A co zrobic z tymi brazowymi plamkami na znaczkach?. Kupilem klaser na allegro ze znaczkami i na czesci sa te plamki. Mam to rozdzielic od dobrych znaczkow czy jak?
Witam,te plamki to najprawdopodobniej grzyb.Pojawia się na znaczkach jak są źle przechowywane, ściśnięte i w wilgotnych warunkach.Słyszałem o preparacie do walki z grzybem,ale najprawdopodobniej to lipa bo uszkadza znaczki.Ja bym zalecił jednak zdecydowanie rozdzielić znaczki z grzybem od znaczków jeszcze nie zaatakowanych.Ten klaser jeśli się włoży w niego inne znaczki to może grzyb przejść na nowy znaczek.
@@szymon2851 Aha no szkoda. Zastanawiam się w czym teraz trzymać znaczki. Czy zainwestować w karty Optima i grandę czy lepiej kupić cały klaser Fischer, Lindner. Trochę praktyczniejsze są karty. Tylko, że znów one są takie bardziej wiotkie. Znów klaser to faktycznie jak dostanie się ten grzyb na znaczki to może roznieść się po całym. Mam dużo znaczków głównie okresy wojenne i starsze z kilkanaście lub kilkadziesiąt tys tego będzie. Większość pewnie masówka. Dziadek to był filatelista w PRL i sam handlował znaczkami z dzieciakami.
Klaser ,album ,czy na kartach to Poprostu zależy od upodobań zbierającego w czym wygodniej.Najwazniejsze by znaczki leżały luźno,nie były pościskane,bez dostępu do miejsc narażonych na wilgoć.Osobisciezawsze doradzam jednak,klasery filatelistyczne.Jak pan ma dużo znaczków po dziadku do zalecał bym dokładną analizę zbioru.
@@szymon2851 No własnie. Jakiś czas temu zacząłem trochę sprzedawać te swoje znaczki, poprostu brałem jedną stronę Optima i ładowałem tam po 35 losowych znaczków i za 30 zł wystawiałem. Coś tam sprzedałem. Widzę jednak, że na allegro pomimo iż filatelistyka tak jakby trochę umarła to jednak wciąż ktoś to kupuje. I chyba faktycznie warto to postudiować troche.
Filatelistów jest dużo.Jednak to już są ludzie starsi,lub w średnim wieku, młodzież za bardzo nie bierze się za filatelistyke,za kilka /kilkanaście lat będzie wielka bieda,ale to tylko moje zdanie.
Niestety jest bardzo dużo fałszerstw na rynku. Trzeba uważać i kupować tylko sprawdzone walory, bądź z atestem. Okazja to może się trafić jsk się kupuje cały klaser, zbiór bądź kolekcję.
Zgadzam się, przy większym zbiorze zawsze można coś trafić.Jednorazowo płacisz więcej,ale w przeliczeniu na ilość walorów, dużo taniej jak by na sztuki kupywać. Rynek zawalony falsami.Najlepiej brać tylko sprawdzone walory z pewnych miejsc.
Fajny filmik. Pozdrawiam
Pozdrawiam,i zapraszam do dalszego oglądania i komentowania.
Bardzo dobrze wytłumaczony temat
Witam,mam nadzieję że wszystko na temat powiedziałem.Pozdrawiam.
Niestety często sprzedają falsyfikaty z gwarancją bitą z tyłu znaczka. Liczy się atest
Zgadzam się z tobą,a wystarczy mikroskop i lupa,i podstawowa wiedza o formach druku i nadruków,i można ominąć takie sytuacje.
Fałszerstwa a jak oryginały.
No dobrej jakosci falsy.
PogChamp chciałbym mieć kiedyś taka kolekcję
Zawsze trzeba próbować i się uda,pozdrawiam.
Lindos lindos lindos Parabéns Fantásticos
Dziękuję,każda informacja jest przydatna😁
Przystojny operator kamery
Jak by nie patrzeć to racja.
Kupiłem kiedyś okazjonalnie i się przejechałem.
Tak się kończy kupowanie okazionalne
A co zrobic z tymi brazowymi plamkami na znaczkach?. Kupilem klaser na allegro ze znaczkami i na czesci sa te plamki. Mam to rozdzielic od dobrych znaczkow czy jak?
Witam,te plamki to najprawdopodobniej grzyb.Pojawia się na znaczkach jak są źle przechowywane, ściśnięte i w wilgotnych warunkach.Słyszałem o preparacie do walki z grzybem,ale najprawdopodobniej to lipa bo uszkadza znaczki.Ja bym zalecił jednak zdecydowanie rozdzielić znaczki z grzybem od znaczków jeszcze nie zaatakowanych.Ten klaser jeśli się włoży w niego inne znaczki to może grzyb przejść na nowy znaczek.
@@szymon2851 Aha no szkoda. Zastanawiam się w czym teraz trzymać znaczki. Czy zainwestować w karty Optima i grandę czy lepiej kupić cały klaser Fischer, Lindner. Trochę praktyczniejsze są karty. Tylko, że znów one są takie bardziej wiotkie. Znów klaser to faktycznie jak dostanie się ten grzyb na znaczki to może roznieść się po całym. Mam dużo znaczków głównie okresy wojenne i starsze z kilkanaście lub kilkadziesiąt tys tego będzie. Większość pewnie masówka. Dziadek to był filatelista w PRL i sam handlował znaczkami z dzieciakami.
Klaser ,album ,czy na kartach to Poprostu zależy od upodobań zbierającego w czym wygodniej.Najwazniejsze by znaczki leżały luźno,nie były pościskane,bez dostępu do miejsc narażonych na wilgoć.Osobisciezawsze doradzam jednak,klasery filatelistyczne.Jak pan ma dużo znaczków po dziadku do zalecał bym dokładną analizę zbioru.
@@szymon2851 No własnie. Jakiś czas temu zacząłem trochę sprzedawać te swoje znaczki, poprostu brałem jedną stronę Optima i ładowałem tam po 35 losowych znaczków i za 30 zł wystawiałem. Coś tam sprzedałem. Widzę jednak, że na allegro pomimo iż filatelistyka tak jakby trochę umarła to jednak wciąż ktoś to kupuje. I chyba faktycznie warto to postudiować troche.
Filatelistów jest dużo.Jednak to już są ludzie starsi,lub w średnim wieku, młodzież za bardzo nie bierze się za filatelistyke,za kilka /kilkanaście lat będzie wielka bieda,ale to tylko moje zdanie.
Tak. Ten blok fałszowano bardzo często, jak i inne cenne Polskie walory niestety
Co jest drogie to zawsze będzie fałszowane,można by powiedzieć że normalna zasada rynku.
Niestety jest bardzo dużo fałszerstw na rynku. Trzeba uważać i kupować tylko sprawdzone walory, bądź z atestem. Okazja to może się trafić jsk się kupuje cały klaser, zbiór bądź kolekcję.
Zgadzam się, przy większym zbiorze zawsze można coś trafić.Jednorazowo płacisz więcej,ale w przeliczeniu na ilość walorów, dużo taniej jak by na sztuki kupywać. Rynek zawalony falsami.Najlepiej brać tylko sprawdzone walory z pewnych miejsc.
Ludzie dają się zbyt często nabrać
Człowiek z natury jest skłonny by się dać oszukać.Kupujmy tylko sprawdzony towar.