Na korzyść oskarżonego - 5NZ #57 | Antonina Ćwik
Vložit
- čas přidán 22. 04. 2021
- Zbrodnia o niejasnym motywie, świadkowie, którzy latami dorzucali nowe fakty do sprawy, zignorowane wołanie o pomoc, a wszystko to na jednym z największych osiedli na Śląsku - Osiedlu Tysiąclecia.
W maju minie 36 lat odkąd Antonina Ćwik straciła życie w swoim katowickim mieszkaniu. Dlaczego zginęła? I kim jest sprawca?
Słuchaj wcześniej, niż inni i zostań Patronem:
www.patronite.pl/justynamazur
paypal.me/justynaamazur
Oraz wesprzeć na CZcams
Możesz mnie spotkać:
Grupa: / piateniezabijaj
_______
Muzyka wykorzystana w odcinku:
Wstęp: A. Taylor - We wept by the rivers of Babylon
Czołówka: Doug Maxwell - Heartbeat of the Hood
Tło: Luke Atencio - Counsel
_______
ŹRÓDŁA Z TEGO ODCINKA:
• Video
bezprzedawnienia.blogspot.com...
web.archive.org/web/2010021811...
Kiedyś powiedział mi jeden adwokat: sąd to jest ostatnie miejsce gdzie.nalezy oczekiwać sprawiedliwości
Moj Profesr powiedzial
Sprawiedliwosci szukaj
W Encyklopedii pod Litera S
Ewa
@@heinrichreimann9274 ooooo to to albo google
Prawdę Tobie powiedzieli
Ja słyszałam jeszcze: "Sprawiedliwości szukajcie w burdelu, w sądzie was wydupczą"...
@@olgastyczynska9573 dobre i prawdziwe adwokat przeciwnej strony który był kiedyś sędzią i sędzią w jedną trąbkę dmuchali tak u mnie było
Czy tylko mnie się wydaje, ze większość odcinków zaczyna się od slow „ta sprawa jest mi szczególnie bliska”? ;)
niektóre takie po prostu są.
chyba tym się kieruje Justyna w wyborze
Myślałem, że ten zwrot to taki charakterystyczny znak rozpoznawczy.
@@weronikakogut5543 👍🌸
Skoro pochodzi ze Śląska to się z tym miejscem utożsamia - dla mnie oczywiste - też tak mam .
Czy dla was też wszystkie portrety pamięciowe nie przypominają nikogo, a nawet wyglądają tak samo?
No jakby mi ktos dal ołówek nieopatrznie😉
Portret pamięciowy to to nie to samo co portret. Chodzi o ogólny zarys cech. Jeśli do tego dodasz wzrost, budowę ciała i ubiór... zdziwiłabyś się ilu ludzi jest w stanie połączyć kropki i jak ważne są takie portrety, dla Ciebie i większości ludzi nic nie mówiące, a dla świadków, śledczych, mówiące bardzo wiele.
@@decokartkazaproszeniawstaz492 Krótko, przejście do rzeczy dla Pań mądralskich, które mają brak jakiejkolwiek wyobraźni jakie czynniki wpłwają na stworzenie takiego portretu.
Pamięć ludzka funkcjonuje tendecyjnie szczególnie jeżeli chodzi o twarze - doświadczenie žyciowe, znane i nie znane twarze, asocjacje pozytywne I negatywne związane z twarzami.
Te czynniki mają duży wpływ na oddawanie mniej czy więcej wiernego obrazu twarzy.
Dodatkowo język, ubogi, czy bogaty, zdolość opisywania mają także wpływ na takowy opis cech znących twarzy.
Propagacja błędu może przez takie tendencje być spora.
Zgadzam się z Panią do sedna.
Takie bezmyślne komentarze zmuszają do "czytania Lewitów".
Pozdrawiam Panią serdecznie I žyczę komfortowego weekendu.
Ja zawsze mam wrażenie, że kogoś mi przypominają 😉
i każdy jeden jest bardzo przerażający
Ehhh kocham tę melodię z czołówki, przywołuje jakieś tajemnicze i smutne wspomnienia, których nigdy nie miałam XD
Ich nie można było skazać, ale Komendę już tak.
Komendę* :)
Hmmm... jeśli chodzi o Komendę to jest i taka teoria że było tu do ugrania ładnych kilka milionów do podziału na trzech.... to znaczy ci dwaj policjanci którzy znali sprawę od podszewki wiedzieli gdzie są słabe punkty oskarżenia i że można bieg sprawy odwrócić, jeśli doszli do porozumienia z oskarżonym Komendą że pomogą mu wyjść z więzienia pod warunkiem że podzieli się z nimi odszkodowaniem które na pewno w takiej sytuacji dostanie? Ostatecznie stanęło na 8 milionach do podziału na trzech, emerytury policyjne nawet jeśli wysokie to taki pieniądz zapewni życie pod palmami do końca dni. Nie ważne że morderca jest teraz na wolności. Można też wierzyć w oficjalną wersję, że szlachetnym policjantom nie dawało spokoju że niewinny człowiek siedzi w więzieniu i postanowili w wolnym czasie powrócić do sprawy żeby udowodnić jego niewinność, tak po prostu ze szlachetnych pobudek......
