Jestem pracownikiem s.p Pana Damiana, te jego auto tez bywało często na serwisie tez ponoć przyczyną serwisowanie byly hamulce. Do 3 tygodni przed wypadkiem odebrał go swierzo z serwisu. Świec panie nad jego dusza.
Tak w ramach dygresji - co to w ogóle za moda na podpieranie się "A co jeśli w samochodzie by jechała rodzina?". Czyli, że jakby w aucie jechały 4 osoby po 20 lat każda to ich by było mniej szkoda w razie gdyby zginęli? Właśnie nie, Bo każda śmierć to tragedia, nie tylko tam gdzie giną dzieci. Pozdrawia osoba, która pochowała kilku Bogu ducha winnych kolegów w sile wieku, których zabili szybcy, ale bezpieczni
We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka. Pozdrawiam.
w automatach gaz sie potrafi zaciac, w manualu to jeszcze nie problem bo wrzucisz neutral nawet na sile a w automacie to ci blokuje ta opcje wiec po prostu przyspieszasz, byly takie sytuacje w stanach gdzie samochod z rodzina w srodku postanowil przyspieszac bez konca i skonczyli na jakims slupie ponad 200 na godzine
Prędkość Mercedesa była ogromna, a warto zauważyć, że w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, wcześniej jest kilka niebezpiecznych skrzyżowań i wszyscy wiedzą, że bardzo łatwo spotkać tam radarowców (mobilnych i z suszarkami). Nadto kierujący Mercedesem nie wykonał żadnego uniku, tylko centralnie wbił się w naczepę wyrywając tylną oś i łamiąc ramę. Nie wiem co było przyczyną tego zdarzenia, ale gdyby to była normalna sytuacja związana z awarią hamulców śmiem twierdzić, że skutki byłyby nieporównywalnie mniejsze. Tam zadziało się coś, co nigdy już wyjaśnione nie będzie ..........
Zawału dostają 30 latkowie, i młodsi czasem także... Zatem więcej rozumu ci życzę baranie... Bez względu na przyczynę zdarzenia jedno jest pewne, to nie brak hamulców sprawił, że auto zapierdalało zamiast się poruszać. Tam były pewnie ze dwie paki, albo grubiej.@@jaceknowak3770
@@jaceknowak3770 Tak i to 5% na niektóre produkty go zabiło, na pewno odczuł by wzrost inflacji o 0.9% przy obecnej 2.8%. Gdy rządzili twoi pupile to 18% inflacji ci nie przeszkadzało matole. Każdy ekonomista ćwoku ci powie, że utrzymanie 0% stawki to działanie pro inflacyjne, kompletnie bez sensu.
Też raz miałem podobna historie. Wjechałem na środek skrzyżowania a hamulec wpadł mi w podłogę.... nic nie mogłem zrobić. Auto z 2018 roku sytuacja miała miejsce bodajże w 2021 (nie meras). Po wymianie tarczy hamulcowych, serwis nie dokręcił śrub. Jechałem do pracy, proste odcinki długie więc wiadomo że człowiek jedzie 90+ po najechaniu na late na drodze czuje duże wibracje z przodu. Ale tylko po najechaniu na jakąś nierówność wibracje te tłumią się i zanikają. Ale tak duże wibracje że byłem pewien że padł mi amortyzator z przodu. Dojechałem do miasta i postanowiłem wjechać na stację diagnostyczna. Diagnosta 2 razy kazał wjechać na kanał i raz na trzepaki (tylko przód) -- bo mówiłem że z przodu coś nie tak. Diagnosta stwierdził że wszystko jest ok, nie ma żadnej usterki wszystko suche jak w nowym aucie. Wyjechałem że stacji kontroli pojazdów jadę na miasto. Dojeżdżam do przejścia dla pieszych przed skrzyżowaniem było dużo aut zaparkowanych więc nacisnąłem hamulec aby zwolnić aby czasem jakiś pieszy nie wyskoczył, następnie odpuściłem hamulec dojechałem te kilka metrów do skrzyżowania z ustępem pierwszeństwa i musiałem wychamowac bo z prawej strony jechało auto z pierwszeństwem i to jeszcze policja. Nacisnąłem więc znowu hamulec i ten wpadł w podłogę a ja wjechałem na skrzyżowanie.... Fakt że prędkość była niska 30 -40kmh ale kurna wjechałem. Auto zatrzymało się na środku skrzyżowania. Wyskoczyłem z auta, położyłem się pod auto bo kurna myślę sobie skoro hamulec wpadł w podłogę to musiał wycięć olej. Asfalt suchy. Za mną żadnej plamy. Policja stoi i się patrzy co wyprawiam... Wsiadłem w auto delikatnie ruszam naciskam na hamulec i działa normalnie.... wtf myślę.. Jadę znowu, wciskam hamulec i działa. Tak kilka razy wszystko ok, dojechałem do pracy. W pracy znajomy mechanik mówi co ostatnio robiłeś w aucie. Mówię że tarcze tył wymieniałem. Ale to napewno nie to bo czuje mega drgania z przodu. Mechanik mówi-- to ci się wydaje bo drgania przenoszą się z tyłu po ramię i ty czujesz je z przodu. Miał rację. W tylnim kole wypadł zacisk hamulca. I tak jeździłem że 2 dni. Jak najechałem na jakąś nierówność na drodze to ten zacisk wewnątrz felgi podskakiwał i stąd miałem drgania. A plam oleju nie widziałem bo cały olej wyciekał wewnątrz felgi. A hamulec wpadł w podłoga gdy szybko nacisnąłem 2 razy hamulec i nie zdążyło się odbudować ciśnienie. Więc wniosek z tego taki... gdybym się wtedy zabił poza terenem zabudowanym albo przejechał kogoś. To dzisiaj byście mnie wyzywali od morderców co to zabił niewinna osobę bo pruł stówą i nawet nie hamował... Jak chciał się zabić to mógł iść na drzewo się powiesić.... End mojej historii.
Jeśli nie potrafisz złożyć hamulców a świadomie się za to zabierasz to jesteś potencjalnym mordercą. Przypadek Mercedesa to inna bajka bez związku z twoją historią
Gdyby wypadł zacisk hamulca i teoretycznie dyndał się na przewodzie hamulcowym, to kilkukrotne naciśnięcie hamulca spowodowało by wypadnięcie tłoczka z zacisku i wyciek płynu hamulcowego. Obijanie się zacisku o felgę nie powodowało by wibracji tylko hałas, zanim zacisk został by urwany przez wirujące koło, lub całkowicie by je zablokował, lub jeśli felga jest mała ocierał by się i hałasował. Każde hamowanie przy niedokręconym zacisku powodowało by stuk w momencie naciśnięcia pedału hamulca. Trochę ta twoja opowieść to takie SiFi.
@@michalix79 cały zacisk leżał wewnątrz felgi i trzymał się na przewodzie. Jak jechałem po równym to zacisk tylko rysował felgę. Jak najechałem na nierówność to podskakiwał i obijał się wewnątrz o felgę. Tłoczek nie wypadł. Olej wyciekał ale cała felga była ochlapana od wewnątrz Może znajdę gdzieś foty to wrzucę.
@@bobstar2426 ciekawi mnie właśnie jaką taktykę obiorą marketingowcy MB Polska, obstawiam że już wyslali pisemko do dealerów co mają mówić w salonach a niedługo za milion ruszy jakaś kampania reklamowa
@@eSUBA94 amen! We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka.!!!
Nie osądzam ofiary bo mnie tam nie było ale przez krótki okres uzytkowałem takie AMG GLE 63 .Ponad 600 KM , 3.5 sec -100 , 2.5 tony takie auta wymagają naprawde duzej uwagi w prowadzeniu , skupienia i ...troche pokory . Rozpedza sie niesamowicie łatwo ,hamuje też doskonale ale jak przegniesz prawa fizyki żadne 6 tłoczkowe hamulce AMG ,aktywne stabilizatory czy 6 systemów doopska tobie nie uratują . No ale facet nie zyje a przy okazji zabił nienarodzone dziecko i zniszczył kobiecie życie
Ja jeżdże na wigry 4 i też maszyna nie do opanowania, jak się bujniesz z górki do 32km/h to łopanie, nawet nie zósemkowane koło ci nie pomoże 💪💪💯 bez pokory nawet nie podchodź 💀💀
Może było tak, że wolał wbić się tę ciężarówkę, żeby właśnie nie wpaść na cały sznurek aut na jakimś skrzyżowaniu? Może jego auto samo przyspieszało i zostało mu jedynie kręcenie kierownicą tak, by wyrządzić możliwie najmniej szkód. Kobiety nie mógł widzieć, gdyż prowadziła auto przed tą wywrotką i po prostu musiał liczyć, że masa ciężarówki wystarczy do zatrzymania tej Mercedesowej bestii...
W firmie mieliśmy nowego sprintera chyba 19 rok produkcji, pod koniec 2021 roku auto zaczęło robić dyskotekę z kontrolkami na zegarach, auto pojechało do aso. Okazało się że praktycznie pół wiązki elektrycznej próchnieje, kable łamały się w palcach, mechanik stwierdził że fabryka użyła wiązki ze starszego modelu, oczywiście auto było po gwarancji i koszt naprawy ze zniżką o połowę jako gest serwisu wyniósł ok 9000zł. Mercedes to nie to co kiedyś.
Mercedes to akurat maniane odstawia od dekad. Chyba do w124 pchali wiązki które miały izolację z biodegradowalnych materiałów. Gdzieś to słyszałem u mikiciuka na kanale
W firmie w której pracuję już niedługo nic nie zostanie z 1843 z 2019r. po przejechaniu miliona prawie każdy, niestety wszystko nowe to tgx, to dopiero gówno.
Na pewno jechał 50 ale zepsuł mu się hamulec i gaz jednocześnie ;) Żeby wystrzelić w powietrze zestaw z naczepą i skasować nim dwa kolejne samochody to trzeba było ostro „grzać” i zajmować się głupotami na jakimś ekraniku.
@@pilot554 jak nie umi jezdzić zgodnie z przepisamy to niech się przesiądze do komunikacji zbiorowej , dobrze mu tak , wszyscy powini tak kończyć co nie płacą pracownikom ,
@@pilot554 Trzeba - zestaw waży min 14 ton (pusty), z ładunkiem do 40. Trzeba bardzo dużej energii kinetycznej żeby go tak podbić do góry i przepchnąć tak, żeby skasować kolejny samochód. Na nagraniu widać również, że to nie jest 50km/h
@@LeszekStyrcula W Tesli rozwiązania są bezpieczniejsze niż mechaniczne. Od tego są systemy redundantne, żeby wyłapać błąd i go skorygować albo skierować auto do serwisu. W NASA od lat 60tych a w przemyśle używane od lat 80tych. Nic nowego.
