Ja pochodzę z niewielkiego miasteczka powiatowego z centralnej Wielkopolski, 30 kilometrów od Poznania i u nas miasto nadal spokojnie się rozwija, powstają coraz to nowe osiedla i przybywa ludzi, więc sądzę że prędzej niektóre takie małe miasteczka połączą się z dużymi i będzie powstawać coraz więcej aglomeracji mono- i policentrycznych
Jeśli wraz ze wzrostem ludności powstają też miejsca pracy w bliskiej okolicy to jest dobrze. Jeśli to Środa Wielkopolska to jest tam spory ruch pasażerski na stacji kolejowej. Poznań się delikatnie wyludnia zyskuje okolica. Poza obszarem aglomeracji poznańskiej nie jest tak dobrze.
Mysle ,że uniwersytety powinny się znajdowac w małych miastach to sprowadzi, bądz wymusi młodziesz do przeprowacki do małego miasta w celu kształcenia.A dalej to już taki człowiek sam zadecyduje gdzie bedzię żył . Kto wie może odżyją puby i jakieś mniejsze kluby w małych miastach
Uratować mniejsze miejscowości może rozwój pracy zdalnej,gdyż dzięki temu zjawisku ambitni ludzie po studiach będą mieli szansę na robienie kariery poza dużymi miastami i ich okolicami Ps. Dlaczego w filmie poświęconemu upadkowi małych miasteczek mamy masę wstawek z Murzynami,mimo iż nie ma to nic wspólnego z omawianym tematem,ani ogólnie składem ludnościowym naszego kraju?
nie wiadomo xd on robi filmy taśmowo tak naprawde i buduje ego młodych młoda kobieta z 4 języka mieszkająca w dużym mieście ile takich kobiet w rodzinnie znajomych znasz ? to takie budowanie ego temu 1-2% co maja talent i sie im udało 4 jezyki ogarnac i pracują gdzieś za 6k xd
Już przed pandemią pojawił sie trend a od kiedy pojawila sie praca zdalna na taką skalę jak obecnie to małe wioski i miasta myślę że przeżyją swój renesns. Bo zamiast płacić kilkanaście tys. za m2 w miescie taniej postawi sie dom pod miasteczkiem. Ważne żeby małe miasteczka jeżeli są dalej niz 20 km od metropolii oferowały coś wiecej w ramach spędzania wolnego czasu niż betonowy odremontowany z dotacji unijnej rynek. Osobiście raz na jakiś czas odwiedzam wieksze miasta ale na codzień wolę spędzać czas w mniejszej miejscowości. Nawet w korkach z jednego końca miasta na drugi przyjadę w pół godzinu. A w Krakowie czy Warszawie pół godziny to czasem mało żeby przyjechać dwie ulice. Do tego wiecej przyrody miejsc do aktywnego wypoczynku na łonie natury itd. A zarobki pracując zdalnie w korporacji jak w dużym mieście. Oczywiście rozwój lokalnego biznesu i firm produkcyjnych musi iść rownolegle. Ale myśle że przyszłość nie jest aż tak czarna. Mieszkam pod a w zasadzie nad Tarnowem
Podziwiam sieć Dino, inwestują w małych miejscowościach: wszystko świeże spory wybór produktów. Mieszkam w miejscowości 700 osób. Do tej pory w miejscowości były trzy małe sklepiki spożywcze, jak nie było Dino ludzie nie mieli większego wyboru, musieli jechać do miejscowości oddalonej o 8 km. Obecnie przy Dino w soboty jednocześnie parkuje około 15 klientów i robią spore zakupy. W Dino spory wybór produktów spożywczych, słodyczy, napoi, wędlin, mięsa, znalazł się także półka z artykułami chemicznymi, kosmetykami i gospodarczymi, papierniczymi. A dla osób starszych czy młodzieży która nie ma środka lokomocji sklep bezcenny.
Mieszkan pod Warszawą. Akurat jest to małe miasteczko i koło mojego domu powstało 8 nowych domów jednorodzinnych w ostatnim czasie. Są to głównie młode rodziny z 2-5 dzieci.
A ja widziałem przejżdając przez Słowację 4 czołgi ale dalej nie uważam ze Słowacja to potęga pancerna. Chyba to oczewiste ze aglomeracja warszawska an nawet miesjcowości położone do 50 km od Warszawy nie tracą ludności a ją zyskują tylko ze dzieje się kosztem miast Mazur, Podlasia, Lubelszczyzny itd
Będąc 25 letnim facetem mieszkającym w małej bardzo ciężko jest nakłonić potencjalną żonę do wyprowadzki z Warszawy 😅 moim zdaniem ciężko jest poznać kogoś nowego poza dużym miastem, dlatego ludzie uciekają z wiosek
W zachodniej Europie dobrym przykładem jest Holandia. Masa ludzi mieszka w miastach wielkości polskich miast powiatowych. Taki ewenement na skalę Europy.
Mieszkam w małym miasteczku ale w ostatniej dekadzie powiększyło swoją populację czterokrotnie i zbudowało nowe drogi i ścieżki rowerowe a do Warszawy jest szybie połączenie kolejowe i drogowe można dojechać do centrum Warszawy w ciagu30min mieszkam w pomiechowku 4km od nowego dworu miasta powiatowego i coraz więcej otwiera się sklepów i innych przedsiębiorstw
Sam mieszkam w małym miasteczku ok 20tys w woj. Świętokrzyskim. Gdzie sytuacja jest chyba najgorsza w całej Polsce (niska demografia, zarobki, wysoka liczba samobójstw wśród mężczyzn). Odnośnie demografii to ogólnie mamy nadwyżkę kobiet o 1.5 mln, ale brakuje ok 1 mln kobiet w wieku produkcyjnym(20-30 lat) plus nakłada się negatywne trendy wspomniane przez autora (dodał bym jeszcze feminizm i niechęć do posiadania dzieci przez kobiety) i dlatego demografia leży. Z pozytywnych trendów to widać inwestycje infrastrukturalne, plany jak ( pobudowanie termy, spalarni, jakiś zakładów lub stref przemysłowych lub połączeń CPK), cześć osób wraca zagranicy oraz buduje się. Do pomysłów dorzuciłbym - zmianę obrazu Polskich mężczyzn z nie zadbanych chamów, nierobów i chowających się przy enqurike z gambi gdzie psy dupami szczekają. Obrazu nie tylko w Polsce, ale również za granicą, aby mieli większe szanse wśród kobiet zagranicy. Dobrym przykładem jest Turcja - zmianę obrazu mniejszych miejscowości - moja jakoś życia w względem osób żyjących w dużych miastach jest mimo wszystko dużo wyższa....lepsza jakość powietrza, lepsza woda (lokalne źródła), natura (lasy, jeziora), moja własna żywność (drób, warzywa, owoce) wędliny od lokalnych producentów...nie ma porównania, 15minut do wszystkich usług. - podniesienie jakości pracy (związki zawodowe, świadomość kierownictwa, dbanie o dobrostan pracownika i szacunek) bo same miejsca pracy i zarobki to zdecydowanie za mało
Dokladnie. W punkt. Moim zdaniem, male miasta sie obronia. Podobnie jest obecnie w Wielkiej Brytanii. Coraz wiecej bialych Anglikow wynosi sie z Londynu czy wielkich miast rejonu Midlands i przenosi sie do takiej chociazby Walii, gdzie teoretycznie jest sporo biedniej, gorzej z praca, nizsze pensje itd, ALE w zamian jest czysciej, bezpieczniej, no i przede wszystkim wciaz bialo. Cos za cos. Moim zdaniem mniejsze miejscowosci i szeroko rozumiana prowincja sie obronia - w czasach, kiedy nawet Polske zaczynaja zalewac tysiace przybyszow (szybko rozmnazajacych sie) z krajow III swiata i ktorzy wlasnie niemal wylacznie kolonizuja najwieksze miasta. To samo we Francji - stara Francja, biala, katolicka, czysta i bezpieczna na ulicach, wciaz przetrwala na prowincji - szczegolnie w poludniowo-zachodniej czesci kraju. Pozdrawiam!
Ostatnio byłem w Staszowie to tam nic nie ma zupełnie nic oprócz kilku sklepów typu lidl, biedronka i po ulicach 90% osób to +50 a zakłady pracy to 1, maks 2 większe, lokali do wynajęcia z kilkadziesiąt jak nie lepiej po prostu tragedia, myśle że najgorsze miasto. Jak 20k mieszkańców to obstawiam końskie lub sandomierz gdzie jest o niebo lepiej ale i tak tragedia patrząc na całe świetorzyskie. W kielcach to samo trudno znaleźć pracę jaki inżynier itd. gdzie można się rozwijać i być konkurencyjnym, można tylko podziękować każdemu miastu ze świętokrzyskiego , ze nie potrafi robić stref ekonomicznych a wydaje miliony na jakieś głupoty nie związane z zachęcaniem ludzi i inwestorów do inwestycji. A drogi tak dziurawe jak w łodzi
@@dawiddawid3792 Tak Końskie to miasto od wyborów haha.... jest skok względem tego co było i to drastyczny, chyba dalej są jeszcze dostępne na mapy gogole z 2013 roku, wiec można porównać jak dużo się zmieniło przynajmniej wizualnie z drogami włącznie. Co do pracy fakt jest bardzo słabo...słabe zarobki (można było spokojnie z tego co wiem płacić więcej), jakość tej pracy jest ogólnie niska. Perspektywy na przyszłość są słabe, choć jest nadzieja w postaci CPK który skróci drogę z Końskich do około 1 godziny do Warszawy i 30min do Kielc, termy i geotermia w okolicy Sielpi(obniżenie kosztów ogrzewania w przyszłości), działki w strefie przemysłowej są wysprzedane i zabudowuje się. Dużo moich znajomych wyjechało Ci co zostali to najczęściej pracuje za granicą (6 miesięcy tutaj 6 miesięcy tam) i nie narzekają. Trudno powiedzieć co będzie...moim zdaniem wyjazd to dużego miasta, czy zagranice na zasadzie przeniesienia się tam na stałe odpada. - wysokie koszty życia - wysokie koszty posiadania nieruchomości (grunty, domy czy mieszkania są drogie) - za granicą jestem obcy a dwa staje się tam coraz bardziej niebezpiecznie i jest również drogo - życie w dużym mieście lub zagranica jest niestabilne (dużo rozwodów, obciążeń psychicznych) Wychodź z założenia ze opłaca mi się wyjechać zagranice na maks 5 lat i ostro zamiatać, oszczędzać i inwestować w mocne spółki nawet z naszego banana GPW i potem wrócić tutaj...lub załapać robotę w dużym mieście ze specjalizacją która mogę wykonywać zdalnie... tez wrócić i żyć tutaj
@@kamilpoterek2055 Po sesji jeżdżę do pracy do NL jako operator maszyn i powiem ci że jest taniej niż w pl i spokojniej chyba że jedziesz do molochu typu amsterdam. Mieszkałem obok lejden. Jedzenie na takim samym poziomie jak w pl nawet tańsze jak są promocje, mieszkanie 100m2 za 600-900 euro na miesiąc a dom jednorodzinny z ogrodem to koszt około 800-1400 euro. Więc jest tanio na ich zarobki. Ile masz lat ? W sumie można byłoby na dc pogadac lub w realu się spotkać. Bo wydajesz się ciekawą osobą do wymiany poglądów itd. a ja lubię sobie podyskutowac itd. na różne tematy a mieszkam od ciebie maks 50km xD
"Metropolie które oferują świetlaną przyszłość w szklanych wieżowcach i żyjące na ich rachunek wioski " jest to stwierdzenie kłamliwe i obraźliwe żyjące na ich rachunek czyli co miastowi dają mi na chleb , albo porównanie wykształcenia bo w mieście to niema różnicy pomiędzy kobietami i mężczyznami oczywiście że są
Před 11 měsíci+4
Jeśli małe miasta są coraz bardziej zdominowane przez emerytów to tak - nie produkuje się na miejscu a jedynie potrzebne są fundusze więc jest finansowanie przez duże miasta gdzie sa osoby w wieku produkcyjnym
Mieszkam w dużej wsi gminnej (ponad 3 tys mieszkańców) w centralnej Polsce. Mamy Dino, Biedronkę, Żabkę , budują Pepco , Rosmmanna. Drogi w większości wyremontowane , powstają chodniki oraz drogi rowerowe - większość gminy posiada już kanalizację. Powstała sieć oczyszczalni. W pobliżu są zakłady, które zatrudniają od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób - z pracą nie ma bardzo dużego problemu - jeżeli ktoś naprawdę chcę pracować to będzie pracował. Generalnie na przestrzeni ostatnich 20 lat zmieniło się bardzo dużo - na plus. Z problemów o których wspominacie w mojej społeczności widzę - wzrastającą liczbę emerytów ( społeczeństwo się starzeje ) z przewagą kobiet - mężczyźni umierają zdecydowanie wcześniej , przewagę mężczyzn w wieku produkcyjnym w stosunku do kobiet (tak jak wspominacie , Panowie muszą rywalizować o względy małej ilości kobiet które są na miejscu ) - dzieci jest mniej niż 20 lat temu choć nie jest jeszcze, aż tak źle ( pewnie mogłoby być lepiej) - widzę również drenaż mózgów. Z mojego pokolenia 30+ w rodzinnych stronach pozostało około 30% młodych ludzi. Pozostali rozjechali się do wielkich miast w Polsce ( Warszawa, Wrocław ) - pojedyncze przypadki wyemigrowały z kraju.
