Jak być dobrym liderem - 10 lekcji od Ernesta Shackletona - Czas Gentlemanów
Vložit
- čas přidán 20. 08. 2024
- Wśród wielkich podróżników i odkrywców jeden wyróżnia się moim zdaniem szczególnie. Powinniśmy się od niego uczyć determinacji w realizacji swoich celów i umiejętności przywódczych. To sir Ernest Shackleton.
Subskrybuj: bit.ly/CG-sub
Wesprzyj: patronite.pl/c...
Wpis na ten temat znajdziesz na blogu:
czasgentlemanow...
Zobacz inne moje filmy o charakterze:
• Przestań narzekać - ja...
Dołącz do naszych grup na Facebooku:
/ spolecznosccg
/ spolecznosccgwizerunek
Facebook: / czasgentlemanow
Instagram: / kielban
Kiedyś słyszałem, że dobry lider mówi "za mną!" a zły ''na przód!"
Dobrze powiedziane!
Bardzo ciekawy wykład!
❤️
Fajny materiał :)
Dziękuję!
Czy Gentelmen powinien odejść z pracy jeśli pracownicy traktują go swoim zachowaniem jak człowieka z niższej warstwy społeczeństwa ?
Polish Gamer Dołączam się do pytania
Polish Gamer A
Ja uwazam, ze jesli gentelmen uwaza, ze to bedzie sluszne to jak najbardziej.
Trudno doradzać w takiej sprawie, bo z jednej strony jest godność człowieka, a z drugiej widmo bezrobocia. Jeśli jest opcja zmiany pracy, to bez wątpienia bym ją poważnie rozważył. Z drugiej strony dojrzałym zachowaniem jest pracowanie nad poprawą tego co już się ma, a nie porzucanie bez walki. Dotyczy to na przykład związków, ale pracy również. Dlatego w pierwszej kolejności pomówiłbym o tym problemie w pracy, to znaczy asertywnie powiedział co mi nie pasuje. A jeśli nic się nie zmieni, wówczas bym poszukał alternatywy.
Może jest jakiś prowodyr w zespole?
Może mi ktoś wytłumaczyć, gdzie niby oni mieli jedzenie dla 28 chłopa w takich warunkach na tyle miesięcy???
0:49 Antonio Banderas?
Czy jest jakaś książka biograficzna sir Ernesta Shackletona?
Istnieje Południe, a więc dziennik wyprawy transantarktycznej - zapiski samego Shackletona. Ale istnieje też Shackleton's Way - świetna książka zbierająca wszystkie lekcje przywództwa, które możemy wynieść z tej wyprawy ;)
Ciekawe jaki mial stosunek do zniewolonych narodow przez swoj kraj, irlandczykow i zulusow tak na przyklad...
Prawdopodobnie taki jaki Polacy (lub przedstawiciele każdej innej narodowości) mają do zbrodni popełniony przez swój naród. Nie miał na nie żadnego wpływu, ani sam ich nie popełnił, więc siłą rzeczy nie mógł brać za nie odpowiedzialności. Co najwyżej swoim wzorowym zachowaniem i prestiżem wynikającym z niego mógł dawać przykład tego, że traktowanie innych gorzej od samego siebie jest złe i na dłuższą metę niekorzystne.
Royalist_Pope_Army racja nie mial wplywu. Ale czy byl z tego dumny jako brytyjczyk czy jednak negowal taka sytuacje. Dajac przyklad zaluzmy II wojny swiatowej. Sa niemcy ktorzy do dzis uwazaja ze niemcy mieli wtedy slusznosc, a sa tez niemcy ktorzy wstydza sie tego. Moje pytanie jest pytaniem do ktorej grupy sie zaliczal ten mezczyzna.
Ciekawe pytanie, choć mocno poza tematem. W 1914 roku już zaawansowane były ruchy walczące o poprawę sytuacji tubylców w koloniach, jak i same ruchy wewnątrz kolonii. Shackleton mógł więc mieć zdecydowanie większą świadomość tych problemów niż jego rodzice. Pamiętajmy, że Brytyjczycy nie ignorowali tak po prostu doniesień o bestialstwach wyczynianych przez imperialistów. Bez internetu i rozwiniętych mediów, powoli szło uświadamianie społeczeństw. Co było jeszcze utrudniane przez władze, bo przecież dla niej było to nie na rękę.
Inna rzecz, że jak w prasie mówiło się o niewolnikach i mordach w koloniach, raczej częściej mówiono o niebrytyjskich Kongu czy Namibii, a nie na przykład Tasmanii.
Na pokład wziął przynajmniej jednego Irlandczyka - Toma Crean'a. Krzywdy mu chyba nie zrobił :) To, że był Brytolem to nie jego wina. Nie jest to też tematem powyższego materiału.
Wydaje mi sie ze jednak w pewnym sensie to jest tematem powyzszego materialu. Bo to czy ktos jest dzentelmenem zalezy tez od tego w jaki sposob traktuje drugiego czlowieka, zwlaszcza czlowieka bedacego w niewoli