Zawiodłam się w młodości i unikam tego słowa,mam parę bliskich znajomych i to wszystko,natomiast jedni moi znajomi śmigają po różnych imprezach i spotkaniach codziennie wręcz a kiedy jesteśmy z nimi to oni często się kłócą i myślę, że te wszystkie ich znajomości są po to, żeby nie spędzać czasu tylko we dwoje. Moim jedynym przyjacielem jest mój mąż i to mi w zupełności wystarcza. Czasami mniej znaczy więcej
Jestem pod wrażeniem, wygladasz na bardzo sympatyczna i otwarta osobę, ściskam mocno ❤ sama mam 20 lat i narazie ciężko mi sie przyznać do tego,że nie mam znajomych, staram sie nauczyć, żyć dobrze ze sobą😊 Bo my sami sobie jesteśmy najbliżsi jako przyjaciele, sciakam mocno ❤
Podziwiam, Cię za odwagę otworzenia się. To o czym mówisz jest iskierką rozbrajającą Tabu. Ludzie wolą żyć z maską, tworzą fikcję udanego życia na zdjęciach. Jeśli chodzi o dzielenie się swoimi smutkami to podobno ludzie po 30 spotykają się ze znajomymi w celu odreagowania, skupieniu się na zabawie a nie problemach innych. Żalenie się ich odstrasza. Jeśli chodziłoby o przyjaźń to zupełnie inna sytuacja tylko ona jest trudna do osiągnięcia.Pozdrawiam Cieplutko 🌸
Muszę pow że z ciekawością kliknęłam na Twój filmik temat jest mi obcy ale uważam super ze rozmawiasz o tym temacie tak otwarcie nigdy wcześniej nie spotkałam rozmów o tym temacie
Hej mieszkałam 12 lat w Anglii i tez nie mialam przyjacioł,jestem bardzo moze to złe słowo ale wybredna i mam swoje kryteria co do tego.Cieżko jest ogólnie o dobrego i “uczciwego człowieka w dzisiejszym świecie” a takie płytkie znajomości mnie nie intersuja.Doskonale Cię rozumiem…
Witam. , jestes mega fajna i ogarnieta .Mam bardzo zblizone opinie na temat relacji miedzy ludzkich. Bardzo lubie spedzac czas w twoim dobrym towarzystwie. Dziekuje,gratuluje i zycze samego dobra dla twojej pieknej rodzinki. 🙂💙💜💚💛👍
Jako osoba niepełnosprawna nigdy nie miałem żadnej pracy zarobkowej i to właśnie ją kojarzę z okazją do spotykania się z innymi ludźmi i tym samym szansą na przyjaźń lub chociaż znajomość. Istnieje też ogólne przekonanie, że narody północne są introwertyczne, a południowe esktrawertyczne.
