Gościu użyl kiepskiego szukacza. Ten typ nanosi sygnał na inne przewody. Lepszy jest taki z do którego można wpiąć kabel. Wtedy sygnał masz tylko na tym na którym ci zależy.
To urządzenie wykorzystuje się jedynie w przypadku fizycznego uszkodzenia jakiegoś przewodu w korycie, jest to sporadyczna sytuacja. 2 sprawa ze na zakładach produkcyjnych emc potrafią spowodować ze taki miernik jest bezużyteczny. Jako ciekawostka tak, jako narzędzie to tylko w przypadku nadmiaru funduszy.
Moje doświadczenia mówią co innego. Wielokrotnie takie narzędzie ratowało mi tyłek i zaoszczędziło bardzo dużo czasu. Zresztą wystarczy poczytać inne komentarze.
Przy uszkodzeniu tylko? Ile razy szukałem przewodu na budowie lub hali po elektryku któremu "się zapomniało" opisać przewodu. Takie rzeczy czasami były nagminne. W ścianach przy uszkodzeniu przewodu czasami średnio daje radę dlatego wolę podać na żyłę takiego przewodu fazę i zwykłym "fazerem" szukać i już tak od wielu lat i zdaje egzamin 😊
@Krevertus Wszystko zależy od środowiska. Ja na dłużyszch niż 30-40 m nim nie robiłem tym konkretnym sprzętem i tam było ok. Jak masz budżet to bym brał coś bardziej profesjonalnego. Prawda jest taka, że Uni-T to taki lepszy chińczyk.
Jest to świetne narzędzie tylko ja je stosuje w szukaniu odpowiedniego przewodu w samochodach i w wykrywaniu przerw w połączeniu wiązek, fakt faktem sporo czasu i trudu można sobie zaoszczędzić pod warunkiem że umie się je odpowiednio ustawić pozdro :D
Autorze jak nie masz zarobionych rj, to robisz obwod zamkniety z jednej strony na interesujacym cie kablu(np spinasz niebieska i zielona zyle) i przedzwaniasz miernikiem w trybie diody z drugiej strony niebieski+zielony
Taaaa i dzwoń tak np. 30 kabli. Przypominam, że musisz z drugiej strony obrać te wszystkie kable na tyle, żeby mieć dostęp do żył. Przerabiałem to kiedyś z kilkoma kablami, jak mnie jeszcze nie było stać na normalne narzędzia do pracy i nigdy więcej. Zmarnowany czas, to stracony pieniądz.
@@Miedzianek Jest na upartego i przy kombinowaniu. Do tego w większości skrętek bez obrania ciężko będzie rozróżnić kolor. Jedyna sensowna opcja, to zewrzeć wszystkie żyły ze sobą (ja tak kiedyś robiłem). Nie zmienia to faktu, że szukaczem będzie i tak kilka razy szybciej, bo nie dzwonisz wszystkich skrętek (statystycznie połowy), ale po prostu od razu słyszysz, czy jesteś przy odpowiednim kablu.
Można, jak klient płaci za godzinę pracy to nawet trzeba.... Ale tak normalnie to można i ampery woltomierzem i opornikiem mierzyć ale czy to jest optymalne rozwiązanie?
@Miedzianek Spróbuj w warunkach produkcyjnych, u klienta kable po kolei tak rozpinać, szczególnie w zakładzie działającym 24/7, nie wiedząc co jest do czego...
Ja używam nieco innego szukacza. Częścią nadawczą jest urządzenie robiące również za tester kabli i do niego po prostu wpinam kabel a druga część do szukania jest taka jak na filmie jak jakiś długopis XXXL 😉 Nigdy nie potrzebowałem czegoś takiego aż nie trafiłem do firmy w której ktoś zrobił okablowanie i gniazda w biurach i na hali (z czego wykorzystane było jakieś 7 gniazd łącznie) ale chyba zapomniał zrobić "rozdzielni" w pomieszczeniu przeznaczonym na serwerownię więc wszystkie kable wisiały luzem 😂 a skoro tych kabli (kat.7) było kilkadziesiąt, to zakładanie gniazd na każdym z nich żeby dojść do tego właściwego mijało się z celem 😂
Ten film komentują chyba tylko ludzie co nie inwestują w narzędzia. To jest przydatne urządzenie. Czasami jak idzie długa wiązka (70-90m) żeby lepiej zidentyfikować odpowiedni kabel dobrze jest go złapać ręką.
Szukacz to zbawienie dla Informatyka / Instalatora. Fajnie jak jest dobrze zrobiona sieć, ale często na obiektach jest tak, że jeden po drugim przychodził i dokładał, nic nie podpisywał. Można i diodowym szukać, multimetrem i tak dalej, ale jak masz tak przepinać kilkadziesiąt przewodów to gwarantuje, że coś człowieka trafi, o stracie czasu nie wspomnę., Też nie zawsze można tak wszystko na chybił trafił rozpinać, na przykład na produkcji. Vo do samego szukacza to tego nie używałem,,, z tych tanich używałem firmy Noyafa- przy odrobinie wprawy wystarczy. Ale nic nie zastąpi Fluke'a, tylko to spory wydatek.
Zasadniczo każdy dobry sieciowiec zawsze oznacza okablowanie wraz z gniazdkami i jeszcze pół biedy jak nie ma wielu gniazd, ale istnym partactwem już jest jak nie ma oznaczeń w budynku gdzie jest ponad 100 gniazdek sieciowych, gdzie zamiast tylko przepinac patchcordy na patchpanelach to szukasz pol godziny odpowiedniego gniazda w szafie takim lokalizatorem. Takie nietrzymanie się standardu. Też mi się przypomniała jedna placówka apropos lokalizowania kabli gdzie kable byly tak zarobione, że lokalizator w kilku gniazdach naraz wykrywał sygnał. Ktoś po prostu rozpruł kabel i pozarabiał po jednej parze na gniazdko. Zlokalizować nie zlokalizujesz, ale ważne, że działa. Taki koszmar informatyka.
Sieciowiec tak. Problem w tym, że często kable kładzie elektryk i najwięcej co można od niego oczekiwać, to że wszystkie będą się zbiegać w jednym punkcie, a nie lecieć od gniazdka do gniazdka. Ponadto są często sytuacje, że przychodzisz na robotę do jakieś firmy, a tam jeden wielki pierdolnik z kablami (kto nie widział tego, ten robił tylko dla korpo, a nie dla małych polskich firm) i sobie radź.
