Jesteś tak oczytanym i konkretnym gosciem ze to szok,jeden z najlepszych polskich dziennikarzy! Pozdrawiam i twórz konsekwentnie na ten kanał bo słuchanie i oglądanie tych filmików to czysta przyjemność :)
Gdybyś był wykładowcą na uczelni, miałbym 100% obecności nawet gdyby zajęcia były w sobotę o 8:00. Świetny materiał, wraz z początkiem roku zabieram się za naukę języków. Dziękuje to te rady.
Panie Tomku, jestem pod ogromnym wrażeniem tego odcinka. Zawarł w nim Pan całe sedno nauki języków obcych. Kapitalna motywacja dla młodzieży i nie tylko. Dziękuje. Nauczyciel języka obcego.
Panie Tomku, dziękuję za ten film, ponieważ zainspirował mnie on. Od dawna chciałam zacząć się uczyć hiszpańskiego, ale wciąż to odwlekałam, a po tym filmie czuję się zmotywowana i od jutra zaczynam naukę:)
Bardzo dziękuję za ten film. Jakieś 1,5 miesiąca temu zacząłem się uczyć hiszpańskiego. Zaskakujące, ale ponieważ zależało mi na czasie, intuicyjnie przyjąłem podobną metodę.
Super metoda dzieki za podzielenie się nią! ostatnie 2 miesiace byłem własnie w Portugalii i bardzo ciężko było mi się porozumieć w skutek czego znam tylko obrigado i roznice miedzy brazylijskim a pt, z pewnością tam wrócę a teraz już wiem jak to ugryźć :) Muit obrigado
Kanał naprawdę wyborny, zacząłem niedawno oglądać, materiały intrygujące, merytoryczne i w dobrym przedziale czasowym, jeśli zaś chodzi o ten typ filmów to stanowi to bardzo ciekawe odejście od tematyki piłki nożnej i takie treści są jedynie ubogaceniem dobrze rozwijającego się projektu jakim jest ten kanał. Myślę, że monotematyczność i ograniczanie się jedynie do stricte futbolowych spraw jest zamykaniem się na nowe doświadczenia i błąd ten, a właściwie może nie błąd, a pewnego rodzaju stłoczenie tematyki popełnia wiele piłkarskich kanałów, a ja tutaj widzę pewien polot i świeżość kompozycji niczym w grze młodego Anglika z Dortmundu.
Dzięki za przekazanie swojego doświadczenia. Ja po angielskim wziąłem się za niemiecki z aplikacją Mondly, którą polecam. Metoda słówek i filmów oraz prostych książek jest po prostu przyjemna. Również polecam.
Panie Tomku, bardzo Pana lubie. Uwazam, ze jest Pan dziennikarzem z najwieksza wiedza o pilce. Sam sie ucze jezykow i uwazam, ze filmik jest bardzo fajny i pomocny
Podpisuję się całym sobą pod tym co powiedział pan Tomek :) Sam do 18 roku życia ledwo mówiłem po angielsku, a dzisiaj władam już 5 językami. Wszystko dlatego, że zacząłem otaczać się językiem i uczyć się go bez jakiś dennych ćwiczenek czy zasad gramatycznych. Gdyby ktoś chciał to zapraszam do siebie, gdzie od czasu do czasu wrzucam porady odnośnie nauki języków dla każdego ;)
Panie Tomku bardzo dziękuje za ten film, jest bardzo motywujący. Ja zaczynam przygodę z hiszpańskim i mam nadzieje ze nie zniechęcę się po kilku miesiącach.
Świetny materiał, aż miło posłuchać, szczególnie do obiadu! Z angielskim doczynienia mam od dziecka. Wynikało to głównie z tego, że grałem sporo w gry komputerowe i w tych właśnie grach zainteresowałem się tym. Aktualnie studiuje filologie angielską i moim zdaniem nauka języka powinna odbywać się przez otoczenie nim ( oglądadanie filmów/seriali z napisami w danym języku, artykuły, muzyka czy nawet te gry). Podobnie jak Pan mam wyrobioną w sobie tę intuicje i po latach widzę jak dużo dało mi granie w gry, ale też cały 1 rok na studiach bardzo mnie rozwinął, szczególnie jeśli chodzi o wymowę i słuchanie (więcej rozumiem ze słuchu jednocześnie nie skupiając się na tym). Warto też pamiętać, że jezyka należy uczyć się przez cały czas. Ciągle się rozwijać, poznawać nowe słownictwo i przede wszystim prowadzić konwersację- bo to jest w tym wszystkim najważniejsze, ale niestey w szkołach nie przykłada się do tego zbyt dużej uwagi, ale jako przyszły nauczyciel będe się starał to zmienić :). Pozdrawiam serdecznie Panie Tomku i życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
Před 5 lety+2
ja też zaczynałem od gry - FIFA99 ("great save by Schmeichel!") i jeszcze Championship Managery.
Takim oto sposobem pobrałem kolejny raz Duolingo i wracam do nauki włoskiego. Wielki szacun za kanał, trzymam kciuki, kibicuję mocno i czekam na kolejny content!
Kataloński od hiszpańskiego różni się znacząco, przynajmniej według mnie :) Ja od zawsze marzyłem żeby nauczyć się hiszpańskiego i na uczelni miałem możliwość żwby wybrać na jeden semestr język dodatkowy. Wybrałem hiszpański i w jeden semestr nauczyłem się więcej niż kilka lat nauki angielskiego. Dobre chęci i pasja przyspieszaja naukę w sposób niesamowity. Wszystkiego dobrego w 2019 roku!
