Czyżby najlepsza torba? 🤔 ROSWHEEL Off-Road Seat Pack with Rack na bikepacking.
Vložit
- čas přidán 29. 08. 2024
- Rowerowy bikepacking na ultramaratonie gravelowym. ROSWHEEL Off-Road Seat Pack with Rack - jak na razie moja ulubiona torba bikepackingowa na rower.
Pomogłem Ci? Podobało się? Możesz postawić mi kawę 🙂 buycoffee.to/w...
🌍 Kontakt: wstalsprzedkompa@gmail.com lub zostaw wiadomość na FB
📱 FB: / wstalsprzed
📷 INSTAGRAM: / wstalsprzedkompa
🌄 MÓJ DRUGI KANAŁ: / @wyszedlwgory
Ja mam 3 sakwy - na boki i górę - już przekroczyły 50-lecie swojego istnienia :). Też wodoodporne. Ale służyły do turystyki z namiotem corocznie przez miesiac, a nie do ścigania. Dziś te boczne służą na zakupy tygodniowe i nie widać po nich zużycia. Nie sądzę, że współczesne mogą być tak trwałe.
Na bank nie będą tak trwałe :D
A ile ważą? I jaka łączna ich pojemność?
@@anka2866 ad 1. Nie mam pojęcia. Ale to rower je nosi, nie ja. Sądzę, że zawartość sakw ma większe znaczenie dla wagi ;).
Ad.2. Wystarczającą na wszystko co konieczne na miesięczną podróż. Widać na drogach podróżujących z współczesnymi sakwami, które bywają sporo większe.
sakwy to inny pies. Sakwy sa duze i ciezkie, moga byc mega grube ni trwale. Torba do bikepackingu to zupelne zaprzeczenie sakwy
Ja swoją torbę podsiodłową ustabilizowałem za pomocą ustrojstwa Topeak"a "Backloader Wishbone" .
Testowalem też podobny stabilizator firmy Rockbros, ale nie pasował do mojej małej ramy + kątów szyn siodełka.
Zaletą tego rozwiązanie, jest to, że można go stosować praktycznie z każdym systemem "bujającej się" torby podsiodłowej + dostaje się dodatkowe dwa mocowania koszyków na bidony.
też mam, zapobiega bujaniu na boki, szkoda że śrubki łapią luzy na wertepach i torby nie da się zabezpieczyć od spodu jak ty w prezentowanym systemie
Kolega kupił coś takiego na Ducha Puszczy, po dwóch jazdach wywalił bo się luzowało przy długiej jeździe po dziurach :) Ale pewnie są różne. Ten Wishbone kosztuje 140 zł i +200 gr do wagi, robi się już nie tak tanio razem z dobrą torbą i nie tak lekko.
@@cinqniu Posmarowałem śruby niebieskim Locktite'em 243 i na razie (dwudniowa wycieczka), problem luzowania zniknął.
W moim przypadku miałem już bujającą się torbę Gianta H2Pro za ok. 240 zł i nie chciałem jej wyrzucać. Czyli torba + stabilizator kosztowały mnie ok. 380 zł. Jest to nadal taniej niż system ze sztywnym montażem.
Faktycznie luzujące się śruby wkurzały, ale przykleiłem je. ;-) Zobaczymy jak długo będą trzymać. ;-D
@@miman dzięki, za potwierdzenie że ten tip działa, miałem sprawdzać ale jakoś nie byłem przekonany. Przetestuję na swoim, szerokości :)
spoko patent, nie wiedziałem ze funkcjonuje takie rozwiązanie, dzięki za film !!
No i to mi się podoba tego właśnie szukałem. Kąkret materiał i na temat 👍
Mam torbę podsiodłową z Martesa od wielu lat. Ma kilkanaście tysiący kilometrów za sobą. Pojemność idealna, nie za duża, nie za mała. Kupiłem też typową pod gorna rure ramy od Crosso, ale wygodą nie dorównuje tej podsiodłowej i leży w piwnicy kurcząc się. Po prostu jest za płytka i po otwarciu suwaka wszystko z niej chce uciec.
Ja bym chętnie kupił sam taki stelarz. Proste i skuteczne rozwiazanie
Hej, też mam długie włosy. Przed wyjazdem do lasu na kilka dni myję, suszę i czeszę a następnie robię warkocz dość ciasny zaczynajac od szczytu głowy dobierany po bokach (podobno belgijski).Przez 3-4 dni nie trzeba nic z tym robić, nic czesać, śpi się wygodnie, nakrycia głowy pasują. Nic się nie plącze. Po powrocie rozplatam, myję, czeszę. Jestem prostym człowiekiem i nie lubię się z niczym nadmiernie pierniczyć. 😉
a ja w tamtym roku dla odmiany wkurzony szukaniem postanowiłem uszyć sobie wszystkie sakwy. wyszły dwa paśniki, torba w szelkach na kierownicę, taka na telefon z dotykiem+ powerbank, dopasowana w ramę i podsiodłowa która jedynie na początku na wertepach sprawiła problem ale później już było ok i zdała egzamin. teraz jestem po zmianie roweru i w tym roku idę w bagażnik i sobie strzele komplet sakw na bagażnik, dwa paśniki i torba na kierownicę :D mnie gotowe rozwiązania odstraszają bo to może się do czegoś sprawdzi ale nie jest zawsze idealne. zawsze trzeba się na coś godzić.
Nawet bym wziął, ale za mało jeżdżę, żeby tyle hajsu na torbę wydawać.
Cześć. Ja kupiłem torbę z Deca. Uprząż i worek z zaworem. Sprawdziłem na terenowym ultra na dystansie 475 km. Były góry, burze, mnóstwo błota i przekraczanie rzeki wpław. Sprawdziła się doskonale. Mogę każdemu polecić. Hej.
Jaki model?
Ja używam od tego sezon torbę ze stabilizatorem Rhinowalk z Ali, pojemnosc wg producento to 13l.
Minusy:
- dosc ciężka, okolo 900g ze stabilizatorem, ja akurat jestem ciezkim zawodnikiem wiec nie robi mi to duzej różnicy,
- po przejechaniu okolo 1500km zauważyłem delikatne przetarcie materialu w miescu zagiecia,
- miejsce do zamontowania lampki jest bezużyteczne, lampka nie trzyma sie sztywno i trzeba ją przekladac w zależności od tego jak mocno zapakujemy torbę.
Przy okazji jesli znacie jakis dobry model tylnej lamki na trojkat, cos takiego jak uzywa Konrad to prosze o sugestie.
Plusy:
- testowalem w mocnym deszczu i w srodku bylo sucho,
- jezeli zapakujemy ją do połowy, lekkimi rzeczami mozna zrezygnowac ze stabilizatora, nie huśta sie mocno na boki,
- bardzo łatwe czyszczenie, jest zrobiona z takiego gumowanego materiału jak torby do sportow wodnych, myje ją na myjni razem z rowerem i jest czysta.
- cena, bez problemu komplet ze stabilizatorem da sie kupic ponizej 100 zł. Osobiście wolabym żeby byla droższa i wytrzymała chociaż 5 lat, ja daje jej max 2 sezony.
Ma razie jestem z niej zadowolony, ale nie mam porównania- nie używałem żadnej markowej torby więc weźcie poprawkę na moją opinię 😊.
Też mam taki set. Dzięki za info bo jeszcze nie przetestowałem.
Wodoszczelność a wodoodporność to jest jednak różnica. Kiedyś kupiłem kamerę wodoszczelną Kodaka i poszedłem z nią na basen. Jak się okazało była wodoszczelna bo jak woda się nalała to nie szło jej usunąć ;)
ale uwaga na bagażniki! Przedni bagażnik dwa razy mi pękł na spawie - pierwszy raz w klukach a drugi raz w piaskach. Miałem od zestawu torby roswheel , książkowo załadowane poniżej limitu obciążenia.sakwy 2x 10L faktycznie mam do dzisiaj i są spoko ale bagażniki mają baaardzo słabe.
Cześć, bardzo dobra prezentacja torby. Żałuję, że ten film pojawił się dopiero jak wróciłem ze swojej pierwszej kilkudniowej wyprawy. Osobiście kupiłem podsiodłówkę polskiego producenta z pokrowcem i moim zdaniem jako amatora niewypał (drugi raz bym się nie zdecydował). Ta wydaje się dużo lepsza jeśli ktoś lubi jeździć szybko - nie zaburza aerodynamiki roweru i nie kusi by zabrać zbyt dużo (nadmieniernie nie obciążyć roweru). Moim zdaniem cena nie jest wadą - lepiej kupić jedną sensowną niż kupić kilka, których suma zakupów i tak będzie wyższa niż cena tej konkretnej. Paski można kupić na zapas. Jeśli ktoś jeździ na lekko i nie spi "na dziko" to, to będzie świetne rozwiązanie. Pozdrawiam,
Te torby z pokrowcem to jest dla mnie jakaś abominacja ;). Tym bardziej że i tak puszczają wodę :)
Poza tym, jak będziesz kupował drugi raz, to jednak polecam zestaw drybag + uprząż, paru producentów takie rzeczy robi. To jest o wiele wygodniejsze od zintegrowanej torby z mocowaniem, no i jest wodoszczelne.
