Sprawdzam ile realnie"pali" Renault ZOE - lekko nie było!
Vložit
- čas přidán 27. 08. 2024
- Sprawdzam zużycie energii w aucie elektrycznym Renault Zoe Intense 52KW, przy zróżnicowanej prędkości.
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW : motodoradca.tv...
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/...
- FACEBOOK : motodoradca.tv/...
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/...
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv...
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
Ile pali elektryk? Tak paczkę dziennie,zależy od roboty 😁
Wagon węgla brunatnego.
Jak ma "roboty", to mu nie szkoda i na pewno dwie :D
Dokładnie
ile pali elektryk? jesli zuzywa 20kwh/100km, to na cały rok przy 10 tyskm, zuzyje w elektrowni maks 800-1000kg wegla (na cały rok jazdy)
@@tombouu zapomniałeś o sprawności około 30%
Cena paliwa bez podatków i innych danin to jakieś 2.30zł, a z VAT'em 3.30zł, więc zakładając, że diesel pali 6l/100km, to koszt przejechania 100km to odpowiednio 13.8zł oraz z VAT'em 19.8zł. A chyba nikt nie myśli, że kiedy auta elektryczne się spopularyzują to dalej będzie można je beztrosko ładować z domowego gniazdka bez dodatkowych opłat.
Co do samej idei aut elektrycznych to jak najbardziej mi się ona podoba. Mało tego, uważam, że jeśli elektryki są lub będą lepszą alternatywą dla tradycyjnych pojazdów spalinowych, to same się obronią i wyprą starsze konstrukcje. Niestety jak na razie mamy do czynienia z tłamszeniem pojazdów spalinowych a zwłaszcza wysokoprężnych i gloryfikowaniem elektryków.
Pozdrawiam serdecznie
Może jakby byl Korwin to nie byłoby opłat😄
@@winio437 Tu nie chodzi o to kto rządzi, ale o to, że na razie głównym argumentem przemawiającym za elektrykami jest tanie ładowanie, które z pewnością wraz ze wzrostem liczby tych aut zostanie obłożone takimi samymi podatkami jak paliwo teraz. Efekt będzie taki, że koszt przejazdu 100 km będzie taki sam jak obecnie benzyniakiem czy ropniakiem.
@@jpatryk125 Ano jak się ludowi podobają podatki to je płacą
W krajach w których pojawiło się dużo elektryków wprowadzili podatek drogowy. W autach spalinowych ten podatek jest zawarty w opodatkowanym paliwie. Teraz jak ktoś ma elektryka to jeszcze możne kożystać z nieopodatkowanej jazdy ale w przyszłości tak nie będzie. Państwo najwiecej pieniędzy czepie z podatków na paliwach. A utrzymanie dróg i państwa kosztuje
Oczywiście, że trzeba będzie załatać tą dziurę w budżecie, która idzie obecnie z paliw jakimś podatkiem z aut elektrycznych. Nic nie ma w życiu za darmo - chyba, że jazda rowerem, ale trzeba przecież sobie ten rower jakoś kupić :)
@@DeQUK ale rower potem mozna sprzedać. Rower elektryczny fajna rzecz tylko nie te najtansze chinskie
@@Rezzorr Nie widzę problemu, aby auto elektryczne także sprzedać. Nie, nie jestem "fanboy'em" elektryków.
@@DeQUK obecnie polacy w duzej wiekszosci kupują powypadkowe auta od niemców bo w polsce zarobki są niskie a w niemczech naprawy kosmiczne więc to się opłaca sprzedac niemcowi a polakowi kupić. Ale te elektryki po wypadku to chyba idą na złom bo bateria nawet lekko uszkodzona powoduje jakieś ryzyko wybuchu przy ładowaniu. Wiec nie jestem pewien czy za 10 lat będą te EV auta tanie używane, ale zobaczymy
@@DeQUK Z tym zakupem rowerów bedzie tak samo jak duza czesc spoleczenstwa mialaby sie na nie przerzucic - takie juz mamy smutna rzeczywisosc, beda cie zachecac ze o ile to taniej i lepiej nie wychodzi po czym jak cos staje sie popularne to jeb podatek i inne oplaty v: Dlatego obecnie zakup elektryka to lekkie ryzyko - narazie masz jakies przywileje ktore sprawiaja ze jest to ciekawa alterantywa, ale za jakis czas juz bus pasem nie pojezdzisz, jakas dodatkowa oplate (czy to wlansie drogowa czy to dla kazdego w prądzie - albo jakis osobny licznik do ladowarki do auta) wprowadza bo nie beda tracic mln zlotych na braku zapotrzebowania na paliwo etc. Co nie zmienia faktu ze nadal uwazam ze elektryki to nadal bardzo ciekawa opcja dla kogos kto ma gdzie te auto ladowac i jezdzi wokol komina lub robi krotkie trasy (powiedzmy do 100km w jedna strone)
A co do samych oplat drogowych - z tego co wiem w anglii to obowiazuje od dawna, i to niezaleznie od tego czy jezdzisz spalinowym, czy elektrykiem - tylko wtedy u nich to juz nie jest doliczane do paliwa. Ciekawi mnie tylko czy wychodzi im to na + czy -, bo nie mam pojecia czy ta oplata jest stała dla każdego czy liczona np od ilosci km - w przypadku jakby byla stała to przy braku opodatkowania na paliwie osoba robiacym duże trasy moze to wyjsc na spory +
Wyobrażam sobie, jak handlarze będą sprzedawać takie elektryki,, bateria jest, ale nie nabita" hehe
Cześć Waldku :) 20 km w mieście, to trochę lipa. "Zatankuj" auto do pełna i dawaj po mieście cały dzień, lub do wyczerpania baterii ;) Później to samo "bocznymi drogami", a na koniec autostradą. Myślę, że coś takiego będzie bardziej miarodajne, niż wspomniane 20 km ;) Pozdrawiam :)
20km to nic... Tak jak mówisz, od pełnego do rezerwy, to jest miarodajne
@@bartekdruzbiak Dokładnie, warunki się zmieniają i wahania na tych 20km mogą być bardzo duże
Masz rację, ale pomyśł jak można wykorzystać baterie do 0 zwłaszcza na autostradzie?
@@Przemyslaw_K Wszystko tak dosłownie bierzesz? Jak jeździsz spalinowym, to też do zera wyjeżdżasz bak, czy jednak tankujesz, zanim skończy się paliwo... To może "do rezerwy"...?
@@seta7447 napisałeś wyraźnie do wyczerpania baterii więc jest to jednoznaczne z jej pełnym rozładowaniem więc nie pisz mi o braniu wszystkiego dosłownie bo sam tak napisałeś.
Druga kwestia na początku odpowiedzi przyznałem Ci rację, że aby wynik był bardziej miarodajny powinien być na zdecydowanie dłuższym odcinku i różnych drogach.
Trzecia kwestia to nie porównuj auta spalinowego do elektrycznego z tego względu, że w aucie spalinowym jak zaświeci Ci się rezerwa to wiesz, że przejedziesz jakieś np 50 km - strzelam bo nigdy nie dopuszczam do zapalenia, natomiast w aucie elektrycznym niech tak "rezerwa" wynosi 10/15% i nigdy nie wiesz ile km na tym zrobisz bo to zależy od prędkości, temperatury i wielu wielu innych czynników gdzie tym samym autem raz zrobisz 20km a w innych warunkach już tylko 10.
