Witam pana filmy mega. Pytanko do pana mam bo w tygodniu ma byc bardzo cieplo i w nocy tez i czy warto bedzie jeszcze na grzybki sie udac??? Pozdrawiam
@@kamilzielony5780 Ja jestem lesie a nie na parkingu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, można nawet za kratki trafić.
Ja dziś u siebie (Pomorze Zachodnie) kosz jeszcze nazbierałem,. No zobaczymy co będzie, w nocy przymrozki zapowiadają, ale myślę, że jeszcze wszyscy pozbieramy
Moi znajomi w tym sezonie zbierali od 20 do 40 litrów borowików na godzinę. Oczywiście bez kamer, bo kamera zabiera od groma cennego czasu podczas pobytu w lesie. Ja w lesie spędziłem około 5 godzin dla uzbierania tych koszy. Zatem mam pewne odniesienie.
Mnie boli to że spotykam się z krytyką za nabieranie kosza lub dwóch grzybów gdy w tym czasie inni zbierają 10 razy tyle na skup i nikt ich za to nie gani.
Zapraszam zatem autem do lasu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, można nawet za kratki trafić. To że ma się w rodzinie pracowników ALP nie upoważnia do wjazdu do lasu samochodem.
Wacławie, co się dziwisz że samochody stoją w Twoich miejscach , jak zaraz po zbiorach publikujesz gdzie zbierasz. Fakt puszcza jest duża ale miejsca są charakterystyczne i bez trudu można je namierzyć. Potem narzekasz , że koniec wysypu. Może tak a może po prostu ktoś przed Tobą je wyzbierał. Pozdrawiam
Mam znajomych grzybiarzy i informują mnie na bieżąco co w innych lasach słychać. Jakiż to dla mnie problem przejechać do innego lasu. Narzekam na wjazd samochodów do lasu. Mogę codziennie jeździć do innego miejsca w puszczy i nazbieram tyle samo jak nie więcej.
pan sie tak zachowuje jakby wszystkie zakatki nalezały do pana ,daj pan ludziom też się nacieszyc i narzekanie że na skup ,a pan co z nimi robi bo tyle ich pan chyba nie zje
Lasy w moim województwie mają powierzchnię 667000 hektarów. Podczas jednego grzybobrania pobieżnie spenetruję około 2 hektary. Zostają Zatem 666998 hektary dla innych grzybiarzy. Warto dodać, że trzy dni dla takiego np borowika czy koźlarza są jak dla nas 40 lat życia. Po tygodniu nie ma po grzybie w lesie śladu, a w lasach liściastych gdzie są ślimaki, może nawet po dwóch dniach nic nie zostać. Zatem aby wszystkie zakamarki odwiedzić w moim województwie potrzeba nam ponad 150000 grzybiarzy wybierających się na grzyby co drugi dzień. Ja zbieram dla rodziny.
@@wacolo73 No tez wlasnie nie rozumiem tego. Pan Bog dal tyle lasow ze grzybow wystarczy dla kazdego. To jest po prostu zazdrosc. Tak mi sie wydaje. No i podziw tez musi byc skoro jezdza w te same miejsca 😁
@@Doom444 Mam sygnały gdzie są jest lepsze miejsca grzybowe. Sam nawet takie znam. Nazwa lasu jako puszcza choć sama w sobie ma niewiele z nią wspólnego budzi zainteresowanie. Gdybym zbierał grzyby w parkach narodowych byłbym w konflikcie z prawem, a zainteresowanie byłoby jeszcze większe. Gdybym np zbierał grzyby w Puszczy Białowieskiej może by było największe, bo z nią związanych jest dużo problemów natury politycznej.
Na co tu narzekać? Ja bym skakał z radości z borowików w środku lasu. Jeszcze te sosnowe... Wgl. Ich u mnie nie nie ma. Same podgrzybki. Prawe tylko na miejscówkach i to trzeba się z ludźmi ganiać o takie małe :/ w dodatku coraz chłodniej i się skończą.
