10 najgorszych samolotów II wojny światowej
Vložit
- čas přidán 9. 06. 2023
- W czwartym odcinku serii historycznych wpadek przyglądamy się najgorszym samolotom II wojny światowej. Dlaczego te konstrukcje się nie udały?
Montaż: @Fanggotten
Mój instagram:
/ grzegorz.bobrek
Mój twitter:
/ grzegorzbobrek
Współpraca:
grzegorz.bobrek@gmail.com
Potrzebujemy kompilacji twojego wstępnego "ahhhhh" na początku każdego odcinka
Oj tak, tak i kolejnych odcinków.
On chyba ciupcia na podłodze i jak dojdzie to zaczyna odcinek 😂
Kolega pytał
To by mogło brzmieć niepokojąco podobnie do posiedzenia w klozecie. 😂
Składanka dostępna na ph
Miłego oglądania wszystkim
Wzajemnie.
Nawzajem
Dziękować dziękować
Dziękuję
Dziękuję i nawzajem
Świetny materiał teraz tylko czekać na 10 najgorszych okrętów w czasie 2 wś
na okrętach się nie znam... ale mogło ich nie być aż tyle
Czemu nie? Pierwsze miejsce - HMS Hood, potężny okręt który zatonął po pierwszej salwie wroga. Drugie i trzecie ex aequo - IJN Ise i Hyuga, hybrydy pancernika i lotniskowca, nie sprawdziły się w żadnej z tych ról.
@@jakubdabrowski3846 czwarte miejsce, pancerniki klasy Nelson - w założeniu stosunkowo lekkie okrety pościgowe majace moc oddawac salwy ze wszystkich baterii glownego kalibru zamontowanych przed wieza, w rzeczywistości ociężały złom który nie dość że nie był szybki, to jeszcze salwy burtowe dosłownie fałdowały pancerz.
@@jakubdabrowski3846 następnie okręty klasy Yamato - straszne na papierze w praktyce okazały się być bezużyteczne ze względu na rozmiary i podatność na ataki lotnictwa
Na liście załapały by się też "podwodne lotniskowce" (okręty podwodne typu I-400)
@@jakubdabrowski3846Hood był już zabytkiem w 1941. Nie modernizowany przez traktaty czy politykę, nie wspominając o tym, że był to krązownik liniowy a nie pancernik więc na etapie budowy 1918 jasne było że Hood nie może walczyć z pancernikiem
Apropos Kometa, warto przypomnieć o niezwykle groźnej mieszance paliw jaka wykorzystywano - zwanej C-Stoff i T-Stoff. Były niezwykle niestabilne i często dochodziło do samozapłonów nawet przed startem (stąd też spory odsetek Me-163 utraconych na lotniskach). Znana jest również historia o pilocie który przekonał się na własnej skórze o żrących właściwościach tejże mieszanki - po starcie odrzucane podwozie Kometa odbiło się i uderzyło w myśliwiec od dołu, przerywając przewody paliwowe które znajdowały się, uwaga uwaga, w kabinie pilota. Komet doszybował do końca pasa startowego i cudem nie stanął w płomieniach, ale pilot... cóż, powiedzmy, że nie miał własnej twarzy.
Przeżył?
@@kobz2862 no co ty, po kilku minutach w żrącej kąpieli?
To prawda, czytałem o tym zdarzeniu w jednej z książek Wołoszańskiego.
Dlatego wprowadzono środki ostrożności i tę pchłę można było tankować w odległości nie mniejszej, niż 800 metrów od zabudowań. A zbiorniki przed napełnieniem przepłukiwano wodą z motopompy. I nie wierzcie Wiki, wiem gdzie jest trzecia maszyna, a samo muzeum jest małe ale fascynujące.
@@polatucha8192 daj adres
Uwielbiam to "Yaaayyhhh" i wyłanianie się Grześka od spodu na początku. To zapowiedź bardzo dobrze zrealizowanego materiału
Miałem napisać to samo, Szef zawsze musi się spektakularnie wyłonić, nikt inny tak nie robi i to jest coś
Zabawne, jak typ myśli, że to zabawne.
Klasyka z TVGry.
nowy odcineczek szefa - klikam z prędkością światła.
Nareszcie moj ulubiony temat - samoloty .Dzieki i pozdrawiam . Tak przy okazji moi faworyci z II wojny P51 Mustang i brytyjski Spitfire .
