Aliens to był jeden z moich pierwszych seansów w kinie, gdy miałem 11 lat i film z którym związane są fajne wspomnienia rodzinne. Pamiętam jak byłem na wczasach w Węgierskiej Górce i z tatą i bratem, który miał 9 lat poszedłem na film Camerona do kina w domu kultury. Pamiętam całą sytuację. Przy kupowaniu biletów bileterka pytała tatę o wiek brata, a tata, że on taki nie wyrośnięty, ale to nic w porównaniu z tym co się działo na sali kinowej. Bo za ostatnimi siedzeniami było rusztowanie i przed seansem filmu wychodzi jakiś facet na środek i mówi, żeby nie reagować zbyt emocjonalnie, zbyt głośno, bo kino jest w trakcie przebudowy. Facet tym tekstem wywołał takie napięcie, że nikt nawet nie jęknął, nie mówiąc o jakiś krzykach ze strachu na Aliens, dosłownie muchy było słychać. Dzięki temu tekstowi napięcie w czasie seansu można było kroić nożem. A jeszcze na dodatek tata czytał bratu bardzo cicho napisy, dlatego usiedliśmy w ostatnim rzędzie, żeby nikomu nie przeszkadzać. Aliens to był pierwszy film Camerona jaki widziałem, od tego filmu fanem reżysera zostałem, ale też SF i horroru. A rok później byłem sam w kinie na Terminatorze 1 (jak wracałem do domu to miałem wrażenie, że jakiś wielki facet za mną idzie, byłem pewien że to elektroniczny morderca, tak na mnie film podziałał). Nigdy sytuacji z Aliens w domu kultury w Węgierskiej Górce nie zapomnę:)
Bill Paxton rewelacyjny i jedyny aktor zabity przez Predatora, Aliena oraz Terminatora No i ten tekst”Vasquez, czy pomylili Cię kiedyś z facetem ? Nie a Ciebie ?”
Bill Paxton chyba także ulubiony aktor Jamesa Camerona. Zagrał u niego w Terminatorze, Aliens, świetnie zagrał Simona w Prawdziwych kłamstwach a także w Titanicu.
Cameron jest znany z niezwykłej dbałości o szczegóły, dlatego w jego filmach prawie wszystko klika idealnie (prawie, bo nawet najlepszym zdarzają się wpadki) i jest spójną całością.Aliens to majstersztyk, mimo upływu lat, świetnie się go ogląda, gra aktorska, scenariusz, napięcie, wszystko na najwyższym poziomie.Oglądałam z 40 razy, mogę oglądać co tydzień, nigdy mi się nie znudzi i za każdym razem przeraża tak samo.Uważam, że Obcy to najlepszy horror ever, poprzeczka jest pieruńsko wysoko postawiona, a Ripley to największy bohater kina akcji, za każdym razem rozwala mnie, jak 'po ludzku', bez przesadzonej brawury i z głową na karku rozpierdziela te zaplute robale.Oglądam horrory od dziecka, widziałam już mnóstwo potworów, ale tylko przy Obcym mam pełne gacie, ciary już przy czołówce😝
Ja całą serialową lalkę z 1977 obejrzałem w jeden dzień w formie 11,4 godzinego filmu i choć momentami się nudziłem to ostatecznie świetna adaptacja i aktorstwo głównej dwójki.
Wybitny serial👏👏👏👏👏 Stara Polska szkoła aktorska na najwyższym światowym poziomie!!!! Tu praktycznie każda rola jest świetna,charakterystyczna,scenografia,klimat....dobrze już było...😏😏😏😏
Co do tego dlaczego ich tam 12 wysłali. Oficjalnym powodem była utrata łączności z bazą na planecie, wiec lecieli ustalić co tam się stało. Równie dobrze mogła mieszkancom.sie antena popsuć :P, ale na wszelki wypadek wysyłają tam oddział elitarnych marines 😆. Tak naprawdę poleciało ich tylko tyle w celu zdobycia informacji by potwierdzić lub zaprzeczyć tezie Ripley. A pamietaj, że dla Weyland-Yutani crew is expendable. 😎
Myślę że w pierwszej części to miało sens, bo statek Nostromo był własnością Weyland-Yutani. Ale Colonial Marines raczej podlegali rządowi, podobnie statek Sulaco był wojskowy, nie komercyjny. A Carter Burke leciał z nimi tylko jako przedstawiciel korporacji będącej właścicielem kolonii na LV-426. Zresztą po akcji w gnieździe Hicks i reszta dobitnie pokazali Burke'owi że nie liczą się z jego zdaniem.
Ripley to normalna charakterna kobieta. Współczesny archetyp Silnej Niezależnej kobiety, to zwykły kurwiszon. Tylko nazwa mówi co innego aby kurwiszon się nie obraził że jest kurwiszonem.
Ja poszedłem ze starszym bratem i jego kumplami do kina tylko dlatego, bo mówili, że Ripley w jedynce tyłek pokazała 😅. A jak królowa wysiadała z windy jeden z nich na całe kino wydarł się „ludzie robak windą jeździ” 😄 wspaniałe lata osiemdziesiąte. 👌🏻👍🇵🇱
Sceny z wieżyczkami są jedynie w wersji rozszerzonej i akurat mają znaczenie bo tłumaczy czemu Obcy poszli inną drogą co ich zaskoczyli z sufitu wyskoczyli
Ten film nie ma praktycznie zadnych bledow, czy to logicznych, czy fablarnych. Wszystko jest tu przemyslane, od pierwszej, do ostatniej sceny. Genialnie rozwija uniwersum i to wlasnie dwojce zawdzieczamy cala franczyze Obcego. Obejrzalem 2 dni temu i nie mialem sie zupelnie do czego przyczepic. Najlepszy sequel wszechczasow moim zdaniem.
Oczywiście mylisz się szanowny autorze co do tego czy Colonial Marina pokazali jak kopać tyłki obcych . Pokazali to Vascez i Drake w gnieździe szatkując obcych w dziesiątkach sztuk . Znaczy nie widać tego za bardzo ale patrząc na to z czego strzelali to był to zdecydowanie pokaz wyszkolenia , koncentracji i siły ognia 😜
Do wszystkich widzów 40+ którzy byli w drugiej połowie lat 80-tych na "Obcy..."w kinie-o ile dobrze pamiętam,wtedy w naszych kinach leciała wersja ze scenami z wersji reżyserskiej.Między innymi scena początkowa z osady,scena kiedy Ripley dowiaduje się o córce,oraz ZAJEBISTA scena ze zdalnie sterowanymi stanowiskami działek automatycznych,która dodatkowo buduje napięcie.Te sceny na 100% były w kinie...Ciekawostka-kobieta grająca szeregową Vasqez oraz matka zastępcza Johna w Terminator 2(chyba Janelle)to ta sama osoba-Janette Goldstein.Dla mnie do dzisiaj to absolutny top sci-fi...
Potwierdzam, byłam mniej więcej na wiosnę jak film ledwo wszedł do kin ,a potem jeszcze kilka razy... Ale w tych kolejnych razach już pewnych scen brakowało. Zostały wycięte . Na co nie tylko ja zwróciłam uwagę . Mam wrażenie że były 2 wersje kinowe, dłuższa która była emitowana w pierwszym etapie emisji filmu i krótsza standardowa która dziś uchodzi za kinową. .
