Czy jesteś WYSOKO WRAŻLIWĄ OSOBĄ (WWO)?
Vložit
- čas přidán 7. 02. 2024
- 👍 Oglądasz? Podoba Ci się? To kliknij łapkę w górę, to wiele znaczy, a Cię nic nie kosztuje 👍
🔥 KOMENTARZE WIADOMO OBOWIĄZKOWE, bo PKP to nie tylko rozrywka, ale i odpowiedzialność 🔥 Koniecznie dajcie znać o tym czy sami jesteście osobami wysoko wrażliwymi.
📩 Subskrybuj nasz kanał, o tutaj: bit.ly/3p6K7qZ (pamiętaj, aby kliknąć dzwoneczek)
🎧 Ten program jest również dostępny w formie podcastu. Dzięki temu możemy towarzyszyć Ci wszędzie, gdzie tylko lubisz lub nie lubisz. I co najlepsze ten program w formie podcastu jest dostępny na Twojej ulubionej platformie, o ile Twoją ulubioną jest któraś z tych:
- Spotify: spoti.fi/3tW3PJZ
- Apple Podcasts: apple.co/2LNXv5W
- Tidal: bit.ly/30ioLNw
- Anchor (anchor.fm/podsiadokotarski)
- Google Podcasts: bit.ly/3pgzz90
- Pocket Casts: pca.st/j3dn6j5n
🔥 Tu kupisz książki Radka:
✔💆♂️”Mężczyzna, który uderzy dziecko” (zbiór fajnych opowiadań, majtki.alt.pl)
✔👨💻”Inaczej” (haruj mniej, a osiągaj więcej w pracy, inaczej.alt.pl)
✔👨🏫”Włam się do mózgu” (naucz się języka obcego w pół roku, radek.alt.pl)
✔🕵️♂️„Nic bardziej mylnego” (obalamy mity, mity.alt.pl)
🔥 A tu płyty Dawida:
✔ "Lata Dwudzieste" - tinyurl.com/latadwudzieste
✔ "Małomiasteczkowy" - www.empik.com/re-malomiastecz...
✔ "Comfort And Happiness" - www.empik.com/comfort-and-hap...
✔ "Annoyance And Disappointment" www.empik.com/annoyance-and-d...
🧅 Dla osób łaknących bardziej intensywnej konwersacji z twórcami tego podcastu (Radek i Dawid) stworzyliśmy wyjątkowe miejsce w ramionach zuckerbergowskiego cudu współczesnej, wirtualnej rzeczywistości. W sensie mamy zamkniętą grupę na fejsie o nazwie "Podsiadło Kotarski Rychtyk Grupa": / 431830584563187 PZDR
Panie Radeczku jak Pan go pięknie słucha.. dajac taką piękna przestrzeń. (okolice~39min)
A Pan Dawid otwiera zalążek siebie.
Miło się z Wami obcuje.
Bo to jest przyja....
Pomyślałam: napiszę odpowiedź „bo to jest przyja!” Wchodzę, a tam… ❤️🔥
Tak
Jeszcze jedno - Dawid, jako wykładowca UW doceniam Twoją fantastyczną umiejętność skomentowania, zreferowania materiału, z którym się zapoznałeś, wartko, mądrze, bez przynudzania, ciekawa analiza, przykłady i jednocześnie tak bardzo zwyczajnie i po ludzku....
Uwielbiam Cię słuchać, Twoja elokwencja, abstrakcyjne poczucie humoru... wow!
2sekundy przed tym jak Dawid powiedział, że czuje się źle z tym że tak dużo mówił, pojawiła się myśl w mojej głowie, że wspaniale było wysłuchać tego co miał do powiedzenia i poznać go dzięki temu bliżej!
oglądam i płaczę jak 5 latek, któremu mama nie kupiła lizaka, bo nigdy nie poczułam się tak zrozumiana i dobrze "opisana", dziękuję❤🩹
🫂
Miałam tak samo 😢
dokładnie mam tak samo ❤
🫂🫂🫂
Czuje to samo ❤
Hej! Jako WWO polecam skupić się na tych dobrych aspektach 🤗 Widzimy sztukę bardziej, czujemy szczęście głębiej, miłość wypełnia nas bardziej. Ludzie bez wysokiej wrażliwości nie potrafią tak mocno przeżywać tych wszystkich pięknych chwil. Jesteśmy może i dziwni i czasami trudni do koegzystowania, ale nic nie jest w stanie zastąpić tego głębokiego przeżywania pozytywnych emocji ❤
tak, ale tez każda strata boli bardziej, przywiazanie do przeszlosci nie pozwala pojść dalej.
Mało kto docenia empattczność, czasem zazdroszczę ludziom gruboskórności.
Zgadzam się w 100%, pozdrawiam wszystkich WWO i tych co z nimi mają do czynienia. 😉
@@gonzogorf7019 wiesz, nauczyłam się przeżywać straty na własnych zasadach i pozwalać sobie odpuścić przeszłość. Nie jest to prosta droga i faktycznie trzeba włożyć w to trochę pracy. Nie sądzę, żeby była to gruboskórność, raczej świadomość własnych ograniczeń nad którymi można pracować ;) Mam nadzieję że i Tobie będzie coraz łatwiej
Po prostu jesteśmy wyjątkowi ❤
to prawda, ale czesto tez czuje straszny niedosyt jesli osoba z ktora jestem nie reaguje tak samo mocno jak ja na jakas pozytywna chwile :((
Oj, Panowie Redaktorzy, uderzyliście w temat, który znam i rozumiem, jak chyba żaden inny z dotychczasowych siedemnastu sezonów podcastu! Od zawsze wiedziałam, że jestem osobą bardzo wrażliwą, ale zawsze kojarzyło mi się to (jak pewnie wielu osobom) z byciem emocjonalnym, łatwo wzruszającym się i empatycznym. To, że jestem WWO uświadomiła mi moja terapeutka po kilku tygodniach chodzenia do niej z lekarską diagnozą depresji. Gdy Redaktor Podsiadło zaczął mówić o tym, jak się czuje, gdy napisze smsa do kogoś, a ta osoba nie odpisuje - no majstersztyk - dosłownie tak to u mnie wygląda, jak podróż do Mordoru.
Redaktor Kotarski pytał o przebodźcowanie - o tym mogłabym napisać co najmniej doktorat! Wie Pan Redaktor jak to jest? Jakby ktoś puścił na maksymalną głośność 7 różnych gatunkowo utworów z 7 różnych stron, założył okulary, które składałyby się z 16 różnych ruchomych obrazów, popsikał otoczenie 5 różnymi zapachami i w dodatku wpuścił zgraję ludzi, które przepychają się przez Ciebie, dotykają, a ktoś jeszcze gdzieś Cię przytula. A to wszystko dzieje się w Twojej głowie w momencie, kiedy z Twoim ciałem nie dzieje się nic. Tak to czuć. Po prostu czujesz jeden wielki chaos i mętlik w głowie, a z punktu widzenia osoby trzeciej - nic się przecież nie dzieje. Dlaczego więc nagle krzyczysz na mnie, albo się złościsz? A no dlatego, że w swojej głowie przeżyłam właśnie milion różnych scenariuszy i czuję się wyczerpana.