Przyjeżdżam do lasu na parking i zazwyczaj już ktoś wychodzi z lasu z pełnymi naczyniami. Podczas pogawędki dowiaduję się, że nazbierał w przeciągu dwóch godzin dwadzieścia litrów - około 5kg prawdziwków z białymi spodami, bez roweru idąc maksymalnie 2 kilometry. Ja spędzam w lesie 6 godzin przemierzając w lesie około 30km i nie znajduję nawet jednej czwartej tego co mój rozmówca. Mam zatem na co narzekać i orzekać o tym, iż borowiki na finiszu. Temperatury poniżej 5 stopni w nocy.
Witam.. Panie Wacławie wszystkim Pan pokazuje gdzie jeździ na grzybki, gdzie ma swoje miejscówki i ludziska podpatrzyly i teraz oni zbierają.. Nawet dostał Pan kartkę z pozdrowieniami... A ogląda Pana mnóstwo ludzi.. A te samochody to zadzwonić na policję.
Ja nie mam swoich miejscówek zasadniczo. Rekordy tegoroczne biłem w lasach w których byłem pierwszy raz w życiu. Usłyszę, że tam i tam są grzyby, więc jadę. Spędzam w lesie czasem cały dzień, a nawet zahaczam o noc, aż w końcu wracam z pełnymi koszami. Najlepsze miejsca na grzyby, to oczywiście Bory Tucholskie w okolicy Lipnicy. Na samochody w lesie najlepszym lekarstwem są szlabany. W mojej okolicy jeden z leśniczych rano trzyma otwarte szlabany. Zamyka je około 10 i wówczas nikt z tych co wjechał nie ma możliwości opuszczenia lasu bez odpowiedniej odprawy. Wracając do miejscówek. Ludzie w czasie wysypu grzybów zajrzą w każdą dziurę. Najładniejsze grzyby jednak można znaleźć tam gdzie się nikt ich nie spodziewa. Ponadto innym sposobem jest zbieranie grzybów w miejscach trudno-dostępnych takich jak np gęste młodniki bukowe, gdzie przechodzenie przez nie jest wyjątkowo nieprzyjemne. Tym sposobem mój kolega dzisiaj tj. 4 X 2019 nazbierał trzy kosze prawdziwków, a znalazł nawet gniazdo liczące sobie 60 sztuk.
Grzybki to nie ryby - grzyba zebranego nie wkopiemy do ziemi jak sadzonke tylko suszymy lub marynujemy a rybę prawdziwy Wędkarz wypuści s powrotem do wody.
Gosciu zebrał więcej niz ustawa przewiduje i śmie jeszcze narzekać ze zle ze niedobrze ze inni też zbierają...barrrrdzo alw naprawdę barrrrdzo słabo z tymi grzybami tak słabo ze sugeruje wynieść soe z polski najlepiej na Syberię albo do krainy wiecznych sniegow, puszcza daje ci znak że co zacduzo to i swinia nie moze
Ja jestem lesie a nie na parkingu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, trafia się dodatkowo do więzienia. Temperatura w nocy spadła poniżej zera i puszcza dała od razu o tym znak, bo nie ma nowych prawdziwków.
Grzyby to przygoda, gdyby ktoś na parkingu poprosił, to bym oddał. Grzyby są bohaterami moich filmów. To tak jak z tymi co wędkują a ryby po chwili uwalniają.
Piękne 🍄🍄🍄Pozdrawiam 👋👋👋☺
Wybieram sie we czwartek ciekawe czy cos bedzie.. Mam taka nadzieje:)
Bardzo fajnie zmontowany material .Gdansk pozdrawia:)
Witam pana filmy mega. Pytanko do pana mam bo w tygodniu ma byc bardzo cieplo i w nocy tez i czy warto bedzie jeszcze na grzybki sie udac??? Pozdrawiam
To nie jest tylko twój las wszyscy mogą do niego przyjechać na grzybki A Ty mówisz jak by wszystko było twoje i wszystkie miejscówki 😯😯🤬
Sposob wypowiedzi ma taki jakby tylko on mial prawo tam zbierac a inni grzybiarze to czyste zło
@@kamilzielony5780 Ja jestem lesie a nie na parkingu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, można nawet za kratki trafić.
