Ja mam właśnie na odwrót, jak mam gotówkę to ciężej jest mi się z nią rozstać, to co jest na karcie jest w pewnym sensie nierealne w trakcie zakupów więc nie widzę ile wydaję i kupuję więcej :D
Ola Ja też tak mam. Jestem studentką i pieniądze na karcie mam zazwyczaj z przelewów od rodziny. Strasznie szybko się rozchodzą, zazwyczaj na zakupy w rossmannie. Od rodziców dostaję gotówkę i łatwiej zaplanować mi tygodniowe wydatki.
moja rada dla ludzi, którym pieniądze rozchodzą się rękach to spisywanie przez kilka miesięcy wsztstkich wydatków - wyjdą niezłe kwiatki. Ze zmywarki będziesz zadowolona, my mamy naszą 6 lat i zawsze nadpłatę za wodę :). Mamy też taki patent, że aby kupić nowy ciuch pozbywamy się starego i jest rotacja. Poza tym zakupy robię przemyślane, zawsze z listą i bardzo często kupuję produkty niemarkowe. Film świetny, myślę, że przyda się wielu młodym ludziom na dorosłej drodze
A ma ine pytanie zna Pani moze taka firme Lefery Cosmetics chcialam tam zamowic maly kerm za 30 zl jak nacisklam tak zamawiam maly pokazala sie cena 237 zl i nic z tym nie mozna zrobic albo moze ktos wie cos na ten temat
Pani Peany o to super, chyba zainwestujemy w zmywarke w nowym domu. Jest rzeczywiscie duza oszczednosc? moja znajoma nastawia tylko na wieczor zmywarke, jak sie garow uzbiera... Tez kiedys notowalam rachunki, ile na co, robilam sobie limit np na jedzenie, na kosmetyki itd. Powiem szczerze,ze bylam zmeczona tym, sytuacja mnie zmusila ale pozostaly plusy, jestem oszczedniejsza i sie dlugo zastanawiam zanim cos kupie.
oszczędność na wodzie jest bardzo duża, przy mojej rodzinie (mamy trójkę małych dzieci) nastawiam ją raz dziennie wieczorem i polecam kpować mniejszą typu 45, bo większe mają większą ładowność ale zbierać naczynia czasem trzeba i dwa dni. Co do notowania rachunków to my robiliśmy to przez ostanie 6 m-cy i wyszło, że najwięcej wydajemy na głupoty, bo tsakich małych kwot nie liczycz, także +jest- to pracochłonne ale warto
Ja zawsze robię listę zakupów bazując na tym co już mam. Zaglądam do lodówki, do szafek a potem piszę co mogę dokupić żeby mieć obiady na kilka dni. Do tego oglądam gazetki promocyjne i kiedy widzę dobrą okazję, jak np. wspomniany makaron, to kupuję kilka opakowań :) Przy kosmetykach kieruję się zasadą że niektóre produkty mogę kupić sobie droższe (np. podkład, krem) a inne staram się kupić jak najtaniej (żel pod prysznic, szampon) i nie patrzę nawet na kosmetyki z wyższej półki. Podobnie jak w przypadku jedzenia - kiedy widzę naprawdę dobrą okazję na kosmetyk którego używam to kupuję na zapas. Oprócz tego nie jadam na mieście, kiedy wiem że wychodzę z domu na dłużej po prostu biorę jedzenie ze sobą :) Złota rada! Kiedy kusi mnie coś droższego - oglądam, wracam do domu i daję sobie jeden dzień na przemyślenie.
W moim przypadku wlasnie noszenie karty płatniczej łączy sie z " bankructwem" bo wtedy pieniądze zawsze "mam" , mając gotówkę w mniejszej ilości powoduje że muszę się ograniczyć. Karty staram się nie nosić ze sobą.
Mam dokładniej tak samo, karta jest to mogę kupić wszystko 😱 Teraz robie tak,że Przeznaczam 20£ dziennie na zakupy. Szkoła mojej starszej córki jest obok tesco extra,wiec codziennie po odprowadzanie córy do szkoły chodzę na małe zakupy. A raz na około 5- tygodni zamawiam zakupy online albo jeżdżę samochodem. Wtedy kupuje chemię, zgdzewki wody itp. Dodam tylko że nie zawsze dziennie wydaje 20£.
Renata Johnson Ja też tak robię, wypłacam sobie "tygodniówkę" i za to robię zakupy i płacę za transport a z kartą jest niebezpiecznie, bo pójdę na zakupy, zapłacę to tu to tam po czym sprawdzam stan konta i jest płacz xD
jeszcze jedna rzecz- warto ustawić sobie na koncie bankowym opcję "zachowaj resztę", bank automatycznie resztę z zakupów przelewa na konto oszczędnościowe i w ten sposób bez zbędnego bólu odkłada się niezła sumka. To samo można robić z drobnymi, tyle, że wrzucamy je do słoika. Nasze dzieciaki zresztą też mają słoiki na oszczędności i na zabawki muszą sobie nazbierać, później dokładamy im brakjącą kwotę do wymarzonej zabawki
Fajny filmik, ja przy wybieraniu produktów też zawsze sprawdzam skład, patrzę na cenę za kg (jak wyznacznik ile co naprawdę kosztuje) i zawsze patrzę na kod produkt jeśli zaczyna się od 590 to znaczy, że jest to produkt Polski, albo chociaż przez Polskie producenta pakowany. W końcu popyt, kreduje podaż, a to sprawia, że Polacy mają pracę ;) Trzeba wspierać nasz rodzimy biznes. Na zakupy raczej robię listę, czasem też robię tygodniowy plan obiadów. Stosuje jeszcze taka metodę, że gdy widzę jakaś rzecz przecenioną/ładną/gadżet/coś na co patrze i myślę sobie, że z chęcia bym to kupiła, to zadaję sobie pytanie czy jest mi to potrzebne i/lub do czego jest mi to potrzebne i czy muszę koniecznie to mieć. My kobiety tak mamy, że jesteśmy jak sroki, cos nam się podoba to bierzemy, a później mamy w domu 100 świeczek, 50 wazonów i nic tylko trzeba to z kurzu wycierać ;)
Hej :) ja oszczędzam na produktach chemicznych do czyszczenia tzn. kupuję tylko kilka: proszek do prania, płyn do płukania prania i płn do mycia naczyń , ocet i sodę. I teraz do mycia ram okien plastikowych świetnie nadaje się proszek do prania, podobnie do mycia podłogi. Z płynu do naczyń i sody robię pastę która świetnie czyści wannę i umywalki, osady z kamienia usuwam octem, szklankę octu wlewam do WC i po pół godziny czyszczę szczotką - wszystko schodzi. Małe osady z kamienia przecieram płynem do płukania tkanin a potem szorstką gąbką zmywam też rozpuszcza. Do polerowania mebli używam miksturę oliwy z oliwek, i octu jabłkowego - rysy znikają. Do odświeżania powietrza używam olejków zapachowych rozpuszczonych w wodzie w rozpylaczu. Do pielęgnacji ciała kupuję tylko mydło szare roślinne z TESCO i dodaje czasami na rękę kropelkę ulubionego olejku. W ten sposób pozbyłam się suchej skóry na nogach co było moją zmorą jak używałam żele itp. Po prysznicu nacieram się albo oliwą z oliwek albo olejem ryżowym na mokro ( czasami dodaje olejek eteryczny jak mam ochotę ) - rewelacja - problemy ze skórą minęły. Do włosów sprawdza mi się najtańszy szampon Joanna Naturia i taka sama odżywka której nie spłukuję , olejuję co kilka dni olejem ryżowym. Efekt mam bardzo dobry, wcale nie gorszy kiedy używałam różnych wymyślnych odżywek i masek a kasa w kieszeni została :))) Większą inwestycją był tylko zakup olejków eterycznych ale są bardzo wydaje i dają dużo różnych zapachów które zmieniam i dodaję jaką mam ochotę. Pastę do zębów oszczędzam używając tylko paska wielkości ziarnka grochu - to zupełnie wystarczy. Generalnie im mniej zaczęłam używać tym moja skóra i zdrowie zaczęło się poprawiać i mam więcej pieniędzy na warzywa i owoce. Tygodniowo wydaję 300 zł na wyżywienie i pielęgnację dla 3 osób.
Akmelena u mnie naturlane środki czystości się zupełnie nie sprawdziły, ale moja mama podobnie jak Ty jedzie na occie:)) Cieszę się, że tak podchodzisz do pielęgnacji, ja lbię rożnorodnośc i nowości, wiec nie wytrwalabym długo:)
U mnie nie ma zakupów bez listy. Zaczynam ją już tworzyć koło piątku, żeby do poniedziałkowych zakupów i niczym nie zapomnieć. Dodatkowo zawsze planuję menu na cały tydzień (każdy obiad na dwa dni). Jest nas w domu 3 (dorosłe osoby) na wydatki typu jedzenie i chemia gospodarcza wydajemy łącznie 300 funtów miesięcznie. Od dawna prowadzę zeszyt z wydatkami, zapisuję tam każde zakupy, dzięki czemu mogę sobie z miesiąca na miesiąc porównać na co wydałam za dużo kasy i w następnym miesiącu staram się to zminimalizować. Często zaglądam też na stronkę hot uk deals gdzie można znaleźć fajne oferty. Jest masa pomysłów jak trzymać budżet domowy w ryzach. Zaletą jest na pewno to, że nie mieszkam w Londynie. Jednak uważam, że nawet jak na mniejsze miasto 300 funtów miesięcznie na jedzenie itp to bardzo dobra sumka :)
Poruszasz ostatnio świetne tematy, lubię takie filmiki. Sama 2 lata temu musiałam nauczyć się organizować nasz wspólny budżet domowy i chyba lepiej mi to wychodziło niż teraz. Przez blogi i youtube zrobiłam się straszną zakupoholiczką (ale można przecież tyyyyle zaoszczędzić na tych wszystkich promocjach, to żal nie brać :p ). Pozdrowienia dla Ciebie i synka :)
Mój patent na oszczędzanie, to przeglądanie aplikacji z gazetkami promocyjnymi przed wyjściem na zakupy i robienie screenów produktów, które mnie interesują. Wszystkie promocje w jednym miejscu, na prawdę pomocne ;-) Filmik super!
Właśnie wczoraj zastawiałam się w jaki sposób mogę jeszcze bardziej ograniczyć wydatki.Nie chodzi o skąpstwo-dla mnie to przejaw rozsądku ☺. Wszystkie sposoby które przedstawiłaś Agnieszko znam i stosuję😊.
