To fake pod publiczkę. Izolacja była ściągnięta a nie przetarta czy przecięta. Zresztą w chuju to mam, komputer jakiegoś snoba. Fajno jak by mu się taki zajarał w domku.
@@kolopoland6919 to jest komp jakiegoś snoba? xD To jest bardziej komp jakiegoś nieogarniętego rodzica który chce kupić swojemu bombelkowi kompa i próbuje przyoszczędzić na składaniu czy kij wie co.
Zdziwiłbyś się jacy teraz są fachowcy. Miałem słuchawki Razera, w których zawiesił się system, a później złamała wtyczka, odwiedziłem 2 fachowców, obaj po "oględzinach" stwierdzili, że nie da się ich naprawić. Pojechałem do znajomego zajmującego się na codzień CB radiem i można powiedzieć "rękodziełem", trochę spawa, trochę lutuje - ogólnie złota raczka. Wziął te słuchawki na 2 dni, pobawił się nimi i po 2 dniach oddał w pełni sprawne słuchawki. Dlatego mimo wszelkich hejtow na gotowe pc itp itd. gdybym chciał kupić nowego pc to na pewno byłby to gotowiec, sam nie umiałbym go złożyć a ufać takim fachowcom to głupota.
@@vag1sell860 Akurat ten zasilacz wydaje się być niezły ;p Antec high current pro, 1200w, 80+ gold, aktywny PFC, spoko zasilacz, nie no name ;p kiedy jeszcze był w sprzedaży był wart około tysiaka. Pół modularny i akurat kabel 24 pin jest w tej mniej modularnej połowie xD Stawiam, że ten ktoś, kto składał kompa panu Tadeuszowi doskonale zdawał sobie sprawę, że kable są uszkodzone, a jak nie, to pewnie wziął za ten zasilacz jakąś chorą sumę pieniędzy. Tak czy siak, oszust i żaden fachowiec ;p
Zarąbisty materiał , kiedyś w czasach Pentium 75 -100-133 składałem w cholere pecetów ''kariere zaakończyłem w czasach pierwszych athlonów64. Ile to człowiek błędów na samym początku popełniał , niezgodne pamięci to był standard potem ukruszone rdzenie Duronów i Athlonów też przyspożyły mi kilku siwych włosów.
7:25 Ewidentna drama, a fanboje łykają jak pelikany, jest ładnie taśma izolacyjna założona, chociaż koszulki termokurczliwe (po wypięciu pinów, założeniu i ponownym wpięciu) byłyby lepsze. Ten pan z tego kanału umiejętnie gospodaruje strachem i niewiedzą z podstaw elektryki.
Co ty gadasz wgl? Przecież czarny, żółty i fioletowy jak byk, są gołe nie izolowane na łączeniach. Nie wiem co bierzesz "specjalisto", ale bierz tego mniej i nie obrażaj jak się nie znasz.
Ja nic nie biorę, tylko sprawdzam czujność, większość ludzi jest za leniwa, aby sprawdzać. Jest opcja, że tam izolacja była, te teatralne odpakowywanie z pudełka i tak jest cięte, bo to nie jest live.
Nie wiem czy tam była izolacja czy też nie, ale ja bym do mojego pc (tym bardziej klienta pc) nie podłączył takiego przewodu, nawet jakby był izolowany. Pozdrawiam.
"Rozpoczynam budowę, która trwa przeważnie 1-2 dni" - idę spać z uśmiechem na twarzy, bo kiedyś też "budowałem" zawodowo, tylko w czasach, gdzie ruch na budowie był jak w powojennej Warszawie :]
Sam jestem takim "fachowcem", w sensie czasem coś komuś ogarniam, bo gdzieś kiedyś poszła fama, że jestem tym, co się zna. Ale jednocześnie nigdy nie biorę czegoś ponad moje siły i jeśli zdaję sobie sprawę z tego, że jakiejś naprawie nie podołam, to szczerze o tym mówię "klientowi". Generalnie dobrze wiem, że nie jestem w pełni tym, co się zna, może akurat dlatego nie brakuje mi pokory, by to szczerze przyznać. No ale ten przewód od zasilacza... Tam, to dopiero fachowiec był :)
Ja tak samo a to że ukończyłem technikum informatyczne nie ma znaczenia bo mnie tam uczyli programowania, grafiki 2d, sieci komputerowych, systemów operacyjnych i baz danych a nie składania komputerów. A bym zapomniał był taki przedmiot jak urządzenia i tam było wszystko o podzespołach komputerowych i peryferiach ale składania komputerów nie było.
Daj spokój sam jestem w takim technikum i to czego się tam uczy nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi kompami tam jest oświata z lat 90 a idą tam osoby które nie wiedzą co zrobić gdy wywala do biosu i jest napisane że nie można odczytać dysku z systemem
Ja jestem z 1995 roku mój rocznik był ostatnim który miał starą podstawę programową a od młodszych kolegów słyszałem że w nowej podstawie się dużo pozmieniało ale z tego co mówisz to prawie nic się nie zmieniło do tego te komputery z samego początku XXI wieku na których nie szło normalnie się uczyć i czegokolwiek robić aczkolwiek kolega siedem lat młodszy o demnie który teraz poszedł do technikum informatycznego powiedział mi że teraz są nowe komputery a nawet specjalne komputery dla grafików.
Pewnie zależy od szkoły komputery co prawda są ale tylko do użytku takie których się nie składa ani rozbiera i też nie są piorunujące integra i5-8400 nie tak źle,co nie zmienia faktu że na teście są pytania o skrót nazwy dyskietki plus masa rzeczy które już totalnie wypadły,a kompy które się składa dalej są przestarzałe gdzie zamiast kabli są taśmy.Nie narzekam bo przynajmniej papierek informatyka wpadnie ale na wiedzę nie licze a system nauczania u nas to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy jakie można zrobić młodemu pokoleniu
Sam składam swoje komputery od kiedy wymieniłem bebechy w 386DX40 na 486DX4-100MHz@120MHz(OC). Teraz to jest zabawa w składanie klocków, prawie nie można popełnić błędu - żadnych zworek , dual biosy, kody błędów na płycie itp. Praktycznie zero ryzyka. Nawet OC , wchodzisz do biosu i wybierasz 4.4, 4.6, 4.8 GHz. Wg mnie są takie typy ludzi: * Nie zna się, ma pieniądze : Kupuje złożony sprzęt. * Zna się, ma pieniądze : Kupuje drogi składak lub składa sam jeśli lubi lub nie ufa sklepowi. * Zna się, nie ma pieniędzy : Kupuje każdą część osobno, gdzie taniej, używki, składa sam. * Nie zna się, nie ma pieniędzy : Ma problem. Kupuje graty gdzie taniej, czasami do siebie nie pasujące. Idzie do "fachowców" i problem gotowy. Opisany Tadeusz (o ile istnieje) wg mnie należy do 4 grupy. W ogóle sam pomysł przesyłania złożonego komputera kurierem w celu naprawy wydaje mi się poroniony. Tyle rzeczy może uszkodzić się w transporcie, że nie ryzykowałbym tego, poza tym dodatkowe koszty - wysyłka w dwie strony. Dla mnie zaletą składania kompów samemu jest to, że nie robię tego na wyścigi, jak to czasami może być składane przez sklepy. Poza tym zostaje dużo bonusów w postaci kabli, adapterów, które mogą się przydać, chociażby kable SATA dodawane do płyt, których nie dostaniesz gdy dokupisz kolejne SSD, przejściówki HDMI w kartach graf itp..
A zastanowiłeś się wcześniej przed wydaniem osądu na drugą osobę iż ponieważ dlatego że może taka osoba mieszkać 300-400 kilometrów od VBT ? Kupił podzespoły od autora filmów, lokalny majster SPIERDZIELIŁ sprawę i to grubo pisane... a teraz brać wolne, wsiadać w samochód i przejechać 300-400 kilometrów dokładając na benzynę i amrotyzację samochodu... a następnie liczyć że VBT od ręki naprawi mu komputer jest nieproporcjonalne co do ryzyka wysłania kurierem. Następna sprawa, podczas transportu widać by było uszkodzenie transportowe i da się odróżnić pocięte kable od połamanej obudowy (inna kwestia że ram był nieosadzony w obudowie, ale zebezpieczenie środka nie pozwoliło mu wypaść) Tyle z mojej opinii, proszę tylko abyś nie wydawał pochopnych wniosków na wszystkie osoby, bo twoje doświadczenie nie musi być współmierne z realiami świata oraz przeżyciami wszelakiej populacji ludzkiej. Dziękuje, pozdrawiam Elemenar :)
300-400 km od VBT... no tak, nie ma absolutnie nic bliżej, składanie komputerów to wiedza tajemna i trzeba mieć 10-letnie doświadczenie w branży. Dodatkowo, żeby kupować TYLKO CZĘŚCI z tego VBT to trzeba być naprawdę odważnym. Im bliżej się tej sprawie przyglądam, tym mniej to prawdopodobne się wydaje. Popatrz na wygląd tego "sklepu", na przykład w google maps, czy nawet na stronie. Zero stanów magazynowych, brak cen. To nie jest sklep, to strona-ogłoszenie typu coś tam się znam i mogę ci poskładać albo pośredniczyć w zakupie części. Na tzw. "forum" żywej duszy. BTW : Uszkodzenie komputera w transporcie nie musi być w ogóle widoczne z zewnątrz. Poza tym jeśli ktoś ma na tyle "odwagi" aby wymontować kartę graficzną, poodpinać kable, wypchać wnętrze jakąś folią niewiadomego pochodzenia (przecież taka folia jak na filmie się elektryzuje - to nie jest opakowanie antystatyczne) to od tego niedaleka droga do poskładania całego komputera. Jak już pisałem wyżej, teraz to absolutnie żadna wiedza nie jest potrzebna. Kupujesz części, w byle jakim sklepie w średnim mieście sprzedawca ci podpowie co kupić ewentualnie jedna wizyta na forum typu pclab czy benchmark i dostaniesz propozycje zestawów w danym budżecie. Ta cała historia się kupy już nie trzyma. Ehh dobra szkoda już mojego czasu. Oglądało się ok, ale raczej kanał będę omijał z daleka.
Też mam często sprzęt po "znachorach", a później do pierwotnej usterki dochodzi jeszcze kilka rzeczy. Kiedyś "znachor" stwierdził uszkodzenie układu graficznego, więc go podgrzał prawdopodobnie gazowym palnikiem, ale laptop nie uruchomił się. Trafiło to do mnie i okazało się, że pierwotnie uszkodzone było gniazdo zasilania, a później doszła jeszcze droga wymiana układu graficznego. Ciekawi mnie to, że "fachowiec" nie zauważył faktu, że nie ma żadnej reakcji po wciśnięciu przycisku power, gdzie coś takiego sugeruje, żeby zacząć przy sekcji zasilania, ale zamiast wykonać jakieś wstępne pomiary to na siłę wygrzał układ i go uszkodził.
@@xproton znaczy się jest jeden problem pokazuje się błąd kernel power 41 w podgląd zdarzeń np gram w fortnite i dx12 ustawiam i po jakimś czasie gaśnie i ten błąd wyskakuje a tak to normalnie działa tylko zdziwiłem się że mam tyle napięcia na pcie +12v dosłownie mam 20w i nie wiem czy tak ma być czy w bios normalnie pokazuje 12v
"O kurła, to kurna te nowe aymdy... no panie, ja tego nie składałem w życiu bo same yntele klepoł... ech, co by tu klientowi powiedzieć... o wiem! Za suaba płyta! O ja spryciarz!"