Znajomy wziął z wypożyczalni na wynajem długoterminowy nowego Mercedesa GLC (chyba) duży SUV AMG V8 biturbo auto warte około miliona, złotych. Jeździł dobrze ake Mercedes wezwał auto na akcje serwisowa. Po tej akcji auto zamiast palić 14-15 litrów pali 20-22, ogrzewanie włączy to chwilę grzeje potem zimnym wali albo w ogóle nie reaguje na nic.Na wyświetlaczu różne komunikaty pokazuje nie związane z jazdą. Ma go znów oddać na serwis ale powiedział że trochę boi się jeździć nonie wiadomo co może auta zrobić jak takie cuda się, dzieją.
Uroki przeładowania elektroniką. U mnie pod robotą kobita elektrycznym Nissanem, chyba Qashqaiem zablokowała na 1,5h ulicę, bo coś w aucie padło, system się zablokował, zabetonował skrzynię biegów automatyczną i auto kaput. Ani serwis Nissana ani wypożyczalnia nie wiedziały jak zrestartować i odblokować system. Po 1,5h zrobił to dopiero laweciarz oblatany w takich komputerach na kołach.
@@zbynial nie chodzi tylko o podzespoły. Programistyczna branża automotive przeżywa istny kryzys i masa projektów jest zamykana. Samochody są coraz bardziej skomputeryzowane, ale niekoniecznie jest kasa na zrobienie tego dobrze.
@@Javerf Napisałem że nie jestem pewien jaki model największy SUV z Mercedesa. Zapytałem go czy kosztował 800 tysięcy zł to powiedział że, więcej to niech może ktoś mnie sprostuje jaki to model.
Całe szczęście że uderzył w "wannę", a nie w Toyotę która była między osobówkami. Kobieta z Toyoty, chociaż też ucierpiała, to jednak dostała drugie życie.
Też słyszałem że miał pokaźne długi i od lutego nie płacił pracownikom. Na jesień rozkopali u nas drogi nawet było sporo ludzi i sprzętu. Od lutego zostało chyba z 5 pracowników na całą drogę. Roboty praktycznie stoją. Masakra wielka.
Nie tylko w Ustroniu mamy wariatów za kółkiem a ten ewidentnie zapi.....ał samochodem.Nadmierna prędkość i brak wyobraźni tych pseudo kierowców jest wynikiem przerażającym na naszych drogach.Kary powinny być surowe - konfiskata auta,prawka,10tys kary a za czyjąś utratę życia + odsiadka bo te qwy drogowe nigdy się nie nauczą jeżdzić zgodnie z przepisami.
@@bobstar2426 Byłeś na miejscu i robiłeś ekspertyzę baranie i wiesz,że to elektronika? albo jesteś jednym z tych pseudo kierowców który się zbulwersował.
@@waflokazmierczyk924 We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka.!!
kiedys na jednynm z spotkań serwisowych mowiono o tym palacym sie aucie w tym czasie byla na te auta akcjia przywoławcza bo robilo sie zwarcie w insalacji auta, ale oczywiscie ten egzemplarz nie byl objety akcją
Już miałem skupić się tylko na mercedesie ale widzę w komentarzach że gość mógł to zrobić świadomie. Oczywiście reszta przedstawionych sytuacji oznacza że faktycznie z marką Mercedes jest coś nie tak. Pamiętam film z młodą kobietą i do teraz łzy mi w oczach stają. Więcej czujników i elektroniki niech dają w samochodach...
Zawieszająca/kraszującja się elektronika w telefonie czy komputerze była z nami od zawsze, każdy miał w nią wywalone, resetował urządzenie i po temacie, tylko co zrobić kiedy pędzisz 120 na godzine , też zresetujesz? Co będzie kiedy te auta za 15-20 lat trafia na garażowych naprawiaczy lub partaczy, bo wątpie żeby za 20 lat ktoś w aso fure robił. Może troche dramatyzuję, ale jestem zwolennikiem starszej motoryzacji gdzie jedyna elektronika to szyby, lusterka i abs.
Za 15 to te śmieci które dzisiaj ludzie kupują w salonach już dawno na szrocie będą. To nie czasy kiedy vw golf kręcił 500 000km i jeżeli go rdza nie zjadła to kilkadziesiąt lat był w użytkowaniu
Sytuacje są różne z usterkami. Nie wiem czy to taki przypadek, ale 5 lat temu na nowej Scodzie podczas hamowania na nierówności sporadycznie zaczął się włączać ABS i nie wyłączał już aż do zahamowania do zera. Z tym że droga hamowania wydłużała się 2-3 krotnie. Raz omal nie potrąciłem osobę przez to. Auto miało pół roku. Zgłosiłem problem do ASO. Stwierdzili dwukrotnie że nie tylko nie mogą znaleźć problemu ale że nie ma żadnego błędu. W efekcie po roku miałem wypadek. Znowu włączył się ABS i uderzyłem w auto, w którym była kobieta i dziecko. Nikomu nic się nie stało, przyznałem się do winy gdyż nie było szans na udowdnonienie że nie jestem winny. Oddałem auto. Łączne koszta naprawy osiągnęły niemal 40k PLN z AC. Kilka razy powtarzał się problem, nikt nie mógł pomóc i nawet nie wierzono że doszło do takiego problemu.
Nagrywaj. Kamerę umieść w zagłówku pasażera jeśli jeździsz sam, wtedy obejmie też kontrolki na desce i Twoje zachowanie; bez problemu udowodniłbys nie swoją winę, usterka była zgłaszana do ASO a pomimo to znowu nagle wystąpiła i doszło do wypadku. Jak dobrze ustawisz to nawet obejmie lusterko.
Hamulec twardnieje, a gaz sam się wciska co? Przecież żeby tak wpieprzyć się pod naczepę, to prędkość musi być znaczna, i to nie mówimy tu o wartościach 70-90km/h, bo przy takiej prędkości tej klasy auto, nie pozwoliłoby kierowcy zginąć, podejrzewam, że nawet nie byłoby poważniejszych obrażeń na ciele.
@@KanTrocero Tak jest, Pamiętam nawet jak kiedyś w popularnym programie SONDA, prezentowali tę belkę jako nowość poprawiającą bezpieczeństwo osobówek w przypadku najechania na tył naczepy. :)
@@fiorehencerbin bo poprawia. Wiem z autopsji, ale przy przekroczeniu pewnej wartości pędu ta belka ma nagle znikomy wpływ na całe zdarzenie. Gdyby jechał 70 km/h tak jak tam stanowi znak to belka by pomogła. Przy tej prędkości jaka miał i masie 2,5 tony uzyskał efekt druzgoczący.
A ja myślę, że byznesmen mógł tak jeździć na co dzień i w końcu dojechał się. Nie wiecie co się dzieje z przeciętnym Polakiem kiedy się dorwie do gruza z potworem pod maską? To samo co z majtczakiem się dzieje. Traci kontrolę. Staje się fajnopolakiem szybkim i bezpiecznym, wiecznie uśmiechniętym i zadowolonym z siebie. Jakby nie było, będzie bardzo miło a jak wam się nie podoba, to zazdrościcie. I tak dalej.
Na tym kanale pod innym postem typ do mnie napisał, że on nie ma problemów bo ma "czarne s4, ładnie zrobione i nikt mu nie wyskoczy". 😂 i jeszcze później pisał do mnie wyzwania czym ja jeżdżę i że mam się pochwalić lepszym samochodem. 😂 Także potwierdzam, że macie rację.
To był czysty samobój. Chłop myślał że jak walnie w ciężarówkę to poza nim nic się nikomu nie stanie. Nie wpadł na to, że tak ciężki merol może przestawić ciężarówkę do tego stopnia. Kondolencje dla wszystkich zaangażowanych.
@@MarfinTrucker Nie znasz chyba praw fizyki. Energia kinetyczna rośnie proporcjonalnie do masy obiektu, ale rośnie jako kwadrat prędkości. To tak samo jak asteroida o srednicy raptem 60 metrów wywołałaby uderzenie o mocy kilkuset megaton TNT (bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc około 15 kiloton) (1 mega == 1000 kilo). Ten mercedes był jak pocisk.
@@tomekatomek5694 Co nie zmienia faktu, że na pewno naczepa załadowana 32t, zamiast 6t pusta naczepa (sama naczepa tutaj mówimy oczywiście) by się nie uniosła.
@@MarfinTrucker Na pewno Ty wiesz jakby było. Nic nie jest pewne póki nie sprawdzisz tego eksperymentalnie. Równie dobrze można wysnuś hipotezę, że byłaby 5x cięższa to by się uniosła ale nie na 5 metrów tylko na 5x mniej czyli na jeden metr.
Tym Mercedesem, to on na bank musiał grzać grubo ponad limit. Bo tak na pewno auto samo z siebie, po awarii układu hamulcowego przyśpieszyło do takiej prędkości, żeby zabić kierowcę. 🤦
Jak zobaczyłem ten wypadek to pomyślałem, że "pupil polskiego wymiaru sprrawiedliwości" Sebuś M. wrócił właśnie z Dubaju... Szkoda, że oprócz sprawcy ucierpiały niewinne osoby
mam sprintera z 2019 roku. Z hamulcami usterki nie miałem, ale często występują problemy z elektroniką i wyświetlaczem. Do tego po niecałych 70tyś km padł czujnik nox.
Jeżeli jak mówią było to świeżo odebrany z salonu samochód, to zawsze przy odbiorze ostrzegają, by pierwsze 300 km hamować łagodnie, bo hamulce muszą się ułożyć i nie są w pełni skuteczne. Zresztą po wymianie tarcz i klocków jest to samo. Przez pierwsze 300 km te hamulce są takie gumowe.
Wywołuje sensację 600 koni w Mercu AMG? Nowe Porsche Taycan Turbo GT będzie miało do 1108 koni... Tesla S Plaid - ponad 1 000 koni, niedługo obecny w Europie Lucid Air Saphire - ponad 1 000 koni... Te 3 elektryki będą miały około 2 s do setki - to jest niewiarygodnie szybciej od tego Mercedesa. W EV standardem robi się moc ponad 500 koni - nawet mocna wersja Kii EV6 GT ma takie możliwości. Za chwilę będzie na ulicach tysiące aut z takimi osiągami i z taką masą nadwozia, że ten Merc AMG będzie przy nich jak furmanka z turystami na Morskie Oko. Czas pomyśleć o nowych regulacjach, ponieważ takiej adrenaliny nie ogarną osoby, które nie miały dużego doświadczenia z mocnymi autami. To jest istne szaleństwo.
Przecież od dawna wiadomo, że przyczyną każdego wypadku jest niedostosowanie prędkości do warunków i każde zderzenie, to wina kierowcy. Przecież samochody się nie psują i ich usterki nigdy nie są przyczyną wypadków. A przynajmniej tak twierdzi Policja...