Więc taki test autostradowy nawet do "rezerwy" byłby bezsensu, niebezpieczny i kompletnie nieodpowiedzialny bo w każdej chwili mogły się zatrzymać.
A aucie spalinowym dolejesz paliwa i jedziesz dalej, a w elektryku co zrobisz?
Pisząc komentarz każdy ma prawo odpowiedzieć i ja to zrobiłem, tak jak teraz napisałem długi z racjonalnymi argumentami więc nie bierz wszystkiego tak do sobie
Pozdrawiam
ZOE nie ma realnie 52 kWh netto, a licznik zasięgu mocno zawyża ilość możliwych do przejechania kilometrów - właściciel ZOE
trzeba też dodać że jazda zimą znacznie skraca zasięg ogrzewanie + niska temperatura baterii to ile to wyjdzie zasięgu? a co gdy jedzie 3 lub 4 osoby plus bagaż?
Przeliczając koszt jaki trzeba dopłacić do auta elektrycznego ponad to co kosztuje zwykły odpowiednik czyli w tym przypadku ~60 tyś zł (zoe/clio) jak dla mnie nie jest to opłacalne, szczególnie że te auta używa się w mieście i nie robi się dużych przebiegów.
Dopóki ceny aut elektrycznych nie będą na normalnym poziomie,zasięg i szybkość ładowania takiego auta się nie zwiększa to takie samochody nie mają przyszłości póki co,może kiedyś za 100 lat jak bardziej to dopracują,póki co nic nie wygra z benzyna bądź dieslem :)
@@drifboy2515 Zasięg 300-400km jest jak dla mnie jak najbardziej akceptowalny. Moja RX-8 nawet tyle nie robi na jednym baku ;)
Co jest nie akceptowalne to właśnie cena wejściowa która jest absurdalna na poziomie x2 w stosunku do normalnego auta tej samej klasy i czas ładowania.
Ceny ładowania ładowarkami na mieście też mają się nijak do przedstawionych cen ładowania w domu.
Nie mierzmy opłacalności swoją miarą, czasy są zupełnie inne
@@xdrixn2115 Nie bardzo rozumiem. Albo coś jest opłacalne albo nie. Matematyka nie zależy od "czasów".
@@JaroslawKwasniewski Ale twoją RX-8 zatankujesz w 20 minut, elektryka już nie. I to jest największy problem .
Auto do miasta, które opłaca się osobom posiadającym dostęp do gniazdka z miejsca parkowania...
Dokładnie, będąc zdanym na publiczne ładowarki jazda takim autem wyjdzie porównywalnie do klekota tej samej klasy lub nawet drożej od auta z lpg z segmentu wyżej :P Co przy ponad 50% wyższej cenie zakupy z ekonomicznego punktu widzenia traci całkowicie sens jako podstawowe auto.
@@misqstar A kto powiedział że to auto dla wszystkich? Przecież wiadomo że w tych wynalazkach będą się lansować bogate snoby.
@@timothy2711 Niektóre kraje już zapowiedziały, a nawet formalnie ustanowiły, że od 2030r. nie będzie można kupić w salonie auta spalinowego. I tu jest problem tego szalonego pomysłu. Ponadto w USA już myśli się o tym, że w momencie wyeliminowania samochodów spalinowych trzeba będzie przerzucić podatek drogowy na posiadaczy samochodów elektrycznych, a to nie są małe kwoty biorąc pod uwagę ile przeciętny użytkownik spalinówki zostawia pieniędzy w podatkach na stacjach benzynowych. Ulgi ulgami, dopłaty dopłatami, ale to tylko chwilowe udogodnienie i zachęta na moment, gdy samochody elektryczne jeszcze nie są tak popularne. Ponadto przeciętny użytkownik samochodu nie posiada garażu, więc będzie skazany na o wiele droższe ładowarki komercyjne. Obawiam się, że nawet jeśli nastąpi rewolucja w technologii akumulatorów, która zmniejszy ich cenę, to i tak posiadanie samochodu w przyszłości może być luksusem dla nielicznych. Oby ktoś poszedł po rozum do głowy i zostawił nam chociaż samochody hybrydowe.
@@omen_1218 bogate Smoby mają plebs w d...e. Chcą mieć puste drogi wybudowane kosztem społecznym tylko dla siebie. Potrzebują przestrzeni życiowej jak Niemcy Hitlera. Tylko jak zablokowani ludzie będą funkcjonować do pracy jeździć zwłaszcza w mniejszych miejscowościach??? Brak możliwości pracy kreuje kradzieze napady na bogatych cwaniaków. Normalni ludzie nie chcą rewolucji.
~11,5zł biorąc pod uwagę ładowanie w domu (0,5zł na kw) w trasie na 100KW ładowarkach Orlen chce 2,39zł za kw. co daje przy zużyciu 20,6 prawie 50zł za 100km! Chyba wolę swojego ropniaka :/
Elektryki nie są dla każdego. Jedynie ładowarka w domu i jazda wokół komina. Trzeba czekać na elektrownie jądrowe
Ja na ładowarkach Lotos place ponad 20 zł za naładowanie do pełna akumulatorów. A mało kto używa ładowarek o mocy 100 kw, są one tylko po to aby w awaryjnie doładować się na 150 200 km.
@@Plackomiot a normalnie koszt 100 km kosztuje mnie około 10 zl
@@mati3377 To Mnie dizlem 1.7 75 koni z turbo 4,2 litra na 100km przy normalnej jezdzie nie dziadkowej także szkoda sie bawić w elektryki skoro nadal można mieć eko auto dizla
@@civic12 ale w dieslu nie masz momentu od zero i zupełnie inne wrażenia z jazdy. Od 0 do 50 km/h Renault bierze samochody co mają po 250 300 km pod maską. Koszta serwisowania samochodu to 300 zł rocznie, koszt przejechania 100 km to 8 10 zl. Jedyne ograniczenie to nie pojedziesz sobie w góry znad morza ale na upartego zatrzymasz się na postoju 45 min aby doładować się na kolejne 300 km.
Panie Waldku kiedy test w zimę -5-20 C pod górkę na obwodnicy lub autostradzie z osobą towarzyszącą i jakimś tam bagażem, oczywiście też z ogrzewaniem. Mega jestem ciekawy jaki był by zasięg 50% ?
Dobre to .Ale myśle ze taki Zoe na tirowki za miasto i z powrotem wystarczy 🦹🦹🦹🦹
@@Smile342 Zabrać tirówkę i ładować ;-)
@@elektrux2293 Jak popieścić to tylko 220V🙏🙏🙏🙏🙏
Ale Renault Zoe to nie jest samochody na podróże ;) Chcecie testować elektryki to proszę bardzo. Tesla model 3 Long Range ma przy dobrych warunkach 90 km/h 520 km zasięgu a na autostradzie w mrozie 330 km.
Haha na taki test musimy poczekać do listopada grudnia niech przymrozi troszkę :)
12:04 znowu włączasz kierunkowskaz w momencie rozpoczęcia manewru. A tyle razy mówiłeś, żeby załączać go parę sekund przed rozpoczęciem wyprzedzania, ponieważ kierunkowskaz ma informować innych, a nie być tylko lampką, która śmiesznie mryga...
Jak dla kogoś kto ma dom i ładowarkę ok. Ale jeśli ktoś używa go mieszkając w bloku i ładując w ładowarkach miejskich....to koszt 100km jest na poziomie 200 konnej benzyny w automacie😅
Moim zdaniem elektryki to tylko na razie sposób na drenowanie klienta pseudo ekologią.