Triglav robi bardzo dobrą, sztywną podsiodłówke, fakt że jest droga, ale akurat przy tym rodzaju torby nie ma co iść w tanie rzeczy.
Triglav to kolega mojego kolegi więc może nie powinieniem polecać ale muszę, świetne są jakościowo po prostu.
@@klosiu1 Dzięki za polecenie :) Z Triglav mam akurat uprząż na kierownicę + worek 12 litrów SEATOSUMMIT i potwierdzam - jakość uprzęży Triglav na wysokim poziomie (worek też jest wodoszczelny i spełnia zadanie). Jako amator szukałem jednak też czegoś pod siodło (pogrupowanie rzeczy, wyjazd na 7 dni) i wszedzie się przewijały podsiodłówki polskiego producenta z pokrowcem - skusiłem się i to był błąd. Osobiście nie polecam. Zatem a propo ceny sam jestem przykładem, że zapłacę dwa razy teraz zamiast kupić jeden produkt a dobry. Tutaj też robotę robi stelarz - umówmy się ... Amator wie teoretycznie co jak ma spakować ale praktycznie wychodzi to różnie i worek opada pod wpływem cieżaru w stronę koła. Pokazane paski na filmie też wydają się bardziej praktycznie w montażu do siodła niż u polskiego producenta... to raz, a dwa wodoszczelność - jechałem w deszczu, i mimo popakowania wszystkiego w woreczki i użycia pokrowca nie czułem się zbyt pewnie. Tu po prostu bym to spakował i z głowy :)
Produkt ciekawy i na swoim doświadczeniu sugeruje nie bać się ceny - to się kupuje raz na jakiś dłuższy okres czasu ;)
Pozdrawiam,
@@rowerzysta1193 Też mam tą uprząż, woziłem w niej nawet worek 20l plus butelka 1.5l u góry za gumką i sprawdzała się bez zarzutu. A ich podsiodłówka zdaje się 14l jest doskonała. Bardzo łatwo ją usztywnić, no i worek jest osobno, więc nie trzeba się gimnastykować z pakowaniem i rozpakowywaniem, odpinasz cztery sprzączki i wyciągasz cały worek. Swoje kosztuje, ale jestem mega zadowolony. Nie gibie się niezależnie od terenu :)
ja dlugo zstanawialem sie jakies 6 mc temu jaka torbe podsiodlowa wybrac i na tamten czas nie wiedzialem o takich rozwiazan z stelarzem wiec postawilem na cos zgola innego. Mianowicie polecam ortlieb quick rack top bag montowana na dedykowanym bagazniku quick rack. Poki co jestem zadowolony z zakupu, pojemnosci 12 l robi robote.
Spoko takie usztywnienie, nie trzeba tak mocno kompresować torby. Co prawda to już trochę waży, bo w sumie 600g tego zestawu kontra ~900g bagażnik plus drybag 20l mocowany paskami to nie jest jakaś wielka różnica jak ktoś nie tnie gramów, a drugi zestaw jest dwa razy tańszy i bardziej pakowny. Z drugiej strony torba typowo bikepackingowa to też około 500g, więc niewiele mniej.
Ja tam mam takie podejście że albo jadę bikepackingowo i wtedy godzę się na pewne wady tego systemu, albo jadę totalnie trzepakowo-turystycznie i wtedy idę w wygodę pakowania i sztywność konstrukcji. A takie kompromisy to takie trochę ni pies, ni wydra, ani do tego, ani do tego. Ale nie będę narzucał nikomu takiego podejścia :)
Cena jak cena - dobra uprząż bikepackingowa zapewniająca przyzwoitą sztywność też tyle koszuje. Można kupić tańsze, ale wtedy zwykle albo puszczają wodę, albo się gibią z boku na bok, bo nie da się ich przyzwoicie usztywnić. To nie jest wada.
Jakie 600, 420 gr całość, mniej niż jakikolwiek sam bagażnik rowerowy bez torby :) Tu nie ma kompromisów, waży tyle ile typowa torba bikepackingowa a nawet mniej, ma taką samą pojemność a jest sztywne i całkowicie wodoszczelne :) To jest alternatywa dla torby właśnie.
Patrzyłem widocznie na większą pojemność, bo 8l mnie niespecjalnie interesuje jako bikepackingowca turystycznego. Ja generalnie celuję w torby od okolic 15l w górę.
Kupiłem 3 lata temu,a mieszkam w 🏴,gdzie deszczu tu nie brakuje ,więc polecam
Używam torby Zefal Z Adventure R5, pięciolitrowej. Mała, podręczna, nie buja sie na wertepach, przeszła chrzest bojowy w burzę na tegorocznym UDP 😎 Nie jeżdżę na wielodniowe wyprawy, więc 5l mi starcza. Używałem kiedyś worka z uprzężą, sprawdzało się, ale obsługa była zbyt czasochłonna jak dla mnie.
Mam uprząż Zefala pod kierownicę i jest bardzo spoko tylko używam z lżejszym workiem Ortlieba. Trzyma się super i jest bardzo lekka.
Hehe sztos... 😉
Ja używam Kellys Tanaya. Też jest stelaż, ale inny sposób zakładania (sakwę nasuwa się na pręty) i inny sposób montażu (nie do rury, a do siodełka). To do czego mogę się przyczepić to krótki rzep na pasku do stabilizacji (łapię się nim torbę do sztycy).Mimo to nie planuję jej wymieniać, bo spełnia swoją rolę, a i cenowo jest dużo bardziej przystępna.
Mam Apidure. Wodoszczelna i jak poprawnie zapakowana i paski ściągnięte to nie buja... Bynajmniej tak jak na twojej migawce:) Luz roboczy jest i bedzie w tego typu tobołkach. Ale stelaż? Ciekawe rozwiazanie, ktore z automatu odpada z uwagi, że jak chce pojechac bez tobolka to cyk, pyk i sztyca wolna:) I tak samo w drugą stronę. Bajer fajny ale ja w tym zadnego nowego wow rozwiązania nie dostrzegłem. Pozdrawiam.
No właśnie dlatego muszę mieć stelaż że nie chce mi się zdejmować torby kiedy nic nie wiozę albo się zastanawiać jak spakować żeby się nie bujała :) Ta nawet pusta nie robi problemów. :) Tą torbę można używać też bez stelaża jak ktoś chce.
Witam, jak dla mnie to mega się sprawdza zestaw APIDURA EXPEDITION SADDLE PACK 17L, APIDURA EXPEDITION TOP TUBE PACK 1L oraz APIDURA EXPEDITION FRAME PACK 3L. Jestem bardzo zadowolony i polecam ✋️😉
Moje zycie zmienil set z decathlonu. Na minus waga, ale robi robotę.
Nie widzę opcji mocowania do lampki. Na tym stelażu ? Korzystam obecnie z Topeak-a Backloader 10l. W tym roku mam ją zamiar dopakować na 100%. Zobaczę jak się spisze, jak nie to spróbuję tą którą Ty wozisz ;)
Mnie przemakała i się bujała niestety, pozbyłem się Topeaka. :)
Czy ten wsad środkowy również Ci przemakał? 🤔
@@grzhuc4842 Na szwie czy tam zgrzewie puścił sam z siebie, wkładałem potem lekki drybag Ortlieba do środka ale nie do końca rozmiarem pasował. No i całe rozwiązanie miało dla mnie średni sens, zewnętrzna torba namakała i się robiła ciężka, po wielogodzinnym deszczu wiozłem wodę w środku zewnętrznej torby. I to wszystko w ciągu chyba 2 tygodni używania.
Polecam torbe Riverside z Decathlona. Mocno sie trzyma, wodoodporna, szybko sie zdejmuje, bo jest dwuczesciowa. Nie buja sie na boki bo ma profilowana gume dolegajaca do sztycy. I zero bujania na boki. Nie moge patrzec na ultra na torby co fajtaja na boki jak ogon szcsliwego pieska
Materiał jak zwykle super!
P.S. tylko tę wodę utlenioną to sobie wymień na coś dobrego, chyba ze używasz tylko do dezynfekcji przedmiotów. ;)
...a z pasty, to polecam sprawdzić koncentrat medyczny ajona. Do dostania w prawie każdej aptece. :)
No i mnie przekonałeś!
