Bezdomny z wyboru: pracuje w Dolinie Krzemowej, mieszka w ciężarówce.
Vložit
- čas přidán 12. 09. 2024
- Brandon pisze blog o swoich doświadczeniach z życia w ciężarówce, możecie znaleźć go tutaj: frominsidetheb...
Film ma polskie i angielskie napisy, aby je zobaczyć, kliknij w CC, a aby zmienić język - w kółeczko zębate.
Współpraca: contact@kasiagandor.com
► subskrybuj: / kasiagandor
► instagram: / kasiagandor
► facebook: / kasiagandorcom
Gdyby ktoś potrzebował napisów, trzeba kliknąć w CC, a potem w kółeczko zębate, żeby wybrać język :)
Dziekuje!
mogli by zrobic ivone na rozne języki dla zwyklych i niewidomych
Świetny film i temat, daje do myślenia... Dzięki Kasiu, że inspirujesz nas do myślenia 😊
dzięki
W jakim przypadku ? ... nie widzę nic tu inspirującego . A gość woli ciułać dolce jak godnie żyć . W końcu pannę po któreś randce trzeba zaprosić do siebie . Kompletna bzdura . Mam kolegę który tak mieszka w vanie tu w UK ... nie ma życia ... i sensu .
Czyli nic w USA nie zmienilo sie od lat 80 ....20 % żyje na poziomie a reszta walczy codziennie o przetrwanie ..żeby starczyło na raty ,żeby w robocie etatów nie cieli , nie daj Boże jakaś choroba czy zabieg ..i juz lądujesz na ulicy .Miodu nie ma jest tylko cieżka praca i walka o przetrwanie ...
Ale to chyba normalne, czym wiecej zarabiasz tym wiecej wydajesz i zawsze masz ten sam nóż na gardle.
I od razu jestem wdzięczny, że mieszkam w wielkiej płycie z pokojem dla każdego członka rodziny :))
" Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco "-nabiera nowego znaczenia. :(
ale bedzie smietnisko XD
Kasiu, mieszkam tu i nie do końca jest tak jak mówisz. Znacząca większość (około 95% wg tutejszej policji) to ludzie, którzy są uzależnieni od ciężkich narkotyków, ludzie którzy często są niezrównoważeni psychicznie, a nie Ci, których nie stać na mieszkanie tutaj (te 5% - mieszka w kamperach lub samochodach, a nie na ulicy). Kalifornia jest ciepła, można być bezdomnym cały rok. San Francisco to trochę raj dla nich - dostęp do narkotyków, lokalne władze rozdają im igły (zresztą przechadzając się po SF widać je co chwila), jak któryś z nich popełni wykroczenie to policja w zasadzie nie reaguje lub taka osoba jest od razu wypuszczana. Bezdomni zjeżdżają do SF zewsząd. Jest tak źle, że miasto SF ostatnio zatrudniło osobę na stanowisko zbieracza ludzkich odchodów (zarabia $70k rocznie). Lokalne władze mają generalnie wszystko w d albo podchodzą do tego problemu z d strony (bo wydają niebotyczne kwoty a i tak jest co raz gorzej). Podobna sytuacja jest w Seattle - polecam dokument Seattle is dying.
Taka sama sytuacja jest obecnie w UK, Manchesterze. Problem uzaleznionych on narkotykow bezdomnych jest ogromny. Mozna spotkac ich wszedzie w centrum. Rozbijaja swoje namioty zostawiaja ogrom smieci ktorych nikt niechce sprzatac. W komunikacji miejskiej bez jakiej kolwiek oglady podpalaja crack i wciagaja nosem kokaine. Nikt z tym nic nie robi i sytuacja sie pogarsza.
Dobrobyt krajów zachodnich
We wszystkich wymienionych miastach rzadza srodowiska lewicowe. Shit Francisco (tak mowia amerykanie) to amerykanska stolica LGBT, narkomanii, balaganu, kup na ulicach, robta co chceta, wszechobecna patologia i odgorny zakaz reakcji policji na ta lewicowa wizje swiata. A jeszcze 20 lat temu Seattle bylo najlepszym miastem w USA.
Dokładnie jest tak jak mówisz a nie tak jak w filmie. Bezdomni zjezdzają sie z całych stanów bo im bogatsze społeczeństwo tym więcej mozna zebrac w puszke. Taki bezdomny pewnie więcej w ciagu tygodnia zbierze kasy niz przecietna osoba pracujaca na etacie w Polsce.
zaczęło się od LPG+ "obywatel milk" dobrze obrazuje początki procesu umierania konserwatyzmu w SF
I was waiting for this episode! Such an interesting and inspiring Guy! Great job Kasia! Beautiful Life Lesson! Thank you!🙃
Drzymała z grobu powstał, gdy to zobaczył
Cóż, ludzie i w Polsce decydują się nieraz na rozwiązanie rodem z rozwiązania Drzymały... Miałem okazję przedwczoraj oglądać podczas budowy "wóz drzymały", czyli dom na kółkach, który kosztuje 450tys złotych :D i ma ok. 100m2 powierzchni. Już za 150tys. można mieć domek 48m2, który nie wymaga żadnych papierów, bo po prostu się nim przyjeżdża na działkę i stawia, podłącza pod przedłużacz, węża ogrodowego i szambo/oczyszczalnię/kanalizację i śmiało funkcjonuje 365 dni w roku nawet w naszym - dużo surowszym niż Kalifornia albo Floryda - klimacie.
Takich ludzi w Usa są miliony podobno ponad 10 milionów mieszka w tzw.Tiny House co są w dużych ilości przypadkach ładnie przerobionymi przyczepami kempingowymi,plus miliony tych co całe pokolenia żyją i mieszkają w....normalnych przyczepach lempingowych.W Usa ten koczowniczy styl życia jest dość....normalny...i powszechny.
Drzymala na pewno sie ucieszyl ze inni ida w jego slady :)
Dzrymała przewraca się od kiedy w "wolnej Polsce" trzeba barakowozy rejestrowac jako tymczasowe obiekkty budowlane. Druga sprawa, że jak powiesz komuś o mieszkaniu w baraku(w Polsce) obecnie to Cie wyśmieje. Wiem z własnego doświadczenia. Ale tu zgadzam się z ziomkiem z filmu, pewni ludzie zwycznajnie do siebie nie pasuja. Pozdro!
