Dziękuję Pani ogromnie za niezwykle połączenie profesjonalnej wiedzy, w sposób klarowny przejrzysty z emanujacej od Pani subtelności i delikatności!!!Wszystkiego dobrego, dużo siły w pomaganiu poranionym i potrzebującym psychologicznego wsparcia!!!❤
Dziękuję za ten temat!- jest niezwykle ważny, ponieważ obserwuję wysyp narcyzów w obecnych czasach! Osobiście odeszłam na przestrzeni nastu lat, od 4 koleżanek,które nazywały mnie ,,przyjaciółką" a w efekcie dobra bylam tylko wtedy,kiedy stawałam do pomocy im,zgadzałam się z ich zdaniem i popierałam je! Każda próba wypowiedzenia własnego zdania,choćby przez zadawanie im pytań,byla odbierana przez nie, jako zdrada! Dawno temu pożegnałam jedną,kilka lat temu drugą,w ub.roku trzecią a teraz,w październiku czwartą. Kiedyś tolerowałam długo uszczypliwości, przekraczanie moich granic,w ub.roku ucięłam znajomość już szybko a ostatnio,kiedy uznałam przekroczenie wobec siebie,brak szacunku i dostrzegłam złośliwość- niemal natychmiast!- z małą szansą na zreflektowanie się. Ponieważ nie zauważyłam tego,podziękowałam za wszelkie dobro z tej znajomości i uznałam ją za zamkniętą! Narcyzi są mistrzami manipulacji,kłamstwa i ,,odwracania kota ogonem!" Przez kilka lat byłam w relacji na odległość z mężczyzną o takich cechach. Kiedy zorientowałam się,z kim mam do czynienia,stałam się obserwatorem tego,co potrafił! Dziś wiele moglabym na ten temat powiedzieć! Najważniejsze jednak jest to,że wyszlam z tego współuzależnienia i takich ludzi rozpoznaję teraz bardzo szybko!- co pozwala mi unikać wchodzenia z nimi w jakiekolwiek relacje! Narcyzi byli moimi największymi nauczycielami!- tych lekcji mi już wystarczy! PS. Tak!- ciało pokazuje najszybcej,że coś jest nie tak! Dlatego warto je obserwować i notować wszystkie sygnały, jakie do nas wysyła!👍
Zrobiłam dokładnie to samo z moimi "przyjaciółkami". Ostatnią relację zamknęłam 2 lata temu. Jeśli czegoś żałuję, to, że tak późno, ale musiałam dojrzeć, żeby zobaczyć w czym jestem. Oportunizm, transakcyjny charakter znajomości i nieustanny pobór energii. Chaos emocjonalny, komunikacyjny i organizacyjny. W jednym przypadku kobieta miała w dwupokojowym mieszkaniu tak, jakby wysypała na podłogę zawartość starych szuflad, w których szwarc, mydło i powidło. Na biurku były rozsypane rozmaite rzeczy, w tym stare zdjęcia z bierzmowania, plastykowa figurka św. Antoniego, niedopity Desperados, karteczki, długopisy, koraliki, puzderka, sterty ciuchów i papierów, do tego rozłożone łóżko dla kogoś z rodziny, kto przyjechał tydzień temu i do tej pory było niezaścielone. To było coś nieprawdopodobnego, żeby zrobić tak drobiazgowy bałagan. Potem odmawiała kontaktu tłumacząc się brakiem czasu, bo sprząta. I faktycznie mieszkanie było wysprzątane "igła". Miało kilka dni i znowu przypominało śmietnik. Jakbym weszła na plan filmowy reklamy Ambi Pur z rybimi ośćmi na stole. Wtedy nie rozumiałam, że to jej sposób na życie, a właściwie na uciekanie od niego. I że to manifestowało jej wnętrze. Kiedy zaczęły lecieć inwektywy w moją stronę, bo nie mam czasu dla niej w niedzielę, choć z racji pracy widziałyśmy się przez cały tydzień codziennie! - miarka się przebrała. Te doświadczenia pokazały mi, że czas wziąć się za siebie, bo do tanga trzeba dwojga i chory nie tańczy ze zdrowym. Dziś również dość szybko rozpoznaję, że ktoś pływa w mętnym stawie i szuka narybku. W takich sytuacjach dziękuję i biorę nogi za pas :)
@@maxiambervillezrobilam tak samo...oddalilam sie od tych " niekorzystnych" znajomych. Zostalam prawie, sama. Jest to dla mnie bardziej uczciwe. Zyjemy w wojatklwo narcystycznych, zaburzonych czasach. Pozdrawiam
N to absurd,jego cechy,motywy,cele,wyniki,dzialania on sam to jeden wielki absurd,brak umyslu,serca,duszy i ducha. Pustka,nie ! tam kroluje szatan, sila nieczysta,ciemne postacie. To jest straszne. Odwodzi wlasne dzieci od Pana Boga nawet jak sam udaje wielce wierzacego. Tak naprawde oni sa niewierzacy,nie wspominaja nigdy cieplo Pana Jezusa. Po' tym poznaje, bez serca. Mechaniczne klepanie modlitw, osadzanie innych i straszenie kara boska mniejszych grzesznikow niz oni. Dziekuje ❤💐
Droga Pani psycholog, dziękuję za ten jakże ważny temat...Praktyczne wskazówki są bardzo cenne. Najważniejsze jest, żeby się nie dać sprowokować i wciągnąć w kłamstwa . Prawda jest najbardziej skuteczna w walce z toksykami. Prawdziwe zachowania zbijają ich z tropu. Niestety relacje z toksykiem są bardzo energochłonne. Musiałam zerwać radykalnie kontakty z bardzo bliską mi rodziną i jestem zdrowa i szczęśliwa. Każdemu kto ma jakiekolwiek wątpliwości dotyczące zerwania stosunków z narcystycznymi osobami radzę ani chwili dłużej nie zwlekać. Dopiero teraz wiem co to znaczy żyć, oddychać normalnie, rozmawiać lub milczeć jak człowiek, słuchać innych itd. Pokój w sercu i poczucie bezpieczeństwa to skutki uboczne 😊 Odwagi kochani, zacznijcie żyć, warto ❤ Pozdrawiam i dziękuję.