Aga z Tobą zawsze miło spędza się czas :) Staram się robić przemyślane zakupy. Ale prawdziwe życie na własną rękę dopiero przede mną więc wszelkie wskazówki mile widziane :)
świetny filmik, miło było Ciebie posłuchać, pomysł ze zrobieniem zdjęcia lodówki jest genialny, prosta rzecz a jaka pomocna :) co do listy na zakupy zawsze ją robię, a później zapominam ją wziąć ze sobą do sklepu hahhaha
Najlepszy sposób na oszczędzanie to po prostu kupować mniej. I zawsze zadawać sobie pytanie czy naprawdę jest mi to potrzebne? A na zakupy spożywcze nie wychodzić głodnym, połowa sukcesu. Pozdrawiam, Kasia
Nam niesamowicie pomagają dwie aplikacje, Listonic (współdzielone listy zakupów) i Moja Gazetka, dzięki temu szybko mogę znaleźć interesujące mnie promocje :) Jak zaczynaliśmy wić gniazdko wpadliśmy w "syndrom ikea" i szał kupowania masy "niezbędnych" w domu urządzeń, których się teraz pozbywam, bo od dawna się kurzą w szafkach, a po przeprowadzce do mniejszego mieszkania zajmują dużo cennego miejsca. A przed impulsywnymi zakupami bronię się mówiąc sobie, że kupię tę rzecz następnym razem, często przed następnym razem dochodzę do wniosku, że jednak tego nie potrzebuje :)
Lista tak, ale tez zaplanowanie posilkow na caly tydzien i kupienie tylko tych potrzebnych produktow... Sainsbury tez daje kupony ze znizka na produkty lub kupony na dana kwote, zalezy od dnia i ile wydalismy na zakupy;)
Witaj, śledzę Twoje kanały od dłuższego czasu a zaczęło się kulinarnie, potem odcinek za odcinkiem oglądałam w samotne wieczory gdy mąż w delegacji był. Wydatki domowe u mnie należy poskromić, staram się brać tyle pieniędzy ile będę potrzebowała(bilety) jadąc do pracy, a zakupy zwykle jedziemy we dwójkę i sprawdzamy promocje, gramaturę.. Mam problem z odmówieniem sobie gadżetu do kuchni ;) jeśli czegoś nie mam a jest w "promocji" to często znajduje się w koszyku;) Filmiki są świetne w Twoim wykonaniu, czekam na więcej:) Ściskam
jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne w drogeriach typu rossmann, hebe itp. - to zawsze staram się nie chodzić tam sama, zawsze biorę tam ze sobą siostrę, koleżankę a nawet chłopaka :D - po pierwsze można przy tym oszczędzić czas (bo zawsze jest tak że mnie poganiają :D ) no i pieniądze ( bo zanim włożę coś do koszyka to słyszę od nich : "a po c ci to?" - i wtedy zastanowię się 3 razy zanim to kupię ) -Świetny filmik! Patent ze zdjęciem robionym lodówce przed wyjściem na pewno wykorzystam!
Czekałem bardzo na ten film, bo sam lubię oszczędzać. Widzę, że mamy podobne metody na to. Co do tych kuponów, to kilka dni temu dostałem od Sainsbury's taki zestaw kuponów, jak z Tesco, więc ty też pewnie dostaniesz niedługo.
dzięki Aga:) ja i moja druga połówka używamy app HomeBudget i mega się sprawdza do planowania wydatków na poszczególne "działy" typu jedzenie, kosmetyki, rachunki, rozrywka itd. jak jest koniec miesiąca i niewiele $ zostało to robimy budżetowe gotowanie głównie z tego co jest w domu, czyli np kaszotto od katosu :) buziaki
Dzięki za fajne i przydatne rady Aga. Jesteś super !!! Ja tez mieszkam w Londynie. Ale akurat opłaty za wodę , to mamy najmniejsze i płacimy stałą stawkę niezaleznie od tego ile jej zuzyjemy tj ok 30 funtów miesięcznie. ( dodam ,ze mamy dom jednorodzinny). Pozdrawiam
Aga ,, świetny filmik .. muszę Ci powiedzieć ze ja od wielu lat robię zakupy tak aby w moim zasobniku domowym były produkty tylko te które używam chodzi o kosmetyki , a co chodzi o żywność robimy z mężem zakupy raz w tygodniu , robię listę zakupów i te rzeczy z listy kupuje , układam sobie po prostu jadłospis na cały tydzień , oczywiście chleb czy bułki , bagietki kupuje się świeże co drugi dzień ,,, serdecznie Ciebie kochana pozdrawiam i Twoja wspaniałą rodzinkę ,.... całuję :)
Ja z kosmetykami mam rożnie i często kupuje wiecej bo jestem np w Polsce i robię zapasy. Czasami kupuje cos ze względu na YT bo chcecie abym cos przetestowała/zrobiła...
Z natury jest mi ogromnie ciężko oszczędzać. Ale walczę z tym i się uczę. Kiedyś kupowałam mnóstwo ciuchow w sh i to miala byc oszczędność, a było zgubą bo zamiast kupić konkretnie to czego szukam i w rozmiarze i kolorze jaki chcę kupowalam to co jest. W efekcie mialam sporo ciuchow w zlym kroju, w stylu ktory nie do konca mi odpowiada i w nich nie chodzilam. Teraz zastanawiam sie czego potrzebuje i szukam np. chce sukienke wiec przegladam sklepy online,ogladam radzke by upewnic sie jaki fason bedzie dla mnie ok. Przegladam blogi modowe i decyduje co najbardziej mi sie podoba, gdzie chce w niej chodzic i tym samym unikam hasełek "poszłam po sukienkę na codzień, a wrócilam z sukienką na plażę." Tylko problem mam z kosmetykami bo zamiast kupic porządną szminkę jakiej szukam to kupuję dwie tańsze i w efekcie okazuja się do niczego i wcale ich nie używam :(( no i mam problem z kupowaniem "bo tanie, porządne to nic ze brzydkie" i w ten sposob mam zamszową kurtkę za 140zl ale jest okropna i w fasonie i stylu nie dla mnie.
Moim zdaniem i tak super sobie radzisz i jak Ty miałaś z sh to ja tak robiłam w primarku. Teraz kupuje to co potrzebuje i raczej ufam mojemu własnemu stylowi choć dobrej rady zawsze można posłuchać:) czekam na moja kumpele @twojanietypowastylistka i pójdziemy na zakupy:)
rzeczy niepotrzebne mozesz sprzedac w intenercie, sama tak zrobilam, mialam lepsze i gorsze, niektóre poszly za wieksze sumki, niektore sprzedalam za 5zl, ale zawsze to jakas odzyskana kasa :) ważne tylko aby znów nie wydac jej na rzeczy zbędne ;)
Świetny filmik :-) Twój kwiatek jest cudowny ( mam nadzieje że nie zwiędnie z powodu mojego chwalenia :-P) mam identycznego kwiatka ale o połowę mniejszego, mam nadzieję że taż mi pięknie urośnie :-)
Agnieszka często są vouchery do Lidla minus 5 funtów w gazetach jak Dily Mail i etc i w tych Lidlowych gazetkach, a teraz są jeszcze magazyny w Lidlu okazjonalne na lato wiosnę zimę gdzie są kupony na dane produkty.
a mnie wlasnie placenie wszedzie karta gubi, bo nie widac ile kasy sie wydaje, a czasami mija dobre kilka dni zanim sciagnie z konta i potem nagle sprawdzam konto i sie przerazam :P lepiej wydaje mi sie wyciagnac np £100 z konta i powiedzmy to jest na jedzenie na tydzien i trzymac sie tego
w Porownianiu do zycia w Stanach w Pl i nie tylko ceny mieszkan ktore przewaznie maja wilgoc i grzyba w domu ktorego jest ciezko sie wyzbyc i nawet w najlepszych budowlach -jest mega drogo .
Aga również stosuję te sposoby co Ty :) Dodam coś jeszcze. Co prawda nie wiem czy to funkcjonuje poza Polską ale u nas polecam wyrobienie karty Payback. Honoruje ją wiele sklepów i placówek (kino, wybrane banki, sieci telekomunikacyjne itd.). Bodajze za każde wydane 3 zł dostaje się 1 punkt. Punkty można wymieniać na konkretne nagrody. Tym sposobem "zapłaciłam" punktami za 4 książki w empiku! :) niby nic a zaoszczedzilam w ten sposob ok 130zł. Allegro również przyznaje punkty pod warunkiem, że robimy zakupy przez aplikację mobilną.
Jezeli sie mieszka w mieszkaniu to i tak wydatki sa o wiele mniejsze niz w domu, gdzie dochodzi mnostwo inncyh rzeczy i juz czasem nie wiadomo jak zapanowac nad wydatkami, bo co chwile jest cos do roboty...jak dach cieknie, czy piec peknie, a moze ktos w ogrodzenie wjedzie i sie zawinie, mozna tak wyliczac, w obecnym czasie dobudowujemy na tarasie 2 pokoje dla dzieci i jeszcze pomieszczenie gosp. wiec zyjemy bardzo oszczednie, niemarkowo, ale zdrowo, ciuchy z ciucholanda :) wszystkiego sa plusy i minusy, czasem trzeba przycisnac pasa, zeby moc cos zrobic...
Co do srodkow chem i podstawowych kosmet pielegncyjnych to polecam Saversa i Wilko...ewentualnie pilnowac cen w in supermarketach bo ceny z czasem chyba kazdy kojarzy czy akurat jest dobra no i robic male zapasy jesli sa fundusze i miejsce w domu :)
Ale masz pięknego zamiokulkasa ! Siedzę właśnie i oglądam Twój filmik, a obok stoi mój własny i w porównaniu do Twojego jest strasznie malutki :( Długo Ci zajęło "uhodowanie" tak ładnego okazu ? :D
Widzę, że masz kilka rzeczy z For.rest :) Od kilku miesięcy zastanawiam się nad zakupem kubeczków, a teraz jeszcze doniczek, są prześliczne! I te zwierzaki....
Ja robię zakupy raz w tygodniu. Też robię w glowie plan tygodniowy co będziemy jeść i pod to robię zakupy. Mam też taki sposób, że rzeczy, które muszę kupić spisuję na kartce, ale nie przed samym wyjściem do sklepu, bo wtedy bym pewnie o wielu zapomniała. Kartka z listą produktów mieszka sobie cały tydzień w szufladzie w kuchni i dopisuję do niej to, co akurat się skończyło. To dobry sposób. Jesli chodzi o kosmetyki to średnio mi wychodzi oszczędzanie tak samo jeśli chodzi o rzeczy dla dzieci typu ubrania czy smakołyki.
Patrycja Zimnicka hahha nie można być perfekcyjnym w każdej dziedzinie. Ja też czasami przepadam na car boot kiedy kupuję ubranka dla Jamesa, ale za taką cenę nie mogę przejśc obok nich obojętnie
Kochana, Whiterose i Sainsburys to jedne z najdroższych sklepów w Anglii, myślę, że odpowiedniki i to dobre odpowiedniki produktów znajdziesz w Lidl bądź w moim ulubionym Aldi, tam naprawde idzie się obkupić za 20-30 funtów :) Jak już wspominałam w komentarzu gdzieś poniżej, ja karty staram się nie używać, wypłacam sobie "tygodniówki" na zakupy i transport i staram się nie przekraczać tej kwoty, jak używam karty to później jest płacz heheh. A jeszcze apropo sklepów, to chyba jednak najdroższym sklepem jest jednak Polski Sklep, ceny niektórych produktów to naprawdę szok. Chociażby woda Żywiec kosztuje 99p a Buxton w Tesco 59p. itd, itd.