@@MrsMagdalenaKamila Metod ogrzewania różnych jest wiele. Od prądu, przez gaz (we wspomnianym był piec gazowy dwufunkcyjny i ma możliwość podłączenia pod gazociąg, butlę zewnętrzną albo wstawienia butli takich jak do kuchenek się stosuje), aż po bardziej "tradycyjne" metody ogrzewania - z kominkiem włącznie.
Mieszkanie w kamperze/przyczepie nie jest wcale takie złe. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ile można upchać na tak małej przestrzeni. W profesjonalnych przyczepach jest wiele rozwiązań które to sprawiają że każdy obiekt ma 2 przeznaczenia - dla przykładu "poduszki" leżące na drewnianych płytach służące za łóżko. Przesuwamy poduszki na boki, podczepiamy nóżkę do płyty i już mamy jadalnię (stół + 2 sofki po bokach). Tak samo zlew i kuchenka przykrywane płytą, która służy za blat kuchenny, "szafa" z kibelkiem nad którym jest słuchawka prysznicowa, itp. itd.
Gość ma w tej ciężarówce lekką bieda-wersję, ale jeśli zarabia sporo kasy i ma smykałkę to mógłby z tej naczepki zrobić prawdziwy apartament ;)
Dokladnie, kamper tak, przerobka furgonu na kamper jak najbardziej, ale taki spartan w ciemnej budzie bez niczego, to jednak przesada...
Wow! Jeśli jest tylko taka możliwość to ja poproszę więcej takich produkcji! Świetny film
taki jest plan!
Świetny mikro dokument :)
Świetny film, Kasiu! Mimo, że o bezdomności w Dolinie Krzemowej słyszałem od dawna to jakoś nie trafiłem wcześniej na materiały o takich ochotnikach, bardzo ciekawy temat :)
Śledziłem bloga prawie od samego początku jego istnienia. Pamiętam, że na początku dość sumiennie pilnował swojej prywatności żeby nie wyszło na jaw kim tak naprawdę jest.
Dzięki za materiał!
Ciekawostka - ilość bezdomnych osób w San Francisco i Los Angeles, oraz wynikające z tego bardzo słabe warunki sanitarne (mówiąc kolokwialnie - tony ludzkich odchodów na ulicach, SF wydaje setki tysięcy dolarów na tzw. "poop patrol", i na zbieranie zużytych strzykawek, które miasto rozdaje za darmo), a także ocieplający się klimat powodują, że dżuma najprawdopodobniej już tam jest, i się rozwija.
Samo to pokazuje, moim zdaniem, niesamowicie dosadnie problem bezdomności w dolinie krzemowej i ogólnie - Kalifornii.
poop patrol - brzmi jak praca marzeń :D
@@KasiaGandor Wbrew pozorom - owszem. "Employees of San Francisco's "Poop Patrol" are set to earn $71,760 a year, plus an additional $112,918 in benefits, the San Francisco Chronicle reported", czyli razem niecałe $185k rocznie, $15,4k miesięcznie (na nasze to odpowiednio 697tys. i 58tys)
www.businessinsider.com/san-francisco-poop-patrol-employees-make-184000-a-year-2018-8?IR=T
@@rubbers3 kurła jadę zbierać kupy do SF :P
Dla mnie ilość bezdomnych w Kalifornii (plus w Las Vegas w Nevadzie) też była szokiem... Ale ludzie z ciężarówek i camperów bardzo pomocni :D.
Ameryka jest pojebana, tam tylko praca 16 godzin codziennie i mieszkanie w kamperze. No kurwa rewelacyjna oferta. A kiedy jest czas na życie?
w chinach to sie nazywa wykorzystywanie biednych ludzi
Pewnie jak wszystko w życiu, zależy to od drogi jaką wybierzesz i od pracodawcy. Szwagier w Chicago wyjeżdża z domu przed 6 rano, a wraca dokładnie o 16.50, tak że możesz zegarek ustawiać, branża automotive. Zarabia przyzwoicie, więc da się żyć normalnie (rodzina 4os., dom, 3 samochody, wyjazdy na swieta i wakacje).
To tak jak praca na Lubelszczyźnie w kuchni.
Jeżeli tak wygląda dobrobyt to dobrze, że mieszkam w Polsce...
Bo tam jest prawie dobrobyt taki dobrodbyt
W Polsce nie robi się lepiej w większych miastach. W ciągu roku strasznie nieruchomości poszły w górę. Dobrym przykładem jest Wrocław rok temu można było kupić kawalerkę za ok 150tys dziś minimum 200, ale średnia to 250tys. Oczywiście ceny nie zatrzymują się, a przez to bańka rośnie (czy pęknie o to jest pytanie).
Wiec mamy ten sam kryzys nieruchomości co w Usa ale nie aż taki "jeszcze". ;)
@@Garru97 Mieszkania rosną i będą rosnąć bo wszystko idzie do góry. Ale w Polsce mamy cały czas ujemny przyrost naturalny. Dużo osób odchodzi na tamten świat. Ludzie młodzi nie chcą kupować mieszkań i przywiązywać się do stałego miejsca zamieszkania. Nie mamy doliny krzemowej która zatrudnia xxtyś osób i płaci im 20x minimalne wynagrodzenie. Mieszkania do kupna czy pod wynajem dalej będą w przystępnej cenie dla pary która potrafi oszczędzać i zarabiać więcej niż minimalna pensja. I nie ma co się martwić że w PL kiedyś będzie podobnie bo nie ma na to żadnej szansy. Powiem więcej za xx lat może być tak że mieszkania zaczną tanieć bo nie będzie popytu.
A co do ludzi którzy mieszkają w kamperach itd. Zawsze można sie przenieść do jakiegoś miasteczka czy innej spokojniej mieściny gdzie ceny są normalne i zacząć życie układać od nowa. Po co się męczyć mieszkając w samochodzie. Wystarczy działka, a domek buduja ci z drzewa w przeciagu paru dni. I nie jest to jakieś kosztowne...