Czemu spierniczyli? Przeczytaj mój co napisałem komentarz: Nawet nie oddam mu tego zasilacza... Kabelki delikatnie izolacje mają zdartą a tu wielkie halooo. Fachowiec to jest osoba która profesjonalnie tą izolację naprawi (można np odciąć kabelek włożyć koszulki termokurczliwe i przylutować kabelek). I za taką usługę naprawy zasilacza + biosu co trwało max dla niego 1H skroi 100-200zł. I każdy będzie zadowolony. Ty fachowcem nie jesteś... Zasilacz sobie zostawisz (zrobisz to co napisane wyżej i sam go sprzedaż) a klientowi wciśniesz kolejny zasilacz i będziesz x2 do przodu. Później za tak prostą naprawę jak bios ludzie płacą 600-700zł za usługę. + stare części zostają. No coment. P.S Masz pojęcie ale tylko na wymianie części na nowe i sprawne i wiesz jak to złożyć nic po za tym. Rozwaliło mnie jak powiedziałeś Bios lutowany. No i co z tego że lutowany to jakiś kosmiczny bios? Dla prawdziwego fachowca to nawet nie kłopot, nawet o tym nie pomyśli że to jakikolwiek kłopot... (5 minuty roboty dla prawdziwego fachowca i to często bez lutowania dobry krótki klips + svod3 lub też stary poczciwy np tl866 powinien wystarczyć). Ale co ja tam wiem po 10latach wymian BGA. Fachowiec każdy ale to każdy w dzisiejszych czasach który zabiera się za naprawę sprzętu komputerowego ma programator do BIOSU. Wystarczy stary poczciwy TL866 jak robisz stacjonarki, jak laptopy to dzisiaj bez SVODA nie podchodź.
@@katarzynasieg8394 co by nie było to jednak jego biznes, a cenę za usługę może sobie indywidualnie ustalić i jeśli klientowi to odpowiada to przyjmie ofertę. Komputer działa i taki był zamierzony efekt. Naprawa komputerów nie musi wiązać się z serwisowaniem sprzętu w nich zamontowanego.
@@katarzynasieg8394 Jedyny problem dla zwykłego Kowalskiego to brak zapasowych podzespołów Bo w tym materiale i wielu podobnych nie ma żadnych napraw tylko wyeliminowanie wadliwego elementu i wymiana go na sprawny. I tak np. płyta główna nie działa to wymiana na nową, a może wystarczyło przelutować jakąś cewkę czy coś(nie znam się na tym). I żeby nie było, to nie jest atak/hejt na właściciela tego kanału, bo zapewne kocha to co robi i jeszcze może w ten sposób zarabiać innymi słowy układ idealny.
Mam mieszane uczucia. Zasilacz najwyraźniej był używany i ktoś sobie coś ekstra dolutował do +5V standby (fioletowy) i +12V (żółty), jakieś pewnie światełka. Kable nie są przecięte, a jeśli by ktoś chciał mierzyć napięcia to by nie rozcinał izolacji i nie bielił potem żył cyną. Jako że izolacji nie ma na różnych wysokościach od wtyczki zwarcie m-y żyłami w zasadzie niemożliwe, jedynie ewentualnie m-y żyłami a innymi elementami, czy samą obudową, ale tu akurat wisiały sobie w powietrzu, które jest dobrym izolatorem. Sam bym pewnie przeciął żyły, wsunął koszulkę termokurczliwą i zlutował, ale robienie z tego takiego dramatu i mówienie o konieczności wymiany zasilacza to według mnie grube przegięcie. Zaizolować, ewentualnie pomierzyć napięcia jeśli jest dylemat i po kłopocie. No chyba że zależy nam na naciągnięciu klienta na nowy zasilacz...
Miałem lepszą przygodę. Fachowiec u którego zazwyczaj serwisuję sprzęt był zawalony robotą. Podjechałem do pierwszego lepszego sklepu z serwisem w okolicy. No i się zaczęło. Chodziło o prostą wymianę pasty na i5-2500k, osadzonego w GA-Z68XP-UD4, a na procku ogromny Scythe Mugen 2. Akcja działa się kilka ładnych lat temu, sprzęt na dzień dzisiejszy dosyć leciwy ;) Jednak na tamte czasy kręcony na 4,5Ghz petarda ;) Do dzisiaj pewnie by znośnie hulał ;) Do rzeczy. Facet odpalił kompa. Potwierdził że bootuje się i nie przywiozłem mu jakiegoś bubla. Powiedział że załatwi od ręki i żeby zaczekać. Nie zabrał komputera na zaplecze lecz skorzystał ze stanowiska na salonie i wszystko robił na moich oczach. Całe szczęście. Otworzył obudowę i z deka wystraszył się Mugena ;) No niespecjalnie wiedział jak się do roboty zabrać. Nie wiedział nawet że Mugen jest na backplatecie. Stwierdził że wyjmie ramy to będzie mu łatwiej. Niestety Mugen jest dosyć spory i zakrywa dwie kości. Nie przeszkadzało mu to jednak w wyjęciu pamięci. Szarpnął pod kątem i wyskoczyły. I w ten oto sposób miałem powyginane piny w dwu slotach pamięci które odmówiły dalszej współpracy. Czyli zostały mi jedynie dwa dalsze sloty z dwu różnych kanałów, czyli dual channel również bye bye ;) Podszedłem i wytłumaczyłem "fachowcowi" jak zdjąć Mugena ;) Wymienił pastę, poskładał wszystko do kupy, zamknął obudowę, odłączył kable i zaczyna pakować sprzęt. Zatrzymałem go i poprosiłem o sprawdzenie sprzętu. No i klops. System nie wstaje z powodu dwu uszkodzonych slotów pamięci ;) Rozebrał wyjął dwie pamięci. Złożył do kupy. Sukces, system wstaje ;) Stwierdził że przywiozłem mu bubla, że to już było popsute i że próbuję go naciągnąć xD Przypomniałem mu że przed robotą odpalił sprzęt i wszystko było cacy. Zaprzeczył. Zaczyna się nerwowa rozmowa ;) Pół godziny później stwierdziłem że z fachowcem nie ma co dalej polemizować. Poprosiłem o wystawienie faktury za robotę oraz jego imię i nazwisko i powiedziałem że dalsze rozmowy będzie prowadził z moimi prawnikami w sądzie :) Kazał zaczekać. Poszedł na zaplecze. Po 15 minutach wrócił z szefem a szef zaproponował mi naprawę płyty głównej na jego koszt :) Podsumowując. Zerowe pojęcie o robocie. Uszkodził sprzęt i dobrze o tym wiedział. Próbował jeszcze nieudolnie wymigać się od odpowiedzialności. Chłop po 50. a zachowywał się jak 5. letnie dziecko ;) Wielkie szyldy "naprawa/serwis/sprzedaż komputerów/laptopów" a okazuje się że strach im oddać toster do naprawy. I to nie była jakaś dziupla. Normalny sklep komputerowy z 3 stanowiskami do sprzedaży i stanowiskiem do serwisu na salonie, plus cały serwis na zapleczu. Trzeba naprawdę uważać i patrzeć ludziom na ręce ;)
Z wtyczką ATX, czyli posiekanymi kablami obstawiam że właściciel sobie podpinał ledy, i zamiast zastosować przejściówkę i pod nią się podłączyć to pościągał izolację i wpiął się kable, widać że było coś dolutowywane do przewodów a nie przewody cięte. W życiu nie uwiężę że ktoś na serwisie by się bawił w ten sposób. Ale kto co lubi.. Różne ściemy w życiu słyszałem. Oddałem kiedyś komputer do sprawdzenia, obstawiałem płytę główną lub procesor, powód z wiechy oraz restarty. Z racji tego że nie miałem ani płyty pod ten Socket ani procka to oddałem do sprawdzenia do serwisu Appolo w Rzeszowie. i mówię że zależy mi na sprawdzeniu płyty i procka bo je obstawiam. Komputer brata więc interesu w tym dużego nie miałem. Sprzęt odebrany z naprawy kwota 30 zł za sprawdzenie- podobno 2 dni był obciążony i nic, to było dobre 10 lat temu. Sprzęt przywieziony do domu 1 godzina i z wiecha. Zawieźliśmy jeszcze raz sflaszowali bios. - a na odpowiedź czemu sprzęt łapie z wiechy usłyszałem że mam prąd za rzadki :D Tym razem już nic nie policzyli - efekt ten sam, w ciemno zamówiliśmy płytę główną i ręką odjął. Więc wcale nie potrzeba lokalnego fachowca :)
@@szbek_pl3064 Nic się nie stało, to był Phenom x4 i jak dobrze pamietam arctic silver 5 + Fortis. To nic nadzwyczajnego bo socket AMD nie ma blokady tylko trzyma CPU za nóżki gdy Intel dociska i trzyma procesor za IHS.
Jestem w stanie sie założyć, że te przecięcia izolacji były zrobione z pełną premedytacją. W ten sposób masa elektroników umożliwia dostanie sie do gołego kabla w celu sprawdzenia np. napięcia. Sprawdzał zasilanie, nie dał rady uruchomić, dał spokój z zaizolowaniem. Ja nie uważam sie za fachowca ale jeszcze nikt nigdy nie narzekał ;) Teraz to pryszcz komputer złożyć. Inaczej było za czasów 286 386. Pół rzeczy to sie zworkami ustawiało na płycie kartach dyskach itd. Teraz są zabezpieczenia itp. mało rzeczy można popsuć. Kiedyś można było wtyczki nawet pomylić ;)
Obieranie przewodu z izolacji nie ma sensu w przypadku komputerow, bo wtyczka jest na tyle duza, ze mozna bardzo latwo od tylu zlapac kontakt na pinie. Sa wyjatki jak kable w oplocie ale to nie taki przypadek.
@@iron4055 uwierz mi ale pod wpływem wstrząsu sam potrafi się zatrzasnąć gdy mi odsyłali z gwarancji złożony to w jednym nie używanym slocie jeden zacisk był zatrzaśnięty a drugi nie
Pamięć mogła się wysunąć podczas transportu te zaczepy zabezpieczające moduł pamięci w slocie jakoś mocno nie trzymają. Bardziej niepokojący jest stan wiązki przewodu ATX 24 pin masakra :/ ciekawe czy to nowy zasilacz czy jakaś używka niewiadomego pochodzenia?
Z doświadczenia powiem, że u mnie w pracy nie raz była sytuacja gdzie np. Karta graficzna się niby wypięła, ale z racji mocowań i trytytek które miały zminimalizować liczbę takich sytuacji, to karta graficzna potrafiła siedzieć . . pod kątem względem slotu PCIe xDDD taki urok naszych kurierów.
Panie Rafale, więc tak na początek drobna korekta co do procesora. Pan na początku filmiku powiedział Ryzen 5 1500X 4 rdzenie, 4 wątki, a powinno być 8 wątków :) Tak po za tym to oczywiście płyta nie jest za słaba na ten procesor, a nawet bym powiedział że za mocna, chyba, że użytkownik planuje rozbudowę, zmianę procesora na mocniejszy itp. (pewnie tak?). Płyta rzeczywiście z fajną chyba 12 fazową sekcją zasilania jak mnie pamięć nie myli? Tylko, że czasem płyty tej firmy (a chyba szczególnie na początku?) bywały bardziej kapryśne na AMD Ryzen niż płyty innej firmy. Ok, Idąc dalej trochę przyczepił się Pan podłączenia dysku SSD, bo w sumie w tej obudowie w tzw. części serwisowej jest mało miejsca na kable, ale da się też tak podłączyć dysk SSD jak na filmie Pan pokazał i to bez uszkodzenia kabla. Oczywiście pod warunkiem, jeśli odpowiednio go się ułoży, zabezpieczy. Po za tym co do zasilacza i odizolowanych, czy też polutowanych fragmentów okablowania od wtyczki 24 pin. Z tego co zauważyłem to zasilacz nie jest jakimś budżetowym zasilaczem (Antec High Current Pro, 80Plus Gold - 1200W). Co prawda jest on sprzed około 7 lat, ale ma różne zabezpieczenia, między innymi przed zwarciem. Jeśli ów kable by powodowały zwarcie to prędzej by zasilacz się spalił ( albo bezpiecznik by "wyskoczył" - jeśli jest w nim?) niż spowodował by uszkodzenie płyty głównej. Co prawda to nie zmienia faktu, że kable polutowane, lub odizolowane, powinny być z powrotem porządnie zaizolowane taśmą lub innym materiałem nie przepuszczającym, przewodzącym prąd. Po za tym w tym filmiku nie określił Pan jednoznacznie co było przyczyną nie włączania się komputera. Jak również, szkoda że Pan (bynajmniej na filmie?) nie zweryfikował dokładnie co oznaczają dokładnie wyświetlane kody POST. To mogło by oszczędzić chyba czasu. A tak to Pan trochę błądził w poszukiwaniu rozwiązania problemu. Fachowiec? Ok żarcik ;) Ja osobiście (może się mylę?) podejrzewam, że ktoś po prostu uwalił BIOS. Może ktoś przeprowadził OC RAM, albo procesora, a może i tego i tego do parametrów nie do końca stabilnych, a potem może chciał wgrać nowy BIOS i się wysypało (zawisł itp)? Bo skoro po wgraniu nowego BIOS'u komp ruszył, a wcześniej, płyta dawała znać, że "żyje", to znaczy że była sprawna elektronicznie, tylko nie mogła wstać. A za to zazwyczaj (chociaż też nie zawsze) odpowiada BIOS. Czyli dla mnie przyczyną był uwalony BIOS, a nie zasilacz itd. Ewentualnie może ten RAM, źle wsadzony (jeśli nie wyskoczył sam podczas transportu? może nie był zapięty?) i coś tam uszkodził BIOS? Aczkolwiek nie powinno to mieć miejsca. W każdym razie jak dla mnie winą całego stanu rzeczy raczej był uwalony BIOS i tyle.
