POMYLIŁEM SIĘ w kwestii RINGS OF POWER ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Vložit
- čas přidán 13. 09. 2024
- WESPRZYJ KANAŁ 💥 bit.ly/3xY2NAF 💥 Kupując antywirka TotalAV cała kwota leci do mnie jako donejt!
Księga Zaginionych Opowieści cz.1. 📚
sklep.zysk.com...
Czy myliłem się odnośnie Rings of Power? :0
🙉 TWITCH - wbij na stream: / drwal_rebajlo
📷 INSTA: / drwalrebajlo
👍 FANPEJDŻ: / drwalrebajlo
💬 DISCORD: / discord
🎩Patronite - patronite.pl/d...
⭐A tutaj masz GIVEAWAY ⭐WPISZ NAZWĘ GRY i WYGRAJ
www.instant-ga...
🎯 A tutaj masz promo na gry mordo 🎯
www.instant-ga...
WESPRZYJ KANAŁ 💥 bit.ly/3xY2NAF 💥 Kupując antywirka TotalAV cała kwota leci do mnie jako donejt!
jezeli mozesz sprzedawac wiecej niz 1 to polecam sprzedawanie Bitdefender :) wiedzminski antyvir z wilkiem w logo LOL
Drwalu skąd się wzięła i dlaczego przyjęła się w Waszym tolkienowskim świetku nazwa "Go Garadiel" zamiast Garadiela?
Szukałem ale nie znalazłem.
Z góry dzięki za kilka słów odpowiedzi jak znajdziesz chwilkę. Pozdrawiam
Ps. Skróty RoP najlepsze.
Pierwsze 2-3 minuty z przyjemnością obejrzałem.
@@owlmanstrix1564 Z tego co kojarzę, to Amazon przed premierą wypuścił film z "wywiadem" z "influencerami". Puścili im zwiastun i zapytali która postać jest dla nich najlepsza, któryś z nich krzyknął właśnie "Go Garadiel!".
@@AjronXPL
Dzięki.
To rzeczywiście tłumaczy znastwo tego tematu.
Coś jak młody Szczur gdy oskarżał Polaków, o to że z własnych dzieci robili żywe tarcze, przywiązując je do maszyn oblężniczych podczas obrony Głogowa.
Drwalu szykuj siekierę krytyki na 3 sezon Wiedzmin by Netflix, bo zapowiada się, że będziesz miał sporo materiału do przygotowania 😁🪓🌳
To niemała sztuka, przyznać się do błędu. Także bardzo doceniam, że przyznałeś, jak bardzo niesprawiedliwie potraktowałeś Rings of Pała i teraz oddałeś serialowi to co jego.
Myliłem się. Harfiuty jednak dobre, bo zostawiając w tyle słabych eliminują jednostki nieporadne dążąc tym samym do dominacji genetycznej, co jest racjonalnym zachowaniem w królestwie zwierząt
Czyli w Śródziemiu nie doszło do żadnych ludobójstw czy pogromów i to wszystko naturalna kolej rzeczy, że LoTR hobbici wyglądają, jak wyglądają.
Gdyby była to adaptacja Tolkiena to nie wiem jak tam działa ewolucja, bo niby dzieci jakoś po rodzicach dziedziczą cechy, ale to chyba nie Darwin,
Jednak z racji, że rings of pała to koszmarny fanfik to ewolucja jak najbardziej👌😆
Oby harfity wszystkie się wybiły
Łał.
Spaliłeś to doszczętnie. Prosto w punkt. Po prostu łał.
Taa... Prawdziwi Spartanie.
Z mojej perspektywy ten serial ma jedną bardzo dużą zaletę. A mianowicie pozwolił mi on odkryć kilka świetnych kanałów na YouTubie, zarówno naszym rodzimym jak i zagranicznym, w tym, a jakże, również ten. Więcej zalet nie znajduję xD
Tak
Mam to samo 🙏
Przez to w jaki sposób wyrazales się o trylogii Jacksona postanowiłem obejrzec ja w końcu w całości. Nie zrobilem tego za dzieciaka bo bałem się Golumma, a gdy tym razem usiadłem do filmu to 3h godziny zleciały mi błyskawicznie. Piękna historia, genialnie wykreowane postacie i mimo że CGI slabe to od scen walki i bitew nie potrafiłem oderwać wzroku. Przy dzisiejszych produkcjach filmowych jak i serialowych było to jak powiew jakiejś świeżości, doskonałości a słuchając twoich recenzji ROP mam wrażenie że trylogia była czymś więcej niż ktokolwiek mógłby dzisiaj osiągnąć.
bo ten film miał duszę :) - prawdziwego fana Petera Jacksona, a ten serial to tylko produkt bezdusznej korporacji i bandy narcyzów. :)
To teraz sobie zobacz wersje reżyserską LOTR. Raz obejrzysz, już nigdy nie wrócisz do wersji standardowej.
CGI zawsze można poprawić w kolejnej wersji, zaś same filmy w rewelacyjnie zrównoważony wręcz sposób łączą efekty praktyczne z komputerowymi powidując, iż ta trylogia praktycznie nie starzeje się i mało, która inna współczesna seria może dorównywać dziełu życia Jacksona.
@@BonliRd wszystko jest lepsze w wersji rozszerzonej - wątki bardziej pospinane, wiele detali wyjaśnione lepiej, relacje miedzy postaciami bardziej rozwiniete. tylko jedna rzecz lubię bardziej w wersji teatralnej - przejazd wozem Gandalfa przez Shire, bo jest dłuższy i jest ociupinkę wiecej dialogu miedzy Gandalfem a Frodem :)
Obejrzyj sobie jakiś dokument o sztuczkach zastosowanych przy kręceniu, prawie tak dobre jak sam film. To se ne vrati, bo dziś taniej wyrenderować.
Rings of Power ma jedną, ogromną zaletę. Dzięki nim powstały "W poprzednim odcinku" ❤️
Cała analiza dla mnie to: Z Władcy Pierścieni pamiętam Szarże Rohańczyków, motyw Helmowego Jaru, Morii + muzyka i krajobrazy. Z Hobbita poza świetnie zrobionym smokiem, którego można się przestraszyć, to wielkim plusem jest piosenka krasnali, która do dziś chodzi mi po głowie. Z RoP nie zapamiętam nic. Z Wiedźmina nic nie zapamiętałem, ani jednej sceny.
Walka Renfri z Geraltem była dobra
@@niuno4044 Całkiem możliwe, ale za nic tego nie pamiętam.
Co do Hobbita to jedno im się udało bardzo dobrze.... Mianowicie Smaug, jego prezencja i jego głos. Szczególnie jak leci do Esgaroth mówiąc "I am fire, i am Death"
Faktycznie smok odrobinę lepszy od tego w polskim Wiedźminie sprzed lat...
@@krzych666 🤣
I ta piosenka I See Fire od Edda Sheerana. Choć napewno walki były fajne to ja tam bym wolała gdyby było jak w oryginale
@@karolinakuc4783 *I ma syfa* 😁
Smok wypadł genialnie. świetne cgi, design i głos. Ale został zniszczony przez ŻAŁOSNE sceny w kuzni.
Ten serial trzyma poziom pod względem aspektu komediowego. Tutaj szczere 8/10.
