[553] Polska v Włochy [02/04/1997] Poland v Italy
Vložit
- čas přidán 5. 03. 2018
- Reprezentacja Polski/Playlisty:
- SKRÓTY: • Reprezentacja Polski [...
- CAŁE MECZE: • Reprezentacja Polski [...
- MOMENTY: • Reprezentacja Polski [...
- GOLE: • Reprezentacja Polski [...
- TOP 10: • Reprezentacja Polski [...
1997 [553] Polska v Włochy [0-0] Poland v Italy
Eliminacje MŚ 1998, 2 kwietnia 1997, Chorzów, Stadion Śląski, widzów: 32 000, Sędzia: Kim Milton Nielsen (Dania)
Polska: Andrzej Woźniak - Paweł Skrzypek, Jacek Zieliński, Paweł Wojtala, Adam Ledwoń, Tomasz Wałdoch, Piotr Świerczewski (44' Wojciech Kowalczyk), Piotr Nowak (K) (46' Tomasz Sokołowski), Henryk Bałuszyński (66' Radosław Kałużny), Marek Citko, Andrzej Juskowiak, Trener: Antoni Piechniczek
Włochy: Angelo Peruzzi - Ciro Ferrara, Alessandro Costacurta, Fabio Cannavaro, Paolo Maldini, Angelo Di Livio, Diego Fuser (84' Amadeo Carboni), Dino Baggio, Roberto Di Matteo, Gianfranco Zola, Christian Vieri - Sport
Te przewijane reklamy przy boisku to był wtedy powiew nowoczesności
Zupełnie inaczej się to oglądało w latach 90 fajna gra i spoko piłka. Szczerze: dało się jeszcze tą kadrę oglądać. A dla fanów old-schoolowych gierek: bodajże trzy czy cztery akcje z tego meczu znalazły się w animacjach meczowych w grze LIGA POLSKA MANAGER '98 XD. Szczególnie utkwiła mi w pamięci w grze słynna główka i pudło Wojtali!
Zdedcydowanie najlepszy mecz Polaków (biorąc pod uwagę klasę rywala) w II połowie lat 90.
A po meczu D. Szpakowski skwitował: Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Pamiętam. To był dobry mecz.
Remis ze wskazaniem na nas. Pamiętam jak następnego dnia w szkole wszyscy narzekali na Wojtalę, szkoda tego pudła, jedno z największych w historii naszych eliminacji. Szkoda tych 2 punktów, wtedy nie wiedziałem, że na wyjeździe trudniej się gra i powiedziałem, że rewanż wygramy. Jak było wiadomo.
Równać może się Wojtali tylko Wałdoch ze swoją główka w meczu ze Szwecja w Chorzowie...
@@skoczek231 To się zgadza :-)
Teraz jest podobnie w Lidze Narodów, też było 0:0 z Włochami u siebie. Jednak dzisiaj mimo wszystko dużo lepsza jest nasza reprezentacja i może nie skończy się jutro jak w 1997 na wyjeździe we Włoszech... :)
@@eick8583 no właśnie przed tym meczem obawiałem się powtórki z 1997 roku. Niestety niemal kopia: nieźle u siebie, kiepsko na wyjeździe, a wyniki takie same. No cóż wierzyłem, że nie będzie powtórki, a jednak.
Byłem w Chorzowie z Ojcem na tym meczu 😇
Ledwonia i Bałuszyńskiego już z nami nie ma.
A z Baluszynskim co się stało??
@@RikitikimaX zmarł na tętniaka aorty w 2012 (Wikipedia)
I znów klasyka, pierwsza połowa spoko a w drugiej spuchli. Ale pamiętam nagłówek wywiadu bodaj ze Skrzypkiem,ktory wtedy dobrze zagrał przeciwko Zoli - "Zola bez gola".
Zszedl Nowak i nie bylo komu pilki rozegrac, przytrzymac to pokazuje jakim byl wzmocnieniem dla naszej kadry. Jak Strejlau mogl go pomijac powolujac czasem dziwnych ludzi, odkad Apostel go powolywal gra kadry sie zmienila a bylaby jeszcze lepsza gdyby nie te balety na zgrupowaniach w ktorych niestety Nowak byl wiodaca postacia.
