Dlaczego tak właściwie VOLDEMORT wybrał HARRY’EGO, a nie NEVILLE’A?
Vložit
- čas přidán 7. 09. 2024
- Wypróbuj za darmo przez 7 dni i przekonaj się, jak to jest uczyć się języków 5x szybciej: speakly.app.li...
Przedstawiam teorię, według której Lord Voldemort, czyli główny antagonista serii pt. "Harry Potter" atakując dom Potterów planował zdobyć upragniony przez siebie miecz Gtyffindora.
Wykorzystane przeze mnie fragmenty wideo należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane zgodnie z prawem cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r).
Wspieraj kanał 💰: / @imaginariium
ig: / smoczy71
x: / smoczy71
kanał piłkarski: @pediludium
71: @Kanal71_
twitch: / smoczysmk
/ artstation-sybill-patr...
qph.cf2.quorac...
www.deviantart...
www.deviantart...
www.hp-lexicon...
i.pinimg.com/7...
www.pottertour...
static.wikia.n...
Widzę jeden problem w tej koncepcji - zakładasz, że horkruksa dało się zrobić tylko w jeden, jedyny sposób, a właściciel duszy musiał być tego świadomy i tego chcieć. Po pierwsze: z tego co zostało zasugerowane na kartach powieści horkruksa uczyniło odbite zaklęcie Avady od starożytnego zaklęcia poświęcenia z miłości. Sam Dumbek mówił, że magia starożytna jest niezbadana. Po drugie - stan Voldiego. On był tam już poważnie osłabiony "duchowo", bo podzielił duszę na 6 części, przy sobie mając 1/6. Moim zdaniem znacząco ułatwiło to innemu zaklęciu oddzielenie kolejnego kawałka duszy. Zwłaszcza, że technicznie rzecz biorąc Voldemort wtedy umarł. W sensie jego ciało. Dusza nie, no bo horkruksy. I ta dusza musiała się gdzieś podziać. Jak zostało powiedziane - przylgnęła do jedynej żywej istoty w pokoju.
I na koniec - blizna. Zaklęcie tworzące horkruksa nie zostawiało żadnych widocznych śladów na przedmiocie, a Harry miał cząstkę Czarnego Pana w bliźnie właśnie, bo go bolała (w mojej opinii raczej tkanka obok).
Dlatego nie wydaje mi się, że on poszedł tam szukając miecza. Jestem również niemal pewna, że legendy o teleportacji miecza w celu ochrony prawdziwych Gryfonów wrzucił między bajki. No i pozwolił Lily żyć (z czego nie skorzystała) - co to za zagrożenie dla niej, skoro darował jej życie? A po śmierci Jamesa miecz powinien już się pojawić. Ba! Powinien pojawić się już przed, w końcu ma pomagać w potrzebie. Harry Gryfonem jeszcze nie był (i robił w pieluchy). No i potrzeba - jak jego rodzice mieli się obronić mieczem przed Avadą? Miecz się pojawia jak jest potrzebny i się przyda - czy to w Komnacie Tajemnic czy w lesie (choć to ostatnie to oszukane, bo Snape podłożył miecz). Ile razy Harry był w tarapatach? Milion. Ile razy miecz się pojawił? 2, wtedy kiedy jego obecność mogła dać ratunek.
Ja nie kupuję tej teorii.
Dobre. Przekonałaś mnie ;).
też mi coś w tej teorii nie pasowało XD
Jest pewien fragment książki , który potwierdza twoją tezę. Voldemort nie mógł być sobą w pełni . Dowód ( podczas rozmowy w komnacie tajemnic Tomowi zajęło 3 sekundy jedno zdanie HP by domyślić się dlaczego przegrał . Na pewno się znajdzie argument ze mógł to po prostu zignorować . Chodź w więźniu z Azkabanu jak dobrze pamiętam po spadnięciu z miotły mamy cały dialog matki potera Najlepszy uczeń który kiedykolwiek uczył się w Hogwarcie słowa A. Dumbeldora na pewno wrócił by na to uwagę
Rowling powiedziała kiedyś, że miecz nie mógł zostać horkruksem , ponieważ wchłania tylko to co go wzmacnia a czarno magiczne zaklęcie czymś takim nie jest i dlatego po prostu by sie nie "przyjęło"
nawet jeśli, to voldek mógł o tym po prostu nie wiedzieć
@@bartekm7710 ciężko mi w to uwierzyć biorąc pod uwagę o jakim czarodzieju rozmawiamy i jaką miał obsesję na punkcie wszystkiego co wiązało się z hogwartem
@@karolpawlak3135no właśnie patrząc na działania voldemorta to mógł właśnie tego nie wiedzieć ;)
@@karolpawlak3135 może.. w takim razie inaczej - voldek był na tyle pyszny iż wierzył, że miecz z radością wchłonie kawałek jego duszy
No właściwie czemu miałoby się nie przyjąć ? Nigdzie nie było wspomniane by miecz ten wybierał tylko czcigodne i wspaniałe atrybuty jasnej strony, zaś cząstka dusza niewątpliwie byłaby dość konkretnym wzmocnieniem.
2:53
Saga wyraźnie stwierdza, że Slughorn niczego Tomowi nie wyjawił, on już o horkruksach wiedział, chciał od Horacego jedynie wyciągnąć informację o tym, czy dałoby się podzielić duszę na siedem części.
No właśnie ostatnio usłyszłałam terię u supercarlin brothers, że gdy miała miejsce ta rozmowa to jeden horokruks już istniał (pierścień), a więc ta rozmowa miała tylko na celu upewnienie się czy podział duszy na tak wiele części byłby bezpieczny. I że o horokruksach Tom wyczytał z książki, która jeszcze wtedy nie była zakazana. Najpewniej dokładnie tej samej którą w tomie 6 (o czym dowiadujemy się w tomie 7), gwizdnęła zaklęciem przywołującym Hermiona.
Ale Slughorn o tym nie wiedział dlatego się wstydził tego wspomnienia
Najlepsze w tej rozmowie Toma ze Slughornem jest to ze ten pierwszy zaczal naciskac za mocno i ten drugi mu przeciez nie potwierdzil ze mozna dzielic, tylko zaskoczyl sie ze tamten mysli o takich rzeczach :D Nigdzie w tej rozmowie nie ma ze strony Slughorna jasnej deklaracji ze mozna bezpiecznie dzielic, jest ewidentnie zszokowany i jakby Voldemort nie byl tak pyszny by sie zorientowal ze nawet jakby tamten wiedzial o jakims zagrozeniu mogl mu po prostu zaniepokojony nie powiedziec, ale zinterpretowal to w sposob jaki mu sie podoba - i na jego szczescie, trafil. Mozna dzielic.
Voldemort zawalil ta rozmowe, jak Harry zauwazyl zaczal dobrze, ostrozne pochlebstwo, ale potem sie podjaral i zalal Slughorna pytaniami tak ze tamten wyczul ze cos jest nie tak i od razu sie zamknal.
Inna sprawa - czemu to akurat Slughorn mial byc tym co wie najlepiej co mozna a co nie mozna w horcruxach? Bo byl nauczycielem? Przeciez nawet jesli, musial to przeczytac w jakiejs ksiazce, a jak istnieje ksiazka to Voldemort tez sie mogl o niej dowiedziec - szczegolnie ze Slughorn bedac stuprocentowym slizgonem z charakteru jednoczesnie mial niski pociag do czarnej magii i tak naprawde dobre serce, wiec... czemu to on byl tym ostatecznym zrodlem wiedzy? To juz by wiecej sensu mialo jakby Tom po szkole zatrudnil sie u Borgina i Burkesa takze dlatego ze wiedzial iz maja duuuzo czarnoksieznej literatury ktorej nie ma nigdzie indziej, i mial nadziej doczytac co chce
@@dwzdwz2533 Slughorn powiedział że rozszczepia się duszę poprzez morderstwo i że trzeba wypowiedzieć jakieś zaklęcie którego nie zna. Po tym Voldemort zapytał czy można to zrobić kilkukrotnie, tak by dusza była w 7 częściach na co Slughorn nie zaprzeczył tylko powiedział że to straszne pomyśleć choćby o jednym morderstwie a co dopiero kilku. Czyli tak jakby potwierdził że można jeśli tylko jesteś w stanie się na to poważyć.