Doskonale Pani to wszystko ujęła. Codzienność z toksykiem to pomieszanie z poplątaniem rzeczy ważnych i nieistotnych, a nawet zamiana tych rzeczy, pojęć z sobą. To co było ważne teraz już nie jest takie i na odwrót. Drobiazg ma rangę egzystencjalną. Tworzenie zamętu - ustalamy godzinę, na którą zapraszamy gości, a on im podaje godzinę wcześniejszą. Ja najpierw przygotowuję przyjęcie, a później czas zostawiam dla siebie. Oczywiście go później nie mam. Zmiana dat, miejsc, chowanie dokumentów, wysyłanie po zakupy do miejsc, gdzie danych rzeczy nie ma. "Przypadkowe" lub skryte niszczenie rzeczy, które mi się podobają. Uważałam, że związałam swoje życie ze szlachetnym, normalnym człowiekiem, więc takie numery po prostu nie mieściły mi się w głowie. Bardzo dziękuję♥
Odpoczywam po tym jak odciełam 3 toksyczne relacje. Zamiast się spalać bezproduktywnie z ujemnym bilansem emocjonalnym , zajelam się sobą. To najlepsza rzecz ,ktorą dla siebie moglam uczynić, wlasnie dzieki roznym podkastom na ten temat. Dziękuję 😊
Ciekawe, ale wyjątkowo trafne- to są wręcz "opary absurdu". I bardzo głęboka analiza. Zdecydowanie zostaję 🙂 Ogólnie to równia pochyła do szaleństwa. Jednak zastanawiam się, czy dzisiaj już udałoby mi się z tym jakoś poradzić (żeby zachować "spokój oraz bystrość umysłu"). Ciekawe czy to w ogóle możliwe? Ciekawe wyzwanie. W ogóle wiedza jest podstawą, jak się trafi na nich ("filozofia wojny" i też pokora, czyli żeby nie bagatelizować przeciwnika). Oni boją się prawdy, jak diabeł święconej wody ;) Ja właśnie podważyłem próbę manipulacji przez narcyza, czyli że go oświeciło i stał się dobrym człowiekiem. Dziki atak agresji i po chwili manipulacja (zmiana odpowiedzi z obrażającej/ skrajnie agresywnej na dość pozytywną). Czyli życie w wiecznym kłamstwie, manipulacji, biernej agresji, wykreowanym wizerunku i ochrony go kosztem prawdy oraz dobra innych ludzi, w tym ich dobrego imienia (oni chyba w to wierzą- samo oszukiwanie się? Nie rozumieją co o oznacza być dobrym człowiekiem?).
Jestem z mężem w separacji sądowej 1,5 roku a fizycznej 2.5roku. Do tej chwili nie mogę wyegzekwować pieniędzy. Wyszłam z domu z reklamowką. Nie zabralam nic. Mieszkanie jego. Wina jego potwierdził w sądzie. Cały czas potarza że chcę zbyt dużo i go nie stać. Ostatnio kupił sobie apartament 100m2 nad morzem. Gdy mu mówię że wystapie do sądu słyszę że nie jestem cywilizowana i że nie można się ze mną dogadać bo nic nie rozumiem. 20 lat małżeństwa bez dzieci tylko kochanki. Jesteśmy w wieku już za rok emerytalnym. Co zrobić ? Sąd czy czekanie na jego wspanialomyslnosc. Co robić? Manipuluje cały czas.
Do sądu idź i dobrego empatycznego prawnika potrzeba. Ja znam rodzeństwo i jedno z nich cały czas nawet przed sądem manipuluje że drugie nie chciało się dogadać a trudno dogadać się z kimś kto rości sobie prawo do wszystkiego po rodzicach i uważa że drugie powinno sobie samo poradzić bez niczego. To są tak egoistyczne osoby że aż się czasem nóż w kieszeni otwiera dlatego trzeba iść też do specjalisty w tym od umysłu i pogadać żeby mieć szerszy obraz tego całego bałaganu i wiedzieć jak postępować. I zrezygnować z jakichkolwiek kontaktów nawet poprzez płatnego mediatora bo druga strona nie zrezygnuje ze swojego wyobrażenia nigdy.
