🇷🇴 Motocyklem do Rumunii. 2145 m n.p.m. czyli TransAlp na Transalpinie. DN67C
Vložit
- čas přidán 31. 12. 2022
- UWAGA KONKURS:
Dla naszych wiernych widzów, przywieźliśmy z Rumunii gadżety. Zasady konkursu są proste. Aby wygrać paczkę z pamiątkami z Transalpiny oraz Bukaresztu należy:
1. Być subskrybentem kanału
2. Komentować filmy z Rumunii
Każdy komentarz to jedna szansa w losowaniu. Liczy się jeden komentarz na film, czyli w sumie można zgarnąć 8 szans w losowaniu.
UWAGA, z konkursu wyłączone są osoby biorące udział w wyjeździe :P Sorka, byliście tam i macie już te gadżety :D Ale komentować możecie :D
==================================
Dzień drugi naszej wyprawy, to pokonanie legendarnej już drogi. Najwyżej położonej drogi kołowej w Rumunii czyli Transalpiny. DN67C. Ruszamy z Kluż-Napoki, a kończymy w Sybinie.
==================================
🇷🇴 Plan naszej trasy przez Rumunię:
🔗 www.alltrails.com/pl-pl/explo...
W sumie: 6 maszyn, 7 dni, 2800 km
Dzień 1 - Kraków - Kluż-Napoka - 600 km-
➡️ Dzień 2 - Kluż-Napoka - Transalpina - Sybin - 425 km
Dzień 3 - Sybin - Transfogaraska - Bukareszt - 311 km
Dzień 4 - Bukareszt - 0 km
Dzień 5 - Bukareszt - Transfogarska - Sybin - 317 km
Dzień 6 - Sybin - Transalpina - Kluż-Napoka - 427 km
Dzień 7 - Kluż-Napoka - Kraków - 665 km
================================
Portal dla początkujących motocyklistów
🔗 motoniedzwiedz.pl/
==================================
Ośrodek Szkolenia Kierowców
Szkoła Motocyklowa
MotoNiedźwiedź
🔗 moto-prawko.pl/
==================================
🇷🇴 Motocyklem do Rumunii. 2145 m n.p.m. czyli TransAlp na Transalpinie. DN67C
#transalpina #DN67C #rumunia
Jeśli chcecie pięknych widoków, małego ruchu turystycznego, wymagających winkli, przesympatycznych ludzi i pysznego jedzenia to polecam Słowenię. Mangart, Ruska Cesta ( Ruska Droga ) wymiatają. Ogólnie Słowenia jest piękna i bardzo czysta, wrócę tam nie raz. Polecam i Pozdrawiam 🤘
Paaaaanie tras do przejechania mam zaplanowanych tyle, że bardzo liczę na to, że nadejdzie czas gdy będę mógł zacząć żyć z podróżowania :D Tak czy siak zaplanowałem sobie projekt o nazwie Projekt Europa, którego założeniem jest odwiedzenie wszystkich stolic europejskich motocyklem. Więc i Słowenia też się pojawi na naszej mapie podróży. Chociaż nie wiem jeszcze kiedy :D
@ życzę Ci tego z całego serca😉
Fajna wycieczka. Ale przede wszystkim, masz wspaniałą żonę. Jest piękna
Super !!!!
Dzięki za fantastyczna relację. Zakręty - miodzio. Widoki - wyborne. Doceniam komentarz po północy z krawężnika ;) Jestem ciekawy jak Wasze moto (wcale nie nowe) radziły sobie na tych górkach - jakie odczucia? Zdecydowanie w tym roku (2023) będę w Rumunii 👍
Pomyśl ile zakrętów musiałem wyciąć w postprodukcji :D TDM i TransAlp to są dwie niezniszczalne maszyny. Wyprodukowane w czasach gdy księgowi jeszcze nie byli najważniejsi w procesie produkcji. Pokonały przewyższenia bez słowa skargi. Momentami tylko Hondzie brakowało odrobinę mocy, ale to kwestia przemyślenia następnym razem taktyki :)
Ależ to był piękny dzień
Widoczki piękne 🥰 znam sporo osób z Rumuni i chętnie bym odwiedziła ale trochę mnie przeraża ilość gipsy 😔
Powiem Ci, że zupełnie niepotrzebnie. Romowie mieszkają w północnej części Rumunii. Im dalej południe tym jest ich mniej. Natomiast wszędzie gdzie mieliśmy kontakt z autochtonami to okazywali się wspaniałymi ciepłymi i skorymi do pomocy ludźmi. To jest naprawdę wspaniały kraj, a Bukareszt jest rewelacyjny. Zdecydowanie polecam.
