowca świetlików" jako przykładu dobrego antywojennego filmu w kontraście do polskich produkcji

    • @DonSalieri181
      @DonSalieri181 Před 2 lety +4

      To jest Miyazaki, wojna tam jest w sumie tylko tłem. Sądzę, że gdyby zamiast niej byłaby dowolna inna katastrofa, np tsunami - historia niewiele by się zmieniła
      A nie, czekaj - Ponyo

    • @crowickedone4037
      @crowickedone4037 Před 2 lety +2

      @@DonSalieri181 E tam świat Anarietty i Spirited Away nie mają wątków ani tła wojennego więc nie zawsze to się zgadza, plus co jak co ale biorąc pod uwage jakim człowiekiem jest Miazaki to te tematy wojenne można mu wybaczyć, przynajmniej on skupia się na pięknie życia i młodości, a nie kontemplowaniu na temat tego jaka to ta wojna jest straszna i zła, no chyba że w Grobowcu Świetlików bo tam to jest główny motyw.

    • @Kazusus0
      @Kazusus0 Před 2 lety

      @@DonSalieri181 sama wojna faktycznie jest tłem, natomiast jej EFEKT (pośredni/bezpośredni) na życie zwykłych cywili (dzieci) potęguje antywojenne przesłanie filmu

    • @DonSalieri181
      @DonSalieri181 Před 2 lety

      @@Kazusus0 O tym właśnie mówię - podmień wojnę na choćby katastrofę - nadal cywile nie mający wpływu na cokolwiek najbardziej dostają po dupie, film niewiele się zmieni

    • @DonSalieri181
      @DonSalieri181 Před 2 lety

      @@crowickedone4037 Eeem.. ale wiesz, że Spirited Away jest o nierządzie?

  • @bolixnetwork1625
    @bolixnetwork1625 Před 2 lety +8

    "Kto przeżyje - wolnym będzie.
    Kto umiera - wolnym już!"
    Jesteśmy dymnym narodem, a dla naszych przodków honor był najważniejszym i podstawowym wyznacznikiem wartości życiowych. Osobiście mam nadzieję, że to nigdy się nie zmieni, i że my również będziemy kierować się wartościami bliskimi naszym przodkom.

  • @szewc0svd
    @szewc0svd Před 2 lety +25

    Promowanie mentalności cierpiętniczej, romantycznego szaleństwa oporu bez względu na cenę czy topienia narodu we własnej krwi bez żadnej korzyści to jedne z największych patologii dzisiejszej edukacji czy promocji kulturalnej w Polsce.

  • @menel15
    @menel15 Před rokem +2

    Jako naród, jak i jednostka w nim żyjąca powinniśmy porzucić, tą truciznę, jaką jest romantyzm. Co nam z honoru i bohaterstwa, jak zło czeka na poświęcenie tylko po to by zatriumfować. Kto ma wychować nowe pokolenie, kto ma przekazać im wiedze? jedynie co w szkole słyszymy to paczcie jaka odwaga i poświęcenie co już nam koduje podświadomie, że warto umierać zamiast wyciągać wniosków z historii i działać tak by nigdy się nie powtórzyła, co niestety już powoli się dzieje.
    Na zakończenie dodam. Nikt mi nie wmówi, że jestem anty-Polskim zadaniowcem, który nie szanuje Polskich bohaterów, ludzi którzy oddali to co najcenniejsze. Tym ludziom należy oddać hołd, jednakże należy się przyznać do poniesionych klęsk i wyciągnąć wnioski.

  • @karolm476
    @karolm476 Před 2 lety +2

    "... a jedno co najbardziej umiemy to najpiękniej na świecie przegrywać." Jerzy Czech w wykonaniu Przemysława Gintrowskiego

  • @jakubjanus1523
    @jakubjanus1523 Před 2 lety +2

    Geralt z Rivii jest bohaterem, z którym każdy może się utożsamić. Jest on zabójcą potworów z własnym kodeksem moralnym i silnym przekonaniem, że słabszych, uciśnionych i prześladowanych, trzeba bronić. Z kolei o wiedźmińskiej neutralności mówi: "Być neutralnym to nie znaczy być obojętnym i nieczułym. Nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść". To wszystko sprawia, że białowłosy wiedźmin jest bohaterem, w którym każdy może odnaleźć siebie samego, niezależnie od tego, czy wspiera poglądy prawicowe czy lewicowe. Geralt z Rivii jest przykładem bohatera, który w realiach pełnych niesprawiedliwości i losowego okrucieństwa, może odnaleźć sens w swoich własnych codziennych wyborach, które może nie naprawią świata, a mogą poprawić coś w świecie. Można powiedzieć, że żyjemy w podobnych czasach, gdzie moralność i autorytety są niczym w porównaniu z potęgą nie posiadającej żadnych hamulców wszechobecnej nienawiści, pogardy, niesprawiedliwości i losowego okrucieństwa.

  • @tukantotalitarny4034
    @tukantotalitarny4034 Před 2 lety +1

    mega mąde przesłanie, szanuje zajebisty film ;)

  • @eruuu1474
    @eruuu1474 Před 2 lety

    Bardzo fajny materiał. Więcej takich Szymonie! Pozdrawiam serdecznie

  • @Michal235
    @Michal235 Před 2 lety +21

    A ile czeskich dzieł przebiło się do światowej mainstreamowej popkultury? A słowackich? Serbskich? Łotewskich? Chorwackich? A może Urugwajskich, Gwatemalskich, Azerskich? Polska dla świata jest tym, czym dla nas jest Mołdawia. Jak bardzo interesujemy się historią i kulturą Mołdawii? I czy nasz brak zainteresowania oznacza, że jest wartościowa lub nie? Sam czuję silną więź z historią naszego narodu i dobrze rozumiem jej ducha, ale nie podoba mi się takie egocentryczne podejście. Kaczmarski, dokładnie w tym temacie, śpiewał:
    "Bo kwestią wielkiej jest odwagi
    W lustrze obojętnego światła
    Zobaczyć się bezbronnym, nagim
    Istotą w istot rojowisku
    Otwartą ręką przyjąć zakład
    O zawsze bezlitosną przyszłość".

  • @trustmenow.
    @trustmenow. Před 2 lety +3

    Znam dosyć dobrze uniwersum Pana Sapkowskiego i myślę że piękne jest to co mówisz innymi słowami - w tym szarym i brutalnym świecie Geralt wierzył, że czyniąc to co dobre czy słuszne może stworzyć świat trochę lepszym. To daje ludziom nadzieje na lepsze jutro i dzięki takim postawom małymi krokami możemy osiągnąć sukces.
    Jednocześnie zapominając o prostych ludziach którzy się do tego przyczynili.
    Mój tata wydawał czasopismo które może ktoś pamięta „Złoty Smok” w czasach kiedy fantasy robiło się głośno. Znał Pana Andrzeja i nieraz z nim wychylił kielicha. Miał mieć też prawa do postaci wiedźmina jako gry..