Mieszkam w malym miasteczku - bardzo malym (duzo wsi jest wiekszych) Sa inwestycje, sa Ukraincy, buduja nowe ronda, drogi, powstaja prywatne zaklady. Dziwne ze kiedys starczal jeden maly sklep a teraz mamy Dino, Biedronke, Mrowke i najwiekszy supermarkiet ktory nalezy do miejscowego, Hotel luxusowy ze wspaniala restauracja i wszedzie pelno ludzi i interes kwitnie. Tylko po pegeerowskie zule kwapia sie raczej do piwa niz roboty (a dosali by ja szybko). Dzieci - moze mniej ale sa. Miaseczko wyglada o wiele lepiej niz kiedys. Z mojego punktu nie widze tego o czym mowicie.
W mojej miejscowości gminnej jest tak samo. Jest duży zakład w którym pracują wszyscy i który napędza wszystko. Wieś 3 tysiące ludzi a jest biedronka, auchan i ma byc dino. Mechanicy i iinny usługodawcy zawaleni robotą. Drogi ladne w kazdej wsi w gminie i ciagle budują kolejne. Duzo ludzi wyjechalo, zarobilo na dom i wrocilo sie budować. Może malo wybitnych ludzi ale wszyscy pracowici i zaradni.
Zależy jaki rejon ja też mieszkam na wsi ale to wygląda bardziej jak przedmieście wszędzie blisko na miejscu jedyne co mogę stwierdzić że jest mniej dzieci ale to inny problem jest
Ja żyje na dalekiej prowincji i pracuje jako programista i zarabiam prawie 30k. W życiu nie myślałem żeby mieszkać w dużym mieście. Dziewczyny z dużych miast uważają mnie za lunatyka i przez to rozpadają się związki, że nie chce do dużego miasta. Dlaczego nie chcecie mieszkać na wsi przecież wszędzie jest teraz już internet? Co ze mną jest nie tak?
Jestem z Lubelskiego (~40km od Lublina) właśnie idę na studia do Warszawy dlaczego? Bo będę tam szukał pracy, a w Lublinie takowej nie ma, Lublin nie jest niby małym miastem, ale mimo wszystko w porównaniu do metropolii takich jak pobliska (~140 km) Warszawa nie ma on podjazdu, brak przemysłu jest największym problemem miast, bo bez przemysłu nie ma produkcji, a bez produkcji nie ma rozwoju
Promowanie pracy zdalnej to jest najlepsze rozwiązanie dla małych miast. Gdyby ludzie nie musieli jechać do dużych miast do pracy to stanowczo większość mogłaby zostać w miastach
Przecież właśnie o to chodzi, żeby nie było stać. Idź do salonu i zapytaj o wynajem takiego auta albo o leasing dla osoby fizycznej ;) "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy "...
@@darekf6159 ja uważam, że o ile samochód to jeszcze można wynajmować na upartego (albo nie posiadać wcale, da się) o tyle mieszkanie jednak na własność buduje "majątek"... i stanowi jednak jakieś zabezpieczenie na stare lata choćby... pokolenie obecnych 20-30latków nie będzie stać żeby z wypłacanej na starość jałmużny opłacić wynajem lokalu i życie... praca do śmierci albo pod most jak nie będziesz miał swojego.
Moim zdaniem, male miasta sie obronia. Podobnie jest obecnie w Wielkiej Brytanii. Coraz wiecej bialych Anglikow wynosi sie z Londynu czy wielkich miast rejonu Midlands i przenosi sie do takiej chociazby Walii, gdzie teoretycznie jest sporo biedniej, gorzej z praca, nizsze pensje itd, ALE w zamian jest czysciej, bezpieczniej, no i przede wszystkim wciaz bialo. Cos za cos. Moim zdaniem mniejsze miejscowosci i szeroko rozumiana prowincja sie obronia - w czasach, kiedy nawet Polske zaczynaja zalewac tysiace przybyszow (szybko rozmnazajacych sie) z krajow III swiata i ktorzy wlasnie niemal wylacznie kolonizuja najwieksze miasta. To samo we Francji - stara Francja, biala, katolicka, czysta i bezpieczna na ulicach, wciaz przetrwala na prowincji - szczegolnie w poludniowo-zachodniej czesci kraju. Pozdrawiam!
Naprawdę dobry materiał, zawiera pewne postulaty i wytyczne do działania (uwzględniając nie tylko aspekt ekonomiczny). Problemem niestety jest w Polsce działanie z opóźnieniem. Nikt nie próbuje długofalowo przewidzieć upadającej koniunktury małych miast i wsi. Z takich realnych postulatów, mógłbym zaproponować ulgi podatkowe na obszarach o wysokim bezrobociu. Zarówno dla firm jak i osób fizycznych.
Nie trzeba żadnych ulg, na wioski bardzo często przeprowadzają się ludzie z miasta, jedni pracujący w branży IT inni posiadający swoje biznesy w handlu on-line. W mieście zostają ludzie z chorymi ambicjami, korpo szczury, Ukraińcy i babcie w blokach z wielkiej płyty które skończyły karierę w pobliskim kołchozie.
Před 11 měsíci+4
Na wioski ale te które są w obwarzanku wokół metropolii. Np Wieliczka Swarzędz czy Pruszków
@Metropolia rośnie w górę, szklane domy Żeromskiego błyszczą w słońcu a mieszczkańcy proporcjonalnie do zasobności portfela i pozycji społecznej mieszkają dalej od centrum. Na wsiach konsolidują się duże gospodarstwa, w których pracują lokalsi. To naturalny proces. Popatrzcie na USA.
@@marcingornicki7766 już lepiej by było żeby to wszystko ruscy artylerią przeorali niż żeby było jak w Stanach. I sami stamtąd wyjeżdżają a Ci których nie stać i zostali protestują przeciwko idiotycznemu planowaniu zabudowy. Z resztą, ich miasta mają góra po kilkaset lat. Popatrz sobie na rozwój miast Europejskich z których większość jest starsza niż "cywilizacja" którą wspomniałeś. Przedmieścia to tylko chwilowe rozwiązanie.
02:42 a kobiety ze wsi muszą się bić o względy bogatych mężczyzn z miasta 😅 Kiedy się to nie udaje zostają starymi pannami z wielkimi ambicjami, depresją i kotem zamiast dziecka 😂
Před 11 měsíci+1
One po prostu w większości wyjeżdżają bo w mieście czeka na niej więcej możliwości
@to prawda, FB i instagram nie mogą się mylić, życie w pięknym apartamencie z widokiem na starówkę a do tego wspaniałe jedzenie w restauracjach, to jest prawdziwe życie. Dziewczyny że wsi to wiedzą 😅 Niestety prawda okazuje się całkowicie inna.
@@damien1993 Poszukiwanie lepszego życia w mieście to złudzenie w dzisiejszych czasach, kiedyś dziadowie brali walizkę i jechali na śląsk do kopalni bo tam była praca, albo do Gdańska do stoczni. Teraz są lepsze perspektywy, a miejsce zamieszkania nie ma z tym nic wspólnego, to iluzja.
@@corradobart wyobraź sobie że żyję na wsi obok miasteczka powiatowego i jedyna praca tutaj to zakład produkcyjny. No i jedyne co się tu buduje to bloki i markety a nie firmy. Większość młodych szuka swoich szans w mieście wojewódzkim.
Myśle że to kwestia czasu, aż ludzie wystarczająco przyzwyczają się do homeoffice, czy różnego typu pracy zdalnej. Wtedy wszyscy będą chcieli mieszkać w fajnym miejscu, domu, czy nie wiem nad morzem. Oczywiście mlodI ludzie dalej mogą chcieć imprezować w dużych miastach, ale tylko nieco starsi mogą chcieć uciekać 🥰
To jak to w końcu jest, całe życie słyszę 2 narracje 1. No teraz to migracja do metropolii jak nigdy wsie pustoszeją 2. No teraz to wszyscy z miast zjeżdżają się na wsie bo to w modzie A na mojej wsi na południu mazowsza, blisko lubelszczyzny jest super, w przeciągu kilku ostatnich lat pojawił się chodnik, światłowód, market, wyremontowany asfalt, a to nie jest jakieś obrzeże metropolii a jak ja to lubie nazywać "Ghost town" z daleka od miast
No ale właśnie o to chodzi że w mieście masz restauracje z kuchniami całego świata, muzea, teatry, pracę za 15-20k i koncerty. A u Ciebie atrakcją jest nowy chodnik.