Co do przyjaciół mamy podobne postrzeganie,w tych czasach słowo przyjaźń jest troszkę nadużywana i przypisuje się je każdemu nowemu znajomemu,no raczej tak nie jest. Jeżeli chodzi o resztę kwedti to też jesteśmy do siebie bardzo podobne pod względem zaufania itd. Bardzo fajny film 💪💪pozdrawiam cieplutko ❤❤❤
Czuję sie podobnie musze powiedzieć dziec ze od zakończenia szkoly średniej nie nawiązałem żadnych bliższych przyjaźni. Jestem tez osoba introwertyczna. Z wiekem zaakceptowalem że taki po prostu jestem. Życie czasami jest trudne gdyż jak mówi stwierdzenie angielskie"no man is an island" ale wydaje mi sie także że nasze dzieciństwo ma wielki wplyw na to jaką mamy styczność ze swiatem zewnętrznym. Pozdrawiam
No tak, coś w tym jest…Ale jak to tez mówią przeszłości nie zmienimy, ale przyszłość już tak - i to ja już dodałam bo trzymam za Ciebie kciuki, ze możesz wszystko!!! Dziękuję i pozdrawiam 🤗😘
Cóż mogę powiedzieć, ze im starsza jestem tym trudniej i dłużej zajmuje adaptacja. To jest jednak duża zmiana i potrzebuje trochę więcej czasu żeby się przyzwyczaić 😊 Ale wszytko jest ok i miło i przyjemnie 😘
Mieszkałem w Anglii zona zamiast przyjaciół miała toksykow dziś jest w pl i dopiero to widzi. Koleżanka kupiła bluzkę saisbury dla synka na urodziny. Dając te bluzkę dla naszego syna powiedziała że jest sprzed przeceny że jej się nie podoba.to po cholerę daje?,??? Zona zadajec sobie pytanie do dzis czemu nie powiedziala jejj nic. Dziwne chore. Nie mówi się takich rzeczy
Ja też nie mam przyjaciół z wyboru. Też granicę się przeciągnęły niestety. Mam cudownego sąsiada gdzie mogę zawsze przyjść czy zadzwonić i on zawsze dla mnie jest, nie jest Polakiem, jest Hiszpanem urodzonym w UK, jesteśmy dla siebie już 7 lat i wyszło to samo z siebie. Jak potrzebuje się wygadac to dzwonię do mamy i siostry. Temat przyjaźni to dla mnie ciężka sprawa, ludzie mnie drażnią 🤦🏻♀️
Ja mam jedną przyjaciółkę jeszcze od przedszkola. Ona mieszka w Polsce więc rzadko się widujemy. To jest jedyną osoba, poza moją siostrą, co do której używam określenia przyjaciółka. Reszta ludzi, nawet bardzo bliskich to znajomi lub dobrzy znajomi, koleżanki. Ale też oni pojawiają się i odchodzą. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam grupkę koleżanek. Do każdej z nich mogłam zawsze zadzwonić, spotkać się itp. Teraz mam jedną bliską dość ale nie bardzo bliska koleżankę. Reszta się wykruszyła jakiś sama. Każdy zajęty, swoje sprawy ma i jakos tak przestały się odzywać więc ja też. Więc teraz jedna dość bliska i dwie koleżanki mniej bliskie ale na spacer z dziećmi można wyjść czy na kawę w wpaść lub zaprosić. Odkład mieszkam w Anglii to zawsze tak było, znajomi pojawiają się a nawet po latach zmieniają no albo ktoś wróci do Polski albo ktoś się przeprowadzi albo inne czynniki.
Ja w mlodosci nie mialam problemow. Mialam znajome, blizsze czy dalsze i przyjaciolki (liczba mnoga :) ! ) . Mysle, ze i czlowiek sie zmienia i ludzie na okolo. Zycie za granica napewno tez wiele zmienia. Niestety musze przyznac, ze osobiscie roznice kulturowe winie za taki stan rzeczy. Jednak ciezko jest nawiazac mocna przyjazn jak by sie umowic trzeba sprawdzic kalendarz (bo spontaniczne spotkanie nie jest czyms normalnym), kazdy temat jest ''delikatny'' pozostaje pogoda, juz nie mowie o tym, ze jak juz sie fajncyh ludzi spotka to zyja np od nas daleko co utrudnia regularnosc spotkan. Oczywiscie sa wyjatki! Widze jednak, ze jak ktos chce porozmawiac o ''pogodzie'' to wszedzie ludzi znajdzie, niewazne jaki kraj, kultura i obyczaje. Rowniez mam zupelnie inne podejscie do ''przyjazni'' i nie rzucalabym ta nazwa na prawo i lewo. Zawsze mnie dziwilo i nadal dziwi, jak ludzie mowia, ze maja TYYYYLE przyjaciol, ale zaczynam rozumiec, ze niektorzy tak nazywaja wszystkich, ktorych znaja ;) Jednak mozliwe, ze sie mylilam i nie zawsze jesto to kwestia roznic kulturowych, a naszych oczekiwan. Dogadalybysmy sie :)
Witaj serdecznie.Moim przyjacielem był mój mąż ,a tak mam bardzo dobrych znajomych na których mogę liczyć a oni na mnie.Moze też masz takie osoby.Pozdrawiam serdecznie.🥰😍😍🌺👍🌞🌞
Podstawa sprawa - większość ludzi chce "być zauważona", a rzadziej stara się "kogoś zauważyć". Najbardziej samotni są ci, u których ta (dziecięca) potrzeba bycia zauważonym, przeważa nad potrzebą inicjowania kontaktu z drugim człowiekiem.
