Wieczorny SPINNING nad WISŁĄ | CZY W NIEMCZECH jest OBOWIĄZEK zabierania RYB ?
Vložit
- čas přidán 12. 09. 2024
- [MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE]
Facebook - / wedkarskap
Instagram - / wedkarskap
[CZYM NAGRYWAMY]
Kamera Sony PXW-FS5 : tinyurl.com/yx...
Kamera Sony FDR-AX100 : tinyurl.com/yb...
Kamera GoPro Hero 6 Black : tinyurl.com/ya...
Mikroporty Saramonic UwMic9 : tinyurl.com/y8...
Mikrofon RODE NTG1 : tinyurl.com/y7...
Statyw Videomate 638/F x2 : tinyurl.com/yd...
Slider Kameleon SLK94 : tinyurl.com/y6...
Statyw SLTN : tinyurl.com/y2...
Flycam DSLR Nano HD : tinyurl.com/y4...
Lampa Aputure Amaran AL-H160 : tinyurl.com/y8...
[O NAS]
Wędkarstwo w obiektywie naszej kamery to relacje z wypraw wędkarskich podczas, których łowimy ryby drapieżne takie jak sandacz, szczupak, okoń, boleń oraz ryby spokojnego żeru takie jak kleń, jaź, płoć, leszcz, lin, karaś. Nie jest nam obcy spinning, metoda spławikowa, gruntowa czy podlodowa. W naszych filmach staramy się przekazać wiedzę wędkarską oraz promować kulturę zachowania nad wodą.
[TAGI]
#wędkarstwo #wedkarskaprzygoda #wedkarstwo
A tak na poważnie, to wychodzi na to, że cała ta akcja pt. "Złów i wypuść", to o kant d... Skoro w Niemczech jest nakaz zabierania ryb i ich nie brakuje, to znaczy, że w końcu trzeba konkretnie zabrać się za to nasze kochane PZW, bo tu jest problem.
Nie problem jest w tym że w Niemczech jest co metr strażnik a w Polsce kontrolę są raz na rok no to namnożyło się klusowników
u mnie na wyspie Man (Isle of Man) zabrać można tylko pstrąga z ryb słodkowodnych każda inna ryba wraca do wody a ciekawostką jest że węgorz jest pod ścisłą ochroną i zawsze wraca do wody nawet ten złowiony w morzu :)
Oglądasz tourist trophy?
Złowiłeś suma 210 cm i musisz go zabrać. xD Nieważne, że przyjechałeś rowerem.
Ciekawe kto w Niemczech jeździ na sumy rowerem.
Jest cos takiego jak przylow
Mieszkam już parę lat w Niemczech, łowię od tego roku. Największa różnica jaką zauważyłem to to że w Niemczech nie ma rybaków a przynajmniej ja ich nie widziałem ani stojących siatek. No i oczywiście różnica w zarządzaniu wodą , tu nie ma czegoś takiego jak pzw, każda woda należy do jakiegoś koła wędkarskiego który może wprowadzać własne zasady na łowisku, wymiar, limit itp. . Na przykład łowię pstrągi w paru rzekach w Turyngi i na jednej mogę łowić od 14 kwietnia do 30 września (ustawowy termin) wymiar 25cm i zabrać 5szt. a już 20km dalej na innej rzece należącej do innego koła okres ochronny jest od października do czerwca i tam wymiar 30cm i 3szt.
W Niemczech jest tak jak kolega mówi. Łowiłem ryby na Wiśle w Toruniu i na jeziorach w okolicy wiele lat. Teraz od dwóch lat łowię ryby w Niemczech na Bawarii. Na Dunaju co roku są zarybienia sandaczem szczupakiem i innymi rybami i przez okres dwóch tygodni po zarybieniu jest bezwzględny zakaz połowów. Dokładnie dziś kiedy piszę jest zarybianie i to właśnie osobnikami już wyrośniętymi szczupak sandacz około 50 cm. Co do zabierania ryb jest też tak jak kolega mówi chodzi tu przede wszystkim o to żeby ryb nie męczyć po złowieniu trzeba szybko zabić i zabrać do domu.
gdzie lowisz na Dunaju?