Myliłem się, rings of power ma dobrą stronę. Nie jest tak długie jak moda na sukces 🤣
Rings of power ma wiele zalet, w porównaniu z trzęsieniem ziemi, wybuchem wulkanu albo atakiem kosmicznych najeźdźców :)
ha, ha.
Polecam obejrzeć film "Idiokracja", nie jest to może wytbitne kino, ale daje czasem do myślenia. Zwłaszcza fragment w kinie, gdzie widzowie oglądają pierdzącą dupę świetnie się przy tym bawiąc.
gdy wspomniałeś o trylogii Jacksona, to od razu sobie przypomniałam Ostatni marsz Entów. od dzieciaka bardzo podobała mi się ta bitwa. i w głowie utkwił mi jeden palący się ent, który nie miał znaczenia w historii. jednak gdy została zniszczona tama trzymająca wodę i zaczęła zalewać Isengard, to ten palący się ent wbiegł w falę wody i się ugasił. i zapamiętałam tę scenę, ponieważ poprzez nic nieznaczącą postać, oddano realizm bitwy.
domyślam się, że gdyby showrunnerzy od Rings of Powers robili tę scenę, to możliwe, że większość tych palących się entów by spłonęła albo chodziłaby w ogniu i nic by im się nie działo. ale dla dramatyzmu, enty byłyby obsypane okruszkami z cheetosów. ^^
poza tym czasem człowiek potrzebuje czasu, aby przemyśleć pewne sprawy. ciekawy materiał :D
To też było nawiązanie do wzmianki z książki o Encie który dostał niefortunnie tym "płynnym ogniem" Sarumana:
"`Suddenly up came fires and foul fumes: the vents and shafts all over the plain began to spout and belch. Several of the Ents got scorched and blistered. One of them, Beechbone I think he was called, a very tall handsome Ent, got caught in a spray of some liquid fire and burned like a torch: a horrible sight.'"
@@fantasywind3923 nie czytałam książek. Dziękuję serdecznie za tę informację. ☺️
po tym "dziele" to trylogia Hobbita z pkt widzenia czasu zyskuje BARDZO mocno!
12:59 Masz rację. Osobiście wolę obejrzeć jakąś starszą produkcję niż te gnioty, które pojawiają się jako "hity" w kinach czy na platformach streamingowych. Ostatnio kilkukrotnie oglądałem film 12 gniewnych ludzi z 1957 roku. Akcja dzieje się w jednym pomieszczeniu ale scenariusz i gra aktorska to mistrzostwo świata!
Takich świetnych filmów jest wiele zobacz Ścieżki chwały Kubricka
@@rafakomorowski352 Oj tego jeszcze nie widziałem :)
Swoja drogą polecam M - Morderca. Film niemy ale jaka fabuła. Z innej strony to w ogóle filmy nieme były zajebiste :D Wolę to od Marvella
Podziwiam ludzi którzy obejrzeli cały ten serial. Ja po obejrzeniu trzech odcinków czułem się jak by mi zajebali rower. I pomimo tego że nie pije alkoholu, miałem ochotę się nachlać.
Niestety, ale w czasach w których bardziej od porządnej historii liczy się ideologia, nie uświadczymy jakiejkolwiek dobrej adaptacji.
A najgorsze jest w tym to, że nic nie możesz wypomnieć o tej ideologii, bo lewa strona od razu wyjeżdża żeś rasista i homofob.
Wstrzymałem pięć odcinków, ale ledwo 😛
@@kacperwawszczyk no ale najśmieszniejsze jest to że homoseksualistów to w tym serialu nie ma, a czarnoskórzy aktorzy są jednym z leprzych aspektów tego serialu. Nikt nie krytykuje koloru skóry aktorów a głównie scenariusz którego tam nie ma.
@@PERUN_PL Tak czy siak obrońcy serialu odgórnie zakładają, ze serial nie jest krytykowany za głupoty fabularne, a właśnie za umieszczenie w nim osób czarnoskórych, co jest totalnym idiotyzmem. Ustalają przyczyny krytyki pod siebie.
obejrzałem wszystkie odcinki, dałem radę :P, po to abym mógł z innymi dyskutować na temat zalet i wad tego tworu. Ale w efekcie chyba straciłem na to ochotę i uważam, nie jest on wart mojej próby usprawiedliwienia go czy szukania większych pozytywów.
Co do hobbita to mam mieszane uczucia. Z cienkiej książeczki zrobili trylogie, powód?-kasa? Pływające krasnoludy w beczkach, elfy przeskakujące mur tarcz krasnoludów i w końcu legolas skaczący po spadających kamieniach...lotr i hobbit to mimo wszystko 2 różne światy.
ale te beczki są książkowe. tylko, że ze spływu krasnoludów w beczkach zrobili bitwę w beczkach :) a ten mur tarcz był fajny epicki :) choć wiem, że ktoś powiedział, że elfy powinny stać z tyłu i strzelać z łuku, ale ich było tak wielu, tych elfów że spokojnie 3 szeregi mogły strzelać z za krasnoludów a 3 szeregi wyskoczyć z włóczniami (jak Aiglos). No i w jaki inny sposób elfia armia miałaby przyjść z pomocą krasnoludom w tej scenie, jak nie wyprzedzając ich szeregi? przecież krasnoludy stały pomiedzy wrogiem a elfami. a elfowie są tak sprawni, że żaden problem przeskoczyć przez sporo niższą osobę :)
z głupiej slapstikowej kaskaderki nie lubię taczki Thorina, schodów Legolasa i beczki Bombura. Reszta ujdzie :)
O losie słodki...poprzednie Twoje recenzje bardziej słuchałem niż oglądałem, ale dziś zawiesiłem oko i jak zobaczyłem 4 szybkie przebitki ze scenaimi walki Garadieli tak jedna za drugą to miałem ochotę iść do kuchni po widelec i wydłubać sobie oczy... wyskok z miecza... cięcie przeciwnika z konia na pół, gdzie bohaterka ma przy tym tyle gracji ile snopek słomy wsadzony na siodło.
Dzięki Ci za ten materiał, za to że nie musiałem oglądać tego czegoś.
Fajnie by było jakbyś zrobił podobną recenzje z każdą częścią hobbita czy trylogii Władcy z porównaniami do książki 😀
Tylko ja lubię ten wątek miłosny elfki i krasnoluda w hobbicie? Nawet nie chodzi o sam jego rozwój i przebieg. Ale to zakończenie, że "czemu to tak boli?" "bo to było prawdziwe uczucie"(czy jakoś tak). Jest dla mnie idealną aranżacją nieszczęśliwej miłości jakiej pełno w mitologiach. A więc idealnie pasuje do Tolkiena.