@@remigiuszkaczor4638 .
@@remigiuszkaczor4638 Domek z drzewa nie jest kosztowny? Dom z bali koszt budowy pod klucz zależnie od firmy i rodzaju drzewa od 4 -8 tysiecy ,a za murowany średnio od 1800 do 2500.Sorki ale drewniane są dużo droższe ,ba nawet szkieletowe to koszt od 3 do 4 tysiecy za m...
Jestem tu pierwszy raz i już wiem, że zostanę na dłużej. Świetnie zmontowany i ciekawy oraz merytoryczny materiał. Pozostaje zadać mi pytanie: Gdzie Ty się tak dobrze schowałaś, że dopiero teraz Cie znalazłem? :D
Za sałatą
Tost mi z ręki wypadł jak powiedziałaś o cenie tego pokoju na 3 noce. :D
Nie wspomniano o być może najważniejszym czynniku - San Francisco jest mocno lewicowym miastem i przeznacza znaczące środki na wsparcie bezdomnych (średnio około 30,000$ rocznie na jednego bezdomnego - to więcej, niż roczna minimalna pensja!). Oczywiście, w efekcie SF jest atrakcyjnym miejscem do bezdomnych, którzy zjeżdżają się tam z całego kraju, a zwłaszcza z sąsiednich stanów (Arizona, Nevada itp.), które z kolei przeznaczają mało na wsparcie dla bezdomnych.
To co mnie dziwi to fakt że wybrał ciężarówkę bez okien, zamiast kampera z mikrotoaletą i umywaleczką, albo busa. Osobiście chyba nie mógłbym tak żyć (na pace, w kamperze już prędzej), lubię czasem spędzić trochę czasu w domu a w takiej puszcze nie dałbym rady (co robi jak jest chory albo jak ma wolne, ciężko jest siedzieć na zewnątrz całe dnie). Cały materiał daje do myślenia odnośnie tego czym jest dobrobyt, dom i stabilność życia.
Pytałam go o to i powiedział, że wybrał ciężarówkę dlatego, że nie chciał, by pojazd, w którym zamieszka krzyczał "tu mieszka człowiek". Ciężarówka daje mu ciut więcej dyskrecji.
Świetne video. Mieszkam w SF od 5 lat i razem z mężem płacimy za mieszkanie 1bd $2600, co jest niską ceną. Jestem nauczycielką i wiem, że niektórzy nauczyciele mają drugą pracę np. na zmywaku w restauracji! Wszyscy bardzo się cieszymy, że inne miasta jak Austin i Portland przejmują piłeczkę technologii. Niestety, liczba ludzi z IT, która chce i może pracować w SF przewyższa zasoby mieszkaniowe SF. Wydaje mi się, że ludzie pracujący w Sillicon Valley miesKają w jej okolicy, w SF mieszkają ci, którzy tu pracują. Samo miasto ma wiele firm i ludzie z innych miast tutaj przyjeżdzają do pracy.
Czego Pani uczy w SF?
Science 7 i 8 klasę
@Mike Smith haha co
Warto? Realizujesz się? Jeśli tak to warto. Ale czerpanie z satysfakcji że jednak daję radę, że mam na czynsz i w przyszłym miesiącu też bedę mieć to chyba mało. Jesteś nauczycielką wiec nie Kolumbem współczesnych czasów, pracujesz dla innych. Warto? Może warto.
... no to spływ stamtąd i dać miejsce innym . Chwalisz się czy się żalisz ...wtf ?
Mega materiał. Skondensowany, acz niewybrakowany merytorycznie. Dzięki!
❤️
BTW ciekawe jest też prawo przeforsowane przez Demokratów w Kalifornii (Homeless Bill of Rights) dające bezdomnym więcej praw, niż standardowym mieszkańcom:
"This included the right to loiter, even where loitering was previously prohibited, the right to rest or sleep, in any public space, the right to perform human “functions” in a public space, which includes urination and defecation, the right to be intoxicated in public, so long as they are not a threat to the safety of themselves or others, the right to transport and store all of their belongings with them, the right to camp in a public space and more."|
Prowadzi to do tego, że bezdomni woleli "wypisać się" ze swoich schronisk i żyć na ulicy - spać, tworzyć campy, pić, wyprozniac sie - bez ograniczeń. No bo kto w takiej sytuacji wolałby zostać w schronisku, gdzie panują zasady...
Świetnie zmontowane, tak trzymaj!
Wow. Superciekawe, gościu prawie mnie zachęcił do takiego życia :D Taka trochę przygoda. Ale oczywiście przykra sytuacja z tymi cenami mieszkań.
I u nas coraz częściej tak jest,przykładowo na polskich kanałach o podróżowaniu widać że coraz więcej zachodnich europejczyków(Niemcy Holendrzy itd.) na emeryturze wsiadają w kampera /przyczepę i zimują w Portugali Hiszpani itp.A po ostatnich artykułach o dramatycznie wysokich czynszach w Berlinie i Monachim zaczynam dochodzić do smutnego wniosku że kamper/przyczepa kempingowa to....przyszość da wielu europejczyków...
Świetny materiał. Dziękuję
Bardzo ciekawy film, dzięki 😊👍
Ciekawy materiał, dzięki za to co robisz :D
Zapomniałaś dodać, ze de facto California jest jednym z najbardziej zadłużonych stanów w USA, i ma problem z ogromna emigracja społeczności, ktora nie jest w stanie pozwolić sobie na zycie. California juz dawno nie jest celem zycia dla wielu Amerykanów.,,
Teraz byle ludzie zamiast krzyczeć na rząd i być w szoku zaczęli zakładać fundacje.
Super temat. To jest jeden z argumentów w dyskusji o tworzeniu centrów technologicznych.
Zgadnijcie dlaczego Kalifornia jest taka droga - stan rządzony przez komuchów... To samo w NY. Jest taka mapka największej emigracji z poszczególnych stanów i pierwszy jest NY druga Kalifornia z tego co pamiętam, bo podatki w tych stanach są ogromne. A najlepsze jest że te osły emigrują z tych stanów, do stanów rządzonych przez republikanów, gdzie podatki są dużo niższe, ceny dużo lepsze i glosują na demokratów...
