Wypuszczamy młodego jerzyka
Vložit
- čas přidán 26. 08. 2022
- W filmie o budkach dla jerzyków wspominałem, że aby wypuścić młodego lotnego jerzyka można go delikatnie podrzucić aby ten bezpiecznie i skutecznie wystartował. Dziś nadarzyła się okazja, żeby na żywym przykładzie pokazać wam jak można to zrobić w sposób bezpieczny.
Akcja zakończona pełnym powodzeniem.
Jeśli nie czujesz się na siłach możesz próbować wypuszczać jerzyka z uniesionej wysoko otwartej dłoni. Można lekko dłonią poruszać góra dół aby sprowokować jerzyka do lotu.
Wcześniejsze filmy o jerzykach:
• Budki dla jerzyków
• budki dla jerzyków - s...
Link do mojego profilu na Patronite: patronite.pl/ptasiastrefa - Dziękuje patronom za okazane wsparcie ! Jeśli link nie zadziała można wejść na patronite.pl/ i w opcji szukaj wpisz "Ptasia strefa"
Zaglądajcie do działu społeczność na moim kanale. Co jakiś czas wrzucam tam zdjęcie okraszone historyjką tego co się dzieje i co jest w planach: czcams.com/channels/13x.html...
Jeśli koniecznie chcesz się ze mną skontaktować to pisz na: Facebook strona "ptasia strefa" (strona gdzie zamiast twarzy jest logo kanału) lub: ptasiastrefa(AT)gmail.com gdzie „(AT)” należy zastąpić znakiem „@” Czas oczekiwania na odpowiedź jest bardzo zmienny, ostatnio z racji wielu wiadomości wydłużył się …
Proszę nie pisać na formularz na stronie ptasiastrefa.pl (nie działa) ani na moje prywatne konto na Facebook-u (to gdzie widać moją twarz), te wiadomości trafiają do folderu „inne” i na nie, nie odpowiadam.
Witam. Panie Jakubie miałem kilka lat temu jerzyka dorosłego w domu . Miał mały wypadek zderzył się ze ścianą i znalazłem go na ziemi . Dokarmiałem go muchami i na drugi dzień wypuściłem na wolność całego i zdrowego . Pozdrawiam z Bochum
Mam gniazda Jerzyków nieopodal,mogę jej obserwować cały okres lęgowy, aż robią fru i cały rok czekam na ich powrót😪
Pięknie! Brawa dla Jeżyka oraz całej ekipy.
Brawoooooo!!!!!! Super,ze nas wszystkich kochających ptaki troche jest !!!! Świetna robota:)))))
Podobnie zrobiłam z sikorką, która zawisła przy wylocie z budki lęgowej, zaplątana we włosie. Po jej oswobodzeniu odfrunęła na pobliskie drzewo :)
Sikora bez problemu też wystartuje z dłoni otwartej. Poza jerzykami żadnego innego ptaka nie podrzucam.
Robiłem to samo w tym roku z kilkoma młodymi jaskółkami.
Witam właśnie jest wgrywany film między innymi na temat Jeżyka na początku myślałem że jest to jaskółka , wracałem ze sklepu i jakaś Pani położyła do konta ściany bloku zauważyłem że ma na sobie jakąś nić i zabrałem go do domu był strasznie mokry od deszczu . nić okazała się z worka było to ciężko odplątać ale udało się , wypuściłem ptaszka byłem strasznie zestresowany ale poleciał sukces pozdrawiam miłego dnia i szacunek dla dzieciaka że odnalazł go łącznie z Panem
Super piękna sprawa. Pozdrawiam.
Jeden wpadł mi do mieszkania pewnie gonił za jakimś owadem to zawzięty myśliwiec ! Po sprawdzeniu jego stanu... wbił mi się mocno pazurkami w palec że dobrze to czułem. Wypuściłem go balkonu na 5 piętrze, czekałem aż sam odleci, i też obniżył lot do 3 pietra ale potem poszedł w górę miedzy bloki ....i tyle go widziałem, pozostawił mi uczucie udanego dnia.
