Zastanawiałem się jak umyć mój motocykl zdania były podzielone jednak zaryzykowałem i po obejrzeniu filmu wyruszyłem z reklamówka i gumka na myjnie :) pojechałem na małych obrotach żeby się nie nagrzał mocno silnik, myłem porządnie nawet po żeberkach i odpalił nic się nie stało. Oszczędność czasu. U mnie jest taki dobry wosk i nabłyszczacz że nie musiałem ścierką wycierać nawet, nie ma białych plam czy osadu 👍
Być może współczesny motocykl móglbym tak potraktować raz na rok, ale już napewno nie regularnie i nie za każdym razem, i napewno zabezpieczłbym kierownice i okolice prędkościomierza. Natomiast mojego Junaczka M10 zawsze myję ręcznie, bo jeśli masz czas na jeżdżenie, to musisz mieć czas na mycie i itp. Nie wyobrażam sobie że ktoś mógłby potraktować klasyka karcherem.
Witam, posiadacza pięknej dwójeczki. Tez myję mój motocykl w ten sposób, nie mam żadnego problemu z odpaleniem. Prawda jest taka, że jak sie ma sprawny motocykl to nie można go zalać wodą. Podstawą nie lac na pewne elementy typu osie kół, oringi itp bezpośrednio pod ciśnieniem czy prostopadle, trzymając lance myjki blisko. Ja nie odpalam po umyciu, a wypycham maszynę i ściera w ruch... Takie umycie powoduje, że mam idealne nieporysowane chromy. Ci co piszą, abyś sie puknął w łeb, samo niech sie pukną...
A tak jak powiedziałeś ,,Woskiem" po częściach metalowych to musi być tylko po metalowych czy tak jak ja mam Tzr 50 i mogę po całym czy coś się stanie? I jak dam tym woskiem to potem trzeba też spłukać?
Witam! Również jestem szczęśliwym posiadaczem VN2000, ubierając swoją maszynę często podpatruję inne w co są ubrane np z youtube i dokładam do swojego. Mam zatem kilka pytań odnośnie VN2000 prezentowanego na filmie: 1- Gdzie kupię takie tylne gmole? ( jedyne jakie znalazłem są w ofercie Kuźni M. ale moim zdaniem za wielkie i montowane prostopadle, gmole na tym motocyklu są mniejsze i pod lekkim skosem, prezentują się doskonale). 2- Jakiej firmy i pojemności (wymiary) są sakwy boczne? 3- Czy dekle boczne ten od bezpieczników i ten z drugiej strony były takiego koloru oryginalnie czy są malowane? Z góry dzięki za odpowiedź! POZDRAWIAM!!! LWG :)
Witam , sakwy firmy Tarbor z Lublina ( link : tarbor.lublin.pl/136-produkt-sakwy-motocyklowe-w-04.html) , tylne gmole robione właśnie w MotoKuźni. Jechałem do nich osobiście, gmole zrobili pod mój motocykl i właśnie pod skos posiadanych sakw. Z tego co pamietam to osoba, która spawała mi te gmole, zrobiła również rysunek z rozmiarami , aby wzór był na przyszłość. Może jeszcze mają ? Dekle nie są malowane. To są akcesoryjne chromowane dekle firmy Baron. Mam nadzieję, że pomogłem. LwG
@@Marecki75 Witam ponownie, mam jeszcze jedno pytanie odnośnie wyposażenia tego motocykla, kufer jest firmy Sako ale jakie ma oznaczenie K15 (55L) czy K16 (66L) ? Ps dzwoniłem do MotoKuźni niestety nie mają wymiarów tych tylnych gmoli ☹ Pozdrawiam Lwg
Chleje Pan, nie. Moto jest jedyne w swoim rodzaju i zbyt długi szukałem Księcia , aby go sprzedać. :) polecam forum vulcaneria.pl. Tam koledzy sprzedają dwójki. Może coś znajdziesz.
