Kiedys w wakacje jechałem sobie rowerem i po omacku szukałem czegoś ciekawego do posłuchania, włączyła się Okuniewska wtedy jeszcze w komplecie z Czarkowskim. Od tamtego dnia nie ma tygodnia żebym nie zajrzał co słychać u Okuniewskiej. Myślałem że ja tylko tak myślę o świecie ale Okuniewska dała mi wolność i spokój w głowie. Dzięki Okuniewska. Lubie ten Twój normalny okuniewski świat.
@@anka9637 powiem Ci że mało jest takich kobiet, których słucham jadąc na rowerze z reguły słuchałem facetów. Ale Okuniewska robi robotę. I do tego jeszcze ta Islandia :-)
A mnie poleciła ją kumpela, kiedy szarpałam się z poukładaniem sobie w głowie swoich związkowych problemów. Okuniewska duuużo mi rozjaśniła i otworzyła oczy. Niesamowicie podniosła też na duchu uświadamiając mi, że nie tylko ja się z tym borykam i że nie wszystko, co złe w związku, to moja wina (jak miałam usilnie wbijane do głowy i jeszcze w to wierzyłam 🙈) i razem z moją wspaniałą terapeutką pomogła zacząć budować jakiekolwiek poczucie własnej wartości. Dzięki Okuniewska ❤
Umowilismy się ze znajomymi na obiad do restauracji. Zanim skonczylismy jeść moj partner szybko pobiegl do kasy zaplacic tylko za siebie zeby nie placic za mnie i mojego syna. Pod koniec obiadu maz przyjaciolki powiedzial ze placi za wszystkich jego mina była jakby mial umrzeć. 😅😅😅
Miałam mnóstwo przykładów takiego typa w moim poprzednim związku ale przypomniała mi się najśmieszniejsza historia kiedy ja zaprosiłam kolesia na kolację do knajpy i miałam płacić, a on tuż przed przyjściem kelnerki z terminalem, wyrwał mi moją kartę szybko pytając się jaki mam pin bo jakby to wyglądało, że to kobieta płaci a nie facet 🤣
@@brakslow5131 Mogę, ale on sobie wymyślił, że on będzie oszczędzał a ja mam płacić. On płaci za czynsz. Sama nie do końca jestem przekonana, że to jest źle. Nie wydaje tych pieniędzy. Kupiliśmy z takich oszczędności mieszkanie i działkę. On jest bardziej oszczędny ode mnie.
Usłyszałam kiedyś rewelacyjne określenie na sknerę: Typ tak ściskał złotówkę, że aż się orzełek zesrał. Osobiście rozsądnie podchodzę do wydawania kasy ale sknera nie miałby przy mnie życia i sam by sobie poszedł w siną dal, lewa prawa :D Pamiętajmy: trumny nie mają kieszeni więc pożyjmy trochu ;)
Aż mi się przypomniał typ z Tindera, który kazał mi jechać na pierwszy spacer do parku na drugi koniec miasta, bo w parku niedaleko mnie jest płatna strefa parkowania. Jak mu powiedziałam, że jak mu szkoda wydać 3 zł, żeby spędzić ze mną czas, to chyba nie ma sensu. Oczywiście wydarł się na mnie, że niczego nie rozumiem.. P. S. W Poznaniu lejemy gościom tyle kawy, żeby się cukier nie zmieścił 😂
Ej, dla mnie to zwykła oszczędność, totalnie nie kumam co w tym złego. ?? Jak starczy i naczynia są czyste to jaki jest niby problem i sknerstwo w tym?
Trochę w błędzie jestes. Swego czasu tabletki Domol z rossmana były tak mocne że sama łamałam je na pół. Bo domywalo się wszystko połowa tabletki. Jak dawałam cała to śmierdziało chemia.
Mój tato też był sknera nad sknerami.Pamietam jak jeszcze palił papierosy i prosił mnie co drugi dzień żeby mu kupić paczkę fajek. Pewnego razu mówię mu ,że kupię mu cały karton ,bo nie zawsze po pracy bywam w sklepie. On się zamyślił,i mówi"Nie dziecko bo gdybym tak umarł,to kto to wszystko wypali.."
Aż przypomniał mi się facet, z którym spotykałam się lata temu. Umówiliśmy się w kinie, on przyszedł wcześniej i zauważyłam, że trzyma w ręku bilety. Mówię "O, już kupiłeś", a on na to "Tylko swój". Stwierdziłam - no dobra, i poszłam kupić dla siebie :D Potem powiedziałam mu, że chcę kupić popcorn, a on na to, że to zdzierstwo płacić tyle za prażoną kukurydzę i, że można przynieść sobie z domu. Zaśmiałam się i powiedziałam "no cóż, żadne z nas nie przyniosło, więc kupmy tutaj". On stwierdził, że nie będzie jadł, bo nawet nie lubi. Kupiłam więc dla samej siebie, średni. Ponad połowę zjadł on, mało tego - cały film trzymał pudełko 🤣
Niezły typ. Ale to fakt, że ceny popcornu w kinie są przesadzone. Przewyższają często cenę biletu. Bez popcornu jednak kino jakieś bez smaku by było. 😉
Nigdy nie byłam z partnerem sknera, ale niestety doświadczyłam takich zachowań ze strony własnego ojca i współczuje każdemu, kto ma takie doświadczenie na swoim koncie. Może dlatego jako dorosła osoba odreagowuje obdarowujac wszystkich na prawo i lewo
Mam identycznie... Z boku to wygląda jakbym szastała pieniędzmi bez opamiętania, ale po prostu chyba muszę odreagować... 🙄 nie polecam, ale też nie piętnuję siebie z tego powodu. Ściskam!! ♥️
Moja kumpela miala super hit.. Jej owczesny facet zaproponowal wyjscie na kebaba, ona glodna nie byla wiec odmowila. Typek zamowil sobie takiego w placku i je, je, je az nagle pada haslo "wiesz, ja juz nie moge, chcesz dojesc?" i na jej nieszczescie sie zgodzila.. Kazal jej oddac 1/4 kwoty hahaha Ale za to druga mieszkajac z chlopakiem prowadzila zeszyt przychodow i rozchodow i kazdy paragon wklejala i dzielila na pol❤️
OMG, mam ojca sknerę! Wypomina mi każdy mój wydatek MOICH pieniędzy, podczas gdy sam mając kredyt na 2mln wyjechał sobie na wczasy na Sri Lankę. A tak swoją drogą stosował przemoc ekonomiczną wobec mamy (i nie tylko ekonomiczną).
Jak wyglądała ta przemoc ekonomiczna wobec mamy ? Mama nie wiedziała co to tzw. "zabezpieczenie potrzeb rodziny"? Nawet nie trzeba się rozwodzić żeby to załatwić... przykre życie z takim kimś.....
Moja kuzynka jest mistrzynią sknerstwa. Na prezenty daje szczepki roślinek doniczkowych, albo stare ciuchy które nie odpowiadały jej mężowi. Tak, tak, nawet babcia dostała bieliźniaka po jej starym 😂
Ja nie jestem sknerą, ale bardziej w stronę eko. Np. rozcinam plastikowe opakowania po kremie do rąk, albo odżywce, żeby zużyć cały produkt. Zawsze mam torbę na zakupy wielorazowego użytku, ale jeśli czasem zapomnę to kupuję papierową i później w niej wyrzucać śmieci papierowe. Herbate czarna też zaparzam kilka razy, ale to nie z oszczędności tylko dlatego, że wolę lurke, a juz najbardziej wolę taką w granulkach, bo można dostosować ilość pod siebie. Jak piekę w piekarniku to staram się już dwie rzeczy, żeby nie rozgrzewać drugi raz. Może to bycie eko, ale i tak niektórzy pukają się w czoło. Znam natomiast mega sknere, ktora potrafi jeździć 5 km na rowerze, zeby zbierać jabłka przy opuszczonym domu- bo za darmo, jesc splesnialy chleb, trzymać caly strych starych szmat i zepsutych sprzętów, kranów nie naprawiać jesli ciekną, bo to przecież zaden problem, jeździć na promocję do drugiego miasta, ładować pralke na 140%, bo przecież wszystko sie i tak upierze. Sknerstwo jest straszne.
O ja, pamiętam jak koleś z którym randkowalam kazał mi oddać kasę za paliwo (jakieś 3 dychy) jak jechaliśmy na wesele które mnie zaprosił. Nieważne, że żeby dojechać do jego miasta sama wydałam ponad 200zl... Plus sukienka itd. no ale czego się spodziewać po gościu dla którego jedyna gra wstępną było robienie loda. Na szczęście już zmadrzalam ;) super odcinek!
I Oddałaś? Dlaczego nie powiedziałaś mu ze wydałaś az 200 zł i żeby Ci kupil sukienkę? Przecież to on chcial się pokazać z kobieta wśród ludzi. .ja pierniczę jak można się tak dac poniżyć A lody są tylko dla męża. 😆
@@brakslow5131 jak można dać się tak poniżyć? Jak miało się 19 lat a to była pierwsza miłość to chyba zrozumiałe że popełniło się błędy. Na szczęście zrozumiałam całkiem szybko że takie zachowanie mi nie pasuje.
- Miałam ochotę na piwko na imprezie, mój ex już sknerus uznał, że możemy kupić jedno na pół, przy czym to ja miałam płacić :D Powiedziałam, że zamierzam wypić całe piwo, jeśli chce pół, może sobie kupić małe ;D - Kiedy jakiś czas później dał mi kwiaty na dzień kobiet, a potem wyżalił się jakie te bukiety (5tulipanów i kilka goździków) są przesadnie drogie - myślałam, że w dupę mu je wsadzę. Ale na gamerskie gadżety, modne buty czy ubrania - nie żałował sobie - Czara goryczy to śniadanie. Chciałam w weekend zjeść śniadanie na mieście, wiecie, raz w tygodniu mieć na to czas, celebrować, iść potem na spacer... no to usłyszałam, że bułki mam w domu, a on to w ogóle nie jada śniadań. Baj baj sknero, idźpanwchuj!
