Kolejny świetny film z przygodami,z Wami nie da sie nudzić.Osobiście używam smar do lańcucha firmy Bel-ray ten bialy ,jest bardzo lepki i nie rzuca sie na kolo,drugi tej firmy jest przeźroczysty i bardziej rzadki.
Před 6 měsíci
W tym roku wzięliśmy smar motula. Wyjątkowo lepki. Jak przez przypadek dotknąłem łańcucha to przez dwa dni nie mogłem tego cholerstwa zmyć :D
Kolejne ciekawe przygody i ładne widoki. Budowla która była głównym celem podróży robi wrażenie i warto zobaczyć to na żywo i kiedyś pewnie to zrobię. Im częściej przeglądam takie materiały, tym większa lista robi się i nie wiem czy życia i czasu wystarczy na to, by wszystko zobaczyć. Co do samej budowli jeszcze też mam ambiwalentne odczucia - z jednej strony mamy pomnik historii, monumentalny wręcz który coś znaczy dla kraju który zwiedzamy. Okolica tego budynku wygląda pięknie, chociaż w środku mamy wlaśnie betonowy kloc, który został wybudowany. Pewnie to cecha tych czasów, że takie kloce budowano. Czekam na dalsze materiały. Co raz bardziej zdaję sobie sprawę że takie wyjazdy to duże przedsięwzięcie i dla mnie byłby problemem organizacja, ale i bardziej bałbym się jakiejś awarii z którą bym sobie nie poradził, chociaż jak widać, sami też szukaliście serwisu, ktory by wam pomógł. Jeszcze w dwie osoby to zawsze raźniej, a samemu średnio chce się jeździć tak daleko, ale cóż, każdy robi jak lubi :)
Před 6 měsíci+1
Marcinie, w samej Polsce ma przygotowanych 40 tras do przejechania. W Europie kolejnych 20, nie mówiąc już o tych, które mam w głowie ale jeszcze nie przeniesionych na mapę. Wszystkiego nie da się przejechać ale próbować trzeba :D. Jeśli chodzi o planowanie to wcale wbrew pozorom nie jest tak źle. Wyznaczyć trasę na google maps to sama przyjemność. Znaleźć noclegi na booking to chwila. I w zasadzie to wszystko. Nie ma nic więcej do planowania. Zrobię kiedyś odcinek o tym jak planować wyjazd. Ale najważniejsza zasada jest taka, że kto chce szuka sposobów, kto nie chce szuka powodów i tego się zawsze trzymam. Zacznij od czegoś prostego. Kilka dni po Polsce, potem Czechy/Słowacja a potem to już samo pójdzie. Awarie nie są problemem. Zawsze się jakaś może przydarzyć niezależnie od tego czy jedziesz samochodem czy motocyklem. Podstawa to dobrze przygotować maszynę przed wyjazdem, a w razie W nie panikować. Zawsze znajdzie się ktoś kto pomoże, zwłaszcza w przypadku motocyklistów. Na początek, proponuję poszukać grup na FB (jest kilka) gdzie ludzie ogłaszają gdzie się wybierają i szukają kompanów do wyjazdów i gdzie samemu można poszukać kogoś kto chciałby z nami gdzieś pojechać. Ale tak jak piszę, zrobię o tym kiedyś odcinek.
@dziękuję za rozbudowaną odpowiedź, będę z niecierpliwością czekał na odcinek o planowaniu podróży :) Mnie nie martwilaby część planowania dotykająca gdzie chce jechać czy gdzie spać, bo to też potrafiłbym ogarnąć bez problemu, Bardziej bałbym się awarii jakichkolwiek, bo niestety jestem z tych osób dla których mechanika to czarna magia. Dzięki za rady. Jestem już w kilku grupach i zbieram też inspiracje do wyjazdów na kiedyś. Jak będę miał motocykl właśnie planuje żeby najpierw pokręcić się po Polsce, bo też jest tu dużo miejsc których nie widziałem. Dopiero potem wypuścić się za granicę.
Witam! napisze ci tak .... masz jedne z najlepszych filmów podróżniczo-motocyklowych! bardzo mi się podoba że opowiadasz o tym gdzie jesteś i co widzisz! większość filmów z podróży motocyklowych opowiada słabo , mało albo w ogóle! bardzo nam (mi i ojcu) się spodobały się twoje filmy...pozdrawiam...Dzięki...
Před 6 měsíci
No i widzisz co zrobiłeś? Niedźwiedź się zarumienił. Zadowolony jesteś z siebie? :D :D No i teraz znowu będę musiał gdzieś jechać, znowu nagrywać i potem tracić kupę czasu na montaż, bo przecież znajdzie się taki, któremu akurat się podoba :D I jeszcze teraz trzeba będzie myśleć jak podnosić jakość. Tylko mi roboty dołożyłeś :D Dumny jesteś? :D
Před 3 měsíci
Tomku, postanowiliśmy uhonorować Was zestawem gadżetów z Bułgarii. Odezwij się do mnie na messengerze albo mailowo urso.brano.nrws@gmail.com i podaj numer telefonu oraz numer paczkomatu gdzie chcesz odebrać przesyłkę :)
Kolejny świetny film z przygodami,z Wami nie da sie nudzić.Osobiście używam smar do lańcucha firmy Bel-ray ten bialy ,jest bardzo lepki i nie rzuca sie na kolo,drugi tej firmy jest przeźroczysty i bardziej rzadki.