Uważaj z takimi filmami, bo zaraz Cię pewna vlogerka posądzi o kopiowanie :D A tak poważnie, to bardzo dobrze się Ciebie słucha, najbardziej na Twoim kanale lubię właśnie filmy pogadankowe, tak jak ten o tatuażach czy z organizacją szafy :)
monic130591 to nie było żadne dosłowne oskarżenie. Szusz w ostatnim vlogu wspomniała, że nie lubi jak ktoś podkrada pomysły. Ale bez przesady babeczki, nie róbmy dramatu. Akurat ten temat jest bardzo fajny i każdy może podsunąć swoje 5 groszy ;)
ja np.nie kumuluję ciuszków po synku... zawsze kupuje markowe,mimo,ze są drogie,ale potem sprzedaje je praktycznie za tę samą cenę..więc na ciuszki praktycznie nic nie wydaje :-)polecam..
akurat dzisiaj odnioslam krotkie spodenki do sklepu :-) cena tylko 3.99 euro ale zawsze. Kupilam ladne szare spotrowe spodenki pozniej przeanalizowalam ze mam w szafie czarne i 2 pary bialych, nie jestem w stanie latem wynosic tych nowych tym bardziej ze w Niemczech jest raczej zimno. Oddalam i za te pieniazki kupilam warzywa na salatke :-) Film interesujacy , pozdrawiam.
Mozahid Huq Ja czasami sobie myślę, że jak to mozliwe, ze salatka (którą się zje na raz/dwa) kosztuje tyle samo, (jak nie wiecej) co ubrania, ktore moga nam wystarczyć na lata....ale doskonale wiem o czym mowisz, bo też zwracam nawet jeżeli coś nie kosztowało dużo
To co powiedziałaś zgadza się w 100% moja metoda sprawdzona to zrobienie listy w Excelu podzielona na grupy :nabiał,środki czyst.itp + kartka na lodówce na której zapisuje na bieżąco co się kończy w danym momencie.Nie kupuje nic co nie jest zapisane na liście.Zamienniki to podstawa bo produkty markowe czasem po prostu się nie opłacają kupować zwłaszcza chemię,środki czystości,kosmetyki
stwierdzam, że jakieś drogie pokoje są w anglii:P ja mieszkam z chłopakiem 2 lata w hiszpanii i placimy niecałe 500 euro, za 3 pokojowe mieszkanie, plus woda, prąd, internet, tv, 2 telefony i rata z carrefura.(+/-180 euro) kupujemy tam zawsze coś droższego, bo wydatek się rozchodzi na 10 miesiecy np, a koszt ten sam, bo to tzw sin interes:). kiedys robilismy zakupy na cały miesiac, ale strasznie sie nie oplaca. duzo rzeczy sie marnuje, a i tak chodzisz do sklepu i dokupujesz, bo zawsze czegos brakuje:/ wiec teraz co sobota, z lista, co do jedzenia i co do kupienia. i zawsze wiem ile mniej wiecej wydam.z ciuchami i kosmetykami jest troche gorzej...tu brak mi silnej woli...zawsze sie usprawiedliwiam, ze to nagroda, za moja ciezka prace:) jednak tez nie przesadzam:)) jedzenie na ulicy kosztuje tez sporo, ale taki kraj:)) wiec odpada nawet i czasami 100 w miesiacu na takie wychodzenie,ale czasami nie wychodzi sie w ogóle:) ogólnie przy budzecie domowym 2000-2300 jestesmy zaoszczedzic nawet 1000 euro:) jednak dużo było kombinacji, ale najbardziej pomógł nam (mi;p) jakoszczedzacpieniadze.pl genialny człowiek, z bogatym doświadczeniem i świetnymi radami:) przyjemnie sie go czyta:)) cenię go też za konwersacje z czytelnikami:)) nie twierdzi, że pozjadał wszystkie rozumy, ale rozmawia z czytelnikami, bierze ich sugestie pod uwagę, doradza;)
ja zawsze robię listę i robię plan jedzenia na przyszły tydzień, nie na konkretne dni ale tak ogólnie, jak mam czas to siadam i robie pierogi, czy krokiety a później je zamrażam i odgrzewam kiedy np nie chce mi się gotować :)
Coś ci się stało przy górnej wardze czy mam zwidy jakieś ;) fajny film ja jestem z tych osób których pieniądze się nie trzymają ale staram się cały czas to zmieniać
No tak zdjecie lodówki, czemu ja na to wcześniej nie wpadłam. P.S. Polecam aplikacje na tel. home budget, swietnie pokazuje ile i na co wydajemy nasze fundusze :)
robie zakupy w sains i tam dostaje zazwyczaj przy zakupach kupony, jak zamowisz online to bedziesz miala kilka tygodni kody na free delivery i 10 off z 50/60/70f wiec tez calkiem spoko, potem delivery jest nawet za funta nie raz. Wole ogolnie zamowic online bo wtedy pomysle co naprawde potrzebuje, jak ide do sklepu wydaje wiecej bo jestem glodna, bo promocja itd ;)
Sainsbury's ma inny system, na paragonie możesz sprawdzić ile masz punktów i za każdym razem jak jesteś na zakupach to możesz je wydać wystarczy poprosić o użycie punkow z karty (minimum musi być 500 punktów= 2,5 funta), lub sama ich używasz korzystając z kasy samoobsługowej, kupony do użycia przy nastepncyh zakupach są drukowane razem z paragonem więc tak też możesz szybciej uzbierać punkty,lub też są zniżki jak wydasz 15 funtów to wtedy będziesz mieć 2,25 funta mniej do zapłaty
Ja tez jak co niektore dziewczyny zakupilam sprzet domowy zanim zamieszkalismy razem . Ale nie jaakies duperele.. Garki patelki zelazko.. jak zaplaci sie to wpisowe na samym poczatku.. to pozniej idzie juz z gorki, bo jak człowiek chce oszczedzic to czy tu czy w polsce mu sie uda.. jestem zdania, ze nawet stowa miesiecznie zaoszczedzona to juz cos .
Fajnie jest mieć miejsce gdzie to można składować przed przeprowadzka na własne. Ja pamietam ze nie kupowałam za dużo do ostatnich miesiecy, bo nie miałam gdzie tego przechowywać i nie do końca byłam pewna co bedzie nam potrzebne, ale jezeli Wy wiecie to super:) zawsze ten koszt jest rozłożony w czasie...
u mnie jest tak ,że ja jestem oszczedana i lubie planować wszystko co zrobie lub co mam kupić ,a mój mąż nie zabardzo.Nie patrzy woóle na ceny tylko bierze pierwszy lepszy produkt z półki.Ja zawsze musze porownac i pomacać.
Świetny film Aga. Jeśli mogę Ci coś jeszcze do tematu oszczędzania (w którym podobnie jak Ty czuję się ekspertem) doradzić, to korzystanie z hotukdeals . com Tam znajdziesz i kody, i vouchery i najgorętsze offers online oraz instore. Czasami wpadają dzięki temu perełki. A co ważniejsze - oszczędzasz czas.
+Agnieszka Dziekanowska Zapomniałam jeszcze dodać o korzystaniu z topcashback oraz quidco. Mi w ciągu ostatniego roku przy okazji i tak koniecznych zakupów online (czy kosmetyki, czy ubrania, czy ubezpieczenia) zwrócono kilka stówek. Warto przyjrzeć się temu.
W Anglii placi sie za wode? W Szkocji woda wliczona jest w council tax, myslalam ze tak jest w calym UK ... a to ci niespodzianka :) Jeśli lubisz robic zakupy w roznych supermarketach, to polecam aplikacje mysupermarket - porównywarka cen produktow w brytyjskich sklepach.
Podziwiam,podziwiam i jeszcze raz podziwiam. Jestem posiadaczka tylko jednej karty klienta-Costy ,bo zdarza mi sie wypic 5 kaw dziennie -niestety uzaleznienie. Nie wyobrazam sobie noszenia tylu dodatkowych papierkow, kart ect. Budzetu nie planuja -kupuje ,to co mi jest niezbedne i na co mam akurat ochote. Nigdy nie szukam promocji i nie kupuje rzeczy ,tylko dla tego ,ze sa akurat ze znizka. Mam ulubione produkty ,ktore kupuje w Lidlu,inne w Asda ,a jeszcze inne w Tesco itp. Ze wzgledu na to,ze mieszkam w miejscu ,gdzie mam wszystko pod reka,,nie robie zapasow ,bo nie lubie magazynowania.
Teraz prawie wszędzie można płacić kartą, nawet w biedrze już można. Wg mnie lepiej nosić gotówę bo wiemy ile mamy pieniędzy. Kartą jest łatwo, szybko i wygodnie płacić i nie widać ile zostało.
ja kosmetyki-sprawdzone u mnie- kupuje tylko przez Internet. róznice cenowe śa ogromne .."moja" mascara w Rossmanie kosztuje 42zł,a na allegro z przesyłką 30zł...
Nie zrzucajcie się pół na pół z facetem na jedzenie😁 bo facet zjada dwa razy więcej, w związku z czym kobiety dokarmiaja faceta ze swojego budżetu. A im w kapsie zostaje. 😁
Myslalam, ze w calej Wielkiej Brytanii nie placi sie za wode. Ktos juz wczesniej wspomnial, ze w Szkocji oplata za nia jest wliczona w council. Oplata jest stala przez caly rok. Ja kiedys kupowalam na caly tydzien, ale duzo jedzenia mi sie marnowalo. W excelu jest opcja sciagniecia programu do pilnowania budzetu rodzinnego. Ja niestety pilnowalam i skrupulatnie notowalam przez ok cztery miesiace, a pozniej zaprzestalam. Widzialam jak wydajemy pieniadze na glupie i niepotrzebne rzeczy. Musze koniecznie wrocic do tego systemu.