O Jezu! To o moim byłym 😂😂😂 typ jadł tylko ziemniaki i cebulę na śniadanie, obiad i kolacje. Regularnie jeczal mi że nie ma pieniędzy, żebym opłacała rachunki za mieszkanie, jedzenie itd a potem okazywalo się że wszystkie pieniądze przelewał na konto oszczędnościowe 🙈 a potem kupował sobie projektor albo nowy telefon 😂
Mój były pasowałby do tego podcastu. Dostałam kiedyś w pracy za pracę po godzinach nad ważnym dostarczeniem dodatkowy prezent od szefa - bon na wyjście do fajnej restauracji. Zaprosiłam mojego byłego w któryś piątek wieczorem, bo myslałam, że sobie fajnie spędzimy czas, ale wyglądało to tak, że wymierzył co zamówić, żeby przypadkiem nie dopłacać do tego bonu i jak tylko zjedliśmy to szybciutko musielismy wyjść, bo on już się najadł i nie miał ochoty tam siedzieć. Żałowałam wtedy bardzo, że nie zaprosiłam po prostu jakiejś koleżanki albo dwóch, wieczór byłby zdecydowanie przyjemniejszy :)
Typ#1 nie dość że oprócz benzyny podliczył zużycie oleju i filtrów Typ #2 przyjechał po mnie na lotnisko uwaga: pasatem, podjechaliśmy na stację po kawę i oczywiście miał mało paliwa, poszłam zapłacić za kawę i mówię to zalej zapłacę odrazu a typ leje i leje to auto ja czekam dość długo, auto było puste a on zalał sobie do pełna, padłam przy tej kasie hahahahah
Moja ulubiona sytuacja... gdy po wieczorze filmowym u mnie mieszkaniu, następnego dnia dzwoni do mnie chłopak, żebym mu oddała chrupki których nie zjedliśmy bo przecież on je kupił.
Mnie typ zaprosił na randkę na koncert. Normalnie bym na ten koncert nie poszła, bo akurat ten wykonawca nie interesował mnie na tyle, żeby wydać 150zl na bilet. Ale typ nalegał, mówił, że bilety dostał z pracy. Poszłam. Po koncercie napomknął, że powinnam mu oddać 150zl (chciał na mnie jeszcze zarobić 😜)
Byłam kiedyś na randce, kupił kawę tylko dla mnie, sam siedział cały wieczór o suchym pysku. Nawet sobie wody nie wziął. Na początku myślałam że go brzuch boli lub coś w ten deseń 🤣
I tak dobrze, że Tobie kupił. Mnie zaprosił typ, który przyszedł wcześniej, nie czekając na mnie, sam sobie zamówił dla siebie. Gdy ja przyszłam o czasie, to on już miał wszystko podane i nawet nie zaproponował, że zamówi coś dla mnie. Skończyło się na tym, że zamówiłam coś sama i oczywiście za siebie zapłaciłam. 🤣
Jak byłam jeszcze młoda i głupia, spędziłam trzy miesiące z kolesiem który: Po miesiącu powiedział mi że nie pisze mi "dobranoc kochanie" bo wyczerpałam mój limit. Nie wychodził nigdzie ze mną bo twierdził że nie ma pieniędzy (na palenie dwa razy dziennie zawsze miał), ale jak ja wyszłam ze znajomymi to była awantura. Ale najlepsza akcja była, jak na urodziny dostałam sexy piżamkę, którą kupiła mi jego matka i wsadziła mu do rąk, żeby mi dał 🤣🤣🤣
Mój przyjaciel miał kumpla, który z opowieści był całkiem fajny. Nawet ja zastanawiałam się co te laski tak go olewają. No i się na ślubie owego przyjaciela dowiedziałam. Zaproponował, że odwiezie mnie do domu. Pod domem powiedział, że mam mu zapłacić 13,50, bo dokładnie tyle wyszło w podzieleniu na dwie osoby.
Uch nie tylko w związku to jest bolesne, mam koleżankę, z którą idąc na lunch usłyszałam po "to było zbędne", bo rachunek to było około ~100 zł/2 osoby, oczywiście o żadnych napiwkach nie było mowy. Co więcej, pieniła się cały wieczór, bo zapomniałam portfela i mówiłam, że oddam jej blikiem (oczywiście oddałam), nigdy nie widziałam tak wściekłej osoby. Przykry widok.
Oj znam typa sknerę...córka dostała od babci 50 zł. tatuś zaprosił ją na kebaba, ale przy kasie zamawiając 2 kebaby kazał zapłacić córce pieniędzmi od babci. Na domiar wszystkiego opowiadał historyjkę jako objaw jego przebiegłości 😖🤦♀️
Przeczytałam na początku typ skaner....juz w głowie 10 tys myśli co to może być 😅 hah nie wiem czy jakieś historie do tego by pasowały ale fajnie gdyby się pojawił typ skaner...🤣
Oszczędzam - robię to na sobie, planując zakupy i zachcianki. Jak idę w gości, zapraszam, wychodzimy do knajpy to czym chata bogata, hulaj dusza. Z partnerem rozliczamy się na zasadzie mniej więcej i to jest normalne.
Ja byłam takim sknerusem, jako że w domu było i nadal jest bardzo biednie, ale nauczyło mnie to oszczędzania kiedy trzeba i robienia czy naprawia samej w miarę możliwości. Teraz nawet mając małe dochody, potrafię dać radę oszczędzić hajs na porządne buty czy swoje hobby. No i przynajmniej w przeciwieństwie do mojej mamy wolę kupić coś z wyższej półki na promocji niż ten sam produkt najgorszego sortu, bo 30 groszy taniej (pamiętajcie, jakość, a nie ilość, a najlepiej oszczędzić, żeby było oba).
A ja tak robię z tabletkami do zmywarki, ale kiedy mi się już kończą 😂, i moja logika jest taka właśnie że mam mini zmywarkę a tabletka jest przemyślana na full size.
Ojezu, kradnę pomysł na cieńcie gąbek! Bo jestem trochę eko, trochę sknerą, ale na swoją obronę mam to, że się u mnie nie przelewa, ale napiwki to zawsze zostawiam!
Nie tylko faceci ... Moja koleżanka jest sknerą. Jest typem, który oszczędza na wszystkich, tylko nie na sobie. Przez swoją postawę ma dużo rzeczy za darmo. Ja sama się w to wkręciłam, bo myslalam ze nie ma pieniędzy i wiele lat dawałam jej drobne prezenty czy płaciłam za piwo, kawę itd. :(
Pewnego dnia facet zaprosil mnie na kawe I ciacho, mowil, ze chce tylko kawe, bo nie lubi slodkosci po czym zjadl polowe mojego sernika Znam też takiego co jechał z Polski do Anglii samochodem ze swoimi kanapkami i kawa w termosie, po drodze nic nie kupił do picia ani jedzenia a na brak kasy nie narzekał😤😤😤
Ja tez wole swoje jedzenie i kawę w termosie zamiast jeść świństwa w maku. Tym bardziej w długiej trasie. I stawać nie trzeba co chwile. Finansowo tez lepiej. Po co wydawać kasę na podle żarcie jak można zrobić za to coś fajnego? Nie rozumiem co w tym dla ciebie śmiesznego? I jaki niby to objaw sknerstwa? A na brak kasy niw narzekał może dlatego ze wie jak ja oszczędzać ;) nie pomyślałaś?
@@ns-ti7qx A czy ty wiesz ile czasu jedzie się samochodem z Polski do UK ? I jesteś swiadomy jak długo można przechowywać kanapki bez lodówki ? Raczej pasujesz do typa sknery z podcastu
Ja znam dziewczynę, która kupuje sukienki przez internet na imprezy i po imprezie je odsyła..... A przy tym co tydzień chodzi do kościoła..... Taka święta i uczciwa.
Znałam osobę, która w prezencie z jakiejś okazji typu urodziny dawała gadżety firmowe reklamowe (z logo) swojego pracodawcy (które to gadżety miała oczywiście za darmo).
Palę się ze wstydu na samo wspomnienie mojego ex sknery, fale żenady potrząsają mną jak łódką podczas sztormu, jednak nie mogę przestać słuchać. Chyba żaden były typ nie wywołuje u mnie takiego uczucia. Ile ja się musiałam nawstydzić za niego, brrrr
jestem sknerą, ale tylko w stosunku do siebie. kocham robić prezenty innym, ale gdy mam sobie kupić coś "lepszego" to mnie oblewa pot, bo myślę sobie "jezu, a jak COŚ się stanie, będę potrzebować kasy, a jej nie będzie?" no...na pewno w obliczu problemów te 60 zł, za które chce kupić krem, mnie zbawi.
Facet zaprosił mnie na obiad... rachunek wyniósł 61 zł... pan położył 70 zł i podziękował... kiedy wychodziliśmy wziął rachunek do ręki dojrzał 61 zł a myślał, że 67 zł.... skomentował o kelnerce "a to cwaniara"... Oczywiście podszedł do kelnerki, że dał jej a duży napiwek... jak przebiegła konwersacja nie wiem, bo wyszłam... Potem długo dywagował, że on oczywiście daje napiwki.... 2 zł... a było to jakieś trzy lata temu... Znajomość zakończyłam po tygodniu.... Przekazywał tyle sprzecznych informacji... książkowe objawy narcyza... Chwalił się, jaki z niego super psycholog...Nie odpuszczał ... to zmieniłam nr telefonu...Serdecznie pozdrawiam.
Spijanie wódki do butelki rozwaliło system, przypomniał mi się typ który kiedy zawoził rodziców na imprezę wchodził z nimi do góry do znajomych i częstowany drinkiem odpowiedzialnie odmawiał bo prowadził, ale prosił żeby mu wlać wódki do słoiczka
W poprzedniej pracy miałam kolegę . Kiedyś pojechaliśmy na zjazd firmowy nad morze i ktoś rzucił hasło, by pójść na piwo do lokalu . Powiedział , że on nie pójdzie, bo w lokalu jest drogo. Lepiej kupić w sklepie i napić się w pokoju w hotelu . Jak w pracy zamawialiśmy obiady zazwyczaj płaciła jedna osoba , a reszta oddawała pieniądze . On nigdy nie oddał zaokrąglonej kwoty tylko co do grosza , np obiad kosztował 20,52 to oddawał 20,52 a nie 20,60 😅 Kiedyś też trochę kręciłam z typem i to był akurat czas świąteczno-sylwestrowy . Zapytałam czy może nie poszlibyśmy na sylwestra do lokalu , ale powiedział, że nie, bo to drożyzna i woli zostać w domu przed tv. Typ na brak kasy nie narzekał , wiem że zarabiał bardzo dobrze . Co do współlokatorów to mieszkałam kiedyś z taka dziewczyna. Jak była jej kolej kupowania papieru toaletowego lub płynu do naczyń to zawsze kupowała najtańsze . Papier był szary i tak cienki, że lepiej nie mówić , a płyn tak rzadki i nieskuteczny, że już lepiej by było myć naczynia sama woda . Jak jej mówiłam o składce to wiecznie nie miała kasy , ale za to lodówkę miała cały czas zapakowana na full, kupowała masę słodyczy i napojów gazowanych , jednak te 5 zł na papier ciężko było wydać 😅
randko spotkanie nr 1: Chce zaplacic za moja zupe a gosc mowi *jak bedzie wiekszy rachunek to podzielimy * heh normalne,tak troche wpuściłam jednym a wypuściłam drugim uchem. Randko spotkanie nr 2: zaprosił mnie do tajskiej restauracji w ramach przeprosil za pierwsze spotkanie (bynajmniej tam mowil) . Sluchalam o jego dziewczynach, kolezankach a jak temat kobiet wreszcie sie wyczerpal nastala cisza. Czas zaplaty... podchodzi kelner a on do mnie mowi"policz co zjadlas i zapalc" forma nie fajna ale ok,wkoncu zjadlam i jest w moim zoladku;) patrze na rachunek i mowie,pol/na pol, nie robny scen z wyliczaniem zlotowek.Polozylam na stole powiedzmy 80zl plus 10zl napiwku. Goac zawinal do kieszeni,zaplacil karta (bez naiwku). po czym mija jakis czas i pisze,ze udalo mu sie bo mial whisky i jego jedzenie bylo drozsze... qrwa tak,spryciula z niego bez honoru ale coz... kolejny sms i moja odpowiedz,ze raczej nie kontynuujemy znajomosci. On: a co, jest beznadziejny,ze glupio wyszlo z ym rachunkiem i... finalnie : a co jestem gownem.:) przez grzecznosc ne moglam zaprzeczyc
A ja się spotykam z typiara sknera! tak tak kobita sknera która niby prowadzi firmę i jest szefowa ale strony w necie nie ma...Prze 2 lata nie było randki żebym to ja nie płacił.. (mogła by się chociaż zapytać że hej dorzucę się) taka biznes woman a mieszkanie babcią jej dała.. a mi dogadywała ze jak to nie można mieć własnego mieszkania hah kiedyś jak zostałem u niej na wieczór nie zrobiła nic do jedzenia tylko pytała czy chce cherbatke.. wypiłem chyba z 6 bo taki głodny byłem.. Już się nie spotykam.