Hej. Stelaż to świetne rozwiązanie mimo iż dodaje wagi. Też akurat parę lat temu przyglądałem się torbie na bagażnik z tej firmy właśnie bo wydawała się dobrym rozwiązaniem. Jednak ostatecznie kupiłem i używałem torby na bagażnik Ortlieba i była super. Co do torby na stelażu to miałem już z rok temu w koszyku produkt Kanadyjczyków, a mianowicie: Arkel Seatpacker 9. Tam jest ciut, w mojej rzecz jasna tylko opinii 😉 ładniej wykonany montaż tej torby i możliwość jej szybkiego ściągnięcia. Też wodoszczelne. Cena spora ( Ps. Apidura bez stelaża potrafi tyle kosztować 😢 ), ale życie mamy jedno i jak wszyscy z Nas kupowaliby i mieli dookoła to samo to świat byłby jakiś mdły. Ostatecznie u mnie zawitała jednak sakwa w ramę - pełna i zobaczymy jak się spisze ostatecznie w tym roku 🫣 Także życzę udanych kolejnych zakupów i ultra. Pozdrawiam ✌️
O, dzięki, zobaczę jak to wygląda !
Sakwy w trójkąt ramy są ok. Mimo, że słabo to wygląda i jest żagiel czasem, to gdzie mogę, tam pcham. Tylny bag na bagażnik (10-12? l) też mam - jeździ przez ~95% czasu. Rzadko go zdejmuję lub zastępuję zwisającymi sakwami.
Hej! Mam pytanie, jakiej kamerki używasz do nagrywania w trakcie jazdy na rowerze?
Pozdrawiam :D!
Hej Wstał, a nie ocierasz udami podczas jazdy o sakwę? Tego się obawiam przy większej torbie.. Thx
Siema, nie, a ogóle tak szczerze sobie nie wyobrażam jakbym miał ocierać, ona jest bardzo wąska przy siodełku :) A że na wąski jestem (to widać :D ) to już w ogóle bym zauważył
Nikt nie jeździ z produktami Rosweel, bo to szajs, który się rozlatuje po kilku użyciach. kupiłem kilka lat temu jakąś na ramę, starczyła na około 5-7 jazd, najpierw rozleciał się zamek, potem pourywały się paski, a uszkodzenia mechaniczne nie podlegają gwarancji, a jakie mogły by być inne w takich produktach. Może i trafiłem na felerny egzemplarz, ale skoro mało kto tego używa to coś w tym jest.
Roswheel robi mnóstwo tanich torebek i innych sprzedawanych tanio na Allegro i to jest problem tej marki że z tym się kojarzy. Tu zrobili produkt z zupełnie innej półki.Chyba nie oglądałeś ani filmu, ani mojego kanału. Od 3 lat zrobiłem z tą torbą kilkanaście tysięcy kilometrów w warunkach ultramaratonów w błocie, piachu, deszczu, nie cackając się z nią i nic się nie rozleciało. Znaczek mnie nic nie interesuje, po tym jak zwracałem torby Apidura, Geosmina i Ortlieb po reklamacjach do producenta. Ta po prostu działa i robi co miała robić. Mało kto tego używa bo nie w cenie nie ma takiego marketingu i pokazywania się u popularnych influencerów, jak ostatnio marka np. JW, albo Jackpack który rozreklamował się bo jest szyty przez kumpla organizatorów Wisły i Pomorskiej i tam był rozreklamowany marketingiem szeptanym, były ochy i achy przez kilka lat a to z tym teraz już prawie nikt nie jeździ, bo kto kupił to się zawiódł.
Oglądałenm film i Twój kanał również regularnie oglądam. Jeśli jest tak jak piszesz to powinni zrobić firmę córkę i jakoś odzielić ten tani szajs od jakościowych produktów, bo właśnie firma kojarzy mi się z tanimi tandetnymi produktami na których się zawiodłem i tu raczej jest ich problem, bo niby jak mam odróżnić że jakiś model jest premium a inny jest gównem. Co do Twojej torby to nie neguję, że dla Ciebie jest najlepsza i nie masz z nią problemów, ja tylko napisałem jakie miałem własne doświadczenie z tą firmą i że źle mi się kojarzy. Celowo nie pisałem nic na temat innych firm, żeby nikt mi nie zarzucił że mieszam z błotem Roshweela bo mam jakiś interes z inną firmą. Co do Jack Packa to mam od niego kilka modeli i poza tym że nie są wodoodporne, czego jestem świadomy to używam i nie narzekam, choć wcale nie twierdze, że jest świetny, czy najlepszy, bo nie jest, a że zrobił sobie marketing to tylko chwała mu za to że potrafi zadbać o firmę znaczy że jest mądrym polskim przedsiębiorcą a takich nam w tym kraju potrzeba jak najwięcej. Nie wiem, czy w tym roku jedziesz Wisłę bo jak tak to bedzie okazja się poznać i wymienić doświadczeniami. Pozdrawiam Sławek z kanału Emerytura na rowerze.
Super Torba dzięki temu stelarzowi. Ja jednak uważam że jeszcze lepsza jest Torba którą można otwierać i pakować z góry. Oczywiście Tailfin jest najbardziej znany. Jakbym kiedyś jechał ultra maraton to myślę żebym zainwestował właśnie w taki produkt. Który pakujemy od góry.
Z Tailfinem mam dwa problemy. Jeden to cena, drugi to waga :) Aluminiowy waży podobnie jak zwykłe ale lekkie bagżniki, karbonowy jest lekki ale tak piekielnie drogi i zastanawiam się co by było jakbym się wywalił na ten karbon tak jak mi się czasem zdarza .
Ja używam torbę Ortlieb Seat Pack QR ma praktycznie wszystkie zalety o których mówisz i jedną dodatkową zaletę praktycznie dwoma ruchami się ją demontuję z roweru nawet cenę ma dosyć zbliżoną do twojej torby, przyjżyj się temu modelowi.
Mam 3 sztuki małych Ortliebów z mocowaniem na zatrzask, wszystkie trzy mają już luzy i się telepią na dziurach, trzeba było taśmą podklejać :) Poza tym są świetne. Ale po tym jak odsyłałem wadliwą dużą podsiodłówkę od nich na reklamację, którą na szczęście przyjęli, już im tak całkiem nie ufam.
Torba jest super! Ma dwa problemy:
Mniej ważny: mega szybko wygląda jak szmata
Bardziej ważny:
Tego bagażnika nie można montować na sztycy karbonowej
Przejechałem z nią w sumie z 800km i po zmianie rozstałem się z nią, bo w nowym rowerze była sztyca z karbonu.
Moim zdaniem z karbonem by nie było problemu, jest gdzieś jakiś zapis od producenta że nie można? Swoją drogą to powód dla którego nie używam karbonu. Wszyscy wszędzie piszą że nie ma żadnych problemów i łamanie to mit, a jak przychodzi co do czego to tego nie można, tamtego nie można a jakoś postów "pomocy pękło mi aluminium" jest dużo dużo mniej:)
Nie można montować na sztycy z karbonu bo...? Oświeć mnie proszę bo akurat mam tę torbę oraz sztycę z karbonu i zastanawiam się co robię źle? 😅
Posiadam torbę rodzimej produkcji z pokrowcem. Jest bardzo dobra a pokrowiec to rewelacja. Żeby nie wiem jak padało zawsze jest czysta, ściągam brudny pokrowiec płuczę w wodzie i wszystko jest czyste i suche. Sprawdzałem w bardzo obfitym deszczu i w środku było sucho. Mam również nieprzemakalny rękaw w torbie który tylko ułatwia pakowanie. Wszystkie torby bez pokrowca po deszczu i błocie wiecie jak wyglądają . Zaklejone błotem i piachem sprzączki, syf w całym pomieszczeniu w w/w produkcie nie mam takiego problemu. Posiadam też stelaż trochę inaczej wygląda ale wydaje mi się że wszystkie mają taką samą wadę. Cały bagaż jest zbyt sztywno przytwierdzony do roweru co powoduje że podczas jazdy na stojąco ma się wrażenie że ktoś ciągnie rower na boki. Mały ruch wahadłowy znacząco niweluje to odczucie. Do spokojnej może być. Ja swój stelaż musiałem demontować w czasie jazdy bo bardzo mnie bujało na boki. Jadąc na stojąco lub nawet " zaginając się " siedząc na siodełku.
Ile godzin jechałeś w tym obfitym deszczu? Na wyścigach w których uczestniczyłem, polskie torby innym nagminnie przemakały i narzekali że pokrowiec to utrapienie bo żeby się do czegoś dostać trzeba to zmarzniętymi palcami ściągać, zakładać, w tym czasie woda z ulewy przemaka torbę. Będę się upierał że to rozwiązanie nadaje się co najwyżej na kilkugodzinne wycieczki. Brud i woda na zewnątrz torby w niczym nie przeszkadza, cały rower jest wtedy brudny i mokry. Zawsze sobie można założyć pokrowiec na nieprzemakalną jeśli komuś to przeszkadza. Nieprzemakalny rękaw w torbie która nie przemaka pod pokrowcem, ciekawe po co ;) Miałem torbę z workiem w środku, na wyścigu się to nie sprawdza, wyjmowanie całego worka, szukanie jednej rzeczy, kompresowanie, odpinanie i przypinanie tego wszystkiego żeby się do jednej rzeczy dostać. Na dodatek po co mi wodoodporny worek w środku który wiozłem w przemoczonej i przez to ciężkiej i z wodą w środku torbie. Bez sensu. Co do stelaża jest dokładnie na odwrót, to ruch na boki powoduje takie uczucie ze względu na bezwładność masy, dlatego wszyscy tak nienawidzą bujających się toreb.
