Co do 10:08 ... Taką samą więź miałem i nadal mam z moim kolegą z roboty po dwóch miesiącach pracy razem. (robimy na przodku, w firmie na kopalni węgla). Po prostu wiem, że kontroluje sytuację i nic mi na głowę nie spadnie jak coś robię...
Bardzo interesujący i wciągający filmik. Nie jest takim GNIOTEM jakie można pooglądać na Yutube. Rzycze powodzenia w następnych maratonach, triatlonach oraz życiu prywatnym. 👍🌴👍🌴Pozdrawiam (*_*)
Nie mówi. Mówi, że po 3-4 maratonie (czy tam pół, albo ćwierć maratonie) był w stanie taki wynik osiągnąć. Wcześniej mówił o tym, że trener zaproponował mu, by przez miesiąc biegał na bieżni. Na początku nie chciał biegać, ale w międzyczasie mu się to spodobało... no i biegał. To jaką ma się formę nie wynika z tego, w ilu imprezach sportowych brało się udział, ale z tego jak ciężko, regularnie i mądrze się trenowało. Przecież można przebiec 10 km w 40 minut bez udziału w żadnych imprezach sportowych.
Ale z drugiej strony - po tych 10km, maratonach itp. pobiegł w Biegu Rzeźnika w rocznicę od rozwodu: i tu zagadka, bo mówił, że zaczął chodzić na siłownie po rozwodzie (czy może w takim razie po rozstaniu??) Coś za szybko na takie wyniki
Przebiegłem 100km w Krynicy a w Biegu Rzeźnika ledwo dotarłem do mety, nie jest to wcale łatwy bieg. Jego trudnością jest to musisz biec w parze z partnerem. Ja cały dystans poganiałem kolegę a na końcu padła mi bateria.
"Dziesiątkę mogę przebiec poniżej 40m." hmmm ale nigdy pan chyba nie przebiegł. Najlepszy wynik to jakieś 45 minut z groszami z 2016 r. (wg enduhuba). Kolejne wałkowanie Biegu Rzeźnika. Nuda do kwadratu.
mordooo zapraszam chociażby na HUNTRUN na 6KM 3 godziny minimum taka gadka 16 godzin po gorach dół góra dół góra.... Przeżyłem wiem. Takei gadanie o chuja rozbić siedz dalej pij browar niech Ci sie wiedzie . elo nie pozdrawiam./
szkoda człowieka; ludzie myślą, że zdobywając góry, ryzykując, kolekcjonując wrażenia i zaliczając doświadczenia coś zdobędą. Nie pokładają ufności Bogu, nie przyzywają mądrości i roztropności i to niestety stawia ich na śliskich drogach ku samozagładzie. Myślą tylko o tym co teraz a nie co potem.
Spoczywaj w pokoju Mistrzu Kujaw 🕯️🖤
a co się z nim stało? Ja nie w temacie
Mega pozazdrościć determinacji ;) oby tak dalej powodzonka dla wszystkich leniwców kanapowych ;)
Z miesiąc temu przypadkowo na ten film trafilem. Spoczywajcie w pokoju
Cholernie szkoda ze tacy jak On gina....RIP
Co do 10:08 ... Taką samą więź miałem i nadal mam z moim kolegą z roboty po dwóch miesiącach pracy razem. (robimy na przodku, w firmie na kopalni węgla). Po prostu wiem, że kontroluje sytuację i nic mi na głowę nie spadnie jak coś robię...
Siema
Szacun !!!
RIP :(
Zainteresowanym polecam też książkę Haruki Murakami "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu", też fajnie motywuje ;)
Koszmar ,"najlepsze są dla ciebie młode ofiary,nigdy nic nie zrobiły a traktujesz je jak psy"smutek
o raju, fajnie, że ruszył dupsko z kanapy, wyniki faktycznie "na przeżycie" ;-)
Dobrze mi się słucha. Śmieszne 😃
...szkoda człowieka... RIP
a co się z nim stało? Ja nie w temacie
@@adrianwojdat1893 wypadek w górach
Zajebiscie !!