To takie słówko ode mnie, może ktoś poczuje się w jedności z moimi doświadczeniami i będzie mu lżej :) Bardzo się cieszę, że dzisiejszy odcinek był w głównej mierze prowadzony przez Redaktora Podsiadło, ponieważ, tak jak oczywiście uwielbiam Redaktora Kotarskiego, tak jednak z tym pierwszym Redaktorem bardziej się utożsamiam pod kątem emocjonalnym i wrażliwym - i teraz już wiem dlaczego :D
Życzę smacznej kawusi i pączusia :)
🙌 ❤
Ogromny podziw za odwagę robiąc taką analizę siebie tak otwarcie publicznie. Mega potrzebny odcinek, bo może właśnie pomogliście wielu osobom ‚zrozumieć’ siebie.
Brawo! ❤
Kiedyś wchodząc do pokoju pełnego ludzi, zastanawiałam się, czy oni mnie lubią. Teraz wchodzę i myślę, czy ja ich w ogóle lubię. Tak to się zmieniło z biegiem lat.
Fajnie, że wróciliście ❤
Jeśli nie lubisz kogoś … zadaj sobie pytanie czego nie lubisz w Sobie , że jeśli wyświetlają się w Twoim życiu ludzie których możesz nie lubić … nasze otoczenie jest jak nasze lustro .
jak kogoś nie lubisz on ci odbije to samo
A co ciekawe to jest również cytat Meryl Streep
Dokładnie tak jest. Co lepsze mam teraz nowych znajomych i nie musze sie zastanawiac czy naprawdę chcę wyjść bo zawsze chcę 😀
Praca nad sobą w tym aspekcie jest jak wspaniała podróż. Przytulam was mocno!
1:13:39
„Jak dla mnie możesz to wino wyrzucić do śmieci. Ja swój obowiązek już spełniłem”
😀😀 uwielbiam♥️ Radzieniek wyraźnie hamował wiele wspaniałych komentarzy 😀
7:36 Kocham to jak Radek entuzjastycznie reaguje na wszystko co Dawid robi ze swoim głosem
W momencie, w którym Dawid opowiadał o braku odpowiedzi na smsa i całym natłoku myśli, poczułam wieeeelką ulgę, że nie tylko ja tak mam 😅 miło z Wami znowu usiąść przy stole.
Oj tak mam to samo
To samo 🫶🏼
Tak samo :/
Również! 🙌
❤ 😅 tak samo mam.
Miło było posłuchać wszystkiego co Dawid mówił bo pokazało mi to że nie tylko ja czuję się w pewien sposób w codziennych sytuacjach czy relacjach między ludzkich Pozdrawiam cieplutko każdego kto natknął się na ten komentarz ☺️
Jak bardzo to o czym mówił redaktor Podsiadło pasuje do mnie... Nigdy nie pomyślałam, że to co czuje, jak wszystko przeżywam, analizuje, stres, nerwy i mnóstwo innych emocji po prostu jest konsekwencją mojej wrażliwości. Zagłębie się w temat i może następnym razem jak natłok myśli nie pozwoli mi spać pomyślę o tym, że gdzieś tam są inne osoby, które mają tak jak ja ❤ I tak, potrafię się wzruszyć reklamą, płakać przy piosence, poście o skrzywdzonym zwierzęciu. O filmach i książkach nawet nie wspomnę, bo czasami ryczę tak, że muszę robić przerwy bo nic nie widzę... Dziękuję za ten odcienek, warto było czekać ❤
Jest nas więcej. Tulasy !
Bo jest was bardzo dużo :V to spektrum autyzmu
Niesamowitym jest uczucie, kiedy każde z kolejno wymienianych „objawów” okazywał się codzienną sytuacje z mojego życia, łezka i uśmieszek towarzyszyły mi cały odcinek ❤Ja często mam wrażenie, że mam określoną ilość słow na dzień, a gdy przekroczę ten limit to przebodzcowanie jest tak silne, że każdy dźwięk, hałas, słowo, muzyka wywołuje praktycznie atak paniki i trzęsawki. Kiedyś wyskoczyłam z auta (na szczęście to była już prosta do domu), bo osoby jadące ze mną rozmawiały, miały włączone filmiki na telefonach a do tego grała muzyka i widziałam, że ani sekundy dłużej tego nie uniesę. Najważniejsze to zrozumieć, że to wszystko jest okej, a największym skarbem są wspierające osoby wokół, które nie będą patrzyły na Ciebie jak na wariata 🙋🏻♀️
Kolejny raz super odcinek, jest w nim jednak coś wyjątkowego.... to jak Redaktor Radek z ogromnym szacunkiem i wyczuciem oddaje przestrzeń dla przyjaciela, aby ten mógł pokazać nie tylko cząstkę swego świata, ale i myśli, uczuć- coś pięknego. Dziękuję Redaktorze Podsiadło za wpuszczenie nas w swój świat WWO, to nie byle stwierdzenie, że jesteś wyjątkowy.
Oooo, toż to mój ulubiony podcast - Dwa Nudne K**asy. Tęskniliśmy!
Od kilku lat mam gdzieś z tyłu głowy, że mogę być WWO, ale nie przywiązuję większej wagi do tego terminu, po prostu staram się bardziej świadomie i empatycznie patrzeć na tę swoją wrażliwość. Mam dokładnie tak samo z tym jak ktoś mi nie odpisuje, łatwo się przebodźcowuję, potrafię wycofać się z planów mówiąc że coś mi wypadło, a tak naprawdę leżę z książką pod kołderką.. Co więcej potrafię zahaczać o people pleasing, bo czyjeś emocje tak bardzo na mnie wpływają i są dla mnie tak ważne, że jestem gotowa zrobić wiele żeby one były tylko pozytywne. A ta intuicja co do nowo poznanych ludzi u mnie też prowadzi do tego, że potrafię być super kompanem, a to prowadzi do tego że daję sprzeczny sygnał drugiej osobie, która potrafi pomyśleć że wow, teraz to jesteśmy takie besties, together forever! to potrafi być bardzo niezręczne :D Jest w tym wszystkim odrobina nienormalności czy dziwactwa, ale faktycznie to jest pocieszające że niektórzy tak mają i rozumieją to w 100%. Fajnie Dawid, że tak się tu bardziej odkryłeś, bo u Ciebie ta wrażliwość przebija się mocno w tym co tworzysz, ale też jaki jesteś w PKP. Bardzo podobne mam odczucia do Jakuba Małeckiego, z nieco innej działki, bo z literatury. Od razu wiem że takie osoby, to osoby z którymi mi "klika" i dlatego twórczość takich osób jest dla mnie potem tak ważna ❤️. Dzięki za ten odcinek, to była przyjemność!