Battle był przyzwoitym i dość szybkim bombowcem - marzenie lotników Karasi... Sęk jedynie w tym, że cała koncepcja jednosilnikowego szybkiego bombowca okazała się chybiona i w starciu z myśliwcami ponosiły straty wszelkie Vindicatory (francuskie), Douglasy 8A-3N, Su-2, a także Stukasy bez osłony myśliwskiej...
Nie wiem czy już ktoś o tym pisał, bo nie czytałem wszystkich komentarzy. Ale mówi Pan o Ta-154 a pokazuje drewniane cudo DH Mosquito, który napewno nie kwalifikuje się do tych potworków. Chodzi oczywiście o pierwszą fotkę z błędnym podpisem. Kolejny Botha to samo DH Mosquito.
Jeśli chodzi o Kometę, to dodatkowym problemem było samo paliwo, które składało się z dwóch różnych rodzajów paliw, składowanych w oddzielnych zbiornikach. Te paliwa łączyły się dopiero w silniku i były niesamowicie reaktywne ze sobą, co stanowiło duże zagrożenie dla pilota (mogło dojść do zapłonu). Dodatkowo paliwo było żrące niczym kwas, więc w razie wypadku/rozszczelnienia/przedziurawienia zbiornika, pilot mógł zostać rozpuszczony przez własne paliwo (co się zresztą stało przynajmniej raz podczas wypadku).
Ten pilot nazywał się Joschi Pohs. Czytałem o tym w którymś numerze LAI.
Wspaniałe jest otworzyć YT w sobotę i zobaczyć nowy materiał od ciebie 😁
Witam Panie Grzegorzu. Czekałem na kolejny odcinek i jak zwykle się nie zawiodłem. Merytorycznie Top po prostu. Uwielbiam Pana filmy. Pozdrawiam serdecznie z Wrocławia.
To chyba nie było tak że pierwsze wersje me323 były holowane jak szybowiec, tylko samolot powstał przez dołączenie silników do istniejącego już wcześniej ciężkiego szybowca (Me 321)
Gigant między 16 a 21-sterowa liczbami-pedal
Prototypy Me 323 nadal musiały być holowane, jeśli były załadowane do pełna.
@@Zadlo14
Tylko jeden prototyp, wyposażony w cztery silniki. To było za mało, dlatego dodano dwa kolejne. Od tej pory giganty startowały samodzielnie.
Później montowano dodatkowo odrzutowe silniki wspomagające start.
Jednak samolot, nawet że zbyt małą mocą, nadal pozostaje samolotem. Autor popełnił nadużycie.
Jak zawsze świetny materiał, robisz świetną robotę i dzięki Ci za to!
Historia to trudny temat i jeszcze trudniej go przekazać w sposób ciekawy. I jak w szkole nie lubiłem historii ze względu na sposób przedstawiania wiedzy tak teraz bardzo ją polubiłem także gratulacje Grzegorz
Bo tyle dużo wiedzy dostajesz z 30 min filmiku raz na kilka tygodni
Już po udanych wakacjach :) cieszę się że wracamy z publikacjami na oba kanały bo aż serio nie było na czym oka i ucha zawiesić 😂😁
Bez przesady, kanał jest świetny, ale jest takich jeszcze kilka na naszym CZcams, począwszy chociażby od Okupowanej Polski... ;))
@@hektograf8445 możesz polecić więcej kanałów?😅
@@Wiewioor666 podcast wojenne historie, odkryłem kilka dni temu i żałuję tylko że tak późno
Świetny film! w sposób absolutnie skuteczny wyprostował mój zwichrowany pogląd na niemieckie lotnictwo w czasie IIWW!
Dzięki i pozdrawiam
19:22 BF 110 produkowano bo były tańsze a Luftwaffe brakowało już od 1942 maszyn. Jednak cały ten hejt na Me-210 (przy okazji w filmie są użyte też ujęcia z Me-410) jest bez sensu, bo na jego podstawie powstał udany Me 410. Za wiki: Jednym z bardziej znaczących rozwiązań zastosowanych w Me 210, a później także Me 410 były zdalnie sterowane wieżyczki strzeleckie karabinów MG 131 kierowane przez drugiego członka załogi przy pomocy specjalnego celownika typu ReVi.