Nie ma takich pieniędzy których nie można byłoby wydać... trochę o tym wiem :) Moim zdaniem podstawą jest prowadzenie budżetu domowego i kontrolowanie na bieżąco swoich wydatków. Ja używam aplikacji Fin4Family która bardzo ułatwia sprawę...
dla mnie lista zakupow zdaje egzamin, planowanie posilkow -mniej wiecej ;), i przeznaczanie konkretnej sumy-powiedzmy dzis £20 powinno wystarczyc wiec wyplacam sobie tyle i ograniczam w ten sposob ilosc kupionych produktow. Poza tym sprawdzam i porownuje ceny w roznych supermarketach i wybieram gdzie jest taniej-jest taka stronka "my supermarket"czesto z niej korzystam.Nie lubie marnowac jedzenia i walcze z tym nawykiem u mojego chlopaka ktory mimo lodowki pelnej jedzenia potrafi przyniesc do domu "take away"! Natomiast ciezko mi kontrolowac "inne"zakupy online. Poki co walcze z kilogramami po ciazy wiec przynajmniej "ciuszkowe" zakupy mnie nie ciesza-to tez niejako oszczednosc ;
Od prawie roku mieszkam z chłopakiem, który jest bardzo oszczędny. Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz przejęłam jego nawyki i wprowadziłam też swoje, wyniesione poniekąd z domu. Na zakupy w 99% idę z listą, zdarza się, że dorzucę coś spoza listy, ale zawsze mam pewność, że niczego nie zapomnę. Jak idę bez listy, to czuję się jak dziecko we mgle, próbując przypomnieć sobie, co miałam kupić... Dodatkowo co niedzielę przeglądamy wspólnie gazetki promocyjne, głównie ze sklepu, w którym robimy codzienne zakupy. Nie jeździmy daleko po duże zakupy, bo ceny w pobliskim markecie są w porządku. Poza tym w ogromnych marketach nie umiem się odnaleźć i zwykle i tak jechałam później do ,,swojego", po sprawdzone produkty. Z gazetek wybieramy rzeczy, które opłaca się kupić, jeśli coś lubimy to bierzemy więcej, jeśli data ważności jest długa lub mamy pewność, że zjemy. Korzystamy też z kuponów. Kiedyś trafiliśmy na szampony Head&shoulders 2 x 200 ml za 5 e, a po zarejestrowaniu paragonu w określonym czasie oddali nam te 5 e :D. Zakupy drogeryjne robię w miejscu, gdzie mogę zebrać punkty payback, podobnie robimy z klockami LEGO. Poza tym polujemy na ciągłe promocje, typu 10 czy 20 %. Kupujemy też ogromne proszki za max 20 e, zwykle na promocji, a taki jeden starcza nam na dwie osoby na około pół roku. Korzystamy też z promocji sezonowych, które pojawiają się w naszym sklepie. Np. od marca do maja za każde wydane 10 e dostawało się naklejkę, a po uzbieraniu odpowiedniej ilości można było kupić porządne noże stalowe za grosze. A skoro już robimy tam zakupy, to zbieramy naklejki i korzystamy z tego. W zimie były w podobnej promocji garnki i też udało nam się kupić dwa najpotrzebniejsze. Teraz śmiejemy się, że czas na patelnie :D A te garnki i noże są niemieckich firm, porządne i na stronie producenta o ok. 60-80 % droższe niż z tymi naklejkami. Co do obiadów na cały tydzień, to nie planuję tego nigdy, ewentualnie na 2 dni coś gotuję. Wynika to z tego, że często mamy ochotę na coś innego, niż pierwotnie np. ja zaplanowałam.. Poza tym mamy bardzo małą lodówkę i jedną szufladę mrożącą, więc i tu na wielkie zapasy pozwolić sobie nie mogę, tym bardziej jak przechowuję tam lody i pierogi od mamy :D Nie jadamy na mieście wcale. Nie kupujemy gotowego jedzenia. I na koniec dodam tylko, że określiliśmy sobie budżet tygodniowy. Na jedzenie przeznaczamy po 100 e na tydzień i to musi wystarczyć. Jemy normalnie. Pozwalamy sobie na egzotyczne owoce, lody czy słodycze, jemy mięso, warzywa itp., ale kasy nie dokładamy. Z tych pieniędzy kupuję także co jakiś czas chemię do sprzątania oraz szampony i żele do mycia, pasty do zębów itp. Bywają tygodnie, że z tych 100 e uda mi się 10-20 e zaoszczędzić, a te zaoszczędzone przeznaczam na zakupy ubraniowe zwykle. Ubrań nie kupujemy też ciągle. Mamy pokupowane lepsze buty, spodnie czy kurtki i nie ma potrzeby ciągłego łażenia po sklepach. Ja także szukam okazji na jakieś tuniki na allegro. Ostatnio udało mi się upolować beżowy długi trencz w idealnym stanie za 32 zł. Wszystko da się zrobić, tylko trzeba wyznaczyć sobie granice i się ich trzymać.
A mozna wiedziec gdzie mieszkasz? Ja mieszkam w Ie. Dzisiaj bylam na zakupach spozywczych. Wydalam 80 e. Zakupy zrobiłam z lista i kupilam same potrzebne rzeczy. Mysle ze drugie tyle bede musiala wydac ok poniedziałku. Czyli wyjdzie 160 e na tydzien. Budzet na 4 osoby. Dwie dorosle i 4letnie bliznieta. Przewaznie tygodniowo wydajemy ponad 200 e na jedzenie.
Anna Maj mieszkam w środkowych Niemczech. Być może różnice w cenie są spore albo kupujesz produkty droższe po prostu. Ja staram się wybeirać produkty dobre a w miarę tanie. Jeżeli coś droższego ma lepszy skład to wybieram droższe. Robię zakupy w sklepie Edeka, są tam produkty marki gut&gunstig, ktore sa tanie, ale dobre. Lodów innych firm nie jemy, tej są najlepsze. Podobnie z makaronami, mlekiem, jogurtami.. Dodatkowo nie pijemy alkoholu i nie palimy. Przypuszczam, że gdybyśmy ustalili sobie 120 e na tydzień to też bym to wydała :D Ale trzymam się plus minus granic. Myślę, że na 4-5 dni z dwójką dzieci to wydałaś w sam raz. Chociaż ciężko mi powiedzieć, bo nie mam dzieci to raz, a dwa nigdy nie zrobiłam zakupów za 80 e jednorazowo, bo uważam, że trzeba naprawdę dużo kupić żeby tyle wydać :) Standardowe moje wyjście na zakupy kończy się wydanymi ~30 e.
Na proszkach do prania I chemii monza duo oszczedzic kupujac w discountach ja wczesniej kupowalam chemie w tesco ale jak mi kolezanka powiedziala ze kupujac w home bargains zaoszczedza nawet funta na butelce plynu do naczyn czy kilka fun tow na opakowaniu papieru toaletowego to I ja sie przekonalam.teraz kupuje pudlo proszku surf za 10f I on na moja 3 o's rodziny starcza na kilka miesiecy rowniez litr plynu fairy za 2f ktory starcza przynajmniej na 6 tyg.ceny pradu zawsze sprawdzamy w internecie I czesto zmieniamy dostawce teraz w okresie letnim wydajemy 10f tygodniowo I uzywamy ile chcemy.niestety najwiecej wydajemy na jedzenie
a my z mezem odkad przeprowadzilismy sie na wies oszczedzamy totalnie:) nie kusza mnie wystawy poniewaz nie jezdze czesto do miasta:) jedzonko przez internet wiec rowniez i tutaj ograniczam sie do tych potrzebnych . tutaj na wyspie wight nie ma az tak duzo sklepow markowych ani galerii:( szkoda z jednej strony ale z drugiej jak mam potrzebe cos dla siebie plyne na lad:) pozdrawiam wszystkie Panie
U mnie za to jest tak że jak mam gotówkę i widzie ile wydaje to potrafię to ogarnąć, ale jak płacę kartą to zaraz pieniędzy nie ma i to nawet nie wiadomo na co się wydało :)
Ja mam właśnie na odwrót, jak mam gotówkę to ciężej jest mi się z nią rozstać, to co jest na karcie jest w pewnym sensie nierealne w trakcie zakupów więc nie widzę ile wydaję i kupuję więcej :D
Ola Mam to samo...:)
hah, no to piątka :D :)
Ola i ja też tak mam :p
Ola Ja też tak mam. Jestem studentką i pieniądze na karcie mam zazwyczaj z przelewów od rodziny. Strasznie szybko się rozchodzą, zazwyczaj na zakupy w rossmannie. Od rodziców dostaję gotówkę i łatwiej zaplanować mi tygodniowe wydatki.
Piątka tez ode mnie ;)
moja rada dla ludzi, którym pieniądze rozchodzą się rękach to spisywanie przez kilka miesięcy wsztstkich wydatków - wyjdą niezłe kwiatki. Ze zmywarki będziesz zadowolona, my mamy naszą 6 lat i zawsze nadpłatę za wodę :). Mamy też taki patent, że aby kupić nowy ciuch pozbywamy się starego i jest rotacja. Poza tym zakupy robię przemyślane, zawsze z listą i bardzo często kupuję produkty niemarkowe. Film świetny, myślę, że przyda się wielu młodym ludziom na dorosłej drodze
Dziekuje bardzo za odpowiedz
A ma ine pytanie zna Pani moze taka firme Lefery Cosmetics chcialam tam zamowic maly kerm za 30 zl jak nacisklam tak zamawiam maly pokazala sie cena 237 zl i nic z tym nie mozna zrobic albo moze ktos wie cos na ten temat
Wieso Ich niestety nie znam :)
Pani Peany o to super, chyba zainwestujemy w zmywarke w nowym domu. Jest rzeczywiscie duza oszczednosc? moja znajoma nastawia tylko na wieczor zmywarke, jak sie garow uzbiera...
Tez kiedys notowalam rachunki, ile na co, robilam sobie limit np na jedzenie, na kosmetyki itd. Powiem szczerze,ze bylam zmeczona tym, sytuacja mnie zmusila ale pozostaly plusy, jestem oszczedniejsza i sie dlugo zastanawiam zanim cos kupie.
oszczędność na wodzie jest bardzo duża, przy mojej rodzinie (mamy trójkę małych dzieci) nastawiam ją raz dziennie wieczorem i polecam kpować mniejszą typu 45, bo większe mają większą ładowność ale zbierać naczynia czasem trzeba i dwa dni. Co do notowania rachunków to my robiliśmy to przez ostanie 6 m-cy i wyszło, że najwięcej wydajemy na głupoty, bo tsakich małych kwot nie liczycz, także +jest- to pracochłonne ale warto
Ja zawsze robię listę zakupów bazując na tym co już mam. Zaglądam do lodówki, do szafek a potem piszę co mogę dokupić żeby mieć obiady na kilka dni. Do tego oglądam gazetki promocyjne i kiedy widzę dobrą okazję, jak np. wspomniany makaron, to kupuję kilka opakowań :) Przy kosmetykach kieruję się zasadą że niektóre produkty mogę kupić sobie droższe (np. podkład, krem) a inne staram się kupić jak najtaniej (żel pod prysznic, szampon) i nie patrzę nawet na kosmetyki z wyższej półki. Podobnie jak w przypadku jedzenia - kiedy widzę naprawdę dobrą okazję na kosmetyk którego używam to kupuję na zapas. Oprócz tego nie jadam na mieście, kiedy wiem że wychodzę z domu na dłużej po prostu biorę jedzenie ze sobą :) Złota rada! Kiedy kusi mnie coś droższego - oglądam, wracam do domu i daję sobie jeden dzień na przemyślenie.
W moim przypadku wlasnie noszenie karty płatniczej łączy sie z " bankructwem" bo wtedy pieniądze zawsze "mam" , mając gotówkę w mniejszej ilości powoduje że muszę się ograniczyć. Karty staram się nie nosić ze sobą.
Mam dokładniej tak samo, karta jest to mogę kupić wszystko 😱
Teraz robie tak,że Przeznaczam 20£ dziennie na zakupy.
Szkoła mojej starszej córki jest obok tesco extra,wiec codziennie po odprowadzanie córy do szkoły chodzę na małe zakupy. A raz na około 5- tygodni zamawiam zakupy online albo jeżdżę samochodem. Wtedy kupuje chemię, zgdzewki wody itp.
