Po co w filmie wypowiada się jego tytuł?
Vložit
- čas přidán 16. 10. 2021
- Title Drop to bardzo często wykorzystywany zabieg, gdzie w samym filmie wypowiedziany zostaje jego tytuł. Filmy korzystają z tego nadzwyczaj często i dziś zastanawiamy się czemu to w ogóle służy, jakie rodzaje takiego użycia możemy zaobserwować i patrzymy na bardzo złe i całkiem niezłe przypadki tego zabiegu.
---
✔ Facebook TvFilmy: / filmomaniakpl-10432094...
✔ Instagram TvFilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl - Krátké a kreslené filmy
Dziwne by było, żeby w Ratatuju nie padło słowo Ratatuj.
RATatUJ SIE
- Ratatu... Rattatata... Hej, a jak to się nazywa?
- Co?!
- No ratatuja, to takie danie, nie?
,,Ratatuj, takie zwyczajne danie, jesteś pewny że to chcesz mu właśnie podać?'' Prawie na końcu kiedy podają danie krytykowi
@@grevil1636 Tak, ale to nazwa finalnej potrawy więc musiała paść.
@@kamiltwarowski69 ratatuj to danie, nie ratatuja
Czemu nie dałeś na koniec Title Dropa? Zmarnowany potencjał!
"Tak więc już wiecie, "Po co w filmie wypowiada się jego tytuł" WINK WINK"
nom, trzeba pojechać ten film na IMDb za to :)
Taka ciekawostka: podczas nagrywania kultowych już "Samych swoich" zapomniano umieścić tytuł w ustach bohaterów, aby się przydało. Dlatego w posprodukcji w miejsce zamamrotania aktora podłożyli słowa "Sami swoi" :)
Potwierdzam
Jaka to była scena
@@AdrianXQ kiedy Pawlak szuka lekarza, żeby odebrał poród i spotyka pijanego młynarza/ weterynarza (po pijaku nie potrafił określić kim jest).
Małe sprostowanie - twórcy nie zapomnieli dać Titel drop, tylko zmienili roboczy tytuł, kiedy całość była już nakręcona.
@@Machefi Racja, rzeczywiście tak to było :)
"Przestań się mazać. Chłopaki nie płaczą."
Szkoda że w tym materiale nie padło ani razu "po co w filmie wypowiada się jego tytuł?"
Carnage krzyczący: ,,Let there be Carnage!"
Akurat na venomie byłem xD
W sumie pomimo iż to jest jego imię, to myślę, że w tym wypadku title drop występuje. Bo jednak jest to dość kluczowe.
The Thing było tak zrobione, że to jak aktorzy odnosili się do potwora wypadało to w sposób naturalny. O dziwo z tłumaczeniem rodzimym też to grało cacy i brzmiało całkiem naturalnie.
Swoją drogą polecam ten film wszystkim i miłej zabawy tym, co będą widzieli go po raz pierwszy.
Film spoko, szkoda tylko że w materiale stworzonym przez Polski kanał nie znalazł się ani jeden polski film, chociażby "Chłopaki nie płaczą" :) bo anglojęzycznych filmów na ten temat jest już sporo
A tam był dość fajny, na samym początku
Bo tak jest prościej. Skopiować gotowy zagraniczny materiał, dodać kilka słów od siebie i fajrant.
Przestań się mazać... :D
W grze Life is Strange usilnie próbowali nie wypowiadać tytułu słowo w słowo i główna bohaterka rzuca co jakiś czas "life is... weird"
Szkoda że specjalnie pod to video nie wymówili tytułu z intra
8:50 I dlatego jest 5 różnych filmów pod tytułem Inside Out ;-)
Miałem raz sytuacje za dziecka gdzie kolega pożyczył mi kilka płyt CD z filmami i jednym z nich był "Galaktyczny wojownik" pomyślałem że to głupia nazwa i beznadziejny film. Kumpel namawiał żebym obejrzał aż się skusiłem i gdy zobaczyłem napis "Soldier" pomyślałem o kurde to może być jednak dobre! Nazwa filmu "żołnierz" brzmi nieźle. Nie zawiodłem się😉
Kiedy powiedziałeś o podkreśleniu ważnej chwili tytułem od razu stanęła mi przed oczami ostatnia scena trzeciego sezonu Shingeki no Kyojin, kiedy to
SPOILER
Eren, siedząc na podłodze więziennej celi, tuż po swojej wizji która odkryła przed nim kolejne tajemnice jego mocy i prawdy na temat świata, wypowiada nazwę swojego tytana, a Anglicy i my dowiadujemy się że cały ten czas źle tłumaczyliśmy tytuł xd
10:53 osmiorniczka to tytuł książki!