Świetny film
Nowa moda. Znajdz sobie bezdomnego.
Ogladalnosc wzrosnie.
#livingsmall #vanlife 👍
ale bez kibelka i umywalki to trochę słabo...
Na bakier z angielskim?
@@ArianAngel1 a przegapiłem coś? Jeśli tak, to mega culpa 🙈🙉🙊
Obejrzałem jeszcze raz i tym razem wyszło, że na bakier to mam tylko z ignorantami bez wyobraźni...
@@KennethLubin No to obejrzyj jeszcze raz. Potem kolejny i tak aż do skutku. A jak to nic nie da to zawołaj kogoś kto rozumie po angielsku.
Czytałam już tak wiele na ten temat, odpowiedzi wydają się proste, ale z drugiej strony wcale nie są, tak naprawdę nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, co powoduje tak ogromny problem w Kalifornii. IT się przyczynia, ale problem istnieje od tak dawna, ze wtedy nawet takiego biura Googla nie było w MTV... Z SF tez nikt o zdrowych zmysłach nie dojeżdża do pracy w Bay Area. Mieszkania w miejscach takich jak Palo Alto czy Sunnyvale są bardzo drogie, ale tez mieszkają tam głównie pracownicy okolicznych firm IT. Kalifornia to niestety mekka dla bezdomnych - liberalna polityka, dobra pogoda cały rok, brak prawa zakazującego nocowanie na chodnikach (!), a do tego rosnące ceny wynajmu w każdym dużym miescie w US, kiedyś 2.5k za mieszkanie w LA to był kosmos, teraz absolutny standard. Do tego duza cześć chorych psychicznie bezdomnych pojawiła się na ulicach Kalifornii kiedy ten stan dostał dowolność w przeznaczaniu środków na opiekę psychiatryczna i postanowił na tym zaoszczędzić - mnóstwo osób wcześniej korzystających z pomocy specjalistów w klinikach wyładowało na ulicy, przez brak pieniędzy na leczenie. Cześć z tych ludzi tez wcale nie chce pracowac, ponieważ aby zarobić na czynsz w samym miescie trzeba by mieć dwa etaty i wcale im się to nie uśmiecha. W Kalifornii pojawia się mnóstwo bezdomnych z innych stanów, przez dogodne warunki pogodowe i opcje zarobienia na turystach. W NYC dla porównania, jest więcej bezdomnych niż w LA, ale zupełnie tego nie widać, bo 95% ma miejsce w schroniskach - miasto planuje powiększyć 30 z nich i zbudować dziesiątki nowych, w Kalifornii schronisk jest bardzo mało, są pełne, mieszkan socjalnych brakuje mocno, niektórzy z bezdomnych weteranów maja „vouchery” na dach nad głowa, ale nigdy nie będą w stanie ich zrealizować. Ah no i bardzo ciezka kwestia - niektórzy są za tym, aby bezdomnych przeniesc tam, gdzie będzie dla nich miejsce w najbliższym schronisku - zazwyczaj mówimy tu już o innym Stanie - niestety rząd próbuje być bardzo empatyczny wobec bezdomnych i tego nie zrobi, argumentując tym, ze będą mieli za daleko do duzych ośrodków, miast, centrum i będzie im ciężej znalezc pracę, wiec wszyscy wciąż pozostają w namiotach i na ulicach, wydawane są miliony dolarów na pomoc tym ludziom, a ich liczba zamiast malec, wciąż się powiększa. Trochę czuje, ze to zrzucanie winy na pracowników dużych firm technologicznych nie jest fair. W USA jest mnóstwo firm i zawodów które od zawsze zarabiały krocie i jakoś nie popsuły sytuacji mieszkaniowej tak skrajnie.
ooo tak! czekałam na ten film od kiedy mówiłaś o nim na instastory❤️
"Z wyboru" - sorry, ale juz w pierwszym zdaniu mowisz, ze po prostu mieszkanie jest za drogie. A ceny w californi poszybowaly w gore w duzej mierze przez idiotyczne wladze stanowe, demokratow. Polecam ksiazke Thomasa Sowella - Discrimination and disparities, opisuje dokladnie co tam sie stalo i dlaczego SF smierdzi szczochami i bezdomnymi. A pomysly o mieszkaniu w samochodzie sa cool i trendy, dopoki nie przypomnisz sobie, ze moze sie w zyciu zdarzyc zwykla sraczka i masz problem.
Byłoby fajnie, gdybyś jednak obejrzał(a?) film do końca zanim skomentujesz :)
Szok!dzięki tobie dowiedziałam się ,że jest taka sytuacja na świecie
W Kalifornii*
super materiał, na prawdę super sie ogląda i ciekawe informacje
Jeszcze jednym aspektem bezdomności w Kaliforni jest klimat. Ponieważ jest tam w miarę ciepło cały rok, łatwiej przeżyć na ulicy. Zaraz na granicy Kaliforni zaczyna się Sierra Nevada, Pasmo Rocky Mountains i cała wyżyna pomiędzy, gdzie klimat nie rozpieszcza. Rozmawiając z ludźmi w SF dowiedziałam, się że sporo osób, po prostu migruje z tych terenów i osiada na wybrzeżu, bo jest cieplej. Jak już być bezdomnym, to lepiej na plaży ;)
Bezdomność to banicja:
1) pozbawienie domu bez względu na okoliczności to wypędzenie
2) pozbawienie stałego zameldowania i wymeldowanie donikąd oznacza pobyt poza państwem przynależności i nieistnienie w prawie
3) brak dostępu do mieszkan odpowiednich i samodzielnych z pewnym tytułem prawnym i możliwych do udźwignięcia kosztach do 20 proc dochodu netto to uniemożliwienie normalnego funkcjonowania w społeczeństwie i świadome i celowe stworzenie warunków do biologicznego wyniszczenia
4) powoduje to problemy państwa w skali mikro i makro np dzietność czy migracje wewnętrzne i zewnętrzne
To tylko niektóre aspekty bezdomnosci
Rządzi lewica więc tanio nie może być
Niestety miejsca prosperity generują nie tylko twoje finanse ale również inni wietrzą interes jak na Tobie zarobić kaskę.