Jak to mawia klasyk "Kiedyś było lepiej" :) A mi się współczesny ubiór mega podoba, bo to taki ślad współczesności i się mocno nie odrealniamy. Po prostu zwykli ludzie z zwykłym ubiorze, którzy właśnie przez ten ubiór nie rzucają się w oczy bo są dla nas tacy normalni. To sprawia, że na pierwszy plan wchodzi mega istotne tło świata.
Obcy 2 czy też Aliens. To samo co przy jedynce: Świetny film ogólnie aktorstwo, muzyka, reżyseria, dialogi, akcja i inne podejście niż w jedynce oraz końcówka ale nie przestraszył mnie. I tak świetny sequel świetnego filmu i śmiesza rzecz jak oglądałem obcego to zacząłem właśnie od dwójki a potem jedynkę i dalej wiadomo. Moja ocena 9/10 może jak obejrze ponownie oba filmy bo widziałem je rok temu raz i pewnie jeszcze bardziej docenie. Pozdrawiam
Aliens genialny film czuć podobieństwo do Terminatora zwłaszcza gdy spojrzy się przez pryzmat scen z przyszłości, ogólnie klimat, postaci, muzyka, konstrukcje, wszystko ze sobą świetnie współgra. Dziś poszliby na łatwiznę i zrobili o wiele więcej rzeczy w CGI, a jednak elementy praktyczne nadają autentyczności elementom i filmowi.
W sumie po namyśle znam cały film scena po scenie prawie na pamięć, podobnie jak Wejście Smoka. W sumie jak już tak wszedłeś w retro recenzje to może Wejście Smoka? Chyba, że już robiłeś?
No z tym motywem, że nie było momentu w którym marines byli badassami to akurat była taka scena. Wtedy kiedy Vasquez drze się "let's rock" i z tym swoim ziomkiem walą z giwer. Co jakiś obcy się pojawił to zaraz ginął w żółtym prysznicu. I ten ziomek padł dopiero w momencie jak skończyła mu się amunicja. Natomiast co do nielogiczności to pal licho z tym że wysłali ich tam 12 czy ilu ich tam było, tylko to że wszyscy co do jednego polecieli na planetę. Na tym swoim statku nie zostawili absolutnie nikogo, na wypadek np. awarii czy jakiegoś pożaru. W ogóle cały ten motyw, że ten statek nie miał swojej załogi tylko był full automat też trochę jest mało przekonywujący.
Aliens to arcydzieło, nie tylko pod wzglętem technicznym (efekty specjalne nic się nie zestarzały), ale też aktorsko daje radę. Weaver dostała nominację do Oscara za rolę bohaterki kina akcji.
Ogólnie też niespecjalnie przepadam za wersją reżyserską. No i co mozna jeszcze powiedzieć: obejrzane zylion razy, zajebiste za każdym razem. Klasyk przez zajebiście wielkie K. Aha, polecam książki Alana Deana Fostera. Z minusów: powrót po Newt jest zbyt badassowy, no i Ripley znowu wisi na końcu z przyczepionym Obcym. A tak poza tym to sztos.
Totalna klasyka Kina Rozrywkowego przez duże R👏👏👏👏👏👏 no jasne że obok Terminatoròw najlepszy film Camerona Ever!!!! I to jest Silna Wraźliwa kobieca postac...Ellen chyba nikt nie przebiję....
Dzisiaj obejrzałem Aliens, przede mną zostały 3 i 4, a potem do kina na Romulusa. Muszę przyznać, że Aliens to genialny film i trzyma się świetnie po tylu latach.
Uwielbiam Aliens pod 2 względami - pierwsze, że to idealny sequel nie kopiuje pierwszej części, a jest nawet samodzielny i rozwija to co wiemy w sposób nie inwazyjny, a drugie, że to po prostu idealny film pod względem oglądania jeśli ktoś chce napięcia, akcji i potwora to film mimo krótkiej obecności na kranie obcych jest przyjemny ktoś chce się odmórzdżyć i popatrzeć na akcje ma to, ale no właśnie jeśli ktoś oczekuje czegoś więcej np emocji i rozwoju postaci, a nawet psychologii to się tego doszuka bez popadania w nadinterpretacje szczególnie jeśli chodzi o Riplay i Newt też to ma i nie koliduje to z akcją - bardzo wiele można o tym powiedzieć - tak swoją drogą polecam przeanalizowanie sobie ostatniej sekwencji bo to nie był ragemode i tryb rambo, a w krok po kroku można to zanalizować pod względem psychologii i zachowania. I dodam, że na rozprawce na maturze z tematu o miłości pisałem o Riplay i Newt :P I zgadzam się reżyserska jest trochę przereklamowana, ale scena z córką jest kluczowa plus może dodałby tą z karabinami fajnie to pokazuje jaki to niezliczony rój, ale cała reszta nie jest potrzebna. PS. Dodam od siebie jako miłośnika desiqnu kostiumów i innych wizualizować to powiem, że uwielbiam i nienawidzę jednocześnie obcych w tym filmie. Znaczy osobiście uważam, że design jest genialny i ta głowa z żebrami, ale no kurde to są takie zwierzaki podczas gdy w Alien obcy był w pewnym sensie majestatyczny bardzo biomechaniczny, ale przede wszystkim bardziej obcy nienaturalny. Lubię wszystkie designy obcych jakie są i nie mam problemu by mówić, który jest lepszy, ale mam problem by powiedzieć, który jest mój ulubiony bo co inny obcy to lubię w nim co innego, ale nie da się zrobić idealnego obcego bo niektóre cechy z różnych designów do siebie nie pasują. Dajmy na to, że oryginalny obcy słabo by wyglądał z nogami jak z Alien4, a te z Alien4 wyglądały by słabo jakby miały te żebra na głowie.
Jak najbardziej najlepszy film ever, jak zresztą kilka innych najlepszych filmów ever :) To teraz poproszę THE ABYSS :) Sam mam w planach obejrzeć wersję reżyserską bo tej nie widziałem.
Nie wiem jak to jest możliwe, ale 99% Twoich wypowiedzi na temat tego filmu, to są myśli z mojej głowy ;p MAM TAK SAMO -prawie, uwielbiam ten film i mogłabym oglądać bez końca ;p
Mam tak samo jak ty .Sequel idealny, średnio oglądam raz do roku, to jeden z tych filmów do którego wracam i za każdym razem ogląda mi się go tak samo zajebiście.