Dodam tylko że nie zawsze dziennie wydaje 20£.
Renata Johnson Ja też tak robię, wypłacam sobie "tygodniówkę" i za to robię zakupy i płacę za transport a z kartą jest niebezpiecznie, bo pójdę na zakupy, zapłacę to tu to tam po czym sprawdzam stan konta i jest płacz xD
jeszcze jedna rzecz- warto ustawić sobie na koncie bankowym opcję "zachowaj resztę", bank automatycznie resztę z zakupów przelewa na konto oszczędnościowe i w ten sposób bez zbędnego bólu odkłada się niezła sumka. To samo można robić z drobnymi, tyle, że wrzucamy je do słoika. Nasze dzieciaki zresztą też mają słoiki na oszczędności i na zabawki muszą sobie nazbierać, później dokładamy im brakjącą kwotę do wymarzonej zabawki
Ale świetny pomysł! Nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje 😮 dzieki!
Nie znałam tej opcji w banku, zapytam:) dzieki
Pani Peany ale jak to reszta ??? chodzi na przyklad ze placisz 2.49 i te 51 gr to reszta. ??
jasiaaj tak ;)
Fajny filmik, ja przy wybieraniu produktów też zawsze sprawdzam skład, patrzę na cenę za kg (jak wyznacznik ile co naprawdę kosztuje) i zawsze patrzę na kod produkt jeśli zaczyna się od 590 to znaczy, że jest to produkt Polski, albo chociaż przez Polskie producenta pakowany. W końcu popyt, kreduje podaż, a to sprawia, że Polacy mają pracę ;) Trzeba wspierać nasz rodzimy biznes. Na zakupy raczej robię listę, czasem też robię tygodniowy plan obiadów. Stosuje jeszcze taka metodę, że gdy widzę jakaś rzecz przecenioną/ładną/gadżet/coś na co patrze i myślę sobie, że z chęcia bym to kupiła, to zadaję sobie pytanie czy jest mi to potrzebne i/lub do czego jest mi to potrzebne i czy muszę koniecznie to mieć. My kobiety tak mamy, że jesteśmy jak sroki, cos nam się podoba to bierzemy, a później mamy w domu 100 świeczek, 50 wazonów i nic tylko trzeba to z kurzu wycierać ;)
Nie wiedziałam o tym kodzie, dziekuje za informacje:)
Doncza Do brawo za patriotyzm gospodarczy! :) niestety mało kto wie o kodach...
:D Dlatego musimy o tym pisać i mówić, aby inni mogli się tego dowiedzieć ;)
Mogłabyś mówić o czymkolwiek, o dziurze ozonowej, składaniu serwetek, czy segregacji odpadów.. a ja mogłabym Cię oglądać i oglądać :)
Hej :) ja oszczędzam na produktach chemicznych do czyszczenia tzn. kupuję tylko kilka: proszek do prania, płyn do płukania prania i płn do mycia naczyń , ocet i sodę. I teraz do mycia ram okien plastikowych świetnie nadaje się proszek do prania, podobnie do mycia podłogi. Z płynu do naczyń i sody robię pastę która świetnie czyści wannę i umywalki, osady z kamienia usuwam octem, szklankę octu wlewam do WC i po pół godziny czyszczę szczotką - wszystko schodzi. Małe osady z kamienia przecieram płynem do płukania tkanin a potem szorstką gąbką zmywam też rozpuszcza. Do polerowania mebli używam miksturę oliwy z oliwek, i octu jabłkowego - rysy znikają. Do odświeżania powietrza używam olejków zapachowych rozpuszczonych w wodzie w rozpylaczu.
Do pielęgnacji ciała kupuję tylko mydło szare roślinne z TESCO i dodaje czasami na rękę kropelkę ulubionego olejku. W ten sposób pozbyłam się suchej skóry na nogach co było moją zmorą jak używałam żele itp. Po prysznicu nacieram się albo oliwą z oliwek albo olejem ryżowym na mokro ( czasami dodaje olejek eteryczny jak mam ochotę ) - rewelacja - problemy ze skórą minęły.
Do włosów sprawdza mi się najtańszy szampon Joanna Naturia i taka sama odżywka której nie spłukuję , olejuję co kilka dni olejem ryżowym. Efekt mam bardzo dobry, wcale nie gorszy kiedy używałam różnych wymyślnych odżywek i masek a kasa w kieszeni została :)))
Większą inwestycją był tylko zakup olejków eterycznych ale są bardzo wydaje i dają dużo różnych zapachów które zmieniam i dodaję jaką mam ochotę.
Pastę do zębów oszczędzam używając tylko paska wielkości ziarnka grochu - to zupełnie wystarczy.
Generalnie im mniej zaczęłam używać tym moja skóra i zdrowie zaczęło się poprawiać i mam więcej pieniędzy na warzywa i owoce. Tygodniowo wydaję 300 zł na wyżywienie i pielęgnację dla 3 osób.
Akmelena wow.
Akmelena u mnie naturlane środki czystości się zupełnie nie sprawdziły, ale moja mama podobnie jak Ty jedzie na occie:)) Cieszę się, że tak podchodzisz do pielęgnacji, ja lbię rożnorodnośc i nowości, wiec nie wytrwalabym długo:)
Akmelena Twoje rady sa bardzo dobre ,ale dla kobiet ,ktore maja duzo czasu.
bardziej dla kobiet które mają mało kasy ;)
Akmelena Tez.
U mnie nie ma zakupów bez listy. Zaczynam ją już tworzyć koło piątku, żeby do poniedziałkowych zakupów i niczym nie zapomnieć. Dodatkowo zawsze planuję menu na cały tydzień (każdy obiad na dwa dni). Jest nas w domu 3 (dorosłe osoby) na wydatki typu jedzenie i chemia gospodarcza wydajemy łącznie 300 funtów miesięcznie. Od dawna prowadzę zeszyt z wydatkami, zapisuję tam każde zakupy, dzięki czemu mogę sobie z miesiąca na miesiąc porównać na co wydałam za dużo kasy i w następnym miesiącu staram się to zminimalizować. Często zaglądam też na stronkę hot uk deals gdzie można znaleźć fajne oferty. Jest masa pomysłów jak trzymać budżet domowy w ryzach. Zaletą jest na pewno to, że nie mieszkam w Londynie. Jednak uważam, że nawet jak na mniejsze miasto 300 funtów miesięcznie na jedzenie itp to bardzo dobra sumka :)
Poruszasz ostatnio świetne tematy, lubię takie filmiki. Sama 2 lata temu musiałam nauczyć się organizować nasz wspólny budżet domowy i chyba lepiej mi to wychodziło niż teraz. Przez blogi i youtube zrobiłam się straszną zakupoholiczką (ale można przecież tyyyyle zaoszczędzić na tych wszystkich promocjach, to żal nie brać :p ). Pozdrowienia dla Ciebie i synka :)
Świetny filmik, bardzo pomocny, pełen dobrych, sprawdzonych porad. Pozdrawiam! :)
Witaj przyjemnie się ciebie ogląda. Ciekawa osobą jestes, w kazdym temacie masz coś do powiedzenia i ma to sens:) Pozdrawiam
Mój patent na oszczędzanie, to przeglądanie aplikacji z gazetkami promocyjnymi przed wyjściem na zakupy i robienie screenów produktów, które mnie interesują. Wszystkie promocje w jednym miejscu, na prawdę pomocne ;-) Filmik super!
Właśnie wczoraj zastawiałam się w jaki sposób mogę jeszcze bardziej ograniczyć wydatki.Nie chodzi o skąpstwo-dla mnie to przejaw rozsądku ☺.
Wszystkie sposoby które przedstawiłaś Agnieszko znam i stosuję😊.
Uwielbiam te Twoje pogadanki, mogłabym Cię słuchać godzinami:)
Uwielbiam Cię ;) Jesteś takim nowoczesnym i pozytywnym autorytetem dla młodych mam :)
dawno nie było tak ciekawego filmiku. Dzięki!
Aga z Tobą zawsze miło spędza się czas :) Staram się robić przemyślane zakupy. Ale prawdziwe życie na własną rękę dopiero przede mną więc wszelkie wskazówki mile widziane :)
Bett powodzenia
świetny filmik, miło było Ciebie posłuchać, pomysł ze zrobieniem zdjęcia lodówki jest genialny, prosta rzecz a jaka pomocna :) co do listy na zakupy zawsze ją robię, a później zapominam ją wziąć ze sobą do sklepu hahhaha
monika wawrzyniak Ja też tak mam z listą, więc zapisuję w telefonie:)
Najlepszy sposób na oszczędzanie to po prostu kupować mniej. I zawsze zadawać sobie pytanie czy naprawdę jest mi to potrzebne? A na zakupy spożywcze nie wychodzić głodnym, połowa sukcesu. Pozdrawiam, Kasia
Nam niesamowicie pomagają dwie aplikacje, Listonic (współdzielone listy zakupów) i Moja Gazetka, dzięki temu szybko mogę znaleźć interesujące mnie promocje :) Jak zaczynaliśmy wić gniazdko wpadliśmy w "syndrom ikea" i szał kupowania masy "niezbędnych" w domu urządzeń, których się teraz pozbywam, bo od dawna się kurzą w szafkach, a po przeprowadzce do mniejszego mieszkania zajmują dużo cennego miejsca. A przed impulsywnymi zakupami bronię się mówiąc sobie, że kupię tę rzecz następnym razem, często przed następnym razem dochodzę do wniosku, że jednak tego nie potrzebuje :)
świetnie słucha się takich porad, oby więcej takich filmików :)
whitechoco xo xo Dziękuję:) Mam w głowie już kolejny pomysł
Lista tak, ale tez zaplanowanie posilkow na caly tydzien i kupienie tylko tych potrzebnych produktow...
Sainsbury tez daje kupony ze znizka na produkty lub kupony na dana kwote, zalezy od dnia i ile wydalismy na zakupy;)
Witaj, śledzę Twoje kanały od dłuższego czasu a zaczęło się kulinarnie, potem odcinek za odcinkiem oglądałam w samotne wieczory gdy mąż w delegacji był.
Wydatki domowe u mnie należy poskromić, staram się brać tyle pieniędzy ile będę potrzebowała(bilety) jadąc do pracy, a zakupy zwykle jedziemy we dwójkę i sprawdzamy promocje, gramaturę..
Mam problem z odmówieniem sobie gadżetu do kuchni ;) jeśli czegoś nie mam a jest w "promocji" to często znajduje się w koszyku;)
Filmiki są świetne w Twoim wykonaniu, czekam na więcej:)
Ściskam
jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne w drogeriach typu rossmann, hebe itp. - to zawsze staram się nie chodzić tam sama, zawsze biorę tam ze sobą siostrę, koleżankę a nawet chłopaka :D - po pierwsze można przy tym oszczędzić czas (bo zawsze jest tak że mnie poganiają :D ) no i pieniądze ( bo zanim włożę coś do koszyka to słyszę od nich : "a po c ci to?" - i wtedy zastanowię się 3 razy zanim to kupię )
-Świetny filmik! Patent ze zdjęciem robionym lodówce przed wyjściem na pewno wykorzystam!
