Mark Fisher Sekret Milionera. Jak stać się bogatym?
Vložit
- čas přidán 30. 11. 2018
- Przekaz tego audiobooka może okazać się dla Ciebie bardzo wartościowy. Sprawdź sam 🙂
Co człowiek musi uczynić, aby przełamać wszystkie bariery, które przeszkadzają mu w osiągnięciu powodzenia w życiu? Czy istnieje taki sekret, który może otworzyć nas na bogactwo świata?
W książce Marka Fishera stary milioner dzieli się swą wiedzą na ten temat z młodym człowiekiem, który poszukuje sposobu na zrealizowanie swoich aspiracji. Pełna napięcia, niemal sensacyjna fabuła "Sekretu..." pozwala autorowi wprowadzić czytelnika w tajniki ludzkiej psychiki, ukazując możliwości, jakie otwiera współpraca z podświadomością.
Zapraszam Cię do kontaktu: kontakt@jvmarshall.pl
Fb: / marshallviolajaroslaw
Miło się słuchało i powtórzę z pewnością. Wiedza zawarta nie jest skomplikowana ale bez wprowadzenia w życie miliony nie spadną z nieba. Praktykuję medytację od ponad roku i efekt jest super. Spokój to największa broń jaką możemy sobie ofiarować. Dziękuję za udostępnienie. Będę wracał. Bogaćmy się zaczynając od siebie. Pozdrawiam z Monachium.
Ta ksiazka pomogla mi odmienic moje zycie. Rzucic palenie, zostawic męża, zmienić pracę...
Wszystko poszło jakby zaczarowane... warto .
Mozemy się zaprogramować. To dziala.
Tak👍 bo życie to świadomość a umysł narzędzie które możemy zaprogramować ale tez odprogramować.
Pisałaś afirmacje czy jak?
@@kacperkepinski4990 Wg mnie to często jest tak, że potrzeba tylko jakiegoś bodźca (w upewnię od się co do tego czego się chce lub możliwości). Książka lub zwykła rozmowa może być tym co przechyłu szajs w kierunku pewności siebie (wiary w samo realizację).
Dlatego warto czytać pozytywne rzeczy i rozmawiać z pozytywnymi ludźmi (same afirmacje i wizje to chyba za mało hdy ma się negatywne środowisko zewnętrzne. To ttzrba mieć coś pozytywnego na zewnątrz np książki jako źródła wspierające swoje wnętrze. Tak to rozumiem - znaczenie literatury pozytywnej. Jako wsparcie wobec dozowania innych czynników zewnętrznych. Bo wiara w siebie jest naturalna. Gdyby nie negatywna religia, negatywną kultura to każdy by realizował to czego pragnie wierząc w to, w siebie. Tak potrzeba woli, wsparcia i wytrwałości w przekonywaniu siebie min afirmacjami. Jako jedeną z technik wsparcia celu. Wizualizacja i pozytywna literatura, sprzyjające otoczenie jest też ważne wg mnie:)
no super, jest sie czym chwialis rozbiłaś rodzinę i zostawiłaś męza... no brawo kurwa, brawo jestes zwyciezcą... idiotka
To jest książka o subtelnym, konsekwentnym i moralnym oddziaływaniu na własną podświadomość w celu zbudowania poczucia swojej wartości. Przykładanie do niej miar z porządku logiki, racjonalizmu (a więc umysłu) - jest sprzeczne z jej ideą. Merkantylna, wydawałoby się, wycena samego siebie poprzez zapisywanie kwot i konkretów pożądanego poziomu zamożności finansowej to jedynie metafora. Tak trafia się do współczesnego człowieka zanurzonego w kapitaliźmie. Liczy się jednak efekt tej "wyceny", czyli zbudowanie wewnętrznego przekonania o własnych możliwościach kierowania swoim życiem, a nie poddawania się okolicznościom. Buduje w nas wojownika, a nie niewolnika zadowalającego się narzekaniem na ucisk zewnętrzny. Pointa jest wysoce etyczna: to cierpienie nas buduje (kolce róży), przeszkody są ukrytym błogosławieństwem (płatki róży), korzystaj z mądrości przodków (ucz się lecz i szanuj przeszłość), dziel się z innymi, bądź dobry. Cenna lektura. Do częstego powtarzania. Bardzo dziękuję.