@@agnieszkabu_2931 ale czy Tomasz nie jest zbyt słaby intelektualnie, żeby na coś takiego pójść? Poza tym odszkodowanie było tylko hipotetyczne, więc ta wersja do mnie nie przemawia, aczkolwiek ZAWSZE zastanawiało mnie dlaczego rodzice zabitej Małgosi wciąż uważają, że Komenda jednak jest winny...
@@milobos11 dobrze pokierowany robił to co mu kazali, wiele kombinować nie musiał, to wymyślili mądrzejsi od niego, poza tym to są policjanci którzy znali ta sprawę od podszewki i wiedzieli że jest do wygrania, odszkodowanie w takiej czy innej wysokości wcale nie hipotetyczne, to nie jest żaden precedens, już nie jedna osoba dostała zadośćuczynienie w tym kraju za brak sprawiedliwości. To jest oczywiście alternatywna wersja wydarzeń, każdy niech wierzy w co chce. Jednak warto pamiętać ze każdy kij ma dwa końce i na każdą sprawę można spojrzeć z innego punktu. Mnie też zastanawia niezłomna wiara rodziny w winę Komendy, rodzina w końcu była obecna na każdym etapie tej sprawy i nie jest zmanipulowana przez szum medialny i sprzeczne informacje. Pozdrawiam.
@@agnieszkabu_2931 No, no .... koniecznie napisz do sądu. Koniecznie. I postaraj się o pracę w kryminalnych, bo kombinujesz jak koń pod górę. jak Ci babo nie wstyd.
Mam dziwne wrażenie, że jakby prokuraturze zależało na udowodnieniu winy, to by się postarali, żeby świadkowie odzyskali pamięć... "Śmierdzi" mi ta sprawa - jak już złapano podejrzanych, to nagle nikt, nic nie pamięta. Uważam, że niezwykłym trafem porzucono tę sprawę...
Fajnie, że dodajesz też rys historyczny i inne smaczki z tamtych czasów. Z ciekawością od razu obejrzałam te kukurydzowe wieżowce.
Ja tez! I bloki gwiazdy.
Ja też👍🤗
Ja tak samo 🤣 Szczególnie przez wzgląd na moje nazwisko
❤
Ja widziałem na żywo te wieżowce, jak byłem u koleżanki w Katowicach, na osiedlu tysiąclecia 😱
Pozdro dla wszystkich czekających 🤠
Proszę , opowiedz historie Jana Ptaszyńskiego który siedzi w więzieniu za 2 zabójstwa ,a wszystkie dowody wskazują ,ze nie on to zrobił .
Sa dwa podcasty w sieci.
I wychodzi na to ze mozna zrobic super material bez reklam co 3 minuty.brawo Justyna.czekamy na wiecej
niestety juz nieaktualne :/
Ta muzyka w tle robi cały klimat 👍
Ja nic nie słyszę
Genialna jest
Muzyka aż ciarki na skórze..najlepsza do takich spraw..oby jej nie zmieniła.
Super,ze Pani dodaje historyczny podklad do swoich podkastow,jest to bardzo interesujace. Dzieki.
Historyczny 🤔🤤
Jeszcze nigdy sie nie zdarzyło, żeby na podcaście w danej minucie, tak wielu słuchaczy zaciskało odbyt. Aaaa przepona, no tak, rzeczywiście ;-) EDIT: mnie to zastanawia sprawa tego ukradzionego malucha, co się z nim stało, dzieciaki mają najlepszą pamięć, czy oni powiedzieli czy domniemani sprawcy to był któryś z nich? Pewnie nie dostanę na to odpowiedzi.
😂😂😂 prawda
ścisnęłam po raz kolejny czytając ten komentarz
@@agnieszka6335 😆😂😃
😂😂😂
@@agnieszka6335 :D
Justyna, twój podcast wyróżnia się od wszystkich innych przepięknym rysem sytuacyjnym, historycznym, psychologicznym i kulturowym. Twoje wstępy, jak i wtrącenia wywołują uczucie immersji, można wczuć się w chwilę, gdy dzieją się wydarzenia, o których opowiadasz. Dzięki temu są wyjątkowe wśród całej masy innych podcastów, powolne opowiadanie historii przypomina opowieści przy ognisku, którym klimatu nie można odmówić, tak jak u ciebie. Robisz cudowną robotę i mam nadzieję, że jeszcze wiele podcastów przed nami
Dokladnie! Nigdy nie bylam fanką true crime (moja mama jest, moze geny sie odzywaja 😅), nie slucham innych tworcow (probowalam, ale zbyt się bałam 😅), jestem natomist fanką biografii. Od lat sa to jedyne ksiazki, ktore czytam. Dlatego wlasnie podcasty Justyny mnie ujęły ❤
A o co chodziło z dolarami? Dlaczego Grzegorz zadał sobie tyle trudu by znaleźć się w otoczeniu Antoniny?