Rozejrzyj sie wokol siebie moze sie okazac ze masz przyjaciela bardzo blisko Moim przyjacielem jest moj maz. Uwielbiamy spedzac razem czas, mozemy liczyc na siebie wzajemnie, cudowne wspomnienia z naszych wyjazdow itd. Nie zamienilabym czasu z Nim na nikogo innego. To moj przyjaciel a wokol sa znajomi.
Cześć,mam na imię Piotrek mam 30lat,jestem średniego wzrostu mało otwarty na ludzi większość czasu spędzam w domu, masz dla mnie dobre rady jak znaleźć znajomych/ koleżanki / dziewczynę, chętnie poznam twoje zdanie na ten temat, może masz większą wiedzę jeśli chodzi o samotność, i jak radzić sobie z samotnością?
Cześć Piotrek 🤗 niestety muszę Cię rozczarować, ale nie mam pojęcia co zrobić żeby odczarować samotność 🤷♀️ Jedynie w co wierzę, że jeżeli chcesz aby było inaczej to duże są szanse i tak się stanie ☺️
Hej 🤗 Wszytko idzie powoli do przodu, ale nie ukrywam, ze miło porozmawiać z osoba z przeszłości, z która się znam i która zna mnie bardzo dobrze 😊 A tak w ogóle to dziękuję za to pytanie bo przypomniało mi, ze dzisiaj są jej urodziny 😉 Pozdrawiam 😘
Jesteśmy w podobnym wieku i też nie mam przyjaciół. Też znam takie przypadki, grupa, gdzie jeden nadaje na drugiego gdy innych nie ma w pobliżu. Nie chciałabym mieć do czynienia z takimi, a co dopiero nazywać przyjaciółmi 🙄 W szkole i na studiach jest po prostu większa pula osób, większe prawdopodobieństwo, że znajdziemy kogoś, kto nadaje na tych samych falach. Też się trochę rozczarowałam ludźmi, najgorsi są chyba tacy, których zachowanie trudno przewidzieć, jak chorągiewki. Albo tacy, którzy odzywają się, bo nie mają innej opcji. Nie zarzucaj sobie, że mało się uśmiechasz. Co do Polaków za granicą... Ja tego trochę nie rozumiem, że niektórzy mają takie oczekiwanie, że jak spotkasz przypadkową osobę z Polski to musicie sobie paść w ramiona i co tydzień grillować. Oczywiście przesadzam, ale nawet jeśli mieszkamy w tym samym budynku czy pracujemy z rodakiem to nie znaczy, że z tą osobą będziemy nadawać na tych samych falach. Ludzie są bardzo różni.
Świetne pytanie i chyba najlepszy komentarz do tematu. Celny. Tak naprawdę można być super-zabieganym, a i tak mieć czas dla przyjaciół. Brak czasu to tylko wymówka.
@@zyciepo30lifeafter30 Właśnie to jest najlepsze, że nie...z ok.tysiąca znajomych na znanym portalu społecznościowym,to prawdziwych przyjaciół to mogę policzyć na jednej ręce.A moim zdaniem dobrze jest mieć przyjaciół, którym można pomagać,ale i oni mogą pomóc...lub choćby wesprzeć się miłym słowem. :) Pozdrawiam i Jeśli myślisz podobnie to zapraszam. :)
Dokładnie!!!
Ja znów pomimo wielu 46 jestem zbyt ufna, bo nadal czekam na tą super przyjaźń.
