MITY O SMARTFONACH, w które ludzie wciąż wierzą
Vložit
- čas přidán 12. 05. 2024
- Sprawdź produkty Ugreen: bit.ly/ugreen_tvtech
Mity, bajki, bujdy. Informacje na temat smartfonów, które absolutnie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a jednak ludzie nadal w nie wierzą. - Věda a technologie
Z tym ryżem chodzi o to że w nocy przyjdzie chińczyk i naprawi telefon i to akurat prawda. Nie wiem skąd pomysł że ryż wchłonie wodę.
o taki internet, nic nie robiłem
Ryż działa - ale tylko w przypadku telefonów z ery Nokii 3310c. Faktycznie pochłania wilgoć, a że w tych modelach można zdjąć tylną klapkę i wyjąć akumulator, co dodatkowo zwiększa powierzchnię parowania oraz odcina źródło zasilania, to naprawdę działa cuda. W dzisiejszych czasach nie działa z dwóch powodów - brak możliwości rozbiórki oraz wchodzenie w reakcję chemiczną pyłku ryżu oraz tlenków topikowych na powierzchni płytki drukowanej. Ryż i dzisiejsze SMD wchodzą w wyjątkowo paskudną reakcję, powodując praktycznie natychmiastową dewastującą korozję,
Z wsypywania ryżu do solniczek. Działa.
@@s3rverius działa też zostawienie solniczki otwartej na noc. Nawet nie wiem, czy to jej nie osusza szybciej.
@@Dark_Dante Działa z telefonami do 2017 roku. Deszcz m izalal ktoregoś tam Huawei, wsadzilem go do ryzu i jebany zaczal dzialac gdzie myslalem ze po telefonie xD
Nie używaj smartfonu gdy prowadzisz, gdy obsługujesz maszyny, gdy przechodzisz przez ulicę. Nie używaj też smartfonu gdy nalewasz benzynę w miejscu publicznym. To jest sens tego zakazu.
No super mam telefon w ręce i nalewam benzynę do baku, co się niby może stać?
Uwielbiam ten Głos, mógłbyś nawet czytać etykietę domestosa, zmonetyzować to i tak wyszedłbyś na swoje xd
Nie podlizuj się.
weź włóż się do ryżu może to coś zmieni ?
" nie rozmawiaj przez telefon w burze bo piorun cie trafi " XD
Dokladanie, team BIOTAD PLUS
Właśnie miałem pisać
To tekst mojej byłej. Wiedzę od babci miała. Burza szła, telefon wyłączała...
Po części prawda: jak jest burza i rozmawiam to czasem coś mnie trafia. Jak piorun. Ale to tylko debil po drugiej stronie ściągający złe emocje.
Taka jest prawda, ty się śmiejesz, a przypadków od groma... .
MIT2, nie jest mitem. Aplikacje w tle często pracują, bo tak są napisane i zjadają baterię i dane komórkowe. Warto zawsze sprawdzić sobie w pielęgnacji urządzenia.
ale warto tez wyłączyć im autostart, bo to że ty je zamkniesz to nie oznacza ze deamon nie wystartuje w tle sam...
Dokładnie. Dodatkowo nie potrzeba mieć uśpionej aplikacji nawigacji pieszej po górach 6 miesięcy po powrocie z wakacji. Nikt rozsądny nie używa na raz 50 aplikacji, a czasami po tyle aplikacji mają telefony włączone i uśpione. I nie wiem czy włączenie nawigacji górskiej za pół roku zużyje więcej prądu niż utrzymywanie jej uśpionej przez ten czas.
@@bartoszwelsberg4293 druga sprawa ze popracuje kilka dni w tle i telefon sam ją ubije bo ramu mu braknie a stwierdzi ze nie uzywasz to mozna wywalic :p a tak sam to zrobiles odrazu :)
Dokładnie, inżynierowie mogą sobie twierdzić różne rzeczy, ale jak zamykam klientom dziesiątki aplikacji to nagle ich telefony zaczynają działać płynniej. Szczególnie tyczy się to słabszych urządzeń.
W iOS apki w tle raczej nic nie robią, ale mogą się uruchomić po nadejściu tzw. Silent Push - powiadomienia, którego użytkownik nie zobaczy, a które wybudza aplikację w celu np. synchronizacji poczty/wiadomości/danych.
Co ciekawe, jeśli po starcie iOS nie włączy się aplikacji, to ona i tak na silent push może się uruchomić. Dopiero jawne włączenie i ubicie aplikacji zatrzymuje reagowanie na silent pushe.
Silent pushe można też wyłączyć odpalając tryb oszczędzania energii, ale to zablokuje odświeżanie w tle wszystkim aplikacjom.
tl;dr: imo MIT2 nie jest mitem, choć w trybie oszczędzania energii faktycznie można apki w tle zostawić.
Telefon pozostawić w ciepłym i suchym miejscu :) Tak … W Polsce w lipcu, w Grecji przez większość roku i na pustyni można po prostu położyć na stole w kuchni. Na wyspach brytyjskich, pozostawione na stoliku krakersy rano są wilgotne. Otwarte chipsy, słone paluszki i wszelkie chrupiące przekąski, pozostawione otwarte, przestają być chrupiące. Wiec gdzie jest ciepłe i suche miejsce. W pudełku z ryżem. :)
Jak pracowałem na stacji paliw to na kursie BHP powiedzieli mi że zakaz używania telefonów jest tam z innego powodu. Ludzie gadając przez telefon są bardziej rozkojarzeni i wzrasta ryzyko że zaleją złe paliwo.
A co to kogo obchodzi?
@@lrolek A to, żeby nie było problemu na stacji i żebyś nie musiał stać w kolejce, pomagać pchać samochodu, czy byś nie musiał uciekać gdy ktoś rozleje paliwo.
Myśl.
Dokładnie tak 👏 i dodatkowo, żeby ludzie zwracali uwagę czy nie zapełnili zbiornika do pełna i czy paliwo nie rozlewa się.
jak mozna zalac zle paliwo, skoro diesel i benzyna mają inne średnice i kształt?
@@MlchelDeNostradame No właśnie dlatego że mają inny kształt bez problemu wsadzisz do większej dziury mniejszy pistolet.
Jak to mawiała moja nauczycielka od matematyki "przecież nie będziesz nosił zawsze w kieszeni kalkulatora, prawda?" xD
to samo słyszałem xD
Prawda - miałem raz telefon bez kalkulatora, więc telefon można.