Wybrał go ponieważ tak wymyśliła autorka ksiażki, pozdrawiam
Przyszedł Pan Maruda🙄
Niszczy cały fun z czytania książek o fikcyjnych bohaterach jednym prostym trikiem, zobacz jak!
"Sometimes my genius is... It's almost frightening"
~Neri0 tuż po napisaniu swojego komentarza (prawdopodobnie). 2024, TopGearowane
Wypraszam sobie @@papciomalinowski8969
Haha, przedni żart 😐
A ja mam taką teorię, że Voldemort nie wybrał Harrego. Moim zdaniem on postanowił pozbyć sie obu chłopców, po prostu Nivile mial to szczęście, ze Czarny Pan miał bliżej do Potterów
2:40 - koniec gadania o sponsorze. :)
5:55 - nie dwukrotnie, a trzykrotnie. Tak powiedziała Trelawney. "Zrodzony z tych, którzy trzykrotnie mu się oparli".
Rowling sama stwierdziła, ustami Dumbledore'a (w "Zakonie Feniksa"), że Vielokont wybrał Harry'ego dlatego że był półkrwi, a Neville był czystej krwi. Więc że Riddle uznał Harry'ego za kogoś podobnego do siebie, bo sam był półkrwi. I dlatego zaatakował właśnie jego.
Szczera prawda.
Pierwszy raz widzę jak ktoś pisze w komentarzu pod filmem, kiedy twórca filmu na YT przestaje mówić o sponsorze tego ów filmu. Jest to bardzo pomocne i mam nadzieje że coraz więcej osób zacznie tak robić bo to naprawdę jest przydatne
@@MF_Brick_xDściągnij sobie SponsorBlock i zobaczysz jaki CZcams może być piękny
@@MF_Brick_xD ja widziałem to wiele razy, ale fakt, bardzo fajne i pomocne.
"Vielokont"? To przypadek czy ktoś czytał Barrego Trottera?
A ja myślę, że nie skojarzył po prostu Longbottomów, że też pasują do przepowiedni. Ewentualnie chciał ich obu załatwić po kolei i najpierw poszedł do Potterów, bo udało mu się wszystko przygotować, a potem zająłby się też Neville'em.
Znając Voldka, to pewnie byłby w stanie zdobyć z ministerstwa spis wszystkich osób urodzonych pod koniec lipca i wszystkich wymordować
Może nawet nie tyle nie skojarzył, co nakierował go na nich Snape, prosząc o darowanie życia Lily.
Natomiast nie wyklucza to zupełnie możliwości, że potem zamierzał zająć się Nevillem
@@australijkax2191 A to nie było tak, że Snape przyszedł zrozpaczony do Dumbledore'a po pomoc, bo Voldemort sam wywnioskował, że chodzi o syna Lily?
@@australijkax2191 jak snape prosił go o darowanie życia lily ,to voldemort już wiedział że przepowiednia dotyczy potterów.
Gdyby Voldemortowi udało się zamienić miecz Gryffindora w horkruksa, to już finalnie stałby się nieśmiertelny, srebro goblinów, z którego był on wykuty było niezniszczalne. To chyba trzebaby ten miecz do czarnej dziury wrzucić. ( Pomysł na odcinek jak Dumbledore i Flamel zniszczyli Kamień Filozoficzny pod koniec 1. części)
Ale co do tytułu odcinka, myślę, że w przypadku wyboru Voldemorta zadziałał mechanizm samospełniającej się przepowiedni, co zresztą też już było tyle razy wałkowane. Bo czy Longbottomowie poprosili samego Dumbledore'a żeby wymyślił sposób, by chronić ich dom? Nic o tym nie wiemy. A tu nie dość, że przyszedł Pettigrew i mu podkablował, to jeszcze Voldemort wiedział, że sam Dumbledore prawdopodobnie maczał palce w ochronie ich domu, więc...
Z Księcia Półkrwi:
"(..) jeśliktoś pragnie być nieśmiertelny, musi go pić przez całą wieczność. Voldemort
byłby więc całkowicie uzależniony od eliksiru, a gdyby mu go zabrakło, gdyby został skażony albo gdyby ktoś ukradł Kamień, umarłby jak każdy śmiertelnik."
Czyli sposoby niewątpliwie istniały
Myślę, że powinniśmy jednak rozgraniczyć zniszczenie miecza per se, co faktycznie mogłoby być niemożliwe, od zniszczenia cząstki duszy Voldemorta, tak, jak zresztą było to bodajże w przypadku innych fizycznych przedmiotów, będących horkruksami- nie dematerializowały się, pomimo zniszczenia zaklętej w nich cząstki duszy.
Paradoksalnie, czysto hipotetycznie, to mogło mieć nawet znaczenie, w tym, że Harry nie umarł w zakazanym lesie. Najpierw bowiem należało zniszczyć część duszy, będącej w przedmiocie, czy też osobie- jak Harry, a dopiero wtedy przedmiot/podmiot ten mógł być zniszczony.
Tak, ale tu już wchodzimy w temat dlaczego w zasadzie zniszczona została cząstka Voldemorta w Harrym, a ponieważ Harry był nietypowym horkruksem, to zniszczenie tej cząstki też było inne
Dziękuję że jeszcze robisz te materiały o Harrym Potterze... Niech ten temat nigdy się nie wykończy... Tak fajnie opowiadasz Smoczy że nawet ciekawie by brzmiało dlaczego oni się kurwa nie myli i nie srali? 😂
Nie wiem, ale podobno w 15 wieku robili jak w Wersalu po kątach i usuwali magicznie xd
Mieli zaklęcie myju myju.
Akurat dematerializacja miecza w banku to tylko scena z filmu, bo w książce goblin Gryfek ucieka z ukradzionym mieczem i tyle nam wiadomo. Oczywiście sam miecz dostaje się później w łapy Nevill'a, ale ta teleportacja miecza nie jest jakoś powiązana z Tiarą Przydziału? Zarówno Nevill i Harry byli w stanie zdobyć miecz po otrzymaniu tiary
A myślałem, że wybrał Harry'ego, bo on i Dumbledore pochodzili z tego samego miasteczka - Doliny Godryka 🤔
Voldek w zasadzie sam musiał wybrać co jest dla niego gorsze, też wina Petera bo on był Strażnikiem tajemnicy Potterów. Harry w zasadzie zawsze wiedział po tej bliźnie że pn ma wiele wspólnego z Tomem, obaj półkrwi czarodzieje. Pozdraismz😂🎉!
Mam swoją teorię na temat miecza. Miecz ukazywał się tylko prawdziwemu gryfonowi i służył dobru. Być może zaklęcie w niego duszy Voldemorta spowodowałoby to samo, co ciemna strona mocy robiła z kryształami Kyber w Gwiezdnych Wojnach - wypaczała je, przez co stawały się krwawymi kryształami. Być może więc miecz zostałby w pewien sposób spaczony i np. nie mógł pełnić swojej oryginalnej funkcji, zmienił kolor, byłaby na nim cały czas krew, itp. aż do czasu, gdy zostałby "oczyszczony", np. poprzez dźgnięcie go kłem bazyliszka. Wtedy to dusza zostałaby wygnana z przedmiotu, a on sam odzyskałby swoją pierwotną postać, bez samozniszczenia.
Harry, i am your father 🤪
Kieł bazyliszka by nie podziałał. Liczył się nie sam kieł tylko jad, a ten był przez miecz wchłaniany.
O w końcu doczekany odcinek
Voldemort nie mógł zrobić horkruksa z miecza godrica, bo miecza "dobyć mógł jedynie prawdziwy gryfon".
0:45 Ale przecież dubledore powiedział harremu że jest horkruksem którego voldemort nie zamierzał stworzyć i stało się to przypadkiem. A voldi do samego końca o tym nie wwiedział.
ale to nie znaczy że nie zamierzał go wcale wtedy stworzyć. po prostu nie chciał stworzyć go z harryego, bo harryego przecież chciał zabić, to oczywiste.
