FSO Polonez - OBALAMY teorię wstecznego rozwoju (Borewicz-Caro)
Vložit
- čas přidán 9. 07. 2021
- ✅ Link aktualny w 2024✅
mubi.pl/zachar
Najtańsze OC +150 zł cashback +do 2000 zł premii
Tym razem Tomek przestawia nie jedno, tylko dwa auta i przy okazji obala krzywdzącą Polonezy teorię wstecznego rozwoju, która krąży od pewnego czasu w internecie.
*********************
Szukaj części do tego samochodu na Allegro:
na.allegro.pl/Zachar_szukajcz... - Auta a dopravní prostředky
mubi.pl/zachar - promocja na ubezpieczenia
* 150 zł cashback * do 2000 zł premii za polecenie
Tym razem Tomek przestawia nie jedno, tylko dwa auta i przy okazji obala krzywdzącą Polonezy teorię wstecznego rozwoju, która krąży od pewnego czasu w internecie.
*********************
Szukaj części do tego samochodu na Allegro:
na.allegro.pl/Zachar_szukajczesci
CZAS TRWANIA PROMOCJI
24.11.2019strzałki30.06.2021
Info ze strony do której linkujesz :)
W teorii wstecznego rozwoju nie chodzi o to, że auto po modernizacjach było gorsze - było lepsze, ale jakoś wykonania spadała i raczej w tym rzecz.
Ja miałem 89r akwarium a potem 96r GLI. Jak dla mnie największą zmianą było wprowadzenie wtrysku elektronicznego . Nie widziałem lepszego filmu o polonezie na yt. Brawo
No to prawda najlepszy film o poldzie.
Też miałem akwarium, z silnikiem serii AB (to jest ten wzmocniony ;-) ). Pojemny samochód i właściwie serwisowany całkiem niezawodny. Demonem prędkości nie był...ale trzech rowerzystów z rowerami w środku mozna było przewieźć :-). Więcej takich odcinków!
Ja tam zwróciłem uwagę na szersze zawieszenie i inne zegary w MR 94
Wstyd się przyznać, ale w życiu nie siedziałem w Polonezie a urodziłem się w komunie. Jeździłem za to Ładą 2107. :-):,-
Moim pierwszym autem też był Polonez Caro 1.6 Gli z 96 r, brat miał natomiast Borewicza 1.5 z 86 r
Uwielbiam jak opowiada i opowiada o tych samochodach 😀
Ja bym go posadził przy stole z Brykałą i Mikiciukiem dał im litra i zobaczył jaka dyskusja by się rozwinęła.
@@Splendor_afera Na dodatek w ciekawym miejscu jak np. Stacja klasyki
O tych złomach chciałeś powiedzieć
O tych beznadziejnych samochodach
Tomka o klasykach mógłbym słuchać całe dnie. Chłop mówi tak lekko i jednocześnie pewnie, że aż chce się go słuchać :D Super materiał - mówię w ciemno :)
polonez? klasyk?
"Mądrego to i przyjemnie posłuchać" ;) Filmik dość długi jak na standardy youtube'owe, ale przyjemnie się oglądało i słuchało jak Pan opowiadał te ciekawe historie :)
Motobieda ogląda i się śmieje.
Myślę że pseudonimy "śmieć" i "pier**lonez" nie wzięły sie z nikąd ;)
@@lubuszlubusz9346 przestań się oszukiwać, wiadomo że auta z czasów PRL to komedia. Wystarczy spojrzeć co było równolegle produkowane na zachodzie.
ale teorię wstecznego rozwoju wymyślił Złomnik :D
Motobieda to idiota który nie ma pojęcia o motoryzacji bo to że potrafi wyregulować gaźnik to o niczym nie świadczy bo ja sam to potrafię.
@@motoryzacjawaldka9597 czyli jesteś idiotą który potrafi wyregulować gaźnik brawo.
No super ! Do tego merytoryczne przygotowanie pana Tomka - rewelacja :)
Wspaniały film i świetnie dobrana muzyka! Tomek masz wyjątkową osobowość!
1:06:50 Rzemiosło robiło filtry w postaci plastikowej drobnej kratki zakladanej na wlot pod maską. Można też było naciągnąć na wlot pończoche ale tylko starą i podartą gdyż nowa jako towar deficytowy była po prostu zbyt cenna.
Kurnik zresztą miał swoje zalety, przedewszystkim wydatnie zwiekszał siłe nadmuchu rachitycznej dmuchawy, która to pozostała bez zmian po modernizacji w modelu MR1993(dodano tylko dwa dodatkowe wyprowadzenia dla srodkowych nadmuchów w desce) i zamieniono ja na normalną(chomiczy kołowrotek lub jak kto woli koło młyńskie) dopiero w modelu Plus w 1997 roku.