My od jakichś 3 lat z moim narzeczonym mamy wspólny hajs. I nie ma żadnych problemów. Ja raz zarobię więcej, raz on, chcemy coś kupić to informujemy i tyle. Jakoś się chyba ekonomicznie dobraliśmy :) :) Nie obracamy każdego funta przed wydaniem ale też nie wywalamy kasy na niewiadomo co. "Rujnuje" nas dobre jedzenie, podróże i moje przelewanie hajsu na biedne pieski 😅 Ale prowadzę nasz budżet domowy i po prostu wiem ile mogę wydać w danym tygodniu. Nie siadam raz w miesiącu i nie spisuje wszystkich wydatkow/paragonów tylko na bieżąco - po każdych zakupach, więc wychodzi szybciej :) Polecam!
Dzięki za odcinek extra dorzucę coś od siebie 😊mój ex przysłał mi rachunek za śmieci po rozstaniu bo przezież więcej nas mieszkało a on został sam no i wiecie poziom żenady podprogowy
Byłam z takim typem,który wystawił mi rachunek,co dla mnie kupil🤣🤣🤣. Mój Ojciec,niestety,jest takim sknerą 😔...zawsze dawał to ,co Mu skapnelo z brody..a każdy grosz oglądał 100 razy.
jak miałam 21 lub 22 lata to miałam chłopaka, który był turboSknerą; tolerowałam jego zachowania do momentu, kiedy na urodziny kupił mi naczynie żaroodporne... nie kosmetyki, nie nowy ciuch tylko je...ne naczynie, bo "teraz będziesz mogła NAM gotować zapiekanki"
Poruszylas ciekawy temat, podobny do tematu sknery i niestety, dotyczacy najczesciej mezczyzn - dawanie prezentow (kobietom, partnerkom) ktore sa typowo "domowe" i "uzyteczne". Sa faceci ktorzy maja zakodowane w glowie (nie wiem naprawde skad, moze z dziecinstwa, moze wzorce z rodziny, moze inne czasy) ze gdy kobieta dostanie czajnik/zelazko/piekarnik/jakis ultra nowoczesny odkurzacz to bedzie skakac z radosci. Takim typem jest moj ojciec ktory robil takie prezenty mojej mamie dopoki ona sama nie zrozumiala ze musi mu bardzo jasno zakomunikowac ze takich prezentow NIE CHCE (to i tak chwile trwalo zanim ten komunikat ogarnal). Uwaga: totalnie rozumiem gdy ktos taki prezent chce i wczesniej sugeruje ale to jedyny wyjatek w tej sytuacji. Na zakonczenie dodam ze do dzis pamietam jak moj byly dal mi w prezencie french press do kawy. Nie dlatego ze chcialam taki, nie dlatego ze pilam ta kawe hektolitrami - to on byl kawoszem i chcial pic lepsza kawe gdy byl u mnie...
@@barbarad4367 W mojej rodzinie jest na odwrót. Tata co roku kupuje mamie ubrania, perfumy czy torebki, a ona co roku się denerwuje i powtarza, że tego nie chce, tylko woli zwykłe rajstopy czy długopisy (których potrzebuje dużo z racji pracy). Nie powiedziałabym, że preferowanie praktycznych prezentów oznacza bycie sknerą... Ona sama potrafi się wykosztować, by kupić coś komuś, ale po prostu nie lubi takich pierdół, które potem się walają i do niczego nie służą. Wydaje mi się, że to jest częściej takie zachowanie może zdarzać się u facetów, bo im rzadziej sprawiają radość jakieś głupotki, które głównie ładnie wyglądają i po prostu mogę nie rozumieć, że ktoś inny może mieć inaczej. Dla nich ubrania i kosmetyki pełnią funkcję użytkową. Mają dobre intencje - chcą kupić coś, co spodoba się tej drugiej osobie - ale nie potrafią wczuć się w tę drugą osobę, która jest zupełnie inna od nich, i wybrać odpowiedni prezent. Byłabym bardziej wyrozumiała i po ludzku bez pretensji pogadała z takim facetem, wyjaśniając co i jak. My kobiety też często nie rozumiemy facetów i zachowujemy się wobec nich tak, że sprawiamy im przykrość, chociaż tego nie chcemy,
@@3nutria "Wydaje mi się, że to jest częściej takie zachowanie może zdarzać się u facetów, bo im rzadziej sprawiają radość jakieś głupotki, które głównie ładnie wyglądają i po prostu mogę nie rozumieć, że ktoś inny może mieć inaczej" - nie, nie chodzi w moim komentarzu o "glupotki" tylko o prezenty ktore daje sie kobietom i ktore sa typowymi sprzetami domowymi. Jest roznica miedzy nowym zestawem garnkow a ksiazka ulubionego autora albo fajnymi perfumami, prawda? Wiesz, to jest tak jakbys dawala swojemu chlopakowi w prezencie wiertarke, drabine, zestaw kluczy nawet nie majac pojecia czy on o tym rzeczywiscie marzy, czy tego potrzebuje. Rzeczywiscie super. Zauwaz ze napisalam wyraznie: jesli kobieta rzeczywiscie chce taki sprzet i o niego prosi/sugeruje to jest to jak najbardziej spoko! Nie rozumiem tez twojego komentarza o tym ze faceci nie wiedza co chce ich partnerka, ze chca dobrze ale im nie wychodzi. No nie. Sorry ale jesli jestes z kims, znasz go (to jest najwazniejszy punkt) to wiesz co ta osoba lubi, czego pragnie, co sie jej raczej spodoba a co nie. Jak nie wiesz i masz problem - pytasz. Pytasz ja albo jej znajomych/rodzine/bliskich. To nie jest trudne i dotyczy to obu plci.
@@barbarad4367 Dla mnie różnica między garnkami a perfumami jest taka, że dzięki garnkom może mi się lepiej gotować, a perfumy to ryzykowny prezent, bo trzeba trafić w zapach. Dwa razy dostałam od taty, ani razu zapach mi nie przypasowal... Nie było w komentarzu autorki wątku szczegółów, może ona sporo gotowała i były uznał, że to jest coś, co lubi robić? Tego nie wiemy, nie wiemy, czy miał podstawy założyć, że jest to naczynie jej potrzebne czy nie. Jeśli ktoś lubi majsterkowac, to kupno skrzynki na narzędzia nie jest niczym złym. Z tą wiedzą o tym, co chciałaby dostać bliska osoba, to tak mówi teoria, że się wie, a w praktyce to wygląda różnie. Szczególnie kiedy ta druga osoba jest minimalista, ma małe potrzeby, a kiedy się podpytujesz, to mówi, że nic nie chce. Gdyby ktoś mnie teraz zapytał, co ja bym chciała , to też nie wiem, co bym powiedziała.
O Kurde! się zastanawiam jak zakwalifikować siebie i mojego partnera...Bo zdarza nam się mieć sknerowskie zagrywki (o których zawsze myślałam w kategoriach "oszczędności"), ale czasem mamy chwilę rozrzutności, gdzie stwierdzały "kuźwa, zarabiamy to nam się należy", więc chyba zachowujemy jakąś tam zdrową równowagę?? Chociaż zdecydowanie muszę stwierdzić, że osobą, która przelicza u nas pieniądze i stęka na wieczny brak kasy (co nie zawsze jest zgodne z prawdą...), jest mój partner, - zdarza mu się nazywać nas, pół żartem pół serio, "biedakami" - czym doprowadza mnie czasem do szewskiej pasji! Ale tłumacze to sobie tym, że wychował się w wielodzietnej rodzinie (ma 4 braci), więc raczej im się nie przelewało, a teraz chce żyć na poziomie a nie wydawać na głupoty, tylko że ja czasem lubię takie "głupoty" które cieszą oko :( I już czasem sama nie wiem czy to mi faktycznie zdarza się być rozrzutną, czy on jest takim dusigroszem... No nic, pozdrawiam cieplutko ;) ;*
Ja kiedyś poszłam na spotkanie z tindera z typem na czekoladę. I typ CZEKAL aż ja pójdę i kupię sobie ten napis za 7zl. Więc mowie: co chcesz, to wezmę od razu. A on "o nie nie, ja sobie kupię, idź". Na pierwszym spotkaniu przecież nie musiał za mnie płacić, nie wiem czy cokolwiek z tego, co wzięliśmy, było mi zafundowane, wiecie - np. jedno piwo. Podziękowałam i chciałam usunąć parę. To zapytał czy dam mu feedback co było nie tak, bo on niczego nie widzi. To mu dałam. A nie była to jedyna z jego zalet. Za to on nie był jedynym z programistów, na jakich NIECHCĄCY ciągle wpadam i 9/10 przypadków jest tak samo. Proponuję, Okuniewska, zrób typ "programista" :/
Ja musiałam zwracać pierścionki i inne cenne rzeczy aby chłopakowi. Bo jego rodzice mu kazali. Oprócz tego w ciągu związku rodzice przez cały czas "życzliwie" mu doradzali aby skończył ze mną bo przecież go wykorzystuję. Do dziś moje zaufanie do facetów jest małe.