Warto wiedzieć, że są aż trzy poziomy życia społecznego, ogólnie w piramidzie odzwietcedlajacej proporcje sposóbu danego sposobu funkcjonowania jak i kierunek rozwoju (budowa, wzrost w górę).
1. *Mentalni niewolnicy żyjący jakby w feudaliźnie gdzie na wszystko muszą ciężko pracować.* Dostając za poświęcenie swego czasu życia niewiele (względna stabilizacja ale że to mentalne ubóstwo z powodu biernosci. *Kontrolowani poprzez utrzymywanie w lęku)*
2. Mentalni wojownicy żyjący na poziomie kapitalizmu jako treserzy, nadzorcy niewolników mają mentalną i ekonomiczną przewagę nad nimi będąc aktywni. Napędzani ideą rozwoju zysku, wyciskanego z pracy ale nie tyle co własnej, z niewolników. W tym że swych klientów przez np agresywny marketing. W zamian za wyciskanie na sobie presji dostają duże wyniki i satysfakcję z osiągnięć. Błyszcząc na tle niższych warstw, spoczywają na laurach zmęczeni walką.
Kontrolowani poprzez idee konkurencji i oceniania z wyników. Uzależniają od tego swoją wartość i szczęście. (Ogólnie posiadaniem, czegoś co ma ich dowartościować wobec konkurentów)
3. Poziom iluminacji (ten uniesione element piramidy - piramidion z jednodolarówki) to mentalni bogowie (twórcy swego losu bez poświęceń, bez wyrzeczeń i bez walki). To jest w istocie dopiero poziom wolności. Gdzie funkcjonuje jak gdyby komunizm. Z powodu łatwości (bo bezwarunkowości) otrzymywania (bo kreowania) bogactwa. Nie ma powodu przywiązywać doń wagi (przywiązywać się do czegokolwiek ogólnie) bo rozumiejąc biegactwo nie jako zbiór trofeów do dowartościowania nimi, ale jako życie w przepływie bogatego doświadczenia samo realizacji swoich przyjemności (swych radości).
To sie nie walczy tylko żyje swobodnie w zgodzę że sobą (czyli z własnymi uczuciami). W niższych poziomach jest idea *_"coś za coś"_* (praca lub walka w zamian za wynagrodzenie lub podziw). Tu działa się dla siebie (jednak rozumiejąc swoje dobro szerzej jako dobre miejsce i otoczenie. Nie ogranicza się do własności ano nie postrzega ludzi jako konkurentów do dóbr i poczucia satysfakcji z wyniku. Tu na poziomie kreacji dobra są nie ograniczone bo brane nie z ograniczonej pracy, nie z obecnej rzeczywistości Ziemi, nie że schematów istniejących w po sobie realizacji jako naukowej wiedzy, tylko tworzy się z idei. Idee są nie ograniczone. Twórczość to cecha boska. Dlatego taka postawa to mentalność Boga, życia jak w niebie wybierając to co się chce, a nie to co jest możliwe. Wiara nie ma żadnych ograniczeń (to twórczy geniusz, gdzie wiedza jest tylko droga zapisu jego twórczości przekraczającej współczesny świat. Tak powstają rzeczy nowe - z czystej idei). Tu nie ma walki bo nie ma konkurencji, ograniczeń, pośpiechu i oporu ograniczonej ludzkiej mentalności.
Kontrola to już kontrola tylko własna, myśląc i działając wg swego głosu serca (ponad kodami umysłu, będącego jakby w niewoli ograniczonej obecnej puli wiedzy i oglądu rzeczywistości).
Tu nie trzeba nic umieć, nic umieć, nic się starać, nic robić by móc otrzymywać wszystko dokonując cudów sama wewnętrzną dyspozycją (duchowej siły, która działa bez wysiłku).