Ryż plus suszarka do włosów miały sporo sensu w erze starych telefonow. Przykładowo nokie c2-01 bez większego wysiłku można było rozebrać na części pierwsze front, bateria. Ja ten model jak podczas ulewy zalałem to po powrocie tak odratowałem ( rozbiórka, suszarka, ryż, dla pewności suszarka i chwila na doschnięcie ) i nadal leży zakurzony, ale sprawny w szafie.
Lepszym pomysłem było by włożenie go do alkoholu izopropylowego
9:20 po prostu chodzi o to że telefon zwyczajnie rozprasza, więc ten zakaz jest po to żeby ludzie nie odjeżdżali z wężem w baku
9:35 tu chyba bardziej chodzi(teraz) oto by klient patrzył na dystrybutor a nie na komórkę tankując jakkolwiek samochód by nie wylał paliwa
Jeżeli masz dobrze wsadzony pistolet ( a inaczej się nie da, tym bardziej że mają zabezpieczenia że w powietrzu jest ciężko nalać paliwo - testowałem ) to nie ma opcji że je przelejesz bo po prostu klama ci odbije i odetnie dopływ paliwa
O ładowarkach ciekawy filmik zrobił De-Kompozytor . Pozdrawiam
i to nie jeden
Bardzo ciekawe 😁
Pomimo tego, że materiał jest sponsorowany, uważam że jest bardzo ciekawie zrealizowany i, jak zawsze u Kacpra, na wysokim poziomie. Fajnie mi się to oglądało :)
Naprawdę fajny materiał, odpowiedział na wszystkie moje pytania i nie musiałam ich wcale zadawać XD
Well done 👍✅.
Jestem elektronikiem i co do odłączania ładowarek sugeruję jednak je odłączać. Nie chodzi o oszczędność zużycia energii, tylko o stałą pracę kondensatorów elektrolitycznych w obwodzie wysokiego napięcia (tryb czuwania). Te kondensatory degradują się z czasem i ładowarka zaczyna działać gorzej (np. niektóre ładowarki zaczynają generować zakłócenia), albo wręcz przestaje działać. To oszczędność zakupu nowej ładowarki, a nie zużywanego prądu.
w koncu film :D
Materiał złoto na stare przyzwyczajenia :P
Co do wielkomegapikselowych modeli, to jednak raczej to nie mit, bo mają matryce dwustopniowe - rozdzielczość marketingowana to ilość subpikseli matrycy, a rozdzielczość zapisywana do pliku to cztery lub więcej razy mniej (bo piksele składają się z czterech lub więcej subpikseli). Im więcej subpikseli, tym lepsze odwzorowanie koloru, a im więcej pikseli, tym lepsze odwzorowanie krawędzi. Optyka jest bardzo ważna (polecam modele z optyczną stabilizacją i optycznym zoomem), ale to matryca faktycznie robi zdjęcie. Dwustopniowość pozwala też znacznie redukować szumy, bo są one rejestrowane przez subpiksele, a potem są stratnie uśredniane w jeden piksel. Efektem jest realistyczniejszy kolor, który może już nie być szumem.
6:20 Nie, formatowanie baterii nie moze im co najwyzej zaszkodzic. Chodzi o to ze w bateriach litowo-jonowych przechowywanie jest wymuszone standardem naladowania 40% - z takim naladowaniem sie przechowuje baterie ktorych sie od razu nie sprzeda przez ponad 3 miesiace od daty produkcji - RohS i podobne polityki wymuszaja to na producentach. Na baterie jest bazowo nalozony tzw threshold wiec by dostac dostep do 100% komorek wymiany elektrolitow w baterii musisz ja skalibrowac (po angielsku dwa pojecia - "recalibration" i "gauge reset") - jeszcze zaden producent nie wymyslil lepszej metody niz charge do 100%, discharge do 0% i charge do 100% - wiekszosc nowych baterii charge robi naturalnie do ok 95% bo firmware zapobiega w ten sposob dojscie do pelnej fizycznej puli, ale co miesiac bateria i tak powinna tracic okolo 5% swojego naturalnego (pelnego) potencjalu, wiec producenty zmienia prezentacje % na 100% juz gdzies po 1-15 ladowaniu - Apple to najwiekszy kanciarz w tej kwestii. Procesory low-power typu Acorn/ARM uzywaja bardzo malo energi do operacji, ale jesli juz dzwonisz albo uzywasz internetu, nie wazne w jaki sposob (WLAN, WWAN, BT) - polowa mocy baterii idzie na sniffing i szukanie dostepu do sieci by utrzymac polaczenie - im dalej od acces pointu tym sniffing/roaming jest agresywniejszy (ten problem rozwiazuje czesciowo dopiero standard WLAN 7 dla wifi o podobno ma rozwiazac standard 6G dla sieci komorkowych) i bateria idzie sie walic wiec smartfon w swoim zalozeniu jako urzadzenie do komunikowania sie jest zabojczo nieefektywne dla baterii. Wiecej mozna sie dowiedziec na oficjanych stronach 3GPP i ORAN ;)
To z ryżem to nie fejk. To szczera prawda, tylko... ryż musi być ugotowany, polany tłuszczem i posypany cynamonem oraz cukrem. Smacznego.
Bardzo pożyteczny materiał. W cudowne właściwości higroskopijne ryżu wierzyłem do tej pory ❤😂
Jakoś 10 lat temu krążył mit, że telefony potrafią ściągać pioruny i dlatego podczas burzy należało je wyłączyć, co niektórzy robili.
to nie mit, to prawda. Telefon emituje fale i elektrostatyke. W momencie gdy podczas burzy na otwartym terenie wykonywałbys połączenie istnieje przawdopodobientwo że wyładowania atmosferyczne trafią w telefon emitujący fale.
O ile zakaz używania telefonu na stacji w praktyce nie ma większego sensu, o tyle istnieją strefy zagrożenia wybuchem, gdzie nie wolno posiadać żadnego sprzętu posiadającego baterię.
I tu ciekawostka, bo o ile o zostawieniu telefonu pamięta większość, to innym urządzenien z baterią, które ma w kieszeni spora część z nas są... kluczyki samochodowe. W końcu ten magiczny przycisk do otwierania auta nie działa na siłę woli 😉
Uwielbiam filmy z mitami, czekam na więcej ❤
To nie o baterię chodzi. A port ładowania. Musi spełnić normę Ex. Są telefony lub inne sprzęty z baterią które zabiera się do strefy wybuchowej.
