KOŚCI, FRAGMENTY ZASUSZONEGO CIAŁA, KREW - TE NAJDZIWNIEJSZE RELIKWIE ŚWIĘTYCH SĄ MAKABRYCZNE! 💀
Vložit
- čas přidán 6. 02. 2024
- ✔ Jeśli film Ci się spodobał - kliknij łapkę w górę!
► Instagram: / paranormaliayt
► Facebook: / paranormaliafp
► TIKTOK: / paranormaliayt
► BLOG: www.paranormalia.pl/
🔮 Partner kanału - magiczny sklep CZARYMARY: idz.do/3czarymary 🔮
⭐ Moja książka WITCHY MAMA Magiczne macierzyństwo: www.czarymary.pl/p_1006631_wi...
💌 KONTAKT:
e-mail: paranormaliakontakt@wp.pl
------------------------------------------------------------------------------------
FILM O POGAŃSKICH KORZENIACH ŚWIĄT Z GOŚCIEM ALEKSANDRĄ SELIGĄ: • BOŻE NARODZENIE TO POG...
FILM O DEMONICZNYCH OBJAWIENIACH W MEDJUGORIE: • DEMONICZNE OBJAWIENIA,...
FILM TEN ŚWIĘTY JEST PATRONEM CZAROWNIC?: • TEN ŚWIĘTY JEST PATRON...
✨️ W filmie została zamieszczona autopromocja mojej książki.
Wyrażane przeze mnie opinie są w 100% szczere
Dziękuję za oglądanie, subskrybowanie mojego kanału i każdy Wasz komentarz 🎃
Patrząc z magicznego patrzenia to wiązanie nadprzyrodzonych mocy do szczątek zwłok to mi pachnie nekromancja lub czarną magią
Okropieństwo. Nie ważne czyje ciało, miejsce zmarłego jest w grobie. Każdy zasługuje na należyty spoczynek, a to jest zwykłe zbezczeszczenie ciała. Nie rozumiem jak ludzie mogą to popierać i się do tego modlić. Dla mnie to chore i mocne przegięcie. Miałem kiedyś moment kiedy bardzo mocno byłem w wierzę chrześcijańskiej, ale potem całkowicie z tego zrezygnowałem. Zawsze mnie to przerażało, czułem się niekomfortowo, dziwnie. Kiedy się modliłem byłem jakby obserwowany, ale czułem się przy niekomfortowo i wystraszony. Złe rzeczy działy się kiedy nosiłem przy sobie różaniec. Potem jak już wspomniałem całkowicie odszedłem od tej wiary. Nie tylko dlatego, że uświadomiłem sobie, że tak naprawdę to nie jest coś w co chcę wierzyć i też przez tą złą aurę jaką to wszystko niosło za sobą. Straszyło mnie to nawet we snach. Uspokoiłem się i wróciłem do normalności dopiero po całkowitym odejściu od tej wiary. Nadal te tematy przynoszą mi na myśl tylko strach. Rzekł bym nawet, że zawsze bardziej bałem się tego ich Boga niż Szatana. Nosił za sobą jakąś dziwną i negatywną energię. Taka jest moja opinia i trochę opowieść z życia.
za niektóre relikwie powinno podpadać to pod prokuraturę za zbezczeszczenie zwłok
Jaka religia takie relikwie. Trupi kult. Do tego spożywanie ciała i krwi.
No i to jest aspekt, z którym zawsze miałam problem. Wszystkie relikwie mnie odstręczają, a szczególnie te na bazie szczątków ludzkich. Cześć oddawana relikwiom kojarzy mi się z bałwochwalstwem.
Maryja była blondynką. No na pewno xD
Najbardziej w tych relikwiach nie podoba mi się otaczanie ich tym całym bogactwem. Przecież chrześcijaństwo pochwala ubóstwo, ci święci raczej nie otaczali się złotem i kamieniami szlachetnymi - ciekawe co by powiedzieli na widok swojch zwłok przystrojonych w taki sposób. ._.
Miejscem zmarłych jest grób i nie wchodze w dyskusję.