Byłem "szczęśliwym" posiadaczem Atu z 1996 roku i pamietam że na postoju dmuchawa powodowała głównie chałas i wibracje. Posiadała też bezsensowny bezstopniowy włącznik "dzieki" któremu nie było szans na znalezienie dwa razy tego samego ustawienia:)
Sam włącznik był olbrzymi,(sięgał chyba na 10 cm pod klawiszem), przegrzewał się i często psuł. W dodatku kosztował krocie w porównaniu do starego, dwustopniowego włącznika.
Co natomiast urzekało mnie niezmiernie w moim Atu to nowy zestaw wskaźników i podświetlane piktogramy na wszystkich włącznikach klawiszowych. Co ciekawe, owo podświetlenie klawiszy zrealizowane było na bursztynowych diodach LED co samo w sobie było chyba unikatem w tej klasie samochodów w 1993 roku!
Ach, nie moge się niepochwalić. Mój Atu był "top of the line" posiadał bowiem oryginalne wspomaganie kierownicy na komponentach ZF. Wszyscy koledzy (polonezowcy) szczerze mi go zazdrościli. Było zresztą w tym aucie po prostu potrzebne bo jak kręciło się Polonezami na parkingu bez wspomy, wiedzą tylko Ci co nimi jeździli;)
Witam.
Była w formie prototypu zmiana tylnego zawieszenia.
Sam osobiście widziałem Poloneza Atu z OBR FSO zapakowanego na lawetę po targach motoryzacyjnych we Wrocławiu.
Zmiana polegała na zastosowaniu sprężyn, wahaczy wleczonych, drążka panharda w tylnym zawieszeniu.
w jakim kolorze bylo to Atu? Moze pamieta Pan jak byl wyposazony?
@@polskiemuzeummotoryzacji58
Sorry, ale to było tak dawno. Nie zwróciłem uwagi na kolor. Mnie zainteresowało to tylne zawieszenie. Jakby z Fiata 132 wzięte żywcem. Sam się kiedyś zastanawiałem dlaczego nie można było zrobić z tyłu wahaczy skośnych i dyferencjału plus półosie ja w mercedesie W123. Ta propozycja, którą widziałem była do zastosowania przy tej samej podłodze co przy piórach. Zwyczajnie wahacze wzdłużne mocowane w wzmocnionych węzłach przednich resorów. Drążek pancharda, to żaden problem. Kolumna amortyzatora ze sprężyną też do rozwiązania.
Tu ważna uwaga. W oglądanym prototypie sprężyny z tyłu były osobno obok amortyzatorów.
Tyle pamiętam.
Może gdzieś w dokumentacjach OBR-u jest coś na ten temat.
Pozdrawiam
Świetny program i rozmówca o ogromnej wiedzy motoryzacyjnej.
Zawsze z przyjemnością słucham historii Tomka. Genialna wiedza techniczna i historyczna.
Łapka w górę!
Jak mi ktoś mówi że samochód posiadający płytę podłogową, zawieszenie, silniki i deskę rozdzielczą z Fiata 1300/1500 nie jest zbudowany na Fiacie 1300/1500 - to nie wzbudza mojego zaufania ...
Bardzo fajnie opowiada o polonezach.
Pan Tomek o wszystkim fajnie opowiada.
*Jak filmy pełnometrażowe to tylko z Panem Tomaszem :D*
Prowadzący jest jednym z inżynierów Izery, sęk tego odcinka jest taki, by uświadomić - że ta słynna polska jakość jest jaka jest, (hehe wcale nie taka zła i niezacofana) i nie wypada nasrać do własnego gniazda
To uczucie, kiedy wróciłeś zadowolony z siebie, że chyba fajną prezentację się udało nagrać na ZacharOff, a potem trafiasz na tego pana... Absolutny kozak :)
:)
Miałem Caro GLE i dwa razy się cieszyłem. Raz gdy kupowałem i drugi- gdy się go pozbyłem. Po zakupie wytoczyłem się z ogromną trudnością, samochód nie miał mocy i sprzedawca poradził, żeby od razu jechać do ASO. Dojechałem mimo, że wiele razy silnik gasł. W serwisie mechanik od razu wiedział o co chodzi- przestawił zapłon i silnik odzyskał moc.
Po Syrenie, która przedtem jeździłem czułem się w Polonezie jak lord dopóki niespodziewanie silnik zgasł i nie dał się uruchomić. Znajomy poproszony o pomoc poradził: "weź taksówkę, jedź do Motozbytu i poproś o ten kabelek, co zawsze pęka". Sprzedawca rzeczywiście wiedział o który kabelek chodzi, znajomy na ulicy kabelek wymienił i znów jeździłem, dopóki po pół roku nowy kabelek ponownie pękł. Pękłem i ja, Poloneza zamieniłem na używane Punto, którym jeździłem bezawaryjnie przez kilka lat. Potem darowałem siostrzenicy, ta też kilka lat jeździła i przekazał siostrze.
