Mam nadzieję że poradzę sobie z tym materiałem. Internet daje możliwość kilkakrotnego przesłuchania danego wykładu, a także jego poszczególnych fragmentów. Dzięki za tą inicjatywę, potraktuję te nauki jako swoisty Uniwersytet Trzeciego Wieku. Pozdrawiam
Dziekuje serdecznie za ten wyklad !!! Dzisiaj bardzo nam potrzeba takich wykladow w Kosciele Swietym aby byc uczniem Chrystusa PANA. Pozdrawiam z Chicago gdzie jest bardzo trudno znalesc wiernych Chrystusowi kaplanow a przynajmniej, takich ktorzy wiedza czym Kosciol JEST i prawidlowo nauczaja. Thank you :)
Szczęść Boże i Bóg zapłać... Mam nadzieję że to dopiero początek dłuższego cyklu wykładów i każdy z ojców (a może potem i doktorów? a propos od razu pytanie o różnicę między nimi) zostanie przedstawiony w równie interesujący sposób... Ich historia to w końcu nasza tożsamość, i oręż do rozeznawania błędów, a przynajmniej nie powtarzania tego co im się błędnego przytrafiło.
Szczęść Boże. Ciekawy wykład. Wiedza przekazywana, zawsze pomaga w utwierdzaniu w wierze. Dobrze poznać, źródło Kościoła, prawdziwe. Dzisiaj bardzo modne powiedzenie - należy wrócić do źródła Kościoła. Teraz, poprzez wykłady, zrozumie, co to oznacza. Rodzi się we mnie pytanie, ale jeszcze .muszę przemyśleć i powtornie posłuchać wykladu. BÓG ZAPŁAĆ.
Studiowałem teologię i historię sztuki. Uwielbiam teologię i sztukę Kościoła wczesnego Chrześcijaństwa i Bizancjum. Bez okresu Apostolskiego z lat 30-100 Ojców Kościoła po roku 100 a raczej od czasu Klemensa I Rzymskiego oraz Patrystyki i Patrologii nie da się zrozumieć nie tylko przesłania Kościoła zarówno łacińskiego jak i greckiego, a także sztuki pierwotnego Chrześcijaństwa i Bizancjum. Nil z Ancyry. Dziękuję za wykłady
Proszę Księdza, bardzo bym chciał usłyszeć więcej o osobie i nauce Orygenesa. Co nieco już przeczytałem, ale chciałbym uniknąć spojrzenia jednostronnego. Na razie posłucham tego cyklu wykładów. Ale potem będę drążył temat Orygenesa. Czy Ksiądz ma jakieś wystąpienie na jego temat? A może wskazać mi inne wartościowe źródło...
Czy stwierdzenie "wrócił do domu Ojca" jest poprawne? Myślę, że tylko o Jezusie można powiedzieć, że wrócił do domu Ojca. Odnoszę wrażenie, że to zdanie stało się modne po ogłoszeniu śmierci św. Jana Pawła, ale, czy jest ono poprawne?
Odpowiedź piszę po roku, ale może Panu lub komu innemu jeszcze się przyda… Pisma Ojców Apostolskich są wydane w książce: Pierwsi świadkowie. Pisma Ojców Apostolskich, tłum. Anna Świderkówna, red. Marek Starowieyski (seria: Biblioteka Ojców Kościoła 10), Kraków: Wydawnictwo M 1998. Pewnie nie da się tego kupić obecnie, trzeba poszukać w bibliotece. Starsze wydanie z 1988 r. widziałem dostępne w antykwariatach, ale bardzo drogo.
Jedno małe pytanie: jaką mamy pewność, że Ojcowie nie popełnili błędu? Nie zakładam, że popełnili ale szukam ostatecznej pewności. Jezus wiele mówił w przypowieściach czy alegoriach i skąd mamy pewność, że refleksja Ojców jest 100% zgodna z pierwotnym sensem słów Jezusa? Skąd wiemy, że Ojcowie dokonując refleksji odczytali symbolicznie to co było naprawdę symboliczne a dosłownie to co było dosłowne? Refleksja nad "prawdą" nie gwarantuje, że dotykamy istoty "prawdy". Wykłady są genialne i często do nich wracam. Może warto pokusić się o wykłady z dalszych losów Kościoła? :)
Tylko czemu wychodząc z jednego "pnia" jednych ksiąg wyszło tyle religii. Chrześcijanie nawet zmienili dziesięć przykazań - ponoć danych przez samego Boga, na górze Synaj - dla zwiększenia dochodów z tej religii.