@@piotrkopycinski2743 Mieszkam i łowię w okolicach Neuburg .a.d. Donau - 86633
W austri jest podobnie. Dodam jeszcze do tego ze koła są bardzo małe i region w ktorym lowisz jest mały. Ludzie się znają i są faktyczne kontrole. Za lamanie przepisow sie nie pitola. Pozdrawiam
Jeden z ciekawszych filmów jaki ostatnio oglądałem, a uwierz Paweł, trochę tego oglądam. Fajnie się dowiedzieć jak to wygląda w innych krajach i tak jak mówisz, zastanowić się co robimy nie tak. W dodatku u w krajach wysoko rozwiniętych ludzie nie potrzebują zarabiać na rybach. Potrafią rozróżnić sport od sposobu zdobywania pokarmu. Jakieś 10 lat temu byłem w Szwecji. Mieszkając na wsi u pewnego gospodarza miałem w pobliżu małe jezioro na którym wg niego nikt nigdy nie łowił ryb. Pomyślałem, że spróbuję chociaż zarzucić wędkę z leszczyny i korkowym spławikiem. Po złowieniu 2 kg leszcza przyniosłem go do gospodarzy w ramach życzliwości. " A niech sobie zjedzą rybkę z ich jeziora" - pomyślałem. Popatrzyli na mnie jak na idiotę i zapytali, czy to jest w ogóle jadalne...
No proszę.Da się? jednak da się utrzymać rybostan na wysokim poziomie .W Niemczech się da a u nas nie ? Zamiast narzekać a bo u nas to a u nich tamto lepiej wziąć się do roboty , i na podstawie Niemieckiego systemu zacząć działać.Skoro u nich ten projekt się sprawdza to czemu u nas nie mial by się sprawdzić .Wiem że na obecną chwile jest dużo różnic między ich systemem a naszym ale myślę że gdyby zacząć od kontroli zarybień (tam wszystko musi być udokumentowane policzone gdzie kiedy i o której godzinie ile wypuszczono i musi sięto zgadzać) poprzez zniesienie górnych wymiaròw ochronnych ( które według mnie robią wiecej szkody niż pożytku bo chyba każdy wie ile taki dwumetrowy sum potrafi zeżrec ryb a do tego dochodzą i nne drapieżniki jak również białoryb dużych rozmiarów również je ryby. )Kontrola populacji kormoranów rybitw i innych ptaków rybolownych włącznie z wydrami których zauważam coraz więcej .Blokada rybaków ( można by tu duuużo pisać ale jedno jest pewne że nie powinniśmy dawać sięokradać!)I myślę że najważniejszy aspekt to trucizna w rzekach.Dopiero Warszawa a już olej na Narwi płynie.Nie oszukujmy się ale gospodarka traktuje rzeki jako kanał spustowy a wszyscy wiemy ile to kanalizacji przybyło od roku 80.
W Niemczech praktycznie nie ma zarybień gdyż stwierdzono, że sztucznie wpuszczane ryby w większości giną i nie zwiększają rybostanu akwenów. Tam chroni się tarło naturalne i może dlatego są tam wody pełne ryb? Mariusz myli się. W Niemczech jest 5 milionów posiadaczy kart wędkarskich a 780 tysięcy należy do związku wędkarskiego!
Dzieki Peter za podpowiedz ja dokladnie nie wiedziałem ile Ale napewno miliony pozdro byku my zaraz na rybki 😁😁😁tylko deszcz pada
@ tutaj też pada i wiatr silny. Jutro ma być lepiej. Pozdrawiam Ewę i Ciebie
@@petermajmesku3085 dzięki Piotr i również pozdrawiam serdecznie 🖐🖐💪💪
Bardzo ciekawy odcinek. Tak sobie myślę, że zrobiliśmy sobie z tej polskiej mentalności takie usprawiedliwienie. A przecież Polacy nie przekraczają prędkości np. w Szwecji, Szwajcarii czy Austrii. Dotrzymujemy też innych przepisów kiedy kara jest nieunikniona i dotkliwa, więc dopóki będziemy udawać, że przestrzegamy przepisów i chronimy przyrodę, a za ich nieprzestrzeganie grozić będą ilizoryczne lub śmiesznie niskie kary, niewiele się zmieni na lepsze.