To chyba jest oczywiste, że elektryki na ten moment nie są dla wszystkich. W Polsce jest około 5 milionów domów jednorodzinnych, na których potencjalnie można zamontować fotowoltaikę i które mogą być zainteresowane takim samochodem.
@@wielkizderzaczandronow2869 szczerze wątpię, na razie to tylko moda i wielkie koszty a w zamian ciągłe myślenie o zasięgu, ładowarkach i zużyciu na 100 km.
@@High-Vibes dwa lata i technologia dogoni.
@@High-Vibes Według twojego rozumienia - tak. Samochody elektryczne to tylko moda na ten moment. Tak jak ponad 100 lat temu modą dla bogatych był samochód spalinowy, gdy wszędzie jeździły powozy konne. Większość "elektrosceptyków" w ogóle nie bierze pod uwagę, że baterie jako magazyn energii w samochodzie to etap przejściowy elektromobilności i docelowo tym magazynem będzie sprężony wodór lub inna substancja do zasilania ogniw paliwowych.
@@wielkizderzaczandronow2869 proponuje się zapoznać z historia motoryzacji. 100 lat temu jeździło więcej pojazdów elektrycznych niż spalinowych.
Koniecznie musza baterie zwiększyć żeby to miało sens jako samochód główny w domu. W mieście super ale No jakbym miał jechać z Gdańska do Krakowa i dwa razy po drodze ładować 4 godziny łącznie to sram na to Xd
jesli zacznie sie z pełnym, to juzdz siaj ludzie robią takie trasy, i doliczają czas na ładowanie ok 1.5h na trase
To wszystkie nie jest takie różowe. Biorąc pod uwagę zużycie energii 12,8 kWh/100 km (najniższe w teście) koszt ładowania w domu u mnie przy stawce 0,67 zł/kWh wyniósłby 8,58 zł/100 km ale "tankując" np. na GreenWay jednorazowo (bez abonamentu) i płacąc za szybkie ładowanie 2,69 zł/kWh uzyskujemy już 34,43 zł/100 km co daje wyższy koszt przejechania 100 km niż w przypadku silnika spalinowego. Tak więc koszty przejazdu 100 km znacząco się różnią od tego gdzie ładujemy samochód. A jeszcze trzeba wspomnieć, że test był wykonywany blisko idealnych warunków temperaturowych bo podczas mroźnej zimy koszty znacząco mogą wzrosnąć.
Trzeba wstawać rano.. na tym polega odpowiedzialność
jeśli jesteś biedny to tak :)
@@luk1977 nie załapałeś :)
@@luk1977 chodziło o cytat ;)
Nastepnym razem jak robisz odcinek w kapciach to kadruj wyżej obraz bo to widać :)
Jak ładować w domu to tylko na nocnej taryfie za około 30 groszy.
Wtedy wyniki 3-5 zł są do uzyskania bez problemu za 100 km
W Szczecinie również są timery nad światłami. Potwierdzam że super sprawa. Od razu wiadomo czy zapinać bieg do ruszania, czy można wrzucić luz i przykładowo wziąć łyka napoju.
Fajnie, fajnie. Zastanawia mnie jedno. Słyszałem o tym, iż serwis po kolizji takich elektryków może być mega drogi ze względu na to iż bateria nie będzie naprawiana tylko wymieniana w bloku albo (omg!) w całości... Jak to jest naprawdę, bo jeśli tak właśnie, to biada nam kierowcom. Szykuje się eksplozja cen ubezpieczeń OC/AC. Możesz się @Motodoradca odnieść do sprawy? Pozdrowienia!
160 tys. zł za takie małe autko do jazdy w sumie po mieście... faktycznie jako TRZECIE auto w rodzinie (z domem i miejscem do ładowania przez noc) to opcja idealna.
Pytanie czy statystyczną rodzinę stać na dom i takie trzecie auto w rodzinie...
No i jest co oglądać. Pozdrawiam :)
Zapraszam!
Szału nie ma ☹️
LPG wciąż na górze 😄
Jeszcze szału nie ma,ale jak się zacznie... :-))
LPG ie bardziej EKOLOGICZNe, nikt nie mówi o tym jak syfiaste i szkodliwe dla planety i ludzi jest wyprodukowanie baterii elektrycznej.
i co z jej recyklingiem.
@@polgol6741 też prawda, ALE budowa elektryka jest prostrza (silnik, przeniesienie napędu) w autach spalinowych pomyśl ile jest drobnych części w samym silniku, cylindry, tłoki, wtryski, pierścienie, panewki itp, każdy element to praca tokarek frezarek cnc zużycie materiału i innych części. Generalnie chodzi mi o to że sam proces produkcji samochodu spalinowego może nieść podobne konsekwencje dla środowiska, szkoda że nikt tego nie analizował bardziej.
Czyli nad morze na 3x ładowania... Dalej lipa, a stłuczka to ryzyko kasacji calkowietej (uszkodzenie akumulatora). Póki co ślepa uliczka motoryzacji. Takie eko że trzeba mieć drugi samochód lub 3ci jak wspominasz i syf x3 dla srodkowiska
A i doliczyć trzeba absurdalną cenę takiego auta do tego zużycia.
Poruszane x razy najpierw trzeba rozwalić podłużnice więc auto i tak by było do kasacji
Możesz powiedzieć ile pali, trzeba tylko zadzwonić do Bełchatowa i zapytać ile węgla zużyli ma wytworzenie energii, którą to Renault użyło. Pozdro i miłej niedzieli dla wszystkich :D
O, to bardzo ciekawe bo nie słyszałem, że zapotrzebowanie energetyczne polski jest zaspokajane z energii słonecznej przez farmy fotowoltaiczne. Czyżby rewolucja w naszych elektrowniach mnie ominęła?
@@mlody_wieszak2747 na upartego? jesli auto EV zuzywa ok 20 kwh/100km, i przejecdzie rocznie 10tys km, to eleketrownia spali na to maks 800-1000kg wegla zaledwie.Na rok jezdzenia, gdyby wszystko było na wegiel a juz dzisiaj jest maks 70 procent wegla.
ile?mnie wiecej na cały rok jazdy, 10-14tys km potrzeba 800-1000kg wegla, zaledwie niecała tone rocznie w nowoczesnej elektrowni
Z obserwacji elektryków widzę, że najbardziej oszczędne elektryki chyba robi KIA / Hyundai. Mimo, że większe samochody (Ioniq, e-Niro, e-Soul, Kona ev), to w mieście jest koło 12kwh a zużycie ponad 20kwh, to raczej dopiero ponad 120km/h
Super aut do poruszania się po województwie ew na skok do następnego, znam osoby które swoim autem dalej i tak nie zajechały a w mieście sporo jeżdżą :)
W Szczecinie też jest mnóstwo timerów zamontowanych. Praktycznie każde główne skrzyżowanie je ma.
No fajny test Waldku. A może opowiesz coś o serwisie jakie są koszty w aso bo na pewno jakieś tam musza być żeby kilka złoty wyciągnąć jeszcze od klienta.
16:47 rejestrator lub nawigacja Navitel? Bo cos znajomy dzwiek wylaczania :D
Z tego co zauważyłem, to prawie każdy rejestrator ma taki dźwięk :)
W przypadku aut elektrycznych koszt przejechania 100km jest kwestią drugorzędną.