Z końcem 1941 roku zakończono również testy samolotu Me 210, który jednak nie spełniał pokładanych w nim nadziei i był nadal niestabilny w locie. Kolejne modyfikacje maszyny polegające na wydłużeniu kadłuba, zastosowaniu dodatkowych listew na krawędziach natarcia skrzydeł spowodowały znaczne poprawienie stabilności płatowca i w konsekwencji przemianowanie projektu na Me 410. Messerschmitt Me 410 był maszyną jakiej oczekiwała Luftwaffe. W połowie 1943 roku rozpoczęto dostawy maszyn do jednostek. Był samolotem lubianym przez załogi ze względu na swe doskonałe własności lotne, chociaż uzbrojenie obronne było dość słabe i nie dawało przewagi ognia nad myśliwcami aliantów.
Nazwa Hornisse, miała charakter nieoficjalny i została wprowadzona przez prasę opisującą dokonania dywizjonu II/ZG 26 latającego na Me 410, a nazywanego Hornissengeschwader, czyli dywizjon szerszeni. - Jak widać wystarczyło wydłużenie kadłuba i Me 210 stał się jak najbardziej dobrym w pilotażu samolotem. Pod tym względem więc fail autora filmu potężny
Czyli jak sam napisales, 210 byl slaby i nie spelnial wymagan. Musialy zostac przeprowadzone duze zmiany w konstrukcji co sprawilo ze calosc zyskala nowa nazwe. To tak jakbys kupli samochod, wymienil polowe bebechow, pozmienial troche karoserie i twierdzil ze to od poczatku calkiem udana wyscigowka byla.
Udało się go naprawić, co nie zmienia faktu, że sam Me 210 udany nie był.
@@vonPavian taka polowa bebechów że na tym filmie 410ki latają nawet XD Zresztą gdyby był taki zły jak autor o nim mówi to nic by się z nim zrobić nie dało. Takie japońskie Zero np było świetne ale kompletnie nie rozwojowe jako konstrukcja. Było dużo gorszych maszyn od 210ki w 2ws, podobnie jak od Me-163 nie był taki tragiczny. Tylko autor ma German bias ;)
Erm... Wystarczyło poprawić konstrukcję i powstał nowy, udany samolot - to chyba nie świadczy o tym, że udany był ten wyjściowy?
Nawet na bazie Twych własnych słów - oceniasz jakość głównie na podstawie "rozwojowości" - a to co najwyżej jedno kryterium, raczej nie najważniejsze. Co żołnierzowi na froncie po konstatacji, że dostał gówno, ale w nowszej wersji to będzie ho, ho...
W dodatku rozwój trwał latami - nawet kryterium rozwojowości należy oceniać w kontekście czasu i kosztów...
Często się z Bobrkiem nie zgadzam, ale tu raczej wyszedł Twój bias na niego. 😎
No chyba, że masy specjalistów, próbujące latami doprowadzić ME 210 do stanu używalności, przy wsparciu politycznym, myliły się złomując go - to był najlepszy niemiecki samolot i tylko dygresja alianckich agentów sprawiła, że nie został doceniony... 😋
Podobnie jak nie ma sensu znęcać się nad Ta 154, który powstał tylko w prototypach, których większość została zniszczona w wyniku nalotów. Zastanawia brak zupełnie konstrukcji sowieckich. Czyżby, zdaniem autora były tak niesamowicie nowoczesne i niezawodne?
pozdrawiam
Dziękuje za przygotowany materiał filmowy. Pozdrawiam.
Jak zawsze bardzo ciekawy materiał. Czekam na kolejne
Nieźle! Z dziesięciu tutaj wymienionych wynalazków o dwóch słyszałem do tej pory zaledwie niewiele. O ośmiu dowiedziałem się właśnie teraz. No i do tego wiele ciekawych komentarzy. Dziękuję autorom i komentatorom 👍
Ooo, nowy Bobrek! I sobota od razu lepsiejsza
Uwielbiam materiały tego typu. Tak trzymać! 🎉
Robisz genialną robotę :) pozdrawiam
no nareszcie jakiś technologiczny odcinek
Panie Grzegorzu, pierwszym samolotem turbo-odrzutowym był rumuński Coanda z 1910 roku... ale He-178 był pierwszy jako samolot wojskowy :)
Samolot Coanda nie był turboodrzutowy, bo nie miał turbiny. Sprężarkę napędzał silnik tłokowy. Wykonał tylko jeden lot.