  • @MilornDiester
    @MilornDiester Před 2 lety +9

    Świetny materiał, myślałem, że sprowadzi się do prostego i powierzchownego opisania sukcesu Wiedźmina na poziomie komercyjnym a faktycznie film wychodząc jedynie od Wiedźmina poruszył znacznie głębsze tematy. Dodam jednak kilka uwag od siebie:
    1. To co już pisałem w komentarzu pod postem zapowiadającym film. Wiedźmin nie jest żadnym mitem popkulturowym ani mitem w ogóle. Wręcz przeciwnie, jest przykładem post-modernistycznego rozkładu mitu na części pierwsze w celu przeprowadzenia krytyki. W przeciwieństwie jednak do większości sytuacji, w których zachodzi taka operacja, książki Sapkowskiego okazują się niezwykle twórcze. Podczas gdy w filmach takich jak "Kamienie na szaniec" czy "Miasto 44" postawiony przez twórców cel "odbrązowienia" bohaterów zamienia się w obrzucanie pomników ekskrementami, tak u Sapkowskiego jest to proces w dużej mierze udany. Jak to ktoś powiedział kiedyś "aby zabierać się za odbrązawianie, należy się znać na brązownictwie". I w przeciwieństwie do wielu twórców, Sapkowski, oczytany w literaturze tak wysokiej jak i popularnej, o bogatej erudycji, dobrze zna się na materiale, który poddaje "rozbiórce". Mamy więc u Sapkowskiego dekonstrukcje baśni, legend i mitów, co chyba najjaśniej widać w opowiadaniach, które są bezpośrednim przełożeniem bajek i legend na język naturalistycznego i brudnego fantasy. Jednakże Sapkowski w przeciwieństwie np. do Martina, nie wyrzuca z założenia Wielkiej Narracji i nie kwestionuje jej jednoznacznie a raczej poddaje krytycznemu spojrzeniu i zastanawia się, które elementy wciąż można uznać za prawdziwe w dzisiejszym czasie. Jest to swego rodzaju powiedzenie "sprawdzam" wobec tradycji opowieści. I tak jak całość nie jest bez wad a w samych książkach wielokrotnie dochodzą do głosu prywatne, nowoczesne przekonania Sapkowskiego tak ogólnie jest to jedno z nielicznych dzieł, któremu taka operacja się udała. I tak za wiele mówiący należy uznać fakt, że saga rozpoczyna się jak rasowy, nowoczesny kryminał a kończy się powrotem do legendy arturiańskiej i uznaniem, że istnieje tor dziejów, który stoi ponad czystym przypadkiem i działaniem człowieka.
    2. Co do tego w jaki sposób Wiedźmin przebił się na Zachód czy świat ogólnie, należy zwrócić uwagę na to w jaki sposób podchodzi on do tych sławnych "klimatów słowiańskich". Choć oczywiście nieprawdą jest, że na nich opiera się świat wiedźmiński, ponieważ równie silne są motywy nordyckie, germańskie, celtyckie, romańskie etc, to jednak nie można zaprzeczyć, że "swojskie" klimaty odgrywają tutaj kluczową niemalże rolę. I nie chodzi tu tylko o "słowiańskość" ale też nawiązania do literatury (Mickiewicz, Sienkiewicz etc.) czy ogólnie używane przez Sapkowskiego słownictwo. Większość fantasy operuje bardzo podobnym zasobem dźwięków, sylab itd (polecam popatrzeć na serię Epic NPC man, ładnie to wyśmiewają) natomiast Sapkowski raz, że sięga po bogate acz rzadko używane słownictwo polskie dając nam "grododzierżcę", "dzierzbę", "strzygę", "wąpierza" itd a dwa, że czerpie pełną garścią z języków celtyckich, romańskich często biorąc nazwy bezpośrednio z francuskiego czy nawet jidisz. To sprawia, że samo "brzmienie świata" jest z jednej strony oryginalne a z drugiej swojskie i zakorzenione w rzeczywistości. Jednak co najważniejsze, wplecenie klimatów, nawiązań czy słownictwa z naszej kultury nie ma na celu jej promowania. Po prostu Sapkowski zobaczył, że jest to coś nowego, z ogromnym potencjałem, co nie zostało jeszcze przez fantastykę wykorzystane. Potrafił po prostu spojrzeć na polską kulturę jak na ogromny zasób potencjału a nie jak na biedniejsze rodzeństwo reszty kulturalnego świata, który należy promować. Bo niestety, ale większość osób chcących na siłę promować polską kulturę, patrzy na nią (może podświadomie) z pewną pogardą, czy niewiarą w jej potencjał. Uważają, że należy ją nieustannie wspomagać i niemal siłą wtłaczać w głowy zachodnich odbiorców i przez to podnosić swoją samoocenę narodową. Natomiast kultura polska to tak naprawdę ledwie tknięty zasób potencjału, który aż prosi się aby go wykorzystać. I dlatego taki Wiedźmin chwycił, ponieważ w zalewie wtórności jakim jest literatura fantasy i czerpiące z niej media, był powiewem świeżości i to świeżości naprawdę dobrej jakości. Inną grą, o której należy wspomnieć jest wydane niedawno polskie "The Medium", które osadzone jest w całości w Krakowie i okolicach. Nie stawia sobie ono jednak za cel promowania Krakowa czy wpychania odbiorcy polskiej kultury, a po prostu jest bardzo dobrą grą, która w realiach polskich znalazła ogromny potencjał na opowiedzenie ciekawej i oryginalnej historii. Dlatego dopóki filmy/gry/książki/muzyka będą tworzone tak aby przede wszystkim promować Polskę to cel swój osiągną w nikłym stopniu, o ile w ogóle. Jeżeli natomiast skupią się na tworzeniu dobrego produktu, a w realiach rodzimych widzieć będą potencjał do opowiedzenia uniwersalnej historii, to nagle okaże się, że polska kultura jest pożądana na całym świecie.
    3. Nie mieszałbym serialu Netfliksa do książek czy gier podczas mówienia o specyfice świata i opowieści przedstawionej przez Sapkowskiego. Rozpisałem się już nadto, a na sam ten temat można by napisać drugie tyle, powiem więc tylko, że serial porzucił praktycznie wszystkie elementy, które decydowały o oryginalności oryginału. Jeżeli ktoś chce zobaczyć w jaki dokładnie sposób, bardzo polecam materiał "How to fail at adaptation" zamieszczony oczywiście na YT. Tak jak w wersji CDP RED ewidentnie widać fascynację książkami i chęć oddania ducha oryginału (jak to wyszło to inna sprawa), tak serial przepełniony jest typowymi dla współczesnej branży rozrywkowej kliszami. Jego popularność wynika raczej z wcześniejszej popularności marki, dużego budżetu i tego, że ludzie widzieli w nim następcę Gry o Tron. Oczywiście, niewątpliwie przyczynił się do popularyzacji, tak książek jak i gier, ale trudno mówić o cechach charakterystycznych Wiedźmina w kontekście serialu, ponieważ ich tam po prostu nie ma. Zostawiono nazwy i pewne założenia fabularne, ale podstawy zginęły gdzieś po drodze.

    • @noevulpes6802
      @noevulpes6802 Před 2 lety +1

      Zajebisty komentarz, zgadzam się w całości

  • @LimonDux
    @LimonDux Před 2 lety +10

    Jest to jeden z najbardziej kuriozalnych filmów jakie widziałem.

  • @Drzanga1Gliwice
    @Drzanga1Gliwice Před 2 lety +14

    Jak wiele prawdy o Nas Samych w ciągu ledwie 9 minut, Ja sam gram w Wiedźmina 3 I również widzę u Siebie wielokrotnie tendencję do narzekania, w każdym razie rzeczywiście daję do myślenia.

    • @SzpargalyKolejowe
      @SzpargalyKolejowe Před 2 lety +3

      Jeśli popatrzysz z boku na nas samych, to jako naród wykazujemy cechy bohaterów tragedii antycznej. Jesteśmy uparci w swych decyzjach, nie potrafimy odpuszczać, wiemy, że zmierzamy do tragedii, a mimo to pozwalamy, żeby ona się dokonała. Mamy przez to coraz większy problem z dyskusją na poziomie, dzieleniem się swoimi przekonaniami, weryfikacją ich, a w konsekwencji jeszcze łatwiej i chętniej wpadamy w ciąg naszych narodowych problemów. Jak alkoholik w butelkę... Ogólnie moim zdaniem mamy też apropo problem z szeroko pojętą teorią umysłów. Teoria umysłów to termin z psychologii, z którym warto się po prostu zapoznać.
      W każdym razie brakuje nam szerszego spojrzenia na cudzą perspektywę, a później spojrzenia na samego siebie z cudzej perspektywy. Sądzę, że to tu tkwi główny problem. Częściej zdarza nam się popatrzeć na cudzy problem z własnej perspektywy (stąd częste zdanie "na twoim miejscu zrobiłbym/zrobiłabym", które na dłuższą metę jest irytujące dla większości zdrowych, dorosłych ludzi, którzy nie oczekiwali przecież dobrych rad, zwłaszcza wciskanych na siłę), ale totalnie lekceważąc lub zapominając (albo o zgrozo nie zdając sobie sprawy!) o realiach życia drugiej osoby i tego, że być może w jej odczuciu to jej decyzja może być "tą najracjonalniejszą" nawet jeśli z boku wygląda jak kompletnie zła lub szalona decyzja. Poza tym patrzenie z cudzej perspektywy na siebie nie oznacza "zobacz, ale ona się ubrała jak szmata do kościoła" albo "co ludzie powiedzą/pomyślą?" i uleganiu tym wpływom, a raczej popatrzeniu na siebie z perspektywy "czy to co robię albo czego nie robię nie krzywdzi jakoś ludzi" albo "czy ktoś w życiu miał już taki problem jak ja i jak on sobie z nim poradził?". Albo jak się ze mną ludzie mogą czuć?
      Wracając jednak do pesymistycznej części - ciągła chęć Polaków robienia po swojemu, robienia komuś na złość, dbania wyłącznie o swoje racje jest naprawdę tragiczna. Narzekanie przy tym jest nieszkodliwe :) W gruncie rzeczy narzekanie to tylko przenoszenie swojego złego samopoczucia na innych. To sprawa drugiej osoby czy pozwoli sobie na to w to wejść czy zatrzyma Cię w tym albo odrzuci i nie zgodzi się z tym. To też sposób na weryfikowanie takiej osoby czy jest świadoma samej siebie. Ja na przykład uwielbiam narzekać i czasami chętnie w to wejdę, bo dzięki temu czuję się bardziej Polakiem :D Ale sam się zastanów czym jest narzekanie, jak można sobie z nim poradzić i czy naprawdę jest niebezpieczne, szkodliwe lub bezwartościowe? Można narzekania jeszcze użyć jako narzędzia :P

    • @HCforLife1
      @HCforLife1 Před 2 lety +1

      @@SzpargalyKolejowe każdy kraj ma wady. A to co napisałeś to tylko przykład że to o czym mówisz to prawda i nie da się nie narzekać. Narzekamy na narzekanie narzekających xD

