Stare Miasto w Warszawie (ulica Kanonia), czyli patodeweloperka w XVIII wieku
Vložit
- čas přidán 22. 04. 2023
- Stare Miasto w Warszawie wydaje się najbardziej oczywistą atrakcją Warszawy i miejscem, w którym nie spodziewamy się większych ciekawostek. A jednak... Dziś zapraszam Was na tyły katedry warszawskiej. Nasz krótki spacer po Warszawie rozpocznie się w średniowieczu a skończy w 1966 roku. Ulica Kanonia skrywa kilka sekretów, które postaram się Wam pokazać.
Jeśli doceniasz moją pracę, będzie mi miło jeśli postawisz mi kawę:
buycoffee.to/opowiadamhistorie
Częstsze spacery możemy odbywać na IG:
/ opowiadam_historie
Jednocześnie jak zawsze przypominam, że nie jestem historykiem i to, co robię, to moje hobby więc zostawiam Wam namiary na miejsca, gdzie możecie przeczytać więcej na temat historii Warszawy:
Zamek Królewski w Warszawie (historia) - bit.ly/3n3zgDd
Architektura średniowiecza (Janusz Michalew) - bit.ly/41wwFRu
Zamek w Czersku - bit.ly/3V2FjVt
Kolejna porcja wiadomości, o niektórych nie wiedziałam.
Bardzo podobają mi się wycieczki po Warszawie z panem. Dziękuję Anna
Niesamowite opowieści...a to wszystko fakty...Słucham Pana za każdym razem z ogromnym zainteresowaniem
Dziękuję za kolejny tak dobrze opowiedziana kawałek historii Warszawy.
Z przyjemnością się tego słucha
Super się słucha tak opowiedzianej historii.
Dziękuję, super się odkrywa miasto :)
Dziękuję za ciekawostki z przed wieków, są naprawdę fascynujące.
Z przyjemnością czekam na kolejne odcinki, świetnie Pan opowiada i potrafi wzbudzić zainteresowanie 😊
Dziękuję. Jeśli jest Pan z Warszawy, mam nadzieje że choć trochę pomagam odczytywać to miasto 🙂
@@opowiadamhistorie tak, jestem z Warszawy i bardzo ciekawi i interesuje mnie historia tego miasta, szczególnie właśnie lat przedwojennych, gdy miasto było zupełnie inne niż to które znamy dziś 😊
ulubione miejsce w Warszawie?
@@opowiadamhistorie plac Grzybowski i okolice, oraz dawna fabryczna część Woli, Powiśle, wiele miejsc które maja urok i historie. Kiedyś właśnie bardzo lubiłem Kanonie, jej urok i to ze jest tak z boku, spokojna, i pełna zieleni która niestety zniknęła.
BARDZO DOBRY FILM, DZIĘKUJĘ ZA WIEDZĘ HISTORYCZNĄ O KTÓREJ NIE MIAŁEM OKAZJI WCZEŚNIEJ SŁYSZEĆ.
Rewelacja!!!!!
" Gnojna górka " nazwana od składania końskiego nawozu z pobocznego targu mieszczącego się przy Rybakach. Na ul Kanonia mieszkała moja prababcia i od niej się dowiedziałam dlaczego tak Gnojną górkę nazwano. Przed wojną ludzie mieszkający w drewnianych domkach z Rybaków mieli przydomowe ogródki i chodzili tam zbierać koński nawóz. Ja znam taka historię tej nazwy...
Myślałem, że znam moje miasto, ale coraz więcej się o nim dowiaduję. Dziękuję za te informacje. Rodowity Warszawiak z 4-ego pokolenia😊
Bardzo wciągające historie ❤
Dziękuję za świetny film i czekam na więcej.
Bardzo lubię słuchać Twoich wykładów/opowieści, czasami z dużym opóznieniem.
Wiele się dowiaduję.
Bardzo dziękuję🖐
do usług!
Dziękuję za ciekawą opowieść, to zupełnie nie znane szczegóły, nawet dla nas, rodowitych warszawiaków. Łapka w górę już leci.
Kiedys bedac na Starowce, zauwazylam uchylone drzwi do jednej z kamienic i nie moglam sie powstrzymac i weszlam do srodka. Dla mnie stare domy sa szalenie interesujace, gdybym mogla wlazilabym ludziom do mieszkan 😅
Przez pierwsze lata mojego zycia mieszkalismy na Walicow 14, potem zostalo tam moje wujostwo, wiec sila rzeczy bywalam tam czesto. Wizyta na Walicowie byla dla mnie jak podroz w czasie: ta stara klatka schodowa z drewnianymi schodami, dziwne ulozenie mieszkania ( dawna sluzbowka ), gorka gdzie trzymalo sie graty a tata mial kiedys ciemnie, straszna piwnica i nastepne podworko, gdzie nie wolno mi bylo chodzic. Jestem juz stara baba a do tej pory sni mi sie to miejsce - ze np pod glowna klatka jest podziemne miasto 😂
Jestem nowa na tym kanale - czy w ktoryms odcinku wspomina moze cos pan o tej kamienicy?
pozdrawiam serdecznie, pana filmy sa szalenie interesujace? Czy jest pan moze czlonkiem Towarzystwa Przyjaciol Warszawy?
Z naszego mieszkania na Wroniej do dziś pamietam skrzypienie schodów, strach przez strychem i zapach krochmalu na tymże strychu a także stare przedwojenne piwnice pełne pajęczyn i wilgoci.