W skrócie
1. ciągła praca w błędnym kole ubóstwa schematu poddaństwa
2. walka z innymi w pośpiechu na dewalułujące się dobra i zasługi
3. kreacja bez wysiłku w bezwarunkowy szczęściu działając dla radości doświadczenia (w dobru rozwijając dobro dla siebie. Żyjąc w jedności doświadczenia dobra - bez wahadła typu "trudna walka i jej owoce w nagrodę")
Nie pisał bym o tym trzecim poziomie gdyby nie fakt, że dwa poprzednie będą likwidowane przez iluminati (feudalizm i kapitalizm zniknie zastąpiony robotami i globalnym komunizmem).
To brzmi jak teoria spiskowa i tak ma być aby iwirlerzyly w to tylko głupie bo młode dzieci. Dorośli maja pracować póki są potrzebni. Do ostatniej chwili wierząc, w kierujące ich wydajnością wartości pieniądza.
Po czym mają się czuć zaskoczeni, zastosowani lub marat oszukani przez "złych iluminati" (po to aby wystąpić przeciw nim zbrojnie /ci co nie rozumieją i skłoni do agresji/ rzucając się z przysłowiową motyką na Słońce).
Wojna będzie tam gdzie panuje niewolnictwo, przywiązania do starych niskich (przyziemnych) poziomów wartości. Tam gdzie nie ma świadomości wolności do bezwarunkowości szczęścia (pracownicy gromadzą pieniądze dla poczucia bezpieczeństwa, a wojownicy dla poczucia wartości. Obu tym grupom zostaną one zabrane.. Jak to będzie niespodzianka. Kto czyta ten wie po co będą chipy).
Pisze o tym by nie przywiązywać się przesadnie do tego co obecne bo to ostatnie dekady systemu niewolnictwo opartego na pracy i walce o pieniądze.
To trochę przykre żegnam się z tą kulturą ale też radosne i kojące wobec mnóstwa tworzonych przez nią problemów. Gdzie ludzie bardzo ograniczają się nie ciesząc się z życia bo ciągle zajęci pracą lub walką, a na innych patrząc z pod oka jak na konkurentów. Gdy system runie będzie chaos ale po tym wszystko pięknie na nowo ułoży się. Dla tych co się przebudzą o zasypiają (bo ci co nie uwolnią od starych kodów kultury niewolniczej będą cierpieć z powodu utraty zgromadzonych trofeów i możliwości odtwarzania jej schematów. Handel o ceny zanikną bo wszystko będzie produkowane automatycznie bez żadnych kosztów. Nikt w niczym nie będzie zdolny konkurować z rozwiniętą AI).
Dla niewolników kultu pracy o pieniędzy to będzie koniec świata. Dla ludzi wolnych (wyzwolonych od kodów oceniania się z tych rzeczy) to będzie początek nowego wspaniałego świata (wolności od trudu i limitów pracy pieniędzy i obowiązków, poświęcania im uwagi chociażby inwestując, pomnażać je dla nich samych - zawsze wydawało mi się to dziwne - po co mnożyć majątek mając już bardzo duży skoro i tak się z tego nigdy nie skorzysta. Ludzie działają chyba z przyzwyczajenia albo jak roboty wg programów jakie mają, nie zastanawiając się po co coś robią. Tylko robiąc to bo inni tak robią lub bo nauczono ich czerpać z tego satysfakcję).
Za jakieś 15-lat pora będzie się obudzić, gdy system się skończy i kto się nie obudzi ten zginie że zgryzoty, w walce ze zmianami lub jak zwykle ze starości (dla świadomych umieranie przestanie obowiązywać jako wyrok losu).
Dlatego warto żyć dobrze i świadomie.
(co do róży - przebudzenie przez cierpienie, a potem rozwój z przyjemnością - gdy już jednorazowo zetwuesz kwiat mając go w wazonie pozostaje się nim cieszenia:)
Cierpienie nie jest warunkiem dobra a tylko etapiem rozwoju świadomości.