Witam. Mam pytanie . Czy mogę go myć jak jest gorący silnik czy odczekać parę minut niech chwilę ostygnie ? Czy coś może mu zaszkodzić np pęknięcie głowicy ? . Pozdrawiam 😊
ja bym poczekał. Do myjni mam 500 metrów, więc mocne nagrzanie na grozi. Ale na pewno poczekałbym dłużej po zjechaniu z długiej trasy. Jednak nagły kontakt z silnym, intensywnym strumieniem zimnej wody, może spowodować jakieś mikronaprężenia w schładzanym mocno nagrzanym metalu. Pewności nie mam, ale ja raczej czekam aż wystygnie do chwili, kiedy rury można bez oparzenia dotknąć gołą ręką.
Dzień Dobry. Czytam państwa komentarze i..... cóż , odpowiem w ten sposób . Po pierwsze drodzy użytkownicy jednośladów w PL. Proszę aby każdy z was zapoznał się z instrukcją obsługi waszego motocykla. Jeśli takowej nie ma to ściągnął sobie z netu. Przeczytał ze zrozumieniem co pisze producent o myciu , konserwacji i jeździe w deszczu. Po drugie przeczytał ze zrozumieniem jakie czynności musi wykonać ( konserwacja ) i co ile km. W większości będzie taka tabelka co robić czym i jak smarować. I tym wszystkim , którym licznik paruje , nie działa prędkosciomierz , stacyjka nie odpala itp. Patrzcie do instrukcji . A nie potem płacze i wkurw. I zgadzam się z autorem filmu , motocykl jest tak zaprojektowany żeby znieść nawet największy deszcz plus nasza prędkość na motocyklu ( ciśnienie wody ) . Ja użytkuje Suzuki GSX650F Katana 2008r. I też mogę myć motocykl myjką ciśnieniową z zachowaniem pewnych zasad bezpieczeństwa. I oczywiście jak poleje sobie stacyjkę to jest logiczne , że ją mogę zalać i nie włączę jej i nie zapale motocykla . Drodzy motocykliści , hejterzy i najmądrzejszy użytkownicy jednośladów w Polsce. Czytajcie instrukcję obsługi motocykla i konserwujcie go A nie będziecie mieli problemu z maszyną. Bezpiecznej drogi , klejenia gum i LwG.
Problemem mogą być polerowane elementy z alu. Też tak myję moto tylko tyle, że własną myjką ciśnieniową stosując mało agresywną chemię. Ciekawi mnie czy na takich myjniach stosowana chemia jest na tyle ok, że nie spowoduje matowienia elementów polerowanych z aluminium.
Jak przez rok nie ma matowienia ( moto myte kilkanascie razy ) , to chyba jest ok. Poza tym dość istotne jest dokładne spłukanie chemii po myciu i wytarcie porządne do sucha. Więcej szkody robi sól z drogi , gdy lata się w grudniu. przed zazimowaniem trzeba już porządnie ten syf spłukać z moto. bo wżery się mogą zrobić np. na lagach..
Fiutello , fabryczne smary ? Jakie dokładnie masz na myśli? Doprecyzuj proszę. Wszystkie fabryczne smary, jak je nazwałeś są na swoim miejscu. Ale ciekaw jestem co miałeś na myśli. Pozdrawiam.
Fiutello, zanim napiszesz wiadomość i dokonasz krytyki, to może zainteresuj się jaki napęd ma motocykl ma filmie. Klepać jakieś teksty skopiowane nie wiadomo skąd to każdy potarfi, ale wykazać się wiedzą w odpowiedniej materii już jest trudniej. Od razu widać, że nie masz pojęcia o motocyklach, skoro cytujesz jakieś teksty o tym , że myjka wymywa smar z łańcucha. Owszem, być może wymywa, ale nie w tym motocyklu. :) Więc prośba wykaż się choć odrobiną wiedzy na temat napędów jakie funkcjonują w motocyklach, bo skoro uważasz, że jedynym jest łańcuch, to widocznie Twoja wiedza ogranicza się do znajomości motoroweru Komar i wybacz ale nie jesteś w takim razie żadnym partnerem do dyskusji.
motocykle są zabezpieczone - hm...chcesz powiedzieć że włączniki na kierownicy maja odporność na ileś barów napierającej wody ? jazda w deszczu nigdy nie wepchnie wody pod złącza jak myjka ciśnieniowa, i tyle w temacie, jeśli jest inaczej wklej zrzut z instrukcji obsługi, gdzie producent zachwala taki sposób mycia.