Czekałem bardzo na ten film, bo sam lubię oszczędzać. Widzę, że mamy podobne metody na to. Co do tych kuponów, to kilka dni temu dostałem od Sainsbury's taki zestaw kuponów, jak z Tesco, więc ty też pewnie dostaniesz niedługo.
dzięki Aga:) ja i moja druga połówka używamy app HomeBudget i mega się sprawdza do planowania wydatków na poszczególne "działy" typu jedzenie, kosmetyki, rachunki, rozrywka itd. jak jest koniec miesiąca i niewiele $ zostało to robimy budżetowe gotowanie głównie z tego co jest w domu, czyli np kaszotto od katosu :) buziaki
bardzo przydatny filmik! :)
O, wchodzę na yt i taki filmik :) Teraz mam próbkę jak mieszkać sama po raz pierwszy na długi, długi czas. Robię kawę i oglądam! ;)
Roksana Dąbrowa :)
...Super...dzięki bardzo...pozdrawiam serdecznie...
Świetny filmik ☺
Dzięki za fajne i przydatne rady Aga. Jesteś super !!! Ja tez mieszkam w Londynie.
Ale akurat opłaty za wodę , to mamy najmniejsze i płacimy stałą stawkę niezaleznie od tego ile jej zuzyjemy tj ok 30 funtów miesięcznie. ( dodam ,ze mamy dom jednorodzinny). Pozdrawiam
My mamy licznik i choć naprawde uważam co robimy tez tyle płacimy...odkryłam ze ciekła nam toaleta:( taka zła byłam ze nawet nie wiesz...
super pomysł z tym zdjęciem przed zakupami!
Aga ,, świetny filmik .. muszę Ci powiedzieć ze ja od wielu lat robię zakupy tak aby w moim zasobniku domowym były produkty tylko te które używam chodzi o kosmetyki , a co chodzi o żywność robimy z mężem zakupy raz w tygodniu , robię listę zakupów i te rzeczy z listy kupuje , układam sobie po prostu jadłospis na cały tydzień , oczywiście chleb czy bułki , bagietki kupuje się świeże co drugi dzień ,,, serdecznie Ciebie kochana pozdrawiam i Twoja wspaniałą rodzinkę ,.... całuję :)
Ja z kosmetykami mam rożnie i często kupuje wiecej bo jestem np w Polsce i robię zapasy. Czasami kupuje cos ze względu na YT bo chcecie abym cos przetestowała/zrobiła...
Super film! :)
Z natury jest mi ogromnie ciężko oszczędzać. Ale walczę z tym i się uczę. Kiedyś kupowałam mnóstwo ciuchow w sh i to miala byc oszczędność, a było zgubą bo zamiast kupić konkretnie to czego szukam i w rozmiarze i kolorze jaki chcę kupowalam to co jest. W efekcie mialam sporo ciuchow w zlym kroju, w stylu ktory nie do konca mi odpowiada i w nich nie chodzilam. Teraz zastanawiam sie czego potrzebuje i szukam np. chce sukienke wiec przegladam sklepy online,ogladam radzke by upewnic sie jaki fason bedzie dla mnie ok. Przegladam blogi modowe i decyduje co najbardziej mi sie podoba, gdzie chce w niej chodzic i tym samym unikam hasełek "poszłam po sukienkę na codzień, a wrócilam z sukienką na plażę." Tylko problem mam z kosmetykami bo zamiast kupic porządną szminkę jakiej szukam to kupuję dwie tańsze i w efekcie okazuja się do niczego i wcale ich nie używam :(( no i mam problem z kupowaniem "bo tanie, porządne to nic ze brzydkie" i w ten sposob mam zamszową kurtkę za 140zl ale jest okropna i w fasonie i stylu nie dla mnie.
Moim zdaniem i tak super sobie radzisz i jak Ty miałaś z sh to ja tak robiłam w primarku. Teraz kupuje to co potrzebuje i raczej ufam mojemu własnemu stylowi choć dobrej rady zawsze można posłuchać:) czekam na moja kumpele @twojanietypowastylistka i pójdziemy na zakupy:)
rzeczy niepotrzebne mozesz sprzedac w intenercie, sama tak zrobilam, mialam lepsze i gorsze, niektóre poszly za wieksze sumki, niektore sprzedalam za 5zl, ale zawsze to jakas odzyskana kasa :) ważne tylko aby znów nie wydac jej na rzeczy zbędne ;)
herbatka dokładnie tez właśnie często robie wyprzedaż rzeczy których już długi czas nie noszę nie daje dużej ceny i tym sposobem parę groszy wpadnie .
Świetny filmik :-) Twój kwiatek jest cudowny ( mam nadzieje że nie zwiędnie z powodu mojego chwalenia :-P) mam identycznego kwiatka ale o połowę mniejszego, mam nadzieję że taż mi pięknie urośnie :-)
Agnieszka często są vouchery do Lidla minus 5 funtów w gazetach jak Dily Mail i etc i w tych Lidlowych gazetkach, a teraz są jeszcze magazyny w Lidlu okazjonalne na lato wiosnę zimę gdzie są kupony na dane produkty.
a mnie wlasnie placenie wszedzie karta gubi, bo nie widac ile kasy sie wydaje, a czasami mija dobre kilka dni zanim sciagnie z konta i potem nagle sprawdzam konto i sie przerazam :P lepiej wydaje mi sie wyciagnac np £100 z konta i powiedzmy to jest na jedzenie na tydzien i trzymac sie tego
w Porownianiu do zycia w Stanach w Pl i nie tylko ceny mieszkan ktore przewaznie maja wilgoc i grzyba w domu ktorego jest ciezko sie wyzbyc i nawet w najlepszych budowlach -jest mega drogo .
Wlasnie mialam nakręcić taki sam film:) w poprzedni weekend tak sobie pomyslalam, zeby cos takiego nakręcić:) a tu prosze bardzo;)
Nagrywaj:) moze cos innego wpadnie nam w ucho;)
I jaka jest t he he ymkhgup
Nesja89 nagrywaj, nagrywaj :) ja z chęcią posłucham jak oszczędzać w Szwajcarii ;)
kasiakiwi zatem musze sie za to zabrac:)
Nesja89 sposobów na oszczędzanie nigdy nie jest za mało :)
Aga również stosuję te sposoby co Ty :) Dodam coś jeszcze. Co prawda nie wiem czy to funkcjonuje poza Polską ale u nas polecam wyrobienie karty Payback. Honoruje ją wiele sklepów i placówek (kino, wybrane banki, sieci telekomunikacyjne itd.). Bodajze za każde wydane 3 zł dostaje się 1 punkt. Punkty można wymieniać na konkretne nagrody. Tym sposobem "zapłaciłam" punktami za 4 książki w empiku! :) niby nic a zaoszczedzilam w ten sposob ok 130zł. Allegro również przyznaje punkty pod warunkiem, że robimy zakupy przez aplikację mobilną.
Bardzo fajne rady. :)
Jezeli sie mieszka w mieszkaniu to i tak wydatki sa o wiele mniejsze niz w domu, gdzie dochodzi mnostwo inncyh rzeczy i juz czasem nie wiadomo jak zapanowac nad wydatkami, bo co chwile jest cos do roboty...jak dach cieknie, czy piec peknie, a moze ktos w ogrodzenie wjedzie i sie zawinie, mozna tak wyliczac, w obecnym czasie dobudowujemy na tarasie 2 pokoje dla dzieci i jeszcze pomieszczenie gosp. wiec zyjemy bardzo oszczednie, niemarkowo, ale zdrowo, ciuchy z ciucholanda :) wszystkiego sa plusy i minusy, czasem trzeba przycisnac pasa, zeby moc cos zrobic...
Super film gdzie kupilas te spodnie sa one z takiego sliskiego materialu ?pozdrawiam
Wieso Ich o ile dobrze widzę i Aga mnie nie poprawi to są z New Yorkera
Pani Peany są z tk maxx, mowila rok temu ;)
Co do srodkow chem i podstawowych kosmet pielegncyjnych to polecam Saversa i Wilko...ewentualnie pilnowac cen w in supermarketach bo ceny z czasem chyba kazdy kojarzy czy akurat jest dobra no i robic male zapasy jesli sa fundusze i miejsce w domu :)
Ale masz pięknego zamiokulkasa ! Siedzę właśnie i oglądam Twój filmik, a obok stoi mój własny i w porównaniu do Twojego jest strasznie malutki :( Długo Ci zajęło "uhodowanie" tak ładnego okazu ? :D
cooookes Taki kupiłam, ale terz się martwię, czy będzie rosł, bo jestm złą mwiatkową mamą
Widzę, że masz kilka rzeczy z For.rest :) Od kilku miesięcy zastanawiam się nad zakupem kubeczków, a teraz jeszcze doniczek, są prześliczne! I te zwierzaki....
Moj najstarszy ma juz 3 lata i nadal go uzywam:) mam wiecej doniczek, ale jeszcze nie kupiłam roślinek
Swietne rady - zdjecie lodowki - takie proste i takie genialne. Kawa to prawdziwy problem - kupilam swietny kubek i zaczelam pic zielona herbate.
Ja robię zakupy raz w tygodniu. Też robię w glowie plan tygodniowy co będziemy jeść i pod to robię zakupy. Mam też taki sposób, że rzeczy, które muszę kupić spisuję na kartce, ale nie przed samym wyjściem do sklepu, bo wtedy bym pewnie o wielu zapomniała. Kartka z listą produktów mieszka sobie cały tydzień w szufladzie w kuchni i dopisuję do niej to, co akurat się skończyło. To dobry sposób. Jesli chodzi o kosmetyki to średnio mi wychodzi oszczędzanie tak samo jeśli chodzi o rzeczy dla dzieci typu ubrania czy smakołyki.
Patrycja Zimnicka hahha nie można być perfekcyjnym w każdej dziedzinie. Ja też czasami przepadam na car boot kiedy kupuję ubranka dla Jamesa, ale za taką cenę nie mogę przejśc obok nich obojętnie
Przydatne w 2022 ☕️🤭
Kochana, Whiterose i Sainsburys to jedne z najdroższych sklepów w Anglii, myślę, że odpowiedniki i to dobre odpowiedniki produktów znajdziesz w Lidl bądź w moim ulubionym Aldi, tam naprawde idzie się obkupić za 20-30 funtów :)
Jak już wspominałam w komentarzu gdzieś poniżej, ja karty staram się nie używać, wypłacam sobie "tygodniówki" na zakupy i transport i staram się nie przekraczać tej kwoty, jak używam karty to później jest płacz heheh.
A jeszcze apropo sklepów, to chyba jednak najdroższym sklepem jest jednak Polski Sklep, ceny niektórych produktów to naprawdę szok. Chociażby woda Żywiec kosztuje 99p a Buxton w Tesco 59p. itd, itd.