Samochód ma akumulator, kable, cewki wysokiego napięcia, kondensatory. Bateria w urządzeniu brzmi jak nieśmieszny żart.
@@lesnydziad7905 99^ zegarków ma baterie, bo chyba już nikt nakręcanych nie nosi, starsi ludzie mają baterie w rozrusznikach na serce, baterie dla osób głuchoniemych etc. Cały świat żyje na bateriach.
Mit 2 jest częściowo prawdziwy. Częściowo, bo to zależy od ustawień systemu i wersji androida. Np mój OnePlus 8t miał problemy z okropnym zacinaniem się, chyba, że szybko wszedłem w listę ostatnich apek i kilka wyłączyłem. Miał problem z zarządzaniem pamięcią. Wg mnie - wina producenta za brak ubijania nieużywanych aplikacji działających w tle
Za to Xiaomi po mimo sporej ilości ramu, potrafi ubić to co się używało przed chwilą, lecz nie ma problemu z tym aby masa śmieci była w tle uruchomiona a niektórych apek nie da się zwyczajnie zamknąć, zamykasz a działają dalej 🤣.
Nie wiem jak oni to programują, apki użytkownika powinny być priorytetem a nie radio FM, którego nie używam powiano nigdy się nie uruchomić jeśli algorytm widzi że z tego nie korzystam.
@@lesnydziad7905 i cyk, rootowanie i szybka instalacja innego, czystego systemu 😉
A gdzie gotowanie mózgu przez fale komórkowe? już nikt nie nakleja izolatorów na telefony...
Znajoma kupiła specjalną aluminiową osłonę na router żeby ograniczyć szkodliwe promieniowanie, potem się dziwiła że nie ma zasięgu. Bajer kosztował kilka stówek
@@sylwekmos xD
Jeszcze bym zrozumiał gdyby chciała za pomocą puszki wysyłać sygnał kierunkowo ale samemu sobie życie utrudniać.
Facet na giełdzie w Mysłowicach przecinał etykiety zabezpieczające na kilkucentymetrowe odcinki i sprzedawał po 10 złotych, naklejenie na telefon zabezpieczało mózg, szło mu to jak woda...
Najlepiej folię aluminiową na łeb 😁
Na pewno mają negatywny wpływ, choć nie mówię, że warto izolatory nakładać. Co do ,,gotowania" porozmawiaj godzinę przez stacjonarny, a godzinę przez komórkę... Nie bez powodu jak żyła siostra babci to gadały przez stacjonarny, bo przy ich rozmowach po 3h faktycznie by se mózgi, lub same uszy ugotowały. Również tryb głośnomówiący jest jakimś rozwiązaniem tego problemu.
Tak
Z tym zamykaniem nieużywanych aplikacji to zależy od tego jakie mamy zasoby smartfona. Jeśli mamy słabe urządzenie z 2 rdzeniowym prockiem, zaledwie 3 GB pamięci RAM, oraz kończącą się pamięć flesh na dane to wtedy trzeba zwalniać zasoby, aby potrzebne programy działały poprawnie i wydajnie.
W razie potrzeby one zostaną zwolnione, lub ubite.
Za to baterię potrafią zużyć bez ubicia. Zwłaszcza aparat fotograficzny.
9:42 To jest bardziej zaawansowana kwestia, niż się wydaje. Mówimy tutaj o mocy biernej i pozornej. Obliczenia są dość skomplikowane i o ile kwestia gotówkowa to są grosze, to już lepiej patrzeć na inne aspekty. Obecnie ładowarki do telefonów są skonstruowane na bazie zasilaczy impulsowych. Wiąż generują mniej ciepła niż klasyczne transformatorowe ale jednak fizyki się nie oszuka - zawsze wydzielą ciepło. A skoro będą pracować "na sucho" to będą się grzały bez potrzeby. Im bardziej się grzeją, tym szybciej spada ich żywotność. Więc najlepiej je odłączyć i tyle, zamiast za chwilę wymieniać na jakieś chińskie podróbki. Pamiętajmy o ogromnym problemie elektrośmieci.
Obecnie ładowarki nie generują dużo ciepła. Jest to kwestia kilku stopni Celsjusza chociaż niektóre posiadają wady projektowe które spowodują dużo większe temperatury na niektórych elementach w stanie czuwania. Co do starych transformatorowych ładowarek to trzeba pamiętać że transformator bez obciążenia ciągle pobiera dość dużo prądu
Mordeczko, jakie nagrzewanie, jakie zużywanie, używam ładowarki do telefonu z 2011 roku, ładowarka jest praktycznie zimna w spoczynku.
A to ciepło i tak się nie marnuje, koniec końców i tak ogrzewa pomieszczenie w pomijalnym procencie, lecz się to ciepło nie marnuje.
Ma małą moc i można powoli ładować telefon przez noc. Telefon ładujący się wolniej wytwarza mniej ciepła i tym samym dłużej trzyma na baterii. a samo ogniwo nie przegrzewa się i nie zachodzi proces degradacji baterii
Temperatura zawyża ilość V, przez co ogniwo nie wypełniań się tak dobrze energią i procenty uciekają szybciej, co można zauważyć gołym okiem, że telefon ładowany szybką ładowarką która nagrzewa telefon trzyma krócej niż zwykłą o ile masz obie do porównania.
Najczęstszym momentem uszkodzenia jest włączenie lub wyłączenie, więc urządzenie pracujące na stałym niskim obciążeniu statystycznie "żyje" dłużej od wielokrotnie włączanego.
Słyszałeś, że dzwonią, ale nie wiesz gdzie. Moc pozorna wynika z trójkąt mocy i dotyczy dużych sieci energetycznych a nie ładowarki. I obliczenia nie są wcale skomplikowane. Wystarczą podstawy trygonometrii.
Azotek galu następny chwyt marketingowy. Na 10 takich ładowarek 2 wykorzystują AG a reszta ma tylko naklejkę że posiada taki sprzęt.
Największy mit to trzymać baterie w zakresie 20-80 % , dzięki temu ilość cykli ładowania się zwiększa i bateria szybciej traci pojemność.