Witam mój motocykl w ciągu 5 lat eksploatacji nie widział kropli wody a mimo tego wygląda jak nowy.....pozdrawiam wszystkich nie myjących moto.ps.mój roczny przebieg 5-6 tys.km.
Autor filmu popełnił całą masę błędow... właściwie pokazał jak robić nie należy. Problemem nie jest myjka ciśnieniowa, ale to jak jej używamy. Odległość od dyszy do mytego elementu nie może być mniejsza niż 30cm, a w przypadku lamelek chłodnicy powinna być jeszcze większa...poza tym mycie skóry ... gratuluje pomysłu, do tego są specjalne środki myjąco konserwujące. Warto by sakwy wymontować...
Nie chciałbym kupić moto od Ciebie. Mycie Karcherem moto to zbrodnia. Oczywiście Twoje moto, Twoja sprawa. Jak kogoś stać na nowe co 3 lata to też spoko - problem będzie miał kolejny użytkownik.
Damian, dlaczego sądzisz, że zbrodnia ? Doprecyzuj proszę. Masz jakieś osobiste doświadczenia, jeżeli tak to z jakim moto i jakie były konsekwencje , skoro już cos piszesz to rozumiem, że masz wiedze odpwiednią ?
Moto mają uszczelnienia tak projektowane, aby przetrwać jazdę w deszczu, ale już niekoniecznie na sytuację, w której ktoś wali wysokim ciśnieniem ze wszystkich stron i to jeszcze z chemią. W nówce zapewne nie wlejesz nic w przełączniki czy zapłon, ale jak moto ma już parę lat, a Ty dobrze przymierzysz lancą to trochę wilgoci wciśniesz, a ona zacznie robić swoje i po pewnym czasie przełącznik padnie. Może za 2-3 sezony, kiedy moto będzie już u innego użytkownika, a Ty będziesz śmigał na nówce z salonu i naparzał w nią karcherem co 100km, żeby się ładnie świeciła. Twoje moto - Twoje prawo. Ja natomiast uważam, że lacną to można co najwyżej spłukać błoto z obręczy, albo myć crossa, którego i tak rozkłada się na części po kilku przejazdach. Co do własnych doświadczeń - nie myję myjką, bo uważam, że to... nierozsądne ze względu, jak powyżej. Z tych samych przyczyn nie robię wielu innych rzeczy, które robią niektórzy np. nie jeżdżę bez rękawic nawet latem w +30st. Też dlatego, że moim zdaniem to nierozsądne, a nie dlatego, że miałem z tym doświadczenia (choć w sumie to parę gleb miałem, ale byłem w rękawiczkach, więc nie mogę powiedzieć, co by było gdybym ich nie miał). Życzę szczęścia na Nowy Rok i wyłączenie bezawaryjnego nawijania km.
dzięki za Twoją opinię. Motocykla nie zamierzam sprzedawać. Jeżeli już to kiedyś obok Księcia, zaparkuje kiedyś jakiś turystyk. Stan uszczelnień, stan przełączników i innych newralgicznych elementów regularnie sprawdzam podczas osuszania moto i podczas prac serwisowych, które robię zawsze sam. To pozwala zajrzeć mi we wszystkie kluczowe punkty, które mogłyby ucierpieć podczas mycia myjką. Poza tym nie naparzam ciśnieniem centralnie w jeden punkt trzymając strumień kilka sekund. Ciśnienie wody jest przyłoże chwilowo i z pewnej odległości. Również życzę powodzenie w nowym sezonie i szerokości. Lewa.
kolega Damian Kowalski ma racje .... ja mylem swoja yamahe fz6 s2 2008 na myjce .... w dniu dzisiejszym predkosciomierz zaczol mi swirowac ...brak kierunkowzkazow i tylnego swiatla :) i wcale nie kierowalem mocnego cisnienia na przelaczniki .
