Najważniejsze, że nie stało się nic bardzo poważnego i jesteś cała. Swoją drogą to przerażające, że człowiek jest tak naprawdę bardzo kruchą istotą i w sekundę potrafi sobie zrobić krzywdę, a do tego nie ma pojęcia jak to się stało. Mi w tamtym miesiącu ześlizgnęła się stopa z progu w drzwiach i skręciłam kostkę. A przechodziłam wcześniej przez ten próg z milion razy.
Lata temu jak byłam w podstawówce też tak poleciałam przez rower na asfalt poszłam do domu jakieś 40 min w adrenalinie a okazało się że złamalam dwie ręce w łokciach ... Dwie ręce w gipsie... Totalna tragedia gdzie człowiek jest zdany tylko na mamę... Dzięki Bogu tylko tyle kochana, że się nie połamałas ❤ ściskam mocno ❤️
O rany Kochana, ale przygodę miałaś, masakra! Moja siostra też kilka lat temu wywinęła takie salto, bo gwałtownie zahamowała prawym hamulcem, złamała rękę tak fatalnie, że musiała mieć zabieg i do dziś ma w niej druty. Zdrówka! Dobrze, że jesteś cała!
Super, że się udało bez usztywnienia, dziś już się gipsu co prawda w zasadzie nie używa, ale i tak szczęście w nieszczęściu. Uważaj na siebie, dużo zdrówka!
Aga Aga, dobrze ze sie skonczylo jak sie skonczylo. Zycze szybkiego powrotu do sprawnosci. Kiedys mialem wypadek na rowerze, kierowca wymusil pierwszenstwo i mnie przybral no i spierdzielil. Inny sie zatrzymal i mi pomogl, niczego sobie nie polamalem ale rower byl do wyrzucenia, okulary do wymiany i kilka dni mnie zebra bolaly.
Duzo zdrowka, 15 lat temu tez zrobilam takie salto i zdarlam brode, zszywali mnie pozniej contratubex zeby nie bylo blizny i juz. A co do łokcia nie przeciazaj sie, moia kolezanka na doktoracie szarpnela sie kilka razy za duzo i wylądowała stole operacyjnym a po wypadku na snowboardzie nie zapowiadało sie na skomplikowany przypadek. Zdrowka!
Mam cargo elektryka jechałam za szybko zahamowałam mocniej i fiklam. Zarzuciło rower bo jest ciężki. Już jeżdżę wolniej. Jechałam w sandałach zdarłam paznokieć u dużego palca. I przyklękłam na kolano które boli do dziś. Trzeba zwolnić, wiem ;)
Oj oj oj! Dużo zdrówka! Tez miałam podobny wypadek .. potem nie jeździłam rowerem parę lat taka trauma .. kurde coś jest z tymi rowerami, bardzo dużo ludzi ma wypadki właśnie przy hamowaniu, szwagier kiedyś był na wycieczce w Austrii gdzie można było się wybrać właśnie rowerami elektrycznymi i jego znajomy tez w trakcie powrotu zbyt mocno zahamował i suiipp złamana ręka gips od nadgarstka aż po bark. I tak biedak musiał wracać autokarem do Polski 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️😭
Ja zaraz po komuni mialam wybite nowiutkie stałe jedynki po zderzeniu na rowerze z koleżanką. Ona mi wjechała w przednie kolo i poleciałam na zęby... Na szczęście rodzice szybko zabrali mnie do ortodonty i wiszące jedynki sie przyrosły 😅
Najważniejsze, że nie stało się nic bardzo poważnego i jesteś cała. Swoją drogą to przerażające, że człowiek jest tak naprawdę bardzo kruchą istotą i w sekundę potrafi sobie zrobić krzywdę, a do tego nie ma pojęcia jak to się stało. Mi w tamtym miesiącu ześlizgnęła się stopa z progu w drzwiach i skręciłam kostkę. A przechodziłam wcześniej przez ten próg z milion razy.
Lata temu jak byłam w podstawówce też tak poleciałam przez rower na asfalt poszłam do domu jakieś 40 min w adrenalinie a okazało się że złamalam dwie ręce w łokciach ... Dwie ręce w gipsie... Totalna tragedia gdzie człowiek jest zdany tylko na mamę... Dzięki Bogu tylko tyle kochana, że się nie połamałas ❤ ściskam mocno ❤️
O rany Kochana, ale przygodę miałaś, masakra! Moja siostra też kilka lat temu wywinęła takie salto, bo gwałtownie zahamowała prawym hamulcem, złamała rękę tak fatalnie, że musiała mieć zabieg i do dziś ma w niej druty. Zdrówka! Dobrze, że jesteś cała!