Ten kabelek przelał czarę goryczy- wszyscy wiedzieli, że pęka, mechanik wiedział, sprzedawca wiedział tylko fabryka nie wiedziała. A był to zwykły, jednożyłowy przewód doprowadzający napięcie do rozdzielacza zapłonu. Tyle tylko, że aparat wykonywał w trakcie jazdy niewielkie ruchy obrotowe przyspieszając lub opóźniając zapłon. kabelek tego nie wytrzymywał i pękał, bo to drut był- nie linka.
Dotarłem do końca filmu, i warto było!
Mieliśmy pierwsze Caro w domu, niestety tato nie pozwolił mi nim jeździć. Ale wspomnienia są pozytywne.
Pozdrawiam!
W pytę materiał, świetny montaż i komentarz. Fajnie jest zobaczyć to auto z innej perspektywy niż na co dzień widuję.
Jeśli ktoś chce zobaczyć jak się walczy z mechaniką i innymi sprawami związanymi z tym autem to zapraszam na kanał.
Udało nam się ustrzelić dokładnie identycznego poldka w całkiem znośnym stanie.
Nooo może po za marną regulacją gaźnika który był dość mocno zaniedbany, brakiem jakiejkolwiek regulacji foteli (czyli jazda w pozycji małpy), plus korozja która zataja ilość paliwa (gdzieś prawdopodobnie jest uszkodzony przewód).
Przygoda, co i rusz coś się sypie, jednak naprawa jest prosta i skuteczna.
Lubię to auto za klimat oraz prostotę wykonania wraz z łatwością napraw.
Wreszcie mialem okazje obejzec naprawde fajny i pozytywny test/recenzje Poloneza. Widzialem wiele filmow z tymi autami ale ten jest mega fajny . Pozdrawiam :)
Świetny i zapewne długo wyczekiwany odcinek przez wielu widzów. Pan Tomek z wielką pasją przedstawia historię modernizacji w Polonezie na przestrzeni lat. Wiele zmian, które w filmie zostały przedstawione jako wprowadzone w modelu Caro, było wdrażanych znacznie wcześniej np. zaokrąglone przyciski, zmiana umiejscowienia oświetlenia wewnętrznego itp.
Ciekawostka - przełączniki oryginalne Zelmot miały te zaokrąglenia oraz ikonki podświetlane. Prywaciarskie najczęściej były kanciaste, z ikonkami wyglądającymi jak namalowane korektorem :-)
Fajny film. Miło powspominać, też miałem takiego GLE. Poza zaciskami, nie było z nim większych problemów. 125p też było w moim posiadaniu, ale konstrukcja nadwozia poloneza to faktycznie inna epoka. Wiedza na temat ogromna, a i anegdoty przesympatyczne. Film długi, ale obejrzany z wielką przyjemnością. Pozdrawiam!
Fajny odcinek, dowiedziałem się dużo ciekawostek o Polonezie i tamtych czasach 👍
Zajebisty odcinek, w końcu bez jadu i z pasją o Polonezie.
Nikt kto musiał tym gównem jeździć na codzień nie jest w stanie powstrzymać jadu
@@mot9626 polonez nie jest gównem
to jest pierwszy moj komentarz na youtube co znaczy ze jestem bardzo pozytywnie poruszony tym programem ,czekamy na kolejne
Człowiek wie o czym mówi. Znam tego pana z innych filmików o historii polskiego rynku samochodowego. Pasjonat, to widać i czuć z daleka. Gratuluję i pozdrawiam.
Świetna robota, jak zawsze! Tak, chcemy więcej !! :)
Taty kolega w '79 (pozdrawiam Radka z Cyrklowej) odwoził nas ze szkoły muzycznej tym Ochódzkim. To był kosmos. Welurowe gąbczaste fotele, radialne wyloty powietrza, zegary. No i głośnik centralny (i jedyny) napędzany radiem Akropol, chyba najdroższym Unitry. Diody świecące zamiast wskazówki na skali!!!! Chyba dlatego zostałem elektronikiem.
Miło się słucha dla tego myśle że w 4 osobnych odcinkach Pan Tomasz zdecydowanie więcej będzie mógł opowiedzieć, czekam z niecierpliwością 😁
Łapka w górę na starcie za samego prowadzącego.
Polonez tak fatalnie się prowadził w dużej mierze przez koła. W swoim caro 1991 założyłem felgi 15 z bardzo małym et (poszerzyło to auto) z oponami 195/50. Nawet na wąskich drogach przy prędkościach autostradowych nie trzeba było skupiać się na kierunku jazdy. Hamowanie też się poprawiło. Częściej w awaryjnych sytuacjach bałem się że ktoś z tyłu nie wyhamuje niż że ja przywalę. Oczywiście obowiązkowy serwis hamulców przy każdej zmianie oleju. 1.5GLE 1991 zrobiłem ponad 50.000km a 2.0GLE (z fordowskim OHC) grubo ponad 100.000. Największy minus poloneza to jednak dziadowska blacha
Zapomnieliście dodać że Polonez Caro był w latach 90' najczęściej kradzionym samochodem w Polsce ;)
Perfekcyjna merytoryka prowadzącego, w przeciwieństwie do wielu "ekspertów". Pozdrawiam.