Ten Biostar ma 4fazy na dublerach, gdzie tam dwanaście faz. Zresztą sama liczba faz o niczym nie świadczy wszystko zależy na jakich częściach jest oparta, jak rozbudowana, jaki ma regulator napięć, czy radiator to naprawdę radiator a nie popierdółka do wyglądu.
Wiem stary filmik nowy komentarz . . . Składam komputery od chyba 16 lat i nigdy się nie uważałem za dobrego serwisanta [nawet pracujac w firmie spod znaku "niebieskiej gwiazdki"] ale oglądając twoje filmy z serwisowania komputerów wiele się nauczyłem. Być może pan który składał zestaw którego jak twierdzi - procesor jest za mocny do płyty głównej. Powinien obejrzeć a nawet zasubskrybować twój kanał i podszkolić się :D PS: Uwielbiam takie odcinki serwisowe. Pozdrawiam Serdecznie.
9:35 Wyciągnąłeś bateryjkę z płyty głównej, fajnie jeszcze napięcie do zasilacza odciąć ;d można też poszukać zworki i wyładować napięcie na płycie głównej. Nie trzeba będzie czekać tych cennych paru minut :P Pozdrawiam, oglądam dalej.
Dokładnie, może ktoś mu tylko amatorsko pomagał, a sam namieszał. Z jakiego powodu, ktoś kto mu tylko miał poskładać kompa, poobdzierał izolację z przewodów zasilacza? Wziął pewnie kumpla i razem składali. Następna sprawa, z tym zwalonym biosem, mogli i mieli prawo na to nie wpaść, raczej to nie jest częste by trzeba było w płycie kopiować bios by odpalić fabrycznie nową płytę. Teraz będzie zwalanie winy na kabelki z zasilania. A ta obudowa też jest fajna, może popękać w kontakcie ze styropianem. Co to są za sprzęty, żeby się tylko to cudeńko nie rozpadło podczas gry. :)
Oglądam z przyjemnością filmy, parę lat temu pracowałem zawodowo przy naprawie komputerów i widzę że sporo się zmieniło dla tego staram się unikać konfigurowania pecetów po prostu jak się w tym nie siedzi chociaż trochę to łatwo o błędy jak na przykład kupno niewspółpracujących pamięci. Na szczęście laptopy dalej cierpią na podobne usterki jak wyrwane gniazda, zalane klawiatury i zapchane wentylatory więc czasami pomagam znajomym w tych kwestiach.
Przykro mi ale zdjęta izolacja z trzech przewodów w żaden sposób nie dyskryminuje tego zasilacza należy przewody zaizolować i sprawdzić czy zasilacz działa prawidłowo , wymiana zasilacza na nowy jest fajna ale może być naciąganiem na koszty a chyba nie o to chodzi .
I temu gościowi o to chodzi aby na kase naciagnąć i zasilacz naprawić i zostawic sobie. Wystarczy izolacja lub opaski termokurczliwe i po sprawie. Zwoje kabla nie sa uszkodzone z tego co widziałem! Prowadzący się uznaje za fachowca a jest zwykłym naciagaczem!
Zdjeta izolacja z przewodów to ingerencja w fabryczne rozwiązania i jest jednoznaczna z utrata gwarancji. W aucie nie możesz założyć instalacji gazowej bo z automatu gwarancje tracisz.
I co niby zrobiło? Wysłało 40 bajtów odpowiednich danych potrzebnych do skasowania pamięci, a potem poczekało aż kasowanie się skończy? xd Oczywiście nie uszkadzając scalaka i nie ruszając pamięci w drugim scalaku?
Koleś chciał zrobić update biosu i coś nie poszło po jego myśli. Albo przerwał albo wgrał zły. Ot, cała filozofia. Reszta wyszła przy okazji. Ram się wypiął- ok. Jeden siedział- powinien wstać. Kable zasilające ATX, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Mogła pójść zwara ale nie były tak bardzo "w kupie". Ja bym tak tego nie roztrząsał jak inni. Nie lubię afer z niczego. Do tematu trzeba podejść na spokojnie i fachowo. Na pewno nie lubię, jak ktoś się czepia o kablologie, bo to nie ma nic wspólnego z usterką.
Widać że niektóre kable były lutowane. Jeżeli chciał zrobić update biosu i nie wyszło to to powinien przekazać klientowi. Nawet twoje argumenty robią z niego "fachowca".
"Ram się wypiął- ok. Jeden siedział- powinien wstać." Widać że kolejny "lokalny fachowiec", po co klepiesz jak się nie znasz? Wsadź sobie kiedyś częściowo pamięć jedną i sprawdź czy czasem ci ruszy bo prawdopodobnie nie.
Człowieku, co się unosisz? Mój komentarz odnosi się do tego, że nie należy robić burzy z błahego powodu. Widać tego nie zrozumiałeś. Brak wpiętej kości ram'u nie uważam za problem warty bagatelizowania ale również nie widzę senesu biadolenia o tym 20 min i ciągle podkreślania słowa "fachofcy". Jest to irytujące. Po prostu podchodzimy do sprawy rzeczowo i naprawiamy a nie biadolimy.
- z tym kablem do ssd co z tyłu obciera to dowaliłeś żeby tylko sie doczepić typa bo jak ma sie obcierać kabel skoro obudowy tamtej bocznej się nie otwiera... i dysk nie lata po obudowie. - kable że leża jak leża też dziwnie się doczepiasz... to chyba logiczne że karta idzie osobno to specjalnie będzie kable odpinał żeby ładnie wyglądać na czas podróży? kable nie są bosko (ujdzie w tłoku jakoś z przymkniętym okiem) ale doczepiasz się tego co nie można sie doczepić... resztę Twojego materiału to jest git majonez :)
Tadzik jak to czytasz to napisz czemu od razu nie dałeś Rafałowi żeby Ci złożył? Oglądałeś to widziałeś że się zna i tylko części kupowałeś, a później inne części jeszcze gdzie indziej. Dziwne :D Co ktoś ma lepszy komputer to większy Janusz montażu z niego :D Mają tyle kasy na komputer a już nie dadzą specjaliście bo kurła na żuberka będzie
A czemu wszyscy bezmyślnie zrzucają na lokalnego? A może to tylko wymówka właściciela sprzętu, który sam nagrzebał? Rafał trochę pierdzieli od rzeczy z tymi kablami, bo pewnie były zaizolowane taśmą tylko dla show tą taśmę zerwał. Bardzo możliwe, że podpięte było oświetlenie wnętrza albo inne dodatkowe wyposażenie, które było podpięte na szybkozłaczkach. Edit: 7:25 - proszę bardzo, jest taśma izolacyjna na miejscu. Szanowny autor tego filmu albo zgrywa fachurę który ma nikłe pojęcie o fizyce przewodników i izolatorów, albo rżnie głupa.
Chętnie kupię u Ciebie kompa:) Będę miał kilka ciekawych rzeczy :) Ale wpierw muszę kupić szafę do sypialni:) hehe:) za okolo 12 sobót się skontaktuję o ile nie wyskoczy coś nieprzewidzianego. Odcinek pełen profesjonalizm. Pozdrawiam.
Po pierwsze z tego co widać obdarcia na kablach były od siebie oddalone i raczej mała szansa ze było zwarcie. Po drugie trzeba być naiwniakiem żeby wierzyć że fachowiec sobie wziął i pociął kable na czyimś zasilaczu tak dla jaj. Już większa szansa że właściciel coś kombinował i zepsuł. Po trzecie skreślasz możliwe że dobry zasilacz bo ma zdarta izolację? Wystarczy minimum wiedzy na temat zasilaczy żeby go sprawdzić miernikiem, a później zaizolować te kable. Na koniec można sprawdzić go na jakimś starym trupie za 100zł (będąc serwisantem to jest mus żeby mieć takiego grata do sprawdzania ryzykownego sprzętu) Po czwarte 12V nie razi :)
No o ile wiesz jak włączyć zasilacz bez płyty. Poza tym pod obciążeniem wychodzi trochę inaczej niż normalnie a na pożądny tester zwykłego fachowca niekoniecznie stać :P
Ja i tak polecam tester, sprawdza pod obciążeniem i od razu wiesz czy zasilacz jest ok 👌 Zgodzę sie z pierwszym komentarzem powyżej, pewnie chciał zobaczyć czy napięcia sa ok przy rozruchu a przy tym nabroił i zwala wine na innych. Naciągacz.
7:25 Ewidentna drama, a fanboje łykają jak pelikany, jest ładnie taśma izolacyjna założona, chociaż koszulki termokurczliwe (po wypięciu pinów, założeniu i ponownym wpięciu) byłyby lepsze. Ten pan z tego kanału umiejętnie gospodaruje strachem i niewiedzą z podstaw elektryki. Jakby podał dane fachowca, przegrany proces o zniesławienie murowany.
11:30 A ja pytam czemu ? nie pan jest gwarantem tylko producent, z mojego punktu widzenia jest pan naciągaczem jeżeli robi klientom takie akcje. W normalnych firmach to pokazuje się sprawę klientowi robi fotodokumentację i jeżeli nie ma uszkodzeń mechanicznych odsyła do dystrybutora. I dopiero on uznaje gwarancje lub nie i ma pan na to papier. Chyba że chce pan nie uznać reklamacji, płytę zostawić sobie i wysłać jak sprawa ucichnie, wtedy dostanie z nową sprawną płytą. W pale się nie mieści takie podejście jedyne co ewentualnie mógłby pan zrobić to wystawić rachunek za koszy obsługi serwisowej z winy klienta i to wszystko, myślałem że takie serwisy już nie istnieją.
Bez problemu da sie wymienić taki kabel. Ba nawet nie trzeba wymieniać, tylko skrócić i kupić wtyk za jakieś 10zł na allegro, dzięki czemu gwarant nawet nie zauważyłby ingerencji użytkownika. Inną sprawą jest totalny brak znajomości elektroniki przez prowadzącego kanał. Oczywiście na wymianie sprzętu się zna i na układaniu kabli, ale podstaw elektroniki nie ma żadnych.
@@michal9o90 to nie oszustwo. Oszustwem jest to, że gwarant mógłby odmówić gwarancji. Zasilacz w sam sobie jest sprawny. To tak jakby ktoś kupił sobie przedłużkę kabla, następnie przy awarii zapomniał odpiac, a gwarant pisalby, że nie uznaje gwarancji. To tylko wtyk, to żadna ingerencja w elektronikę zasilacza... No chyba żebyś miał zwarcie rzeczywiście, ale tutaj na tego nie ma... Tutaj nie ma tylko izolacji na przewodach Zresztą te zasilacze mają być przygotowane na ekstremalne warunki pracy, więc mają stosowne zabezpieczenia. Firma Antec natomiast to nie jest jakaś firma krzak. Nawet wysylajac zasilacz w takim stanie do nich pewnie wymieniłby kabel za jakieś 50zl. Tak czy inaczej mogę się założyć, że ten zasilacz pożyje dłużej niż jego dlugosc gwarancja, więc cały mój wywód jest bezsensu. Serwis czy serwisant powinien Naprawiać sprzęt a nie wymieniać sprzęt... Bo wymienianie sprzętu to nie jest naprawa. To tak jakbym miał auto podjechał do mechanika i ten mi mówi żeby wymienić silnik, bo uszczelka dziurawa. Taki mechanik to xxxx, a nie mechanik. A człowiek który wymienia tylko sprzęt zamiast naprawić to xxxx, a nie serwisant. Zresztą ta naprawa na dobrą sprawę nie jest nawet konieczna, bo problem byl gdzie indziej...