A początkowe bondy właśnie stamtąd brały tytuły
Dziwnie by było usłyszeć Star Wars w Star Wars
Podtytuly slyszymy.
W VII ep. Snoke mowi ze cos sie PRZEBUDZILO w MOCY
W VIII ep. Luke mowi, do Kylo iz Kylo jest w błędzie, a on nie jest OSTATNIM JEDI
Dude! Where is my car!? :)
Dziękuję za temat główny i wszystkie odchodzące od niego ciekawostki ♥️
3:15 Czyli Aleksy ma jednak brata bliźniaka! ;-)
2:03 To jest Batman Begins (2005)
Ciekaw jestem, czy i ile razy, w historii polskich wydań filmów zdarzyła się sytuacja, kiedy w oryginale był title drop, a w tłumaczeniu inaczej przetłumaczono tytuł, a inaczej jego wypowiedzenie w czasie filmu, bo wtedy nie miałoby sensu. Powiedzmy, że Kevin mówi "Home palone" a w Polsce słyszymy "No i zostałem sam w domu", co de facto tytułem, filmu nie jest... przynajmniej nie dosłownym... choć pewnie wtedy tłumacze wsadzili by w usta postaci słowa "Kevin sam w domu" choć nigdy wcześniej, ani później postać nie mówi o sobie w trzeciej osobie.
EDIT i właśnie dlatego pisze się komentarze na końcu materiału... oczywiście Hoy yap time machine to świetny przykład. No i niezła komedia też.
Żeby Jeremy z CinemaSins mógł powiedzieć "roll credits!". (tzn. "napisy końcowe")
Widzę, że człowiek z wyższych sfer ;)
Uff, już myślałem, że Aleksy znów będzie w materiale jako przykłady używał filmów Nolana
Miłego wieczoru
był już odcinek z najgłupszymi rzeczami których nauczyły nas filmy . Więc małe pytanie czy TvFilmy nakręcili by odcinek w których wyjaśnione by było skąd wzięto pomysł na elementy których teraz słyną filmy akcji jak wybuchające samochody czy beczki czy możliwośc zestrzelenia pistoletem helikoptera , jak i to w jakim filmie pierwszy raz użyto tego czy tamtego efektu
Tymczasem Kieślowski: zróbmy Krótki Film o Zabijaniu ;)
... który wcale nie jest taki krótki. 😝
Czekałem na title drop "Po co w filmie wypowiada się jego tytuł?"... :(
Miłego oglądania i reszty wieczora⚘
Jeśli chodzi o tzw. Final Drop, to chyba dobrym przykładem jest też "Chinatown".
To nie jest kraj dla starych ludzi...!!! Wow, to mi wystarczy, pozdro
9:34 WAAAAAZUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUP!
W Lucyferze tytuł każdego odcinka(a czasem są nieźle zakręcone jak np"It Never Ends Well for the Chicken") zawsze pada w trakcie i w większości mówi to sam Niosący Światło.
Piękne wykorzystanie tittle dropu jest w "Dude, Where's My Car?"