Próbujesz mnie przekonać ale moje spostrzeżenia są dokładnie odwrotne.
@@WINIAR4 Nie. Zostawiam komentarz dla widzów którzy to czytają, żeby mogli też przeczytac moje kontrargumenty. Zreszta na wyścigach widzę wśród nich że jest dokładnie odwrotnie od tego co piszesz - od tych polskich toreb każdy odchodzi i narzeka na pokrowce, a uprzęży z wkładanymi workami prawie nikt nie używa.
Widziałem dzisiaj Twoją żonę na rowerze w Mysłakowicach. Rozglądałem się za Tobą żeby pogadać. Miłego pobytu 🙂
@@WINIAR4 Hahaha o kurde :D Tak, dojeżdża do pracy rowerem :)
Ja kupiłem Ortlieb'a Saddel Bag z fajnym patentem mocowania na sztywno. Z tym że ja z innej bajki rowerowej, krótsze dystanse i cztery litry mi póki co wystarczą. Mogę polecić. Poprzednie torby rylające się na boki też mnie irytowały.
To moja ulubiona część Twoich produkcji - recenzje przetestowanych produktów 👍
Mam w sztuki, miałem 3 nawet, niestety we wszystkich to mocowanie z czasem się poluzowało i podłożyłem taśmę izolacyjną :) Ale raz przykleiłem i się nie telepie już od chyba 2 lat. Można w niej przeszyć zakończenie pasków tak żeby się dało więcej do środka zmieścić. :)
Triglav Jumper jest z materiału X-Pac, który jest wg producenta "100% waterproof". Do tego się nie buja i jest mega lekka. Dla mnie najlepsza.
Waterproof to wodoodporny a nie wodoszczelny. Miałem oba modele Triglava, oba odesłałem. Nie mieszczą mi się, wersja z workiem nie dla mnie a wersja bez worka nie jest wodoszczelna. Producentem jest kolega mojego dobrego znajomego.
Proponuję przed zakupem sprawdzić wymiary , bo u mnie na pewno nie ma miejsca na sztycy , żeby zamontować stelaż .
Ortlieb 11l waży mniej o okolo 100gr. i też się nie buja lub w stopniu minimalnym. Zresztą całe to bujanie poza efektem wizualnym nie ma znaczenia.
U Ciebie wybor jest podyktowany bardziej ilością miejsca nad kołem niz kwestia usztywnienia. Masz bardzo nisko mocowana do sztycy i dodatkowo 2x do pretow siodelka. Próbowałeś jezdzic z ta torba bez tego stelaża?
Ortilieba takiego odesłałem bo paski się luzowały pod wpływem niemalże dotyku. Podobno wadliwa seria była. Ale to nie ma znaczenia dla mnie bo mi się nie mieściła pod siodełkiem:)
Napisze tak..jest co najmniej kilka firm produkujących takie torby..
Że znanych marek "marketowych" ..SKS i KLS(Kellys)..wszystkie mają ta sama wadę.. są najczęściej mało pojemne nie są dwuczęściowe,czyli nie można wyjąć samego worka z mocowania(chyba,że włożę tak jeszcze swój worek).
Kolejna rzecz..wodoodporność to jest torba uszyta z widoodopornero materiału,ale bez uszczelnionych szwów:)
A tak poza tym..bardzi fajna marka...miałem kuj kilka różnych modeli toreb i sakw różnych marek i te byly jedne z lepszych,choć nie wszystkie modele...
No i ceny oarel kąt temu tych torb były znacznie niższe.. proszę pamiętać,że to tak naprawdę najzwyczajnieszka chińszczyzna w..trochę lepszej odsłonie:)
I nie poazales tego zestawu szosowego...
Pierwszy...zestaw Tour,czyli tourng(wyorawowy)u drugi of-road(jak dla mnie...gravel i ewentualnie mtb)a wersja szosowa jest wersją road (cała czarna) :)
Bardzo podoba do tej,tylko jest z gładkich materiałów i wszystko montowane na grubsze gumki/recepturki.
Jest jeden być może dla niektórych istotny mankament tej i ogólnie tego typu toreb. Jeśli ktoś ma powiedzmy bardziej rozbudowane uda to może się zdarzyć, że w trakcie jazdy będzie dotykał lub obcierał wewnętrzną stroną uda o torbę to po pierwsze. Poza dyskomfortem ocierania nogi o torbę należy się liczyć z przetarciem spodenek w miejscu styku. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że wąski koniec torby lekko skompresowałem, zapinając pasek do samego stelaża zamiast do sztycy. Po takim zabiegu zjawisko obcierania już nie występuje. Druga sprawa to ewentualny montaż tego typu torby do ram full suspension, przy jej mocowaniu należy uwzględnić skok zawieszenia. Przy małych rozmiarach oraz dużym skoku miejsca może być na styk. Ja jestem w posiadaniu wersji 17l. w zasadzie to wystarczyłby mi ta mniejsza 9l. ale wiadomo czasem warto mieć zapas. Ogólnie jeśli ktoś jeździ bardziej turystycznie niż z nastawieniem na rywalizację i nie koniecznie potrzebuje 100% ochrony przed wodą to o wiele lepiej sprawdza się rozwiązanie typu np. TOPEAK MTX TRUNKBAG DXP z mocowaniem na sztywnym stelażu. Tylko wtedy raczej zalecana jest sztyca z aluminium bo siła zacisku mocowania ma w tym przypadku istotne znaczenie. Przewaga tego rozwiązania to przede wszystkim szybki dostęp do przewożonych przedmiotów oraz dodatkowe kieszenie na drobiazgi, nie bez znaczenia jest też fakt, że całą torbę odpinamy z bagażnika w dosłownie w ciągu 1 sekundy. W ROSWHEEL to jak czasem chcę po coś sięgnąć i pomyślę o rozpinaniu oraz ponownym zapinaniu to czasem mi się nie chcę tego robić ;)Pozostaje jeszcze kwestia wyglądu bowiem modna obecnie torba stricte bike-packingowa wygląda po porostu lepiej.
To zależy też od offsetu sztycy. Im większy, tym większe prawdopodobieństwo otarć. Przeważnie mniejsza pojemność torby, to też węższy nosek. Raz przetarłem spodenki, ale przez luźny pasek na rzep.
@@FoHsi Zgoda offset również ma na to wpływ, w prezentowanej torbie można się też ratować obniżeniem punktu mocowania jarzma stelaża. Jednak w moim przypadku mimo zamocowania obejmy w najniższym możliwym punkcie i tak musiałem delikatnie spłycić pojemność sakwy od strony sztycy. Jednak przy pojemności 17l jest to absolutnie pomijalna sprawa.
Restrap Racing Saddle Bag 7L, stelaż nie, ale ma taki uchwyt mocowany na stałe więc można wyjąć sam worek, wodoszczelność tak, waga 234g. Także Roswheel jest niestety mega ciężki 😉
Tyle że do tego Restrapa wchodzi mniej, te 7L to producenci nie wiem jak liczą. Na stronie producenta nie ma ani słowa o sztywnym mocowaniu na stałe, tylko o podkładkach piankowych i mocowaniu paskami, skąd wziąłeś tą informację, masz tą torbę albo widziałeś u kogoś na żywo? Druga sprawa że wkładane worki się mi kompletnie nie sprawdziły, już z 10 razu tu w komentarzach o tym pisałem: nie mam czasu żeby jak chcę wyjąć jedną rzecz, wypinać cały worek, wyjmować, grzebać w nim, kompresować znowu i wpinać. To jest po prostu nierealne, jak jechałem z kimś to musieli na mnie czekać. To jest rozwiązanie dobre na bikepacking z obozowaniem, nie na wyścig. Pozbyłem się takich toreb. Ten uchwyt trzyma tylko od góry, zapakuj to do połowy (chyba że masz czas na zabawę w kompresowanie i ściskanie za każdym razem jak torba nie jest pełna) i będzie latać. No i pytanie, te 234 gr to jest waga z workiem i mocowaniem, piankami i paskami? Nigdzie nie ma o tym informacji, ważyłeś całość? W takim Topeaku same te podkładki ważyły ponad 150 gr.