Szkoła średnia i wczesne lata nauki w szkole publicznej wmówiły mi że nie mam talentu do języków. Coraz bardziej przekonuje się że szkoła nie umiała mnie nauczyć a nie że ja nie mam talentu. Przydatny filmik ! Dzięki
Bardzo pozytywny odcinek. Pierwsze co mi przyszło na myśl to nasi "politycy" , którzy powinni sie uczyć od Ciebie jak się świetnie wypowiadać. Przecinek "yyy" jest strasznie odrażający, a w Twoim filmiku praktycznie on nie występuje. Pozdr
W wielu aspektach zgadzam się z tobą ale nie we wszystkich. Mam na myśli szkołę językową oraz certyfikaty z języka obcego. Uważam że zdecydowanie warto zapisać się do takiej szkoły gdyż jest to w pewnym sensie motywacja dla nas. Nie wszyscy mają takie samozaparcie w sobie a odpowiedni nauczyciel takiej szkoły będzie nas motywował oraz wspierał , taka osoba jest właśnie od naprowadzenia ucznia w jego nauce. Z kolei grupa w której będziemy się uczyć może wywrzeć na nas "pozytywną presję" gdy widzimy że ktoś jest od nas lepszy lub ma wyraźne predyspozycje chcemy jej dorównać wszelkimi metodami i tym samym odnajdujemy nasze zaparcie i motywację.Wazne jednak jest to aby grupa nie byla zbyt duża myślę że 4-5 osobowa jest idealna. jeśli chodzi o certyfikaty one zdecydowanie pomagają przy znalezieniu pracy.Pracodawca jest bardziej skory do tego aby zatrudnić osobę która ma potwierdzenie jego poziomu języka, trzeba zaznaczyć że taki egzamin np. FCE z języka angielskiego potwierdza aż 5 umiejętności (pisanie , czytanie, słuchanie, gramatyke i mówienie) na poziomie B2 czyli wyższy średnio zaawansowany. W ten sposób ułatwia mu też selekcję kandydatów no nie oszukujmy sie jeżeli ktoś wpisze w podaniu "znajomość języka angielskiego bardzo dobra" to przecież nie musi tak być bo ktoś może sobie uznał że tak umie a kiedy przyjdzie telefon z zagranicy takie osoby nie mogą sobie poradzić. Dlatego pracodawcy coraz częściej wymagają takich certyfikatów bo mają pewność że sobie poradzimy . A bardzo często jest tak że pracodawcy mogą nas zweryfikować czy ten papier odzwierciedla nasze umiejętności choć nie musi tak być . Ostatnia rzeczą którą chce powiedzieć jest to że certyfikat jest idealnym podsumowaniem naszej nauki języka obcego i może dodać nam pewności siebie. Jednakże uważam P. Tomku że zrobił Pan świetną robotę wrzucając ten film bo może to pomóc wielu osobom.
Szczerze mówiąc, spodziewalaalm się głupot, ale mówisz z sensem :) jak najbardziej są to dobre metody nauki, choć osobiście uważam, że lepiej jest oglądać bez napisów, żeby nie skupiać się ma czytaniu. Choć oczywiście to zależy także od ucznia :)
Prawdą jest to, że studia, szkoły językowe oraz placówki dydaktyczne idą wg schematu, jeśli chodzi o naukę języka obcego. Na studiach miałem problemy z językiem obcym ale to tylko dlatego, że nieodpowiednio się za to zabrałem i szedłem tropem SCHEMATU. Jeśli chodzi o naukę języka obcego, to najlepiej uczyć się obrazowo. Co mam na myśli? Nazywanie rzeczy, zjawiska w języku obcym a nie dam na to, jest 150 słówek w jezyku polskim i jakimś tam obcym w dwóćh kolumnach, i sie wykuć. To na początek. Resztę, to tak jak mówiłeś: oglądanie filmów, słuchanie podcastów, czytanie książek w bardziej zaawansowym stadium języka :)
Na poczatkach weszlo uwazalem Cie za malolata pozujacego na cwaniaczka, dzialales mi na nerwy. Tutaj zaczynasz rozmawiac jak normalny gosc, jest szansa ze sie do Ciebie przekonam, propsuje :)
Panie Tomku, bardzo dziękuję za ten odcinek. Zawsze interesowały mnie języki obce, ale w szkole zawsze tłumaczą, że bez znajomości gramatyki oraz teorii nie ruszy się dalej, przez co straciłam wiarę w siebie i ochotę na wszelką naukę. Ten filmik jednak tak mnie zainspirował, że z chęcią zaczęłam się uczyć języka szwedzkiego i powróciłam do nauki innych języków, które kiedyś zaczęłam. Pozdrawiam. P.S. Jestem pod wrażeniem Pana płynnej wymowy 👌😊
Ja mogę powiedzieć, że najlepsza metoda nauki słów, to nie uczyć się ich. Ja rosyjskiego i białoruskiego uczyłem się przez ostatnie 2,5 roku i nie tylko nie starałem się zapamiętać żadnego słowa, ale nawet nie zapisywałem ich nigdzie. Większość z nich zapamiętałem za pierwszym razem gdy na nie natrafiłem, część gdy sam chciałem coś w danym języku powiedzieć lub napisać. Najważniejsze jednak to dużo słuchać, nie 8 godzin dziennie, bo to męcząc, szczególnie gdy się nic nie rozumie, ale 1 godzina na zajmowanie się językiem, nawet pół godziny, ale codziennie, nawet w weekend, to jest coś co daje niesamowite efekty. Często jest tak, że gdy słuchasz języka to nie rozumiesz wszystkich słów, ale to co wiesz pozwala Ci poznać sens. Z czasem osłuchujesz się bardzo dużą liczbą słów. Znasz ich ze słuchu o wiele więcej, niż tych których znasz znaczenie i wykorzystujesz je w swojej mowie. To o tyle