*Dlalej dobro jest bezwarunkowe!*
Wartościowy przekaz. Słowa powtarzane mają niesamowitą potężną moc zmieniającą nasze myślenie a z czasem nasze działanie. " Mówisz- prosisz- masz " to tak w skrócie. Dziękuję bardzo za możliwość odsłuchania za darmochę. Życzę wszystkiego najlepszego pomysłodawcy. :)
Wspierajmy się i dzielmy tym co wartościowe, co nam służy,
Pozdrawiamy ciepło ❤
@@jvmarshall 💛💛💛💛wzajemnie. Przeczytałam i posłuchałam wiele-ten audiobook zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Niesamowita, ciekawa, pouczającą historia. Do ostatniego słowa trzyma w napięciu. Najlepsza książka z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia a przeczytałam tysiące. Dziękuję. Przekazuję ją swoim dzieciom z zaznaczeniem, że należy odsłuchać w ciszy aby usłyszeć każde słowo,każde zdanie. I nie chodzi mi tylko o poznanie sekretu milionera!
to prawda
YT podsunął mi audiobook wielkie dzięki Lektor super ,bardzo ciekawie czyta ten cenny przekaz.Dla mnie żeby żyć pomyślnie trzeba zastanowić co dla ciebie jest cenne w życiu ,co jest w życiu najważniejsze jakimi wartościami kierujesz się Życie może być ogrodem pełnym róż albo piekłem na ziemi .Metoda powtarzania tego samego ma ogromny wpływ na ludzi.Prawo manipulacji powtarzając to samo zdanie i ty zaczynasz w to wierzyć.Dla mnie słuchając tego samego wpadasz w obsesję a stąd krok do nerwicy, obłędu Dziękuje
Jeśli nie wiesz dokąd idziesz, idziesz do nikąd
Dobre nastawienie to podstawa. Mi pomogło to osiągnąć sukces zawodowy. Teraz wiem, że rynek nieruchomości może być naprawdę dobrym źródłem dochodu. Wynajmuję nieruchomości, które są dobrze zarządzane (u mnie Polzen), przez co ich wartość nie spada. Regularne naprawy i remonty przynoszą tylko korzyści. Warto inwestować w nieruchomości, efekty są zadowalające. Trzeba wierzyć w swoje możliwości, zawsze - niezależnie od tego, co planujemy
Dziękuję bardzo ❤️🥀🌷
Bezcenna mądrość...jest cenniejsza niż miliony... dziękuję 💐🤗
Dziekuje za ten audiobok
Madre i prawdziwe
proszę o pozdrawiam :-)
To cała książka
?
@@marcinandrzejewski6852 tak
Bardzo duzo wiedzy, poruszająca i bardzo ciekawa książka.
Wszystkiego Dobrego 🏵️
Ja multimilioner ♥️
🙂wzajemnie
Dzienkuje ❤❤❤❤❤❤
Tego mi było trzeba:)
Pięknie dziękuję ❤️😃❤️
instrukcja obsługi życia
Dzięki
Święta prawda, nie prosić,nie dziękować tylko w oszukańczym przedsięwzięciu zdobyć. Taka jest większość ludzi.
👍👍👍
Prosilam, otrzymalam, dziękuję
9:42 rozdział drugi
54:00 tutaj
02:31:00 tutaj
❤❤❤❤❤❤😊
Prawo Przyciagania
00:45:00
01:47:00
Bardzo prosto...ukraść kolegom pomysł..
1% Nu pagadi nu pagadi 26:41
1:44:52 ❗👍 2:02:13🌹2:48:06 🌹
Są rzeczy ważniejsze niż bogactwo.Wystarczy mi tyle żebym godnie żyła.Chce pospłacać długi nim umrę.Sprawiedliwi i pracowici w tym kraju tona w długach.Taka mamy politykę w tym kraju.Zyja Ci co mają szerokie plecy i kasę.oraz donosiciele.
Wymień takie rzeczy, które są ważniejsze niż bogactwo, a które nie są z nim ŚCIŚLE powiązane tak że bogactwo BARDZO przydaje się lub jest niezbędne do ich osiągnięcia i utrzymania.
Bo ja takich rzeczy NIE znam (oprócz jednej, może dwóch unikatowych i raczej zbędnych wszystkim ludziom zdolności) w których bogactwo może wydajnie przeszkadzać (może znalazły by się góra 3 lub 4 rzeczy, bo bogactwo ma też minusy np przyciągając fałszywych przyjaciół i zazdrość oraz lenistwo fizyczne, do zlecania wszystkiego innym. Ale to drobiazgi których można się pozbyć. Nie ma to znaczenia w porównaniu do zalet. Choć nie wymieniłem 2 ważnych przeszkód w pewnych dziedzinach rozwoju, ale to nisza o której mało kto wie).