Super odcinek, seria jak najbardziej na plus, a ludzie którzy wchodzą dają łapki w dół to chyba właśnie Ci pseudo fachowcy :P. Żal dupki ściska, że brakuje gdzieś tam umiejętności i wiedzy, a ktoś inny może. Dodatkowo zastanawiam mnie jedna kwestia na temat serii z "fachowcami" czy to czasem nie jest tak, że wysyłane do Ciebie komputery są składane przez ich właścicieli, a żeby nie było głupio piszą, że to składał lokalny fachowiec, albo kolega :P. POzdro !
@@Max-dk1ni No co taki wielki fachowiec z niego a kabla nie umie naprawic tylko wtyczki przepinac. Pozatym watpie zeby tam sie zrobilo zwarcie za daleko od siebie byly te naciete kable
Spoko z Twojej strony, że sprzedałeś Tadeuszowi płytę z procesorem nie mając ramu i nie wspomniałeś mu, że ciężko dobrać współgrającą pamięć i nawet nie powiedziałeś jakiej szukać.
Kiedyś oddałem PC do serwisu, restarty miał. Stwierdzili procesor się grzeje bo źle dokrecony. Okej, po 7 dniach to samo... Znowu oddaje mówię, że może być wina zasilacza. Typ do mnie, że muszę mieć mocniejszy zasilacz do karty graficznej 🤣 R9 270x, a zasilacz Corsair vs 450 mi zdychal przez spadki napięcia. Oczywiście gość do mnie, że mogą dać nowy zasilacz 750w bo mniej to nie uciagnie karty i będą restarty dalej, koszt 300 zł plus serwis. 🤣🤣 Wziąłem sobie kompa, zamówiłem za 300 zł zasilacz z certyfikatem gold, porządny i markowy - do tej pory ZERO restartów . Nie polecam serwisów bo wciskaja na chama to co im nie schodzi i chcą robić ludzi w chuja.
Opowiem historie: Sprzedałem dysk twardy jeszcze na ata 133, dawno temu, i dzwoni do mnie klient z aferą : - Panie co mi Pan za dysk sprzedał? No to się pytam - co się stało? On na to odpowiada: -Gdy podłączał do komputera to iskry poszły.... -Jak iskry poszły? -Windows mi się aktualizował i nie chciałem czekać aż się komputer wyłączy. ... taka o to historyja. Czasem zadziwia mnie wiedza techniczna ludzi i zdrowy rozsądek.
Serie ktoś kto mówi że się zna pitoli że bios mógł się schrzanić od zwarcia? To raz. Dwa, gdyby zwarcie było w kablach jak insynuuje to pierwszy by poszedł zasilacz ewentualnie ze sobą zabierając inne elementy zestawu. Trzy, lokalny fachura mógł nie wiedzieć wszystkiego o hardware jak choćby o dual biosie. Zresztą ten zły bios mógł być wypuszczony z fabryki (nie takie rzeczy człowiek widział). Szczerze to robienie sobie marketingu na jakimś mniej ogarniętym specu i wmawianie że każdy w okolicy co po godzinach bawi się kompami jest Mirkiem-pseudo specjalistą jest co najmniej śmieszne. Ciekawe jak pan specjalista zaczynał? Czy sam nie był takim lokalnym Mirkiem, czy jest urodzonym inżynierem któremu nigdy w życiu błąd się nie zdarzył? A nie, wróć, przecież nawet na filmie przyznał się że gapa jest i mógł Tadeuszowi kompa spalić bo nie zwrócił uwagi że izolacja izolacja zjechała... PS. Nie słyszałem żeby kogoś 12V pokopało ;)
Nie wiem jak można ból dupska mieć o to że naśmiewa się ktoś z absurdalnego błędu, przecież to widać i czuć podczas wkładania. Każdy gdzieś zaczynał ale jeśli ktoś nawet kości w gniazdo dopchnąć nie umie i nawet porządnie nie sprawdzi przyczyny problemu to nie jest nawet kwestia bycia początkującym
Nie wiesz czy komp ostatecznie nie był złożony tak na szybko bo klient przyszedł i chciał go tu i teraz i ta kość dlatego tak wyglądała, tak samo nie wiesz czy Tadeusz nie maczał tam palców. A ból jest o to że taki "spec" co się chwali (jaki on wspaniały) i żali (jacy inni to ofermy) na yt robi takie same błędy. No i jeśli dobrze zrozumiałem to czy to nie była od niego płyta z tym uszkodzonym BIOSem?
@@danielb1671 Tak od niego była ta płyta ale co to ma do rzeczy? Nic tam uszkodzonego nie był trwałego. Albo źle wpięty RAM albo ktoś nie mógł zaczekać jak się BIOS zresetuje. Bo co niby zrobił autor filmiku czego nie mógłby zrobić amator? Odpalić komputer i poczekać chwilę czy wsadzić dobrze kości pamięci?
bios to pamiec flash ~1Mb jak zbyt wysokie napiecie pojdzie na wyjscie lub wejscie danych w takiej kosci to mozliwe ze uszkodzi dane zapisane na tek kostce
"Zasilacza mu nawet nie oddam"-wiadomo,bo poizoluję przewody i opchnę innemu leszczowi. "Trzeba wymienić chłodzenie"-zawsze to klient naciągnięty i hajs się zgadza. Nie ma to jak jechać po innych,a samemu tworzyć podobną popelinę.
Dobre powiedzenie dla Tadeusza: "sknera dwa razy więcej traci" a zwłaszcza kasy i zdrowia przez zszarpane nerwy. Jaki fachowiec taka robota i taka o nim opinia!
Trzy dni temu złożyłem swój pierwszy komputer. Jedyne co trzeba robić to iść za instrukcją, klocki lego dla większych chłopców :p Mimo to miałem małego stresa przed uruchomieniem, że może jednak coś źle zrobiłem, ale na szczęście działa bez zarzutu.
Płyta nie jest za słaba tylko obudowa nie ma dopisku gaming.
Ale ma er gje be
dokładnie!
@@kuba671 hahahahahhahhah
nie płyta tylko pyta
Tak było
Kable kuny pogryzły chłopu :O
Dobre
No pierwsze, co pomyślałem, to że myszki żer miały ;)
Sangre Sani
SCURY!
To był kunolis
Jan paweł?
Ale to musi być fajne uczucie ogladac na yt prace serwisowe własnego sprzętu.:)
To fake pod publiczkę. Izolacja była ściągnięta a nie przetarta czy przecięta. Zresztą w chuju to mam, komputer jakiegoś snoba. Fajno jak by mu się taki zajarał w domku.
Izolacja byla przetopiona zobacz sobie dokladnie
@@kolopoland6919 to jest komp jakiegoś snoba? xD To jest bardziej komp jakiegoś nieogarniętego rodzica który chce kupić swojemu bombelkowi kompa i próbuje przyoszczędzić na składaniu czy kij wie co.
@@kolopoland6919 "snoba" - przecież to low-endowy sprzęt :v
W47-1000 to pora iść do pracy. Ten komp to parch jakich mało
Nie ma gaming w nazwie to jest za słaba. Koniec kropka
Gaming 10 rdzeni! xDD
Płyta gaming ISM szeeeeesnascie giga ramu najnowszy procesor Intel core i3 00000 100000000 wątków 18638363846rdzenji tylko teraz taka cenaaaaaaa
Chyba geyming
@@jedruskmicic1167 GAYming
@@jedruskmicic1167 nie? pisze sie gaming
Coś mi się wydaję, że to sam właściciel nawywijał, bo nie wierzę w to że ktoś kto składa kompy nawet hobbistycznie zrobiłby coś takiego.
Standard
No chyba że fachowiec był niewidomy, też uważam że nikt przy zdrowych zmysłach nie podpiął by takiego złącza.
Zdziwiłbyś się jacy teraz są fachowcy. Miałem słuchawki Razera, w których zawiesił się system, a później złamała wtyczka, odwiedziłem 2 fachowców, obaj po "oględzinach" stwierdzili, że nie da się ich naprawić. Pojechałem do znajomego zajmującego się na codzień CB radiem i można powiedzieć "rękodziełem", trochę spawa, trochę lutuje - ogólnie złota raczka. Wziął te słuchawki na 2 dni, pobawił się nimi i po 2 dniach oddał w pełni sprawne słuchawki. Dlatego mimo wszelkich hejtow na gotowe pc itp itd. gdybym chciał kupić nowego pc to na pewno byłby to gotowiec, sam nie umiałbym go złożyć a ufać takim fachowcom to głupota.
@@Aleksander.K. na morele czy xkomie ci złożą😉
@@Solider lepszy xkom, wolę się nie rozpowiadać o morele ;)
kuwa zasilacz 1200w w takim kompie xDDDDD
Mieli pewnie na zbyciu widać po przewodach.
@@vag1sell860 Akurat ten zasilacz wydaje się być niezły ;p Antec high current pro, 1200w, 80+ gold, aktywny PFC, spoko zasilacz, nie no name ;p kiedy jeszcze był w sprzedaży był wart około tysiaka. Pół modularny i akurat kabel 24 pin jest w tej mniej modularnej połowie xD Stawiam, że ten ktoś, kto składał kompa panu Tadeuszowi doskonale zdawał sobie sprawę, że kable są uszkodzone, a jak nie, to pewnie wziął za ten zasilacz jakąś chorą sumę pieniędzy. Tak czy siak, oszust i żaden fachowiec ;p
Lepiej 1200w niż 200w
@@vag1sell860 tylko to jest dobry zasilacz
Zasilacz jest pokoparkowy, odizolowane są: start zasilacza, gnd i 12V. Łącząc te przewody z innym zasilaczem unikasz różnicy potencjałów na gnd.
Elektryka prąd nie tyka, chyba że dwa kable ze sobą styka.
O, SIEMA!
bo elektryk nigdy nic nie robi pod napieciem to moze sobie stykac ile chce
"Faktycznie coś jest nie tak".
@@marcinwilll2494 urządzenie odpięte od sieci i to przez dłuższy czas potrafi zabić.
@Farmiro TV a co ci może bateria zrobić ? połaskotać ?
Jezu, nie trząś tym tak
XD
dobre xD ;)
ikste
Przykro mi mówić, ale zazwyczaj Ci koledzy i fachowcy to sami zainteresowani.
Give Stalker
ok ;]
Co
Seks
Zarąbisty materiał , kiedyś w czasach Pentium 75 -100-133 składałem w cholere pecetów ''kariere zaakończyłem w czasach pierwszych athlonów64.
Ile to człowiek błędów na samym początku popełniał , niezgodne pamięci to był standard potem ukruszone rdzenie Duronów i Athlonów też przyspożyły mi kilku siwych włosów.
Ta płyta jest tak słaba że aż kable pękają 😂
Takie odcinki najlepsze 😉więcej fachowców 😀
I bios się brickuje ze wstydu
7:25 Ewidentna drama, a fanboje łykają jak pelikany, jest ładnie taśma izolacyjna założona, chociaż koszulki termokurczliwe (po wypięciu pinów, założeniu i ponownym wpięciu) byłyby lepsze. Ten pan z tego kanału umiejętnie gospodaruje strachem i niewiedzą z podstaw elektryki.
Co ty gadasz wgl? Przecież czarny, żółty i fioletowy jak byk, są gołe nie izolowane na łączeniach. Nie wiem co bierzesz "specjalisto", ale bierz tego mniej i nie obrażaj jak się nie znasz.
Ja nic nie biorę, tylko sprawdzam czujność, większość ludzi jest za leniwa, aby sprawdzać. Jest opcja, że tam izolacja była, te teatralne odpakowywanie z pudełka i tak jest cięte, bo to nie jest live.
Nie wiem czy tam była izolacja czy też nie, ale ja bym do mojego pc (tym bardziej klienta pc) nie podłączył takiego przewodu, nawet jakby był izolowany. Pozdrawiam.
