KLĄTWY CIĄG DALSZY JAKIE SKARBY PRZYWIOZŁAM Z POLSKI POZA JEDZENIEM VLOG
Vložit
- čas přidán 9. 09. 2024
- Instagram Nesja89_insta
Rzeczy z cider
kod na 20% i darmową wysyłkę dla was SX7Q1MNDZ6KRC
spodnie Obsessed with this! Check it out on Cider:
ciderhere.com/B...
kolczyki perełki Obsessed with this! Check it out on Cider:
ciderhere.com/x...
kolczyki złote Obsessed with this! Check it out on Cider:
ciderhere.com/K...
Witaj ja używam oregano w kroplach jetem bardzo zadowolona szczególnie przy przeziębieniach . Poczytaj też o węglu aktywnym Dr. Jaśkowski dokładnie o nim opowiada. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. 😊
Ale fajna deska do serwowania 😍 Ja slucham teraz chlopki na audiobooku. Maria Peszek wymiata. Bardzo polecam bo moge sluchac w czasie obowiazkow domowych, w transporcie miejskim albo do lunchu jak jem sama na HO.
Witamy super się ogląda 👍 Dziękujemy za film Pozdrawiamy✋✋
❤❤ Wszystkie zakupu z Polski super, zainteresuje sie tymi olejkami eterycznymi z "Hebdy" ; deski sa rewelacyjne, tez ciagle kupuje ( i uzywam..) jak widze interesujace objekty...no i bardzo w moim guscie ta karafka i "wazon"(?) z stylu secesyjnym ze zlotym paskiem u gory, absolutnie moj przypadek !!
Szkoda, ze te objekty tekstylne z lumpexu nie byly zaprezentowane, mnie dosyc ta tematyka interesuje wizualnie i z uwagi na ochrone srodowiska, mam juz pare rzeczy nowych , wyprodukowanych ze starych butelek plastykowych, sa bardzo ladne i funkcjonale, kolory takie "wyplowiale", zamglone ("Rauchfarben") np.rozowy, ktory bardzo lubie ale to nie moj kolor bo jestem zlota jesienia pasuje mi niezwykle bo ma taki "ocker" w sobie jak domy w Prowansji, podobnie kolor seledynowy ale "ocker"(="ziemisty")....
Czy ksiazka "Akuszerkì" jest biografia czy wspomnieniami zawodowymi jakies poloznej ?
Bardzo i to z wielu stron jest rekomendowana ksiazka "Chlopki" autor mi nie znany... ale ta facetka Marianna...z kanalu @Tak wlasnie mam" i "@bracia rodzen" i pare innych osob niezwykle zalecaja lekture "Chlopek", chce to uczynic, staram sie o zakup ksiazki w Polsce...
🌬🌬Pozdrowienia !!!🌿☘🦋🍀🌿🕊🕊🕊🗽🌏
Akuszerki to taki zbiór różnych porodów. Autorka znalazla zapiski swojej prababci i na ich podstawie napisała tę powieść. Położnictwo domowe w XIX wieku, tak bym to opisala. W postaci opowiadań. Ja mam niesamowitą słabość do opisów życia codziennego z tego okresu właśnie. Od zawsze mnie to fascynuje, czytam co się da, jak mam czas. Kocham.
A chłopki są na mojej liście, ale podobno wyciskają łzy, a mi, odkąd mam dziecko, naprawdę niewiele trzeba by płakać: ze wzruszenia, ze szczęścia, z empatycznego smutku, zwłaszcza gdy widzę coś i cierpieniu dzieci i ich rodziców. Nie wiem, czy jestem gotowa sobie to zafundować. Najpierw inne pozycje🙂
@@Nesja89Zaczęłam „Chłopki” w formie audiobooka. Słucha się dobrze, zresztą czyta Maria Peszek, ale rzeczywiście, nie wiem czy skończę… bo ciężka to lektura, choć interesująca
Witam. Oglądam Cię systematycznie, ale mam prośbę jak tak nagrywasz co polecasz to jakoś opatentuj by nie trząsł się tak obraz bo ciężko się to ogląda. Pozdrawiam
Przepraszam, będę próbowała nad tym panować 🥺
Użyj gimbala np. dji Osmo🤗 @@Nesja89
Mam, ale nie mam głowy i czasu wyciągać 😁🙈
❤
Czekam na obiecany filmik o perfumach od taty ;-)
Ale ja już dawno nagralam, latem chyba
Ciekawe, ja też “znam” Klaudynę z dawnych lat , ale ja raczej czytałam jej bloga w erze blogów. W kwestii olejków eterycznych i dzieci mam dylemat, bo niedawno trafiłam przez Andrew Hubermana na dość świeże przesłanki, jakoby niektóre olejki eteryczne (stwierdzono na podstawie lawendowego i z drzewa herbacianego) działały jako endocrine disruptors w przypadku ekspozycji w okresie dziecięcym. Z niemowlakiem nie miałam jeszcze jakiejś dłuższej chwili żeby usiąść i poszperać dokładniej w tym temacie, dopóki nie znajdę nic więcej na ten temat, osobiście unikam, chociaż kusi mnie to niezmiernie i sama jako dorosła osoba stosuje.
A oregano rzeczywiście wydaje się działać u mnie i mi męża
Jejku, dopisuję do tego komentarza w miarę oglądania 😅 uderzyło mnie co powiedziałaś przy okazji Akuszerek: ja w trzecim trymestrze i niedługo po rozwiązaniu też niemal się przekonałam, że czas się chyba przekwalifikować w kierunku doula/ położna postnatalna lub coś w tym rodzaju. Jestem totalnie zafascynowana, pożarłam wieeele godzin podkastow, kilka książek i poświęciłam się sama pewnej praktyce okołoporodowej z ogomną przyjemnością. Mogę słuchać i gadać o porodzie, postpartum, pierwszych tygodniach życia dziecka godzinami z każdym, kto tylko ma ochotę. Postanowiłam dać sobie trochę czasu aż hormony dojdą do siebie, że tak powiem, ale mijają dwa miesiące od porodu, a ja nadal zastanawiam się czy nie udałoby mi się przekierować na pracę z kobietami i rodzinami pod tym kątem. Koniecznie daj znać jak ta książka
Na razie mo się bardzo podoba, ale czytam rzadko, nie ukrywam. Dopiero 80 stron za mną. Ja się przekwalifikowywac juz nie będę, bo swoją pracę lubię i nie ukrywam, że przynosi dużo lepsze pieniądze mniejszym nakładem pracy, ale uwielbiam oglądać porody, słuchać o porodach i chciałabym rodzić (niekoniecznie mieć rodzinę wielodzietną, tylko po prostu rodzić jeszcze i jeszcze i jeszcze raz😁). Ale świra mialam zanim w ogóle myślałam o posiadaniu dziecka. Uwielbiałam oglądac porody i fascynowała mnie temat porodów.
O ludzie, to się przerazilam.