Rowerem na Nord Kapp w Norwegii
Vložit
- čas přidán 29. 01. 2022
- Samotna rowerowa wyprawa na Nord Kapp w 2020 roku. Wyruszyłem z Augustowa, aby po 20 dniach dotrzeć na najdalej wysunięty na północ skrawek Europy. Dalej już nie ma drogi. Przejechałem Litwę, Łotwę, Estonię, promem dostałem się do Helsinek - stolicy Finlandii, którą przemierzyłem od południa do samej północy. Tam przekroczyłem granicę z Norwegią i po niespełna 300 km dotarłem na wyspę z przylądkiem Nord Kapp. Powrót samolotem z miejscowości Tromso położonym pośród przepięknych fiordów. To przygoda życia, to spełnienie marzeń wielu podróżników nie tylko rowerowych. Mi się udało! Teraz na Ciebie kolej!
Wielki szacunek, pozdrawiam.
Dzięki, również wszystkiego dobrego.
Super wyprawa panie Tadku. Ciekawy komentarz i fajne widoki. W lipcu ruszam w tym samym kierunku z Kołobrzegu. Pozdrowienia:)
Życzę wytrwałości i przede wszystkim dobrej pogody!
Szacunek! Kawał drogi i to ponad 3000 km robi wrażenie.
Niesamowite, rewelka film
Gratuluje świetna trasa, może wrzucisz gpx z trasy?
Nie nawigowałem za pomocą śladu gpx. Narysowałem na papierowej mapie linię i tak jechałem od miasta do miasta, aby być najbliżej kreski. Ale jest wiele program do wyznaczania trasy.
@@podrozetadka Widziałem na filmiku że masz Garmina wiec myślałem że jedziesz na nawigacji. Ja już narysowałem sobie tą trasę bo też planuje pojechac pod koniec czerwca na NordKap i tak kalkuluje którędy czy przez Finlandie a może Szwecje ze Sztokholmu mam tylko 30 dni wolnego a dystans spory więc wychodzi 100 dziennie jak nic.
A na takiej trasie różne bywa.
Pozdrawiam
@@user_grzegorz8627 Ja potrzebowałem 25 dni na ponad 3000 km. Jechałem bardzo spokojnie. Łotwa, Estonia i zdecydowana większość Finlandii są płaskie i przejechać 100 km nie stanowi problemu. Dopiero sama północ, a szczególnie półwysep z Nord Kapp daje popalić, 9 i 10 % podjazdy. Jeżeli mogę zasugerować, to prześpij się przed tunelem prowadzącym pod morzem i dopiero wypoczęty atakuj nord kapp. Ja zrobiłem to z marszu i myślałem, że nie dojadę, a jeszcze wiało, że głowę urywało.
Szacunek, taka wyprawa wymagała poświęcenia, ciekawi mnie czy miał pan momenty zwątpienia lub chęci zawrócenia?
NIE. Takie chwile miałem na Islandii, podczas wyprawy rok wcześniej. Tutaj trasa nie jest wymagająca, tylko długa
Super przygoda. Ciekawi mnie jak przedstawia się kwestia zakupów w trakcie wyprawy. Zostawia Pan rower wraz z całym wyposażeniem przed sklepem? Ile ważyły wszystkie bagaże?
Tak rower stał przed sklepem i nawet go nie zapinałem. Nic nie zginęło. Bagaże ważyły około 30 kg. Najwięcej namiot i jedzenie.