Trzymaj tak dalej.
Postaram się :)
Super, czekam na transfogarską 👍
Już za tydzień :D
Trasa bajka, aż chciałoby się teraz taką trasę zaliczyć! Ja korzystając z rekordowej ciepłego początku roku dzisiaj polatałem sobie trochę po Żywiecczyźnie i oby do wiosny...
Teraz to Transalpinę i Trasfogaraską pewnie z czekanami i rakami trzeba by robić :D. Też bym pojeździł, ale moto daleko za miastem a w dodatku kanapa u tapicera :(. No nic trzeba czekać
Ja chcę jeszcze raz!
Trasa wygląda jakby w naszych Tatrach poprowadzili drogę na którąś z przełęczy^^ Koniec odcinka, wrzucasz wycięte sceny, a moja żona zawiedziona pyta gdzie są te niedźwiadki, o których mówiłeś :D ...no i się doczekała na szczęście;) Swoją drogą ja bym miał ciepło na moto jakby auta przede mną stały obserwując w najlepsze takie maluchy i nie ma jak się ruszyć...
Początkowo trochę przypominało drogę Oswalda Balzera na Łysą Polanę, potem robiło się już zdecydowanie bardziej Alpejsko :D. Niedźwiadki jeszcze będą w jednym z odcinków, zapraszam :). Dlatego też trąbiłem, ludzie to jednak barany są. Z drugiej strony na szczęście to maluchy były i podejrzewam, że wystraszyły by się ryku silnika. Gdyby to był dorosły osobnik, to na pewno bym nie stał tylko spierdzielał ile wlezie. A co powiesz o takim wypadzie na narty w Rumunii? czcams.com/video/4tySWLqrYRo/video.html
@ ...no a gdzie maluchy tam też mama niedaleko😉 Wybierając się do Rumunii czy to na moto czy to pochodzić po górach w pierwszej kolejności siedziałyby mi w glowie właśnie niedźwiedzie.
@ my tu gadu gadu, a dopiero teraz zauwazylem, ze dalem koment pod cz.2 zamiast cz.3, wiec chyba maly spojler z tymi niedzwiadkami ktos bedzie mial😋
w czerwcu lecimy 🤚
Trzymam kciuki. Dajcie znać jak Wam się podobało :)
Zazdroszczę . Pozdrawiam
Nie ma co zazdrościć, tylko trzeba spakować maszynę i w drogę :) Wcale tak daleko nie jest :D
Dzień dobry Panie Niedźwiedziu. Planuję wycieczkę do Rumunii prawdopodobnie samotnie bo jakoś nie mogę zebrać chętnych. Mam Transalpa 650 i w związku z tym mam pytanie. Jak sprawował się Trampek Pana żony w podróży? Nie było kłopotów? Zrobiłem sam serwis podstawowy. Wygląda na to, że moto jest ok ale jednak po tak długiej trasie jak Pana zawsze może się coś pokazać. Bardzo lubię oglądać Pana filmy. Są świetne. Czy mogę prosić o info? Przyznam, że jestem początkującym motofanem i każda sugestia i informacja mi się przyda. Pozdrawiam serdecznie Adrian.
Te maszyny są niezniszczalne. Jeśli tylko dba się o regularny serwis, to przeżyją niejeden nowiutki motocykl :) Trasa, którą zrobiliśmy to nawet nie była dla niego rozgrzewka :D
@ Dzień dobry. Dziękuję za informację. Tak myślałem, dlatego też zdecydowałem się na Transalpa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku oraz wielu wspaniałych wycieczek motocyklowych.
Pozdrawiam Adrian
Dziękuję i również życzę udane wycieczki do Rumunii :D
@@adrianmajewski4442 skąd jesteś i co planujesz zabrać na wycieczkę do Rumunii? Pozdrawiam
@@marcinmarcinw.1948 Cześć. Jestem z Żar. Rumunia to moje marzenie na wycieczkę ale jestem początkującym motocyklistą więc w tym roku porobię jakieś krótkie wycieczki po kraju chyba. Zobaczymy:)
Proszę nie narzekać! 😅😉
Adam Nowak z zespołu Raz Dwa Trzy śpiewał: "jestem Polakiem, mam na to papier, i cały system zachowań..." :D Ale w serii z Bułgarii już się staram bardziej hamować :D
Niedźwiedzie to na tej drugiej trasie. Ja naliczyłem 11 sztuk.