Ale pierdolenie z tą myjką olaboga. Ja myje od 5ciu lat na myjce bo jak imaczej skoro mieszkam w bloku, i nic sie nie stałondo tej pory. Zero korozji, zero problemow z elektryką.
Mam nadzieję że nigdy nie trafię na motocykl od takiego kogoś jak Ty.... lenistwo aż śmierdzi! Zgadzam się.... nie będzie rdzewiało przez kilka lat... ale to są motocykle co powinny żyć ładnych kilkadziesiąt lat... i powiem Ci tyle... ja myję swój motocykl wiaderko woda i delikatnie gąbką i zaraz osuszam a na noc w ogrzewanym garażu i jak wosk to tylko nakładany ręcznie. Mam Virago 1100 stan perfekcyjny... mam znajomego co myje jak Ty... rdza włazi wszędzie! Zapraszam po rozum do głowy.
Na pewno nie trafisz. Poza tym nie ogarnąłbyś 400 kg. A co do rdzy to spokojna twoja rozczochrana, nie ma rudej , nie było i nigdy nie będzie. Pucuj dalej. Lewa.
@@Marecki75 ogarnąłbym albo i nie... tego nie wiesz... to że rdzy nie ma to nie znaczy że się nie pojawi... takim sposobem można umyć motocykl raz na koniec sezonu i dopieścić ręcznie w garażu. Nie wiem jak Ty kolego (może Cię stać) ale ja nie wymieniam motocykla co sezon stąd dbam jak najlepiej potrafię. I zbulwersowało mnie takie mycie bo to do niczego dobrego nie prowadzi a co gorsza młodzi się na oglądają i pójdą w te same ślady... Pozdrawiam LwG.
Właśnie umyłem swoją hondę CB125R ☺ jest mi głupio że tylko 125 a twój to jest maszyna 💪💪 ale do tematu.Po obejrzeniu twojego filmu jest mi lepiej i przestałem się bać myjni ciśnieniowej.😉🚿
Zastanawiałem się jak umyć mój motocykl zdania były podzielone jednak zaryzykowałem i po obejrzeniu filmu wyruszyłem z reklamówka i gumka na myjnie :) pojechałem na małych obrotach żeby się nie nagrzał mocno silnik, myłem porządnie nawet po żeberkach i odpalił nic się nie stało. Oszczędność czasu. U mnie jest taki dobry wosk i nabłyszczacz że nie musiałem ścierką wycierać nawet, nie ma białych plam czy osadu 👍
Piękny dźwięk silnika
Być może współczesny motocykl móglbym tak potraktować raz na rok, ale już napewno nie regularnie i nie za każdym razem, i napewno zabezpieczłbym kierownice i okolice prędkościomierza.
Natomiast mojego Junaczka M10 zawsze myję ręcznie, bo jeśli masz czas na jeżdżenie, to musisz mieć czas na mycie i itp. Nie wyobrażam sobie że ktoś mógłby potraktować klasyka karcherem.
Dzięki.
Super!!!
Witam, posiadacza pięknej dwójeczki. Tez myję mój motocykl w ten sposób, nie mam żadnego problemu z odpaleniem. Prawda jest taka, że jak sie ma sprawny motocykl to nie można go zalać wodą. Podstawą nie lac na pewne elementy typu osie kół, oringi itp bezpośrednio pod ciśnieniem czy prostopadle, trzymając lance myjki blisko. Ja nie odpalam po umyciu, a wypycham maszynę i ściera w ruch... Takie umycie powoduje, że mam idealne nieporysowane chromy. Ci co piszą, abyś sie puknął w łeb, samo niech sie pukną...
Pamiętajcie że nawet największa ulewa + jazda 100km/h nie wytworzy takiego ciśnienia wody jak myjka. Także ostrożnie z tym
Ja jak myłem swojego choppera to odpalił ale po chwili może dlatego że do tłumika naleciało wody bo wylot mam na bok a nie do ziemi
A tak jak powiedziałeś ,,Woskiem" po częściach metalowych to musi być tylko po metalowych czy tak jak ja mam Tzr 50 i mogę po całym czy coś się stanie? I jak dam tym woskiem to potem trzeba też spłukać?