ciekawe, że gdy któregoś dnia trafiasz na takie słowo i nie wiesz co znaczy, to ono nie jest dla Ciebie zupełnie obce, nie uczysz się już nowego słowa, tylko jego znaczenia, które co więcej często już jest zagłębione w jakimś kontekście. To zupełnie inna metoda uczenia niż to jak uczą nas w szkołach, gdzie dostajemy tony słów, których nigdy nie słyszeliśmy, nie wiemy w jakim kontekście ich używamy, a jednak musimy je jakoś zapamiętać "na siłę". Niestety w efekcie nie wiele z tego wychodzi. W Rosyjskim często mam tak, że chcę coś napisać albo powiedzieć i szukam słowa, po czym okazuje się, że ja to słowo znam, bo gdzieś to słyszałem. W Angielskim, którego uczyłem się w szkole przez wiele lat, jest dokładnie na odwrót. Są takie słowa, które wiem jak się pisze, co oznaczają, ale np. nie wiem za bardzo jak je się wymawia, bo tak naprawdę nigdy ich nigdzie nie słyszałem (polecam sobie zobaczyć jak wymawia się słowo february, które przecież prawie każdy z nas pewnie zna). Takie osłuchanie z językiem powoduje, że sami zaczynamy podświadomie wyczuwać, że coś brzmi nienaturalnie. To samo z gramatyką. Odmiany czasowników po białorusku i rosyjsku nigdy nigdzie się nie uczyłem, a robię to bez zastanowienia. Podobnie z przypadkami. Zamiast uczyć się tego jak coś się odmienia, bardziej z czasem zacząłem zauważać pewne naturalne zależności, jak to że jeśli ja idu, to oni idut. itd czy w białoruskim on/ona/ono robić, pisać, szukać , a nie jak w polskim szuka robi itd. Co więcej, co mnie bardzo zaskoczyło, złapałem się ostatnio na tym, że zupełnie nieświadomie nauczyłem się wymawiać dźwięczne h, które było kiedyś również w polskim języku, ale już zanikło i kiedyś wydawało mi się nie do wymówienia, dziś robię to zupełnie naturalnie. Nauka języków w ten sposób, przez słuchanie, czytanie, pisanie i mówienie daje zupełnie inny poziom przyjemności, pozwala uczynić naukę języków prawdziwą pasją, czymś bez czego np. mnie dziś trudno jest sobie wyobrazić dzień. Podczas gdy w szkole uczymy się języków nienaturalnie, pod przymusem, praktycznie bez rozmowy, do tego maks 2-3 w tygodniu. To nie może działać.
Nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do nauki języków ale zdecydowanie jest pewna rzecz, która ten proces zdecydowanie przyspiesza, a mianowicie dobra pamięć.
Najgorsze w szkole jest to, a jestem w pierwszej klasie liceum, że w tygodniu powtarzamy dwa, trzy czasy i wszyscy umiemy je zastosować, znamy zasady, a używać w skutecznej komunikacji ni kija. I wszyscy wiedzą, że tak języka się nie nauczymy, a oni (nauczyciele) dalej swoje. Bardzo zjawisko odcinek w każdym calu. Pozdrawiam.
Panie Tomku, świetny wykład! Moja ukochana metoda na angielski: duży slownik angielsko angielski i otwieranie go na losowych stronach :) przyjemna i skuteczna metoda. Pozdrawia absolwent anglistyki.
Cenne wskazówki, nie zgodzę się tylko z twierdzeniem że nie ma ludzi z ponad przeciętnym talentem do nauki języków obcych. Tacy ludzie są, tak samo jak Lewandowski jest utalentowanym piłkarzem, Bill Gates programistą, tak można mieć to cos w językach obcych. Pozdrawiam Ps. Prawie w ogóle nie interesuje się piłką nożną, ale lubię słuchać mądrych ludzi. Niby w Polsce ekspertów nie brakuje od piłki nożnej ale bijesz ich; - ciekawostkami - zwięzłą formą - płynnym mówieniem bez "eeeee, yyy" Tak trzymaj.
2 lata temu podjąłem decyzje o nauce hiszpańskiego w praktycznie identyczny sposób jak opowiedziałeś i teraz dzięki temu mam bardzo dobry hiszpański, którym operuję na co dzień w pracy, dobry włoski i średni portugalski. Angielski komunikatywny, (uczony tylko w szkole...) Takze szanuję Tomku i Pozdrawiam! ;)
@VideoBlogReview Mówiłem już po 3 miesiącach po hiszpańsku... Teraz po 2 latach mówię i rozumiem wszystko gramatycznie. Tak jak Tomek powiedział, można nauczyć się języka w szybkim czasie do poziomu komunikatywnego, ale jak chcesz poznać go dogłębnie to już trzeba czasu. Zacząłem od apki memrise z podst. slowkami, a pozniej nagrania beaty pawlikowskiej polsko-hiszp, pozniej rozmowy na skype z native'ami i razem z tym rozne seriale na youtubie, duzo pomaga np. ogladanie poradnikow kuchennych itp: gdzie widzisz jak np. dodają pieprz, sol do potrawy i automatycznie uczysz sie i slyszysz jak wyglada dane zdanie.. na samym koncu ogarnalem gramatyke i teraz moge pracowac w eksporcie w rynku motoryzacyjnym na rynek Ameryki Płd, wiec nauka nie poszla w las ;)
@@xisssd Bardziej chodzi o 2000 najbardziej uzywanych zwrotow, nie tylko slowek. Jest tez duzo filmikow na yt o podst slownictwie w j. hiszpanskim i tak na poczatek pomaga ;)
Dla chcacego nie ma nic trudengo. Mozna wiele zdzialac sama ksiazka i dobrym slownikiem. Po prostu trzeba chciec, poczatki zawsze sa najtrudniejsze. Szkola jest kompletna strata czasu.