Są tabletki które mają w składzie 5-15% synstancji czynnej a są takie co mają 15-30% trzeba patrzeć na skład. Jak są mocniejsze można dzielić. Sama tak robilam bo mi naczynoa smierdzialy chemia mimo plukania.
Żenadometr wywalony w kosmos... Ja miałam różne typy- wychowani przez wilki i toksyczni... No różni byli, więc nie oceniam. Ale wydaje mi się, że sknery bym nie przeżyła. Nie wytrzymałabym tego 😱😱😱🤣🤣🤣!
Po tym podlaskie zastanawiam się czy wogole warto być z kimś takim w życiu i zastanawiam się coraz głębiej nad tym bo mam wrażenie że tylko marnuje czas . Ciężki żyć z kimś kto liczy każda złotówkę i myśli o tym by mieć jak najwięcej kasy .
To witaj w klubie. Ja mam sknerę od 18 lat. Czy warto sama nie wiem. Są plusy. Poza tym można go próbować nakierować nieco. Metodę lustra zastosować. Zacząć też mu wytykać, że za dużo wydaje 😉
Mój facet ma kupę kasy na nic nie wydaje i ciuła na wszytsko szczędzi i żałuję i wypomina robi prezenty ale tylko z konieczności ogolnie dobry chłopak ale to sknerstwo masakra
Asia wydaje mi się ze jakość nagran była lepsza przy poprzednim mikrofonie :( uwielbiam twoje podcasty i chciałabym tylko zwrócić uwagę na to że bardzo sztucznie brzmi tera twój głos
To jeszcze nic ! Ja poznałam typa ktory wyglądał najlepiej no jakby go wyciągnąć z kalendarza marzeń do tego syn znanego producenta filmowego , ktory postanowił porzucic matrix . No ja tez postanowiłam porzucić matrix z tym ze wynajęłam swoje dobra zgarnelam kase i ruszyłam na podbój. Swiata … Noo i zesmy sie spotkali na romantycznej hiszpańskiej plazy pośród tłumu uciekinierów ganiających nago po plazy w wiecznym sloncu . Po czym on powiedzial ze zaadaptował jaskinie ! Serio no i mnie do tej jaskini zaprosił no ale trzeba było sie przedostać z wyspy na wyspę. No i ja zakochana bo on piekny jak adonis serio nie wierzyłam ze tacy chodza po ziemi … no my w drodze z plecakami obładowani a on nagle zatrzymuje sie ściąga plecak iwyciaga rękawiczki i mowi … kochanie … poczekaj chwilke tutaj przy tej pieknej palmie .. a ja szybciutko zrobie ten smietniczek .. po czym poszedł i za chwile powrócił z reklamówką pełną … serów . A ja stalam nieruchomo i mialam wrazenie ze gram w jakimś filmie u jego ojca i za rogu wyjdzie jego ojciec z kamera i całym zespołem filmowym . 😂
Dla mnie nawet dziwne jest płacenie na pół. Wiec jakim typem jestem? Ja nie koduje kiedy płace za kogoś, lubię to robić. Ale nie wyobrażam sobie, tez ze kupuje cos z partnerem na pół. Raz ja raz on i nie ważne czy kosztuje to złotówkę czy tysiąc
Kochane idiotki, mój sknera Jak szedł do restauracji rzadko Bo rzadko to zamawiał tylko główne danie dla mnie i dla siebie bez niczego do picia,ja miałam pustynię zawsze w gardle albo zamawiałam w końcu sama bo nie dało się tak jeść bez picia i Słuchajcie jak szedł do sklepu to negocjował 30 gr wędliny na wagę bo jest za droga, szedl dodam w garniturze wielki pan kierownik mi było wstyd. Żałuję tylko że nie rzuciłam wtedy mu na blat 50gr żeby zaszalał on się tłumaczył że on to robi dla zasady bo nie będzie przepłaca, powiem wam że ,wstyd był jak cholera Z biegiem czasu myślę że to jest choroba psychiczna I są pewne szczyty natomiast na inne wydatki miał gest i picie z kolegami dobrego whisky 2 razy w tygodniu nie było problemem i co do rodziny też miał gest.
@@karina4747 wiesz no masz rację...ale wiesz co są pewne normy.....obciachu..... tak jak nasza kochana Okuniewska mówi to nie był po pierwsze gościu bidny zaproszę swoją długoletnią dziewczynę do knajpy bardzo rzadko to było i ja płacę za to on płaci za to za jednodaniowy posiłek to nie był żaden kolosalny rachunek jak ja go zaprosiłam to płaciłam za wszystko wiesz co to jest wszystko kwestia głowy albo czasami może wykorzystywania tej drugiej osoby to jest kwestia jakiegoś dziadostwa to co okoniewska mówiła w świetnymi przykładami
Kiedyś przy znajomych zostałam zapytana czy jestem pewna że stać mnie na kebsa bo przecież mam oddać mu kasę 😅 tą kasą były zliczone złotówki z paragonów w tabelce w Excelu 🥴
Top of the top sknerstwa, w sumie chyba bardziej chamstwa, to historia wyjscia na chinczyka. Koleś, złapany na dość perfidnym kłamstwie i manipulacji rzuca hasłem: nażarłaś się wczoraj za moje i jeszcze dziś się mnie czepiasz? To wczoraj oznaczało chinczyka za 19 złotych i było pierwszym od lat wyjściem, gdy to on zapłacił. No coż.
Bozu miałam sknere Festival przyszedł I on jak to on pije whisky za 14 funtów a mi jak miał wziąć piwo za 4 to mówił skocz do sklepu albo że już mi wystarczy i przechyla kolejna szklankę no cóż skończyło się bo jak już przyszło do zakupów spożywczych to ja płaciłam no bo wiadomo przepil wszystko... No szkoda dziewczyny szkoda jeść trzeba ale sknera wyda na swoje przyjemności... Nigdy więcej x mam wrażenie że intercyzę to trzeba podpisać zanim się z kimś zaczyna być bo jak Ci obiecują cały świat a liczą drinka to niech idą w pizdu bo my i tak damy radę z
Kiedys w wakacje jechałem sobie rowerem i po omacku szukałem czegoś ciekawego do posłuchania, włączyła się Okuniewska wtedy jeszcze w komplecie z Czarkowskim. Od tamtego dnia nie ma tygodnia żebym nie zajrzał co słychać u Okuniewskiej. Myślałem że ja tylko tak myślę o świecie ale Okuniewska dała mi wolność i spokój w głowie. Dzięki Okuniewska. Lubie ten Twój normalny okuniewski świat.
@@anka9637 powiem Ci że mało jest takich kobiet, których słucham jadąc na rowerze z reguły słuchałem facetów. Ale Okuniewska robi robotę. I do tego jeszcze ta Islandia :-)
@@anka9637 u mnie ta sama historia!!! 😂
A mnie poleciła ją kumpela, kiedy szarpałam się z poukładaniem sobie w głowie swoich związkowych problemów. Okuniewska duuużo mi rozjaśniła i otworzyła oczy. Niesamowicie podniosła też na duchu uświadamiając mi, że nie tylko ja się z tym borykam i że nie wszystko, co złe w związku, to moja wina (jak miałam usilnie wbijane do głowy i jeszcze w to wierzyłam 🙈) i razem z moją wspaniałą terapeutką pomogła zacząć budować jakiekolwiek poczucie własnej wartości. Dzięki Okuniewska ❤
Umowilismy się ze znajomymi na obiad do restauracji. Zanim skonczylismy jeść moj partner szybko pobiegl do kasy zaplacic tylko za siebie zeby nie placic za mnie i mojego syna. Pod koniec obiadu maz przyjaciolki powiedzial ze placi za wszystkich jego mina była jakby mial umrzeć.
😅😅😅
Piękne 😂
Miałam mnóstwo przykładów takiego typa w moim poprzednim związku ale przypomniała mi się najśmieszniejsza historia kiedy ja zaprosiłam kolesia na kolację do knajpy i miałam płacić, a on tuż przed przyjściem kelnerki z terminalem, wyrwał mi moją kartę szybko pytając się jaki mam pin bo jakby to wyglądało, że to kobieta płaci a nie facet 🤣
hahaha :D też tak miałam
Jakby to wyglądało? :D właśnie bardzo realnie i jak było! :D
A mój mąż płaci w sklepie a potem sobie przelewa z mojego konta na swoje...
@@magorzatak4037 to zabierz mu dostęp.
@@brakslow5131 Mogę, ale on sobie wymyślił, że on będzie oszczędzał a ja mam płacić. On płaci za czynsz.
Sama nie do końca jestem przekonana, że to jest źle. Nie wydaje tych pieniędzy.
Kupiliśmy z takich oszczędności mieszkanie i działkę. On jest bardziej oszczędny ode mnie.
Usłyszałam kiedyś rewelacyjne określenie na sknerę: Typ tak ściskał złotówkę, że aż się orzełek zesrał.
Osobiście rozsądnie podchodzę do wydawania kasy ale sknera nie miałby przy mnie życia i sam by sobie poszedł w siną dal, lewa prawa :D
Pamiętajmy: trumny nie mają kieszeni więc pożyjmy trochu ;)
Aż mi się przypomniał typ z Tindera, który kazał mi jechać na pierwszy spacer do parku na drugi koniec miasta, bo w parku niedaleko mnie jest płatna strefa parkowania. Jak mu powiedziałam, że jak mu szkoda wydać 3 zł, żeby spędzić ze mną czas, to chyba nie ma sensu. Oczywiście wydarł się na mnie, że niczego nie rozumiem.. P. S. W Poznaniu lejemy gościom tyle kawy, żeby się cukier nie zmieścił 😂
Kawa to rozpusta, lejemy herbatę zaparzoną po raz n-ty z tej samej torebki ;)
@@dominikgryczynski4225 o tak!
Uwielbiam spacerowiczów....
@Natt Marie Bardzo cieszę się, że znalazłaś dobrych ludzi. :)
@@dominikgryczynski4225 Ło matko. To jak mój mąż. Saszetka musi być wykorzystana do maksimum. Dobrze, że ja lubię sypaną 😉
Podzielenie tabsa do zmywarki rozwaliło mój system.. Właśnie ładowałam zmywarkę w trakcie słuchania 🤣
To jak zupka chińska na dwie osoby
Ja tak samo😂
Ej, dla mnie to zwykła oszczędność, totalnie nie kumam co w tym złego. ?? Jak starczy i naczynia są czyste to jaki jest niby problem i sknerstwo w tym?
A ja się zastanawiałam jak on by to musiał zrobić bo ja mam kapsułki...🤣
Trochę w błędzie jestes. Swego czasu tabletki Domol z rossmana były tak mocne że sama łamałam je na pół. Bo domywalo się wszystko połowa tabletki. Jak dawałam cała to śmierdziało chemia.
Mój tato też był sknera nad sknerami.Pamietam jak jeszcze palił papierosy i prosił mnie co drugi dzień żeby mu kupić paczkę fajek.