Możesz spokojnie używać wosku również na plastik :) LwG
Frędzle się mogą skurczyć 🤔
Witam! Również jestem szczęśliwym posiadaczem VN2000, ubierając swoją maszynę często podpatruję inne w co są ubrane np z youtube i dokładam do swojego. Mam zatem kilka pytań odnośnie VN2000 prezentowanego na filmie: 1- Gdzie kupię takie tylne gmole? ( jedyne jakie znalazłem są w ofercie Kuźni M. ale moim zdaniem za wielkie i montowane prostopadle, gmole na tym motocyklu są mniejsze i pod lekkim skosem, prezentują się doskonale). 2- Jakiej firmy i pojemności (wymiary) są sakwy boczne? 3- Czy dekle boczne ten od bezpieczników i ten z drugiej strony były takiego koloru oryginalnie czy są malowane? Z góry dzięki za odpowiedź! POZDRAWIAM!!! LWG :)
Witam , sakwy firmy Tarbor z Lublina ( link : tarbor.lublin.pl/136-produkt-sakwy-motocyklowe-w-04.html) , tylne gmole robione właśnie w MotoKuźni. Jechałem do nich osobiście, gmole zrobili pod mój motocykl i właśnie pod skos posiadanych sakw. Z tego co pamietam to osoba, która spawała mi te gmole, zrobiła również rysunek z rozmiarami , aby wzór był na przyszłość. Może jeszcze mają ? Dekle nie są malowane. To są akcesoryjne chromowane dekle firmy Baron.
Mam nadzieję, że pomogłem. LwG
@@Marecki75 Witam ponownie, mam jeszcze jedno pytanie odnośnie wyposażenia tego motocykla, kufer jest firmy Sako ale jakie ma oznaczenie K15 (55L) czy K16 (66L) ?
Ps dzwoniłem do MotoKuźni niestety nie mają wymiarów tych tylnych gmoli ☹
Pozdrawiam Lwg
Wokop VN - kufer K15. Szkoda, że nie zachowali wymiarów w motokuzni.
@@Marecki75 Dzięki za szybką odpowiedź 👍
Piękne moto! Nie myślałeś aby go zamienić na bilety Narodowego Banku Polskiego które sa prawnym środkiem płatniczym w Polsce? :-)
Chleje Pan, nie. Moto jest jedyne w swoim rodzaju i zbyt długi szukałem Księcia , aby go sprzedać. :) polecam forum vulcaneria.pl. Tam koledzy sprzedają dwójki. Może coś znajdziesz.
Witam. Mam pytanie . Czy mogę go myć jak jest gorący silnik czy odczekać parę minut niech chwilę ostygnie ? Czy coś może mu zaszkodzić np pęknięcie głowicy ? . Pozdrawiam 😊
ja bym poczekał. Do myjni mam 500 metrów, więc mocne nagrzanie na grozi. Ale na pewno poczekałbym dłużej po zjechaniu z długiej trasy. Jednak nagły kontakt z silnym, intensywnym strumieniem zimnej wody, może spowodować jakieś mikronaprężenia w schładzanym mocno nagrzanym metalu. Pewności nie mam, ale ja raczej czekam aż wystygnie do chwili, kiedy rury można bez oparzenia dotknąć gołą ręką.
Oki dziękuję też mam blisko do myjni . Pozdrawiam 😊
Nic się nie stanie jak umyjesz gorący silnik. Przecież jadąc gdy wjeżdżasz w ulewę tez nie czekasz aż silnik ostygnie. Trochę logiki. Pozdrawiam i LWG
Co to masz za uchwyt na telefon na kierownicy? Mozesz podac nazwe tego, bo chetnie bym sobie takie cos sprawil?