rzadko kiedy odzywam się na YT ale tutaj poczułem, że muszę:) Od wielu lat uczyłem się języka angielskiego. Oczywiście jako gówniarz, na zajęcia zapisywali mnie rodzice. Oni płacili, a ja jedynie chodziłem. Jakoś tam język przyswajałem. Poziom mniej więcej upper intermediate. Potem przyszła pora na certyfikat FCE. Koledzy pozdawali, ja oblałem. Po prostu języka nie umiałem. Wpadłem w jakąś językową depresję i przestałem się uczyć angielskiego. Potem poszedłem do pracy i język gdzieś zaginął, ale sporo sobie myślałem o tym języku i po obejrzeniu tego filmu doszedłem do wniosku, że tak na prawdę się nie myliłem. Otóż, nie mając kontaktu z żadnym Anglikiem ani Amerykaninem, miałem wrażenie, że FCE wymagając 14 czasów, faktycznie te 14 czasów nie jest wykorzystywane przez tych ludzi. Taki idiotyzm, byleby mieć świstek. I tak przez FCE i jego idiotyczną złożoność, mój angielski jest średni. Ale Ale są pozytywy, w 2014 r. na wakacje pojechałem z rodzinką do Paryża, i stoję sobie w kolejce do Wieży Eiffle'a i w kolejce stoi jakaś rodzina latynoska i małe dziecko widzi jakiegoś ptaszka i krzyczy pajarito pajarito! i tak mi się sposobało te słowo i ogólnie to jak rozmawiali ci ludzie, że postanowiłem się pouczyć tego języka. No i niestety zgodnie z tz tym jak mnie nauczono dawno temu, chciałem do tego podejść formalnie: książka, ćwiczenia, ew. kurs. Do czasu jak uczyłem się z fiszek i z audio fiszek, wszystko szło jakiś szybciej. Jak tylko wskoczyłem w książki, od razu wszystko poszło do piachu. Najważniejsze: dzięki twojemu filmowi utwierdziłem się w dwóch rzeczach: nie ma czegoś takiego, że jak ktoś nie ma predyspozycji to lepiej żeby się za język nie brał. Druga sprawa: lepiej do języka podejść na większym luzie. W końcu mamy całe życie na takie rzeczy. Pozdrawiam i dziękuję za ten i pozostałe filmy Tomku.
Wg mnie najlepiej oglądać też seriale z polskimi napisami i słownikiem w ręku. Oglądałem do znudzenia odcinki Przyjaciół z napisami i w ten sposób nauczyłem się angielskiego + gramatyka w szkole. Teraz robię tak samo z ruskim. Oglądam seriale + pracuje z Ukraińcami, którzy oczywiście mówią po rusku i już nie mam problemów, żeby się dogadać jak jestem w Rosji, Litwie, Łotwie czy Estonii. Inna kwestia, że jestem analfabeta i nie znam cyrylicy :)) Dzięki za rady, bardzo sensowne, coś jak kiedyś u Grzesiaka. Już wiem jak się zabrać za hiszpański.
Před 5 lety
z polskimi napisami nie ma sensu moim zdaniem, ponieważ rozleniwiają.
Jesteś tak oczytanym i konkretnym gosciem ze to szok,jeden z najlepszych polskich dziennikarzy!
Pozdrawiam i twórz konsekwentnie na ten kanał bo słuchanie i oglądanie tych filmików to czysta przyjemność :)
Natan Zochowski dziękuje
Walor edukacyjny na kanale yt o futbolu. Zacne. Dzięki serdeczne Panie Tomku 😊
premier85 ja dziękuje za miłe słowa
Gdybyś był wykładowcą na uczelni, miałbym 100% obecności nawet gdyby zajęcia były w sobotę o 8:00. Świetny materiał, wraz z początkiem roku zabieram się za naukę języków. Dziękuje to te rady.
Ja też :)
Szczygelsky dziękuje bardzo
100% by nie było bo jedni wyjeżdżają do swoich miejscowości, a drudzy muszą koniecznie zachlać w piątek😂 ale jedna z najwyższych obecności na pewno😁
Zgadzam się. Tez bym był.
Ja też
ja ucząc sie w szkole angielskiego przez 13 lat pierwszy raz rozmawiałem z drugą osobą po angielsku na maturze ustnej
A i tak były to pytania kompletnie z dupy, których pewnie nigdy więcej już nie.usłyszymy nawet w języku polskim
@@letitgonana5109 Hej
Może film o podsumowaniu połowy sezonu, kto zawiódł a kto jest niespodzianka sezonu
Panie Tomku, jestem pod ogromnym wrażeniem tego odcinka. Zawarł w nim Pan całe sedno nauki języków obcych. Kapitalna motywacja dla młodzieży i nie tylko. Dziękuje. Nauczyciel języka obcego.
Marcin Klis dziekuje
Jak zwykle mega wartościowe treści ‼️
Super rady i super kanał, jesteś jednym z najlepszych dziennikarzy w Polsce, pozdrawiam panie Tomku.
Bardzo fajny gość . Super oczytany oraz dobry dziennikarz
Super film! Dziękuję bardzo. Cenne wskazówki :)
Panie Tomku, dziękuję za ten film, ponieważ zainspirował mnie on. Od dawna chciałam zacząć się uczyć hiszpańskiego, ale wciąż to odwlekałam, a po tym filmie czuję się zmotywowana i od jutra zaczynam naukę:)
Jako zawodowy filolog stwierdzam, że ma pan absolutną rację w każdej kwestii, o której była mowa.
Bardzo dziękuję za ten film. Jakieś 1,5 miesiąca temu zacząłem się uczyć hiszpańskiego. Zaskakujące, ale ponieważ zależało mi na czasie, intuicyjnie przyjąłem podobną metodę.
Dzeki Byku za ten odcinek. Super!
Bardzo przydatna metoda. Chetnie skorzystam. Dzięki za Twoje rady!
Super odcinek, jak widać potrafi pan zaciekawić widza nie tylko sportem!
Bardzo przydatne rady ;-D Dziękuję i pozdrawiam serdecznie !
Ależ mądre rzeczy mówisz Tomek ☺️☺️💪🏻
Super metoda dzieki za podzielenie się nią! ostatnie 2 miesiace byłem własnie w Portugalii i bardzo ciężko było mi się porozumieć w skutek czego znam tylko obrigado i roznice miedzy brazylijskim a pt, z pewnością tam wrócę a teraz już wiem jak to ugryźć :) Muit obrigado
Kanał naprawdę wyborny, zacząłem niedawno oglądać, materiały intrygujące, merytoryczne i w dobrym przedziale czasowym, jeśli zaś chodzi o ten typ filmów to stanowi to bardzo ciekawe odejście od tematyki piłki nożnej i takie treści są jedynie ubogaceniem dobrze rozwijającego się projektu jakim jest ten kanał. Myślę, że monotematyczność i ograniczanie się jedynie do stricte futbolowych spraw jest zamykaniem się na nowe doświadczenia i błąd ten, a właściwie może nie błąd, a pewnego rodzaju stłoczenie tematyki popełnia wiele piłkarskich kanałów, a ja tutaj widzę pewien polot i świeżość kompozycji niczym w grze młodego Anglika z Dortmundu.
konkretny i młody gość, szacun.