Różnica między nami a Niemcami jest taka że to co ma trafić na zarybianie do nas trafia na lewo do Niemca historia sprzed paru lat z pewnego jeziora pod Poznaniem. Pozdrawiam
Ja byłem 5 lat w Holandii tam nie ma egzaminów zakupujesz licencje, dostajesz przepisy łowisz, jak je nagniesz to cię braknie..a ryby biorą się nie z pseudo zarybiania , ale z rozsądnego gospodarowania wodą... Pozdrawiam.
siemka dopiero zlukałem, że przeszliście na 4K, brawo WP 👍🖐👍
Nad Dunaiem (Donau) kolo Deggendorf roczna karta kosztuje 160€ na 14,5km mozesz lapac przekroczysz granice idziesz do sadu ryby musisz zabrac i zapisac koniec roku musisz oddac karte z zapisanymi rybami wtedy dostanmiesz pozwolenie na nastepny rok ale to jest tylko teoria w praktyce jest inaczej na liste wpisujesz zlapalem w tym roku 1 plotke i pasuje ryby wypuszczam do wody bo sa skarzone inni terz tak robia a lowie tu juz 25 lat i Zapraszam wszystkich nad Donau Pozdrawiam
W niedzielę rozmawiałem z prezesem mojego koła. Temat zarybień podsumował tak. Jeśli już są zarybienia, to są one źle wykonywane (wór z rybami w jedno miejsce i fajrant), albo są tylko na papierze. Do tego narzekał na śmieci zostawione przez wędkarzy.
Ostatnio jak byłem na rybach, to gdy wracałem do samochodu(było już ciemno po 17),to Przy samochodzie zaczepilo mnie dwóch starszych panów.witam witam.pytaja się mnie czy widziałem te 2 łódki co tam przy trzcinach były.widzialem, ale to jacyś wędkarze pływają z "wędkami". A nie my się tak pytamy, bo od 7 rano jeździmy i patrzymy, bo dzisiaj zarybialismy szczupakiem. A ja się pytam co szczupakiem? Teraz(a było ciemno jak w dupe, bo tylko latarka swieciła.facet się zmieszal i zaraz się mnie zapytał czy cos złapałem.ja, że nic nie zlapalem(miałem jednego szczupaka 58 cm, ale wypuscilem, bo rzadko biorę ryby do domu, zreszta po cholerne maja wiedzieć).to jeżeli oni przyjeżdżają zarybiac po ciemku,to cholera wie co oni tam wpuszczaja i ile tego, jeżeli coś było.pozniej napiszą, że ile to ryb nie wpuścili. Przecież papier przyjmie wszystko.
Ja łowię w Meklemburgii Przedpomorzu i żeby kupić zezwolenie trzeba okazać polską kartę wędkarską, oczywiście jak jesteś z Polski. Rejestr obowiązuje od 1 listopada i prowadzi się go na odwrocie zezwolenia, które oddaje się przy kupowaniu następnego. Ja wykupuję zezwolenie na wody przybrzeżne, które kosztuje 30 euro na rok kalendarzowy, czyli obojętnie kiedy wykupisz jest ważne do 31 grudnia.
W Anglii an rzekach i kanałach można łowić za darmo wystarczy mieć kartę, a ryb jest tyle ze głowa mała. Tyle ze oni wypuszczają a przede wszystkim kochają komercje i kluby kopiowe
Powiem tak, kto chce to zabiera.. I na to nikt nie ma wpływu.. A ktoś kto popiera C&R, nie może na kimś wymusić wypuszczania każdej ryby do wody.. (większość robi według własnych zasad). Wędkarstwo w "D" a w "PL" to przepaść niesamowita.. (kto sie w miare interesuje to wie) a u nas "samowolka" i jak nikt nie widzi to wszystko do "domu", a jak ktos jest obok to C&R na 100%.. I tu jest problem.. A po drugie "kontrola(SRS) i ich systematyczność nad woda.. Raz w miesiacu: to jest SUKCES..