Super, że się udało bez usztywnienia, dziś już się gipsu co prawda w zasadzie nie używa, ale i tak szczęście w nieszczęściu. Uważaj na siebie, dużo zdrówka!
Aga Aga, dobrze ze sie skonczylo jak sie skonczylo. Zycze szybkiego powrotu do sprawnosci. Kiedys mialem wypadek na rowerze, kierowca wymusil pierwszenstwo i mnie przybral no i spierdzielil. Inny sie zatrzymal i mi pomogl, niczego sobie nie polamalem ale rower byl do wyrzucenia, okulary do wymiany i kilka dni mnie zebra bolaly.
Duzo zdrowka, 15 lat temu tez zrobilam takie salto i zdarlam brode, zszywali mnie pozniej contratubex zeby nie bylo blizny i juz. A co do łokcia nie przeciazaj sie, moia kolezanka na doktoracie szarpnela sie kilka razy za duzo i wylądowała stole operacyjnym a po wypadku na snowboardzie nie zapowiadało sie na skomplikowany przypadek. Zdrowka!
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę🥰
Szczęście w nieszczęściu ❤Zdrówka ☀️
Szczęście w nieszczęściu że tylko tyle. Ale uważać trzeba. Pozdrawiam
OJOJ! Troszke mnie tu nie bylo. Zdrowka zycze!
🥰 zdrówka
Dużo zdrowia❤
Mam cargo elektryka jechałam za szybko zahamowałam mocniej i fiklam. Zarzuciło rower bo jest ciężki. Już jeżdżę wolniej.
Jechałam w sandałach zdarłam paznokieć u dużego palca. I przyklękłam na kolano które boli do dziś.
Trzeba zwolnić, wiem ;)
❤
Najważniejsze ze wszystko dobrze ❤
Oj oj oj! Dużo zdrówka! Tez miałam podobny wypadek .. potem nie jeździłam rowerem parę lat taka trauma .. kurde coś jest z tymi rowerami, bardzo dużo ludzi ma wypadki właśnie przy hamowaniu, szwagier kiedyś był na wycieczce w Austrii gdzie można było się wybrać właśnie rowerami elektrycznymi i jego znajomy tez w trakcie powrotu zbyt mocno zahamował i suiipp złamana ręka gips od nadgarstka aż po bark. I tak biedak musiał wracać autokarem do Polski 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️😭
Oj, biedna🥺
ja po wypadku rowerowym w dziecińskie miałam taką traumę ,że 25 lat nie jeździłam dopiero wsiadłam na rower 4 lata temu.
❤❤
Zdrówka ❤
♥️♥️♥️🌹
💗 ZDRÓWKA JAK NAJWIĘCEJ PANI AGNIESZKO ❤️.
PROSZĘ UWAŻAĆ NA SIEBIE I WIĘCEJ SALT ROWEROWYCH NIE ROBIĆ 😂❤
zdrówka!
Współczuję , szybkiego wyleczenia podbródka 🙂
💚🤗💕🌹🍀
Aguś dużo zdrowia i całe szczęście ,ze tylko tak to się skończyło. Łokieć miał mój Janek złamany jak miał 5 lat i dwie operacje bo mu drutowali :(.
O rety. Ja ja szczęście bardzo fartownie
Szczęście w nieszczęściu ❤. Moja przyjaciółka miała podobny wypadek i zaliczyła otwarte złamanie ręki. Życzę zdrówka ❤
Ja zaraz po komuni mialam wybite nowiutkie stałe jedynki po zderzeniu na rowerze z koleżanką. Ona mi wjechała w przednie kolo i poleciałam na zęby... Na szczęście rodzice szybko zabrali mnie do ortodonty i wiszące jedynki sie przyrosły 😅
O wow, w ogóle nie wiedziałam, że zęby mogą przyrosnąć😱
@@Nesja89 ponoć mam bardzo mocne kości, a i dentyści nie dowiezaja
A kask był ?
Był, zawsze jest.
NIUNUŚ NAPISZ CZY MIAŁAŚ KASK ZAŁOŻONY ?
Oczywiście, zawsze mam. Ale co on pomoże jak się wali brodą w ziemię i łamie łokieć?
@@Nesja89 ŚCISKAM I JESTEM CAŁYM SERCEM Z TOBĄ,
@@Nesja89
Dobry kask ma ochrone podbrodka , bardzo skuteczna...
❤
Zdrówka❤
❤