Świetna robota, powoli twój kanał staje się jednym z moich ulubionych, oby tak dalej! :)
Świetny materiał, motywujący dla mnie :)
Fajnie ze są tu rożne treści ,nie tylko pilkarskie jak Masz coś ciekawego do Powiedzenia po za sportem to tez wrzucaj ,dobrze sie tego słucha
Bardzo dobry materiał! Dzięki!
Bardzo praktyczny materiał. Nauka to przywilej, nie obowiązek :) pozdrawiam
El senor Cwiakala es mi periodista favorito
Dziękuję za pozytywną motywację :)
Dzięki za przekazanie swojego doświadczenia. Ja po angielskim wziąłem się za niemiecki z aplikacją Mondly, którą polecam. Metoda słówek i filmów oraz prostych książek jest po prostu przyjemna. Również polecam.
Panie Tomaszu, kolejny doskonały odcinek.
Panie Tomku jest pan świetnym komentatorem, którego świetnie się słucha. Życzę powodzenia w dalszej karierze.😀
Super, bardzo pomocny odcinek, dzięki ;)
Dziękuje za ten film,najwyższa pora wziąć się do roboty w moim przypadku,spróbować tego systemu,a potem zobaczymy,czy daję on efekty u mnie,czy nie.
Panie Tomku, bardzo Pana lubie. Uwazam, ze jest Pan dziennikarzem z najwieksza wiedza o pilce. Sam sie ucze jezykow i uwazam, ze filmik jest bardzo fajny i pomocny
Kolejny świetny odcinek! Jestem również pod wrażeniem, że praktycznie nie ma żadnych cięć :o szanuję!
Podpisuję się całym sobą pod tym co powiedział pan Tomek :)
Sam do 18 roku życia ledwo mówiłem po angielsku, a dzisiaj władam już 5 językami. Wszystko dlatego, że zacząłem otaczać się językiem i uczyć się go bez jakiś dennych ćwiczenek czy zasad gramatycznych.
Gdyby ktoś chciał to zapraszam do siebie, gdzie od czasu do czasu wrzucam porady odnośnie nauki języków dla każdego ;)
Ale tez nauczyles sie 2 tysiecy slowek na poczatku czy inny sposob?
Panie Tomku bardzo dziękuje za ten film, jest bardzo motywujący. Ja zaczynam przygodę z hiszpańskim i mam nadzieje ze nie zniechęcę się po kilku miesiącach.
i jak wyszło?
Cyk mam temat na godzinę wychowawczą. Dziękuje i pozdrawiam Tomek :)
Panie Tomku może odcinek o Książkach Piłkarskich jakie pan przeczytał/poleca, mogą być też innego gatunku :D
Ja po kilku stwierdziłem, że czytanie książek piłkarskich to strata czau. Nic to do twojego życia nie wniesie chyba, że zajmujesz się piłką zawodowo.
@@kakarotto2523 Wiedza?
@@kakarotto2523 Nieprawda. Na przykład Futbol Obnażony, Bergkamp. Must read
@@kakarotto2523 Do życia nie, ale jako rozrywka przeczytanie książki sportowej jest ok.
Nie tylko o futbolu! I Super! Pasjami trzeba sie dzielic i zarażać innych. Leci subik! Pozdrawiam Panie Tomek!
Świetny materiał, aż miło posłuchać, szczególnie do obiadu! Z angielskim doczynienia mam od dziecka. Wynikało to głównie z tego, że grałem sporo w gry komputerowe i w tych właśnie grach zainteresowałem się tym. Aktualnie studiuje filologie angielską i moim zdaniem nauka języka powinna odbywać się przez otoczenie nim ( oglądadanie filmów/seriali z napisami w danym języku, artykuły, muzyka czy nawet te gry). Podobnie jak Pan mam wyrobioną w sobie tę intuicje i po latach widzę jak dużo dało mi granie w gry, ale też cały 1 rok na studiach bardzo mnie rozwinął, szczególnie jeśli chodzi o wymowę i słuchanie (więcej rozumiem ze słuchu jednocześnie nie skupiając się na tym). Warto też pamiętać, że jezyka należy uczyć się przez cały czas. Ciągle się rozwijać, poznawać nowe słownictwo i przede wszystim prowadzić konwersację- bo to jest w tym wszystkim najważniejsze, ale niestey w szkołach nie przykłada się do tego zbyt dużej uwagi, ale jako przyszły nauczyciel będe się starał to zmienić :). Pozdrawiam serdecznie Panie Tomku i życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
ja też zaczynałem od gry - FIFA99 ("great save by Schmeichel!") i jeszcze Championship Managery.
Takim oto sposobem pobrałem kolejny raz Duolingo i wracam do nauki włoskiego.
Wielki szacun za kanał, trzymam kciuki, kibicuję mocno i czekam na kolejny content!
I jak?
Tomaszkowi to się wszystko w życiu należy :) kolejny świetny materiał!
Mój nowy ulubiony youtuber
Fajnie :) Sport I edukacja 👍🏻
Bardzo przydatny film, planuje sie zacząć uczyć Hiszpańskiego :)
Ja też
Pozdrawiam Panie Tomku.
Super odcinek pozdrawiam
Kataloński od hiszpańskiego różni się znacząco, przynajmniej według mnie :)
Ja od zawsze marzyłem żeby nauczyć się hiszpańskiego i na uczelni miałem możliwość żwby wybrać na jeden semestr język dodatkowy. Wybrałem hiszpański i w jeden semestr nauczyłem się więcej niż kilka lat nauki angielskiego. Dobre chęci i pasja przyspieszaja naukę w sposób niesamowity.
Wszystkiego dobrego w 2019 roku!