Dokładnie Tak ...pseudo ekspertów
Ponad godzina a oglądało się bez znużenia... Więcej takich materiałów...
Bardzo przyjemnie się to oglądało :-) pierwsze kilometry za kółkiem zrobiłem Polonezem Caro. to były czasy :-)
Gość jest wielki chcemy go wiecej :)
nie mówi się wielki, tylko gruby
Pan Tomasz mistrz ! Wiedza i pasja. Oby zarażał nimi jak najwięcej rodaków.
Powinniście zrobić taki wielki odcinek o wszystkich polonezach, Borewicz, kryzys, akwarium, przjściówka, caro wąskie, caro szerokie, caro plus. Porównanie co jak sie zmieniało z biegiem czasu
no i: Atu i Atu plus
@@gx9303 Jakby iść takim tokiem myślenia to trzeba by bylo i wszystkie trucki dorzucić, cargo i kombi. Ale by wyszło polonezów
Jestem pod wrażeniem kultury opisu opowiadania i naprawdę ciekawej narracji... polubiłem poloneza, naprawdę super nagrane z kulturą i bardzo dużo ciekawych wątków brawo...
Super się ogląda i słucha dziękuje i czekam na nowe odcinki...
Doskonały materiał. Kolegę słucha sie wspaniale !!! Oby jak najczęściej !
W styczniu lub lutym 1990 kupiliśmy nówkę sztukę. Cofnięta z eksportu do Grecji , co ciekawe przód Borewicz, tył nowy jak w caro. To był jeden z pierwszych wypustow na rynek nowego tyłu. Rdzewiało okrutnie, ale zaskakująco mało paliło.
Jeździłem dwoma polonezami na koniec lat 90 -tych. Jeden kolegi, caro 1.6 ( może z 2 tysiące km). Drugi przejściówka ale z silnikiem Forda ( Sierry lub Scorpio, produkowane dla służb).
Caro straszna wersalka, prędkość maksymalna to 145 w porywach więcej ale z górki. Pedał gazu maksymalnie wciśnięty, jeśli podróż miała nie trwać ,, wieki".( byłem młody wtedy i czas był bezcenny 😀 )
Przejściówka z silnikiem Forda ( może trochę dłużej niż 2 lata posiadałem) sztywniejsza, 190/h bez żadnych problemów. 140/h to była wygodna prędkość podróżna. Wiele opadających szczęk ( historie podobne do Tomasza Taty z mercedesami). Trochę strachu bo kierowcy z przeciwka wyprzedzali śmiało widząc nadjeżdżającego starego poloneza.
Końcówki drążków do wymiany co 8-10 miesięcy. Łożyska nabijane prasą na półosie do wymiany 2 razy w tym okresie ( niedostosowanie elementów do mocy silnika).
Znajomy miał caro z silnikiem 1.4 Rovera. Zaczynał mieć przyspieszenie podobne do mojego dopiero na b. wysokich obrotach. Mój był szybki od niskich obrotów.
Żadnego z tych aut bym nie kupił. Ten z silnikiem Forda zabrałem od niesolidnego ,,wspólnika" i tak został 😀
Jak dla mnie to wszystkie unowocześnienia to było ,, pudrowanie trupa "
Zero komfortu, niewydolna wentylacja, wycie mostu. Tyle że duże i tanie...
Pozytywne jedynie sentymentalnie, bo młodość.
Pomimo tych nowoczesnych urządzeń do produkcji, o których Tomasz mówi nigdy to auto nie stało koło porządnego samochodu. Ludzie jeździli tym w końcówce lat 90tych z biedy. Państwo narzucało kuriozalne cła na używane auta z zachodu i to pomagało FSO. ( oczywiście nie mylić aut z zachodu z różnymi reanimowanymi złomami).
Zaraz po polonezie miałem 10letnią Corollę 1.6 16v i była przy nim statkiem kosmicznym. Bezawaryjna, komfortowa i sto razy lepsza.
Tomasz nie zakłamuj rzeczywistości.
Sentymentalnie, jako zabytek dla pasjonatów polonez jak najbardziej ( sam mam dobre wspomnienia).
Jako dobre auto - BZDURA.
Ludzie którzy tak mówią nie mają porównania z dobrymi autami, które by użytkowali w podobnym czasie ...
Bardzo fajnie się przygotowujesz do filmów.