Do sadu ! Rozwod i bedzie placil ! Moje 2 malzenstwo runelo w gruzy po 50. 😢Marzylam kupic z nim mieszkanie... cos miec na stare lata. Cwaniak, majac duze pieniadze kupil 1 potem 2 mieszkanie tylko na swoje nazwisko ! Po 50 wyszlam z niczym. Dobrze ze po 4 latach walki sad przyznal mi pieniadze na zone (w trakcie rozwodu) i po tez. Kupic juz mieszkania nie kupie ale choc troche pieniedzy bedzie bo emerytura mala sie szykuje.
Tak ,Oni są jedynie rozumni, na Jego wspanialomyslnosc nie liczylabym, jedyne wyjście to twarde egzekwowanie swoich praw ,uważam że bez Sądu jest to niemozliwe, znam dużo takich sytuacji i wszystkie musiały przejść przez Sąd inaczej taki Delikwent niczego nie zrozumie, wręcz obwinia wszystkich tylko nie Siebie i w żaden sposób nie idzie się porozumieć, życzę dużo siły i determinacji ❤
Witam, napisałam do Pani e-maila. Bardzo mi zależy na tym, żeby go Pani przeczytała. Byłabym bardzo wdzięczna. Bardzo bym chciała otrzymać odpowiedź i radę, która jest mi potrzebna i może da w końcu mi spokój duszy na moje pytania. Dziękuję bardzo oraz dziękuję za filmy, ktòre są darmowe i pomagają mi i wielu ludziom. Myślę, że dużo ludzi, czy to mężczyzn, czy to kobiet mierzy się z przemocą psychiczną, czy fizyczną. Może nawet sam oprawca kiedyś obejrzy i pomyśli, że to o nim czy o niej, i że potrzebuje pomocy, żeby nie krzywdzić. Może kiedyś się Pani zdecyduję na to, żeby ludzie anonimo wysyłali historie, które mogłyby być pomocne i by otwierały oczy ludziom na krzywdę.
Daje mi to wreszcie sens, czemu ten chaos narcyz robi, by w tym chaosie bezczelnie górować nad uczciwym czlowiekiem, skoro w moralny, uczciwy sposób nie jest w stanie. O ile nie može narcyz swa ofiare przylapać wprost na goracym uczynku, to wykonstruuje sztucznie nielogiczne sytuacje, by zdezorientować ofiare. Umyślnie przygotowane sztuczne scenariusze narcyza, róžne pulapki, byly dla mnie ze wszystkiego, co narcyz mi wyrzadzil, najwiecej bolesne, bo poprostu nie umialam sie bronić wobec takiej niesprawiedliwoći! Narcyz nieraz umówil sie ze mna dokladnie na miejscu i minucie spotkania, by potem umyślnie czekać gdzieś indziej godzine predzej i twierdzić, že to ja pomylilam, nie spelnilam zadania, jestem nieodpowiedzialna, marnuje jego czas, cierpliwość, zdrowie, mam niskie IQ i nie da sie ze mna normalnie umówić, dogadać,.
Nadrabiam zaległości i oglądam filmiki, które są tak bardzo pomocne. Nawet nie wyobraża sobie Pani jak mogą bardzo pomóc. Dziękuję!!! Czy mogę prosić o filmik o tym, jak sobie radzić gdy się jest zmuszonym przez życie żyć z narcyzem. Są dzieci i sytuacja która na obecną chwilę nie pozwala odejść i już nie wrócić. Jak żyć w takim chorym związku, bo mój ex mąż narcyz rozwiódł się ale nadal jest w domu i nie odchodzi. Jak tutaj sobie poradzić. Proszę. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za tyle mądrych słów.
I najważniejsze dla mnie pytanie, czy osoba toksyczna, stosująca przemoc psychiczną robi to, ponieważ chcę wykorzystać osobę do własnych potrzeb, korzyści, a jeśli naprawdę się ktoś mu spodoba, się zakocha, bo chcę ją, a nie potrzebuje to sie zmieni, będzie inny, bo już bedzie mogl byc uczciwy. Bardzo mnie to męczy i trochę absurdalne, że czlowiek moze sie tak szybko zmienić bez terapii. Co Pani sądzi na ten temat? Bardzo mnie to nurtuję
Pozdrawiam ❤❤ Ta osoba która się gubi to zapewne ma potrzebę to robić. Ale nie ma kata gdy nie ma ofiary Po prostu ofiary godzą się na to. Prawda o sobie na początku trochę boli.