na przykład tutaj : allegro.pl/etui-uchwyt-motocyklowy-rowerowy-na-telefon-do-5-3-i6569512360.html
Marecki Dzieki wielkie za fatyge :)
no problem:)
Nigdy przenigdy nie myję swojego moto na myjni ogromną przyjemność sprawia mi mycie ręczne a to co tu widzę to jest .......... I tyle
no sensacja
Dzień Dobry. Czytam państwa komentarze i..... cóż , odpowiem w ten sposób . Po pierwsze drodzy użytkownicy jednośladów w PL. Proszę aby każdy z was zapoznał się z instrukcją obsługi waszego motocykla. Jeśli takowej nie ma to ściągnął sobie z netu. Przeczytał ze zrozumieniem co pisze producent o myciu , konserwacji i jeździe w deszczu. Po drugie przeczytał ze zrozumieniem jakie czynności musi wykonać ( konserwacja ) i co ile km. W większości będzie taka tabelka co robić czym i jak smarować. I tym wszystkim , którym licznik paruje , nie działa prędkosciomierz , stacyjka nie odpala itp. Patrzcie do instrukcji . A nie potem płacze i wkurw. I zgadzam się z autorem filmu , motocykl jest tak zaprojektowany żeby znieść nawet największy deszcz plus nasza prędkość na motocyklu ( ciśnienie wody ) . Ja użytkuje Suzuki GSX650F Katana 2008r. I też mogę myć motocykl myjką ciśnieniową z zachowaniem pewnych zasad bezpieczeństwa. I oczywiście jak poleje sobie stacyjkę to jest logiczne , że ją mogę zalać i nie włączę jej i nie zapale motocykla . Drodzy motocykliści , hejterzy i najmądrzejszy użytkownicy jednośladów w Polsce. Czytajcie instrukcję obsługi motocykla i konserwujcie go A nie będziecie mieli problemu z maszyną. Bezpiecznej drogi , klejenia gum i LwG.
Umyłem GS500F nie mogłem odpalić, po 30 min na słońcu w końcu odpalił. Na szczęście nie spieszyło mi się :/
i sam widzisz że są skutki uboczne takiego mycia moto.......
proszę o informację, gdzie nie naleci woda
Nie lej po włącznikach z bardzo bliska i zabezpiecz filtr powietrza.
Witam , a trzeba czekać żeby motocykl ostygł? Pozdrawiam :)
Nagła różnica temperatur w zetknięciu z zimna wodą może wywołać jakieś naprężenia lub mikropęknięcia. Warto aby nieco ostygł.
Problemem mogą być polerowane elementy z alu. Też tak myję moto tylko tyle, że własną myjką ciśnieniową stosując mało agresywną chemię. Ciekawi mnie czy na takich myjniach stosowana chemia jest na tyle ok, że nie spowoduje matowienia elementów polerowanych z aluminium.
Jak przez rok nie ma matowienia ( moto myte kilkanascie razy ) , to chyba jest ok.
Poza tym dość istotne jest dokładne spłukanie chemii po myciu i wytarcie porządne do sucha. Więcej szkody robi sól z drogi , gdy lata się w grudniu. przed zazimowaniem trzeba już porządnie ten syf spłukać z moto. bo wżery się mogą zrobić np. na lagach..
Co to za cudowna maszyna?
Paweł widać konesera :) wiesz co ładne i klasyczne. Maszyna to Kawasaki Vulcan Classic VN 2000. Bardzo polecam taki motocykl. Lewa.
Jedna uwaga. Zwróćcie uwagę że po nabłyszczaczu na "pierwszych metrach" lekko ślizgają się oponki :-)
SLY dokładnie tak. Więc ruszamy z głową, bez nagłego odkręcania. Można się niemile zaskoczyć.
ja miałem problem w zakrętach
Niech Kolega po tym myciu zajrzy pod osłonę chłodnicy i oceni stan cienkich żeberek.
Artur Szewczuk żeberka ok. Zero śladów rdzy.
przeciez jest zakaz mycia silnikow na tych myjniach ;-D
Dobre 😂😁
Wypłukałeś wszystkie fabryczne smary pewnie też 😀
Fiutello , fabryczne smary ? Jakie dokładnie masz na myśli? Doprecyzuj proszę. Wszystkie fabryczne smary, jak je nazwałeś są na swoim miejscu. Ale ciekaw jestem co miałeś na myśli. Pozdrawiam.
Wysłałem Ci wiadomość.