Więc wracając do pytania -co takiego wartościowego znasz w czym bogactwo nie pomaga?
Bo w miłości akurat pomaga i to bardzo, gdyż to przez brak bogactwa ludzie się kłócą o pieniądze i rzeczy.
Bogactwo daje wielką WOLNOŚĆ do dowolnej, swobodnej organizacji życia, także dbając o relacje dla których rozwoju (dobra, pokoju, szczęścia) brak pieniędzy tworzy przeszkody.
Bogactwo może dać nieśmiertelność obok takiej radości życia i wygody, że nie ma się umierać ochoty.
Pracowitość i sprawiedliwość nie mają wiele wspólnego. Bo sprawiedliwym w obecnym modelu gospodarczym jest to, że ten kto najmniej pracuje najwięcej zarabia. Ponieważ nakład pracy nie daje dobra, bogactwa tak jak tej pracy się pozbycie eliminując ją innowacjami lub całkiem automatyzując. Myślenie kategoriami ciężkiej pracy jako warunku dobra, dobrobytu to ŚREDNIOWIECZE. Teraz do pracy są maszyny, automaty w tym internet i programy. Większość ludzi ma nie aktualne rozumienie rzeczywistości która się szybko zmienia. Np bogactwo czyniąc łatwe i oderwane od pracy, jako wynik np zwrotu z inwestycji budowy mechanizmu który zarabia SAM. Ludzie myślą że to nie uczciwe bo nie rozumieją idei MASZYN. To proste - budujesz maszynę, a ona pracuje za Ciebie tworząc konkretne, realne cenne DOBRA.
Współcześnie bogactwo nie bierze się z pracy, a odwrotnie - pracowici ludzi są skazani na limity lub ubóstwo, bo praca jest obecnie AUTOMATYZOWANA. Czyli masowe zwolenianina będą coraz częstsze. Np rządy obecnie dla opóźnienia tego zmienia ustawową liczbę godzin pracy. Aby być bogatym, bogatą trzeba myśleć kategoriami zasługiwania na dobra BEZWARUNKOWO (a nie wg nakładu pracy, bo praca ogranicza, meczy jest jak kłoda, jak kula u nogi. Tak myślą stare pokolenia z minionej epoki, przez industrialnej. Teraz do pracy są tworzone roboty i algorytmy w sieci).
A książka pt sekret milionera jest dobra .czy działa ? Może ? Dla mnie nie zadziałała.
Wola być maczo.Wszechwiedzacy jak sam Bóg.Sa nawet tacy którzy każą swoim dzieciom całować się po rączkach.Nawet gdy kobieta umiera na ich oczach to i tak robią swój plan.
Pytanie. Ilu dzieki tej książce zostało milionerem? Odpowiedz: autor książki.
Znam jednego ❤
Nie słyszałem aby autor książki został milionerem.
Wiem za to, aby zostać milionerem najprościej robić coś pod publikę co i tak myśli i robi miliony ludzi.
Np ktoś napisał blog o oszczędności i został milionerem promując te zwyczaje wg mnie zacofane i nie praktyczne w erze bankowości. Schładzają one gospodarkę prowadząc do biedy.
Chce przez to powiedzieć, że aby zostać milionerem pisząc książki nie działa się w niszy głosząc nie popularne poglądy, a odwrotnie pisze się głupie obiegowe opinie pod publikę typu ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Sprostuję że pieniądze nie czynią bogatym, a ich przepływ. Osoby oszczędne są wg mnie ubogie bo nie umieją wydawać (tworząc bogactwo).
To jako wyjaśnienie, że jak ktoś czegoś nie rozumie to przypisuje złe intencje autorowi, tak jak miałby się wzbogacić pisząc rzeczy nie popularne i nie wiarygodne. W tym brak LOGIKI.
Logicznym jest za to że aby się wzbogacić trzeba mówić ludziom to co chcą usłyszeć tak jak politycy, nic nowego, tylko to co oni mówią powtórzyć im.