I to jest wielkość filmu: wszyscy wiedzą, że postać grana przez Sigourney Weaver to Ripley a nikt nie wie jak miała na imię postać grana przez McConaugheya w Interstellar :-)
Aliens to świetny film tak jak krzyk 2 pokazuje jak robić sequele. Ma więcej akcji i dla młodszych osób będzie raczej lepszym wyborem niż część pierwsza gdzie to xenomorpha tak naprawdę widzimy po ponad godzinie i młodszym osoba może to poprostu nie przypasować. Aliens jest świetnym filmem ma klimat i jest dobrze zrobiony jednak klimat jedynki i sposób jej wykonania mnie bardziej przekonuje ale i tak aliens jest bardzo dobrym filmem i daje mu 7,5/10
Dla mnie jakbym miał sie czepiać największym błędem scenariuszowym było lądowanie statku na planecie po desancie marines. W pierwszej scenie widzimy jak statek ląduje tylko by rampą wypuścić pojazd opancerzony, (nikt tam nie wychodzi pieszo) i statek od razu podrywa sie w powietrze po desancie i odlatuje (dopowiadamy sobie że taka jest wojskowa procedura 😎) po czym gdy znajdują obcych okazuje się że statek czeka sobie na planecie (zamiast na orbicie) i do tego z otwartą rampą...😐 normalnie mogliby wbić znak zapraszamy obcych na statek. Myślę że o wiele ciekawszym rozwiązaniem byłoby gdyby obcy zaatakowali statek w momencie wjazdu ocalałych na rampę. Ale rozumiem rodziłoby to problemy natury produkcyjnej... tak tylko jakbym miał sie czepiać 😆
Nad kołnierzami akurat była cała debata w produkcji.:) Sam Cameron to opowiadał. Ja akurat uwielbiam wersję reżyserską. Sekwencja z robotami bojowymi jest tam kapitalnie rozbudowana, chociaż praktycznie nic nie widać. Nie wspomniałeś nic o muzyce, ja pod koniec kiedy wchodzi "Bishops Countdown" to po prostu nie sposób usiedzieć na miejscu. "Aliens" to w ogóle moj ulubiony film. Po latach widać trochę sztuczności potworów, ale i tak robota jaką odwalił Cameron to jest rewelacja. Obejrzyj making of, wywiad z Cameronem jak namówił Weaver do sequela, jak w połowie zdjęć ekipa zastrajkowała, jak Remar został zwolniony z roli Hicksa. Świetne historie. Pozdrawiam:)
Nie wszystkie sceny zostały dodane w wersji reżyserskiej, jest jeszcze scena jak Ripley wchodzi do gniazda obcych szukając Newt i znajduje Burke'a przyśluzowanego do ściany. Błaga ją o dobicie i Ripley daje mu granat. Potem idzie dalej i w tle słyszymy wybuch. Scena została usunięta, bo uznano że minęło zbyt mało czasu i na tym etapie Burke powinien mieć jeszcze twarzołapa na głowie.
Zostając w klimacie sci-fi/horror. Czy zaszczycił byś widzów swojego kanału recenzją filmu "Critters"? Może to film z dużo niższej półki niż "Aliens" ale jakby nie patrzeć też klasyk gatunku. Pozdrawiam.
Tylko mały wpis odnośnie marines Wysyłają dwa combat squady (16 żołnierzy) to są siły szybkiego reagowania i w filmie to jest powiedziane w jednym zdaniu jak ten korpo szczur przedstawia porucznika jak odwiedzają Ripley na chacie. I scena gdzie marine pokazują, że potrafią jebnąć to atak obcych na ocalałych. Masz 4 żołnierzy + Reply i kładą z 40 robali. Gdyby w gnieździe porucznik tragedia nie rozkazał zabrać amunicję, takiej masakry by nie było. Scena z wieżyczkami też była kręcona po to by pokazać, że taka jednostka ma siłę i technologię.
Moim zdaniem w tym filmie mamy jeszcze fajniejszy oddział niż "drużyna Arnolda" w Predatorze. Niemal każdy z tego oddziału ma swoje "pięć minut" w filmie. Oczywiście główne "gwiazdy" to Hicks, Hudson, Vasquez i Bishop, ale i inni mają swoje sceny, które sprawiają że ich kojarzymy. Frost rozmawia z Hudsonem o "Arkturiańskim poontangu", pilotka Ferro wygłasza kultowy tekst "we're in the pipe, five by five" wykorzystany później w Starcrafcie, Dietrich znajduje ostatnią żywą mieszkankę Hadley's Hope i bada stan zdrowia Newt, Spunkmeyer narzeka na "syfiaste żarcie", Drake na swój sposób "naprawia kamerę" i w końcu Apone, klasyczny filmowy "sierżant". Są tylko dwa wyjątki - Wierzbowski i Crowe, mało widoczni, nic nie mówią i szybko giną. Pewnie dlatego że nie byli grani przez aktorów, jeden z nich był kaskaderem, drugi spadochroniarzem.
@@radekk5080 Całkiem możliwe, że ta postać to Polak lub Amerykanin polskiego pochodzenia. W nowelizacji "Aliens" napisanej przez Alana Deana Fostera na podstawie scenariusza, Wierzbowski ma nawet trochę linii dialogowych.
Chyba wszystkie filmy tamtych czasów były lepsze niż to co dostajemy teraz, Różnica taka że wtedy starano się nad filmem nie kiedy wszystkie atrapy czy sceny były tworzone ręcznie czy stroje, teraz to co mamy to papka komputerowa która przypomina film z gry.
Cześć, fajnie ze od czasu do czasu są pogadanki o klasykach anieżeli tylko najnowsze produkcje, mam pytanko czy będzie coś o kilku ostatnich odcinkach rick and morty?
Tytuł jak dla mnie to kwestia języka polskiego. Obcy w zależności od kontekstu może być rozumiany jako liczba pojedyncza lub mnoga. Obcy jest wśród nas, lub obcy atakują falami.
Chciałbym zobaczyć recenzję Ace Ventura (najlepiej obu części). Film na pewno nie jest doskonały ale chcę poznać Twoje zdanie na temat kreacji Jim'a Carrey'a. Z drugiej strony jestem również ciekawy opinii o polskim świątecznym "obowiązku" czyli "Znachor".
Po prostu wielbię. I to nie wliczając nostalgii. A mimo to za wersję reżyserską dopiero mam zamiar się zabrać. Aż sama sobie zazdroszczę, że mogę to odkryć na nowo 😅😉
Ciekawy motyw się pojawił w poprzednim filmie. Mówiłeś o charakterystycznych cechach filmów poszczególnych reżyserów. Może jakoś by to rozszerzyć? Takim ludzkim językiem jak twój? Bo potem człowiek zwraca na to uwagę przy oglądaniu Terminatora 2 i to serio tak jest!
Może chodzi o to podobieństwo niektórych scen w filmach należących do różnych serii? Np. terminator w pierwszej części próbuje staranować zamknięte drzwi fabryki w podobny sposób jak królowa obcych drzwi hangaru w Aliens, podobnie obcy przebijający przednią szybę transportera identycznie jak terminator szybę samochodu z Sarą Connor, albo Terminator w drugiej części strzelający w głowę T-1000 przez drzwi windy podobnie jak Hicks głowę obcego przez drzwi transportera w Aliens. W innej analizie filmów Camerona ktoś zauważył że Jack (DiCaprio) w Titanicu ma identyczne uczesanie jak John Connor w T2. Inną charakterystyczną cechą filmów Camerona ma być duża ilość niebieskiego oświetlenia, zwłaszcza w scenach nocnych.
