Dzięki Twoim lekcjom w końcu zakończyłam plany umeblowania mojego.mieszkania bez żadnych trudności, czy pożyczek tak jak to kiedyś miało by miejsce. W końcu mam kasę ide- kupuje i oszczędzam dalej. Żyje spokojniej , bo wiem, mam rękę na pulsie. 💓
Prowadzę budżet ok 4 lata, dzięki temu udało nam się spłacić kredyt za mieszkanie wcześniej i budujemy dom bez kredytu do niedawna z jednej wypłaty, rodzina 2+2- trochę trzeba było się gimnastykować żeby to osiągnąć ale warto szczególnie patrząc na wymarzony, rosnący domek 😍 🙂mimo tego co już mamy to uwielbiam z twoich filmików wyciągnąć coś nowego dla siebie co jeszcze poprawia nasze budzetowanie 🙂 Życzę wszystkim rozwagi i wytrwałości, bo naprawdę warto ale to widać dopiero z upływem czasu ♥️
w związku z ciagłymi podwyżkami czynszu,pradu ... wszystkiego wprowadziłam za Twoim poleceniem Bufor miesięczny na nieregularne - dziękuję za kolejne rady
Super filmik Ewa, notatki zrobione 🤓🤠😄 Co do błędów które kiedyś robiłam w budżecie, na pewno mogę wymienić: 1. niekompletne spisywanie realnych wydatków (zawsze coś mi umykało i w rezultacie wypływy z konta nie zgadzały mi się z obliczeniami), 2. brak dopisywania do budżetu jakichś ukrytych oplat które nagle pojawiały mi się na koncie pod koniec miesiąca i dopiero wtedy sobie o nich przypominałam 🥲 3. Brak podsumowywania i analizy wydatków po zakończonym miesiącu żeby zrozumieć na którą kategorię założyłam za małe kwoty i sprawdzić dlaczego przekroczyłam inne kategorie. No cóż, było minęło, teraz jest dużo lepiej - wyciągnęłam wnioski i teraz lepiej korzysta mi się z narzędzia jakim jest budżet 🤓 dziękuję Ewa za kolejną dawkę motywacji i złotych rad 🤗🐕⚘️
Jeżeli chodzi o budżet to się zgadzam w 100% extra filmik 🧡💛💚ale dodałabym, że jak ktoś jest włascicielem psa lub kota to powinno się mieć osobne subkonto (np 10-15 zł) bo zwierzak to nie tylko karma ale także leczenie u weterynarza, które jest bardzo drogie. Druga sprawa to w rodzajach oszczędności to dodałabym emerytura. Co do zadłuzenia to ludzie wzieli kredyty ale nie są swiadomi, że mogę je przenieść do tanszego banku i nie liczą ile mają faktycznie do spłaty. Jak już wspominałam to mój znajomy wziął sobie konsolidacje mimo większej raty, bo nie wiedział co to jest RRSO i nie chciało mu się policzyć faktycznego kosztu kredytu a potem lament.
U mnie chyba największym błędem było posiadanie niepodzielonych oszczędności. Było dokładnie tak, jak mówisz. Od kiedy mam je podzielone na kategorie to nie dość że łatwiej się w tym odnaleźć to okazuje się że nagle niespodziewane wydatki nie bolą, bo są na to pieniądze, że łatwiej odłożyć pieniądze na coś co chcemy kupić np jakiś mebel. Ja akurat mam wszystkie pieniądze na jednym koncie ale prowadzę zeszyt z tabelkami i jak coś dokładam do danej kategorii to zapisuję dana kwotę tabeli, jak muszę coś wypłacić to odejmuję z tabeli. To wcale nie jest takie trudne jak się wydawało na początku.
własnie zrobiłam z oszczędnościami odwrotnie. Przez kilka lat bawiłam sie w fundusze celowe i co miesiąc musiałam sie tym zajmować aby to podliczyć, zaczęło mnie to denerwować i przekształciłam je na jedne oszczędności. Jak na razie mi sie sprawdza bo w ogóle nie sięgam po te pieniądze, są oprocentowane ale myślę już o powrocie do starej metody i znów podzielę je na fundusze. Ale tylko nowe środki.