Nie ma usprawidliwienia dla przemocy psychicznej. Jak jest na początku dobrze, a potem źle i znowu dobrze i jest to robione typu syndrom gotującej się żaby, i człowiek się uzależnia, wierzy w przemianę. Naprawdę to jest trudne dla osoby, która miała z tym do czynienia. Oczywiscie są osoby mniej wrażliwe, które od razu odejdą. Ale naprawdę to nie jest łatwe, a skutki zostają może nawet do końca życia. Męczę się już z tym 10 miesięcy, nigdy nie przeżyłam takiego bólu, czułam się jakbtm umarła, a moja wartość spadła poniżej mozliwego. Nie potrafię czuć do niego gniewu, żalu, być może to syndrom sztokholmski, i bardzo się boję, że coś o nim usłyszę, że go zobaczę i że się odezwie. To jest ciężkie. A byłam z nim tylko 9 miesięcy, żałuje, że tak się zaangazowałam, że stal sie dla mnie całym światem. To była dla mnie bolesna lekcja. Jest 4 godzina, a ja cierpię na bezsenność. Nie wiem kiedy się to skończy, ale życzę każdemu żeby wyzdrowiał po relacji z oprawcą i żeby uważał na siebie wchodząc w taką relację. Zerwałam z nim w listopadzie, a potem wrocilam szybko, bo coś czulam do niego. Najgorsze jest to, że nie dał mi zakończenia, zerwał miesiąc pozniej tkz. Zerwał w świeta przez smsa, piszac to nie jest tak ,ze mnie kocha, ale cos tam, a potem mial inna. Najgorsze jest to, ze ignoruje sie intuicje i to jak sie czujemy, ja to zrobilam i ponoszę konsekwencje. Pozdrawiam.
@@SoniaKwiatkowska-ef3jb a ja usprawiedliwiam przestępstwo? Dlaczego zdarza się tak że kobieta ma 3 mężów i każdy ją bije lub psychiczne maltretuje? Po prostu ona ma takie potrzeby nieuświadomienie. Jej ego ma z tego korzyść. Dopóki nie zmieni sposobu myślenia oraz programów w podświadomości to tak będzie wyglądało jej życie. Naprawdę wiem coś o tym. Rozwiązaniem jest wziąć odpowiedzialność za to co w życiu stworzyłam i nie smarkać w rękaw. Ofiary często chcą medal za swoje cierpienie, ale to cierpienie to ich wybór.
@@izaizabella6518 tak brzmisz. mówisz jak klasyczny gwałciciel - "zrobiłem to, bo ona tego chciała", niech teraz nie smarka w rękaw. z tonu Twojej wypowiedzi bije pogarda i agresja, a z treści - brak rzetelnej wiedzy. sposób myślenia, który przedstawiasz, obaliła wiele lat temu francuska psychiatra Marie France Hirigoyen. w jej czasach psychiatria przypisywała ofiarom przemocy cechy masochistyczne - co było wygodnym wytłumaczeniem, nie wymagało dociekania prawdziwych intencji i motywacji ofiary, nie wymagało od terapeuty doprowadzenia klienta do wglądu w jego prawdziwą wewnętrzną rzeczywistość. obecna wiedza psychologiczna zna faktyczne uzasadnienia, jak powstaje syndrom sztokholmski, wiązania pourazowe, podwójne wiązanie, gaslighting, mechanizmy uzależnienia i współuzależnienia, wyuczona bezradność. nikt z wyuczoną bezradnością sam nie zmieni swego zachowania bez otrzymania modelu korzystniejszych zachowań z zewnątrz, oraz akceptacji, emocjonalnego wsparcia. dokształć się, zanim się wypowiesz, może wtedy będzie z tego jakiś pożytek że dopadłaś się do klawiatury.
idiotyzm. kat ma swoje powody by nim być, niezależne od ofiary. nie jest odpodmiotowiony do tego stopnia, że ofiara decyduje o jego czynach. zabieg który zastosowałaś jest klasycznym zabiegiem przemocowych osób - przerzucenie winę/odpowiedzialności na ofiarę.
Dziękuję Pani ogromnie za niezwykle połączenie profesjonalnej wiedzy, w sposób klarowny przejrzysty z emanujacej od Pani subtelności i delikatności!!!Wszystkiego dobrego, dużo siły w pomaganiu poranionym i potrzebującym psychologicznego wsparcia!!!❤
Bardzo dziękuję za te piękne słowa! Pozdrawiam i przytulam! 🩵
Dziękuję za ten temat!- jest niezwykle ważny, ponieważ obserwuję wysyp narcyzów w obecnych czasach!
Osobiście odeszłam na przestrzeni nastu lat, od 4 koleżanek,które nazywały mnie ,,przyjaciółką" a w efekcie dobra bylam tylko wtedy,kiedy stawałam do pomocy im,zgadzałam się z ich zdaniem i popierałam je! Każda próba wypowiedzenia własnego zdania,choćby przez zadawanie im pytań,byla odbierana przez nie, jako zdrada!
Dawno temu pożegnałam jedną,kilka lat temu drugą,w ub.roku trzecią a teraz,w październiku czwartą.
Kiedyś tolerowałam długo uszczypliwości, przekraczanie moich granic,w ub.roku ucięłam znajomość już szybko a ostatnio,kiedy uznałam przekroczenie wobec siebie,brak szacunku i dostrzegłam złośliwość- niemal natychmiast!-
z małą szansą na zreflektowanie się.
Ponieważ nie zauważyłam tego,podziękowałam za wszelkie dobro z tej znajomości i uznałam ją za zamkniętą!
Narcyzi są mistrzami manipulacji,kłamstwa i ,,odwracania kota ogonem!"