@@jakubdabrowski3846 bardziej mi chodziło o to, ze mówił o konkretnych ujęciach, odwołując się do Kurosawy(ze to nie aż takie ładne ujęcia jak u Kurosawy ale nadal coś tam coś tam). To mnie bardzo zaintrygowało. Cechy charakterystyczne filmów konkretnych reżyserów:-)
zakochałem się w Obcym 2, juz nawet nie ma tych kin, do których biegałem na kolejne seanse... Mam całą serię na dvd i jedynki wracam najrzadziej, dwójkę oglądam co kilka miesięcy, po prostu kocham ten film. Mam kubki z Obcym, nawet srebrny wisiorek na łańcuszku z nim. Dla mnie to film wszechczasów. Mówisz, ze oglądałeś ze sto razy... Na pewno koło 100 razy oglądałem w kinie, w domu oglądałem na pewno kilkaset razy. Z resztą przez Ciebie i dzisiaj zalukam :) Podobne zboczenia mam z Terminatorem 2. Predator już nie robi na mnie wrażenia (poza częścią pierwsza z Arnim). Mam jeszcze jedną filmową postać, która ma w moim sercu swoją religię...Jest to oczywiście Indiana Jones i tu też z naciskiem na część drugą. Nie ma praktycznie miesiąca, bym nie wrzucał sobie na ekran. Pozdrawiam
Moja ulubiona seria filmowa. Dzisiajsi tworcy moga sie uczyc, jak robic silna postac kobiecą bez tego calego feninistycznego bełkotu. Ellen zjadła wyszystkich meskich bohaterow kina akcja tamtych wesolych lat
Ripley sie martwi że minęło 57 lat dryfowania w kosmosie i że wszyscy których znała nieżyją ? przecież cała jej praca jako pilota polegała na spaniu w hibernacji podczas długich lotów międzyplanetarnych ,,, camon man"
Jak na osobę, która kocha ten film, to trochę sporo rzeczy Ci umknęło...Oni nie lecieli na planetę, tylko na księżyc LV-426, Vasquez i Drake...poza tym, Colonial Marines nie zostali wysłani na wojnę, tylko to miało być rozpoznanie...To, że Burke, mimo złej sytuacji nie trzymał z Ripley i resztą można wytłumaczyć faktem, że groził mu sąd i prawdopodobnie kara śmierci za poświęcenie ludzi z Hadley's Hope. Dlatego Burke wolał zaryzykować samotną ucieczkę i ewentualnie wcisnąć przełożonym swoją bajeczkę o wydarzeniach na LV-426.
Właśnie scena z wieżyczkami jest dobra dla pokazania że odział marins mógł poradzić sobie z dużo liczniejszym przeciwnikiem. A dlaczego tylko 12 osób? Bo to korporacyjni żołnierze, transport w kosmosie jest drogi a hajs się musi zgadzać. Obcych też nikt nie przewidywał takiej liczby (No mogli była mowa o tysiącach jaj). Cywile poradzili sobie z jednym, to profesjonaliści z 3 czy 5 też sobie poradzą... Jak dla mnie to z perspektywy kosztów było za dużo ludzi za mało robotów/androidów.
Aliens to był jeden z moich pierwszych seansów w kinie, gdy miałem 11 lat i film z którym związane są fajne wspomnienia rodzinne. Pamiętam jak byłem na wczasach w Węgierskiej Górce i z tatą i bratem, który miał 9 lat poszedłem na film Camerona do kina w domu kultury.
Pamiętam całą sytuację. Przy kupowaniu biletów bileterka pytała tatę o wiek brata, a tata, że on taki nie wyrośnięty, ale to nic w porównaniu z tym co się działo na sali kinowej. Bo za ostatnimi siedzeniami było rusztowanie i przed seansem filmu wychodzi jakiś facet na środek i mówi, żeby nie reagować zbyt emocjonalnie, zbyt głośno, bo kino jest w trakcie przebudowy. Facet tym tekstem wywołał takie napięcie, że nikt nawet nie jęknął, nie mówiąc o jakiś krzykach ze strachu na Aliens, dosłownie muchy było słychać. Dzięki temu tekstowi napięcie w czasie seansu można było kroić nożem.
A jeszcze na dodatek tata czytał bratu bardzo cicho napisy, dlatego usiedliśmy w ostatnim rzędzie, żeby nikomu nie przeszkadzać. Aliens to był pierwszy film Camerona jaki widziałem, od tego filmu fanem reżysera zostałem, ale też SF i horroru. A rok później byłem sam w kinie na Terminatorze 1 (jak wracałem do domu to miałem wrażenie, że jakiś wielki facet za mną idzie, byłem pewien że to elektroniczny morderca, tak na mnie film podziałał). Nigdy sytuacji z Aliens w domu kultury w Węgierskiej Górce nie zapomnę:)
Stare ale dalej dobre - Bill Paxton - jedyny zabity przez Obcego, predatora i terminatora :D
Pamiętam, że po wyjściu z kina z "Prometeusza", który okazał się niewypałem, pędem wróciłem do domu i odpaliłem sobie "Aliens" na pocieszenie :)
to było kopanie leżącego :)
,,Game over man Game over"
Szeregowy William L. Hudson grany przez świętej pamięci Billa Paxtona i niech spoczywa w pokoju.
W kinie byłem na Aliens ponad 40 razy, nie wiem ile razy oglądałem na kompie czy telewizorze 🙂 Mój ulubiony film SF
Bill Paxton rewelacyjny i jedyny aktor zabity przez Predatora, Aliena oraz Terminatora
No i ten tekst”Vasquez, czy pomylili Cię kiedyś z facetem ? Nie a Ciebie ?”
Bill Paxton a nie John
Bill Paxton chyba także ulubiony aktor Jamesa Camerona.
Zagrał u niego w Terminatorze, Aliens, świetnie zagrał Simona w Prawdziwych kłamstwach a także w Titanicu.
@@polskipatriota8470 W Aliens chyba najlepszy. Game over man Game over!
@@PrimalElf true
Dziękuje za wskazanie pomyłki
@@hartfan78 Nie popełniaj błędu ponownie
Cameron jest znany z niezwykłej dbałości o szczegóły, dlatego w jego filmach prawie wszystko klika idealnie (prawie, bo nawet najlepszym zdarzają się wpadki) i jest spójną całością.Aliens to majstersztyk, mimo upływu lat, świetnie się go ogląda, gra aktorska, scenariusz, napięcie, wszystko na najwyższym poziomie.Oglądałam z 40 razy, mogę oglądać co tydzień, nigdy mi się nie znudzi i za każdym razem przeraża tak samo.Uważam, że Obcy to najlepszy horror ever, poprzeczka jest pieruńsko wysoko postawiona, a Ripley to największy bohater kina akcji, za każdym razem rozwala mnie, jak 'po ludzku', bez przesadzonej brawury i z głową na karku rozpierdziela te zaplute robale.Oglądam horrory od dziecka, widziałam już mnóstwo potworów, ale tylko przy Obcym mam pełne gacie, ciary już przy czołówce😝
Ja całą serialową lalkę z 1977 obejrzałem w jeden dzień w formie 11,4 godzinego filmu i choć momentami się nudziłem to ostatecznie świetna adaptacja i aktorstwo głównej dwójki.