Ja tą kategorię nieregularne mam pod nazwą inne. Jest to konkretna kwota co miesiąc przeznaczana na to co nie mieści się w innych kategoriach. W tym miesiącu przeznaczyłam ją między innymi na swoje tabletki , nawóz i rękawice robocze , jedzenie dla glonojada. Jak zostanie coś to trafia na takie "resztkowe" konto oszczędnościowe, na które na początku każdego miesiąca przelewam niewykorzystane pieniądze z konta + wyczyszczam zawartość portfela. Trafiają tam również naliczane zwroty za przelewy dotyczące opłat-mój bank ma taką opcję i proponuję się popytać u siebie w banku.Jestem wielką zwolenniczką kopert na wszelkie życiowe wydarzenia. Jeżeli ktoś ma zadłużenia i planuje je nadpłacać to proponuję w pierwszej kolejności zacząć od limitu w rachunku i karty kredytowej. To są perfidne produkty-jeżeli będziemy wpłacać tyko kwoty minimalne nie pozbędziemy się ich do śmierci. Przy czym karta kredytowa jest świetnym produktem dla tych co potrafią z niej umiejętnie korzystać.
Ja muszę się przyznać że nie pisze budżetu bo...mnie to stresuje. Zamiast tego wymyśliłam sposób na siebie, tzn. spisuje wydatki i kontroluje je. Moja "metoda" nie jest dla każdego, a już na pewno nie dla tych co lubią popłynąć, ale ja nigdy nie byłam taka. Zawsze bardzo satysfakcjonujące było dla mnie to jak mogłam oszczędzać pieniądze. Budżetowanie mnie stresuje bo ja bardzo nie lubię jak coś jest inaczej niż sobie zaplanowałam, a najbardziej mnie stresuje jak to zapisałam, a później coś nie wyszło. No czuje duży dyskomfort. Jak się spisuje wydatki i je ANALIZUJE (!) to ma się kontrolę nad sytuacją.
Ja normalnie jestem uzależniona od twoich filmików 👍😘Nie abym narzekała 🤣👍
Uwielbiam Pani porady❤️Dzieli się Pani swoim doświadczeniem, a nie powiela porad z internetu.DZIĘKUJĘ(gospodyni z 33-letnim stażem)❤️
Dzięki Twoim lekcjom w końcu zakończyłam plany umeblowania mojego.mieszkania bez żadnych trudności, czy pożyczek tak jak to kiedyś miało by miejsce. W końcu mam kasę ide- kupuje i oszczędzam dalej. Żyje spokojniej , bo wiem, mam rękę na pulsie. 💓
Prowadzę budżet ok 4 lata, dzięki temu udało nam się spłacić kredyt za mieszkanie wcześniej i budujemy dom bez kredytu do niedawna z jednej wypłaty, rodzina 2+2- trochę trzeba było się gimnastykować żeby to osiągnąć ale warto szczególnie patrząc na wymarzony, rosnący domek 😍 🙂mimo tego co już mamy to uwielbiam z twoich filmików wyciągnąć coś nowego dla siebie co jeszcze poprawia nasze budzetowanie 🙂 Życzę wszystkim rozwagi i wytrwałości, bo naprawdę warto ale to widać dopiero z upływem czasu ♥️
Super film. Sama w przypadku kupowania ubrań/butów to mam patenty:
w związku z ciagłymi podwyżkami czynszu,pradu ... wszystkiego wprowadziłam za Twoim poleceniem Bufor miesięczny na nieregularne - dziękuję za kolejne rady
Super filmik Ewa, notatki zrobione 🤓🤠😄 Co do błędów które kiedyś robiłam w budżecie, na pewno mogę wymienić: 1. niekompletne spisywanie realnych wydatków (zawsze coś mi umykało i w rezultacie wypływy z konta nie zgadzały mi się z obliczeniami), 2. brak dopisywania do budżetu jakichś ukrytych oplat które nagle pojawiały mi się na koncie pod koniec miesiąca i dopiero wtedy sobie o nich przypominałam 🥲 3. Brak podsumowywania i analizy wydatków po zakończonym miesiącu żeby zrozumieć na którą kategorię założyłam za małe kwoty i sprawdzić dlaczego przekroczyłam inne kategorie. No cóż, było minęło, teraz jest dużo lepiej - wyciągnęłam wnioski i teraz lepiej korzysta mi się z narzędzia jakim jest budżet 🤓 dziękuję Ewa za kolejną dawkę motywacji i złotych rad 🤗🐕⚘️
O jak fajnie że znowu jest filmik!