z tym mam trochę kłopot :) z jednej strony niezbyt czuję "chemię" miedzy bohaterami, z drugiej sami aktorzy w swoich indywidualnych scenach są fajni, dalej - podoba mi się, że dodali postac kobiecą, bo w tak długim filmie by jej brakowało (gdyby był to jeden film to ok). I akurat ja lubię postac Tauriel jako samą postać, ponieważ mysle, że nie jest doceniania i nie jest prawidłowo zrozumiana przez fanów. A to jest tragiczna postac. która w koncu historii traci wszystko (nie tylko Kilego, ale także cel w zyciu, kumpla Legolasa, zaufanie i stanowisko u króla i może też szacunek krajan którzy mogą patrzec na nią jak na dziwną bo sie zadała z krasnoludem, wczesniej także miała płonne nadzieje na Legolasa, co jej król wybił z głowy i wówczas przeniosła swe, jeszcze pewnie "młodzienczo-elfie" uczucia na typa który jest "wysoki jak na krasnoluda" - i może dlatego w wizji chorego Kilego mamy ją pod gwiazdami w innym swiecie, czyli że odpłynie), i choć nie wykrzywiam się na widok scen "romansu" to jednak były niekonieczne. U Tolkiena AFAIR nie ma związków elfa z krasnoludem, to jest jakby nie lorowe. Ale zawsze wzruszająca jest dla mnie scena w lochach, jak gadają sobie przez kraty. To było naprawde fajnie zrobione, to nawiązanie pierwszego porozumienia miedzy nimi. Ale osobiście wolałabym, aby ich relacja była po prostu przyjaznią dwu wojowników. Przypuszczam, że dodając romans chcieli wytworzyć "podbudowę" pozniejszej relacji Legolasa i Gimlego, założenie mieli takie, że Legolas pamietając dzieje Tauriel bardziej bedzie otwarty na przyjazn z krasnoludami, podczas gdy jego lud jest - jak widz może wnosić - bardzo odseparowany od ludzi i krasnoludów, traktuje ich z wyższością, handluje ale nie widać wielkiej przyjazni, no i z krasnoludami mają dawniejsze porachunki. Choć oczywiscie w ksiazkowym uniwersum sytuacja elfów z Mirkwood i krasnoludów nie była taka sama jak w filmie. Można to IMO tak zinterpretować, że PJ chciał wytworzyć jakas motywacje "głębszą" dla Gimlego i Legolasa. Ale można to też intepretować, jako pewien błąd, ponieważ romans Tauriel i Kilego, jakby "umniejszają" tą przyjazn elfa i krasnoluda, która w tym swietle nie jest już tak unikalna, jak może powinna wygladać. :)
A ja tam wolałabym aby to było jak w książce. Trochę za bardzo chcieli by było jak w trylogii Tolkiena i nie wyszło bo to zupełnie inne historie są. Hobbit robi złe rzeczy jak kradzież dla swej drużyny by dowiedzieć się czegoś o sobie, zaznać niebezpieczeństw.
@@TallisKeeton jeśli chodzi o ten wątek i postać Tauriel...tutaj zawsze byłem zdania że całą wątek quasi romansowy...był niepotrzebny, postać Tauriel także trzeba by trochę przepisać na nowo i wystarczyłoby dodać jej jakąś role w fabule, najlepiej byłoby zastanowić się nad jej obecnością na podstawie kanwy fabuły ksiązki, w jakim miejscu by pasowała i doszedłem do wniosku że najlepiej byłoby zrobić z niej jednego ze szpiegów których Król Elfów Thranduil wysłał :).
" He at any rate did not believe in dwarves fighting and killing dragons like Smaug, and he strongly suspected attempted burglary or something like it which shows he was a wise elf and wiser than the men of the town, though not quite right, as we shall see in the end. He sent out his spies about the shores of the lake and as far northward towards the Mountains as they would go, and waited."
...
"W każdym razie król elfów wiedział już teraz, jaki cel ma wyprawa krasnoludów, i mówił sobie: "Doskonale! Zobaczymy! Nikt nie zdoła przewieźć skarbów z powrotem przez Mroczną Puszczę bez mojego pozwolenia. Ale myślę, że cała awantura źle się skończy dla krasnoludów, i dobrze im tak!" Król nie wierzył, by krasnoludy mogły w otwartej walce zwyciężyć i zabić smoka tak potężnego jak Smaug, i mocno podejrzewał, że uciekną się raczej do próby kradzieży czy innego podstępu. Widać z tego, że król był mądrym elfem, mądrzejszym niż ludzie z Miasta na Jeziorze, chociaż i on nie przewidział trafnie - jak zobaczymy w dalszym ciągu tej historii. Rozesławszy więc swoich szpiegów po całym wybrzeżu Jeziora i na północ, jak się dało najbliżej w okolicę Samotnej Góry - czekał. "
To by dało jakąś samodzielną rolę w samej historii, Tauriel jako ta które wysłała wiadomość o śmierci Smauga itp. miałaby też jakąś inną możliwą charakteryzację niż tylko kolejna kobieta wojowniczka :) (można by np. pokazać jej inteligencję i zwinność, może mogłaby mieć też jakiegoś przyjaciela pośród zwierząt ptaków, ptaki były często przyjazne wobec elfów i nosiły im wiadomości, mogłaby mieć swojego ptaka towarzysza :), albo alternatywnie zrobić z niej tą elfią flisaczkę, "raft-elves" czyli elfowie leśni którzy zajmowali się pływaniem z towarem na tratwach i łodziach w dół i w górę rzeki między puszczą a Esgarothem itp.) to co mnie najbardziej irytowało w jej postaci to to że jej postać była konstrastowana z postacią króla elfów który stał się wręcz antagonistą i trochę jej postać była wywyższana kosztem jego a król elfów był dość interesującą i skomplikowaną postacią a filmy uważam zbyt zrobiły go nieczułym i zimnym i okrutnym wręcz, a ksiązkowy miał dobroć i miłosierdzie i nawet traktował innych też i krasnoludów dość sprawiedliwie kiedy się go nie wkurzało czy obrażało :). Nie podoboło mi się prowadzenie jakiegoś takiego napięcia romantycznego między Tauriel a Legolasem, a nawet król mówił w Pustkowiu Smauga że nie pozwoli "lowly silvan elf" elfce leśnej niskiego rodu związać się ze swoim synem co było dość elitystyczne i jeszcze bardziej tworzyło zadufaną w sobie arogancką postać króla co było przerysowaniem bardziej wyważonej postaci z książki (trzeba dodać że król elfów przecież sam kochał swój lud i w innych tekstach dowiadujemy się że ci Sindarowie którzy załozyli te królestwa sami chciel się złączyć z Elfami Leśnymi i zaadaptować ich styl życia, trochę może ubogacony przez ich wiedzę i zdobycze kulturowe, i kto wie może nawet ci lordowie Sindarów sami przecież żenili się z Silvanami). Król Elfów w filmach przedstawiony był też jako izolacjonista a tutaj dodanie takiego elementu pokazałoby że nie tylko bardzo go obchodzi co się dzieje w sąsiedztwie i jest zaniepkojony, ale też miałby pewną mądrość władcy, który musi wiedzieć co się dzieje i wysyła zaufanych wysłanników szpiegów dla monitorowania sytuacji, Tauriel mogła też zresztą mieć jakieś interakcje z krasnoludami w końcu elfowie leśni też odwiedziali Esgaroth i flisacy byli obecni na ucztach Rządcy miasta itp. mogła po prostu zaprzyjaźnić się z nimi i tyle. Trochę też mnie dziwi chęć pokazanie Kilego jako tego atrakcyjnego przystojnego krasnoluda :) może własnie zbytni nacisk na to sprawia że jako krasnolud wychodzi średnio, można by powiedzieć nie różni się od człowieka, taki młodszy klon Aragorna. Tragizm postaci oczywiście jaki jest istnieje ale trochę źle się zabrano za przedstawienie całości wątku poza tym może trochę to spłaszczać istotę późniejszej przyjaźni Legolasa i Gimlego. A tej przepisanej wersji można by też pokusić się o odrobinę wewnętrznego konfliktu z jednej strony obowiązek wobec władcy a z drugiej zrobienie tego co należy, można by pokazać samego króla w lepszym świetle, bardziej wyrozumiałego itp. (w końcu w samej powieści Bilbo dość łatwo przekonuje się do króla elfów i nawet ma o nim wysokie mniemanie a w trakcie bitwy ustawia się tak że jeśli już to woli walczyć i zginąć w obronie króla, Bilbo tak łatwo nie daje się zwieść i na pewno dostrzegł w postaci coś wartego uznania).