Pozdrawiam
Tak jak Polonez z każdą małą modernizacją stawał się praktyczniejszy, bardziej ekonomiczny i tańszy w produkcji, tak też tracił swój pierwotny luksus. Bo jego wnętrze na przełomie lat 70/80 było luksusowe i nowoczesne. Oto moja lista mniej i bardziej zauwazalnych zmian nadwozia i wnętrza Caro MR910w stosunku do wczesnego Borewicza , które zmieniły charakter tego auta, zaczynając od przodu:
- trapezowe reflektory vs 4 okrągłe. Lepsze znacząco światła dzienne, słabsze drogowe. Nowoczesne lecz pospolite
- maska w Caro zamyka się z trzaskiem przez plastikowe osłony, w Borewiczu to miłe sprężyste brzdęk
- plastikowe klamki w Caro i elementy zamka nie mają tego eleganckiego dźwięku i solidności
- strzykanie i trzaski - w fabrycznym Borewiczu nawet przy jeździe po dziurach nie ma żadnych trzasków, skrzypień. W Polonezach od połowy lat 80tych plastikowe parapety drzwi strzykają, w Caro już wyraźnie, podobnie z deską rozdzielczą
- do 79r. deska rozdzielcza miała lekko chropowatą strukturę, ta w Caro jest gładka i sprawia w dotyku tańsze wrażenie niż nawet w egzemplarzach sprzed 10 lat. Faktycznie te starsze czasem pękały, zwłaszcza brązowe
- tak jak na filmie, schowek ma miękkie wyściełanie i lampkę, choć klapka jest tak samo krzywa
- wyloty powietrza - proste i tanie w Caro, wyszukane i niepraktyczne w Borewiczu
- listwy ozdobne na boczkach drzwi, desce rozdzielczej vs czarne powierzchnie w Caro
- kierownica bezpieczniejsza w Caro, większa lecz brakuje choćby zagłębień na palce. Osobiście wolę tę starszą
- szara i cieńka wykładzina w Caro. W większości Borewiczów była brązowa a do 79r. grubsza
- jasna, gładka, delikatna w dotyku podsufitka, lecz po kilku latach odklejająca się vs szaracmniej przyjemna w dotyku lecz trwała w Caro
- fotele w Caro jednak dużo wygodniejsze, pozycja za kierownicą lepsza, a zagłówki knedle w Borewiczu jako jedne z nielicznych elementów gorsze jakościowo niż w Caro
- obudowa kolumny kierowniczej bardziej bezpieczna w Caro lecz bardziej tandetna
- sama tapicerka w Borewiczu wydaje się bardziej elegancka, a występująca czasem czerwona jest rewelacyjna. Tapicerka w Caro szybciej też przeciera się
- 4 lampki oświetlenia wnętrza są eleganckie i klimatyczne choć mało praktyczne
- tylną kanapa dzielona ma dość tandetne zatrzaski, całość potrafi trzeszczeć podczas jazdy, Borewiczu mocowanie wersalki jest solidne
- tylna półka w Caro jest lekka lecz dość słabo osadzona, często skrzypi, w Borewiczu tworzywo jest wyjątkowo tandetne od dołu lecz ma elegancki materiał u góry
- sam tył Caro został osłabiony trzykrotnie w stosunku do Borewicza: przez wycięcie poprzeczki mocującej kanapę, boczne okienka i wycięty do zderzaka tylny pas. Jest praktyczniej, lecz juź wjeżdżając na krawężnik nadwozie wygina się. Tył Borewicza jest sztywny i twardy
-trzypiórowe resory zostały zastąpione dwoma piórami; fabryczny Borewicz jest sztywniejszy w prowadzeniu od Caro, choć tył na poprzecznych nierównościach nieco bardziej podskakuje
- wydech jest faktycznie cichszy w Caro lecz stracił ten fajny gwizd w okolicach 2 tys obr. Niestety współczesne tłumiki do Borewicza/125p nie dają już tego efektu
- lepsze przyśpieszenie tego bordowego Caro to raczej wyjątek niż reguła, większość wczesnych Caro jest bardziej zamulona od Borewicza, choć mniej pali. Mój 1.6GLE z przebiegiem o 2/3 mniejszym od Borewicza był o sekundę wolniejszy do setki, mniej elastyczny za to 5km/h szybszy i palił o 1,5 litra mniej. Podobne wrażenia miałem z innych Caro MR91.Z kolei 1.5SLE był o sekundę szybszy od Borewicza, też mniej palił,ale był o 1-2 decybele głośniejszy wewnątrz. Dużo jest teź historii o stosunkowo szybkich akwariach ale też bardzo powolnych. Moje akwarium 1.5 było z tych wolniejszych...To raczej wskazuje na co raz większy rozrzut osiągów w nowszych Polonez ów w stosunku do Borewicza przy czym w Caro było to na ogół gorzej.
Pewnie o czymś zapomniałem ale to chyba ważniejsze moje obserwacje z eksploatacji Polonezów. Na początku luksusowy polski, bezpieczny malaise car, a po 15 latach stosunkowo tani, duży i uważany za wygodny rodzinny i dość awaryjny samochód .
Kapitalnie słucha się Pana Tomka. Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za ten materiał, bardzo szybko upłynęła mi ta godzina.