Tu jest review tej torby: czcams.com/video/LV4aA-3_hYM/video.html tam nie ma niczego takiego jak mocowanie na stałe, po wyjęciu worka całość lata, a sztywność całości zależy od tego ile się zapakuje, jak skompresuje i jak ściśnie paskami, czyli tak jak w zwykłej torbie. To jest zwykła uprząż z workiem i podkładkami piankowymi. W użyciu jeszcze bardziej tylko upierdliwe bo jak wyjmę np. bluzę z worka, po tym jak już go odepnę, wyjmę, znajdę w nim bluzę, skompresuję worek ponownie, wepnę w uprząż a tu ups... trzeba paski uprzęży regulować bo worek już jest mniejszy. Nie mam czasu na taką zabawę :) Tak jak pisałem, uprzęże się sprawdzają jak trzeba wszystkie graty na obozie wypakować i wpakować na raz albo zabrać do pokoju ze sobą, zupełnie inne zastosowanie.
Tak, mam tego Restrapa, zważyłem ją wlaśnie w całości i z podkładkami waży równo 250g. Tutaj jest taka uprząż którą przyczepiasz a worek wchodzi w środek i zapinasz go z tyłu + dociągasz paski uprzęży po bokach. Siedzi całkiem pewnie, ale faktycznie jak się wyjmie np. Kurtkę to trzeba dociągać paski calosci zeby nie latała więc zgoda, że nie jest to idealne rozwiązanie. Podałem ją jako przykład bo nie widziałem w Twoim zestawieniu w filmie nic lekkiego. Mi taka pojemność w zupełności wystarcza nawet zostaje trochę miejsca, więc na większe niż 7l wgl nie patrzę. Fajnie że poruszyleś ten temat ;) pozdrawiam
Wszystko fajnie, tylko gdybyś zrezygnował z łączenia Ultramaton z Agroturystyką, to mógłbyś zabrać połowę tych rzeczy. Ale torba niezła.
No nie wiem, nocując w ternie wiózłbym jeszcze sprzęt do spania :)
A po co nocować? Trzeba jechać. Szybciej, wolniej ale jechać.
Fajna torba ja jednak pójdę w uprząż. Pozdro.
Hej
Spoko rozwiązanie. Rok temu bylem na kilkudniowej wycieczce rowerowej z żoną. Do jej roweru w rozmiarze S założyliśmy podsiodłówkę, którą cioram na ultra i samornych wypadach - bez stelaża. Na pierwszy rzut oka wszystko było ok, ale po kilku km na wertepach torba opadala i ocierała o kolo. Taki stelaż lub wspomniaa uprząż rozwiązałaby problem.
Ale ale - widzę postep w testach siodełko. To chyba flite w wersji długodystansowej. Lepsze niz scientia?
Raz lepsze raz gorsze, ciężko stwierdzić:)
Ta metaloplastyka na tarasie przedstawia najwyższy szczyt Karkonoszy ?
Podobno tak ;)
I jak Wy montujecie z tyłu światło przy rozwiązaniu z torbą podsiodlową? 🤔🤔
Na tylny trójkąt
Na taśmę sakwy podsiodłowej :)
Jak bys mial okazje przetestować torbe z Decathlon to polecam. Uprząż plus worek. Pozdrawiam
Tak jak pisałem tu kilka razy w komentarzach i chyba mówię na filmie, takie rozwiązanie mi się kompletnie nie sprawdziło.
Czy ta torba ma szlufki z tyłu na zapięcie lampki? Chyba nie zauważyłem. Coś takiego jak na apidura na przykład (i było to dla mnie jedno z kryteriów po którym dużo toreb odpada). Koniec końców mam mniejszą apidure na ultra i wielkiego ortlieba na bikepacking. Ona wodoszczelne i nie bujają, jak się dobrze wszystko pościąga. Apidura już sporo przeszła, wygląda może nie najpiękniej ale zero problemów i zawsze sucho w środku ;)
Ma, ale to się sprawdza zależy jak torba jest zapakowana. Wolę lampkę na tylny trójkąt, nie muszę przekładać czy mam torbę czy nie :)
Dlatego lubię apidure bo tych szlufek jest dużo po całej długości, zawsze się znajdzie miejsce. Mała lampkę na trójkąt jakoś założę ale radaru garmina na szosie już nie ;)
@@karol.sikora zakładałeś radar do torby podsiodlowej? Jak to się sprawdzało?
Fajna torba, natomaist czy to mocowanie zaciskowe tego stelaża nie zaszkodzi sztycy karbonowej?
Nie wydaje mi się, to się przykręca bardzo, bardzo lekko i trzyma.
Sam zastanawiam się nad sakwami, osobiście wolał bym sakwę na kierownice, ale ta z twojego filmu wydaje się być pro, znalazłem taki jakby odpowiednik stelaża z twojej sakwy, nazywa się to carradice Bagman Universal Bar Rack, niestety kosztuje w okolicach 280zł, ale na plus można tam zamontować zwykły worek wodoszczelny i cena wyjdzie coś w okolicach ceny twojej sakwy, oba rozwiązania są fajne.
Ciekawe czy sam taki stelaż można kupić na Ali, a najlepiej żeby była z carbonu ? 🤔
Myślałem nad torbą posiodlowa topeak backloader 15l, ale dobrze ze nie kupiłem jej jeszcze, zdecyduje się na tą torbę ze względu na te mocowanie z tymi prętami chce żeby była sztywniejsza, dobrze że się nie pospieszyłem tym kupieniem torby
ortleib ma fajne
Dobrze że nie kupiłeś, Topeak Backolader miałem i się pozbyłem. Jeśli chcesz małą to tak, Ortlieb ma fajne małe torby mocowane na zatrzask pod siodło, mam 2 sztuki takich a miałem łącznie 3, ale z czasem zatrzask zaczyna mieć luzy i podkładam taśmę izolacyjną. ORTLIEB Saddle Bag Two, teoretycznie ma 4,1l a w praktyce dużo mniej bo sciągacze są tak uszyte że się nie da całej pojemności wykorzystać, ja we wszystkich przeszyłem sobie mocowanie klamry na ściągaczu. Natomiast dużego Ortlieba odesłałem, raz że nie mieścił mi się między koło a siodełko, dwa że przyszedł z wadą fabryczną w postaci klamer które rozpinały się od byle dotknięcia.
Jak dobrze spakujesz torbę, to nic się nie buja na boki. Poza tym Topeak ma wewnętrzna torbę , w której się trzyma wszystkie graty i można ją swobodnie wyjmować. Polecam.
Mi ta wewnętrzna torba się roszzelniła a potem woziłem tam drybag Ortlieba prowizorycznie. Koncepcja Topeaka moim zdaniem bez sensu, zewnętrzna torba przemakała/namakała i potem wyjmowałem wewnetrzną z torby pełnej wody, wszystko na deszczu robiło się ciężkie.
Ciekawe rozwiązanie, znane od dawna. Ciekawe czemu to się nie przyjęło?
Brak marketingu. Znani jutuberzy nie pokazują i im producent nie funduje "wypraw bikepackingowych" z pokazywaniem ich produktów ;) Ani kolega organizator najbardziej znanych ultramaratonów na swój kanał YT nie zaprasza właściciela ;) Nic nie mam do takiej formy marketingu, ale chyba dlatego. Na targach w Warszawie stanowisko też niezbyt wyraźnie było eksponowane.
Nie brakuje troczków na górze torby?, druga kwestia to bezpieczeństwo przykręcenia stelaża do chińskiej karbonowej sztycy. Torba wydaje się super, troczki pewnie dałoby radę załatwić u krawcowej :)
Każdy karbon ucierpi na takim mocowaniu, a że 95% sztyc jest produkowanych w Chinach to już inna sprawa 😏
Dlatego nie używam karbonu nie markowanego przez zachodnich producentów, chyba że niektóre sprawdzone np. ramy to bym używał. Za dużo się naogladalem jak to w badaniach materiałowych wygląda, nawet z tej samej fabryki która robi ramy czy kierownice dla znanych producentów vs. markowany produkt.
Mam tę torbę i jednocześnie karbonową sztycę i nic się nie dzieje. Ten wspornik do ustabilizowania wymaga o wiele mniejszej sily scisku niż każdy zacisk sztycy. Więc o to nie ma co się martwić. Na ten stelaż nie działają żadne istotne siły. Jego zadaniem jest stabilizacja torby na boki i dzięki temu torba nie buja się jak wahadło.
@@michagrabowski9654 dzięki, to bardzo pomocne !
@@gravelzgred9966 W innym wątku opisałem również subiektywne mankamenty tego typu rozwiązania bo jak to w życiu bywa nie ma rozwiązań idealnych dla na każdą okazję.
oznacz ze współpraca :)
Przecież jest oznaczone.
jak to pisałem nie było :) to bardziej troska niż hate żeby ktoś Ci później nie narobił problemów.
@@sn4ns4 Było od początku, jest cały czas.
w takim razie przeprasaam
Ależ nie ma za co, luzik :)
Hej, czy uchwyt na sztycę będzie pasował do GIANTa? GIANT ma ten swój dziwny patent (D-fuse) że sztycą, która w przekroju nie jest okrągła, a w kształcie litery D.
To już wiesz, dlaczego patent nazwali na "D". Bo do... .
Uważam, że on bardziej utrudnia życie, niż pomaga.