Pewnego razu mówię mu ,że kupię mu cały karton ,bo nie zawsze po pracy bywam w sklepie.
On się zamyślił,i mówi"Nie dziecko bo gdybym tak umarł,to kto to wszystko wypali.."
To już wyższy poziom bycia skanera 😂
Taniej by było gdyby wogóle nie palił.
Aż przypomniał mi się facet, z którym spotykałam się lata temu. Umówiliśmy się w kinie, on przyszedł wcześniej i zauważyłam, że trzyma w ręku bilety. Mówię "O, już kupiłeś", a on na to "Tylko swój". Stwierdziłam - no dobra, i poszłam kupić dla siebie :D
Potem powiedziałam mu, że chcę kupić popcorn, a on na to, że to zdzierstwo płacić tyle za prażoną kukurydzę i, że można przynieść sobie z domu. Zaśmiałam się i powiedziałam "no cóż, żadne z nas nie przyniosło, więc kupmy tutaj". On stwierdził, że nie będzie jadł, bo nawet nie lubi.
Kupiłam więc dla samej siebie, średni. Ponad połowę zjadł on, mało tego - cały film trzymał pudełko 🤣
Niezły typ. Ale to fakt, że ceny popcornu w kinie są przesadzone. Przewyższają często cenę biletu. Bez popcornu jednak kino jakieś bez smaku by było. 😉
Nigdy nie byłam z partnerem sknera, ale niestety doświadczyłam takich zachowań ze strony własnego ojca i współczuje każdemu, kto ma takie doświadczenie na swoim koncie. Może dlatego jako dorosła osoba odreagowuje obdarowujac wszystkich na prawo i lewo
Mam identycznie... Z boku to wygląda jakbym szastała pieniędzmi bez opamiętania, ale po prostu chyba muszę odreagować... 🙄 nie polecam, ale też nie piętnuję siebie z tego powodu.
Ściskam!! ♥️
@@gayowa ❤️
@@thefernwehtype troche racja. Przepracowuje to na terapii
@@thefernwehtype ❤️
Moja kumpela miala super hit.. Jej owczesny facet zaproponowal wyjscie na kebaba, ona glodna nie byla wiec odmowila. Typek zamowil sobie takiego w placku i je, je, je az nagle pada haslo "wiesz, ja juz nie moge, chcesz dojesc?" i na jej nieszczescie sie zgodzila.. Kazal jej oddac 1/4 kwoty hahaha
Ale za to druga mieszkajac z chlopakiem prowadzila zeszyt przychodow i rozchodow i kazdy paragon wklejala i dzielila na pol❤️
Przekleństwa z twoich ust brzmią jakoś poetycko i przyjemnie ☺☺☺
Obudziłam psa śmiechem przy historii o typie który wypatrywał samochodów przez lornetkę 😂
OMG, mam ojca sknerę! Wypomina mi każdy mój wydatek MOICH pieniędzy, podczas gdy sam mając kredyt na 2mln wyjechał sobie na wczasy na Sri Lankę. A tak swoją drogą stosował przemoc ekonomiczną wobec mamy (i nie tylko ekonomiczną).
To się nazywa obłuda. Skąpiec Moliera mi się przypomniał.
Jak wyglądała ta przemoc ekonomiczna wobec mamy ? Mama nie wiedziała co to tzw. "zabezpieczenie potrzeb rodziny"? Nawet nie trzeba się rozwodzić żeby to załatwić... przykre życie z takim kimś.....
@@brakslow5131 Niby nie trzeba się rozwodzić przy tym, ale jednak już wtedy chyba nic innego nie zostaje.
O matko poziom żenady mnie zabił, nie wytrzymałabym z takim typem nawet minuty!
Moja kuzynka jest mistrzynią sknerstwa. Na prezenty daje szczepki roślinek doniczkowych, albo stare ciuchy które nie odpowiadały jej mężowi.
Tak, tak, nawet babcia dostała bieliźniaka po jej starym 😂
:O Nie potrafię wyzbyć się tej automatycznej reakcji, że wstydzę się za innych. Wstydzę się do bólu...
Masakra... To już lepiej jakby nic nie dała.
Ja nie jestem sknerą, ale bardziej w stronę eko. Np. rozcinam plastikowe opakowania po kremie do rąk, albo odżywce, żeby zużyć cały produkt. Zawsze mam torbę na zakupy wielorazowego użytku, ale jeśli czasem zapomnę to kupuję papierową i później w niej wyrzucać śmieci papierowe. Herbate czarna też zaparzam kilka razy, ale to nie z oszczędności tylko dlatego, że wolę lurke, a juz najbardziej wolę taką w granulkach, bo można dostosować ilość pod siebie. Jak piekę w piekarniku to staram się już dwie rzeczy, żeby nie rozgrzewać drugi raz. Może to bycie eko, ale i tak niektórzy pukają się w czoło. Znam natomiast mega sknere, ktora potrafi jeździć 5 km na rowerze, zeby zbierać jabłka przy opuszczonym domu- bo za darmo, jesc splesnialy chleb, trzymać caly strych starych szmat i zepsutych sprzętów, kranów nie naprawiać jesli ciekną, bo to przecież zaden problem, jeździć na promocję do drugiego miasta, ładować pralke na 140%, bo przecież wszystko sie i tak upierze. Sknerstwo jest straszne.
O ja, pamiętam jak koleś z którym randkowalam kazał mi oddać kasę za paliwo (jakieś 3 dychy) jak jechaliśmy na wesele które mnie zaprosił. Nieważne, że żeby dojechać do jego miasta sama wydałam ponad 200zl... Plus sukienka itd. no ale czego się spodziewać po gościu dla którego jedyna gra wstępną było robienie loda. Na szczęście już zmadrzalam ;) super odcinek!
I Oddałaś? Dlaczego nie powiedziałaś mu ze wydałaś az 200 zł i żeby Ci kupil sukienkę? Przecież to on chcial się pokazać z kobieta wśród ludzi. .ja pierniczę jak można się tak dac poniżyć A lody są tylko dla męża. 😆
@@brakslow5131 jak można dać się tak poniżyć? Jak miało się 19 lat a to była pierwsza miłość to chyba zrozumiałe że popełniło się błędy. Na szczęście zrozumiałam całkiem szybko że takie zachowanie mi nie pasuje.
@@wero2451 wtedy trzeba sie na chwile zatrzymać i zapytać samą siebie: czy gdyby to byla faktycznie miłość to czy tak by postepowal?
Trzeba było kasować za 🍦
🤣🤣🤣
- Miałam ochotę na piwko na imprezie, mój ex już sknerus uznał, że możemy kupić jedno na pół, przy czym to ja miałam płacić :D Powiedziałam, że zamierzam wypić całe piwo, jeśli chce pół, może sobie kupić małe ;D
- Kiedy jakiś czas później dał mi kwiaty na dzień kobiet, a potem wyżalił się jakie te bukiety (5tulipanów i kilka goździków) są przesadnie drogie - myślałam, że w dupę mu je wsadzę.
Ale na gamerskie gadżety, modne buty czy ubrania - nie żałował sobie
- Czara goryczy to śniadanie. Chciałam w weekend zjeść śniadanie na mieście, wiecie, raz w tygodniu mieć na to czas, celebrować, iść potem na spacer... no to usłyszałam, że bułki mam w domu, a on to w ogóle nie jada śniadań.
Baj baj sknero, idźpanwchuj!
Dobrze , że chociaż dał Ci te kwiatki , bo mnie nawet tego
O Jezu! To o moim byłym 😂😂😂 typ jadł tylko ziemniaki i cebulę na śniadanie, obiad i kolacje. Regularnie jeczal mi że nie ma pieniędzy, żebym opłacała rachunki za mieszkanie, jedzenie itd a potem okazywalo się że wszystkie pieniądze przelewał na konto oszczędnościowe 🙈 a potem kupował sobie projektor albo nowy telefon 😂
Ahahahaha. O losie 😂😂😆
To dziad jeden
Mój były pasowałby do tego podcastu.
Dostałam kiedyś w pracy za pracę po godzinach nad ważnym dostarczeniem dodatkowy prezent od szefa - bon na wyjście do fajnej restauracji. Zaprosiłam mojego byłego w któryś piątek wieczorem, bo myslałam, że sobie fajnie spędzimy czas, ale wyglądało to tak, że wymierzył co zamówić, żeby przypadkiem nie dopłacać do tego bonu i jak tylko zjedliśmy to szybciutko musielismy wyjść, bo on już się najadł i nie miał ochoty tam siedzieć. Żałowałam wtedy bardzo, że nie zaprosiłam po prostu jakiejś koleżanki albo dwóch, wieczór byłby zdecydowanie przyjemniejszy :)
Buahaha, musiałam robić przerwy przy słuchaniu. Okuniewska - odcinek złoto!
Typ#1 nie dość że oprócz benzyny podliczył zużycie oleju i filtrów
Typ #2 przyjechał po mnie na lotnisko uwaga: pasatem, podjechaliśmy na stację po kawę i oczywiście miał mało paliwa, poszłam zapłacić za kawę i mówię to zalej zapłacę odrazu a typ leje i leje to auto ja czekam dość długo, auto było puste a on zalał sobie do pełna, padłam przy tej kasie hahahahah
Moja ulubiona sytuacja... gdy po wieczorze filmowym u mnie mieszkaniu, następnego dnia dzwoni do mnie chłopak, żebym mu oddała chrupki których nie zjedliśmy bo przecież on je kupił.
powinnas mu wystawic rachunek za prad zuzyty do wyswietlenia filmu xD
@@chartamad6595 🤣🤣🤣
🤣🤣🤣
Mnie typ zaprosił na randkę na koncert. Normalnie bym na ten koncert nie poszła, bo akurat ten wykonawca nie interesował mnie na tyle, żeby wydać 150zl na bilet. Ale typ nalegał, mówił, że bilety dostał z pracy. Poszłam. Po koncercie napomknął, że powinnam mu oddać 150zl (chciał na mnie jeszcze zarobić 😜)
@@anka9637 😂😂😂😂 oby tego nie robiła
omg żenadometr skacze
@@anka9637 nie! I tak się zakończyła ta znajomość 😉
Rozumiem takie kombinatorstwo u dzieci ale czy to był dorosły mężczyzna 🤣🤣🤣🤣krindż I żenada
@@delta7819 Mądre dziewczę, mądre :-)
Nie wiem czy się śmiać czy płakać, że takie sknery istnieją. 😬 Ale poprawiłaś mi humor tym odcinkiem 🤣💙
Byłam kiedyś na randce, kupił kawę tylko dla mnie, sam siedział cały wieczór o suchym pysku. Nawet sobie wody nie wziął. Na początku myślałam że go brzuch boli lub coś w ten deseń 🤣
I tak dobrze, że Tobie kupił. Mnie zaprosił typ, który przyszedł wcześniej, nie czekając na mnie, sam sobie zamówił dla siebie. Gdy ja przyszłam o czasie, to on już miał wszystko podane i nawet nie zaproponował, że zamówi coś dla mnie. Skończyło się na tym, że zamówiłam coś sama i oczywiście za siebie zapłaciłam. 🤣
@@katiaaza4252 no w sumie racja, kurcze, nie doceniłam gestu 🙈😁
@@justklement5696 wręcz poświęcenia 😂
Ja byłam na randce i sama sobie kupiłam kawę i ciacho a on mi je zeżarł uśmiechając się że tylko kawałeczek się poczęstuje 😂🤦♀️
@@dyanka88 Przypomniała mi się scena kobity wyżerającej czipsy dzieciakowi w pociągu w "Dniu Świra".