"Rozpoczynam budowę, która trwa przeważnie 1-2 dni" - idę spać z uśmiechem na twarzy, bo kiedyś też "budowałem" zawodowo, tylko w czasach, gdzie ruch na budowie był jak w powojennej Warszawie :]
Sam jestem takim "fachowcem", w sensie czasem coś komuś ogarniam, bo gdzieś kiedyś poszła fama, że jestem tym, co się zna. Ale jednocześnie nigdy nie biorę czegoś ponad moje siły i jeśli zdaję sobie sprawę z tego, że jakiejś naprawie nie podołam, to szczerze o tym mówię "klientowi". Generalnie dobrze wiem, że nie jestem w pełni tym, co się zna, może akurat dlatego nie brakuje mi pokory, by to szczerze przyznać. No ale ten przewód od zasilacza... Tam, to dopiero fachowiec był :)
Nawet taki laik jak ja by to zauważył
Ja tak samo a to że ukończyłem technikum informatyczne nie ma znaczenia bo mnie tam uczyli programowania, grafiki 2d, sieci komputerowych, systemów operacyjnych i baz danych a nie składania komputerów. A bym zapomniał był taki przedmiot jak urządzenia i tam było wszystko o podzespołach komputerowych i peryferiach ale składania komputerów nie było.
Daj spokój sam jestem w takim technikum i to czego się tam uczy nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi kompami tam jest oświata z lat 90 a idą tam osoby które nie wiedzą co zrobić gdy wywala do biosu i jest napisane że nie można odczytać dysku z systemem
Ja jestem z 1995 roku mój rocznik był ostatnim który miał starą podstawę programową a od młodszych kolegów słyszałem że w nowej podstawie się dużo pozmieniało ale z tego co mówisz to prawie nic się nie zmieniło do tego te komputery z samego początku XXI wieku na których nie szło normalnie się uczyć i czegokolwiek robić aczkolwiek kolega siedem lat młodszy o demnie który teraz poszedł do technikum informatycznego powiedział mi że teraz są nowe komputery a nawet specjalne komputery dla grafików.
Pewnie zależy od szkoły komputery co prawda są ale tylko do użytku takie których się nie składa ani rozbiera i też nie są piorunujące integra i5-8400 nie tak źle,co nie zmienia faktu że na teście są pytania o skrót nazwy dyskietki plus masa rzeczy które już totalnie wypadły,a kompy które się składa dalej są przestarzałe gdzie zamiast kabli są taśmy.Nie narzekam bo przynajmniej papierek informatyka wpadnie ale na wiedzę nie licze a system nauczania u nas to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy jakie można zrobić młodemu pokoleniu
Sam składam swoje komputery od kiedy wymieniłem bebechy w 386DX40 na 486DX4-100MHz@120MHz(OC). Teraz to jest zabawa w składanie klocków, prawie nie można popełnić błędu - żadnych zworek , dual biosy, kody błędów na płycie itp. Praktycznie zero ryzyka. Nawet OC , wchodzisz do biosu i wybierasz 4.4, 4.6, 4.8 GHz.
Wg mnie są takie typy ludzi:
* Nie zna się, ma pieniądze : Kupuje złożony sprzęt.
* Zna się, ma pieniądze : Kupuje drogi składak lub składa sam jeśli lubi lub nie ufa sklepowi.
* Zna się, nie ma pieniędzy : Kupuje każdą część osobno, gdzie taniej, używki, składa sam.
* Nie zna się, nie ma pieniędzy : Ma problem. Kupuje graty gdzie taniej, czasami do siebie nie pasujące. Idzie do "fachowców" i problem gotowy.
Opisany Tadeusz (o ile istnieje) wg mnie należy do 4 grupy. W ogóle sam pomysł przesyłania złożonego komputera kurierem w celu naprawy wydaje mi się poroniony. Tyle rzeczy może uszkodzić się w transporcie, że nie ryzykowałbym tego, poza tym dodatkowe koszty - wysyłka w dwie strony.
Dla mnie zaletą składania kompów samemu jest to, że nie robię tego na wyścigi, jak to czasami może być składane przez sklepy. Poza tym zostaje dużo bonusów w postaci kabli, adapterów, które mogą się przydać, chociażby kable SATA dodawane do płyt, których nie dostaniesz gdy dokupisz kolejne SSD, przejściówki HDMI w kartach graf itp..
A zastanowiłeś się wcześniej przed wydaniem osądu na drugą osobę iż ponieważ dlatego że może taka osoba mieszkać 300-400 kilometrów od VBT ?
Kupił podzespoły od autora filmów, lokalny majster SPIERDZIELIŁ sprawę i to grubo pisane... a teraz brać wolne, wsiadać w samochód i przejechać 300-400 kilometrów dokładając na benzynę i amrotyzację samochodu... a następnie liczyć że VBT od ręki naprawi mu komputer jest nieproporcjonalne co do ryzyka wysłania kurierem.
Następna sprawa, podczas transportu widać by było uszkodzenie transportowe i da się odróżnić pocięte kable od połamanej obudowy (inna kwestia że ram był nieosadzony w obudowie, ale zebezpieczenie środka nie pozwoliło mu wypaść)
Tyle z mojej opinii, proszę tylko abyś nie wydawał pochopnych wniosków na wszystkie osoby, bo twoje doświadczenie nie musi być współmierne z realiami świata oraz przeżyciami wszelakiej populacji ludzkiej. Dziękuje, pozdrawiam Elemenar :)
300-400 km od VBT... no tak, nie ma absolutnie nic bliżej, składanie komputerów to wiedza tajemna i trzeba mieć 10-letnie doświadczenie w branży. Dodatkowo, żeby kupować TYLKO CZĘŚCI z tego VBT to trzeba być naprawdę odważnym. Im bliżej się tej sprawie przyglądam, tym mniej to prawdopodobne się wydaje. Popatrz na wygląd tego "sklepu", na przykład w google maps, czy nawet na stronie. Zero stanów magazynowych, brak cen. To nie jest sklep, to strona-ogłoszenie typu coś tam się znam i mogę ci poskładać albo pośredniczyć w zakupie części. Na tzw. "forum" żywej duszy. BTW : Uszkodzenie komputera w transporcie nie musi być w ogóle widoczne z zewnątrz.
Poza tym jeśli ktoś ma na tyle "odwagi" aby wymontować kartę graficzną, poodpinać kable, wypchać wnętrze jakąś folią niewiadomego pochodzenia (przecież taka folia jak na filmie się elektryzuje - to nie jest opakowanie antystatyczne) to od tego niedaleka droga do poskładania całego komputera.
Jak już pisałem wyżej, teraz to absolutnie żadna wiedza nie jest potrzebna. Kupujesz części, w byle jakim sklepie w średnim mieście sprzedawca ci podpowie co kupić ewentualnie jedna wizyta na forum typu pclab czy benchmark i dostaniesz propozycje zestawów w danym budżecie. Ta cała historia się kupy już nie trzyma. Ehh dobra szkoda już mojego czasu. Oglądało się ok, ale raczej kanał będę omijał z daleka.
Na te kable to sie przynajmniej pawlacz przydaje w mieszkaniu...
@@wiktoriaslominska8078Spoko, mam piwnicę. Ale fakt, że z czasem jest tego za dużo. A jak się wyrzuci to za tydzień jest mi/komuś potrzebne :D
Też mam często sprzęt po "znachorach", a później do pierwotnej usterki dochodzi jeszcze kilka rzeczy. Kiedyś "znachor" stwierdził uszkodzenie układu graficznego, więc go podgrzał prawdopodobnie gazowym palnikiem, ale laptop nie uruchomił się. Trafiło to do mnie i okazało się, że pierwotnie uszkodzone było gniazdo zasilania, a później doszła jeszcze droga wymiana układu graficznego. Ciekawi mnie to, że "fachowiec" nie zauważył faktu, że nie ma żadnej reakcji po wciśnięciu przycisku power, gdzie coś takiego sugeruje, żeby zacząć przy sekcji zasilania, ale zamiast wykonać jakieś wstępne pomiary to na siłę wygrzał układ i go uszkodził.
Dobrze mieć techników takich jak Ty, sam pracuję w R&D i bez was bym zginął w projektach :PPP
"Jest sygnał! Jest sygnał!"
Zapiszę sobie w słowniczku ;)
Obejrzałem kilka odcinków VBT i złożyłem sobie komputer sam :)
dałeś radę sam?
@@pkiller669 Komputer działa cały czas bezproblemowo.
@@xproton znaczy się jest jeden problem pokazuje się błąd kernel power 41 w podgląd zdarzeń np gram w fortnite i dx12 ustawiam i po jakimś czasie gaśnie i ten błąd wyskakuje a tak to normalnie działa tylko zdziwiłem się że mam tyle napięcia na pcie +12v dosłownie mam 20w i nie wiem czy tak ma być czy w bios normalnie pokazuje 12v
"O kurła, to kurna te nowe aymdy... no panie, ja tego nie składałem w życiu bo same yntele klepoł... ech, co by tu klientowi powiedzieć... o wiem! Za suaba płyta! O ja spryciarz!"
Janusz
Ty to mosz lep!
@@Adrian-te3fz jok sklep
Tate ale byndzie przypoł jak siem klijent dowie że majster żaden z ciebie!
@@Weisior co kurła pjoter łojciec naylepyszym majster no świat kurła
Ja ci kurła guwniorzu dam siem kąkuterami bawić jak lekcje nie zrobione kuuurła.
Mnie zaciekawiła ta zabawa z 2 biosami to muszę sobie ogarnąć dla własnej wiedzy🙋 dzięki.Ja robię w sumie za free z czystej znajomości i utrwalenia🙋
1200W plus gold?To niezły zasilacz mu spierniczyli :)
Nooo
Zasilacz wart 50% wartości komputera xD
Czemu spierniczyli? Przeczytaj mój co napisałem komentarz:
Nawet nie oddam mu tego zasilacza... Kabelki delikatnie izolacje mają zdartą a tu wielkie halooo. Fachowiec to jest osoba która profesjonalnie tą izolację naprawi (można np odciąć kabelek włożyć koszulki termokurczliwe i przylutować kabelek). I za taką usługę naprawy zasilacza + biosu co trwało max dla niego 1H skroi 100-200zł. I każdy będzie zadowolony. Ty fachowcem nie jesteś... Zasilacz sobie zostawisz (zrobisz to co napisane wyżej i sam go sprzedaż) a klientowi wciśniesz kolejny zasilacz i będziesz x2 do przodu. Później za tak prostą naprawę jak bios ludzie płacą 600-700zł za usługę. + stare części zostają. No coment.
P.S Masz pojęcie ale tylko na wymianie części na nowe i sprawne i wiesz jak to złożyć nic po za tym. Rozwaliło mnie jak powiedziałeś Bios lutowany. No i co z tego że lutowany to jakiś kosmiczny bios? Dla prawdziwego fachowca to nawet nie kłopot, nawet o tym nie pomyśli że to jakikolwiek kłopot... (5 minuty roboty dla prawdziwego fachowca i to często bez lutowania dobry krótki klips + svod3 lub też stary poczciwy np tl866 powinien wystarczyć). Ale co ja tam wiem po 10latach wymian BGA. Fachowiec każdy ale to każdy w dzisiejszych czasach który zabiera się za naprawę sprzętu komputerowego ma programator do BIOSU. Wystarczy stary poczciwy TL866 jak robisz stacjonarki, jak laptopy to dzisiaj bez SVODA nie podchodź.
@@katarzynasieg8394 co by nie było to jednak jego biznes, a cenę za usługę może sobie indywidualnie ustalić i jeśli klientowi to odpowiada to przyjmie ofertę. Komputer działa i taki był zamierzony efekt. Naprawa komputerów nie musi wiązać się z serwisowaniem sprzętu w nich zamontowanego.
@@katarzynasieg8394 Jedyny problem dla zwykłego Kowalskiego to brak zapasowych podzespołów Bo w tym materiale i wielu podobnych nie ma żadnych napraw tylko wyeliminowanie wadliwego elementu i wymiana go na sprawny. I tak np. płyta główna nie działa to wymiana na nową, a może wystarczyło przelutować jakąś cewkę czy coś(nie znam się na tym). I żeby nie było, to nie jest atak/hejt na właściciela tego kanału, bo zapewne kocha to co robi i jeszcze może w ten sposób zarabiać innymi słowy układ idealny.
1:53 błąd, 1500X ma 4/8
Mam mieszane uczucia. Zasilacz najwyraźniej był używany i ktoś sobie coś ekstra dolutował do +5V standby (fioletowy) i +12V (żółty), jakieś pewnie światełka. Kable nie są przecięte, a jeśli by ktoś chciał mierzyć napięcia to by nie rozcinał izolacji i nie bielił potem żył cyną. Jako że izolacji nie ma na różnych wysokościach od wtyczki zwarcie m-y żyłami w zasadzie niemożliwe, jedynie ewentualnie m-y żyłami a innymi elementami, czy samą obudową, ale tu akurat wisiały sobie w powietrzu, które jest dobrym izolatorem. Sam bym pewnie przeciął żyły, wsunął koszulkę termokurczliwą i zlutował, ale robienie z tego takiego dramatu i mówienie o konieczności wymiany zasilacza to według mnie grube przegięcie. Zaizolować, ewentualnie pomierzyć napięcia jeśli jest dylemat i po kłopocie. No chyba że zależy nam na naciągnięciu klienta na nowy zasilacz...