Wow, Redaktor Podsiadło pozamiatał i teraz będzie bardzo trudno przebić ten odcinek, wielkie gratulacje mega trafiony temat odcinka
Pojęcie WWO i dyskusja na temat zasadności wyodrębnienia tego terminu są mi znane od kilku lat. Przeszłam od zachwytu nad istnieniem okołonaukowego zebrania do kupy i nazwania wielu moich cech do przeświadczenia, że to kolejny "napis na dropsie", czyli produkt powstały na potrzeby poppsychologii, skierowany do ludzi z konkretnej bańki. Moje obecne podejście do tematu to połączenie tych dwóch poprzednich, czyli pewnego rodzaju ukojenia dzięki nazwaniu mojego wewnętrznego chaosu i pragmatyzmu w niepoświącaniu temu pojęciu więcej uwagi niż jest tego warte. Z pewnością dla wielu osób identyfikujących się jako WWO (dla mnie też) odkrycie, że nie jest się z tym samemu i każde "wow" przy sprawdzaniu list typowych cech WWO to chwile wręcz oczyszczające. Natomiast moim zdaniem z całej masy artykułów, książek i odcinków podcastów (bo temat jest nośny) nie warto wynosić więcej niż tę ulgę i oczyszczenie właśnie. Samodiagnozowanie się, przeświadczenie o własnej wyjątkowości, czy próby podziały ludzi na tych wrażliwych mocno i wcale są bezpodstawne. To napisawszy, przejdę do kilku moich cech i zachowań, które interpretuję jako wynikające z wysokiej wrażliwości:
- codzienny przepływ masy przeróżnych myśli, który czasami utrudnia funkcjonowanie,
- analizowanie odbytych rozmów,
- nadwrażliwość na mocne, górne światło,
- częsta potrzeba bycia samej, aby odciąć się od bodźców i odpocząć, wiadomości ze świata, innych ludzi, nawet memów, filmów, seriali i książek, które uwielbiam,
- bardzo silne empatyzowanie z przypadkowymi, nieznajomymi ludźmi (niektóre sytuacje, kiedy byłam świadkiem krzywdy lub wydawało mi się, że dana osoba jest głęboko nieszczęśliwa zostały ze mną na lata),
- analizowanie ludzi i ich zachowań (też mam tę cechę, że bardzo szybko potrafię ocenić czy nowopoznana osoba jest "moja" czy nie),
- niemal namacalne przywiązanie do filmów/seriali/muzyki, które rezonują z moim postrzeganiem świata,
- bardzo staram się unikać błędów/spóźniania się/zapominania (nie wpływa na fakt, że takie sytuacje się zdarzają) i wyrzucam sobie, kiedy to się dzieje,
- potrzeba, aby przebywanie ze mną było zawsze komfortowym i jakościowym doświadczeniem dla innych,
- staram się uchwycić sens i znaczenie wielu doświadczeń,
- wyczuwam stany emocjonalne innych osób.
Ściskam wszytskich czujących rzeczywistość mocniej❣
poleecam diagnozę w kierunku spektrum autyzmu. WWO to termin utworzony przez osobę bez wykształcenia naukowego, opisujący w znaczącej większości cechy osób z ASD. Wszystkie wymienione przez ciebie objawy pokrywają się z kryteriami diagnostycznymi spektrum autyzmu i warto zasięgnąć opinii specjalistów.
Dziękuję Panowie, że wspominacie o naszej książce, którą napisałam z Joanną Kozłowską ❤ ogromnie nam milo! 🫶🏻
Co za odcinek!❤
Z wieloma sytuacjami się utożsamiam:
*Każda impreza, wyjście z domu, spotkanie, poprzedzone ogromnym stresem i rozkminianiem, jak będzie. Potem jest fajnie i cieszę się, że dałam się namówić, ale tuż przed, wydaje mi się, że lepiej zostać w domu
* w dobór podarunków wkładam dużo energii i mocno przeżywam, gdy nie wywołają odpowiedniej reakcji, sama gromadzę tony drobiazgów- bo dostałam od kogoś, więc muszę je mieć na forever...
* najgorsze dźwięki- te o wysokiej częstotliwości np. piszczenie dzieci na korytarzu szkolnym
* szlochanie na filmach, przy piosenkach ( tak, tak, przy Redaktora Dawida twórczości również- i nie tylko przy tych smutnych, wystarczy fragment, który mnie uszczęśliwia), podczas czytania książek
* i jeszcze wiele mogłabym dodać
Ufff, ulżyło mi... Pozdrawiam Redaktorów❤
Odkryłam, że jestem WWO 3,5 roku temu. Spłynął na mnie wachlarz emocji - od ulgi, że w końcu wiem skąd mam "to wszystko", przez smutek, że jestem inna i mam przez to trudniej w życiu, po nadzieję, że kiedyś będę umiała wyłuskać z tego dobro.
I to prawda, po 2 latach terapii komfort życia poprawił się niebywale. Nie boję się tak bardzo wszystkich nowych sytuacji, umiem stawiać granice, rozmawiać z ludźmi o emocjach i uczuciach, a także świadomie dobieram sobie ludzi, z którymi chcę spędzać czas, relacje, które mnie rozwijają. Nauczyłam się organizować sobie życie, ukierunkować je w stronę tego, co mnie rozwija, ale też uszczęśliwia.
Odnosząc się do niektórych aspektów poruszonych przez Redaktora Dawida, przebodźcowanie nie musi być tym, że ktoś obok mlaska czy siorbie i nie można się przez to skupić, ale są to też "gołym okiem" niewidoczne elementy, na przykład podczas dyżuru w szpitalu przez 12 godzin "pikają" monitory, ktoś przychodzi o coś zapytać, tutaj lekarz zbiera wywiad, tutaj mamy reanimację, mijam około 300 osób dziennie i jestem tam okej, uwielbiam to, wtedy nie zwracam uwagi na te bodźce, ale po dyżurze nigdzie już nie pójdę, zwykle po dniówce nie chcę wychodzić wieczorem do znajomych czy na miasto, chce wziąć gorąca kąpiel, porozciągać się, włączyć delikatną muzykę, zapalić świeczkę, poleżeć, odpocząć, bo te bodźce nie przeszły bez echa wobec mojego organizmu. Nawet nie mam ochoty przejrzeć MLH, bo czuje ze się ze mnie wylewa i nie przyjmę więcej. To już jest źle xD
Ciekawym aspektem jest to, że WWO odbierają świat wszystkimi zmysłami na raz. U "zwyczajnych" ludzi jest tak, że gdy wchodzą do nowego pomieszczenia, jeden ze zmysłów reaguje najsilniej, na przyklad wzrok - ktoś zwraca uwagę na kolor ścian, wystrój, węch - ktoś czuje zapach mieszkania, unoszącą się woń świeżej farby itp. WWO dostają strzał z wszystkich wrażeń zmysłowych, jednocześnie zintensyfikowanych, co jest łatwym krokiem do przebodźcowania.
Nadmienię, że Dawida uwielbiam nie tylko ze względu na super piosenki, które trafiają w mój gust muzyczny, ale czasem mi się wydaje, że dostrzegam więcej - będąc na koncertach widzę momenty wzruszenia artysty, drobny gest czy wyraz twarzy, ledwo dostrzegalny, ale za tym obnażeniem idzie jakaś więź emocjonalna. Oglądając i słuchając "Długość dźwięku samotności" normalny człowiek powie: łał, to jest piękne, takie ponadczasowe, że Dawid śpiewa ze swoim idolem, to ładnie brzmi, super. Ja: łał, ten moment, gdy Dawid się wzrusza, gdy wyciąga słuchawki z uszu i słyszy śpiewający stadion lub gdy Artur Rojek gestem dotknięcia pleców zachęca do wspólnego wykonania dalszej części utworu - to wtedy mnie przechodzą ciarki. Czuję z nim te emocje, tę dumę, że spełnił swoje życiowe marzenie, że w tym momencie cała kariera przelatuje mu przed oczami, od momentu tamtego występu w dzieciństwie do teraz. Jak to się stało? Kiedy zaczął wyprzedawać stadiony i śpiewać ze swoim idolem?