Super merytoryczny odcinek, świetnie się oglądało i słuchało człowieka z dużą wiedzą. Powodzenia i czekam na kolejne odcinki.:)
Wycie tylnego mostu nie jest żadnym mitem. We fiatach I polonezach były montowane tylne mosty duże polskie które potwornie wyły po stosunkowo niedużym przebiegu i małe jugosłowiańskie które były ciche i bardzo trwałe. Bardzo mi się podobał film. Pozdrawiam i proszę o więcej takich tematów.
Ja tam u siebie nie słyszałem żeby coś wyło.
@@motoryzacjawaldka9597 Może miałeś mały jugosłowiański most.
@@strawberryy996 Nie , miałem Caro Plusa . Chyba że po prostu może za wolno jeździłem bo nie przekraczam 90 KLM/h bo wtedy samochód najmniej pali.
@@motoryzacjawaldka9597 Ok. Tylko skąd wiesz jaki miałeś tylny most?
@@strawberryy996 Bo Zastava z FSO zerwała współpracę chyba w 1983 roku .
No nareszcie ktoś te mity obala i merytorycznie punktuje bo już czytać i słuchać się tych bajek nie da. Nic szczególnie nowego się nie dowiedziałem z racji podobnego zrycia na punkcie tych samochodów, ale bardzo ciekawie się oglądało i słuchało :D Nie zgodzę się jedynie z nie wyciem mostów. Niestety wyją nie zawsze ale często :/ No i szkoda, że nie zostało wspomniane o czarnych odbłyśnikach w pierwszych caro.
Super odcinek, dziekuje. Brakuje troche tego... Ten Pan wie co mowi i ciekawie opowiada i mam nadzieje, ze zobacze go jeszcze w kolejnych odcinkach. Mysle, ze najlepiej, jak bedzie robil odcinki o danym samochodzie, bo ma wiele ciekawych anegdot i ciekawie sie tego slucha... Jest jeszcze Kamil i chetnie bym zobaczyl odcinki w jego wykonaniu, ze starymi Mercedesami. Powodzenia Panowie!
Super materiał, bardzo merytoryczny 👍, pozdrawiam
Pięknie Pan opowiada, aż ma się wrażenie że specjaliści z Mercedesa mogli się dużo nauczyć w FSO w tamtych latach.
Wspaniały film. Zapał, wiedza i pełny profesjonalizm. Świetnie się oglądało !
Tego Pana mega się słucha. Ma super wiedze.
Bardzo ciekawy odcinek, prosimy więcej takich odcinków
Piękny ten Borewicz. Gratulacje dla właściciela.
Opinii o Polonezach zapewne jest tyle ilu jego użytkowników ale materiał bardzo fajny. Z przyjemnością obejrzałem.
Słuchajac jak pan Tomek opowiada o autach czuję się jak podczas wykładu naukowego. Brawo! Po raz pierwszy poznałem ze szczegółami historię poloneza. Może nie był to samochód wybitny pod wieloma względami ale był nasz polski i w tamtych latach spełniał oczekiwania wielu polskich rodzin. Mi osobiście polonez Caro podobał się w latach 90 tych. Wielka szkoda że FSO już nie istnieje ta fabryka miała ogromny potencjał. Mam nadzieję że jeszcze wiele filmów z pana udziałem obejrzę bo jest to dla mnie czysta przyjemność pozdrawiam!
Jest Tomek, jest fajna recenzja :)
Miałem 3 sztuki. 1.6 GLE CARO 93r. 1.4 Rover Caro 95r. i 1.6 GLI ATU PLUS 2000r. wszystkie wspominam bardzo pozytywnie i mam ochotę kupić jeszcze jednego GSI w Kombi ale to jak na razie marzenie. Poldek był dobrym autem i te prędkości co mówią to prawda GLE 180km/h było bez większego problemu 1.4 Rover to już wogóle ale GLI to już mu niestety brakowało mocy. Pisze to z doświadczenia a nie opowiadań
Podziwiam Pana Tomka za wiedzę , i zazdroszczę. Pozdrawiam
Dobry merytoryczny bez wulharyzmow jak inni. Plus smieszne an3kdoty. Dziekuje
Musze przyznać że bardzo rzetelny i przystępnie opowiedziany materiał. Dobrze się słucha tego Pana.
Jeszcze nie oglądałem tego filmu, ale widząc tego Pana jestem pewien, że padnie zwrot "wartość rezydualna" :D
Więcej, więcej! Zachar, tacy ludzie (plus np V8), mający pasję są unikatowi i chce się to oglądać. Dawaj wincyj tego!
W porównaniu np. z bezmózgowym, prymitywnym Moto-Biedą, to materiał jest zrealizowany na 6+, a może nawet na 7!!!
człowiek serio porównuje program satyryczny jakim jest MotoBieda do merytorycznego Zachara XD
No i takie filmy to ja szanuję 👊
Obiektywnie, rzeczowo, ciekawie. Super
Kolejny genialny wykład Tomka - dziękujemy !!!