Oh 🥹 Trzymam kciuki 😘
Zawiodłam się w młodości i unikam tego słowa,mam parę bliskich znajomych i to wszystko,natomiast jedni moi znajomi śmigają po różnych imprezach i spotkaniach codziennie wręcz a kiedy jesteśmy z nimi to oni często się kłócą i myślę, że te wszystkie ich znajomości są po to, żeby nie spędzać czasu tylko we dwoje. Moim jedynym przyjacielem jest mój mąż i to mi w zupełności wystarcza. Czasami mniej znaczy więcej
Słusznie i zgadzam się. Najważniejsze, ze jesteś zadowolona i szczęśliwa w tym temacie. Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 🤗😘
Jestem pod wrażeniem, wygladasz na bardzo sympatyczna i otwarta osobę, ściskam mocno ❤ sama mam 20 lat i narazie ciężko mi sie przyznać do tego,że nie mam znajomych, staram sie nauczyć, żyć dobrze ze sobą😊 Bo my sami sobie jesteśmy najbliżsi jako przyjaciele, sciakam mocno ❤
💖😘
Podziwiam, Cię za odwagę otworzenia się. To o czym mówisz jest iskierką rozbrajającą Tabu. Ludzie wolą żyć z maską, tworzą fikcję udanego życia na zdjęciach. Jeśli chodzi o dzielenie się swoimi smutkami to podobno ludzie po 30 spotykają się ze znajomymi w celu odreagowania, skupieniu się na zabawie a nie problemach innych. Żalenie się ich odstrasza. Jeśli chodziłoby o przyjaźń to zupełnie inna sytuacja tylko ona jest trudna do osiągnięcia.Pozdrawiam Cieplutko 🌸
Odpowiedź w dzisiejszym filmie 😊 Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 😘
Muszę pow że z ciekawością kliknęłam na Twój filmik temat jest mi obcy ale uważam super ze rozmawiasz o tym temacie tak otwarcie nigdy wcześniej nie spotkałam rozmów o tym temacie
❤️
Hej mieszkałam 12 lat w Anglii i tez nie mialam przyjacioł,jestem bardzo moze to złe słowo ale wybredna i mam swoje kryteria co do tego.Cieżko jest ogólnie o dobrego i “uczciwego człowieka w dzisiejszym świecie” a takie płytkie znajomości mnie nie intersuja.Doskonale Cię rozumiem…
Bardzo dziękuję za wiadomość ❤️ Mam nadzieje, ze kiedyś pojawi się ktoś na naszych drogach 🤞😘
Witam. , jestes mega fajna i ogarnieta .Mam bardzo zblizone opinie na temat relacji miedzy ludzkich. Bardzo lubie spedzac czas w twoim dobrym towarzystwie. Dziekuje,gratuluje i zycze samego dobra dla twojej pieknej rodzinki. 🙂💙💜💚💛👍
Bardzo Ci dziękuję za tak miłe i ciepłe słowa 💕 Całuję i pozdrawiam 😘
Jako osoba niepełnosprawna nigdy nie miałem żadnej pracy zarobkowej i to właśnie ją kojarzę z okazją do spotykania się z innymi ludźmi i tym samym szansą na przyjaźń lub chociaż znajomość.
Istnieje też ogólne przekonanie, że narody północne są introwertyczne, a południowe esktrawertyczne.