Trafiłem przypadkiem na ten materiał i chyba się zmobilzuje 🔥💪
Szkoła średnia i wczesne lata nauki w szkole publicznej wmówiły mi że nie mam talentu do języków. Coraz bardziej przekonuje się że szkoła nie umiała mnie nauczyć a nie że ja nie mam talentu. Przydatny filmik ! Dzięki
obejrze w wolnym czasie. lapka w gore
Bardzo pozytywny odcinek. Pierwsze co mi przyszło na myśl to nasi "politycy" , którzy powinni sie uczyć od Ciebie jak się świetnie wypowiadać. Przecinek "yyy" jest strasznie odrażający, a w Twoim filmiku praktycznie on nie występuje. Pozdr
Ułożony mówca. Dzięki Tomku
Swietne rady!
Panie Tomku czapki z głów mądrego dobrze się słucha👌
No nareszcie!
Dobrze się Pana słucha
W wielu aspektach zgadzam się z tobą ale nie we wszystkich. Mam na myśli szkołę językową oraz certyfikaty z języka obcego. Uważam że zdecydowanie warto zapisać się do takiej szkoły gdyż jest to w pewnym sensie motywacja dla nas. Nie wszyscy mają takie samozaparcie w sobie a odpowiedni nauczyciel takiej szkoły będzie nas motywował oraz wspierał , taka osoba jest właśnie od naprowadzenia ucznia w jego nauce. Z kolei grupa w której będziemy się uczyć może wywrzeć na nas "pozytywną presję" gdy widzimy że ktoś jest od nas lepszy lub ma wyraźne predyspozycje chcemy jej dorównać wszelkimi metodami i tym samym odnajdujemy nasze zaparcie i motywację.Wazne jednak jest to aby grupa nie byla zbyt duża myślę że 4-5 osobowa jest idealna. jeśli chodzi o certyfikaty one zdecydowanie pomagają przy znalezieniu pracy.Pracodawca jest bardziej skory do tego aby zatrudnić osobę która ma potwierdzenie jego poziomu języka, trzeba zaznaczyć że taki egzamin np. FCE z języka angielskiego potwierdza aż 5 umiejętności (pisanie , czytanie, słuchanie, gramatyke i mówienie) na poziomie B2 czyli wyższy średnio zaawansowany. W ten sposób ułatwia mu też selekcję kandydatów no nie oszukujmy sie jeżeli ktoś wpisze w podaniu "znajomość języka angielskiego bardzo dobra" to przecież nie musi tak być bo ktoś może sobie uznał że tak umie a kiedy przyjdzie telefon z zagranicy takie osoby nie mogą sobie poradzić. Dlatego pracodawcy coraz częściej wymagają takich certyfikatów bo mają pewność że sobie poradzimy . A bardzo często jest tak że pracodawcy mogą nas zweryfikować czy ten papier odzwierciedla nasze umiejętności choć nie musi tak być . Ostatnia rzeczą którą chce powiedzieć jest to że certyfikat jest idealnym podsumowaniem naszej nauki języka obcego i może dodać nam pewności siebie. Jednakże uważam P. Tomku że zrobił Pan świetną robotę wrzucając ten film bo może to pomóc wielu osobom.
Zgadzam się z Panem. Netflix daje świetne możliwośći - wybór napisów w dowolnym języku.
Świetne 👍🏼
Świetny odcinek
Uwielbiam cię😁👌
I niemalże dokładnie 3 lata później, Tomek masakruje Sousę - w języku obcym oczywiście. Piękna rzecz
Świetne!
Szczerze mówiąc, spodziewalaalm się głupot, ale mówisz z sensem :) jak najbardziej są to dobre metody nauki, choć osobiście uważam, że lepiej jest oglądać bez napisów, żeby nie skupiać się ma czytaniu. Choć oczywiście to zależy także od ucznia :)
Dziękuję Pan Ćwiąkała
Prawdą jest to, że studia, szkoły językowe oraz placówki dydaktyczne idą wg schematu, jeśli chodzi o naukę języka obcego. Na studiach miałem problemy z językiem obcym ale to tylko dlatego, że nieodpowiednio się za to zabrałem i szedłem tropem SCHEMATU. Jeśli chodzi o naukę języka obcego, to najlepiej uczyć się obrazowo. Co mam na myśli? Nazywanie rzeczy, zjawiska w języku obcym a nie dam na to, jest 150 słówek w jezyku polskim i jakimś tam obcym w dwóćh kolumnach, i sie wykuć. To na początek. Resztę, to tak jak mówiłeś: oglądanie filmów, słuchanie podcastów, czytanie książek w bardziej zaawansowym stadium języka :)
Punisher! mój człowiek :D
Na poczatkach weszlo uwazalem Cie za malolata pozujacego na cwaniaczka, dzialales mi na nerwy. Tutaj zaczynasz rozmawiac jak normalny gosc, jest szansa ze sie do Ciebie przekonam, propsuje :)
Panie Tomku, bardzo dziękuję za ten odcinek. Zawsze interesowały mnie języki obce, ale w szkole zawsze tłumaczą, że bez znajomości gramatyki oraz teorii nie ruszy się dalej, przez co straciłam wiarę w siebie i ochotę na wszelką naukę. Ten filmik jednak tak mnie zainspirował, że z chęcią zaczęłam się uczyć języka szwedzkiego i powróciłam do nauki innych języków, które kiedyś zaczęłam. Pozdrawiam.
P.S. Jestem pod wrażeniem Pana płynnej wymowy 👌😊
dziękuję
I co umiesz po szwedzku ?
Tomasz super kanał i bardzo ciekawe materiały. Sub poleciał dawno.
Memrise ściągnięte :D No to zaczynamy się uczyć. Czas nadrobić zaległości z dzieciństwa.
Z tym brakiem predyspozycji językowych to mnie pocieszyłeś. Filmik dający nadzieję. Dzięki
Paradoksem nauki jezyka obcego jest to, ze czym wiecej sie go umie, tym czlowiek zdaje sobie sprawe ile jeszcze przed nim nauki:)
Szkoła uczy języka tak żeby zdać maturę.