@@bartosznaswiecie1179 Chwalisz się, żalisz czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem xD A czego ty się spodziewasz od wsi koło lubelszczyzny? megametropolii z muzeami? Mi tu się i tak podoba, przynajmniej żyje jak człowiek a nie jak zaklatkowane zwierze z szarego bloku xD
@@bartosznaswiecie1179 Komentarz jest o tym że kiedyś na wsiach nie było niczego, bida i stare chałupy, a dziś szybko postępuje budowa infrastruktury i zanika uczucie odosobnienia, ty sobie z tego komentarza zrobiłeś punkt zaczepny żeby pokazać, no właśnie co, nawet nie wiem xD
Przegraliśmy to po 1997r, ostatecznie ok 2010r, Bardzo to widać na Dolym Śląsku gdzie nawet nie duże miasta miały mijską zabudowę, wysokie kamieniece, place, parki itd. Na chwilę obecną rozwija sie Wrocław i okolica(Oława, Oleśnica itd). Pas sudecki się zwija całkowicie od Kłodzka, przez rejon Wałbrzycha , Jelenią Górę po Łużyce i Lubań. Wszystko się wyludnia i o ile takie miasteczko typu Lwówek Śląski, Gryfów, Bardo itd są nei do uratowania o tyle takie miasta jak aglomeracja wałbrzysko- świdnicka , legnicko-lubińsko-polkowcko-głogowska czy aglomeracja jeleniogórska powinny zostać uratowane. niestety tak się nie stało i trendu tego na przykładzie Jeleniej Góry nie da się odwrócić. Nawet jeśli osiedli się tam migrantów to oni z czasem wyjadą do Wrocławia. Natomiast częsot jest tak ze ludzie po 40 czy 50 wracają do małych miast mają łatwijsze i tańsze zycie, pieniądze nie są dla nich najważniejsze co nie zmienia faktu ze te 10 20 lat po studiach to nie proacowali na lokalnym rynku tylko gdzie indziej
Pochodze z jeleniej - i statystyki mowia jedno a drugie dzieje sie naprawde . Buduje domy i sprzedaje mieszkania . Nie moge odgonic sie od klientow . Mysle ze nie jest zle . Wymiana ludzi- zostali zamozni . Bieda wyjechala do wrocka
@@radotastic Jak się nazywa twoja firma? pytam z ciekawości bo rocznie buduje się w tym mieście poniżej 10 bloków więc jesteś jednym z najwięszych deweloperów w regionie za pewne. Średnia wynagrodzeń duzo niższa niż we Wrocławiu 9 na 10 to ludzie z wyższym wykształceniem programiści, absolwenci politechniki itd. To oni wyjeżdzają z powodu braku wysokopłatnych miejsc pracy w Jeleniej Górze. Nazwa choć jednej firmy w kotlinie zawansowanej technologicznie, która inwestuje w nowe technologie ,rozwój i badania? Brak wysokopłatnych miejsc pracy, jedynie handel, turystyka i gastronomia. Budownictwo jednorodzinne również poniżej średniej(co akurat zrozumiałe bo skoro przeciętny mieszknaie ma 50 to raczej się już nie buduje). Ale fakt statystyki kłamią na pewno wszyscy budują się bez pozwoleń więc wiesz lepiej
Widzę podobną sytuację w Niemczech, mieszkamy w Erfurt. Widzę tutaj głównie starszych ludzi i małe dzieci pochodzenia niemieckiego. Szkoly opuszczone, nie inwestuje sie w miasto. Od kiedy zaludniło się maisto imigrantami zaczynają remontować szkoly, przedszkola, odnawiac ulice. Zaczęły powstawać sklepy:)
@@tom556w sumie to ważniejsze żeby było voś żywego bo jak widać rodowici niemcy nie chcą tam mieszkać. Prawda jest taka że nawet Europejczycy nie lubią rodowitych Europejczyków i więcej ich nie robią.
@@tom556 Pytanie czy w starożytnym Rzymie mieszkali Rzymianie czy niewolnicy z okolicznych krain. No i kolejne pytanie kto tak naprawdę był Rzymianinem ?
Mieszkam w mieście powiatowym około 7500 mieszkańców do dużego miasta około 30 kilometrów, pracuje na produkcji w swoim powiecie około 10 km od domu okolice A2. Zarobki w okolicy średniej krajowej, gdzie np. w mieście Łodzi nie ma szans dostać na znaleźć pracy za podobną kasę tylko za dużo niższą. Co racja w moim mieście brakuje mieszkań i są cholernie drogie w wynajmie może też ze względu na Termy, nie buduje się nic gdzie w sąsiednim Uniejowie co rusz stawiają nowe bloki.
Małe miasto w Polsce ,to miasto do 50 tys.zameldowanych,więc część bylych miast wojewódzkich ,jest malymi miastami,a Kielce czy Bialystok o których była mowa w programie,nie są malymi miastami,jak tu je określono....
Przez cały film mówiąc o małych miastach masz na myśli miasta powiatowe. Mieszkam w mieście gminnym mającym 4 tysiące mieszkańców. W życiu nie przeprowadził bym się do zatłoczonego i zasmrodzonego miasta powiatowego mającego 30 tysięcy mieszkańców.
PRUDNIK woj. Opolskie miasto dosłownie wymiera nie daleko przejście graniczne z Czechami jednak nawet parkingu dla tirów nie ma ogólnie miasto bez perspektyw. 5 km dalej np miasteczko Biała ( ZULZ) 🤦 do pracy to chcąc nie chcąc każdy wie trzeba dojechać Nyska 30 km lub Opole 50 k. Ogólnie autostrada AT a zjazd na Opole 1 szt Krapkowice ( mniejsze od Prudnika) ma 2 szt i widać że tam zaczynają się inwestycje u nas jednynie TVN może kręcić program o budynku socjalnym co co chwilę płonie😂
To, że tylko 5-7 miast w Polsce się rozwija a reszta kurczy to odwleczony w czasie efekt reformy administracyjnej kraju z 1998r. Mięliśmy kiedyś 49 miast wojewódzkich, każde z tych miast miało "pod sobą" od pół miliona do 1mln mieszkańców (na 40mln kraj - łatwo policzyć) i dlatego opłacało się w nich inwestować, budować uczelnie wyższe, teatry, filharmonie, ogrody zoologiczne, szpitale specjalistyczne, bazę hotelową itd. Obecnie miast wojewódzkich mamy jedynie 18 (bo 2 województwa mają w zasadzie po 2 stolice, Bydgoszcz-Toruń i Gorzów-Zielona Góra) a pozostałe niegdyś wojewódzkie miasta jak 220tyś Częstochowa, 220tyś Radom, 170tyś Bielsko-Biała zaliczają tzw prowinconalizację. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłaby korekta reformy administracyjnej kraju, jak sugerujecie polegająca natomiast na około podwojenie liczby województw, tak żeby miasta 200tyś czy prawie ćwierćmilionowe jak Gdynia, Radom czy Częstochowa znów zostały stolicami województw. Dodatkowo Koszalin, Płock, Bielsko-Biała, Kalisz, Piła, Łomża, Zamość, Elbląg... Natomiast Warszawa i Górny Śląsk tzw Wielkie Katowice powinny zostać osobnymi województwami bo mają po ponad 2mln mieszkańców
@@Xerxes370 Nie. Przy okazji również trzeba zlikwidować trójstopniowy podział (Województwa -> Powiaty -> Gminy) i powrócić to dwustopniowego (Województwa -> Gminy) jak było przed 1998r gdy było 49 województw. Wtedy był równomierny rozwój Polski a nie tylko tych 5-7 największych metropolii jak dzisiaj
@@adamskyadamsky3025Nie podoba mi się pomysł tworzenia sztucznych województw bez żadnych historycznych granic a po za tym powiaty to tradycja i polska miała je praktycznie od samego początku
@@Xerxes370 podział administracyjny powinien odpowiadać stanowi obecnemu kraju i jak być jak najbardziej prorozwojowy dla obszaru całego kraju (równomiernie) a nie patrzeć tylko i wyłącznie na historię. A teraz uważasz że obecne 16 województw odpowiada historycznym krainom? Serio? Słyszałeś kiedyś o Świętokrzynie XD? Skąd nazwa świętokrzyskie? Ja mieszkam w śląskim (powinno być Górnośląskim jak już) gdzie tylko około 50% powierzchni to Śląsk natomiast pozostałe 50% to historyczna Małopolska. I to nie jest sztuczny podział? Stolicą śląskiego są Katowice choć historycznie ZAWSZE był to Wrocław. A stolicą woj lubuskiego jest Gorzów .... Wielkopolski XD. Nie sugeruję żadnego podziału "z czapy" tylko korekty tego co się nie udało. Moje miasto Bielsko-Biała, kiedyś wojewódzkie w latach 1951-1980 potroiło swoją liczbę mieszkańców z 60tyś do 180tyś w 30lat! podobnie działo się z 48 innymi miastami ówcześnie wojewódzkimi a po II w.św. Ta reforma to był wyrok dla dziesiątek prężnie rozwiniętych aczkolwiek nie będących nigdy historycznie stolicami "historycznych regionów. To samo Częstochowa, Radom, Kalisz, Wałbrzych, Jelenia Góra, Płock, Włocławek, Słupsk, Koszalin, Zamość, Tarnów, Łomża.... Wszędzie tam teraz płaczą za "swoim" województwem i rozwojem. Teraz trzeba jeździć do Katowic, Gdańska, Szczecina, Wrocławia czy Poznania co w niektórych skrajnych przypadkach jest wycieczką na cały dzień albo i dłużej. Jak było 49 województw to najdalsza podróż do najbliższego miasta wojewódzkiego trwała jakąś godzinę maksymalnie i to maluchem. Teraz cały rozwój i wszystkich młodych ludzi biorą Katowice, Kraków, Warszawa, Gdańsk, Poznań, Szczecin, Łódź i może jeszcze Rzeszów. Reszta kraju wymiera. Brawo
@@adamskyadamsky3025 Nasz podział administracyjny był rysowany po pijaku ale nie sądzę aby rozdrobnienie by coś pomogło dla przykładu Kielce i Olsztyn mimo że są miastami wojewódzkimi to się wyludniają i coraz bardziej podupadają więc za rozwój miast bardziej odpowiada dobra władza , a w Polsce bardzo trudno o taką
Odcinka// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Ja pochodz z wioski która leż niedaleko masta olszty i tu jest odwrotnie ludze z masta wyprowadzają się na wieś. Małe firmy budją się na. wioskach bo. W centrum to tylko bloki a jedna duża firma to producent opon dawny somil olsztyn a teras mishelin i nie ma miejsaca na budowe wielkich fabryk w mieście wienc. Firmy. się budją poza miastami. w niedalko położonych miejscwościach
Sorki, ale ten odcinek jest za bardzo na chłopski rozum. To wcale nie jest tak, że w tych miastach które wymieniłeś zarabia się więcej „dla zasady” - po prostu jest tam wyższa koncentracja ludzi wykształconych, którzy naturalnie zarabiają więcej. A taki zwykły robol niewykształcony niezależnie czy będzie mieszkał w Warszawie czy Pierdziszewie Dolnym - będzie zarabiać najpewniej minimalną krajową, tyle że koszty życia w dużych miastach są kilkukrotnie wyższe, a Polacy wcale tak wykształceni nie są wcale. Młodzi ludzie się przeprowadzają, bo awansowali z klasy skrajnie biednej do ubogiej i już myślą że chwycili Boga za nogi i im się „należy” życie w wielkim mieście za sam fakt istnienia, a potem zarabiając minimalną w zawodzie wymagającym choćby sprawnego mózgu po prostu płacz że w Polsce jest „drogo” i na prowincji nie ma pracy - może dlatego, bo sami z niej masowo wyjechali w pogoni za nie wiadomo czym? xD I dlatego nikt tam nie zakłada firm, skoro brakuje młodych ludzi i koło się zamyka a ceny w metropoliach drastycznie rosną, bo metropolie wbrew pozorom nie są z gumy, nawet widać to po Warszawie - każdy chce mieszkać przy metrze, z szybkim dojazdem do centrum, kiedy nikt nie chce mieszkać na Białołęce, Ursusie czy Wesołej, a co dopiero w jakimś mniej ciekawym mieście aglomeracji jak Pruszków czy Grodzisk.
Czy ja wiem? Tarnów po utracie statusu wojewódzkiego w ciągu ostatnich 25 lat stracił jakieś 25tyś ludzi, fakt. Z drugiej strony Dąbrowa Tarnowska 17km dalej która 25tyś ani nie miała ani nie ma ma teraz w budowie na prawdę sporo domów i nowe blokowisko pomimo swoich śmiesznych rozmiarów.
Nic o pracy zdalnej? Przecież korporacje działają przeciwko pracownikom i chcą powrotu do biura w zatłoczonym mieście zamiast pozwalać na pracę zdalną w mniejszej miejscowości. Sam mam pracę zdalną w Szwedzkiej firmie (pochodzenie z Polski ale urodziłem się i mieszkałem w Szwecji) i teraz nawet nie pracuję w Szwecji tylko w Polsce, na wsi koło Kielc. Mieszkałem jakiś czas w Krakowie (pracując zdalnie) ale nie podobało mi się że było tak tłocznie, wszędzie korki, dużo imigrantów (jak na Polskę), propagowanie LGBT itd. Już nie mówiąc o kosmicznych cenach za nieruchomości (nie dało by się kupić normalnego domu za rozsądną cene w Krakowie czy w okolicach Krakowa choć mam wysokie zarobki jak na Polskę).