    • @SzpargalyKolejowe
      @SzpargalyKolejowe Před 2 lety +3

      @@HCforLife1Da się nie narzekać. Wszystko zależy wyłącznie od tego czy jesteś tego świadom, że tego nie chcesz i tego w konsekwencji nie robisz. Przyznam szczerze, że ja wielokrotnie zwracam na siebie uwagę, gdy dochodzi do takiego momentu "zapalnika", gdzie mógłbym ponarzekać, ale wtedy zastanawiam się szybko czy pójść w te narzekanie czy też nie. I często rezygnuję. Bawię się w narzekanie, gdy uznam, że naprawdę mam to tym razem w nosie i nic złego się nie stanie. Ponarzekać na pogodę przecież mogę jak każdy :P Ale jeśli na przykład spotykam starą babę, która narzeka na to jaki rząd jest zły, to nie wejdę w te narzekanie. Między innymi staram się być prywatnie apolityczny, bo po prostu nie cierpię tego tematu, dlatego publicznie też nie chcę dać się w niego wciągnąć. Finalnie mogę wysłuchać tego narzekania, jeśli uznam je za ciekawe lub spławić, jeśli to jest tylko narzekanie dla samego narzekania. W niektórych przypadkach zamiast narzekać celowo wchodzę w polemikę pokazując drugą stronę medalu. Mi ktoś nie da rady tak łatwo tym sposobem popsuć dnia i humoru, zwłaszcza że najczęściej prezentuję mu suche fakty i rzeczy, które można łatwo weryfikować i sprawdzać, a także sięgam najczęściej po najbardziej urywające temat argumenty lub konfrontujące osobę samą ze sobą :P
      Przykład - niedawno Paweł Kukiz dogadał się z PiS-em. Większość ludzi narzeka i opluwa go. Ja mam to gdzieś co koleś zrobił, ale kiedy natrafiam na kogoś, kto dokładnie o ten temat mnie zagaduje i narzeka jaką to "szmatą Kukiz teraz nie jest", a ja nie mogę go spławić (są takie ciężkie przypadki umysłowe niestety), to ja mu wypalam - ale to jest polityk. Wchodząc do polityki musi się zachowywać jak polityk i to jest oczywiste, że walczy o swoje politycznie przetrwanie. Podstawową umiejętnością każdego polityka musi być umiejętność dogadania się z kimś i układania. Inaczej to nie działa i dlatego nie rozumiem skąd te zaskoczenie albo pretensje? Na większości ludzi taki argument wystarcza, jak dla mnie osobiście też wyczerpuje całą polemikę. Ale to był oczywiście przykład.
      Wracając do narzekania to opozycją jest działanie. Dla mnie to oczywiste, że tam gdzie można, to lepiej działać i spróbować coś zrobić niż siedzieć z założonymi rękami. Choćby tylko i wyłącznie dlatego unikam narzekania na rzeczy, na które nie mam wpływu - właśnie między innymi polityki. Wyjątkiem u mnie od tej reguły stanowią ceny paliwa. Ale uważam, że to nasze dobro narodowe, że my mamy wiecznie wysokie ceny paliwa (jak coś to ironizuję; naprawdę nie podoba mi się cena paliw) i tym samym mamy okazję wspólnie narodowo na coś ponarzekać. To jest jedyna rzecz, na którą my zawsze będziemy narzekać niezależnie od podziałów politycznych :) I ja sobie tej przyjemności nie odmawiam raz na jakiś czas :D

  • @dobs8946
    @dobs8946 Před 2 lety +4

    Przypomniał mi się film "Plac Zbawiciela" fetyszyzacja cierpienia w pigułce, po seansie nie wiedziałem czy wymiotować czy kręcić sobie sznur.

  • @_BM_
    @_BM_ Před rokem +1

    Najlepsze jest to, że dopiero niedawno dowiedziałam się, że "Wiedźmin" jest z Polski XD Do tej pory ledwo to do mnie dociera...

  • @damnedmadman
    @damnedmadman Před 2 lety +14

    Za przeproszeniem, G... prawda 🙂 Zadziałał po prostu dobry marketing w połączeniu z jakością produkcji. Polacy po dekadach komunizmu dopiero uczą się jednego i drugiego. Drugim czynnikiem jest wpływ korporacji i koncernów medialnych, bo to one decydują czy ostatecznie coś będzie trendy, czy nie. Bez nich marketing jest praktycznie niemożliwy. Nie ma się więc co dziwić że polskie filmy nie są popularne, szczególnie gdy przypominają politycznie niewygodne fakty. To nie żaden spisek, tylko zwykła gra interesów politycznych i ekonomicznych.

    • @PiotroVpl
      @PiotroVpl Před 2 lety +4

      Komunizm się skończył ponad 30 lat temu. Ile lat można się czegoś uczyć? Mamy jakieś problemy jako naród, które trzeba przełamywać, a nie się ciągle zasłaniać komunizmem. To jak dorosły z problemami, których nie chce przejść, bo miał trudne dzieciństwo.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 Před 2 lety +2

      @@PiotroVpl mogę się założyć że za dwadzieścia lat będzie ta sama śpiewka XD. Czasem się zastanawiam jak wielką potęgą byłaby Polska gdyby nie ten cholerny komunizm, który w magiczny sprawił, że nie możemy zrealizować naszego przeznaczenia.

    • @damnedmadman
      @damnedmadman Před 2 lety +2

      @@PiotroVpl 30 lat to mniej więcej jedno pokolenie. Wiedźmin (gra) to dzieło właśnie tego nowego pokolenia, które dopiero zaczyna przejmować stery w tym państwie. Cierpliwości.

    • @Lugia007PLn
      @Lugia007PLn Před 2 lety +2

      @@PiotroVpl Powiedz to wschodnim Niemcom, którzy do dzisiaj nie mogą dogonić swoich zachodnich braci :V

    • @PiotroVpl
      @PiotroVpl Před 2 lety

      @@Lugia007PLn Co ja się będę martwił za innych :P

  • @argoczbrimonz6139
    @argoczbrimonz6139 Před 2 lety +1

    Popieram i zgadzam się z teorią Zenona Dudka. Również z tym, że bohaterowie cierpią, nic z tego nie wynika i dalej w tym tkwimy [Ja na to mówie; pokazujemy ciągle że jest nam źle, i wyłącznie tylko to. Rzadkością jest jak temu zaradzić, jak pomóc.] Ostatnio pojawiło się również motyw; ucieczkam z "tego miejsca". Nawet "Boże ciało" zawiera to i pozostałe motywy.

  • @Morhalli
    @Morhalli Před 2 lety +10

    Przepraszam ale czy ten film ma prawie 9 minut, a można go streścić w zdaniu: Polacy ciągle narzekają i nic z tego nie wynika, a wieśiek odniósł sukces bo tak nie robi?

  • @gutpuke4549
    @gutpuke4549 Před 2 lety

    Super film :D

  • @jakubjanus1523
    @jakubjanus1523 Před 2 lety +1

    Główną przyczyną tego sukcesu jest fakt, iż całe Uniwersum Wiedźmina, czyli twórczość Andrzeja Sapkowskiego, gry od CD Projekt Red, jak i serial Netflixa, jako jeden z nielicznych uniwersów z gatunku fantasy podejmuje aktualne, trudne tematy społeczne i polityczne, oraz zmusza do refleksji na temat współczesnego świata.

  • @ggggshhev7230
    @ggggshhev7230 Před 2 lety +1

    Polacy kochają cierpieć... Zrobiłeś film o tym że Polacy kochają cierpiętnictwo i dzięki tobie wielu Polaków ma cierpi za to że Polacy lubią cierpieć

  • @Przemaczer
    @Przemaczer Před 2 lety +3

    Jak to kiedyś śpiewał Gintrowski "Pan narodu margrabio nie zmienisz
    Tu rozsądku rzadko się używa
    A jedno co naprawdę umiemy
    To najpiękniej na świecie przegrywać"

    • @matyjaszmatyszek7306
      @matyjaszmatyszek7306 Před 2 lety

      Głupio bo głupio ale śpiewał i kasa mu się zgadzała.

    • @Przemaczer
      @Przemaczer Před 2 lety

      @@matyjaszmatyszek7306 czy głupio to bym akurat polemizował.

    • @matyjaszmatyszek7306
      @matyjaszmatyszek7306 Před 2 lety +2

      @@Przemaczer Głupio bo używając samych uproszczeń.

  • @bartholomew25
    @bartholomew25 Před 2 lety

    Świetny komentarz. Doskonały.

  • @ptcarbonproductions2013
    @ptcarbonproductions2013 Před 2 lety +4

    Miasto 44 było głównie polemiką z mitem Powstania Warszawskiego w formie, jakiej istnieje, który sam zresztą krytykowałeś w sierpniu. Owszem, Komasa nie podjął próby wyciągnięcia z tego, co pokazał, żadnej lekcji (jak pomyślę o jego późniejszych filmach - nie po raz ostatni), ale za to zrobił wyłom w murze zakłamania, przez który ktoś inny będzie już mógł przejść - i to warto docenić.