🕯️🖤...
a co się z nim stało? Ja nie w temacie
inspiruje... skąd ja to znam? :)
Bardzo interesujący i wciągający filmik. Nie jest takim GNIOTEM jakie można pooglądać na Yutube. Rzycze powodzenia w następnych maratonach, triatlonach oraz życiu prywatnym. 👍🌴👍🌴Pozdrawiam (*_*)
Jak Pan po 3-4 biegach śmigał 10 km poniżej 40 minut, to albo nie był nigdy kanapowym glutem, albo coś tu krzywo zeznaje :P
Skąd ta informacja, że po 3-4 biegach ?
Tak mówi na początku prelekcji.
Nie mówi. Mówi, że po 3-4 maratonie (czy tam pół, albo ćwierć maratonie) był w stanie taki wynik osiągnąć. Wcześniej mówił o tym, że trener zaproponował mu, by przez miesiąc biegał na bieżni. Na początku nie chciał biegać, ale w międzyczasie mu się to spodobało... no i biegał.
To jaką ma się formę nie wynika z tego, w ilu imprezach sportowych brało się udział, ale z tego jak ciężko, regularnie i mądrze się trenowało. Przecież można przebiec 10 km w 40 minut bez udziału w żadnych imprezach sportowych.
Masz rację. Mea culpa, czegoś nie dosłyszałem za pierwszym razem.
Ale z drugiej strony - po tych 10km, maratonach itp. pobiegł w Biegu Rzeźnika w rocznicę od rozwodu: i tu zagadka, bo mówił, że zaczął chodzić na siłownie po rozwodzie (czy może w takim razie po rozstaniu??) Coś za szybko na takie wyniki
Pierwsze 10k poniżej 40m jak na pierwszy raz ...
Bieg Rzeźnika to akurat jeden z łatwiejszych biegów ultra w Polsce. Nie demonizujmy.
To biegnij
Przebiegłem 100km w Krynicy a w Biegu Rzeźnika ledwo dotarłem do mety, nie jest to wcale łatwy bieg. Jego trudnością jest to musisz biec w parze z partnerem. Ja cały dystans poganiałem kolegę a na końcu padła mi bateria.
*
"Dziesiątkę mogę przebiec poniżej 40m." hmmm ale nigdy pan chyba nie przebiegł. Najlepszy wynik to jakieś 45 minut z groszami z 2016 r. (wg enduhuba). Kolejne wałkowanie Biegu Rzeźnika. Nuda do kwadratu.
Ściema jak każde to motywacyjne pierdolenie, ci co lubią tego słuchać i tak uwierzą
Ładnie to tak kłamać? Najlepszy czas na 10km to 26m, 40m to średni wynik, nawet ja daje radę XD
Ale zanudza
Skończyłem oglądać w momencie kiedy powiedziałeś, że jesteś kretynem- kontuzja kolegi.
80km w 16 godzin to wystarczy iść 5 km/h
Ciekawe ile robia babcie w pielgrzymkach
mordooo zapraszam chociażby na HUNTRUN na 6KM 3 godziny minimum taka gadka 16 godzin po gorach dół góra dół góra.... Przeżyłem wiem. Takei gadanie o chuja rozbić siedz dalej pij browar niech Ci sie wiedzie . elo nie pozdrawiam./
szkoda człowieka; ludzie myślą, że zdobywając góry, ryzykując, kolekcjonując wrażenia i zaliczając doświadczenia coś zdobędą.
Nie pokładają ufności Bogu, nie przyzywają mądrości i roztropności i to niestety stawia ich na śliskich drogach ku samozagładzie. Myślą tylko o tym co teraz a nie co potem.
powiedz to dzieciom umierającym tuż po porodzie albo podczas wojny. Pierdolenie.