A dlaczego wychodząc z "jednego pnia" jakim jest rzeczywistość powstało tyle różnych filozofii? Każdy światopogląd składa się z elementów weryfikowalnych empirycznie i ich interpretacji dokonywanej w świetle doświadczenia osobistego, wewnętrznego, które jest nieprzekazywalne, a najwyraźniej - różne dla poszczególnych osób. To powszechne i w tym sensie normalne zjawisko w procesie poznania. Co do drugiego Pani zdania - polecam zapoznać się z tematem, ale nie poprzez memy, broszurki lub polemistów, tylko poprzez poważnych historyków. Być może w kwestii popularnego skrótu Dekalogu zdania Pani nie zmieni (mnie się on też nie podoba), ale nie będzie go tak kłamliwie wyjaśniać.
Innymi słowy pewnych ludzi długo po ich śmierci nazywa się ojcami kościoła, nie bacząc, bo nie wiedząc tego co Ci ludzie w ogóle o kościele czy religii myśleli. Przyjmuje się że swoim życiem, czynami (nie wiem skąd wiedza na ten temat) przyczyniali się do ożywiania Kościoła. Czyli Kościół nie mógł sobie sam utorować drogi, pomimo podobno boskiej opieki. Jest to logika typowa dla manipulacji, oszukiwania, wycyzelowania z niczego czegoś. Tak, aby w to wszystko uwierzyć trzeba być ślepo wierzącym.
Przecież w pierwszych wiekach w ogóle nie było myśli teologicznej, nikt z tzw ojców kościoła nie miał żadnej idei tworzenia czegoś co dzisiaj nazywamy Kościołem. Wszystko zostało wymyślone w dalszych wiekach dopiero wtedy gdy uznano że na potrzebie wiary jaką mają ludzie, można zrobić niezły interes albo chociaż mieć we władaniu grupę wyznawców, co też okazało się bardzo dobrym interesem . Gdyby nie potrzeba cesarstwa rzymskiego w posiadaniu na swoich rozległych terenach urzędników skupiających poddanych wokół Rzymu, to ta religia nigdy by nie rozpowszechniła się i pewnie by zanikła. Jako że trzymanie prowincji w ryzach po przez wyprawy zbrojne było zbyt kosztowne i rodziła sprzeciw tych że poddanych.
Jak można w czasie wykładu akademickiego publicznie głosić że nie pamięta się źródła. Czy to jest wykład akademicki czy improwizacja jakie było przygotowanie? Traktujmy się poważnie jeżeli ma być to wykład akademicki. Kilka minut A może kilkanaście sekund zabiera znalezienie w internecie że chodzi o pierwszy list do Koryntian rozdział 4 wers 15.
Możliwe, że pan podczas wykładu akademickiego zawsze pamięta wszystko. Zapewniam, że wykłady przygotowuję, tylko że inaczej niż publikacje i dlatego pozwalam sobie na spontaniczność, a tym samym na niewiedzę. Nie ma pan pojęcia, jak mnie cieszy, że brak informacji podczas wykładu zachęcił pana do jej poszukania! Wykłady to nie odczytanie encyklopedii. Wykłady to wskazanie kierunku poszukiwań. Przynajmniej ja tak wykładam, ale może pan ma inną metodę.
Bóg zapłać za mądre treści .
Daję lajka w ciemno, Ksiądz Przemysław zapewnia mądry i interesujący przekaz
Tylko czekać profesury ,mitry ,bo ksiądz młody duchem jak i wiekiem. Te wykłady to prawdziwy skarb, szczęśliwy kto tego słucha.!
Mam nadzieję że poradzę sobie z tym materiałem. Internet daje możliwość kilkakrotnego przesłuchania danego wykładu, a także jego poszczególnych fragmentów.
Dzięki za tą inicjatywę, potraktuję te nauki jako swoisty Uniwersytet Trzeciego Wieku. Pozdrawiam
Studiuje teologie i filozofie , bede sluchal jako uzupelnienie , swietny wyklad wysoki poziom ,konkretnie i rzeczowo .Serdeczne Bog zaplac.