Co do przyjaciół mamy podobne postrzeganie,w tych czasach słowo przyjaźń jest troszkę nadużywana i przypisuje się je każdemu nowemu znajomemu,no raczej tak nie jest. Jeżeli chodzi o resztę kwedti to też jesteśmy do siebie bardzo podobne pod względem zaufania itd. Bardzo fajny film 💪💪pozdrawiam cieplutko ❤❤❤
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam 💕💕😘
Czuję sie podobnie musze powiedzieć dziec ze od zakończenia szkoly średniej nie nawiązałem żadnych bliższych przyjaźni. Jestem tez osoba introwertyczna. Z wiekem zaakceptowalem że taki po prostu jestem. Życie czasami jest trudne gdyż jak mówi stwierdzenie angielskie"no man is an island" ale wydaje mi sie także że nasze dzieciństwo ma wielki wplyw na to jaką mamy styczność ze swiatem zewnętrznym. Pozdrawiam
No tak, coś w tym jest…Ale jak to tez mówią przeszłości nie zmienimy, ale przyszłość już tak - i to ja już dodałam bo trzymam za Ciebie kciuki, ze możesz wszystko!!! Dziękuję i pozdrawiam 🤗😘
A ja mam 24 i też żadnych przyjaciół , nawet nie wiem gdzie ich szukać...
Nie martw się bo tak to już bywa na tym świecie 😘
Uwielbiam słychać Twoje trafne przemyślenia. Daj znać jak Wam się mieszka w nowym miejscu? Może w polskim ośrodku poznasz kogoś. Pozdrawiam x
Cóż mogę powiedzieć, ze im starsza jestem tym trudniej i dłużej zajmuje adaptacja. To jest jednak duża zmiana i potrzebuje trochę więcej czasu żeby się przyzwyczaić 😊 Ale wszytko jest ok i miło i przyjemnie 😘
31 lat, mężczyzna, zupełnie sam. Brak znajomych, kogokolwiek. Pozdrawiam
Dzisiejszych czasach nie ma co ufac przyjaciol i znajomych i jak najdalej. Najlepszy najblizszy to przyszły mąż i mi wystarczy. Pozdrawiam
Odpowiedź w dzisiejszym filmie 😊 Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 😘
Och ja jestem w podobnej sytuacji, tylko nie mam rez rodziny ...
Głowa do góry trzymaj się! Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 😘
Mieszkałem w Anglii zona zamiast przyjaciół miała toksykow dziś jest w pl i dopiero to widzi. Koleżanka kupiła bluzkę saisbury dla synka na urodziny. Dając te bluzkę dla naszego syna powiedziała że jest sprzed przeceny że jej się nie podoba.to po cholerę daje?,??? Zona zadajec sobie pytanie do dzis czemu nie powiedziala jejj nic. Dziwne chore. Nie mówi się takich rzeczy
Ja też nie mam przyjaciół z wyboru. Też granicę się przeciągnęły niestety. Mam cudownego sąsiada gdzie mogę zawsze przyjść czy zadzwonić i on zawsze dla mnie jest, nie jest Polakiem, jest Hiszpanem urodzonym w UK, jesteśmy dla siebie już 7 lat i wyszło to samo z siebie. Jak potrzebuje się wygadac to dzwonię do mamy i siostry. Temat przyjaźni to dla mnie ciężka sprawa, ludzie mnie drażnią 🤦🏻♀️
No cóż…doskonale rozumiem, że lekko nie jest 😉 Aaaale mama i siostra to i tak wielki skarb 😘😘😘
Ja mam jedną przyjaciółkę jeszcze od przedszkola. Ona mieszka w Polsce więc rzadko się widujemy. To jest jedyną osoba, poza moją siostrą, co do której używam określenia przyjaciółka. Reszta ludzi, nawet bardzo bliskich to znajomi lub dobrzy znajomi, koleżanki. Ale też oni pojawiają się i odchodzą. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam grupkę koleżanek. Do każdej z nich mogłam zawsze zadzwonić, spotkać się itp. Teraz mam jedną bliską dość ale nie bardzo bliska koleżankę. Reszta się wykruszyła jakiś sama. Każdy zajęty, swoje sprawy ma i jakos tak przestały się odzywać więc ja też. Więc teraz jedna dość bliska i dwie koleżanki mniej bliskie ale na spacer z dziećmi można wyjść czy na kawę w wpaść lub zaprosić. Odkład mieszkam w Anglii to zawsze tak było, znajomi pojawiają się a nawet po latach zmieniają no albo ktoś wróci do Polski albo ktoś się przeprowadzi albo inne czynniki.