Ten tekst o wykształconych kobietach znających kilka języków to trochę przegięcie , znajomość języków widać tylko w CV u większości. A ogólnie kobiety idą na studia głównie znaleźć męża
Před 11 měsíci+2
W tym zdaniu chodzilo o pokazanie rozjazdu kobiet i mężczyzn. Statystycznie mężczyźni częściej nie idą na studia, częściej nie zdają matury i częściej idą do szkoły zawodowej.
@@kopieckosciuszki76 Się nie martw przyjdzie taki moment że Europejczycy nie wytrzymają i imigranci skończą jak Żydzi w pewnym niefajnym kraju , a jeśli chodzi o liczbę urodzeń to należy po prostu mieć nadzieję że do 2050 zmienią się prądy jeśli chodzi o zakładanie rodziny przez młodych
@@Xerxes370 trendy się nie zmienią ponieważ ludzie młodzi myślą o sobię, a zakładanie rodzimy czy posiadanie dzieci to na taką okoliczność mają wymówi. Dobrze że ich rodzice nie mieli wymówek. Popatrz na Japonię. Tan sytuacja jest dramatyczna. Idziemy ich topem.
Na Zachodzie ten problem rozwiazuje sie w ten sposob, że organizuje sie duzo eventów w małych miejscowosciach, są wieksze nakłady na służbę zdrowia (ale nie na pensje lekarzy), są rozne dofinansowania dla przychodni, aptek, domow starców itp. Wowczas takie miejscowosci mogą kogos zachwycic swoim spokojem i przyrodą, oraz dostepem do sluzby zdrowia. No i co chwile jacys nowobogaccy budują swoje wille wlasnie w takich miejscowosciach (do godziny jazdy od duzych miast). Ale w PL z reguly nic sie na wioskach nie dzieje. A do tego nadal panuje przekonanie, ze aby bylo lepiej w sluzbie zdrowia to trzeba dac wyzsza pensje dla lekarza, zamiast np. refundowac jakies analizy interakcji w aptekach, czy dofinansowac wiejskie przychodnie, aby to bylo opłacalne, czy budowac jakies windy dla niepelnosprawnych, usunac dziury w chodnikach, czy latarnie stojące po srodku chodnika.
Ale problem z pensjami dla lekarzy jest w Polsce wielki. Uczymy więcej lekarzy niż trzeba dla nas(wystarczyło by na populację 60mln ludzi) a jesteśmy w stanie zatrudnić 1/3 z nich. A na zachodzie ten problem rozwiązali bo zamiast pierdolić farmazony jak Ty to po prostu godnie im płacą.
@@bartosznaswiecie1179 porównaj sobie pensje lekarza w PL z pensjami np w Norwegii. Lekarz w Norwegii dostaje 700 tys koron brutto, z tego płaci 44% podatku dochodowego i po przeliczeniu na złotowki wyjdzie mu około 14-15 tys złotych. Specjalista zarobi około miliona koron brutto rocznie, z tego zapłaci 46-50% podatku. W tym czasie lekarz w PL zarobi 20-30 tys zł i ma o wiele niższe koszty życia, niż jego kolega w Norwegii. Dlatego już żaden lekarz nie wyjeżdża.
No ale po co ładować kase, czas, środki w małe miasta jak można kontrolowanie i powoli je wyludniac zwiekszajc wskaznik urbanizacji duzcyh miast? Jest to ekonomiczniejsze... Gospodarka zarobi więcej (bedzie miala mniejsze koszty) Człowiek zarobi więcej, a i podniesie swój status zycia. To co jest ciekawe to godzina drogi od duzego miasta... Ale dalej to juz beznadzieja. Powinny rosnąc lasy.
Ale czym się martwić? Czy to źle? Polska jest krajem o jednym z największym zagęszczeniem małych miejscowości. Lesistość w naszym kraju to jest jakiś żart, a wy się martwicie małymi miastami. Moim zdaniem byłoby dobrze gdyby więcej ludzi przeprowadziło się do dużych miast, a między samymi dużymi miastami było więcej wolnej przestrzeni.
W miastach rządzi Peło lewica psl.. Pochodzę z małego miasta gdzie burmistrzem jest historyk - z peło i nic się nie dzieje ..ludzie wybrali go na kolejną kadencję tylko robi sobie zdjęcia...w lokalnej gazecie. Jest układ .. Jestem za tym że 2 kadencje i koniec ..radnych burmistrzów starostów posłów senatorów. bez tego nic się nie zmieni.
Pensje siedmiokrotnie? Skąd takie dane ? Ja pracuje w jednej firmie od 2003 pomimo podwyżek i tzw awansu pensje wzrosły z 2000 do 8000 może u niektórych z 1500 do 5000. Podejrzewam że wreszcie Polski jest tylko gorzej 😮
zbyt bardzo budujesz ego młodych ludzi kobieta w mieście .. zna 4 języki pracuje w miedzynarodowej korporacji to jest zycie czy film ? jaki % kobiet idących na studia skonczy tam gdzie to powiedziałeś a jaki % w mcdonald ? albo w sklepie młodzi chca rozwoju chcą zmian wzrostu i mają wysokie ambicje ? kierujesz te słowa do tego 10% wyższego ? bo pomijasz te 70% średniaków co chca zwyczajnie zarobic na zycie ? czemu małe miasta wymierają ? bo brakuje tej podstawowej pracy dla średniaków wiec muszą oni jechać do wiekszych miast a czemu brakuje podstawowej pracy ? bo było za mało średniaków w małych miastach .. i koło sie zamyka xd firmy zamykają się i przenoszą do wiekszych miast lub zakładają tam fabryki bo w małych miasteczkach jest mało rąk do pracy lub przynajmniej oni tak uważają a tzw klasa średnia jedzie do tych wiekszych miast za praca bo nikt im tego nie zapewnił u nich mogli by mieszkać w małych miastach i tam pracować tylko mało kto chce tam zakładać zakłady produkcyjne właśnie przez to że uważają ze nie znajda odpowiedniej ilosci pracowników
Nie ocalimy. Będą się nadal wyludniać. Liczy się tylko tzw. wielka piątka. Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań i Gdańsk. Pozostałe miasta nawet te większe już odpadły.
Jednym z głównych problemów jest według mnie podział administracyjny polski wedlug mnie powinno być od 23 do 28 wojewodztw, zmniejszenie ilości powiatów być morze zwiekszenie roli gmin i powiatów itd.
Nic to już obecnie nie pomoże. Można było utworzyć Środkowo-pomorskie z Koszalinem. Utraciła znaczneie rówież Częstochowa chociaż nie wiem jak tu wydzielić województow może lepiej zeby z opolszczynzą to połączyć. No i warszawa stołęczne województwo z aglomeracją a Mazowieckie ze stolicą w Radomiu. Powiaty to powinny być w zasadzie dawne miasta wojewódzkie-> ale na to nigdy nie pójdą politycy bo to utrata stanowisk.
Jak był podział na 49 wojewodztw to również te 5-7 miast wojewodzkich dominowało nad pozostałymi. Najwiecej pracy, najwyższy wskaźnik zatrudnienia i najniższa stopa bezrobocia były w wojewodztwach: warszawskim, krakowskim, poznańskim, katowickim, wrocławskim, szczecińskim i gdańskim. Mam stary rocznik statystyczny z 1998 roku, kiedy obowiązywał stary podział administracyjny, więc wiem o czym mówię.
Rozwój Polski to bzdura. Rozwijają się państwa zachodniej Europy dla których Polska jest źródłem taniej siły roboczej w ich zakładach na terenie Polski. W mojej miejscowości po 1989 roku zostało zlikwidowanych 6 dużych polskich zakładów, które były źródłem zatrudnienia dla miasta i okolicznych wiosek. Przez lata powstawały tylko banki , apteki , biedronki i lidle . W ostatnich trzech latach powstały ogromne hale magazynowe, również dla zachodnich marek.
Ale pie...lenie nasz pensje wzrosły 7-dmio krotnie to co większość w Wilkowyjach jak zarabiało 2000 PLN to teraz zarabia 14000 PLN ...co za obłuda ...co za brednie rybce opadają ...?
nie wiedziałem że 30 lat temu w Wilkowyjach ludzie zarabiali 2000 PLN, człowiek cały czas się uczy, niech ktoś ci wytłumaczy, bo szkoda klawiatury na ciebie.
Ja pochodzę z niewielkiego miasteczka powiatowego z centralnej Wielkopolski, 30 kilometrów od Poznania i u nas miasto nadal spokojnie się rozwija, powstają coraz to nowe osiedla i przybywa ludzi, więc sądzę że prędzej niektóre takie małe miasteczka połączą się z dużymi i będzie powstawać coraz więcej aglomeracji mono- i policentrycznych
Takie miasteczka to przecież noclegownie dla dużych
Jeśli wraz ze wzrostem ludności powstają też miejsca pracy w bliskiej okolicy to jest dobrze. Jeśli to Środa Wielkopolska to jest tam spory ruch pasażerski na stacji kolejowej. Poznań się delikatnie wyludnia zyskuje okolica. Poza obszarem aglomeracji poznańskiej nie jest tak dobrze.
30 km od Poznania. Czyli to sypialnia Poznania. A ten schemat rozwoju został już opisany w tym filmie.
Mysle ,że uniwersytety powinny się znajdowac w małych miastach to sprowadzi, bądz wymusi młodziesz do przeprowacki do małego miasta w celu kształcenia.A dalej to już taki człowiek sam zadecyduje gdzie bedzię żył . Kto wie może odżyją puby i jakieś mniejsze kluby w małych miastach
Uratować mniejsze miejscowości może rozwój pracy zdalnej,gdyż dzięki temu zjawisku ambitni ludzie po studiach będą mieli szansę na robienie kariery poza dużymi miastami i ich okolicami
Ps. Dlaczego w filmie poświęconemu upadkowi małych miasteczek mamy masę wstawek z Murzynami,mimo iż nie ma to nic wspólnego z omawianym tematem,ani ogólnie składem ludnościowym naszego kraju?
nie wiadomo xd
on robi filmy taśmowo tak naprawde
i buduje ego młodych
młoda kobieta z 4 języka mieszkająca w dużym mieście
ile takich kobiet w rodzinnie znajomych znasz ?
to takie budowanie ego temu 1-2% co maja talent i sie im udało 4 jezyki ogarnac i pracują gdzieś za 6k xd
Już przed pandemią pojawił sie trend a od kiedy pojawila sie praca zdalna na taką skalę jak obecnie to małe wioski i miasta myślę że przeżyją swój renesns. Bo zamiast płacić kilkanaście tys. za m2 w miescie taniej postawi sie dom pod miasteczkiem. Ważne żeby małe miasteczka jeżeli są dalej niz 20 km od metropolii oferowały coś wiecej w ramach spędzania wolnego czasu niż betonowy odremontowany z dotacji unijnej rynek. Osobiście raz na jakiś czas odwiedzam wieksze miasta ale na codzień wolę spędzać czas w mniejszej miejscowości. Nawet w korkach z jednego końca miasta na drugi przyjadę w pół godzinu. A w Krakowie czy Warszawie pół godziny to czasem mało żeby przyjechać dwie ulice. Do tego wiecej przyrody miejsc do aktywnego wypoczynku na łonie natury itd. A zarobki pracując zdalnie w korporacji jak w dużym mieście. Oczywiście rozwój lokalnego biznesu i firm produkcyjnych musi iść rownolegle. Ale myśle że przyszłość nie jest aż tak czarna. Mieszkam pod a w zasadzie nad Tarnowem
Dąbrowa?