Dziekuje serdecznie za ten wyklad !!! Dzisiaj bardzo nam potrzeba takich wykladow w Kosciele Swietym aby byc uczniem Chrystusa PANA. Pozdrawiam z Chicago gdzie jest bardzo trudno znalesc wiernych Chrystusowi kaplanow a przynajmniej, takich ktorzy wiedza czym Kosciol JEST i prawidlowo nauczaja. Thank you :)
to wspaniały pomysł gratuluje i dziękuję
Szczęść Boże i Bóg zapłać... Mam nadzieję że to dopiero początek dłuższego cyklu wykładów i każdy z ojców (a może potem i doktorów? a propos od razu pytanie o różnicę między nimi) zostanie przedstawiony w równie interesujący sposób... Ich historia to w końcu nasza tożsamość, i oręż do rozeznawania błędów, a przynajmniej nie powtarzania tego co im się błędnego przytrafiło.
Szczęść Boże. Ciekawy wykład. Wiedza przekazywana, zawsze pomaga w utwierdzaniu w wierze. Dobrze poznać, źródło Kościoła, prawdziwe. Dzisiaj bardzo modne powiedzenie - należy wrócić do źródła Kościoła. Teraz, poprzez wykłady, zrozumie, co to oznacza. Rodzi się we mnie pytanie, ale jeszcze .muszę przemyśleć i powtornie posłuchać wykladu. BÓG ZAPŁAĆ.
nareszcie slysze PRAWDE o fundamencie KOSCIELE
Studiowałem teologię i historię sztuki. Uwielbiam teologię i sztukę Kościoła wczesnego Chrześcijaństwa i Bizancjum.
Bez okresu Apostolskiego z lat 30-100 Ojców Kościoła po roku 100 a raczej od czasu Klemensa I Rzymskiego oraz Patrystyki i Patrologii nie da się zrozumieć nie tylko przesłania Kościoła zarówno łacińskiego jak i greckiego, a także sztuki pierwotnego Chrześcijaństwa i Bizancjum.
Nil z Ancyry.
Dziękuję za wykłady
polecam, polecam
Może praktyczna wskazówka jak przez internet rozpocząć naukę łaciny lub greki?
Proszę Księdza, bardzo bym chciał usłyszeć więcej o osobie i nauce Orygenesa. Co nieco już przeczytałem, ale chciałbym uniknąć spojrzenia jednostronnego. Na razie posłucham tego cyklu wykładów. Ale potem będę drążył temat Orygenesa. Czy Ksiądz ma jakieś wystąpienie na jego temat? A może wskazać mi inne wartościowe źródło...
Wchodzę w to! Ale poznanie języków to chyba dla mnie za trudne...
Natomiast z chęcią posłucham i poczytam.
Szczęść Boże! Czy książka "Ojcowie Kościoła" Hansa von Campenhausena jest rzetelna i godna polecenia do ewentualnego podszkolenia się z patrologii?
Czemu w playliście odcinki nie sa po kolei?
Czy stwierdzenie "wrócił do domu Ojca" jest poprawne? Myślę, że tylko o Jezusie można powiedzieć, że wrócił do domu Ojca. Odnoszę wrażenie, że to zdanie stało się modne po ogłoszeniu śmierci św. Jana Pawła, ale, czy jest ono poprawne?
Gdzie można poczytać po polsku Ojców Apostolskich?
Odpowiedź piszę po roku, ale może Panu lub komu innemu jeszcze się przyda…
Pisma Ojców Apostolskich są wydane w książce:
Pierwsi świadkowie. Pisma Ojców Apostolskich, tłum. Anna Świderkówna, red. Marek Starowieyski (seria: Biblioteka Ojców Kościoła 10), Kraków: Wydawnictwo M 1998.
Pewnie nie da się tego kupić obecnie, trzeba poszukać w bibliotece. Starsze wydanie z 1988 r. widziałem dostępne w antykwariatach, ale bardzo drogo.
A Hildegarda.