Możesz sobie dociąć brakujący fragment przekroju do okręgu w D-fuse i mocowanie też da radę.
Backloader z Topeak - na paski, bez kombinowania, szczelna, nie buja się. Z wewnętrznym workiem z zaworem do kompresji
Miałem, pisałem tu już w komentarzach ze 3 razy. Po 2 tygodniach ten wewnętrzny worek puścił na bocznym zgrzewie, prowizoryczne używałem z dry bagiem Ortlieba. W ulewie całość namakała i z mokrej w środku i na zewnątrz, ciężkiej torby wyjmowałem worek z wody, dla mnie rozwiązanie kompletnie bez sensu i jakość tej torby bardzo marna w porównaniu z innymi, o taki typowy "chińczyk" jak z Alliexpress, 2 tygodnie w moich warunkach użytkowania nie dała rady. Paski się luzowały i trzeba było co jakiś czas poprawiać. Nie dla mnie rozwiązania z workami w środku, na bikepacking tak, na wyścig nie, za długo trwa wyjmowanie worka, kompresowanie, wkładanie zwłaszcza nocą na zimnie i w ulewie, jak chcę na szybko się do jednej rzeczy dostać. Pozbyłem się jej bo jednym słowem była kiepska w porównaniu do innych które miałem, to już lepszy był Sport Arsenal.
Mam backloader z tepeak. . Mam też uprząż pod siodło z Decathlon i worek do tego. Całkiem inna bajka. mocowania, paski, regulowany uchwyt na tylne światło, nie buja się. Ten topeak to jak szmata przy tej z Decathlon.
E, tam. By rzeczy nie przemokły, wystarczy torba foliowa z zapięciem strunowym. Do kupienia np. w IKEA. Ew. od biedy reklamówka lub jaskrawy pokrowiec często dodawany do kupowanych toreb r., a nawet małych sakiewek typu płetwa rekina (Topeak.)Takie ochronne bagi można też dokupić w znanej sieci na "B": na kask i na torbę nabagażnikową.
Sam testuję od niedawna b. lekkie torby naramowe Rockbros. I na razie, po ulewnym deszczu ok. Cena za obie 159 zł.
Dla mnie najlepsze torby to te, co są dla mnie najlepsze. Spełniają oczekiwania są lekkie, mocne, wodoodporne i wodoszczelne oraz nie kosztują majątku.
Nie mam 1 ulubionego producenta. Mając kilka r. korzystam z tego, co jest dostępne (do kupienia) w necie i sensownie zaprojektowane. Czasem wymagają interwencji w postaci przeszycia czy skrócenia pasków lub innej. Najtańsza, trójkątna podramówka ważąca tyle, co nic, to był wydatek ok. 20 zł :) Napis głosi „B-SOUL". Ładna, lekka z elementami odblaskowymi z lewej strony.
Tak jak mówię na filmie, zabawa z wkładaniem wszystkiego w jakieś worki bo torba przemaka, a potem w ulewie w środku nocy na zimnie szukanie gdzie to jest i rozpakowywanie tego jest nie dla mnie :) Torba która przemaka, też namaka i robi się ciężka. Topeak jest dla mnie jakościową porażką, worek w backloaderze mi się rozszczelnił i koncepcyjnie też bez sensu, zewnętrzna torba namakała i się robiła ciężka, po ulewie wyjmowałem ten wewnętrzny worek z torby pełnej wody. Potem tam wkładałem drybag Ortlieba. Nie dla mnie są pokrowce które trzeba zakładać i zdejmować jak jest deszcz, żeby coś wyjąć ze środka, dla mnie takie rozwiązanie to kompletnie nieporozumienie i konstrukcyjna porażka :)
Rozumiem Twój punkt widzenia. Jednak te pokrowce są naprawdę fajne i b. lekkie. Konstrukcyjnie to beret ma gumce. Niektóre są pomysłowo chowane. Dla mnie nie bez znaczenia jest fakt, że są kanarkowe i dodatkowo posiadają paski odblaskowe. Od biedy przeniósłbym w nich wodę lub ziemniaki na ognisko :)
Ja się na nie, nie obrażam.
A co masz na głowie, gdy leje jak z cebra? Ja wożę płaszcze z ACTION po 1,99 zł/szt. B. lekkie... I mam też solidną, nieprzemakalna pelerynę z "D", która ma kaptur, chroni świetnie całe ciało przed deszczem aż do poniżej kolan. Odkryłem ją przypadkowo podczas używania w pracy. Niepojęte jest dla mnie to, że w czasie ulewy i gdy było parno, jakoś się pod nią nie spociłem jak szczur... Fajna rzecz, więc kupiłem drugą. One są trochę jak namiot. Świetny krój, one size for everyone... Są białe, złożone w kwadrat ~20x20 cm. Są cięższe ale solidnie chronią i wyglądają. Zastosowane tworzywo jest elastyczne i daje się lekko rozciągać. Dla mnie bomba. Nie próbowałem w tym jechać na r. Jak będzie okazja to sprawdzę czy się da :)
PS. Nie mam nic od Topeak.
@@anka2866 Kaptur kurtki/płaszcza przeciwdeszczowego pod kaskiem :)
Pod kaskiem? Nie wpadłbym na to ;)
Ale znam takiego jednego co slipki nakłada na legginsy! Zwie się Batman.
Też chodzi facet swoimi ścieżkami i ma swój niepowtarzalny styl.
Jakbym ja założył żółte na czarne, moje środowisko by tego na pewno nie zaakceptowało ;) Mało postępowe znaczy i konserwatywne ;)
Co to za uchwyt na bidon zamocowany bokiem ? Właśnie takiego rozwiązania poszukuje. Z góry dzięki za odp. Pzdr
Raceone Jeko :) Tylko ramę zabezpiecz grubą taśmą bo porysowały mi już 2 ramy jeśli jeździsz w błocie i piachu ;)
Ja napewno zainwestuje w bagażnik i torbę i bije się z myslami , czy Spider Rear Rack
z torbą 8L Heavy Duty Dry Bag Orange
lub SKS Infinity Universal MIK z torbą Torba na bagażnik SKS INFINITY UNIVERSAL TOPBAG.
Zupełnie bez sensu sa te bagazniki. W zblizonej cenie masz ortlieba 11l. Świetna jakość i serwis.
To prawda, serwis spoko, zwrot mojej wadliwej przyjęli ;)
OK, to Topeak Botloader czy Rhinowalk green , która według was. 😊
@@SqBike Bootloader to chyba do czegośC trochę innego służy ;) Backloader był beznadziejny, pozbyłem się, ten patent z wbudowaneym workiem w środku bez sensu.
Się napisało 😆 Aż taka zła ta torba....Szukam czegoś max 7litór , bo 10 to na wypady kilku dniowe , no i ta do roweru chciałem dopasować.... shit, szukam dalej.
za polowe ceny jest topeak backloaded i za 100 prety tez od topeak. Jest worek z zaworkiem, nie buja, bo prety trzymaja, dodatkowo jest miejsce na dwa dodatkowe bidony.
Zaleta, ze ten pret dziala z kazda torba do 18cm szer. Stabilizuje mi i Jackpacka na codzien i topeka jak go 2x na rok uzyje XD
Piszę pod tym filmem 5-ty albo 6-ty raz to samo :) Miałem Topeak Backloader, pozbyłem się błyskawicznie. Jest bez sensu. Może nie jest lekki, ale za to przecieka ;) Ten wewnętrzny worek mi puścił w ulewie, bez sensu jest jak zewnętrzny materiał namaka i się robi ciężki po to żeby to środek był wodoodporny. Wyjmowałem ten wewnętrzny worek po ulewie to się woda ze środka torby wylewała, która sięgromadziła miedzy nim a zewnętrznąwarstwą torby. Kiedy nie jest napakowany na maksa, to się buja jak każda inna podsiodłówka, prezentowana tutaj torba jest idealnie sztywna nawet jak jest pusta. W Centrum Roeerowym backloader + fishbone to koszt łącznie 400 zł i waga 600 g, prezentowana tu torba kiedy była dostępna w Centrum Rowerowym kosztowała 470 zł i waży 450 gr ze stelażem. Może na lekkie deszcze ten backloader by dał radę, ale w całodniowej ulewie u mnie nie dał, a prezentowana tu torba wytrzymałą bez problemu 3-dniowy deszcz i błoto non stop na Gravmageddonie i dalej służy. Miałem kilka produktów Topeak, wszystkie były znacznie gorszej jakości. Wiem że ten backolader jest popularny ale w ciężkich warunkach mi się nie sprawdził niestety.
o u mnie nie bylo takich problemów. moze ulewa mala. troche mnie twoja opinia przestraszyła :/
Hej. Możesz podrzucić co to za skiety z membraną?? Podziękował i pozdrowił!!