Jak byłam jeszcze młoda i głupia, spędziłam trzy miesiące z kolesiem który:
Po miesiącu powiedział mi że nie pisze mi "dobranoc kochanie" bo wyczerpałam mój limit.
Nie wychodził nigdzie ze mną bo twierdził że nie ma pieniędzy (na palenie dwa razy dziennie zawsze miał), ale jak ja wyszłam ze znajomymi to była awantura.
Ale najlepsza akcja była, jak na urodziny dostałam sexy piżamkę, którą kupiła mi jego matka i wsadziła mu do rąk, żeby mi dał 🤣🤣🤣
To dobrze, że dał a nie wystawił na allegro 😉 Mój dzwonił do mnie zawsze późnym wieczorem bo miał darmowe minuty.
Żenadometr .. 🤣
Może typ pedant? Tego chyba jeszcze nie było 😅
Mój jest pedant i sknera w jednym
Mój przyjaciel miał kumpla, który z opowieści był całkiem fajny. Nawet ja zastanawiałam się co te laski tak go olewają. No i się na ślubie owego przyjaciela dowiedziałam. Zaproponował, że odwiezie mnie do domu. Pod domem powiedział, że mam mu zapłacić 13,50, bo dokładnie tyle wyszło w podzieleniu na dwie osoby.
😮
Odcinek petarda :D pozdrawiam!
Uch nie tylko w związku to jest bolesne, mam koleżankę, z którą idąc na lunch usłyszałam po "to było zbędne", bo rachunek to było około ~100 zł/2 osoby, oczywiście o żadnych napiwkach nie było mowy. Co więcej, pieniła się cały wieczór, bo zapomniałam portfela i mówiłam, że oddam jej blikiem (oczywiście oddałam), nigdy nie widziałam tak wściekłej osoby. Przykry widok.
Nim zacząłem słuchać tych podcastów nie miałem pojęcia ilu wykolejeńców jest na świecie.
Oj znam typa sknerę...córka dostała od babci 50 zł. tatuś zaprosił ją na kebaba, ale przy kasie zamawiając 2 kebaby kazał zapłacić córce pieniędzmi od babci. Na domiar wszystkiego opowiadał historyjkę jako objaw jego przebiegłości 😖🤦♀️
Masakra
Żebym sobie brzydko nie powiedziała. Zwariowała bym tak liczyć, a od takiego faceta to bym wstała od stołu i wyszła....i nawet bym się nie oglądała.
Przeczytałam na początku typ skaner....juz w głowie 10 tys myśli co to może być 😅 hah nie wiem czy jakieś historie do tego by pasowały ale fajnie gdyby się pojawił typ skaner...🤣
ja tez 😆😆😆
Tak samo🤣
Ja też, od razu pomyślalam, ze typ skaner pewnie sprawdza telefon, maile, itd :P
Aśka, świetnie! Uwielbiam Cię słuchać 🙂
Oszczędzam - robię to na sobie, planując zakupy i zachcianki. Jak idę w gości, zapraszam, wychodzimy do knajpy to czym chata bogata, hulaj dusza. Z partnerem rozliczamy się na zasadzie mniej więcej i to jest normalne.
Ja byłam takim sknerusem, jako że w domu było i nadal jest bardzo biednie, ale nauczyło mnie to oszczędzania kiedy trzeba i robienia czy naprawia samej w miarę możliwości. Teraz nawet mając małe dochody, potrafię dać radę oszczędzić hajs na porządne buty czy swoje hobby. No i przynajmniej w przeciwieństwie do mojej mamy wolę kupić coś z wyższej półki na promocji niż ten sam produkt najgorszego sortu, bo 30 groszy taniej (pamiętajcie, jakość, a nie ilość, a najlepiej oszczędzić, żeby było oba).
Pamietaj, ze oszczednosc to patrzenie na swoje wydatki i oszczedzanie na swoich przjemnościach, nie osoby, która sie kocha - wtedy to sknerstwo
O kurde...to cięcie gąbek do zmywania 😂😂😂😂 mistrzu! 🏆
Kupuję pomysł 😉
Wracam często do tego odcinka, zawsze się śmieje😆❤️
A ja tak robię z tabletkami do zmywarki, ale kiedy mi się już kończą 😂, i moja logika jest taka właśnie że mam mini zmywarkę a tabletka jest przemyślana na full size.
Rany boskie! Nie wiedziałam, że takie typy istnieją 🤣
Ojezu, kradnę pomysł na cieńcie gąbek! Bo jestem trochę eko, trochę sknerą, ale na swoją obronę mam to, że się u mnie nie przelewa, ale napiwki to zawsze zostawiam!
Ja też przecinam gąbki na pół, ale kupuję takie większe, bo są lepszej jakości... Te większe nie mieszczą mi się do szklanek... 😄😄😄
Nie tylko faceci ... Moja koleżanka jest sknerą. Jest typem, który oszczędza na wszystkich, tylko nie na sobie. Przez swoją postawę ma dużo rzeczy za darmo. Ja sama się w to wkręciłam, bo myslalam ze nie ma pieniędzy i wiele lat dawałam jej drobne prezenty czy płaciłam za piwo, kawę itd. :(
Pewnego dnia facet zaprosil mnie na kawe I ciacho, mowil, ze chce tylko kawe, bo nie lubi slodkosci po czym zjadl polowe mojego sernika
Znam też takiego co jechał z Polski do Anglii samochodem ze swoimi kanapkami i kawa w termosie, po drodze nic nie kupił do picia ani jedzenia a na brak kasy nie narzekał😤😤😤
Prawidłowo! Trzeba trzymać linie
tak, bylam na takiej randce! jeszcze awanture mi zrobił przy wszystkich ze czemu mi to niby przeszkadza 😆
@@jajaj33 i kase
Ja tez wole swoje jedzenie i kawę w termosie zamiast jeść świństwa w maku. Tym bardziej w długiej trasie. I stawać nie trzeba co chwile. Finansowo tez lepiej. Po co wydawać kasę na podle żarcie jak można zrobić za to coś fajnego? Nie rozumiem co w tym dla ciebie śmiesznego? I jaki niby to objaw sknerstwa? A na brak kasy niw narzekał może dlatego ze wie jak ja oszczędzać ;) nie pomyślałaś?
@@ns-ti7qx A czy ty wiesz ile czasu jedzie się samochodem z Polski do UK ? I jesteś swiadomy jak długo można przechowywać kanapki bez lodówki ? Raczej pasujesz do typa sknery z podcastu
Do Przyjaciółki Idiotki, która opisała historię z reklamowaniem butów co pół roku - proszę o kontakt, miałam wrażenie, że znamy tą samą osobę 😅
Ja znam dziewczynę, która kupuje sukienki przez internet na imprezy i po imprezie je odsyła..... A przy tym co tydzień chodzi do kościoła..... Taka święta i uczciwa.
Znałam osobę, która w prezencie z jakiejś okazji typu urodziny dawała gadżety firmowe reklamowe (z logo) swojego pracodawcy (które to gadżety miała oczywiście za darmo).
Palę się ze wstydu na samo wspomnienie mojego ex sknery, fale żenady potrząsają mną jak łódką podczas sztormu, jednak nie mogę przestać słuchać. Chyba żaden były typ nie wywołuje u mnie takiego uczucia. Ile ja się musiałam nawstydzić za niego, brrrr
wydzielanie żelków bo nie dołożono się do zakupu :D oplułam się kawą ze śmiechu, zajebista jesteś :D:D
jestem sknerą, ale tylko w stosunku do siebie. kocham robić prezenty innym, ale gdy mam sobie kupić coś "lepszego" to mnie oblewa pot, bo myślę sobie "jezu, a jak COŚ się stanie, będę potrzebować kasy, a jej nie będzie?" no...na pewno w obliczu problemów te 60 zł, za które chce kupić krem, mnie zbawi.
Mam tak samo, dzieciom, wszystkim kupuje co popadnie A jak mam sobie.. To hmmm ale to za drogo, może innym razem.. Hmmm
Facet zaprosił mnie na obiad... rachunek wyniósł 61 zł... pan położył 70 zł i podziękował... kiedy wychodziliśmy wziął rachunek do ręki dojrzał 61 zł a myślał, że 67 zł.... skomentował o kelnerce "a to cwaniara"... Oczywiście podszedł do kelnerki, że dał jej a duży napiwek... jak przebiegła konwersacja nie wiem, bo wyszłam... Potem długo dywagował, że on oczywiście daje napiwki.... 2 zł... a było to jakieś trzy lata temu... Znajomość zakończyłam po tygodniu.... Przekazywał tyle sprzecznych informacji... książkowe objawy narcyza... Chwalił się, jaki z niego super psycholog...Nie odpuszczał ... to zmieniłam nr telefonu...Serdecznie pozdrawiam.
Gratuluję szybkiej i słusznej decyzji.
Uwielbiam twoje podcasty
Zawsze rano szykując się do pracy słucham twoich podcastów, teraz dostałam powiadomienie o nowym i nie wiem czy wytrzymam tyle 🥲😅
Ten pierwszy przykład-oczywiście kolo okropny ale przynajmniej nie sęp. Najgorsze są sknery sepy.
Ano właśnie. Bo sknery jeszcze się klasyfikują na grupy...
Spijanie wódki do butelki rozwaliło system, przypomniał mi się typ który kiedy zawoził rodziców na imprezę wchodził z nimi do góry do znajomych i częstowany drinkiem odpowiedzialnie odmawiał bo prowadził, ale prosił żeby mu wlać wódki do słoiczka
Ło matko....