@@TechGlobuz Ahh ci elektrycy. I co do bałaganu w kablach to się zdarzy i nawet w wielkich korpo gdzie się nie pilnuje porządku czy to w szafie czy w samym podłączeniu. Ogarnięty elektryk też powinien wiedzieć, że się oznacza okablowanie w szafie bezpiecznikowej, co wielu niestety nie robi. Też słyszałem jeszcze o elektryku co do jednej szafki zainstalował i bezpieczniki i patchpanele do gniazdek i co prawda jeszcze tego nie widziałem, ale to musi ciekawie wyglądać. I chyba nie miał pojęcia, że na patchpanele jest specjalna szafka. A ta szafka niby jest taką typową elektryczną, która nie jest głęboka a wiadomo, że trzeba jeszcze urządzenia sieciowe gdzieś podłączyć. Na zewnątrz to dosyć niechlujnie by wyglądało.
@@Patryk254 Pół biedy jak puści kable do szafki elektrycznej, wtedy jakoś się to ogarnie. Ja widziałem instalację, gdzie kable LAN leciały od gniazdka do gniazdka... Nawet kiedyś gdzieś widziałem w sprzedaży dopuszkowe switche, które powstały specjalnie na takie "okazje".
Podejrzewam, że dałoby radę to przedzwonić multimetrem na niskim napięciu. Ale nie jestem pewny... Mogłoby uszkodzić kabel ;-) w każdym razie po kosztach wtedy sobie robicie szukacz w następujący sposób: Bierzecie dwa gniazda sieciowe przeznaczone do zepsucia i zaciskscie w nich żyły tak, żeby w jednym dwie spiąć jedna do drugiej, a w drugim pod tymi samymi mieć wpięte sondy multinetra. Jak macie odpowiedni tryb to wam zadzwoni. Przynajmniej tak się szuka w puszce kabli ekejtryczbych z gniazdek - w gniazdku spinasz dwie żyły i dzwonisz te same dwie sondami. Multimetr po prostu dzwoni, jak jest przepływ - z jednej sondy przez jedną żyle i z powrotem przez drugą do drugiej sondy. Niespięty przewód nie zadzwoni, bo obwód pozostanie otwarty.
Ten szukasz to raczej do zwykłych przewodów telefonicznych, alarmowych. Do kabli UTP lepiej stosować gotowy szukacz, z odpowiednimi złączkami i 8 pilotów/nadajników. Wtedy rozpoznajesz 8 kabli na raz.
Dokładnie to samo pomyślałem, po co kupować i zastanawiać się gdzie głośniej jak wystarczy że podepniesz tester i od razu ci pokaże 😅. Oczywiście jak gotowe rjotki
@@TechGlobuz możliwe że przy 10 wiązkach to szybszy sposób tu się zgodzę jednak zwykle przeciętna osoba ma doczynienia z mniejszą liczbą, u mnie w zakładzie przy głównym węźle jest z 60 wiązek jak nie więcej jednak w konkretne strony idzie po kilka więc noszenie dodatkowego narzędzia się nie opłaca
Ha ha ha, to szukaj tak sobie kabla jak masz ich kilkadziesiąt, albo jak nie masz zarobionych końcówek. Zajmie ci to kilka razy dłużej. Czas to jest pieniądz i taki szukacz się bardzo szybko zwraca na prawdziwej robocie.
@@TechGlobuz Jak ktoś robi to zawodowo, to może się opłacać, a jak tylko dla siebie i raz na xx lat, to nie ma sensu. Takie moje zdanie :D pozdrawiam :D
Żarówką i bateryjką też się da. Chodzi o to żeby coś zrobić szybko i sprawnie, bo czas to pieniądz. Jak masz kilkadziesiąt kabli do przedzwonienia, to taki szukacz się natychmiast zwraca.
@@GryficeDawa14 przecież jak szukasz jednego kabla to musisz latać w dwie strony tylko przy gniezdzie u klienta wbijasz sie nadajnikiem i lecisz w serwerowni szukaczem gdzie masz np 100 skretek obok siebie niezarobionych
Jak masz kilka kabli do sprawdzenia to zawierasz z jednej strony i jest to jakaś opcja, ale jak masz to przedzwonienia kilkadziesiąt, to będzie to trwało o wiele, wiele dłużej.
za 10zł kupujesz "terminator" lub sobie robisz sam i na drugim koncu miernikiem szukasz. Lub Ruter+Switch i patrzysz która lampka świeci sie a która nie i po nr. portu też widzisz który to który kabel. Lub za 30-50zl kupujesz tester kabli RJ45/Rj11 i widzisz nawet która linia ma przebicie...
Taaa, polecam zwłaszcza przy kilkudziesięciu kablach podpinać się tak do każdego żeby sprawdzić czy to ten. Czas to pieniądz, a taki szukacz zwraca się bardzo szybko jak masz dużo kabli do przedzwonienia.
Zwykły tester lan za 50 PLN jeśli chodzi o okablowanie strukturalne jest zdecydowanie lepszy w tym przypadku jeśli przewód nie został gdzieś po drodze całkiem przecięty
@@TechGlobuz ale twój Short jest o zarobionych R-jotkach. Nie zarobione to bym sobie połączył 2 druty w każdym zestawie i multimetrem zobaczył połączenie.
@@CzeCzaCregjak masz czas to twój sposób jest dobry a rzeczywistość jest taka, że podłączasz u klienta i schodzisz do piwnicy a tam osiemdziesiąt nie zarobionych skrętek
Do sprawdzania kabli LAN używa się testera do kabli LAN... nie dość że sprawdzamy który jest który to jeszcze weryfikujemy ich poprawność za jednym zamachem.
Obejrzyj jeszcze raz że zrozumieniem. Czy ja gdzieś mówię o sprawdzaniu kabla LAN? Nie. Mówię o ustaleniu który kabel jest który, a z szukaczem kabli jest to dużo szybsze, zwłaszcza jak masz kilkadziesiąt kabli, albo nie masz zarobionych końcówek.
Polecam multimetr, albo tester zwłaszcza jak masz do przedzwonienia kilkadziesiąt kabli. Ja zrobię robotę kilka razy szybciej i mi się urządzenie dawno zwróci, a Ty nadal będziesz robić.
@@TechGlobuz testerem sieciowym jest szybciej i dokładniej. Nie trzeba nasłuchiwać ani bawić się w uziemienie. Multimetr tak samo. Więc nie powiedział bym że zrobisz szybciej robotę dźwiękowym bo wystarczy że nie będzie możliwości oddalić końcówek i jesteś w D bo na obu będzie słyszalne prawie identycznie. A tester sieci od razu pokaże który bez błędnie i sorawdzi czy jest sprawny czy uszkodzony za jednym zamachem.