@@abyx9217 No właśnie.
Nie wiem czemu ale właśnie w tym momencie czekałem na film o horkruksach
musiał to być harry, bo czarny rytułał o którym nie ma nic w książce ( z grubsza ) z którego voldemord potrzebował krwi harego , a że hary poter miał poteżnych rodzicow, ( może takich jak dambeldor ) to jego krew tez była by potężna a newil był ciamajdą jak widać.
Neville'a rodzice też byli wybitnymi czarodziejami.
Mam pytanie, dlaczego voldemord nie stworzył nowych horkruksów kiedy ich trójka je niszczyła?
0:42 tylko że jest teoria mówiąca o tym że horkrusy zostały zniszczone w takiej kolejności w jakiej zostały stworzone przez voldemorta
więc ostatnim była nagini
voldemortowi nie udało się wsadzić horkruksa do miecza Gryffindora gdyż mógł go użyć jedynie gryfon, a on był ślizgonem, więc po pierwsze jak miał mu się ukazać? a po drugie miecz był dla niego całkowicie niedostępny gdyż leżał w gabinecie dyrektora więc jak miał go zabrać?
PS skoro Harry tyle razy był w gabinecie dyrektora i ani razu nie mógł zobaczyć tego miecza to znaczy że on był bardzo dobrze ukryty
Przy okazji możliwe jest że miecz miał własną świadomość i mógł go użyć tylko ktoś kto miał dobre intencje w przeciwnym wypadku po prostu dematerializował się
1) Slughorn nie nauczył Toma niczego nowego - Tom już przed rozmową wiedział wszytko z książki z działu ksiąg zakazanych
2) Myślę że Rowling nie stworzyła na tyle spójnego uniwersum, żeby aż tak dalece analizować implikacje tworzenia horkruksa w ten czy w inny sposób
3) Czy naprawdę Voldemort chciałby zakląć duszę w czymś, co w każdym momencie może się teleportować gdziekolwiek, do jakiegokolwiek gryfona? XD
Przecież wszystkie inne horkruksy były ściśle strzeżone i przetrzymywane ciągle w jednym miejscu (to że były głupio wybrane to inna historia). W każdym razie w ani jednym innym przypadku Voldemort nie zakładał tak egzotycznego wyboru + gdyby od teraz od miecza Godryka aż zionęło czarną magią Dumbledore napewno zorientowałby się że coś jest nie tak przy pierwszym zetknięciu się z mieczem
Tylko teraz zastanówmy się jak możnaby było zniszczyć miecz. Był on przecież zrobiony z nizniszczalnej goblińskiej stali. Jad na pewno by nie zadziałał, myślę że Pożoga też by zawiodła, a nic innego nie działa na horkruksy.
@@fallen9997 właśnie do tego odnosił się mój pkt 2, tzn niska spójność uniwersum Harrego Pottera. Bo wiesz, co to w ogóle znaczy, że przedmiot jest "niezniszczalny"?
Jeśli ma być chemicznie niezniszczalny, to w zasadzie znane nam stopy metali szlachetnych są już bardzo blisko tego.
Ale wiemy, że to nie o to tutaj chodzi, chodzi o to że mówiąc wprost miecza nie dało się "rozwalic". Ale horkruksów dotyczyło to samo.
Horkruksy można było tylko poniekąd "otruć" i myślę że jad Bazyliszka mógłby zadziałać podobnie, tzn zabić duszę Voldemorta zostawiając miecz nietknięty.
Koniec końców nikt nigdy nie zrobił horkruksa z miecza Godryka, więc po prostu nie wiadomo jakby to zadziałało
@@pawedobrosz152 no cóż, niestety, Harry Potter to uniwersum tak dziurawe jak stare skarpetki.
@@fallen9997dokładnie - myślę, że najbardziej hardcorowym przykładem jest temat zmieniacza czasu, który gdyby był zabrany do swojej logicznej konkluzji zmieniłby realia uniwersum w "raport mniejszości" XD
Ogólnie nasunął mi się ostatnio taki temat. Horkruksy to części skrywające dusze, czy istnieje opcja, żeby dementorzy mogli ją z nich wyssać?
Nie. Bo jest to zaklęcie. Dementor chcąc wyssać ową część duszy, zmarłby od razu
@@krystianbojda782 Skąd taki pomysł?
@@ZwyklyCzlowiek-ut3zo a stąd, że Dementor chcą wyssać część duszy z horkruksa, zostałby zatrzymany przez zaklęcie nań ciążącym i zmarłby od trafienia Nim
@@krystianbojda782 Ale te zaklęcia nie strzelały dookoła promieniami śmierci, były pasywne. Jedynym aktywnym działaniem było to co robił naszyjnik Slitherina, a on też sam by się dementorowi na szyję nie założył, żeby go udusić.
A to nie tak ze Voldemort nie znal konca przedpowiedni wiec chcial zabic obu chlopakow i akurat szybciej poznal lokalizacje harego
on go chyba uwazal za bardzije podobnoego do niego sameggo
Dosyć logiczne, jak na Voldemorta
Mnie zastanawia skąd Voldemort miał swoją różdżkę w Czarze Ognia? Raczej w formie niecielesnej nie zabrał jej z domu Potterów, zakładam że ministerstwo też raczej by się nią zaopiekowało znajdując na miejscu zbrodni, więc kto ją stamtąd wziął i jak ona trafiła do niego z powrotem?
Nawiązując do tej kwestii, zrobił kiedyś ciekawy odcinek pod tytułem "Czy Hagrid był śmierciożercą?"
@@mody6278 No faktycznie, nie widziałem wcześniej tego filmu i muszę przyznać, że ta koncepcja ma trochę sensu :D
@@piotr7345 Trochę ma, a co najważniejsze rozbudza wyobraźnie i dyskusje miłośników tego uniwersum ☺
Bo by sie nie dało. Miecz godryka zamiast stać sie "horkruksem" wsiąknąłby to zaklęcie i tyle. Bo miecz godryka, pochłaniał wszystko, co by mogło go "zniszczyć". Na przykład jad bazyliszka. Dlatego też tym mieczem można było niszczyć te horkruksy
W takim razie, czy miecz Godryka mogłby służyć jako ochrona przeciw zaklęciu uśmiercającym?
@@mody6278 wydaje mi się, że tak. Ale jak chcesz mieczem zablokować to zaklęcie? Wystarczyłoby trafić Cię w palec a i tak byś zmarł
Miecz pochłaniał edzystko, co mogło go wzmocnić, nie zniszczyć. A mógł niszczyć horkruksy tylko dlatego, że wchłonął jad bazyliszka. Sam z siebie nie miałby takiej mocy. Stwierdzam, że jak najbardziej miecz dało się zmienić w horkruksa.
@@fallen9997 jad bazyliszka nie wzmacnia a niszczy. I dlatego miecz wchłonął tenże jad
@@krystianbojda782 jad wchłonął jad, ponieważ zauważył coś, co mogłoby potencjalnie zwiększyć moc miecza. Sam w sobie jad niszczy, ale miecz wzmocnił.
Uwielbiam twoje filmy
Zbyt grubymi nićmi szyte. Myślę, że najprostsze wyjaśnienie jest najbardziej pasujące, czyli Voldemort wybrał Harry'ego, bo uznał, że jest mu bliższy, jako czarodziej krwi mieszanej. Zrobił to praktycznie bez zawahania, jak tylko usłyszał o przepowiedni, o czym świadczą słowa Snape'a we wspomnieniu, jak prosił Dumbledore'a, żeby ten zaopiekował się Lily, bo Voldemort jest przekonany, że chodzi o jej syna, tak jakby tylko o niego chodziło, bez dodatkowych podtekstów z horkruksami. Cząstka jego duszy się odkleiła, dlatego, że Voldemort jednocześnie zginął, ale też zginąć nie mógł, zatem ten fragment jego duszy będący w jego ciele, został rozerwany na kawałki, co poskutkowało nieumyślnym horkruksem.