Wielu przybyszów myśli ,że gdzie są dobre finanse to nie trzeba się przyłożyć.
Wielu poszukuje złotych gór ale nie chcą się napracować i lądują na ulicy lub w pętli dołka finansowego.
Gość dobrze pomyślał z życiem w ciężarówce .Zapewne to tymczasowo by stosunek zarobki/wydatki był jak najlepszy.
Czasami trzeba się poświęcić w imię długotrwałego sukcesu.
Obecnie mieszkam już ponad 13 lat w Wielkiej Brytanii a mianowicie w Londynie.
Ludzie przyjeżdżają i mówią"I live in famous London,wow" i dalej nalewają kawy pracując po 10h dziennie za najniższą krajową.
Przyszłość?hehe
Dzięki za materiał.
Myślę że to nie jest prawidłowa definicja bezdomności. Ma dom tylko na kółkach a że nie chce mu się go przystosować lepiej, no cóż. Ludzie teraz wybierają inne alternatywne formy zamieszkania i jak on sam powiedział - problem jest gdy to nie jest wybór tylko przymus. Mi tam się to podoba. Tylko bym sobie lepiej to urządziła oszczędzając 2000 miesięcznie na wynajmie
Camper byłby dobrą opcją.
o kurde, nie wiedziałem, że mieszkanie w kamperach jest tam aż tak popularne. Aż mam ochotę sam tak zamieszkać
A jakie popularne w przyczepach kempingowych....Usa kojarzy mi sie z biedakami w przyczepach kempingowych. i bogaczami w luksusowych apartamentach w wysokich wieżowcach w wielkich miastach...
Przecież niedaleko jest Bel Air, gdzie wszyscy dobroduszni celebryci mają swoje piękne wille. Wystarczy tym bezdomnym wskazać drogę. Niestety całego terenu strzegą panowie z wielkimi pistoletami i wszystkich przeganiają. Jestem ciekaw kto im za to płaci. Tymczasem kalifornijscy socjaliści z Partii Demokratycznej dają bezdomnym co mogą. Największym zainteresowaniem cieszą igły i strzykawki,które mają zapobiec epidemii wśród narkomanów. Koszt usuwanie tych igieł z ulic szacuje się na 20mln$ rocznie, przy czym i tak jest ich pełno wszędzie . Gangi wyprawiają co chcą bo "postępowy" rząd zabronił noszenia broni zwykłym obywatelom. Kalifornia to już bardziej Wenezuela niż USA.
Pieknie zmontowany filmik
Jesteś inspiracją dla wszystkich osób! Świetny materiał
Mnie osobiście najbardziej zszokowała nie sama liczba bezdomnych w tamtych rejonach, ale raczej ilość ludzi ewidentnie chorych psychicznie, spotykanie ludzi na ulicy bądź w kawiarniach, którzy mówią do siebie lub się wydzierają - to norma. Często są to ludzie niewyglądający na pierwszy rzut oka na bezdomnych. O ile w Polsce częsty problem wśród bezdomnych to alkohol, tam są to raczej narkotyki. Aż smutno patrzeć.
I u nas takich coraz więcej widuję ...niestety
Należy tez nadmienić urban sprawl [ogromny problem w usa] i ograniczone miejsce do dalszego budowania[woda dookoła].
Byłem w US kilkanaście lat temu i teraz zajrzałem na strony hoteli i moteli, w których wtedy mieszkałem. ceny skoczyły o 200-300%. dobrze że zdążyłem juz zwiedzić świat, a wam wspólczuję.
Szok. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy...
Liznełaś tylko tego problemu!
W tej ciężarówce musi być w chuj gorąco.
Dziwi mnie,że nie zamontował sobie okien.
On tam tylko ranki, wieczory i nocki spędza ,a cała reszta dnia poza "domem"...Wiec realnie po co mu okno?
@@m.a.a.2295 Ja ledwo mogę w bloku w te upały spać przy otwartych oknach, a co tu mówić o spaniu w nagrzanej puszce
@@hokuspokus8570 Ja też mieszkam w bloku,a okna mam z jednej strony od wschodu z drugiej od zachodu i zawsze zamykam na noc...Czemu?Żeby mnie komary nie zżarły a mam tylko 27 stopni w mieszkaniu :) .Wracając do gościa z filmu widać tamtejszy klimat mu nie przeszkadza inaczej dawno by sobie coś takiego zrobił...
Ta paka to pewnie izoterma, więc nie nagrzewa się tak szybko :)
W Anglii wysokie czynsze też są powszechnym problemem. Najbardziej zszokowało mnie małżeństwo nauczycieli mieszkające w samochodzie. Nie mamy współczucia w tym korpo kapitalistycznym świecie, ale nie można za to ludzi winić. Każdy stara się zarobić jak najwięcej i nie można mu tego prawa odbierać, ale w pewnym momencie brak dachu nad głową stanie powszechnym problemem. Na tyle dużym problemem, że tylko jakaś część społeczeństwa będzie sobie mogła pozwolić na mieszkanie i będzie trzeba rozwiązać ten problem.
Kiedy przyjechałem do pracy do Warszawy też początkowo nie miałem gdzie mieszkać i spałem w samochodzie. Z tym że w nocy było poniżej zera, więc czuję się większym hardcorem od tego kolesia. ;)
Dobre to było 😉 aż zobacze kolejne odcinki bo trafiłem pierwszy raz na ten kanał
Motel 6 możesz znależć za $75 i to na south park. tak więc te twoje $700 za noc na airbnb to troche taki exclusive
Może jestem idiotą, ale dla mnie rozwiązaniem problemu wysokiego czynszu jest, no nie wiem... sprzedanie domu i wyprowadzka?
Weź pod uwagę rozmiar miasta, ogromne zaludnienie, a co za tym idzie - korki. By koszt domu/mieszkania był znośny, trzeba by mieszkać dość daleko i dojeżdżać. Wyobraź sobie, że pracujesz we Wrocławiu, ale mieszkasz w Opolu i musisz dojeżdżać codziennie, co dodatkowo w obie strony zajmuje ci 2x dłużej niż powinno przez korki.