Nope, źle rozumiesz pojęcie cyklu ładowania + widać, że nigdy nie sprawdziłeś w praktyce. Ilość cykli się nie zwiększa a zmniejsza gdy trzymasz baterię w tym zakresie. Cykl jest rozumiany jako pełne naładowanie 0-100 a nie jako każde ładowanie. Do tego cykl jest wartością abstrakcyjną i nie jest liniowy - naładowanie 0-80% można potraktować jako zużycie 0,2 cyklu a doładowanie pozostałych % do pełna jako pozostałe 0,8 cyklu. Czy coś w tych okolicach. Aplikacja AccuBattery bardzo klarownie to wylicza i wyjaśnia co, jak i dlaczego. Po prostu ładowanie w górnych zakresach pojemności jest znacznie bardziej obciążające dla akumulatora niż w niższych zakresach (można to też zaobserwować sprawdzając samodzielnie w jakim zakresie najbardziej się grzeje podczas ładowania).
Z tego powodu też błędnie jest wyjaśniony w filmie mit 1. W przypadku akumulatorów litowo-jonowych nie należy pozostawiać długo podłączonego do ładowarki, ale nie dlatego, że grozi to przeładowaniem, ale dlatego, że telefon nie działa "na ładowarce" tylko cały czas działa na baterii i co jakiś czas doładowuje znowu do 100% żebyśmy cały czas widzieli 100% na wyświetlaczu. Jest to wariant tzw. trickle charging. I odbywa się akurat w najbardziej obciążającym dla baterii stanie - kiedy jest pełna lub prawie pełna.
Dlatego wielu producentów wbudowuje mechanizmy pozwalające przedłużyć żywotność baterii. Np. Samsung od wielu lat w laptopach pozwala w biosie ograniczyć użyteczny zakres pracy akumulatora do zakresu 0-80%. Niedawno dodał też podobne ograniczenie (do 85%) w telefonach i tabletach a następnie jeszcze obniżył (do 80%). Motorola, tego ograniczenia nie ma, ale za to ma funkcję rozpoznawania wzorców kiedy ładujesz (głównie chodzi o podłączanie na noc) i później potrafi np. powolutku (z niską mocą) naładować do 80%, potem normalnie sobie pracować na samej baterii i jeszcze później wznowić ładowanie do 100% tak by skończyć na czas gdy zazwyczaj odłączasz ładowanie. Ma to na celu zredukować trickle charging do minimum, zredukować czas pracy w zakresie powyżej 80% i dać baterii trochę ostygnąć po wstępnym ładowaniu przed wznowieniem ładowania do pełna - a jednocześnie dać Ci co ranek telefon naładowany na 100%.
W samochodach/rowerach/hulajnogach/EUC/itp/itd elektrycznych również jest to zalecane a dodatkowo producenci stosują (szczególnie w samochodach) dodatkowy bufor, żeby nawet naładowanie do 100% nie było rzeczywistym 100% (żeby spowolnić zużycie baterii a także zapewnić wolne miejsce na energię z hamowania). Zabieg ten akurat w smartfonach (o czym wspomniano w materiale) jest raczej wątpliwy i niespecjalnie wierzę w jego stosowanie przez producentów.
Dodam jeszcze od siebie, że kiedyś używałem smartfonów, tabletów, laptopów i paru innych rzeczy jak popadnie, podłączając na noc do ładowania i ładując do pełna (a laptopa prawie cały czas na kablu) i baterie po 2 latach były już słabe (wciąż sprawne ale trzymały zauważalnie krócej niż nowe) a w laptopie wręcz zarżnięte o czym zwykle się dowiadywałem próbując nagle poużywać na baterii a tam nagły uskok z 60% do 9% i za chwilę koniec zabawy. Od ok. 2018 używam AccuBattery na androidowych urządzeniach (i podobnych narzędzi na laptopie - w Samsungu i Lenovo funkcja jest wbudowana, choć w Lenovo ustawiona na 55-60% i jest to trochę mało, Dell ma mechanizm zbliżony do smartfonów Motoroli, Mac również ale można też samodzielnie wysterować zarządzanie baterią za pomocą aplikacji AlDente) i stosuję się do ich zaleceń i baterie po 4-5 latach wciąż zachowują się normalnie a spadek pojemności jest ledwo odczuwalny na co dzień. Ładuję przez to oczywiście częściej i raczej nie w nocy, ale z tego ile baterie żyją można łatwo wywnioskować, że cykli zużyłem mniej. Z resztą AccuBattery i podobne aplikacje te zużyte cykle i szacowany stan zdrowia baterii mogą Ci policzyć.
Wspomniany w filmie proces formowania (rozładować do 0%, naładować do 100%, używać dalej normalnie), czasami również się stosuje w przypadku baterii litowo-jonowych, ale z zupełnie innych powodów, w innych celach i nie w przypadku każdej baterii, a do tego nie nazywa się go wtedy formowaniem. Warto sprawdzić w instrukcji urządzenia, czy producent zaleca wykonanie tego manewru co jakiś czas. W przypadku pakietów baterii ma to ułatwić lub wręcz sprowokować cell-balancing, a dodatkowo w przypadku smart bms - ułatwić wykrycie niesprawnych celek lub sprowokować proces samodiagnostyki - zależnie od zaawansowania elektroniki i oprogramowania kontrolującego battery pack. Zwykle dobre smart bmsy potrafią się obyć bez tego. W przypadku pojedynczych ogniw, też czasami miało to sens w przypadku tanich samoadaptujących się "bms"-ów - ma to sprowokować kalibrację elektroniki/oprogramowania by poprawnie rozpoznawały jakie napięcie towarzyszy poziomowi 100% przy różnych obciążeniach (te poziomy zmieniają się wraz ze zużyciem baterii i wzrostem jej wewnętrznej rezystancji) i w efekcie by poprawnie obliczał poziom naładowania w %. Żaden z tych przypadków zwykle faktycznie nie dotyczy smartfonów, choć niektórzy producenci wciąż zalecają jego wykonanie jednorazowo po rozpakowaniu urządzenia.