Witam wszystkich. Ja łowię w Niemczech od 12 lat. Należę do małej Ferajny ( związku ) i działa to tak że my wydajemy pieniądze zebrane ze składek i to my decydujemy jaką rybę w danym kwartale będziemy wpuszczać. Minimum 4 razy w roku .
Tyle na temat gospodarki. Co do No Kill . Jest to tak samo popularne i stosowane jak w Polsce. Sam łowię karpie i wszystkie wracają do wody. Znam setki wędkarzy którzy tak samo robiom. Wszystko zależy od Wedkarza . Ale jak mi się trafi jakiś ładny sandaczyk 60/70 cm to dlaczego nie. Ale jak to będzie sandacz 80/90 to napewno wryci do wody. Niech się rozmnaża.
Witam. Bardzo trafne spostrzeżenie na temat zależności ilości ryb i nakazem ich zabierania w Niemczech a istnieniem "rybactwa śródlądowego" w Polsce. Wniosek nasuwa się oczywisty: brak "kontrolowanych odłowów ryb"" skutkuje zwiększeniem ich ilości. Przy czym kuriozum "kontrolowanych odłowów ryb"" jest to iż firmuje je Polski Związek Wędkarski czyli : polskie stowarzyszenie miłośników wędkarstwa(Wikipedia).
Fajny kanał. Spokojny, wyważony prowadzący zawsze ma coś do przekazania.
U nas jest straszna presja na drapieżniki. Wydaje mi się, że da się je przełowić. W fajnych, klasycznych miejscach można je połowić chyba tylko na początku sezonu kiedy spływają z dużą wodą po tarle. Później te miejsca świecą pustką. Do tego ludzie wykorzystują naturalne gromadzenie się ryb(sandacz) lub wzmożone żerowanie(np. Boleni, okoni) do zrobienia sobie zapasów z mięsa w lodowce. Limit jednej ryby ma dobę powinien każdemu wystarczyć. Przecież nie o to w tym chodzi.
Zobaczcie jak drogi jest szczupak w rybnym. Do tego coraz rzadziej występuje w rzece. Robi się z niego taki rarytasik- nie wróżę mu dobrej przyszłości.
Najbardziej mnie wnerwia, jak zarybiają ras na ruski rok TYLKO tym karpiem, piękna ryba ale o to mi chodzi że inne też są piękne i warto nimi zarybiać, a nie kupią ileś tam karpia ale kupią i 1/5 zostawią sobie, reszte wpuszczają które zostaną zabrane, nie ważne jaki rozmiar przez dziadów którzy siedzą od 5 nad ranem (po co ktoś ma sprawdzać tego typu rzeczy).
...A w tle Toruń, Rubinkowo 3, a panowie łowią na często odwiedzanej przeze mnie miejscówce, z tym, że ja na białoryb tam się zasadzam. Pozdrawiam ;)
a u nas ryb nie ma bo PZW wali w ciula wędkarzy a rybacy siatami wszystkie ryby biorą nawet kiedy jest zakaz.Ostatnio na Wiśle złapali kłusownika który łowił na 8 wędkach ,siedził w krzaczorach koło główek.
Witam przypuszczam że różnice między Polskim a Niemieckim zarybianiem rzek jezior jest taki że Niemcy zarybiają odchodowanymi rybami a nie drobnicą.Większa możliwość przeżycia ryby.Pozdrawiam👍Świetny materiał Filmowy.
Ale czy u naszych sąsiadów za Odry są może rybacy z gęsto tkaną siecią ?
I najważniejsze czy korzystają z wód które zarybiają wędkarze .
W internecie aż się roi od złap i wypuść , a populacja spada .Ciekawe co ?
Czy w Niemczech też jest taka korupcja jak w PZW i pokątne interesy ?
O odpowiedz poprosimy naszego gościa .
Nie do końca to jest prawdą. Zależy jaki land. Bawaria rządzi się swoimi prawami. Są też tak zwane ferajny wędkarskie i one też się rządzą swoimi prawami. W mojej ferajnie mamy limit 3 ryb na miesiąc, a powyżej tych 3 ryb, resztę trzeba wypuścić.A te 3 złapane ryby musisz zabić przed zabraniem do domu . I to jest karalne. Jeśli cię złapią że masz w torbie jeszcze żywe ryby to leżysz no i oczywiście płacisz
Wszystko się zgadza co do łowienia w Niemczech. Też miałem identyczne zdarzenie.