Przez kilka lat byłam w relacji na odległość z mężczyzną o takich cechach. Kiedy zorientowałam się,z kim mam do czynienia,stałam się obserwatorem tego,co potrafił! Dziś wiele moglabym na ten temat powiedzieć! Najważniejsze jednak jest to,że wyszlam z tego współuzależnienia i takich ludzi rozpoznaję teraz bardzo szybko!- co pozwala mi unikać wchodzenia z nimi w jakiekolwiek relacje!
Narcyzi byli moimi największymi nauczycielami!- tych lekcji mi już wystarczy!
PS.
Tak!- ciało pokazuje najszybcej,że coś jest nie tak! Dlatego warto je obserwować i notować wszystkie sygnały, jakie do nas wysyła!👍
Zrobiłam dokładnie to samo z moimi "przyjaciółkami". Ostatnią relację zamknęłam 2 lata temu. Jeśli czegoś żałuję, to, że tak późno, ale musiałam dojrzeć, żeby zobaczyć w czym jestem. Oportunizm, transakcyjny charakter znajomości i nieustanny pobór energii. Chaos emocjonalny, komunikacyjny i organizacyjny. W jednym przypadku kobieta miała w dwupokojowym mieszkaniu tak, jakby wysypała na podłogę zawartość starych szuflad, w których szwarc, mydło i powidło. Na biurku były rozsypane rozmaite rzeczy, w tym stare zdjęcia z bierzmowania, plastykowa figurka św. Antoniego, niedopity Desperados, karteczki, długopisy, koraliki, puzderka, sterty ciuchów i papierów, do tego rozłożone łóżko dla kogoś z rodziny, kto przyjechał tydzień temu i do tej pory było niezaścielone. To było coś nieprawdopodobnego, żeby zrobić tak drobiazgowy bałagan. Potem odmawiała kontaktu tłumacząc się brakiem czasu, bo sprząta. I faktycznie mieszkanie było wysprzątane "igła". Miało kilka dni i znowu przypominało śmietnik. Jakbym weszła na plan filmowy reklamy Ambi Pur z rybimi ośćmi na stole. Wtedy nie rozumiałam, że to jej sposób na życie, a właściwie na uciekanie od niego. I że to manifestowało jej wnętrze. Kiedy zaczęły lecieć inwektywy w moją stronę, bo nie mam czasu dla niej w niedzielę, choć z racji pracy widziałyśmy się przez cały tydzień codziennie! - miarka się przebrała. Te doświadczenia pokazały mi, że czas wziąć się za siebie, bo do tanga trzeba dwojga i chory nie tańczy ze zdrowym. Dziś również dość szybko rozpoznaję, że ktoś pływa w mętnym stawie i szuka narybku. W takich sytuacjach dziękuję i biorę nogi za pas :)
Dziękuję bardzo za podzielenie się. Pozdrawiam!
@@maxiambervillezrobilam tak samo...oddalilam sie od tych " niekorzystnych" znajomych. Zostalam prawie, sama. Jest to dla mnie bardziej uczciwe. Zyjemy w wojatklwo narcystycznych, zaburzonych czasach. Pozdrawiam
N to absurd,jego cechy,motywy,cele,wyniki,dzialania on sam to jeden wielki absurd,brak umyslu,serca,duszy i ducha. Pustka,nie ! tam kroluje szatan, sila nieczysta,ciemne postacie. To jest straszne. Odwodzi wlasne dzieci od Pana Boga nawet jak sam udaje wielce wierzacego. Tak naprawde oni sa niewierzacy,nie wspominaja nigdy cieplo Pana Jezusa. Po' tym poznaje, bez serca. Mechaniczne klepanie modlitw, osadzanie innych i straszenie kara boska mniejszych grzesznikow niz oni. Dziekuje ❤💐
Trzeba ich obserwowac z dystansem i usuwac w miare mozliwosci z życia.
Tak właśnie.
Droga Pani psycholog, dziękuję za ten jakże ważny temat...Praktyczne
wskazówki są bardzo cenne. Najważniejsze jest, żeby się nie dać sprowokować i wciągnąć w kłamstwa . Prawda jest najbardziej skuteczna w walce z toksykami.
Prawdziwe zachowania
zbijają ich z tropu.
Niestety relacje z toksykiem są bardzo energochłonne.
Musiałam zerwać radykalnie kontakty z bardzo bliską mi rodziną i jestem zdrowa i szczęśliwa. Każdemu kto ma jakiekolwiek wątpliwości dotyczące zerwania stosunków z narcystycznymi osobami radzę ani chwili dłużej nie zwlekać.
Dopiero teraz wiem co to znaczy żyć, oddychać normalnie, rozmawiać lub milczeć jak człowiek, słuchać innych itd.
Pokój w sercu i poczucie bezpieczeństwa to skutki uboczne 😊
Odwagi kochani, zacznijcie żyć, warto ❤
Pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję bardzo za komentarz i podzielenie się swoim doświadczeniem. Pozdrawiam ciepło!