Coanda 1910 był pierwszym samlotem z silnikiem ODRZUTOWYM.
@@OSH0891 masz racje ...bardziej by pasowało określenie że to silnik tłokowo-odrzutowy, mój błąd, mea culpa, mea maxima culpa
@@laserniebieski768 prawda, mój błąd, proszę wybaczyć
Dzięki, tego jeszcze nie wiedziałem.
Kolejny, świetny materiał. Dziekuję
Lecimy! Robisz świetna robotę! Tak trzymaj :D
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Zgadzam się z resztą samolotów jednak nie umieścił bym tu:
Me-163 który był mocno prototypowym samolotem a jego wkład w rozwój lotnictwa był bardzo duży dlatego trochę to jest na wyrost.
Me-323 gigant to był pomysł na nowoczesną wojnę i generalnie to tak jakby na aktualnej wojnie wysłać an124…
Samolot Tanka był również w fazie rozwoju wiec nie wiadomo jak spisywał by się gdyby projekt został rozwinięty.
Świetna robota!!!
Kolejny świetny materiał.. propsy lecą.. ziuuu!
Prędkość kometa była wartością wtórną i powodującą zmniejszenie skuteczności uzbrojenia, z gruntu niepożądaną; to czyniło konstrukcję nieudaną. Przede wszystkim chodziło o osiągniecie dużego pułapu operacyjnego w jak najkrótszym czasie. Pomysł dotyczący artylerii, nie lotnictwa. Z pewnością normalna 88 była i w eksploatacji użyteczniejsza;)
Ps: W locie szybowym komet, spadając jak kamień, był również trudny do zniszczenia. Co innego już przy podejściu. Nie był uzbrojony w schrage musik ;)
Super odcinek jak zawsze ❤
Moze cos o mitologii!
Więcej! Częściej! Super film
Przydałoby się jeszcze dodać Łosia, konstrukcja koszmarnie droga, do tego kompletnie bez sensu - miał służyć do bombardowania wrogich miast, czego w 1939 roku nie robiono. Do tego nie było bomb dla tego samolotu, a pilotaż był bardzo ciężki, 14 miesięcy przed wybuchem wojny doszło aż do 9 katastrof i z bilansem 21 ofiar. Rumuni nazwali go latającą trumną. PZL P.11 czy Karaś miały wielokrotnie większy sens.
Ująłeś mnie za serce wymową nazwy "Hurricane". Mała rzecz.. a cieszy - że duch w narodzie nie ginie!
Może w następnym odcinku Bobrek zrobi odcinek o najgorszych statkach drugiej wojny światowej
Zabrakło Bachema "Natter". Przydała by się część druga😁
A może seria 10 najlepszych broni/czołgów/samolotów itp? Bardzo chętnie posłuchał bym Twoich przemyśleń.
Dzięki za odcinek, coś Pan zmęczony dzisiaj😉. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
He-177, to jedyny obok Jermołajewa Jer-2 bombowiec ktory zapałał się bez udziału wrogiego myśliwca czy artyleriip-lot.
Chyba nie jedyny - pierwsze Superfortece B-29 też cierpiały na przypadki pożarów w locie, a było to spowodowane wadami konstrukcyjnymi ich silników - Wright R-3350 Duplex Cyclone.
@@andrezkamotu Jakoś mi uciekło! :)
Odnośnie samolotów z wierzyczkami o których wspomniałeś na początku, istniały wersje bombowców B-24 (i nie tylko) które miały służyć do ochrony bombowców przenoszacych bomby. Samoloty te były uzbrojone w same wieżyczki, karabiny i amunicję, nie przenosiły bomb. Niestety spowalniały one całą formację i ostatecznie chyba (czytałem to już jakiś czas temu) przezbrojono je spowrotem na wersje bombowe. Odnośnie filmu, bardzo ciekawy materiał, czekam na więcej filmów tego typu. Pozdrawiam cieplutko. :)
XB-41 (eskortowa wersja B-24) i YB-40 (wersja B-17). Japończycy mieli analoga, G6M1 (czyli... eskortowy Hamaki). Ale nie wieżę...
Rewelacja. Zawsze super materiał.