Dexshell :)
Wygląda ciekawie. Chętnie bym ją też przetestował. Pozdrawiam
typowy żebrokomentarz, bo może producent będzie czytać komentarze pod materiałem i to dostrzeże xD
@@raaistlin1990 Faktycznie może to tak wyglądać, ale nie taki był cel tego komentarza. Pozdrawiam
@@raaistlin1990 Raczej nie czyta, w ogóle komunikacja była dość... minimalistyczna że tak napiszę ;)
Da się kupić sam ten stelaż?
Chyba nie.
Wody utlenionej używa się do dezynfekcji powierzchni, nie skóry. Drobne skaleczenia odkarza się Octamiseptem lub czymś podobnym
Można używać tylko inaczej. Nie leje się na ranę i nie zostawia, tylko przemywa a potem spłukuje czystą wodą. Nie wolno używać tylko w pzypadku głębokich ran, przecięć ścięgien itp. ale wtedy to i tak potrzebna jest pomoc. Do oczyszczania powierzchownych ran jak najbardziej się używa.
W sumie do głębokich skaleczeń nie powinno się używać niczego poza czystą wodą. Chirurdzy muszą inaczej wycinać sporo martwicy
Po Twojej prezentacji mogę stwierdzić jedno.
Torba świetna do bajkpakingu i tylko i wyłącznie.
Pomijam te paseczki z dziureczkami bo dla mnie w tej cenie to śmiech na sali.
Załóżmy, ze zakładasz taka torbę i nie zdejmujesz jej w ogóle. Stelaż jest praktycznie niepotrzebny jak chcesz ja skompresować maksymalnie bo wozisz ze soba np. tylko przeciwdeczowke.
Co do bujania to dobrym rozwiązaniem jest szeroki, mocy rzep , który ma np. topek backloader.Jezdzi ze mną już 2 lata i jestem z niej mega zadowolony. Mogę ja tak skompresować , ze praktycznie wyglada jak malutka podsiodłowa. W tej , która prezentujesz raczej tak nie zrobisz.
Niemniej jednak ta Twoja zapewne jest niezła jak ja wypchasz po brzegi i jedziesz w daleka trasę. Takie moje zdanie ...;)Pozdrowienia.
Ale możesz ją mocować i bez stelaża. Tylko po to się zakłada torbę X litrów, żeby z tych X litrów korzystać, nie kumam po co kupować torbę 9L żeby ją "kompresować" do 1L jak zwykłą podsiodłówkę na narzędzia :D
@@stawiniakpol2891rozumiem, że jak jedziesz na loda do centrum to lądujesz zawsze do pełna wszystkie torby. Ciekawe rozwiązanie. 😉
@@krisbart4294 Nie ... po prostu zakładam na rower odpowiednią "torbę" :D
Po prostu podsiodłówki dużej pojemności się nie nadają do doraźnego przewożenia bagażu. One są po to żeby je rano zapakować, skompresować i nie ruszać do wieczora. Bo to faktycznie koszmar wyciągać coś w trasie z takiej torby i znów ją pakować.
Graty z których się korzysta w ciągu dnia pakuje się do innych toreb, na kierownicę albo w ramę.
Te paseczki z dziureczkami sprawdzają się dużo lepiej niż klamry w droższej torbie Ortlieba które same mi się rozpinały i lepiej niż klamry w Topeaku i Apidurze które mi się luzowały. Po prostu działają, nic się z tym nie dzieje, zapinam raz i zapominam że to tam jest. Topeak backloader się pozbyłem, bujała się, namakała i przeciekała na byle 2-godzinnym deszczu, musiałem jakimiś dodatkowymi paskami mocować przypinać mocniej, potem przy rozpinaniu torby rozpinać dodatkowe paski, w zalezności ile rzeczy wiozełm to tymi wszystkimi paskami regulować... Zabawa nie dla mnie, ja nie mam czasu na takie rzeczy, mam za dużo różnych nie tylko rowerowych hobby, potrzebuję rzeczy które po prostu są i działają :) Ja torby prawie że z roweru nie zdejmuję. Bardzo często jeżdżę z pustą służącą tylko jako błotnik bo mi się nie chce ściągać i wtedy właśnie takie rozwiązanie pokazuje największą zaletę - nic się nie buja, nie luzuje, nie przesuwa, nie ociera nawet jak torba jest pusta, zapominam że ona tam jest, niczym bagażnik rowerowy.
Ja używam JackPack i z pespektywy czasu nie polecam tych toreb. Kupiłem to muszę używać, ale denerwuje mnie bardzo wiele nieprzemyślanych rozwiązań.
Niestety, tak to wygląda jak jest hype na coś bo "jest ogólnie znane" i "bo wszyscy", też wiele razy byłem ofiarą marketingu szeptanego, dlatego nie przyjmuję żadnego rozwiązania za oczywiste ani za pewnik tylko szukam swoich albo podglądam u najlepszych. :) A co tam uważasz za nieprzemyślane?
Ogólnie ja mam pierwsze wersje toreb bikepackingowych od Jacka, nawet współpracowałem przy tworzeniu toreb w ramę. W pierwszej wersji płetwy dla przykładu, wcale nie ma stabilizacji, przez co torebka bardzo przechyla się na lewo lub prawo.
@@kiohina jak to wygląda JP na deszczu z tym pokrowcem zakładanym od dołu? Zbiera się tam woda i torba, która nie jestem w pełni wodoodporna, przemaka od dołu?
@@semper762 Aż w takiej ulewie nie jechałem z tym pokrowcem, ale on chroni bardziej od błota z opony. ja osobiście zamiast oryginalnego pokrowca używam worka na śmieci - nakładam na torbę i wiąże po siodełkiem.
@@kiohin rozumiem. Taka torba, jak dla mnie, sprawdzi się na maratony tylko przy ładnej pogodzie.
A jak to przykręcić do karbonowej sztycy?
Myślę że bez problemu, śruby się dokręca bardzo lekko i już trzyma dzięki tej gumie, ona ma w środku takie wypustki żeby się względem obejmy nie przesuwała. Ja to ledwo ledwo dokręcam żebym mógł w razie czegoś lekko lewo-prawo sobie całość ustawić.
Jak ta konstrukcja ma się w kwestii montażu na sztyce D-fuse
Wydaje mi się że to jest jednak tak mały procentowo segment rynku że nie zostało to przewidziane. Trzeba by sprawdzić, albo napisz do nich.
Decathlon też ma taką torbę tylko tańsza.
Którą? Nie widzę takiej w ofercie.
Uprząż rowerowa do bikepackingu Riverside ADVT 900 8579468 i Torba 8579464
Nie nie, to rozwiązanie z uprzężą i drybagiem, mnie się nie sprawdziło, jak chciałem wyjąć jedną rzecz z torby w nocy w lesie na zimnie to rozpakowywanie tego całego skompresowanego worka było niefajne :) Może jeszcze kiedyś spróbuję.
Najlepsza torba to jest na duchu puszczy na pit stopach 💪%
Co? A co to ma do tematu toreb?
Chodzi pewnie o to że na pitstopach był alkohol Duch Puszczy do degustacji więc jak ktoś za mocno by degustował to będzie miał torbę 😝
Ja tak mam :Mam 4 siodełka na zapas. Bo jakby się okazało, że przestaną produkować ...
Przez prawie 50 lat jeździłem na jednym :).
@@mpGrafik Ta. Ja też póki co nie wymieniłem. Ale przy obecnej jakości produktów to nie spodziewał bym się, że cokolwiek wytrzyma 50 lat. Obawiam się, że o 20 będzie trudno.
@@GrzegorzK_gg taa, ja wraz z rowerem zmieniłem siodełko 2 lata temu. Od tego czasu mam już trzecie. Nie dlatego, że ma złą jakość, bo najtańszych nie kupuję, tylko dlatego, że moje 4 litery cierpią. Wystające i szeroko rozstawione końce kości są powodem. A takich jak miałem i nieopatrznie się pozbyłem razem z rowerem - nigdzie już nie produkują.
Kupiłbym ale cebula boli :D
Ja swojego czasu zawiodłem się na torbie Roswheel. Fakt że był to model za 100 zł a nie 500. Teraz mam Topeaka Backloader i jest w porządku. Do ograniczenia bujania jeszcze za czasów Roswheela kupiłem u Chińczyków mały stelaż montowany do siodełka. Dodatkowo można do niego przykręcić dwa koszyki na bidony.
Z tym właśnie mi się kiedyś kojarzyła ta marka, z tanimi rzeczami z Allegro których na mieście było widać pełno bo były tanie ale kiepskie. A tu takie zaskoczenie.
może i fajna ale cena fhuj 🤣
Można prosić link do strony tej torby i o nazwę Twojego siodełka . Pozdrawiam Robert
SELLE ITALIA Flite Boost Endurance TI316 Superflow S3 :)
1000 zł za siodełko :O
@@marcinisz wygoda dla czterech liter BEZCENNA wie to ten kto cierpiał
@@marcinisz Tak jak mówię na filmie, jeśli coś jest dobre i tego warte to kupuję, jeśli sprawdza się zamiennik za 15 zł to jeżdżę z zamiennikiem za 15 zł :)
Serio 500PLN ?xD
To sprawdź ceny toreb z porównania które jest na filmie :) Ta jest jedna z tańszych.