No i w końcu delegat przedstawił jak to wygląda w Niemczech...
Swoją drogą pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich widzów Wędkarskiej Przygody. Drinkujemy za zdrowie polskich wód 😉
Mirek polej bo ja juz mam pusto 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@ Ty już nie możesz. Innym razem😘
@@TheRodfather... Mirek dawaj nie blokuj szkła 🤣🤣🤣🤣
Śmiech śmiechem, ale prawda jest taka, że to nie wędkarze są problemem polskich wód.
Dawno o tym wspominałem. Odłów selekcyjny, kontrolny, srolny... To wszystko ma na celu zdobycie kasy, a nie wiedzy o łowisku.
Paweł już powinien wiedzieć o czym piszę.
Jak coś należy do wszystkich, to nie należy do nikogo, a więc należy do mnie!!!
Precz z PZW. Precz ze spadkiem po komunie!!!
Informacje nie są dokładne. Nie ma obowiązku zabierania ryb. Żadne prawo nie nakazuje zabierania każdej złowionej ryby. Jedynie czego prawo zabrania to znęcania się na zwierzętami. Idąc na ryby z zamiarem C&R jest zabronione. Określa to ustawa o ochronie zwierząt. Dokładnie tak samo jest w Polsce tyle że nie egzekwowane. Paweł jeżeli chcesz więcej info to możemy się zdzwonić bo nie chce mi się tego wszystkiego pisać. Pozdrawiam
Twój gość bardzo pozytywny człowiek.Bardzo dobre te wasze filmiki.Mnóstwo wiedzy.Pozdrawiam.
Witam kolegów wedkarzy,przekaże krótkie info jak to jest na wodach morskich w Niemczech.Dużo przebywam i wędkuję na Rugii,okolice Dranske...aby wykupić kartę czy też licencję bo to chodzi o 1stronę papieru a4,zgłaszam się do npsklepu wedkarskiego.Tam przedkładam moją Polską kartę wedkarską,po sprawdzeniu moje dane są wprowadzane do komputera i pytanie na jaki okres chce wykupić...kupuję do końca roku kalendarzowego juz któryś rok z kolei...zawsze stała cena 30euro.i to wszystko...na licencji mam opis terminy ochrony ryb,wymiary dopuszczale oraz ,miejsca np.mosty z których nie wolno wedkować oraz wzmianka na samym dole ilości dopuszczalnej zabranych ryb,w tym roku np.3szczupaki,sandacze oraz 3łososie lub trocie,jeszcze w tym roku7dorszy....już słyszałem o limicie w przyszłym roku 2dorszy.Dodam na zakończenie iż jesienią własnie o tej porze i wiosną z powodzeniem można z plazy złapać dorsze stojąc po kolana w wodzie,wymiar dorsza 35cm.
Jeszcze wzmianka...turysta może taką licencje wykupić także ale to na krótki czasowy okres np 2tyg,osoba która np,,,tam mieszka i chciałaby wedkować na stałe mogłaby bez posiadania karty wędkarskiej także wykupić tylko licencję turystyczną..ale przy przedłużeniu już drogo zaczyna kosztować...jeszcze wzmianka o spostrzeżeniu podczas wedkowania,szczupaka na żywca nie wolno łapać-łapią....okonie maja wymiar 20cm,dwa tygodnie temu wedkowałem w fajnym przytulnym porciku w Brege...kilku wedkarze wszystkie drobne okonki o nabrzeże betonowe i do torby...żal było patrzeć...pozdrawiam
Łowię w Hamburgu a okres ochronny Sandacza jest tu od . 01.02 do .1.06 w tym czasie jest zabronione spinning i łowienie na trupa i powiem wam że w ciągu ostatnich 5 lat od których łowię nie widziałem wędkarza nad wodą . I nie ma że łowię Okonki czy Bolenie ( te akurat nie są chronione) zakaz to zakaz .