Też mnie to nurtuje ?
Chyba motyw jest niejasny. Mnie się wydaje, że jednak chodziło o jakąś kasę
Mnie tez to zastanowia , dlaczego nie zbadano faktu , ze to Grzegorz sam nawiązał kontakt z kobietą? To nie była kobieta przypadkowo poznana na imprezie . Grzegorz ( albo ktoś inny przy pomocy Grzegorza) uknuł misterne kłamstwo aby dostać się do jej mieszkania . Osobna musiała znać kobietę skoro orientowała się w jej sytuacji rodzinnej .
I dlaczego $$$ skoro siostra mieszkała w Niemczech, raczej " podałaby " marki niemieckie, które miały również sporą wartość.
Wydaje mi się, że historia z dolarami to tylko legenda po to, żeby zbliżyć się do ofiary/ zdobyć jej zaufanie/ wejść do mieszkania. Sprawca najprawdopodobniej nie zakładał, że Antonina tak szybko skonfrontuje jego historię ze swoją siostrą. Fakt, że wybrał sobotę na dzień odwiedzin jest raczej nieprzypadkowy.
Sprawca musiał wiedzieć, że ofiara ma siostrę na Zachodzie, stąd ta legenda z przekazaniem pieniędzy w teorii miała swoje podstawy. Antonina najprawdopodobniej wcześniej nawiązała jakąś przypadkową znajomość i wygadała się niewłaściwej osobie, że ma siostrę za granicą. Osoba, której zdradziła te szczegóły, podstawiła jej Ryśka, który miał ją okraść. Być może sprawca nie znalazł polskich pieniędzy w jej mieszkaniu, lub szukał tylko dolarów.
Wspanialy Jak zwykle podcast ,Dziekuje ❤️🌷
Mieszkałam 17 lat w Sosnowcu, potem kilka lat w Katowicach, 2 lata w Czeladzi i 16 w Będzinie, po czym wylądowałam w Nowym Yorku 😆
Ja Katowice, Będzin, teraz Sosnowiec 🙃
Sosnowiec Londyn Durban Londyn
A rodzice też przyjechali "za chlebem" z wioski pod Lublinem do huty Buczka w Sosnowcu. I każde wakacje spędzone u dziadków były rozpoczęte pytaniem dziadka ....jak wy dzieci na tym Śląsku żyjecie? Odpowiedz byla jedna my nie ze Śląska my z Zagłębia :)
@@kamilamital8137 Johannesburg, Pretoria, NZ
@@kamilamital8137 to tak samo jak mnie teraz ludzie w pl.pytaja"a jak tam w tej anglii?)W jakiej anglii, ja z Edinburgh'a. Kiedyś policjant w Katowicach zapytał "jak tam żyję w Niemczech?"bo w prawie jazdy stało;Edinburgh...;)
Witam Justynko i dziękuję ze jesteś uwielbiam Twój głos 😍super opowiadasz pozdrawiam serdecznie 😘
Zaczynałam od Karoliny Anny, przejrzałam wiele kanałów. Od kilku dni katuje Twój i nie ukrywam, ze jest jednym z najlepszych. Mimo długich odcinków oglądam je z przyjemnością. Dodatkowo jestem z Gliwic, wiec fantastycznie jest słyszeć, ze ktoś z okolic robi tak świetną robotę. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Dla wytłumaczenia w 1988 r jeden US$ kosztował równo 1000 zł. Zarabiałam wtedy pracując w banku całe 14000 zl (US$14.00) miesięcznie. Butelka wódki kosztowała 1000 zł. A ja za swoją pensje mogłam sobie kupić jedna nogawkę w miarę dobrych jeansów.
Albo 14 butelek 🤪
Dziękujemy Justynka za kolejny super odcinek ,jadę tirem przez Polskę i uwielbiam Cię sluchac!
mieszkałam w Katowicach na Tauzenie na ul. Chrobrego..., pracowałam na Gwiazdach. zostawiłam pół serca w Kato. na dodatek...mam na nazwisko Ćwik...przeszły mnie ciary...
Bardzo ciekawe nazwisko. Czy wiadomo coś na temat jego pochodzenia (w sensie źródłosłowu)?
Kwik kwik czy od ćwikły z chrzanem. Ćwieka można zadać... Ćmiki palić
@@shiso7871 podobno jest to jakiś stopień harcerski...i ktoś chytry :)
Uwielbiam Cię słuchać 🥰
Mówisz wszystko tak dokładnie,że dosłownie można sobie wyobrazić tą historię jakby odbywala się w czasie teraźniejszym.