Zgadzam się praktycznie z każdym podpunktem i mogę go odnieść do swojego życia. Kocham ten kontekst między Dawidem i Radzieńkiem - idealnie zobrazował to przykład z herbatą/winem - ja również chętnie coś dla kogoś przygotowuję, np. piekę ciasto, przynoszę zabawkę/ubranko dla dziecka, smakołyki dla pieska - i też czekam na informację zwrotną, czy smakowało, czy to pogłębiło naszą relację. Tymczasem Radek: otworzyć to wino? Nie wiem, możesz wyrzucić, mam to gdzieś xD Tak samo mocno utożsamiam się z oczekiwaniem na odpowiedź od kogoś, nadinterpretowaniem ciszy albo wiadomości, a także zachowań, drobnych gestów. Nad tym trzeba nieustannie pracować, bo często te obrazy są fałszywe, a my już bez udziału drugiej osoby mamy namalowany i oprawiony w ramkę fałszywy obraz uczuć tej osoby wobec nas.
Podsumowując, wysoka wrażliwość może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Początkowo trzeba się z tym oswoić, wyłapywać to w swoim życiu, że nie wszyscy tak mają i jest to nasza wyjątkowa cecha. Nie próbować się usprawiedliwiać "diagnozą", ale jeszcze więcej nad sobą pracować. Uświadomić sobie, że wrażliwość pozwala nam widzieć świat w piękniejszych barwach, wzruszać się na widok zachodu słońca czy sarenek na polanie, na koncercie czy widząc jak para staruszków trzyma się za ręce na koncercie. Cierpimy mocniej, ale i kochamy mocniej. Nasza intuicja i przenikliwość może pomóc nam w dobieraniu właściwych osób do swojego najbliższego otoczenia, ale też empatia i autentyczne rezonowanie z emocjami i uczuciami danej osoby, pozwala nam być najlepszymi przyjaciółmi, jakich można sobie wymarzyć. Nie pozwolimy skrzywdzić swoich i sami im tego nie zrobimy. Niesamowite pokłady kreatywności pomagają nam robić rzeczy, z których możemy być usatysfakcjonowani. Najważniejsze jest odnalezienie harmonii i życie w zgodzie ze sobą. ❤️
Dziękujemy za odcinek - poruszyliście bardzo ważny temat! Taka wrażliwość nazywa się RSD - rejection sensivity dysphoria i występuje bardzo często z ADHD lub z ADHD + spektrum autyzmu. Zmiana zdania co do tego, że gdzieś pójdziesz, a potem nie idziesz - znowu ADHD - to są trochę takie skoki energii - raz masz dużo siły i robisz 200%, a potem leżysz i masz dosłownie 0% energii. "Zapominanie" o znajomych nie mając nic złego na myśli, ogólny natłok myśli z przerabianiem tysięcy scenariuszy - znowu ADHD. Przebodźcowanie - ADHD lub ADHD plus spektrum lub zaburzenia integracji sensorycznej (często się łączą i z jednym i z drugim). I nie niech Was nie zmyli obraz ADHD jako wiecznie biegającego chłopca, bo to może z 5% przypadków, a wbrew pozorom to wcale nie taka rzadka przypadłość - ADHD może mieć nawet do 10% społeczeństwa. Wystarczy na przykład trzęsienie, czy tam pocieranie nogą Pana Redaktora 🙂 Wiem co mówię, bo większość tych objawów wymienionych przez Pana Redaktora Dawida mam identycznych, a mam zdiagnozowane ADHD, pod kątem autyzmu się nie diagnozowałam, więc nie wiem, ale często jest tak, że występują one razem. Mizofonię też mam, ale niestety do wszystkich i zastanawiam się, czy to się jakoś z ADHD nie łączy, ale póki co nie ma na to naukowych dowodów.
Ogólnie ADHD czy spektrum są potwierdzone naukowo, a tak jak mówicie WWO nie. Oczywiście nikomu nie szkodzi taka "diagnoza", bo można dzięki temu odkryć coś nowego o sobie, ale moim zdaniem termin WWO dobrze opisuje ogólnie rozumianą neuroróżnorodność :) Co do ADHD czy też spektrum czy warto się diagnozować to każdy musi sam zdecydować na ile jest tego ciekawy i na ile też mu to w życiu przeszkadza. Np. w zawodach artystycznych i kreatywnych ADHD “przechodzi płazem” w życiu zdecydowanie łatwiej niż np. w pracy księgowego i dużo mniej przeszkadza i nie ma konieczności leczenia tego :) Oczywiście ja niczego Wam nie imputuję, bo nie jestem diagnostą - to tylko taka lampka ostrzegawcza dla wszystkich, którzy identyfikują się z tymi objawami - jeśli jakieś objawy Was niepokoją, to być może warto skonsultować to ze specjalistą :) Zdrówka
WWO też jest potwierdzona naukowo :)
nie@@niefilozuj
@@TheSoundOfHerSoul w zasadzie to jako lajkonik nie mam pojęcia co się uznaje za potwierdzone naukowo?
Dzisiaj spotykamy się przy wartościowym odcinku ( nie to że reszta nie jest xD ale ten bardziej) wiec troszke tylko sobie pozwolę ale nie za dużo
1.Przerwa w podcaście wynikała z nowej aranżacji wnętrza (zmienienia obrazów)
2. Kiedy myśli przypływają nam do głowy należy po nie sięgać bo może się okazać że np wróżby woskowe ogląda się pod światłem
3. "Z cienia czyta koniu lżej "
4. "Z rymem łatwiej jak z psem "
5. Supermoc Dawida przejawia się poprzez wypowiedzenie słowa "ręce" wychodzącymi niczym z Sokoła
6. Redaktor Dawid lubi laurki i litość w intymnych sytuacjach
7. Często powtarzany mit jakoby Antarktyda istniała wywołuje zgagę i złe samopoczucie
8. Osoby z WWO są niczym krowa która żuje innymi słowy więcej niż mleko mniej niż samolot
9. Czekamy na moment awansu z Podsiadło na Siadło
10. Problemy unikane są nieunikalne
11. Bywają sytuacje że kłócisz się z daną osobą bez jej udziału żeby nie zawracać jej głowy
12. Trzeba uważać kiedy się wchodzi w buty stolarza
13. U redaktora Radka niezgoda co do niektórych kwestii powoduje upadek z Olimpu bez wiedzy tej osoby
14. Wy możecie być WWO ale nie jesteście tak wyjątkowi jak redaktor WWWO pamiętajcie
Nie ma co więcej bo odcinek niesie za sobą większy przekaz niż tylko śmieszki, ale wiadomo jak to przy redaktorach jest miło i przyjemnie wszystko jednocześnie . ❤
Nie zgadzam się tylko z punktem pierwszym, wyjaśnienie w komentarzu poniżej. Poza tym genialne podsumowanie.
"uniwersum" nominowany na słowo roku 2024
Niech ten sezon trwa wiecznie ❤
Polubiłam. Skomentowałam. Rychtykowski obowiązek wykonany.
Powiem Panu szczerze, Redaktorze Podsiadło, że słuchając Pana twórczości, widząc Pana na koncertach, ja wiedziałam że jest Pan takim wrażliwcem. My chyba wyczuwamy "swoich" nie? Faaajnie, że powstał ten odcinek. Od razu tak jakoś lżej na duszy 😊
Jeeest coś w tym!
z tym wyczuwaniem "swoich" to sie zgadza 👍najbardziej widac po oczach - ale to chyba nic odkrywczego 🤔
Obejrzenie tego filmu dodaje 100 punktów do wrażliwości.