Miałem lepszą przygodę. Fachowiec u którego zazwyczaj serwisuję sprzęt był zawalony robotą. Podjechałem do pierwszego lepszego sklepu z serwisem w okolicy. No i się zaczęło.
Chodziło o prostą wymianę pasty na i5-2500k, osadzonego w GA-Z68XP-UD4, a na procku ogromny Scythe Mugen 2. Akcja działa się kilka ładnych lat temu, sprzęt na dzień dzisiejszy dosyć leciwy ;) Jednak na tamte czasy kręcony na 4,5Ghz petarda ;) Do dzisiaj pewnie by znośnie hulał ;)
Do rzeczy. Facet odpalił kompa. Potwierdził że bootuje się i nie przywiozłem mu jakiegoś bubla. Powiedział że załatwi od ręki i żeby zaczekać. Nie zabrał komputera na zaplecze lecz skorzystał ze stanowiska na salonie i wszystko robił na moich oczach. Całe szczęście.
Otworzył obudowę i z deka wystraszył się Mugena ;) No niespecjalnie wiedział jak się do roboty zabrać. Nie wiedział nawet że Mugen jest na backplatecie. Stwierdził że wyjmie ramy to będzie mu łatwiej. Niestety Mugen jest dosyć spory i zakrywa dwie kości. Nie przeszkadzało mu to jednak w wyjęciu pamięci. Szarpnął pod kątem i wyskoczyły.
I w ten oto sposób miałem powyginane piny w dwu slotach pamięci które odmówiły dalszej współpracy. Czyli zostały mi jedynie dwa dalsze sloty z dwu różnych kanałów, czyli dual channel również bye bye ;)
Podszedłem i wytłumaczyłem "fachowcowi" jak zdjąć Mugena ;) Wymienił pastę, poskładał wszystko do kupy, zamknął obudowę, odłączył kable i zaczyna pakować sprzęt.
Zatrzymałem go i poprosiłem o sprawdzenie sprzętu. No i klops. System nie wstaje z powodu dwu uszkodzonych slotów pamięci ;) Rozebrał wyjął dwie pamięci. Złożył do kupy. Sukces, system wstaje ;)
Stwierdził że przywiozłem mu bubla, że to już było popsute i że próbuję go naciągnąć xD Przypomniałem mu że przed robotą odpalił sprzęt i wszystko było cacy. Zaprzeczył. Zaczyna się nerwowa rozmowa ;)
Pół godziny później stwierdziłem że z fachowcem nie ma co dalej polemizować. Poprosiłem o wystawienie faktury za robotę oraz jego imię i nazwisko i powiedziałem że dalsze rozmowy będzie prowadził z moimi prawnikami w sądzie :)
Kazał zaczekać. Poszedł na zaplecze. Po 15 minutach wrócił z szefem a szef zaproponował mi naprawę płyty głównej na jego koszt :)
Podsumowując. Zerowe pojęcie o robocie. Uszkodził sprzęt i dobrze o tym wiedział. Próbował jeszcze nieudolnie wymigać się od odpowiedzialności. Chłop po 50. a zachowywał się jak 5. letnie dziecko ;) Wielkie szyldy "naprawa/serwis/sprzedaż komputerów/laptopów" a okazuje się że strach im oddać toster do naprawy. I to nie była jakaś dziupla. Normalny sklep komputerowy z 3 stanowiskami do sprzedaży i stanowiskiem do serwisu na salonie, plus cały serwis na zapleczu. Trzeba naprawdę uważać i patrzeć ludziom na ręce ;)
Dawaj więcej takich filmów xD Bo nie ma czego oglądać 😁
X370 = 1500X | \X
370 =/= 1500
370 < 1500
Z powyższego wynika, że płyta jest za słaba do tego procesora!
Z wtyczką ATX, czyli posiekanymi kablami obstawiam że właściciel sobie podpinał ledy, i zamiast zastosować przejściówkę i pod nią się podłączyć to pościągał izolację i wpiął się kable, widać że było coś dolutowywane do przewodów a nie przewody cięte.
W życiu nie uwiężę że ktoś na serwisie by się bawił w ten sposób.
Ale kto co lubi..
Różne ściemy w życiu słyszałem.
Oddałem kiedyś komputer do sprawdzenia, obstawiałem płytę główną lub procesor, powód z wiechy oraz restarty.
Z racji tego że nie miałem ani płyty pod ten Socket ani procka to oddałem do sprawdzenia do serwisu Appolo w Rzeszowie.
i mówię że zależy mi na sprawdzeniu płyty i procka bo je obstawiam.
Komputer brata więc interesu w tym dużego nie miałem.
Sprzęt odebrany z naprawy kwota 30 zł za sprawdzenie- podobno 2 dni był obciążony i nic, to było dobre 10 lat temu.
Sprzęt przywieziony do domu 1 godzina i z wiecha.
Zawieźliśmy jeszcze raz sflaszowali bios. - a na odpowiedź czemu sprzęt łapie z wiechy usłyszałem że mam prąd za rzadki :D
Tym razem już nic nie policzyli - efekt ten sam, w ciemno zamówiliśmy płytę główną i ręką odjął.
Więc wcale nie potrzeba lokalnego fachowca :)
Pan fachowiec, pewnie chciał pomierzyć napięcia na kablach :D
Nawet jeśli to mógł zaizolować
Ad rian widać, że próbował taśmą która się zsunęła. Ale i tak xD
@@Adrian-te3fz wystarczyło włożyć sondy w kostkę tam jest dojście do tego na luzie
10:00 mi się udało wyjąć radiator z procesorem :D
Nic mu sie nie stało?
Ałć
Mnie też, ale nie ma co się dziwić jak 9 lat na jednej paście chodził😂
Ja też tak zrobiłem w retro pc xd
@@szbek_pl3064 Nic się nie stało, to był Phenom x4 i jak dobrze pamietam arctic silver 5 + Fortis.
To nic nadzwyczajnego bo socket AMD nie ma blokady tylko trzyma CPU za nóżki gdy Intel dociska i trzyma procesor za IHS.
Bardzo fajnie się ogląda, lubię taką formę przekazu. Uwaga techniczna: "moduły pamięci" a nie "kości pamięci".
Lux Robota lokalnego fachowca
Tak to jest, zabierać się za komputery nie wiedząc co to tranzystor.
"
Elektryka prąd nie tyka... Tylko jebie, proszę ciebie"
to ja jestem tym fachowcem i nie ma sobie nic do zarzucenia.Wszyscy się nie znają tylko ja się znam!
Uuuu można złorzyć mi komputernika bo trzeba mieć fach w rencach
Jak ja to kocham jak lokalny fachiwiec jedzie po lokalnym fachowcu.
Jestem w stanie sie założyć, że te przecięcia izolacji były zrobione z pełną premedytacją. W ten sposób masa elektroników umożliwia dostanie sie do gołego kabla w celu sprawdzenia np. napięcia. Sprawdzał zasilanie, nie dał rady uruchomić, dał spokój z zaizolowaniem.
Ja nie uważam sie za fachowca ale jeszcze nikt nigdy nie narzekał ;) Teraz to pryszcz komputer złożyć. Inaczej było za czasów 286 386. Pół rzeczy to sie zworkami ustawiało na płycie kartach dyskach itd. Teraz są zabezpieczenia itp. mało rzeczy można popsuć. Kiedyś można było wtyczki nawet pomylić ;)
Obieranie przewodu z izolacji nie ma sensu w przypadku komputerow, bo wtyczka jest na tyle duza, ze mozna bardzo latwo od tylu zlapac kontakt na pinie. Sa wyjatki jak kable w oplocie ale to nie taki przypadek.
Fachowiec który nie potrafi nawet włożyć prawidłowo ramu...
To akurat często się zdarza podczas transportu :)
ale zatrzask był zapięty więc jak? najpierw się sam odpiął kość się wysunęła a potem się sam zapiął?
@@iron4055 uwierz mi ale pod wpływem wstrząsu sam potrafi się zatrzasnąć gdy mi odsyłali z gwarancji złożony to w jednym nie używanym slocie jeden zacisk był zatrzaśnięty a drugi nie
Pamięć mogła się wysunąć podczas transportu te zaczepy zabezpieczające moduł pamięci w slocie jakoś mocno nie trzymają. Bardziej niepokojący jest stan wiązki przewodu ATX 24 pin masakra :/ ciekawe czy to nowy zasilacz czy jakaś używka niewiadomego pochodzenia?
Z doświadczenia powiem, że u mnie w pracy nie raz była sytuacja gdzie np. Karta graficzna się niby wypięła, ale z racji mocowań i trytytek które miały zminimalizować liczbę takich sytuacji, to karta graficzna potrafiła siedzieć . . pod kątem względem slotu PCIe xDDD taki urok naszych kurierów.
Panie Rafale, więc tak na początek drobna korekta co do procesora. Pan na początku filmiku powiedział Ryzen 5 1500X 4 rdzenie, 4 wątki, a powinno być 8 wątków :) Tak po za tym to oczywiście płyta nie jest za słaba na ten procesor, a nawet bym powiedział że za mocna, chyba, że użytkownik planuje rozbudowę, zmianę procesora na mocniejszy itp. (pewnie tak?). Płyta rzeczywiście z fajną chyba 12 fazową sekcją zasilania jak mnie pamięć nie myli? Tylko, że czasem płyty tej firmy (a chyba szczególnie na początku?) bywały bardziej kapryśne na AMD Ryzen niż płyty innej firmy. Ok, Idąc dalej trochę przyczepił się Pan podłączenia dysku SSD, bo w sumie w tej obudowie w tzw. części serwisowej jest mało miejsca na kable, ale da się też tak podłączyć dysk SSD jak na filmie Pan pokazał i to bez uszkodzenia kabla. Oczywiście pod warunkiem, jeśli odpowiednio go się ułoży, zabezpieczy. Po za tym co do zasilacza i odizolowanych, czy też polutowanych fragmentów okablowania od wtyczki 24 pin. Z tego co zauważyłem to zasilacz nie jest jakimś budżetowym zasilaczem (Antec High Current Pro, 80Plus Gold - 1200W). Co prawda jest on sprzed około 7 lat, ale ma różne zabezpieczenia, między innymi przed zwarciem. Jeśli ów kable by powodowały zwarcie to prędzej by zasilacz się spalił ( albo bezpiecznik by "wyskoczył" - jeśli jest w nim?) niż spowodował by uszkodzenie płyty głównej. Co prawda to nie zmienia faktu, że kable polutowane, lub odizolowane, powinny być z powrotem porządnie zaizolowane taśmą lub innym materiałem nie przepuszczającym, przewodzącym prąd.
Po za tym w tym filmiku nie określił Pan jednoznacznie co było przyczyną nie włączania się komputera. Jak również, szkoda że Pan (bynajmniej na filmie?) nie zweryfikował dokładnie co oznaczają dokładnie wyświetlane kody POST. To mogło by oszczędzić chyba czasu. A tak to Pan trochę błądził w poszukiwaniu rozwiązania problemu. Fachowiec? Ok żarcik ;)
Ja osobiście (może się mylę?) podejrzewam, że ktoś po prostu uwalił BIOS. Może ktoś przeprowadził OC RAM, albo procesora, a może i tego i tego do parametrów nie do końca stabilnych, a potem może chciał wgrać nowy BIOS i się wysypało (zawisł itp)? Bo skoro po wgraniu nowego BIOS'u komp ruszył, a wcześniej, płyta dawała znać, że "żyje", to znaczy że była sprawna elektronicznie, tylko nie mogła wstać. A za to zazwyczaj (chociaż też nie zawsze) odpowiada BIOS. Czyli dla mnie przyczyną był uwalony BIOS, a nie zasilacz itd. Ewentualnie może ten RAM, źle wsadzony (jeśli nie wyskoczył sam podczas transportu? może nie był zapięty?) i coś tam uszkodził BIOS? Aczkolwiek nie powinno to mieć miejsca.