Wybitny serial👏👏👏👏👏 Stara Polska szkoła aktorska na najwyższym światowym poziomie!!!! Tu praktycznie każda rola jest świetna,charakterystyczna,scenografia,klimat....dobrze już było...😏😏😏😏
Co do tego dlaczego ich tam 12 wysłali. Oficjalnym powodem była utrata łączności z bazą na planecie, wiec lecieli ustalić co tam się stało. Równie dobrze mogła mieszkancom.sie antena popsuć :P, ale na wszelki wypadek wysyłają tam oddział elitarnych marines 😆. Tak naprawdę poleciało ich tylko tyle w celu zdobycia informacji by potwierdzić lub zaprzeczyć tezie Ripley. A pamietaj, że dla Weyland-Yutani crew is expendable. 😎
Myślę że w pierwszej części to miało sens, bo statek Nostromo był własnością Weyland-Yutani. Ale Colonial Marines raczej podlegali rządowi, podobnie statek Sulaco był wojskowy, nie komercyjny. A Carter Burke leciał z nimi tylko jako przedstawiciel korporacji będącej właścicielem kolonii na LV-426. Zresztą po akcji w gnieździe Hicks i reszta dobitnie pokazali Burke'owi że nie liczą się z jego zdaniem.
Ripley jest silniejszą i bardziej niezależną kobietą niz współczesny archetyp "silna niezależną", a do tego nikt nie ma jej dość po 1 odc
O to to to, polać temu panu 🍻
Zajebista postać 💪
Ripley wyśmiałaby te nowoczesne feministyczne niemoty
Jaki odcinek ? chodzi o część
Ripley to normalna charakterna kobieta.
Współczesny archetyp Silnej Niezależnej kobiety, to zwykły kurwiszon. Tylko nazwa mówi co innego aby kurwiszon się nie obraził że jest kurwiszonem.
Obcy to jedna z największych petard jakie oglądałam ever 💜😎❤️ współczesne filmy się nie umywaja.
Ja poszedłem ze starszym bratem i jego kumplami do kina tylko dlatego, bo mówili, że Ripley w jedynce tyłek pokazała 😅. A jak królowa wysiadała z windy jeden z nich na całe kino wydarł się „ludzie robak windą jeździ” 😄 wspaniałe lata osiemdziesiąte. 👌🏻👍🇵🇱
Sceny z wieżyczkami są jedynie w wersji rozszerzonej i akurat mają znaczenie bo tłumaczy czemu Obcy poszli inną drogą co ich zaskoczyli z sufitu wyskoczyli
Co do Córki Ellen Amandy no to polecam ograć Obcy izolacja który rozgrywa się między Jedynką a dwójką.
Ten film nie ma praktycznie zadnych bledow, czy to logicznych, czy fablarnych. Wszystko jest tu przemyslane, od pierwszej, do ostatniej sceny. Genialnie rozwija uniwersum i to wlasnie dwojce zawdzieczamy cala franczyze Obcego. Obejrzalem 2 dni temu i nie mialem sie zupelnie do czego przyczepic. Najlepszy sequel wszechczasow moim zdaniem.
Oczywiście mylisz się szanowny autorze co do tego czy Colonial Marina pokazali jak kopać tyłki obcych . Pokazali to Vascez i Drake w gnieździe szatkując obcych w dziesiątkach sztuk . Znaczy nie widać tego za bardzo ale patrząc na to z czego strzelali to był to zdecydowanie pokaz wyszkolenia , koncentracji i siły ognia 😜
Do wszystkich widzów 40+ którzy byli w drugiej połowie lat 80-tych na "Obcy..."w kinie-o ile dobrze pamiętam,wtedy w naszych kinach leciała wersja ze scenami z wersji reżyserskiej.Między innymi scena początkowa z osady,scena kiedy Ripley dowiaduje się o córce,oraz ZAJEBISTA scena ze zdalnie sterowanymi stanowiskami działek automatycznych,która dodatkowo buduje napięcie.Te sceny na 100% były w kinie...Ciekawostka-kobieta grająca szeregową Vasqez oraz matka zastępcza Johna w Terminator 2(chyba Janelle)to ta sama osoba-Janette Goldstein.Dla mnie do dzisiaj to absolutny top sci-fi...
@@szymon4602 zgadzam sie
Potwierdzam, byłam mniej więcej na wiosnę jak film ledwo wszedł do kin ,a potem jeszcze kilka razy... Ale w tych kolejnych razach już pewnych scen brakowało. Zostały wycięte . Na co nie tylko ja zwróciłam uwagę . Mam wrażenie że były 2 wersje kinowe, dłuższa która była emitowana w pierwszym etapie emisji filmu i krótsza standardowa która dziś uchodzi za kinową. .
@@m.a.a.2295 Dzięki za potwierdzenie,moim zdaniem wersja reżyserska jest lepsza...Pozdrawiam.
@@maciekmadmax Też tak uważam.
Pozdrawiam
@maciekmadmax Brawo za spostrzegawczość co do aktorki drugoplanowej Janette Goldstein.Pozdrawiam.
Jak to mawia klasyk "Kiedyś było lepiej" :) A mi się współczesny ubiór mega podoba, bo to taki ślad współczesności i się mocno nie odrealniamy. Po prostu zwykli ludzie z zwykłym ubiorze, którzy właśnie przez ten ubiór nie rzucają się w oczy bo są dla nas tacy normalni. To sprawia, że na pierwszy plan wchodzi mega istotne tło świata.
Obcy 2 czy też Aliens. To samo co przy jedynce: Świetny film ogólnie aktorstwo, muzyka, reżyseria, dialogi, akcja i inne podejście niż w jedynce oraz końcówka ale nie przestraszył mnie. I tak świetny sequel świetnego filmu i śmiesza rzecz jak oglądałem obcego to zacząłem właśnie od dwójki a potem jedynkę i dalej wiadomo.
Moja ocena 9/10 może jak obejrze ponownie oba filmy bo widziałem je rok temu raz i pewnie jeszcze bardziej docenie.
Pozdrawiam
Aliens genialny film czuć podobieństwo do Terminatora zwłaszcza gdy spojrzy się przez pryzmat scen z przyszłości, ogólnie klimat, postaci, muzyka, konstrukcje, wszystko ze sobą świetnie współgra.
Dziś poszliby na łatwiznę i zrobili o wiele więcej rzeczy w CGI, a jednak elementy praktyczne nadają autentyczności elementom i filmowi.
W przypadku Obcego (dowolnej części) wersje kinowe są idealne. Nie za długie, bez zbędnych scen. Samo mięso 👌
W sumie po namyśle znam cały film scena po scenie prawie na pamięć, podobnie jak Wejście Smoka. W sumie jak już tak wszedłeś w retro recenzje to może Wejście Smoka? Chyba, że już robiłeś?
Scena z automatycznymi wartownikami jest niesamowita. Nie wiem czemu to wycieli
Przydały by się poprzedniej zimy na granicy z Białorusią.
@@wojciechagodzinski4886 o to to :)
@@wojciechagodzinski4886 hahahah
To prawda, uwielbiam tę scenę❤
Twoja recenzja 10/10 ,a film brak skali 💯, wychowałem się na takich filmach.
No z tym motywem, że nie było momentu w którym marines byli badassami to akurat była taka scena. Wtedy kiedy Vasquez drze się "let's rock" i z tym swoim ziomkiem walą z giwer. Co jakiś obcy się pojawił to zaraz ginął w żółtym prysznicu. I ten ziomek padł dopiero w momencie jak skończyła mu się amunicja.