    • @bart413
      @bart413 Před 2 lety +1

      Mnie się ten film podobał. Kupuje tę wizję artystyczną. Fabularnie myśle, ze ciężko by było wykręcić z tego happy end :)

  • @jakzak23
    @jakzak23 Před 2 lety +3

    Tutaj chciałbym zareklamować będący w produkcji pierwszy odcinek "Diabła Łańcuckiego", który będzie opowiadał o sarmatyzmie, gdzie martyrologia będzie albo nieobecna, albo w końcu ujęta dorośle.

  • @anetak5977
    @anetak5977 Před 2 lety

    Dzięki. Pozdrawiam.

  • @ukaszmrozinski2734
    @ukaszmrozinski2734 Před 2 lety +12

    O chłopie, teraz to zdrowo odleciałeś. Bo jak inaczej nazwać ustawienie w jednym szeregu Wiedźmina i Miasta 44. To tak jakbyś porównywał Szeregowca Ryana z Spidermanem czy X-Menami. A i tak miałoby to więcej sensu, bo, w co prawda bardzo dużym uproszczeniu ale jednak, te dzieła mają swoją bazę w amerykańskim micie stania na straży ładu I pokoju światowego.
    Mówisz, że oglądając Miasto 44 nie doświadczymy niczego poza jatką pełną wojennego determinizmu jaka towarzyszy bohaterom, że na nic nie mają wpływu. Ja to postrzegam inaczej, główny bohater po utracie całej rodziny pała żądzą zemsty i nic już się dla niego nie liczy - nawet ukochana dziewczyna, która wiele dla niego poświęciła i uratowała mu życie. Jeśli to jest uświęcanie cierpienia dla samego cierpienia to cóż, ale XD. Poza tym już od połowy filmu wybrzmiewa ten sam przekaz co w wspomnianym anime tj "czy ta walka ma sens". A sam przekaz jest wygłaszany przez coraz młodszych bohaterów filmu wraz z rozwojem akcji/upadaniem powstania. To tyle na temat filmu Miasto 44, który generalnie uważam za średni, ale z zupełnie innych powodów
    Teraz słów kilka o samym "życiu przeszłością uwikłaną w cierpieniu". Żydzi to robią od 45 roku i jakoś nikt im z tego powodu zarzutu nie czyni. Powstało mnóstwo filmów o gehennie jaką przeszedł Naród Żydowski. Powstały superprodukcje o Holokauście w Polsce takie jak Lista Schidlera czy Pianista. Zwłaszcza ten drugi film jest ważny, bo swoistym drugim bohaterem filmu o Szpilmanie jest Warszawa w czasie okupacji. Jednoczesna tragedia Polaków i Żydów, z oczywistym nawarstwieniem tej drugiej. Nic odkrywczego, że te obrazy pisane były z myślą o przedstawieniu tragedii ludności żydowskiej. Miejsce akcji to samo, ale zainteresowanie zgoła odmienne (choć de iure wszystkie te filmy dotyczyły obywateli II RP). Po prostu martyrologia polska nikogo poza Polską nie obchodzi - w przeciwieństwie do żydowskiej. Kwestia polityki historycznej, diaspor etc. (w szczegóły nie ma sensu wchodzić).
    Co do samego Wiedźmina. Osiągnął międzynarodowy sukces, bo stworzył ewenementalnie oryginalny koncept mutanta-zabójcy potworów, jest dobrze napisany i naprawdę bardzo uniwersalny (tak jak generalnie cały gatunek fantasy). No i nie przesadzajmy z tą słowiańskością (w książkach jest jej tak naprawdę mało, W1 ma jej trochę, W2 nic, może ma W3, ale w niego nie ukrywam nie grałem).
    Generalnie gdyby był pisany przez anglojęzycznego pisarza w anglojęzycznym kraju to Sapkowski nie potrzebowałby gier do ogromnej sprzedaży książek i udzielenia praw do ich ekranizacji. Ale wtedy pewnie nie powstałyby gry :P

    • @grot7x603
      @grot7x603 Před 2 lety +5

      Dobrze napisane. 👍
      A co do W3, prezentuje on mieszankę kultur i mitów europejskich, z dosyć wyraźnym zaznaczeniem "słowiańskości" w pierwszym akcie. Gdzie już na samym początku trafiamy do miejsca, które dopiero co przeszło przez zawieruchę wojenną. Podobieństwo do września 39 nie przypadkowe. A wioska ta nosi nazwę - Biały Sad.
      Jeśli zaś rozchodzi się o warstwę graficzną, Biały Sad i okolice to miejsce żywcem wyjęte z krajobrazów Polski. Sam byłem zadziwiony, aż musiałem wyjrzeć przez okno...
      😀

  • @zl8018
    @zl8018 Před 2 lety +105

    Myślę, że stereotypy typu "Polacy lubuja się w cierpiętnictwie", "Polacy sa z natury zawistni" itd. tworzą i powielają ludzie, którzy dystansując się od polskości czują się kims lepszym, albo tacy, którzy swoje osobiste porażki tłumaczą przed sami przed sobą życiem w "tym kraju". Nasza historia rzeczywiście obfitowała w tragedie i nie ma co udawać, że było inaczej. Jeżeli prawda się nie sprzedaje - trudno. Myślę jednak, że ona się nie sprzedaje raczej w wyniku nieporadności twórców, niż dlatego, że jest nudna czy odpychająca. Żydzi potrafili zbudować swoją pozycję m.in. na cierpieniu własnego narodu, dlaczego my mielibyśmy ukrywać nasze? Oprócz cierpienia mamy też do "zaoferowania" heroizm, który przecież przynosił efekty, gdy tylko nie byliśmy na z góry straconej pozycji (Wielka Brytania, Belgia, Holandia coś wiedzą o postawie polkich żołnierzy). A nawet, gdy byliśmy na pozycji przegranej, to kto wie, może dzięki temu heroizmowi jeszcze istniejemy? Tylko - czy to nie sa rozważania wyłacznie historyczne... Patrząc, jakich zniszczeń dokonał dominujacy w przekazie "główny nurt", ilu Polaków patrzy na naszą tożsamość z poczuciem wyższości i niechęci (a przecież nawet w XIX w polskość była atrakcyjna i wielu mieliśmy patriotów, których rodzice nie mówili jeszcze po polsku, a i oni sami nie całkiem dobrze), widząc, że tak wielu z nas godzi się, ba, nawet chce, by o polskich sprawach decydowano poza naszym krajem jestem przekonany, że o ile nie skończy się to katastrofą podobną do tej z kończa XVIIIw., to pierwsze, co musimy zrobić, to uwierzyć w siebie. Ludzie pewni swojej wartości są atrakcyjni, do narodów też się to zapewne odnosi - wtedy i nasza historia zacznie się "sprzedawać", pez potrzeby, byśmy udawali kogoś, kim nie jesteśmy. A na własny użytek pozostawimy analizę błędów, ale nie, by się nimi samobiczować, lecz by ich drugi raz nie popełnić.

    • @thestate8775
      @thestate8775 Před 2 lety +27

      Zwróć uwagę na to, że za wytknięcie jakiejś wady narodu, czy kraju (bezwględu czy ona jest prawdziwa czy nie, to też ważne!), pokrywasz siebie samego "chwałą" za bycie przykładowo takim spostrzegawczym, czy sprawiedliwym itd., ale hańbę za wadę, którą wytknąłeś, dzielisz się z całym narodem, krajem. Opłaca się nie? ;)
      Miło widzieć że są jeszcze Polacy co walczą ze steoretypami które BEZPODSTAWNIE są nam przydzielane.
      Pozdrawiam!

    • @thedarksideofnature1221
      @thedarksideofnature1221 Před 2 lety +18

      To trzeba robić filmy, które się sprzedają, a nie takie, które są gniotami, a potem powiedzieć: no trudno, ale historia jaka piękna i wzruszająca!
      Ktoś tu wspomniał Sienkiewicza. Oglądałeś "Potop" albo "Krzyżaków"? Świetne, ciekawe filmy, nakręcone z pompą i pięknymi efektami (czy raczej realizmem, bo efektów zbyt wiele tam nie było). Opowiadały historię naszych sukcesów i zwycięstw, nie było tam ukazywania nas jako mesjasza narodów, którego cały świat chce przybić go krzyża. Rżnęliśmy Zakon Krzyżacki, rżnęliśmy Szwedów, był tam humor i sceny epicko-batalistyczne. O zgrozo - nakręcone w czasach, gdy byliśmy pod butem ZSRR. Świetni aktorzy, uwaleni błotem i upoceni. Co mamy teraz? Nataszę Urbańską umalowaną makijażem od stóp do głów, strzelającą do bolszewików, Borysa Szyca, który raz gra w filmie wojennym, a chwilę później w tzw. komedii, wypadając tu i tu na tym samym poziomie. Zróbmy film o Janie Sobieskim albo chociaż odsieczy wiedeńskiej, ale na miarę światową, a nie spuszczajmy się nad własnym, marnym losem po raz dwudziesty, bo aż tak źle w naszym kraju chyba nie jest.