@@TechGlobuz pracowałem i bez końcówek multimetr jest bez błędny. A dźwiękowy to nadal na pale. Jak kable blisko to można nim w d... pogrzebać man parę takich dźwiękowych i ani razu żaden się nie przydał bo przy wiązkach i tak kabla nie wskaże. A jak jest parę kabli to multimetrem bez błędnie i bez problemowo się szuka.
Podpinanie do uziemienia to kiepska podpowiedź, ponieważ po uziemieniu "niesie" sygnał i ciężko odróżnić kabel w wiązce. Wpięcie w parę jest wyraźniej rozróżnialne. Polecam podpięcie pod uziom jako szukanie zgrubne, czy to właściwa wiązka, a w parę żeby znaleźć konkretny kabel. I nie tester LAN, miernik, czy żarówka i bateria nie jest zamiennikiem.
I oczywiście zarobione skrętki też tak sprawdzisz... Taniej? Jedną skrętkę to może tak ale urządzenie kosztuje 60zł i zwraca się pdzy 10 sprawdzonych skretkach. Bo zamiast bawić się w zwieranie drucików ogarniasz temat na momencie.
jak ukladasz kable na 200... 500 metrach kazdy znaczysz innym kolorem tasmy izolacyjnej... zaden instalator nie zdejmuje tych znacznikow... a te chinskie badziewie nadaje sie do szukania wkladek w butach... prawa... czy lewa... a nie do identyfikacji kabli transmisyjnych o dziesiatkach czy setkach metrow dlugosci...
Skrętka na 200 czy 500 metrach? Przecież maksymalna długość dla skrętki to 100 m. Cieszy mnie, że pracowałeś tylko na obiektach, gdzie wszystko było pięknie podpisane i oznakowane. Rzeczywistość ma jednak to do siebie, że czasem można przyjść na obiekt, nie masz niczego podpisanego i sobie radź. Pochwal się też jakiego urządzenia używasz w takim przypadku, skoro to jest "chińskie badziewie".
@@TechGlobuz w zaleznosci od tego jakie sygnaly, w jakim protokole przesylasz i w jakim trybie pracy, przesles po skretce sygnaly ... spokojnie na odlegolosc 1200 a nawet 2000 m... A co zastapi "chinskie badziewie" ? Jedynie "dobry miernik" i paremetryczny rezystor na drugim koncu "kabla".... Jeszcze jakies pytania ?
@qgxd Pytanie było co zastąpi chiński szukacz kabli w przypadku potrzeby identyfikacji określonego kabla. Po kiego grzyba rezystor, jeśli jedynym celem jest ustalenie który kabel jest który? Przecież oczywistym jest, że w zależności od potrzeb i protokołu jaki będzie potem śmigać po kablu stosuje się różne mierniki, różnych wartości. Często klient wymaga takich pomiarów i protokołu pomiaru, ale nie o tym jest mowa w tym filmie. Więc słucham ponownie: jaki konkretnie miernik polecasz zamiast tego "chińskiego badziewia" aby szybko ZIDENTYFIKOWAĆ który kabel jest który.
@techglobuz, jak nie masz zarobionych RJtek to i tak pewnie musisz je zarobić... a wpięcie testera w setki kabli wcale nie zajmuje tak dużo czasu, zwłaszcza jak masz zwitek 50kabli zaciśniętych że sobą, życzę powodzenia w rozpoznaniu szukaczem który w bundlu 50kabli będzie tym którego szukasz.
@@TechGlobuz Spoko - narzędzia trzeba dobierać do skali problemu - a jak masz kilkadziesiąt RJ-tek no to zje*bano sprawę konkursowo - a tu ? a tu na filmie masz kilka na krzyż :P i to właśnie zarobionych :D Gorzej jak masz jakieś RJ-tki ale nie wiadomo w ogóle dokąd idą ;] Wtedy to i tester i sonda wiele nie pomoże :D
Przecież na filmie tłumaczę wyraźnie, że realny problem by był, jakby te kable miały po kilkadziesiąt metrów i byłyby w korycie kablowym/ścianie. Miałbym specjalnie ciąć skrętkę na potrzeby filmu, żeby mieć kilkadziesiąt kabli? Nie - szkoda kabla. Film ma na celu pokazanie pewnych możliwości, które dla wielu widzów są nieoczywiste. Mam statystyki i przed wypuszczaniem shortów nie miałem w ogóle widzów w wieku 25-. Wielu z nich dowie się z tego filmu o istnieniu takiego urządzenia i takiej możliwości.
@@TechGlobuz No i ja sie nie przywalam do tego - jak ktoś chce i może to i niech sobie sondę też sprawi - ja tylko wskazuje że owszem można i sondą i można i testerem - co komu pasuje. Jakbym miał się z tematem rypać jednorazowo to szkoda kasy na lepszą sondę - ale jakbym się miał z tym rypać szerzej lub zawodowo to sonda się oczywiście przyda. Tylko tyle albo aż tyle xD
Wytłumacz jak po metrażu chcesz rozpoznać jeden z kilkudziesięciu kabli o długości kilkudziesięciu metrów? Szansa, że trafisz na takie same liczby jest wtedy dość duża i musisz wiedzieć jaką mniej więcej długość ma kabel.
Niemam takich zabawek jak szukacze kabla a na stu metrach jestem wstanie sprawdzić która żyła jest która za pomocą żarówki i baterii koszt mojej zabawki 5zł a tego gównianego ustrojstwa dla niemyslacych ile parę stów czy parę tysięcy
A ile zajmie ci przedzwonienie tak kilkudziesięciu kabli? Duuuużo dłużej niż mi. 100 zł wydane na to "gówniane ustrojstwo" zwraca się bardzo szybko, bo czas to pieniądz.
@@ukaszi9825 Jakbyś obejrzał film ze zrozumieniem, to wiedziałbyś, że to jest przykład. Nie będę specjalnie do filmu ciął kilkudziesięciu skrętek o długości 30 m, bo jeden widz nie umie słuchać ze zrozumieniem i może być niezadowolony.
@@ukaszi9825 ta 30 sekund 😆 i stoisz jak ciula na drabinie/ w kotłowni przy +5, kable upierdolone, i obieraj kazdy przewód zeby żarówke podłączyć xdd powodzenia. A jeszcze jak obok lecą czynne przewody a ty musisz jeden namierzyć i tniesz wszystkie jeden za drugim🤣
Tak, polecam zwłaszcza jak masz do przedzwonienia kilkadziesiąt kabli. Ja już dawno skończę robotę, a ty nadal będziesz szukać która to para. A jak kable nie są w żaden sposób zakończone, to jeszcze lepiej, bo musisz każdy obrać z izolacji.