W każdym razie jak dla mnie winą całego stanu rzeczy raczej był uwalony BIOS i tyle.
Ten Biostar ma 4fazy na dublerach, gdzie tam dwanaście faz.
Zresztą sama liczba faz o niczym nie świadczy wszystko zależy na jakich częściach jest oparta, jak rozbudowana, jaki ma regulator napięć, czy radiator to naprawdę radiator a nie popierdółka do wyglądu.
Wiem stary filmik nowy komentarz . . . Składam komputery od chyba 16 lat i nigdy się nie uważałem za dobrego serwisanta [nawet pracujac w firmie spod znaku "niebieskiej gwiazdki"] ale oglądając twoje filmy z serwisowania komputerów wiele się nauczyłem. Być może pan który składał zestaw którego jak twierdzi - procesor jest za mocny do płyty głównej. Powinien obejrzeć a nawet zasubskrybować twój kanał i podszkolić się :D
PS: Uwielbiam takie odcinki serwisowe.
Pozdrawiam Serdecznie.
drugi raz to ogladam ... bo nadal bawi :))
będziesz pan zadowolony
zadowolony może tak ale z głupoty fachowca
niby "za słaba", - nie ważne, ważne że kompatybilna, może fachowiec nie chciał żeby ktoś zobaczył właśnie tą wtyczkę hm?
9:35 Wyciągnąłeś bateryjkę z płyty głównej, fajnie jeszcze napięcie do zasilacza odciąć ;d można też poszukać zworki i wyładować napięcie na płycie głównej. Nie trzeba będzie czekać tych cennych paru minut :P Pozdrawiam, oglądam dalej.
Świetny blog, trafiłem tu przypadkiem i zostaje! Leci ślub i łapka w górę!
Rafał szacunek mordeczko! Więcej tego typu filmów!
Tadeusz każdą część kupował w innej parafii. Pewnie sam składał i udaje głupiego.
Dokładnie, może ktoś mu tylko amatorsko pomagał, a sam namieszał. Z jakiego powodu, ktoś kto mu tylko miał poskładać kompa, poobdzierał izolację z przewodów zasilacza? Wziął pewnie kumpla i razem składali. Następna sprawa, z tym zwalonym biosem, mogli i mieli prawo na to nie wpaść, raczej to nie jest częste by trzeba było w płycie kopiować bios by odpalić fabrycznie nową płytę. Teraz będzie zwalanie winy na kabelki z zasilania. A ta obudowa też jest fajna, może popękać w kontakcie ze styropianem. Co to są za sprzęty, żeby się tylko to cudeńko nie rozpadło podczas gry. :)
Mało jest prawdziwych fachowców. Sporo się podszywa ;)
To ja chciałbym wygrać ten kąkuter bez uszkodzonego biosu.
A po otwarciu kompa : O puszek tu sie schowaleś xD
SendyCatKiller ja odpaliłem PC na którym spał mój kot na szczęście tylko zamroził się PC i nic się nie stało 😀
@@zipsoon4223 kiedys zostawilem telefon z odpalona latarka w kompie szukalem go caly dzien xD
ale to w końcu była wina biosu/uefi czy zasilacza? Domyślam się, że zasilacz był sprawny.
Biosu
Oglądam z przyjemnością filmy, parę lat temu pracowałem zawodowo przy naprawie komputerów i widzę że sporo się zmieniło dla tego staram się unikać konfigurowania pecetów po prostu jak się w tym nie siedzi chociaż trochę to łatwo o błędy jak na przykład kupno niewspółpracujących pamięci. Na szczęście laptopy dalej cierpią na podobne usterki jak wyrwane gniazda, zalane klawiatury i zapchane wentylatory więc czasami pomagam znajomym w tych kwestiach.
Ten fachowiec to chyba jakiś szaleniec aż trudno w to uwierzyć
Hahahaha
Zasilacza mu nie oddam to mi daj ja sobie to podłącze do i7
Fachowiec typu: ,,U siebie rób jak u siebie, a u obcego na ........." :D
A ten to nawet u siebie robi na od..... xD
No Panie szanowny ale te przewody przy zasilaniu od razu się rzuciły w oczy... :)
No tak taki z jajem. Taki milusi no. Na sobotni wieczor idealny :P
Przykro mi ale zdjęta izolacja z trzech przewodów w żaden sposób nie dyskryminuje tego zasilacza należy przewody zaizolować i sprawdzić czy zasilacz działa prawidłowo , wymiana zasilacza na nowy jest fajna ale może być naciąganiem na koszty a chyba nie o to chodzi .
I temu gościowi o to chodzi aby na kase naciagnąć i zasilacz naprawić i zostawic sobie. Wystarczy izolacja lub opaski termokurczliwe i po sprawie. Zwoje kabla nie sa uszkodzone z tego co widziałem! Prowadzący się uznaje za fachowca a jest zwykłym naciagaczem!
Zdjeta izolacja z przewodów to ingerencja w fabryczne rozwiązania i jest jednoznaczna z utrata gwarancji. W aucie nie możesz założyć instalacji gazowej bo z automatu gwarancje tracisz.
@@djjgucio Człowieku to uzywane cześci już dawno bez gwary
Kapitan Maszyna heh to swoja droga :) teoretycznie nawet nie będziemy wiedzieć kiedy ktoś zapakuje nam używane czesci do nowego sprzętu
@@djjgucio A skalpowanie proca to już nie jest ingerencja w fabryczne rozwiązania...
o kurcze to kable muszą być w izolacji
Kocham te twoje filmiki o tytule "fachowcy" majstry zawsze coś odpierdolą XD
Kocham takie filmy, a najbardziej takich partaczy.
14:26 fachowiec: "...jakieś zwarcie poszło na płyte i poleciał bios .." co???
Mogło do tego dojść, a co?
Mogło? Wyjaśnij w jaki sposób?
Wystarczy, że nieprawidłowe napięcie mogło trafić do kostki od biosu :).
I co niby zrobiło? Wysłało 40 bajtów odpowiednich danych potrzebnych do skasowania pamięci, a potem poczekało aż kasowanie się skończy? xd Oczywiście nie uszkadzając scalaka i nie ruszając pamięci w drugim scalaku?
HAHA wiedza o komputerach poziom 1.
Koleś chciał zrobić update biosu i coś nie poszło po jego myśli. Albo przerwał albo wgrał zły. Ot, cała filozofia.
Reszta wyszła przy okazji. Ram się wypiął- ok. Jeden siedział- powinien wstać.
Kable zasilające ATX, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Mogła pójść zwara ale nie były tak bardzo "w kupie".
Ja bym tak tego nie roztrząsał jak inni. Nie lubię afer z niczego. Do tematu trzeba podejść na spokojnie i fachowo.
Na pewno nie lubię, jak ktoś się czepia o kablologie, bo to nie ma nic wspólnego z usterką.
Widać że niektóre kable były lutowane. Jeżeli chciał zrobić update biosu i nie wyszło to to powinien przekazać klientowi. Nawet twoje argumenty robią z niego "fachowca".
"Ram się wypiął- ok. Jeden siedział- powinien wstać."
Widać że kolejny "lokalny fachowiec", po co klepiesz jak się nie znasz? Wsadź sobie kiedyś częściowo pamięć jedną i sprawdź czy czasem ci ruszy bo prawdopodobnie nie.
Człowieku, co się unosisz? Mój komentarz odnosi się do tego, że nie należy robić burzy z błahego powodu. Widać tego nie zrozumiałeś. Brak wpiętej kości ram'u nie uważam za problem warty bagatelizowania ale również nie widzę senesu biadolenia o tym 20 min i ciągle podkreślania słowa "fachofcy". Jest to irytujące. Po prostu podchodzimy do sprawy rzeczowo i naprawiamy a nie biadolimy.
Dobre gadane i można się czegoś dowiedzieć. Zostawiam suba :D
- z tym kablem do ssd co z tyłu obciera to dowaliłeś żeby tylko sie doczepić typa
bo jak ma sie obcierać kabel skoro obudowy tamtej bocznej się nie otwiera... i dysk nie lata po obudowie.
- kable że leża jak leża też dziwnie się doczepiasz... to chyba logiczne że karta idzie osobno to specjalnie będzie kable odpinał żeby ładnie wyglądać na czas podróży?
kable nie są bosko (ujdzie w tłoku jakoś z przymkniętym okiem) ale doczepiasz się tego co nie można sie doczepić...
resztę Twojego materiału to jest git majonez :)
O już wiem czemu odsubowałem ten kanał
Tadzik jak to czytasz to napisz czemu od razu nie dałeś Rafałowi żeby Ci złożył? Oglądałeś to widziałeś że się zna i tylko części kupowałeś, a później inne części jeszcze gdzie indziej. Dziwne :D Co ktoś ma lepszy komputer to większy Janusz montażu z niego :D Mają tyle kasy na komputer a już nie dadzą specjaliście bo kurła na żuberka będzie
Teoretycznie lokals fachura złoży szybciej a praktycznie widać jak to się czasami kończy :P Nie wiem jakim cudem nic się nie uszkodziło po za biosem.
pewnie jedynie doszło do zwarcia,teraz nigdy nie bedzie pewnosci czy podziala taki bios stabilnie
Może dlatego że to nie jest trudne?
pewnie rafał chciał 400zł za złozenie i tadek pomyslal ze zrobi u somsiada za 50 :P
A czemu wszyscy bezmyślnie zrzucają na lokalnego? A może to tylko wymówka właściciela sprzętu, który sam nagrzebał? Rafał trochę pierdzieli od rzeczy z tymi kablami, bo pewnie były zaizolowane taśmą tylko dla show tą taśmę zerwał. Bardzo możliwe, że podpięte było oświetlenie wnętrza albo inne dodatkowe wyposażenie, które było podpięte na szybkozłaczkach.
Edit: 7:25 - proszę bardzo, jest taśma izolacyjna na miejscu. Szanowny autor tego filmu albo zgrywa fachurę który ma nikłe pojęcie o fizyce przewodników i izolatorów, albo rżnie głupa.
Chętnie kupię u Ciebie kompa:) Będę miał kilka ciekawych rzeczy :) Ale wpierw muszę kupić szafę do sypialni:) hehe:) za okolo 12 sobót się skontaktuję o ile nie wyskoczy coś nieprzewidzianego. Odcinek pełen profesjonalizm. Pozdrawiam.
Ta seria powinna się nazywac FachOWCE
Może to jakieś kunolisy pogryzły kable :D
Dobry odcinek o fachowcach..Pozdrawiam prowadzącego.
Kunolis wpadł do obudowy i zrobił terror na kablach.
Fajnie się ogląda tego typu materiały, dzięki temu nie miałem problemów ze złożeniem swojej maszyny opartej na procesorze RYZEN 3 2200G
Po pierwsze z tego co widać obdarcia na kablach były od siebie oddalone i raczej mała szansa ze było zwarcie.
Po drugie trzeba być naiwniakiem żeby wierzyć że fachowiec sobie wziął i pociął kable na czyimś zasilaczu tak dla jaj. Już większa szansa że właściciel coś kombinował i zepsuł.
Po trzecie skreślasz możliwe że dobry zasilacz bo ma zdarta izolację? Wystarczy minimum wiedzy na temat zasilaczy żeby go sprawdzić miernikiem, a później zaizolować te kable. Na koniec można sprawdzić go na jakimś starym trupie za 100zł (będąc serwisantem to jest mus żeby mieć takiego grata do sprawdzania ryzykownego sprzętu)
Po czwarte 12V nie razi :)
12v razi zależnie od amperażu
xD 12v jest bezpieczne, a że czasem kopnie.
@@jaworone4023 nie
Tak, 12V moze Cię równie łatwo zabić co 230V. Chodzi o Ampery
@@pixelpox11 chodzi o ampery, a ampery zaleza od napiecia. Policz sobie
I=U/rezystancje człowieka
"Uważajcie na lokalnych fachowców" czyli uważajcie na siebie........
Kurła robota prima sort mucha nie siada.