Zdecydowanie nie obwiniałbym marki. To auto raczej miało nawet systemy typu automatyczne hamowanie przy dojeździe do przeszkody, czy aktywny tempomat. Przeczytałem komentarze o możliwej próbie samobójstwa, czy tak było, chyba można wybrać inne metody. Nie mniej jednak musiał jechać z taką prędkością, że żadne aktywne wspomagające systemy by tego auta nie wyhamowały. Czekam na analizę tego przypadku przez inny kanał. On musiał jechać pewnie grubo ponad 150 skoro podniosło naczepę. Moja teza dla takich aut to za duże zaufanie w elektronikę i za duża moc. Ludzie teraz zap.. po 200 i jadą na styk myśląc że ich zawsze wyhamują super ceramiczne tarcze, a nagle okazuje się, że na drodze jest drobna plama z olejem i droga hamowania wzrasta.
Jako posiadacz mercedesa gt63 z 2019 roku też potwierdzam, że z autem też były problemy. Jak nie komunikat o awarii SOS, to był problem albo z wyświetlaczem, albo z komunikacją generalnie z całością. Przykładowo problem był z radarem, a nawet z autonomicznym hamowaniem. Auto było garażowane, a ta komedia z technologią rozpoczęła się po jakiejś mocnej ulewie w czasie jazdy. Serwis fabryczny Mercedesa przejechał się pojazdem w ramach akcji serwisowej i twierdził, że problemu nie ma. Dopiero wycieczka do Niemiec z Mercem na lawecie rozwiązała problem. Niemiecki serwis naprawił wszystko w ramach gwarancji. Sytuacja była gdzieś ok. 2020 i od pory wyjazdu do sąsiadów nie ma żadnych problemów.
Te wydarzenie od razu skojarzyłem z wypadkiem pod Elblągiem gdzie zderzyły się dwa duże suvy (Q7 i jakiś range rover) i jeden z jego kierowców chciał popełnić samobójstwo
Poprzednia generacja Mercedesów miała typowy swój problem z hamulcami - tam pedał hamulca robił się miękki, wciskany wpadał w podłogę a hamowania nie było wcale. Doświadczyłem tego i nie polecam.
Już E klasa wiele lat temu miała problemy z hamulcami i ich elektroniką. Były zaprojektowane na ilość cykli i nara. Jak miałeś pecha to ładowałeś na pełnym gazie w to co przed autem bez hamowania.
@@GloomY280 chciales byc fajny i chyba Ci nie wyszlo. kolega dobrze napisal i chodzi o pompe hamulcowa sbc montowana w mercedesach klasy E np w211 albo s211
bo mercedes od lat wydał masę kasy w marketing aby wmówić ludziom że ten samochód to przepustka do wyższej grupy społecznej, jak sobie taki kupisz to od razu jesteś uważany za człowieka nie z tej ziemi
Sądząc po tym jak auto szybko wpada w kadr, prędkość mała nie była, ale czy taki samochód nie ma systemu który zapobiega wjechaniu w poprzedzający pojazd/pieszego, poprzez zahamowanie?
@autonomis Czy centrala Mercedesa ma już wszystkie dane i parametry taranującego auta dotyczące tego wydarzenia wysłane natychmiast poprzez zainstalowany w systemie modem sieci telefonii komórkowej? Czy układ za to odpowiedzialny mógł pozostać sprawny?
Zapierdzielał biznesmen cwaniaczek który zamiast inwestować w rozwój to inwestuje w status społeczny pod postacią drogiego samochodu. Mentalność polskiego przeciembiorcy jest porażająca. W Polsce każdy Janusz biznesu chwali się drogimi samochodami a ludzie którzy pracują na te fury nie dostają wypłat.
Kiedyś jakość, dzisiaj znaczek. Euro NCAP powinno obniżać punkty bezpieczeństwa jeśli sterowanie autem jest elektroniczne oraz gdy brakuje mechanicznego systemu awaryjnego zatrzymania auta.
Mercedes to jest renault droższe 😅kiedyś produkował wibratory w końcu nosi nazwę córki założyciela😊 beczka była dobra a dziś wieśniaka moim zdaniem w Mercedesie więcej niż w BMW
Nie "w stojącą cięzarówkę". Toyotę zmiażdżyło, bo tir się toczył, gdy dostał z tyłu i przez to jeszcze przyspieszył, po czym kierowca nie zdążył zahamować. W ogóle nie hamował. Gdyby stał to by, tak nie oberwała, także nie tyle merc te zniszczenia spowodował, co masa tira.
😂 tak jest. Jak biznesmen robi wypadek to wtedy hamulce są niesprawne 😂 Jeśli chodzi o sytuację tego pożaru to przyczyną nie były na pewno hamulce, ani ich usterka. Jestem ciekawy zakończenia tej sprawy.
Te automatyczne hamulce to działają jak chcą, mam volvo i jak jedzie na pilocie, to wystarczy jak ktoś mu się wciśnie z boku i jak ja nie zahamuję to on nie próbuje nawet zwalniać, reaguje dopiero jak ma samochód centralnie przed sobą, a kiedy indziej zatrzyma się bo zobaczy samochód na sąsiednim pasie. Fajny system, ale zaufania to ja do tego nie mam.
Hamulce mogły być jednym z powodów tego wypadku ale drugim powodem był kierowca który miał w dupie przepisy i zapierdalał i to znacznie ponad limit. Gdyby jechał zgodnie z przepisami miałby szanse przeżyć.
Przy takiej prędkości i stojącej przeszkodzie ten system nie ma szans wyhamować. Przy statycznych obiektach ok. 50-60 km/h to maksymalna prędkość przy jakiej jest w stanie uniknąć kolizji.
@@bazejwianecki9054 Możliwe, że masz racje, że jechał po prostu za szybko żeby system zadziałał. Na stronie mercedesa znalazłem info, że do około 100km/h powinien wyhamować przed statycznym pojazdem. Poniżej skopiowałem te informacje: "Przy prędkości powyżej ok. 8 km/h dostosowane do sytuacji wspomaganie hamowania może być uruchamiane w następujących przypadkach: - poprzedzające pojazdy: do ok. 185 km/h - stojące pojazdy: do ok. 100 km/h - pojazdy przecinające jezdnię: brak reakcji - piesi lub rowerzyści przecinający jezdnię: do ok. 85 km/h - stojący piesi lub rowerzyści: brak reakcji"
@@ps-dn7ce O, widzisz, to ja mam jeszcze dane z czasów gdy ta technologia była na innym poziomie. Tak trochę czułem, że nowiutki mercedes za prawie bańkę musi być w tej kwestii bardziej efektywny. Pamiętam jak ten system był pierwszy raz na żywo prezentowany przez volvo koło 2010 roku w podobnych okolicznościach (statyczna naczepa, ale auto jechało z dużo mniejszą prędkością). Co ciekawe nie zadziałał i nowiutka s60tka wbiła się pod tylną belkę. Można zobaczyć gdzieś na yt.
jeśli to nie było rzekome samobójstwo (dziwne w taki sposób, raczej jedzie sie szybciej i w wiadukt) to mógł to być autopilot, w moim obecnym aucie funkcjonuje morderczo, jeśli zgubi w ciasnych zakrętach albo przy zmianie pasa przy kilku orientacje kto jest porzednikiem to sie kompletnie wyłącza, a wtedy tempomat daje mocno gaz do wcześniej ustawionej prędkosci w nawet stojace przed nosem auta. Wtedy znowu automatyczne hamowanie przed przeszkodą nie działa jakiś problem z hierarchią najwidoczniej trzech troche osobnych systemów, Jeśi jeden najwyższy sie awaryjnie wyłączy, drugi prostszy przejmuje kompletnie i izoluje przy tym bardzo ważny trzeci tu mogło też tak być: regulacja odstepu mogla sie przed šwiatłami albo skrzyżowaniem od zagęszczenia ruchu zdezorientować i wyłączyć a wtedy tempomat mógł zacząć sie rozpędzać do np 120 albo 160 a typ czytał email i za późno ogarnął
dwie rzeczy nie działały, 1. rozum chłopa bo zapierd...chyba 2 paki, bo tir az wyskoczył z pasa, czyli chłop przestawił pewnie koło 15 ton, 2. hamulce ale też te w głowie, jakloś mi się wydeje że to było samobójstwo nic innego
Elektryczne serwo + dodatkowa elektryczna pompa do obsługi radaru, aktywnego tempomatu, czy automatycznego awaryjnego hamowania. Przy awarii systemu hamulce działają ale są osłabione a pedał hamulca jest twardy.
@@MArcin91 - czyli tak samo jak w każdym aucie ze wspomaganiem hamulców od dziesiątków lat. Twardy hamulec może zaskoczyć ale nie uniemożliwia hamowania.
Daimler ma miliony na koncie i plecy w całej Europie, nigdy im nie udowodnisz winy, ich marketingowcy zawsze wytrą sobie mordę i ocalą tą żałosną firemkę która bazuje na szczuciu ludzi że kupując ich auta podwyższasz sobie status społeczny i szacunek na mieście.
Dzisiejsze merce to nie to co kiedyś.mam klienta co kupił merca na swoje zamówienie.wielki SUV chyba GLE.naprawde duży.i mówi że na papierze jest prawie półtora roku właścicielem a na drodze może że 3 miesiące.gdzie nie pojedzie to wraca na lawecie i auto stoi na serwisie po 2 miesiące.i ma dość...ale z drugiej strony to ten na filmie to musiał dobrze grzać skoro podniosło tak taka wanne
Czy miał hamulce sprawne to trudno powiedzieć, ale że zapierdzielał to każdy widzi a nie powinien. Więc jakie są fakty i co tam się stało, to znak zapytania
Dziwne, bo powinien tu zadziałać automatyczny system ostrzegania i hamowania przed kolizją. No chyba, że ktoś go celowo wyłączył. Podobnne rozwiązania są w dużo tańszych i szerzej dostępnych autach.
@@Darek8494Nie wiem, jak w Erolu, ale u mnie w Olksagenie zadziałał mi przy 160 - przede mną na autostradzie nagle zaczął hamować i zanim ja zdążyłem nacisnąć pedał, to juz hamulce pracowały na całego. Oczywiscie te systemy nie dają żadnej gwarancji, ze nigdy się nie zderzy. Nie działa tez na stojące nieruchomo przeszkody.
Musisz mieć automatyczny tempomat włączony, jak jedziesz na nodze ten system nie działa. 2. Nawet jak działa wystarczy włączyć np kierunkowskaz i już przestaję hamować.
@@jacek5384On zacznie Ci hamować, ale nie wyhamuje Ci auta do zera, czyli lecąc te 160km/h i będziesz jechał prosto w stojące auto, to system zadziała, ale wyhamuje auto np do 110km/h i dojdzie do kolizji. Nie słyszałem o tak skutecznym systemie, który by wyhamował auto do zera przy dużej różnicy prędkości, te systemy są w stanie wyhamować przy prędkościach miejskich(teraz nie pamiętam, ale do 30 lub 50km/h) powyżej tych prędkości, to te systemy mają tylko sprawić byś uderzył z jak najniższą prędkością.