Kupujemy auta elektryczne, aby żyć "eko", a nie "ekonomicznie", więc trzeba brać pod uwagę emisję CO2.
W Twoim przypadku posiadania prywatnej instalacji FV jest to w 100% korzystne dla środowiska, nawet biorąc pod uwagę ślad węglowy wyprodukowania auta i paneli fotowoltaicznych. Przed upływem 10 lat będziesz z emisją CO2 "do przodu"(wyemitujesz mniej do atmosfery).
Jeżdżę autem z silnikiem diesela i mam średnie spalanie wynoszące 5l/100km - co przeliczamy na 45-55 kWh/100km z wartości opałowej oleju napędowego(różne źródła wartości opałowej oleju napędowego).
Elektrownia węglowa ma sprawność przetwarzania energii w elektryczność na poziomie 45%, czyli ładując z gniazdka zużywasz energii z węgla 12[kWh/100km]*2.22 = 26kWh na 100km.
Czyli nadal Ci się opłaca, choć ślad węglowy paneli i auta spowoduje, że wyemitujemy więcej CO2 przesiadając się na eko przed końcem życia auta (zakładanym na 15-20lat).
Szerzej opowiedziano o tym na filmie: czcams.com/video/6RhtiPefVzM/video.html
Może warto przeliczyć ile rzeczywiście pali (jak nie ma się fotowoltaliki) czyli przeliczyć na kg węgla 😉
ok , tylko żeby rozmawiać o ilości węgla spalanego na 100km przez samochód musimy mieć komplet danych do dyskusji bo inaczej będzie to bez sensu ponieważ samochody spalinowe także "spalają" ileś kw/h na 100km.
Ile prądu potrzeba do przelania paliwa do zbiornika na stacji
Ile prądu potrzeba do zasilenia centrum dystrybucji paliw
Ile energii potrzebuje platforma wiertnicza
Ile prądu potrzeba do zasilenia pomp i innych urządzeń do wydobycia i przetworzenia ropy naftowej
Ale też żeby nie było samo wydobycie węgla tak samo potrzebuje energii.
Do tego ileś litrów paliwa muszą spalić cysterny i inne pojazdy w tym tankowce.
Więc żeby mieć pojęcie czy X węgla na 100km to dużo czy mało musimy mieć komplet danych.
Podobnie jest z bateriami, ileś tam kg co2 na jedną baterie a ile kg co2 na produkcję, transport i utylizację oleju silnikowego?
Ja nie wiem, dlatego też nie pcham się w spory bo nie jestem w stanie merytorycznie i pewne wypowiedzieć się na ten temat.
Pozdrawiam
@@shadowcast5189 eco świry pewnie nawet tyle danych pod uwagę nie brały co ty wypisałes :D
@@shadowcast5189 bardzo dobrze mówisz. Tak samo ja uważam na temat norm euro, stary klekot prosty w produkcji i obsłudze a nowy diesel z filtrami i ich skomplikowana produkcja i obsługa... Sumarycznie może się okazać że stary diesel by wyszedł mniej szkodliwie dla środowiska
Robiłem projekcik na ten temat tylko porównywałem auta sportowe. Najszybszy diesel (jakieś Porsche bodajże), R35 i Tesla. I jeśli nigdzie się nie pomyliłem to uwzględniając nasze Bełchatowy i inne zacofane węglówki Tesla krótko mówiąc się zesrała i nic z eko wspólnego nie ma xD
@@bartekdruzbiak może i tak ale przy tej ilości samochodów, co teraz jest, to jak by były same stare diesle, to byśmy się obecnie zaczadzili równo.
Może odcinek o kosztach utylizacji elektrycznych samochodów?😉
Pan Waldek prezentuje najkorzystniejszejszą opcję. Wypadało by porozmawiać o różnych taryfach, częściowym doliczeniu opłat przesyłowych bo te raczej są wyższe z taryfach nocnych. Wykonaniu testu w deszczowy i wietrzy dzień oraz ciemny i mroźny poranek. W tradycyjnym napędzie włączenie świateł czy wycieraczek ma pomijalny wpływ na zasięg. Zimą mój zasięg, długie trasy do pracy, spada około 6%, ile to będzie w EV? Absolutnie nie jestem przeciwnikiem EV ale ile razy już widziałem Nissany Leaf na lawecie w czasie silnych wiatrów. No i test 140km/h GPSowych 140.
ciekawe jakie podatki i kiedy wymyślą dla prądu do ładowania :)
wtedy gdy dostatecznie dużo ludzi pod wpływem ekoterrorystycznej propagandy zielonego ładu i zrównowazonego rozwoju zamieni swoje diesle i benzyny na takie badziewia ;) teraz dla podpuchy tylko przywileje i dopłaty.
@@kkrrzzyycchhuu88 Jakoś mamy już milion elektryków Morawieckiego i jak na frazie nie wprowadzili podatku od tych wirtualnych samochodów-ale kto wie co tym patałachom przyjdzie do głowy za kilka miesięcy.
@@kkrrzzyycchhuu88 masakra, i jak ty będziesz żył bez wdychania ter rakotwórczej sadzy od której jesteś uzależniony???
@@AutsajderRR nie zesraj sie
@@AutsajderRR Mówisz o smogu w sezonie grzewczym? Racja. Dobrze, że ilość zanieczyszczeń w powietrzy jest u nas odwrotnie proporcjonalna do ruchu samochodów w poszczególnych porach roku.
Waldku, korki rano w Częstochowie są bardzo rzadko, najczęściej koło 7. Zatorów trzeba szukać po 14 i po 15, najlepiej w Al. JP2 czy na ul. Warszawskiej w stronę Radomska
W Szczecinie też są taimery przy światłach, nie tylko w Częstochowie. Pozdrawiam
Spoko, spoko... fajny odcinek.
Pozdrowionka.
Lacz ja mimo wszystko pozostane przy Hyundai Kona Electric... lepsze zasiegi, gwarancja i wykonanie.
Brakuje jeszcze takiego testu jak autko jest dociążone bagażami i "ludźmi" celem podróży na jakąś wycieczkę weekendową. Chodzi mi o to że czasami ciężko jest utrzymać dwa auta w rodzinie, nie tylko ze względu na koszty, ale choćby dlatego że w miastach coraz mniej miejsc dla aut jakichkolwiek, a sam w teście zauważyłeś, że te auto w mieście czuje się najlepiej.
Nie ma znaczenia, przy momencie obrotowym dostępnym od połowy obrotu kołem nie wyczuwam żadnych różnic w Leaf'ie II, obojętne czy solo, czy w 4 osoby z full bagażem. Pobór energii też nie wyczuwalny w zróżnicowaniu, być może dlatego że więcej może odzyskać hamując większą masę.
Fajny test ale brakuje mi dwóch ważnych rzeczy:
1. Pojemność 52 kilowaty to są zapewne dane producenta - jest możliwość sprawdzenia rzeczywistej pojemności
2. Wiem że w teraz takim teście nie do zrobienia ale informacja jak się zmienia pojemność baterii w stosunku (i tu pytanie) czasu, przejechanych km, użytkowania.
Jeśli jest możliwość sprawdźmy pojemność baterii teraz i za kilka lat 😄😄😄
Łapka w górę za test.