My tylko 4. Może to i lepiej, mniej stresu :D
Rumunię zaliczyłem samotnie w sierpniu 2022, w sumie 12 dni i 4200km nakręcone od gór aż po morze czarne. Zgadzam się z tym, że ruch na drodze masakryczny i trzeba było mieć oczy dookoła głowy co dodatkowo męczyło w trasie. Najgorsza była droga krajowa z szerokim marginesem gdzie non stop było wymuszenie na czołówkę, ciężarówki wyprzedzały na trzeciego i 2/3 czasu trzeba było jechać marginesem bo inaczej się nie dało... czegoś takiego w Polsce nawet w latach 90tych nie widziałem. Mało autostrad, natomiast drogi krajowe w większości widać że były niedawno odnawiane. Generalnie jakość asfaltów przyzwoita. Widoki w górach fajne, zamki fajne, polecam też Dunaj i okolice żelaznej bramy. Nad morze nie ma co się specjalnie pchać bo po za plażami i hotelami nic tu nie ma ciekawego. Zdecydowanie ciekawsze jest wybrzeże Bulgari. Sam kraj widać, że się szybko zmienia na dobre, ale syf i bieda są wciąż miejscami widoczne. Ludzie jak najbardziej mili i pomocni. Kiedyś pewnie znowu tam pojadę jednak ze względu na dziki ruch na drodze to pewnie będzie za dobrych kilka lat. Są w Europie kraje ładniejsze i bezpieczniejsze niż Rumunia, więc nic na siłę...
Szczerze mówiąc, mamy trochę inne doświadczenia. O wiele gorzej jeździło nam się w miastach niż poza nimi. Fakt, że wyprzedzanie na trzeciego i na czołówkę parę razy nam się zdarzyło ale też nie jakoś nagminnie, ale to może dlatego że jechaliśmy większą grupą a nie samotnie. Bułgarię planujemy w przyszłym roku :)
@ Droga E85 między Rymnik a Buzau, tutaj ruch tirów w dzień roboczy był masakryczny - najgorsze co widziałem w Rumunii. Osobówka jadąca marginesem, wyprzedzana przez ciężarówkę, która była wyprzedzają przez drugą ciężarówkę jadąca moim pasem na czołówkę a ja i resztą pojazdów na marginesie by zrobić miejsce.I tak cały czas... Oczywiście były też drogi że zdecydowanie spokojniejszym ruchem a nawet zupełnie puste prowadzące przez jakieś totalne pustkowia (okolice wybrzeża), hitem też był autobus który przez teren zabudowany jechał prawie 100km/h a za nim sznur pojazdów tym samym tempem. Praktycznie nigdzie nie ma obwodnic przez mniejsze miejscowości a dziki tranzyt leci środkiem wioski/miasteczka. Tak jak pisałem wyżej, sporo zależy od drogi i czy leci nią tranzyt tirów. Przez zakorkowany Bukareszt i inne wieksze miasta też się przebijałem i kilka akcji było. Generalnie kraj ciekawy na wyjazd, ale ruch uliczny słabo wspominam.
Wszystko zależy też od pory dnia oraz dnia tygodnia. Będę jeszcze o tym mówił w ostatnim odcinku, ale zdecydowanie więcej stresu i nerwów kosztował mnie odcinek Nowy Sącz - Kraków niż jazda po rumuńskich drogach. Jednak trzeba wyraźnie powiedzieć, że Rumunia to nie jest kraj dla osób, które albo słabo się czują na drodze, ale mają jeszcze małe doświadczenie i odradzam jazdę tam zaraz po zrobieniu prawka.
Super interesting
Po tych relacjach i komentarzach to wydaje mi się że wy to jacyś masochiści jesteście. Ważne żeby zaliczyć, trasę, po rowach, po czołówkach. Jaki to ma sens?
Niestety nie do każdej atrakcji prowadzi piękna i pusta droga. Czasem trzeba się namęczyć. Z drugiej strony nie mamy wpływu na taki czy inny ruch na danej drodze, więc pozostaje tylko ostrzec innych aby uważali na siebie.
@ To może zamiast spać do 9 warto ruszyć w trasę o 4 rano, tak jak robi się zdobywanie szczytu na Kilimandżaro. Mniej ruchu, narzekania, no i wschód słońca piękny.