A to i tak baaaardzo dużo, ze masz tak z kim wyskoczyć i dobrze czujesz się w tej relacji 💕
Ja w mlodosci nie mialam problemow. Mialam znajome, blizsze czy dalsze i przyjaciolki (liczba mnoga :) ! ) . Mysle, ze i czlowiek sie zmienia i ludzie na okolo. Zycie za granica napewno tez wiele zmienia. Niestety musze przyznac, ze osobiscie roznice kulturowe winie za taki stan rzeczy. Jednak ciezko jest nawiazac mocna przyjazn jak by sie umowic trzeba sprawdzic kalendarz (bo spontaniczne spotkanie nie jest czyms normalnym), kazdy temat jest ''delikatny'' pozostaje pogoda, juz nie mowie o tym, ze jak juz sie fajncyh ludzi spotka to zyja np od nas daleko co utrudnia regularnosc spotkan. Oczywiscie sa wyjatki! Widze jednak, ze jak ktos chce porozmawiac o ''pogodzie'' to wszedzie ludzi znajdzie, niewazne jaki kraj, kultura i obyczaje. Rowniez mam zupelnie inne podejscie do ''przyjazni'' i nie rzucalabym ta nazwa na prawo i lewo. Zawsze mnie dziwilo i nadal dziwi, jak ludzie mowia, ze maja TYYYYLE przyjaciol, ale zaczynam rozumiec, ze niektorzy tak nazywaja wszystkich, ktorych znaja ;) Jednak mozliwe, ze sie mylilam i nie zawsze jesto to kwestia roznic kulturowych, a naszych oczekiwan. Dogadalybysmy sie :)
Heheh chyba tak dogadałybyśmy się 😉😘
ja też myślałem że mam kumpla - byłem w błędzie nie chce odnawiac tej znajomości może dla tego że honor mi nie pozwala i szacunek do samego siebie
Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 👋
Witaj serdecznie.Moim przyjacielem był mój mąż ,a tak mam bardzo dobrych znajomych na których mogę liczyć a oni na mnie.Moze też masz takie osoby.Pozdrawiam serdecznie.🥰😍😍🌺👍🌞🌞
Bardzo się cieszę, ze masz prawdziwych przyjaciół bo to skarb 🤗 Pozdrawiam Cię ciepło 😘
Podstawa sprawa - większość ludzi chce "być zauważona", a rzadziej stara się "kogoś zauważyć". Najbardziej samotni są ci, u których ta (dziecięca) potrzeba bycia zauważonym, przeważa nad potrzebą inicjowania kontaktu z drugim człowiekiem.
W moim przypadku to pudło bo ja zawsze chciałam być niewidzialna 😊
Rozejrzyj sie wokol siebie moze sie okazac ze masz przyjaciela bardzo blisko
Moim przyjacielem jest moj maz. Uwielbiamy spedzac razem czas, mozemy liczyc na siebie wzajemnie, cudowne wspomnienia z naszych wyjazdow itd. Nie zamienilabym czasu z Nim na nikogo innego. To moj przyjaciel a wokol sa znajomi.
W takim razie to bardzo wyjątkowa relacja i masz dużo szczescia 🤞😘
Zazdroszczę pani męża - przyjaciela. To piękne.
Cześć,mam na imię Piotrek mam 30lat,jestem średniego wzrostu mało otwarty na ludzi większość czasu spędzam w domu, masz dla mnie dobre rady jak znaleźć znajomych/ koleżanki / dziewczynę, chętnie poznam twoje zdanie na ten temat, może masz większą wiedzę jeśli chodzi o samotność, i jak radzić sobie z samotnością?
Cześć Piotrek 🤗 niestety muszę Cię rozczarować, ale nie mam pojęcia co zrobić żeby odczarować samotność 🤷♀️ Jedynie w co wierzę, że jeżeli chcesz aby było inaczej to duże są szanse i tak się stanie ☺️
Hej. Jak ta postępy z dawna przyjaciółką? Rozwija się to czy nie bardzo?