W moją bytność dzieckiem znaliazliśmy takiego jerzyka na dworze. Biegaliśmy z nim przez cały dzień nie znając co z nim można zrobić, ale kiedy podniosłem rękę nad sobą on bardzo płynnie i szybko uliecieł. Od tego momentu znam, co trzeba robić i bardzo się cieszę, że intuicja dziecieca czasami daje takie proste i prawidlowe odpowiedzi.
Jak miałem z 10 lat to w mieście Jerzyk wylądował na naszym balkonie zabraliśmy go na wieś, karmiliśmy go 2 tygodnie muchami, mieliśmy wspaniałą zabawę. Potem trening skrzydeł podnosząc i unosząc rękę i sam poleciał :))
Super film, jak zwykle na tym kanale! Czekamy z żoną na film o drozdach, kwiczołach i paszkotach 🐦 Serdeczne pozdrowienia
❤
Tego lata uratowałem 3 jerzyki. Kochane ptaszki 😊
2:55 zgadzam się z Panem, taka metoda "platformy startowej" bardziej pasuje do wszystkich innych ptaków. Jerzyki z ich adaptacją do latania dużo łatwiej złapią równowagę i rozpoczną lot delikatnie podrzucone w powietrze, niż by miały z dłoni wystartować.
Tu zdania zawsze będą podzielone. Ja pokazałem jak ja to robię i jak dotąd się udaje. Ta metoda opisana już dawno. Natomiast może faktycznie być kłopotliwa bo trzeba to robić z wyczuciem a nie ciskać ptakiem bardzo wysoki. Pozdrawiam serdecznie
@@ptasiastrefa Ja też bardzo podobnie to zrobiłem, ale z pewną różnicą. Podrzucałem jerzyki stojąc na tarasie który był jakieś 1-1.5m nad poziomem gruntu, i samo podrzucenie tak pod kątem ok 50 stopni nie pionowo do góry aby nadać im nie tylko pułap, ale i jakąś początkową prędkość. Ptaki ponadto podrzucałem wyżej, na jakieś 3-4m ponad mój poziom, a pozwoliłem sobie na to tylko dlatego, że miałem pewność iż są lotne i zdrowe, a wiedziałem to dzięki temu jak je znalazłem/złapałem. Otóż w moim domu, przy krokwiach były szczeliny w których gniazdowały jerzyki, btw. dość nisko jak na nie, bo jakieś 3.5-4.5m nad ziemią. Któraś z tych szczelin była na tyle głęboka że przechodziła na strych, i tam na belce konstrukcyjnej ptaki uwiły gniazdo. Jak młode jerzyki podrosły to zaczęły latać po strychu, notabene niezłego stracha mi napędziły wtedy :) Dopiero jak jeden przeleciał koło mnie i wpadł na szybę okienną to się wyjaśniło co to za "duchy" mi się po strychu kręcą. Uzbrojony w mocną latarkę znalazłem jeszcze dwa, na ile umiałem sprawdziłem czy nie mają uszkodzonych/niesymetrycznych skrzydeł, i zacząłem je wypuszczać. Owszem, wyrzucałem je znacznie mocniej niż Pan, ale nie obawiałem się bo w razie czego miały by lądowanie na krzakach piwonii, ponadto skoro po strychu fruwały znaczy się nie miały problemów ze zdrowiem; przeciążenia też się nie obawiałem, z tego co wiem jerzyki to bez problemu 10G wytrzymują. Jednemu zrobiłem z tatą pamiątkowe zdjęcie trzymając go na otwartej dłoni odchylonej od poziomu, i to wtedy właśnie skubaniec złapał mnie za palec, aż mi świeczki w oczach stanęły. Operacja zakończyła się pełnym powodzeniem, wszystkie 3 poleciały. Zastanawiam się tylko czy rodziców znalazły, mam nadzieję, że tak.
@@MasterBLB 9
stara prawda ,jak coś działa i pomaga nie ma co krytykować ,a ja moge dodać od siebie że podstawą jest zweryfikować czemu ten ptak znajduje się na ziemi i czy wszysko z nim jest OK
Świetna robota ❤️❤️
U mnie codziennie się pojawiają na niebie , 👍 leci ,,,,,, zapraszamy również do nas 😋 pozdrawiamy.