Wspaniały odcinek ALE przez cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie redaktor Podsiadło naśladuje Sokoła. Przewinęłam chyba z 10 razy i za każdym razem byłam w takim samym szoku. Prawdziwa supermoc!!❤️
Wiedziałam, że na Was można liczyć także w kwestii ważnych i wartych poruszenia tematów.
WHAT A TIME TO BE ALIVE!!!! slodkiego dnia paczusie tesknilam
Redaktorzy chyba czekali, aż zdam sesje!! Godzinę temu zdany ostatni egzamin, a więc można świętować wspólnie z Wami❤️
ja jtr ostatni pierwszy termin ale jeszcze dwa drugie termin w następnym tyg. w tym tyg (łącznie z sobotą) mam/miałem osiem egzamow xD
@@bartlomiejodachowski jest ciężko, ale życzę powodzenia!😊
Ja to samo dziś ostatni i zdane wszystko 🎉
Ja też wszystko zdane
Za każdym razem mówię sobie: ten odcinek jest najlepszy.
Ale ten to mistrzostwo. Brawo Panowie 👏👏👏
Od obejrzenia odcinka minęło już trochę czasu ale do tej pory się cieszę, że nie jest nas wcale tak mało jak myślałam 😊 mam tak samo jak Dawid z smsami czy "ważnymi" rozmowami z innymi ludźmi. Kosztuje mnie to duuuuuużo wysiłku, stresu, nerwów i niestety ma to wpływ na najbliższe mi osoby.... Do tego przebodźcowanie, na które u mnie składa się również nadwrażliwość słuchowa, węchowa i dotykowa. Najgorsze są noce kiedy nie można się wyciszyć bo cały blok pracuje... Gdzieś kapie woda, coś intensywnie pachnie, drażnią Cię włosy na nogach męża 😅 i wstajesz zakręcasz krany, trzepiesz słuchawką od prysznica, tykające zegarki chowasz głęboko do szafy, chowasz wszystko co mogłoby wydawać zapach do lodówki, i masz ochotę przejść się do wszystkich sąsiadów żeby u nich zrobić to samo 😂 do tego płacz na każdej reklamie/filmie z dziećmi czy zwierzętami, przejmowanie się złymi nastrojami innych ludzi, które z automatu przejmuję i te myśli.... Mam wrażenie, że mój mózg pracuje na najwyższych obrotach całą dobę i analizuje dosłownie wszystko!
Pisząc ten komentarz też już analizuję co będzie jak go wyślę 😂😂😂
Pozdrawiam wszystkich WWO 😊
Cieszę się, że taka tematyka coraz częściej zostaje poruszana na forum. Mam 21 lat, jestem WWO. Utożsamiam się ze wszystkim i na myśl przychodzi mi tylko jedno słowo - ŚWIADOMOŚĆ. Czy świat nie bylby lepszy gdyby każdy starał się zrozumieć procesy, które zachodzą w naszych głowach, zrozumieć problemy, dzielić się nimi i wzajemnie pomagać? Mam wrażenie, że starsze pokolenia zarzucają młodym "przewrażliwienie".. a moze po prostu młodsze pokolenie z wieksza świadomością zaczyna dbać o siebie, o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne - bo chyba to jest najważniejsze, a nie wypłata, czy wyrobienie normy w pracy? W zdrowym ciele zdrowy duch! Dążenie do zrozumienia swoich emocji, potrzeb, wrażliwości i funkcjonowania pozwala na równowagę między ciałem a umysłem, co powinno być priorytetem dla kazdego - mlodszego i starszego.
Dobry podcast Panowie, 1,5h szybko zleciało. Miło się posłuchało, a tematyka istotna:) dziękuję
Panie Dawidzie, gdy tak słuchałem jak Pan wymienia swoje doświadczenia i opowiada o swoich odczuciach, to za każdym razem łapałem się na przytakiwaniu głową i mówieniu sobie w myślach, że w sumie to mam podobnie jak Pan. Powiem, że jest to dla mnie relatable:
- zastanawianie się nad tym, czy powiedziałem coś nie tak,
- chwile, w których wolę pobyć sam na sam, bo czuję się wycieńczony długimi kontaktami lub jestem już przebodźcowany,
- empatyczne podejście do innych ludzi.
Rozumiem Pana punkt widzenia i cieszę się, że mogłem wysłuchać Waszego podcastu. Naprawdę tworzycie Panowie zgrany duet. Gorąco Was pozdrawiam. I dla wszystkich WWO mówię, kochajmy siebie takimi, jakimi jesteśmy, bo każdą cechę można przekuć w swoją siłę. Nie zapominajmy tylko nad sobą pracować. Doceńmy siebie i pozwólmy sobie czasem na dystans i na więcej asertywności.
Trzymajcie się cieplutko! 😄
Kiedyś mocno identyfikowałam się z byciem WWO i w swoim życiu również znajduje odzwierciedlenie tego o czym mówsz, Dawid. Potem przesłuchałam odcinek O zmierzchu S04E04 i moja historia z wwo się skończyła krótko mówiąc XD Odpaliłam sobie go nawet dzisiaj dla przypomnienia i no mega polecam
Bardzo dobre polecenie, przesłuchałem i to bardzo cenne uzupełnienie, żeby nie powiedzieć zaoranie.
👍 jesteście w formie na maksa. Mega głębokowrażliwka, która nie jest zaskoczeniem. Dzięki wrażliwości redaktora Podsiadło mamy piękne piosenki, perełki muzyczne, głębia wszystkiego bez dna itd. Redaktor Kotarski pozostawił dziś tak dużo przestrzeni WWO 👏. Najlepszy odcinek 🏆. Proszę przyjdźcie na koncerty w czerwcu, będą wszyscy i WWO też. Tylko z przestrzenią może być problem. I nie lubię Was, jesteście co raz bardziej nice. ❤
To mój ulubiony odcinek! ❤️
Kiedyś chłopak, który mi się podobał bardzo niekulturalnie ocenił piosenkę, którą mu wysłałam jako moją ulubioną. Byłam strasznie nią wzruszona i wywoływała we mnie pozytywne emocje, a on zmieszał ją z błotem 🥲 Za każdym razem jak o tym pomyślę to narasta we mnie zdenerwowanie i frustracja i tak jak to Dawid określił- niemal agresja 😆 Gościu nie dość ze mocno skrytykował piosenkę to jeszcze zrobił to w niekulturalny sposób, więc już podwójnie przegiął. Wtedy zaczął się kolejny proces bycia WWO czyli rozmyślanie czemu tak zrobił, jak bardzo musi mu na mnie nie zależeć skoro wiedział, że krytyka tej piosenki sprawi mi przykrość a to zrobił w taki niemiły sposób. No po prostu była to jakoś 20 minutowa dyskusja gdzie próbowałam po pierwsze i przekonać go do piosenki i jeszcze dać mu do zrozumienia ze nie podobał mi się sposób jego wypowiedzi, a na koniec jeszcze usłyszałam że sama doprowadzam do kłótni i wymyślam problemy, co z kolei dla osoby WWO jest kolejnym czynnikiem aktywującym nadwrażliwość i odkładającym kolejne myśli i analizy 🥲
Obejrzenie tego odcinka to większa przyjemność niż zjedzenie dziś pączka (a jadłam naprawdę dobrego)! ❤
Och, to zgadzanie się na rzeczy w dobrym humorze/pod wpływem chwili, a żałowanie/odchorowywanie potem było (i jeszcze bywa) też moją zmorą 🙈 albo, damn, zgadzanie się zawodowo na coś lub obiecywanie, że coś zrobię, a później konfrontacja z tym, że jednak nie dam rady.