@@bartosznaswiecie1179 Góra Marcina :)
Pochodzę z Dąbrowy(obecnie mieszkam zagranicą) i widzę dużą poprawę na plus jeśli chodzi o infrastrukturę. Gdyby jeszcze praca była 😢
Podziwiam sieć Dino, inwestują w małych miejscowościach: wszystko świeże spory wybór produktów. Mieszkam w miejscowości 700 osób. Do tej pory w miejscowości były trzy małe sklepiki spożywcze, jak nie było Dino ludzie nie mieli większego wyboru, musieli jechać do miejscowości oddalonej o 8 km. Obecnie przy Dino w soboty jednocześnie parkuje około 15 klientów i robią spore zakupy. W Dino spory wybór produktów spożywczych, słodyczy, napoi, wędlin, mięsa, znalazł się także półka z artykułami chemicznymi, kosmetykami i gospodarczymi, papierniczymi. A dla osób starszych czy młodzieży która nie ma środka lokomocji sklep bezcenny.
Mieszkan pod Warszawą. Akurat jest to małe miasteczko i koło mojego domu powstało 8 nowych domów jednorodzinnych w ostatnim czasie. Są to głównie młode rodziny z 2-5 dzieci.
To pod Warszawą czlowieku, to cos innego...
Między Warszawą a Łodzią, w przyszłości będzie jedna wielka aglomeracja, składająca się właśnie z różnych "małych miasteczek".
A ja widziałem przejżdając przez Słowację 4 czołgi ale dalej nie uważam ze Słowacja to potęga pancerna. Chyba to oczewiste ze aglomeracja warszawska an nawet miesjcowości położone do 50 km od Warszawy nie tracą ludności a ją zyskują tylko ze dzieje się kosztem miast Mazur, Podlasia, Lubelszczyzny itd
Będąc 25 letnim facetem mieszkającym w małej bardzo ciężko jest nakłonić potencjalną żonę do wyprowadzki z Warszawy 😅 moim zdaniem ciężko jest poznać kogoś nowego poza dużym miastem, dlatego ludzie uciekają z wiosek
W zachodniej Europie dobrym przykładem jest Holandia. Masa ludzi mieszka w miastach wielkości polskich miast powiatowych. Taki ewenement na skalę Europy.
Wybieram się tam do pracy, pojadę, zobaczę i zdam relację.
Pozdrawiam.
Mieszkam w małym miasteczku ale w ostatniej dekadzie powiększyło swoją populację czterokrotnie i zbudowało nowe drogi i ścieżki rowerowe a do Warszawy jest szybie połączenie kolejowe i drogowe można dojechać do centrum Warszawy w ciagu30min mieszkam w pomiechowku 4km od nowego dworu miasta powiatowego i coraz więcej otwiera się sklepów i innych przedsiębiorstw
Pomiechówek to wieś
Twoja miejscowość to tzw. Sypialnia dla Warszawy.
@@SamSewcioNo przecież trzeba gdzieś spać, na centralnym wszyscy się nie zmieszczą ;-)
Sam mieszkam w małym miasteczku ok 20tys w woj. Świętokrzyskim. Gdzie sytuacja jest chyba najgorsza w całej Polsce (niska demografia, zarobki, wysoka liczba samobójstw wśród mężczyzn). Odnośnie demografii to ogólnie mamy nadwyżkę kobiet o 1.5 mln, ale brakuje ok 1 mln kobiet w wieku produkcyjnym(20-30 lat) plus nakłada się negatywne trendy wspomniane przez autora (dodał bym jeszcze feminizm i niechęć do posiadania dzieci przez kobiety) i dlatego demografia leży.
Z pozytywnych trendów to widać inwestycje infrastrukturalne, plany jak ( pobudowanie termy, spalarni, jakiś zakładów lub stref przemysłowych lub połączeń CPK), cześć osób wraca zagranicy oraz buduje się.
Do pomysłów dorzuciłbym
- zmianę obrazu Polskich mężczyzn z nie zadbanych chamów, nierobów i chowających się przy enqurike z gambi gdzie psy dupami szczekają. Obrazu nie tylko w Polsce, ale również za granicą, aby mieli większe szanse wśród kobiet zagranicy. Dobrym przykładem jest Turcja
- zmianę obrazu mniejszych miejscowości - moja jakoś życia w względem osób żyjących w dużych miastach jest mimo wszystko dużo wyższa....lepsza jakość powietrza, lepsza woda (lokalne źródła), natura (lasy, jeziora), moja własna żywność (drób, warzywa, owoce) wędliny od lokalnych producentów...nie ma porównania, 15minut do wszystkich usług.
- podniesienie jakości pracy (związki zawodowe, świadomość kierownictwa, dbanie o dobrostan pracownika i szacunek) bo same miejsca pracy i zarobki to zdecydowanie za mało
Dokladnie. W punkt. Moim zdaniem, male miasta sie obronia. Podobnie jest obecnie w Wielkiej Brytanii. Coraz wiecej bialych Anglikow wynosi sie z Londynu czy wielkich miast rejonu Midlands i przenosi sie do takiej chociazby Walii, gdzie teoretycznie jest sporo biedniej, gorzej z praca, nizsze pensje itd, ALE w zamian jest czysciej, bezpieczniej, no i przede wszystkim wciaz bialo. Cos za cos. Moim zdaniem mniejsze miejscowosci i szeroko rozumiana prowincja sie obronia - w czasach, kiedy nawet Polske zaczynaja zalewac tysiace przybyszow (szybko rozmnazajacych sie) z krajow III swiata i ktorzy wlasnie niemal wylacznie kolonizuja najwieksze miasta. To samo we Francji - stara Francja, biala, katolicka, czysta i bezpieczna na ulicach, wciaz przetrwala na prowincji - szczegolnie w poludniowo-zachodniej czesci kraju. Pozdrawiam!
Ostatnio byłem w Staszowie to tam nic nie ma zupełnie nic oprócz kilku sklepów typu lidl, biedronka i po ulicach 90% osób to +50 a zakłady pracy to 1, maks 2 większe, lokali do wynajęcia z kilkadziesiąt jak nie lepiej po prostu tragedia, myśle że najgorsze miasto. Jak 20k mieszkańców to obstawiam końskie lub sandomierz gdzie jest o niebo lepiej ale i tak tragedia patrząc na całe świetorzyskie. W kielcach to samo trudno znaleźć pracę jaki inżynier itd. gdzie można się rozwijać i być konkurencyjnym, można tylko podziękować każdemu miastu ze świętokrzyskiego , ze nie potrafi robić stref ekonomicznych a wydaje miliony na jakieś głupoty nie związane z zachęcaniem ludzi i inwestorów do inwestycji. A drogi tak dziurawe jak w łodzi
@@dawiddawid3792 Tak Końskie to miasto od wyborów haha.... jest skok względem tego co było i to drastyczny, chyba dalej są jeszcze dostępne na mapy gogole z 2013 roku, wiec można porównać jak dużo się zmieniło przynajmniej wizualnie z drogami włącznie. Co do pracy fakt jest bardzo słabo...słabe zarobki (można było spokojnie z tego co wiem płacić więcej), jakość tej pracy jest ogólnie niska. Perspektywy na przyszłość są słabe, choć jest nadzieja w postaci CPK który skróci drogę z Końskich do około 1 godziny do Warszawy i 30min do Kielc, termy i geotermia w okolicy Sielpi(obniżenie kosztów ogrzewania w przyszłości), działki w strefie przemysłowej są wysprzedane i zabudowuje się. Dużo moich znajomych wyjechało Ci co zostali to najczęściej pracuje za granicą (6 miesięcy tutaj 6 miesięcy tam) i nie narzekają. Trudno powiedzieć co będzie...moim zdaniem wyjazd to dużego miasta, czy zagranice na zasadzie przeniesienia się tam na stałe odpada.
- wysokie koszty życia
- wysokie koszty posiadania nieruchomości (grunty, domy czy mieszkania są drogie)
- za granicą jestem obcy a dwa staje się tam coraz bardziej niebezpiecznie i jest również drogo
- życie w dużym mieście lub zagranica jest niestabilne (dużo rozwodów, obciążeń psychicznych)
Wychodź z założenia ze opłaca mi się wyjechać zagranice na maks 5 lat i ostro zamiatać, oszczędzać i inwestować w mocne spółki nawet z naszego banana GPW i potem wrócić tutaj...lub załapać robotę w dużym mieście ze specjalizacją która mogę wykonywać zdalnie... tez wrócić i żyć tutaj
@@kamilpoterek2055 Po sesji jeżdżę do pracy do NL jako operator maszyn i powiem ci że jest taniej niż w pl i spokojniej chyba że jedziesz do molochu typu amsterdam. Mieszkałem obok lejden. Jedzenie na takim samym poziomie jak w pl nawet tańsze jak są promocje, mieszkanie 100m2 za 600-900 euro na miesiąc a dom jednorodzinny z ogrodem to koszt około 800-1400 euro. Więc jest tanio na ich zarobki. Ile masz lat ? W sumie można byłoby na dc pogadac lub w realu się spotkać. Bo wydajesz się ciekawą osobą do wymiany poglądów itd. a ja lubię sobie podyskutowac itd. na różne tematy a mieszkam od ciebie maks 50km xD
"Metropolie które oferują świetlaną przyszłość w szklanych wieżowcach i żyjące na ich rachunek wioski " jest to stwierdzenie kłamliwe i obraźliwe żyjące na ich rachunek czyli co miastowi dają mi na chleb , albo porównanie wykształcenia bo w mieście to niema różnicy pomiędzy kobietami i mężczyznami oczywiście że są
Jeśli małe miasta są coraz bardziej zdominowane przez emerytów to tak - nie produkuje się na miejscu a jedynie potrzebne są fundusze więc jest finansowanie przez duże miasta gdzie sa osoby w wieku produkcyjnym
@ jakich funduszach ?
Mieszkam w dużej wsi gminnej (ponad 3 tys mieszkańców) w centralnej Polsce. Mamy Dino, Biedronkę, Żabkę , budują Pepco , Rosmmanna. Drogi w większości wyremontowane , powstają chodniki oraz drogi rowerowe - większość gminy posiada już kanalizację. Powstała sieć oczyszczalni. W pobliżu są zakłady, które zatrudniają od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób - z pracą nie ma bardzo dużego problemu - jeżeli ktoś naprawdę chcę pracować to będzie pracował. Generalnie na przestrzeni ostatnich 20 lat zmieniło się bardzo dużo - na plus. Z problemów o których wspominacie w mojej społeczności widzę - wzrastającą liczbę emerytów ( społeczeństwo się starzeje ) z przewagą kobiet - mężczyźni umierają zdecydowanie wcześniej , przewagę mężczyzn w wieku produkcyjnym w stosunku do kobiet (tak jak wspominacie , Panowie muszą rywalizować o względy małej ilości kobiet które są na miejscu ) - dzieci jest mniej niż 20 lat temu choć nie jest jeszcze, aż tak źle ( pewnie mogłoby być lepiej) - widzę również drenaż mózgów. Z mojego pokolenia 30+ w rodzinnych stronach pozostało około 30% młodych ludzi. Pozostali rozjechali się do wielkich miast w Polsce ( Warszawa, Wrocław ) - pojedyncze przypadki wyemigrowały z kraju.
Gdzie ten raj??
Pozdrowienia z Garwolina 😄
Mieszkam w malym miasteczku - bardzo malym (duzo wsi jest wiekszych) Sa inwestycje, sa Ukraincy, buduja nowe ronda, drogi, powstaja prywatne zaklady. Dziwne ze kiedys starczal jeden maly sklep a teraz mamy Dino, Biedronke, Mrowke i najwiekszy supermarkiet ktory nalezy do miejscowego, Hotel luxusowy ze wspaniala restauracja i wszedzie pelno ludzi i interes kwitnie. Tylko po pegeerowskie zule kwapia sie raczej do piwa niz roboty (a dosali by ja szybko). Dzieci - moze mniej ale sa. Miaseczko wyglada o wiele lepiej niz kiedys. Z mojego punktu nie widze tego o czym mowicie.