Witam . Jak dla mnie płyta bardzo dobra pod AMD polecam nawet . Pozdrawiam
Ja myślę że ten fachowiec rozizolował kable żeby napięcia sprawdzić
Nie było potrzeby takiej, miernikiem podejdziesz bezpośrednio w kostkę od strony przewodów
No o ile wiesz jak włączyć zasilacz bez płyty. Poza tym pod obciążeniem wychodzi trochę inaczej niż normalnie a na pożądny tester zwykłego fachowca niekoniecznie stać :P
Zgadza się, ale nadal upieram się przy tym, że można zrobić pomiary pod obciążeniem miernikiem nie uszkadzając przewodów ;)
Ja i tak polecam tester, sprawdza pod obciążeniem i od razu wiesz czy zasilacz jest ok 👌 Zgodzę sie z pierwszym komentarzem powyżej, pewnie chciał zobaczyć czy napięcia sa ok przy rozruchu a przy tym nabroił i zwala wine na innych. Naciągacz.
7:25 Ewidentna drama, a fanboje łykają jak pelikany, jest ładnie taśma izolacyjna założona, chociaż koszulki termokurczliwe (po wypięciu pinów, założeniu i ponownym wpięciu) byłyby lepsze. Ten pan z tego kanału umiejętnie gospodaruje strachem i niewiedzą z podstaw elektryki. Jakby podał dane fachowca, przegrany proces o zniesławienie murowany.
11:30 A ja pytam czemu ? nie pan jest gwarantem tylko producent, z mojego punktu widzenia jest pan naciągaczem jeżeli robi klientom takie akcje. W normalnych firmach to pokazuje się sprawę klientowi robi fotodokumentację i jeżeli nie ma uszkodzeń mechanicznych odsyła do dystrybutora. I dopiero on uznaje gwarancje lub nie i ma pan na to papier. Chyba że chce pan nie uznać reklamacji, płytę zostawić sobie i wysłać jak sprawa ucichnie, wtedy dostanie z nową sprawną płytą. W pale się nie mieści takie podejście jedyne co ewentualnie mógłby pan zrobić to wystawić rachunek za koszy obsługi serwisowej z winy klienta i to wszystko, myślałem że takie serwisy już nie istnieją.
Słowo - klucz "reklamacja". Doczytaj, czym się różni od "gwarancja".
Dwa uszkodzenie mechaniczne jest, mi nie powiesz, że przecięte i zlutowane kable to przypadkowe uszkodzenie LOL haha
Bez problemu da sie wymienić taki kabel. Ba nawet nie trzeba wymieniać, tylko skrócić i kupić wtyk za jakieś 10zł na allegro, dzięki czemu gwarant nawet nie zauważyłby ingerencji użytkownika. Inną sprawą jest totalny brak znajomości elektroniki przez prowadzącego kanał. Oczywiście na wymianie sprzętu się zna i na układaniu kabli, ale podstaw elektroniki nie ma żadnych.
@@21edek ciężko stwierdzić, ale faktycznie może tak jest. Nie mniej to nie leży w jego interesie żeby pomóc klientowi oszukać gwaranta.
@@michal9o90 to nie oszustwo. Oszustwem jest to, że gwarant mógłby odmówić gwarancji. Zasilacz w sam sobie jest sprawny.
To tak jakby ktoś kupił sobie przedłużkę kabla, następnie przy awarii zapomniał odpiac, a gwarant pisalby, że nie uznaje gwarancji.
To tylko wtyk, to żadna ingerencja w elektronikę zasilacza... No chyba żebyś miał zwarcie rzeczywiście, ale tutaj na tego nie ma... Tutaj nie ma tylko izolacji na przewodach
Zresztą te zasilacze mają być przygotowane na ekstremalne warunki pracy, więc mają stosowne zabezpieczenia. Firma Antec natomiast to nie jest jakaś firma krzak. Nawet wysylajac zasilacz w takim stanie do nich pewnie wymieniłby kabel za jakieś 50zl.
Tak czy inaczej mogę się założyć, że ten zasilacz pożyje dłużej niż jego dlugosc gwarancja, więc cały mój wywód jest bezsensu.
Serwis czy serwisant powinien Naprawiać sprzęt a nie wymieniać sprzęt... Bo wymienianie sprzętu to nie jest naprawa. To tak jakbym miał auto podjechał do mechanika i ten mi mówi żeby wymienić silnik, bo uszczelka dziurawa.
Taki mechanik to xxxx, a nie mechanik. A człowiek który wymienia tylko sprzęt zamiast naprawić to xxxx, a nie serwisant.
Zresztą ta naprawa na dobrą sprawę nie jest nawet konieczna, bo problem byl gdzie indziej...
Super odcinek, seria jak najbardziej na plus, a ludzie którzy wchodzą dają łapki w dół to chyba właśnie Ci pseudo fachowcy :P. Żal dupki ściska, że brakuje gdzieś tam umiejętności i wiedzy, a ktoś inny może. Dodatkowo zastanawiam mnie jedna kwestia na temat serii z "fachowcami" czy to czasem nie jest tak, że wysyłane do Ciebie komputery są składane przez ich właścicieli, a żeby nie było głupio piszą, że to składał lokalny fachowiec, albo kolega :P. POzdro !
Zwarcie od zasilacza na pewno nie powstało, i wystarczy zaizolować te kable i po sprawie :D
Zasilacz był za słaby i trzeba było dolutować dodatkowe żyły z innego aby zestaw ruszył.
Weź zaizoluj albo koszulki i nie swiruj tam sie nic nie stanie
Po zawarciu zasilacz często nie daje takich napięć jak powinien.
vinstrol1 sam nie świruj na łeb sobie wsadź koszulki lub daj staremu do potrzymania :D
@@Max-dk1ni No co taki wielki fachowiec z niego a kabla nie umie naprawic tylko wtyczki przepinac. Pozatym watpie zeby tam sie zrobilo zwarcie za daleko od siebie byly te naciete kable
@@vinstrol1
Jak masz takie podejscie to lepiej nie bierz się za jakąkolwiek działalność związaną z Komputerami (elektryką, elektroniką )
@@vinstrol1porozrywane i poprzepalane kable...
Taki Janusz biznesu... kupię części gdzie taniej, pójdę do Zdziśka i mi podłączy za flaszkę. :)
Ale majster z tego fachowca
11:14 boże w niebiosach😴
Według mnie teś się uważasz za takiego fachowca no ale masz większą wiedzę
Niektóre "pyty" :D jak zwykle, świetny materiał Pozdro mistrzu !
PŁYTA jest dobra ja też robię kompy już 25 lat i nigdy problemów nie było
Spoko z Twojej strony, że sprzedałeś Tadeuszowi płytę z procesorem nie mając ramu i nie wspomniałeś mu, że ciężko dobrać współgrającą pamięć i nawet nie powiedziałeś jakiej szukać.
Spoko że na 100% wiesz że tak się nie stało.
Klient dostał to co zamawiał - a może jeszcze do tego: monitor, drukarkę, skaner i samochód do transportu?
@@wino0000006 Szczególnie że wystarczy 5s google aby sprawdzić kompatybilne pamięci.
Erasus
No i w instrukcji od płyty też są podane parametry i dane.
Ale sie pograzyles tym komentarzem XD
Jeden z lepszych kanałów w tym temacie
Najlepszy*
Najgorszy na świecie*
Kozak kazał :) Właśnie wysłałem kumplowi linki do filmu. Pozdrawiam.
Zarąbisty materiał :) trzeba czekać na nowy :)
Kiedyś oddałem PC do serwisu, restarty miał. Stwierdzili procesor się grzeje bo źle dokrecony. Okej, po 7 dniach to samo... Znowu oddaje mówię, że może być wina zasilacza. Typ do mnie, że muszę mieć mocniejszy zasilacz do karty graficznej 🤣
R9 270x, a zasilacz Corsair vs 450 mi zdychal przez spadki napięcia. Oczywiście gość do mnie, że mogą dać nowy zasilacz 750w bo mniej to nie uciagnie karty i będą restarty dalej, koszt 300 zł plus serwis. 🤣🤣 Wziąłem sobie kompa, zamówiłem za 300 zł zasilacz z certyfikatem gold, porządny i markowy - do tej pory ZERO restartów . Nie polecam serwisów bo wciskaja na chama to co im nie schodzi i chcą robić ludzi w chuja.
mialem corsaira 450 i ta karte nie było problemu ;p
@@deathplayer5592 mi padł zasilacz przez spadki napięcia, a w serwisie chcieli naciągnąć na koszta puszczając bajki xd
Nie wypełnia się tak komputera ze względu na fakt iż podzespoły są nieodporne na wyładowania elektrostatyczne.
Mordo jak ja uwielbiam ciebie oglądać tyle się nauczyłem od ciebie dzięki piątka
Opowiem historie: Sprzedałem dysk twardy jeszcze na ata 133, dawno temu, i dzwoni do mnie klient z aferą :
- Panie co mi Pan za dysk sprzedał?
No to się pytam - co się stało?
On na to odpowiada: -Gdy podłączał do komputera to iskry poszły....
-Jak iskry poszły?
-Windows mi się aktualizował i nie chciałem czekać aż się komputer wyłączy.
... taka o to historyja. Czasem zadziwia mnie wiedza techniczna ludzi i zdrowy rozsądek.
Serie ktoś kto mówi że się zna pitoli że bios mógł się schrzanić od zwarcia? To raz. Dwa, gdyby zwarcie było w kablach jak insynuuje to pierwszy by poszedł zasilacz ewentualnie ze sobą zabierając inne elementy zestawu. Trzy, lokalny fachura mógł nie wiedzieć wszystkiego o hardware jak choćby o dual biosie. Zresztą ten zły bios mógł być wypuszczony z fabryki (nie takie rzeczy człowiek widział).
Szczerze to robienie sobie marketingu na jakimś mniej ogarniętym specu i wmawianie że każdy w okolicy co po godzinach bawi się kompami jest Mirkiem-pseudo specjalistą jest co najmniej śmieszne. Ciekawe jak pan specjalista zaczynał? Czy sam nie był takim lokalnym Mirkiem, czy jest urodzonym inżynierem któremu nigdy w życiu błąd się nie zdarzył? A nie, wróć, przecież nawet na filmie przyznał się że gapa jest i mógł Tadeuszowi kompa spalić bo nie zwrócił uwagi że izolacja izolacja zjechała...
PS. Nie słyszałem żeby kogoś 12V pokopało ;)
Nie wiem jak można ból dupska mieć o to że naśmiewa się ktoś z absurdalnego błędu, przecież to widać i czuć podczas wkładania. Każdy gdzieś zaczynał ale jeśli ktoś nawet kości w gniazdo dopchnąć nie umie i nawet porządnie nie sprawdzi przyczyny problemu to nie jest nawet kwestia bycia początkującym
Nie wiesz czy komp ostatecznie nie był złożony tak na szybko bo klient przyszedł i chciał go tu i teraz i ta kość dlatego tak wyglądała, tak samo nie wiesz czy Tadeusz nie maczał tam palców. A ból jest o to że taki "spec" co się chwali (jaki on wspaniały) i żali (jacy inni to ofermy) na yt robi takie same błędy. No i jeśli dobrze zrozumiałem to czy to nie była od niego płyta z tym uszkodzonym BIOSem?
@@danielb1671 Tak od niego była ta płyta ale co to ma do rzeczy? Nic tam uszkodzonego nie był trwałego. Albo źle wpięty RAM albo ktoś nie mógł zaczekać jak się BIOS zresetuje. Bo co niby zrobił autor filmiku czego nie mógłby zrobić amator? Odpalić komputer i poczekać chwilę czy wsadzić dobrze kości pamięci?
bios to pamiec flash ~1Mb jak zbyt wysokie napiecie pojdzie na wyjscie lub wejscie danych w takiej kosci to mozliwe ze uszkodzi dane zapisane na tek kostce
"Zasilacza mu nawet nie oddam"-wiadomo,bo poizoluję przewody i opchnę innemu leszczowi.
"Trzeba wymienić chłodzenie"-zawsze to klient naciągnięty i hajs się zgadza.
Nie ma to jak jechać po innych,a samemu tworzyć podobną popelinę.
Dobre powiedzenie dla Tadeusza: "sknera dwa razy więcej traci" a zwłaszcza kasy i zdrowia przez zszarpane nerwy. Jaki fachowiec taka robota i taka o nim opinia!
Trzy dni temu złożyłem swój pierwszy komputer. Jedyne co trzeba robić to iść za instrukcją, klocki lego dla większych chłopców :p Mimo to miałem małego stresa przed uruchomieniem, że może jednak coś źle zrobiłem, ale na szczęście działa bez zarzutu.