Ale oczywiście to moje zdanie :).
Mi z Hobbita wpadły najbardziej Elfy do głowy jak wyskoczyły zza pleców krasnoludów w walce z orkami itp... efekt kapitalny, duże złote dostojne elfy i silne krasnoludy
A ty myślisz, że co zainspirowało mieczopultę?
A strzelanie z chłopczyka? Zrzucenie pancerzy przez krasnoludów, gdy wybiegli do bitwy z wnętrza Samotnej Góry? Legolas łamiący prawa grawitacji? Upadek na deskach w jaskini Króla Goblinów? Wybicie się od wody przez Azoga, aby rozbić lód? Hobbit jest głupim filmem.
Przecież to było debilne. Krasnoludy powinny utrzymać linie falangą a elfy strzelać z dystansu do ostatniej strzały.
To była efektowana ale debila scena. Jak tu napisał już komentarz użytkownik Elfy powinny strzelać zza falangi krasnoludów w orków. Ta akcja pod względem walki i bitwy była kompletnie durna, debilna i bez sensu. Wskoczyć w hordę wroga i niwecząc kompletnie utworzoną linię natarcia przez krasnoludów. Po prostu jak akcja power rangers wskakujacych w kitowców. Ale jak widać takie debilne sceny mają wzięcie. Bo muzyka, bo slowmo.
To juz dużo lepszą sceną pod względem bitwy były pomyślane krasnoludzkie balisty wystrzeliwujące wielkie strzały z linką i ciężarkiem która wpadała w ruch obrotowy i niszczyła strzały elfów.
@@lukeuszLFC Bo to dla dzieci. Tak samo jak Hobbit to książka fantastyczna której blisko do bajki . Bo była kierowana dla dzieci. Hobbity to bardzo dobre filmy, jak przymknie się oko na glupotki których chociaż jest sporo, to nie odbiera mi to przyjemności oglądania filmów.
Za każdym razem kiedy widzę fragment z impostor galadrielą która wisząc na koniu głową w dół "wybucha" orka, przypomina mi się jak w Icewind Dale przeciwnicy rozpadali się na kawałki po trafieniu krytycznym 😆
W Baldurs Gate też.
w path of exile też tak się da jak się ma item z dopiskiem "gore" :D
IMO najwieksze plusy trylogii "hobbit" :
1. zrobienie z tego mroczniejącego prequela LOTR, przez dodanie Nazguli, DolGuldur, i zaczątków oddziaływania Pierscienia na Bilba,
2. powiązanie scen z Gollumem i Pierścieniem z tymi z LOTR - sceny te układają się w ciąg "darowań życia" Gollumowi,
3. Fajne scharakteryzowanie 13 krasnoludów, które są tu osobnymi postaciami, a które w ksiazce nie miały zbyt odrębnego wizerunku, różniły się kolorem kapturów :)
4. Dodanie Radagasta i Legolasa, którzy są w swojej krainie, choć w powieści "hobbit" jeszcze nie wystepują. (samo ich dodanie, bo ich charakterystyka i ilość ich czasu na ekranie to już inna inszość :)
5. Świetna rola i scharakteryzowanie władcy Laketown, która w ksiazce nie jest aż tak komiczna i przerysowana, ale jest chciwa i kłamliwa.
6. Dodanie postaci kobiecej, bo w ksiazce nie było.
7. Zbroje elfów i krasnoludów są super, pasują do obu ludów, i nie wygladają, jak z kartonu pomalowanego farbą w spreju :D
8. Pieknie zrobiony las Mirkwood.
9. Mocno książkowa, choć przydługa, scena rozmowy Bilba ze Smaugiem,
10. Mocno ksiązkowa scena spotkania z Gollumem - gra w zagadki.
11. Rola Martina Freemana - cacko. :)
12. Epilog w Shire.
Rola Martina Freemana, rola Lee Pace'a jako Thranduila, rola Benedicta Cumbertbatcha jako Smauga, rola Richarda Armitage'a jako Thorina, rola Sir Iana McKellena jako Gandalfa- same perełki, aż miło wspomnieć
W tej produkcji, jedyne co mi oglądało się dobrze to Halbrand/Sauron. I to tylko dlatego, że scenarzyści też spieprzyli tą postać, a aktor zrobił majstersztyk z tego spieprzenia do tego okropna Galadyna, która powoduje, że my sami zaczynamy kibicować największemu złolowi tamtego świata. Lub też, z początkowej fazy serialu dało się czuć współczucie dla Orków i mieć poniekąd pozytywne uczucia do Adara. Mnie osobiście nawet te Krasnoludy nie ujmują, Pozdrawiam Panie Drwalu.
Z dobrym stron RoP jest to, że można było obejrzeć cały serial za darmo jak się pierwszy raz korzystało z Prime, no i kolejną zaletą jest to, że było tak ...gówniane, że dzięki temu poznałem "The Boys"
EDIT: Btw to, że The Boys było najpopularniejszym wyborem wśród widzów, którym nie spodobało się RoP, pokazuje jaka grupa tak naprawdę przyszła obejrzeć Pierścienie.
Jeśli chodzi o władcę pierścieni Jacksona to z biegiem czasu nabrałam, więcej krytycznego spojrzenia na te filmy i wiele bym mogła wymienić tego co nie było dobre w mojej ocenie. Ale i i tak jest to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy film Hollywoodu jakie w życiu widziałam. Pod wieloma względami są naprawdę dobre te trzy filmy. Chociaż i tak książka Tolkiena bardziej mi się podoba.
Co do Hobbita od Jacksona to pierwsza i druga część mi się podobała nawet. Z wyjątkiem kilku scen szczególnie kiedy kompania Thorina z Gandalfem przebywają w imladris. Mam ogólnie mieszane uczucia co do umieszczenia historii z bladym okiem w tym filmie i posciegiem orków.
Co do tego, że Jackson dodał do tej historii Legolasa i tauriel to mi nie przeszkadza. To co mi się nie podoba najbardziej w filmach Hobbit to ta kiepska historia miłosna . Że niby tranduil nie chce się zgodzić by jego syn poślubił elfke z niższego rodu i wtedy ta rzekomo ona zakochuje się w krasnoludzie. Jest to bardzo słabe, sztuczne i psuje szczególnie trzecią część Hobbita. Bitwa pięciu armii też nie bardzo mi się podoba.
Wolała bym ogólnie żeby filmy Hobbit były bliższe książce.
Ale pierścieni władzy od Amazona nic nie przebije w tym co jest złe w tym serialu.