Natomiast co do nielogiczności to pal licho z tym że wysłali ich tam 12 czy ilu ich tam było, tylko to że wszyscy co do jednego polecieli na planetę. Na tym swoim statku nie zostawili absolutnie nikogo, na wypadek np. awarii czy jakiegoś pożaru. W ogóle cały ten motyw, że ten statek nie miał swojej załogi tylko był full automat też trochę jest mało przekonywujący.
Aliens to arcydzieło, nie tylko pod wzglętem technicznym (efekty specjalne nic się nie zestarzały), ale też aktorsko daje radę. Weaver dostała nominację do Oscara za rolę bohaterki kina akcji.
Ogólnie też niespecjalnie przepadam za wersją reżyserską. No i co mozna jeszcze powiedzieć: obejrzane zylion razy, zajebiste za każdym razem. Klasyk przez zajebiście wielkie K. Aha, polecam książki Alana Deana Fostera.
Z minusów: powrót po Newt jest zbyt badassowy, no i Ripley znowu wisi na końcu z przyczepionym Obcym. A tak poza tym to sztos.
Totalna klasyka Kina Rozrywkowego przez duże R👏👏👏👏👏👏 no jasne że obok Terminatoròw najlepszy film Camerona Ever!!!! I to jest Silna Wraźliwa kobieca postac...Ellen chyba nikt nie przebiję....
Dzisiaj obejrzałem Aliens, przede mną zostały 3 i 4, a potem do kina na Romulusa. Muszę przyznać, że Aliens to genialny film i trzyma się świetnie po tylu latach.
Polecam świetną grę Obcy Izolacja. Klimat żywcem wyjęty z filmu !
Dokładnie, poza tym rozwija wątek córki Ripley.
Wracam tu po wczorajszej premierze Obcy Romulus i już wiem co dziś wieczorem obejrzę ;] dzięki za RetroRecenzje! Uwielbiam tą serie!
Raz w roku oglądam to dzieło
Nakręciles mnie żeby 84 raz obejrzeć Aliens, dzieki
😆🙈
xd.😅
Uwielbiam Aliens pod 2 względami - pierwsze, że to idealny sequel nie kopiuje pierwszej części, a jest nawet samodzielny i rozwija to co wiemy w sposób nie inwazyjny, a drugie, że to po prostu idealny film pod względem oglądania jeśli ktoś chce napięcia, akcji i potwora to film mimo krótkiej obecności na kranie obcych jest przyjemny ktoś chce się odmórzdżyć i popatrzeć na akcje ma to, ale no właśnie jeśli ktoś oczekuje czegoś więcej np emocji i rozwoju postaci, a nawet psychologii to się tego doszuka bez popadania w nadinterpretacje szczególnie jeśli chodzi o Riplay i Newt też to ma i nie koliduje to z akcją - bardzo wiele można o tym powiedzieć - tak swoją drogą polecam przeanalizowanie sobie ostatniej sekwencji bo to nie był ragemode i tryb rambo, a w krok po kroku można to zanalizować pod względem psychologii i zachowania. I dodam, że na rozprawce na maturze z tematu o miłości pisałem o Riplay i Newt :P I zgadzam się reżyserska jest trochę przereklamowana, ale scena z córką jest kluczowa plus może dodałby tą z karabinami fajnie to pokazuje jaki to niezliczony rój, ale cała reszta nie jest potrzebna.
PS.
Dodam od siebie jako miłośnika desiqnu kostiumów i innych wizualizować to powiem, że uwielbiam i nienawidzę jednocześnie obcych w tym filmie. Znaczy osobiście uważam, że design jest genialny i ta głowa z żebrami, ale no kurde to są takie zwierzaki podczas gdy w Alien obcy był w pewnym sensie majestatyczny bardzo biomechaniczny, ale przede wszystkim bardziej obcy nienaturalny. Lubię wszystkie designy obcych jakie są i nie mam problemu by mówić, który jest lepszy, ale mam problem by powiedzieć, który jest mój ulubiony bo co inny obcy to lubię w nim co innego, ale nie da się zrobić idealnego obcego bo niektóre cechy z różnych designów do siebie nie pasują. Dajmy na to, że oryginalny obcy słabo by wyglądał z nogami jak z Alien4, a te z Alien4 wyglądały by słabo jakby miały te żebra na głowie.
Jest na YT niewykorzystana w filmie scena, jak Ripley spotyka Berga przykokonowanego do ściany...
Tego chyba nawet nie było w wersji reżyserskiej.
Dokładnie, scena została usunięta, bo uznano że minęło zbyt mało czasu i na tym etapie Burke powinien mieć jeszcze twarzołapa na głowie.
Jak najbardziej najlepszy film ever, jak zresztą kilka innych najlepszych filmów ever :)
To teraz poproszę THE ABYSS :) Sam mam w planach obejrzeć wersję reżyserską bo tej nie widziałem.
Nie wiem jak to jest możliwe, ale 99% Twoich wypowiedzi na temat tego filmu, to są myśli z mojej głowy ;p MAM TAK SAMO -prawie, uwielbiam ten film i mogłabym oglądać bez końca ;p
Mam tak samo jak ty .Sequel idealny, średnio oglądam raz do roku, to jeden z tych filmów do którego wracam i za każdym razem ogląda mi się go tak samo zajebiście.
27 lutego to Twin Peaks Day - dobry dzień na retrorecenzje najlepszego serialu w historii.
I to jest wielkość filmu: wszyscy wiedzą, że postać grana przez Sigourney Weaver to Ripley a nikt nie wie jak miała na imię postać grana przez McConaugheya w Interstellar :-)
Jak to jak, Cooper. Pamietam bo jest taka znana marka opon terenowych 🤫😉
Aliens to świetny film tak jak krzyk 2 pokazuje jak robić sequele. Ma więcej akcji i dla młodszych osób będzie raczej lepszym wyborem niż część pierwsza gdzie to xenomorpha tak naprawdę widzimy po ponad godzinie i młodszym osoba może to poprostu nie przypasować. Aliens jest świetnym filmem ma klimat i jest dobrze zrobiony jednak klimat jedynki i sposób jej wykonania mnie bardziej przekonuje ale i tak aliens jest bardzo dobrym filmem i daje mu 7,5/10
Dla mnie jakbym miał sie czepiać największym błędem scenariuszowym było lądowanie statku na planecie po desancie marines. W pierwszej scenie widzimy jak statek ląduje tylko by rampą wypuścić pojazd opancerzony, (nikt tam nie wychodzi pieszo) i statek od razu podrywa sie w powietrze po desancie i odlatuje (dopowiadamy sobie że taka jest wojskowa procedura 😎) po czym gdy znajdują obcych okazuje się że statek czeka sobie na planecie (zamiast na orbicie) i do tego z otwartą rampą...😐 normalnie mogliby wbić znak zapraszamy obcych na statek.