Drugi
wszystkie ubrania które pakuję do toreb na rower wrzucam do zwykłego worka na śmieci, nie ma opcji żeby cokolwiek zamokło, koszt 10-20gr w zależności od pojemności, po co dopłacać gruby hajs do jakiś kosmicznych materiałów i wodoszczelnych zamków.... nie wiem....
Ja polecam worki strunowe, kupujesz raz, są wieczne, i w chałupie się przydają do mrożenia pietruszki koperku i innych rzeczy.
Nie wyobrażam sobie w nocy, na ultramaratonie, w zmęczeniu, ulewie, błocie wyciągać z torby worków na śmieci które się rwą zahaczone o cokolwiek, wyjmować całości i grzebać w tym albo wszystko wysypywać żeby znaleźć jedną rzecz. Tak samo worki strunowe. W sztywnej torbie podsidłowej mam tak wszystko pukładane że mogę wyjąć pojedynczą rzecz, w kolejności jak są potrzebne. Może jest to tanie doraźne rozwiązanie dla jeżdżących sporadycznie, ale na pewno nie dla mnie. To teraz już wiesz po co :)
wystarczy kupić grubszy worek, nic się nie rwie :) jak dla mnie zaprzeczasz sam sobie, łatwiej wyciągnąć taki worek z całą zawartością z podsiodłówki i dogrzebać się do ostatniej rzeczy, niż przekopywać się po kolei przez każdą z torby przypiętej do roweru
Dokładnie.
Miałem rozwiązanie z uprzężą i workiem, niestety kompletnie mi się nie sprawdziło. W sumie to nawet dwa, bo jak mi w Topeak Backloader wewnętrzny worek puścił na zgrzewie z boku, to wkładałem z nią drybag Ortlieba. Jednak łatwiej mi wyjąć jedną rzecz z torby na rowerze, która jest sztywna i mam w niej wszystko moim sposobem poukładane i wiem gdzie jest a potem spakować, niż wyjmować worek, rozpakowywać, w miękkim worku to wszystko upchnięte i skompresowane tak że muszę w nim czegoś szukać gdzie jest. Uprzęży z workiem pod kierownicę (Zefal + lekki drybag Ortlieba zamiast ich ciężkiego, grubego) używam na więsze wyprawy i pakuję tam rzeczy które zabieram ze sobą np. do pokoju, czy wszystkie rzeczy które wyjmę na obozie/postoju. Na wyścigu mi się to nie sprawdziło kompletnie, odpinanie najpierw pasków uprzęży, potem odpinanie worka żeby wyjąć jedną rzecz która jest na wierzchu, potem ściskanie worka włożonego w uprzęż żeby powietrze wypompować - w praktyce musiałem całość rozpinać, wyjmować worek, kompresować, pakować, wpinać worek żeby wyjąć ze środka np. jedną kanapkę. W ogóle prawie nikogo na wyścigach nie widzę z takim rozwiązaniem.
600 zl za torbę z plastiku... mocno kogoś poniosło. Wystarczy, że coś jest zeiazane z hobby i cena leci w kosmos...
Ale co mnie obchodzi z czego ona jest, jak jest we wszystkim lepsza niż torby z nie plastiku?
Ale tu nie chodzi o to z czego ona jest, ale ile kosztuje. Oczywiście nikt nikomu nie broni płacić tyle, ile kosztuje. To nie jest torba z rzadkich materiałów, czy wymagająca przy produkcji nadzwyczajnych technologii. Zwyczajne łupienie klienta. Sam zresztą podkreślasz to jako jej wadę, więc dostrzegasz problem.
Słaba kopia porcelain rocket mr fusion
1. Gdzie Ty widzisz podobieństwa do uprzęży ze stelażem i workiem? :D Przecież to jest zupełnie inny typ torby. Uprzęże z workami mi się nie sprawdziły, pozbyłem się ich, nie odpowaida mi taki sposób pakowania do moich zastosowań. 2. Dlaczego słaba, skoro pokazywałem przez 2-3 lata jak używam jej w najtrudniejszych warunkach w błocie, deszczu i piachu i nic jej się nie stało, podczas gdy inne potrafiłem zniszczyć w 2 tygodnie i reklamowałem? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jak się rzuca takie zarzuty, to warto uzasadnić :) Z recenzji Mr Fusion: "The dry bag doesn’t seem quite as burly as other waterproof seat packs in this class; after a lot of rough use, it developed a couple tiny holes holes (probably thorns or sticks… it’s been through some bushwhacking). " Tymczasem w odróżnieniu od Ortlieba, tu mi się nic nie przetarło i nie przedziurawiło w krzakach, gałęziach i wywrotkach.
Ja akurat preferuję wersję z oddzielnym workiem i uważam, że to lepsze rozwiązanie. Na razie nic się nie uszkodziło, worek jakby co można wymienić a także dobrać różny rozmiar. Klamry i paski też są super. Stelaż jest bardzo podobny w obu rozwiązaniach, co sprawia, że torba jest super stabilna i nie buja się na boki. Jest to jedno z lepszych rozwiązań na rynku i nie mam zamiaru twierdzić, że jest to zła kopia ;-) Fajnie, że Ci służy, wygląda na porządnie wykonaną.
👍
Uważam, że to takie bardziej profesjonalne "druciarstwo", tobołek się bujał to pręty trzeba przykręcić do siodła 🙂 Mieszkam w twoich okolicach mogę pożyczyć Triglava. Pojeździsz z porządną podsiodłówką i wtedy nakręcisz obiektywny film. Ten niestety wygląda jak błagalny o nową darmową torbę od Roswheela 🙂
Miałem Triglava, odesłałem, nie mieści się między siodełkiem a kołem ale dzięki :) Poza tym rozwiązanie z uprzężą jest nie dla mnie, miałem już torbę z uprzężą i workiem i u mnie się nie sprawdza a ten Triglav model bez worka nie jest w praktyce wodoszczelny. Producentem Triglava jest kolega mojego dobrego znajomego.
obczaj jack wolfskin. dobrze to wygląda
Obawiam się że mocno przereklamowane, z doświadczenia unikam rzeczy na które jest chwilowy hype bo się pojawia wszędzie w necie i u influencerów, poczekam 2-3 lata i wtedy można sprawdzić. Tak było z Jackpackiem a teraz prawie każdy od tego odchodzi i kupuje coś innego. No i nie mam po co obczajać, ta torba jest dla mnie idealna :) Po tym filmie pewnie wolfskin mi na testy już nie da ;) Tak to działa w praktyce, na szczęście mam gdzieś zarabianie ze "współprac" na YT bo żyję z czego innego a to jest tylko hobby.
Ta torba ma jedną wadę, dlatego jej nie kupiłem. Kiedyś nosiłem się z takim zamiarem. Nie można tam przypiąć lampki. Dla mnie to jest bardzo ważne, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy to każdy myśli tylko o własnej d... Lampka i to dobra musi być, dzięki temu jeszcze jeżdżę. Już mnie parę razy jakaś baba chciała rozjechać.
zmień lampkę :) możesz kupić lampkę na tylni trójkąt, kilka jest na rynku
@@cinqniu Nie po to wydałem kupę kasy i kupiłem dwie najlepsze lampki na rynku, czyli Lezyne i Bontragera, żeby teraz kupować jeszcze jedną i to badziewie. Nie kolekcjonuję złomu. Za to znalazłem sobie świetną sakwę i to z szybkim i równie stabilnym zapięciem, nie buja się, wodoodporną, nie potrzeba przykręcać i odkręcać dodatkowego stelaża, ktoś rozsądnie pomyślał i zaprojektował uchwyty na tylną lampkę, wszystko gra.
Dla mnie Lezyne i Bontrager nie robi niezawodnych lampek. Moja wytrzymuje 200 godzin na komplecie baterii i świeci nawet aż za mocno. Póki co mam ją od trzech lat w takich warunkach użytkowania i zero problemów. Cateye Omnia 3 albo Omnia 6 na dzień, na tylny trójkąt, polecam. Wtedy nie trzeba się ograniczac co do praktycznych wyborów z powodu lampki.
@@jarosawzon4272 rozumiem podejście, Podziel się jaka to sakwę kupiłeś zatem :)
"Lezyne nie robi niezawodnych lampek" ?!!!! A to nowość :O. Lezyne robi lampki zbudowane jak czołg, które widać nawet z "kilometra" i mają bardzo długi czas świecenia. To Ferrarii wśród sprzętu rowerowego. Już wiem, że nigdy nie miałeś Lezyne. Bontrager Flare RT, jest super, ale jest delikatniej zbudowana. Przypuszczam, a nawet jestem pewny, że tego Bontragera też nigdy nie miałeś, bo to jest powszechnie uważana, za najlepszą tylną lampkę. To tyle :))).