Można dużo rozmawiać o Polonezie 👍 Ojciec miał ich parę i więc znam ich przebieg modyfikacji dość dobrze z dzieciństwa ponieważ zawsze ojciec jeździł w firmie najnowszym po czym dostawali je potem pracownicy. Łezka się w oku kręci. Bardzo fajny i obiektywny materiał.
Pewnie był zawodowym partyjniakiem
Chociaz jeden materiał o poloneza nie przedstawiający auta negatywnie. Ciekawe by było podobne porównanie ewolucyjne poloneza cargo z cargo plus i aut. Można też dołączyć poloneza kombi. 👍
Chętnie posłuchałbym Pana materiału o Espero w wersji 2.0 CD najlepiej z automatem... Ciężko będzie chyba o ten samochód bo rdza je pożarła, samochód był mega udany
Bardzo mi się podoba takie porównanie w szczególności jak opowiada o tym Pan Tomek chętnie zobaczę więcej pozdrawiam i oczywiście łapka w górę 😃😉
Wychodzi na to że kochany rząd sam ubił naszą motoryzację
Pomysł na nową serię jest bardzo ciekawy i miło mi oglądało się pojazdy z lat dziecięcych i nastoletnich. Czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych planach.
Gdy oglądam kanał "ZA CHINY" i jego część motoryzacyjną "CHIŃSKIE AUTO CENTRUM" w której prezenter pokazuje chińskie samochody i ogólnie chińskie marki samochodowe, oraz jak Chiny w ostatnich 2-3 dekadach poszły technologicznie do przodu. To marzy mi się żeby któraś z chińskich marek samochodowych kupiła fabrykę na Źeraniu i produkowała tam swoje modele na Europę sprzedawane pod nazwą FSO.
Już jest pozamiatane. Przez ostatnie lata nawet nie próbowano sprzedać FSO żadnej firmie samochodowej, żeby produkowała pojazdy. Tylko hale magazynowe i biurowe a teraz developerka, wszystko rozjadą i postawią ogrodzone prestiżowe osiedle dla nowobogackich.
Skur**syństwo :-(((
@@obywatelcane6775 Dokładnie, słyszałem że cały teren po FSO wykupił Izraelski deweloper Okam Capital. Niedługo usłyszymy że i hale gdzie znajduje się Muzeum Skarb Narodów i zostanie zamknięte.
Jak zawsze z Tomkiem , fajny film. 👍
To ja poproszę odcineczek jeszcze z szerokim Caro i Caro Plusem - z porównaniami do siebie i do tej dwójki
Świetny film 👍👏i super auta marzenie
Jestem pod wrażeniem tego materiału, myślałem że dużo wiem o polonezach, myliłem się👍a propos mam karocę ale z 93r, uwielbiam nim jeździć🙂
Nosz 1h15min?! Obejrzałem jednym tchem :)
Świetny odcinek!
Rocznik 93. Rozpadające się skrzynie. Pękające blokady fotela kierowcy. Huczące mosty. Zapieczone tłoczki przednich zacisków. Skrzypiące sworznie. Korozja progów. Fajne nurkujące zawieszenie przednie (system dwuwachaczowy). Brak wspomagania. Poldek stabilizował się po włożeniu bilsteinów B6. Świetna fura. pozdrowiska.
Dziekuje. Wspanialy clip, duzo ciekawostek, wielki szacunek. Mielismy dwa Polonezy w 80tch i jako dzieciak je kochalem niesamowicie. A co do jakosci, to tysiace taksowkarzy (a nie hobbyistow) potwierdzi, jakie to byly super samochody w tamtych czasach i tamtym ustroju. Silnik byl latwy do naprawy - rowniez dzieki OHV - i mocny (50KM/L) jak na swoja za mala pojemnosc - n.p. dzieki przeplywowej konstrukci komory i braku dwoch podparc walka. Niestety teoria rozwoju zwrotnego 100% potwiedzona - witamy na skali swiatowej:
„To jakiś powolny kraj! - rzekła Królowa. - Bo widzisz, u nas trzeba biec z całą szybkością, na jaką ty w ogóle możesz się zdobyć, ażeby pozostać w tym samym miejscu. A gdybyś się chciała gdzie indziej dostać, musisz biec przynajmniej dwa razy szybciej.” (Alicia w Krainie Czarow)
Porownajmy Poloneza z konca 80tych lub z konca produkcji do Mazdy 626 GD i widzimy nie konczaca sie przepasc - bo tam nastapil prawdziwy rozwoj 616 -> GC -> DG a nie rzezbienie w g...
Ale takie byly czasy i problemy - to nie jest porazka, tylko to, ze jako nastepne znow klepalismy wloskie smieci (alternatywa byla francuski zdechliny) ... zamiast zmienic sposob myslenia, wzorowac sie jakoscia a nie oszczednoscia i narescie robic cos porzadnie. Ale to juz chyba dobro narodowe, podobnie jak i dbanie n.p. o Ikarusy, ktore w 1985 lub 2015 roku w Budapszcie wygladaly jak swierzo wyskubane ze skorupki, a nie chyba docelowo zniszczone jak w naszych miastach ...