    • @zl8018
      @zl8018 Před 2 lety +3

      @@thedarksideofnature1221 W kwestii porównania poziomu wymienionych filmów - pełna zgoda. W sprawie - pardon - "spuszczania się", już niekoniecznie. Epatować nie należy, ale wstydzić się, czy ukrywać tragedie - też nie. Prawda jest najciekawsza. A jeśli np. film jest zły, to będzie taki nawet opowiadając historię zwycięstw, jak pokazuje wspomniany przykład z Nataszą Urbańską.

    • @zl8018
      @zl8018 Před 2 lety +8

      @@thestate8775 Wielu wytykało nam błędy , nawet wady, z autentycznej troski. Rej, Kochanowski, Konarski, Krasicki, Skarga...
      Ale dopiero w ostatnich dziesięcioleciach pojawił się jakiś, nie wiem, syndrom sztokholmski czy jak to nazwać, że niektórzy jakby lubowali się w deprecjonowaniu własnego narodu. Im sie wydaje, że zyskują w ten sposób przepustkę do "lepszego towarzystwa", ale mylą się grubo.
      Nie można jednak popadać w skrajność - o błędach mówić trzeba, Zamykanie oczu, zrzucanie winy za każde zło na okoliczności zewnętrzne, czy to w zyciu jednostki, czy narodu, poddaje nas tym zewnętrznym okolicznościom i obezwładnia. Tylko, ze to lepiej robić na własny użytek, a nie z wyższością, dystansem i na pokaz.
      Pozdrawiam!

    • @thedarksideofnature1221
      @thedarksideofnature1221 Před 2 lety +5

      @@zl8018 Toż ja o tym mówię. Używam takich słów, bo mój język jest zbyt ubogi, żeby znaleźć coś bardziej wyszukanego, a "spuszczanie się" oddaje to, o czym myślałem w chwili pisania. Nie mam na myśli dosłownego onanizowania się, a wynoszenie na ołtarze klęsk. My się wstydzimy sukcesów. Nawet w codziennym życiu boimy się powiedzieć, jeśli zarabiamy więcej niż inni, bo dobry chłop to ten, co jest biedny, mało zarabia, jeździ 20-letnim autem w dieslu bez katalizatora, a ten, co ma pieniądze, to się na pewno przechwala, kradnie, jest zapatrzony w siebie, narcystyczny, egoistyczny i nie wie, co to prawdziwe życie. Albo to ja wyrosłem w takim toksycznym środowisku, że przez całe dotychczasowe życie - szkołę, studia i pracę - widzę taki schemat na każdym kroku. My generalnie robimy złe filmy - bo albo opowiadamy o tragediach wyłącznie w kontekście cierpienia, albo opowiadamy o sukcesach (bitwa warszawska), ale w koszmarny sposób. Nie musimy ukrywać tragedii, jeśli robimy film o Katyniu czy obozach zagłady, to trudno tam wpleść humorystyczne albo batalistyczne wątki w stylu Michaela Bay'a z setkami wybuchów, ale (dane zaciągam z instytutu danych z dupy, czyli na własnych obserwacjach) 90% filmów jest wyłącznie o cierpieniach. My byśmy nawet film o Enigmie zrobili w ten sposób. Już sobie to wyobrażam - zamiast nakręcić film o genialnych Polakach, dzięki którym świat wygrywa wojnę, to na końcu z pewnością pojawiłaby się scena ''50 lat później", gdzie reporter BBC mówi, że to Brytyjczycy złamali kod, a prawnuki łamaczy kodów płaczą przed telewizorem, patrząc na zdjęcia swoich niedocenionych przodków. O takim spuszczaniu się mówię, my musimy cierpieć i dlatego tych filmów się nie da czasem oglądać. Więc zgadzam się, jak film jest zły, to i historia nie pomoże. Róbmy więc filmy dobre - jeśli film ma opowiadać tragiczną historię, ale ma być dnem i metrem mułu, to błagam, nie róbmy takich filmów, bo pójdzie na nie co najwyżej wycieczka szkolna, ale nie dla wrażeń czy wiedzy, ale po to, żeby mieć przerwę od lekcji.

  • @K.Premislia
    @K.Premislia Před 2 lety +8

    Nie /sidi/, tylko /cede/ projekt - CD to skrótowiec od: centrum dystrybucji (albo -jne, już nie pamiętam) a nie od płyt CD
    A dalej co do nacechowania słowiańskim klimatem książek - temu Sapkowski wręcz zaprzeczył. Słowiańskość Wiedźmina to już gry

  • @ewakowalska5428
    @ewakowalska5428 Před 2 lety

    Bardzo dobre 👍

  • @kwasek2525
    @kwasek2525 Před 2 lety

    Super odcinek

  • @gierek5o2
    @gierek5o2 Před 2 lety +4

    Ja jednak uważam, że na sukces Wiedźmina 3 przypadło to że gra jest po prostu dobra, wysokobudżetowa, a przy tym CD Projekt wykazał się bardzo dobrym marketingiem (tak jak w przypadku nieudanego Cyberpunka). Sukces serialu również wynika z tego, że jest on po prostu dobry, i dzięki grze miał już fundament marketingowy.

  • @olgasawicka4469
    @olgasawicka4469 Před 2 lety +1

    Innymi produkcjami, które udało się nam eksportować do kilku krajów jest chociażby serial "Czterej pancerni i pies" albo "Stawka większa niż życie". Pancerni, pomimo historycznego przekłamania i propagowania przyjaźni polsko - radzieckiej, nadal są produkcją na poziomie - z dobrym aktorstwem, całkiem zgrabnie nakręconymi scenami batalistycznymi, humorem i klimatem wojny jako przygody dla dużych chłopców. Podobnie Stawka, która jest nieźle zrobionym serialem wojenno - szpiegowskim. Podejście do tematu twórców sprawia, że takie produkcje, pomimo całej swojej problematyczności, wciąż cieszą się u nas popularnością. Martyrologia serwowana w dużych dawkach potrafi być męcząca, ale ja nie dziwię się, że polskie kino po nią sięga. To tylko pokazuje, że w poprzednim ustroju nie mieliśmy szansy prawidłowo przepracować naszych narodowych traum związanych z wojną. Z drugiej strony - alternatywą dla martyrologii są w większości mało śmieszne (jak dla mnie) komedie romantyczne albo filmy Vegi i Smarzowskiego, którzy lubią najpierw postawić sobie jakąś tezę a potem dokręcić potwierdzający ją film, najlepiej polany jeszcze gęsto polskimi patologiami. O fenomenie "365 dni" w Polsce i za granica nie będą wspominać, bo zrobi się w ogóle temat - rzeka.
    Jeśli chodzi o eksport polskiej historii na zachód... Myślę, że bitwa warszawska mogłaby się świetnie sprzedać jako film albo serial. Gdyby tylko zabrał się za to jakiś ogarnięty reżyser i jeszcze bardziej ogarnięty scenarzysta. No i dostał wsparcie finansowe. Nie wiem, trzeba byłoby pogadać z HBO albo tak nielubianym przez niektórych Netfliksem. Przy temacie bitwy warszawskiej można poruszyć i wątki wojenne i szpiegowskie i dramatyczne i te dotyczące walki o zachowanie wolności, a co ważniejsze jest finał kończący się polskim zwycięstwem. Czyli jest tak jak lubi zachodnia popkultura. Co do polskiej fantastyki: Grzędowicz i Kołodziejczak mają potencjał. Zachodniemu odbiorcy raczej przypadł do gustu Iron Harvest, czyli diselpunkowa wersja Polski i Europy w 1920+. Na pewno warto rozwijać i reklamować świat z grafik Jakuba Różalskiego.

  • @WiciuSJ
    @WiciuSJ Před 2 lety

    Oj, nawet nie wiesz, jak bardzo potrzebny był mi ten odcinek... Czasami, mieszkając w dużym mieście, czuję się właśnie jak Geralt. Ale mimo przytłaczającego społeczeństwa i dziwnych zachowań ludzi oraz "duszności" samego miasta staram się robić to co słuszne i czerpać z pomniejszych dobrych uczynków i sytuacji. Pozdro!

  • @vbarrto
    @vbarrto Před 2 lety +2

    Martyrologia zabija tożsamość. O historii trzeba pamiętać a nie nią żyć, traci się tym samym przyszłość i perspektywy.
    Jesteśmy tym karmieni by wpajać nam że jesteśmy słabi i nic niewarci. Religia i przesadna, przerysowana martyrologia, (onr, socialiści itp itd) zabijają i ubezwłasnowalniają.
    Jesteśmy jak dzieci karcone po przez rodziców którzy na dodatek w nas nie wierzą lub są nadopiekuńczy (socjalizm)
    Nie umiemy poradzić sobie ze zwycięstwem, umiemy walczyć, zebrać się, zorganizować, wspólnie działać tylko wtedy jak miecz nad głową.
    Po wszystkim nie umiemy sobie poradzić z wygraną (np wolnością) i ją oddajemy a później narzekamy jacy to biedni nie jesteśmy i uciemiężeni.
    Stąd określenia polaczek-cebulaczek-buraczek.