Ja w Krakowie widziałem jeżyki 25 sierpnia, ale raczej te z północy. Te co u mnie latały nie ma ich od około 10 sierpnia.
Śliczne ptaki, kilkadziesiąt sztuk gniazduje pod moim dachem i nie raz sie zdarzało, że trzeba było wypuszczać z ręki bo zawędrowały na poddasze i był problem z wyjściem
dziś znalazłam małego jerzyka.
dałam wody i zawiozłam do weterynarza.
mam nadzieje że zajmie się nim
3:38 - Ustawowo zatwierdzone: "jerzyk ma latać - kropka."
- Nie ma wyjścia : "Jerzyk nie wykręcać się sianem, latać!" 😜
Dzięki
Pozdrawiam
Dzień dobry Panie Jakubie, mam pytanie: na belce, pod wiatą, kosy w okresie lęgowym zbudowały 2 gniazda, czy jesienią powinniśmy je uprzątnąć, czy pozostawić na przyszły rok?
To zależy. Chore krajowe prawo twierdzi że na usunięcie takiego gniazda trzeba uzyskać zgodę RDOŚ. Mądre, starsze poradniki sugerują by te gniazda usować po okresie lęgowym by zwolnić miejsce pod nowe gniazda... Ech no to pomogłem...
@@ptasiastrefa dziękuję :) oczywiście, że Pan pomógł. Pozdrawiam serdecznie
Dziwny ptak - jeśli wpiszesz jego nazwę w google grafika, to wyskoczy ci MNÓSTWO zdjęć, gdzie ktoś go trzyma na otwartej dłoni. To nie przypadek. Lata temu wpadł do pokoju współlokatora za wersalkę. Po wyciągnięciu go stamtąd chwycił się pazurkami mojej dłoni... i to nawet nie tyle, że nie był tym przejęty, on po prostu nie był zainteresowany faktem, że jest na mojej ręce.
Ja rozumiem, że pewnie nie ma wrogów na lądzie, ale nie tego się spodziewałem po w sumie dzikim zwierzęciu, bałem się, że zacznie latać po pokoju i będzie problem. Po kilkunastu sekundach wystawiania ręki przez okno zdecydował się odlecieć i tyle go widzieliśmy.
👍👍👍
😁
Jerzyki są super :) Szkoda, że już odleciały :)
🙂👍
Panie Jakubie, mam pytanie odnośnie jerzyka. Jakiś czas temu oglądałem na jakimś filmie przyrodniczym iż młodego jerzyka można wypuszczać kiedy jest już wypierzony, ma symetryczne i nieuszkodzone skrzydła, a także kojarzę było coś o minimalnej wadze jaką powinien mieć. I tutaj właśnie już nie pamiętam szczegółów, ile gram ptak musi ważyć - poratuje Pan?
🦔
Panie Jakubie, czy mógłby Pan polecić jakieś aparaty do fotografowania ptaków dla amatorów w różnych pułapach cenowych? Czy są takie np. do 1000/2000 zł, którymi da się cokolwiek zrobić?
Ja przez pierwszy rok mojej przygody z fotografowaniem ptaków korzystałem z Panasonica Lumix FZ-82. I w sumie byłem w miarę zadowolony, choć z czasem wiadomo: apetyt rośnie w miarę jedzenia i teraz mam Coolpixa p1000 ;) Główne zalety Lumixa to cena (ok.1500 zł), mała waga i dość duży zoom jak na kompakt x60. Zdjęcia wychodzą raz dobrze a raz nie. Myślę, że na początek za tą cenę to może być dobry wybór. W parku korzystało mi się z niego całkiem dobrze, niestety na stawach już był trochę za słaby. Zdjęcia często wychodzą z ziarnem, ale jeżeli robisz seryjne najczęściej jakieś się uda. Ja w zasadzie cały czas robiłem na pełnym automacie (początkowo na zwierzęcym trybie, ale się nie sprawdził), więc może gdyby robić manualnie to by się z niego wyciągnęło coś więcej. Na moim kanale możesz sobie zerknąć na filmiki, bo prawie wszystkie umieszczone w nich zdjęcia i filmiki są nim zrobione, więc sam ocenisz ich jakość.