Jeszcze raz: clip jest deluxe! Dzieki
Tomek jest mistrzem, można go słuchać godzinami.
Super odcinek 👍👍👍
Bylem na Sardini w mieśćie Chia widzialem Poloneza dostawczaka, stan Samochody byl okropny ale jeszcze dzialal. Pozdrawiam z Bawari
Właśnie obronił doktorat!Historia kołem się toczy, właściwie karuzela.Wklejanie na stołki dziadów bez kompetencji.Ja osobiście poloneza nie posiadałem,ale jeździłem.Najlepszy był ten świst po wkręceniu na wyższe obroty,po odpowiednim nastawieniu przed podróżą przypominał auta rajdowe.Ale miałem malucha,który przeczył prawom fizyki.Nie chmował ,jak zachamowal to już nie puścił chlonol deszczowke
Panie Tomku, proszę robić takie filmy jak Pan chce ale proszę je robić;-) Kolega z branży i wieeeelu przyjaciół....
Super informacje.
Ale tylne mosty sypały się przynajmniej w roczniku 1997 ATU 1.6 GLI którego od nowości z salonu miał mój ojciec. Most wymieniony jeszcze na gwarancji...
miałem poldka przejściówkę, palił 15 litrów i nie jechał więcej, niż 110 km/h, a pod górkę z 4 osobami trzeba było włączać ssanie. Pewnie był wadliwy,...Jakież to było szczęście, gdy przesiadłem się na uno 45...
A w teorii wstecznego rozwoju przypadkiem nie chodzi o to, że Polonez lat 70 pod względem technologii bliższy produkowanym wtedy samochodom niż te z końca lat 90 gdzie technologicznie ten samochód niesamowicie odstawał od innych samochodów lat 90? Wiadomo, że był udoskonalany, ale nie na miarę zmieniających się czasów.
Był już na YT film o różnicach Fiata 125 i 125p i różnice są znaczne, silniki ohv były już bardzo przestarzałe w porównaniu do górnozaworowych DOHC. Jugosłowianie byli mądrzejsi i produkowali bardzo nowoczesną w porównaniu z poldkiem Zastawę 1100. Można było romansować z Fiatem, czy z Renault jak Dacia, tylko mądrzej, lepiej, myśląc przyszłościowo, że auto będzie tłuczone przez lata.
OHV to tylko typ silnika i wielu producentów go używało do 2000 roku , między innymi Fiat , GAZ Wołga , Moskwicz , Škoda , Peugeot i Ford .
@@motoryzacjawaldka9597 GM w LS V8 używa go do dzisiaj. Da się zrobić doskonały silnik OHV z dwoma zaworami na cylinder. Po prostu tamten OHV Lamprediego był gorszy niż jego DOHC.
@@las3k91 wg mnie ten ohv był bdb,na swoje lata świetny, dlatego bronił się jeszcze w latach 80 tych
Przecież OHV to silnik górnozaworowy, tak samo jak DOHC.
Na wdmuchiwane robale i liście jest sposób: Rajstopa na ucho pod kurnikiem, albo inna dedykowaną kratkę :D
W swoim akwarium/szklarni wstawiłem krateczkę na kurnik i nic wpada
Dobra robota , dobry odcinek , pozdrawiam.
Proponuję Nysę. Opowiedzieć proszę o polskich inżynierach i polskich projektach.
Super odcinki: Izera, Polonez 👍🏼
Zero bełkotu, zero ględzenia - lubię słuchać 👏🏼
Ciekawe informacje o fabryce.
i zero wsiowego buractwa
Doskonały odcinek. Zabrakło mi może wzmiani o zderzaku, który w wersja Borewicza była chyba dużo mocniejszy od kolejnych. 👍🇵🇱
Pamiętam pierwsze Caro w mojej okolicy, było białe i pamiętam że jako gówniarz byłem mega podjarany. Nie da się ukryć, że w tamtym czasie robił wrażenie.
Pan Tomasz rewelacyjny! Wspaniale się słucha
O takkk super odcinek 👌👌👌
Ja miałem parę polonezów od Borewicza przez akwarium, przejściówkę, caro na wąskim, caro na szerokim po plusa, i na wąskich mostach żaden nie wył ale na szerokim wył po zmianie trochę pojeździłem i znowu zaczynał wyć. Druga rzecz im nowszy tym bardziej korodował.
W polonezach byly jeszcze montowane silniki Forda z forda scorpio 2.0 kiedys taki stal u mnie na osiedlu jeden wojskowy mial takiego rarytasa.
Mega materiał! :D Tomek się wyrobił. :D No i cóż, też u mnie dwa Poldki były, jeździłbym. : ))
Hahaha, z truskawkami też raz stałem z rodzicami. :DD