Specjaliście z IT tak właśnie traktują miejsca typu Bay Area/ NYC / inne huby technologiczne - wycisnąć jak najlepsze pozycje w ogromnych firmach, oszczędzić, a zakładanie rodziny będzie miało miejsce w innym Stanie/mieście, gdzie kupią sobie dom za milion dolarów za gotówkę :)
Kasiu, mam ogromną prośbę. Czy dałabyś radę przedstawić sytuację bezdomności w Stanach troszkę głębiej? Nie do końca wiem o co chodzi. Słyszałam, że właśnie w USA są bardzo widoczne różnice pomiędzy warstwami społecznymi, tylko z czego to do końca wynika? Już wiemy czym to jest spowodowane w San Francisco, ale przecież (podobno) ten problem jest w całych Stanach. Działa to na podobnych zasadach?
Może znasz jakiś fajny dokument/ filmik/cokolwiek, który dobrze by to tłumaczył, albo jeśli byłabyś w stanie przedstawić to osobiście, byłabym w niebie❤️
Co do dzisiejszego mini dokumentu- wspaniały. Naprawdę mnie ten temat zaciekawi, muszę sobie to wszystko przybliżyć👐
Dziękuję bardzo i p1ozdrawiam serdecznie!!
Obawiam się, że na ten temat można by nagrać 1000h materiału i i tak by nie wystarczyło. Ile osób tyle historii. Przecież nawet w samym materiale widać bezdomnych i "bezdomnych", takich, którym brakuje środków do życia (przyczyn są tysiące - od "nieudanego" rozwodu, przez nałogi, upadłość firmy, w której się pracuje, problemów zdrowotnych - bardziej dotkliwych w stanach, gdzie ubezpieczenie zdrowotne nie jest obowiązkowe, po zapewne tysiące innych przyczyn, które mi teraz nie przychodzą do głowy), jak też takich, którzy ze względu na oszczędność bądź po prostu chęć robienia czegoś innego decydują się na życie w mikrodomach, kamperach, namiotach, wycofanych z użytku autobusach, samolotach (tak, są tacy) etc. (dla osoby znającej j. angielski - na YT są tysiące filmików z historiami takich ludzi - którzy żyją tak z wyboru, a nie z konieczności).
Jednym z czynników jest wielokulturowość USA. Imigranci, zazwyczaj bez edukacji i często bez papierów nie wynajmą niczego. Bardzo droga opieka medyczna, płatne studia... za wszystko się płaci. To kilka powodów.
W Stanach ogólnie jest bardzo słabo uregulowany rynek pracy i słabe zabezpieczenia socjalne. Korporacje takie jak Walmart czy różne fastfoody płacą swoim pracownikom tak mało jak mogą (brak płacy minimalnej, słabe związki zawodowe -> brak możliwości negocjacji pensji), więc ludzie nie mają żadnych oszczędności i w przypadku choroby (opieka zdrowotna jest tam strasznie droga) czy nawet chwilowej utraty pracy mogą bardzo szybko stoczyć się na dno. Droga jest też edukacja, więc jeśli ktoś urodził się w biednej rodzinie to ma bardzo małe szanse na awans społeczny i dobrą pracę. Rozwarstwienie też przez to, że najbogatsi się ciągle bogacą - właśnie żerując na pracy tych najbiedniejszych i korzystając z ulg podatkowych przyznawanych im przez amerykański rząd. Przez to też poziom usług publicznych takich jak np. szkolnictwo czy komunikacja miejska jest bardzo niski, co jeszcze bardziej pogłębia problem. Tak wygląda właśnie państwo w którym postawiono totalnie na wolny rynek - niby jest jednym z najbogatszych na świecie, ale większość jego mieszkańców żyje bardzo biednie.
@@beatakaczmarek3119 Akurat ci tzw. rodowici amerykanie(nie mylić z autochtonami) to właśnie oni najczęściej mieszkają w kamperach i przyczepach kempingowych i tzw.Tiny House i to już od kilku...pokoleń
Samą ideę rozumiem i nawet, nie ukrywam, trochę mi się podoba (no i jest zasadna). Niemniej spodziewałem się, że ta ciężarówka okaże się w środku przytulnym i ładnym mieszkaniem w pełni tego słowa znaczeniu (z kuchnią/łazienką/oświetleniem/oknami/prądem). A tutaj mamy zamykaną pakę w której jest łóżko i trochę ciuchów. W tym wykonaniu - zdecydowanie nie dla mnie. I nie chodzi tutaj o brak wygód, ale braku namiastki "domu" - po całym dniu pracy wraca się do tego klocka bez okien wyłożonego alu-ociepleniem. Może naoglądałem się za dużo van-life stron, gdzie ludzie z 1/3 powierzchni tej ciężarówki potrafią bardzo wiele wycisnąć. Ale jak Brandonowi to odpowiada to niech mu jak najdłużej ta ciężarówka służy.
facet z ciężarówki ciekawy; ja raczej nie mogłabym mieszkać w miejscu mojej pracy, bo tak to odczytuję, a w ciężarówce to już w ogóle, ale podoba mi się argument że gdy mieszka się w niefajnym miejscu to bardziej chce się z niego wychodzić; jednak dla mnie to bardziej oznacza, że nie mam do czego wracać i ta myśl jest dla mnie przerażająca i zabójczo smutna...
Pewnie pomaga fakt, ze robi to z własnej woli i na luzie stać go na dom z kredytem na milion dolarów :D
z tym mieszkaniem w miejscu pracy, to w ogóle wydaje się, że ludzie pracujący na tamtejszych kampusach (które są gigaaaantyczne) chcąc nie chcąc mieszkają w pracy. Google praktycznie przejął tam całe miasto, na terenie kampusu można i zjeść, i się bawić, i ćwiczyć, i iść do fryzjera i zajrzeć na warsztaty lepienia z gliny, naprawdę nie ma potrzeby się ruszać z miejsca przez większość czasu. Googlersi poczytują to sobie za wielką zaletę, ale oczami osoby z zewnątrz wyglądało to momentami przerażająco-utopijnie :)
@@KasiaGandor zgadzam się
Ator nagrał film o podobnym zjawisku, takie problemy powoli się w Polsce pojawiają
Nie tylko w Polsce ale całej uni.Emeryci itp. inwestują w...kampery ,przyczepy i zimują w....Portugali czy Hiszpani,to głównie Niemcy i Holendrzy.