Kolejna kwestia to miecz. Można go zdobyć tylko w jeden nam znany sposób, czyli być Gryfonem i wyjąć go z Tiary Przydziału. I o tym zapewne Voldemort również musiał wiedzieć. Czy wiedział, że to i tak by spaliło na panewce, bo miecz wchłaniał jedynie to co go wzmacnia i z pewnością nie dałby się zamienić w horkruksa? Tu już można mieć wątpliwości, bo z pewnością nie porzucił planów zdobycia miecza (albo jakiejkolwiek innej pamiątki po Godryku). Skąd to wiadomo? Mianowicie 5 horkruksów (dziennik, pierścień, medalion, czarka i diadem) stworzył już przed 28 rokiem życia, bo właśnie tyle miał lat, kiedy przychodził prosić o posadę nauczyciela (a bardzo prawdopodobne, że udało mu się to jeszcze szybciej, gdyż w posiadaniu tych przedmiotów był już w wieku 18 lat, kiedy pracował u Borgina i Burkesa). Zamordować Harry'ego próbował w wieku 55 lat, zatem przez ok. 30 lat nadal nie znalazł przedmiotu godnego przechowywać kawałek jego duszy) To też niejako obala tezę o tym, że Voldemort wierzył, że miecz może zmaterializować się przy Gryfonie bez Tiary. Miał bardzo dużo czasu na jej wcześniejsze potwierdzenie lub obalenie i nie potrzebował do tego akurat takich Gryfonów, którzy byli pod szczególną ochroną Zakonu Feniksa.
To w koncu jak to jest z nagini?
Zrobił z niej horkruksa przed atakiem na harrego czy w czarze ognia?
Ogladałem materiał o nosie Voldemorta i cos mi tu sie nie klei.
Zrobił z niej horkruksa w "Czarze ognia", po zabiciu Franka Bryce'a. Tak powiedział Dumbledore.
Co robił Voldemort w czasach gdy np. Snape Lili itp byli młodzi? Nie był on wtedy tak sławnym czarnoksiężnikiem? Zabijał sobie od tak? Czy jak to wygladało? Wie ktoś?
Szykował armię, zbierał śmierciożerców. Można się na to natknąć bodajże we wspomnieniach Snapa w siódmej części, gdy Lily mówi do niego, że zadaje się z ludźmi, którzy nazywają się śmierciożercami - tak przynajmniej kojarzę, mogłem coś namieszać, bo ostatni raz tę część czytałem z półtora roku temu.
Osiągał to "co innym nawet nie przeszło do głowy", zwłaszcza w dziedzinie czarnej magii. Ale też w innych dziedzinach, między innymi latanie bez miotły, a może nawet jakąś teleportację na duże odległości choć prawdopodobnie nie w jednym skoku. Wiele z tych czarnomagicznych praktyk musiało być jednak równie obrzydliwe jak tworzenie inferiusów, ale on nie miał zahamowań.
Było gdzieś mówione. Tak się włóczył po świecie, zbierał zwolenników uczył się itp.
A co by było gdyby to voldemort wygrał drugą bitwę o Hogwart w insygniach śmierci!!
Nie jest to ciężkie do wyobrażenia sobie
Okazałoby się, że ma mózg, w odróżnieniu od tego co było w książkach. Wziąć śmierciożerców, ustawić się w kółeczko dookoła hogwartu i nawalać zaklęciami tak długo aż nie zostanie z niego jeziorko stopionego kamienia. Jeśli chciałby zamek z powrotem to wystarczy reparo chyba
Eee, zakładanie że Voldemort nie żyje (na użytek rytuału stworzenia horkruksa), kiedy tak naprawdę żyje (przecież nie może umrzeć, bo ma horkruksy) jest zbyt wygodne. Już sensowniej wpisać w teorię, że śmierć Lili była tą rytualną śmiercią.
Jak dla mnie teoria naciągana, Voldemort mógł chcieć wymordować wszystkich, którzy mu zagrażają, a od kogoś musiał zacząć - możliwe, że gdyby najpierw poszedł po Neville'a to od niego by się odbił.
Dodatkowo jest fakt proszenia Voldemorta przez Snape'a o oszczędzenie Lilly - a sam kontakt Snape'a z LIlly mógł dawać informację, że u niej jest pasujący chłopak.
Fakt, że Neville chciał zostać Puchonem nie świadczy o tym, że nie pochodził z rodziny Gryfonów. Wręcz przeciwnie - jego rodzice byli znanymi Aurorami, znanymi z akcji i skuteczności - więc pasowali do Gryfonów.
Wiadomo jaka tragedia ich spotkała i właśnie to mogło wpłynąć na Neville'a, że On nie chciał iść w ich ślady, więc chciał iść do najnudniejszego domu i być najdalej od zamieszania i bycia bohaterem. Interesował się zielarstwem, czyli też mało spektakularnym aspektem magii.
Gdyby jego rodzice wywodzili się z Hufflepuffu to patrząc na jego usposobienie mógłby być spokojny o ten dom - więc nie było by sensu prosić.
Gdyby jego rodzice byli z Ravenclaw to może mógłby bać się pilnej nauki - ale bez przesady, nie trzeba być geniuszem w życiu.
Dlatego jego rodzice mogli być ze Slytherinu - ale mała szansa - tu raczej robiłby to co Harry, czyli myślał, że nie do Slytherinu.
Więc wychodzi, że jego rodzice, albo chodziarz jedno z nich było Gryfonem, Tu ma sens jego postawa - widział z czym się wiążą wojny czarodziejów, wiedział kto skrzywdził jego rodziców, więc chciał być jak najdalej od bohaterskich czynów - bo to również ryzyko.
Pytanie czy nie chciał iść do Gryffindoru tylko dlatego, żeby nie wejść na ścieżkę swoich rodziców, czy obawiał się czegoś więcej? Czy obawiał się konkretniejszej rzeczy?
Wiemy, że jego rodzice byli znamienitymi członkami Zakonu Feniksa, wiemy, że byli świetnymi czarodziejami i wiemy, że Neville pasował do przepowiedni.
Przyjmijmy na chwilę alternatywną wersję, że to Neville był wybrańcem, a nie Harry, albo nie tylko Harry.
Przyjmijmy, że Voldemort zrobił z Harrego tylko niechcianego Horkruksa i to sprawiało, że nie mógł go zabić, a nie moc przepowiedni - a może mógł zginąć, ale miał szczęście.
Neville przeszedł drogę od ciapy do bohaterskiego młodzieńca, który to zniszczył ostatniego Horkruska za pomocą miecza Gryffindora.
Może właśnie to był plan Dumbledore'a - żeby skupić uwagę na Harrym, chłopcu, który przeżył - przecież nie dało się go ukrywać, a nie na Neville'u, który mógł rozwijać się nie będąc na świeczniku.
Może właśnie o tym, że Neville jest wybrańcem została poinformowana jego babcia i próbowała mu wpoić bohaterskość, próbowała go przygotować do tej roli i właśnie to tak bardzo zniechęciło go do pójścia do Gryffindoru, bo miał jakąś szczątkową wiedzę o przyszłości, ale się jej bał.
Neville wiedząc czy czując, że właśnie On sam jest wyjątkowy zapewne marzył o tym co większość wyjątkowych dzieci - żeby być najprzeciętniejszym i najnudniejszym dzieckiem.
Druga opcja przy założeniach że Neville może być wybrańcem jest taka - że właśnie to jego babcia chciała go uchronić przed tą rolą - wychowując go na ciapę i wpajając w niego to, żeby chciał być najnudniejszym dzieckiem. Jak przyszedł do Hogwartu był jednym z najsłabszych uczniów - czyli nieprzygotowanym, miał niedopasowaną różdżkę, która utrudniała mu czarowanie - ale im bardziej wchodził w obronę przed czarną magią tym bardziej jego talent się ujawniał. Nawet wysłanie wyjca przez babcię mogło być po to, żeby podburzyć jego ego - że jak już został Gryfonem to miał siedzieć cicho i nie kozaczyć.
Akurat ta teoria jest nieprawdopodobna. W siódmej części, jak Harry z Hermioną byli w Dolinie Godryka, widzimy wspomnienia Voldemorta, oraz czytamy jego myśli z tamtej nocy. Nie było kompletnie mowy o tym, a raczej o czymś tak istotnym powinien choć przez chwilkę pomyśleć?