@Kasia M Szkoda ze sa ludzie ktorym trzeba to tłumaczyc
Przecież pan się obraża także za rowery także to chodzi o to ze są ludzie
@@7kamillos7 Nie zbieram grzybów ludziom pod butem.
5:04 a tam po lewo to nie borowik ?
Też widziałem tam borowika
@@_prezes_ maślak
Mnie choroba dopadła i grzybów zbierac nie moge to chociaz poogladam jak inni zbieraja 😊
Halo boss! You polish language is ok. How do you do?
To przykre.
Zdrowka zycze
@@pawelnowak7296 dziękuję bardzo
Ma być jeszcze 20 stopni urosną 😀😀😀
Ja dziś u siebie (Pomorze Zachodnie) kosz jeszcze nazbierałem,. No zobaczymy co będzie, w nocy przymrozki zapowiadają, ale myślę, że jeszcze wszyscy pozbieramy
Po mrozach już będzie po grzybach. Grzybnia lubi ciepło. Zobaczymy jak w tym roku gąski się zachowają.
7:55 w lewym dolnym rogu to nie borowik ? Ten przykryty od góry
Tak
tam było 6 borowikow
I tak długo cieszyłeś się wysypem...u mnie trwał 6 dni....pozdrawiam!
U nas prawie trzy tygodnie, ale trzeba było zmieniać lasy.
Jak bardzo slabo, skoro co chwila Pan znajduje? :)
No wlasnie ja bym sie cieszyla takim zbiorem
Moi znajomi w tym sezonie zbierali od 20 do 40 litrów borowików na godzinę. Oczywiście bez kamer, bo kamera zabiera od groma cennego czasu podczas pobytu w lesie. Ja w lesie spędziłem około 5 godzin dla uzbierania tych koszy. Zatem mam pewne odniesienie.
Masakra ile grzybów, szkoda że w mojej okolicy nie ma takich piękności :) chyba trzeba zrobić kiedyś sobie wycieczkę :)
Jakie tam są ziemię w tych lasach
W zasadzie sam piach. Gdzie lepsza ziemia, liściaste rosną lub mieszana lasy.
To jsou PAŠÁCI👍💖👍KRÁSA
dlacego cie skup boli?
Mnie boli to że spotykam się z krytyką za nabieranie kosza lub dwóch grzybów gdy w tym czasie inni zbierają 10 razy tyle na skup i nikt ich za to nie gani.
Słabo z grzybami?! Ja byłem w prywatnym lesie babci i znalazłem tylko kozoka i podgrzybka
co pan robi z grzybami ?
Zbieram dla rodziny
@@wacolo73
Największa przyjemność to zbieranie, też tak mam :)
@@MrDeuter To jest jak polowanie. Mężczyźni mają to z czasów prehistorycznych w kodzie DNA
@@wacolo73 Coś w tym jest :) Jest satysfakcja jak się przyniesie te grzyby do domu :)
Ale sobie ponarzekasz las jest dla wszystkich
Zapraszam zatem autem do lasu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, można nawet za kratki trafić.
To że ma się w rodzinie pracowników ALP nie upoważnia do wjazdu do lasu samochodem.
@@wacolo73 aha to nieźle z kasom
Wacławie, co się dziwisz że samochody stoją w Twoich miejscach , jak zaraz po zbiorach publikujesz gdzie zbierasz. Fakt puszcza jest duża ale miejsca są charakterystyczne i bez trudu można je namierzyć. Potem narzekasz , że koniec wysypu. Może tak a może po prostu ktoś przed Tobą je wyzbierał. Pozdrawiam
Mam znajomych grzybiarzy i informują mnie na bieżąco co w innych lasach słychać. Jakiż to dla mnie problem przejechać do innego lasu.