Myślę że o wiele ciekawszym rozwiązaniem byłoby gdyby obcy zaatakowali statek w momencie wjazdu ocalałych na rampę. Ale rozumiem rodziłoby to problemy natury produkcyjnej... tak tylko jakbym miał sie czepiać 😆
Nad kołnierzami akurat była cała debata w produkcji.:) Sam Cameron to opowiadał. Ja akurat uwielbiam wersję reżyserską. Sekwencja z robotami bojowymi jest tam kapitalnie rozbudowana, chociaż praktycznie nic nie widać. Nie wspomniałeś nic o muzyce, ja pod koniec kiedy wchodzi "Bishops Countdown" to po prostu nie sposób usiedzieć na miejscu. "Aliens" to w ogóle moj ulubiony film. Po latach widać trochę sztuczności potworów, ale i tak robota jaką odwalił Cameron to jest rewelacja. Obejrzyj making of, wywiad z Cameronem jak namówił Weaver do sequela, jak w połowie zdjęć ekipa zastrajkowała, jak Remar został zwolniony z roli Hicksa. Świetne historie. Pozdrawiam:)
Ripley: Bishop, how much time?
Bishop: Plenty, 26 minutes!
Ripley: We're not leaving!
Bishop: We're not?
Nie wszystkie sceny zostały dodane w wersji reżyserskiej, jest jeszcze scena jak Ripley wchodzi do gniazda obcych szukając Newt i znajduje Burke'a przyśluzowanego do ściany. Błaga ją o dobicie i Ripley daje mu granat. Potem idzie dalej i w tle słyszymy wybuch. Scena została usunięta, bo uznano że minęło zbyt mało czasu i na tym etapie Burke powinien mieć jeszcze twarzołapa na głowie.
Kurde super... mógłbyś robić analizę tego filmu w "filmówce". Całkiem serio.
Aliens 2 też mój ulubiony sf.
Absolutnie uwielbiam ten film.
Jeden z najlepszych soundtracków ever. Dziękuję. Dobranoc :P
Jeden z moich ulubionych filmów
Nigdy nie oglądałam. Dzięki za zachęcenie do nadrobienia.
Ps Predatora też nie oglądałam, aż do twojej recenzji. Teraz uwielbiam 😉
Zostając w klimacie sci-fi/horror. Czy zaszczycił byś widzów swojego kanału recenzją filmu "Critters"?
Może to film z dużo niższej półki niż "Aliens" ale jakby nie patrzeć też klasyk gatunku.
Pozdrawiam.
A ja właśnie oglądam tylko wersję reżyserska bo jest scena z działkami która jest mega klimatyczna😁
Tylko mały wpis odnośnie marines
Wysyłają dwa combat squady (16 żołnierzy) to są siły szybkiego reagowania i w filmie to jest powiedziane w jednym zdaniu jak ten korpo szczur przedstawia porucznika jak odwiedzają Ripley na chacie.
I scena gdzie marine pokazują, że potrafią jebnąć to atak obcych na ocalałych. Masz 4 żołnierzy + Reply i kładą z 40 robali.
Gdyby w gnieździe porucznik tragedia nie rozkazał zabrać amunicję, takiej masakry by nie było.
Scena z wieżyczkami też była kręcona po to by pokazać, że taka jednostka ma siłę i technologię.
to jest jeden z niewielu filmów jakie widziałem, gdzie poziom stresu jest bardzo wysoki od początku do końca
"Duże ilości obcych naraz"
Moim zdaniem w tym filmie mamy jeszcze fajniejszy oddział niż "drużyna Arnolda" w Predatorze. Niemal każdy z tego oddziału ma swoje "pięć minut" w filmie. Oczywiście główne "gwiazdy" to Hicks, Hudson, Vasquez i Bishop, ale i inni mają swoje sceny, które sprawiają że ich kojarzymy. Frost rozmawia z Hudsonem o "Arkturiańskim poontangu", pilotka Ferro wygłasza kultowy tekst "we're in the pipe, five by five" wykorzystany później w Starcrafcie, Dietrich znajduje ostatnią żywą mieszkankę Hadley's Hope i bada stan zdrowia Newt, Spunkmeyer narzeka na "syfiaste żarcie", Drake na swój sposób "naprawia kamerę" i w końcu Apone, klasyczny filmowy "sierżant". Są tylko dwa wyjątki - Wierzbowski i Crowe, mało widoczni, nic nie mówią i szybko giną. Pewnie dlatego że nie byli grani przez aktorów, jeden z nich był kaskaderem, drugi spadochroniarzem.
Wierzbowski....zawsze zwracam uwagę na to nazwisko...hmmm czyżby Polak ?😅
@@radekk5080 Całkiem możliwe, że ta postać to Polak lub Amerykanin polskiego pochodzenia. W nowelizacji "Aliens" napisanej przez Alana Deana Fostera na podstawie scenariusza, Wierzbowski ma nawet trochę linii dialogowych.
Pospieszyłem się z komentem też moja ulubiona część :))
Chyba wszystkie filmy tamtych czasów były lepsze niż to co dostajemy teraz, Różnica taka że wtedy starano się nad filmem nie kiedy wszystkie atrapy czy sceny były tworzone ręcznie czy stroje, teraz to co mamy to papka komputerowa która przypomina film z gry.
Propsy i Szacun za recenzowanie klasyków :)
Cześć, fajnie ze od czasu do czasu są pogadanki o klasykach anieżeli tylko najnowsze produkcje, mam pytanko czy będzie coś o kilku ostatnich odcinkach rick and morty?
Top 3 moich ulubionych filmów. Świetna recka 🙌🏼
Tytuł jak dla mnie to kwestia języka polskiego. Obcy w zależności od kontekstu może być rozumiany jako liczba pojedyncza lub mnoga. Obcy jest wśród nas, lub obcy atakują falami.
Chciałbym zobaczyć recenzję Ace Ventura (najlepiej obu części). Film na pewno nie jest doskonały ale chcę poznać Twoje zdanie na temat kreacji Jim'a Carrey'a. Z drugiej strony jestem również ciekawy opinii o polskim świątecznym "obowiązku" czyli "Znachor".
@@szymon4602 dla mnie pewnie tak ale dla krytyków i recenzentów może być inaczej.
Mogę Zad-ać pytanie xd
Po prostu wielbię. I to nie wliczając nostalgii. A mimo to za wersję reżyserską dopiero mam zamiar się zabrać. Aż sama sobie zazdroszczę, że mogę to odkryć na nowo 😅😉
Film rewelacja , mozna czepiac sie szczegolow ale to jest film 10/10 w porownaniu do nowych filmow pelnych cgi
Klasyk. Obcy i Terminator 2 10/10 a nawet 11/10
zaczynasz filmy zawsze od "OK". Zacznij od "cześć" dla wyjątku :*
Za tę miłość do mojego ulubionego filmu z dzieciństwa masz u mnie chłopie suba! Odpalę sobie Aliens na wieczór, bo się znowu podjarałem.
Oglądaliśmy sobie z miesiąc temu znowu ;) zawsze sztos
W 100% podzielam opinie i ekscytację :)
10/10. Najlepszy film ever, Dziękuję. Dobranoc.
Gdzie oglądasz filmy w wersji reżyserskiej?
Dostępne są na Blu ray i dvd normalnie. Więc oczywiste
Rzadki przypadek kiedy druga czesc jest lepsza od jedynki :)
Gdzie można obejrzeć te wersje reżyserskie?