1:52 Nie drapie??? Oj Panie Jakubie, tak widzów w błąd wprowadzać...:P Znaczy się nie chodzi o drapanie coś jakby kot, ale jerzyki mają zaskakująco mocny ścisk pazurków, i to się naprawdę daje odczuć - wrażenie jest mniej więcej takie jakby ktoś sobie porządnie docisnął do palca widelec, na tyle tępy żeby nie przebić skóry. Wiem to z własnego doświadczenia, bo kiedyś też jerzyki wypuszczałem, i na własnym palcu odczułem moc uścisku jerzyka. Chociaż patrząc jak go Pan z pudełka wyjmuje, tak, że na dłoni siedzi, to może nie miał okazji się wczepić.
Tak uchwyt mogą mieć dość mocny ale te które miałem w ręku krzywdy mi nigdy nie zrobiły... Co innego krogulec. Niezłe drapie też sójka choć jej dziób wiele groźniejszy... Cały film by można było zrobić o tych co drapią i dziobią ;) i jerzyk mimo że mocno może chwytać będzie gdzieś daleko z tyłu tej listy ;) pozdrawiam bardzo serdecznie i dzięki za podzielenie się własnym doświadczeniem
@@ptasiastrefa Ooo jak najbardziej poprosimy o film omawiający takich ptasich "łobuziaków".
@@ptasiastrefa tematow na filmy jest mnóstwo tylko teraz usiąść i to zmontować.. Ten czas ha 😁
Ja swojego ,, jurka,, wypuszczałem z 10 piętra budynku , z reki, czekając puki podejmie sam decyzje lotu. Ponoć są przekarmione, z nadwagą i już nie siadają , od razu podejmują wędrówkę na zimowisko. Jestem ciekaw czy mają opiekę dorosłych i taki wypuszczony w innym miejscu poradzi sobie????
To prawda z tym przekarmieniem. Ale nie wiem jak to jest z wędrówką. Ale młode ptaki sobie poradzą, szybko zalapią jak łapać owady w końcu latają bardzo szybko. Pozdrawiam serdecznie. P.s. z 10tego piętra bym się nie odważył, ale skoro to ptak sam zdecydował że leci...
@@ptasiastrefa Jestem pełen pokory i rozważam wszelkie argumenty i tezy, dla dobra prawdy i ptaków . U nas panuje przekonanie, że zbyt niskie umiejscowienie miejsca lęgowego , jest właśnie przyczyna niepowodzeń przy pierwszym wylocie z gniazda jerzyków . Młody ptak nie ma czasu się rozpędzić i ląduje na ziemi . Paradoksalnie Im wyżej tym lepiej i bezpieczniej, i z sukcesem .Może u nas powstawać błąd postrzegania rzeczywistości , przez pryzmat naszych zachowań . My czujemy się w większości przypadków zagrożeni na dużej wysokości. A w locie im wyżej tym lepiej . Dla przykładu większość katastrof lotniczych następuje przy starcie i lądowaniu, i niskim pułapie . Nie wiem czy przykład adekwatny/ analogiczny ale do rozważenia . Nasze postrzeganie natomiast bardzo dobrze odzwierciedla anegdotka jak to matka lotnika w swej matczynej trosce zawsze go przestrzegała . Synku pamiętaj lataj nisko i powoli . Wszystko do weryfikacji . Dla ciekawości i ku dążeniu do prawdy Podawano mi też informacje że jerzyk osiąga do 300 km w locie poziomym , teraz sprawdzam w necie a tam stoi, że od 170 do 200 , ale zaraz obok, że sokół w locie pikującym 390 , gdy ja miałem wiedze że 320 . Bąć tu mądry . Literatury i badań nie podają . Słyszałem również dane, że gdy niema pokarmu / owadów w Szczecinie, bo jest zimne lato i nie ma rójki , to jerzyki lecą do Szwedzi po pokarm . Tej wiadomości nie weryfikowałem i nie wiem jaki jest terytorium łowieckie jerzyków . Akurat do tych ostatnich informacji ja jestem bardzo sceptyczny. Dla czego do Szwecji, a nie np do Niemiec ??? Czy może , jak pszczoły mają system pojedynczych zwiadowców ??? Albo tak jak szpaki, u których stado podstawowe obsiada najwyższe drzewo , a osobniki niższej hierarchii, na około wynajdują bezpieczny żer / wisienki. Pozdrawiam . Bardzo dobra robota na kanale .