6:46 Supersonic acrobatic rocket-powered battle-cars. Tak mi się jakoś skojarzyło :D
-Miej materiał o "Title Drop"
-Nie wspomnij o "Władcy Pierścienia"
-Wspomnij o filmach Nolana
-brak profitu
Temat: długość tytułów
Mój umysł: rynek japońskich light noveli
w 2:00 błąd, to nie scena z The Dark Knight, a z Batman Begins (2005)
Sam wprowadzasz w błąd, to jest właśnie Dark Knight
@@MrSidzej22 pierwsza scena w kostiumie w akcji, atak na kontenery z dragami Falcone, po walce Falcone w limuzynie i Batman go wyciaga i strzela kultowym "Im Batman", Batman begins jak nic
@@kamiltomana7644 aaaaa dobra, ja sobie ubzduralem z jakiegoś powodu ostatnią scenę gdzie odjeżdżał motojkiem
Mietczyński kiedyś na swoim kanale stwierdził, że Title Drop (a zwłaszcza Final Drop) to ekwiwalent gówna w polskiej kinematografii i po obejrzeniu, niektórych produkcji trudno się z tym nie zgodzić...
W filmie "Iron Man" jest Title Drop. To słowa Tony'ego Starka z finału "I am Iron Man".
Nie wiem, na ile to żart, a na ile poważnie, ale to było poruszone w 2:17.
Ciekawe, ile razy padają tytuły w filmach, w dziełach "szklana pułapka" i "wysłannik przyszłości"? ;-)
W Die Hard zawsze pada tytuł i jest tak samo oczekiwane jak "yippee-ki-yay mf".
9:10..
9:24..
To wyjaśnia jedną z przyczyn pojawienia się w serii "Scary Movie" osoby znanej jako "Michael Jackson".
Przed filmem: O, na pewno będzie A Bridge too Far. O I jeszcze LOTR, tak LOTR musi też musi być.
Tymczasem Aleksy: Bracia Lumiere, kreskówki, Nolan, Bond.
"Faraon mumia znowu rozp*erdala kosmos 3"
Galaktyczne lektury!
Kliknąłem, bo z początku myślałem, że materiał będzie o tym, dlaczego w Polsce mówi się tytuły filmu przy rozpoczęciu. Potem byłem trochę zdezorientowany, gdy mówiłeś o zagranicznych filmach. Dopiero potem zrozumiałem, że chodzi o wypowiadaniu tytułu nie jako tytuł, ale jako sformułowanie w środku filmu.
Sam nie wiem w sumie czemu (zaraz się dowiem z Twojego materiału), ale wiem jedno. Sceny te zawsze są bardziej kluczowe, nie tylko dosłownie, ale aż się ich oczekuje czasem, żeby ktoś wypowiedział ten tytuł. Nie umiem teraz wymyśleć przykładu czegoś takiego, ale w sumie jakbym obejrzał Back to the Future (muszę rewatchnąć), to definitywnie czekałbym na moment, w którym postać wypowie te magiczne słowa. Nie wiem czemu, ale definitywnie bym oczekiwał tego.
O tak, kojarzę Finale Drop na pewno. To takie zwieńczenie całej historii, obejrzanego filmu. Tak bym to opisał swoimi słowami, gdybym miał opisać odczucia, które ja mam, gdy słyszę tytuł wypowiadany pod koniec.
Szczerze, to widok nazwy "Jurassic Park" nie robiłby na mnie wrażenia jak inne title dropy. Z jakiegoś powodu nie czuję tego. Brzmi mi to prawie tak samo jak wypowiedzenie imienia bohatera. Że nie zauważa się tego, bo to jest wręcz oczywiste, że ktoś kiedyś je wypowie. Tak samo jak oczywiste, że w filmie zatytułowanym Jurassic Park, będzie park zatytułowany w ten sposób.
Zdecydowanie jest jakaś zależność dotycząca tego jak film się nazywa i czy odniesie sukces. Toy Story brzmi jak historia zabawek. Bardziej bajkowo. Jakby nazywało się "To infinity and beyond", miałoby zupełnie inny wydźwięk. Myślałbym, że to coś w stylu kosmicznej podróży. Może nawet nie wiedząc, że to film animowany, myślałby, że to film sci-fi.
Aaa, długość tytułu... sorry, źle zrozumiałem ^^;
Nie lubię filmu Szczęki, bo pokazuje rekiny jako złe krwiożercze potwory, pomimo tego, że nie ma w historii przypadku aby rekin zaatakował człowieka. Są przypadki zaatakowania, ale to zwykle są pomyłki. Rekiny są bardzo śliczne i łagodne.