Nie, o tej kamienicy nie mówię i nie jestem członkiem Towarzystwa.
@@opowiadamhistorie i tak zostaje na kanale, super się pana słucha!
Kolejny znakomity odcinek. Dziękujemy.
Interesujący materiał - Pozdrawiam z rodzinką z Meksyku
Pozdrawiam odlegly i gorący Meksyk
Bardzo lubię tamtędy chodzić jak jestem na spacerze, lubię miejsca nieoczywiste, gdzieś na uboczu, są ciekawsze, więcej można zauważyć. Dziękuję za bardzo ciekawe historie, oglądam Pańskie filmy z olbrzymim zainteresowaniem.
Dziękuję za świetny materiał, cudownie przekazany 🤗🍀
Świetny odcinek. Bardzo się dobrze tego słucha.
Pięknie opowiedziane . Proszę o więcej :-)
Mieszkałem w Warszawie 8 miesięcy w dziwnych czasach . Opowiadam tą historię czasem znajomym ...Torba kasy od Fundacji Prymasa , pani w TVP następnego dnia i jej córka w areszcie na Pradze . Dziwne czasy to były ... Pewnie nikt tego nie zapamięta bo nie jestem BOHATEREM jak Morawiecki mając 11 lat :-)
Super ✌️👍
Mi już brakuje słów do opisu pana kunsztu a spotkania z panem są czymś wspaniałym przenoszą tak wspaniale w tamten czas łącząc teraźniejszym po prostu brakuje mi słów Serdecznie pozdrawiam
Pozdrawiam i ja!
Spodziewałam się! 😊
W dzieciństwie chodziłam na religię do salki katechetycznej na Kanoniej (Kanonii?) i dobrze znałam okolicę. Oczywiście bez szczegółów dotyczących postaci historycznych. Teraz z największą przyjemnością, będąc daleko poza krajem, obejrzałam ten odcinek. Pozdrawiam serdecznie.
Na Kanonii! 🙂
Jestem Warszawiakiem z dziada, pradziada a o "większej połowie" tych rzeczy nie wiedziałem... Jednak to, że dzisiejsze dzielnice najczęściej noszą nazwy niegdysiejszych dworów, dworków i wsi leżących pierwotnie w tych miejscach wiedziałem, o Księciu Januszu i fladze na Zamku też.
Ja także...
Dziękuję za opowieści o naszej Warszawie.
Mieszkam w Poznaniu lecz tęsknię za W-wą.
Zapraszamy od czasu do czasu. Można odwiedzić stare kąty.
Ekstra!
Super
Rewelacja, tyle razy tam chodziłem a wąskiej kamienicy nie zauważyłem, w najbliższych dniach ponownie tam zajrzę uzbrojony w Pana wiedzę... dziękuję...
A ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa o tym miejscu 😄
czekam z niecierpliwością...🥹@@opowiadamhistorie
W filmie o zamachu napisałem komentarz: “Siostra mojej babci była siostrą zakonna, na emeryturze pracowała w Katedrze przy pomaganiu ubogim, miała swoje “biuro” na pomieszczeniach na piętrze obok Katedry. Odwiedzałem ją dość często w latach 80-tych i 90-tych w tym miejscu. Wchodziło się tam tymi drzwiami id ulicy Dziekaniej. W głównym pomieszczeniu stała ciężka, drewniana szafa, zasłaniająca o obecnie to przejście do zamku.”
Bywałem tam więc tak jak napisałem często - i zapamiętałem z jednej wizyt kręcenie na ulicy Kanoniej scen do “Damy kameliowej” - a dokładnie jednej sceny z Agnieszką Krukówną i Zofią Merle. Kręcono te scenę przez wiele godzin, powtarzając ją wielokrotnie. Była dość krótka - Agnieszka Krukówna podbiegała do straganu z kwiatami i kupowała od Zofii Merle kwiaty i zamieniały kilka słów. Jak będziecie oglądali ten film i tę scenę - to najpewniej w tym czasie nad straganem poza kadrem w oknie tkwiła akurat moja głowa :). Fascynowało mnie wtedy bardzo to powtarzanie takiej banalnej wydawało się sceny. Kilkudziesięciu statystów w strojach z epoki co chwila ustawiało się w uzgodnionych miejscach i na sygnał ruszało w ustalonych kierunkach, tocząc niby ożywione dyskusje lub wykonując te same czynności. :).
Kilka razy potem w życiu widziałem kręcenie takich drobnych scen do filmów, ale wtedy było to dla mnie zaskoczenie, że tylu powtórzeń to wymaga. :).
ja bym jeszcze powiedział o tych ukrytych szkliwionych kolorowych cegłach z gotyku
Mowa o tym fragmencie łuku gotyckiego w kanonii Bonieckiego?
Nie wiedziałam o istnieniu cmentarza w tamtych stronach :o
To bardzo stara tradycja. Zaryzykuję stwierdzenie że przy każdym ważniejszym i starym kościele był kiedyś cmentarz
@@opowiadamhistorie Faktycznie. Ale chodzi mi o konkretnie o to miejsce, bo szukałam cmentarza staromiejskiego w tekstach i nie mogłam odnaleźć.
@@KatarzynaWojciechowska to nawet można na logikę: był zwyczaj chowania przy kościołach, dzisiejsza katedra to najstarszy kościół w okolicy. Jedyny plac jest na tyłach. Ergo tam należałoby szukać cmentarza.