Coś czułem że tytuł materiału to troll mega mocny :D
Swoją drogą, słyszałem opinie o tym, że aktorka grająca GoGaladriel to w zasadzie dobra aktorka a tylko że scenariusz jest katastroficzny. Wg mnie jakikolwiek by scenariusz nie był, to ja nie czułem i nie zauważyłem żeby ta blondi się postarała z tą postacią, zwłaszcza jeśli chodzi o ruchy twarzy, mimike, zmiane emocji itd. Ktoś to powinien przed produkcją wpaść do Cate Blanchett na kawę i zapytać jak to się robi
Pragnę podkreślić, że 1) wiedźmin nie miał takiego budżetu, 2) nie miał AŻ takiego hype'u reklamowego, 3) nie miał tak zakłamanego ukrywania prawdy o serialu, 4) powstał wcześniej. Wobec tego oceniłbym rop niżej niż wiedźmin sezon 2. Bo "liczniki" (tym czym są) może mają takie same, ale mianowniki (czym powinny być przy takim budżecie, zwłaszcza że LotR jest bardziej poczytny niż wiedźmin mimo wszystko) mająznacznie inne, więc przy tej samej jakości wyniku, ocena wedźmina powinna być wyższa.
Ja tam Hobbita od Jacksona uwielbiam i jestem w stanie się zgodzić, że niektóre rzeczy są trochę nie tak, ale pomimo to wciąż twierdzę że te filmy są cudowne. Aczkolwiek należy brać też poprawkę na to, że patrzę na nie przez pryzmat nostalgii ponieważ to właśnie przez te filmy pierwszy raz zetknąłem się ze światem Tolkiena
Oj, ja kompletnie nie trawiłem Hobbita od Jacksona. - Jako adaptacja porażka, a jako film sam w sobie... Kompletna przesada z efektami specjalnymi; fabuła puściutka, a chodzi tylko o efektywne spadanie, animacje itp. - Co można docenić jako przyprawę, ale nie danie główne; to jakby zrobić ciasto z samych rodzynek... No, ale ja przeszedłem odwrotną drogę: najpierw książki, potem Władca Jacksona (bardzo doceniam), no i ten nieszczęsny Hobbit. Oczywiście od dzieła trola Bezosa nawet Hobbit Jaksona różni się niczym niebo od piekła...
Myślę, że Władca od Pitera to najlepsza ekranizacja fantasy. Pierścieni nie oglądałem właśnie przez recenzje takich osób jak Drwal, ale wierzę na słowo. Słusznie porównał serial do Hobbita według Pitera bo skoro z bajki dla dzieci,która większość dobrze znała i fabułą nie dało się zaskoczyć można było zrobić (niedoskonały) pełnowymiarowy film, który ogląda się bez bólu a wręcz z chwilami zachwytu (dla mnie głównie Radagast ale przecież pierwsza część na samym początku jest idealna do momentu zapomnianej historyczki). Jak z Hobbita można zrobić dobry film to z pięknej Garadieli można było zrobić piękną Garadiele tu więcej nic nie było trzeba robić... Ja osobiście obawiam się że oni zechcą wytłumaczyć wszystkimi kim był Tom Bombadil... Oni są do tego zdolni....
Jeżeli chodzi o Hobbita, to chyba Jacksonowi narzuciło studio zrobienie trzech części Hobbita. Gdzieś to nie dawno czytałem, albo widziałem w jakimś filmie na yt, ale niestety źródła nie podam, bo niestety zapomniałem gdzie znalazłem to info
No to jest chyba oczywiste dla każdego?
Tylko Sandacz nigdy się nie myli ;)
Nie myli się też prezes kraju. W końcu nie ma ludzi mądrzejszych od niego. 😁
No dobra 2,5 może być. Plusa to ja tam nie widzę, także lepiej nie używać określenia 2+ :) Chociaż za parę dni czy miesięcy może się jeszcze zreflektujesz i dasz 2/10. A jeżeli chodzi o adaptację Petera Jacksona to wówczas byłem pamiętam świeżo po lekturze i tych różnic wyłapywałem sporo, jednak jak dobrze kojarzę najbardziej przeszkadzało mi, że decyzje podejmowały inne postacie niż w książce jak np wybór drogi przez Morię, gdzie tą decyzję z niewiadomego powodu obarczyli Froda a nie Gandalfa. Do dziś nie wiem po co takie zmiany, które nic prawie nie wnoszą do historii a zmieniają to co napisał autor. Co nie zmienia faktu, że film uwielbiam i wracam do niego co jakiś czas w wersji rozszerzonej.
To było piękne :D Już się bałem w pewnym momencie, że podniesiesz do góry ocenę, ale na szczęście się nie zawiodłem :D
Szanuję Drwala, bo ja dałem 2/10... Ten plusik jakoś przeboleję.
PS podnosi się zawsze do góry; masło maślane ;-)
Tolkien byłby dumny z tego, że jego twórczość stała się znaczącym bastionem oporu wobec pogłębiającej się degeneracji gustów, moralności i rozsądku.
W sumie z tego co zrozumiałem z listów Tolkiena, taki był jeden z celów jego twórczości. Wysnuć opowieść, stworzyć mit, opowiedzieć baśń która natchnie ludzi do wytrwałego podążania w stronę dobra i prawdy, na przekór przeciwnościom i dominującym gustom, nie ulegając oczekiwaniom swoich czasów.
Ale ten "wredny katol", zza grobowej deski psuje szyki korporacjom medialnym i innym rozrywkowym paśnikom; Stworzył coś czego profanacja jest dla ludzi nie do zniesienia, i chwała mu za to!
Oj tak!!! W dzisiejszym świecie, w którym wolność jest używana do deptania wszystkiego, co dobre czy normalne - przy jednoczesnym coraz większym zagubieniu i poczuciu niedocenienia, ograniczaniu realnej wolności, kto nie z nami ten faszysta itp...
Tolkien może odegrać pozytywną rolę, bo fantasy jest modne, gdy przypowieści takich kolesi, jak Jezus, stały się dla wielu obciachowe... Tolkien opowiada barwniej, o smokach, ale często bardzo podobne rzeczy...
Choć mam do niego troszeczkę żalu - Tak sobie przypominam, że stary Profesor zaczął pisać powieść "Powrót Cienia" - ale zarzucił, bo uznał, że po zniszczeniu Saurona to już by były tylko banalne spiski o przejęcie władzy... A przecie sam pisał, że choć Melkor fizycznie nie powróci, to będzie dalej robił to, co umie najlepiej - czyli mieszał dobro ze złem i odwracał znaczenie słów... Biedny Profesor nie docenił, jak głęboko sięgną te zmiany... Cenzura w imię walki z nienawiścią, propagowanie nienawiści rasowej w imię pokazania wspaniałości mniejszości (Galadriela kontra Adar), określanie każdej krytyki jako faszyzmu...
Mrok nadciąga. Trzymajmy się, bo niewielu nas zostało 😎
Mam nadzieje że będziesz się mylił co niemiara byś częściej na youtuba wrzucał 😁
No pełna zgoda. Dla mnie jedynym wyraźnym plusem tej produkcji jest muzyka, ale nadal jest to muzyka okraszająca kupnę gunwa.