Cześć Kuba
Jeżyka się nie podrzuca...poczytaj na necie. Ja właśnie mam młodego ale czekam aż sam wystartuje
Jak się pozbyć tych latających szczurów, by nie latały jak pocisk pół metra od okna i nie dobijały się do mieszkania przez szpary w oknach? Przez całe lato muszę siedzieć z zamkniętymi oknami przez te szczury, bo wlatują do mieszkania... gorsze od gołębi
Czy Pan wie, że jerzyki atakują gniazda jaskółek? Nagranie z ataku czcams.com/video/HVXqTM1KOVc/video.html i drugie nagranie z rezultatu tego ataku czcams.com/video/PxqeFGEIcSc/video.html
Widziałem ten film i tak zaskoczyło mnie to trochę choć wiem że jerzyk potrafi wywalić z gniazda wróbla czy nawet szpaka. Z jaskółkami też pewnie chodzi o potencjalne miejsce lęgowe. Pewnie gdyby jerzykom miejsc nie brakowało(kratowanie otworów w stropodachu) to do takich ataków może dochodziłoby rzadziej.
Dzień dobry Panie Kubo. Mógłby Pan zdradzić skąd koszulka? Ciekawy filmik, pozdrawiam
Milicki art natura, tam gdzie ptaki z drewna. Polecam :)
@@ptasiastrefa dziękuję
skąd koszulkę z dudkami mogę mieć?!!
Może Pan mi doradzi. Jaskółki dymówki jak co roku składają w tym samym gnieżdzie jaja i wkładają ogrom pracy w wychowanie dwóch lęgów. Tracą większość piskląt przez pobliskie koty. Sam się do tego przyczyniłem w pewnym stopniu. Przykleiłem ich gniazdo z poprzedniego roku które w tym roku na wiosnę odpadło, gdyż doszedłem do wniosku że z powodu suszy nie uda im się odbudowa, Zastanawiam się czy nie zniszczyć gniazda po zakończeniu sezonu bo przykro patrzeć jak koty zabijają podlotki. Koty nie mają dostępu bezpośrednio do gniazda ,wyłapują podlotki. Co można zrobić?
Trudno jednoznacznie coś poradzić. Najprościej byłoby uniemożliwić kotom dostęp do ptaków wtedy kiedy wychodzą to raptem około tygodnia dwa razy w sezonie. Odcięcie jaskółką dostępu do miejsc lęgowych po okresie lęgowym też jest możliwe. Choć szkoda bo zakładam że wszystkich podlotów jednak te koty nie wyłapują i coś jednak wylatuje...
Niestety trzeba jasno powiedzieć, że koty są kilerami m.in. dla ptaków. Instynkt łowcy dominuje nawet przy pełnym brzuchu. Po utracie kota parę lat temu świadomie nie nabyłem kolejnego, zwłaszcza, że powiesiłem budki lęgowe.
O ile koty są sprzymierzeńcami w walce z gryzoniami/szkodnikami, o tyle sieją spustoszenie wśród ptactwa, zajęcy itp. zwłaszcza wśród "młodzieży"...
Ideałem byłoby trzymanie kotów w domu w okresie lęgów i opuszczania gniazd przez młode... ale to raczej mrzonki...
A jeśli chodzi o "obce" koty, to myślę, że nie zaszkodzi potraktować je "w tyłek" z wiatrówki albo procy. Nic im się nie stanie a zaczną omijać rewir....