Historii o Strasznym filmie nie znałem. Zresztą nie oglądałem ani jednego. Nie kręcą mnie horrory za bardzo. Chyba, że mają fabułę. Zazwyczaj fabułą jest jednak "wszyscy to idioci i dlatego giną". Albo "i tak zginie na końcu, więc lol". To jakoś do mnie nie przemawia. Aliena lubię, właśnie dlatego, że tam coś się dzieje... choć akurat tutaj obie te rzeczy mają miejsce. Sęk w tym, że ta fabuła i dobrze wykonane potwory/kosmici są ciekawe. A często w horrorach nie ma nic poza jump scare'ami i fabuła jest głupia, a facet z maską mnie nie kręci tak samo.
Bania do podróżowania to byłoby coś xD
Najlepszy title drop jaki widziałem był akurat w grze. Chodzi o scenę z Evil Within 2, kreatywnie i zabawnie udało się przekraść nawet numer w tytule. Można znaleźć na YT
Dobry Title Drop pada też parę razy w finale DMC 3. Też można znaleźć na YT.
Bania do czasu zmieniania ;)
Ten materiał na kanale "TVFilmy" i tym razem okazał się bardzo dobrze i rozmyślnie zrealizowany. Temat wyszukany i wysmakowany zarazem! I w duszy gra! Bo jakby się przyjrzeć tytułom wielu filmom, jakby tak zajrzeć za kulisy powstawania wielu klasyków kina, to z nazwaniem danego filmu tak, aby coś on prezentował, kupił gusta widza i po prostu się sprzedał szerszej publiczności, bywa różnie: przewrotnie, komicznie, czy nawet groteskowo dziwnie. Ponoć "Aliens" z 1986 roku Camerona miało się nazywać: "Mother". Terminator dwa lata wcześniej również niby podobna sytuacja. Najpiękniejsze jest to, że z perspektywy widza i sympatyka popkultury najlepsze tytuły znanych obecnie filmów tworzy się przypadkiem, albo w wyniku bardzo dziwnych i często kontrowersyjnych decyzji.
Długość nie ma znaczenia 😉
Grunt, by się podobało😅
No tak xD
Propsy za nawiązanie Star Treka 👍
Można zrobić odcinek o najlepszych sytuacjach w filmach z burzeniem czwartej ściany
Meanwhile najnowsza moda w tytułach mang i animu: "licealista wpadł pod samochód w zielonym sweterku i teraz musi pokonać armie zombie"
Kiedy jest niedziela wieczór, a Ty musisz zrobić odzcinek
Wazzup!
Wniosek jest prosty: Długość nie ma znaczenia ;-)
Ciekawy materiał, ale brakło mi tutaj title dropa
A Nolan jest Spoko ;)
Film "Szklana pułapka" miał początkowo nosić tytuł "The glass trap" ale producenci obawiali się skojarzeń z filmami typu "Płonacy wiezowiec", bo temat utknięcia bohaterów w wieżowcu/tunelu/przewróconym statku ("Tragedia Posejdona") był wtedy juz dosyć wyeksploatowny. Zmieniono więc na "Die Hard".
Proste: żeby DiCaprio w żółtym golfie miał co robić
W kwestii długości tytułów to japonia przoduje nieważne czy to anime, manga czy novelki :)
To jeszcze do listy można dodać "On the beach" ;]
Ej ale w Iron Man na sam koniec jest wypowiedziane przez samego Downeya "i'm Iron Man"
TV Książki to byłby dopiero kanał:)
10:55..
Tak wiem co to znaczy, ale mój mózg chcę usłyszeć tam:
"To moja mała c**ka".
;-))
Pomylić Batmany albo nie dać "My name is Forrest, Forrest Gump", serio? I dlaczego nie ma polskich przykładów?
O to ten z "Oryginalny program"
Tak dużo technikali i wykresów i słupków i TAJTYLDOPOW....czacha dymi 🤯
Czasami podczas oglądania filmu zapominam jaki miał tytuł, nawet wzmianka nie pomaga :V
W sumie to jest jedna kategoria filmu, która nie podaje nazwy filmu, w czasie jego trwania.