Wspominałeś o aktorach jeszcze. Kiedy z przyjemnością sięgam do rozmów z aktorami dwóch trylogii Jacksona, materiałów behind the scenes to mam wrażenie, że widzę i słucham naprawdę ciekawych ludzi, mimo że są tam ludzie tak dalecy mi ideowo jak sir Ian McKellen. Aktorów Rings of Power nie da się słuchać, to jakieś zapatrzone w siebie płatki śniegu lub woke'i.
No patrząc na te seriale to muszę przyznać że 8 sezon gry o tron nie był aż taki zły
Księga Zaginionych Opowieści była dostępna w Polsce już wiele lat temu, ale w Polsce były dostępne tylko 2 tomy i mam je do dziś. Jeśli chodzi o ocenę to te 2+ uważam za zbyt wysoką, serial nie zasługuje nawet na 2, ale to oczywiście tylko moja opinia. Muszę się pochwalić, że mam w swoim zbiorze prawdziwą perełkę, pierwsze wydanie powieści "Hobbit" z 1960r w twardej okładce w tłumaczeniu Marii Skibiniewskiej i rysunkami Jana Młodożeńca, nakład był niewielki bo miał ponad 10tys egzemplarzy dlatego jestem bardzo dumny z posiadania tego wydania.
Dla ścisłości, w Polsce Księga Zaginionych Opowieści została wydana przez wydawnictwo Amber w 3 tomach pod tym samym tytułem oraz przez wydawnictwo Atlantis w dwóch tomach pod tytułami Księga Zaginionych Opowieści oraz Ostatnie Legendy Śródziemia. Oba wydania zawierają tą samą treść, przy czym różnią się tłumaczeniem.
Gratuluję. - Choć mam też bardzo miłe wydanie, oczywiście też przekład Skibniewskiej; ale nie tak kolekcjonerskie :-)
@@miceliusbeverus6447 dziękuje i również gratuluje, tłumaczenie Marii Skibiniewskiej jest uważane za najlepsze :)
Kurcze, może wyleje się na mnie kubeł pomyj, ale pomimo wielkiej sympatii do Henrego nie przekonał mnie jednak Jego Wiedźmin. Chyba nawet bardziej podobała mi się wersja Michała Żebrowskiego😅 Nie mniej dobrze, że Henry odszedł, marnował się chłop w tej abominacji :/
Mylić się rzecz ludzka, wybaczać boska.
Zostawiam komentarz dla podbicia statystyk i zwiększenia zasięgu kanału. Życzę sukcesów, pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe materiały :)
Ja spotkałem się z Tolkienem jak miałem kilka lat - czytałem Łazikantego, potem hobbita w podstawówce i dwa razy Wladcę (gdzieś w gimnazjum, potem na studiach). Silmarilliona poznałem też wtedy ale to było stanowczo zbyt wcześnie, pewnie niedługo spróbuję ponownie. Władca od Jacksona mi się podobał, ale każda kolejna część coraz mniej. Hobitta oglądałem od drugiej części bo przy pierwszej zawsze coś mi wypada i nie kończę- i kurde -nawet gdyby mi się nie podobały czy miałbym jakieś problemy z zgodnością- tamte filmy nie robiły ze mnie durnia i nie pluły na jego dzieło. Nie były sprzeczne zarówno z jego ksiazkami ale i wewnętrznie...
Drwalu, Galdriela z Rings of pała jest bardzo podobna o Vi z Arcane i historię obu bohaterek, ale to co je różni to jest to że Vi jest dobrze napisaną bohaterką.
Polecam obejrzeć , bardzo dobry serial.
Tak, 2/10 to uczciwa ocena.
Ale ze względów taktycznych radzę wstawiać wszędzie 1/10.
🥸😎🤓
Po 1 podsumowaniu twierdziłem że 3/10 to sporo nad wyrost, 30% to daje z siebie Motobieda i jest zajebiście. 1,5/10 to właściwy wynik amazonowego gniota
Moim zdaniem 1.5/10 przepraszam 1.01/10. Ale to moim zdaniem, bo dla mnie to leży całkowicie podałbym argumenty takie jak wątek krasnoludów jest okey... ale jak przeanalizujemy skąd(z jakiej idei on wynika), czyli ładowanie się elfów mitrilem nie i próba zdobycia go to zaniża to poziom tej dobrej rzeczy.
Cały wątek Harfjutów...
Nawet nie chce mi się dalej wymieniać...
Wytrzymałem do połowy pierwszego odcinka. Nie interesuje mnie co jest dalej, choć dobrze było się od Drwala dowiedzieć co sknocili.
Przy okazji wspomnienia Państwa Frąców, chciałem przypomnieć, że jednak jeśli chodzi o tłumaczenia Tolkiena i Władcy wciąż niedoścignionym jest przekład pani Marii Skibniewskiej, który jak się orientuję jest ceniony przez wielu fanów prozy Tolkiena.
Oj tak! Ona wręcz pisała poezję prozą! Szacun za to przypomnienie!
Ta pauza przed podaniem nowej oceny dała mi więcej emocji niż całe to serialidło.
Miniaturka mistrzostwo. XD zrobiło mi dzień. Idealny filmik na mglisty poranek
Jest jakaś zależność, czy dane dzieło ogląda się dobrze, czy nie. Nie czytałem książek, ale na obu trylogiach Jacksona bawiłem się dobrze. Nie czytałem książek, ale Grę o Tron oglądało mi się dobrze. Za to 8 sezon tejże GoT oglądało mi się na siłę z sympatii, gdy tylko moment, na który czekałem tyle czasu - został wyruchany strategią bitewną godną sasinoterapii i asasynem gekonem. Wiedźmina oglądałem tylko sceny z Cavilem i dobrze wspominam. Poza 'wiedźminami' z maczugami z 2 sezonu. Ale pierwszy raz nie żałuję, że nie spróbowałem samemu sprawdzić jakości produktu i gdy wystarczyły mi drwalskie recenzje. Z głębii serca dziękuję.
No wreszcie beda streamy z gier :D Ja sie bardzo ciesze na tego brodacza napakowanego :D
SPROSTOWANIE: jednak sandacz nie łapię się na pęczak
Z Gwiezdnymi Wojnami jest tak samo. Części 4-6 to Lotr, 1-3 to Hobbit, a Ring of Power to 7-9
No! to teraz czekamy na aneks do tej poprawionej recenzji.
Dzięki drwal że zmarnowałeś swój czas żeby oglądać to badziewie, żebym ja już nie musiał, a twoje materiały ogląda się nad wymiar miło pozdro :) .
Z jednym się nie zgodzę. We Władcy Pierścieni mogli na tych orłach od razu polecieć i wrzucić ten pierścień do lawy. Widać Gandalf miał już demencję a reszta się po prostu nie zorientowała.
Wczoraj w TV leciał film z aktorką, którą grała GoGaradriel 😅 "Trzy żołędzie dla Kopciuszka" z 2015, gdzie Garadriel była właśnie Kopciuszkiem. I tam Kopciuszek napierdzielał z łuku lepiej od Robin Hood a czy Arrow 🤣
To ona gdzieś jeszcze grała? Myślałem że to amatorka - statystka 🤣
Przejrzałam recenzje na tego filmu o Kopciuszku. Dużo tego nie ma ale można wywnioskować ze tez zmasakrowano historie Kopciuszka wpychają obecne trendy na to co i kto powinno znaleźć się w filmie
@@ulysses1685 no niestety. Sprawdziłem w filmografii. W kilku filmach grała. To tym bardziej powinna już coś umieć 🤣
jak na nią patrze to mi się wydaje, że nawet 13 letni Elijah W. był wyraźnie lepszym aktorem od niej :) a co dopiero, jak grał u Jacksona mając 19. porównuje do niego, aby pozostac przy porównaniu głównych ról w porównywalnej tematycznie produkcji.