Uważaj z takimi filmami, bo zaraz Cię pewna vlogerka posądzi o kopiowanie :D A tak poważnie, to bardzo dobrze się Ciebie słucha, najbardziej na Twoim kanale lubię właśnie filmy pogadankowe, tak jak ten o tatuażach czy z organizacją szafy :)
Cytując Paciorka: "Kto wie ten wie" :D
yyy ciekawe kto posadza o kopiowanie... chyba nie mowisz tu o szusz:/
Niebieska163 Gdzie takie oskarżenie się pojawiło? To był jakiś komentarz/post na jej fanpejdżu? Jestem ciekawa tej aferki :D
monic130591 to nie było żadne dosłowne oskarżenie. Szusz w ostatnim vlogu wspomniała, że nie lubi jak ktoś podkrada pomysły. Ale bez przesady babeczki, nie róbmy dramatu. Akurat ten temat jest bardzo fajny i każdy może podsunąć swoje 5 groszy ;)
monic130591 pół filmu o tym trajkotała ;)
ja np.nie kumuluję ciuszków po synku... zawsze kupuje markowe,mimo,ze są drogie,ale potem sprzedaje je praktycznie za tę samą cenę..więc na ciuszki praktycznie nic nie wydaje :-)polecam..
akurat dzisiaj odnioslam krotkie spodenki do sklepu :-)
cena tylko 3.99 euro ale zawsze.
Kupilam ladne szare spotrowe spodenki pozniej przeanalizowalam ze mam w szafie czarne i 2 pary bialych, nie jestem w stanie latem wynosic tych nowych tym bardziej ze w Niemczech jest raczej zimno.
Oddalam i za te pieniazki kupilam warzywa na salatke :-)
Film interesujacy , pozdrawiam.
Mozahid Huq Ja czasami sobie myślę, że jak to mozliwe, ze salatka (którą się zje na raz/dwa) kosztuje tyle samo, (jak nie wiecej) co ubrania, ktore moga nam wystarczyć na lata....ale doskonale wiem o czym mowisz, bo też zwracam nawet jeżeli coś nie kosztowało dużo
To co powiedziałaś zgadza się w 100% moja metoda sprawdzona to zrobienie listy w Excelu podzielona na grupy :nabiał,środki czyst.itp + kartka na lodówce na której zapisuje na bieżąco co się kończy w danym momencie.Nie kupuje nic co nie jest zapisane na liście.Zamienniki to podstawa bo produkty markowe czasem po prostu się nie opłacają kupować zwłaszcza chemię,środki czystości,kosmetyki
Ania Ammira Nie jestem aż tak stanowacza w stosunku do siebie jeżeli chodzi o zakupy tylko z listy:) czasami dodaje extraa:)
Jeżeli chodzi o kosmetyki, to fajnie jest się po prostu z kimś podzielić, jeżeli wiesz, że nie dasz rady wykorzystać przed terminem :)
sapa246 moje koleżanki z pracy mają ze mną dobrze;))
stwierdzam, że jakieś drogie pokoje są w anglii:P ja mieszkam z chłopakiem 2 lata w hiszpanii i placimy niecałe 500 euro, za 3 pokojowe mieszkanie, plus woda, prąd, internet, tv, 2 telefony i rata z carrefura.(+/-180 euro) kupujemy tam zawsze coś droższego, bo wydatek się rozchodzi na 10 miesiecy np, a koszt ten sam, bo to tzw sin interes:). kiedys robilismy zakupy na cały miesiac, ale strasznie sie nie oplaca. duzo rzeczy sie marnuje, a i tak chodzisz do sklepu i dokupujesz, bo zawsze czegos brakuje:/ wiec teraz co sobota, z lista, co do jedzenia i co do kupienia. i zawsze wiem ile mniej wiecej wydam.z ciuchami i kosmetykami jest troche gorzej...tu brak mi silnej woli...zawsze sie usprawiedliwiam, ze to nagroda, za moja ciezka prace:) jednak tez nie przesadzam:)) jedzenie na ulicy kosztuje tez sporo, ale taki kraj:)) wiec odpada nawet i czasami 100 w miesiacu na takie wychodzenie,ale czasami nie wychodzi sie w ogóle:) ogólnie przy budzecie domowym 2000-2300 jestesmy zaoszczedzic nawet 1000 euro:) jednak dużo było kombinacji, ale najbardziej pomógł nam (mi;p) jakoszczedzacpieniadze.pl genialny człowiek, z bogatym doświadczeniem i świetnymi radami:) przyjemnie sie go czyta:)) cenię go też za konwersacje z czytelnikami:)) nie twierdzi, że pozjadał wszystkie rozumy, ale rozmawia z czytelnikami, bierze ich sugestie pod uwagę, doradza;)
ja zawsze robię listę i robię plan jedzenia na przyszły tydzień, nie na konkretne dni ale tak ogólnie, jak mam czas to siadam i robie pierogi, czy krokiety a później je zamrażam i odgrzewam kiedy np nie chce mi się gotować :)
Coś ci się stało przy górnej wardze czy mam zwidy jakieś ;) fajny film ja jestem z tych osób których pieniądze się nie trzymają ale staram się cały czas to zmieniać
Ja nie oszczędzam, życie jest tylko jedno i trzeba z niego korzystać.
I zgadzam sie z tym w 100% :)
No tak zdjecie lodówki, czemu ja na to wcześniej nie wpadłam.
P.S. Polecam aplikacje na tel. home budget, swietnie pokazuje ile i na co wydajemy nasze fundusze :)
Dzieki:) sprawdzę
robie zakupy w sains i tam dostaje zazwyczaj przy zakupach kupony, jak zamowisz online to bedziesz miala kilka tygodni kody na free delivery i 10 off z 50/60/70f wiec tez calkiem spoko, potem delivery jest nawet za funta nie raz. Wole ogolnie zamowic online bo wtedy pomysle co naprawde potrzebuje, jak ide do sklepu wydaje wiecej bo jestem glodna, bo promocja itd ;)
Lady J. Dziękuję za przypomnienie o tym aby głodnemu na zakupy nie chodzić:))
Bardzo fajne rady + świnka Peppa jako towarzyszka :)))
Sainsbury's ma inny system, na paragonie możesz sprawdzić ile masz punktów i za każdym razem jak jesteś na zakupach to możesz je wydać wystarczy poprosić o użycie punkow z karty (minimum musi być 500 punktów= 2,5 funta), lub sama ich używasz korzystając z kasy samoobsługowej, kupony do użycia przy nastepncyh zakupach są drukowane razem z paragonem więc tak też możesz szybciej uzbierać punkty,lub też są zniżki jak wydasz 15 funtów to wtedy będziesz mieć 2,25 funta mniej do zapłaty
he he mam podobnie, ostatnio znajomi czekali na nas godzinę na zakupach, bo ja musiałam wszystko porównać i przeczytać składy :)
Ja to siebie tak bardzo za to nie lubię, bo James z gavem wychodzą z siebie;)
no tak, z dzieckiem to inaczej :)
Nieesia25. Dzięki za patent ze zdjęciem lodówki :). Jest G-E-N-I-A-L-N-Y ! :)
Świetny pomysł z fotografowaniem lodówki ☺ chyba założę jej folder na telefonie 😂😅
Ja tez jak co niektore dziewczyny zakupilam sprzet domowy zanim zamieszkalismy razem
. Ale nie jaakies duperele.. Garki patelki zelazko.. jak zaplaci sie to wpisowe na samym poczatku.. to pozniej idzie juz z gorki, bo jak człowiek chce oszczedzic to czy tu czy w polsce mu sie uda.. jestem zdania, ze nawet stowa miesiecznie zaoszczedzona to juz cos .
Fajnie jest mieć miejsce gdzie to można składować przed przeprowadzka na własne. Ja pamietam ze nie kupowałam za dużo do ostatnich miesiecy, bo nie miałam gdzie tego przechowywać i nie do końca byłam pewna co bedzie nam potrzebne, ale jezeli Wy wiecie to super:) zawsze ten koszt jest rozłożony w czasie...
Też mamy swoje osobne konta oraz jedno wspólne na rachunki i zakupu domowe :) To się sprawdza :)
u mnie jest tak ,że ja jestem oszczedana i lubie planować wszystko co zrobie lub co mam kupić ,a mój mąż nie zabardzo.Nie patrzy woóle na ceny tylko bierze pierwszy lepszy produkt z półki.Ja zawsze musze porownac i pomacać.
Świetny film Aga. Jeśli mogę Ci coś jeszcze do tematu oszczędzania (w którym podobnie jak Ty czuję się ekspertem) doradzić, to korzystanie z hotukdeals . com Tam znajdziesz i kody, i vouchery i najgorętsze offers online oraz instore. Czasami wpadają dzięki temu perełki. A co ważniejsze - oszczędzasz czas.
+Agnieszka Dziekanowska Zapomniałam jeszcze dodać o korzystaniu z topcashback oraz quidco. Mi w ciągu ostatniego roku przy okazji i tak koniecznych zakupów online (czy kosmetyki, czy ubrania, czy ubezpieczenia) zwrócono kilka stówek. Warto przyjrzeć się temu.
W Anglii placi sie za wode? W Szkocji woda wliczona jest w council tax, myslalam ze tak jest w calym UK ... a to ci niespodzianka :)
Jeśli lubisz robic zakupy w roznych supermarketach, to polecam aplikacje mysupermarket - porównywarka cen produktow w brytyjskich sklepach.
Agnieszka D a tu ciekawostka z woda:)) a ze strony korzystam kiedy sprawdzam ceny ryżu (zawsze kupujemy 5-10kg czy proszków do prania
Podziwiam,podziwiam i jeszcze raz podziwiam. Jestem posiadaczka tylko jednej karty klienta-Costy ,bo zdarza mi sie wypic 5 kaw dziennie -niestety uzaleznienie. Nie wyobrazam sobie noszenia tylu dodatkowych papierkow, kart ect. Budzetu nie planuja -kupuje ,to co mi jest niezbedne i na co mam akurat ochote. Nigdy nie szukam promocji i nie kupuje rzeczy ,tylko dla tego ,ze sa akurat ze znizka. Mam ulubione produkty ,ktore kupuje w Lidlu,inne w Asda ,a jeszcze inne w Tesco itp. Ze wzgledu na to,ze mieszkam w miejscu ,gdzie mam wszystko pod reka,,nie robie zapasow ,bo nie lubie magazynowania.
Wszystko co mowisz to prawda, a do tego te rachunki, w UK sa spore, ale placic trzeba:)
my dostajemy kupony z sainsbury's, moze to zalezy od tego jak czesto robi sie tam zakupy
Trik z kartą. Świetny ja też stosuję ;P Pozdrawiam
Teraz prawie wszędzie można płacić kartą, nawet w biedrze już można. Wg mnie lepiej nosić gotówę bo wiemy ile mamy pieniędzy. Kartą jest łatwo, szybko i wygodnie płacić i nie widać ile zostało.