Zadziwiające, że katolicyzm, uznający się za jedyną słuszną religię działa w sprzeczności ze słowami Bibli i posiada cały panteon świętych, niezliczone wyobrażenia Boga Ojca, Jezusa i Marii. Biblia mówi, że jedynie Bóg jest święty, a modlitwy do Niego, w/g Nowego Testamentu, mają być kierowane, wyłącznie za pośrednictwem bądź poprzez powołanie się na Jezusa Chrystusa. Nie ma słowa o powoływaniu świętych, ba, nie ma nawet słowa o kulcie Matki Boskiej, a co dopiero o czci jakiś artefaktów. W/g Bibli jest to bałwochwalstwo i bluźnierstwo. Ciekawostką jest też tytuł nadany MB, Królowa Niebios.W Bibli ten tytuł pojawia się dwa razy w Starym Testamencie , w Księdze Jeremiasza i odnosi się.... UWAGA!!!, do Bogini Isztar.
Dawno temu kiedy byłam dzieckiem była tradycja przekazywania obrazu Maryj i dzieciątka Jezus od domu do domu i modlenie się do niej. Nie zapomnę do dziś jaki ten konkretny obraz wzbudzał we mnie niepokój , wręcz się go bałam . Twarze były namalowane z bardzo złowrogiej minie , z oczu biła taka wrogość. Bardzo źle się czułam w jego towarzyskie i ten niepokoju dopiero miną jak przekazaliśmy obraz dalej.
W Atenach raz na rok przyjeżdża ciężarówka z białymi kamieniami
To są dokładnie słowa w punkt „nikomu to nie przeszkadza „ dopóki tyczy się „jedynej słusznej” religii… ehhh… jedyne co mi się nasuwa to …meh…albo przeinaczenie powiedzonka „cudze Negujecie, swego nie znacie”…
film dodany 40 sekund temu! nie moge sie doczekac ogladania
To mi się akurat zupełnie nie podoba, ani w magii ani w religii. Ale widać ludziom (żywym) jest potrzebne więc działa.
Kolejny bardzo ciekawy, pelen interesujacych faktow film, relikwie byly i beda tak dlugo jak dluga beda ludzie, ktorzy w nie wierza, a druga sprawa to aspekt finansowy, Jezus nawolywal do zycia w ubostwie, a teraz liczy sie tylko kasa i luksusy. Pozdrawiam cieplutko😊
Witaj
Podobo twarz ojca Pio została zastapiona silikonowa maska z powodu ubytków, a kościół niezmiennie twierdzi że ciała ojaca Pio jest "orginalne" i nie ulega rozkładowi.
Kościół Katolicki i katolicy specjaliści mumifikacji są najlepszymi mumifikatorami. Kościół Katolicki ma ogromną wiedzę mumifikacji z czasów egipskich. Stąd wystawianie zwłok ważnych na katafalki i w kopuły bo watykan opanował tą sztukę do mistrzostwa. A Włosi mają fazę na temat kościoła bo z Włoch się to wywodzi i mają na tym biznes.
Rzecz dzieje się w latach koniec dwudziestych, lub na początku trzydziestych (?). W lesie ktoś zobaczył cud. Na drzewie ukazała się matka boska. Oczywiście zaczęły się pielgrzymki. Najpierw miejscowi, potem z dalszych stron. Moja mama (siedmioletnia, może dziewięcioletnia dziewczynka) poszła wraz z sąsiadami zobaczyć ten cud. Ponieważ nic na tym drzewie nie widziała, oprócz kory, przyglądała się tłumowi. Jedna z kobiet krzyczała , widzę!, widzę!, inna o jasna panienka!, i tak co jakiś czas, ktoś, coś widział. Jedna z kobiet krzyczy, ja widzę nogi świętego Antoniego. Obok mamy klęczał jakiś staruszek i z przejęciem się modlił ze smutkiem mówiąc, o Boże ja jestem niegodny, bo nic nie widzę. Trwało to jakiś czas i pomimo słów proboszcza, pielgrzymujący ludzie dalej modlili się pod drzewem. W końcu i proboszcz musiał pokazać się w miejscu cudu. Wraz z procesją zjawił się w lesie. Pomodlił się i stwierdził, że to zły ukazuje się , by zwodzić ludzi. Zadał dość trudną pokutę i cud ucichł tak samo szybko, jak się pojawił. Mama zawsze powtarzała, czy ktoś widział też nogi świętego Antoniego, gdy mówiono o jakimś nowym cudzie. Ten żart pozwolił mi zapamiętać, na zawsze, historię cudu z dzieciństwa mojej mamy.
Moja ulubiona tematyka 😊