Jestem ze Śląska i fajnie ze przybliżasz innym jak to u nas wyglądało :D super podcast jak zawsze. Pozdrawiam!
Mój tata przyjechal z Podlasia, tutaj poznał mamę rodowitą Ślązaczkę i tato mówił o sobie " oswojony gorol"🤣🤣
@@palfixxx156 mnie. Pozdrawiam.
@@palfixxx156 nie było moją intencją opowiadanie swojego " życiorysu" bo chyba brakło by mi na to czasu🤪, ale zwrócenie uwagi na to, że nie wszyscy przyjezdni na Śląsk " gorole" obrażali się za takie określanie ich przez Ślązaków. Niektórzy ( jak mój tata) podchodzili do tego z dystansem i uśmiechem, zresztą mieszkając tu kilkadziesiąt lat, sam czuł się już w połowie Ślązakiem. Tu miał rodzinę, przyjaciół i pracę.Pozdrawiam wszystkich😁
@@januszchlebek7588 I mnie.
Gorola nie da się oswoić🤪Taki żarcik
Zawsze się zastanawiam, dlaczego portrety pamięciowe z dawnych czasów wyglądały tak groteskowo? Aż dziwne że kogokolwiek żywego można było na ich podstawie rozpoznać ;)
Tak samo sprawca zabojstwa taksówkarza w reportażu Szymona Wochala ze Śląska. Gęby nienaturalne.
Prawda! Mam takie same odczucia:) Jako rysownik nie wyobrażam sobie dlaczego sporządzali je ludzie bez znajomosci anatomii ludzkiej twarzy/czaszki.
@@nataliaw.1371 TRAFNA UWAGA. Pozdrawiam serdecznie. 👍👍👍👍
Pewnie byla jedna szkola i wszystkich tak samo uczyli rysowac 😅
Wow, niesamowita historia i fajnie oddany klimat tamtych lat 👏
Super mi sie skrecalo meble przy Twoim podcascie . Dzieki :)
Kurcze tak długo czekałam na Twój głos Justynko
Długi odcinek ☺️ bardzo lubię a przypomnienie lat 80tych super. Fajnie się słuchało, dzięki x
Tak to prawda bardzo długi bo pierwsze 30 min nie dotyczy sprawy
@@ellawolff7007 haha słucham i słucham jestem na 1godz i 6 min i mam wrażenie że nie wytrwam do końca mimo tego że zapowiadało się fajne 🤷
Przyłączam się do wszystkich czekających...odliczam minutki ....z góry dziekuje za UCZTĘ....Pozdrowionka dla wszystkich i Ciebie Justynko dobrze ze jestes ....🤗🤗🤗 przytulam
Dzień dobry Pani. Uwielbiam Pani podcasty. Sąsiad z Zamiejskiej
ostatnio oglądałam właśnie odcinek 997 o tej sprawie i tak pomyślałam, że przydałby się podcast na ten temat 👌
Swietna robota, dziekuje Justynka ❤
Dziękuję za kolejny odcinek.dlugo tak czekac przez caly tydzień..pozdrawiam
Uwielbiam słuchać panią Justynę. Sposób w jaki pani przekazuje szczegółowe informacje wszystkie dramatyczne zdarzenia i sytuację. Czuje się ogromne zaangażowanie i wielką empatię. ❤
bardzo ciekawa sprawa, zupełnie o niej nie słyszałam
dobra robota ♥
Justyna bardzo cenie Twoja prace ❤️
Sprawa Antoniny Ćwik. Super
Jak zawsze super odcinek! Dziekuje Justyna😍
O matko, w koncu!! Od tygodnia myslalam o nowym filmiku
Ja też wyczekiwałam i jeszcze sprawa o której nigdy nie słyszałam, także tym bardziej się cieszę ☺😊🤩
Justyna, proszę, zrób podcast o zbrodni miłoszyckiej 🙏🏻🙏🏻🙏🏻 To nie chodzi tylko o to, że sprawa była głośna, że żyła nią cała Polska, ale drugim równie istotnym wątkiem jest kwestia tego, w jak kulawym systemie żyjemy, co pokazuje przykład Tomka Komendy. A wielu ludzi nadal uważa go za winnego. Ps. uwielbiam Twoje podcasty, choć kanał odkryłam chyba niecały miesiąc temu. Wszystkiego dobrego i dzięki za pracę, którą wykonujesz 👍🏻🍀
Justynko, uwielbiam Twoje podcasty.. Codziennie, kiedy ładę się spać, patrzę czy coś wstawiłaś.. Proszę, wstawiaj częściej odcinki..
A co stało się z samochodem? Nikt go nie szukał i nie sprawdzał?