Niesiu , wyglądasz jak 20-latka :) dziękuje za ciekawe rady, bo nie jestem z natury zbyt oszczędna :)
Dziekuje za komplement:) dwudziestolatka z nastoletnim doświadczeniem;)
ja mam jeszcze aplikacje w telefonie w ktorej zapisuje wszystkie wydatki i oblicza nam rozne rzeczy :) fajna sprawa
ja kosmetyki-sprawdzone u mnie- kupuje tylko przez Internet. róznice cenowe śa ogromne .."moja" mascara w Rossmanie kosztuje 42zł,a na allegro z przesyłką 30zł...
Warto jednak być czujnym na allegro bo jest dużo podróbek :(
Racja. U nas za prad ostatnio przyszlo £475 za 3 miesiace, mieszkamy w 3 pok mieszkaniu z dzieckiem w uk
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
moge zadzwonic do ciebie?
Nie zrzucajcie się pół na pół z facetem na jedzenie😁 bo facet zjada dwa razy więcej, w związku z czym kobiety dokarmiaja faceta ze swojego budżetu. A im w kapsie zostaje. 😁
Myslalam, ze w calej Wielkiej Brytanii nie placi sie za wode. Ktos juz wczesniej wspomnial, ze w Szkocji oplata za nia jest wliczona w council. Oplata jest stala przez caly rok. Ja kiedys kupowalam na caly tydzien, ale duzo jedzenia mi sie marnowalo.
W excelu jest opcja sciagniecia programu do pilnowania budzetu rodzinnego. Ja niestety pilnowalam i skrupulatnie notowalam przez ok cztery miesiace, a pozniej zaprzestalam. Widzialam jak wydajemy pieniadze na glupie i niepotrzebne rzeczy. Musze koniecznie wrocic do tego systemu.
fajna bluzka!
Nie ma takich pieniędzy których nie można byłoby wydać... trochę o tym wiem :) Moim zdaniem podstawą jest prowadzenie budżetu domowego i kontrolowanie na bieżąco swoich wydatków. Ja używam aplikacji Fin4Family która bardzo ułatwia sprawę...
dla mnie lista zakupow zdaje egzamin, planowanie posilkow -mniej wiecej ;), i przeznaczanie konkretnej sumy-powiedzmy dzis £20 powinno wystarczyc wiec wyplacam sobie tyle i ograniczam w ten sposob ilosc kupionych produktow. Poza tym sprawdzam i porownuje ceny w roznych supermarketach i wybieram gdzie jest taniej-jest taka stronka "my supermarket"czesto z niej korzystam.Nie lubie marnowac jedzenia i walcze z tym nawykiem u mojego chlopaka ktory mimo lodowki pelnej jedzenia potrafi przyniesc do domu "take away"!
Natomiast ciezko mi kontrolowac "inne"zakupy online.
Poki co walcze z kilogramami po ciazy wiec przynajmniej "ciuszkowe" zakupy mnie nie ciesza-to tez niejako oszczednosc ;
A może aktualizacja budżetu domowego będzie dobrym pomysłem na film? Bo już 5 lat minęło i koszty życia tez się zmieniły. Pozdrawiam :)
wynajem mieszkania w Dublinie 1400 eur plus oplaty i to nie jest najdrozsza opcja, mieszkam z mezem i wydatki sa spore, ale udaje sie oszczedzac
MegaMoflis Najśmieszniejsze jest to, że mortgage jest tańszy niż wynajem mieszkania...tylko najgorzej na depozyt nazbierać
Nieesia skąd bluzeczka, śliczna
Ka Jot to GAP
Od prawie roku mieszkam z chłopakiem, który jest bardzo oszczędny. Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz przejęłam jego nawyki i wprowadziłam też swoje, wyniesione poniekąd z domu. Na zakupy w 99% idę z listą, zdarza się, że dorzucę coś spoza listy, ale zawsze mam pewność, że niczego nie zapomnę. Jak idę bez listy, to czuję się jak dziecko we mgle, próbując przypomnieć sobie, co miałam kupić...
Dodatkowo co niedzielę przeglądamy wspólnie gazetki promocyjne, głównie ze sklepu, w którym robimy codzienne zakupy. Nie jeździmy daleko po duże zakupy, bo ceny w pobliskim markecie są w porządku. Poza tym w ogromnych marketach nie umiem się odnaleźć i zwykle i tak jechałam później do ,,swojego", po sprawdzone produkty. Z gazetek wybieramy rzeczy, które opłaca się kupić, jeśli coś lubimy to bierzemy więcej, jeśli data ważności jest długa lub mamy pewność, że zjemy. Korzystamy też z kuponów. Kiedyś trafiliśmy na szampony Head&shoulders 2 x 200 ml za 5 e, a po zarejestrowaniu paragonu w określonym czasie oddali nam te 5 e :D. Zakupy drogeryjne robię w miejscu, gdzie mogę zebrać punkty payback, podobnie robimy z klockami LEGO. Poza tym polujemy na ciągłe promocje, typu 10 czy 20 %.
Kupujemy też ogromne proszki za max 20 e, zwykle na promocji, a taki jeden starcza nam na dwie osoby na około pół roku. Korzystamy też z promocji sezonowych, które pojawiają się w naszym sklepie. Np. od marca do maja za każde wydane 10 e dostawało się naklejkę, a po uzbieraniu odpowiedniej ilości można było kupić porządne noże stalowe za grosze. A skoro już robimy tam zakupy, to zbieramy naklejki i korzystamy z tego. W zimie były w podobnej promocji garnki i też udało nam się kupić dwa najpotrzebniejsze. Teraz śmiejemy się, że czas na patelnie :D A te garnki i noże są niemieckich firm, porządne i na stronie producenta o ok. 60-80 % droższe niż z tymi naklejkami.
Co do obiadów na cały tydzień, to nie planuję tego nigdy, ewentualnie na 2 dni coś gotuję. Wynika to z tego, że często mamy ochotę na coś innego, niż pierwotnie np. ja zaplanowałam.. Poza tym mamy bardzo małą lodówkę i jedną szufladę mrożącą, więc i tu na wielkie zapasy pozwolić sobie nie mogę, tym bardziej jak przechowuję tam lody i pierogi od mamy :D Nie jadamy na mieście wcale. Nie kupujemy gotowego jedzenia.
I na koniec dodam tylko, że określiliśmy sobie budżet tygodniowy. Na jedzenie przeznaczamy po 100 e na tydzień i to musi wystarczyć. Jemy normalnie. Pozwalamy sobie na egzotyczne owoce, lody czy słodycze, jemy mięso, warzywa itp., ale kasy nie dokładamy. Z tych pieniędzy kupuję także co jakiś czas chemię do sprzątania oraz szampony i żele do mycia, pasty do zębów itp. Bywają tygodnie, że z tych 100 e uda mi się 10-20 e zaoszczędzić, a te zaoszczędzone przeznaczam na zakupy ubraniowe zwykle. Ubrań nie kupujemy też ciągle. Mamy pokupowane lepsze buty, spodnie czy kurtki i nie ma potrzeby ciągłego łażenia po sklepach. Ja także szukam okazji na jakieś tuniki na allegro. Ostatnio udało mi się upolować beżowy długi trencz w idealnym stanie za 32 zł. Wszystko da się zrobić, tylko trzeba wyznaczyć sobie granice i się ich trzymać.
Alicyjka Ostatnie zdanie podsumowało wszystko
A mozna wiedziec gdzie mieszkasz? Ja mieszkam w Ie. Dzisiaj bylam na zakupach spozywczych. Wydalam 80 e. Zakupy zrobiłam z lista i kupilam same potrzebne rzeczy. Mysle ze drugie tyle bede musiala wydac ok poniedziałku. Czyli wyjdzie 160 e na tydzien. Budzet na 4 osoby. Dwie dorosle i 4letnie bliznieta. Przewaznie tygodniowo wydajemy ponad 200 e na jedzenie.
Anna Maj mieszkam w środkowych Niemczech. Być może różnice w cenie są spore albo kupujesz produkty droższe po prostu. Ja staram się wybeirać produkty dobre a w miarę tanie. Jeżeli coś droższego ma lepszy skład to wybieram droższe. Robię zakupy w sklepie Edeka, są tam produkty marki gut&gunstig, ktore sa tanie, ale dobre. Lodów innych firm nie jemy, tej są najlepsze. Podobnie z makaronami, mlekiem, jogurtami.. Dodatkowo nie pijemy alkoholu i nie palimy. Przypuszczam, że gdybyśmy ustalili sobie 120 e na tydzień to też bym to wydała :D Ale trzymam się plus minus granic. Myślę, że na 4-5 dni z dwójką dzieci to wydałaś w sam raz. Chociaż ciężko mi powiedzieć, bo nie mam dzieci to raz, a dwa nigdy nie zrobiłam zakupów za 80 e jednorazowo, bo uważam, że trzeba naprawdę dużo kupić żeby tyle wydać :) Standardowe moje wyjście na zakupy kończy się wydanymi ~30 e.
Na proszkach do prania I chemii monza duo oszczedzic kupujac w discountach ja wczesniej kupowalam chemie w tesco ale jak mi kolezanka powiedziala ze kupujac w home bargains zaoszczedza nawet funta na butelce plynu do naczyn czy kilka fun tow na opakowaniu papieru toaletowego to I ja sie przekonalam.teraz kupuje pudlo proszku surf za 10f I on na moja 3 o's rodziny starcza na kilka miesiecy rowniez litr plynu fairy za 2f ktory starcza przynajmniej na 6 tyg.ceny pradu zawsze sprawdzamy w internecie I czesto zmieniamy dostawce teraz w okresie letnim wydajemy 10f tygodniowo I uzywamy ile chcemy.niestety najwiecej wydajemy na jedzenie
Ogólnie dużo niestety kosztuje jedzenie ;/ ;)
a my z mezem odkad przeprowadzilismy sie na wies oszczedzamy totalnie:) nie kusza mnie wystawy poniewaz nie jezdze czesto do miasta:) jedzonko przez internet wiec rowniez i tutaj ograniczam sie do tych potrzebnych . tutaj na wyspie wight nie ma az tak duzo sklepow markowych ani galerii:( szkoda z jednej strony ale z drugiej jak mam potrzebe cos dla siebie plyne na lad:) pozdrawiam wszystkie Panie
Tez mi sie marzy mieszkanie na wsi...moze kiedys
Aga nie wiem gdzie mieszkasz, ale w polskim sklepie 'Mleczko' jest najtaniej. Polecam :)
też robię zakupy z listą bo zawsze coś zapomnę jeśli nie zapiszę :)
Powinnaś wyrobić sobie NECTAR CARD .Tam zbierasz punkty z Sainsburt's,stacje paliw,ebay,Argos i kilka innych miejsc.
annametalas a nie pokazałam jej w filmie? tę kartę mam najdłżej z wszystkich
U mnie za to jest tak że jak mam gotówkę i widzie ile wydaje to potrafię to ogarnąć, ale jak płacę kartą to zaraz pieniędzy nie ma i to nawet nie wiadomo na co się wydało :)
Ja mam aplikacje w tel gdzie na bieżąco sprawdzam stan konta, wiec mam rękę na pulsie:))