A co jeśli miecz po prostu nie wybrał LV, tak jak wybrał HP i NL? LV mógł wykorzystać czarkę, bo HH nie stawiała ograniczeń. Mógł wykorzystać diadem, bo coś tam w głowie miał. Ale nie mógł wykorzystać miecza, bo był tchórzem i sikał w łóżko za strachu, że kiedyś umrze
Uważam że miecz Godryka Gryffindora był tak potężnym artefaktem magicznym który wchłaniał tylko to co wzmacniało że nie dał by stworzyć z siebie horkruksa z tak plugawej duszy jaką miał Voldemort
To co go wzmacniało, ale nie miał raczej wykrywacza dobra, a uczynienie z niego horkruksa sprawiłoby, ze stałby się prawie niezniszczalny.
Świetny materiał
To by był niezły outplay nie dość, że ten miecz pojawia się i znika to jeszcze służył do niszczenia innych horkruksów choć nie jako jedyny to i tak najciemniej pod latarnią.
Ale jesli Voldemort poszedl tam z zamiarem zrobienia horkruksa to czemu zaden nie powstal po zabójstwie ojca albo matki Harrego. Plus jesli planowal jednak zrobic tylko na mieczu to powinien zaczac inicjacje jak go znajdzie a nie przed. Moze jednak miecz pojawil sie po zabójstwie matki Harrego i dlatego Voldemort rozpocza proces ale zginol od odbicia czaru.
To czarodziej wybiera moment, kiedy tworzy horkruksa, on się nie tworzy automatycznie pod wpływem dokonania zbrodni.
@@AZTG92No tak jak powiedzialem wiec skoro Voldemort nie mial miecza wiec nie mial zamiaru tworzyc horkruksa wiec jak Harry stal sie jednym z nich?
@@MsrPrzemX Jeżeli dobrze zrozumiałem teorię z filmu, to Voldemort chciał niejako wymusić na mieczu ukazanie się Potterom poprzez sprowadzenie na nich niebezpieczeństwa i pilnej potrzeby obrony. Gdyby tak się stało, to po zabiciu Harry'ego odprawiłby rytuał podzielenia duszy i zaklęcia kawałka w mieczu, a jeśli nie, to pewnie nie stworzyłby tego horkruksa.
A Harry finalnie stał się nieplanowanych horkruksem z innego powodu. Zaklęcie Voldemorta odbite od Harry'ego w połączeniu ze starożytną magią chroniącą chłopca spowodowało przypadkowe rozdarcie bardzo niestabilnej już duszy Voldemorta i ten "urwany" fragment schronił się w jedynej żywej osobie na miejscu, czyli w Harrym (jak wiadomo z "Czary Ognia", przetrwały fragment duszy ma tylko jedną magiczną zdolność - potrafi przenikać do ciał innych stworzeń).
Prawdopodobnie fakt, że Voldemort miał już 5 horkruksów był powodem tego, że jego skrajnie niestabilna już dusza samoistnie się ponownie podzieliła w chwili "śmierci". Gdyby to spotkało czarodzieja z jednym lub dwoma tylko horkruksami, prawdopodobnie by nie doszło do stworzenia przypadkowego horkruksa.
imho nie mógł ponieważ w książkach Gryffindor jest "tym domem", a artefakt traktowany był jako deux ex machina dla pokazania wyjątkowości HP, przez co miecz od początku ma inny status i zrobienie z niego horcruxa byłoby na tym etapie kłopotliwe. Abstrachując od naiwnego pomysłu, że się pojawi w domu Potterów, tylko dlatego, że ktoś będzie chciał ich zamordować ;)
Oh, jesteście Gryfonami i jesteście w niebezpieczeństwie? A nazywacie się HP, albo jesteście jego znajomymi z klasy? Nie? No to bardzo mi przykro
Oh, jesteście innym domem, macie swój legendarny artefakt? Heh, no nie bardzo, bo będzie go trzymać u siebie rodzina meneli albo leży porzucony w lesie w Albanii.
Nie wybrał Nevila a wybrał Harrego bo Voldemort nie słyszał całej przepowiedni od Snapa tylko część gdzie potem Snape aportował się do Dumbledore żeby wyjawić mu że podsłuchał część przepowiedni aby nie zginęła Lili Potter.
Nie znam wersji oryginalnej(angielskiej) ale w wersji polskiej w przepowiedni mamy:
"...Zrodzony z tych, którzy trzykrotnie mu się oparli. A narodzi się, gdy siódmy miesiąc DOBIEGNIE KOŃCA..."
Neville urodził się 30.07 a Harry 31.07 więc właśnie na sam koniec, a co za tym idzie bardziej pasuje do przepowiedni.
Mam takie pytanie, czy każdy przedmiot nadawał się na horkruksa? Czy jest jakiś przedmiot z materiału który bardziej a może dzięki któremu łatwiej stworzyć horkruksa, bo jakoś nie mogę uwierzyć że każdy przedmiot może być horkruksem, np. Ubranie.
Ale mogę się mylić.
Przykro mi ale w tym miejscu bardziej kupy trzymają się fanowskie spekulacje. Nie wydaje mi się, że twórczyni o tym pomyślała. Pozdrawiam, dajny odcinek a to moja wizja ;3
Disney: przypadkiem voldemort stworzył jeszcze jeden horcrucs
@Imaginarium Siemasz, ostatnio czytałem dość ciekawy artykuł poruszający temat charakteru Harrego, z którym się zgadzam. Dziewczyna pisała o podobieństwie Harrego do jego ojca ze szkolnych lat, myślę że ciekawym tematem na film byłoby gdybanie - co gdyby to jednak neville został "wybrańcem", nie mogę pozbyć się uczucia że już u ciebie na kanale oglądałem filmik o zbliżonej tematyce, wspomnę tylko że oglądam cię bardzo długo, to moja pierwsza sugestia na film wierzę,że jest dość ciekawa, jednak jako że artykuł jest świeży, twój filmik mógłby być odebrany jako tzw zrzyna 😂
Rzeczywiście FAJNY Temacik.😁
Swietny film ale uwazam tez ze voldemort gdyby przezyl poszedl by zabić tez nevilla bo nie znal czesci przepowiedni pt.czarny pan naznaczy go jako równego sobie
Ale skoro miecz wchłaniał tylko to co może go wzmocnić, a odpychał brud i rdzę to czy w ogóle wchłonął by fragment "brudnej" duszy voldermorta? A nawet jeśli to czy po nasączeniu miecza jadem bazyliszka ten horkruks nie przestał by istnieć jeszcze przed zniszczeniem pamiętnika? Samo widmo voldemorta z komnaty było skutkiem tylko fragmentu z pamiętnika i ewentualne zniszczenie cząstki duszy z miecza nie miało by na to wpływu.
To nie tak. Horkruks zostawał zniszczony wtedy, kiedy zniszczony został obiekt, w którym ten był ukryty. Jad bazyliszka nie niszczył horkruksa samego w sobie, tylko właśnie te obiekty, więc w przypadku, gdyby to miecz się stał horkruksem, to mógłby to być horkruks idealny, niezniszczalny. JEŚLI by się nim stał, bo z pierwszą częścią Twojej teorii całkowicie się zgadzam.
@@krzysztofkura7964 A gdyby miecz stał się horkruksem to w momencie kiedy się dematerializował to kawałek duszy znikał razem z nim czy też znikał sam miecz i " nie zabierał" ze sobą duszy?
O i jeszcze w swoim materiale o dwóch voldemortach powiedziales ze cząstka duszy w dzienniku nie wiedziala czemu tam byla a wiec nie mógl zrobić specjalnie
Skoro tak to czemu nie zmusił Harrego żeby mu go przyniósł chociażby w 1 części gdzie ukrywał się u qurela przecież Harry wtedy myślał że to snaype jest tym złym. I wystarczyłoby żeby podszedł do niego i poprosił go o to bo np chcę mu pomóc pokonać czarnego Pana i oczywiście Wielkiej tajemnicy przed dambledorem przecież to był tylko 11 dzieciak prędzej czy później by się udalo
ostatnio kołacze Mi się po głowie takie pytanie...