@@marcinmarci9554 w końcu grał w Bundeslidze w pierwszym składzie, ale nieomylny Strejlau wiedział lepiej i poprowadził naszych, aż w trzech eliminacjach
I tu wlasnie wychodzilo profesjonalne podejscie naszych orlow spotkanie na kadrze bankiet a potem sil brakowalo. Jakby w klubie zagranicznym tak sie prowadzili to kara finansowa od prezesa albo wylecieliby na zbity pysk, tam musieli grac co 4 dni i dawali rade. Czytalem wywiady z Zioberem, Kowalczykiem czy Koseckim przeciez pilkarze zagraniczni tez pili alkohol ale nie w takich ilosciach ze na drugi dzien organizm mowi "nie" bo co innego lampka wina do obiadu a co innego chlanie wody do odciecia :D
@@maciek697788 Pierwszy polski kapitan w mocnej zachodniej lidze
07:37 Ten strzał Wałdocha to chyba reflektor rozbił.
Pamiętam... Wciąż mi szkoda tego pudła Wojtali...
Citko klasa Światowa...
Zapraszam do odwiedzenia kanału, historia reprezentacji Polski w jednym miejscu ...
wystarczy wcisnąć przycisk "subskrybuj" ;) 👍
Pozdrawiam !
hehe, Boniek pomachał :-)
ponad 70 meczów Piechniczka?? Bardzo dużo :-)
06:28
Tehniczny detal - numer 6 przebiega za murem dezorientując Peruzziego, i skutecznie. Mając na uwadze że numer 6 to Marek Citko, zakładam że zrobił to celowo, znając jego fantazje i osobowość.
Marek umarł, ale te "zagranie" powinni na lekcjach taktyki pokazywać.
Boniek pomachal a'la Forrest Gump
Antoni Piechniczek polska polska gra..piła nozna gra
Mam wrażenie że w tamtych czasach reprezentacja miała bardzo elektrycznych bramkarzy.
Czy ja wiem? Gdyby nie Woźniak to byśmy przegrywali i po 5 do zera. Źle mu wyszedł mecz z Anglią na Wembley tylko.
Jacek Duda po obejrzeniu kilkudziesięciu filmów na tym kanale mam takie ogólne wrażenie że Wandzik, Bako, Woźniak i kto tam jeszcze bronił to same farfocle puszczali. Może to kwestia czasów ale szczególnie gra nad przedpolu wygląda fatalnie w porównaniu do aktualnych bramkarzy. Na linii to jako tako jeszcze
W moim swetrze wieczorem jest więcej elektryczności niż w Wandziku przez cały czas kariery...
no właśnie jeden błąd popełnił tylko, obrona więcej
Wandzik to był strasznie elektryczny, jeden z najgorszych bramkarzy w historii reprezentacji, pogoniono go na wiosnę 1995 r. po kabarecie jaki odstawił w Bukareszcie, który kosztował nas porażkę, i w meczu z Izraelem, kiedy dupę uratowali mu koledzy którzy grali efektownie i strzelali na potęgę. Gdyby tego nie zrobiono, i nie dano Woźniakowi zadebiutować w tamtych eliminacjach na Parc de Princes strach myśleć jak by się tam skońćzyło
Szkoda że na mundialu nie zobaczymy wlochow ciekawe ze za 4 lata gdy na mundialu zagra 48 drużyn z Europy bedzie 16 i w takiej sytuacji zagraliby macedonczycy a także szwedzi oraz walia a także zwycięzca pojedynku Szkocja Ukraina, my w tamtych eliminacjach zepchnelismy wlochow do barazy
Szkoda Adama Ledwonia,brak obecnie takich walecznych grajków,no może Góralski mu dorównuje.
To chyba żart. Ledwoń był dobrym, uniwersalnym piłkarzem. Góralski to drewno, przecinak, nie umie kopać piłki.
@@doctorpommeranus2175 napisalem wyraźnie,chodziło mi o waleczność,zaangażowanie.
Andrzej Woźniak już nie żyje szkoda
Jak nie żyje jak żyje.
żyje, jest trenerem bramkarzy widzewa