Fakt podrzucanie nie jest dobre i nie powinni tego robić ludzie niedoświadczeni. Ale gdy ktoś ma takie doświadczenie w odchowywaniu młodych ptaków w tym jerzyków i potrafi precyzyjnie określić stan fizyczny młodego ptaka według mnie nie ma przeciwwskazań by lekko podrzucić ptaka. Ja mimo wszystko zawsze radzę by wypuszczać z otwartej uniesionej ręki lub oddać ptaka komuś kto ma wiedzę jak to robić 😃
Przepraszam nie na temat.Bardxo proszę zrobić film robienie budek z trocibetonu.Jak zrobić forma itd.Sa trwałe 40 lat podobno ekologiczne i tak się nie nagrzewają.
O samych budkach z trocinobetonu zrobię na pewno (teoria). Ale wyprodukowanie budki tego typu może mi się nie udać (kiepskie warunki), prędzej jakieś małe sztuczne gniazdo dla jaskółek.
@@ptasiastrefa Super z niecierpliwością będę czekał na teorię...Mam prawie 1 ha lasu,[brak budek ) ogród prawie 500 drzew z psem który ma alergię na koty stąd moje zainteresowanie.Oczywiście są budki drewniane w ogrodzie a w nich szpaki,wróble,sikorki,kopciuszek.Ale mam ambicje chęci na z trocinobetonu.Mam dużo znajomych co mają ogrody...Taka budka w dobie plagi owadów to dobry prezent.Zastanawiam się czy można zrobić formę z silikonu,czy można łaczyć elementy klejem,wkrętami czy ma być w całości?Bardzo mało jest informacji odnośnie sposobu wykonania wręcz są nieprzydatne.Myślę że niejedna osoba by zrobiła taką formę.Z takiej formy jak sądze można zrobić setki budek i co ważne z odpadów trocin .Stąd moja prośba ogromna do Pana...Pozdrawiam i czekamy na kolejne filmy ciekawe....
@@andrzejtymoszuk2886 trocinobeton jest zalecany dla nietoperzy (ale tam otwór jest od dołu). Myślę, ze w przypadku ptaków będzie problem z inspekcją i czyszczeniem. Jak zrobić drzwiczki w konstrukcji z trocinobetonu? Wiem z vloga ale i z własnych obserwacji, że po 2-3 sezonach materiału w budce będzie za dużo dla ptaków i trzeba po sezonie zaglądać i usuwać. Chyba jednak deseczki są lepsze... A myślę, ze przy odrobinie umiejętności i z podstawowymi narzędziami nie będzie problemu z ich zrobieniem....
Moze jakies podsumowanie lata? Było by fajnir cos usłyszeć od Ciebie. Nie musi byc w terenie :D
Nie ma co podsumowywać :) wyjazdy mi się nie udały bo młody bostonke złapał. Składanie filmów dla kulinga napotkało na nie przewidziane komplikacje i opóźnienia (nie z mojej winy) i dopiero będę to nadrabiał. (Jeden film długi 3/4 złożony),na dniach wpadnie film o poidełku wiem że upału już prawie za nami trudno... Pracuje intensywnie nad kolejnymi filmami i książką o ptakach Gdyni. Miało być mało pracy a nie wiadomo co robić po kolei :) trochę lepiej będzie we wrześniu jak przedszkole ruszy... Co ciekawe pod koniec września wojsko się o mnie upomniało. Ma razie na krótko hihi a co będzie potem ? :) pozdrawiam serdecznie Kuba
@@ptasiastrefa Panie Kubo super ze jest co robić! Ciesze sie ze cos sie dzieje bo jestem cierpliwym fanem kanału ktory rozumie ze Pan byle czego nie wrzuca :d czekam na ksiazke o ptakach Gdyni! Ps kiedy liczenie ptakow? Wiem ze to juz za późno pewnie ale musi nam Pan to obiecać bo uwielbiam tego rodzaju filmy z terenu l :D pozdrawiam ciepło z deszczowej Angli, Dawid
@@dawidrostek9833 w tym roku liczenie ptaków na zatoce trwają cały rok. Ja jednak bardzo nie lubię chodzić po plaży kiedy jest tam masa ludzi. Dlatego na pierwsze liczenie wybiorę się we wrześniu albo dopiero w październiku. No i może uda się w tym roku w końcu jakiś seawatching :)
Nie no, błagam! Ptak z filmu nie ma dostatecznie wyrośniętych lotek (widać nawet osłonki na piórach). Wyleciał przedwcześnie z gniazda i na oko brakuje mu jakichś 2 tygodni do usamodzielnienia się. Taki ptak nie jest w stanie długo latać, nie wspominając już o polowaniu... Został skazany na śmierć.
