Policzmy to sobie na prostym przykładzie bardzo podstawowego hamburgera: Kilogram wołowiny na hamburgery bez VAT kosztuje 30 złotych. Jeden kotlet to załóżmy 60 gram mięsa. Kilogram sera w plastrach na hamburgery kosztuje też coś ok 30 złotych po odliczeniu VAT. W Kilogramie mamy 80 plastrów. Jeden kotlet wychodzi nam 1,8zł plasterek sera to w zaokrągleniu 40 groszy, bułka brioche to jakieś 2zł. Mamy razem 4,20zł więc zaokrąglijmy to do 5 złotych razem z sosami, warzywami, etc. Te 5 złotych to koszt samych "surowców" i to po cenach samych składników nie licząc też ich transportu z hurtowni na nasz zakład, a nie całkowity koszt bo do tego trzeba doliczyć prąd, gaz, wynajęcie miejsca- food trucka w większości przypadków nie można postawić byle gdzie tylko trzeba mieć zgodę właściciela działki/pozwolenie władz lokalnych jeśli stajemy np. na jakimś placu miejskim- ubezpieczenie samochodu, koszty eksploatacji auta (wymiana oleju, naprawy, paliwo, etc.), wszystkie koszty związane z pracownikami jeśli zatrudniamy kogoś, no i oczywiście wszystkie formalności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej w gastronomii (podatki, certyfikacje, etc.), no i najczęściej koszty dodatkowe jak raty kredytu na zakup całego sprzętu. Tym oto sposobem z burgera który w surowcu kosztuje 5 złotych robi nam się ok. 10 złotych jednostkowego kosztu. Do tego dochodzi marża bo przecież food truck to przedsiębiorstwo (musi zarabiać) więc z 10 złotych robi się bliżej 20...
jaka kariere???? ile siedzisz w gastro itd
Bardzo przydatny odcinek
Super odcinek 😮macie jakieś spotkania edukacyjne ?
Gosciu od Karkuta szyje i szyje na poczekaniu odpowiedzi...bo nie moze powiedziec wprost ze poszli do foodtracka bo im kasa sprzed nosa ucieka ...hehe
Czemu jedzenie z foodtrucków jest tak koszmarnie drogie?
inflacja XD
Policzmy to sobie na prostym przykładzie bardzo podstawowego hamburgera:
Kilogram wołowiny na hamburgery bez VAT kosztuje 30 złotych. Jeden kotlet to załóżmy 60 gram mięsa.
Kilogram sera w plastrach na hamburgery kosztuje też coś ok 30 złotych po odliczeniu VAT. W Kilogramie mamy 80 plastrów.
Jeden kotlet wychodzi nam 1,8zł plasterek sera to w zaokrągleniu 40 groszy, bułka brioche to jakieś 2zł. Mamy razem 4,20zł więc zaokrąglijmy to do 5 złotych razem z sosami, warzywami, etc. Te 5 złotych to koszt samych "surowców" i to po cenach samych składników nie licząc też ich transportu z hurtowni na nasz zakład, a nie całkowity koszt bo do tego trzeba doliczyć prąd, gaz, wynajęcie miejsca- food trucka w większości przypadków nie można postawić byle gdzie tylko trzeba mieć zgodę właściciela działki/pozwolenie władz lokalnych jeśli stajemy np. na jakimś placu miejskim- ubezpieczenie samochodu, koszty eksploatacji auta (wymiana oleju, naprawy, paliwo, etc.), wszystkie koszty związane z pracownikami jeśli zatrudniamy kogoś, no i oczywiście wszystkie formalności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej w gastronomii (podatki, certyfikacje, etc.), no i najczęściej koszty dodatkowe jak raty kredytu na zakup całego sprzętu.
Tym oto sposobem z burgera który w surowcu kosztuje 5 złotych robi nam się ok. 10 złotych jednostkowego kosztu.
Do tego dochodzi marża bo przecież food truck to przedsiębiorstwo (musi zarabiać) więc z 10 złotych robi się bliżej 20...
5zł za produkty? nierealne teraz @@edim108
@@edim108 jak ty kupujesz ser po 30 i wolowine po 30 to masz jakosc masakra....