Albo tworzyć rzeczy przydatne, rożne dobra które są DOCENIANE przez ludzi bo są DOBRE i w procesie rozwoju tej informacji z czasem sprzedaż rośnie i powiększa bogactwo.
Ta książka nie jest masowa, pod publikę dlatego jako taka raczej nie uczyniła autora milionerem, bo wątpię aby się sprzedała w całym świecie więcej niż byle jaki poradnik wędkarza.
Też nie jest powiązana z organizacją, z innym produktem który się rozwija i czyni bogatym autora. Dlatego tego typu twierdzenia to insynuacja, pomówienia o złe intencje (zwykłe kłamstwa)
@@Majkel_Vlog Znalazł by się nie jeden bo książka jest wybitnie wymowną inspiracja dla osób z otwartym umysłem które potrafią przyjąć nowe informacje, bo mają zdolność, chęć do tego by uczyć się. Tylko wydaje się trochę staroświecka. Dziś to jest znacznie prostsze i szybsze. Dzięki automatycznej sprzedaży w internecie.
@@Artimaxe a kto umarł ten nie żyje
Chyba trzeba mieć dobry pomysł i zrealizować go.Jednym z najbogatszych ludzi jest człowiek który stworzył firmę sprzątająca.Zaczynal sprzątać od szczotki i szufli które dał mu człowiek aby zarobił parę groszy.
Znam takie bydle co zrobił dziecko kobiecie leżącej 20 lat i chorej na SM.Cesarka rozwiązali ciążę.Dziecko trafiło do Domu dziecka bo bydle uciekło jak się dowiedział od lekarza że żona nie jest chora na zapalenie wyrostka tylko jest w ciąży.A kobietą z rozpaczy że ją zostawił a dziecko odebrali zmarła wkrótce po cięciu cesarskim.Meska odpowiedzialność za najbliższych.
A to w związku z....?
@@nhytnhyt259 No właśnie... 🤔😂
A ja znam takie kobiety które jak mają dziecko i rodzinę to marzą tylko żeby uczciwego. Wykorzystać.nic nie robić zdradzać i oszukiwać i to jest dopiero bydle
@@nhytnhyt259 to w związku z trolowaniem lub chorobą zwaną malkontenctwem - czyli zatrówaniem innym życia.
To przykład nie świadomego myślenia z powodu opętania "demonem" nałogu narzekania.
Ludzie chorzy na to nie dopuszczają dobra potrzebując wracać zło. Bo dobro ich razi nie pasują do ich ciemnej złej wizji żucia z powodu nie zadowolenia (bo skupienia na złu, życia złem, a więc kreacji zła siłą myśli i energii emocji. Co powoduje zamknięte koło zapasami się w poczuciu zła i myśleniu coraz gorzej aż do autodestrukcji z powodu beznadzi i cierpienia).
Natura jest doskonała o samą broni się przed złem eliminując takie jednostki które są nie świadome i negatywne dłużej niż to bezpieczne i przydatne do wzbogacenia kontrastem doświadczeń i przebudzenia świadomości bycia kowale swego lodu. Co polega na myśleniu o tym czego się chce, a nie o tym czego się nie chce. Negatywnie to zwykle wbrew sobie. Ludzie mają z wiekiem taki nawyk życia złem. świat ich tak programuje aby narzekali (religia, historia wojen, media). Potem to powtarzają nieświadomie szkodząc sami sobie. Ale co ich nie zniszczy to wzmocni. Bo kiedyś się oceną silni bo świadomi wobec tego że będą mieć dość cierpienia z powodu skupienia energii na tym co złe.
Zabawne że ja występując w roli nauczyciela który poprawia błędy myślowe też skupiam się pośrednio na złu. Mógłbym żyć tylko dobrem bez oglądania się za siebie z jakąś ratunkową lub ciągnącą w górę zawczą misją. Jezus poświęcał się innym i bardzo źle na tym wyszedł :)
Jak widzisz drzazgę w oku bliźniego sięgnij po belkę do oka swego.
przeważnie krytykujemy to co i mas jakoś dotyczy. Zasada lustra świata.
*Zamiast zajmować się innymi można z większym pożytkiem skupić się na sobie:)* Myśl dnia!
Sekret milionera miec ojca bilionera 😎