Super materiał , dzięki ! ;)
Adaptowałem komunalne garaże pod miejsce pracy i sen, to chyba przedsmak futury
Trochę dziwi mnie fakt, że skoro Brandon ma fundusze, to czemu nie zmieni tej ciężarówki na coś wygodniejszego dla niego - tudzież mniejsza ciężarówka, o której wspomniał. Oczywiście jest to kolejny koszt, który można pominąć, jeśli zostanie z tym co ma. Zawsze mógłby również zainwestować w ten pojazd i uczynić go bardziej przyjaznym w kwestii bycia „domem”. Rozumiem, że nie wydaje mu się to potrzebne, jednak na dłuższą metę, życie w tak niedostosowanym pojeździe, przynajmniej dla mnie, wydaje się męczące. Tymczasem, jest masa ludzi, którzy zamieniają wolnostojące domy na kampery lub samodzielnie przekonwertowane vany, czyniąc z nich hacjendy na kołach. Mam wrażenie, Brandon nie widzi potencjału jaki ma jego ciężarówka :D
dzięki, świetny materiał
Kiedyś tam byłam :-) w 2010. Oprócz turystycznych miejsc odwiedziłam też szpital :-P
I rzeczywiście kosztowało Cie to majątek?
@@marcingrzywaczewski5060 raczej jak się wyjeżdża poza granicę EKUZ, to z ubezpieczeniem dodatkowym ;)
Od 4lat i nawet nie przerobił na kamper tylko łóżko wsadził mało kreatywny .Powinien rygipsy założyć na ściany jakieś panele na podłogę normalne szafki TV kanapę bądź fotele łóżko duże bądź materac webasto agregat na paliwo i może coś jeszcze.
Wow, pomysł nie najgorszy ale zmieniłbym ciężarówkę na campera i kilak lat można tak pożyć:)
zajebiście ciekawy materiał. pozdrawiam z gorącej Polski ;)
A ja mieszkam w kombi w warszawie 3/7 tygodnia :) przynajmniej do puki będzie ciepło :D
Dawno nie ogladalem Kasi od Gonciarza i myslalem, ze to ona podszkolila polski i wystepuje bez makeupu xD
same here
Na szczęście to nie ona.
pierwszy raz jestem zawiedziony tym co obejrzałem na tym kanale. Film całkiem spoko, ale daleko od tego, do czego przywykłem. Przede wszystkim fragment o osobach "zmuszonych" do bezdomności czy mieszkania w kamperach. Nie wspomniałaś, że te osoby nie wybrały mieszkania za górami za 700-1400 USD wynajmu mniej przy malutkich mieszkaniach, do nawet 3k oszczędności na większych bo... mieliby jakieś 1,5h godziny jazdy autem do pracy - co już dla mieszkańców znacznie mniejszych przecież polskich metropolii jest chyba średnią.
Oprócz tego takie np. porównywanie PKB, zamiast chociaż PKB per capita.
To czemu się nie przeniosą gdzieś indziej ?? Mają 50 innych stanów do wyboru ... Jak nie zarabiasz tyle by żyć godnie w Kalifornii to po co się męczyć ?
Ponieważ w Stanach to gdzie pracujesz i ile zarabiasz jest najważniejszą rzeczą.
Oni nie mają ZUSu, NFZ i innych państwowych placówek które wpływają na jakość życia.
Jedyną rzeczą wpływającą na jakość życia jest pieniądz. Obywatele Stanów muszą sami sobie zbierać pieniądze na emeryturę. W razie hospitalizacji/leczenia muszą opłacić wszystkie koszta z własnej kieszeni (istnieją ubezpieczenia, ale nadal są drogie) i co najważniejsze - To gdzie pracujesz mówi kim jesteś.
Poza tym prawie każdy szanujący się profesjonalista w swoim zawodzie chciałby pracować w dolinie krzemowej.
Kolejną rzeczą jest fakt że większość gigantów w Dolinie Krzemowej ma bardzo duże kampusy które mogłyby zostać odrębnym miastem. Siłownie, restauracje, łazienki z prysznicami, pralnie, kina, bary - ogólnie wszystko jest na takim jednym kampusie. Jedyna rzecz której brakuje to nocleg... Dlatego śpią w kamperach żeby tylko przeżyć noc.
@@lobxtmic
Wolał bym zarabiać 100k gdzieś indziej i mieć dom, niżeli zarabiać 200k i mieszkać w przyczepie ...
I co to za argument, że siłownie pralnie są w jednym miejscu ?? Serio taki problem wsiąść w samochód i pojechać do oddalonej o 10 minut siłowni ?
@@Kreska0 Ano taki że oni nie pracują w systemie 7-15, tylko 9-20. Oni tam żyją i wracają do "domu" tylko na nocleg.
Poza tym to co ty wolisz nie musi oznaczać że ktoś inny ma robić tak samo.
@@lobxtmic
No właśnie to, że ty wolisz zapierdalać dla super firmy 10h dziennie a potem iść spać do przyczepy nie oznacza, że ktoś inny ma robić tak samo 😉
@@Kreska0 Tyle że o tym jest film i najwidoczniej ludzie tak robią.
Zaskakująco prawdziwa historia.
Chyba znalazłam plan na jakiś odcinek przyszłości!
Zastanawiam się, jak do niego dotarłaś? Trafiłaś na niego na ulicy, czy przeczytałaś jakiś artykuł i podjęłaś zakończoną sukcesem próbę kontaktu?
Znalazłam blog Brandona w sieci i odezwałam się z prośbą o wywiad:)
Mogłaś wspomnieć o tym, że większość budynków mieszkalnych w SF to jednopiętrowe domy jednorodzinne a nie bloki mieszkalne.