To nie żadne hamulce. To ekranik na desce rozdzielczej. Zamiast patrzeć do przodu, to wielu patrzy na ekran. Czasami zbyt długo . Kto pozwolił produkować takie samochody?
Kto pozwolił produkować wskaźniki w ogóle? To, o czym piszesz, nie jest wina ekranu, tylko głupoty ludzi, którzy nie wiedzą że są rzeczy ważne i ważniejsze podczas prowadzenia i się lampią jak nie w ekran samochodu, to w ekran smartfona.
Kiedyś nie wolno było umieszczać w samochodzie ekranu, tak by go widział kierowca. Jak coś może pójść źle, to tak się stanie .Głupotą jest dopuszczanie do takiej możliwości .@@ozieeizo
@@MrMarek41 haha nie ośmieszaj się w BMW 5 i 7 seria w latach 1996-2003 ekran z TV był ustawiony w stronę kierowcy i ze względu na kształt deski tylko od jego strony można było coś ustawić czy przełączyć oraz telefon w podłokietniku
Opowieści dziwnej treści. Po pierwszym takim wybryku sprzedaje się furę a nie jezdzi dalej i klepie paciorki. Druga sprawa to asystent hamowania on musiał zadziałać chyba że ktoś go umyślnie wyłączył ewentualnie cisnął gaz do oporu. Z tego co wiem to w Bolandzie nikt nawet ASO nie jest w stanie odczytać danych z kompa więc bez pomocy z Niemiec się nie obejdzie.
Tylko dlaczego systemy nie zareagowały? Nowy mercedes powinien sam zahamować, albo przynajmniej próbować. Mało prawdopodobne, że taki biznesmen kupił golasa, bez systemów wspomagania, a może jednak...
Systemy działają najczęściej od jakiejś prędkości do jakiejś prędkości. Mi np. asystent pasa ruchu włącza się od 65km/h. System hamowania awaryjnego przy przeszkodzie działa do 140km/h. Gość nie wiem ile jechał, ale z filmu wygląda na 200+ km/h. Jeszcze jak np. miał wciśnięty pedał w podłogę to system nie miał nawet kiedy reagować.
tylko że systemu można wyłączyć, z tego co mi wiadomo miał długi i komornika więc mogło by to samobójstwo, na oryginalnym nagraniu słychać jak pracownice stacji mówią "to ten Mercedes" czyli kierowca był znany a przynajmniej jego auto, a co do systemów mi w Alpine wyłączają się po wybraniu sport+
@@xavierchwilowa masz rację. Jeśli to było celowe działanie to mógł systemy wyłączyć. W trybie sport rzeczywiście chyba w mercedesie też systemy sie wyłączają. Będę wiedział w czerwcu, mam odbiór w salonie 😁
Byznesmeni nie muszą mieć prawka ,mogą być na bani i nie muszą obserwować otoczenia ani zwracać uwagi na innych uczestników ruchu drogowego-bo oni są ponad resztą. Naturalna selekcja (kupując takie auto liczysz się z tym,nie ?)
Jestem pracownikiem s.p Pana Damiana, te jego auto tez bywało często na serwisie tez ponoć przyczyną serwisowanie byly hamulce.
Do 3 tygodni przed wypadkiem odebrał go swierzo z serwisu.
Świec panie nad jego dusza.
Podobno dziecko też zmarło...
@@EvenWinter niestety...
Ale niesprawne hamulce nie potęgują prędkości a ta co widać na filmie mała nie była. Bo żeby podnieść załadowaną naczępę tira to musi być duża siła.
@@MrMajkelll a gdzie ta wywrotka niby była załadowana?
Nic nie mówił, że pedał przyszpieszenia tez się blokował?
Swoją drogą jeśli taką wannę potrafiło tak wyjebać w górę to co by mogło sie stać gdyby uderzył w osobówkę w której by jechała cala rodzina.
też o tym pomyślałem
powtórka z Majtczaka by była
@@bandyci.drogowi to co na A1
a majtczak dalej wolny chodzi
Tak w ramach dygresji - co to w ogóle za moda na podpieranie się "A co jeśli w samochodzie by jechała rodzina?". Czyli, że jakby w aucie jechały 4 osoby po 20 lat każda to ich by było mniej szkoda w razie gdyby zginęli? Właśnie nie, Bo każda śmierć to tragedia, nie tylko tam gdzie giną dzieci. Pozdrawia osoba, która pochowała kilku Bogu ducha winnych kolegów w sile wieku, których zabili szybcy, ale bezpieczni
Może hamulce niesprawne ale chyba gaz się nie zacina, bo żeby tak tira uniosło to chłop musiał zapierdalać fest.
We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka. Pozdrawiam.
@@Iretkiew to wtedy trzeba wbić neutral
@@zetx1834 w automacie od mercedesa ?!
@@zetx1834albo niższe biegi zrzucać... w automacie też się da
w automatach gaz sie potrafi zaciac, w manualu to jeszcze nie problem bo wrzucisz neutral nawet na sile a w automacie to ci blokuje ta opcje wiec po prostu przyspieszasz, byly takie sytuacje w stanach gdzie samochod z rodzina w srodku postanowil przyspieszac bez konca i skonczyli na jakims slupie ponad 200 na godzine
Prędkość Mercedesa była ogromna, a warto zauważyć, że w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, wcześniej jest kilka niebezpiecznych skrzyżowań i wszyscy wiedzą, że bardzo łatwo spotkać tam radarowców (mobilnych i z suszarkami). Nadto kierujący Mercedesem nie wykonał żadnego uniku, tylko centralnie wbił się w naczepę wyrywając tylną oś i łamiąc ramę.
Nie wiem co było przyczyną tego zdarzenia, ale gdyby to była normalna sytuacja związana z awarią hamulców śmiem twierdzić, że skutki byłyby nieporównywalnie mniejsze. Tam zadziało się coś, co nigdy już wyjaśnione nie będzie ..........
zawał + bezwładnie gaz do dechy, to tak działa
@@nowy5 Zawał? Myślisz, że gość dowiedział się o nowych stawkach podatkowych i o tym, że wraca pięcioprocentowy VAT na żywność? 😎
Zawału dostają 30 latkowie, i młodsi czasem także... Zatem więcej rozumu ci życzę baranie...
Bez względu na przyczynę zdarzenia jedno jest pewne, to nie brak hamulców sprawił, że auto zapierdalało zamiast się poruszać. Tam były pewnie ze dwie paki, albo grubiej.@@jaceknowak3770
@@jaceknowak3770 Tak i to 5% na niektóre produkty go zabiło, na pewno odczuł by wzrost inflacji o 0.9% przy obecnej 2.8%. Gdy rządzili twoi pupile to 18% inflacji ci nie przeszkadzało matole. Każdy ekonomista ćwoku ci powie, że utrzymanie 0% stawki to działanie pro inflacyjne, kompletnie bez sensu.
@@jaceknowak3770ten "biznesmen" wyglądał na takiego, co to mógł by obwożną opteke prowadzić. Mógł za dużo towaru ze sobą zabrać.
Też raz miałem podobna historie.
Wjechałem na środek skrzyżowania a hamulec wpadł mi w podłogę.... nic nie mogłem zrobić.
Auto z 2018 roku sytuacja miała miejsce bodajże w 2021 (nie meras).
Po wymianie tarczy hamulcowych, serwis nie dokręcił śrub.
Jechałem do pracy, proste odcinki długie więc wiadomo że człowiek jedzie 90+ po najechaniu na late na drodze czuje duże wibracje z przodu. Ale tylko po najechaniu na jakąś nierówność wibracje te tłumią się i zanikają.
Ale tak duże wibracje że byłem pewien że padł mi amortyzator z przodu.
Dojechałem do miasta i postanowiłem wjechać na stację diagnostyczna.
Diagnosta 2 razy kazał wjechać na kanał i raz na trzepaki (tylko przód) -- bo mówiłem że z przodu coś nie tak.
Diagnosta stwierdził że wszystko jest ok, nie ma żadnej usterki wszystko suche jak w nowym aucie.
Wyjechałem że stacji kontroli pojazdów jadę na miasto. Dojeżdżam do przejścia dla pieszych przed skrzyżowaniem było dużo aut zaparkowanych więc nacisnąłem hamulec aby zwolnić aby czasem jakiś pieszy nie wyskoczył, następnie odpuściłem hamulec dojechałem te kilka metrów do skrzyżowania z ustępem pierwszeństwa i musiałem wychamowac bo z prawej strony jechało auto z pierwszeństwem i to jeszcze policja. Nacisnąłem więc znowu hamulec i ten wpadł w podłogę a ja wjechałem na skrzyżowanie....
Fakt że prędkość była niska 30 -40kmh ale kurna wjechałem.
Auto zatrzymało się na środku skrzyżowania.
Wyskoczyłem z auta, położyłem się pod auto bo kurna myślę sobie skoro hamulec wpadł w podłogę to musiał wycięć olej. Asfalt suchy. Za mną żadnej plamy.
Policja stoi i się patrzy co wyprawiam...
Wsiadłem w auto delikatnie ruszam naciskam na hamulec i działa normalnie.... wtf myślę..
Jadę znowu, wciskam hamulec i działa. Tak kilka razy wszystko ok, dojechałem do pracy.
W pracy znajomy mechanik mówi co ostatnio robiłeś w aucie. Mówię że tarcze tył wymieniałem. Ale to napewno nie to bo czuje mega drgania z przodu. Mechanik mówi-- to ci się wydaje bo drgania przenoszą się z tyłu po ramię i ty czujesz je z przodu.
Miał rację.
W tylnim kole wypadł zacisk hamulca. I tak jeździłem że 2 dni. Jak najechałem na jakąś nierówność na drodze to ten zacisk wewnątrz felgi podskakiwał i stąd miałem drgania.
A plam oleju nie widziałem bo cały olej wyciekał wewnątrz felgi.
A hamulec wpadł w podłoga gdy szybko nacisnąłem 2 razy hamulec i nie zdążyło się odbudować ciśnienie.
Więc wniosek z tego taki... gdybym się wtedy zabił poza terenem zabudowanym albo przejechał kogoś. To dzisiaj byście mnie wyzywali od morderców co to zabił niewinna osobę bo pruł stówą i nawet nie hamował... Jak chciał się zabić to mógł iść na drzewo się powiesić....
End mojej historii.
Ludzie oceniają zamiast poczekać na ekspertyze... szerokości przede wszystkim i obys nigdy nie powtórzył sytuacji w której znalazłeś sie wyżej
Jeśli nie potrafisz złożyć hamulców a świadomie się za to zabierasz to jesteś potencjalnym mordercą. Przypadek Mercedesa to inna bajka bez związku z twoją historią
Gdyby wypadł zacisk hamulca i teoretycznie dyndał się na przewodzie hamulcowym, to kilkukrotne naciśnięcie hamulca spowodowało by wypadnięcie tłoczka z zacisku i wyciek płynu hamulcowego. Obijanie się zacisku o felgę nie powodowało by wibracji tylko hałas, zanim zacisk został by urwany przez wirujące koło, lub całkowicie by je zablokował, lub jeśli felga jest mała ocierał by się i hałasował. Każde hamowanie przy niedokręconym zacisku powodowało by stuk w momencie naciśnięcia pedału hamulca.