Dokładnie byku tak jest jak piszesz pozdrawiam serdecznie i zaoraszam na wspólne łowienie 💪💪✌✌
@ witam ze wspólnym wędkowaniem nie ma problemu ! Jutro z rana jadę na Hochendeicher See , za Szczupakiem z brzegu na 2-3 godz bo potem z rodziną trzeba się zająć 😬
mariusz co z marfisem?
No i tam nie ma rybactwa śródlądowego.
Ryby w jeziorach i rzekach jak mają tarliska ,trzciny to się same rozmnarzają ,wędkarze zaraz nie wyłowią wszystkiego.Winni są ci co zastawiają siatki rybacy i kłusownicy. Po prostu ryba jest droga i zarabiają kase nie patrząc na póżniejsze studnie które pozostawili.Zarabiania też są sporadyczne i na papierze.A rybacy prowadzą spis ryb które złowili i się z tego rozliczają czy sprzedają prywatnie i kasa do kieszeni ? Nie wierze w uczciwość, bo skąd te studnie z małą ilością drobnicy tej co przeszła przez oczko w siadkach rybaków i kłusoli.UPS. KIEDYŚ TO BYŁY RYBY.
Fajny film! wędkuje w Bayern i tutaj mieszkam faktycznie takie są przepisy że każda ryba w wymiarze oraz poza okresem ochronnym ma być zabrana ,a ryby są. Wody zarybiane są wymiarowymi rybami co jest według mnie kluczem do sukcesu. Czy każdy wędkarz zabiera ryby wątpie ,a w rejestrze zawsze mam wpisane pełne listy by za rok uzupełnili to co niby wodzie było zabrane.pozdrawiam z DE.
Gdzie lowisz?
@@piotrkopycinski2743 okolice Monachium wody klubowe oraz Staffelsee Riegsee, a Ty z okolic?
Siemka byku to tak samo jak w Hamburgu pozdrawiam serdecznie 💪💪🖐🖐
@ Heja szkoda że skrajnie daleko wedkujemy, pozdrawiam 🎏
@@wedkarstwowbayern9444 szkoda ale kto wie moze Ciebie odwiedzę pozdro 🖐🖐
kiedys jak jeszcze bralem czynny udzial w zyciu mojego kola pzw, jezdzilismy na rózne zawody, tez bylo rzucanie do celu. rzuty arenberga:)
Ciekaw jestem dlaczego niemieccy wędkarze mają obowiązek zabierania złowionych ryb.Wyobrazacie sobie stan naszych wód , gdyby każdy miał obowiązek zabierania wszystkiego co zlapie ?! Do tego dołożymy rabunkowa "gospodarkę" wodna prowadzona przez PZW , gdzie zarybianie odbywa się na papierze, dzierżawienie wody aż do jej całkowitego wyjałowienia.
Od lat obserwuje to co dzieje się na Wiśle , i niestety rybostan tej rzeki jest wręcz w tragicznym stanie, do czego przyczyniają się również sami wędkarze, szczególnie ci starszej daty (zabieranie niewymiarowych ryb, brak kontroli powoduje że nasi "koledzy" nierzadko mają ustawione na główce po 8 gruntowek)
Tak naprawdę to nikt nad tym całym gównem nie ma kontroli , a złapanie drapieżnej ryby coraz częściej graniczy z cudem , o czym mógł przekonać się osobiście wasz gość.
Niech mi żaden pajac że związku nie mówi że ryby jest dużo , tylko wędkarze nie potrafią łowić bo doskonale pamiętam ile łowiło się w latach 90 tych.
Paweł "Złów i wypuść" w Polsce to żaden napompowany temat czy moda. U nas musimy wypuszczać, bo ryby jest mało, zarybienia to fikcja i do tego rybacy + kłusole. Na zachodzie Europy to zjawisko nie występuję, więc siłą rzeczy ryby jest więcej, aż za dużo. Stąd nakaz zabierania ryb.
witam was;)ogladam,lubię,nie zawsze komentuje;)
jakiej długości macie wędki???
Nadal jesteśmy w czarnej dupie.Trwa rabunkowa "gospodarka rybacka".
Dzisiaj t.zn. 17 -11-19 na odcinku kilku kilometrów powyżej Wa-wy naliczyłem ok. 70 wędkarzy.