Serdecznie pozdrawiam, Pani Justyno. Zawsze z wielką chęcią słucham kolejnego odcinka. Ta sprawa była prezentowana w 1987 roku w magazynie kryminalnym 997. Postać Jacka to znana postać w świecie mediów.
Mój rok urodzenia ❤
O jakiego Jacka chodzi?! Jedyny Jacek znany w swiecie mediow na chwile obecna to chyba Kurski!
O super Justynko.Dziękuję za kolejny podcast,już się nie mogłam doczekać. 😀
Oglądałam ostatnio " Daleko od szosy" i był tam poruszony wątek migracji za chlebem na Śląsk.
Uwielbialam "Daleko od szosy"! 😃 I tez w czasie kiedy Justyna opowiadala o tym ze ludzie przyjezdzali tam do pracy z calej Polski przypomnial mi sie Leszek 😄😁
Świetny odcinek! Pozdrawiam.😊
Dobrze wiedzieć, że tam mieszkasz.
Pozdrawiam
Ryszard
Już nie mieszkam od Roku :-) pozdrawiam
Czekamy,czekamy❤️
Mi się podoba pani kanał. Gratulacje, pani Justyno za pani pracę!
Z jednej strony, nie mogę się doczekać każdego kolejnego odcinka, z drugiej żałuję, że jako osoba dość wrażliwa znam te wszystkie koszmarne historie i nie da się ich odusłyszeć.
Mam podobnie... ale ostatnio nie słucham np.spraw szczególnie trudnych albo ze zbyt wieloma szczegółami. Po nich wręcz mam doła i odbija się to na otoczeniu. Szkoda że nie znam nikogo kto by w pasjonujący sposób opowiadał np. Żywoty świętych. Pozdrawiam
❤❤❤❤
Pamietam tak jak mówisz taką centralę telefoniczna.W jedej z nich pracowala moja ciocia🙂co za czasy.Dziekuje za podkast😘bardzo lubie ciebie słuchać👍
Byłam telefonistka przez 12 lat na centrali międzymiastowej super sprawa pozdrawiam
Ja lubię słuchać pani . Naprawdę
Powiem Ci że zawsze z ciekawością i utęsknieniem czekam na Twoje odcinki, jadę sobie w nocy ciężarówką... słuchając tego naprawdę nie chce się spać😉 tak dobrze mi się słucha Twoich odcinków, zastanawiam się co siedzi w głowach morderców, którzy spokojnie umieją żyć po zbrodni której dokonali... trzymaj tak dalej👍 wszystkiego dobrego ☺️
Czekałam i się doczekałam 😊
Sprawa kryminalna*istnieje*
Justyna: Ta sprawa jest mi szczególnie bliska!
Ej, to nie jest miłe. Nie pomyślałaś/łeś, ze wybiera sprawy, które po prostu są dla niej bliskie? A nie ze uważa tak o każdej, która istnieje...
@@posuchajozbrodni2223 o jej to nie jest miłe? No i? Czy wszytko musi być miłe?
Nie niemiłe, ja uważam że to urocze ❤️
@@aleksandraafonso3616 oczywiście, ze to bardzo urocze, jak Justyna tak mówi - ale mi chodzi o powyższą wypowiedz - ze wystarczy ze coś by istniało, a ona już by tak o tym powiedziała. To nieprawda, i jest to krzywdząco sugestywne.
@@posuchajozbrodni2223 hahaha
Dziekuje i pozdrawiam .
Czy doprowadzono do konfrontacji osoby która widziała Antoninę serdecznie witającą się ze znajomym z Jackiem lub jego zdjęciem? Pan jako jeden z niewielu wtedy miał telefon stacjonarny, wtyki na centrali oraz różnego rodzaju kontakty. Być może rozmowy z jego mieszkania były podsłuchiwane i wyciągano z nich poufne informacje. Jeśli ktoś w tamtych czasach chciał załatwić półlegalne tematy telefonicznie to raczej na pewno wybrałby mieszkanie znajomego niż zatłoczoną pocztę. Jacek jako bliższy znajomy Antoniny pewnie wiedział że ma ona siostrę w Niemczech oraz więcej szczegółów na temat relacji kobiet, szczególnie jeśli używałaby wcześniej jego telefonu do kontaktu. Ryszard mógł być również wciągnięty do zbrodni przez Jacka aby odwrócić od niego podejrzenia, „zupełnie przypadkiem” pojawił się z Antoniną w mieszkaniu J gdzie właśnie trwała posiadówka ze znajomymi... Ryszard zgodził się pójść tam z Antoniną, a gdyby planował morderstwo samodzielnie to pewnie zadbałby o jak najmniejszą liczbę świadków którzy widzieliby go w jej towarzystwie. Ponadto jego rola jest w całej sprawie bardzo zagmatwana, niby ma do przekazania jakąś fortunę od siostry ale nie ma przy sobie gotówki, godzi się na dziwną rozmowę