Trochę ta twoja opowieść to takie SiFi.
No smiesznie nie bylo napewno...
@@michalix79 cały zacisk leżał wewnątrz felgi i trzymał się na przewodzie.
Jak jechałem po równym to zacisk tylko rysował felgę. Jak najechałem na nierówność to podskakiwał i obijał się wewnątrz o felgę.
Tłoczek nie wypadł.
Olej wyciekał ale cała felga była ochlapana od wewnątrz
Może znajdę gdzieś foty to wrzucę.
Proponuję jeszcze zrobić hamulce na bluetooth. Szkoda ciągnąć przewody.
to wina konstrukcji merca - teraz bedą sciemniać nas że samobój kierowcy
😂😂😂😂😂😂
@@bobstar2426 ciekawi mnie właśnie jaką taktykę obiorą marketingowcy MB Polska, obstawiam że już wyslali pisemko do dealerów co mają mówić w salonach a niedługo za milion ruszy jakaś kampania reklamowa
@@eSUBA94 amen!
We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka.!!!
@@bobstar2426 jeśli komunikacja jest cyfrowa, jeśli leci po analogu to inne dane
Nie osądzam ofiary bo mnie tam nie było ale przez krótki okres uzytkowałem takie AMG GLE 63 .Ponad 600 KM , 3.5 sec -100 , 2.5 tony takie auta wymagają naprawde duzej uwagi w prowadzeniu , skupienia i ...troche pokory . Rozpedza sie niesamowicie łatwo ,hamuje też doskonale ale jak przegniesz prawa fizyki żadne 6 tłoczkowe hamulce AMG ,aktywne stabilizatory czy 6 systemów doopska tobie nie uratują . No ale facet nie zyje a przy okazji zabił nienarodzone dziecko i zniszczył kobiecie życie
Ja jeżdże na wigry 4 i też maszyna nie do opanowania, jak się bujniesz z górki do 32km/h to łopanie, nawet nie zósemkowane koło ci nie pomoże 💪💪💯 bez pokory nawet nie podchodź 💀💀
Może było tak, że wolał wbić się tę ciężarówkę, żeby właśnie nie wpaść na cały sznurek aut na jakimś skrzyżowaniu? Może jego auto samo przyspieszało i zostało mu jedynie kręcenie kierownicą tak, by wyrządzić możliwie najmniej szkód. Kobiety nie mógł widzieć, gdyż prowadziła auto przed tą wywrotką i po prostu musiał liczyć, że masa ciężarówki wystarczy do zatrzymania tej Mercedesowej bestii...
@@kisielthe1st ja wsiadam tylko na Wigry 3 , 4 jest dla mnie za mocne
@@kubag7941..ja mam Flaminga także ten 🙃
@@w.transportpw2299 ojojoj za grubo ..
W firmie mieliśmy nowego sprintera chyba 19 rok produkcji, pod koniec 2021 roku auto zaczęło robić dyskotekę z kontrolkami na zegarach, auto pojechało do aso. Okazało się że praktycznie pół wiązki elektrycznej próchnieje, kable łamały się w palcach, mechanik stwierdził że fabryka użyła wiązki ze starszego modelu, oczywiście auto było po gwarancji i koszt naprawy ze zniżką o połowę jako gest serwisu wyniósł ok 9000zł. Mercedes to nie to co kiedyś.
Co to znaczy, że fabryka uźyła wiązki że starszego modelu? Założyli używaną?
Mercedes to akurat maniane odstawia od dekad. Chyba do w124 pchali wiązki które miały izolację z biodegradowalnych materiałów. Gdzieś to słyszałem u mikiciuka na kanale
W firmie w której pracuję już niedługo nic nie zostanie z 1843 z 2019r. po przejechaniu miliona prawie każdy, niestety wszystko nowe to tgx, to dopiero gówno.
@@krystian3737 No tak, gdzieś tam słyszałeś. Kochanka brata kumpla szwagra powiedziała, że Mikiciuk powiedziała. 🤣 Ludzie inteligentni nie plotkują.
@@krisgw1787 To znaczy że wiązka leżakowała w magazynie parę ładnych lat, z lat produkcji poprzednich generacji
wincyj tabletów trzeba najebać, na bank wszystko pięknie będzie śmigać
Usterka,telefon,samobój. Podobno 2 msc ludziom nie placil. Kolo mnie robia droge i widac ze zeszli z budowy,mowili że czekaja na kase.
Również czytałem że to prawdopodobnie samobójstwo
@@bandyci.drogowi szkoda jego rodziny i kobiety z przodu,w ciąży podobno.
niestety już nie w ciąży@@cieszyn78
@@kolli1750 dwie tragedie 😔
@@kolli1750
Przykre 😢
Na pewno jechał 50 ale zepsuł mu się hamulec i gaz jednocześnie ;) Żeby wystrzelić w powietrze zestaw z naczepą i skasować nim dwa kolejne samochody to trzeba było ostro „grzać” i zajmować się głupotami na jakimś ekraniku.
wez pod uwage ze auto wazy z kierowca i jakimis gratami praktycznie 2,5 tony, wcale nie trzeba niesamowitej predkosci zeby wyslac naczepe w kosmos
@@pilot554 jak nie umi jezdzić zgodnie z przepisamy to niech się przesiądze do komunikacji zbiorowej ,
dobrze mu tak , wszyscy powini tak kończyć co nie płacą pracownikom ,
@@pilot554 Trzeba - zestaw waży min 14 ton (pusty), z ładunkiem do 40. Trzeba bardzo dużej energii kinetycznej żeby go tak podbić do góry i przepchnąć tak, żeby skasować kolejny samochód. Na nagraniu widać również, że to nie jest 50km/h
coraz bardziej porąbane te samochody, nie ma mechanicznych połączeń pomiędzy mechanizmami, o wszystkim decyduje elektronika
W Cybertrucku to nawet kiera jest sterowana elektroniką - brak połączenia mechanicznego kiera-koła......
a owa elektronika pierdoli sie jak gospodarka Bangladeszu.
No te auta teraz to zabaweczki bardziej, wszystko elektryczne, tableciki i światełka:/
@@LeszekStyrculaa kilka lat temu nie przeszedł by norm,. ,,
@@LeszekStyrcula W Tesli rozwiązania są bezpieczniejsze niż mechaniczne. Od tego są systemy redundantne, żeby wyłapać błąd i go skorygować albo skierować auto do serwisu. W NASA od lat 60tych a w przemyśle używane od lat 80tych. Nic nowego.
Ja tylko przypominam że majtczak dalej jest na wolności
Ludzie zawierzyli swoje życie elektronice już w każdej dziedzinie życia. Powodzenia.
Potencjalny naśladowca Majtczaka sam się wyeliminował
Znajomy wziął z wypożyczalni na wynajem długoterminowy nowego Mercedesa GLC (chyba) duży SUV AMG V8 biturbo auto warte około miliona, złotych. Jeździł dobrze ake Mercedes wezwał auto na akcje serwisowa. Po tej akcji auto zamiast palić 14-15 litrów pali 20-22, ogrzewanie włączy to chwilę grzeje potem zimnym wali albo w ogóle nie reaguje na nic.Na wyświetlaczu różne komunikaty pokazuje nie związane z jazdą. Ma go znów oddać na serwis ale powiedział że trochę boi się jeździć nonie wiadomo co może auta zrobić jak takie cuda się, dzieją.
tak sie dzieje jak NIemcy tna koszty i przenosza produkcje do Chin i wsadzaja chinskie podzespoly
Uroki przeładowania elektroniką.
U mnie pod robotą kobita elektrycznym Nissanem, chyba Qashqaiem zablokowała na 1,5h ulicę, bo coś w aucie padło, system się zablokował, zabetonował skrzynię biegów automatyczną i auto kaput. Ani serwis Nissana ani wypożyczalnia nie wiedziały jak zrestartować i odblokować system.
Po 1,5h zrobił to dopiero laweciarz oblatany w takich komputerach na kołach.
@@zbynial nie chodzi tylko o podzespoły. Programistyczna branża automotive przeżywa istny kryzys i masa projektów jest zamykana. Samochody są coraz bardziej skomputeryzowane, ale niekoniecznie jest kasa na zrobienie tego dobrze.
Co, GLC nie kosztował i nie kosztuje nawet 800 tysięcy
@@Javerf Napisałem że nie jestem pewien jaki model największy SUV z Mercedesa. Zapytałem go czy kosztował 800 tysięcy zł to powiedział że, więcej to niech może ktoś mnie sprostuje jaki to model.
Całe szczęście że uderzył w "wannę", a nie w Toyotę która była między osobówkami. Kobieta z Toyoty, chociaż też ucierpiała, to jednak dostała drugie życie.
Że co? Straciła dziecko i leży w ciężkim stanie w szpitalu. Nie no mega to życie.
@@KanTrocero jakim ciężkim. Trafiła do szpitala w stanie niezagrażającym życiu.
@@KanTrocero to nie wiedziałem. W komentarzu chyba nie było tego.
Ale dziecko straciła...
dziecko straciła... nie wiem co gorsze w tej sytuacji... śmierć w wypadku czy życie ze stratą nienarodzonego dziecka... EHHH
na twitterze widziałem post, gdzie ktoś twierdził, że był to jego znajomy który z powodów finansowych popełnił samobójstwo.
również widziałem ten post
No ale merca miał!
Więc mimo problemów rozwalil sie autem z.. salonu? W dodatku mając małe dziecko/dzieci? Bez sensu,,
Tacy czasami mają więcej długów .ile jest takich rodzin niby siano fury dom a długi nie do spłacenia
Też słyszałem że miał pokaźne długi i od lutego nie płacił pracownikom.
Na jesień rozkopali u nas drogi nawet było sporo ludzi i sprzętu.
Od lutego zostało chyba z 5 pracowników na całą drogę. Roboty praktycznie stoją. Masakra wielka.
Ustrerka to za kierownicą siedzi zazwyczaj.
Moim zdaniem samobójstwo. Taki wybrał sposób
Nie tylko w Ustroniu mamy wariatów za kółkiem a ten ewidentnie zapi.....ał samochodem.Nadmierna prędkość i brak wyobraźni tych pseudo kierowców jest wynikiem przerażającym na naszych drogach.Kary powinny być surowe - konfiskata auta,prawka,10tys kary a za czyjąś utratę życia + odsiadka bo te qwy drogowe nigdy się nie nauczą jeżdzić zgodnie z przepisami.
baranie to elektronika!