Hej 🤗 Wszytko idzie powoli do przodu, ale nie ukrywam, ze miło porozmawiać z osoba z przeszłości, z która się znam i która zna mnie bardzo dobrze 😊 A tak w ogóle to dziękuję za to pytanie bo przypomniało mi, ze dzisiaj są jej urodziny 😉 Pozdrawiam 😘
Jesteśmy w podobnym wieku i też nie mam przyjaciół. Też znam takie przypadki, grupa, gdzie jeden nadaje na drugiego gdy innych nie ma w pobliżu. Nie chciałabym mieć do czynienia z takimi, a co dopiero nazywać przyjaciółmi 🙄
W szkole i na studiach jest po prostu większa pula osób, większe prawdopodobieństwo, że znajdziemy kogoś, kto nadaje na tych samych falach.
Też się trochę rozczarowałam ludźmi, najgorsi są chyba tacy, których zachowanie trudno przewidzieć, jak chorągiewki. Albo tacy, którzy odzywają się, bo nie mają innej opcji. Nie zarzucaj sobie, że mało się uśmiechasz. Co do Polaków za granicą... Ja tego trochę nie rozumiem, że niektórzy mają takie oczekiwanie, że jak spotkasz przypadkową osobę z Polski to musicie sobie paść w ramiona i co tydzień grillować. Oczywiście przesadzam, ale nawet jeśli mieszkamy w tym samym budynku czy pracujemy z rodakiem to nie znaczy, że z tą osobą będziemy nadawać na tych samych falach. Ludzie są bardzo różni.
Zgadzam się :) Super wiadomość i dziękuję, że poswieciłaś swój czas :* Pozdrawiam 🤗
Mieć bylejakich przyjaciół to lepiej nie miej ich Wogule 😁😁😁😁😁😁
Coś w tym jest 😉😘
❤️
❤️😘
High five jedynaczko!
😘
mam 29 lat i też nie mam przyjciół, dziś zdalam sobie z tego sprawę
Wierzę że wszytko jeszcze przed Tobą 😘
Pierwszy witaj serdecznie pozdrawiam serdecznie 👍😁😄
Dziękuję i pozdrawiam 🤗🤗
WITAJ DARKU
@@zlamarcia2357 witaj serdecznie 🧨🐫🎅🏻🎄👼🎇🥂✨☃️🌲🐪🦌🐂🐑🌟
@@dariuszszumniak9065 witaj
ile trzeba mieć czasu na przyjaźnie?
Wystarczająco :)
Świetne pytanie i chyba najlepszy komentarz do tematu. Celny. Tak naprawdę można być super-zabieganym, a i tak mieć czas dla przyjaciół. Brak czasu to tylko wymówka.
Mam podobnie :(
Trzymaj się 🤗
Teraz w polsce sa moz;liwosci-kto chce naprawde da rade-emigracja obczyzna-zycie na pol gwizdka....
Mam nadzieje, ze jest lepiej i tego tez życzę 😊 Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 🤗
To zapraszam do przyjaźni. :) Z kimś z kim można konie kraść. :) I mówić na wszystkie tematy. Pozdrawiam.
Oh, to pewnie sporo masz już przyjaciół 😉 Dziękuje i pozdrawiam 🤗
@@zyciepo30lifeafter30 Właśnie to jest najlepsze, że nie...z ok.tysiąca znajomych na znanym portalu społecznościowym,to prawdziwych przyjaciół to mogę policzyć na jednej ręce.A moim zdaniem dobrze jest mieć przyjaciół, którym można pomagać,ale i oni mogą pomóc...lub choćby wesprzeć się miłym słowem. :) Pozdrawiam i Jeśli myślisz podobnie to zapraszam. :)
Kobieto co ty gadasz podświadomie odrzuciłam od siebie ludzi i tyle w temacie a nie tłumaczysz sobie że to finanse albo to i tamto
Hmm No może tak jest 😊