Idąc dalej. Wszystko fajnie się mówi, bo nowoczesne, ekologiczne, czyściutkie. Tylko generalnie ciekaw jestem ile lat żywotności mają takie cacka + wymiana baterii no i składowanie itp
Realnie można założyć zasięg na 200 km w zimie , 300 km w lecie, 200 km zasięg na autostradzie. Mimo tego elektrykiem o niebo przyjemniej się jeździ niż autem spalinowym. Jedynie nie polecam kierowcom często podróżującym na dalekich trasach oraz osobom bez dostępu do swojego gniazdka, dla reszty społeczeństwa elektryki to rewelacja.
Wreszcie dłuższy film. To oglądamy :D
Fakr....rzadko wychodzę poza 10 minut
Dla mnie i tak za krótki
@@motodoradca Ręka w gacie i oglądamy :D
Panie Waldku.
Timery przy sygnalizacji świetlnej są dobrym rozwiązaniem ale większe miasta odchodzą od tego rozwiązania na części skrzyżowań. Powodem jest tzw. inteligentne sterowanie ruchem, gdzie kamery obserwują natężenie ruchu na poszczególnych ulicach i dynamicznie zmieniają czas zmiany sygnalizacji. W miastach z priorytetem komunikacji zbiorowej zbliżanie się do skrzyżowania tramwaju lub autobusu również powoduje reakcje sygnalizacji na to zdarzenie, więc liczniki w takim wypadku nie mają racji bytu.
jezdzenie autem ma być przyjemnoscią a nie dramatem a w przypadku takiego tramwaju ciagle myslenie o zasiegu i gdzie dzwięk .Osobiscie wolałbym jezdzic maluchem do roboty niz takim melexem bo wiem ze nie muszę patrzec na zasieg i jest coś co kocham w motoryzacji dzwięk
Jaka waga jest baterii akumulatorów dla opisywanego zasięgu a jaką wagę ma pełny zbiornik paliwa dla takiego samego zasięgu. O ile pod koniec tego dystansu masa jest mniejsza o wagę zużytego paliwa w aucie spalinowym to w przypadku "elektryka" waga ta jest taka sama, czyli garb dźwigamy gdy już padamy z braku siły.
Już myślałem Waldku ze zrobisz coś podobnego jak Kickster kiedyś z teslą, i spróbujesz naładować zoe agregatem
Ja nie jestem zwolennikiem elektryków ale ostatnio jak przemyślałem sobie wlasnie kupienie takiego auta jako służbowe bo na firmie bede stawiał panele słoneczne i mam gniazdo siłowe to jest to dobry interes, można dużo zaoszczędzić patrząc duże przebiegi dzienneco za problem wracając wieczorem wstawić w garaz i ładować rano odpiąć i gotowy do jazdy
Waldek do Częstochowy to nas zaszczyt kopnął szkoda że w piątek nie jeździłem Taksówką po mieście na pewno bym poznał Pozdrawiam
7:00 - przede wszystkim ilość pasażerów oraz bagaż wpływa na zasięg ZOEgo Waldemarze. Pozdrawiam
Panie, zrób pan jeszcze 20 kilometrów w górach i powiedz jak to pali pod górkę
Waldku, tych liczników będzie co raz mniej. One mogą być tylko montowane przy sterowaniu stałoczasowym czyli niezależnie od ruchu pojazdów (np. jeden kierunek zawsze 30 sekund, kierunek prostopadły 40 sekund). W przypadku najpopularniejszych obecnie sterowaniach uzależnionych od ruchu pojazdów taki licznik kompletnie nie ma sensu. Minimalny czas na jendym kierunku to np. 5 sekund i w zależności od tego czy pojazd przejeżdza przez pętle indukcyjne lub strefy wiedodetekcji to wydłuża się czas trwania światła zielonego o np. 3 sekundy a maksymalny czas np. 40 sekund. W takim przypadku żaden licznik nie będzie wiedział ile czasu pozostanie do końca światła zielonego bo by musiał przewidywać przyszłość czy być jakimś jasnowidzem.
Witam, 52 kwh nie będzie nigdy dostępne. Latem 48 zimą może 43. Dlatego test zużycia ok. zasięgu nie.
Samochód do miasta ( zakupy do zakładu pracy) A faktycznie to porażka jakich mało bo 1000 lub 1200 km jak by trzeba pokonać w jeden dzień to tak spalinowy najlepiej ekonomię iść to od 2l do 3,5l w benzyna wolno ssący silnik
Cześć Waldku, dużo osób pieje z zachwytu, że zasięg mały w elektrykach, jeździłem ostatnio Skodą Enyaq - mega przyjemnie się jeździ, masę mimo wszystko czuć, ale przyjemność z jazdy jest świetna - przy 160km/h cisza była porównywalna jak do S klasy W222.
Gdybyś mógł zrobić ankietę jak ludzie jeżdżą - ile kilometrów dziennie, ile w trasie, jak często jeżdżą w duże trasy, itd, a potem to przeanalizować. Ciekaw jestem jak to wygląda, bo akurat po sobie wiem, że gdyby nie trasy to elektryka brałbym bez zastanowienia (w pół roku głównie na trasach Radom-Gorzów zrobiłem ok. 8000-9000 km, a trasa wynosi 500km).
W niektórych miejscach we Wrocławiu też są timery na światłach.
No i git test! Dzięki za poświęcony czas!
Niektóre miasta w to nie poszły, a niektóre zrezygnowały (z timerów nad światłami) bo np. tak jak Wałbrzych zamontowali system ITS, który moim zdaniem jest nastawiony bardzo anty na kierowców. Teraz się stoi i stoi i stoi. Kiedyś (jeżdżąc codziennie powiedzmy, że do pracy) wiedziałeś z tej strony pojechali, to teraz z tej i my mamy zielone. Po zamontowaniu systemy ITS stoisz na światłach i nie wiesz kiedy i gdzie akurat wypadnie zielone światło (zdarzają się skrzyżowania, że po kilka razy jadą z jednego kierunku, a inne stoją po kilka cykli).
A ja tak sie zastanawiam co z ta bateria to sie jakos wymienia jak łańcuch rozrządu co ile 200tys? 300tys? jakie to koszta
Zużycie fajnie zmierzone, wyniki przyjemnie niskie.
Mam jednak uwagi co do przeliczania zasięgu. Z anglojęzycznych testów jakie widziałem wynika, że pojemność akumulatorów dostępna dla użytkownika to około 42-43 kWh, a nie 50 czy 52, która jest pojemnością produkcyjna. Kolejna sprawa nie uwzględniona to straty energii, głównie w postaci ciepła podczas jazdy z wyższymi prędkościami. Zwykle wynoszą od 5-10% i nie są uwzględniane w liczniku "spalania".
42kWh - 10% strat cieplnych daje przy prędkości 120km/h i zużyciu 20kWh/100km zasięg niecałych 200km.
Masz podobne wnioski po jakichś dłuższych trasach?
Cena zoe Ok 125 tys, a Polacy na otomoto szukają w 80 % aut do maks 30 tys..... Nie stać nas na to i to jest główny problem.
Fajny test jednak mam jedną uwagę. Jeżeli chcesz być dokładniejszym to polecam robić na test w obie strony. Czyli jak jedziesz ekspresówka to dojedź do pewnego punktu, zawróć i jedź do punkty początkowego. Dzięki temu pozbywasz się wielu czynników, które moga mieć wpływ na zużycie energii jak np. wiatr, czy nachylenie. Tak samo jak jedziesz po zwykłej drodze, gdzie jest ograniczenie do 90. Oczywiście w mieście będzie ciężko o coś takiego, ale ogólnie wynik zużycia w mieście będzie się różnił na każdym przejeździe
Do miasta i trochę poza.