W kwestii zakresu poniżej 20% to jest to raczej dobra praktyka (im niższy poziom baterii tym niższe napięcie, więc zapotrzebowanie na konkretną moc trzeba kompensować zwiększeniem prądu, co jeszcze bardziej obciąża baterię i potęguje spadek napięcia - z tego powodu np. odradza się piłowanie elektrycznych hulajnóg na pełnej mocy i wszystkich silnikach przy wyczerpującej się baterii, bo wszystkie komponenty się wtedy strasznie grzeją przez duży prąd a osiągi i tak pozostają mizerne, bo napięcie jest niskie; niektórym niedopracowanym modelom da się tak spalić kontrolery silników), ale zwykle nie ma jakiegoś drastycznego wpływu na żywotność o ile nie dobijasz regularnie do 0% a potem odkładasz w tym stanie na tydzień. Dużo urządzeń domyślnie w tym zakresie ogranicza wydajność czy inne parametry (siłę sygnału, jasność ekranu, itd.).
Czy bateria i akumulator to jest to samo? W filmie używasz obu terminów zamiennie.
To synonimy.
Ad 2 to jednak trochę prawda - nie mówię żeby ubijać wszystkie apki, ale konkretne, które mogą nieproszone działać w tle- przykład z iPhone 14 Pro i gry pokemon go: mam w ustawieniach wyłączone odświeżanie w tle. Przed snem naładowałem telefon i odłączyłem ładowarkę. Potem na chwilę uruchomiłem grę, chwilkę poklikałem, wróciłem do pulpitu, wygasiłem ekran i poszedłem spać. Rano efekt - wydrenowane 30% przez apke, która rzekomo miała nie działać w tle.
Odnośnie pozostawiania podłączonej do gniazdka elektrycznego ładowarki do telefonu, która akurat nie jest używana... Niezależnie od tego, czy jest to uważane za mit, czy nie, absolutnie nikomu tego nie polecam! Nie dlatego, że rzekomo pobiera ona również wtedy prąd. Bo akurat nie pobiera. Sam to kiedyś zmierzyłem odpowiednim miernikiem. Jednak wtedy prąd z gniazdka wciąż na nią oddziałowuje. Jakiś czas temu byłem naocznym świadkiem tego, jak właśnie droga, markowa, oryginalna ładowarka do telefonu, pozostawiona podłączona do prądu, lecz bez podłączonego do niej telefonu, nagle strzeliła ogniem! Nie było to na szczęście u mnie w domu, ale było o tyle szczęście, że w pomieszczeniu tym byłem akurat ja i kilka innych osób, więc pożar został niemal od razu ugaszony. Gdyby tak wówczas nie było nikogo to... wiadomo, jak by się to skończyło. Tak więc, co do ładowarki to ja ze swej strony radzę każdemu ją jednak odłączać od prądu, gdy skończymy ładować telefon. Co do reszty mitów przedstawionych w powyższym filmie, w pełni się z nimi zgadzam, zwłaszcza z tym o megapikselach.
Pornoboty atakują xD Zrób na ich temat materiał! xD
mnie atakuja na fb i na IG XDD
To ciebie też? o kurna, mnie zaczynają mówić dzień dobry w żabce. Pojebany skynet
@@dodorimus doslownie XD
a ja tam posiadając odblokowany bootloader i nadane uprawnienia uważam, że ubijanie procesów apek na prawdę przyspiesza telefon, bo korzystam z niej tylko chwilę i za chwilę ją wyłączam, więc nie przeszkadza, nie działa w tle i nie pobiera baterii. myślę, że instagram czy chociażby google mail nie są niezbędne do działania systemu, więc mogę je albo usunąć, albo wyłączyć procesy i wszystko jest git
Mit z ryżem działał (po części) w telefonach które nie były szczelne, czyli każdy z wymienną baterią. Obecne konstrukcje są na tyle hermetyczne że jeżeli zalejemy urządzenie to bez jego rozszczelnienia mało co pomoże.
Jeśli telefon jest hermetyczny to go nie zalejesz. Natomiast jeśli zalejesz - to znaczy że nie jest, a ryż pomoże.
@@void1984 Najgorzej jeśli jest prawie hermetyczny, czyli woda wleci, a nie wyleci. A ty bez narzędzi go nie rozbierzesz by wysuszyć...
Masz rację(wiedza jest nieograniczona), ale warto tutaj wspomnieć o tym, że filtry wyszukiwarek nie działają zbyt dobrze. Ja często spotkałem się z bardzo słabymi wynikami, gdzie było wyraźnie widać, po samych nagłówkach, że nie warto tam wchodzić. Natomiast nie jest to już tak oczywiste dla osoby nie znającej tematu i bardzo szybko można się zgubić.
No i najważniejsze, nieznajomość języka angielskiego automatycznie odcina nas od wartościowych wyników wyszukiwać.
Najlepszym przykładem było by porównanie polskiej i angielskiej Wikipedii.
Co z mitem o kładzeniu telefonu na pralce, lodówce?
Pamiętam jak byłem młodszy i latały telefony z antenami, zielonym ekranem, i gumowymi przyciskami to mit był w obiegu.
Ktoś wie jak to wygląda w tych czasach? Ma to wpływ na prace urządzenia?
Z pralką to nie mit. Wirująca pralka zrzuci telefon i się rozbije.
Pozdrawiam
a to ten ryż nie działa tak że jak nie patrzymy to pojawia sie azjata i naprawia telefon? ryż jest tylko wabikiem
No właśnie tak to działa, ale niektórzy zaczęli powielać samą pierwszą część tego żartu - "włóż do ryżu" - i się przyjęło 😆
W czystej teorii telefon faktycznie może spowodować zapłon, jednak raczej nie benzyny. Natomiast gazy typu heksan już jak najbardziej mogą się zapalić właśnie od telefonu, i w miejscu rozładunku nie wolno ich przy sobie mieć. Choć i tak wszyscy mają, bo to ekstremalnie rzadka sytuacja
1:42 taa bufor bezpieczeństwa o nazwie "planowane powtarzanie produktu" i "licytowanie się mAh".
3:02 moja stacja ładowania z Aldi zaczęła się topić po miesiącu (dokładnie dzień po wywaleniu paragonu).
Tak poradzi sobie samodzielnie🤣 jiz mi sie zdarzało ze aplikacje w tle potrafiły drenować baterie.
1. Głównie chodzi o napięcie, bo procentów tam żadnych nie ma. Bezpiecznie jest ładować do 4.1, góra 4.2V, wyżej akumulator pracuje nieoptymalnie. No i to temperatura jest największym mordercą.