Skoro Avadę można było zablokować jakąś fizyczną barierą to czy nie dało by się blokować ją jakiegoś rodzaju tarczą?
Zwyczajną materialną tarczą bojową lub czymś w ten deseń?
Na pewno nie było by to wygodne i pewnie wystarczyło by jedno zaklęcie, żeby czarodzieja takiej tarczy pozbawić, ale po pierwsze przed innymi czarami można by się bronić inaczej lub uodpornić na nie samą tarczę a po drugie zawsze to jedno zaklęcie więcej a tu o życie przecież chodzi.
chyba by się dało
Nie po to mam youtube premium zeby dalej sluchać reklam...
Jaki masz problem sobie przewinąć? 😂
@@narracjaprzekazu8322 Jak słucham sobie pod prysznicem to nie przewinę. A po to płacę by nie musieć niczego przewijać i wkurzać się.
No ale dziwne ze chlop chce sobie zarobic na swojej pracy nie podoba sie to won z kanalu proste
@@triturusvulgaris7131 Przecież niech zarabia. Jak mi się nie podoba to będę pisał komentarze bo mam do tego prawo. Jak ci się to nie podoba to won.
dołączam się do kolegi czekam aż yt to doda do funkcji premium bo ja mam dość słuchania reklamy jeśli płacę za platformę na której nie che reklam z tego idą pieniądze do twórców więc o chuj tu chodzi nie rozumiem dlaczego bronisz reklam chyba że jesteś człowiekiem który reklamy ogląda z zaciekawieniem to pierdolij sobie godzinny bok reklamowy na twój przejebany mózg tik tokiem gdzie co średnio 4 sekundy przewijasz do kolejnego materiału 😅
świetna teoria ale ma jeden słaby punkt. mianowicie za każdym razem gdy miecz godryka się "materializował" by pomóc czy to harryemu w komnacie tajemnic, czy nevillowi w bitwie o hogwart, to wypadał z tiary przydziału. zatem ewidentnie było to z nią powiązane, i w sumie nic dziwnego, skoro tiara przydziału również należała do gryffindora. zatem voldemort, żeby móc zdobyć miecz, najpierw musiał zdobyć tiarę przydziału, która, pomijając moment ceremonii przydziału, spoczywała w... gabinecie dyrektora(czyli wówczas dumbledora). zatem ewidentnie nie było to możliwe. więc albo voldemort nie chciał wtedy stworzyć horkruks, tylko się skupiał na wypełnieniu przepowiedni, albo chciał go stworzyć, ale tak samo jak parę lat później, stworzyć go z nagini, bo według mnie był świadom że nigdy, przynajmniej póki dumbledore żyje, nie będzie w stanie zdobyć jedynej pamiątki po gryffindorze.
a co do tego, dlaczego wybrał harryego a nie nevilla: zauważyłem ciekawą rzecz. Mianowicie z jakiegoś powodu, choć dumbledore zdawał sobie sprawę z tego że przepowiednia może dotyczyć zarówno potterów jak i longbottomów, to tylko tych pierwszych zdecydował się zabezpieczyć zaklęciem fideliusa(to że longbottomowie nie byli nim zabezpieczeni, jest według mnie oczywiste, z uwagi na to że łatwo zostali zaatakowani przez śmierciożerców jakiś czas później). tak jakby instynktownie wiedział że voldemort pójdzie po potterów, a nie longbottomów. IMO voldemort zwyczajnie nie pamiętał że longbottomowie 3 razy mu się oparli, mógł też nie wiedzieć że im też, podobnie jak potterom, urodziło się dziecko.
Czy gdyby Tom Riddle z komnaty tajemnic (ten z dziennika) dał radę Harremu i odrodził się to potem możnaby go też wskrzesić tak jak zrobił to glizdogon żeby było 2 Voldemortów?
Pytanie nie do odcinka, ale nurtuje mnie ono od jakiegoś czasu, a mianowicie dlaczego Hogwart nie zrezygnował z domu Ślizgonów ? Co prawda nie wszyscy ślizgoni stawali się śmierciożercami, jednak takich wypadków moim zdaniem bylo wystarczajaco dużo, a i pozostali uczniowie w większości przypadków za kilkanaście lat w pełni czystych rąk i tak nie mieli, także czy po prostu nie można było zrezygnować z domu Slytherina i samemu nie szkolić ludzi, którzy w przyszłości mogą się starać zagrozić murom tej szkoły, czy byli oni związani jakimś magicznym kontraktem że nie mogli tegi zrobić, czy po prostu nikt na to nie wpadł, a może wszystkim mimo wszystko taki stan rzeczy z jakichś względów odpowiadał, także jeśli ktoś miałby odpowiedź na to pytanie to chętnie bym posłuchał, Pozdrawiam 😉
neville byl dzieciekm z kompletnym brakiem pewnosci isebie, moze po prostu bał się że nie bedzie w stanie isc w slady swoich rodziców, ktorzy badz co badz byli byli odwazni i jak wiemy z tego co sie im przytrafilo nieugieci nawet pod wplywem klatwy Cruciatus.
To było roczne dziecko, skąd miał wiedzieć, czego może się po nim spodziewać w przyszłości?
To dlaczego wszedł do Harrego domu a nie do Nevila domu za jego narodzin ? Ogólnie to można by cała historie powtórzyć tylko zamienić Harrego z Nevilem. Ale na podstawie tego wszystkiego tak miało być w książce :D
Myślałeś o odcinku o Nagini albo dlaczego rodzice Harrego czy Striusz nie stali sie duchami? No i niezmiennie czekam na kolejny odcinek z fanfikiem w roli glownej 😅
Czemu syriusz nie stał się duchem wytłumaczył w którejś części Prawie bezgłowy Nick. Z rodzicami Harrego mogło być podobnie.
Słuchaj jest pytanie.
Chodzi o część czwartą czyli czarę ognia.
A mianowicie, co by było gdyby to inna szkoła niż hogwart organizowała turniej, Bobatoux albo Durmstrang?
I jakim środkiem transportu cały hogwart przyleciałby na turniej?
Swoją drogą to głupie cały czas być na statku(jak durmstrang) a nie teleportować się w danym dniu na rozpoczęcie zadania.
Czy jest coś na ten temat w książce.Bardzo proszę o odpowiedź.
No BEZ Kitu...???
Ciekawe co się stało z duszą Voldemorta po śmierci? Czy połączyły się części razem?
Skąd auto ojca Rona wiedziało że musi uratować Harrego i Rona przed pająkami? I dlaczego nie zostało odebrane przez rodziców Rona tylko zostawione w lesie?
Nie połączyły się razem, bo wszystkie kawałki zostały zniszczone przed jego śmiercią, więc na tamten świat (lub gdzieśtam indziej) trafił tylko ten jeden, okaleczony kawałek, który pewnie był podobny do tego, co widział Harry w swojej wizji.
Auto być może rozpoznało głos Rona, jak się darł, ewentualnie całkiem przypadkiem się tam szwendało po okolicy.
A Weasleyowie nie odebrali go prawdopodobnie dlatego, że Artur dostał grzywnę za jego stworzenie, więc jakby wyszło, że znowu je ma i przy nim grzebie, to byłby jeszcze większy przypał :D No i pewnie Molly też miała w tym swój udział, że zostawili je w lesie.
A może po prostu miecz wcześniej przyniósł mu Snape i Voldemort już z tym mieczem się tam udał? O ile zrobienie horkruksu z miecza było możliwe.
Niedawno trafiłem na kanał i oglądam starsze filmiki. Nurtuje mnie jedna rzecz, jakby ktoś mógł wytłumaczyć. Dlaczego w 4 części Bułgarzy przegrali mistrzostwa świata jak ich zawodnik złapał złoty znicz? Przecież złapanie znicza miało dawać zwycięstwo drużynie.
Dlatego, że złapanie znicza nie zapewniało zwycięstwa, lecz 150 punktów dla drużyny, co przeważnie przeważało szalę zwycięstwa na rzecz drużyny, której szukający złapał znicza.