Na tym odcinku łowi 4 "rybaków (kłusowników)"zgodnie z prawem.Beretują wszystko co żywe.
"Wędkarze"nie są gorsi i też beretują.Dzisiaj nikt nic nie złowił,nawet złamanego okonka.
A jak się mówi o wypuszczaniu ryb to większość stuka się w głowę.
ogólnie jestem optymistą,ale w tym temacie chce mi się po prostu wyć i płakać.
Pozdrawiam.
Gdzie dokładnie ? Na grochalach widziałem rybaków w biały dzień .
Wychodzi na to, że Polak łamanie prawa ma we krwi. W Polsce zabiera wszystko bez wymiaru i ponad limit, a jak pojedzie zagranicę, to wypuszcza wbrew przepisom. Taka sytuacja...
Fajny odcinek jak zawsze:) witamy gości :)W naszym pięknym kraju nawet jak 90% wędkarzy będzie wypuszczało ryby, to i tak ich nie będzie. Ryby będą dopiero wtedy jak PZW będzie zarybiało wody rybami a nie fakturami bez pokrycia.
Jak by 90% wędkarzy wypuszczało to rybacy by częściej odławiali i większe ilości. Są jeziora że nawet rybakom nie opłaci się wypłynąć, tak mało ryb.
Mariusz z tej pianki na statywie nie długo nic nie będzie tyle przynęt i tyle dziur 😁😁😁pozdro i życzę dużej ryby 😉
Niestety mało jest wędkarzy którzy zabierają swoje śmieci a nawet dozbierają śmieci po innych i zabiorą ☹️
ale beznadziejnie, co ja bym mial zrobic z metrowka szczupaka? ja jestem c&r bletkitnej krwii, nigdy jeszcze rybki nie zabralem do domu
Nie ma co porównywać mentalność inna co daje rybne wody a u nas bezrybne
Serce rośnie jak widzę taki postęp !Może i Siemianówkę uratujemy !
Siemka Zielsko byku pozdro z Hamburga 🖐🖐💪💪💪😎😎
łowienie jak u nas, czyli nic!
dokladnie !
Hej Pany właśnie minął miesiąc od Waszej ostatniej aktywności na YT co ma być się pytam :)
Sądzę,że w kurtce ze stajni Harison by połapał a tak to efekty wszyscy zobaczyli
Kołowrotek super ale minimalna ilość piasku go załatwi.
Gości przodem bo dziki ,Pozdrawiam ;)
Dzięki byku🤣🤣😎😎😎pozdro z Hamburga 💪💪💪💪
Kary Kary Kary .W Polsce innego sposobu nie ma.
3 szczupaki dziennie mozna na dany dzien wymiar to od 55 cm
Ordnung bullshit , rybki wypuszczamy A jak chcemy zjesc to wedlug regulaminu zabieramy . ✌🏻🎣💪🏻🐗
Dokladnie ja robie tak samo pozdrawiam serdecznie z Hamburga ✌✌
Ktoś wie dlaczego jest tam nakaz zabierania ryb?
Przez pewno fundację. bo tam jest prawo tak jak u nas że nie wolno krzywdzić zwierząt bez powodu i przez to nie wolno wrzucać do wody z powrotem
Gówno prawda, wypuszczasz co chcesz.Mieszkam i łowie od kilku lat w Niemczech
Ciągle o tym mówię, że zarybiać dużą rybą, a nie małą. Mała po wpuszczeniu jest wyżarta przez drapieżniki, duża raczej nie i rośnie. Drapieżniki niech mają ryby/pokarm z naturalnych tarlisk, ale trzeba o nie dbać. To na prawdę proste, tylko trzeba działać, a nie mówić. Przykład: filmy wietnamskie, tam zarybiają tylko dużymi rybami (tzw, konsumpcyjnymi) a łowią na wędkę potwory i... są te ryby, nawet w sadzawkach..