Ale to kategoria filmów +18 i głównie tam są czynności fizyczne. I fizjologiczne
A i jeszcze przyrodnicze. Poniżej +18.
Mówisz o szajze wideo (scheiße)...w niemieckich filmach co drugie zdanie zawiera potoczny tytuł 😅
@@pikas4 Ale to nie Hollywood! ;-)
3:12 meh. Jak można było to tak zepsuć? Trzeba było dać "O Jeden Most za Daleko".
Peaky Blinders występuje w pierwszym odcinku
Straszny film xD po tym filmie postanowiłem wrócić sobie do pierwszych trzech części i je obejrzeć bo nie ukrywajmy kolejne już nie wypadły tak dobrze :D
A ja zapytan jedno Whats Up?:P
Ale PO CO? Nie za mało było o tym? Ech!
będzie nowa wersja "Scream"?
Za star trek masz plusa😃
Wygląda na to, że masz własne zdanie, własny research i to Ciebie będą kopiować inni youtuberzy.
Gratuluję własnej marki.
Badania: Długość tytułu dzieła nie ma wpływu na jego odbiór.
"Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie. Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem.": Potrzymaj mi piwo.
Let there be carnage
W Pulp Fiction nie wymawiają 😎
Właśnie dlatego pokazali nam tutaj Death Proof zamiast tego.
PS: "I'm going Kill Bill" to typowe wykorzystanie Title Dropu.
A propos podobnych tytułów to wiem, że Avatar wielu mylił się z Awiatorem :D
Fajnie, a ja wiem, że Avatar wielu mylił się z Avatarem.
2:01 ta scena jest z Batman: Początek, a nie z Mrocznego Rycerza
Naprawdę nie ma żadnego filmu bez tytułu? Wydaje mi się to bardzo nieprawdopodobne. Widziałbym duży potencjał na title drop w takiej produkcji
Najbliższe temu są chyba filmy z samymi numerami w tytule, jak np. "7" lub "300".
Większość twórczości Sapkowskiego zawiera Title Dropy, jeśli nie cała...
Parkour! 😅
Co ty mowisz o tytulach roboczych, one zawsze sa odmienne , w ogóle nei zwiazane z filmem. "Suicide squad" zawsze miało być suicide squad, bo to twór z komiksów. Nie żadne Eldorado, tytuly robocze stosuje sie by ukryć jak najwiecej o produkcji dane tworu, a aktorzy na kastingach często sami nie wiedzą w czym biorą udział na poacztku. Sama Zendaya o tym wspominała bodajże u Jimmy Kemmel kiedy wspominala swój udział w SpiderManie.
"Space Bear" to bodajże tytul robiczy SW: the last jedi, ale przecież nikt w życiu nie myślał o tym zeby taki tytuł zostawić
11:54 Ja mam lepsze: "Jacuzzi czasu".
"Na układy nie ma rady"
Jakby w badaniu o statystycznej długości tytułu uwzględnieniono seriale anime wynik bylby pewnie zgoła inny
do not talk about fight club
parkur parkuuur
Byłoby zabawnie gdyby pornosy też tak robiły
Szajze video ... (scheiße) ... W niemieckich filmach można usłyszeć w co drugim zdaniu 😅
@@pikas4 wierzę na słowo
2:01 powinno być Batman Begins
Welcome in Jurassic Park 🙂
A gdzie Kiler? Kilerów dwóch? Pieniądze to nie wszystko? Ile waży koń trojański? Vinci? Kingsajz?
I-ma-my-tu-but-ma-ni-tu
Doceniam za brak telefonu w ręce 😉
kto po [[GOOGLE TRANSLATOR TOURNAMENT]] ???
mam na imię Filip i zdarza mi się to gdy ktoś krótko zatrąbi na ulicy (piibip i te sprawy)
"Lucka gońsienica"
Bestia z głębin.
9:50 to źle zgadłeś
P.S. Nie, nie oglądałem "krzyku"