Jeden ludzki ekspert na 1 metr kwadratowy przestrzeni 😊👍👍
podobno nawet dorosly jerzyk nie jest w stanie samodzielnie wystartowac z ziemi.
Tu zdania są podzielone. Rozmawiałem z osobami które obrączkowały lotne jerzyki... Podobno bez problemu startowały z ziemi... Niestety na oczy nie widziałem. Nie sadze abym kiedyś obrączkował dorosłe jerzyki....
Podrzucanie Jerzyka to naprawdę FATALNY pomysł. Skąd wiem ? Bo moja żona tak właśnie chciała uratować takiego podlotka, podrzuciła go wysoko w górę ... po czym ptak spadł jak kamień na ziemię i ... złamał skrzydło. Game over dla niego. Podlotka umieszczamy najwyżej jak się da i dajemy mu spokój. I to jest najmądrzejsze. PS : z tym kocem to w dalszym ciągu słaby pomysł, bo to bardzo mała powierzchnia i ptak zwyczajnie może w niego nie trafić spadając.
Dlatego nie podrzuca się bardzo wysoko. I na pewno nie podrzuca się podlota tylko ptaka w pełni opierzonego. Oczywiście można to zrobić z otwartej dłoni jak nie czujemy się pewnie. Pozdrawiam serdecznie
@@ptasiastrefa Ptaka w pełni opierzonego zasadniczo podrzucać w ogóle nie trzeba, bo wbrew "legendzie" sprawny dorosły Jerzyk jest w stanie wystartować z ziemi. A ten ptak którego "zabiła" moja żona, był w pełni opierzony, ale ewidentnie młody, uczący się latać. Skończyło się tak jak się skończyło. Gdyby tego nie zrobiła, tylko posadziła go na gałęzi, pewnie by dziś latał.
@@lostinspace013 dorosły jak najbardziej. Młody, w pełni opierzony ma z tym duży problem. Jest po prostu za słaby. Cały czas zastanawiam się dlaczego państwa jerzyk poleciał jak kamień w dół. Byłem kiedyś przy wypuszczaniu Jerzyka na którego było ciut za wcześnie. I ten lekko podrzucony swobodnie i łagodnie wylądował w trawie z 10 m dalej, tj nie walnął jak kamień tylko próbował lecieć. Dwa dni później wypuściłem go osobiście i poleciał bardzo dobrze. Możliwe, że z jerzykiem pana żony było coś nie tak jeszcze przed podrzucaniem skoro nawet nie próbował lecieć. W końcu to że państwo go mieliście w rękach oznacza że wylecia z gniazdał i już gdzieś lądował niekoniecznie miękko. Co do gałęzi wszystko zależy czy miałby otwartą przestrzeń. Pozdrawiam serdecznie
Jeżyki nie do końca takie fajne ptaszki.
A z jakiego powodu nie fajne?
Hę ???? A niby dlaczego ?
A cóż to i skąd tak kontrowersyjne wnioski są wyciągnięte. Porywają dzieci? Wplątują się we włosy? Żywią się styropianem z ociepleń?
Ostatnio w sieci pojawił się film jak jerzyki załatwiają 1 oknówkę
na gnieździe. Poza tym jerzyki potrafią też wywalić szpaki czy wróble z już zajętych gniazd. I myślę że takie, niekoniecznie podobające się zachowanie, możemy znaleźć u prawie każdego gatunku ptaka. Czy to powinno wpływać na nasz odbiór tych stworzeń? Nie wiem, choć wydaje mi się że nie. Chyba lepiej pracować nad tym co ludzkie i między ludźmi bo z nami jako gatunkiem wcale nie jest lepiej oj nie... ;) Pozdrawiam serdecznie