Mala buda, strefy zgniotu mikre 😬
Folia 👍👌
To teraz jeszcze weźcie pod uwagę nie tyle prognozowane, co już gwarantowane stałe wzrosty cen energii i to jak na nią wpłynie popularyzacja takich sprzętów. Dla krzykaczy ekologów bonus w postaci realnej emisji CO2 i szkodliwości akumulatorów, czy fakt, że jakakolwiek wada/stłuczka obejmująca ogniwa (które zajmują kawał auta, więc o to nietrudno) odsyła taki wóz na złom, a tego już nie tak łatwo przerobić jak stare, złe kopciuchy (patrz - np. Norwegia) ;-) Mówi się, że produkcja akumulatora odpowiada zanieczyszczeniom z ok. 6-8 lat jazdy kopciami wciąż nie biorąc pod uwagę bardzo kłopotliwego zagospodarowania zużytych baterii, a nie znam elektryków, które przetrwałyby tyle lat bez utraty sprawności. IMO jesteśmy na etapie, kiedy elektryki jeszcze bardziej zatruwają niż cokolwiek ratują. To auta dla ludzi bardziej wygodnych niż z misją i hipokrytów wierzących, że wartość pieniądza tworzona jest przez rząd, jedzenie w sklepach, którzy na strajk proekologiczny polecieliby samolotem, a prąd chcieli pobierać z niezdatnych do regeneracji/utylizacji turbin wiatrowych, bo w tv powiedzieli, że to eko i trendy.
Tanio niejest trzeba doliczyć zakup domu. Czyli koszt przejechania 100km wyjdzie ponad 500zł lub więcej. Nadal wolę lpg i stacje bezynową. Pozdrawiam
Podstawowy i dla zdecydowanej większości jedyny problem elektryków to cena auta. Ona jest kosmiczna i nieuzasadniona w stosunku do auta spalinowego. Jak za miejskie zoe można kupić średniej klasy auto, a za średniej klasy elektryka kupić auto luksusowe to o czym tu mowa. Jak się wykłada 170-200 tys na furę to spalanie schodzi na daleki plan, a ewentualne problemy z tankowaniem/zasięgiem elektryka tylko to pogłębiają. O użytkach nawet nie ma co pisać bo w cenie 30-40tys, a takie auta wybiera połowa Polaków, nic elektrycznego nie kupimy.
W kółko tylko ze to mało pali i jest bezproblemowe. Auta nie wybiera sie tylko ze względu na zużycie paliwa. Dowolne auto spalinowe do tych 150-200tys też jest tanie w eksploatacji. Argumenty, że w elektryku się nie ma co zepsuć są bez sensu, auto różni się silnikiem i jego osprzętem, a cała reszta?
A jak padnie bateria? A jak się skończy gwarancja? Już widzę entuzjazm właściciela jak ma wyskoczyć nagle z 30-40tys za aku.
Teraz właściciele elektryków są traktowani ulgowo, ulgi, odliczenia, buspasy, parkingi, darmowe tankowania. Poczekajmy aż tego będzie więcej to się wszystko ukróci. Kasa się musi zgadzać. Hulajnogami będziemy jeździć bo na elektryka nie każdego będzie stać, a spalinówek już nie będzie dla przeciętnego.
Przeliczanie bezpośrednio zużycia na pieniadze jest niemiarodajne, ponieważ ładowarka sieciowa generuje stary. Np BMW i3 podczas ładowania w domu ładowarka oddaje w cieple przynajmniej 20% a jest to zależne od temperatury baterii.
Cześć Waldek! Co myślisz o tych zmianach co mają wprowadzić do OSK w sensie ze z rodzicami można się doszkalać ? Pozdrawiam i miłej niedzieli 😊
Troszke zapatrzyli się w Ameryke. Musze przeanalizowac te proponowany zapis. Bo moze dac wiele dobrego
Rodzic ma się doszkalać z kursantem czy ma pomagać kursantowi?
@@DrMrThe rodzic siedzi obok a kursant się szkoli od rodzica
We Francji jest to od dawna www.securite-routiere.gouv.fr/passer-son-permis-de-conduire/conduite-accompagnee
@@michalbodek3679 sprawdza się? Jak ogarnięty rodzic to czemu nie.
Jeździłem kilka razy Zoe pożyczonym i również bardzo mi się spodobal. Mialem też okazję jeździć tesla 3. Tam system odzyskiwania dużo dużo lepiej działa i mocniej, odejście z miejsca wiadome też lepsze. Ale wszystko inne jak dla mnie na minus. Zoe naprawdę fajne autko do pomykania. Może kiedyś uda się takie sprawić 🙂
Waldku pls wytłumacz mi czy dobrze zrozumiałem. Powiedziałeś że w domu tankujemy 4 razy taniej. Przy prędkości 120 kmh wyszło 12PLN za 100km to znaczy ze tankując na stacjach przy autostradzie 100km kosztowałoby nas 48PLN?
nie na kazdej, ale przedziął 30-50 zł.
Spalanie to powinno być wyrażone w tonach węgla :D
ok, 900-1000kg wegla na ok 10 tys km, czyli rok jazdy
ile?mnie wiecej na cały rok jazdy, 10-14tys km potrzeba 800-1000kg wegla, zaledwie niecała tone rocznie w nowoczesnej elektrowni
Panele fotowoltaiczne na dachu samochodu powinny być w standardzie.
Panele waza wiecej niz nabija KWh w naszym klimacie. Mialoby to sens jedynie w strefie miedzyzwrotnikowej albo przy srednim przebiegu 10km dziennie i + 20k do ceny samochodu.
Co jest nie tak z tą podsufitką? Tak było oryginalnie?
Pewnie odkupił od malarza co wosił obrazy i zrył podsufitkę przy wkładaniu🤔
Baterie litowe nie lubią zarówno zbyt wysokiej, jak i zbyt niskiej temperatury otoczenia, i pracy. Nie jestem zwolennikiem aut na baterie, napęd elektryczny ok, ale baterie są konstrukcyjnie przestarzałe, maja już ponad ćwierć wieku. Nadal to są to ogniwa litowo-jonowe, tak na przykładzie telefonów, stara Nokia 6210 5310, oraz nowy iPhone, urządzenia dzieli przepaść technologiczna, oba nadal służą do tego samego, dzwonienia, ale maja drugą wspólna cechę, mianowicie mają identyczne źródło zasilania, ogniwo litowo-jonowe. Tak są jeszcze ogniwa litowo-polimerowe, ale te maja zbyt wysoka oporność wewnętrzną, dlatego nie nadają się do dużych obciążeń, takich jak w elektro-mobilności. Należy zwrócić uwagę że żywotność baterii jest ograniczona, napewno dużo krócej, niż życie pojazdu spalinowego. Ładując codziennie mamy ponad 300 cykli ładowania, po około tysiącu odczujemy znaczny spadek pojemności akumulatorów. Szybkie ładowarki też powodują szybsze z użycie baterii, taki test może wykonać każdy. Ładując telefon tablet szybką ładowarką, czas pracy urządzenia spada znacznie, gdy baterie ładujemy standardową ładowarką, czas pracy się wydłuża i to znacznie. Producenci zachęcają do kupna pokazując że pojazd ładuje są w jakimś krótkim czasie do 80% pojemności, tak dla wiedzy każda bateria szybko ładuje się do 80% pojemności, potem znacznie spada prąd ładowania, następuje balansowane ogniw. Pracuje przy elektrykach, oraz hybrydach, wiem dużo na ten temat, i jeszcze jedna ważna sprawa, auta te nie są bezawaryjne, psuja się często, a serwis jest bardzo skomplikowany. Urządzenia sterujące nie są proste, mowa o falownikach, przetwornicach itp. Poniżej filmik z naprawy inwertera-falownika napędu hybrydowego. czcams.com/video/1JcTPf2kQ5c/video.html
Cześć Waldku ✋. Fajnie zrobiony odcinek 👍. Dziękuję Ci bardzo. Pozdrawiam serdecznie,😁
Dziękuję ;)
Test moim zdaniem trochę naciągany . Droga po za miastem - jedz 90. Jedziesz autostradą jedz 140. I ciekawe czy przejechały 200 zasięgu .? Zabawka do jeżdżenia jak w 1 części testu do okola komina .