Jak zwykle wspaniały materiał
Fajny i Bardzo Ciekawy odcinek.🥂
Panie Grzegorzu bardzo ciekawy odcinek. Dobrze byłoby wspomnieć o Focke Wulf 200. Pomimo że powstawał jako samolot pasażerski, jego wtórne użycie jako samolot bombowy i patrolowy pokazało że Niemcy są w stanie konstruować cztero silnikowe duże samoloty. Pomimo że ta konstrukcja zabierała tylko 2 t bob, to stanowiła nie jako podstawę pod rozwój konstrukcji o dużo większym udźwigu.
Bardzo wysoka wiedza jak zawsze z podziwem i uznaniem pozdrawiam serdecznie Paweł Czerwiec.
Zanim włączyłem film byłem pewien, że pojawi się jakiś brytyjczyk i niemieckie "wunderwaffe".
Nie myliłem się :)
Jest Pan niekwestionowanym mistrzem narracji.
Obejrzeliśmy z synem z zapartym them.
Dziękujemy.
Fajny materiał 👍
10. Sama koncepcja nie była do końca błędna, schräge music pomysł był dokładnie ten sam.
9,8 Dużo było tych cwaniaków próbujących zbudować taki bombowiec w końcu Brytyjczykom się udało Mosquito
7 Bez dwóch zdań rewolucyjna konstrukcja, bez praktycznego znaczenia
6 Pomysł był chory
5 To straszna maszyna, sama niemiecka koncepcja ciężkich samolotów niszczycielskich była ślepym zaułkiem, oczywiście zawsze można wykorzystać te maszyny jako nocne myśliwce
4 Kamikadze były na prawdę kłopotliwa dla US Navy, ale ta maszyna...ufff
3 Skopiować samolot to nie jest takie proste - dowód Tu-4 to nie było to samo co B-29
2 Rzeczywiście dobre miejsce w tym rankingu
1 Koncepcja bez sensu, żaden samolot by nie pomógł, rozproszanie wysiłku to powszechna choroba niemiecka z II Wojny Światowej
kolejny rewelacyjny odcinek. gratuluję.
Ekstra, najgorsze i samoloty, nie wiedziałem, że czekałem na to
Za rzadko wrzucasz nowy content. ❤
Kolejny świetny materia!
Panie Grzegorzu, czy będzie pan na Pyrkonie w Poznaniu?
Przed finałem Ligi Mistrzów nowy film szefa jak znalazł!
Najlepszy kanał historyczny, gratuluję
Sugestia na film: ile Niemcy zbudowali Schwerer Gustavów? Lata temu czytałem parę artykułów w internecie, które mówiły, że był jeden kompletny Gustav (działo + wagon), jedno działo magazynowane przy poligonie w Rugenwalde i jeden nie dokończony prototyp, który miał strzelać pociskami z dodatkowym napędem rakietowym (Langer Gustav). Ale ostatnio dowiedziałem się, że sporo ludzi na zachodzie - w tym historycy - utrzymuje, że były dwie kompletne artylerie i ten trzeci, niedokończony prototyp. Sam próbowałem szukać czegoś na ten temat, ale nie znalazłem nic co by przeważyło na korzyść którejś z wersji.
Świetny materiał. Oglądając dokument o Mosquito można założyć, że szybki bombowiec to genialna myśl. A w rzeczywistości bez silnika Rolls-Royce byłby kolejnym co najwyżej średniakiem.
Dzięki za fajny materiał.
:D
Bardzo ciekawy odcinek.
Swietny materiał...szacunek dla autora chociaż liczba tych NIEUDACZNIKÓW byłaby znacznie dłuższa...😂 dobrze się Pana słucha jest tu pozytywny dynamizm ...
Świetny materiał!
20:30 Zerówka to odstawała już w 1943 jak tyko zaczęła walczyć nie przeciw Buffalo, Hawkom, Warhawkom czy Hurricane'om ale przeciw Corsairom i Hellcatom. Ich silniki były znacznie mocniejsze, były lepiej opancerzone a załogi amerykańskie zamiast kręcić się w furballu z Zerami (co było bez sensu) przeszły na walkę energetyczną. Do tego nie można zapomnieć o tym że Amerykanie w czerwcu 1942 zdobyli na Aleutach egzemplarz A6M i doskonale poznali bolączki tej maszyny i to wykorzystali później
A6M2 miał dobre osiągi w 1939 roku. Gdyby miał walczyć w "Bitwie o Anglię" to skończyłby jak Fiat CR.42.