A jakie to miasto?
W mojej miejscowości gminnej jest tak samo. Jest duży zakład w którym pracują wszyscy i który napędza wszystko. Wieś 3 tysiące ludzi a jest biedronka, auchan i ma byc dino. Mechanicy i iinny usługodawcy zawaleni robotą. Drogi ladne w kazdej wsi w gminie i ciagle budują kolejne. Duzo ludzi wyjechalo, zarobilo na dom i wrocilo sie budować. Może malo wybitnych ludzi ale wszyscy pracowici i zaradni.
a u mnie na wsi Biedre budujo koło Dino xD
Zależy jaki rejon ja też mieszkam na wsi ale to wygląda bardziej jak przedmieście wszędzie blisko na miejscu jedyne co mogę stwierdzić że jest mniej dzieci ale to inny problem jest
U mnie też miasto kwitnie co nie zmienia faktu że mało kto z młodych zostaje. Za parę lat będzie piękne miasto emerytów
Ja żyje na dalekiej prowincji i pracuje jako programista i zarabiam prawie 30k. W życiu nie myślałem żeby mieszkać w dużym mieście. Dziewczyny z dużych miast uważają mnie za lunatyka i przez to rozpadają się związki, że nie chce do dużego miasta. Dlaczego nie chcecie mieszkać na wsi przecież wszędzie jest teraz już internet? Co ze mną jest nie tak?
Jestem z Lubelskiego (~40km od Lublina) właśnie idę na studia do Warszawy dlaczego? Bo będę tam szukał pracy, a w Lublinie takowej nie ma, Lublin nie jest niby małym miastem, ale mimo wszystko w porównaniu do metropolii takich jak pobliska (~140 km) Warszawa nie ma on podjazdu, brak przemysłu jest największym problemem miast, bo bez przemysłu nie ma produkcji, a bez produkcji nie ma rozwoju
Jakbyś nie ogarnął, to Warszawa jedzie na usługach.
Wiecie co można kupić w Bialymstoku?
…
…
…
Odp. Bilet do Warszawy
Promowanie pracy zdalnej to jest najlepsze rozwiązanie dla małych miast. Gdyby ludzie nie musieli jechać do dużych miast do pracy to stanowczo większość mogłaby zostać w miastach
Dziś nowy Golf 2,0 TDI 150KM cena już prawie 150tys zł. Kogo w Polsce stać na takie autko kompaktowe.
Przecież właśnie o to chodzi, żeby nie było stać. Idź do salonu i zapytaj o wynajem takiego auta albo o leasing dla osoby fizycznej ;) "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy "...
@@marekkusmierski5511 Dlatefo lepiej wynająć samiochochód, mieszkanie. Nie podoba sie to zmieniasz po roku dwóch
@@darekf6159 ja uważam, że o ile samochód to jeszcze można wynajmować na upartego (albo nie posiadać wcale, da się) o tyle mieszkanie jednak na własność buduje "majątek"... i stanowi jednak jakieś zabezpieczenie na stare lata choćby... pokolenie obecnych 20-30latków nie będzie stać żeby z wypłacanej na starość jałmużny opłacić wynajem lokalu i życie... praca do śmierci albo pod most jak nie będziesz miał swojego.
@@marekkusmierski5511 Z emerytury oplacisz mieszkanie i będziesz jezdził zwiedzac Polske.
@@darekf6159 dobry żart 😆 moje pokolenie dostanie ok. 1/5 średniej wypłaty swojej.
Moim zdaniem, male miasta sie obronia. Podobnie jest obecnie w Wielkiej Brytanii. Coraz wiecej bialych Anglikow wynosi sie z Londynu czy wielkich miast rejonu Midlands i przenosi sie do takiej chociazby Walii, gdzie teoretycznie jest sporo biedniej, gorzej z praca, nizsze pensje itd, ALE w zamian jest czysciej, bezpieczniej, no i przede wszystkim wciaz bialo. Cos za cos. Moim zdaniem mniejsze miejscowosci i szeroko rozumiana prowincja sie obronia - w czasach, kiedy nawet Polske zaczynaja zalewac tysiace przybyszow (szybko rozmnazajacych sie) z krajow III swiata i ktorzy wlasnie niemal wylacznie kolonizuja najwieksze miasta. To samo we Francji - stara Francja, biala, katolicka, czysta i bezpieczna na ulicach, wciaz przetrwala na prowincji - szczegolnie w poludniowo-zachodniej czesci kraju. Pozdrawiam!
Dobry materiał do słuchania, ale do oglądania męczarnia
Naprawdę dobry materiał, zawiera pewne postulaty i wytyczne do działania (uwzględniając nie tylko aspekt ekonomiczny).
Problemem niestety jest w Polsce działanie z opóźnieniem. Nikt nie próbuje długofalowo przewidzieć upadającej koniunktury małych miast i wsi.
Z takich realnych postulatów, mógłbym zaproponować ulgi podatkowe na obszarach o wysokim bezrobociu.
Zarówno dla firm jak i osób fizycznych.
Nie trzeba żadnych ulg, na wioski bardzo często przeprowadzają się ludzie z miasta, jedni pracujący w branży IT inni posiadający swoje biznesy w handlu on-line. W mieście zostają ludzie z chorymi ambicjami, korpo szczury, Ukraińcy i babcie w blokach z wielkiej płyty które skończyły karierę w pobliskim kołchozie.
Na wioski ale te które są w obwarzanku wokół metropolii. Np Wieliczka Swarzędz czy Pruszków
@ to prawda, ale z czasem dalsze rejony też się zaludnią ludźmi którzy już mają tego pędu dosyć.
@Metropolia rośnie w górę, szklane domy Żeromskiego błyszczą w słońcu a mieszczkańcy proporcjonalnie do zasobności portfela i pozycji społecznej mieszkają dalej od centrum. Na wsiach konsolidują się duże gospodarstwa, w których pracują lokalsi. To naturalny proces. Popatrzcie na USA.
@@marcingornicki7766 już lepiej by było żeby to wszystko ruscy artylerią przeorali niż żeby było jak w Stanach. I sami stamtąd wyjeżdżają a Ci których nie stać i zostali protestują przeciwko idiotycznemu planowaniu zabudowy.
Z resztą, ich miasta mają góra po kilkaset lat. Popatrz sobie na rozwój miast Europejskich z których większość jest starsza niż "cywilizacja" którą wspomniałeś. Przedmieścia to tylko chwilowe rozwiązanie.
02:42 a kobiety ze wsi muszą się bić o względy bogatych mężczyzn z miasta 😅
Kiedy się to nie udaje zostają starymi pannami z wielkimi ambicjami, depresją i kotem zamiast dziecka 😂
One po prostu w większości wyjeżdżają bo w mieście czeka na niej więcej możliwości
@to prawda, FB i instagram nie mogą się mylić, życie w pięknym apartamencie z widokiem na starówkę a do tego wspaniałe jedzenie w restauracjach, to jest prawdziwe życie.
Dziewczyny że wsi to wiedzą 😅
Niestety prawda okazuje się całkowicie inna.
@@corradobarttak faktycznie, na wsi to są świetlane możliwości i perspektywy xd
@@damien1993 Poszukiwanie lepszego życia w mieście to złudzenie w dzisiejszych czasach, kiedyś dziadowie brali walizkę i jechali na śląsk do kopalni bo tam była praca, albo do Gdańska do stoczni. Teraz są lepsze perspektywy, a miejsce zamieszkania nie ma z tym nic wspólnego, to iluzja.
@@corradobart wyobraź sobie że żyję na wsi obok miasteczka powiatowego i jedyna praca tutaj to zakład produkcyjny. No i jedyne co się tu buduje to bloki i markety a nie firmy. Większość młodych szuka swoich szans w mieście wojewódzkim.
A zapomniałem dodać coraz więcej wraca z Warszawy cisza i spokój wieczorami super sprawa.
Myśle że to kwestia czasu, aż ludzie wystarczająco przyzwyczają się do homeoffice, czy różnego typu pracy zdalnej. Wtedy wszyscy będą chcieli mieszkać w fajnym miejscu, domu, czy nie wiem nad morzem. Oczywiście mlodI ludzie dalej mogą chcieć imprezować w dużych miastach, ale tylko nieco starsi mogą chcieć uciekać 🥰
To jak to w końcu jest, całe życie słyszę 2 narracje
1. No teraz to migracja do metropolii jak nigdy wsie pustoszeją
2. No teraz to wszyscy z miast zjeżdżają się na wsie bo to w modzie
A na mojej wsi na południu mazowsza, blisko lubelszczyzny jest super, w przeciągu kilku ostatnich lat pojawił się chodnik, światłowód, market, wyremontowany asfalt, a to nie jest jakieś obrzeże metropolii a jak ja to lubie nazywać "Ghost town" z daleka od miast
No ale właśnie o to chodzi że w mieście masz restauracje z kuchniami całego świata, muzea, teatry, pracę za 15-20k i koncerty.
A u Ciebie atrakcją jest nowy chodnik.
@@bartosznaswiecie1179 Chwalisz się, żalisz czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem xD A czego ty się spodziewasz od wsi koło lubelszczyzny? megametropolii z muzeami?
Mi tu się i tak podoba, przynajmniej żyje jak człowiek a nie jak zaklatkowane zwierze z szarego bloku xD
@@bartosznaswiecie1179 Komentarz jest o tym że kiedyś na wsiach nie było niczego, bida i stare chałupy, a dziś szybko postępuje budowa infrastruktury i zanika uczucie odosobnienia, ty sobie z tego komentarza zrobiłeś punkt zaczepny żeby pokazać, no właśnie co, nawet nie wiem xD
No u mnie we wsi zkikwidowano szkołę, a była kiedyś. I poczta była. Nie ma. Nie mówię, że to źle, ale no pokazuje coś o naszych polskich zadupiach
Godzinke od miast i czystsze powietrze? Polecam zobaczyc w zimie na airly na Krakow i okolice.
Przegraliśmy to po 1997r, ostatecznie ok 2010r, Bardzo to widać na Dolym Śląsku gdzie nawet nie duże miasta miały mijską zabudowę, wysokie kamieniece, place, parki itd. Na chwilę obecną rozwija sie Wrocław i okolica(Oława, Oleśnica itd). Pas sudecki się zwija całkowicie od Kłodzka, przez rejon Wałbrzycha , Jelenią Górę po Łużyce i Lubań. Wszystko się wyludnia i o ile takie miasteczko typu Lwówek Śląski, Gryfów, Bardo itd są nei do uratowania o tyle takie miasta jak aglomeracja wałbrzysko- świdnicka , legnicko-lubińsko-polkowcko-głogowska czy aglomeracja jeleniogórska powinny zostać uratowane. niestety tak się nie stało i trendu tego na przykładzie Jeleniej Góry nie da się odwrócić. Nawet jeśli osiedli się tam migrantów to oni z czasem wyjadą do Wrocławia. Natomiast częsot jest tak ze ludzie po 40 czy 50 wracają do małych miast mają łatwijsze i tańsze zycie, pieniądze nie są dla nich najważniejsze co nie zmienia faktu ze te 10 20 lat po studiach to nie proacowali na lokalnym rynku tylko gdzie indziej
Pochodze z jeleniej - i statystyki mowia jedno a drugie dzieje sie naprawde . Buduje domy i sprzedaje mieszkania . Nie moge odgonic sie od klientow . Mysle ze nie jest zle . Wymiana ludzi- zostali zamozni . Bieda wyjechala do wrocka
@@radotastic Jak się nazywa twoja firma? pytam z ciekawości bo rocznie buduje się w tym mieście poniżej 10 bloków więc jesteś jednym z najwięszych deweloperów w regionie za pewne. Średnia wynagrodzeń duzo niższa niż we Wrocławiu 9 na 10 to ludzie z wyższym wykształceniem programiści, absolwenci politechniki itd. To oni wyjeżdzają z powodu braku wysokopłatnych miejsc pracy w Jeleniej Górze. Nazwa choć jednej firmy w kotlinie zawansowanej technologicznie, która inwestuje w nowe technologie ,rozwój i badania? Brak wysokopłatnych miejsc pracy, jedynie handel, turystyka i gastronomia. Budownictwo jednorodzinne również poniżej średniej(co akurat zrozumiałe bo skoro przeciętny mieszknaie ma 50 to raczej się już nie buduje). Ale fakt statystyki kłamią na pewno wszyscy budują się bez pozwoleń więc wiesz lepiej
Widzę podobną sytuację w Niemczech, mieszkamy w Erfurt. Widzę tutaj głównie starszych ludzi i małe dzieci pochodzenia niemieckiego. Szkoly opuszczone, nie inwestuje sie w miasto.