W poprzedniej pracy miałam kolegę . Kiedyś pojechaliśmy na zjazd firmowy nad morze i ktoś rzucił hasło, by pójść na piwo do lokalu . Powiedział , że on nie pójdzie, bo w lokalu jest drogo. Lepiej kupić w sklepie i napić się w pokoju w hotelu . Jak w pracy zamawialiśmy obiady zazwyczaj płaciła jedna osoba , a reszta oddawała pieniądze . On nigdy nie oddał zaokrąglonej kwoty tylko co do grosza , np obiad kosztował 20,52 to oddawał 20,52 a nie 20,60 😅
Kiedyś też trochę kręciłam z typem i to był akurat czas świąteczno-sylwestrowy . Zapytałam czy może nie poszlibyśmy na sylwestra do lokalu , ale powiedział, że nie, bo to drożyzna i woli zostać w domu przed tv. Typ na brak kasy nie narzekał , wiem że zarabiał bardzo dobrze .
Co do współlokatorów to mieszkałam kiedyś z taka dziewczyna. Jak była jej kolej kupowania papieru toaletowego lub płynu do naczyń to zawsze kupowała najtańsze . Papier był szary i tak cienki, że lepiej nie mówić , a płyn tak rzadki i nieskuteczny, że już lepiej by było myć naczynia sama woda . Jak jej mówiłam o składce to wiecznie nie miała kasy , ale za to lodówkę miała cały czas zapakowana na full, kupowała masę słodyczy i napojów gazowanych , jednak te 5 zł na papier ciężko było wydać 😅
Czyli sknerstwem jest oddawanie hajsu co do grosza? A jakby oddawał 20,50? Wtedy byłoby lepiej czy gorzej?
jego wydatki, jego wybor. Nie musi isc z Wami na piwo
Dziękuję bardzo 🎉
randko spotkanie nr 1: Chce zaplacic za moja zupe a gosc mowi *jak bedzie wiekszy rachunek to podzielimy * heh normalne,tak troche wpuściłam jednym a wypuściłam drugim uchem.
Randko spotkanie nr 2: zaprosił mnie do tajskiej restauracji w ramach przeprosil za pierwsze spotkanie (bynajmniej tam mowil) . Sluchalam o jego dziewczynach, kolezankach a jak temat kobiet wreszcie sie wyczerpal nastala cisza.
Czas zaplaty... podchodzi kelner a on do mnie mowi"policz co zjadlas i zapalc" forma nie fajna ale ok,wkoncu zjadlam i jest w moim zoladku;) patrze na rachunek i mowie,pol/na pol, nie robny scen z wyliczaniem zlotowek.Polozylam na stole powiedzmy 80zl plus 10zl napiwku. Goac zawinal do kieszeni,zaplacil karta (bez naiwku). po czym mija jakis czas i pisze,ze udalo mu sie bo mial whisky i jego jedzenie bylo drozsze... qrwa tak,spryciula z niego bez honoru ale coz... kolejny sms i moja odpowiedz,ze raczej nie kontynuujemy znajomosci.
On: a co, jest beznadziejny,ze glupio wyszlo z ym rachunkiem i... finalnie : a co jestem gownem.:) przez grzecznosc ne moglam zaprzeczyc
Zyskał parę złotych a stracił skarb...
Takie oni właśnie robią interesy...
A ja się spotykam z typiara sknera! tak tak kobita sknera która niby prowadzi firmę i jest szefowa ale strony w necie nie ma...Prze 2 lata nie było randki żebym to ja nie płacił.. (mogła by się chociaż zapytać że hej dorzucę się) taka biznes woman a mieszkanie babcią jej dała.. a mi dogadywała ze jak to nie można mieć własnego mieszkania hah kiedyś jak zostałem u niej na wieczór nie zrobiła nic do jedzenia tylko pytała czy chce cherbatke.. wypiłem chyba z 6 bo taki głodny byłem.. Już się nie spotykam.
A to nie była Kamila z Rolnika?
No jasne chciałbyś żeby kobieta za ciebie w knajpie płaciła. Widziała że lecisz na jej pieniądze dlatego cię krótko trzymała i dobrze .
@@brakslow5131 Wolę mieć biedna niż być z kimś kto ma 2 lewe ręce i nawet kanapki nie potrafi zrobić.
Jezu...jak ja cię kocham słuchač...🥰🙂😆
Trzymalam sie caly Podcast,rozjechalam sie na tych „ tycich gabeczkach“ 😂😂 😂😂
My od jakichś 3 lat z moim narzeczonym mamy wspólny hajs. I nie ma żadnych problemów. Ja raz zarobię więcej, raz on, chcemy coś kupić to informujemy i tyle. Jakoś się chyba ekonomicznie dobraliśmy :) :) Nie obracamy każdego funta przed wydaniem ale też nie wywalamy kasy na niewiadomo co. "Rujnuje" nas dobre jedzenie, podróże i moje przelewanie hajsu na biedne pieski 😅 Ale prowadzę nasz budżet domowy i po prostu wiem ile mogę wydać w danym tygodniu. Nie siadam raz w miesiącu i nie spisuje wszystkich wydatkow/paragonów tylko na bieżąco - po każdych zakupach, więc wychodzi szybciej :) Polecam!
Część przykładów to nie sknerstwo, tylko kradzieże.
Dzięki za odcinek extra dorzucę coś od siebie 😊mój ex przysłał mi rachunek za śmieci po rozstaniu bo przezież więcej nas mieszkało a on został sam no i wiecie poziom żenady podprogowy
No tak a jak się nie zapłaci to obgada na całe miasto jak to nas utrzymywał...
Ja byłam sknerą, co prawda w wersji light, ale mimo wszystko. Mam nadzieję, że mój były do ciebie nie napisał o mnie :D
Czasami mam wrażenie, że sknerstwo miesza się z byciem chamem_mką 🤔
Podcast super, będę obserwować o czym dalej będzie gadane na kanale 👀
Mam męża sknerę i faktycznie ma dużo chamskich zachowań niestety.
Byłam z takim typem,który wystawił mi rachunek,co dla mnie kupil🤣🤣🤣. Mój Ojciec,niestety,jest takim sknerą 😔...zawsze dawał to ,co Mu skapnelo z brody..a każdy grosz oglądał 100 razy.
jak miałam 21 lub 22 lata to miałam chłopaka, który był turboSknerą; tolerowałam jego zachowania do momentu, kiedy na urodziny kupił mi naczynie żaroodporne... nie kosmetyki, nie nowy ciuch tylko je...ne naczynie, bo "teraz będziesz mogła NAM gotować zapiekanki"
Poruszylas ciekawy temat, podobny do tematu sknery i niestety, dotyczacy najczesciej mezczyzn - dawanie prezentow (kobietom, partnerkom) ktore sa typowo "domowe" i "uzyteczne". Sa faceci ktorzy maja zakodowane w glowie (nie wiem naprawde skad, moze z dziecinstwa, moze wzorce z rodziny, moze inne czasy) ze gdy kobieta dostanie czajnik/zelazko/piekarnik/jakis ultra nowoczesny odkurzacz to bedzie skakac z radosci. Takim typem jest moj ojciec ktory robil takie prezenty mojej mamie dopoki ona sama nie zrozumiala ze musi mu bardzo jasno zakomunikowac ze takich prezentow NIE CHCE (to i tak chwile trwalo zanim ten komunikat ogarnal). Uwaga: totalnie rozumiem gdy ktos taki prezent chce i wczesniej sugeruje ale to jedyny wyjatek w tej sytuacji. Na zakonczenie dodam ze do dzis pamietam jak moj byly dal mi w prezencie french press do kawy. Nie dlatego ze chcialam taki, nie dlatego ze pilam ta kawe hektolitrami - to on byl kawoszem i chcial pic lepsza kawe gdy byl u mnie...
Ja dostałam od mena zestaw noży.... 😁
@@barbarad4367 W mojej rodzinie jest na odwrót. Tata co roku kupuje mamie ubrania, perfumy czy torebki, a ona co roku się denerwuje i powtarza, że tego nie chce, tylko woli zwykłe rajstopy czy długopisy (których potrzebuje dużo z racji pracy). Nie powiedziałabym, że preferowanie praktycznych prezentów oznacza bycie sknerą... Ona sama potrafi się wykosztować, by kupić coś komuś, ale po prostu nie lubi takich pierdół, które potem się walają i do niczego nie służą.
Wydaje mi się, że to jest częściej takie zachowanie może zdarzać się u facetów, bo im rzadziej sprawiają radość jakieś głupotki, które głównie ładnie wyglądają i po prostu mogę nie rozumieć, że ktoś inny może mieć inaczej. Dla nich ubrania i kosmetyki pełnią funkcję użytkową. Mają dobre intencje - chcą kupić coś, co spodoba się tej drugiej osobie - ale nie potrafią wczuć się w tę drugą osobę, która jest zupełnie inna od nich, i wybrać odpowiedni prezent. Byłabym bardziej wyrozumiała i po ludzku bez pretensji pogadała z takim facetem, wyjaśniając co i jak. My kobiety też często nie rozumiemy facetów i zachowujemy się wobec nich tak, że sprawiamy im przykrość, chociaż tego nie chcemy,
@@3nutria "Wydaje mi się, że to jest częściej takie zachowanie może zdarzać się u facetów, bo im rzadziej sprawiają radość jakieś głupotki, które głównie ładnie wyglądają i po prostu mogę nie rozumieć, że ktoś inny może mieć inaczej" - nie, nie chodzi w moim komentarzu o "glupotki" tylko o prezenty ktore daje sie kobietom i ktore sa typowymi sprzetami domowymi. Jest roznica miedzy nowym zestawem garnkow a ksiazka ulubionego autora albo fajnymi perfumami, prawda? Wiesz, to jest tak jakbys dawala swojemu chlopakowi w prezencie wiertarke, drabine, zestaw kluczy nawet nie majac pojecia czy on o tym rzeczywiscie marzy, czy tego potrzebuje. Rzeczywiscie super. Zauwaz ze napisalam wyraznie: jesli kobieta rzeczywiscie chce taki sprzet i o niego prosi/sugeruje to jest to jak najbardziej spoko! Nie rozumiem tez twojego komentarza o tym ze faceci nie wiedza co chce ich partnerka, ze chca dobrze ale im nie wychodzi. No nie. Sorry ale jesli jestes z kims, znasz go (to jest najwazniejszy punkt) to wiesz co ta osoba lubi, czego pragnie, co sie jej raczej spodoba a co nie. Jak nie wiesz i masz problem - pytasz. Pytasz ja albo jej znajomych/rodzine/bliskich. To nie jest trudne i dotyczy to obu plci.
@@barbarad4367 Dla mnie różnica między garnkami a perfumami jest taka, że dzięki garnkom może mi się lepiej gotować, a perfumy to ryzykowny prezent, bo trzeba trafić w zapach. Dwa razy dostałam od taty, ani razu zapach mi nie przypasowal...
Nie było w komentarzu autorki wątku szczegółów, może ona sporo gotowała i były uznał, że to jest coś, co lubi robić? Tego nie wiemy, nie wiemy, czy miał podstawy założyć, że jest to naczynie jej potrzebne czy nie. Jeśli ktoś lubi majsterkowac, to kupno skrzynki na narzędzia nie jest niczym złym.