@@jisaburoozawa663 prędkość, wznoszenie i zwrotność lepsza od Hurricane. Spitfire faktycznie już nad A6M2 górował nieco osiągami, jednak zero i tak było zwrotniejsze. A z porównaniem do CR 42 to strzeliłeś jak kulą w płot bo ten był o prawie 100 kmh wolniejszy od A6M2. Tak na marginesie jak twierdzisz, że w 1940 Zero miało słabe osiągi to jak wytłumaczysz, że bez trudu te A6M2 i A6M3 zestrzeliwały brytyjskie maszyny w 1942 nad Singapurem czy Indonezją?
@@jisaburoozawa663 Dobre sobie - Zero w bitwie o Anglie miałby większe szanse sukcesu niż Me-109, choćby ze względu na znacznie lepszy zasięg i zwrotność, którymi zupełnie deklasował prawie wszystkie samoloty świata. Uzbrojenie było średnią (lepsze niż w Spitach pierwszej transzy, porównywalne do Me-109E3), prędkością dorównywał światowej topce
Zero w chwili wybuchu wojny było jednym z najlepszych myśliwców na świecie. Samolot nie uległ ewolucji w trakcie wojny tak jak Bf 109 czy Spitfire z racji słabości gospodarki japońskiej.
@@groundhoppingwlkp3622 Jakie brytyjskie maszyny? Nowe Spitfire Mk.V lub Typhoon czy jakieś przestarzałe graty? Jedyna zaleta A6M2 to łatwa obsługa, łatwy pilotaż i duży zasięg. Gdy spotkały samoloty kolejnej generacji to robiły za mięso mielone.
Ciekawy filmik - oczywiście widać, że często, zwł. w przypadku Niemców, nie tyle same projekty były złe, co niedostosowane do warunków, zbyt popędzane itp. To taka swoista strategia produkcji - podobnie jak obiektywnie gorsze maszyny mogą być groźne dla wroga przy odpowiednim pomyśle na ich użycie, tak odwrotnie, koślawe planowanie i zarządzanie może pogrzebać najlepszy projekt...
Miłego oglądania
A dziękuję ^^
Panie Grzegorzu czekam na następny odcinek👍
Potrzebowałem tego, dziękuję jak nigdy
Szefuncio jakzawsze zaskoczy nowym filmikiem❤❤
Czekałem na ten odcinek
Spoko materiał.
Liczę na następną 10 najgorszych samolotów bo na chwilę obecną wymienione zostały Włochy, Wlk.Brytania i lufftwafe. A jest tego jeszcze więcej!...
Jak np. w WT moja ulubiona zmora w prowadzeniu w trybie symulacyjnym radziecki I-16
W realu też, bo był za krótki!
trochę gram, najlepszy samolot w prowadzeniu myszką :p
Nareszcie odcinek: )
Uwielbiam Twoje materiały 😅
Cudo film❤
Na to czekałem 🙃
Ja jestem prosty człowiek, widzę nowy film na tym kanale to daję lajka i oglądam
Zgodzę się z tobą iż jesteś prosty.
Bardzo górnolotne żarty na początku odcinka i bardzo fajny materiał, dzięki 😂
Jak zawsze świetnie
lapa w ciemno! Dziekuje i pozdrawiam!
Super kolej bardzo bardzo dobry materiał . Kiedy 10 najlepszych samolotów 2 wojny światowej albo 10 najlepszych czołgów 2 wojny światowej 😊😊😊 pozdrawiam byle więcej takich materiałów .
Nie ma czegoś takiego jak "najlepszy samolot II wojny". Bo jak porównasz myśliwieć morski skierowany na Pacyfik z bombowcem przeznaczonym na front europejski albo transortowiec? To jakby twierdzić że boilid Formuły 1 jest "lepszy" od samochodu miejskiego bo jest od niego szybszy. Gdy oba auta mają kompletnie różne role. A tu jesczs dochodzi specyfika danego frontu. Taka Aircobra, skreślona na froncie zachodnim była wręcz uwielbiama przez Rosjan i tam wysyłana w ramach Lend Lease.