  • @bartoszsadlinski7512
    @bartoszsadlinski7512 Před 2 lety +1

    Polecam "Myśli nowoczesnego endeka" Ziemkiewicza. Sporo o tym pisze, tzn. nie o wiedźminie, a o stosunku do martyrologii.

  • @pandapie6448
    @pandapie6448 Před 2 lety +54

    Takie pytanie Szymon, czemu ty tak lubisz pokazywać pasy dla pieszych ?

    • @antektralala9678
      @antektralala9678 Před 2 lety +10

      Dobrze, że ktoś w końcu o to zapytał :D

    • @AdamKrzeslo
      @AdamKrzeslo Před 2 lety +3

      Kożysta pewnie z darmowych/kupił kiedyś nagrania pokazujące tłum ludzi bo dobrze się sprawdza kiedy mówi się o społeczeństwie.

    • @KPJ25Up
      @KPJ25Up Před 2 lety +7

      Zdaje się mnie,że jest to,jakaś mania Szymona,na punkcie,namalowanych pasów,na przejściu dla pieszych.Zapytaj go,proszę,o co biega,z tymi,pasami przejścia,dla pieszych. Albo,co on ma,do wszystkiego,co jest ze wzorem,pasiastego i co do tego, (dodatkowy przykład z pupy- nie mający w pełni sensu), co on ma, do zwierząt,mam na myśl: zebry

    • @Sebastian-oz1lj
      @Sebastian-oz1lj Před 2 lety

      @@KPJ25Up może to jakiś fetysz XDD

    • @KPJ25Up
      @KPJ25Up Před 2 lety

      @@Sebastian-oz1lj może...kto wie😛

  • @technologicalpickaxe2634
    @technologicalpickaxe2634 Před 2 lety +1

    Piekniej nie mozna by tego ujac . Klimat jest nasz ,ale sam geralt jakby nie nasz . Podkreslane jest czesto ze geralt lubi narzekac ,ale po tym narzekaniu robi co trzeba,a jak cos spierdoli ,to potrafi to sobie powiedziec w twarz i wyciagnac wnioski ,a nie lamentowac jak to on ma przejebane . Przykladem tego jest Lambert,ktory cale zycie rozpamietuje ojca pijaka ,a nie widzi ze gdyby nie to ,moglby juz dawno umrzec jako zolnierz lub zwykly cywil pdczas wojny ,nie mowiac o glodzie ,a tak przynajmniej jest wiedzminem i zawze da sobei rade + ma jakies x10 tyle czasu by cieszyc sie zyciem .

  • @wildresin6292
    @wildresin6292 Před 2 lety +1

    Osobiscie uwazam ze opowiadanie o naszej historii jest wazne i potrzebne bo tlumaczy wiele naszych crch kulturowych. To ze polowa spoleczenstwa patrz wyborcy po chce zebysmy byli podnozkiem niemiec kolejna czesc identyfikuje sie jako nie polacy a europejczycy i pluje na Polske gdy ta walczy o swoje. I tylko niewielki procent walczy o to zeny Polsks byla niezalezna i byla traktowana na rowni z innymi panstwami unii

  • @kapitalis4412
    @kapitalis4412 Před 2 lety

    Została pominięta kluczowa rzecz: fabuła książki i gry kręci się wokół konfliktów rasowych nie ma tu za dużo czarnych, ale są elfy i krasnoludy. Źli bohaterowie to np. zakonnicy białej róży nękający kapłanki Melitele (krucjaty), w 3 części są łowcy czarownic (inkwizycja, choć bliżej im do protestantów), jest sporo o uprzedzeniach i nietolerancji. To jest bardzo współczesne i świetnie się przyjęło na Netflixie. Tam jeszcze podkręcili temat robiąc ciemnoskóre elfy, jakby ktoś był mało domyślny xD Loża Czarodziejek to kobiety biorące sprawy w swoje ręce. Sapkowski w wywiadzie rzece, który kiedyś czytałem przyznawał się trochę do feminizmu, nie pamiętam już dokładnie, ale to wyraźny akcent, choć loża się skompromitowała i w książce i w grze..

  • @dawid8562
    @dawid8562 Před 2 lety +7

    Sukces Wiedzmina 3 na skalę światową, bo przede wszystkim mówimy o 3 części wynikał w dużej mierze z popularność serialu Gra o Tron i motywu nieprzewidywalnego losu bochaterów. Wiedźmin robił doskonale to czym zdobył popularność serial HBO. W swoich wyborach gra była nieczytelna i nieprzewidywalna. Do czasu wyprodukowania W3, gry raczej oferowały konkretną scieżkę postępowałeś w grze. Gdy postępowałeś etyczne i uczciwie - konsekwencje były pozytywne, gdy twoje wybory były jednak z etycznego punktu złe i egoistycznie - konsekwencje były negatywne. Tak jak było m.in w DA Inquisition. Wiedźmin w tym był przewrotny, stąd m.in wątek Krwawego Barona tak bardzo się podobał na zachodzie i był uważany za jeden z najlepszych o ile nie najlepsze zadanie w W3. Również w tych latach narracja bardzo kulała w dużych RPG typu sandbox. Tutaj zgrabnie połączono świetną narrację i walory wizualne. Stąd taki sukces tej produkcji.

  • @Tajemniczy15a
    @Tajemniczy15a Před 2 lety

    Wiem, że film powstał już jakiś czas temu, ale warto dodać, że w polskim kinie często występuje nagość, brutalność i sceny na które nieprzyjemnie się patrzy dla samego szokowania, ale nic z nich nie wynika. Nie ma filmy wojennego bez sceny stosunku, która często jest tam na siłę i nic nie dodaje do relacji bohaterów czy fabuły, w zagranicznym kinie, nawet jak już pojawiają się takie sceny to mają one wpływ na zachowanie bohaterów, bądź są uzasadnione wcześniejszymi zrachowaniami.

  • @Sirpoland
    @Sirpoland Před 2 lety +1

    Japończycy chcieli się poddać po Hiroszimie, tylko Amerykanie nie za bardzo chcieli. W końcu mieli baaardzo drogą bombę, która musieli gdzieś przetestować.

    • @nocnegrane2851
      @nocnegrane2851 Před 2 lety

      Japończycy chcieli już dawno zakończyć działania wojenne, tylko że Amerykanie chcieli bezwarunkowej kapitulacji Japonii

  • @egon446
    @egon446 Před 2 lety +2

    Jeśli "Twój" Geralt chciał coś poprawiać i naprawiać w świecie to chyba dokonywaliśmy skrajnie innych wyborów podczas grania :P :P :P

  • @the_bills8049
    @the_bills8049 Před 2 lety +29

    To co kiedy analiza berserka ? Ja i pewnie cała masa znająca to świetne uniwersum widzi masę podobieństw

  • @666bambucia
    @666bambucia Před 2 lety

    Od 06:55 powiedziałeś prawie dosłownie to co można byłoby powiedzieć o właśnie takim filmie jak Miasto 44 i jego bohaterów, nie tylko wspomnianego Wiedźmina.

  • @VitJurek
    @VitJurek Před 2 lety

    Dobry odcinek

  • @ezio_3602
    @ezio_3602 Před 2 lety +1

    Gerald wykonuje swoje zadania najlepiej jak potrafi, zaraz potem kiedy skończy partyjkę w gwinta

  • @kromek8652
    @kromek8652 Před rokem

    Może i ten film ma już trochę czasu ale odnośnie tytułu był bym bardziej jednak zdania że my jako polacy ,,Kochamy czuć że ktoś wie że cierpimy/cierpieliśmy"

  • @Pawel.K86
    @Pawel.K86 Před 2 lety +1

    No to wychodzi że jestem wiedźminem. uważam że prawdziwa polskość która budowała a nie narzekała, to własnie taka wiedźminowa. Robisz dobrze coś co nalezy robić dobrze, pomimo tego że nikt tego na razie nie doceni, ale robisz to zgodnie ze swoim sumieniem.

  • @tajemniczyinformator8456

    Ukazywanie cierpienia daje większe zyski niż ukazywanie zwycięstwa.

  • @MPWinter19
    @MPWinter19 Před 2 lety +1

    Bardzo brakuje mi tego typu poglądów w polskiej przestrzeni publicznej. Ciągle tylko narzekanie, pesymizm, ojkofobia. Każdy tylko marzy i na tym się kończy. Nie uczymy się na błędach, wyolbrzymiamy tragedie. Szymon, dzięki za punktowanie takiej postawy!

  • @TechMechful
    @TechMechful Před 2 lety +24

    Porownanie seriali 'Wiedzmin' i 'Mandalorianin' wypada korzystniej (i to o wiele) na rzecz tego drugiego jesli porownac zasiegi obu platform.

    • @crank1985
      @crank1985 Před 2 lety +1

      Niezupełnie. Mandalorianin jest namiastką prawdziwej kontynuacji oryginalnej trylogii, jak pokazali Luke'a jak trzeba, to się burza przetoczyła przez sieć. Ten serial jest w ogniu wojny ideologicznej i personalnej Disneya.