@@bobstar2426 Byłeś na miejscu i robiłeś ekspertyzę baranie i wiesz,że to elektronika? albo jesteś jednym z tych pseudo kierowców który się zbulwersował.
@@waflokazmierczyk924 We współczesnych samochodach gaz nie jest sterowany bezpośrednio linką jak kiedyś bezpośrednio do gaźnika, tylko wszystko opiera się na elektronice. Wystarczy przekłamanie 1 bita i samochód leci na maksa ile dała fabryka.!!
@@waflokazmierczyk924Kurde szukałem właśnie czy ustalono prędkość i nigdzie nic o tym. Poproszę źródło informacji?
kiedys na jednynm z spotkań serwisowych mowiono o tym palacym sie aucie w tym czasie byla na te auta akcjia przywoławcza bo robilo sie zwarcie w insalacji auta, ale oczywiscie ten egzemplarz nie byl objety akcją
no to nie jest wina mercedesa
@@Javerfchyba nie zrozumiałeś tego co ktoś napisał. to prawdopodobnie była właśnie wina mercedesa.
@@JaverfZwyczajnie bywa tak, że ogranicza się takie akcje do minimum z kalkulacją ryzyko/koszty i to samo w jednym kraju podlega, a w innym nie.
@@freesiu tak jak w przypadku Majtczaka, zawiniło BMW.
@@CynicznyNonkonformista nie widzę tutaj punktów wspólnych. co ma pożar samochodu w trakcie jazdy do wypadku spowodowanego przez zwyrodnialca?
Już miałem skupić się tylko na mercedesie ale widzę w komentarzach że gość mógł to zrobić świadomie. Oczywiście reszta przedstawionych sytuacji oznacza że faktycznie z marką Mercedes jest coś nie tak. Pamiętam film z młodą kobietą i do teraz łzy mi w oczach stają. Więcej czujników i elektroniki niech dają w samochodach...
Zawieszająca/kraszującja się elektronika w telefonie czy komputerze była z nami od zawsze, każdy miał w nią wywalone, resetował urządzenie i po temacie, tylko co zrobić kiedy pędzisz 120 na godzine , też zresetujesz? Co będzie kiedy te auta za 15-20 lat trafia na garażowych naprawiaczy lub partaczy, bo wątpie żeby za 20 lat ktoś w aso fure robił. Może troche dramatyzuję, ale jestem zwolennikiem starszej motoryzacji gdzie jedyna elektronika to szyby, lusterka i abs.
Nowe samochody nie są obliczone na 20 lat użytkowania i zapewne za 20 to ich już dawno nie będzie.
Co ma wspólnego jazda prędkością 120 w terminie gdzie można jechać 50 czy 70 z usterką auta?
Za 15 to te śmieci które dzisiaj ludzie kupują w salonach już dawno na szrocie będą. To nie czasy kiedy vw golf kręcił 500 000km i jeżeli go rdza nie zjadła to kilkadziesiąt lat był w użytkowaniu
Sytuacje są różne z usterkami. Nie wiem czy to taki przypadek, ale 5 lat temu na nowej Scodzie podczas hamowania na nierówności sporadycznie zaczął się włączać ABS i nie wyłączał już aż do zahamowania do zera. Z tym że droga hamowania wydłużała się 2-3 krotnie. Raz omal nie potrąciłem osobę przez to. Auto miało pół roku. Zgłosiłem problem do ASO. Stwierdzili dwukrotnie że nie tylko nie mogą znaleźć problemu ale że nie ma żadnego błędu. W efekcie po roku miałem wypadek. Znowu włączył się ABS i uderzyłem w auto, w którym była kobieta i dziecko. Nikomu nic się nie stało, przyznałem się do winy gdyż nie było szans na udowdnonienie że nie jestem winny. Oddałem auto. Łączne koszta naprawy osiągnęły niemal 40k PLN z AC. Kilka razy powtarzał się problem, nikt nie mógł pomóc i nawet nie wierzono że doszło do takiego problemu.
Nagrywaj. Kamerę umieść w zagłówku pasażera jeśli jeździsz sam, wtedy obejmie też kontrolki na desce i Twoje zachowanie; bez problemu udowodniłbys nie swoją winę, usterka była zgłaszana do ASO a pomimo to znowu nagle wystąpiła i doszło do wypadku. Jak dobrze ustawisz to nawet obejmie lusterko.
Hamulec twardnieje, a gaz sam się wciska co?
Przecież żeby tak wpieprzyć się pod naczepę, to prędkość musi być znaczna, i to nie mówimy tu o wartościach 70-90km/h, bo przy takiej prędkości tej klasy auto, nie pozwoliłoby kierowcy zginąć, podejrzewam, że nawet nie byłoby poważniejszych obrażeń na ciele.
Tak samo belka z tyłu naczepy do pewnych prędkości tworzy dodatkowa strefę zgniotu.
@@KanTrocero Tak jest, Pamiętam nawet jak kiedyś w popularnym programie SONDA, prezentowali tę belkę jako nowość poprawiającą bezpieczeństwo osobówek w przypadku najechania na tył naczepy. :)
@@fiorehencerbin bo poprawia. Wiem z autopsji, ale przy przekroczeniu pewnej wartości pędu ta belka ma nagle znikomy wpływ na całe zdarzenie. Gdyby jechał 70 km/h tak jak tam stanowi znak to belka by pomogła. Przy tej prędkości jaka miał i masie 2,5 tony uzyskał efekt druzgoczący.
@@KanTroceroNo i to jest dokładnie to, co napisałem w pierwszym poście.
A ja myślę, że byznesmen mógł tak jeździć na co dzień i w końcu dojechał się. Nie wiecie co się dzieje z przeciętnym Polakiem kiedy się dorwie do gruza z potworem pod maską? To samo co z majtczakiem się dzieje. Traci kontrolę. Staje się fajnopolakiem szybkim i bezpiecznym, wiecznie uśmiechniętym i zadowolonym z siebie. Jakby nie było, będzie bardzo miło a jak wam się nie podoba, to zazdrościcie. I tak dalej.
To sie nazywa kompleksy wszedzie nawet na drodze musi ''nuworysz '' koniecznie wszystkim pokazać ''kto rzadzi na rejonie ''
Na tym kanale pod innym postem typ do mnie napisał, że on nie ma problemów bo ma "czarne s4, ładnie zrobione i nikt mu nie wyskoczy". 😂 i jeszcze później pisał do mnie wyzwania czym ja jeżdżę i że mam się pochwalić lepszym samochodem. 😂 Także potwierdzam, że macie rację.
To był czysty samobój. Chłop myślał że jak walnie w ciężarówkę to poza nim nic się nikomu nie stanie. Nie wpadł na to, że tak ciężki merol może przestawić ciężarówkę do tego stopnia. Kondolencje dla wszystkich zaangażowanych.
Dlatego lekko przestawił bo ciężarówka była niezaladowana, inaczej by ledwo drgnela, 14 ton to nie 40 ton
Tego nie wiesz .. tylko teoria spiskowa.
@@MarfinTrucker Nie znasz chyba praw fizyki. Energia kinetyczna rośnie proporcjonalnie do masy obiektu, ale rośnie jako kwadrat prędkości. To tak samo jak asteroida o srednicy raptem 60 metrów wywołałaby uderzenie o mocy kilkuset megaton TNT (bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc około 15 kiloton) (1 mega == 1000 kilo). Ten mercedes był jak pocisk.
@@tomekatomek5694 Co nie zmienia faktu, że na pewno naczepa załadowana 32t, zamiast 6t pusta naczepa (sama naczepa tutaj mówimy oczywiście) by się nie uniosła.
@@MarfinTrucker Na pewno Ty wiesz jakby było. Nic nie jest pewne póki nie sprawdzisz tego eksperymentalnie. Równie dobrze można wysnuś hipotezę, że byłaby 5x cięższa to by się uniosła ale nie na 5 metrów tylko na 5x mniej czyli na jeden metr.
Co ma piernik do wiatraka. Ograniczenie 50, a on zapierdala 200
Nie wiem jak hamulce ale mam dwóch znajomych, którym owy gość był winien kasę. Jednemu za materiały budowlane, drugiemu za sporą ilisc nadgodzin.
Może i są to teraz najdroższe i katastrofalnie wykonane auta ale za to możesz w nim zginąć widowiskowo.
Najbardziej mi się podoba ten moment gdy idioci wręcz widowiskowy sposób giną
Tym Mercedesem, to on na bank musiał grzać grubo ponad limit. Bo tak na pewno auto samo z siebie, po awarii układu hamulcowego przyśpieszyło do takiej prędkości, żeby zabić kierowcę. 🤦
Jak zobaczyłem ten wypadek to pomyślałem, że "pupil polskiego wymiaru sprrawiedliwości" Sebuś M. wrócił właśnie z Dubaju...
Szkoda, że oprócz sprawcy ucierpiały niewinne osoby
mam sprintera z 2019 roku. Z hamulcami usterki nie miałem, ale często występują problemy z elektroniką i wyświetlaczem. Do tego po niecałych 70tyś km padł czujnik nox.
noxy padają jak muchy w innych markach tez , robią je te same firmy dla różnych marek
Umiejscowienie drugiej sondy Nox to chyba specjalny wymysł żeby nie przetrwała zbyt długo. Po 2-3 latach w środku jedna wielka woda
Podobno to było samobójstwo. Koleś miał ogromne długi😢
tak to jest, narzekali na mechanike a teraz stazysci pisza programy do komputerow pokladowych sterujacych calym samochodem
Janusze biznesu IT dla Januszy biznesu wszelakiego. Nie żal mi ich.
Bogaty gnój zabił niewinną osobę. Znowu.
Co myślisz że tak łatwo być bogatym ?
Nie pierwszy raz Mercedes w Polsce sprzedał 💩 i się wykręca.
A bo to tylko w Polsce sprzedaję aa
Jeżeli jak mówią było to świeżo odebrany z salonu samochód, to zawsze przy odbiorze ostrzegają, by pierwsze 300 km hamować łagodnie, bo hamulce muszą się ułożyć i nie są w pełni skuteczne. Zresztą po wymianie tarcz i klocków jest to samo. Przez pierwsze 300 km te hamulce są takie gumowe.
Wywołuje sensację 600 koni w Mercu AMG? Nowe Porsche Taycan Turbo GT będzie miało do 1108 koni... Tesla S Plaid - ponad 1 000 koni, niedługo obecny w Europie Lucid Air Saphire - ponad 1 000 koni... Te 3 elektryki będą miały około 2 s do setki - to jest niewiarygodnie szybciej od tego Mercedesa. W EV standardem robi się moc ponad 500 koni - nawet mocna wersja Kii EV6 GT ma takie możliwości. Za chwilę będzie na ulicach tysiące aut z takimi osiągami i z taką masą nadwozia, że ten Merc AMG będzie przy nich jak furmanka z turystami na Morskie Oko. Czas pomyśleć o nowych regulacjach, ponieważ takiej adrenaliny nie ogarną osoby, które nie miały dużego doświadczenia z mocnymi autami. To jest istne szaleństwo.
czy ktorys z kanalow zajmujacy sie rekonstrukcja wypadkow moglby policzyc energie kinetyczna mercedesa ?
