Live: Dyscyplina i rodzicielstwo bliskości - czy to da się połączyć? Aga Nuckowski

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 29. 10. 2023
  • W tym podcaście rozmawiamy o tym, czy dyscyplina i rodzicielstwo bliskości mogą iść ze sobą w parze. Odkrywamy, jak wyznaczać dzieciom granice i uczyć je odpowiedzialności, jednocześnie budując z nimi bliską relację opartą na szacunku i zaufaniu.
    -
    Aga Nuckowski - terapeutka Gestalt, pedagożka i i filolożka - stawia tu wszystkie potrzebne drogowskazy. Wspólnie z Klaudią Pogorzelską przygotowała dla was live, z którego dowiecie się, czy dyscyplinę i rodzicielstwo bliskości naprawdę da się połączyć.
    🎞️ (Nagranie to zapis rozmowy live, która odbyła się na instagramowym kanale @natuli_dziecisawazne)
    Dyscyplina dla wielu z nas jest synonimem rujnowania więzi. Jesteśmy przekonani, że dyscyplinujący rodzic wykorzystuje swoją przewagę nad słabszym od siebie dzieckiem, że prowadzi je wyboistą, pełną kar i konsekwencji drogą aż do posłuszeństwa i grzeczności. Takiej dyscypliny doświadczaliśmy, znamy ją aż zbyt dobrze. Nic dziwnego, że my, rodzice, już nie chcemy dyscyplinować. Zamiast tego dbamy o to, by nasze dzieci wzrastały w czułej, bezpiecznej relacji. Wiemy, że obu podejść po prostu połączyć się nie da.
    A wtedy w polskich księgarniach pojawia się książka „Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka”. Jej autor, Kim John Payne, już samym tytułem wkłada kij w mrowisko - bo jak „dyscyplina” i „ciepłe wychowanie” mogą stać tak blisko siebie? A okazuje się, że mogą. Tutaj dyscyplina nie ma nic wspólnego z przemocą czy władzą nad dziećmi - jest za to ogniwem, którego często nam, rodzicom, w bliskościowym wychowaniu brakuje. Tytułowe nowe dyscyplinowanie to wskazywanie dzieciom dróg, którymi mogą podążać, to reagowanie na ich potrzeby. Czyż właśnie nie o to chodzi w rodzicielstwie bliskości?
    Są więc dwie drogi. Jedną z nich wybierają rodzice, którzy czują potrzebę dyscyplinowania, ale nie za bardzo wiedzą, jak się do niego zabrać. Drugą idą rodzice wychowujący swoje dzieci w duchu rodzicielstwa bliskości, bez przemocy, bez przewagi. Obie te drogi w pewnym miejscu się łączą, ale nam wciąż brakuje znaków, dzięki którym nasza rodzicielska podróż mogłaby stać się łatwiejsza, przyjemniejsza, bardziej satysfakcjonująca.
    👉 bit.ly/NowaDyscyplina

Komentáře • 4

  • @aleksandrakadenc1412
    @aleksandrakadenc1412 Před 3 měsíci

    Super wykład

  • @szkolaempatii.pl-porozumie4312

    Tak! Dokładnie- fundamenty rodzicielstwa bliskości są fantastyczne, tylko za kruche, żeby budować na nich cały dom.
    Można oprzeć na nich kołyskę, ale potem potrzebna jest orientacja, kiedy dziecko stawia pierwsze kroki.
    Super.
    Poczytam chętnie o "nowej dyscyplinie".
    Choć ja proponuję jako kontynuację RB - "Dialog zamiast kar" i rodzicielstwo dialogu :)

  • @szkolaempatii.pl-porozumie4312

    A - i w kwestii NVC - na prawdę pomaga.
    Tylko też trzeba je rozumieć i nim żyć, nie tylko "klepać".
    Bo dzieci genialnie chwytają język uczuć i potrzeb. One lepiej znają go niż my, dorośli.
    Życzę Pani Agnieszko powodzenia z nastolatkiem!

  • @szkolaempatii.pl-porozumie4312

    Tak, to ma sens...
    Tylko ze to czytałam już u Jesper Juula.
    Nawet chyba jaśniej.
    Ale generalnie cieszę się, że zaczyna się ruch w kwestii normalizacji "Rodzicielstwa bliskości ", które chyba czasem wymyka się spod kontroli.