Nie wierze ze cena prądu spadnie, bo rząd Dowali zaraz opłatę drogową 50 groszy do kW. Przecież podatki na remont dróg są w paliwie.
I to powinno sie zmienić bo cały czas sa jakieś remonty na jednej drodze jakby nie można było tego dobrze zrobić
No skoro więcej osób przesiada się na elektryki to nie zużywają paliwa czyli nie płacą tego podatku na utrzymanie dróg. Pomyśl że za 10-15 lat na drogach będzie np 50% aut elektrycznych a nie 99 jak teraz ( tak obstawiam ), czyli jak stopa podatkowa się nie zwiększy to na utrzymanie dróg będzie połowa funduszy co teraz bo będzie brana ze sprzedaży paliwa. Ten podatek od kw to normalna kolej rzeczy, jeździsz po drogach państwowych to się zrzucaj na ich utrzymanie.
We Wroclawiu tez sa timery nad swiatlami.
Co to za ten ile pali niech pan obliczy ile spali węgla a ile Energi odnawialnej :)
ile?mnie wiecej na cały rok jazdy, 10-14tys km potrzeba 800-1000kg wegla, zaledwie niecała tone rocznie w nowoczesnej elektrowni
Fajny materiał - pod warunkiem, że ładujemy w domu:). A gdy nie ładujemy w domu?
Waldku a teraz test taki z życia, załatw skądś np. Tesle i: trasa Poznań - Wawa - Poznań, autostrada, prędkość koło 160 km/h, wyrusz z pełną baterią, po drodze się doładuj (bo nie przejedziesz tej trasy na jednej) na szybkiej ładowarce (podaj wtedy koszty) i policz ile wyjdzie 100 km i jaki czas zajmie Ci przejazd, już nie mówię o tym, byś to zrobił np. w zimę przy - 15C, bo nie kopie się leżącego. Druga sprawa - kupienie elektryka za 160 000 żeby sobie jeździć po mieście "w koło komina", bo do większych tras te 260 km na niewiele się zda - nie wiem jakiej argumentacji używać by uzasadnić taki zakup, jeśli takie zoe "spalinowe" można kupić za 80 - 100 tyś. i mieć 60 000 na paliwo - prędzej ta bateria w tym elektryku zdechnie niż się to zamortyzuje - rozważałem taki zakup dla żony na dojazdy do pracy i policzyłem "pod kreską" koszty i niestety ale Rapid 1.4 TSI zjada takie ZOE pod względem kosztów na śniadanie, nie mówię nawet o LPG. Plus oczywiście trzeba mieć gdzie ładować i mieć przyłącze, które pozwoli Ci ładować takie auto, o szybkich ładowarkach nie wspominam, bo to się wtedy w ogóle nie opłaca. Więc raczej takie auto należy traktować jako ciekawostkę niż realnie pojazd do czegokolwiek.
Jeśli dobrze policzyles to gratuluje przedsiębiorczości
@@winio437 przedstaw zatem swoje obliczenia.
Elektryki bardzo fajnie się zapowiadają jako takie właśnie małe autka miejskie, chociaż na trasę wciąż bym pewnie wolał benzynę
Wyjazd z domu za 7 zl/100km powrot 4 razy droższy 😁😁😁😁
Masz rację. Jak się skończy prąd w mojej hybrydzie, to targam 300 kg zbędnego balastu.
Szczególnie we flocie aut na minuty widać jak ludzi używają tych elektrycznych samochodów. Rajcuje ich te przyspieszenie i potem kiedy ja wypożyczam taki i zaczynam rozsądnie jeździć zasięg zaczyna magicznie rosnąć chociaż widać, że akumulator się powoli rozładowuje.
No i od razu widać dla kogo jest taki samochód dobry. Moim zdaniem to nie jest jednak typ samochodu dla mieszkańca miasta sypiającego w bloku mieszkalnym, który musi polować na ładowarki, bo w domu nie naładuje.
Też uważam, że ten samochód jest dobry. Wcale nie przeszkadza mi, że jest elektryczny.
Wypadałoby jeszcze sprawdzić jaka jest sprawność ładowania czyli ile prądu potrzeba by w akumulatorze pojawiło się na przykład 10 kilowatogodzin. Wydaje mi się że trzeba będzie doliczyć jeszcze 15 20%
10-15
Napewno ekonomicznie jeśli chodzi o czas ale jeśli ktoś ma zamiar jechać w trasę i ładować co 250 km to już trochę czasu musi doliczyć
A koszt wymiany baterii ?? Gdy skończy się ich żywotność 🙂
A jaki koszt wymiany silnika, sprzęgła, dwumasy, wtrysków, wydechu , olejów i filtrów, świec , przewodów , katalizatora, itp ?
Leaf II 40kWh średnio roczna 20kkm 13kWh/100km
Wszystko ok tylko wkrada się mała niedokładność przy przeliczaniu kosztów. Nigdy nie jest tak że 1kw pobrany z gniazdka=1kw w akumulatorze. Są straty na ładowaniu i zawsze to wyjdzie więcej tylko pytanie o ile więcej.
ok 10 procent, jesli ładowanie ni e jest szybkie
Do "spalania elektryka" dorzuć ilość emisji co2, spalona ilość węgla itp wykorzystywanej do ładowania. Te auta i ekologia, w polskim wydaniu, nie mają żadnego sensu.
@@piotrjargut5706 ale nadal nie dotyczy to polski, gdzie 75% energii pochodzi z węgla. Dodatkowo koszt produkcji baterii do takiego pojazdu to kolejne tony emisji gazów cieplarnianych (pomijam tu już warunki wydobywania litu, kobaltu itp). Nagle po przeliczeniu wszystkiego okazuje się, że elektryki są na tym samym poziomie "spalania" tudzież szkodliwości co silniki spalinowe.
Gdzieś niedawno widziałem materiał, że różnica w spalaniu kompaktów elektrycznych vs spalinowych to max 10g mniej emisji syfu (jeśli chodzi o nasz kraj). Wyniki mocno zbliżone do tradycyjnego silnika.
Zgadzam się z jednym, elektryki to przyszłość i dbanie o planetę ale tylko w krajach rozwiniętych w odnawialne źródła energii.
Elektryki jako auta miejskie są ciekawą alternatywą. Zastanawia mnie ile lat taki elektryk działa bez wymiany baterii.