Doskonale Pani to wszystko ujęła. Codzienność z toksykiem to pomieszanie z poplątaniem rzeczy ważnych i nieistotnych, a nawet zamiana tych rzeczy, pojęć z sobą. To co było ważne teraz już nie jest takie i na odwrót. Drobiazg ma rangę egzystencjalną. Tworzenie zamętu - ustalamy godzinę, na którą zapraszamy gości, a on im podaje godzinę wcześniejszą. Ja najpierw przygotowuję przyjęcie, a później czas zostawiam dla siebie. Oczywiście go później nie mam. Zmiana dat, miejsc, chowanie dokumentów, wysyłanie po zakupy do miejsc, gdzie danych rzeczy nie ma. "Przypadkowe" lub skryte niszczenie rzeczy, które mi się podobają. Uważałam, że związałam swoje życie ze szlachetnym, normalnym człowiekiem, więc takie numery po prostu nie mieściły mi się w głowie. Bardzo dziękuję♥
Odpoczywam po tym jak odciełam 3 toksyczne relacje. Zamiast się spalać bezproduktywnie z ujemnym bilansem emocjonalnym , zajelam się sobą. To najlepsza rzecz ,ktorą dla siebie moglam uczynić, wlasnie dzieki roznym podkastom na ten temat. Dziękuję 😊
Życzę pięknego życia!
Żyłam w takim absurdzie przez lata. Jest dokładnie tak jak Pani mówi. Pozdrawiam i dziękuję za to co Pani robi. Na pewno pomoże to wielu osobom.
Bardzo dziękuję.
Prosze o odcinek o komunikacji bierno-agresywnej.
Bardzo proszę takze o ten temat dziekuje
Ja dołączam do prośby
Poproszę o odcinek kiedy to dzieci są narcyzami względem rodzica
No właśnie to jest chore wręcz niemożliwe nikt mi nie uwierzy masakra
Ciekawe, ale wyjątkowo trafne- to są wręcz "opary absurdu". I bardzo głęboka analiza. Zdecydowanie zostaję 🙂
Ogólnie to równia pochyła do szaleństwa. Jednak zastanawiam się, czy dzisiaj już udałoby mi się z tym jakoś poradzić (żeby zachować "spokój oraz bystrość umysłu"). Ciekawe czy to w ogóle możliwe? Ciekawe wyzwanie.
W ogóle wiedza jest podstawą, jak się trafi na nich ("filozofia wojny" i też pokora, czyli żeby nie bagatelizować przeciwnika).
Oni boją się prawdy, jak diabeł święconej wody ;)
Ja właśnie podważyłem próbę manipulacji przez narcyza, czyli że go oświeciło i stał się dobrym człowiekiem. Dziki atak agresji i po chwili manipulacja (zmiana odpowiedzi z obrażającej/ skrajnie agresywnej na dość pozytywną). Czyli życie w wiecznym kłamstwie, manipulacji, biernej agresji, wykreowanym wizerunku i ochrony go kosztem prawdy oraz dobra innych ludzi, w tym ich dobrego imienia (oni chyba w to wierzą- samo oszukiwanie się? Nie rozumieją co o oznacza być dobrym człowiekiem?).
Dziękuję bardzo za uwagę poświęconą mojemu filmowi. Serdecznie pozdrawiam!
dokładnie. poczucie absurdu jest tak ogromne że paraliżuje jakiekolwiek działanie. człowiek jest jak znokautowany
Tak, uczucie dezorientacji.
Łapka w górę w ciemno 🤗
Dziękuję!
Najlepszy kanał psychologiczny na polskim YT.
Czemu najlepszy? SWPS ma swój/ Charaktery/ inne wydziały psychologii, etc etc
Bardzo dziękuję! Jest mi bardzo miło.
@@marcin3136 Opinia 😉 A SWPS straciło w moich oczach po skandalicznym materiale nt. sexworkingu.
Dziękujemy.
Bardzo dziękuję!
To najlepszy kanał, jaki znalazłam narcyzm nigdy się nie zmieni.
Jestem z mężem w separacji sądowej 1,5 roku a fizycznej 2.5roku. Do tej chwili nie mogę wyegzekwować pieniędzy. Wyszłam z domu z reklamowką. Nie zabralam nic. Mieszkanie jego. Wina jego potwierdził w sądzie. Cały czas potarza że chcę zbyt dużo i go nie stać. Ostatnio kupił sobie apartament 100m2 nad morzem. Gdy mu mówię że wystapie do sądu słyszę że nie jestem cywilizowana i że nie można się ze mną dogadać bo nic nie rozumiem. 20 lat małżeństwa bez dzieci tylko kochanki. Jesteśmy w wieku już za rok emerytalnym. Co zrobić ? Sąd czy czekanie na jego wspanialomyslnosc. Co robić? Manipuluje cały czas.
Idź do sądu. On będzie cię cały czas zwodzić. Epitety (niecywilizowana) służą odciągnięciu cię od tego pomysłu
Do sądu idź i dobrego empatycznego prawnika potrzeba.
Ja znam rodzeństwo i jedno z nich cały czas nawet przed sądem manipuluje że drugie nie chciało się dogadać a trudno dogadać się z kimś kto rości sobie prawo do wszystkiego po rodzicach i uważa że drugie powinno sobie samo poradzić bez niczego.