Mi po przyjęciu prędkości 50m/s (180km/h) i masy pojazdu 2880kg (dane z googla) wyszło około 3600kJ
@@spicycreampasta to już konkret. obawiam się tylko że przyspieszał do samego końca:(
@@avemariah9727 Zapewne tak :/
Ja też czekam na materiał ekspertów w tej sprawie
Przecież od dawna wiadomo, że przyczyną każdego wypadku jest niedostosowanie prędkości do warunków i każde zderzenie, to wina kierowcy. Przecież samochody się nie psują i ich usterki nigdy nie są przyczyną wypadków. A przynajmniej tak twierdzi Policja...
Zdecydowanie nie obwiniałbym marki. To auto raczej miało nawet systemy typu automatyczne hamowanie przy dojeździe do przeszkody, czy aktywny tempomat. Przeczytałem komentarze o możliwej próbie samobójstwa, czy tak było, chyba można wybrać inne metody. Nie mniej jednak musiał jechać z taką prędkością, że żadne aktywne wspomagające systemy by tego auta nie wyhamowały. Czekam na analizę tego przypadku przez inny kanał. On musiał jechać pewnie grubo ponad 150 skoro podniosło naczepę.
Moja teza dla takich aut to za duże zaufanie w elektronikę i za duża moc. Ludzie teraz zap.. po 200 i jadą na styk myśląc że ich zawsze wyhamują super ceramiczne tarcze, a nagle okazuje się, że na drodze jest drobna plama z olejem i droga hamowania wzrasta.
lub po po prostu zawał, ostatnio na S5 pod Kościanem tak miał 45 letni kierowca, zmarł ale tylko wjechał delikatnie w barierki
@@nowy5 Wątpię, ale poczekajmy na prokuraturę. Radar łapał by już że 100 m I hamował auto awaryjnie. Tu nikt nie hamował.
@@nowy5 Co wy macie z tym zawałem nie ma innych problemów zdrowotnych tylko zawał
A nawet jesli jakimś cudem zawiodły hamulce ,to co ma to wspolnego z wczesniejszym zapierdalaniem???
Może tak się stać. W Paruży w tesli tak się właśnie stało. Lepiej trzymać się od nowych aut nawalonych elektroniką z daleka
Jako posiadacz mercedesa gt63 z 2019 roku też potwierdzam, że z autem też były problemy. Jak nie komunikat o awarii SOS, to był problem albo z wyświetlaczem, albo z komunikacją generalnie z całością. Przykładowo problem był z radarem, a nawet z autonomicznym hamowaniem. Auto było garażowane, a ta komedia z technologią rozpoczęła się po jakiejś mocnej ulewie w czasie jazdy. Serwis fabryczny Mercedesa przejechał się pojazdem w ramach akcji serwisowej i twierdził, że problemu nie ma. Dopiero wycieczka do Niemiec z Mercem na lawecie rozwiązała problem. Niemiecki serwis naprawił wszystko w ramach gwarancji. Sytuacja była gdzieś ok. 2020 i od pory wyjazdu do sąsiadów nie ma żadnych problemów.
Z dwojga złego to szczęście, że była tam ciężarówka, a nie osobówka, która stała przed ciężarówką. Mam nadzieję, że dziecko przeżyje
Te wydarzenie od razu skojarzyłem z wypadkiem pod Elblągiem gdzie zderzyły się dwa duże suvy (Q7 i jakiś range rover) i jeden z jego kierowców chciał popełnić samobójstwo
Pewnie doznał szoku powypadkowego.
Poprzednia generacja Mercedesów miała typowy swój problem z hamulcami - tam pedał hamulca robił się miękki, wciskany wpadał w podłogę a hamowania nie było wcale. Doświadczyłem tego i nie polecam.
Już E klasa wiele lat temu miała problemy z hamulcami i ich elektroniką. Były zaprojektowane na ilość cykli i nara. Jak miałeś pecha to ładowałeś na pełnym gazie w to co przed autem bez hamowania.
@@GloomY280 chciales byc fajny i chyba Ci nie wyszlo. kolega dobrze napisal i chodzi o pompe hamulcowa sbc montowana w mercedesach klasy E np w211 albo s211
@@piotrklimiuk7802 Nie nie chciałem być fajny napisałem to co napisałem jakbyś czytać nie potrafił. Poproszę dowody cymbale.
@@piotrklimiuk7802 Może nie sugeruj mi czy chciałem być fajny czy nie jak nie masz pojęcia dowody poproszę...
@@piotrklimiuk7802 Dowód
wiecej szpanu i elektroniki, wpierdolcie jeszcze ai do tego
Nie bardzo wiem czemu mamy przyjemność uczestniczenia w próbie przeniesienia odpowiedzialności za wypadek (śmiertelny) na producenta aut
Zadziwiające jest, że jeżeli ktoś spowoduje taki wypadek w BMW to go internet linczuje, a jeżeli w Mercedesie, to go internet broni.
Musisz zatem powodować wypadki w Mercedesie.
bo mercedes od lat wydał masę kasy w marketing aby wmówić ludziom że ten samochód to przepustka do wyższej grupy społecznej, jak sobie taki kupisz to od razu jesteś uważany za człowieka nie z tej ziemi
Sądząc po tym jak auto szybko wpada w kadr, prędkość mała nie była, ale czy taki samochód nie ma systemu który zapobiega wjechaniu w poprzedzający pojazd/pieszego, poprzez zahamowanie?
@autonomis Czy centrala Mercedesa ma już wszystkie dane i parametry taranującego auta dotyczące tego wydarzenia wysłane natychmiast poprzez zainstalowany w systemie modem sieci telefonii komórkowej? Czy układ za to odpowiedzialny mógł pozostać sprawny?
Jeśli wina była po stronie wady fabrycznej samochodu to raczej nic z danych telemetrycznych się nie zachowało.
@@piotrski2421I tu się zgodzę, że w takim przypadku to raczej pewne.
Zapierdzielał biznesmen cwaniaczek który zamiast inwestować w rozwój to inwestuje w status społeczny pod postacią drogiego samochodu. Mentalność polskiego przeciembiorcy jest porażająca. W Polsce każdy Janusz biznesu chwali się drogimi samochodami a ludzie którzy pracują na te fury nie dostają wypłat.
Cieżarówka urataowała tej kobiecie z toyoty życie gdyby przydzownil bezpośrednio w nią to byłaby tragedia...
Co tu komentować, gość jeździł jak wariat i zapłacił za to cene, nam nadzieję ze kobieta w ciąży przeżyła i ma się dobrze.
No to siedź cicho już jak nie ma co komentować...
Jesteś ostatnim który może mi mówić co mam robić 😂
Hamulce hamulcami, Nad sprawnością głowy i wyobraźni należałoby się zastanowić
Kiedyś jakość, dzisiaj znaczek. Euro NCAP powinno obniżać punkty bezpieczeństwa jeśli sterowanie autem jest elektroniczne oraz gdy brakuje mechanicznego systemu awaryjnego zatrzymania auta.
Skoro gaz nie dzialal to jescze były inne pasy lub pobocze
Mercedes to jest renault droższe 😅kiedyś produkował wibratory w końcu nosi nazwę córki założyciela😊 beczka była dobra a dziś wieśniaka moim zdaniem w Mercedesie więcej niż w BMW
Nie "w stojącą cięzarówkę". Toyotę zmiażdżyło, bo tir się toczył, gdy dostał z tyłu i przez to jeszcze przyspieszył, po czym kierowca nie zdążył zahamować. W ogóle nie hamował. Gdyby stał to by, tak nie oberwała, także nie tyle merc te zniszczenia spowodował, co masa tira.
zasada zachowania pędu tu zadziałała, czy duża masa ciężarówki, czy wysoka prędkość lekkiej osobówki - pęd został zachowany
Hamulce hamulcami, ale rozumiem, że do takiej prędkości mercedes też się rozpędził sam, bez udziału kierowcy?
Jeśli pedał gazu to potencjometr...
😂 tak jest. Jak biznesmen robi wypadek to wtedy hamulce są niesprawne 😂
Jeśli chodzi o sytuację tego pożaru to przyczyną nie były na pewno hamulce, ani ich usterka. Jestem ciekawy zakończenia tej sprawy.
Czy ten model nie ma automatycznego, awaryjnego hamulca (niańki)?
Te automatyczne hamulce to działają jak chcą, mam volvo i jak jedzie na pilocie, to wystarczy jak ktoś mu się wciśnie z boku i jak ja nie zahamuję to on nie próbuje nawet zwalniać, reaguje dopiero jak ma samochód centralnie przed sobą, a kiedy indziej zatrzyma się bo zobaczy samochód na sąsiednim pasie. Fajny system, ale zaufania to ja do tego nie mam.
@@mb23061 Mnie raz uratował od zderzenia z sarną, która wskoczyła przed maskę gdy miałem ok 100km/h, bardzo mocno zahamował prawie do zera.
wystarczy zczytac black-boksa i bedzie wiadomo co sie stalo. ale czy ktos te dane upubliczni to druga sprawa.
Głupoty opowiadacie ! To samobój był a nie chamulce.Ale dramaturgia musi być🤦🤦🤦
Ja myślę że może był samo bój.
Wg mnie prędkość, plus spóźniona reakcja
Samobój*
@@michalkowalski6444 wiem, nie chciałem pisać razem pod algorytmy
albo zawał, nie żył już jak dojeżdżał gdy noga opadła na gaz
@@nowy5 Ta zawał🤣Przeczytaj ile trwa zawał a potem pisz bzdury
Hamulce mogły być jednym z powodów tego wypadku ale drugim powodem był kierowca który miał w dupie przepisy i zapierdalał i to znacznie ponad limit. Gdyby jechał zgodnie z przepisami miałby szanse przeżyć.
Ło panie. Hamulce hamulcami ale 70 na godzinę to to nie było.
Po postach tutaj, widzę, że chyba nie warto kupować nowszych aut? Trzeba wracać do analogów.
Czy ten Mercedes nie ma systemu automatycznego hamowania?? Auto powinno samo się zatrzymać, nawet bez interwencji kierowcy - czy nie jest tak?
Dokładnie, taki system nie powinien dać się wyłączyć, a można go spotkać w dużo tańszych autach.
Przy takiej prędkości i stojącej przeszkodzie ten system nie ma szans wyhamować. Przy statycznych obiektach ok. 50-60 km/h to maksymalna prędkość przy jakiej jest w stanie uniknąć kolizji.