2. Takie usuwanie aplikacji zabija też serwisy, które mogą niepotrzebnie w pamięci siedzieć, więc jest sens to robić, jeśli nie mamy zamiaru tej aplikacji używać przez najbliższe kilka godzin
6. Zdegradowana elektronika może pobierać więcej, albo być... Głośne (mam jedną, która nieobciążona buczy)
Kocham twój głos😅
Mała korekta, duża ilość MP przy obiektywach stosowanych w smartphonach jest szkodliwa i im więcej tym gorszej jakości zdjęcie będzie, a inżynierowie robią cuda, że te zdjęcia mimo tego tak dobrze wyglądają, tylko po to, by "marketing", a później najładniejsze zdjęcia robi aparat 12MP, obok tego 100MP (bo telefon ma 5 aparatów).
Restart to nie to samo co reset ;)
To że dostęp do wiedzy jest niemal nieograniczony i każdy może z niego skorzystać, powoduje że wiedza jest niepotrzebna. Jest czymś banalnym.
Gdy o nią było trudno, gdy "kosztowała" była w cenie a osoby ją posiadające były "kimś"!
00:14 mam tę ładowarkę do dziś. Fajne było to, że nie wyrwiesz jej, tylko musisz "złamać". Coś jak magsafe.
Ogólnie jeśli chodzi o koszty ładowarki pozostawionej w kontakcie to zaczyna się pewnie od 1,50zl rocznie ale może się kończyć nawet na 40zl rocznie w przypadku bublowatego chińczyka który pobiera 10watt a nie standardowe 0,5watt
proste wyliczenia wskazują że jeśli ładowarka 0,5 watów, jest włączona 24h/12mc to nie bedzie to 1,5zł rocznie tylko zależnie od ceny prądu przynajmniej 4,5zł/r
1.Telefon sam sobie poradzi z otwartymi aplikacjami proponuje test. Włącz wszystkie apki w tle i odpal nawigacje w mieście. Życzę miłej podróży.
2. Ładowarka w gniazdku pobiera prąd i wcale nie mało w starych instalacjach. Nowszych jest lepiej bo obu przypadkach sprawdzałem ale na pewno więcej niż paczkę chipów w obecnej cenie prądu . Teraz pomnóż to o liczbę osób w mieszkaniu posiadających telefon. Jeszcze dodaj jakieś inne ładowarki zbiera się niezły grosz.
3. Telefony na stacji zakaz to głownie po to żeby nie rozpraszały. Pożar z tego powodu - czynników musiałoby nałożyć się kilka naraz. Pogoda, temperatura, wydobywające się opary( albo gaz) i to dużo do tego niesprawna wybuchająca bateria ( też przerabiane telefony nieumiejętnie ) plus wielki pech. Możliwe tak ale mało prawdopodobne.
aą⁹ad2
1. co masz na myśli? ja odpalam nawigację z masą apek w tle i telefon sam sobie zamyka te które były dawno nie używane jeśli brakuje mu ramu
Ja wymuszam zatrzymanie nie używanych jeżeli nie da się usunąć i też wyłączam program który sprawia że wszystko ma w tle połączenie z internetem jeżeli nie używasz bateria wreszcie trzyma super pomimo używania częstego
Co do odpinania urządzeń na wyjazd - ja nie robię tego, bo robię coś prostszego i wyłączam listwy w przypadku telewizora i routera w salonie oraz mikrofalówki, blendera i piekarnika w kuchni; oraz UPS w przypadku komputera. Przy okazji gasną obie ładowarki - jedna przy TV i druga przy biurku z komputerem. 3 przełaczniki i można spać spokojnie. Korków nie wyłaczam, aby jednak lodówka to chodziła, no i piec wraz ze sterownikami od ogrzewania też raczej ejst idtotny.
Dobrze zaprojektowana sieć w domu i jednym "pstryczkiem" w rozdzielnicy wyłączasz w domu wszystko oprócz lodówki.
10:48 każda ładowarka jest sprawdzona na zasadzie "nigdy jeszcze nie wybuchła"
Z ładowarkami i telefonami to jest tak, że telefon musi się najpierw „dogadać” z ładowarką
(Są to właśnie standardy komunikacyjne i rodzaje szybkiego ładowania)
także można być spokojnym, co innego gdy damy wolną ładowarkę, a chcemy naładować sprawnie telefon (uwaga: kabel też może być wąskim gardłem)
Obecny zakaz telefonu na stacjach benzynowych jest bardziej z powodu by klienci nie przedłużali tankowania poprzez rozmowę telefoniczną
MIT nr 5 Z zakazem telefonu jest tak samo jak z wymogiem gaszenia silnika chodzi o to że ludzie wchodzili do środka pojazdu po telefon lub nie skupiali sie na tankowaniu i wtedy:
mogło dojść do wyładowania po przez to że pocieraliśmy się o siedzenie lub mogliśmy na coś paliwo wylać z nieuwagi
Co do gaszenia silnika to chodziło o kradzieże i by nie wchodzić do samochodu
Płyn hamulcowy również jest higroskopijny, może tego warto spróbować 🤣😅
9:40 może nie pobiera prądu, ale piszczy i przyczynia się do rozwoju szumów usznych, bo mózg się z czasem przyzwyczaja do tego ciągłego pisku - trzymanie ładowarki non stop w kontakcie to nie jest dobry pomysł, tylko po prostu z innego powodu
Piszczą transformatorowe, a ich prawie się nie używa do telefonów.
@@void1984 Piszczy przetwornica a nie transformator. Tyle, że to piszczenie jest daleko poza zakresem słyszalności nietoperzy więc słyszą to tylko nadludzie.
Co do optymalizacji, mam od kilku miesięcy włączoną ochronę ładowania i poza tym że mam na star -15% i muszę dbać by nie spadała do 20% za często jest git
Co chwile doladowywuje baterie jak wiec i tak lepiej odłączać jak się naładuje
9:31 na stacjach paliw, a w mojej byłej robocie to nawet na szkoleniu BHP straszyli że telefun to spowoduje wybuch, ale pewnie chodziło o to żeby pracownicy nie mieli telefonu. Kołchoz edition
Stare baterie pol-lit traciły szybciej pojemność, gdy były zbyt długo podpięte do prądu po osiągnięciu 100 % lub gdy były często rozładowywane. Później problem ten wyeliminowano.