Fiutello, zanim napiszesz wiadomość i dokonasz krytyki, to może zainteresuj się jaki napęd ma motocykl ma filmie.
Klepać jakieś teksty skopiowane nie wiadomo skąd to każdy potarfi, ale wykazać się wiedzą w odpowiedniej materii już jest trudniej.
Od razu widać, że nie masz pojęcia o motocyklach, skoro cytujesz jakieś teksty o tym , że myjka wymywa smar z łańcucha.
Owszem, być może wymywa, ale nie w tym motocyklu. :)
Więc prośba wykaż się choć odrobiną wiedzy na temat napędów jakie funkcjonują w motocyklach, bo skoro uważasz, że jedynym jest łańcuch, to widocznie Twoja wiedza ogranicza się do znajomości motoroweru Komar i wybacz ale nie jesteś w takim razie żadnym partnerem do dyskusji.
Motocyklowa Grupa z Konina - co się tak napinasz jak łańcuch w moim komarze? Zluzuj poślady.
Fiut... coś tam proponuję zostań przy komarze :)
motocykle są zabezpieczone - hm...chcesz powiedzieć że włączniki na kierownicy maja odporność na ileś barów napierającej wody ? jazda w deszczu nigdy nie wepchnie wody pod złącza jak myjka ciśnieniowa, i tyle w temacie, jeśli jest inaczej wklej zrzut z instrukcji obsługi, gdzie producent zachwala taki sposób mycia.
chyba tylko pierwsze sekundy filmu zobaczyłeś...
Kurwa oczy bolą specjalnie szukam jakiś filmików bo mi się myć ręcznie nie chcę ale pierdole już bym go 2 razy umył xd
Witam mój motocykl w ciągu 5 lat eksploatacji nie widział kropli wody a mimo tego wygląda jak nowy.....pozdrawiam wszystkich nie myjących moto.ps.mój roczny przebieg 5-6 tys.km.
To nigdy nie jechałeś w deszczu ? ?
Tak dobrze sprawdzam pogodę że nigdy........@@Marecki75
Autor filmu popełnił całą masę błędow... właściwie pokazał jak robić nie należy. Problemem nie jest myjka ciśnieniowa, ale to jak jej używamy. Odległość od dyszy do mytego elementu nie może być mniejsza niż 30cm, a w przypadku lamelek chłodnicy powinna być jeszcze większa...poza tym mycie skóry ... gratuluje pomysłu, do tego są specjalne środki myjąco konserwujące. Warto by sakwy wymontować...
Nie chciałbym kupić moto od Ciebie. Mycie Karcherem moto to zbrodnia. Oczywiście Twoje moto, Twoja sprawa. Jak kogoś stać na nowe co 3 lata to też spoko - problem będzie miał kolejny użytkownik.
Damian, dlaczego sądzisz, że zbrodnia ? Doprecyzuj proszę. Masz jakieś osobiste doświadczenia, jeżeli tak to z jakim moto i jakie były konsekwencje , skoro już cos piszesz to rozumiem, że masz wiedze odpwiednią ?
Moto mają uszczelnienia tak projektowane, aby przetrwać jazdę w deszczu, ale już niekoniecznie na sytuację, w której ktoś wali wysokim ciśnieniem ze wszystkich stron i to jeszcze z chemią. W nówce zapewne nie wlejesz nic w przełączniki czy zapłon, ale jak moto ma już parę lat, a Ty dobrze przymierzysz lancą to trochę wilgoci wciśniesz, a ona zacznie robić swoje i po pewnym czasie przełącznik padnie. Może za 2-3 sezony, kiedy moto będzie już u innego użytkownika, a Ty będziesz śmigał na nówce z salonu i naparzał w nią karcherem co 100km, żeby się ładnie świeciła. Twoje moto - Twoje prawo. Ja natomiast uważam, że lacną to można co najwyżej spłukać błoto z obręczy, albo myć crossa, którego i tak rozkłada się na części po kilku przejazdach. Co do własnych doświadczeń - nie myję myjką, bo uważam, że to... nierozsądne ze względu, jak powyżej. Z tych samych przyczyn nie robię wielu innych rzeczy, które robią niektórzy np. nie jeżdżę bez rękawic nawet latem w +30st. Też dlatego, że moim zdaniem to nierozsądne, a nie dlatego, że miałem z tym doświadczenia (choć w sumie to parę gleb miałem, ale byłem w rękawiczkach, więc nie mogę powiedzieć, co by było gdybym ich nie miał).