telefoniczną, siostra nic nie wie. W moim odczuciu to trochę wygląda na granie na czas i „zbieranie świadków”. Poza tym, czy przesłuchano szwagra? Faktycznie to on wysłał pieniądze? Jeśli R faktycznie byłby kurierem, to mógłby ukraść pieniądze na wiele prostszych sposobów. Zniknął również samochód kobiety, Jacek na pewno wiedziałby które to auto, osoba obca już chyba niekoniecznie, pomino tego że aut na parkingach wtedy stało mniej niż dzisiaj. Antoninie jako „starej pannie” wiodło się wtenczas wyjątkowo dobrze, nie każdemu mogło się to podobać, niestety była łatwym celem. Być może z jej mieszkania zabrano tylko jedną rzecz, raczej nie chodziło o pieniądze, chociaż może jakaś unikatowa waluta? Osoba podsłuchująca poufne rozmowy mogłaby wiedzieć czego szukać. Antonina jawi się w tej historii jako wolna dusza, mnóstwo kontaktów, mogła się w coś wplątać celowo lub nie. Reszta to mieszanie tropów. Niepokojąca sprawa, słuchając mam wrażenie że coś tu zamieciono pod dywan
Jak ja dobrze znam te klimaty,wychowałem się na pograniczu Mysłowic I Sosnowca,też przepracowałem kilka lat na kopalniach,super materiał!A propos,gorol to nie wieśniak,tylko ktoś z altreichu czyli z za Przemszy,(byłej granicy rozbiorowej)I teskni mi się za Śląskiem...pozdrowienia z Edinburgh'a I słuchamy!(gorol)
Pan Michał Smolorz pisze:"Jak wiemy z lektur, prekursorem połączenia Górnego Śląska z Zagłębiem Dąbrowskim i ościennymi ziemiami małopolskimi był niejaki Adolf Hitler. Z tego powodu Ślązacy wymyślili dla Sosnowca ironiczną nazwę ALTREICH... czyli Hobbici z Kraju na drugim Brzegu,to My Gorole....pozdrawiam
Mała ciekawostka.Cytuję"Na Śląsk przyjechali gorole na zdupionym kole"😅
Jak ciężko w PRLu było o telefon obrazuje nawet kino z tamtej epoki. I tak w filmie "Motylem jestem czyli romans 40-latka" jest scena jak Karwowski rozmawia z 2 młodymi kobietami i jedna mówi : "Co pan może wiedzieć o problemach, jak my jesteśmy call girls a nie mamy telefonu". 😉😂
Pracowałam w Polsce na poczcie w latach 80-tych i zaraz dostałam telefon i to na dodatek za pół ceny.
Moi rodzice czekali faktycznie 20 lat na podłączenie telefonu.
Moja mama złożyła wniosek o założenie telefonu w 1984 r. TP założyła nam go dopiero w 1995 r., kiedy rozwinięto infrasturkturę w całym naszym małym mieście.
@@MsNixia Moi rodzice czekali na telefon 18 lat, omal zreszta przydzial nie przepadl, bo pierwotnie blok mial numer 19 i tak bylo w podaniu, a potem zmieniono go na 18A. Na szczescie sprostowali. Wczesniej chodzilismy do automatu, albo do sasiadow
Justynka na początku każdego odcinka : ta sprawa jest mi niezwykle bliska, bo...
świetny odcinek. pozdrawiam!
Dziękuję Justyna. Wczoraj dostałam kosza ze względu na to, że choruję na depresję, i poprawiłaś mi bardzo humor nowym odcinkiem. To naprawdę dobre, co robisz. 🤍
Morderstwa i okropności kryminalne poprawiają nastrój w depresji, absolutny fenomen Justyny 💪😂
Mirek Handlarz też mnie to zastanawia 😂 a może te sprawy pozwalają złapać dystans do własnego życia? 🤔
@@MrsMerely ❤ dla Ciebie i powodzenia w walce z chorobą
Mnie to nie dziwi. To pewnie zasługa badań, które pokazuja że nie to CO się mówi świadczy o człowieku, ale JAK się mówi.
Mrs Merely głowa do góry!! Jestem z Tobą, przytulam swoją goldenkę i robię drugiego drineczka.
Dzięki Pani Justyno Pozdrawiam
Bardzo dziękuję p.Justyno za ten podkast.Świetny przekaz i informacje z tych lat.
Wielka oglądalność. Gratulacje!
No właśnie, a jak Grzegorz wytłumaczył sytuacje z dolarami !? Przecież Jacek go poznał i znał sytuacje.
Już drugi raz przesłuchuję ten odcinek, a nadal tak samo wciąga.
Super ze jestes juz słucham
masz dzisiaj taką fajną wiosenną energię 💕
Dziekuje za odcinek ❤
Świetny odcinek, dziękuję :)
Ja jestem ze świętokrzyskiego ,ludzi z tych rejonów nazywano scyzorykami .