Narzekam na wjazd samochodów do lasu. Mogę codziennie jeździć do innego miejsca w puszczy i nazbieram tyle samo jak nie więcej.
Co w tym złego ze ludzie na skup zbierają? Przecież maja prawo zarobic
Mnie atakują, że ja amatorsko zbieram trochę. Niech zaatakują tych co zbierają na potęgę.
Co nie jest zabronione to jest dozwolone . A komentarze są tu nie na miejscu zwłaszcza na ten temat
@@rafab.4751 :-)
pan sie tak zachowuje jakby wszystkie zakatki nalezały do pana ,daj pan ludziom też się nacieszyc i narzekanie że na skup ,a pan co z nimi robi bo tyle ich pan chyba nie zje
No chyba sie ludzie nie bedziecie o grzyby klocic i co kto z nimi robi? Wydaje mi sie ze wystarczy dla wszystkich...
Lasy w moim województwie mają powierzchnię 667000 hektarów. Podczas jednego grzybobrania pobieżnie spenetruję około 2 hektary. Zostają Zatem 666998 hektary dla innych grzybiarzy.
Warto dodać, że trzy dni dla takiego np borowika czy koźlarza są jak dla nas 40 lat życia. Po tygodniu nie ma po grzybie w lesie śladu, a w lasach liściastych gdzie są ślimaki, może nawet po dwóch dniach nic nie zostać.
Zatem aby wszystkie zakamarki odwiedzić w moim województwie potrzeba nam ponad 150000 grzybiarzy wybierających się na grzyby co drugi dzień.
Ja zbieram dla rodziny.
@@wacolo73 No tez wlasnie nie rozumiem tego. Pan Bog dal tyle lasow ze grzybow wystarczy dla kazdego. To jest po prostu zazdrosc. Tak mi sie wydaje. No i podziw tez musi byc skoro jezdza w te same miejsca 😁
@@Doom444 Mam sygnały gdzie są jest lepsze miejsca grzybowe. Sam nawet takie znam. Nazwa lasu jako puszcza choć sama w sobie ma niewiele z nią wspólnego budzi zainteresowanie. Gdybym zbierał grzyby w parkach narodowych byłbym w konflikcie z prawem, a zainteresowanie byłoby jeszcze większe. Gdybym np zbierał grzyby w Puszczy Białowieskiej może by było największe, bo z nią związanych jest dużo problemów natury politycznej.
I tu jest racja
Super grzyby i pozdrawiam bardzo
Ale pan marudzi....zamiast się cieszyć 😥
Chyba ma prawo, nie?
Ma prawo się nie cieszyć
Jak słabo skoro tyle Borowików
To był wyjątkowy rok. Ludzie znajdowali po 40 w kupie. Padały rekordy po 800 sztuk za jedną wyprawą.
Na co tu narzekać? Ja bym skakał z radości z borowików w środku lasu. Jeszcze te sosnowe... Wgl. Ich u mnie nie nie ma. Same podgrzybki. Prawe tylko na miejscówkach i to trzeba się z ludźmi ganiać o takie małe :/ w dodatku coraz chłodniej i się skończą.
Przyjeżdżam do lasu na parking i zazwyczaj już ktoś wychodzi z lasu z pełnymi naczyniami. Podczas pogawędki dowiaduję się, że nazbierał w przeciągu dwóch godzin dwadzieścia litrów - około 5kg prawdziwków z białymi spodami, bez roweru idąc maksymalnie 2 kilometry. Ja spędzam w lesie 6 godzin przemierzając w lesie około 30km i nie znajduję nawet jednej czwartej tego co mój rozmówca. Mam zatem na co narzekać i orzekać o tym, iż borowiki na finiszu. Temperatury poniżej 5 stopni w nocy.