Choć u mnie ta impulsywność wynikała z ADHD 🙃 (czasem jeszcze podbijana przez time blindness, inny objaw, no i właśnie te trudności z przewidywaniem np. przebodźcowania).
I bardzo czuję to, co Dawid mówisz - że to problem, bo nie chcesz, żeby Twoje słowo było nic niewarte - miałam tak samo. Wypracowanie strategii radzenia sobie z tym nie jest proste, ale melduję, że się da! Czasem wygląda to jak „to brzmi jak świetny pomysł, ale muszę się zastanowić czy dam radę, więc wrócę do Ciebie z odpowiedzią”. Oczywiście nie działa w 100% sytuacji, bo czasem przez impulsywność łatwo zapomnieć zastosować strategii na impulsywność 😆
W ogóle myślę, że wszystkie kwestie temperamentalne (jak to, co stoi pod WWO) i rozpoznawanie ich u siebie sprowadzają się do tego, by lepiej zrozumieć siebie, i - co pewnie ważniejsze - nauczyć się funkcjonować z tymi cechami tak, by żyć dobrze ze sobą i z innymi. Podobnie z neuroróżnorodnością. I ja tam kocham tę robotę, jedyna pewna na całe życie :D
PS analizowanie interakcji i tego, czy zrobiłam z siebie głupka też znam, nawet bywa, że to adekwatne, szczególnie gdy analizować przeszłość i sytuacje stresu. Cóż, nadzieja w tym, że ludzie nie mają zbyt dobrej pamięci 🙈 …no albo że jak ktoś jest na mnie zły/nie polubił mnie, to trudno ¯\_(ツ)_/¯
Chłopaki jak Wy jesteście to świat jest piękniejszy. Wzbogacacie i rozśmieszacie.
Też myślalam ostatnie 8 lat ze jestem WWO, ale 2 miesiące temu dowiedziałam sie ze to jednak ADHD i to dopiero był przełom/rewolucja w moim tzw. życiu.
Bo nie ma czegoś takiego jak WWO
@@mx_witek jak to nie "miłość sprzedawana, pieniądz kochany, W Wyjątkowych Okolicznościach witamy"
@@mx_witekoczywiście, że jest. Tylko trzeba pamiętać, że to nie jest choroba, dysfunkcja tylko cecha charakteru.
@@Kasia_P. to są zazwyczaj cechy autyzmu i adhd. Nazywanie tego wwo jest przyklejaniem wygodnej łatki na neuroróżnorodność
@@mx_witek Dużo osób dokonując autodiagnozy myli wysoka wrażliwość właśnie z ADHD, autyzmem, zaburzeniami narcystycznymi a nawet z różnymi traumami. Tymi rzeczami powinien zająć się psychiatra czy psycholog. Natomiast wysoka wrażliwość to po prostu cecha charakteru. Tak jak są osoby bardziej "gruboskórne" tak są bardziej wrażliwe. Nie czyni to nikogo jakoś specjalnie wyjątkowym. Nie trzeba iść z tym do żadnego lekarza. No po prostu taki charakter. Osobiście uważam, że szum wokół WWO i robienie z tego niemalże zaburzenia jest niepotrzebne i robi krzywdę osobom, które cierpią faktycznie.
Super, że jesteście❤
Byłam mega zła na tę przerwę redaktorów, ale otwartość i szczerość, w dzisiejszym odcinku, redaktora Podsiadło zmiękczyła moje serce. Chciałam oglądać ten odcinek z grymasem, zamiast tego poczułam się zrozumiana jak nigdy. Dobrze dobieram swoich idoli 🫶🏻
Tak sobie słucham i słucham, i pod koniec uczucie uffff, najs, ktoś też tak ma. Poprawiliście mi humor, dzieki!
Fajnie, że jesteście :) dziękuję!
Bawiąc uczy, ucząc bawi :) Bardzo się cieszę, że poruszyliście ten temat. Myślę, że mogliście pomóc wielu osobom zrozumieć siebie. Dzięki wielkie również za przesłanie, żeby pamiętać że od wszystkiego są specjaliści i warto się do nich zgłosić w razie wątpliwości :)
Piękny odcinek, dziękuję i pozdrawiam
W punkt.
Jako DDA DDD WWO ADHD doskonale rozumiem i łączę się w bólu. Latami czułam wyobcowanie, niezrozumienie, poczucie winy, złość na siebie. Po kilku latach terapii mówię sobie: ,,po prostu tak mam”. Idealnie nie jest, ale jest lepiej. A to już dużo. Nadal zaklejam diody standby, śpię w zatyczkach, wycinam metki z ubrań, poprzez zmniejszenie ilości bodźców, życie jest bardziej znośne. I pozwalam sobie słuchać mojego ciała, bo ono doskonale sygnalizuje, zanim mózg załapie. Więc leżę już pół dnia, regeneruję się po podróży i wrażeniach z Wrocławia😉, i daję sobie do tego prawo i nie mam wyrzutów sumienia. I wszystkim WWO życzę samoakceptacji, zadbania o swoje potrzeby i utulenia siebie samego❤️
Ale super, takie powroty to ja lubię ❤
Pięknie dziękuję, to zrozumienie i idealne opisanie jakie procesy zachodzą w mojej głowie, dawno nie czułam się tak dobrze zrozumiana ❤️ dodaje mi to bardzo dużo otuchy, że jest nas więcej
Super czas, dzięki ;)
Fajnie, że poruszyliście ten temat!
Witam Panów najserdeczniej 😊
Wspaniały odcinek, uwielbiam Was słuchać, a po tak długiej przerwie i ciulowym dniu w pracy to w ogóle miód na uszy, serce i resztę organów 😉
Jeśli o sam temat chodzi, to hmmm... Trudno mi się samej zdiagnozować. Wydaje mi się, że kiedyś byłam na maksa WWWO, z biegiem czasu chyba z tego wyrosłam, choć niektóre cechy czasem się pojawiają. Ale dziś łączę je raczej z pms-em 😉 Przestałam rozkminiać wiele spraw, rozbijać sytuacje na atomy i jakoś lżej mi się żyje. I choć fajnie byłoby powiedzieć sobie "o wow, super, mam tak samo jak redektor Podsiadło", to tym razem jestem chyba po drugiej stronie.
Super, że wróciliście ❤
U mnie jeszcze inne „objawy” niż wymienił Dawid wchodzą w grę. Przebodźcowanie osiągam szybko gdy jest wokół mnie więcej niż 5 osób (a jak dzieci to 1 wystarczy) - za dużo hałasu, za dużo tematów, w których na raz bym chciała uczestniczyć. Reklamy w kinie mnie tak rozwalają ze względu na mocne natężenie emocji, dźwięków, obrazów w trailerach i fakt, że jeden jest do filmu katastroficznego, zaraz drugi do romantycznego, za chwilę trzeci do horroru, że do kina już właściwie nie mam ochoty chodzić. O wzruszaniu się na reklamach serków czy batoników nie wspominając. Jestem mega wrażliwa na piękną sztukę i też przekonana, że bliscy koniecznie powinni ją poznać, że moja rodzina i przyjaciele już mają dość słuchania o Dawidzie Podsiadło (i to wcale nie jest umizgiwanie się tutaj). Mogłabym tak jeszcze wymieniać. Uświadomienie sobie, że jestem WWO bardzo mi pomogło. Bardziej już wiem, jak sobie pomóc, że muszę wybierać mniejsze spotkania towarzyskie, do kina mogę wchodzić po reklamach, a wspaniałości jakie tworzy Dawcio przemycam znajomym w formie żartów z siebie samej jaką to niby jestem hiperfanką - niby śmichy-hihy, dobra dajmy jej puścić tego youtuba, a potem niektórzy mówią: „Wow, niezły ten jego kawałek na stadionie!”