W niemczech przepisy dotyczą landów każdy ma inny
Ale ryb składki coraz drożdże a zarybienia slabsze. W Zgierzu na KRZYWIU napuscili śnietych ryb śmiech na sali
Te rejestry to jest głupota to poto że jak złapiom dużo ryb to karty drosze
Bo w Niemczech wędkarstwo nie jest uznawane jako sport
To prawda, że w Niemczech jest nakaz zabierania ryb i można zapłacić karę za nieprzestrzeganie tego przepisu jeżeli ktoś doniesie. Większość niemieckich wędkarzy jednak nie przestrzega nakazu zabierania ryb. Ten bzdurny przepis przeforsowali Zieloni. Ok 90% wędkarzy w Niemczech ryby wypuszcza, albo weźmie jedną sztukę na rok. Który Niemiec będzie skrobał ryby, on woli pójść do marketu i kupić fileta.
W Polsce jest na odwrót 90% ryby zabiera. Nadmierne zabieranie ryb przez ostatnie 50 lat doprowadziło do tego, że mamy najgorsze wody w Europie. Kolejna rzecz ryby powinny brać się z tarła naturalnego, a nie z zarybienia. Zarybienie powinno być tylko uzupelnieniem, wspomaganiem naturalnego tarła. Wyłączając wody państwowe (główne rzeki) koszt zezwolenia w Niemczech jest wielokrotnie większy niż w Polsce. Licencja roczna często tylko na jeden zbiornik klubowy kosztuje między 100 a 200 €. W Polsce wielu wędkarzy chciałoby by "karta" kosztowała najlepiej 0 zł, można było zabierać wszystko i najlepiej żeby było zarybienie raz w tygodniu dużymi rybami. To jest nierealne.
Dziwne jest tylko to, że ryby musisz zabrać a jednak i tak ciągle rybki są 😕 ach te szkopy, jak oni to robią? 😒😄
sumiennosc, precyzja, praca, upór rzemieślnika, zamiłowanie do porządku, tych wszystkich cech nam brakuje
O jest i Mario ✋✋✋
Pozdrawiam Serdecznie
Pozdro byku 😁😁😎😎💪💪
Za szybko prowadzisz przynętę , i do tego szybki kołowrotek .... pozdrawiam
Może masz racje byku dzieki za radę pozdrawiam serdecznie z Hamburga 🖐🖐🖐💪💪
@ spoczko pozdro z Irlandii ;)
@@ForestRiverFishing dzieki wielkie byku jak coś to zapraszam jutro na live kolo 8.30 pozdro z Hamburga 🖐🖐💪💪
Super odcinek
Dzięki
Fajny filmik
J prosze mi wytlumaczyc ze mimo tylu roznic w Niemczech sa ryby .
Siemka ciężko mi to powiedzieć po pierwsze łowie 95 procent na rzekach po 2 nikt na na tych rzekach nje łowi sieciami pewnie tu jest haczyk. Pozdrawiam serdecznie ✌✌🖐🖐
No i klasa
Ile kosztuje pozwolenie w Niemczech
150 euro.
Kolejny super film ;)
Dzięki
Dobrze, że czasy kiedy nasi zachodni sąsiedzi za niesubordynację stawiali Polaków pod ścianą z zawiązanymi oczami już dawno minęły...
Teraz skończyło się jedynie na upomnieniu za przyznanie się do nie zabierania ryb. Co za piękne czasy! :D
Fajny regulamin
Przyznam szczerze ,że jestem w szoku po obejrzeniu tego filmu...
Dlaczego ?
@@Pawel_Kukla_Wedkarstwo Chodzi o karanie za wypuszczanie ryb... Was to nie dziwi???
eeee mam takie same gumioki ;-)
Dwa światy i tyle
Najpiekniejsza rzeka w Polsce to bug
Polska Niemcy 2 różne swiaty inne zasady i inne ryby które można złowić
pozdrawiam serdecznie i zapraszam również na mój kanał :) oczywiście łapka w górę :)
Opowiadania gupot bo jest limit ale nie musisz je wziąć
jak ryby są to jest co zabijać.U nas zabijają rybacy a wędkarze mają mieć no kill.proste.
W Anglii an rzekach i kanałach można łowić za darmo wystarczy mieć kartę, a ryb jest tyle ze głowa mała. Tyle ze oni wypuszczają a przede wszystkim kochają komercje i kluby kopiowe