Życzę szczęścia na Nowy Rok i wyłączenie bezawaryjnego nawijania km.
dzięki za Twoją opinię. Motocykla nie zamierzam sprzedawać.
Jeżeli już to kiedyś obok Księcia, zaparkuje kiedyś jakiś turystyk.
Stan uszczelnień, stan przełączników i innych newralgicznych elementów regularnie sprawdzam podczas osuszania moto i podczas prac serwisowych, które robię zawsze sam.
To pozwala zajrzeć mi we wszystkie kluczowe punkty, które mogłyby ucierpieć podczas mycia myjką. Poza tym nie naparzam ciśnieniem centralnie w jeden punkt trzymając strumień kilka sekund. Ciśnienie wody jest przyłoże chwilowo i z pewnej odległości.
Również życzę powodzenie w nowym sezonie i szerokości.
Lewa.
kolega Damian Kowalski ma racje .... ja mylem swoja yamahe fz6 s2 2008 na myjce .... w dniu dzisiejszym predkosciomierz zaczol mi swirowac ...brak kierunkowzkazow i tylnego swiatla :) i wcale nie kierowalem mocnego cisnienia na przelaczniki .
"Może za 2-3 sezony, kiedy moto będzie już u innego użytkownika" a może gdyby babcia miała jaja to byłaby dziadkiem? Skąd WY spece się bierzecie ?
Ale pierdolenie z tą myjką olaboga. Ja myje od 5ciu lat na myjce bo jak imaczej skoro mieszkam w bloku, i nic sie nie stałondo tej pory. Zero korozji, zero problemow z elektryką.
Mam nadzieję że nigdy nie trafię na motocykl od takiego kogoś jak Ty.... lenistwo aż śmierdzi!
Zgadzam się.... nie będzie rdzewiało przez kilka lat... ale to są motocykle co powinny żyć ładnych kilkadziesiąt lat... i powiem Ci tyle... ja myję swój motocykl wiaderko woda i delikatnie gąbką i zaraz osuszam a na noc w ogrzewanym garażu i jak wosk to tylko nakładany ręcznie.
Mam Virago 1100 stan perfekcyjny... mam znajomego co myje jak Ty... rdza włazi wszędzie! Zapraszam po rozum do głowy.
Na pewno nie trafisz. Poza tym nie ogarnąłbyś 400 kg. A co do rdzy to spokojna twoja rozczochrana, nie ma rudej , nie było i nigdy nie będzie. Pucuj dalej.
Lewa.
@@Marecki75 ogarnąłbym albo i nie... tego nie wiesz... to że rdzy nie ma to nie znaczy że się nie pojawi... takim sposobem można umyć motocykl raz na koniec sezonu i dopieścić ręcznie w garażu. Nie wiem jak Ty kolego (może Cię stać) ale ja nie wymieniam motocykla co sezon stąd dbam jak najlepiej potrafię.
I zbulwersowało mnie takie mycie bo to do niczego dobrego nie prowadzi a co gorsza młodzi się na oglądają i pójdą w te same ślady... Pozdrawiam LwG.
Nie po to placilem $25 tys zeby mi korozja zjadla po takim myciu
Ludzie to barany którzy myją moto myjką ciśnieniowąy.
Pełna zgoda ale jak mawiał Owsik ludzie rubta co chceta..... no i buraki robią.........
jak masz dużo pieniędzy to dalej pokazuj takie bzdury worek załóż sobie na łeb
Właśnie umyłem swoją hondę CB125R ☺ jest mi głupio że tylko 125 a twój to jest maszyna 💪💪 ale do tematu.Po obejrzeniu twojego filmu jest mi lepiej i przestałem się bać myjni ciśnieniowej.😉🚿