To są tak egoistyczne osoby że aż się czasem nóż w kieszeni otwiera dlatego trzeba iść też do specjalisty w tym od umysłu i pogadać żeby mieć szerszy obraz tego całego bałaganu i wiedzieć jak postępować.
I zrezygnować z jakichkolwiek kontaktów nawet poprzez płatnego mediatora bo druga strona nie zrezygnuje ze swojego wyobrażenia nigdy.
Z takimi huj@mi to tylko do sądu, on nie będzie wspaniałomyślny
Do sadu ! Rozwod i bedzie placil ! Moje 2 malzenstwo runelo w gruzy po 50. 😢Marzylam kupic z nim mieszkanie... cos miec na stare lata. Cwaniak, majac duze pieniadze kupil 1 potem 2 mieszkanie tylko na swoje nazwisko ! Po 50 wyszlam z niczym. Dobrze ze po 4 latach walki sad przyznal mi pieniadze na zone (w trakcie rozwodu) i po tez. Kupic juz mieszkania nie kupie ale choc troche pieniedzy bedzie bo emerytura mala sie szykuje.
Tak ,Oni są jedynie rozumni, na Jego wspanialomyslnosc nie liczylabym, jedyne wyjście to twarde egzekwowanie swoich praw ,uważam że bez Sądu jest to niemozliwe, znam dużo takich sytuacji i wszystkie musiały przejść przez Sąd inaczej taki Delikwent niczego nie zrozumie, wręcz obwinia wszystkich tylko nie Siebie i w żaden sposób nie idzie się porozumieć, życzę dużo siły i determinacji ❤
Witam, napisałam do Pani e-maila. Bardzo mi zależy na tym, żeby go Pani przeczytała. Byłabym bardzo wdzięczna. Bardzo bym chciała otrzymać odpowiedź i radę, która jest mi potrzebna i może da w końcu mi spokój duszy na moje pytania. Dziękuję bardzo oraz dziękuję za filmy, ktòre są darmowe i pomagają mi i wielu ludziom. Myślę, że dużo ludzi, czy to mężczyzn, czy to kobiet mierzy się z przemocą psychiczną, czy fizyczną. Może nawet sam oprawca kiedyś obejrzy i pomyśli, że to o nim czy o niej, i że potrzebuje pomocy, żeby nie krzywdzić. Może kiedyś się Pani zdecyduję na to, żeby ludzie anonimo wysyłali historie, które mogłyby być pomocne i by otwierały oczy ludziom na krzywdę.
Dzięki ❤🌷🌻🍀
Daje mi to wreszcie sens, czemu ten chaos narcyz robi, by w tym chaosie bezczelnie górować nad uczciwym czlowiekiem, skoro w moralny, uczciwy sposób nie jest w stanie. O ile nie može narcyz swa ofiare przylapać wprost na goracym uczynku, to wykonstruuje sztucznie nielogiczne sytuacje, by zdezorientować ofiare. Umyślnie przygotowane sztuczne scenariusze narcyza, róžne pulapki, byly dla mnie ze wszystkiego, co narcyz mi wyrzadzil, najwiecej bolesne, bo poprostu nie umialam sie bronić wobec takiej niesprawiedliwoći! Narcyz nieraz umówil sie ze mna dokladnie na miejscu i minucie spotkania, by potem umyślnie czekać gdzieś indziej godzine predzej i twierdzić, že to ja pomylilam, nie spelnilam zadania, jestem nieodpowiedzialna, marnuje jego czas, cierpliwość, zdrowie, mam niskie IQ i nie da sie ze mna normalnie umówić, dogadać,.
I każda ofiara narcyza zadaje to pytanie: " Ale co ja takiego zrobiłam/em?"....
Jest Pani najlepsza❤, tofik pozdrawia bezunie❤🎉
Dziękujemy i pozdrawiamy Tofika!🩵🐾
Jak rozmawiać z dziećmi...których jeden z rodziców jest zaburzonym narcyzem ..
A jeśli obaj rodzice są narcyzami, jak moi?
@@user-lg1yg2nx2iTu jest mój film na ten temat:
czcams.com/video/dXFaPs_fpxY/video.htmlsi=ZLtZ-gOwnpcot4No
@@herbatkazpsychologiemw
Nadrabiam zaległości i oglądam filmiki, które są tak bardzo pomocne. Nawet nie wyobraża sobie Pani jak mogą bardzo pomóc. Dziękuję!!! Czy mogę prosić o filmik o tym, jak sobie radzić gdy się jest zmuszonym przez życie żyć z narcyzem. Są dzieci i sytuacja która na obecną chwilę nie pozwala odejść i już nie wrócić. Jak żyć w takim chorym związku, bo mój ex mąż narcyz rozwiódł się ale nadal jest w domu i nie odchodzi. Jak tutaj sobie poradzić. Proszę. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za tyle mądrych słów.
Dziękuję za komentarz i propozycję tematu. Pozdrawiam!