Ładowarkę i inne urządzenia po wyłączeniu warto wypiąć z gniazdka. Szkoda ryzykować podczas przypadkowej burzy, gdy nie będzie nas w domu.
Mi jakiś miesiąc temu samsung wpadł do wanny podczas kąpieli i jedyne co mi wyskoczyło to komunikat o wilgoci w porcie ładowania który rano znikł
Ja nawet gdy dało się przeładować czy swormatować baterie się do tego nie stotsowałemXD
Zabawna rzecz o starych experiach...wstrząs potrafił sprawić że twój telefon będzie pokazywał i działał na 1 procencie bateri ale ten jeden procent czy 5 czy 20 nie kurczyły się do ukończenia zajęć szkolnych po intensywnie przegranych 7 lekcjach bo trza jakoś zachować poczytalność:)
Czego ludzie przepłacają za apla nie wiem...
To teraz promieniowanie telefonów.
Ja wyłączam apki w tle, nie po to by zaoszczędzić RAMu i zużycia procka ale dlatego, że mnie wkurwiają, jak potrzebuję coś na szybko przełączyć a tam 15 apek odpalonych.
A teraz ważna sprawa; co to za case na iphona?
MIT3: od czasu do czasu należy rozładować do minimum baterię (nie do zera, bo producenci pokazują 10-20% baterii jako zera) - w celu kalibracji układu zarządzającego akumulatorem - instrukcje wielu urządzeń o tym mówią - jak często, to już zależy od urządzenia.
O ile w przypadku wszystkich punktów możesz mieć rację, o tyle NIE WIERZĘ w to aby mnóstwa oczekujących apek w tle nie usuwać bo to "nie przyśpieszy" telefonu. W to nie wierzę. Niech ktoś z widzów się wypowie jak jest...
Kiedyś jak zalałem laptopa to wsadziłem go do ryżu. Efekt był taki, że laptop stał się grzechotką, bo ryż dostał się do środka przez otwory wentylatora i nie miałem jak go wyjąć, wspaniały upgrade 10/10 polecam
bo nie wsadza się do ryżu, tylko wkładasz torebki pochłaniające wilgoć :)
Z tym ryżem to chodzi o to że kiedyś przykładowo miałem Nokię 3210 i telefon był praktycznie rozbieralny całe etui bateria wszystko ale stare telefony były rozbierane z wymiennymi etui obudowami a nowe już nie .
Przez fakt że były rozbieralne to sól ryż mógł wchłonąć wodę z podzespołów .
To samo tyczy się burzy pioruna kiedyś były takie naklejki które świeciły gdy telefon dzwonił były naklejane przy antenie i faktycznie powodowały napięcie i diody świeciły fajny efekt dowały to w nocy i dlatego może był zakaz używania ich na stacjach benzynowych.
A jak ktoś nie wierzy to może sobie sprawdzić na internetach a jak nie to kupić sobie stary telefon naklejke świecąca na telefon i samemu sprawdzić teraz telefony te są tanie .
Słyszałem mit o noszeniu telefonu w kieszeni, że może powodować bezpłodność 😁
Mit to to nie jest, bardziej legenda, może jedna osoba w ten sposób dostała raka, a dwie stały sie bezpłodne. Chodzi tu o nagromadzenie fal elektromagnetycznych w okolicach jąder. Problem taki że telefon to nie jedyne źródło takich fal jak i same natężenie, częstotliwość, a przede wszystkim energia tych fal jest zbyt mała aby zrobic cokolwiek.
Najwiekszy ściemniacz z producentów to samsung. Piszę fizykę na nowo, byle by nie wymieniać smartfonow na nowe lub ich naprawiać. To samo tyczy się procesorów, które montuje. Są gorsze i cały świat to wie i ma dowody, to tylko oni nie widzą problemu, ba wręcz są równe lub lepsze.
Kacper, Instrybutora ;)
Do dziś tak mam, że nowy telefon za pierwszym razem rozładowuje do końca i ładuje do pełna. Rodzice tak nauczyli.
współczuję 😐
To po co jest funkcja zamknij wszystkie apki w pracujące w tle?
0:58 u nas akumulatory do narzędzi nieraz stoją 10h w ładowarce.
Ty no ale ja po to wyłączam te aplikacje, bo nie chce żeby działały w tle. Jakby rozumiem że telefon i twórca ma przez to trudniej i o to mi chodzi to nie ma na celu zzoptymalizacji to ma na celu wyłączenia nieużywanej aplikacji, te które się opierają lub już WGL włączają spowrotem same robio get out. Nie ufam i mam prawo.
Jako osoba naprawiająca telefony mogę powiedzieć tyle ryż może pomóc na tyle żeby uruchomić telefon i zgrać z niego dane, telefon po takiej operacji nie nadaje się do normalnego korzystania w większości przypadków w czasie zalania uszkodzeniu podlega płyta główna telefonu i wyświetlacz (dwie najdroższe części telefonu). Jeżeli ktoś ma dużo szczęścia i telefon tylko nie ładuje po zalaniu, często wystarczy wymienić gniazdo ładowania, o ile na reszcze podzespołów nie ma śladów zalania.
Mit 3
Jesteś tego pewien?
Ja na własnej skórze przekonałem się że co jakiś dłuższy okres czasu trzeba rozładować baterie do 0 absolutnego, pół dnia mi trzymał telefon a po tym rozładowaniu pełnym zaczął trzymać znowu dzień
To o kalibracji układu ładowania baterii - większość producentów laptopów radzi, by w tym celu rozładować baterię lapka na maksa i naładować do pełna.
10:28 raczej od 4,5 zł do 9zł rocznie, a jeśli w domu mamy włączne 2,3 ładowarki to już kebsa sobie kupimy :)
Z apkami w tle chodzi o to że jest porządek i łatwiej się w tym odnaleźć.
Miałem xiaomi i je zalełem tak że woda była pod ekranem i wyszukałem na nim co zrobić z zalanym telefonem i go wyłączyłem na tydzien, działał jeszcze przez rok. Nie zniszczył się przez zalanie tylko ekran się tak zbił że już nie działał
Jak zaleję tel to daje off na 2-3 dni jak się włączy to idę oddać go do lombardu za 800 zł tzn sprzedaje go jako lekko używany. :D
Mit nr 2 nie jest mitem!