Od kiedy zaludniło się maisto imigrantami zaczynają remontować szkoly, przedszkola, odnawiac ulice. Zaczęły powstawać sklepy:)
To prawda
A Kaczyński imigrantów nie wpuści, bo stare młodemu żyć nie pozwoli.
pytanie czy to dalej będą Niemcy czy już jednak coś w stylu Marakeszu?
@@tom556w sumie to ważniejsze żeby było voś żywego bo jak widać rodowici niemcy nie chcą tam mieszkać.
Prawda jest taka że nawet Europejczycy nie lubią rodowitych Europejczyków i więcej ich nie robią.
@@tom556 Pytanie czy w starożytnym Rzymie mieszkali Rzymianie czy niewolnicy z okolicznych krain.
No i kolejne pytanie kto tak naprawdę był Rzymianinem ?
Mieszkam w mieście powiatowym około 7500 mieszkańców do dużego miasta około 30 kilometrów, pracuje na produkcji w swoim powiecie około 10 km od domu okolice A2. Zarobki w okolicy średniej krajowej, gdzie np. w mieście Łodzi nie ma szans dostać na znaleźć pracy za podobną kasę tylko za dużo niższą. Co racja w moim mieście brakuje mieszkań i są cholernie drogie w wynajmie może też ze względu na Termy, nie buduje się nic gdzie w sąsiednim Uniejowie co rusz stawiają nowe bloki.
to gdzie to?
Małe miasto w Polsce ,to miasto do 50 tys.zameldowanych,więc część bylych miast wojewódzkich ,jest malymi miastami,a Kielce czy Bialystok o których była mowa w programie,nie są malymi miastami,jak tu je określono....
Przez cały film mówiąc o małych miastach masz na myśli miasta powiatowe. Mieszkam w mieście gminnym mającym 4 tysiące mieszkańców. W życiu nie przeprowadził bym się do zatłoczonego i zasmrodzonego miasta powiatowego mającego 30 tysięcy mieszkańców.
PRUDNIK woj. Opolskie miasto dosłownie wymiera nie daleko przejście graniczne z Czechami jednak nawet parkingu dla tirów nie ma ogólnie miasto bez perspektyw. 5 km dalej np miasteczko Biała ( ZULZ) 🤦 do pracy to chcąc nie chcąc każdy wie trzeba dojechać Nyska 30 km lub Opole 50 k. Ogólnie autostrada AT a zjazd na Opole 1 szt Krapkowice ( mniejsze od Prudnika) ma 2 szt i widać że tam zaczynają się inwestycje u nas jednynie TVN może kręcić program o budynku socjalnym co co chwilę płonie😂
To, że tylko 5-7 miast w Polsce się rozwija a reszta kurczy to odwleczony w czasie efekt reformy administracyjnej kraju z 1998r. Mięliśmy kiedyś 49 miast wojewódzkich, każde z tych miast miało "pod sobą" od pół miliona do 1mln mieszkańców (na 40mln kraj - łatwo policzyć) i dlatego opłacało się w nich inwestować, budować uczelnie wyższe, teatry, filharmonie, ogrody zoologiczne, szpitale specjalistyczne, bazę hotelową itd. Obecnie miast wojewódzkich mamy jedynie 18 (bo 2 województwa mają w zasadzie po 2 stolice, Bydgoszcz-Toruń i Gorzów-Zielona Góra) a pozostałe niegdyś wojewódzkie miasta jak 220tyś Częstochowa, 220tyś Radom, 170tyś Bielsko-Biała zaliczają tzw prowinconalizację. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłaby korekta reformy administracyjnej kraju, jak sugerujecie polegająca natomiast na około podwojenie liczby województw, tak żeby miasta 200tyś czy prawie ćwierćmilionowe jak Gdynia, Radom czy Częstochowa znów zostały stolicami województw. Dodatkowo Koszalin, Płock, Bielsko-Biała, Kalisz, Piła, Łomża, Zamość, Elbląg... Natomiast Warszawa i Górny Śląsk tzw Wielkie Katowice powinny zostać osobnymi województwami bo mają po ponad 2mln mieszkańców
Po to żeby zwiększyć liczbę urzędników? Należy ogólnie dać większą autonomię powiatom i województwom a do tego walczyć z tym Warszawocentryzmem
@@Xerxes370 Nie. Przy okazji również trzeba zlikwidować trójstopniowy podział (Województwa -> Powiaty -> Gminy) i powrócić to dwustopniowego (Województwa -> Gminy) jak było przed 1998r gdy było 49 województw. Wtedy był równomierny rozwój Polski a nie tylko tych 5-7 największych metropolii jak dzisiaj
@@adamskyadamsky3025Nie podoba mi się pomysł tworzenia sztucznych województw bez żadnych historycznych granic a po za tym powiaty to tradycja i polska miała je praktycznie od samego początku
@@Xerxes370 podział administracyjny powinien odpowiadać stanowi obecnemu kraju i jak być jak najbardziej prorozwojowy dla obszaru całego kraju (równomiernie) a nie patrzeć tylko i wyłącznie na historię. A teraz uważasz że obecne 16 województw odpowiada historycznym krainom? Serio? Słyszałeś kiedyś o Świętokrzynie XD? Skąd nazwa świętokrzyskie? Ja mieszkam w śląskim (powinno być Górnośląskim jak już) gdzie tylko około 50% powierzchni to Śląsk natomiast pozostałe 50% to historyczna Małopolska. I to nie jest sztuczny podział? Stolicą śląskiego są Katowice choć historycznie ZAWSZE był to Wrocław. A stolicą woj lubuskiego jest Gorzów .... Wielkopolski XD. Nie sugeruję żadnego podziału "z czapy" tylko korekty tego co się nie udało. Moje miasto Bielsko-Biała, kiedyś wojewódzkie w latach 1951-1980 potroiło swoją liczbę mieszkańców z 60tyś do 180tyś w 30lat! podobnie działo się z 48 innymi miastami ówcześnie wojewódzkimi a po II w.św. Ta reforma to był wyrok dla dziesiątek prężnie rozwiniętych aczkolwiek nie będących nigdy historycznie stolicami "historycznych regionów. To samo Częstochowa, Radom, Kalisz, Wałbrzych, Jelenia Góra, Płock, Włocławek, Słupsk, Koszalin, Zamość, Tarnów, Łomża.... Wszędzie tam teraz płaczą za "swoim" województwem i rozwojem. Teraz trzeba jeździć do Katowic, Gdańska, Szczecina, Wrocławia czy Poznania co w niektórych skrajnych przypadkach jest wycieczką na cały dzień albo i dłużej. Jak było 49 województw to najdalsza podróż do najbliższego miasta wojewódzkiego trwała jakąś godzinę maksymalnie i to maluchem. Teraz cały rozwój i wszystkich młodych ludzi biorą Katowice, Kraków, Warszawa, Gdańsk, Poznań, Szczecin, Łódź i może jeszcze Rzeszów. Reszta kraju wymiera. Brawo
@@adamskyadamsky3025 Nasz podział administracyjny był rysowany po pijaku ale nie sądzę aby rozdrobnienie by coś pomogło dla przykładu Kielce i Olsztyn mimo że są miastami wojewódzkimi to się wyludniają i coraz bardziej podupadają więc za rozwój miast bardziej odpowiada dobra władza , a w Polsce bardzo trudno o taką
Odcinka// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
mijamy naszą Polskę - ciekawe,która gmina,region pierwsza otworzy tuż przy ekspresówce okno informacyjno,handlowo gospodarczo kulturalne ,
Ja pochodz z wioski która leż niedaleko masta olszty i tu jest odwrotnie ludze z masta wyprowadzają się na wieś. Małe firmy budją się na. wioskach bo. W centrum to tylko bloki a jedna duża firma to producent opon dawny somil olsztyn a teras mishelin i nie ma miejsaca na budowe wielkich fabryk w mieście wienc. Firmy. się budją poza miastami. w niedalko położonych miejscwościach
Chcialbym widzieć materiał o zmianie obecnego podziału administracyjnego Polski aby był lepszy czyli zmiana wojewodztw, gmin, powiatów itd.
Sorki, ale ten odcinek jest za bardzo na chłopski rozum. To wcale nie jest tak, że w tych miastach które wymieniłeś zarabia się więcej „dla zasady” - po prostu jest tam wyższa koncentracja ludzi wykształconych, którzy naturalnie zarabiają więcej. A taki zwykły robol niewykształcony niezależnie czy będzie mieszkał w Warszawie czy Pierdziszewie Dolnym - będzie zarabiać najpewniej minimalną krajową, tyle że koszty życia w dużych miastach są kilkukrotnie wyższe, a Polacy wcale tak wykształceni nie są wcale. Młodzi ludzie się przeprowadzają, bo awansowali z klasy skrajnie biednej do ubogiej i już myślą że chwycili Boga za nogi i im się „należy” życie w wielkim mieście za sam fakt istnienia, a potem zarabiając minimalną w zawodzie wymagającym choćby sprawnego mózgu po prostu płacz że w Polsce jest „drogo” i na prowincji nie ma pracy - może dlatego, bo sami z niej masowo wyjechali w pogoni za nie wiadomo czym? xD I dlatego nikt tam nie zakłada firm, skoro brakuje młodych ludzi i koło się zamyka a ceny w metropoliach drastycznie rosną, bo metropolie wbrew pozorom nie są z gumy, nawet widać to po Warszawie - każdy chce mieszkać przy metrze, z szybkim dojazdem do centrum, kiedy nikt nie chce mieszkać na Białołęce, Ursusie czy Wesołej, a co dopiero w jakimś mniej ciekawym mieście aglomeracji jak Pruszków czy Grodzisk.
Czy ja wiem? Tarnów po utracie statusu wojewódzkiego w ciągu ostatnich 25 lat stracił jakieś 25tyś ludzi, fakt.
Z drugiej strony Dąbrowa Tarnowska 17km dalej która 25tyś ani nie miała ani nie ma ma teraz w budowie na prawdę sporo domów i nowe blokowisko pomimo swoich śmiesznych rozmiarów.
Nic o pracy zdalnej? Przecież korporacje działają przeciwko pracownikom i chcą powrotu do biura w zatłoczonym mieście zamiast pozwalać na pracę zdalną w mniejszej miejscowości. Sam mam pracę zdalną w Szwedzkiej firmie (pochodzenie z Polski ale urodziłem się i mieszkałem w Szwecji) i teraz nawet nie pracuję w Szwecji tylko w Polsce, na wsi koło Kielc. Mieszkałem jakiś czas w Krakowie (pracując zdalnie) ale nie podobało mi się że było tak tłocznie, wszędzie korki, dużo imigrantów (jak na Polskę), propagowanie LGBT itd. Już nie mówiąc o kosmicznych cenach za nieruchomości (nie dało by się kupić normalnego domu za rozsądną cene w Krakowie czy w okolicach Krakowa choć mam wysokie zarobki jak na Polskę).