Po chuju
Ciekawy odcinek
Nie jesteśmy jak Arkadiusz Reca, piękna szpileczka.
Ja mogę powiedzieć, że najlepsza metoda nauki słów, to nie uczyć się ich. Ja rosyjskiego i białoruskiego uczyłem się przez ostatnie 2,5 roku i nie tylko nie starałem się zapamiętać żadnego słowa, ale nawet nie zapisywałem ich nigdzie. Większość z nich zapamiętałem za pierwszym razem gdy na nie natrafiłem, część gdy sam chciałem coś w danym języku powiedzieć lub napisać. Najważniejsze jednak to dużo słuchać, nie 8 godzin dziennie, bo to męcząc, szczególnie gdy się nic nie rozumie, ale 1 godzina na zajmowanie się językiem, nawet pół godziny, ale codziennie, nawet w weekend, to jest coś co daje niesamowite efekty. Często jest tak, że gdy słuchasz języka to nie rozumiesz wszystkich słów, ale to co wiesz pozwala Ci poznać sens. Z czasem osłuchujesz się bardzo dużą liczbą słów. Znasz ich ze słuchu o wiele więcej, niż tych których znasz znaczenie i wykorzystujesz je w swojej mowie. To o tyle ciekawe, że gdy któregoś dnia trafiasz na takie słowo i nie wiesz co znaczy, to ono nie jest dla Ciebie zupełnie obce, nie uczysz się już nowego słowa, tylko jego znaczenia, które co więcej często już jest zagłębione w jakimś kontekście. To zupełnie inna metoda uczenia niż to jak uczą nas w szkołach, gdzie dostajemy tony słów, których nigdy nie słyszeliśmy, nie wiemy w jakim kontekście ich używamy, a jednak musimy je jakoś zapamiętać "na siłę". Niestety w efekcie nie wiele z tego wychodzi. W Rosyjskim często mam tak, że chcę coś napisać albo powiedzieć i szukam słowa, po czym okazuje się, że ja to słowo znam, bo gdzieś to słyszałem. W Angielskim, którego uczyłem się w szkole przez wiele lat, jest dokładnie na odwrót. Są takie słowa, które wiem jak się pisze, co oznaczają, ale np. nie wiem za bardzo jak je się wymawia, bo tak naprawdę nigdy ich nigdzie nie słyszałem (polecam sobie zobaczyć jak wymawia się słowo february, które przecież prawie każdy z nas pewnie zna). Takie osłuchanie z językiem powoduje, że sami zaczynamy podświadomie wyczuwać, że coś brzmi nienaturalnie. To samo z gramatyką. Odmiany czasowników po białorusku i rosyjsku nigdy nigdzie się nie uczyłem, a robię to bez zastanowienia. Podobnie z przypadkami. Zamiast uczyć się tego jak coś się odmienia, bardziej z czasem zacząłem zauważać pewne naturalne zależności, jak to że jeśli ja idu, to oni idut. itd czy w białoruskim on/ona/ono robić, pisać, szukać , a nie jak w polskim szuka robi itd.
Co więcej, co mnie bardzo zaskoczyło, złapałem się ostatnio na tym, że zupełnie nieświadomie nauczyłem się wymawiać dźwięczne h, które było kiedyś również w polskim języku, ale już zanikło i kiedyś wydawało mi się nie do wymówienia, dziś robię to zupełnie naturalnie. Nauka języków w ten sposób, przez słuchanie, czytanie, pisanie i mówienie daje zupełnie inny poziom przyjemności, pozwala uczynić naukę języków prawdziwą pasją, czymś bez czego np. mnie dziś trudno jest sobie wyobrazić dzień. Podczas gdy w szkole uczymy się języków nienaturalnie, pod przymusem, praktycznie bez rozmowy, do tego maks 2-3 w tygodniu. To nie może działać.
Nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do nauki języków ale zdecydowanie jest pewna rzecz, która ten proces zdecydowanie przyspiesza, a mianowicie dobra pamięć.
Twoje intro dźwiękowo przypomina mi trochę intro Piotrka Ogińskiego 'Kocham Gotować' :D
dameno nie kojarzyłem kanału, zobaczę
Najgorsze w szkole jest to, a jestem w pierwszej klasie liceum, że w tygodniu powtarzamy dwa, trzy czasy i wszyscy umiemy je zastosować, znamy zasady, a używać w skutecznej komunikacji ni kija. I wszyscy wiedzą, że tak języka się nie nauczymy, a oni (nauczyciele) dalej swoje.
Bardzo zjawisko odcinek w każdym calu. Pozdrawiam.
dziękuje :D
Zachęcił mnie Pan do powrotu do nauki niemieckiego i włoskiego, niestety nauczyciele zniechęcali mnie do tych języków. Pozdrawiam
Świetny film Tomek. Co do nauki owych 2000 wyrazów, to polecam naukę ze słowników frekwencyjnych. Iloma językami władasz Tomku?
Kasper Naskręt angielski, hiszpański, portugalski + w miare dogaduje się po włosku
Panie Tomku, świetny wykład! Moja ukochana metoda na angielski: duży slownik angielsko angielski i otwieranie go na losowych stronach :) przyjemna i skuteczna metoda. Pozdrawia absolwent anglistyki.
Cenne wskazówki, nie zgodzę się tylko z twierdzeniem że nie ma ludzi z ponad przeciętnym talentem do nauki języków obcych. Tacy ludzie są, tak samo jak Lewandowski jest utalentowanym piłkarzem, Bill Gates programistą, tak można mieć to cos w językach obcych.
Pozdrawiam
Ps. Prawie w ogóle nie interesuje się piłką nożną, ale lubię słuchać mądrych ludzi. Niby w Polsce ekspertów nie brakuje od piłki nożnej ale bijesz ich;
- ciekawostkami
- zwięzłą formą
- płynnym mówieniem bez "eeeee, yyy"
Tak trzymaj.