@@Escodo_Furry_Wolf ja jestem ciekaw filmu "Saint Maud", w którym grała główną rolę. Podobno poszło jej tam nieironicznie bardzo dobrze.
Ale masz śmieszny akcent ziomeczku :D Fajnie się słucha .
W mojej ocenie Rings of Power by dostały jedynie plusa za kostiumy bo są nawet całkiem całkiem, reszta to dno i metr mułu. Ps. Co do zaniżania standardów w Holiwódzie, to dobrym przykładem choć z trochę innej beczki tematycznej, jest seria "Szybcy i wściekli", idealnie w niej widać jak fabuła zaczyna mieć coraz mniejsze znaczenie, na rzecz efekciarstwa. Pierwsze 2-3części(Tokio drift nie wliczam), w szczególności pierwsze dwie, dawały naprawdę radę. Świetny pomysł, świetne wykonanie, ja uwielbiam. A później równia pochyła i z filmu na film coraz mniej głowy było widać ponad lustro szamba.
Ja przeczytałem pierw Hobbita potem Trylogie a na końcu Silmarilion i Silmarilion mnie rozwalił uwielbiam tą książkę.
jesli ci się Silm podobał to polecam "dzieci hurina" (o Turinie) - to wprawdzie tylko rozwinięcie niektórych rozdziałów Silma, ale w formie bardziej powieściowej niż Silm, i "niedokonczone opowieści" gdzie są inne wersje niektórych opowieści z Silma, niektóre z tych wersji mi się bardziej podobały :) plus jest kilka opowiesci z 3 ery, których nie ma w Silmie. np. fajna jest opowiesc Gandalfa o wyprawie do Ereboru.
Dobra koszulka i świetny materiał!
Tak Drwalu W Hobbicie scena Galadrieli gdy odegna ducha saurona jest genialna, tak samo śpiew krasnoludów dla tylko tych dwóch scen warto było zrobić Hobbita mimo epizodów miłosnych i innych dziwów.
Ja bym jednak ocenił 2sezon Wiedźmina trochę wyżej niż Rings of Pała, poza głównym bohaterem twór Netflixa miał jeszcze jeden atut którego nie ma Amazon.
Jeden odcinek z drugiego sezonu Wieśka można powiedzieć że jest dobry - chodzi oczywiście o ten pierwszy, nawet jak ktoś nie czytał książek i nie zna historii z prozy to odcinek sam w sobie się broni i można uznać że jest dobry, szczególnie na tle reszty.
Rings of Pała nie ma żadnego odcinka którego byśmy mogli nazwać dobrym !
2/10 to uczciwa ocena. Do wiedźmina bym wrócił jednak, a do rings of power absolutnie. Zbyt bolesna byłaby to podróż.
Było wydanie pierwszych 3 tomów Ksiąg zaginionych opowieści od Amber, które teraz potrafi kosztować góry złota xD
I od Atlantis w dwóch ( jak zostało oryginalnie wydane ) tomach
Ja sam nie obejrzałem rings of pałer (tak specjalnie napisałem), bo już zwiastun był niczym ściema i powiewała taniochą i nowociotami w aktorstwie, ale szczerze...
Podejmś się wyzwania obejrzenia tegoż serialu i zmarnowania cennych godzin mojego życia dla serialu który jest niczym człowiekiem pozbawionym rąk i nóg a nawet oczu, zobaczę i potwierdzę czy to prawda co się dzieje, bo obecnie paru kolegów moich nie jest pewna co do oglądania. Dzięki raz jeszcze, za te fenomenalne montaże o De ringz of pałer (specjalnie tak napisałem xd) i życzę ci miłego dzionka
Przez moment myślałem że dostałeś jakiś pozew od amazonu
W filmie Hobbit to postać krasnoludów były super zrobione. Nie jakieś krasnoludki tylko właśnie dumna i twarda rasa, natomiast elfy przekokszone
W Hobbicie najbardziej przeszkadzało mi to w jaki sposób został pokazany moment znalezienia Pierścienia. W książce Bilbo trafił ma Pierścień w zupełnej ciemności przez przypadek kładąc na nim dłoń. Film niestety bardzo spłaszczył ten moment.
Proponuję do pseudonimu Galadrieli tzn. Cirrila Skywalker dodać jeszcze "rodu Targaryen" jakoś ta postać z "adaptacji" Amazon przypomina mi trochę zachowaniem Danke z ostatnich odcinków GOT, pozdrawiam.
A ja z czystym sumieniem dał 1/10, z jednego prostego powodu - budżet. Myślę że warto to też brać pod uwage, bo żaden film czy serial nawet nie miał zbliżonego budżetu do RoP, za tę kwotę po uwzględnieniu inflacji można by było dwa razy nakręcić trylogię LotR.
O Wiedźminie można dużo gadać, ale sceny walki robiły robote
Ale ogólnie 1 sezon dawał radę. Katastrofa to 2 sezon.
@@waldek2303 też tak myśle
Ja polecam ogromnie ściśnięcie się w kichach i przeczytanie "Tolkiena" w oryginale.
Jedno słowo. Skibniewska. 😊
nowy Wakanda Foreva potwierdzą to , że wymagania, standardy i jakość są zaniżane, a filmy dostają coraz lepsze oceny przedpremierowe od "krytykow" i "recenzentów"....
Wartą było wstać o 6stej i dowiedzieć się zmianie oceny :) dzięki :)
strategia Hollywood jest taka: Wydajemy takie g***wno żeby nikt nie chciał tego piraci :D
Ja bardzo lubię Hobbita, jedne z moich ulubionych filmów :) Bitwę pięciu armi wspominam najlepiej ;)
Bitwa 5 armii to absolutne nie oglądalne dno w każdym możliwym aspekcie
@@ekhmm5230
Taa jasne, jako adaptacja książek być może ale jako film fantazy dla osoby która nie czytała książek Tolkiena to film jest bardzo dobry. Z resztą nawet drwal o tym mówił w materiale.
Hobbit to mimo wszystko topka filmów fantasy, choć Lotrowi mogą buty wiązać
tak swoją drogą nie wiem czy wam też się wydaje że ADAR zły elf to w rzeczywistości Keleborn, tylko po torturach nie pamięta już kim był zanim poznał Melkora we własnej osobie??
ps: wszak mithril usuwa spaczenie więc jakby dać mu jeden z pierścieni na chwilę to by się uzdrowił i wszystko by było jak trzeba tzn. tak jak w oryginale.
Dla mnie ludzie tak wysoko oceniający tego typu szmiry jak Wiedźmin Netflixa lub Rings of Pała Amazona po prostu zatracili zdolnośc krytycznego myślenia, a o logicznym nawet nie słyszeli.