@@TechGlobuz zaraz na filmie widze ze kable sa zakonczone wtyczkami, a jaki to problem sobie zrobic z jednej strony gniazdko zakonczone zwora, z drugiej strony takie samo gniazdko zakonczone wyrowadzniaami do krtóego podłaczasz koncówki omomierza/miernika ciaglosci, i tak musisz na koniec leciec i przepinac tester per każdy kabel. to szczególnie przydatne jak robisz takie roboty hobbystycznie a nie zawodowo. przy kilkudziesieciu kablach zakonczonych wtyczkami majac taki zestaw jak opisalem powyżej to czas bedzi niewiele dłuższy niż przy twojej metodzie, najwiecej spedzisz przy bieganiu i przepinaniu. rozumiem gdy nie ma wtyczek to juz inna sprawa. ale jak masz długa wiazke (tak min kilkadziesiat/kilkaset metrów) nieekranowanych kabli i podepniesz sie do jednej żyły to idelani to sie bedzi indukowoać, bez bezposredniego wpięcia sie w zyłe nie odnajdziesz. nei daj boze jak to kable sterujące gdzie nei ma skretki.
@@TechGlobuz mam unita i forschera i żadnego nie polecam.. staram się nie mylić przy opisywaniu hehe a jak nie to po staremu przedzwaniam, choć szukacze leżą w aucie…
@@otunotunotun Dziwne, bo ja nigdy nie miałem takiej sytuacji, choć jakoś bardzo często nie musiałem go używać (najczęściej kable były opisane). Rozumiem, że robiłeś zgodnie z instrukcją i czarny krokodylek podłączałeś do uziemienia?
Kurwa mnie to tyle razy uratowało, np skrętka zostawiona pod kasetonami, w hotelu gdzie pod sufitami leci +-150 kabli lan. Bez testera 2 podejscia były, pół dnia szukania, czytania bazgrołów na kablach i dzwonienie po poprzednich cieciach, panach edkach i innych
Jeszcze trzeba mieć dobry słuch
No ja bym nie dał rady, bo słyszę cały czas to samo.
Niektóre modele (np Harris) mają gniazdo do słuchawki.
Gościu użyl kiepskiego szukacza. Ten typ nanosi sygnał na inne przewody. Lepszy jest taki z do którego można wpiąć kabel. Wtedy sygnał masz tylko na tym na którym ci zależy.
To urządzenie wykorzystuje się jedynie w przypadku fizycznego uszkodzenia jakiegoś przewodu w korycie, jest to sporadyczna sytuacja. 2 sprawa ze na zakładach produkcyjnych emc potrafią spowodować ze taki miernik jest bezużyteczny. Jako ciekawostka tak, jako narzędzie to tylko w przypadku nadmiaru funduszy.
Moje doświadczenia mówią co innego. Wielokrotnie takie narzędzie ratowało mi tyłek i zaoszczędziło bardzo dużo czasu. Zresztą wystarczy poczytać inne komentarze.
Przy uszkodzeniu tylko? Ile razy szukałem przewodu na budowie lub hali po elektryku któremu "się zapomniało" opisać przewodu. Takie rzeczy czasami były nagminne. W ścianach przy uszkodzeniu przewodu czasami średnio daje radę dlatego wolę podać na żyłę takiego przewodu fazę i zwykłym "fazerem" szukać i już tak od wielu lat i zdaje egzamin 😊
@@TechGlobuz Po prostu mamy inne doświadczenia i preferujemy inne narzędzia
@Krevertus Wszystko zależy od środowiska. Ja na dłużyszch niż 30-40 m nim nie robiłem tym konkretnym sprzętem i tam było ok. Jak masz budżet to bym brał coś bardziej profesjonalnego. Prawda jest taka, że Uni-T to taki lepszy chińczyk.
Ja zawsze rozróżniam i nie potrzebuje mierników szukaczy i innych dziwact. Wystarczy je opisać
Jest to świetne narzędzie tylko ja je stosuje w szukaniu odpowiedniego przewodu w samochodach i w wykrywaniu przerw w połączeniu wiązek, fakt faktem sporo czasu i trudu można sobie zaoszczędzić pod warunkiem że umie się je odpowiednio ustawić pozdro :D
Autorze jak nie masz zarobionych rj, to robisz obwod zamkniety z jednej strony na interesujacym cie kablu(np spinasz niebieska i zielona zyle) i przedzwaniasz miernikiem w trybie diody z drugiej strony niebieski+zielony
Taaaa i dzwoń tak np. 30 kabli. Przypominam, że musisz z drugiej strony obrać te wszystkie kable na tyle, żeby mieć dostęp do żył. Przerabiałem to kiedyś z kilkoma kablami, jak mnie jeszcze nie było stać na normalne narzędzia do pracy i nigdy więcej. Zmarnowany czas, to stracony pieniądz.
@@TechGlobuz dostep do zyl to bez obierania jest
@@Miedzianek Jest na upartego i przy kombinowaniu. Do tego w większości skrętek bez obrania ciężko będzie rozróżnić kolor. Jedyna sensowna opcja, to zewrzeć wszystkie żyły ze sobą (ja tak kiedyś robiłem). Nie zmienia to faktu, że szukaczem będzie i tak kilka razy szybciej, bo nie dzwonisz wszystkich skrętek (statystycznie połowy), ale po prostu od razu słyszysz, czy jesteś przy odpowiednim kablu.
Można, jak klient płaci za godzinę pracy to nawet trzeba.... Ale tak normalnie to można i ampery woltomierzem i opornikiem mierzyć ale czy to jest optymalne rozwiązanie?
@Miedzianek Spróbuj w warunkach produkcyjnych,
u klienta kable po kolei tak rozpinać, szczególnie w zakładzie działającym 24/7, nie wiedząc co jest do czego...
Ja używam nieco innego szukacza. Częścią nadawczą jest urządzenie robiące również za tester kabli i do niego po prostu wpinam kabel a druga część do szukania jest taka jak na filmie jak jakiś długopis XXXL 😉
Nigdy nie potrzebowałem czegoś takiego aż nie trafiłem do firmy w której ktoś zrobił okablowanie i gniazda w biurach i na hali (z czego wykorzystane było jakieś 7 gniazd łącznie) ale chyba zapomniał zrobić "rozdzielni" w pomieszczeniu przeznaczonym na serwerownię więc wszystkie kable wisiały luzem 😂 a skoro tych kabli (kat.7) było kilkadziesiąt, to zakładanie gniazd na każdym z nich żeby dojść do tego właściwego mijało się z celem 😂
Ten film komentują chyba tylko ludzie co nie inwestują w narzędzia. To jest przydatne urządzenie. Czasami jak idzie długa wiązka (70-90m) żeby lepiej zidentyfikować odpowiedni kabel dobrze jest go złapać ręką.