I najważniejsze dla mnie pytanie, czy osoba toksyczna, stosująca przemoc psychiczną robi to, ponieważ chcę wykorzystać osobę do własnych potrzeb, korzyści, a jeśli naprawdę się ktoś mu spodoba, się zakocha, bo chcę ją, a nie potrzebuje to sie zmieni, będzie inny, bo już bedzie mogl byc uczciwy. Bardzo mnie to męczy i trochę absurdalne, że czlowiek moze sie tak szybko zmienić bez terapii. Co Pani sądzi na ten temat? Bardzo mnie to nurtuję
Co mam zrobić jeśli zniszc,yli mnie i nie jestem w stanie sama funkcjonować.Mieszkam z konieczności z nim.
U mnie moje ciało reaguje bólem głowy i wymiotami po kontakcie z narcyzem. Unikam narcyza.
Czyli awersją. To ważna informacja od organizmu, warto słuchać ciała.
Pozdrawiam ❤❤
Ta osoba która się gubi to zapewne ma potrzebę to robić.
Ale nie ma kata gdy nie ma ofiary
Po prostu ofiary godzą się na to. Prawda o sobie na początku trochę boli.
Nie ma usprawidliwienia dla przemocy psychicznej. Jak jest na początku dobrze, a potem źle i znowu dobrze i jest to robione typu syndrom gotującej się żaby, i człowiek się uzależnia, wierzy w przemianę. Naprawdę to jest trudne dla osoby, która miała z tym do czynienia. Oczywiscie są osoby mniej wrażliwe, które od razu odejdą. Ale naprawdę to nie jest łatwe, a skutki zostają może nawet do końca życia. Męczę się już z tym 10 miesięcy, nigdy nie przeżyłam takiego bólu, czułam się jakbtm umarła, a moja wartość spadła poniżej mozliwego. Nie potrafię czuć do niego gniewu, żalu, być może to syndrom sztokholmski, i bardzo się boję, że coś o nim usłyszę, że go zobaczę i że się odezwie. To jest ciężkie. A byłam z nim tylko 9 miesięcy, żałuje, że tak się zaangazowałam, że stal sie dla mnie całym światem. To była dla mnie bolesna lekcja. Jest 4 godzina, a ja cierpię na bezsenność. Nie wiem kiedy się to skończy, ale życzę każdemu żeby wyzdrowiał po relacji z oprawcą i żeby uważał na siebie wchodząc w taką relację. Zerwałam z nim w listopadzie, a potem wrocilam szybko, bo coś czulam do niego. Najgorsze jest to, że nie dał mi zakończenia, zerwał miesiąc pozniej tkz. Zerwał w świeta przez smsa, piszac to nie jest tak ,ze mnie kocha, ale cos tam, a potem mial inna. Najgorsze jest to, ze ignoruje sie intuicje i to jak sie czujemy, ja to zrobilam i ponoszę konsekwencje. Pozdrawiam.
@@SoniaKwiatkowska-ef3jb
a ja usprawiedliwiam przestępstwo? Dlaczego zdarza się tak że kobieta ma 3 mężów i każdy ją bije lub psychiczne maltretuje? Po prostu ona ma takie potrzeby nieuświadomienie. Jej ego ma z tego korzyść. Dopóki nie zmieni sposobu myślenia oraz programów w podświadomości to tak będzie wyglądało jej życie. Naprawdę wiem coś o tym. Rozwiązaniem jest wziąć odpowiedzialność za to co w życiu stworzyłam i nie smarkać w rękaw. Ofiary często chcą medal za swoje cierpienie, ale to cierpienie to ich wybór.
@@izaizabella6518 tak brzmisz. mówisz jak klasyczny gwałciciel - "zrobiłem to, bo ona tego chciała", niech teraz nie smarka w rękaw. z tonu Twojej wypowiedzi bije pogarda i agresja, a z treści - brak rzetelnej wiedzy.
sposób myślenia, który przedstawiasz, obaliła wiele lat temu francuska psychiatra Marie France Hirigoyen. w jej czasach psychiatria przypisywała ofiarom przemocy cechy masochistyczne - co było wygodnym wytłumaczeniem, nie wymagało dociekania prawdziwych intencji i motywacji ofiary, nie wymagało od terapeuty doprowadzenia klienta do wglądu w jego prawdziwą wewnętrzną rzeczywistość.
obecna wiedza psychologiczna zna faktyczne uzasadnienia, jak powstaje syndrom sztokholmski, wiązania pourazowe, podwójne wiązanie, gaslighting, mechanizmy uzależnienia i współuzależnienia, wyuczona bezradność. nikt z wyuczoną bezradnością sam nie zmieni swego zachowania bez otrzymania modelu korzystniejszych zachowań z zewnątrz, oraz akceptacji, emocjonalnego wsparcia.
dokształć się, zanim się wypowiesz, może wtedy będzie z tego jakiś pożytek że dopadłaś się do klawiatury.
idiotyzm. kat ma swoje powody by nim być, niezależne od ofiary. nie jest odpodmiotowiony do tego stopnia, że ofiara decyduje o jego czynach. zabieg który zastosowałaś jest klasycznym zabiegiem przemocowych osób - przerzucenie winę/odpowiedzialności na ofiarę.
Ladne, cieple bursztynki. Pasuja do Pani.
Dziękuję!