@@bazejwianecki9054 Możliwe, że masz racje, że jechał po prostu za szybko żeby system zadziałał. Na stronie mercedesa znalazłem info, że do około 100km/h powinien wyhamować przed statycznym pojazdem. Poniżej skopiowałem te informacje:
"Przy prędkości powyżej ok. 8 km/h dostosowane do sytuacji wspomaganie hamowania może być uruchamiane w następujących przypadkach:
- poprzedzające pojazdy: do ok. 185 km/h
- stojące pojazdy: do ok. 100 km/h
- pojazdy przecinające jezdnię: brak reakcji
- piesi lub rowerzyści przecinający jezdnię: do ok. 85 km/h
- stojący piesi lub rowerzyści: brak reakcji"
@@ps-dn7ce O, widzisz, to ja mam jeszcze dane z czasów gdy ta technologia była na innym poziomie. Tak trochę czułem, że nowiutki mercedes za prawie bańkę musi być w tej kwestii bardziej efektywny. Pamiętam jak ten system był pierwszy raz na żywo prezentowany przez volvo koło 2010 roku w podobnych okolicznościach (statyczna naczepa, ale auto jechało z dużo mniejszą prędkością). Co ciekawe nie zadziałał i nowiutka s60tka wbiła się pod tylną belkę. Można zobaczyć gdzieś na yt.
jeśli to nie było rzekome samobójstwo (dziwne w taki sposób, raczej jedzie sie szybciej i w wiadukt) to mógł to być autopilot,
w moim obecnym aucie funkcjonuje morderczo,
jeśli zgubi w ciasnych zakrętach albo przy zmianie pasa przy kilku orientacje kto jest porzednikiem to sie kompletnie wyłącza,
a wtedy tempomat daje mocno gaz do wcześniej ustawionej prędkosci w nawet stojace przed nosem auta.
Wtedy znowu automatyczne hamowanie przed przeszkodą nie działa
jakiś problem z hierarchią najwidoczniej trzech troche osobnych systemów,
Jeśi jeden najwyższy sie awaryjnie wyłączy, drugi prostszy przejmuje kompletnie i izoluje przy tym bardzo ważny trzeci
tu mogło też tak być: regulacja odstepu mogla sie przed šwiatłami albo skrzyżowaniem od zagęszczenia ruchu zdezorientować i wyłączyć a wtedy tempomat mógł zacząć sie rozpędzać do np 120 albo 160 a typ czytał email i za późno ogarnął
dwie rzeczy nie działały, 1. rozum chłopa bo zapierd...chyba 2 paki, bo tir az wyskoczył z pasa, czyli chłop przestawił pewnie koło 15 ton, 2. hamulce ale też te w głowie, jakloś mi się wydeje że to było samobójstwo nic innego
Oj grubo!!
Czy tam są hamulce po kablu (brake by wire)?
Elektryczne serwo + dodatkowa elektryczna pompa do obsługi radaru, aktywnego tempomatu, czy automatycznego awaryjnego hamowania. Przy awarii systemu hamulce działają ale są osłabione a pedał hamulca jest twardy.
@@MArcin91 - czyli tak samo jak w każdym aucie ze wspomaganiem hamulców od dziesiątków lat. Twardy hamulec może zaskoczyć ale nie uniemożliwia hamowania.
@@MArcin91 czyli jak bez serwa/wspomagania w 'zwyklym' aucie?
To to ciężko zwolnić z dużej prędkości.
@@piast99 Przy tylu elementach po drodze hamulec jest twardszy niż przy tradycyjnym podciśnieniowym serwie.
@@user-sy2mv6my8l Przy tylu elementach po drodze hamulec jest twardszy niż przy tradycyjnym podciśnieniowym serwie
To są te tak zwane trumny na kółkach?
Facet podobno jechał około 200kmh
Podpowiedź purysty: uniosła się. Uniosła się i to wystarczy. Unieść się do góry? A można unieść się w dół?
Kupić dziś Mercedesa to jak kupić drogą trumnę z pistoletem wycelowanym w głowę, który nie wiadomo kiedy wystrzeli. Wstyd i hańba.
a to zależy, gt63e performance to raczej nie ale zwykła a klasa to fakt racja
Daimler ma miliony na koncie i plecy w całej Europie, nigdy im nie udowodnisz winy, ich marketingowcy zawsze wytrą sobie mordę i ocalą tą żałosną firemkę która bazuje na szczuciu ludzi że kupując ich auta podwyższasz sobie status społeczny i szacunek na mieście.
Hamulec to jedno ale od niesprawnego hamulca auto nie przyspiesza tak że przestawia tira.
Dzisiejsze merce to nie to co kiedyś.mam klienta co kupił merca na swoje zamówienie.wielki SUV chyba GLE.naprawde duży.i mówi że na papierze jest prawie półtora roku właścicielem a na drodze może że 3 miesiące.gdzie nie pojedzie to wraca na lawecie i auto stoi na serwisie po 2 miesiące.i ma dość...ale z drugiej strony to ten na filmie to musiał dobrze grzać skoro podniosło tak taka wanne
Myślałem że Majtczak wrócił z emiratów😂
Masakra, a miałem dzisiaj przyjąć w prezencie od bezdomnego nowego Merola w Maybachu 😪
Hej mercedes. Bardzo wiele niusów ostatnio o awariach. Czy dojedziemy do celu?
Kocham Cię Peugeot 407 ❤
Wincyj elektroniki
Czy miał hamulce sprawne to trudno powiedzieć, ale że zapierdzielał to każdy widzi a nie powinien. Więc jakie są fakty i co tam się stało, to znak zapytania
taki po liceum zawodowym by to naprawił
Mógł to być też że tak powiem " gol do własnej bramki *"*
Mam nadzieję, że ta kobieta nie straciła dziecka
Dziwne, bo powinien tu zadziałać automatyczny system ostrzegania i hamowania przed kolizją. No chyba, że ktoś go celowo wyłączył. Podobnne rozwiązania są w dużo tańszych i szerzej dostępnych autach.
Ten system działa przy niskich prędkościach, przy większej prędkości jedynie zmieni prędkość uderzenia.
O czym ty bredzisz, nie ma takiego systemu bezpieczeństwa na świecie który uratuje cię gdy jedziesz wprost na tira z prędkością 200kmh.
@@Darek8494Nie wiem, jak w Erolu, ale u mnie w Olksagenie zadziałał mi przy 160 - przede mną na autostradzie nagle zaczął hamować i zanim ja zdążyłem nacisnąć pedał, to juz hamulce pracowały na całego. Oczywiscie te systemy nie dają żadnej gwarancji, ze nigdy się nie zderzy. Nie działa tez na stojące nieruchomo przeszkody.
Musisz mieć automatyczny tempomat włączony, jak jedziesz na nodze ten system nie działa. 2. Nawet jak działa wystarczy włączyć np kierunkowskaz i już przestaję hamować.
@@jacek5384On zacznie Ci hamować, ale nie wyhamuje Ci auta do zera, czyli lecąc te 160km/h i będziesz jechał prosto w stojące auto, to system zadziała, ale wyhamuje auto np do 110km/h i dojdzie do kolizji.
Nie słyszałem o tak skutecznym systemie, który by wyhamował auto do zera przy dużej różnicy prędkości, te systemy są w stanie wyhamować przy prędkościach miejskich(teraz nie pamiętam, ale do 30 lub 50km/h) powyżej tych prędkości, to te systemy mają tylko sprawić byś uderzył z jak najniższą prędkością.
Czy miał sprawne hamulce, ale też czy jechał przepisową prędkością?...
No co szkodza chłopa widać że nie jechał przepisowo dziwne że nie próbował uciekać w lewo albo prawo
To nie żadne hamulce. To ekranik na desce rozdzielczej. Zamiast patrzeć do przodu, to wielu patrzy na ekran. Czasami zbyt długo . Kto pozwolił produkować takie samochody?
dobrze że byłeś na miejscu pasażera i dokładnie wiesz co było przyczyną
Kto pozwolił produkować wskaźniki w ogóle? To, o czym piszesz, nie jest wina ekranu, tylko głupoty ludzi, którzy nie wiedzą że są rzeczy ważne i ważniejsze podczas prowadzenia i się lampią jak nie w ekran samochodu, to w ekran smartfona.
Kiedyś nie wolno było umieszczać w samochodzie ekranu, tak by go widział kierowca. Jak coś może pójść źle, to tak się stanie .Głupotą jest dopuszczanie do takiej możliwości .@@ozieeizo
@@MrMarek41 haha nie ośmieszaj się w BMW 5 i 7 seria w latach 1996-2003 ekran z TV był ustawiony w stronę kierowcy i ze względu na kształt deski tylko od jego strony można było coś ustawić czy przełączyć oraz telefon w podłokietniku
@@norbertrycj Porównujesz niewielki ekranik do 10 razy większych ekranów w nowych samochodach no brawo
Opowieści dziwnej treści. Po pierwszym takim wybryku sprzedaje się furę a nie jezdzi dalej i klepie paciorki. Druga sprawa to asystent hamowania on musiał zadziałać chyba że ktoś go umyślnie wyłączył ewentualnie cisnął gaz do oporu. Z tego co wiem to w Bolandzie nikt nawet ASO nie jest w stanie odczytać danych z kompa więc bez pomocy z Niemiec się nie obejdzie.
Tylko dlaczego systemy nie zareagowały? Nowy mercedes powinien sam zahamować, albo przynajmniej próbować. Mało prawdopodobne, że taki biznesmen kupił golasa, bez systemów wspomagania, a może jednak...
Systemy działają najczęściej od jakiejś prędkości do jakiejś prędkości. Mi np. asystent pasa ruchu włącza się od 65km/h. System hamowania awaryjnego przy przeszkodzie działa do 140km/h. Gość nie wiem ile jechał, ale z filmu wygląda na 200+ km/h. Jeszcze jak np. miał wciśnięty pedał w podłogę to system nie miał nawet kiedy reagować.
tylko że systemu można wyłączyć, z tego co mi wiadomo miał długi i komornika więc mogło by to samobójstwo, na oryginalnym nagraniu słychać jak pracownice stacji mówią "to ten Mercedes" czyli kierowca był znany a przynajmniej jego auto, a co do systemów mi w Alpine wyłączają się po wybraniu sport+
@@xavierchwilowa masz rację. Jeśli to było celowe działanie to mógł systemy wyłączyć. W trybie sport rzeczywiście chyba w mercedesie też systemy sie wyłączają. Będę wiedział w czerwcu, mam odbiór w salonie 😁
Kierowca pewnie chciał kabrio to teraz ma 👌
Czip tuning nie dotyczy hamulców
Jaki Chip tuning?? One mają seryjnie 612KM 63S,
Byznesmeni nie muszą mieć prawka ,mogą być na bani i nie muszą obserwować otoczenia ani zwracać uwagi na innych uczestników ruchu drogowego-bo oni są ponad resztą.
Naturalna selekcja (kupując takie auto liczysz się z tym,nie ?)
To po co jeździła zepsutym samochodem ?
A propos Mercedesa, to mogłeś też wspomnieć o słynnym S63 amg i tego jak sam Mercedes podchodzi do tematów usterek