No tak, jeśli chodzi o skrętkę, to lepiej mieć bardziej przeznaczony sprzęt do tego ;) osobiście używam Noyafa nf-8209 i jestem zadowolony :)
Szukacz to zbawienie dla Informatyka / Instalatora. Fajnie jak jest dobrze zrobiona sieć, ale często na obiektach jest tak, że jeden po drugim przychodził i dokładał, nic nie podpisywał. Można i diodowym szukać, multimetrem i tak dalej, ale jak masz tak przepinać kilkadziesiąt przewodów to gwarantuje, że coś człowieka trafi, o stracie czasu nie wspomnę., Też nie zawsze można tak wszystko na chybił trafił rozpinać, na przykład na produkcji. Vo do samego szukacza to tego nie używałem,,, z tych tanich używałem firmy Noyafa- przy odrobinie wprawy wystarczy. Ale nic nie zastąpi Fluke'a, tylko to spory wydatek.
Polecam, na pierwszej robocie sie spłacił kilkukrotnie ;)
Ty męczysz się z 30 metrami, w telekomunikacji nasze linie mają nieraz 8km :D
8km Ethernetu? 😁
@@W0W0S no oczywiście, idzie 80 metrów a dalej latają i pchają żeby doszło do końca xd
Saq szukacze do kabli z wtykiem rj nie trzba kombinować:)
Zasadniczo każdy dobry sieciowiec zawsze oznacza okablowanie wraz z gniazdkami i jeszcze pół biedy jak nie ma wielu gniazd, ale istnym partactwem już jest jak nie ma oznaczeń w budynku gdzie jest ponad 100 gniazdek sieciowych, gdzie zamiast tylko przepinac patchcordy na patchpanelach to szukasz pol godziny odpowiedniego gniazda w szafie takim lokalizatorem. Takie nietrzymanie się standardu. Też mi się przypomniała jedna placówka apropos lokalizowania kabli gdzie kable byly tak zarobione, że lokalizator w kilku gniazdach naraz wykrywał sygnał. Ktoś po prostu rozpruł kabel i pozarabiał po jednej parze na gniazdko. Zlokalizować nie zlokalizujesz, ale ważne, że działa. Taki koszmar informatyka.
Sieciowiec tak. Problem w tym, że często kable kładzie elektryk i najwięcej co można od niego oczekiwać, to że wszystkie będą się zbiegać w jednym punkcie, a nie lecieć od gniazdka do gniazdka. Ponadto są często sytuacje, że przychodzisz na robotę do jakieś firmy, a tam jeden wielki pierdolnik z kablami (kto nie widział tego, ten robił tylko dla korpo, a nie dla małych polskich firm) i sobie radź.
@@TechGlobuz Ahh ci elektrycy. I co do bałaganu w kablach to się zdarzy i nawet w wielkich korpo gdzie się nie pilnuje porządku czy to w szafie czy w samym podłączeniu. Ogarnięty elektryk też powinien wiedzieć, że się oznacza okablowanie w szafie bezpiecznikowej, co wielu niestety nie robi. Też słyszałem jeszcze o elektryku co do jednej szafki zainstalował i bezpieczniki i patchpanele do gniazdek i co prawda jeszcze tego nie widziałem, ale to musi ciekawie wyglądać. I chyba nie miał pojęcia, że na patchpanele jest specjalna szafka. A ta szafka niby jest taką typową elektryczną, która nie jest głęboka a wiadomo, że trzeba jeszcze urządzenia sieciowe gdzieś podłączyć. Na zewnątrz to dosyć niechlujnie by wyglądało.
@@Patryk254 Pół biedy jak puści kable do szafki elektrycznej, wtedy jakoś się to ogarnie. Ja widziałem instalację, gdzie kable LAN leciały od gniazdka do gniazdka... Nawet kiedyś gdzieś widziałem w sprzedaży dopuszkowe switche, które powstały specjalnie na takie "okazje".
Na robocie pewnie bym testował różne sposoby na takie sytuacje, ale w domu po prostu przy końcu mam uchywty 6 lub 7mm z numerkami i kolorami ;)
Czemu te kable nie są oznaczone kolorami albo nie są podpisane?
Na 50 m wszystkie będą wyć na takim wynalazku identycznie
Podejrzewam, że dałoby radę to przedzwonić multimetrem na niskim napięciu. Ale nie jestem pewny... Mogłoby uszkodzić kabel ;-) w każdym razie po kosztach wtedy sobie robicie szukacz w następujący sposób:
Bierzecie dwa gniazda sieciowe przeznaczone do zepsucia i zaciskscie w nich żyły tak, żeby w jednym dwie spiąć jedna do drugiej, a w drugim pod tymi samymi mieć wpięte sondy multinetra. Jak macie odpowiedni tryb to wam zadzwoni.
Przynajmniej tak się szuka w puszce kabli ekejtryczbych z gniazdek - w gniazdku spinasz dwie żyły i dzwonisz te same dwie sondami. Multimetr po prostu dzwoni, jak jest przepływ - z jednej sondy przez jedną żyle i z powrotem przez drugą do drugiej sondy. Niespięty przewód nie zadzwoni, bo obwód pozostanie otwarty.
Ten szukasz to raczej do zwykłych przewodów telefonicznych, alarmowych. Do kabli UTP lepiej stosować gotowy szukacz, z odpowiednimi złączkami i 8 pilotów/nadajników. Wtedy rozpoznajesz 8 kabli na raz.
po co jakieś wynalazki jak wystarczy byle tester kabli sieciowych?
Nie trzeba wpinać
To znajdź teraz taki ekranowany 😂
Aha, a co jak sygnał się ko densuje w żyle co jest nie podłączona? 😮😮😮
Zwykły tester kabli i szukacz nie potrzebny...😂😂😂
Tak? No to dzwoń tak zwykłym testerem kilkadziesiąt kabli, albo kable bez zarobionych RJ-tek.
Dokładnie to samo pomyślałem, po co kupować i zastanawiać się gdzie głośniej jak wystarczy że podepniesz tester i od razu ci pokaże 😅. Oczywiście jak gotowe rjotki
scaner przewodów i tyle kosztuje 120 zł a robi robotę
Jest takie urządzenie którego używamy gdy mamy doczynienia z RJ jest tani i najczęściej w zestawie z zagniatarką
Tak? A sprawdzałeś tak kilkadziesiąt kabli? Znalezienie właściwego trwa jednak "trochę" dłużej, niż z wykorzystaniem szukacza kabli.