Jedno małe pytanie: jaką mamy pewność, że Ojcowie nie popełnili błędu? Nie zakładam, że popełnili ale szukam ostatecznej pewności. Jezus wiele mówił w przypowieściach czy alegoriach i skąd mamy pewność, że refleksja Ojców jest 100% zgodna z pierwotnym sensem słów Jezusa? Skąd wiemy, że Ojcowie dokonując refleksji odczytali symbolicznie to co było naprawdę symboliczne a dosłownie to co było dosłowne? Refleksja nad "prawdą" nie gwarantuje, że dotykamy istoty "prawdy".
Wykłady są genialne i często do nich wracam. Może warto pokusić się o wykłady z dalszych losów Kościoła? :)
Czy Ojcowie zalecali błogosławienie par nienormatywnych?
Nie.
Tylko czemu wychodząc z jednego "pnia" jednych ksiąg wyszło tyle religii. Chrześcijanie nawet zmienili dziesięć przykazań - ponoć danych przez samego Boga, na górze Synaj - dla zwiększenia dochodów z tej religii.
A dlaczego wychodząc z "jednego pnia" jakim jest rzeczywistość powstało tyle różnych filozofii? Każdy światopogląd składa się z elementów weryfikowalnych empirycznie i ich interpretacji dokonywanej w świetle doświadczenia osobistego, wewnętrznego, które jest nieprzekazywalne, a najwyraźniej - różne dla poszczególnych osób. To powszechne i w tym sensie normalne zjawisko w procesie poznania.
Co do drugiego Pani zdania - polecam zapoznać się z tematem, ale nie poprzez memy, broszurki lub polemistów, tylko poprzez poważnych historyków. Być może w kwestii popularnego skrótu Dekalogu zdania Pani nie zmieni (mnie się on też nie podoba), ale nie będzie go tak kłamliwie wyjaśniać.
Innymi słowy pewnych ludzi długo po ich śmierci nazywa się ojcami kościoła, nie bacząc, bo nie wiedząc tego co Ci ludzie w ogóle o kościele czy religii myśleli. Przyjmuje się że swoim życiem, czynami (nie wiem skąd wiedza na ten temat) przyczyniali się do ożywiania Kościoła. Czyli Kościół nie mógł sobie sam utorować drogi, pomimo podobno boskiej opieki. Jest to logika typowa dla manipulacji, oszukiwania, wycyzelowania z niczego czegoś. Tak, aby w to wszystko uwierzyć trzeba być ślepo wierzącym.
O właśnie! Bardzo celnie podsumowała Pani swój komentarz: „Jest to logika typowa dla manipulacji, oszukiwania, wycyzelowania z niczego czegoś”.
Przecież w pierwszych wiekach w ogóle nie było myśli teologicznej, nikt z tzw ojców kościoła nie miał żadnej idei tworzenia czegoś co dzisiaj nazywamy Kościołem. Wszystko zostało wymyślone w dalszych wiekach dopiero wtedy gdy uznano że na potrzebie wiary jaką mają ludzie, można zrobić niezły interes albo chociaż mieć we władaniu grupę wyznawców, co też okazało się bardzo dobrym interesem . Gdyby nie potrzeba cesarstwa rzymskiego w posiadaniu na swoich rozległych terenach urzędników skupiających poddanych wokół Rzymu, to ta religia nigdy by nie rozpowszechniła się i pewnie by zanikła. Jako że trzymanie prowincji w ryzach po przez wyprawy zbrojne było zbyt kosztowne i rodziła sprzeciw tych że poddanych.
Jak można w czasie wykładu akademickiego publicznie głosić że nie pamięta się źródła. Czy to jest wykład akademicki czy improwizacja jakie było przygotowanie? Traktujmy się poważnie jeżeli ma być to wykład akademicki. Kilka minut A może kilkanaście sekund zabiera znalezienie w internecie że chodzi o pierwszy list do Koryntian rozdział 4 wers 15.
Możliwe, że pan podczas wykładu akademickiego zawsze pamięta wszystko. Zapewniam, że wykłady przygotowuję, tylko że inaczej niż publikacje i dlatego pozwalam sobie na spontaniczność, a tym samym na niewiedzę. Nie ma pan pojęcia, jak mnie cieszy, że brak informacji podczas wykładu zachęcił pana do jej poszukania! Wykłady to nie odczytanie encyklopedii. Wykłady to wskazanie kierunku poszukiwań. Przynajmniej ja tak wykładam, ale może pan ma inną metodę.