Bardzo ciekawe miejsca, nieoczywiste ale z tą zaletą zapoznania się z jakimś kawałkiem historii. Czasem aż dziw bierze, że wyjeżdżamy w nasze pobliskie tereny i odnajdujemy ciekawe miejsca. Sam jeszcze nie miałem za wiele okazji by tego doświadczyć, ale raz z kumplem podczas kręcenia się po okolicy odnaleźliśmy ruiny jakiegoś mostu, który był kiedyś granicą Prus. Co prawda większa część mostu znajdowała się po drugiej stronie rzeki, ale nadal warto było to zobaczyć. Za mało jeszcze jeździłem, by mieć już swoje Katharsis. Wcześniej były głównie krótkie przejazdy wokół komina aby na chwilę usiąść nad Wisłą, ale bez szałowego efektu. Obok pecha który ciebie prześladował, wyjechałeś w trasę, przy okazji fajne rzeczy ciebie spotkały więc nie było znowu tak najgorzej ;D Nabrałeś znów trochę optymizmu na kolejne tygodnie 🔥 Pozdrowienia z pochmurnego Pomorza ;)
Brawo Ty, grunt to się nie poddawać. Tak trzymaj.
Bardzo ciekawe miejsca, nieoczywiste ale z tą zaletą zapoznania się z jakimś kawałkiem historii. Czasem aż dziw bierze, że wyjeżdżamy w nasze pobliskie tereny i odnajdujemy ciekawe miejsca. Sam jeszcze nie miałem za wiele okazji by tego doświadczyć, ale raz z kumplem podczas kręcenia się po okolicy odnaleźliśmy ruiny jakiegoś mostu, który był kiedyś granicą Prus. Co prawda większa część mostu znajdowała się po drugiej stronie rzeki, ale nadal warto było to zobaczyć. Za mało jeszcze jeździłem, by mieć już swoje Katharsis. Wcześniej były głównie krótkie przejazdy wokół komina aby na chwilę usiąść nad Wisłą, ale bez szałowego efektu.
Obok pecha który ciebie prześladował, wyjechałeś w trasę, przy okazji fajne rzeczy ciebie spotkały więc nie było znowu tak najgorzej ;D Nabrałeś znów trochę optymizmu na kolejne tygodnie 🔥 Pozdrowienia z pochmurnego Pomorza ;)
Świetny materiał! Pozdrowienia dla Ciebie ;)
Dziękuję za pozdrowienia, Roman z Ostrowca
Cześć Romku, do zobaczenia znowu na trasie :)
Witam i pozdrawiam.
Cześć :D