Mam Xiaomi Redmi 9C NFC z 512MB RAMu, Wgrałem do niego Androida 14 GSI. Jak mam odpalone 2 aplikacje (YT music i Smule) to telefon przestaje reagować, tzn robi się jeden wielki lag na skutek braku RAMu, ale wystarczy, że zamknę jedną z nich (obojętnie którą) to telefon znów odżywa i działa płynnie.
wkładania do ryżu wszystkiego co sie tylko zmiesci już chyba nigdy nie zapomnimy xD
Ten materiał nie jest dla mnie, zrobiłem się przemądrzały
Formatowanie baterii teraz już nie istnieje, ALE FORMOWANIE baterii jak najbardziej. Nie drenujemy oczywiście do 0, ale staramy się osiągnąć 3 pełne cykle baterii
Czyli ładujemy od tych 15% do 100% zostawienie nowego telefonu na noc na ładowarce wskazane jak najbardziej tutaj
Co do zakazu używania telefonu na stacji paliw chodzi oto że jest to strefa EX czyli strefa zagrożenia wybuchem. Telefon zbiera ładunek elektrostatyczny i może się wytworzyć iskra powodująca zapłon. Na szczęście nowe telefony mają bardzo mały potencjał, co innego Nokia 3310 itp.
A samochód podczas tankowania to pewnie ma certyfikat i inne zabezpieczenia :D
No i poprosimy o informację jak to telefon zbiera ładunek elektrostatyczny, chcemy się bardziej pośmiać.
@@HGruber71 Tak się składa że pracuje w strefach EX II i mamy specjalne telefony, wózki widłowe, wagi etc. Wszystko z certyfikatem ATEX. Wszystko uziemione. Specjalna posadzka i odzież, obuwie. Przed wejściem na zakład wchodzimy na specjalne urządzenie do sprawdzania poprawności działania odzieży i obuwia. Inwestor nie kupował by wszystkiego 3 lub 5 razy drożej jeżeli by nie musiał.
@@Mathaeusz Czy Passat, BMW albo inne Audi też posiada certyfikat? Poza tym to, że pracujesz nie czyni Twoich wpisów mądrzejszymi. Telefon zbierać może kurz, ale nie ładunek elektrostatyczny.
Wystarczą w tle jakieś 2 wymagające gry żeby telefon zaczął wolniej działać
i tak i nie, "zminimalizowanie" aplikacji na telefonie praktycznie ją wyłącza, zostają tylko dane w ramie i to jedynie ram można zapchać. Co obecnie jest dosyć trudne bo kazdy telefon 1k+ ma 6/8GB ramu wiec praktycznie niemozliwe jest zapchanie tego na telefonie.
W UK nie zapłacisz telefonem przy dystrybutorach, jedynie kartą płatniczą. Chyba że w sklepię bądź kiosku po odejściu od dystrybutora 🙂
Świetny materiał. Mi się najbardziej podobał o tych ładowarkach rujnujących budżet domowy.
Och widziałem artykuły w poczytnych gazetach. Zbawmy świat i wyjmijmy ładowarki z gniazd.
O włączonych telewizorach, radiach, ekspresach (w trybie stand-by) widać nie słyszeli.
Pozdrawiam serdecznie
Dlatego chyba najlepiej używać listwy, jednym przyciskiem docinasz wszystko.
@@lesnydziad7905 No jasne, ale po co. To że one zżerają prąd i zrujnują twój budżet to mit, a sporo urządzeń stand-by po ponownym włączeniu wymaga ponownego ustawienia, a to zegarka, a to stacji a to czegoś tam.
Osobiście z tego nie robiłbym problemu i już. To bardzo drobny pobór. Pozdrawiam serdecznie
Dla samej zasady, po co coś ma brać prąd gdy nie musi, w skali roku, patrząc na ilość mieszkańców tego kraju, masa energii się marnuje.
A jakie urządzenia ci się resetują? Osobiście nie mam takiego od lat, nawet tani chiński budzik ma podtrzymanie bateryjne.
@@lesnydziad7905 większość urządzeń wprowadzonych w stan czuwania potrzebuje więcej czasu na uruchomienie "od zera". Routery, dekodery TV, telewizory smart itp. Mało tego, podczas tego rozruchu zużywają one zazwyczaj więcej energii (mocne obciążenie procesora żeby jak najszybciej wszystko uruchomić). Jeżeli korzystasz z tych sprzętów codziennie to podczas rozruchu zużyjesz więcej prądu, niż zaoszczędzisz na jego odłączeniu, nie mówiąc już o czasie (który też ma swoją wartość). Przy sprzętach używanych rzadko faktycznie może to mieć sens ekonomiczny.
@@piotrkubiec5549 Jaki to ma sens jeśli to chodzi przez noc? Gdy śpisz nie uruchamiasz sprzętu, gdy wychodzisz z domu też go nie uruchamiasz. Jeśli coś włączasz to z tego korzystasz a gdy się znudzi to przez dłuższy czas do tego już nie zaglądasz.
Ja tam nie widzę różnicy w czasie uruchamiania TV po wyłączeniu z prądu a po wyłączeniu go pilotem to samo z komputerem.
Czas uruchamiania jest bezimienny.
MIT1 nie był mitem za czasów baterii NiMH: tam należy odłączyć je od ładowania, bo były ładowane minimalnym prądem. Do tej pory mam urządzenia z takimi akumulatorami i instrukcja zawiera informację, by po naładowaniu je odłączyć, by nie obniżać całkowitej pojemności baterii.
Korzystam 20%-80%, po 2 latach około 88% pojemności baterii z ładowaniem co 1,5/2 dni
Moja małżonka utopiła nie wodoszczelny telefon w kibelku a następnie szybko wsadziła go do zlewu i potraktowała zimnym myciem. Gdy dotarłem na miejsce zbrodni w zasadzie było już po wszystkim. Tylko że telefon wysechł , i zaczął działać jak gdyby nigdy nic.
Mit o tym, że nie można używać mocniejszej ładowarki nie jest mitem. Ładowałem kilkuletniego Samsunga ze średniej półki cenowej ładowarką 80W(dużo mocniejsza niż oryginalna) z innego telefonu. Bateria zaczęła wariować.
nie wiem skąd się to wzięło ale lata temu w DE jeżeli kupowało się laptopa oni zalecali włożyć baterię do zamrażarki na godzinę i wtedy dłużej będzie działać niby... T or F ? xD
Ale tego głosu się dobrze słucha