@@wandawozniak6902 Ja tak w ogole to Warchoł- z Radomia 😂😂😂 To ‘powinnysmy’sie nie lubic 🤷♀️
bardzo ladne, dokladne opisy architektury Slaska, gratulacje, wlasnie otrzymala Pani, P. Justyno, tytul architekta tudziez konserwatora budynkow ;)
Super, że jesteś!!!
Dziękuję i pozdrawiam
Uwielbiam Panią słuchać
Justynko jesteś wspaniała. Tęsknie za tym głosem i za tą melodią w tle...
Mieszkałam w bloku w którym był domofon na dole, wchodziło się do budynku gdzie dostęp miało się tylko do windy i schodów prowadzących na każde pietro. Następnie na każdym piętrze byla krata z dzwonkami oddzielająca schody i windę a korytarz na którym znajdowały się mieszkania. Miłe wspomnienia💕
Fajnie że wspomniałaś o sprawie Sylwii Iszczyłowicz, szkoda że mimo tylu lat sprawa stanęła w miejscu 😔 Znam jej mamę która do dnia dzisiejszego nie może pogodzić się z tym, że nie wie co z jej dzieckiem się dzieje. I tak przykro się słucha tego jak wiele można było zrobić w tej sprawie a nie było zrobione... I bulwersuje to jaki tupet mają dziennikarze 🙈 nie mając za grosz taktu i współczucia dla matki która straciła córkę.
Bardzo ciekawa sprawa. Super opowiedziana. Bardzo dobrze, że opowiedziała Pani o takich ciekawostkach jak połączenia telefoniczne w PRL i problemy z tym związane. Bez tego część słuchaczy mogłoby nie zrozumieć wielu elementów tej sprawy. Dla ludzi, którzy nie pamiętają tamtych czasów (albo nie interesują się historią) to są rzeczy niepojęte, że nie można swobodnie dzwonić za granicę albo to, że wtedy praktycznie nie było galerii handlowych, a jak już był jakiś większy sklep to zasadniczo było w nim raczej pusto. Pozdrawiam :-)
Czekam z niecierpliwością ☺️
Zgadzam się z tym wyrokiem (niestety) ale to co rzuciło mi się u oczy to (przynajmniej w tym opracowaniu), że nikt nie ma mowy o dalszym badaniu wątku dot. zagajenia pani Antoniny "na pieniądze od siostry" i tego skąd Pan z tatuażem miał jej dane i dane jej siostry - była ona w Niemczech i pan Janusz też więc wskazywało by to na nieprzypadkowe nawiązanie kontaktu i na premedytację. P.S. W "The Americans" to była pracownica ambasady Rosji nie amerykanka POZDRAWIAM
Ja akurat mówiłam o sekretarce z FBI, z którą główny bohater jako Clark był żonaty i to on ją instruował z tym odbytem. A pracownica Ambasady też miała badanie wariografem, ale jej FBI nie instruowało w ten sposób :)
@@JustynaMazur Pomyliło Ci się bo to nie FBI a KGB instruowało swoją pracownicę jak ma przejść test i zostać "zwerbowaną" - wiem co mówię - niedawno oglądałam :)
Też mnie ciekawi wątek pieniędzy od siostry.
@@dankad.2703 ja też nie ogarniam, sluchalam 2 razy a i tak mi się poplątalo wszystko, grzegorz, ryszard, janusz, dziwny telefon do siostry, ktoś chce jej dac kasę, nagle do niej przychodzi, ona wpuszcza, dziwnie 🤕 wielki zamęt
Janusz wyjechał do Niemiec w 88, 3 lata po mordzie
"SPRAWA KTÓRA JEST MI SZCZEGÓLNIE BLISKA" - tęskniłaaaaaaaaam !!!!!!!! 😍😍😍😍😍💕❤️
Super dziękuję :)
Kobieta ma rodzinę za granicą. To dla władz wystarczający powód by uznać ją za szpiega. Ten bałagan w domu był w istocie rewizją. W sprawę zamieszane było SB. Większośc nierozwiazanych spraw z okresu PRL to te w których zamieszane było SB
Uwielbiam! Udostępniam :)
Czy poruszysz sprawę tej dziewczyny, której miejsce zaginięcia widziałaś z okna?
Jestem za
Justyna opowiadała już o tej sprawie.
@@EwaEr Nie, nie opowiadała o niej
@@EwaEr Jaki tytuł odcinka?
@@weronikakogut5543 nie pamiętam, ale jestem pewna że mówiła o sprawie. Poszukam i dam znać.
Lubię Twoje anegdoty i wstępy.
Sa za dlugie i bardziej do rzeczy jakby bylo to byloby fajniej
Dobrze przygotowany materiał. Lubię Twoje subiektywne podejście do omawianych spraw. Po chwilowej gorszej kondycji, widać, że wracasz do formy. Super! Sprawa Pani Antoniny bardzo przykra, tylu świadków, zdawałoby się, że złapanie sprawcy to czysta formalność.
