Mery Spolsky - I koncert

[@kjx3307]

Nagrywane żelazkiem bez wody destylowanej. A Mery jak zawsze - SZTOS!

[@AS-Amazigh]

...tak - woda destylowana z pewnością by pomogła. Tylko Mama zawszer mi mówiła, żeby nie wlewać wody do żelazka z duszą! Może w końcu jednak kupię sobie parownicę.

[@misiek11251]

Też byłem i było super

[@AS-Amazigh]

Dziękuję za potwierdzenie. To nieco zaskakujące, że takie mniej propagowane w mediach [zwanych "publicznymi"] nazwiska, wypadają na żywo często lepiej od tych bardziej... To był bardzo udany koncert!

[@waldekz05]

Kurczę, teraz dopiero zauważyłem, że ten gość z ochrony, na początku filmu, to jakby z pustynnej burzy się urwał.... :D i On też tak myśli... ;)

[@AS-Amazigh]

...kamuflaż z innej operacji, ale jak [nomen-omen] widać - nieskuteczny! Nie wiem, czy to kwestia lokalnych organizatorów, czy wynajętej przez nich firmy do tego zadania, ale ochrona zawsze jest tu bardzo widoczna na pierwszym planie. Niekiedy mam wrażenie, że specjalnie stają przed obiektywem. Na większych koncertach z większymi gwiazdami zwykle bywa bardziej dyskretna, czasem wręcz niewidzialna. I to bez specjalnego kamo... 😁👍