  • @mixer5557
    @mixer5557 Před 2 lety +3

    4:40 kiedyś słyszałem że za większą przyczynę kapitulacji japonii, niż ataki atomowe, uważa się atak armii czerwonej na Mandżurię. ale nie jestem w 100% pewien czy to prawda

    • @muniekfistaszek6997
      @muniekfistaszek6997 Před 2 lety

      Nieprawda. Decyzję o kapitulacji podjął Cesarz Japonii bezpośrednio po naradzie wojskowej, w trakcie której ustalono, że siły powietrzne Japonii nie są w stanie zapewnić należytej ochrony powietrznej nad miastami, co miałoby uchronić przed dalszymi uderzeniami atomowymi (Japończycy nie wiedzieli wówczas, że Amerykanie nie mają (chwilowo) kolejnych bomb, które mogliby wykorzystać). Wojna z ZSRR na pewno dołożyła nieco zmartwień, ale nie była rozstrzygająca (Japonia i tak zakładała, że bezwarunkowa kapitulacja wobec Aliantów będzie ich kosztować zdobycze terytorialne w Mandżurii).

  • @romek0147
    @romek0147 Před 2 lety

    Nie bez powodu już w XIX wieku Asnyk w swoim wierszu pisał "Przestańmy własną pieścić się boleścią,
    Przestańmy ciągłym lamentem się poić ..."

  • @Pawcio2115
    @Pawcio2115 Před 2 lety +137

    Po wynikach wyborów widać, że p0lacy uwielbiają cierpieć

    • @szczepan4737
      @szczepan4737 Před 2 lety +25

      Z polską klasą polityczną nieważne na kogo się głosuje i tak rezultat będzie bolesny.

    • @Avatar8203
      @Avatar8203 Před 2 lety +7

      Ponieważ ty głosowałeś na tych drugich?

    • @pghwhpffw9051
      @pghwhpffw9051 Před 2 lety

      haha pis now laugh

    • @qubek533
      @qubek533 Před 2 lety

      @@szczepan4737 to prawda, ale wsmie to wszędzie tak jest

    • @marsusPL
      @marsusPL Před 2 lety +4

      @@szczepan4737 Niby tak, ale pamiętaj że prócz 2 partii, są jeszcze inne partie które nie miały okazji się wykazać. Co nam szkodzi dać szansę innym, już nie mówię nawet o samej konfederacji, (bo nie każdy ją lubi i Korwin dobrze to podtrzymuje) ale przeżył bym nawet lewice by zobaczyć gdzie to pójdzie. Gorzej i tak już nie będzie, prawda?

  • @ewaewa8663
    @ewaewa8663 Před 2 lety

    Bardzo dobre.

  • @krystianszymenderski8638
    @krystianszymenderski8638 Před 2 lety +5

    Wiedzmin przebil sie na zachodni rynek z powodu gry a nie ksiazki. Co do pana Braciaka to facet gada glupoty albo celowo klamie (chyba ze nie ma zielonego pojecia jakim budzetem rozpozadza przemysl filmowy amerykanski a jakim polski).Wiekszosc mlodziezy w Polsce nie ma pojecia na tematy historyczne a co dopiero za granica.

  • @ArtogTV
    @ArtogTV Před 2 lety

    Nom, z tej strony dobrze posłuchać

  • @arturceberek555
    @arturceberek555 Před 2 lety +2

    Prędzej spodziewałem się latających krów niż libka Szymona wypowiadającego się o polskiej kulturze 😂

  • @GunMeat
    @GunMeat Před 2 lety +10

    Dość naciągnięte te rozumowania. Wiedźmin się przebił, bo był dobry i oryginalny.
    A dziedzictwo kulturowe jest w nim dość szerokie - tzn. nie są to jakieś alegorie do Polski.

  • @HannaH-xu8jt
    @HannaH-xu8jt Před 2 lety +2

    Czy to nie jest tak ze jednak Gerald jest jednak przesiąknięty polskością? Najbardziej odzwierciedla to jego tekst: „jeśli mam wybierać między mniejszym a większym złem nie będę wybierał wcale”. Dokładnie to w czasie wojny robili Polacy, to hipotezy ale bardzo prawdopodobne jest to ze były możliwości negocjacji, ale jak to my, daliśmy się pokroić, dokładniej opisane jest to w książce „Polska niespełniony sojusznik Hitlera”

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety

      Były takie negocjacje, ale czy można było je poważnie odbierać? Przecież Niemcy przez długi okres budowali rasistowską politykę do Słowian i Żydów, którzy byli liczną grupą w Polsce.

  • @landark7666
    @landark7666 Před 2 lety +3

    Mam wrażenie, że w Polska kinematografia robi albo dramaty wojenne, albo komedie romantyczne

    • @berakfilip
      @berakfilip Před 2 lety +1

      A Darwini ?

    • @chgdetu5315
      @chgdetu5315 Před 2 lety

      Jest jeszcze Smarzowski

    • @007arek
      @007arek Před 2 lety

      Robimy filmy, które nie wymagają dużego budżetu. Komedie i dramaty są dobrym wyborem z tej perspektywy. Wydaje mi się, że wolny rynek pogorszył poziom naszej kinematografii, dopiero od kilku lat pojawiają się przebłyski.

  • @janponcyljusz3621
    @janponcyljusz3621 Před 2 lety +6

    Należy porównać "Miasto 44" do "Dunkierki". Oba są tak samo zanurzone w tej dysocjacji, ale "Dunkierka" ma wątek przemiany wewnętrznej jednego z bohaterów. W "Mieście" pozostają oni jednowymiarowym kartonikami

  • @anon2127
    @anon2127 Před 2 lety +4

    Geralt nie jest anty-doomerem, jest Chadem

  • @darek7081
    @darek7081 Před 2 lety +1

    Spoko. Do sprostowania powielane przez Ciebie niestety 2 popularne tezy, które jednak są co najmniej kontrowersyjne w starciu z faktami:
    1. "Słowiańskość" wiedźmina: no właśnie średnio z tą słowiańskością, to nie zdanie tylko moje, ale sporej liczby znawców literatury, ale pewnie najbardziej przekonująca może być opinia samego autora: "cykl o wiedźminie to fantasy klasyczna i kanoniczna, słowiańskości w niej, jak rzekł Wokulski Starskiemu, tyle co trucizny w zapałce."
    2. Japońska kapitulacja po 2. bombie - warto zauważyć, że dokładnie tego samego dnia, kiedy zrzucono bombę na Nagasaki, ZSRR wypowiedziało wojnę i rozpoczęło operację Mandżurską, masakrując tamtejsze siły japońskie. Realna była inwazja radziecka na same wyspy. Cesarz, tłumacząc poddanie opinii publicznej, mówił zaiste o bombie. Ale zwracając się do sił zbrojnych, przedstawiał prawdziwy powód - czyli atak ZSRR.

  • @vivia.6224
    @vivia.6224 Před 2 lety +3

    Problem polskiej kultury jest nierozliczenie się z przeszłością, ale NIE jest to wina Polaków. Niemcy "przegrywając" II WŚ w istocie ją wygrali, bo nakradli tyle, że dzisiaj są potęgę... Przypominam, iż wszystkie dzisiejsze mocarstwa lub silne kraje kiedyś bazowały na grabieżach... Amerykanie mordowali Indian, Anglicy uciskali kolonie + mordowali Irlandczyków, Niemcy mordowali Polaków, Austriacy Słoweńców, a Rosjanie kogo się tylko żywnie dało. To tylko kilka przykładów rzecz jasna. Ma to CAŁKOWITE przełożenie na dzisiejszy rozwój kulturowy, ale też na to jak postrzega się dane kraje. Jak my mamy wyglądać jak całą naszą elitę wycięto w pień niespełna 100 lat temu? Polacy i inne takie narody jak my - choćby bliscy mi Słoweńcy - mogli by iść do przodu pozbywając się cierpiętnictwa gdyby usłyszały szczere "przepraszam" poparte prawdziwą skruchą. Tymczasem byłam w Niemczech jakiś czas na wymianie studentów i zamiast postawy choćby przyjacielskiej su.ki niemieckie pytały mnie ile mam par butów a stare niemieckie kro.wy dziwiły się, że "jestem taka czysta jak na Polkę". Autentyk. Gardzę tym szwabskim narodem. Im jest dobrze okradać i poniżać i nigdy tego szczerze nie żałowali. Oczywiście nie mówię o pojedynczych jednostkach - pojedynczych miłych Niemcach, a o ogóle. I dlatego dalej "walczymy", bo wiemy, że jakby tak naprawdę są narody które są nam wrogie, chcą nas zrównać z ziemią, dalej w jakiś sposób chcą nami rządzić, bo bez niewolników nie są w stanie istnieć. A to przekłada się na kulturę. Problem jest w tym, ze stworzyliśmy bohatera walczącego i nigdy nie wygrywającego bo w istocie takimi bohaterami jesteśmy. Problemem jest to, że żaden obcokrajowiec który czegoś podobnego nie doświadczył nas nie zrozumie. A Wiedźmin jest dobry tylko jako gra Redów, oryginał to taka powiastka z wieloma co najmniej żałosnymi momentami (cieszę się, że Redzi po nie nie sięgnęli). Serial od netflixa natomiast już w opór pokazuje jak bardzo naszej kultury nie rozumieją amerykanie... Nie odnalazłam w tym serialu nic słowiańskiego, raczej GOT dla ubogich. Ale cóż się dziwić: mogę dzisiaj się założyć, nawet o dużą kasę, że za kilka lat Oskara dostanie jakiś megabrutalny pornos bez fabuły. Bo dzisiaj ludzie tylko tego szukają w kulturze... Patrzmy choćby na fenomen Greya czy jak mu tam... 3 razy dwie godziny niczego. I teraz takie 6 godzin amerykańskiego niczego spotyka skomplikowaną polską walkę o własną tożsamość po tym jak ktoś nam ją siłą zabiera, skomplikowane relacje z sąsiadami i problemy wewnętrzne od lat istniejące czyli : czy iść do tych na lewo i bronić się przed tymi na prawo czy iść do tych na prawo i bronić się od tych co są z lewej.... To tak jakby iść do sześciolatka i próbować mu wytłumaczyć fizykę kwantową. Może się znajdzie taki co zrozumie... Jeden.,.. Kiedyś... Prędzej bym poszukała wśród Indian...
    Swoją drogą ja w kulturze widzę rozpaczliwą próbę jednak wypłakania tego co nas spotkało, bo nigdy nie znalazła się tak naprawdę żadna przyjacielska dusza, która nam wypłakać się dała (mam tu na myśli jakiś większy naród co by nas zrozumiał). Jedyne na co możemy liczyć to "trzymaj mordę cicho , Polaczku".