@@TechGlobuz możliwe że przy 10 wiązkach to szybszy sposób tu się zgodzę jednak zwykle przeciętna osoba ma doczynienia z mniejszą liczbą, u mnie w zakładzie przy głównym węźle jest z 60 wiązek jak nie więcej jednak w konkretne strony idzie po kilka więc noszenie dodatkowego narzędzia się nie opłaca
@@TechGlobuz ale sam w sobie sprzęt oczywiście ma sens jęk tego Ci właśnie potrzeba
A jak ktoś nie ma w domu uziemiania ?
Ale badziew. Wystarczyło podłączyć łan do prądowego a po drugiej stronie dotknąć palcem😂 i też byś dzwonił. W uszach. 😉
Dziękuję za ten wybitnie merytoryczny komentarz. Masz jeszcze coś równie mądrego do powiedzenia?
hahaha, są tańsze testery kabli i po prostu się wpina na obu końcach i też będziesz wiedział który to kabel
Ha ha ha, to szukaj tak sobie kabla jak masz ich kilkadziesiąt, albo jak nie masz zarobionych końcówek. Zajmie ci to kilka razy dłużej. Czas to jest pieniądz i taki szukacz się bardzo szybko zwraca na prawdziwej robocie.
@@TechGlobuz Jak ktoś robi to zawodowo, to może się opłacać, a jak tylko dla siebie i raz na xx lat, to nie ma sensu. Takie moje zdanie :D pozdrawiam :D
Sprobuj wtyczki zarabiać na tester jak masz 100 kabli z jednego wlotu, szybko sie przekonasz o zasadnosci istnienia takiego szukacza ;))
Tester: widziesz mnie?
Kabel 5 kategorii znajdziesz spróbuj kat 7 znaleźć.......
Lepszy jest szukacz z gniazdami RJ45. Wpinasz kabel i masz sygnał tylko na kablu którego szukasz
Wow.. odkrycie XXI wieku
a nie lepiej użyć testera kabli sieciowych?
multimetrem za 10zł też się da
Żarówką i bateryjką też się da. Chodzi o to żeby coś zrobić szybko i sprawnie, bo czas to pieniądz. Jak masz kilkadziesiąt kabli do przedzwonienia, to taki szukacz się natychmiast zwraca.
@@TechGlobuzto nie jest szybko jak masz lecieć 30metrów i przepinać ten testowany tester. Po podłączeniu zwykłego testera za 20 30 zł będzie to samo
@@GryficeDawa14 przecież jak szukasz jednego kabla to musisz latać w dwie strony tylko przy gniezdzie u klienta wbijasz sie nadajnikiem i lecisz w serwerowni szukaczem gdzie masz np 100 skretek obok siebie niezarobionych
@@ex_tremaw założeniu że kable mają ekranowanie mogło by to się sprawdzić, w przypadku braku tańszy tester jest równie dobry
Multimetrem i włączyć na przejście dało by radę?
Jak masz kilka kabli do sprawdzenia to zawierasz z jednej strony i jest to jakaś opcja, ale jak masz to przedzwonienia kilkadziesiąt, to będzie to trwało o wiele, wiele dłużej.
za 10zł kupujesz "terminator" lub sobie robisz sam i na drugim koncu miernikiem szukasz. Lub Ruter+Switch i patrzysz która lampka świeci sie a która nie i po nr. portu też widzisz który to który kabel. Lub za 30-50zl kupujesz tester kabli RJ45/Rj11 i widzisz nawet która linia ma przebicie...
Taaa. Polecam zwłaszcza bez zarobionych RJ-tek i jak masz kilkadziesiąt kabli do przedzwonienia.
@@TechGlobuz no tak jak masz mały dystans i nie zarobione to tylko mierniki lub na Janusza żarówką:D
1 gniazdo z baterią 2 gniazdo z dioda wpinamy i szukamy kiedy zaświeci
Taaa, polecam zwłaszcza przy kilkudziesięciu kablach podpinać się tak do każdego żeby sprawdzić czy to ten. Czas to pieniądz, a taki szukacz zwraca się bardzo szybko jak masz dużo kabli do przedzwonienia.
Problem się robi jak nie masz końcówki zaciśniętej 😊
Chyba nie widziałeś wiązki 80 kabli.
Zwykły tester lan za 50 PLN jeśli chodzi o okablowanie strukturalne jest zdecydowanie lepszy w tym przypadku jeśli przewód nie został gdzieś po drodze całkiem przecięty
Taaa, i dzwoń tak kilkadziesiąt kabli bez zarobionych RJ-tek.
@@TechGlobuz ale twój Short jest o zarobionych R-jotkach. Nie zarobione to bym sobie połączył 2 druty w każdym zestawie i multimetrem zobaczył połączenie.
@@CzeCzaCregjak masz czas to twój sposób jest dobry a rzeczywistość jest taka, że podłączasz u klienta i schodzisz do piwnicy a tam osiemdziesiąt nie zarobionych skrętek
Do sprawdzania kabli LAN używa się testera do kabli LAN... nie dość że sprawdzamy który jest który to jeszcze weryfikujemy ich poprawność za jednym zamachem.
Obejrzyj jeszcze raz że zrozumieniem. Czy ja gdzieś mówię o sprawdzaniu kabla LAN? Nie. Mówię o ustaleniu który kabel jest który, a z szukaczem kabli jest to dużo szybsze, zwłaszcza jak masz kilkadziesiąt kabli, albo nie masz zarobionych końcówek.
To całkiem do dupy urządzenie w tym przypadku wystarcza multimetr i zworka. Lub tester z nadajnikiem i odbiornikiem
Polecam multimetr, albo tester zwłaszcza jak masz do przedzwonienia kilkadziesiąt kabli. Ja zrobię robotę kilka razy szybciej i mi się urządzenie dawno zwróci, a Ty nadal będziesz robić.
@@TechGlobuz testerem sieciowym jest szybciej i dokładniej. Nie trzeba nasłuchiwać ani bawić się w uziemienie. Multimetr tak samo.
Więc nie powiedział bym że zrobisz szybciej robotę dźwiękowym bo wystarczy że nie będzie możliwości oddalić końcówek i jesteś w D bo na obu będzie słyszalne prawie identycznie. A tester sieci od razu pokaże który bez błędnie i sorawdzi czy jest sprawny czy uszkodzony za jednym zamachem.