Jak ja czekałam na filmik super porady dziękuję 🧡🧡🧡🧡🧡
Jeżeli chodzi o budżet to się zgadzam w 100% extra filmik 🧡💛💚ale dodałabym, że jak ktoś jest włascicielem psa lub kota to powinno się mieć osobne subkonto (np 10-15 zł) bo zwierzak to nie tylko karma ale także leczenie u weterynarza, które jest bardzo drogie. Druga sprawa to w rodzajach oszczędności to dodałabym emerytura. Co do zadłuzenia to ludzie wzieli kredyty ale nie są swiadomi, że mogę je przenieść do tanszego banku i nie liczą ile mają faktycznie do spłaty. Jak już wspominałam to mój znajomy wziął sobie konsolidacje mimo większej raty, bo nie wiedział co to jest RRSO i nie chciało mu się policzyć faktycznego kosztu kredytu a potem lament.
U mnie chyba największym błędem było posiadanie niepodzielonych oszczędności. Było dokładnie tak, jak mówisz. Od kiedy mam je podzielone na kategorie to nie dość że łatwiej się w tym odnaleźć to okazuje się że nagle niespodziewane wydatki nie bolą, bo są na to pieniądze, że łatwiej odłożyć pieniądze na coś co chcemy kupić np jakiś mebel. Ja akurat mam wszystkie pieniądze na jednym koncie ale prowadzę zeszyt z tabelkami i jak coś dokładam do danej kategorii to zapisuję dana kwotę tabeli, jak muszę coś wypłacić to odejmuję z tabeli. To wcale nie jest takie trudne jak się wydawało na początku.
Świetny film i sama prawda o częstych błędach 👍
własnie zrobiłam z oszczędnościami odwrotnie. Przez kilka lat bawiłam sie w fundusze celowe i co miesiąc musiałam sie tym zajmować aby to podliczyć, zaczęło mnie to denerwować i przekształciłam je na jedne oszczędności. Jak na razie mi sie sprawdza bo w ogóle nie sięgam po te pieniądze, są oprocentowane ale myślę już o powrocie do starej metody i znów podzielę je na fundusze. Ale tylko nowe środki.
Ja tą kategorię nieregularne mam pod nazwą inne. Jest to konkretna kwota co miesiąc przeznaczana na to co nie mieści się w innych kategoriach. W tym miesiącu przeznaczyłam ją między innymi na swoje tabletki , nawóz i rękawice robocze , jedzenie dla glonojada. Jak zostanie coś to trafia na takie "resztkowe" konto oszczędnościowe, na które na początku każdego miesiąca przelewam niewykorzystane pieniądze z konta + wyczyszczam zawartość portfela. Trafiają tam również naliczane zwroty za przelewy dotyczące opłat-mój bank ma taką opcję i proponuję się popytać u siebie w banku.Jestem wielką zwolenniczką kopert na wszelkie życiowe wydarzenia. Jeżeli ktoś ma zadłużenia i planuje je nadpłacać to proponuję w pierwszej kolejności zacząć od limitu w rachunku i karty kredytowej. To są perfidne produkty-jeżeli będziemy wpłacać tyko kwoty minimalne nie pozbędziemy się ich do śmierci. Przy czym karta kredytowa jest świetnym produktem dla tych co potrafią z niej umiejętnie korzystać.
Świetny filmik 🙂
Oo, nowy filmik. Idealny wieczór 😍
Jestem na etapie że tą wiedzę mam ale i tak chętnie Panią oglądam ⚘️
Ekstra filmik!
Ja muszę się przyznać że nie pisze budżetu bo...mnie to stresuje. Zamiast tego wymyśliłam sposób na siebie, tzn. spisuje wydatki i kontroluje je. Moja "metoda" nie jest dla każdego, a już na pewno nie dla tych co lubią popłynąć, ale ja nigdy nie byłam taka. Zawsze bardzo satysfakcjonujące było dla mnie to jak mogłam oszczędzać pieniądze. Budżetowanie mnie stresuje bo ja bardzo nie lubię jak coś jest inaczej niż sobie zaplanowałam, a najbardziej mnie stresuje jak to zapisałam, a później coś nie wyszło. No czuje duży dyskomfort. Jak się spisuje wydatki i je ANALIZUJE (!) to ma się kontrolę nad sytuacją.
Jak zwykle świetne rady ❤️❤️