Wcześniej nie było tak kolorowo i zabawnie. Wszystkim WWO, życzę uświadomienia sobie, że wszystko z nami OK. Ba! Mamy nawet porządane w świecie cechy, których nie mają nie-WWO, więc też jesteśmy światu potrzebni. Świetna robota wykonana tym odcinkiem!
Oczywiście „pożądane”.
Koniecznie muszę jeszcze dodać, że w zmniejszeniu przebodźcowania pomógł mi też ogromnie Wasz odcinek o uzależnieniu od telefonu i social mediów. Odkąd mocno ograniczyłam luźne scrollowanie czuję sporą poprawę ogólnie. Jesteście kompleksowi, holistyczni. Koniom lżej kiedy moc jest z Wami!
Szacun za szczerosc! 💪
W końcu jesteście 👍🏻 Co czwartek żem lojalnie sprawdzał czyście wrócili i nic, a tu proszę bardzo dziś
Witam Panie r. Dawidzie i r. Radku, chciałabym bardzo podziękować za ten odcinek. To że poruszają Panowie ten temat jest dla mnie niezwykle miłą niespodzianką, ponieważ sama jestem WWO. Panie Dawidzie bardzo miło jest uslyszeć od kogoś że ma po prostu tak samo jak ja. Podczas słuchania śmiałam się kilka razy, chyba z szoku, bo często czuję się podobnie w wielu kwestiach. Jako (wysoko wrażliwa) fanka Pańskiej muzyki zdarza mi się ryczeć, mimo że muzykę znam przez cały czas, za każdym razem uderza mocniej i inczej, to chyba też kwestia tematu tu poruszanego :) Jeszcze raz bardzo dziękuje za piękny odcinek, pozdrawiam kruczki niezawodne
Tyle czekałam!!!!!
A propo mówienia miłych rzeczy zarażam ludzi filozofia dzielenia się dobrymi słowami tj. jeśli kogoś za coś podziwiasz, kogoś za coś lubisz, coś ci się w kimś podoba powiedz mu o tym nie czekaj z tym, takie dobre słowo nic nie kosztuje a w pędzie codzienności zapominamy o tym lub myślimy, że jest to oczywiste.
Tesknilam za spotkaniem z Wami 😊 mam wrazenie ze po obejrzeniu tego podcastu zaczelam rozumiec siebie bardziej ❤ dziekuje
Wow, dzięki bardzo to jest o mnie. Dziękuję
Genialny odcinek! wiele razy zaśmiałam się na głos, ale i wielokrotnie pogrążyłam się w zadumie nad tym jak bardzo to wszystko o czym była mowa dotyczy także i mnie. Dziękuję za poruszenie naprawdę ważnego tematu bez zbędnego nadęcia i z zachowaniem klasycznej dla Was formuły żartu ❤️
To chyba najważniejszy temat jaki podjął Redaktor Podsiadło... (Pewnie w imieniu wieeelu osób) - Bardzo Ci dziękuję Dawid za niego. I... nie znając Cię - wiedziałam, że jesteś WWO. To się czuje, po prostu.
DZIĘKUJĘ. ❤
WWWO świetny odcinek. Dziękuję 😊
Dobrze znowu móc zasiąść przy Waszym stole ❤ bardzo sie utożsamiam z tym o czym mówił Redaktor Podsiadło. A juz najbardziej smsy i prezenty!! Oszzz Ty jak bardzo mi to (pod)siadło. Pragne jeszcze rozwinąć te prezenty.. bo u mnie nie tylko o podarki chodzi, ale to może być cokolwiek, kanapka, obiad, cokolwiek.. jesli nie spotyka się to z jakąś bardziej znaczącą reakcją w głowie mam milion scenariuszy, że zrobiłam coś źle, i nawet nie tyle, że nie zasmakowało, ale po prostu było niedobre 😢 co napędza spiralę myśli jak w przypadku smsów. Trochę mi lżej kiedy myślę, że więcej ludzi tak ma. ❤
To byl najlepszy odcinek ❤
Dziękuję za tę rozmowę ❤
Aleście mnie wzięli z zaskoczenia. Oglądałam sobie LS-a, odcinek mi się skończył, ja się zagapiłam, czy też może jadłam obiad i po prostu skupiałam się, żeby się nie udławić, a tu w międzyczasie jutub przeskoczył na nowy filmik. Oczy przecierałam, widząc na ekranie Panów Redaktorów. Miło.
Dziekuję z całego serca za ten odcinek❤❤❤ za Otwartość, Szczerość, Szacunek oczywiście wszystko pieknie okraszone tym inteligentnym humorem🌞
Wow, jaki odcinek! Dzięki Panowie, słuchałam z zaciekawieniem (szczególnie, że trochę to po moim psychologicznym fachu) i o to kilka moich przemyśleń:
1) świetna jest w ogóle konwencja, że jeden z Was opowiada o czymś, co Go w jakiś sposób w ostatnim czasie zatrzymało i ma swoje przemyślenia. Super jest poznać Redaktora Podsiadło od takiej bardziej prywatnej strony, ale jestem pewna, że ten odcinek był tak świetny również dlatego, że Redaktor Kotarski jest tak wspaniałym słuchaczem. Podziw!
2) Totalnie kilka razy podczas tego jak Redaktor P. mówił miałam takie: "totalnie, też tak mam!" I zgadzam się, że to fajne odczucie, że nie jestem w tym sama
3) Ogólnie mam takie przemyślenia, że konstrukt WWO możemy obecnie rozumieć w kontekście temperamentu, czyli tego, z czym człowiek się rodzi. I jak wszystko, może przynosić człowiekowi dużo dobrego, ale też być źródłem wielu trudności. Świetnie to opisuje książka "Dziecko. Mlecz czy orchidea" - co prawda w kontekście dzieci (bo akurat ja z dziećmi pracuję), ale podkreśla rolę środowiska i tego, jak może WWOsoby wspierać, ale również kłaść kłody pod nogi
4) Jak zawsze, jeśli myślimy o sobie w kontekście WWO pewne rzeczy, o których mówił Redaktor P. mogą nas dotyczyć, a inne nie. U mnie na przykład może być tendencja do ruminacji czyli ciągłego rozpamiętywania jakiejś sytuacji, czy mogłam zachować się/ powiedzieć coś inaczej. Albo łatwość (w moim odczuciu) do odczytywania sygnałów niewerbalnych drugiej osoby i zdecydowanie łatwość do przestymulowania się
5) Co do wcześniejszego punktu, są np. wywiady samorzecznikow ze spektrum autyzmu, które mimo iż chciałyby patrzeć rozmówcy w oczy, nie robią tego bo wiąże się to z ogromnym fizycznym wręcz dyskomfortem (bo dostarczyć zbyt dużej stymulacji). Więc unikanie przez nich kontaktu wzrokowego jest sposobem na ochronę siebie.
Super odcinek!