Janusz Polak wspomniał o tym gość pod koniec filmiku ;)
świetny material :)
Inspirujący filmik - widać od razu jak niewiele trzeba żeby mieć wszystko co trzeba ;) ja też pracuję w korpo, są tam prysznice (lepsze niż mam w domu!), wygodne kanapy, konsola do gier, kuchnia, szafy, restauracja itd. Można tam mieszkać :D
Myślę że to jest sensowne dla singli nie szukających nikogo. Bo przecież ten facet nie zaprosi dziewczyny do ciężarówki, a z żoną i dziećmi na 5 m2 można co najwyżej postać.
W hameryce nie zapłacisz kilka dni za czynsz, wypad. Procedura trwa szybko do 3 miesięcy zazwyczaj.
Dlatego jak się wybierasz do pracy i na dłużej.. Jedz z dobrym zawodem. PS. Na teraz to na trucki.. Z tego żyjesz spoko.. I Rodzina Twoja..
To bez ściemy.. To bez upiekszniania hameryki. Ale.. Ogólnie mi się podoba..
Pomogłem koledze przylecieć i do dziś jest.. A Ja latem, USA, IE. Bo mam tu i tu chałupki.
1:03 Ta E36 w kupecie...
czisildur tylko dla niej było to slowmo😂
ogólnie vanlife to ogromny trend w USA, w Europie też
Świetne!
Właśnie jestem w trakcie czytania 2 numeru non-fiction "Dom" dosłownie pół godziny temu przeczytałam reportaż o ludziach bezdomnych w USA. Spadłas mi z nieba
Świetny Film! Genialna historia ;)
też mieszkam w Stanach i też mieszkam w aucie, ale w vanie ;) doszłam do wniosku z mężem, ze w mieszkaniu tylko śpimy więc czemu nie spróbować żyć w vanie. Jest super ;)
Takie życie to na krótki okres , Każde potrzeby fizjologiczne , higieniczne to latanie na siłownie albo na stację benzynową bądź sranie pod vanem ;) . W dodatku macie malutką salonkę jak widziałem . Trzeba było sprawić sobie chociaż porządny RV motorhome .
Trzeba to żyć w zgodzie ze sobą :) nam nasz mały vanik wystarcza, ale masz racje my to robimy tylko przez 5 miesięcy. Mając publiczne toalety i miejsce na pikniki plus masę znajomych o których bierzemy prysznic jest dość łatwo. Tym bardziej ze w lato jesteśmy wiecznie na zewnątrz albo chodząc po górach albo się wspinając wiec w domu nocowaliśmy tylko.
Współczesne niewolnictwo
A gzie bezdomni mają się szwędać? Po Alasce?
Na Hawajach. Jest cieplo przez caly rok, prysznice na plazach, cieply ocean a w parkach mozna znalezc pyszne owoce :)
@@lukem9707 Elegancko. Prysznice😆Ameryka😗
Zapomnialas dodac ze dodatkowymp
Powodem czemu tak duzo ludzi bezdomnych zyje w kaliforni jest to ten stan jest w ich srodowisku traktowany niczym "el dorado" po pierwsze 1 pogoda 2 programy socialne typu pieniadze albo mieszkania ktos nawet wyliczal ze w kaliforni(liczac caly stan) masz o 50% wieksza szanse dostania mieszkania niz w nowym yorku(tylko jedno miasto)
Za ponad 18 tys. dolarów mieszkanie co do 30/50 m3 parterówki, oddzielonej od terenu tzw. "miru" domowego drugiej osoby z 11,5 km/3 z dopłacaniem za media jest jakimś tworem typowo rakistycznym, tak samo jak BDP dla rodzin alkoholowych i finansjery mafijnej. A wszyscy wiemy, na czym ten dochód podstawowy odrabiają, na pewno nie eksportem PNN na saldo rozchodów / przychodów nieruchomości.
Czekamy spokojnie na kolejny krach na rynku mieszkaniowym, minelo juz ponad 10 lat, pewnie najdalej za kilka znow nastapi tapniecie, ciekawe tylko na jaka skale.
Co do stealth-zycia w budzie ciezarowki, to jednak troche za bardzo hardkorowo - tam nawet nie ma kibla czy wody. Ja wiem, ze mozna podjechac na rowerze do silowni i zrobic wszystko,.ale jednak takie podstawowe sprawy warto miec na wyciagniecie reki w razie potrzeby. Nie zawsze czlowiek czuje sie dobrze, nie zawsze jest zdrowy etc. Zycie bez domu ok, ale raczej w kamperze lub przystosowanej furgonetce, niz slepej budzie z wstawionym lozkiem.
Fajny, ciekawy materiał ;)
Przecież to że on mieszka w chłodni wynika tylko i wyłącznie z przyczyn ekonomicznych. Stwierdził że nie opłaca mu się wynajmować mieszkania na 10 godzin na dobę. Widocznie uznał że go nie stać. To nie żaden wybór.
Bezdomni w takich stanach jak Kalifornia czy Floryda też się pojawiają w dużej ilości przez to, że jest cały czas ciepło i łatwiej przetrwać... Spotkałem się z tym zjawiskiem na Florydzie. Kiedy zima pojawiała się w innych stanach na Florydzie przybywało bezdomnych. Przyjeżdżali na rowerach z całym swoim dobytkiem.
Akurat w SF i Dolinie to raczej nie ten case, temperatura zimą tam schodzi do okolic 0 st Celsjusza
Latem robi się zimno. Zimą jest w miarę ciepło. Nigdy nie było tu poniżej 0, w SF. Jedynie pada deszcz.
@@beatakaczmarek3119 Latem robi się zimno?
W San Francisco tak. Lipiec i sierpień to prawie ciągle mgły. A jak jest mgła to robi się zimno. Zimą jest zimno też, ale to raczej w okolicach 10 stopni, a nie jak w Polsce.
@@beatakaczmarek3119 Zdecydowanie nie nazwałbym tego zimnem, a przynajmniej będąc w tym okresie w SF i doświadczając mgły tego nie czułem, lekkie ochłodzenie. :)
Świetny materiał. 👍
To jest problem czy go nie ma? Bo nie oglądałem 90% środka filmu.
W jakiej dzielnicy się zatrzymywałaś?