Tymczasem w tamtym finale MŚ w Quidditchu Irlandia prowadziła nad Bułgarią już 160 punktami przewagi. Nawet po złapaniu znicza przez Kruma dalej Bułgaria przegrywała punktami z Irlandią 10 punktami i dlatego, pomimo chwytu znicza przez Bułgarię, to Irlandia wygrała mecz i mistrzostwa.
@@KamilDabal czyli Krum może był świetnym sportowcem to jednak niezbyt inteligętny, bo w innym przypadku nie łapał by tego znicza dopóki jego drużyna nie zniwelowałaby przewagi ponktowej do 140
@@stopro09 Odpowiedź wychodzi w powieści HP i Czara Ognia. Było opisane, że Bułgarzy nie mieli szans dorównać tej straty do tych 140 i Krum chwycił, by zachować resztki honoru Bułgarii
W sumie zaczyna mnie ciekawić czemu ten miecz mógł pojawić się w miejscu gdzie i kiedy gryfon go potrzebował. Miecz nie był de facto czarodziejów bo był zrobiony przez gobliny. Mimo to obawiał się czerodziejom. Trochę to wygląda jak by miecz miał własną świadomość
Ale miecz nigdzie nie "wędrował"😂 za każdym razem był przez kogoś podrzucany. W Komnacie Tajemnic przez Fawkesa, w sadzawce przez Snape a w przypadku Nevilla znajdował się w Tiarze Przydziału, która przywołał sam Voldemort. Co do własności miecza. To, że należy do jego wytwórcy to zdanie Goblinów a nie rzeczywistość. Wyjaśnił to Harremu Bill w Muszelce
@@annaskonieczna357 No niby tak. Ale w tym pierwszym przypadku on pojawił się w tiarze. Nie wiem jak dumbleedor to wymyślił żeby miecz się pojawił dla harrego właśnie tam ale tak samo pojawił się w tiarze kiedy nevil ją trzymał. Więc jak by jednak pojawił się tam sam z siebie
Voldemort nie mogl wejsc w posiadanie miecza, bo mógł go dobyć tylko prawdziwy gryfon, co tez bylo w sadze opisane.
Edit. Snape mógł go nieść, bo pomagał potrzebującym gryfonom, a miecz mial coś w stylu "inteligencji"
🔥🔥🔥
Myślę że nie ma się co doszukiwać powodu dla którego wybrał Harry'ego Pottera myślę że po prostu najpierw wybrał Harry'ego Pottera a później miał w zamiarze załatwić też nevilla, a zabijając obu nie musiałby się martwić czy ktoś odpowiednia się spełni bo nie byłoby żadnego którego który mógłby ją wykonać
Nie zgadzam się z kilkoma założeniami.
Po pierwsze dlaczego zakładasz, że Voldemort wiedział, że miecz Godryka może pojawić się tylko przed gryfonem, który go potrzebuje?
W ogóle czy było napisane w książkach, cokolwiek o dziejach miecza przed wydarzeniami z komnaty tajemnic? Poprawcie mnie jeżeli się mylę (bo komnatę tajemnic czytałem daaaaaawno temu), ale wydaje mi się że miecz pokazał się dopiero Harremu a nikt wcześniej nie wiedział o jego istnieniu i zawisł w gabinecie dyrektora dopiero po incydencie z komaty tajemnic (tak przynajmniej zinterpretowałem i zapamiętałem to z książki) i nie przypominam sobie, żeby było napisane wprost że miecz kiedykolwiek wcześniej wisiał w gabinecie dyrektora i został zdjęty ze ściany, schowany w tiarze albo w magiczny sposób ze ściany przeteleportował się do wnętrza tiary w momencie otwarcia komnaty.
Dumbledore mógł tylko zakładać, albo wydedukował, że miecz mógł tylko pokazać sie gryffonowi w określonych warunkach.
Co do samego miecza (to już tylko moja teoria i spekulacja), Być może Godryk celowo zaklął miecz i ukrył aby ten czekał na moment w którym niebezpieczeństwo które czaiło się w Hogwarcie zostanie uwolnione, wszyscy wiedzieli bowiem, że Salazar Slytherin zajmował się czarną magią i Godryk zakładał, że miecz będzie potrzebny do pokonania niebezpieczeństw które znajdują się w komnacie, chociaż mógł nie wiedzieć o bazyliszku, czy o czymkolwiek co znajduję się wewnątrz. Tiara z kolei była zakładana na głowe każdego ucznia Hogwartu i poniekąd znała prawdziwą naturę każdego z byłych i obecnych uczniów, czyli zdecydowanej większości osób które kiedykolwiek znajdowały się w zamku, sama od tysiąca lat nieprzerwanie znajdowała się w Hogwarcie i wiedziała o wszystkim co dzieje się w gabinecie dyrektora, być może miało to też wpływ na to komu i w jakich okolicznościach miecz ma się ukazać. Warunek o byciu gryffonem być może wynikał nieco z arogancji, gdzyż Godryk był przekonany o wyższości nad innymi domami i wiarą że to zawsze gryffoni maja przewodzić społeczności magicznej. Kiedy komnata została otwarta po raz pierwszy Dumbledore nie był jeszcze dyrektorem i chociaż jako nauczyciel pewnie nie raz był w gabinecie dyrektor to jego kontakt z tiarą był ograniczony, natomiast chyba nie mamy potwierdzenia z jakiego domu wywodził się jego poprzednik.
Natomiast Neville mógł chcieć trafić do Hufflepuff z racji tego, że puchoni byli stereotypowo postrzegani jako nieudacznicy, a sam Naville od małego uważał siebie za nieudacznika i beztalencie. Ciążyły mu oczekiwania i presja ze strony babci, która chciała żeby został odważnym i silnym czarodziejem jak jego rodzice (swoją droga może to dobry pomysł na film "W ataku na Panią Longbottom")
Hmm a co powiecie na to że miecz był przywiązany z tiara przydziału? Wydaj mi się że w jeden z części było powiedziane na ceremoni przydziału że tiara należała do gryfindora. Spójrzmy na to w ten sposób że w 2 i 7 części miecz wychodzi z tiary a gdy znika znów wraca i czeka na gryfona w potrzebie. Gdy harry wyciągną mieć w 2 części z tiary nie ma nigdzie powiedziane że miecz się stracił można przypuszczać że był cały czas w gabinecie dyrektora, później snape dal go do jeziora i odwaga i męstwo pomogła wyciągnąć go Ronowi i jednak nie zniknął tylko później w banku gringota i znów pojawił się w tiarze więc moim zdaniem te oba przedmioty są że sobą powiązane. Co do wybory harrego było w książce napisane że wybrał go bo stwierdzil że będzie on większy zagrożenie po tak jak Voldemort był pół krwi niż nevill który był czystej krwi
Nawet w kilku częściach śpiewała to w piosence
Podobno Voldemort nie wiedział, że Lily nie była czarownicą czystej krwi i wybrał Harrego, bo sądził, że pokonać go może tylko czarodziej czystej krwi i w dodatku syn gryfonów, w dodatku mieszkający w Dolinie Godryka, więc przeciwnicy Slytherinu
A skoro to oni się przed nim ukrywali, to mogło go to utwierdzić w tym przekonaniu
Wiedział o tym. Mówi nawet o tym Harry'emu nazywając jego matką szlamą na cmentarzu.
@@pawem8947mówił tak tylko w filmach, a w książce w scenie na cmentarzu określił ją jako głupia kobieta.
@@KarolinaTokarczuk Ale wiedział o tym, że Lily urodziła się w mugolskiej rodzinie. Chociażby od Snape'a gdy ten prosił żeby Ją oszczędził. Wspomina o tym podczas ostatniej rozmowy z Harrym. Poza tym skoro zdawał sobie sprawę, że Remus poślubił Tonks to nie wiedziałby nic o rodzicach jego przyszlego śmiertelnego wroga?
To teraz pytanie
Czy jesli Harry nie prosil by tiary zeby nie trafil do Slytherinu i tiara wybralaby mu Slytherin czy wtedy rowniez pojawilby sie miecz skoro jego rodzice byli w Gryffindorze?