Ten tekst o wykształconych kobietach znających kilka języków to trochę przegięcie , znajomość języków widać tylko w CV u większości. A ogólnie kobiety idą na studia głównie znaleźć męża
W tym zdaniu chodzilo o pokazanie rozjazdu kobiet i mężczyzn. Statystycznie mężczyźni częściej nie idą na studia, częściej nie zdają matury i częściej idą do szkoły zawodowej.
@ Statystycznie na studiach więcej jest kobiet niż mężczyzn którzy są tam z powodów innych niż edukacja
2:20 po szkole zawodowej nie ma matury
Dla porównania przyrostu naturalnego: Japonia -0,5%; Sudan Południowy 3,83%! Cała Afryka powyżej 3%!
Afryka północna (ta biała/Arabska) bez Egiptu już stoi w miejscu, a w reszcie Afryki też zaczyna spadać liczba urodzeń więc nie ma tragedi
@@Xerxes370 tak myślisz? Tylko że tam spory plus będzie jeszcze przez lata, a wygodna Europa powoli wymiera i staje się czarna
@@kopieckosciuszki76 Się nie martw przyjdzie taki moment że Europejczycy nie wytrzymają i imigranci skończą jak Żydzi w pewnym niefajnym kraju , a jeśli chodzi o liczbę urodzeń to należy po prostu mieć nadzieję że do 2050 zmienią się prądy jeśli chodzi o zakładanie rodziny przez młodych
@@Xerxes370 trendy się nie zmienią ponieważ ludzie młodzi myślą o sobię, a zakładanie rodzimy czy posiadanie dzieci to na taką okoliczność mają wymówi. Dobrze że ich rodzice nie mieli wymówek. Popatrz na Japonię. Tan sytuacja jest dramatyczna. Idziemy ich topem.
Google twierdzi że jest nas niespełna 38mln, to skąd sie wzięły te 3mln?
Uchodźcy z Ukrainy
Żeby był sens w ocalaniu małych miejscowości to najpierw trzeba by było zachęcić młodych ludzi by z tych miejscowości nie uciekali.
Węgrów 12 tyś osób godzinka od Warszawy ale korki w stolicy masakra.
Na Zachodzie ten problem rozwiazuje sie w ten sposob, że organizuje sie duzo eventów w małych miejscowosciach, są wieksze nakłady na służbę zdrowia (ale nie na pensje lekarzy), są rozne dofinansowania dla przychodni, aptek, domow starców itp. Wowczas takie miejscowosci mogą kogos zachwycic swoim spokojem i przyrodą, oraz dostepem do sluzby zdrowia. No i co chwile jacys nowobogaccy budują swoje wille wlasnie w takich miejscowosciach (do godziny jazdy od duzych miast). Ale w PL z reguly nic sie na wioskach nie dzieje. A do tego nadal panuje przekonanie, ze aby bylo lepiej w sluzbie zdrowia to trzeba dac wyzsza pensje dla lekarza, zamiast np. refundowac jakies analizy interakcji w aptekach, czy dofinansowac wiejskie przychodnie, aby to bylo opłacalne, czy budowac jakies windy dla niepelnosprawnych, usunac dziury w chodnikach, czy latarnie stojące po srodku chodnika.
Ale problem z pensjami dla lekarzy jest w Polsce wielki.
Uczymy więcej lekarzy niż trzeba dla nas(wystarczyło by na populację 60mln ludzi) a jesteśmy w stanie zatrudnić 1/3 z nich. A na zachodzie ten problem rozwiązali bo zamiast pierdolić farmazony jak Ty to po prostu godnie im płacą.
@@bartosznaswiecie1179 porównaj sobie pensje lekarza w PL z pensjami np w Norwegii. Lekarz w Norwegii dostaje 700 tys koron brutto, z tego płaci 44% podatku dochodowego i po przeliczeniu na złotowki wyjdzie mu około 14-15 tys złotych. Specjalista zarobi około miliona koron brutto rocznie, z tego zapłaci 46-50% podatku. W tym czasie lekarz w PL zarobi 20-30 tys zł i ma o wiele niższe koszty życia, niż jego kolega w Norwegii. Dlatego już żaden lekarz nie wyjeżdża.
Nie Wilkowyje, Jeruzal ;)
No ale po co ładować kase, czas, środki w małe miasta jak można kontrolowanie i powoli je wyludniac zwiekszajc wskaznik urbanizacji duzcyh miast? Jest to ekonomiczniejsze... Gospodarka zarobi więcej (bedzie miala mniejsze koszty) Człowiek zarobi więcej, a i podniesie swój status zycia. To co jest ciekawe to godzina drogi od duzego miasta... Ale dalej to juz beznadzieja. Powinny rosnąc lasy.
Ale czym się martwić? Czy to źle? Polska jest krajem o jednym z największym zagęszczeniem małych miejscowości. Lesistość w naszym kraju to jest jakiś żart, a wy się martwicie małymi miastami. Moim zdaniem byłoby dobrze gdyby więcej ludzi przeprowadziło się do dużych miast, a między samymi dużymi miastami było więcej wolnej przestrzeni.
Pozdro ze wsi obok miasta 20k xd
Ciekawy kanał się wydaje niestety cyberpunk powoli staje się faktem nad wszystkim rękę już trzymać zaczynają korporacje .
Irytują mnie te zdjęcia/filmy ze stocka.
Traci co sens oglądania, pobieram sobie jedynie materiał w formie audio.
Najwaznieszy jest merytoryczna treść. Obraz tylko wzmacnia przekaz :)
@ mnie to wybija z przekazu jak już któryś raz widzę to samo.
Ale tak jak mówisz, liczy się merytoryczny przekaz.
W miastach rządzi Peło lewica psl.. Pochodzę z małego miasta gdzie burmistrzem jest historyk - z peło i nic się nie dzieje ..ludzie wybrali go na kolejną kadencję tylko robi sobie zdjęcia...w lokalnej gazecie. Jest układ .. Jestem za tym że 2 kadencje i koniec ..radnych burmistrzów starostów posłów senatorów. bez tego nic się nie zmieni.
Wilkowyje lorowo znajdują się na Podlasiu a realnie na mazurach
Więc wiemy jak a teraz chce wiedzieć po co
hahah dokładnie
Ja mieszkam w małum mieście ma 81 tys mieszkańców mam 20 lat nie wynoszę się z tąd wiem ze można dobrze zarobić
Powyżej 50 tys to już bardziej średnie miasto bym powiedział ;)
A inflacja od początku po denominacji to około 50%😂😂😂😂😂😂😂😂😂
zobacz co o tym nagrałem
A jestem ciekaw ile ten mondrala co bredzi ...ile on ma dzieci jak tak mówi o zastępowalności pokoleń 😅
Po ślubie będą ;)
Pensje siedmiokrotnie? Skąd takie dane ?
Ja pracuje w jednej firmie od 2003 pomimo podwyżek i tzw awansu pensje wzrosły z 2000 do 8000 może u niektórych z 1500 do 5000. Podejrzewam że wreszcie Polski jest tylko gorzej 😮
Ja jestem z małego miasta Krasnystaw
zbyt bardzo budujesz ego młodych ludzi
kobieta w mieście .. zna 4 języki pracuje w miedzynarodowej korporacji
to jest zycie czy film ?
jaki % kobiet idących na studia skonczy tam gdzie to powiedziałeś a jaki % w mcdonald ? albo w sklepie
młodzi chca rozwoju chcą zmian wzrostu i mają wysokie ambicje ?
kierujesz te słowa do tego 10% wyższego ? bo pomijasz te 70% średniaków co chca zwyczajnie zarobic na zycie ?
czemu małe miasta wymierają ? bo brakuje tej podstawowej pracy dla średniaków wiec muszą oni jechać do wiekszych miast
a czemu brakuje podstawowej pracy ? bo było za mało średniaków w małych miastach ..
i koło sie zamyka xd
firmy zamykają się i przenoszą do wiekszych miast lub zakładają tam fabryki bo w małych miasteczkach jest mało rąk do pracy lub przynajmniej oni tak uważają
a tzw klasa średnia jedzie do tych wiekszych miast za praca bo nikt im tego nie zapewnił u nich
mogli by mieszkać w małych miastach i tam pracować
tylko mało kto chce tam zakładać zakłady produkcyjne właśnie przez to że uważają ze nie znajda odpowiedniej ilosci pracowników
ciagna wszystkich do miast potem 15min miasta beda a potem cyfrowa kasa i 100% zero wolnosci
Wstęp taki fajny. Aż nadszedł PIS i wszystko spier...
Nie ocalimy. Będą się nadal wyludniać. Liczy się tylko tzw. wielka piątka. Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań i Gdańsk. Pozostałe miasta nawet te większe już odpadły.
Szczecin, Lublin, Bygdoszcz-Toruń, Rzeszów, Aglomeracja Śląska, Łódź? XD
41 mln z emigrantami.
Jednym z głównych problemów jest według mnie podział administracyjny polski wedlug mnie powinno być od 23 do 28 wojewodztw, zmniejszenie ilości powiatów być morze zwiekszenie roli gmin i powiatów itd.
Nic to już obecnie nie pomoże. Można było utworzyć Środkowo-pomorskie z Koszalinem. Utraciła znaczneie rówież Częstochowa chociaż nie wiem jak tu wydzielić województow może lepiej zeby z opolszczynzą to połączyć. No i warszawa stołęczne województwo z aglomeracją a Mazowieckie ze stolicą w Radomiu. Powiaty to powinny być w zasadzie dawne miasta wojewódzkie-> ale na to nigdy nie pójdą politycy bo to utrata stanowisk.
Jak był podział na 49 wojewodztw to również te 5-7 miast wojewodzkich dominowało nad pozostałymi. Najwiecej pracy, najwyższy wskaźnik zatrudnienia i najniższa stopa bezrobocia były w wojewodztwach: warszawskim, krakowskim, poznańskim, katowickim, wrocławskim, szczecińskim i gdańskim. Mam stary rocznik statystyczny z 1998 roku, kiedy obowiązywał stary podział administracyjny, więc wiem o czym mówię.
Wolę zarabiać minimalną pensję niż mieszkać w mieście. Oczy widzą beton nos czuje spaliny uszy ciągły szum. To nieludzkie
Rozwój Polski to bzdura. Rozwijają się państwa zachodniej Europy dla których Polska jest źródłem taniej siły roboczej w ich zakładach na terenie Polski. W mojej miejscowości po 1989 roku zostało zlikwidowanych 6 dużych polskich zakładów, które były źródłem zatrudnienia dla miasta i okolicznych wiosek. Przez lata powstawały tylko banki , apteki , biedronki i lidle . W ostatnich trzech latach powstały ogromne hale magazynowe, również dla zachodnich marek.
Ale pie...lenie nasz pensje wzrosły 7-dmio krotnie to co większość w Wilkowyjach jak zarabiało 2000 PLN to teraz zarabia 14000 PLN ...co za obłuda ...co za brednie rybce opadają ...?
nie wiedziałem że 30 lat temu w Wilkowyjach ludzie zarabiali 2000 PLN, człowiek cały czas się uczy, niech ktoś ci wytłumaczy, bo szkoda klawiatury na ciebie.
XDDD Frustrat widzę z ciebie niezły jeżeli przekłamujesz prawdę
Nawet jak spojrzysz tylko na najniższą krajową to w 2000 było to 700zł a w przyszłym ma być 4300zł to sześciokrotny wzrost
Jestem za podniesieniem wieku emerytalnego w Polsce dla mężczyzn do 70 a kobiet do 75 roku życia.
Pewnie niech harują jeszcze do samej śmierci, może dzięki temu państwo zaoszczędzi na emeryturach