Majówka cz. 2. Zielone zbóje gdzieś się pochowały. Jezioro.

Druga część dnia majówki, w którym próbowałem z sukcesem otworzyć sezon szczupakowy i dorwać "zielonego zbója" (czytaj szczupaka). Niestety nie udało się. Zbrakło umiejętności, albo szczęścia. lub wytypowałem nieodpowiednie łowisko. Do tego lampa na niebie, co nie pomaga w złowieniu tego gatunku. Tak czy inaczej dzionek zaliczony bardzo intensywnie z jednym kontaktem w sesji przedpołudniowej. Zapraszam do oglądania.

[@79misku]

Skupilbym sie na lowieniu na muche,sam uzywam linki plywajacej z tipem intermedium i obowiazkowo muszka RED HEAD!!!!!.Szczupaki sa po tarle i w zasadzie bardzo jeszcze leniwo podnoszą sie do przynęty.