Jeszcze bardzo polecam zmianę języka w telefonie, bardzo łatwo jest się wtedy zaadaptować, nauczyc nowego słownictwa I po prostu przyzwyczaic
2 lata temu podjąłem decyzje o nauce hiszpańskiego w praktycznie identyczny sposób jak opowiedziałeś i teraz dzięki temu mam bardzo dobry hiszpański, którym operuję na co dzień w pracy, dobry włoski i średni portugalski. Angielski komunikatywny, (uczony tylko w szkole...) Takze szanuję Tomku i Pozdrawiam! ;)
wykułes sie 2000 slowek?
@VideoBlogReview Mówiłem już po 3 miesiącach po hiszpańsku... Teraz po 2 latach mówię i rozumiem wszystko gramatycznie. Tak jak Tomek powiedział, można nauczyć się języka w szybkim czasie do poziomu komunikatywnego, ale jak chcesz poznać go dogłębnie to już trzeba czasu. Zacząłem od apki memrise z podst. slowkami, a pozniej nagrania beaty pawlikowskiej polsko-hiszp, pozniej rozmowy na skype z native'ami i razem z tym rozne seriale na youtubie, duzo pomaga np. ogladanie poradnikow kuchennych itp: gdzie widzisz jak np. dodają pieprz, sol do potrawy i automatycznie uczysz sie i slyszysz jak wyglada dane zdanie.. na samym koncu ogarnalem gramatyke i teraz moge pracowac w eksporcie w rynku motoryzacyjnym na rynek Ameryki Płd, wiec nauka nie poszla w las ;)
@@xisssd Bardziej chodzi o 2000 najbardziej uzywanych zwrotow, nie tylko slowek. Jest tez duzo filmikow na yt o podst slownictwie w j. hiszpanskim i tak na poczatek pomaga ;)
@@zendi94 dzieki poszukam najczestrze slowa w jezyku Angielskim
Dla chcacego nie ma nic trudengo. Mozna wiele zdzialac sama ksiazka i dobrym slownikiem. Po prostu trzeba chciec, poczatki zawsze sa najtrudniejsze. Szkola jest kompletna strata czasu.
Szacunek Tomek za ten profesjonalizm. Przerosłeś to całe weszło jeśli chodzi o warsztat :) Ty i Gapiński.
rzadko kiedy odzywam się na YT ale tutaj poczułem, że muszę:) Od wielu lat uczyłem się języka angielskiego. Oczywiście jako gówniarz, na zajęcia zapisywali mnie rodzice. Oni płacili, a ja jedynie chodziłem. Jakoś tam język przyswajałem. Poziom mniej więcej upper intermediate. Potem przyszła pora na certyfikat FCE. Koledzy pozdawali, ja oblałem. Po prostu języka nie umiałem. Wpadłem w jakąś językową depresję i przestałem się uczyć angielskiego. Potem poszedłem do pracy i język gdzieś zaginął, ale sporo sobie myślałem o tym języku i po obejrzeniu tego filmu doszedłem do wniosku, że tak na prawdę się nie myliłem. Otóż, nie mając kontaktu z żadnym Anglikiem ani Amerykaninem, miałem wrażenie, że FCE wymagając 14 czasów, faktycznie te 14 czasów nie jest wykorzystywane przez tych ludzi. Taki idiotyzm, byleby mieć świstek. I tak przez FCE i jego idiotyczną złożoność, mój angielski jest średni. Ale Ale są pozytywy, w 2014 r. na wakacje pojechałem z rodzinką do Paryża, i stoję sobie w kolejce do Wieży Eiffle'a i w kolejce stoi jakaś rodzina latynoska i małe dziecko widzi jakiegoś ptaszka i krzyczy pajarito pajarito! i tak mi się sposobało te słowo i ogólnie to jak rozmawiali ci ludzie, że postanowiłem się pouczyć tego języka. No i niestety zgodnie z tz tym jak mnie nauczono dawno temu, chciałem do tego podejść formalnie: książka, ćwiczenia, ew. kurs. Do czasu jak uczyłem się z fiszek i z audio fiszek, wszystko szło jakiś szybciej. Jak tylko wskoczyłem w książki, od razu wszystko poszło do piachu. Najważniejsze: dzięki twojemu filmowi utwierdziłem się w dwóch rzeczach: nie ma czegoś takiego, że jak ktoś nie ma predyspozycji to lepiej żeby się za język nie brał. Druga sprawa: lepiej do języka podejść na większym luzie. W końcu mamy całe życie na takie rzeczy. Pozdrawiam i dziękuję za ten i pozostałe filmy Tomku.
:) ja w podobny sposób nauczyłem się norweskiego :)
hej Tomek jak się przygotowywałeś w liceum do matury?
Mega przydatny odcinek i właśnie zaczynam się uczyć drugiego tysiąca słówek :D pozdro!
nie pamiętam, to było dawno temu
W Niemczech w szkole językowej też tak jest....chyba po to, żeby w fabryce pracować.
Też jestem za samodzielną nauką.
Masz dziennikarski głos!!!!!!
Idealny filmik na kibelek
Do Memrise dorzuciłabym jeszcze Quizlet. A do nauki hiszpańskiego kanał agatauczy i tio spanish :)
Dzięki! to od razu pytanko, jak wybrać te dwa tysiące slow :)
Tomek, jak też 25 lat temu korzystałem z supermemo, swietny program. Planuję się nauczyć do komunikacji francuskiego, możesz podpowiedzieć jakąś apke?
Wg mnie najlepiej oglądać też seriale z polskimi napisami i słownikiem w ręku.
Oglądałem do znudzenia odcinki Przyjaciół z napisami i w ten sposób nauczyłem się angielskiego + gramatyka w szkole.
Teraz robię tak samo z ruskim. Oglądam seriale + pracuje z Ukraińcami, którzy oczywiście mówią po rusku i już nie mam problemów, żeby się dogadać jak jestem w Rosji, Litwie, Łotwie czy Estonii.
Inna kwestia, że jestem analfabeta i nie znam cyrylicy :))
Dzięki za rady, bardzo sensowne, coś jak kiedyś u Grzesiaka. Już wiem jak się zabrać za hiszpański.
z polskimi napisami nie ma sensu moim zdaniem, ponieważ rozleniwiają.