W tym roku wzięliśmy smar motula. Wyjątkowo lepki. Jak przez przypadek dotknąłem łańcucha to przez dwa dni nie mogłem tego cholerstwa zmyć :D
Kolejne ciekawe przygody i ładne widoki. Budowla która była głównym celem podróży robi wrażenie i warto zobaczyć to na żywo i kiedyś pewnie to zrobię. Im częściej przeglądam takie materiały, tym większa lista robi się i nie wiem czy życia i czasu wystarczy na to, by wszystko zobaczyć. Co do samej budowli jeszcze też mam ambiwalentne odczucia - z jednej strony mamy pomnik historii, monumentalny wręcz który coś znaczy dla kraju który zwiedzamy. Okolica tego budynku wygląda pięknie, chociaż w środku mamy wlaśnie betonowy kloc, który został wybudowany. Pewnie to cecha tych czasów, że takie kloce budowano. Czekam na dalsze materiały. Co raz bardziej zdaję sobie sprawę że takie wyjazdy to duże przedsięwzięcie i dla mnie byłby problemem organizacja, ale i bardziej bałbym się jakiejś awarii z którą bym sobie nie poradził, chociaż jak widać, sami też szukaliście serwisu, ktory by wam pomógł. Jeszcze w dwie osoby to zawsze raźniej, a samemu średnio chce się jeździć tak daleko, ale cóż, każdy robi jak lubi :)
Marcinie, w samej Polsce ma przygotowanych 40 tras do przejechania. W Europie kolejnych 20, nie mówiąc już o tych, które mam w głowie ale jeszcze nie przeniesionych na mapę. Wszystkiego nie da się przejechać ale próbować trzeba :D. Jeśli chodzi o planowanie to wcale wbrew pozorom nie jest tak źle. Wyznaczyć trasę na google maps to sama przyjemność. Znaleźć noclegi na booking to chwila. I w zasadzie to wszystko. Nie ma nic więcej do planowania. Zrobię kiedyś odcinek o tym jak planować wyjazd. Ale najważniejsza zasada jest taka, że kto chce szuka sposobów, kto nie chce szuka powodów i tego się zawsze trzymam. Zacznij od czegoś prostego. Kilka dni po Polsce, potem Czechy/Słowacja a potem to już samo pójdzie. Awarie nie są problemem. Zawsze się jakaś może przydarzyć niezależnie od tego czy jedziesz samochodem czy motocyklem. Podstawa to dobrze przygotować maszynę przed wyjazdem, a w razie W nie panikować. Zawsze znajdzie się ktoś kto pomoże, zwłaszcza w przypadku motocyklistów. Na początek, proponuję poszukać grup na FB (jest kilka) gdzie ludzie ogłaszają gdzie się wybierają i szukają kompanów do wyjazdów i gdzie samemu można poszukać kogoś kto chciałby z nami gdzieś pojechać. Ale tak jak piszę, zrobię o tym kiedyś odcinek.
@dziękuję za rozbudowaną odpowiedź, będę z niecierpliwością czekał na odcinek o planowaniu podróży :) Mnie nie martwilaby część planowania dotykająca gdzie chce jechać czy gdzie spać, bo to też potrafiłbym ogarnąć bez problemu, Bardziej bałbym się awarii jakichkolwiek, bo niestety jestem z tych osób dla których mechanika to czarna magia. Dzięki za rady. Jestem już w kilku grupach i zbieram też inspiracje do wyjazdów na kiedyś. Jak będę miał motocykl właśnie planuje żeby najpierw pokręcić się po Polsce, bo też jest tu dużo miejsc których nie widziałem. Dopiero potem wypuścić się za granicę.
Witam! napisze ci tak .... masz jedne z najlepszych filmów podróżniczo-motocyklowych! bardzo mi się podoba że opowiadasz o tym gdzie jesteś i co widzisz! większość filmów z podróży motocyklowych opowiada słabo , mało albo w ogóle! bardzo nam (mi i ojcu) się spodobały się twoje filmy...pozdrawiam...Dzięki...
No i widzisz co zrobiłeś? Niedźwiedź się zarumienił. Zadowolony jesteś z siebie? :D :D No i teraz znowu będę musiał gdzieś jechać, znowu nagrywać i potem tracić kupę czasu na montaż, bo przecież znajdzie się taki, któremu akurat się podoba :D I jeszcze teraz trzeba będzie myśleć jak podnosić jakość. Tylko mi roboty dołożyłeś :D Dumny jesteś? :D
Tomku, postanowiliśmy uhonorować Was zestawem gadżetów z Bułgarii. Odezwij się do mnie na messengerze albo mailowo urso.brano.nrws@gmail.com i podaj numer telefonu oraz numer paczkomatu gdzie chcesz odebrać przesyłkę :)
Cash is king. Widać ze Bułgarzy nie zdążyli jeszcze zgłupieć na punkcie kart kredytowych itp. Tak trzymać i płacić gotówka gdzie się tylko da.
Będąc tam, trzeba było do Istambułu wyskoczyć. Dużo taniej, ciekawie, można nieco orientu liznąć.
Plan na ten wyjazd zakładał poznanie Bułgarii. Na więcej i tak brakowało urlopu. Ale plan na Turcję też jest ;)
Ostatnie 12 km dla motocykla, który nie jest turystycznym, to męka
W sensie, że podjazd dziurawą drogą pod Buzłudżę?
Tak@