Wczoraj wracając do domu, mąż zaproponował wysłuchanie w trakcie podróży zaległego odcinka. On już go obejrzał i powiedział, że wiele symptomów pasuje do mnie. Pomyślałam, że przesadza... Okazało się, że w zasadzie dotyczy mnie każdy jeden podpunkt. Ja naprawdę myślałam, że każdy tak ma... Na początku mnie te wszystkie sytuacje rozbawiły, ale teraz to mi smutno, moje życie mogłoby być o wiele prostsze.
Aż miło na sercu na widok samego powiadomienia, to chyba najbardziej komfortowy podcast, był ze mną podczas najgorszych i najlepszych chwil, doceniamy to co robicie dla nas 🥹 nie przestawajcie
Wspaniale znowu Was panowie widzieć, bardzo ciekawy odcinek! Słyszałam już kiedyś o WWO, nigdy nie zagłębiałam tematu, mega się z tym utożsamiam i jakoś mi lepiej po wysłuchaniu tego odcinka :D Książka ląduje na liście do przeczytania
Inspirujecie mnie Panowie. Uwielbiam te rozmowy i mam ogromny szacunek i podziw za poziom poznania siebie
Milo Dawid ze sie tak otworzyles👍 Mam to samo! Wiem o czym mowisz. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za odcinek o WWO, fajnie posłuchać o samej sobie 🥰
Dziękuję.
O, fajnie, że jesteście!
Ależ piękny odcinek, redaktor Podsiadło tak pięknie ubiera w słowa te wszystkie przeżycia i emocje (z którymi swoją drogą bardzo się utożsamiam), a redaktor Kotarski daje przestrzeń i słucha
Dziękuję Redaktorze Dawidku za szczerość, za podzielenie się z nami swoimi emocjami. O sympatię ludzi do Redaktora nie ma co się martwić, u znakomitej większości Redaktor wzbudza pozytywne emocje. Ja osobiście jestem pod wrażeniem osobowości obu panów z PKP. Znalazłam tutaj swoje comfort i happiness.
Szacun Dawid. Super odcinek, skłania do refleksji... Idę pomyśleć 😊❤
Dziękuję za ten odcinek, oglądanie go zajęło mi 3h bo co chwilę musiałam zrobić pauzę żeby przemyśleć dany punkt. Mam wrażenie, że czasem za bardzo analizuję świat ale w pewny sęsie jest to część mnie która jest dla mnie ważna i mimo, że często mnie to przytłacza to nie chcę tego stracić bo momentami nawet to analizowanie lubię. Naprawdę warto pamiętać o tej jednej zasadzie która bardzo ułatwia życie - love yourself 💜
Woa! Nowy odcineeeek. Nie spodziewalam sie! I juz sie stesknilam :') komentuję nawet przed wysłuchaniem, juz jestem ciekawa, taki interesujący temat! :)
mega się cieszę, że poruszyliście ten temat! niby poważnie, ale też płakałam ze śmiechu, dzięki! chętnie posłucham o multi potencjalności😏
Dobrze jest wiedzieć, ze w tym, co czasem przeżywam, a niektórzy nazywają „przesadzaniem” albo „wymyślaniem” nie jestem sama, dzięki Redaktorze Podsiadlo 😊
Wow, doslownie wszystkie sytuacje ktore opisywal Redaktor Dawid zdarzaja sie i mi, nawet nie sadzilam ze sa one jakos powiazane ze soba. Dzieki Panowie, zglebie temat WWO, czuje ze moze mi to pomoc 🫶🏻
To był naprawdę wspaniały odcinek i podróż po zakamarkach pułapek naszych umysłów. Bardzo miło było Was poznać bardziej ☺️
Ale super że wróciliście 🤗 mało nie udusiłam się pączkiem w pracy kiedy dostałam powiadomienie o nowym odcinku😂
Miło Was znowu widzieć!
TO BYŁO TAK DOBRE! ALE TAK DOBRE! Oczywiście zdziwiłam się, jak zobaczyłam dodany kolejny odcinek PKP - w sumie fajna niespodzianka :) Odpalam Redaktorów zawsze w drugiej pracy, umilacie Panowie mi czas :) Co do tematu - dziękuję Redaktorowi Podsiadło za zwrócenie uwagi na to określenie WWO. W sumie wiedziałam o co chodzi, ale nie zagłębiałam się w temat, nie wiedziałam, że aż tyle czynników się na to przekłada. Okazało się, że jestem taką osobą. Zawsze przejmuje się innymi, chciałabym aby każdy był zadowolony, usilnie pragnę czyjegoś szczęścia kosztem swoim, mam tzw. overthinking, moja głowa aż paruje od analizowania... albo np. kiedy dobrze wiem, że dana osoba nie ma racji, że źle zrobiła, po czasie analizowania potrafię pomyśleć, że to jednak może być moja wina - totalnie tego nie rozumiem i nie potrafię się tego oduczyć... a co do mizofonii - o matko jedyna, ostatnio doszłam do wniosku, że też mam to stwierdzone - w sumie sama siebie zdiagnozowałam :D nie cierpię jak ktoś przy mnie mlaszcze, siorbie, ciumka itp td. jeszcze nad wyraz mam bardzo wrażliwy słuch co nie pomaga :) dobra bo się za bardzo rozpisałam - dziękuję za ten odcinek! Pozdrawiam :)
Odcinek Top 🎉
Ooo i dzień będzie lepszy ☺️
Najlepszy odcinek !! ❤
przepiękny odcinek. bardzo miło się słuchało waszych przemyśleń i nie spodziewałam się, że tak bardzo będą mnie dotyczyć. dziękuję kochani! ❤️
Poczułam się w jakiś sposób zaatakowana przez to co usłyszałam w tym odcinku i dało mi to motywację, żeby przeczytać tę książkę, o której była mowa. Podejrzewałam, że jestem w jakiś sposób nadwrażliwa, ale nie sądziłam że jest to czymś co można zdefiniować. Wzruszenie na reklamach, wsiąkanie w skórę totalnie obcej osoby i odczuwanie jej sytuacji, rozwijanie scenariuszy scen z codzienności i co najgorsze to żałowanie zbyt intymnego otwarcia się przed innymi. Wow. Dzięki Dawid za otwarcie się (podejrzewam że trudno było to przełknąć), nie wiesz jak to doceniam. Cieszę się że wróciliście i to jeszcze z takimi merytoryczno-zabawnymi odcinkami!
Radku, czekam na zapowiedziany odcinek!!!
poprosze o tytul
Podziwiam Dawid twoją dojrzałość bo ja będąc w Twoim wieku często dawałam się przekraczać z uśmiechem na ustach
Akurat zdałam dziś sesje i mogę sobie obejrzeć na spokojnie ❤ dobrze Was widzieć
Dawid! Jak bardzo podobni do siebie jestesmy! Jak dobrze wiedziec, ze Ty tez! Dziekuje za ten wspanialy odcinek🥹 chyba moj ulubiony w tym sezonie! Ide odpalic po raz drugi🥰
Kochani Redaktorzy ❤️❤️
Uwielbiam Was słychać, oglądać, sycić się Waszą relacją, podziwiać
piękną przyjaźnią i uczyć się od Was oczywistych rzeczy, ale jakże Nowych! Bo w Waszym wydaniu to jest niesamowicie nowe, takie tylko Wasze, niezwykłe! Dzielicie się tym ze mną i Waszymi widzami/słuchaczami, i jestem pełna wdzięczności za to. Wdzięczna za Was! Pozdrawiam serdecznie
Agini 😊🙋🏼♀️❤️❤️
PS. Jestem z tych, co wzruszają się na reklamach.... 😎