Ciekawy motyw się pojawił w poprzednim filmie. Mówiłeś o charakterystycznych cechach filmów poszczególnych reżyserów. Może jakoś by to rozszerzyć? Takim ludzkim językiem jak twój? Bo potem człowiek zwraca na to uwagę przy oglądaniu Terminatora 2 i to serio tak jest!
Może chodzi o to podobieństwo niektórych scen w filmach należących do różnych serii? Np. terminator w pierwszej części próbuje staranować zamknięte drzwi fabryki w podobny sposób jak królowa obcych drzwi hangaru w Aliens, podobnie obcy przebijający przednią szybę transportera identycznie jak terminator szybę samochodu z Sarą Connor, albo Terminator w drugiej części strzelający w głowę T-1000 przez drzwi windy podobnie jak Hicks głowę obcego przez drzwi transportera w Aliens. W innej analizie filmów Camerona ktoś zauważył że Jack (DiCaprio) w Titanicu ma identyczne uczesanie jak John Connor w T2. Inną charakterystyczną cechą filmów Camerona ma być duża ilość niebieskiego oświetlenia, zwłaszcza w scenach nocnych.
@@jakubdabrowski3846 bardziej mi chodziło o to, ze mówił o konkretnych ujęciach, odwołując się do Kurosawy(ze to nie aż takie ładne ujęcia jak u Kurosawy ale nadal coś tam coś tam). To mnie bardzo zaintrygowało. Cechy charakterystyczne filmów konkretnych reżyserów:-)
O kurcze temat nie do pominięcia ,, Obcy Decydujące Starcie ,, taki film zdarza się raz na setki lat to jak przelot komety lub wybuch Super Novej
zakochałem się w Obcym 2, juz nawet nie ma tych kin, do których biegałem na kolejne seanse... Mam całą serię na dvd i jedynki wracam najrzadziej, dwójkę oglądam co kilka miesięcy, po prostu kocham ten film. Mam kubki z Obcym, nawet srebrny wisiorek na łańcuszku z nim. Dla mnie to film wszechczasów. Mówisz, ze oglądałeś ze sto razy... Na pewno koło 100 razy oglądałem w kinie, w domu oglądałem na pewno kilkaset razy. Z resztą przez Ciebie i dzisiaj zalukam :) Podobne zboczenia mam z Terminatorem 2. Predator już nie robi na mnie wrażenia (poza częścią pierwsza z Arnim). Mam jeszcze jedną filmową postać, która ma w moim sercu swoją religię...Jest to oczywiście Indiana Jones i tu też z naciskiem na część drugą. Nie ma praktycznie miesiąca, bym nie wrzucał sobie na ekran. Pozdrawiam
Najlepszym sequelem (jakościowym) w dziejach kina jest... hmmmm
Godfather część druga
Moja ulubiona seria filmowa. Dzisiajsi tworcy moga sie uczyc, jak robic silna postac kobiecą bez tego calego feninistycznego bełkotu. Ellen zjadła wyszystkich meskich bohaterow kina akcja tamtych wesolych lat
W latach osiemdziesiątych przez moment istniała moda na garnitury i kurtki z podniesionymi kołnierzykami.
Też tak mam. Mogę oglądać co miesiąc
Na to czekałem:D
Retrorecenzja 3 we still wait
Mój numer jeden. Jest dużo fajnych filmów S\F ale ten oglądałem już tyle razy i nigdy mi się chyba nie znudzi.
Kiedyś to było kino feministyczne nie to co dziś
Mam wrażenie że gdyby Ripley spotkała kapitan Marvel to szybko pani kapitan wyleciała by przez służę
Ciekawe czy tak samo byś pisał gdyby seria Obcy nie była dzisiaj kultowa a Ripley nie zadebiutowałaby na ekranie wtedy tylko dzisiaj
Mam propozycję polskiego tytułu na jakieś wznowienie: "Obcy. W kupie siła"
Siła i Ciepło XD
Obejrzałem po latach, mega :) zastanawiam się czy nie kontynuować i obejrzeć 3 część, warto ?
Szkoda, że następne części już nie były tak dobre. Trójka jest tylko solidna a reszta to zwyczajnie porażki. Poza tym to najlepszy film Camerona.
Bo dwójka miała zamykać temat
Uwielbiam Aliens. Jak obejrzałem wiele lat później Awatara, od razu skojarzyłem roboty w które wchodzą ludzie.
Ripley sie martwi że minęło 57 lat dryfowania w kosmosie i że wszyscy których znała nieżyją ? przecież cała jej praca jako pilota polegała na spaniu w hibernacji podczas długich lotów międzyplanetarnych ,,, camon man"
hihi racja
A co sądzisz o scenie finałowej na drabince? Przegięcie pały czy w tej konwencji można przymknąć oko?
Boże jak Ty zanudzasz...
Najlepszy sequel wszechczasów, a materiału nie da się słuchać dłużej niż 5 minut.
Nie zesraj się czasem
Aliens to jeden z tych dobrych filmów, który jeszcze lepszy jest w wersji dircut, pełniejszy, tak jak trylogia Władca Pierścieni Jacksona.
Nikt od tak nie wejdzie sobie do mordoru.
Jak na osobę, która kocha ten film, to trochę sporo rzeczy Ci umknęło...Oni nie lecieli na planetę, tylko na księżyc LV-426, Vasquez i Drake...poza tym, Colonial Marines nie zostali wysłani na wojnę, tylko to miało być rozpoznanie...To, że Burke, mimo złej sytuacji nie trzymał z Ripley i resztą można wytłumaczyć faktem, że groził mu sąd i prawdopodobnie kara śmierci za poświęcenie ludzi z Hadley's Hope. Dlatego Burke wolał zaryzykować samotną ucieczkę i ewentualnie wcisnąć przełożonym swoją bajeczkę o wydarzeniach na LV-426.
Właśnie scena z wieżyczkami jest dobra dla pokazania że odział marins mógł poradzić sobie z dużo liczniejszym przeciwnikiem. A dlaczego tylko 12 osób? Bo to korporacyjni żołnierze, transport w kosmosie jest drogi a hajs się musi zgadzać. Obcych też nikt nie przewidywał takiej liczby (No mogli była mowa o tysiącach jaj). Cywile poradzili sobie z jednym, to profesjonaliści z 3 czy 5 też sobie poradzą... Jak dla mnie to z perspektywy kosztów było za dużo ludzi za mało robotów/androidów.
A mi scena z automatcznymi działkami się podoba bo pokazuje w jak głębokiej dupie są.
Gołgaladriel: Jestem silną, niezależną kobietą
Ripley: Plażo proszę...
Kocham ten film. Mój ulubiony na wieczność.
Kocham Obcego kocham.... Dziękuję i pozdrawiam
20:30 też sobie myślę "Kobieto tylko nie parkuj tyłem równolegle ... " ;P
Obcy:Decydujące starcie - 9/10 Słowo "suspens" sponsoruje tą recenzję Michała:D
Nie lubię Alien ale Michał omawia to trzeba obejrzeć. Mimo, że powinnam i teraz robić co innego😀
Fajnie jest widzieć jak ktoś z takim trudnym dzieciństwem wyszedł na prostą.