    • @mieszkogulinski168
      @mieszkogulinski168 Před 2 lety

      Niemcy są obecnie potęgą dzięki wolnorynkowym reformom Ludwiga Erhardta

  • @marekkondrad2235
    @marekkondrad2235 Před 2 lety

    Dziękuję. Ehh. Cierpienie w mądrość przekute!..

  • @idontspeaklondon9574
    @idontspeaklondon9574 Před 2 lety +18

    365 dni też dość popularny film na zachodzie

    • @_DarkEmperor
      @_DarkEmperor Před 2 lety +6

      Opowiada o cierpieniach młodej polskiej kobiety 😃
      Bohaterka to taki polski Werter.

    • @khandovarbalest1369
      @khandovarbalest1369 Před 2 lety +8

      jaki kraj takie twarze greya

  • @MrDabooboo
    @MrDabooboo Před 2 lety

    kto ciekaw to niedawno ukazała się książka "Wiedźmin. Historia fenomenu" dra Adama Flammy. Jeden z rozdziałów (jest nim rozmowa autora z wicenaczelnym "Nowej Fantastyki") to bardzo dobre podsumowanie dlaczego Geraltowi się udało; to jedna z lepiej napisanych postaci nie tylko w polskim, ale i w światowym fantasy. Ciekawe były spostrzeżenia, że świat Sapkowskiego jest nieco z kartonu (z takiej fantastycznej Ikei) i pełni rolę jedynie tła. Najważniejsze w tej opowieści to postać Geralta i jego relacje z innymi (równie dobrze napisanymi) postaciami. No i sam Sapkowski (w książce też jest z nim wywiad) przyznał się, że inspirował się m.in. Marlowe`em:)

    • @upkejzer8522
      @upkejzer8522 Před 2 lety

      Kto czytał sagę, ten wie, że to Geralt był tłem, dla świata (setki stron o intrygach politycznych, bitwie, a jak już przechodzimy do bohaterów, to głównie do Ciri).

  • @filipsiedlecki4302
    @filipsiedlecki4302 Před 2 lety +44

    Mentalność typowego Polaka składa się z dwóch najgorszych okresów
    Czyli romantyzm gdzie cierpimy dla samego cierpienia i komuny gdzie człowiek który czegoś się dorobił w życiu to złodziej i trzeba mu uprzykrzać życie
    Oczywiście nie chce generalizować ale myślę że polskie społeczeństwo jako ogół składa się z tych dwóch okresów

    • @tomaszrajca1742
      @tomaszrajca1742 Před 2 lety +1

      No i ciemnogród

    • @whiteeye9584
      @whiteeye9584 Před 2 lety +1

      bo mieliśmy przesrane do dna

    • @tomaszrajca1742
      @tomaszrajca1742 Před 2 lety +10

      @@whiteeye9584 a Węgrzy nie mieli ciężko, Finlandia miała łatwo? Nie róbmy z siebie Mesjasza.

    • @whiteeye9584
      @whiteeye9584 Před 2 lety +5

      @@tomaszrajca1742 węgrzy mieli tak samo jak my ale finlandia ,,, skopała tyłek zsrr

    • @whiteeye9584
      @whiteeye9584 Před 2 lety +2

      @@tomaszrajca1742 poza tym nie owiłem że jesteśmy mesjaszem ty manipulujący lewaku

  • @karolinakuc4783
    @karolinakuc4783 Před 2 měsíci

    Polski serial Wiedźmin z 2002 był klimatyczny. Były absurdy w fabule jak ustrój polityczny Wiedźminów ale ogólnie to klimat jest i w miarę spójna fabuła, czego nie da się powiedzieć o hochsztaplerze od Netflix'a. Może za dużo nagości (ale i tak mniej chutliwy i bardziej rycerski niż w książkach) przynajmniej sceny przemocy były uzasadnione. Ogólnie to książki, polski serial i gry spoko. A jak ci się podoba wyrób Netflix'a to jesteś komunistą

  • @bakters
    @bakters Před 2 lety +1

    Polacy przede wszystkim uwielbiają narzekać. Dlatego nawet jak coś im się zdecydowanie uda, jak chociażby Wiedźmin, to i tak będą demonstrować rozczarowanie.
    Tak bezpieczniej. Sąsiedzi nie będą zawistni, więc może nie doniosą...

    • @Lugia007PLn
      @Lugia007PLn Před 2 lety +1

      Dlatego teraz narzekasz... polaczku

    • @bakters
      @bakters Před 2 lety

      @@Lugia007PLn Narzekam na narzekactwo? To jakby pochodna.
      A merytorycznie, to nie. Polacy narzekają na *swoje* sukcesy. Narzekanie na sukcesy innych nie jest niczym specjalnym. Wszyscy to robią.

  • @brutalwork6042
    @brutalwork6042 Před 2 lety +10

    Materiał sztampowy i powielający głupie i błędne schematy. Praktycznie na każdą tezę można sformułować krytykę. Sprawiający wrażenie, że powstał by podłapać wyświetlenia i sprzedać reklamę, korzystając z popularności Wieśks.
    Żeby nie być gołosłownym, 2 proste przykłady. Teza o słowiańskości u Sapkowskiego. Przykład z Braciakiem, który dokładnie mówił,że chodzi o budżet i efekty specjalne. Przykłady można mnożyć.

    • @Karol_Jan
      @Karol_Jan Před 2 lety

      Chodzi o dobrze wykonaną pracę, budżet nie jest tu jedynym wyznacznikiem.
      Porównaj budżet Wieśka 3 i Cyberpunka.
      Według mnie Wiesiek dużo lepszy i bardziej dopracowany.

  • @jacek3508
    @jacek3508 Před 2 lety +3

    Jeśli chodzi o kapitulację Japonii, to - moim zdaniem i według znanych mi faktów - sama "samurajskość" nie była kluczowa w kwestii nie poddania się Japończyków po zrzuceniu bomby na Hiroszimę. To USA i jego bezczelne rządania niejako zmusiły Japończyków do kontynuowania walki. Amerykanie chcieli bezwarunkowej kapitulacji Cesarstwa, podczas, gdy Cesarstwo miało jeszcze karty w ręku, miało terytoria zamorskie w Chinach i same wyspy - niezdobyte. Pewnie kultura odgrywała tutaj rolę, ale można równie dobrze przyjąć, że ta "samurajskość" to bajeczka, wymyślona przez Amerykanów, żeby zamaskować ich skurwysyństwo. Nie chcieli pokoju, tylko powalenia Japonii na kolana + właśnie, bezwarunkowej kapitulacji.

    • @GpS69
      @GpS69 Před 2 lety +1

      Prawda, i dodatkowo trzeba pamiętać, że taką samą (a niektórzy twierdzą, że nawet i większą presję) na Japończykach wywierała ruska armia zajmująca Mandżurię, więc nie chodzi tu tylko o "samurajskość" i bomby, temat jest bardziej złożony ;->

    • @antekp2965
      @antekp2965 Před 2 lety

      "To USA i jego bezczelne rządania niejako zmusiły Japończyków do kontynuowania walki" bredzisz

  • @yhnbgtrfv100
    @yhnbgtrfv100 Před 2 lety +7

    Mam nadzieję, że inne polskie produkcje wyciągną z tego wnioski, bo faktycznie mamy sporo do zaoferowania. Poza wspomnianym słowiańskim klimatem jest też niższa „polit poprawność” w stosunku do zachodnich tytułów. Jak pokazuje przykład sukcesu Mangi, jest na to zapotrzebowanie.

  • @nowaczekpedraczek
    @nowaczekpedraczek Před 2 lety

    Ciekawa analiza