Nie każ nam tak długo czekać 😍🌼
Super 😊
Woohoo 🙌🏻🙌🏻 Kolejny odcinek, jak zawsze, niesamowicie opowiedziany! Moja ulubiona true crime podcasterka- piekna dykcja, glos, sposob wypowiedzi, material oraz podklad! Zawsze na najwyzszym poziomie! Dzieki za super material - pozdrawiam ze Szkocji :)
Zgadzam się. Błagam tylko aby używać zamiast "te osiedle" (dziecko drzewo itp, czyli rzeczownik liczby pojedynczej rodzaju nijakiego) z zaimkiem "to", czyli zaimkiem w liczbie pojedynczej a nie mnogiej czyli nie "te". Można oczywiście użyć "te" z rodzajem nijakim np "drzwi" i pewnie kilka innych przykładów by się znalazło. Jeszcze raz błagam, bo to ostatnio jakaś plaga, która bardzo mnie drażni, na tyle że rozprasza mnie i wytrąca z wątku słuchania. Do tego brzmi jakoś - przepraszam i nie umniejszam - ale "wsiowo" ☹️
@@teresamisztal2917 może przejęzyczenie
Pierwszy raz mi się udało zdążyć na premierę :)))
Nie słyszałam tej historii. Bardzo interesują i czuję niedosyt, ze sprawca nie został ukarany. Kimkolwiek on był. I małe wtrącenie: sama jestem ze wspomnianego Będzina :P a moi rodzie własnie taki mezalians popełnili, jak te o których wspominałaś. Mój tata jest ze Śląska a mama z Zagłębia. I tak bardzo rodzina mojego taty nas nie lubiła, że prababka, kiedy do nich przyjeżdżaliśmy na niedzielny obiad, siadała w fotelu i na powitanie kazała mnie i mojej siostrze całować się w rękę. Oczywiście moja mama na to nie pozwoliła. Za to dziadziuś bardzo nas kochał i zawsze szczerze tulił do siebie.
He , he ...1991-1996 Gorol z Knurowa pozdrawia słuchaczy ...
A co z chłopcami, którzy widzieli faceta odjeżdzajacego jej autem? Co z tym autem w ogóle?
Tez o tym pomyslalam
Wiadomo czy chłopcom przedstawiono portret Jacka? Jego rola jest dla mnie w tej sprawie niepokojąca. Obca osoba chyba nie wiedziałaby który samochód należy do Antoniny nawet znajdując kluczyk i widząc po logo że będzie pasował do Malucha...
@@msfatalfatalfatal chyba, że Grzegorz z Antoniną do Jacka pojechali maluchem. Nie wiem czy to było wspomniane w podkaście
Motyw zbrodni jaki ? O co chodziło z tymi pieniędzmi od siostry...po co to wszystko?
O kurde, teraz pomyślałam, może to szwagier zapłacił zbirom żeby zabili Antoninę, te dolary były dla nich po prostu. Może Janusz był do pomocy Grzegorzowi.
@@GustawaKlimt i zbiry najpierw informują ofiarę, że dostaje pieniądze po czym jednak: a nie to my dostaniemy jak Cię zabijemy?
@@Family_Five5 pieniądze mogły być na nią tylko przynętą, sposobem. Zresztą i tak na nie nie poleciała, tylko chciała wyjaśniać. Ale pozwoliły zbliżyć się do ofiary
Mój Ojciec jest z Kielc. Mama z Tychów. Mezalians pierwszej wody. Potwierdzam! ❤️😜
Moja babcia z Kielc, mój dziadek z Sosnowca 😅
mój mąż jest z Sosnowca. Rodzina ze Śląska przestała się do mnie odzywać.
Ja z Kielc, mąż z Kielc, a kocham Katowice 😂
jeden z lepszych odcinków!
Jak zwykle podcast Justyny dal mi sporo do myślenia. Po pierwsze jestem tak stara ze pamiętam wszystkie te perełki PRL o których autorka wspomina 😕, po drugie jestem z Zagłębia i nigdy nie słyszałam o tym pociągu do Katowic jako tej najlepszej rzeczy jaka mogłaby się przytrafić mieszkańcom Będzina, swoja droga dowcip zacny, BTW cale życie pracuje w Katosach i kocham to miasto. Po trzecie wieki temu oglądałam jakiś serial kryminalny nie pamiętam tytułu, ale protagonista chcąc oszukać wariograf włożył sobie do butów takie małe gwoździki, rozumiem to w ten sposób ze czując bol bezustannie podczas badania miał podwyższone ciśnienie krwi, dlatego udało mu się zdać test pozytywnie, mimo że kłamał. Jakby co nie bijcie, ja tylko opowiadam to co zapamiętałam z serialu.
Nie mogłam się doczekać ♥️♥️♥️