Myślę że wybrał Harrego po części dlatego że dzięki Piterowi wiedział gdzie go szukać w przeciwieństwie do rodziny Newila
Proponuję przeczytać jeszcze raz (lub po raz pierwszy) Insygnia Śmierci a dokładnie wspomnienia Snape. Voldemorta SAM wybrał Harrego, zaklęcie Fideliusa było odpowiedzią na jego plany
Tego tematu już nie było?
Czy Speakly jest płatne
Ciekawa teoria. Wybór wyborem, można by polemizować. Niemniej jednak to co mówisz o planie stworzenia horkruska ma sens. Dlaczego miałby powstać w Harrym tylko dlatego,że przeżył. Trzeba było chcieć to zrobić.
W kwestii miecza,czy był kiedyś podejmowany wątek fałszywego miecza, który znajdował się w skrytce Lestrangeów? Kto go zrobił i po co?
Temat miecza był podejmowany i to przez samą autorke- w książce🤦Dumbledore wiedział, że Ministerstwo nie da Harremu miecza i stworzył duplikat. Oryginał posiadał Snape i miał go przekazać Haremu w odpowiednim momencie. W skrytce u Lestrengow został umieszczony po tym jak Luna, Ginny i Neville usiłowali go wykraść. A tak naprawde prawdziwy miecz był cały czas schowany w skrytce w gabinecie dyrektora, dokładnie za portretem Dumbledora
@@annaskonieczna357 Rzeczywiście. Zdążyłam już ten wątek zapomnieć. Dziękuję za rozwinięcie.
Może odcinek o tym czy Harry stracił moce które dał mu Voldemort gdy zniszczył horkruksa
Pytanie ile horkruksów zdążył stworzyć JP2...
?jak duchy pomogly wygrac harremu z voldemortem w ostatniej walce?
Mam teorii co by Gdy Harry Potter Cofać w czasie karula Artura udla bysie pszkonać Merlina żeby pomug pszenieć czasów potteruw pomug rodzine ochronić jego rocicuw Merlin dowodził ze pojegi czasu zyly czarownik Voldemort ich zabić staje w obronie Harry Potter i rodzicuw pokonuję czarnego pana czrny byl pszkonany ze nikt go nie powszczszyma próbuje zabić czarodzieja on silny go pokonuje Merlin warca swojich czasuw Harry Potter co okazuje ginie pyta Harry Potter ja urywał rodzicu dzki zmiany czasu
Imanigarium jak sądzisz dlaczego czarodzieje ukrywają się
Kodeks tajności czarodziejów wprowadzono w 1693, by uniknąć polowania na czarodziejów. Z jednej strony nie każdy czarodziej jest skłonny zabijać w swojej obronie, z drugiej dla śmiertelników każdy czarodziej był potencjalnym zagrozeniem
I z Potterami ze względu na przepowiednię i z Longbottomami miał na pieńku. Nienawidził ich.
Ja myślę, że Voldi zapierdoliłby obu jakby mu pykło z zabiciem Pottera.
Ja myśle ze przepowiednia po prostu była o Harrym, a nie o Nevilu, gdyby np przepowiednia brzmiała: chłopiec z czarnymi włosami, to wcale nie chodzi o to ze taraz każdy chłopiec z tym kolorem włosów może zostać postacią z przepowiedni, tylko ze jeden z nich którego my nie znamy dokładnie jest częścią przepowiedni, podczas podróży w czasie w 3 części, widzimy ze czas w uniwersum Harrego jest jednoliniowy, w sensie nie ma alternatywnych wersji tej samej rzeczywistości gdzie cos się wydarzyło, po prostu przepowiednia „wiedziała ze pierwsza osoba która wpadnie volemortowi do głowy, będzie Harry, i ze wszystko się potoczy tak jak powinno, wiec równie dobrze treść przepowiedni mogła by brzmieć ze voldemorta zabije człowiek a i tak chodziło by tylko o tego jednego człowieka czyli o Harrego, wiec Nevill nigdy nie był częścią przepowiedni tylko przez przypadek pasował do opisu ale przepowiednia nic o nim nie mowila
dobra ja mam pytanie czy harry jest polkrwi czy czystej krwii? Bo jak wiadomo jego matka byla polkrwi a ojciec czystej, wiec co jest on 0.75 krwi.
Nagrasz czemu grindwlwald nienawidził voldemorta?
Harry został wybrany, bo widział w nim zagrożenie (też byli skażeni mugolską krwią, więc Harry też by mógł być silny)
Ps memento Mori lord v wogole zapomniał o śmierći do końca swoich dni,zato petegrew bardzo przypomina mi gościa od soku z żuka)!
Sprytne
Oj jeden z niewielu Twoich filmów, z ktorym bardzo sie nie zgadzam i to na bardzo wielu poziomach. Najważniejsze: skoro miecz moze ukazac sie kazdemu Gryffinowi to raczej to kiepski horkrus do ukrycia, prawda? Dalej: może sie myle, moze nie, ale czy miecz nie ma sie ukazywac tylko i wylacznie uczniom? Raczej dorosli mówią że BYLI w Gryffindorze, nie ze SĄ gryffonami. Aczkolwiek jesli sa przypadki, ze miecz ukazal się komuś dorosłemu, absolwentowi Hogwartu to spoko, mogloby to przejść. Tylko, że jest inny przedmiot, ktory posiadali Potterowie, ktory teoretycznie moglby sie lepiej nadawac. Peleryna Niewidka. Fakt, w tamtym momencie posiadal ją Dumbledore. I ba, to calkiem w jego stylu gdyby i to na jakims poziomie przewidzial.
Dalej: ksiazkach zostalo wyjasnione, dlaczego Voldemort wybral Harrego. Zalozyl, że czarodziej polkrwi prędzej go pokona, jako że będzie bardziej mu podobnym. A nawet jeśli chodziloby o miecz, to rodzice Longbottom byli juz wtedy po torturach Lestrange. Nie byliby raczej w stanie "przyzwać" miecza. Zreszta wydaje mi sie, że stan Longbottomow był również powodem, dla ktorego wybrał Harrego. Jego rodzice predzej by go wychowali na wielkiego czarodzieja (aczkolwiek tu moge sie mylic).
Zaraz, zaraz, jakie Harry bliższy??
Jakie z rodziny mugoli?
Przecież Harry był czarodziejem czystej krwi, z rodziny czarodziejów.
Trafił do mugoli dopiero PO TYM jak Voldek mu zabił rodziców.
Więc argumentacja, że wybrał Harrego, bo ten był mu bliższy, ze względu na mugolskie pochodzenie jest totalnie nietrafiona.
Matka była szlamą
dlaczego ludzie tak rzadko urzywali zaklęcia avada kedavra
A co by się stało gdyby Voldemort, po zabiciu rodziców Harry'ego, porwał go i wychował na bycie złym?
Skoro Voldemort wiedział ze są niszczone horkrusky teoretycznej mogl tworzyć kolejne
Dajta se już spokój chłopiec... Polecam zacząć czytać inne książki w końcu ( podstawówka daleko za nami już) . Chociaż może z takim rozumowaniem to zostań na lekturach szkolnych polecam " Pies, który jeździł koleją " .Mógłbyś zrobić analizę dlaczego pies tak właściwie wybrał PKP . Myślisz że gdyby jeździł autobusem to by przeżył ?
Mogę zrobić, dzięki za temat 😀
Rzucił monetą.
moim zdaniem nie chciał zrobić w tamtym momencie horkruska. myślę że udał sie do doliny godryka zabić harrego dlatego, że miał w szeregach osobe która zdradziła mu ich lokalizacje. poprostu poznał szybciej lokalizacje potterów więc tam się wybrał. a to, że harry stał sie horkruksem to pewnie jakaś dziura fabularna
Nigdy bym na to nie wpadł. Genialna teoria
Dobry film, dziękuję!
Tak się przy tym zastanawiam nt. tego miecza: w szkole były 2 artefakty należące do Godryka: miecz i TIARA PRZYDZIAŁU. Może Voldemort chciał pracować w Hogwarcie, żeby zdobyć niekoniecznie miecz, ale właśnie Tiarę? Albo oba? 🤔
czy tobie się kiedykolwiek skończą tematy? 😅
Chciał zabić obu, poprostu Harry mieszkał bliżej 😂