Witam.. Panie Wacławie wszystkim Pan pokazuje gdzie jeździ na grzybki, gdzie ma swoje miejscówki i ludziska podpatrzyly i teraz oni zbierają.. Nawet dostał Pan kartkę z pozdrowieniami... A ogląda Pana mnóstwo ludzi.. A te samochody to zadzwonić na policję.
Ja nie mam swoich miejscówek zasadniczo. Rekordy tegoroczne biłem w lasach w których byłem pierwszy raz w życiu. Usłyszę, że tam i tam są grzyby, więc jadę. Spędzam w lesie czasem cały dzień, a nawet zahaczam o noc, aż w końcu wracam z pełnymi koszami. Najlepsze miejsca na grzyby, to oczywiście Bory Tucholskie w okolicy Lipnicy.
Na samochody w lesie najlepszym lekarstwem są szlabany.
W mojej okolicy jeden z leśniczych rano trzyma otwarte szlabany. Zamyka je około 10 i wówczas nikt z tych co wjechał nie ma możliwości opuszczenia lasu bez odpowiedniej odprawy.
Wracając do miejscówek. Ludzie w czasie wysypu grzybów zajrzą w każdą dziurę. Najładniejsze grzyby jednak można znaleźć tam gdzie się nikt ich nie spodziewa. Ponadto innym sposobem jest zbieranie grzybów w miejscach trudno-dostępnych takich jak np gęste młodniki bukowe, gdzie przechodzenie przez nie jest wyjątkowo nieprzyjemne. Tym sposobem mój kolega dzisiaj tj. 4 X 2019 nazbierał trzy kosze prawdziwków, a znalazł nawet gniazdo liczące sobie 60 sztuk.
W lasach są już młode opieki, gąski nagie, ale to dla tych co je lubią i zbieraja
@@andrzejchytry3819 Są opieńki. Ich żywot trwa maksymalnie 2 dni.
Grzybki to nie ryby - grzyba zebranego nie wkopiemy do ziemi jak sadzonke tylko suszymy lub marynujemy a rybę prawdziwy Wędkarz wypuści s powrotem do wody.
@@andrzejchytry3819 Ale możemy je oddać i zbierać jedynie dla przyjemności absolutnie ich nie jeść.
Gosciu zebrał więcej niz ustawa przewiduje i śmie jeszcze narzekać ze zle ze niedobrze ze inni też zbierają...barrrrdzo alw naprawdę barrrrdzo słabo z tymi grzybami tak słabo ze sugeruje wynieść soe z polski najlepiej na Syberię albo do krainy wiecznych sniegow, puszcza daje ci znak że co zacduzo to i swinia nie moze
Ja jestem lesie a nie na parkingu. Za wjazd samochodem do lasu jest grzywna od 500 do 5000zł. Natomiast w przypadku spowodowania tym wjazdem pożaru, trafia się dodatkowo do więzienia.
Temperatura w nocy spadła poniżej zera i puszcza dała od razu o tym znak, bo nie ma nowych prawdziwków.
U nas tyle nie ma borowikow, u was kosz nazbierac to nie sztuka, nie to co w dolnośląskim
To się zdarza raz na kilka lat. W ubiegłym roku trafiały się pojedyncze sztuki.
ale marudzisz
Sokoro jest powód.
Ryyj beata idź lepiej spać a nie krytykuj ludzi
Masz tyle grzybuw a płaczesz że ktoś zaparkowal koło lasu
Koło lasu dziennie parkuje około 500 aut, natomiast tu chodzi o samochody które wjeżdżają w środek lasu po godzinach pracy ALP.
wcaław daj juz spokój swoje nazbierałes
Grzyby to przygoda, gdyby ktoś na parkingu poprosił, to bym oddał. Grzyby są bohaterami moich filmów. To tak jak z tymi co wędkują a ryby po chwili uwalniają.