Ahhhhh uwielbiam miażdżyć tych wszystkich maniaków niemieckiej myśli technicznej, którzy myślą, że niemcy robili super sprzęt, a w rzeczywistości tonący się brzytwy chwytał. Pantery najgorsze czołgi drugiej wojny światowej, tygrysy były tak skomplikowane, że nie było można dokonać napraw polowych bez warsztatu, a broń palna była droga w produkcji i zawodna z powodu zbyt dokładnych części nie znoszących najmniejszej ilości kurzu. Rosjanie samych T-34 które pod względem technicznym były tragiczne wyprodukowali tyle co Niemcy wszystkich swoich czołgów.
Ja pytam jedynie. Zrobisz materiał o niemieckich bukrach? Technologii tworzenia czegoś w niemożliwych a jednak miejscach ukochanego przez Hitlera materiału? Kto włożył serce w tworzenie, kreślił plany i dlaczego do dzisiaj to nadal stoją twardo?
Dlaczego ten film nie jest w na czasie???? Tak dobry materiał na to zasłużył
Ileż trzeba czekać 😢
Kurde. 11:33, aż mnie naszło na odpakowanie i sklejenie modelu Kometa. Mam model z ciągnikiem, co super wygląda ;) 35:16 Akurat na moje urodziny w sierpniu kupię sobie model FW 190 A-6 w skali 1/35. Już nie mogę doczekać się sklejania ;)
Warto dodać ze komet tez mial odrzucane podwozie, w zasadzie startowal na takim wózku a lądował na wysuwanych płozach
Najbardziej szkojące dla mnie w takich historycznych materiałach są zawsze liczby. 100 samolotów, 1000 samolotów, .... 300.000 żołnierzy... Bardzo to się pozmieniało od tamtej pory.
35:17 oczywiście, że fockewulfa 190 da się łatwo zmieszać z błotem :p
toporny, nie skręca, nie szanuje energii, bezczelny, brutalny i trudny w pilotarzu (jak kawał drewna ciosany tomahawkiem), pilot musiał siedzieć w kabinie nagrzanej do 70stopni, bo silnik nie był odizolowany, a nie było okienka, żeby sobie wywietrzyć, łatwo się zapalał, trudno było wyskoczyć, nie było miejsca na spadochron... :D
Aaa no i zapomniałem o ciasnej kabinie, gdzie gość się nie mógł ruszać i miał dość niewygodną pozycję
Tylko, że i tak był lepszy od przestarzałego już Bf 109. ;-)
@@losarturos co ty gadasz w ogóle? o.0
Dzień dobry super.
Jakoś nie bardzo widze jakikolwiek argument za tym że Ta-154 to jeden z najgorszych samolotów 2 WŚ. To że kleju nie mieli ma się nijak do jakości tego samolotu.
"...i wkładania w nie coraz większych armat"... Z miejsca przypomniał mi się Gruber z "Allo Allo" z tekstem "Mój piękny czołg i jego wielkie działo".
Nie to co wariackie konstrukcje z I Wojny Światowej, ale i tak smakowite.
Super materiał
Super 🙂👍
Ciekawe podejście, rzetelny materiał... gdybyś tak jeszcze zapamiętał, że kulami to się gra w bilarda, a broń strzela pociskami. :)
O TAK miłego ogladania
to co następne? Może 10 najgorszych okrętów II wojny światowej? To by było bardzo ciekawe.
To jest trochę trudny temat, bo każdy okręt de facto (zwłaszcza jak mowa o liniowych) to była osobna para kaloszy z racji przebudów itd. Więc nawet jednostki tego samego typu (dajmy na to różnice między Bismarckiem a Tirpitzem) mogły się różnie spisywać. Dwa jest kwestia zastosowań, taki niszczyciel w roli torpedowca może się spisywać świetnie, ale np jak miał mieć zadania eskortowe i osłony plot to byłby słaby. Prędzej taki materiał mógłby być o najbardziej poronionych pomysłach inżynierów morskich
Dobre ciekawe pozdrawiam
Grzegorzu jestes bardzo potrzebny w moich projektach. Pozdrawiam
Jest nowy odcineczek :D
11:15
Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?”, jak rzekła młodziutka Cerro do króla Vridanka na ich pierwszej schadzce.
Doceniam nawiązanie do klasyka literatury!