Poczytaj o alginicie-ma dużo próchnicy,wapnia,krzemu....posyp i rozgrab po wierzchu.Masz piasek-brak próchnicy np. z poplonów ,kompostu ,co zatrzymałoby wodę w górnej warstwie.Poza tym pomidory podlewa się po posadzeniu po ok 10 dniach ,potem co 3-5 dni obficie-ze 3 litry pod krzak.Jak przesuszają się to korzenie szukają wody i rozrastają się.Nie żebym się wymądrzała ale u mnie sprawdziło się.Udanych plonów👋
Ziemię w mojej szklarni przekopałam z obornikiem i kompostem w jesieni i nakryłam sianem żeby zabezpieczyć przed przesuszeniem. U Ciebie ziemia słaba, więc trzeba zasilać pomidory i będą piękne. Życzą udanych plonów🙂
Jak panu pewnie nie wiadomo korzenie pomidora potrafią sięgać nawet do dwóch metrów wgłąb. Zdecydowanie nie ma systemu powierzchniowego, chyba że jest źle podlewany i nawożony.. powodzenia w sezonie
Rzeczywiście poczytałem i ma Pan rację, dziękuję za wyprostowanie mnie. Moje pomidory miały dotychczas raczej słaby system korzeniowy i to powierzchniowy czyli coś pewnie robiłem nie tak. To dodatkowo rozbudza nadzieję we mnie na TAAAAKIE pomidory 🤗.
Poczytaj o alginicie-ma dużo próchnicy,wapnia,krzemu....posyp i rozgrab po wierzchu.Masz piasek-brak próchnicy np. z poplonów ,kompostu ,co zatrzymałoby wodę w górnej warstwie.Poza tym pomidory podlewa się po posadzeniu po ok 10 dniach ,potem co 3-5 dni obficie-ze 3 litry pod krzak.Jak przesuszają się to korzenie szukają wody i rozrastają się.Nie żebym się wymądrzała ale u mnie sprawdziło się.Udanych plonów👋
Ziemię w mojej szklarni przekopałam z obornikiem i kompostem w jesieni i nakryłam sianem żeby zabezpieczyć przed przesuszeniem. U Ciebie ziemia słaba, więc trzeba zasilać pomidory i będą piękne. Życzą udanych plonów🙂
Jak panu pewnie nie wiadomo korzenie pomidora potrafią sięgać nawet do dwóch metrów wgłąb. Zdecydowanie nie ma systemu powierzchniowego, chyba że jest źle podlewany i nawożony.. powodzenia w sezonie
Rzeczywiście poczytałem i ma Pan rację, dziękuję za wyprostowanie mnie. Moje pomidory miały dotychczas raczej słaby system korzeniowy i to powierzchniowy czyli coś pewnie robiłem nie tak. To dodatkowo rozbudza nadzieję we mnie na TAAAAKIE pomidory 🤗.