Właśnie przez tak denne seriale teraz gdy patrzę na film, zawracam uwagę nawet na najdrobniejsze odchyły zamiast cieszyć się seansem, który w ogólnym rozrachunku jest ok.
jak dla mnie nadal za wysoko. Jeżeli Rings of Power nie zasługuje na 1 to jaki serial zasługuje? Ważnym czynnikiem jest tu jednak budżet, bo wiadomo - amatorska produkcja nigdy nie będzie mieć zajebistego CGI z najwyższej półki, ale nadal może zjadać znacznie droższe twory. Tutaj zaś poza CGI to chyba nic nie ma xD
I każdemu, komu podobał się ten serial, bądź ocenia 6/10, to żądam, żeby obejżeli go ponownie. Bez przewijania, grania na telefonie czy pójścia zrobić sobie kanapki. Wyszło by, ile tego serialu olali, żeby tak pozytywnie się o nim wypowiadać.
Mam takie pytanie :) Uczciwie przyznaję, że jest to zwykła ciekawość. Ponownie dodaję emota z uśmiechem :)
Ile razy przeczytał Pan te powieści?
Pytam ponieważ sądzę, że nie był to jeden raz.
Pozdrawiam.
Nawet 1/10 to i tak za dużo.
Dzięki za starania :)
Teraz pytanie co powinien zrobić Amazon? Są dwie drogi. 1. Idziemy w zaparte i robimy drugi sezon taki sam jak pierwszy z tymi samymi ludźmi i dokładamy do interesu. 2. Kajamy się publicznie, przepraszamy fanów, zwalniamy wszystkich związanych z serialem, skażone miejsca gdzie kręcili posypujemy obficie solą, usuwamy go z platformy, idziemy na kolanach do Jacksona i próbujemy ratować licencję wartą góry mithrilu. Jak myślicie? Którą drogę wybierze Amazon? :P
A czy to nie jest tak, że z tych wszystkich producentów tylko twórcy Gry o tron musieli się liczyć z autorem i jego zdaniem oraz uczuciami przy ewentualnej klapie serialu?
Jeszcze u Harrego potera
Moim zdaniem też trzeba wziąć pod uwagę to że jednak dając jakaś ocenę dajemy tą ocene czemuś co da się fizycznie i mentalnie obejrzeć nie bo jeden chyba w twojej ocenie to coś czego nie da się obejrzeć myślę że tego typu dzieła nie powinny być wogole brane pod uwagę i z ciepłem serca myślę że ten twór Amazona zasługuje na 1 na 10 i niech się cieszy że był brany pod uwagę wogole w jakiejś ocenie i właśnie jeden na dziesięć to te 10% plusów na 90% chłamu no ale nie ukrywajmy kim ja jestem żeby oceniać pewnie hejterem i rasistą itp banialuki bo jakim prawem mogę oczekiwać czegoś co da się obejrzeć bo myślałem że taki jest cel robienia seriali lub filmów żeby je oglądać ale chyba nie dla twórców najdroższy wydatek świata do pół łechtania swojego ego i za przeproszeniem wylizywania sobie tyłków przez wykonawców zrobili sobie serial dla siebie xd
2:14 Miałeś na myśli budowy kopalni drewna ^^
Drwalu, a czytałeś może cykl "Pierścień Mroku" Nika Pierumowa? Mi osobiście się podoba się przeniesienie akcji do rejonów Śródziemia, o których wiadomo było tylko, że istnieją i z grubsza kto tam żyje. Dobry też był pomysł przełamania wyraźnego podziału na dobrych i złych. Motywy które stoją za czynami postaci czy ludów są mniej oczywiste niż w twórczości Tolkiena. Z wad to dość toporny opis i rozwój głównych postaci. Jakby żywcem zaczerpnięty z jakiegoś RPG, aczkolwiek przypuszczam, że w obecnych czasach takie rzeczy bardziej uchodzą. Ogólnie książki mało znane, a uważam że warte uwagi jako solidnie zrobione fanfiki. Pozdrawiam
Ja czytałem hobbita i osobiście mimo zmian adaptacja Petera Jeksona się podobała mimo zmian co do oryginału, książka była świetna lecz przy ekranizacji również dobrze się bawiłem. Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie ale ekranizacja hobbita jak to Drwal ujął była dobrym widowiskiem fantasy i właśnie to mi się podobało. Mam nadzieję że moją opinią nikogo nie uraziłem
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z kolejnymi produkcjami
rok sie nie konczy koleszko! Blood origin jeszcze bedzie! xD
Mam propozycję, zrob jeszcze ze 3 filmiki o tym samym obniż ocenę do 2,078 będziesz mógł więcej zarobić na reklamach ,bo przecież o to tylko chodziło w tym filmiku
Ja tam obejrzałem z przyjemnością. Jak się komuś nie podoba, oglądać nie musi...
Zgadzam sie z oceną, korekta w dobrą stronę.
Ciekawa recenzja. Faktycznie dużym plusem za przyznawanie się do błędu jest. :) Jednak coś się w kieszeni otwiera i dzieją się różne dziwne rzeczy. Kiedy słyszę, że walki w niby Wiedźminie są dobre. Niestety, jako praktyk powiem (napiszę), że sceny są w kilku aspektach dobre. Bardzo podobną opinię wystawił ten człowiek : czcams.com/video/Rpb99YFEzuE/video.html radzę się zapoznać :)
No tak.. Ale jeśli ocenisz, że walki w Wiedźminie są słabe... To jak ocenisz RoP? Skali Ci zabraknie 🤣
Swoją drogą, choć podziwiam rekonstruktorów itp., to czasem mi się wydaje, że troszkę przeginają ze swą mądrością... Sztandarowy przykład to krytyka piruetów - bez uwzględnienia, że z potworem o grubej skórze może trzeba walczyć inaczej; że ludzie robią różne rzeczy dla popisu (co może mieć też sens praktyczny, bo przerażenie przeciwnika to duży bonus), czy dla zakładu; że w końcu głupota nie zna granic... Wszyscy ci mędrcy mówiący "nikt nigdy nie zrobiłby tego tak, ale wyłącznie śmak" mnie wkurzają i psują fun 😏 Ale to tylko taki off-topic 😎
@@miceliusbeverus6447 Nie, no w RoP, to nawet nie jestem w stanie ich komentować. Ponieważ oczka mi się spotkały z mikserem. Wiesz co, jak pisałem są miejsca (filmy szczególnie) to nie jestem w stanie. Jednak dzięki za odpowiedz :)
Ja zdążyłem już, Bogu dzięki, zapomnieć o tym serialu.
Dla mnie przestał istnieć.
A ten filmik trochę przypadkiem włączyłem 😅
Oczywiście że karoseria. Jak zardzewieje to koniec. Silnik można wymienić / naprawić, a jak rdza wejdzie to koniec. Sorrki za OF. :)
W temacie to można dodać - jak w Hobbicie, tylko trzeba umieć. Tak że zgadzam się z Drwalem, 2+. Pozdrawiam.
Zrób recenzję i oglądanie na live wiedzmina polskiej produkcji myślę że to genialny pomysł ja oglądam ja któryś raz teraz od nowa i kostiumy np walą na pysk to co było na tym czymś od amazona
Niedługo pojawi się Willow i możliwe, że okaże się najlepszą z ostatnich produkcji fantasy