Tak, zwłaszcza jak masz kable bez zarobionych RJ-tek. Widać, że nie pracowałeś z takim urządzeniem.
@@TechGlobuz pracowałem i bez końcówek multimetr jest bez błędny. A dźwiękowy to nadal na pale. Jak kable blisko to można nim w d... pogrzebać man parę takich dźwiękowych i ani razu żaden się nie przydał bo przy wiązkach i tak kabla nie wskaże. A jak jest parę kabli to multimetrem bez błędnie i bez problemowo się szuka.
@@moc9815 są takie dźwiękowe które pokazują dokładnie ten kabel którego szukasz nawet mając wiązkę 100 skrętek
Mam identyczny....ale mierzy sie calkiem inaczejbtakim sprzetem....Twoj sposob na dlugich kablach nie dziala
Podpinanie do uziemienia to kiepska podpowiedź, ponieważ po uziemieniu "niesie" sygnał i ciężko odróżnić kabel w wiązce. Wpięcie w parę jest wyraźniej rozróżnialne. Polecam podpięcie pod uziom jako szukanie zgrubne, czy to właściwa wiązka, a w parę żeby znaleźć konkretny kabel. I nie tester LAN, miernik, czy żarówka i bateria nie jest zamiennikiem.
Spinasz 2 przewody i na 2 końcu sprawdzasz czy jest przejście, prościej i taniej.
Ale za to dużo dłużej. Życzę powodzenia przy klikudziesięciu kablach.
I oczywiście zarobione skrętki też tak sprawdzisz... Taniej? Jedną skrętkę to może tak ale urządzenie kosztuje 60zł i zwraca się pdzy 10 sprawdzonych skretkach. Bo zamiast bawić się w zwieranie drucików ogarniasz temat na momencie.
Ja po prostu tester do rj-otek wpinam i patrzę na którym kablu druga część testera działa, a jak je kładę sam to z zawczasu idzie flamaster w ruch
Polecam zwłaszcza przy kilkudziesięciu kablach, albo przy samych kablach, bez zarobionych RJ-tek.
jak ukladasz kable na 200... 500 metrach kazdy znaczysz innym kolorem tasmy izolacyjnej... zaden instalator nie zdejmuje tych znacznikow... a te chinskie badziewie nadaje sie do szukania wkladek w butach... prawa... czy lewa... a nie do identyfikacji kabli transmisyjnych o dziesiatkach czy setkach metrow dlugosci...
Skrętka na 200 czy 500 metrach? Przecież maksymalna długość dla skrętki to 100 m. Cieszy mnie, że pracowałeś tylko na obiektach, gdzie wszystko było pięknie podpisane i oznakowane. Rzeczywistość ma jednak to do siebie, że czasem można przyjść na obiekt, nie masz niczego podpisanego i sobie radź. Pochwal się też jakiego urządzenia używasz w takim przypadku, skoro to jest "chińskie badziewie".
@@TechGlobuz w zaleznosci od tego jakie sygnaly, w jakim protokole przesylasz i w jakim trybie pracy, przesles po skretce sygnaly ... spokojnie na odlegolosc 1200 a nawet 2000 m... A co zastapi "chinskie badziewie" ? Jedynie "dobry miernik" i paremetryczny rezystor na drugim koncu "kabla".... Jeszcze jakies pytania ?
@qgxd Pytanie było co zastąpi chiński szukacz kabli w przypadku potrzeby identyfikacji określonego kabla. Po kiego grzyba rezystor, jeśli jedynym celem jest ustalenie który kabel jest który? Przecież oczywistym jest, że w zależności od potrzeb i protokołu jaki będzie potem śmigać po kablu stosuje się różne mierniki, różnych wartości. Często klient wymaga takich pomiarów i protokołu pomiaru, ale nie o tym jest mowa w tym filmie. Więc słucham ponownie: jaki konkretnie miernik polecasz zamiast tego "chińskiego badziewia" aby szybko ZIDENTYFIKOWAĆ który kabel jest który.
A jeśli nie ma uziemienia ?
To podpinasz krokodylek do jakiejś żyły w środku kabla. Oczywiście wtedy będzie łatwiej, jak nie masz zarobionych RJ-tek.
Wystarczy tester do kabli lan
ja bym podłaczyl z jednej strony laptopa, udostepnił z niego neta po ethernet i podpiął coś z drugiej strony.
Lepiej użyć tesrtra rj45 bo jest nie omylny
Polecam zwłaszcza jak masz kilkadziesiąt kabli do przedzwonienia, albo jak nie masz zarobionych RJ-tek.
@techglobuz, jak nie masz zarobionych RJtek to i tak pewnie musisz je zarobić... a wpięcie testera w setki kabli wcale nie zajmuje tak dużo czasu, zwłaszcza jak masz zwitek 50kabli zaciśniętych że sobą, życzę powodzenia w rozpoznaniu szukaczem który w bundlu 50kabli będzie tym którego szukasz.
@@atteru01dokładnie. poza tym i tak trzeba przestestowac każdy kabel po zarobieniu więc i tak się tę robotę wykona.
Jerzeli ktoś nie robi z takimi kablami na codzień to lepiej w domu po prostu poopisywać przy obydwu końcach
Tak. Ale często jest tak, że przyjeżdża się na robotę, kable są nie podpisane i trzeba sobie jakoś radzić.
@@TechGlobuz no tak. Jeżeli ktoś pracuję z takimi kablami na co dzień to takie urządzenie to zbawienie.
polecam testerem rj-tek sprawdzić ;)
Polecam tak sprawdzać kilkadziesiąt kabli, które nie są zarobione.
I będziesz wpinać w 100 gniazd zobaczyć który to który? Xd
Normalny Tester kosztuje 25zł
Są specjalne testery i tyle
są lepsze testery xD wpinasz adapter, z drugiej strony testerem szukasz portu odpowiedniego i gitara xDDD Chociaz tym sposobem pewnie szybciej
Taaa, zwłaszcza jak nie masz zarobionych kabli i musisz znaleźć ten jeden konkretny i się w niego wpiąć.
albo użyj zwykłego testera eth... xD od chińczyka za 50zł..
Życzę powodzenia z tym testerem, jak masz kilkadziesiąt kabli, musisz znaleźć konkretny i nie masz zarobionych RJ-tek. Wielokrotnie to przerabiałem.