Z tą wiedzą o tym, co chciałaby dostać bliska osoba, to tak mówi teoria, że się wie, a w praktyce to wygląda różnie. Szczególnie kiedy ta druga osoba jest minimalista, ma małe potrzeby, a kiedy się podpytujesz, to mówi, że nic nie chce. Gdyby ktoś mnie teraz zapytał, co ja bym chciała , to też nie wiem, co bym powiedziała.
Wierszyk z gazem wygrał😄
O Kurde! się zastanawiam jak zakwalifikować siebie i mojego partnera...Bo zdarza nam się mieć sknerowskie zagrywki (o których zawsze myślałam w kategoriach "oszczędności"), ale czasem mamy chwilę rozrzutności, gdzie stwierdzały "kuźwa, zarabiamy to nam się należy", więc chyba zachowujemy jakąś tam zdrową równowagę??
Chociaż zdecydowanie muszę stwierdzić, że osobą, która przelicza u nas pieniądze i stęka na wieczny brak kasy (co nie zawsze jest zgodne z prawdą...), jest mój partner, - zdarza mu się nazywać nas, pół żartem pół serio, "biedakami" - czym doprowadza mnie czasem do szewskiej pasji! Ale tłumacze to sobie tym, że wychował się w wielodzietnej rodzinie (ma 4 braci), więc raczej im się nie przelewało, a teraz chce żyć na poziomie a nie wydawać na głupoty, tylko że ja czasem lubię takie "głupoty" które cieszą oko :( I już czasem sama nie wiem czy to mi faktycznie zdarza się być rozrzutną, czy on jest takim dusigroszem...
No nic, pozdrawiam cieplutko ;) ;*
To on jest dusigroszem
Ja kiedyś poszłam na spotkanie z tindera z typem na czekoladę. I typ CZEKAL aż ja pójdę i kupię sobie ten napis za 7zl. Więc mowie: co chcesz, to wezmę od razu. A on "o nie nie, ja sobie kupię, idź".
Na pierwszym spotkaniu przecież nie musiał za mnie płacić, nie wiem czy cokolwiek z tego, co wzięliśmy, było mi zafundowane, wiecie - np. jedno piwo.
Podziękowałam i chciałam usunąć parę. To zapytał czy dam mu feedback co było nie tak, bo on niczego nie widzi. To mu dałam. A nie była to jedyna z jego zalet. Za to on nie był jedynym z programistów, na jakich NIECHCĄCY ciągle wpadam i 9/10 przypadków jest tak samo. Proponuję, Okuniewska, zrób typ "programista" :/
Przepraszam, ale nie rozumiem twojej wypowiedzi, chyba była pisana na szybko. Kupić napis?
@@justynastecelpewnie miał być "napój".
Super! Aska! Jak Ty umiesz robic dobrze! 🌹❤💪 ...mniód na uszęta me...😊
Moj facet jest chyba lekko sknera. Jego glownym problemem jest wypominanie mi jak bardzo szastam pieniedzmi
Może ma problem z kontrolowaniem innych...
Mam to samo. Bo po co mi kolejne szmaty i buty?
Te łapki w dół to na pewno od skner 😉
Ja musiałam zwracać pierścionki i inne cenne rzeczy aby chłopakowi. Bo jego rodzice mu kazali. Oprócz tego w ciągu związku rodzice przez cały czas "życzliwie" mu doradzali aby skończył ze mną bo przecież go wykorzystuję. Do dziś moje zaufanie do facetów jest małe.
Akurat używanie połowy tabletki do zmywarki ma sens i jest eko, dużo osób o tym pisze w kwestii zero%less waste :D
Są tabletki które mają w składzie 5-15% synstancji czynnej a są takie co mają 15-30% trzeba patrzeć na skład. Jak są mocniejsze można dzielić. Sama tak robilam bo mi naczynoa smierdzialy chemia mimo plukania.
Żenadometr wywalony w kosmos... Ja miałam różne typy- wychowani przez wilki i toksyczni... No różni byli, więc nie oceniam. Ale wydaje mi się, że sknery bym nie przeżyła. Nie wytrzymałabym tego 😱😱😱🤣🤣🤣!
Niesamowite🙉😅😂
Po tym podlaskie zastanawiam się czy wogole warto być z kimś takim w życiu i zastanawiam się coraz głębiej nad tym bo mam wrażenie że tylko marnuje czas . Ciężki żyć z kimś kto liczy każda złotówkę i myśli o tym by mieć jak najwięcej kasy .
To witaj w klubie. Ja mam sknerę od 18 lat. Czy warto sama nie wiem. Są plusy.
Poza tym można go próbować nakierować nieco. Metodę lustra zastosować. Zacząć też mu wytykać, że za dużo wydaje 😉
Samo życie ;) !
Mój facet ma kupę kasy na nic nie wydaje i ciuła na wszytsko szczędzi i żałuję i wypomina robi prezenty ale tylko z konieczności ogolnie dobry chłopak ale to sknerstwo masakra
Asia wydaje mi się ze jakość nagran była lepsza przy poprzednim mikrofonie :( uwielbiam twoje podcasty i chciałabym tylko zwrócić uwagę na to że bardzo sztucznie brzmi tera twój głos
O kurczę, aż sprawdzę! Tez mam takie wrażenie. Dziś nagrywałam na pożyczonym kompie, bo mój w naprawie. Zerknę w czym problem! Dziękuję!
Dla mnie jest ok
To jeszcze nic ! Ja poznałam typa ktory wyglądał najlepiej no jakby go wyciągnąć z kalendarza marzeń do tego syn znanego producenta filmowego , ktory postanowił porzucic matrix . No ja tez postanowiłam porzucić matrix z tym ze wynajęłam swoje dobra zgarnelam kase i ruszyłam na podbój. Swiata … Noo i zesmy sie spotkali na romantycznej hiszpańskiej plazy pośród tłumu uciekinierów ganiających nago po plazy w wiecznym sloncu . Po czym on powiedzial ze zaadaptował jaskinie ! Serio no i mnie do tej jaskini zaprosił no ale trzeba było sie przedostać z wyspy na wyspę. No i ja zakochana bo on piekny jak adonis serio nie wierzyłam ze tacy chodza po ziemi … no my w drodze z plecakami obładowani a on nagle zatrzymuje sie ściąga plecak iwyciaga rękawiczki i mowi … kochanie … poczekaj chwilke tutaj przy tej pieknej palmie .. a ja szybciutko zrobie ten smietniczek .. po czym poszedł i za chwile powrócił z reklamówką pełną … serów . A ja stalam nieruchomo i mialam wrazenie ze gram w jakimś filmie u jego ojca i za rogu wyjdzie jego ojciec z kamera i całym zespołem filmowym . 😂
W końcu!!!
oezuuu, przeczytałam „typ stalkera…”. 🙄
Omg kto nie mial stycznosci ze sknera
Dla mnie nawet dziwne jest płacenie na pół.
Wiec jakim typem jestem? Ja nie koduje kiedy płace za kogoś, lubię to robić. Ale nie wyobrażam sobie, tez ze kupuje cos z partnerem na pół. Raz ja raz on i nie ważne czy kosztuje to złotówkę czy tysiąc
Lewandowski pozdrawia Okuniewską… drugi
Kochane idiotki, mój sknera Jak szedł do restauracji rzadko Bo rzadko to zamawiał tylko główne danie dla mnie i dla siebie bez niczego do picia,ja miałam pustynię zawsze w gardle albo zamawiałam w końcu sama bo nie dało się tak jeść bez picia i Słuchajcie jak szedł do sklepu to negocjował 30 gr wędliny na wagę bo jest za droga, szedl dodam w garniturze wielki pan kierownik mi było wstyd. Żałuję tylko że nie rzuciłam wtedy mu na blat 50gr żeby zaszalał on się tłumaczył że on to robi dla zasady bo nie będzie przepłaca, powiem wam że ,wstyd był jak cholera Z biegiem czasu myślę że to jest choroba psychiczna I są pewne szczyty natomiast na inne wydatki miał gest i picie z kolegami dobrego whisky 2 razy w tygodniu nie było problemem i co do rodziny też miał gest.
To nie mogłaś zaproponować ze kupisz picie? Nie raz dla siebie ale zawsze, skoro on płacił zawsze za wasze jedzenie (tak zrozumiałam z wypowiedzi).
@@karina4747 wiesz no masz rację...ale wiesz co są pewne normy.....obciachu..... tak jak nasza kochana Okuniewska mówi to nie był po pierwsze gościu bidny zaproszę swoją długoletnią dziewczynę do knajpy bardzo rzadko to było i ja płacę za to on płaci za to za jednodaniowy posiłek to nie był żaden kolosalny rachunek jak ja go zaprosiłam to płaciłam za wszystko wiesz co to jest wszystko kwestia głowy albo czasami może wykorzystywania tej drugiej osoby to jest kwestia jakiegoś dziadostwa to co okoniewska mówiła w świetnymi przykładami
❤❤❤❤❤❤❤❤
Kiedyś przy znajomych zostałam zapytana czy jestem pewna że stać mnie na kebsa bo przecież mam oddać mu kasę 😅 tą kasą były zliczone złotówki z paragonów w tabelce w Excelu 🥴
Wiesz co? Sknerusowa jego Mać ! 🤬 Nie sądzę żebym spotkała się ponownie z osobą która wywinięlaby chociaż jeden taki numer!
Top of the top sknerstwa, w sumie chyba bardziej chamstwa, to historia wyjscia na chinczyka. Koleś, złapany na dość perfidnym kłamstwie i manipulacji rzuca hasłem: nażarłaś się wczoraj za moje i jeszcze dziś się mnie czepiasz? To wczoraj oznaczało chinczyka za 19 złotych i było pierwszym od lat wyjściem, gdy to on zapłacił. No coż.
No kolezanke taka mialam, super wkrecacz za Free na wszystko.. Naciągacz, a kasy 2 razy więcej.. Niech jej ziemia lekka będzie
To o moim facecie
Odpalam 😀
Bozu miałam sknere Festival przyszedł I on jak to on pije whisky za 14 funtów a mi jak miał wziąć piwo za 4 to mówił skocz do sklepu albo że już mi wystarczy i przechyla kolejna szklankę no cóż skończyło się bo jak już przyszło do zakupów spożywczych to ja płaciłam no bo wiadomo przepil wszystko... No szkoda dziewczyny szkoda jeść trzeba ale sknera wyda na swoje przyjemności... Nigdy więcej x mam wrażenie że intercyzę to trzeba podpisać zanim się z kimś zaczyna być bo jak Ci obiecują cały świat a liczą drinka to niech idą w pizdu bo my i tak damy radę z
„Zapraszam do cyrku” 😂
Cudny odcinek :D