Do pierwszej stłuczki ;-)
Mój ma 8 lat i dalej ładnie trzyma niemal fabryczny zasięg
@@Dude-sh5wc nareszcie wiadomość z pierwszej ręki. Samochód, przebieg, zasięg ile kolizji/wypadków było? Naprawiany w normalnym warsztacie czy tylko ASO?
@@reedgreen3826 ford Focus electric 2012, 60tys przebiegu, najpierw naprawiany w autoryzowanym serwisie teraz robię sam, kupiłem używany, dotychczas wymieniłem tuleje wahacza przód, akumulator 12V, i klocki hamulcowe, filtr kabinowy
Wszytko dostałem w lokalnym motoryzacyjnym bo te części są takie same w spalinowej wersji.
@@reedgreen3826 zasięg to około 100zima - 130lato, codziennie robi jakieś 60km, ładowany w domu z fotowoltaiki lub w galerii handlowej w trój mieście na darmowej ładowarce.
Stłuczkę miał poprzedni właściciel, ale tylko drzwi były naprawiane w serwisie.
Planuje trasę wycieczkową 340km w jedną stronę, ile czasu zajmie przejazd elektrykiem z ładowaniami, ile zapłacę za prąd z gniazdek po drodze? Elektryk z ładowaniem z własnego gniazdka to jak spalinowiec na etanol zalewany z własnej bimbrowni. Das sie? Da się! Tylko jakie ograniczenia i jaka funkcjonalność. O podróży w zimie lub podczas upałów nawet nie wspominam.
A jak długo się to ładuje? Ile lat wytrzymują baterie? Ile kosztuje ich wymiana? Kto je zutylizuje? Za kilka lat okaże się, że elektryk, jest bardziej szkodliwy i dużo droższy w utrzymaniu.
Zoe to nie kia:). niestety dostępne jest tylko jakieś 45 kwh a nie 52 :(
Fajny Test, pozdrawiam serdecznie
Wielksza szkoda, że tylko koncern Hyundai & KIA podaje pojemność netto akumulatora. To powinien być standard na rynku. Osobiście najbardziej śmieszy mnie BMW, które podaje pojemność w Ampero godzinach brutto zamiast w KWh żeby ukryć to, że bateria w i3 jest mała.
ZOE brutto ma 54,7 -55 kWh. Renault podobnie jak Hyundai-Kia używa w nazwie handlowej pojemność netto
Czyli fajne auto do miasta.. Ale w mieście trudniej o dostęp do gniazda w domu.. Więc ładowanie z miejskich ładowarek.. A tam ceny i dostępność inne.
Tak mnie nurtuje też inna sprawa, związana z bezpieczeństwem.. Z tego co kojarzę, to w trybie jazdy z systemem KERS/odzysku energii (jak zwał, tak zwał) auto po puszczeniu "gazu" mocno zwalnia (prawie jak hamowanie, ale hamulca nie używamy).. Czy wówczas zapalają się z tyłu "stopy", czy nie?
Bo jeśli nie, to trochę lipa.. Może to spowodować, że kiedyś ktoś wjedzie takiemu elektrykowi w d..., bo nie będzie się spodziewał dość szybkiego wytracania prędkości przez auto, które "nie hamuje"..
Mógłby Pan to przetestować z punktu widzenia kierowcy jadącego za takim elektrykiem? Chodzi o Pana (doświadczonego kierowcy) subiektywne odczucia jadąc za takim elektrykiem "wyhamowującym" w trybie KERS?
Taki pomysł na odcinek ;)
Wiec gdzie sens kupna elektryka jak na LPG 100km 20zl
Pali tyle ile trzeba spalić węgla aby wyprodukować energię potrzebną do naładowania baterii, oczywiście minus jakieś 30% które pochodzi z elektrowni innych niż węglowa.
Ale ja nigdy nie mowilem ze patrze na zakup auta przez pryzmat eco
nowoczesna elektrownia weglowa, dla elektryka na 10 tys km rok, zuzyje maks. jedną tone wegla,na cały rok
ile?mnie wiecej na cały rok jazdy, 10-14tys km potrzeba 800-1000kg wegla, zaledwie niecała tone rocznie w nowoczesnej elektrowni
W Stalowej Woli są timery ;)
20km ale co to za test? 20km to się komunikacją miejską jeździ w dużym mieście. To ma racje bytu tylko jak mieszkasz pod miastem... trzeba by przyjąć ze 40km w jedną stronę.
Drogi Waldku do ceny dolicz jeszcze 120 procent podatków. Albo 1200 . Za zużycie za 2 zł zapłaciłem 25 zl
Waldek, policzyłem za Ciebie, bo tego najbardziej zabrakło w Twoim porównaniu. Koszt wyprodukowania 1MWh w Polsce to 765kg CO2
12.8KWh = 97g CO2 na kilometr
14.2KWh = 108g CO2 na kilometr
20.01KWH - 153g CO2 na kilometr
Bateria tego auta to 52KWh czyli by je naładować emituje się 39Kg CO2, zakładając optymistyczny wariant 400km na tej baterii to każde 100km = 13KWh czyli około 100g CO2 na każdy kilometr w aucie rzekomo bezemisyjnym. Zestawiając to z Aygo IIgen o mocy 70KM (litrowy silnik, starałem się dobrać auto o podobnych parametrach), która emituje 90G CO2 (a w wersji eco podobno 83g) na kilometr, nawet załózmy, że producent te dane obciął o 5-10% to daje nam i tak 96-101g na kilometr, więc pytam ponownie - jaki sens w Polsce ma auto elektryczne? To bycie "eko" w przypadku naszego kraju to bujda na resorach i gonitwa za trendem. Tak długo jak nie będziemy mieć odnawialnych źródel energii, tak długo auta elektryczne w Polsce, nie będą miały sensu.
Pozdrawiam :)
takie wyliczenia to kazdy ma swoje wiec...
@@tombouu nie każdemu chce się liczyć i szukać konkretnych danych i raportów w których takowe rzeczy są zawarte, więc warto uzupełnić materiał o takie informacje, ponieważ są one kluczowe zwłaszcza, gdy ktoś chce wybrać elektryka w trosce o ekologię, bo mu znajomy polecił i w sumie to fajnie przejść na zieloną stronę mocy.
Nie mniej jednak kiedy te dane przeniesiemy chociażby na teren Francji, która około 50% energii ma z atomu, następnych 20% z wody, 10% z gazu i 16% z odnawialnych żródeł (wiatr, słońce) to elektryki to jest istny must have.
I na koniec mała ciekawostka - Polska 75% energii z Węgla, Francja 3% energii z węgla. Będziemy bardziej ekologiczni jeżdżąc elektrykami? ;)
@@Qtmz u nas na skutek z kazdym roku przybywających paneli na dachach, a teraz jest szał,m co roku udział wegla spada, gazowe bloki tez robia swoije, i dzisiaj chyba juz jest ponizej 70procent.Z kazdym rokiem udział wegla spada teraz. Zresztą wegiel to zaden wróg. Czarne złoto i mamy swoje. POza panelami i odrobiną gazu, reszte sie ooddamy w niewole u innych. Ja bym od wegla sie nie odrwacał, jedynie tyle co sie da panelami. Wegiel jestrpaliwemn brudnym,ale spalanym coraz czyszciej. Jeden elektryk. zuzywa maks 900-1000kg wegla rocznie. Czyli m niej niz dom na ogrzewanie. Czy to duzo? nieduza kupka wegla. Moimzdaniem mało, tylko dalismy sie zterroryzowac anty lobby.