@@TechGlobuz Spoko - narzędzia trzeba dobierać do skali problemu - a jak masz kilkadziesiąt RJ-tek no to zje*bano sprawę konkursowo - a tu ? a tu na filmie masz kilka na krzyż :P i to właśnie zarobionych :D Gorzej jak masz jakieś RJ-tki ale nie wiadomo w ogóle dokąd idą ;] Wtedy to i tester i sonda wiele nie pomoże :D
Przecież na filmie tłumaczę wyraźnie, że realny problem by był, jakby te kable miały po kilkadziesiąt metrów i byłyby w korycie kablowym/ścianie. Miałbym specjalnie ciąć skrętkę na potrzeby filmu, żeby mieć kilkadziesiąt kabli? Nie - szkoda kabla. Film ma na celu pokazanie pewnych możliwości, które dla wielu widzów są nieoczywiste. Mam statystyki i przed wypuszczaniem shortów nie miałem w ogóle widzów w wieku 25-. Wielu z nich dowie się z tego filmu o istnieniu takiego urządzenia i takiej możliwości.
@@TechGlobuz No i ja sie nie przywalam do tego - jak ktoś chce i może to i niech sobie sondę też sprawi - ja tylko wskazuje że owszem można i sondą i można i testerem - co komu pasuje.
Jakbym miał się z tematem rypać jednorazowo to szkoda kasy na lepszą sondę - ale jakbym się miał z tym rypać szerzej lub zawodowo to sonda się oczywiście przyda. Tylko tyle albo aż tyle xD
Dobrze prawisz , mam dwa markowe testery. Korzystam ze zwykłej probówki z detektorem za 30 dyszki.
Wystarczy metraż na kablu przeczytać
Wytłumacz jak po metrażu chcesz rozpoznać jeden z kilkudziesięciu kabli o długości kilkudziesięciu metrów? Szansa, że trafisz na takie same liczby jest wtedy dość duża i musisz wiedzieć jaką mniej więcej długość ma kabel.
@@TechGlobuz czasami nie miałem innego wyjścia hehe 😉
Niemam takich zabawek jak szukacze kabla a na stu metrach jestem wstanie sprawdzić która żyła jest która za pomocą żarówki i baterii koszt mojej zabawki 5zł a tego gównianego ustrojstwa dla niemyslacych ile parę stów czy parę tysięcy
A ile zajmie ci przedzwonienie tak kilkudziesięciu kabli? Duuuużo dłużej niż mi. 100 zł wydane na to "gówniane ustrojstwo" zwraca się bardzo szybko, bo czas to pieniądz.
@@TechGlobuz jak odległość jest taka jak u ciebie co pokazujesz to licząc 30sekund na jeden kabel liczę że tobie tym ustrojstwem szybciej niepujdzie
@@ukaszi9825 Jakbyś obejrzał film ze zrozumieniem, to wiedziałbyś, że to jest przykład. Nie będę specjalnie do filmu ciął kilkudziesięciu skrętek o długości 30 m, bo jeden widz nie umie słuchać ze zrozumieniem i może być niezadowolony.
@@ukaszi9825 ta 30 sekund 😆 i stoisz jak ciula na drabinie/ w kotłowni przy +5, kable upierdolone, i obieraj kazdy przewód zeby żarówke podłączyć xdd powodzenia. A jeszcze jak obok lecą czynne przewody a ty musisz jeden namierzyć i tniesz wszystkie jeden za drugim🤣
omomierz i zwarcie jednej pary na końcu... nie dziękujcie
Tak, polecam zwłaszcza jak masz do przedzwonienia kilkadziesiąt kabli. Ja już dawno skończę robotę, a ty nadal będziesz szukać która to para. A jak kable nie są w żaden sposób zakończone, to jeszcze lepiej, bo musisz każdy obrać z izolacji.
@@TechGlobuz zaraz na filmie widze ze kable sa zakonczone wtyczkami, a jaki to problem sobie zrobic z jednej strony gniazdko zakonczone zwora, z drugiej strony takie samo gniazdko zakonczone wyrowadzniaami do krtóego podłaczasz koncówki omomierza/miernika ciaglosci, i tak musisz na koniec leciec i przepinac tester per każdy kabel. to szczególnie przydatne jak robisz takie roboty hobbystycznie a nie zawodowo. przy kilkudziesieciu kablach zakonczonych wtyczkami majac taki zestaw jak opisalem powyżej to czas bedzi niewiele dłuższy niż przy twojej metodzie, najwiecej spedzisz przy bieganiu i przepinaniu.
rozumiem gdy nie ma wtyczek to juz inna sprawa. ale jak masz długa wiazke (tak min kilkadziesiat/kilkaset metrów) nieekranowanych kabli i podepniesz sie do jednej żyły to idelani to sie bedzi indukowoać, bez bezposredniego wpięcia sie w zyłe nie odnajdziesz.
nei daj boze jak to kable sterujące gdzie nei ma skretki.
Zwykły tester do kabli ethernet bez cudowania z uziemieniem i i wspinaniem w piny. Myśleć, qrwa myśleć!
Tak? To zrób tak mądralo jak masz same kable bez zarobionych RJ-tek.
Nie kabel tylko przewód
Tego uczyli nas w technikum 😂
Przez okno możesz wywalić tego szukacza. Sprawdź sobie kabel 20m nie mówię już o dłuższym bo nawet nie wiem czy przy 10m już się pogubi
Patrz no, a mi na 30 m działał dobrze. Co w takim razie polecisz, co zadziała na długim dystansie?
@@TechGlobuz mam unita i forschera i żadnego nie polecam.. staram się nie mylić przy opisywaniu hehe a jak nie to po staremu przedzwaniam, choć szukacze leżą w aucie…
@@otunotunotun Dziwne, bo ja nigdy nie miałem takiej sytuacji, choć jakoś bardzo często nie musiałem go używać (najczęściej kable były opisane). Rozumiem, że robiłeś zgodnie z instrukcją i czarny krokodylek podłączałeś do uziemienia?
@@TechGlobuz zgodnie z instrukcja, nie wiem czy tu o categorie kabli chodzi czy co
Kurwa mnie to tyle razy uratowało, np skrętka zostawiona pod kasetonami, w hotelu gdzie pod sufitami leci +-150 kabli lan. Bez testera 2 podejscia były, pół dnia szukania, czytania bazgrołów na kablach i dzwonienie po poprzednich cieciach, panach edkach i innych
Dziadowski szukacz. Kup Fluka
Rozumiem, że mi go sfinansujesz?
Bzdura
Bardzo merytoryczny komentarz. To wszystko co masz do powiedzenia?
Kupuje się tester a nie szukacz🤣
Tak. Znajdź kabel testerem, jak nie masz zarobionej RJ-tki. Super plan.